Moim zdaniem unikanie robienia sobie wrogów brzmi pięknie, ale to swego rodzaju pułapka. Trzeba zdać sobie sprawę, że człowiek to nie zupa pomidorowa, nie każdy musi nas lubić. Czasami wejście w konflikt jest zdrowe i potrzebne. Nie jest to proste, aby sobie to uświadomić, wiem z doświadczenia.
@@szczupak21 dokładnie. Konflikt jest nieodłączną częścią życia i trzeba się nauczyć to akceptować. Oczywiście nie znaczy to, ze należy się stale komuś stawiać. Czasem konfliktu uniknąć się nie da i that's ok jeśli stanowi wentyl i pomaga się lepiej rozumieć.
1. Wypowiadanie na prawo i lewo sarkastycznych uwag. 2. Załatwianie konfliktów cudzymi rękami. 3. Bezustanne nastawienie na rywalizację. 4. Obracanie wszystkiego w żart. 5. Chcesz wszystko i wszystkich naprawić.
@NLB - Mam 2 pytania? 1) dlaczego rywalizacja miała by być niezbędna do zdobywać szczytów? 2) dlaczego samo zdobywanie szczytów miało by być dobre... tym bardziej na zasadzie PRZYKREJ w skutkach rywalizacji, czyli WYMUSZANIA czegoś na sobie poprzez MANIPULACJE poczuciem gorszej wartości, w wyniku porównywania i oceniania, WARUNKOWANIEM swego szczęścia.. Co w praktyce oznacza NIE SZCZĘŚCIE i nie zadowolenie z życia i siebie (bo zwycięzca jest tylko jeden i nie na długo, a większość jest ta gorsza i w pozycji WYSIŁKU, WALKO czyli trudu, cierpienia i zmagania. Co czyni z nich mentalnych niewolników idei współzawodnictwa.. na zasadzie usiłowania dowartościowania się robieniem czegoś czego jako WOLNI wewnętrznie, zadowoleni z siebie, SZCZĘŚLIWI bo nie wyniszczani poprzez manipulacje... NIE ROBILI BY SAMI Z SIEBIE !!! Patrz na ideę sportu, jako wyścigu - jej propagatorzy biegają przez pustynie jako amatorzy, zadając sobie mega cierpienie (jedne z nich chwalił się że buty miał pełne krwi) ... i SZCZYCĄ SIĘ Z TEGO.. Na znanych blogach... To jest praktyka tej mega toksycznej ideologi współzawodnictwa, jako kultu trudu, wysiłku w biciu rekordów.. które są pretekstem do ZADAWANIA SOBIE BÓLU ! To masochizm sprowadzony do miana świętości.. Bo większość ludzi to idioci, bezmyślnie kopiujący te niewolnicze programy, które wtłoczyły im rożne systemy manipulacji.. by eksploatować ich wyciskając jak cytrynę, a od czasu do czasu używać jako mięso armatnie.. propaganda sportu i kultu bohaterów, walki, męstwa i znieczulicy, braku wrażliwości na siebie.. wyrabia ideał niewolnika, który w zamian za pochwały, nagrody, punkty jest gotów do poświęcenia nawet życia.. To robi z człowieka żywego robota.. ale to niewolnictwo upadnie dzięki szybkiemu rozwoju automatyzacji która wyprze ludzką pracę i mentalni niewolnicy kultu pracy, efektywności obudzą się z ręką w nocniku za 20-30 lat system wartości się zmieni.. Wtedy niewolników zastąpią roboty, a trud, poświęcenie, walka stanie się oczywistym wyrazem zacofania i głupoty (bo to tworzy cierpienie, już samo ocenianie, wartościowanie ludzi.. a co dopiero robienie czegoś monotonie, na akord dla wyniku lub trudzenie się w walce z wyzwaniami.. Poza tym stres, niepokój zabija powoli ale skutecznie, odbiera też radość życia.. a o to w nim chodzi.. O cieszenie się, o bezwarunkowe szczęście, a nie walkę dobre samopoczucie, które odbierają już w dzieciństwie toksyczne ideologie, wtłaczając kompleksy by następnie manipulować mentalnymi niewolnikami, żebrzącymi o docenienie i skłonnymi do poświęcenia się dla tego co wskaże się im za wartościowe. ____________________________________________________________________________________________ Manipulacja ludźmi to rodzaj subtelnej duchowej przemocy, która czyni ich niewolnikami konieczności wykazania się w walce ze sobą samymi, po to aby poczuć się lepszymi.. Do czego najpierw odebrano im naturalne szczęście, radość życia znaną z dzieciństwa (warunkując je wysokimi oczekiwaniami z motywem poświęcenia się - czyli docenienie za walkę, trud i cierpienie - dzięki czemu jej OFIARY same niszczą się i nazywają to np. sportem, rywalizacją, walką.. Ludzki umysł można wyprać, zakodować dowolnie co pokazały różne sekciarskie ideologie - świadectwa świętych i kamikadze funkcjonują na tej samej zasadzie - poświęcenie, cierpienie w zamian za docenienie, uznanie). Wolność polega na tym że robi się coś SAMEMU Z SIEBIE, dla siebie, wybierając taką drogę, sposób realizacji i cele, która są pozytywne, miłe, przyjezdna i wygodne same z siebie. A niewolnicy mają to do siebie, że robią to czego nie chcą (walcząc ze sobą) w teraźniejszości, by zdobyć w przyszłości nagrodę, za poświęcenie.. (ale przyszłość ma to do siebie że nie następuje.. i jeśli SZCZĘŚCIE skojarzy się z przyszłością, warunkując je wynikami swego rodzaju walki.. to będzie to ZAWSZE NIEOBECNE DOŚWIADCZANIE, bo zawsze jest się teraz a przyszłość jest mirażem. Szczęście jest teraz albo nigdy.. wynika z postawy wobec życia.. a niewolnicy są jak ten pies w kieracie z wywieszonym przed nim celem na patyku, który goni.. ale nie zauważa, że wcale się nie przybliża.. Społeczeństwo opiera się w dużej mierze na niewolnictwie, które nie znikło ale wyewoluowało do prania umysłu, aby każdy sam był katem dla siebie.. (od tego są rożne ideologie min współzawodnictwo). Presja na wyniki z podtekstem trudu jako sposobu realizacji rodzi depresje i zniechęca do życia na dłuższą metę. Wolność polega na robieniu tego co się lubi dla tego doświadczenia i nie trzeba wtedy walczyć i trudzić się.. chyba że ktoś lubi masochizm.. (wtedy walczy ze sobą szczycąc się z cierpienia jakie sobie zadaje i nazywa to męstwem).
Bardzo lubię oglądać twoje filmy, dużo się z nich uczę. Mam skłonności do bycia toksyczną osobą, ale ciągle staram się eliminować takie zachowania, wiele zawdzięczam Twojemu kanałowi. Dziękuję! :D
Często po pracy włączam twoje filmiki, to dla mnie forma relaksu, wracam do pionu. Mam fajną pracę, niestety same kobiety I ich humory...to gorsze niż ciężka fizyczna praca. Po pracy fizycznej bolą mięśnie a po złej atmosferze wszystko.
Taka potrzeba rywalizacji jest nie tylko szkodliwa w relacjach, ale dla samego wiecznie rywalizującego jest też źródłem ciągłego stresu, którego na ogół można spokojnie uniknąć, zmieniwszy trochę podejście do życia. ;-)
1. Prawda 2. Podobnie, choć nazwałbym to po opisie po prostu hipokryzją i knuciem 3. Podobnie bez zastrzeżeń. 4. Kwestia gustu, mam przyjaciółkę, która potrafi obrócić w żart nawet najtrudniejszy temat. To jest super, bo potrafi mi zawsze i w każdej sytuacji poprawić humor, wyciągnąć z dna, a potem jeszcze spokojnie i rzeczowo doradzi, co zrobić. W ogóle jest to co innego niż to co opisałeś - opisałeś wyśmiewanie problemów bardziej. 5. Naprawianie ludzi jest jak najbardziej pozytywne - tylko ty popadasz w skrajności. A skrajności w niczym nie są dobre. Doradzanie ludziom to nic złego, jeśli ma się jakieś rozwiązanie. Twoje mówienie "zawsze" i "wszystko" kompletnie dyskwalifikuje materiały, które tworzysz.
Ktoś bardzo mądry powiedział kiedyś, że nie zna natychmiastowego przepisu na sukces, ale zna przepis na natychmiastową i nieodwołalną porażkę. Próbować zadowolić wszystkich. Najlepiej więc unikać kontaktów z innymi.
Odnośnie czwartej zasady jest wyjątek, kiedy wręcz powinno się reagować śmiechem i żartem: podczas agresji słownej. Polecam w tym temacie książkę "Tongue Fu. Sztuka walki językiem" Sam Horn
Doskonałe punkty odniesienia względem posługi odniesienia nie tylko słowem Ale względem pojęcia... struktura marginalnie określona na zasadach oparta w celu przekazu w super wybiórczy sposób. Uwielbiam dodatki (sarkazmu)
1. Zbyt wiele sarkastycznych uwag (złośliwość jest oznaką inteligencji?) 2. Załatwianie konfliktów cudzymi rękoma. 3. Bezustanne nastawienie na rywalizację 4. Obracanie wszystkiego w żart 5. Chcesz wszystko i wszystkich naprawić
Najwspanialsze jest jak masz grono znajomych, które inteligentnie sobie może do***ć, jest to dowód, że możemy sobie pożartować na wysokim poziomie 🤣😜👍🙏☀️
to ja tak troszkę poza tematem, chodzi o kwestie techniczne a dokładnie o dźwięk, strasznie dudni basem i wali po uszach że szczerze bardzo ciężko się słucha :)
1. Żadko kiedy mówie sarkastycznie (jeśli w ogóle coś mówie) 2. Nie, zazwyczaj się wycofuję 3. Nie jestem taka. 4. Nie cierpię ludzi którzy obracają wszystko w żart. 5. Taaa tego też nie cierpię. Inaczej mówiąc jestem "idealna" (jeśli można nazwać nic nie mówienie czymś idealnym)
Merytorycznie jest świetnie! Ale zapętlony fragment koszmarnej muzyczki typu winda/czekanie na telefon w ZUS jest morderczy... Możesz łatwo znaleźć fajną, oryginalną muzykę za darmo, w zamian za podpis jej autora pod filmikiem✌️
Co do wypowiadania uwag na temat innych osób : nigdy nie wiemy czy nasza wypowiedź to dla słuchacza"komar" ( mało znaczy ) czy "coś znaczniejszego" ( poważny problem )- nawiązanie do cytatów z Koranu .komary mają tendencję do przekształcania się w "coś znaczniejszego" jeśli są często powtarzane a to prosta droga do -depresji !!! Dlatego autor filmu ma racje na ten temat.
Miałam taką sytuację służbową, że byłam na szkoleniu - osoba szkoląca zamiast czegoś uczyć mnie i koleżankę... Piła wino w czasie pracy, być może na oczach klientów (poszli odpoczywać). Osoba ta zajmowała (wtedy) stanowisko kierownicze, ale nie była moim ani bezpośrednim ani pośrednim przełozonym. Wkurzyłam się na maksa, a jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie (syndrom DDA). Koleżanka to widziała i zwróciła jej uwagę (jest odważniejsza i pracowała tam dłużej). Z tego, co wiem to nie pomogło. Na moje nieszczęście ozór mam długi i powiedziałam dwom osobom, jak wygląda sytuacja i co mnie boli. Oczywiście ktoś doniósł na mnie, że ją oczerniam i ona ma pretensje... Oczywiście już od dawna tam nie pracuję, ale zwolniłam się sama, m. in. dlatego, że niewiele nie wyniosłam z tego szkolenia, ale miałam jeszcze jakieś inne powody. Wychodzę na wstrętnego manipulatora i kozła ofiarnego. Jak żyć, Przeciętny Człowieku, jak żyć? Pytam się. (Wiem, że ten incydent z piciem to nie jest jednorazowy wyskok, ale to już nie mój problem).
@@TheWieczu Widzisz, tak się składa, że to był problem dotyczący mnie, mający bezpośrednio wpływ na różne decyzje zawodowe. Czyjeś picie nie jest problemem tylko i wyłącznie tej osoby.
Co do 1. To sa tez jakie powiedzenia ktore niszcza cala zabawe innej osobie. Nie ma nic bardziej hamujacego smiech i radosc jak ktos rzuci tekstem „Tylko sie nie posikaj” no ja nie wiem skad takie powiedzenie i jak bardzo trzeba nienawidzic jakas osobe by wobec niej wystosowac takie stwierdzenie, szczegolnie gdy nie jestescie sami. Ja lubie smiac sie i dobra zabawe i kilka razy jakis mruk ktorego nikt nie lubil powiedzial te pare slów.. i taka osoba sie dziwi ze jej nikt nie lubi
Oglądam bacznie filmiki na tym kanale i zauważam że są coraz mniej użyteczne dłuższe i pomylone. Autor tego vloga pompuje nam do głowy dziesiątki dziwnych zasad od których można stać się neurotykim(neurotyczna potrzeba perfekcji, brak tolerancji wobec własnych i cudzych słabości, zbyt duża ilość zasad i zbytnie koncentrowanie się na szczegółach, postaw krytyczna to prowadzi nerwic) Polecam kupić sobie książkę o rozwoju osobistym i skończyć oglądanie tego typu video szkoda czasu. A co do podstawowych zasad między ludzkich każdy z nas chce być ważny, podziwiamy i doceniany tyle.
No jak chcesz WSZYSTKIE na raz wykorzystać, to dostaniesz fisia bez dwóch zdań. Zadaniem tego kanału w moim przekonaniu zawsze było poszerzać perspektywę i wywoływać w ludziach taki "efekt aha" - aha, to ważne, aha, tak też można na to patrzeć, aha, tego brakuje mi w życiu, aha, tak mogę to zmienić, aha, a ja mam inaczej. Oczywiście, można powiedzieć po co to wszystko. Wystarczą 3 punkty. Ale niektórzy, żeby stworzyć swoją trzypunktową konstytucję, potrzebują najpierw dowiedzieć się, jakie mają opcje. I to jest dla mnie powód, dla którego kanały takie jak ten robią świetną robotę.
Ja często bedąc na imprezie i badając nowe grono rzucam z miejsca jakiś żart z serii czarny jak noc listopadowa w stylu: "którą stroną wkładasz dziecko do miksera?" (odpowiedź znajdźcie sobie sami) patrze kto jak zareagował i juz wiem z kim mozna pogadać. Nie wszyscy muszą mnie lubić i nie ja wszystkich a tym sposobem mamy już jasność na wstępie, zarówno oni i ja. Bo czarny humor pociąga za sobą w 90% przypadków inne cechy które cenię.
Rada do 1-szego zachowania się nie zawsze sprawdza. Przecież ja się mogę czuć inaczej niż ktoś inny. Co gdy osoby mówiące w ten sposób właśnie dobrze by się poczuły? :-)
A u nas w robocie jest jeden taki co ma bardzo bliskie więzy z szefostwem. Mówi się wtedy o kimś takim że to dupowlaz. U nas traktujemy go pieszczotliwie i mówimy na niego włazek 😁
Niestety większość negatywnych zachowań wymienionych w tym filmie dotyczy mnie. Jestem tego świadoma, więc czemu czegoś z tym nie zrobię? Bo trzeba najpierw pomyśleć, zanim się coś powie, a ja zazwyczaj robię, potem myślę. Ma ktoś jakiś protip, jak to zmienić?
materiał fajny, ale ciagle masz kiepską jakość dźwięku na filmikach, może zmiana mikrofonu coś pomoże albo z obróbką jest coś nie tak, jakoś dziwnie equalizowany ten dźwięk, chwilami ciężko zrozumieć co mówisz, może to dykcja, nie wiem..
A jeśli jedyną osobą którą mam w pobliżu jest "obrażalski" typ człowieka? Jak można rozmawiać z kimś kto co rusz obraża się na mnie, i trwa w tym stanie tylko 15 minut, po czym znowu rozmowa, i następny foch, i tak w kółko?
Jestem osobą z ZA i nie rozumiem tego... Co mnie to obchodzi że kogoś nie interesuje to co mówię? Niech ze mną nie rozmawia. Nie jestem niczyim błaznem żeby kogokolwiek zabawiać rozmową czy czymkolwiek innym.
11:55 Aż mi się przypomniało jak kiedyś mówiłam w szkole opowiadanie o śmierci kota (coś w tym stylu) i nagle zaczęłam chichotać pod nosem. A tak wgl to super filmik!
beznadziejny materiał, typowe "kołczowskie" slogany, które dodatkowo nie znajdują zastosowania w życiu poprzeplatane banałami wypowiedzianymi w "odkrywczy" sposób. Stanowczo nie polecam tego pana
A wystarczy tylko przestrzegać przykazań, które dał nasz Pan Jezus Chrystus. Wtedy wszystko jest proste. Ten podany cały system psychologicznych porad to taki katechizm wierzących inaczej. Myślę, że na nic nie zda się w życiu. Życie i tak mocno da w kość.
Na co Twoim zdaniem trzeba uważać w kontaktach z innymi jeśli nie chcemy mieć wrogów?
Myślę, że oprócz tak oczywistej rzeczy jak kłamstwa, to musimy również uważać na naszą wścibskość.
@Creepy Introwertyczka to samo xDDD
Moim zdaniem unikanie robienia sobie wrogów brzmi pięknie, ale to swego rodzaju pułapka. Trzeba zdać sobie sprawę, że człowiek to nie zupa pomidorowa, nie każdy musi nas lubić. Czasami wejście w konflikt jest zdrowe i potrzebne. Nie jest to proste, aby sobie to uświadomić, wiem z doświadczenia.
@@szczupak21 dokładnie. Konflikt jest nieodłączną częścią życia i trzeba się nauczyć to akceptować. Oczywiście nie znaczy to, ze należy się stale komuś stawiać. Czasem konfliktu uniknąć się nie da i that's ok jeśli stanowi wentyl i pomaga się lepiej rozumieć.
Bycie zarozumiałym i wmawianie swojej racji bywa frustrujące
1. Wypowiadanie na prawo i lewo sarkastycznych uwag.
2. Załatwianie konfliktów cudzymi rękami.
3. Bezustanne nastawienie na rywalizację.
4. Obracanie wszystkiego w żart.
5. Chcesz wszystko i wszystkich naprawić.
dzięki ci za oszczędzony kwadrans życia!
@@firek9195 i tak warto posłuchać, jak zawsze zresztą.
@@luciderr wiem ale tutaj 95% to gadanie dlaczego nie można tak robić a nie tytułowe "5 rzeczy, których należy unikać w kontaktach z innymi"
@NLB - Mam 2 pytania?
1) dlaczego rywalizacja miała by być niezbędna do zdobywać szczytów?
2) dlaczego samo zdobywanie szczytów miało by być dobre...
tym bardziej na zasadzie PRZYKREJ w skutkach rywalizacji, czyli WYMUSZANIA czegoś na sobie poprzez MANIPULACJE poczuciem gorszej wartości, w wyniku porównywania i oceniania, WARUNKOWANIEM swego szczęścia.. Co w praktyce oznacza NIE SZCZĘŚCIE i nie zadowolenie z życia i siebie (bo zwycięzca jest tylko jeden i nie na długo, a większość jest ta gorsza i w pozycji WYSIŁKU, WALKO czyli trudu, cierpienia i zmagania. Co czyni z nich mentalnych niewolników idei współzawodnictwa.. na zasadzie usiłowania dowartościowania się robieniem czegoś czego jako WOLNI wewnętrznie, zadowoleni z siebie, SZCZĘŚLIWI bo nie wyniszczani poprzez manipulacje... NIE ROBILI BY SAMI Z SIEBIE !!!
Patrz na ideę sportu, jako wyścigu - jej propagatorzy biegają przez pustynie jako amatorzy, zadając sobie mega cierpienie (jedne z nich chwalił się że buty miał pełne krwi) ... i SZCZYCĄ SIĘ Z TEGO..
Na znanych blogach... To jest praktyka tej mega toksycznej ideologi współzawodnictwa, jako kultu trudu, wysiłku w biciu rekordów.. które są pretekstem do ZADAWANIA SOBIE BÓLU !
To masochizm sprowadzony do miana świętości.. Bo większość ludzi to idioci, bezmyślnie kopiujący te niewolnicze programy, które wtłoczyły im rożne systemy manipulacji.. by eksploatować ich wyciskając jak cytrynę, a od czasu do czasu używać jako mięso armatnie..
propaganda sportu i kultu bohaterów, walki, męstwa i znieczulicy, braku wrażliwości na siebie.. wyrabia ideał niewolnika, który w zamian za pochwały, nagrody, punkty jest gotów do poświęcenia nawet życia..
To robi z człowieka żywego robota..
ale to niewolnictwo upadnie dzięki szybkiemu rozwoju automatyzacji która wyprze ludzką pracę
i mentalni niewolnicy kultu pracy, efektywności obudzą się z ręką w nocniku za 20-30 lat system wartości się zmieni..
Wtedy niewolników zastąpią roboty, a trud, poświęcenie, walka stanie się oczywistym wyrazem zacofania i głupoty (bo to tworzy cierpienie, już samo ocenianie, wartościowanie ludzi.. a co dopiero robienie czegoś monotonie, na akord dla wyniku lub trudzenie się w walce z wyzwaniami.. Poza tym stres, niepokój zabija powoli ale skutecznie, odbiera też radość życia.. a o to w nim chodzi.. O cieszenie się, o bezwarunkowe szczęście, a nie walkę dobre samopoczucie, które odbierają już w dzieciństwie toksyczne ideologie, wtłaczając kompleksy by następnie manipulować mentalnymi niewolnikami, żebrzącymi o docenienie i skłonnymi do poświęcenia się dla tego co wskaże się im za wartościowe.
____________________________________________________________________________________________
Manipulacja ludźmi to rodzaj subtelnej duchowej przemocy, która czyni ich niewolnikami konieczności wykazania się w walce ze sobą samymi, po to aby poczuć się lepszymi.. Do czego najpierw odebrano im naturalne szczęście, radość życia znaną z dzieciństwa (warunkując je wysokimi oczekiwaniami z motywem poświęcenia się - czyli docenienie za walkę, trud i cierpienie - dzięki czemu jej OFIARY same niszczą się i nazywają to np. sportem, rywalizacją, walką.. Ludzki umysł można wyprać, zakodować dowolnie co pokazały różne sekciarskie ideologie - świadectwa świętych i kamikadze funkcjonują na tej samej zasadzie - poświęcenie, cierpienie w zamian za docenienie, uznanie).
Wolność polega na tym że robi się coś SAMEMU Z SIEBIE, dla siebie, wybierając taką drogę, sposób realizacji i cele, która są pozytywne, miłe, przyjezdna i wygodne same z siebie.
A niewolnicy mają to do siebie, że robią to czego nie chcą (walcząc ze sobą) w teraźniejszości, by zdobyć w przyszłości nagrodę, za poświęcenie.. (ale przyszłość ma to do siebie że nie następuje..
i jeśli SZCZĘŚCIE skojarzy się z przyszłością, warunkując je wynikami swego rodzaju walki..
to będzie to ZAWSZE NIEOBECNE DOŚWIADCZANIE, bo zawsze jest się teraz a przyszłość jest mirażem.
Szczęście jest teraz albo nigdy.. wynika z postawy wobec życia..
a niewolnicy są jak ten pies w kieracie z wywieszonym przed nim celem na patyku, który goni..
ale nie zauważa, że wcale się nie przybliża..
Społeczeństwo opiera się w dużej mierze na niewolnictwie, które nie znikło ale wyewoluowało do prania umysłu, aby każdy sam był katem dla siebie.. (od tego są rożne ideologie min współzawodnictwo).
Presja na wyniki z podtekstem trudu jako sposobu realizacji rodzi depresje i zniechęca do życia na dłuższą metę.
Wolność polega na robieniu tego co się lubi dla tego doświadczenia i nie trzeba wtedy walczyć i trudzić się..
chyba że ktoś lubi masochizm.. (wtedy walczy ze sobą szczycąc się z cierpienia jakie sobie zadaje i nazywa to męstwem).
@@adamroman3062 chciało ci się to pisać?
Bardzo lubię oglądać twoje filmy, dużo się z nich uczę. Mam skłonności do bycia toksyczną osobą, ale ciągle staram się eliminować takie zachowania, wiele zawdzięczam Twojemu kanałowi. Dziękuję! :D
Super, że korzystasz! :)
Wow, malo kto umie sie przyznac. Co oznacza, ze jestes inteligetna osoba i super, ze pracujesz nad soba.
Często po pracy włączam twoje filmiki, to dla mnie forma relaksu, wracam do pionu. Mam fajną pracę, niestety same kobiety I ich humory...to gorsze niż ciężka fizyczna praca. Po pracy fizycznej bolą mięśnie a po złej atmosferze wszystko.
Pracuje z samymi kobietami i jest bardzo fajnie :p Nie ma takich humorkow zbyt czesto.
Taka potrzeba rywalizacji jest nie tylko szkodliwa w relacjach, ale dla samego wiecznie rywalizującego jest też źródłem ciągłego stresu, którego na ogół można spokojnie uniknąć, zmieniwszy trochę podejście do życia. ;-)
Trochę wystraszyła mnie ta informacja, że sarkazm można przedawkować.
Ja robię to nagminnie :P
No i mamy Koprolitego nawet tu :D
Jak moje życie polega na sarkazmie i ironii
Chyba mało kto zrozumiał żart heh
Sarkazm to używanie siły. To czucie się lepszym od innych. To duma która nie ma mocy. Poczytaj o poziomach świadomości Davida Hawkinsa.
nigdy z tej strony na to nie patrzyłem , a 2 z 5 punktów faktycznie mi się zdarzają dzięki pomyśle o tym
1. Prawda
2. Podobnie, choć nazwałbym to po opisie po prostu hipokryzją i knuciem
3. Podobnie bez zastrzeżeń.
4. Kwestia gustu, mam przyjaciółkę, która potrafi obrócić w żart nawet najtrudniejszy temat. To jest super, bo potrafi mi zawsze i w każdej sytuacji poprawić humor, wyciągnąć z dna, a potem jeszcze spokojnie i rzeczowo doradzi, co zrobić. W ogóle jest to co innego niż to co opisałeś - opisałeś wyśmiewanie problemów bardziej.
5. Naprawianie ludzi jest jak najbardziej pozytywne - tylko ty popadasz w skrajności. A skrajności w niczym nie są dobre. Doradzanie ludziom to nic złego, jeśli ma się jakieś rozwiązanie.
Twoje mówienie "zawsze" i "wszystko" kompletnie dyskwalifikuje materiały, które tworzysz.
Ktoś bardzo mądry powiedział kiedyś, że nie zna natychmiastowego przepisu na sukces, ale zna przepis na natychmiastową i nieodwołalną porażkę. Próbować zadowolić wszystkich.
Najlepiej więc unikać kontaktów z innymi.
Odnośnie czwartej zasady jest wyjątek, kiedy wręcz powinno się reagować śmiechem i żartem: podczas agresji słownej. Polecam w tym temacie książkę "Tongue Fu. Sztuka walki językiem" Sam Horn
Ostrożnie ze szczerością
Doskonałe punkty odniesienia względem posługi odniesienia nie tylko słowem Ale względem pojęcia... struktura marginalnie określona na zasadach oparta w celu przekazu w super wybiórczy sposób. Uwielbiam dodatki (sarkazmu)
Dziękujemy.
1. Zbyt wiele sarkastycznych uwag (złośliwość jest oznaką inteligencji?)
2. Załatwianie konfliktów cudzymi rękoma.
3. Bezustanne nastawienie na rywalizację
4. Obracanie wszystkiego w żart
5. Chcesz wszystko i wszystkich naprawić
Właśnie odkryłam ten kanał, aż szkoda, że tak późno! Super są te filmiki! :)) Pozdrawiam!
Mnie ciotki często pouczały, pamiętam to tak dokładnie, że dzisiaj młodzieży w rodzinie udzielam rad, tylko na wyraźną prośbę zainteresowanych.
Trauma...XD
Najwspanialsze jest jak masz grono znajomych, które inteligentnie sobie może do***ć, jest to dowód, że możemy sobie pożartować na wysokim poziomie 🤣😜👍🙏☀️
to ja tak troszkę poza tematem, chodzi o kwestie techniczne a dokładnie o dźwięk, strasznie dudni basem i wali po uszach że szczerze bardzo ciężko się słucha :)
Super pojęcie i wiedzą bardzo pożyteczna. Bez względu na podział( jakkolwiek to zwał) Pozdrawiam 🤗
1. Żadko kiedy mówie sarkastycznie (jeśli w ogóle coś mówie)
2. Nie, zazwyczaj się wycofuję
3. Nie jestem taka.
4. Nie cierpię ludzi którzy obracają wszystko w żart.
5. Taaa tego też nie cierpię.
Inaczej mówiąc jestem "idealna" (jeśli można nazwać nic nie mówienie czymś idealnym)
Jak zawsze przydatny odcinek
To o mnie, ale staram się coraz bardziej panować nad takimi zachowaniami 😊 pozdrawiam
Merytorycznie jest świetnie! Ale zapętlony fragment koszmarnej muzyczki typu winda/czekanie na telefon w ZUS jest morderczy... Możesz łatwo znaleźć fajną, oryginalną muzykę za darmo, w zamian za podpis jej autora pod filmikiem✌️
Co do wypowiadania uwag na temat innych osób : nigdy nie wiemy czy nasza wypowiedź to dla słuchacza"komar" ( mało znaczy ) czy "coś znaczniejszego" ( poważny problem )- nawiązanie do cytatów z Koranu .komary mają tendencję do przekształcania się w "coś znaczniejszego" jeśli są często powtarzane a to prosta droga do -depresji !!! Dlatego autor filmu ma racje na ten temat.
Bardzo wartościowe porady😉
Miałam taką sytuację służbową, że byłam na szkoleniu - osoba szkoląca zamiast czegoś uczyć mnie i koleżankę... Piła wino w czasie pracy, być może na oczach klientów (poszli odpoczywać). Osoba ta zajmowała (wtedy) stanowisko kierownicze, ale nie była moim ani bezpośrednim ani pośrednim przełozonym. Wkurzyłam się na maksa, a jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie (syndrom DDA). Koleżanka to widziała i zwróciła jej uwagę (jest odważniejsza i pracowała tam dłużej). Z tego, co wiem to nie pomogło.
Na moje nieszczęście ozór mam długi i powiedziałam dwom osobom, jak wygląda sytuacja i co mnie boli. Oczywiście ktoś doniósł na mnie, że ją oczerniam i ona ma pretensje... Oczywiście już od dawna tam nie pracuję, ale zwolniłam się sama, m. in. dlatego, że niewiele nie wyniosłam z tego szkolenia, ale miałam jeszcze jakieś inne powody. Wychodzę na wstrętnego manipulatora i kozła ofiarnego. Jak żyć, Przeciętny Człowieku, jak żyć? Pytam się. (Wiem, że ten incydent z piciem to nie jest jednorazowy wyskok, ale to już nie mój problem).
zajmij się sobą a nie cudzym piciem
@@TheWieczu Widzisz, tak się składa, że to był problem dotyczący mnie, mający bezpośrednio wpływ na różne decyzje zawodowe. Czyjeś picie nie jest problemem tylko i wyłącznie tej osoby.
Co do 1. To sa tez jakie powiedzenia ktore niszcza cala zabawe innej osobie. Nie ma nic bardziej hamujacego smiech i radosc jak ktos rzuci tekstem „Tylko sie nie posikaj” no ja nie wiem skad takie powiedzenie i jak bardzo trzeba nienawidzic jakas osobe by wobec niej wystosowac takie stwierdzenie, szczegolnie gdy nie jestescie sami. Ja lubie smiac sie i dobra zabawe i kilka razy jakis mruk ktorego nikt nie lubil powiedzial te pare slów.. i taka osoba sie dziwi ze jej nikt nie lubi
Niestety, z filmiku nie potrafiłam wywnioskować, co zrobić, by przestać reagować na wszystko śmiechem (4 punkt). Masa może jakieś rady?
Oglądam bacznie filmiki na tym kanale i zauważam że są coraz mniej użyteczne dłuższe i pomylone.
Autor tego vloga pompuje nam do głowy dziesiątki dziwnych zasad od których można stać się neurotykim(neurotyczna potrzeba perfekcji, brak tolerancji wobec własnych i cudzych słabości, zbyt duża ilość zasad i zbytnie koncentrowanie się na szczegółach, postaw krytyczna to prowadzi nerwic) Polecam kupić sobie książkę o rozwoju osobistym i skończyć oglądanie tego typu video szkoda czasu.
A co do podstawowych zasad między ludzkich każdy z nas chce być ważny, podziwiamy i doceniany tyle.
No jak chcesz WSZYSTKIE na raz wykorzystać, to dostaniesz fisia bez dwóch zdań. Zadaniem tego kanału w moim przekonaniu zawsze było poszerzać perspektywę i wywoływać w ludziach taki "efekt aha" - aha, to ważne, aha, tak też można na to patrzeć, aha, tego brakuje mi w życiu, aha, tak mogę to zmienić, aha, a ja mam inaczej. Oczywiście, można powiedzieć po co to wszystko. Wystarczą 3 punkty. Ale niektórzy, żeby stworzyć swoją trzypunktową konstytucję, potrzebują najpierw dowiedzieć się, jakie mają opcje. I to jest dla mnie powód, dla którego kanały takie jak ten robią świetną robotę.
Czy to normalne, że nie byłem egocentryczny jako przedszkolak?
Ja często bedąc na imprezie i badając nowe grono rzucam z miejsca jakiś żart z serii czarny jak noc listopadowa w stylu: "którą stroną wkładasz dziecko do miksera?" (odpowiedź znajdźcie sobie sami) patrze kto jak zareagował i juz wiem z kim mozna pogadać. Nie wszyscy muszą mnie lubić i nie ja wszystkich a tym sposobem mamy już jasność na wstępie, zarówno oni i ja. Bo czarny humor pociąga za sobą w 90% przypadków inne cechy które cenię.
Rada do 1-szego zachowania się nie zawsze sprawdza. Przecież ja się mogę czuć inaczej niż ktoś inny. Co gdy osoby mówiące w ten sposób właśnie dobrze by się poczuły? :-)
Jakiego programu używasz do filmików?
Wyglądają świetnie, a chciałem użyć coś podobnego do prezentacji
A u nas w robocie jest jeden taki co ma bardzo bliskie więzy z szefostwem. Mówi się wtedy o kimś takim że to dupowlaz. U nas traktujemy go pieszczotliwie i mówimy na niego włazek 😁
Po prostu" żółta broda "
A propo rozgadywanie się, start filmu 4:29. :D
W poprzednim filmie było o tym żeby nie mówić życie... A tu na wstępie "życie" aż śmiechłem
No cóż, życie...
Łał, fajnie że twórca interesuje się komentarzami i przy okazji super kanał
Niestety większość negatywnych zachowań wymienionych w tym filmie dotyczy mnie. Jestem tego świadoma, więc czemu czegoś z tym nie zrobię? Bo trzeba najpierw pomyśleć, zanim się coś powie, a ja zazwyczaj robię, potem myślę. Ma ktoś jakiś protip, jak to zmienić?
Najpierw myśl potem rób elo
czemu w animacji użyta została amjerykańska ftyczka? Straciłem wiarę w to, ze animacje robi człek, na rzecz myśli, że to obrazki ze stocka :(
Kuba Wojewodzki wszystko obraca w zart....
Mam czasem zachowania jak w numerze 5. Muszę nad tym popracować
materiał fajny, ale ciagle masz kiepską jakość dźwięku na filmikach, może zmiana mikrofonu coś pomoże albo z obróbką jest coś nie tak, jakoś dziwnie equalizowany ten dźwięk, chwilami ciężko zrozumieć co mówisz, może to dykcja, nie wiem..
👍👍👍
4. Obracanie wszystkiego w zart.
Jak zdolnosci rysunkowych autora? Xdd
A jeśli jedyną osobą którą mam w pobliżu jest "obrażalski" typ człowieka?
Jak można rozmawiać z kimś kto co rusz obraża się na mnie, i trwa w tym stanie tylko 15 minut, po czym znowu rozmowa, i następny foch, i tak w kółko?
Miej na to wywalone
Nie można tak funkcjonować, taka osoba ma poziom emocjonalny pięciolatka.
Jestem osobą z ZA i nie rozumiem tego... Co mnie to obchodzi że kogoś nie interesuje to co mówię? Niech ze mną nie rozmawia. Nie jestem niczyim błaznem żeby kogokolwiek zabawiać rozmową czy czymkolwiek innym.
czy ta muzyka w tle to muzyka z " Bylo sobie Zycie" chychychy
Absolutnie niczego nie trzeba unikać! Trzeba reagować i zachowywać sie tak jak się czuje wewnętrznie zjeby (do tych którzy teraz będą to praktykować)
Jestem nerdem 🙁
To dobrze! :)
same
❤️
Samotna twierdza kontra świat.
Kture twierdze chcą zemną zbudować zamek :)
Jak mamy walczyć ze światem to poczebujemy armi. :P
Co to byłoby za życie z samymi sztywniakami ( nie tymi z cmentarza)!
Ja mam w sobie chyba wszystko 😂😂😂
7:30, jakby nawet cała grupa poszła do szefowej to wyśmiałaby się nam w twarz...
Czyli co lepiej język trzymać za zębami . Czyli taki fałszywym być 🤔
J'adore 💕
Uważam że to dobry materiał... Troche mnie to ustawiło do pionu.. 😛😟
Ja nie moge powiedziec co mysle bo moja przyjaciola reaguuje agresja na akiekolwiek komentarze i wie wszystkko lepiej
A to na serio przyjaciolka?
4:25
Fajne :D
Dzięki! :)
przedpremierowy komentarz
Najlepszy :D
11:55 Aż mi się przypomniało jak kiedyś mówiłam w szkole opowiadanie o śmierci kota (coś w tym stylu) i nagle zaczęłam chichotać pod nosem. A tak wgl to super filmik!
No właśnie, trzeba było nic nie mówić i dać tylko napisy i muzyczkę a tak wyszła katarynka. Bla,bla,bla,bla,bla.................................
Mozna pracowac nad sluchaniem z uwaga,to cenna umiejetnosc
beznadziejny materiał, typowe "kołczowskie" slogany, które dodatkowo nie znajdują zastosowania w życiu poprzeplatane banałami wypowiedzianymi w "odkrywczy" sposób. Stanowczo nie polecam tego pana
Podejrzane to palenie śmieci hehehe ;)
A nie myślałeś o tym, żeby napisać książkę ? Słucha się Ciebie rewelacyjnie, myślę, że tak samo by się czytało. :)
A wystarczy tylko przestrzegać przykazań, które dał nasz Pan Jezus Chrystus. Wtedy wszystko jest proste. Ten podany cały system psychologicznych porad to taki katechizm wierzących inaczej. Myślę, że na nic nie zda się w życiu. Życie i tak mocno da w kość.