Podejrzewam że marketingowcy i Biedronki, i Lidla bawią się świetnie w tej pseudowojnie. Kupujący biegają jak koty z pęcherzem, od sklepu, do sklepu, od promocji do promocji, to 10 kilo cukru, tam 12 kartonów mleka, a obydwie sieci sklepów zarabiają; ta pseudowojenka to też chwyt marketingowy, z hałaśliwymi spotami reklamowymi i plakatami.
@@luźnyskręt Dajcie spokój, szkoda pieniędzy. Sklep osiedlowy to najlepsze rozwiązanie - człowiek nie musi się zastanawiać, bo wie, że produkt jest z pierwszej ręki i nie trzeba patrzeć na te nędzne palety sklepowe.
Dla mnie moga walczyc, dzieki temu ceny nie sa jakies szalone. Istotniejsze jest ze Biedronka majac ponad 3500 sklepow w zeszlym roku (2023) zostawila w postaci podatkow (vat,cit, od sprzedazy detalicznej, ZUS, itp) okolo 4,5 mld zlotych a Lidl majac cos kolo 900 sklepow 2,7 mld zlotych. To mi sie jakos nie skleja. O tym warto mowic glosno. Firmy u nas zarabiaja a nie placa zetelnie podatkow. Ostatnio glosno jest o tym ze Inpost nasz polski placi wiecej podatkow niz pozostale fimy kurierskie razem wziete, typu dhl, pdp, ups, fedex, schenker, gls i to nie wynika z mniejszych przychodow. Korzystaja z infrastruktury krajowej - a ona jest utrzymywana z podatkow. Wiele firm szczegolnie zachodnich wyprowadza zyski poza polske, o tym trzeba mowic glosno i to trzeba pietnowac !!! Wspierajcie polskie firmy bo one maja tu siedziby i tu placa podatki.
@@beatajasiowka3745 nie chce mi się wierzyć że ponad 3500 biedronek wygenerowało tylko 40% więcej "podatków" dla kraju w stosunku do 900 lidli , Portugalczycy nie utrzymują nie rentownych sklepów i budują ich coraz więcej. Czemu płacą tak mało? Wiele firm zachodnich transferuje dochody poza Polskę, żeby płacić u nas jak naj mniej. Nie wiem jak jest z biedronkami ale najłatwiej je porównać do lidli bo są z tej samej branży i mają podobny asortyment, wielkość sklepów. To mi się nie kleji, ostatnio było głośno o tym że InPost płaci więcej podatków niż inne firmy kurierskie razem wzięte, choć w sumie obrotów mają więcej. Jeśli ktoś nie płaci rzetelnie podatków w kraju w którym zarabia to jest nieuczciwą konkurencja dla firm lokalnych.
Sprawdź ceny w biedronce w innym mieście, chociażby oddalonym minimum 50km od tego miasta w którym sprawdzałeś, zobaczysz że będzie jeszcze większą różnica. Nad morzem (w trakcie sezonu) lub przy granicy z Niemcami ceny w biedronkach sa o wiele większe niż w centralnej Polsce.
Dokładnie tak. W Świnoujściu jest dużo drożej niż w Kamieniu Pomorskim np. A kolejna sprawa. Zdjęcie cenówki mnie nie przekonuje gdyż są to cenowki elektroniczne. Jeśli jakaś cenówka straci zasięg to nie przypisze się prawidłowo :)
Biedronka ma podzieloną Polskę na regiony i okręgi także zależnie od regionu mogą być inne promocje, gazetki, tak samo rodzaj sklepu z ladą, bez lady, ilość klientów itd..
Podobnie jak we wszystkich innych sklepach i sklepikach. Nie można porównywać terenu turystycznego i nie turystycznego bo to głupota. To jak porównywać cenę hotelu z Las Vegas(300-700zł/noc) z ceną przespania się w przytułku/na izbie wytrzeźwień... w mojej mieścinie to jest całe 0zł, a turystów calutkie 0...
W jednej reklamie Lidl nalatuje na Biedronke, w innej jest odwrotnie. Ja myślę, że firmy dogadały się z sobą. Że tak to będzie wyglądać. I nikomu to nie przeszkadza. Stare powiedzenie - obojętnie jak gadają, byle gadali...
@@lukaszzaco978 ale polityka to gra, w pracy oni na siebie naskakują jak wściekłe koty, a po robicie piją razem piwko przy grilluj, tak to wygląda na całym świecie
@@lukaszzaco978 porównanie jest zajebiste !! lepiej bym tego nie ujął:) ale ciemny lud to kupi :) ale spoko lidle i biedronki są często koło siebie, wiec nie tworzą się korki miedzy marketami:)
Serio ktoś jeszcze myśli, że gdzieś jest taniej? Obydwie sieci walą nas w ch##. Ten film pokazuje to wybitnie. Myślę, że to taki sam mechanizm jak dzielenie Polaków na PiS i PO.
Z tego co wiem Lidl też ma w innych sklepach różne promocje, napisali na stronce, że zależy od regionu, co oznaczają w gazetkach reklamowych. Może biedra ma tak samo
@@Taeisoo nie wiem, może. Ale mogę dodać że właśnie byłem na zakupach w innej biedrze i różnice były takie: Moja biedra: Crunchipsy drugie -50% Cola 4x2l jakas promka Ta w której byłem: Chipsy tak samo + laysy 5+3 gratis Cola 2x2l w promce Może też być tak że Lidl mógł zmanipulować ceny biorąc na niekorzyść różne produkty w jednej promocji itd. a u siebie mógł robić te same zakupy korzystajac z promocji na korzyść tych wyników. Pytanie czy to w porządku pod różnymi względami
Norma, każdy sklep może zakładać ceny promocyjne lokalnie. Może mają czegoś za dużo albo coś się nie sprzedaje jak w innym i wtedy tną ceny bo magazyn nie jest z gumy a jeśli to spożywka to ma swój termin i muszą sprzedać więc robią promo
W Biedronce trzeba mieć gibkość węża żeby przejść między paletami. Jeśli chodzi o czystość i organizację to Lidl wygrywa pod każdym kątem. Wolę nawet zapłacić te 5-10 zł za koszyk więcej, ale robić zakupy komfortowo.
@@tommydevito. a ja wolę kupić tam gdzie mam po drodze, ew. niewiele nadłożę, łatwo zaparkuję , szybciej załatwię zakupy na sklepie i więcej potrzebnych rzeczy znajdę oraz mniej stracę czasu przy kasie, oraz na koniec produkty które lubię to ew. specjalnie pojadę po nie 1-2x na miesiąc , jak np... biedronkowa cola zero która mi najbardziej smakuje, nawet bardziej niż oryginały i kupuje od razu 5-6zgrzewek..., ew bułka z nasionami chyba fitnes się nazywa, chipsy paprykowe mocno karbowane (te czarne, ciężko dostępne) i ew. wędlina paczkowana czasami, polędwiczki z kurczaka, nagetsy, pierogi, krokiety i może coś jeszcze tego typu bo wolę z biedry, na zmianę z innymi parówki , aldi - bułka z serem i cebulą, cebulka prażona, szynka konserwowa tarczyński, sos do frytek, i nie wiem co jeszcze , najczęściej tu kupuje bo mam po drodze, mały sklep, krótkie kolejki netto - ser biały bez laktozy, frytki zakręcone i/lub kratofelki, ew parówki na zmianę, i to wsio, bardzo rzadko tu kupuję lewiatan -ciasto, czasami wędlinę, parówki, a reszta to jeden grzyb, ale mam 2 kroki pod domem twój market - 300m od domu, taniai dobra wędlina kupowana raz na miesiąc , i/lub dubielak / żabka pod robotą jak najmniej specjalnych wypadów do sklepów , omijam galerie (ostatni raz byłem chyba z 2-3 lata temu), bo nie są po drodze, gorszy parking i podjazd, za dużo czasu i nudne łażenie bez celu
Czasami etykiety są niezaktualizowane, najlepiej by wyszło jak byś wszystkie ceny weryfikował na kasie samoobsługowej i poklikał jak najbliżej płacenia bo nawet czasami wchodzą inne niż na czytniku cen.
Cena na etykiecie jest ceną którą powinna obowiązywać, jak na kasie jest wyższa to problem sklepu i sprzedaje taniej, jak cena jest niższa to przecież nikt nie zwróci na to uwagi ;)
@@podkladka aaa to sory, ale to jest badziew, nie test... nawet ta glupia etykieta moze byc stara, mysllalem, ze to kupil, a zdjecia sa, bo ladniej wyglada. W tym przypadku jest to niemiarodajne
Te etykiety które wyglądają jak kartka w ramce często są już sterowane elektronicznie. Kiedyś się mocno zdziwiłem jak ceny na tej etykiecie zaczęły się same zmieniać. Może więc dojść do sytuacji, że bierzesz coś do koszyka za 10 zł wg etykiety a zanim dojdziesz do kasy to cena może być już inna. Tak samo mogło być z tymi parówkami z lidla, przecież nie kupowałeś tych parówek jednocześnie o tej samej porze w kilku sklepach.
właśnie.. wiedzą o kontrolach zrobię rabaty ilościowe, albo na kartę lidla/biedry, ich własne marki, więc pewnie mogą sobie pozwolić i potem brudna przepychanka w reklamach nienawidzę , nie wiem kto zaczął, ale pierwszą reklamę z przepychanką widziałem wypuszczoną przez lidla i on jest dla mnie tym złym, poza tym nie ukrywam że nie przepadam za lidlem, bo nigdy mi nie był po drodze, mimo to mam spory zestaw elektronarzędzi z serii X20v team i parę na prąd i bezprądowych i są całkiem całkiem, mimo że parę pod rząd zajeździłem , ale łatwego życia nie miały , tak że lidla też nie dyskryminuje, ale go nie lubię
Trzeba czytać ze zrozumieniem. W 1:06 jest napisane: "W Lidlu w całym kraju jedna cena koszyka 15 przykładowych produktów". To znaczy, że jedna cena dotyczy tych 15 "przykładowych" (czyt. specjalnie wybranych) produktów. Pozostałe mogą mieć dowolne ceny i powyższe zdanie nadal będzie prawdziwe. Dodatkowo w 2:03 mamy uszczegółowienie, jakich produktów to dotyczy z zastrzeżeniem, że przedstawiony został stan na 21.08.2024, więc w innych dniach także ceny tych 15 produktów mogą już być inne. Oczywiście specom od reklamy chodziło o to, aby klienci pomyśleli, że ogólnie w Lidlu ceny są jednakowe, a w Biedronce nie, co im się udało, patrząc na film i komentarze 😉
Lidl przed pomiarem koszyka obniża ceny aby lepiej wypaść.Sporo jest wtedy zdjęć jakie niskie ceny mają ale to tylko na dosłownie kilka dni,po pomiarze wracają do normy.
Nie ma czegoś takiego jak "najtańsi". Najtańszy koszyk zakupów jest z kilku sklepów w okolicy. Część produktów tańsza jest w jednym, część w drugim, część w trzecim. Wtedy na sam koniec zostaje nam 10-20% oszczędności. W dodatku sklepy robią promocje "wydaj x pieniędzy u nas, a dostaniesz np. olej warty 10 zł za darmo". I jak wtedy wyliczyć największą opłacalność?
@@MatizosW odleglosci 1 kilometra jest Biedronka, Dino , Kaufland, Lidl i Aldi. Wiecej czasu mozna spędzić w kolejkach niż na trasie pomiedzy sklepami.
@@asn500 Mamy sygnały od osób, które odwiedzały Chorwację,że w kurortach nadmorskich są dużo wyższe ceny w Lidlach niż w tych w głębi kraju. Np. masło w Lidlu chorwackim przy granicy z Węgrami 1,89, 2,19€, a w rejonie Makarska ,Dubrownik 4-5 € za 250g.Inme ceny również tam są wyższe.Może z tego Lidl się wytłumaczy?
@@marekziokowski8116 ceny zwykle dostosowane są do lokalnej gospodarki. Przecież nikt nie pojedzie z towarem nad morze po to, by sprzedać go w cenie obowiązującej np. w Tomaszowie Mazowieckim.
No właśnie, głupota ludzka nie zna granic. Znałem sąsiadkę która biegała na drugą stronę miasta po chleb - 50gr tańszy niż gdzie indziej. A potem wydawała setki zł na leki, bo żyły odmawiały posłuszeństwa.
Warto zrobić porównanie cen Lidl niemiecki i polski,albo słowacki i chorwacki. Np.testowany niedawno przez Was likier ziołowy Jagdstolz z Lidla kosztuje w Polsce ok.40zł,w Niemczech 5,99€,/VAT 19%/w Słowacji 8,49€/VAT 20%/,a w Chorwacji 5,19€/vat 25%/
Ale to w sumie nie ma sensu, bo ceny są przekładane na nasze zarobki, walutę i wartości produktów w naszym kraju, i to jest wiadome od zawsze. Przewalutowanie nie miałoby sensu, jeśli np alkohol jest u nas generalnie drogi i drożeje, to nie dadzą butelki po 25-30zl, bo gdzieś kosztuje +-6€😅 A szkoda, ceny byłyby super.
@@Taeisoo Może w przypadku Niemiec " nie ma sensu",ale ponownie do Słowacji i Chorwacji i straszenie wprowadzeniem € w Polsce ma sens. Na pewno nikt w Chorwacji nie narzeka ,że już drugi rok mają euro.
@@rubssonx8937bzdura. Kupowałem w netto i aldi kilogramowy marketowy, to te z biedry i lidla w Polsce nie mają podejscia. Wędlina z marketów to conajwyżej jako dodatek do dań się nadaje, a nie na kanapkę.
bez sensu 5 biedronek obok siebie, powinienes wybrać 4 najbardziej skrajne biedronki (północ, południe, wschód i zachód) miasta i dodatkowo taką najbardziej w centrum, wtedy by mogły być różnice
@@vanysony6074 Ale przecież te kilka wybranych produktów z tego filmiku, chociaż w kilku Biedronkach nie różnią się cenami, to nie znaczy, że nie ma w tych Biedronkach takich produktów, które jednak różnią się cenami. Reklama Lidla mówi o tym, że cena koszyka 15 przykładowych produktów różniła się w każdej z 10 wybranych przez nich Biedronkach. A to nie musi oznaczać, że każdy z tych produktów miał inną cenę w każdej Biedronce, część mogła się różnić, a część nie, mowa jest ogólnie o różnicach w cenie koszyka, czyli o sumie cen wszystkich tych wybranych produktów.
Ja wolę lidl, bo jest tam czysto i wszystko jest poukładane, cena pod produktem jest taka sama jak na paragonie. W biedronce zawsze jest coś nie tak, zawsze coś nie wchodzi, potem po paragonie widać, że coś tam kosztowało dwa razy więcej niż powinno - generalnie bajzel.
🤣🤣 Tymczasem ja płacący inną cenę niż na cenowce w Lidlu. Dodatkowo owszem panie zbierają zgnite warzywa ale nie za często i widać że też plesnieja w tym sklepie.
Mam wrażenie, że biedronka ostatnio ma znacznie więcej lepszych promocji. Ostatnio bardzo dużo tam skorzystałem na promocjach. Niestety w Lidlu jak dla mnie gorzej jeżeli chodzi o promocje. Idę tam gdzie są lepsze ceny na dany produkt i promocje. Bardzo fajny materiał ;)
Reklama dźwignią handlu,a dobry bajer pół roboty i tego się właśnie trzymają te dwa dyskonty. I robią na siebie ogromną nagonke. Bardzo przydatny film pokazuje realia dzisiejszego handlu. Pozdrawiam serdecznie 😀
Zrób zakupy w Biedronce nad morzem na przykład i w mniejszej miejscowości w centrum, Tą samą sytuację powtórzyć w Lidlach. Dopiero różnica cen będzie widoczna
Sprawa prosta : sklepy robią tak zwaną kontrolę cen i funkcyjni pracownicy sklepów chodzą co jakiś czas do najbliższej konkurencji i dostosowują ceny do "sąsiadów" . To samo mają też supermarkety
Generalnie, akurat może na to nie trafiłeś, ale zdarza się, że sklepy nawet hipermarkety wprowadzają promocje lokalne pod swoich stałych klientów, porównując ceny z sąsiednimi sklepami. Stąd może w Biedronkach taka duża różnica ( odnośnie reklamy ) gdyż były wprowadzone owe promocje lokalne.
Jeźeli chodzi o biedronke to mi sie wydaje że po prostu jeżeli produktą sie kończy data, to po prostu cena jest zbijana nie mówie tu o dniu 2 do konca ale np zamiast pol roku jest 2 miesiace
Pomijam reklamę, przejdę od razu do różnic cen. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jednak jest w tym sen, że ceny są różne. W Warszawie ceny wszystkiego są droższe niż gdzieś bardziej na wschodzie kraju. A w Kędzierzyn-Koźle masz Lidla i Biedre na jednym parkingu praktycznie
Dzięki za ten filmik i nie tylko . Ja jestem sceptyczny co do reklam i tu też miałem dystans do tej reklamy. Ja osobiście wole LIDLA ze względu na dużo miejsca w sklepie. Powodzenia i wytrwałości w tym co robisz 😊
to nie lidl oszukuje.... te butelki w każdym sklepie mają 1.5l - biedra to jedyny sklep gdzie są butelki 1.75 mają też takie butelki do tymbarka czy coca-coli , to taki 'znak rozpoznawczy' biedronki
Owszem, ceny w Biedronce różnią się znacznie, ale pomiędzy różnymi miastami. Na przykładzie Biedronka Osinów dolny - koszt koszyka 260 zł, tego samego który w Gryfinie lub Szczecinie kosztuje około 200-210 zł.
A mnie wk@@wia że znalazłeś 5 sklepów obok siebie, a ja nie mam żadnego. Zamiast pokryć cały obszar równomiernie to oni sobie jakieś pierdzielone zawody robią.
Ja się zastanawiam kiedy dodadzą dlaczego tak jest, że w biedronkach się różnią, a różnią bo cześć biedronek ma współwłaściciela, który ma swoje warunki, dlatego są inne promocje i cześć towaru.
Ale proporcje powinny być zachowane. Mu na zakupach za 50 złotych wyszła różnica między sklepami około złotówki max, a na reklamie zakupy za 230 złotych a więc niecałe 5 razy więcej powinna wyjść różnica około 5 złotych a wyszło w skrajnym przypadku około 30 złotych wg reklamy
@@Yarpengeralt ale on sprawdzał tylko w kilku sklepach w jednej okolicy. A reklama sprawdzała w całych Katowicach. Powinien sprawdzić w kilku sklepach po róźnych stronach miasta, to wtedy miało by to większy sens.
Czyli uśredniając wychodzi na to że Lidl ma rację, być może cena tej kiełbasy czy tam szynki nie została zmieniona przez jakiś błąd systemu. Sam pracowałem w sklepie i wiem że nie wszystko wskakuje mimo że ma to być zrobione z automatu
Ach Polaca Polacy. Czy naprawdę chcecie kontynuować swoją niechlubną, tysiąc-letnią tradycję narodu niewykorzystanych szans? Wspierajcie naszych producentów a Wy się zastanawiacie czy nie wybrać Niemca?
Pracuję w Lidlu. Podejrzewam, że w tym jednym lidlu gdzie cena parówek się nie zgadzała powodem mogła być uszkodzona cenówka i cena się nie zaktualizowała, szkoda że nie kupiłeś tych parówek, bo byc może cena przy kasie by się zgadzała (ale to tylko moja teoria). Co do tych wielkich różnic w reklamach... Lidl na czas robienia testowego koszyka obniża drastycznie ceny. Przykładowo jakiś czas temu Laysy paprykowe w dużej paczce można było kupić za mniej niż 3 zł, albo pastę colgate w dużym opakowaniu za 2,80 zł. Zabawne jest to, że wtedy oryginalne produkty są o wiele tańsze niż zamienniki lidlowskich marek.
Świetna uwaga - w siostrzanym Kauflandzie też często przeceniają produkty markowe, a ich kauflandowe odpowiedniki (marka K Classic / K Stąd Takie Dobre) są niekiedy jedynie o kilka - kilkadziesiąt groszy tańsze od tych markowych, co jest ewenementem.
Biedronka robi to samo, jak puszczają reklamę i pokazują zdjęcia paragonów, to aż w oczy bije, że pod każdym produktem naliczył się rabat, co oznacza, że porównywane produkty akurat "przypadkiem" były w promocji. I tu jestem w stanie uwierzyć, że ta "promocja" była tylko w jednej biedronce, bo ciężko znaleźć te produkty chociażby w gazetce.
Jeśli ktoś ma czas i chęci to można pochodzić po różnych sklepach w poszukiwaniu tańszych produktów dla oszczędności pieniędzy (pamiętajmy, że istnieją też inne sklepy niż Lidl i Biedra). Przy okazji się człowiek trochę porusza. Jak mamy jeździć po mieście samochodem to tu to tam to może się okazać, że więcej wydamy na paliwo, więc nie zaoszczędzimy nic, plus możemy stracić nerwy przy parkowaniu. Wiadomo, że samochód na pewno się przyda przy większych zakupach, ale wtedy i tak najlepiej pojechać do jednego ulubionego sklepu i mieć to z głowy.
Te około 30 zł to była różnica między sklepami biedronki a nie biedronki i Lidla ;) jak chodzi o te parówki nieszczęsne to może pracownicy nie zmienili cenówki i ot takie małe nie dopatrzenie a nie jesteśmy wstanie tego sprawdzić bo zakupy zrobiłeś tylko w jednym sklepie a na kasie za te parówki mogło wyjść tak samo jak w reszcie ;) i marki własne o tej samej gramaturze to na tym największe wahania mogą być tak mi się wydaje ;) Pozdrawiam serdecznie;)
W Lidlu cenówki są na urządzeniach e-ink i aktualizują się automatycznie. Przynajmniej w teorii, bo jedną niezaktualizowaną znalazłem, kupiłem po zawyżonej cenie... i odzyskałem kasę w formie kuponu, po zgłoszeniu reklamacji.
O totototo! O tym samym pomyślałem. Że cenówki nie zmienili. Powinien sprawdzać chociaż na skanerze te produkty w każdym ze sklepów. Na 100% by trafił, że na cenówce inna cena, a na skanerze inna.
13:58 jakbym mial strzelac to moze tez chodzic o to ze na takich czysto turystycznych miejscach ceny w biedrze sa mega wywalome wiec porownujac je do zwyklego lidla przy wydaniu wiekszej kwoty to moze i by nawet tyle wyszlo
Z pół roku temu w Lidlu szukałam syropu klonowego(w ramach tej samej dzielnicy są tylko dwa Lidle) i była to różnica złotówki. Byłam w ten sam dzień. Natomiast teraz fajne są te promocje jak chcą wygrać koszyk. Jakieś płatki owsiane za 1,ostatnio guma do żucia za 1,95.jakas tam tania mąka się trafi. Ogólnie wybieram częściej Lidla ze względu na porządek i możliwość przejścia z wózkiem. I oddzielna osobę do pomocy przy kasach samoobsługowych. Poza tym w biedronce kilka razy trafiły mi się mole w produktach mącznych i dlatego tam kupuje tylko jogurty(takie dwuskładnikowe, które podobne usunięto z Lidla) plus jakieś tam owoce i warzywa.
Lidl, ceny pobiera z jednego serwera SFTP i to z jednego pliku, więc udało się Tobie trafić albo że sklep nie zaktualizował cen, albo nie zmienili cenówki na produkcie, szkoda że nie kupiono tego produktu, okazało by się czy w systemie jest ta sama cena. Już nie raz trafiłem w obu sklepach że z kasie jest inna cena niż na półce. Generalnie kupuję w Auchan wcześniej w Tesco i Auchan, wtedy średni koszyk wychodził po równo ale promocje były na inne produkty, więc kupując w obu równocześnie naprawdę można było oszczędzić.
Wydaje mi się że lidl bardziej atakuje biedrę. Co do moich obserwacji, tak jak by się rynkiem podzielili, nabiał w jednym jest taniej ale tam znowu jest drożej jeśli chodzi o mięsne, w innym taniej mają warzywa ale drożej owoce
Teoretycznie nie możesz powiedzieć że ceny się różnią bo nie kupiłeś tych produktów... powodem że ceny były inne na cenówce mógł być błąd pracownika który nie wymienił cenowki w biedronce a w Lidlu zepsuta cenówka...
Podejrzewam, że ci researcherzy z reklam Lidla też nie kupują tych produktów w 15 biedronkach. Jeżeli niezmieniona cenówka, niedopatrzenie czy inny błąd to jest to strzał w kolano i punkt dla przeciwnika
Ale czegoś nie wiecie, jak się zmieni cena produktu a cenówka zostanie stara na sali sprzedaży to w systemie czyli na kasie będzie cena aktualna 😊 nie ma za co haha
Kiedyś to laysy były po 3zł. Nikogo nie obchodzi co było kiedyś, a co jest teraz. W lidlu dużo rzadziej są jakieś konkretne promocje w porównaniu z taką biedronka. Rekordowo w biedronce udało mi się na jednym rachunku zaoszczędzić 120zł wydając 200zł. W lidlu jak 20zł będzie odjęte z rachunku to cud.
Lidl tez mowił ze w calej Polsce ceny ma takie same, a Biedromka nie. Ciekawe wlasnie jak to wygląda w rzeczywistości w takich turystycznych miejscach i zwyklych małych i duzych miastach.
Ten koszt różnicy 1zł lub 50 gr to nawet się nie opłaca jeździć do Lidla za dwoma rzeczami, bo więcej spalisz paliwa w mieście w np. w korku lub wydając na bilet mpk. Zwykły przekręt reklamowy i tyle :) Super filmik! Pozdrawiam
Oglądałam z dużym zaciekawieniem 😁. Ciekawa sprawa z tymi parówkami w Lidlu, może po prostu reklama tak pokazała, żeby dla Lidla było korzystnie, kto wie 😊😁.
Lidl tego 21.08 zaniżył ceny produktów. Majonez, czekolady, serki wiejskie, chipsy lays, herbata itd. Przykladowo ten majonez winiary jak cena normalnie jest 9-10zł to kosztował tylko 3.50zł. Było to opisane jako "super cena", a nie przecena i cała akcja trwała z 48h. Wystarczyło to na zrobienie koszyka i wystawienie go jako tańszego od konkurencji.
Odnośnie tego, że zauważyłeś różnice w cenie parówek, to prawdopodobnie jest to spowodowane tym że był to sklep nie Lidlowy ale Lidl działający pod franczyzą. W takich przypadkach cena może być inna. Także troszeczkę można emocje obniżyć.
Co do Lidla to wystarczy że nie była zmieniana cenówka nad produktem gdybyś poszedł do kasy wyskoczyła by ci cenówka najprawdopodobniej zupełnie inna (czyli taka jak w innym sklepie,)tutaj akurat był błąd pracownika
@@vanysony6074a czasami promka na półce jest, a na kasie jej nie ma. I powstaje pytanie, wołać kasjerkę, żeby ta zawołała kierowniczkę, czekać 5-10 minut zanim to rozkminią dla paru złotych?
Mieszkam w Warszawie i robię zakupy powiedzmy w 5 Biedronkach, ceny różnią się ponieważ trzy z nich mają ladę mięsną a dwie nie, więc mięso czy wędliny lub ser mogą mieć różne ceny bo różne promocje. W Lidlu kupuję tylko kilka produktów których nie kupię w innych sklepach. Ogólnie nie robię zakupów w Lidlu bo często ceny są inne na kasie niż na etykietach a odpowiedź ? bo jeszcze nie zdążyli zmienić. Dodam że w styczniu miałam okazję robić zakupy w Biedronce w Szczebrzeszynie bo tak się złożyło. Następnego dnia musiałam dokupić parę produktów i ceny te ze Szczebrzeszyna były takie same.
Wszyscy wiemy że w biedronce często pracownicy nie nadążają ze zmianami cenówek więc dla dokładności powinieneś w każdym sklepie wziąć te samy zestawy produktów i zeskanować je na kasie samoobsługowej żeby pokazać aktualne ceny zestawów. Jeżeli chodzi o lidla to w lidlu ceny się zmieniają automatycznie bo cenowki są elektryczne, wystarczy że cenówka nie miała połączenia z systemem i po prostu się nie zaktualizowała. Pozdrawiam
Hej! Twoim błędem w tym porównaniu było to, że jednak nie zakupiłeś w każdym ze sklepów tych porduktów. Różnica, jeśli np są tradycyjne ceny może wynikać z tego, że ktoś pominął przy wymianie, Lidl posiada ceny elektroniczne- same się aktualizują wszędzie, może się jednak zdarzyć, że jakaś z tych cenówek jest uszkodzona i wtedy cena nie aktualizuje się. Stąd też - zakłądając, że nie mamy w każdym ze sklepów zakupionego fizycznie towaru i paragonu teza o jednakowych cenach nie została w pełni rzetelnie przeprowadzona. Pozdrawiam!
Nawet jeśli tak jest to Co researcherzy z Lidla i Biedronki co zbierają dane o cenach w konkurencji też nie kupują tych produktów tylko biorą ceny z cenówek
@@Yarpengeralt W celu zrobienia reklamy, kupują. W swoich sklepach za pewne, po wydrukowaniu paragonu, robią zwrot, jednak bez paragonów narażają się na ryzyko pozwu od konkurencji, jak i na kary od UOKiKu.
Różnica w cenie może być dlatego, że w jednym sklepie był towar z nowej dostawy (tańszy lub droższy od tego samego towaru we wcześniejszej dostawie), a przy wprowadzaniu faktur robi się kalkulację cen by trzymać się ustalonej marży.
Jaki jest sens brania pod uwagę cen promocyjnych? Przecież tak jak nie musiałeś w każdym sklepie robić zakupów, tak mogłeś po prostu brać pod uwage ceny regularne...
w lidlu i w kauflandzie są ceny cyfrowe więc zmieniają się od górnie nawet w ciągu dnia . Zdarza się że coś się na takiej etykiecie zawiesi i w tedy nie wyświetla aktualnej ceny a ostatnią przesłaną . w takiej sytuacji trzeba sprawdzić cenę pod czytnikiem lub na kasie .
Ja szanuje Lidla, bo przecenia produkty którym kończy się przydatność do spożycia o 50%. Biedronka tego nie ma, wyrzucają wszystko do kontenerów na śmieci.
Pracuję w Biedronce i kiedyś zapytałam szefowa czemu nie możemy zrobić promocji na takie produkty i dostałam odpowiedź, że w ten sposób my jako pracownicy moglibyśmy bardzo łatwo oszukiwać. Mogłybyśmy wtedy przeceniać to co aktualnie potrzebujemy na zakupy i/lub odkładać produkty na magazynie by przeterminowaly specjalnie w dniu w którym potrzebujemy czegoś
Żeby chociaż Wyrzucali.... Ja wiele razy kupiłem w Biedronce już rzeczy przeterminowane, teraz zanim coś włożę do koszyka to oglądam z każdej strony jakbym pracował tam jako kontroler jakości.
@@dd-fp1bp nie jest to możliwe gdyż kasa nie pozwoli takiemu produktowi się nabić lmao. Wyskakuje błąd z napisem "Produkt po terminie. Brak możliwości sprzedaży" i nie da się tego nabić najzwyczajniej w świecie, bo nie wskoczy. Sama w tym tygodniu miałam tak gdy kasowałam coś
Ogólnie to nie rozumiem zdziwienia. O ile marżowanie na zasadzie dużego miasta typu Warszawa to trochę nieuczciwa praktyka (można wymigać się ceną lokalizacji sklepu, opłat lokalizacji), o tyle na potrzeby zestawienia takiego raportu można ustawić po swojej stronie tymczasowo stałe ceny by być zgodnie z literą prawa i wykazać rzetelność tego raportu. Wyobrażam sobie, że ceny "fluktują" w zależności od tego jaka jest cena danego produktu od dostawcy, a jeśli obydwa sklepy posiadają tego samego dostawcę, to są świadome kiedy dostawca zmienia cenę rynkową i na zasadzie loss leadu przez jeden dzień Lidl może opóźnić wdrożenie nowych cen, a biedronka zachowa się normalnie. Tak samo produkty w sklepie X są jeszcze po starej cenie bo nie doszła nowa dostawa Wyprowadź mnie ktoś proszę z błędu jeśli to tak nie działa
W Lidlu ceny są wyświetlane na etykietach z elektronicznego papieru, każdą etykietę trzeba przy zmianie ceny zaktualizować przy pomocy odpowiedniego urządzenia. Zwyczajnie ktoś mógł nie zaktualizować ceny na cenówce. I chociaż cena podana przy produkcie jest wiążąca to chyba nikt nie zgłasza chęci dopłaty gdy cena na kasie okaże się niższa.
Moze tutaj chodzo o to ze produkty drożeją a nikt pstryknięciem palca nie zmieni cen w kazdym sklepie w tym samym momencie, nie wiem moze pojdz dzis do i wszędzie te parowki będą juz po 14
pracuję w lidlu i zaciekawił mnie Twój film. istnieje prawdopodobieństwo, że cenówka w tym sklepie, gdzie parówki tarczyński były droższe była nieresponsywna, czyli uszkodzona, czyli nie reagowała na zmiany cen (coś w stylu zawiesiła się). ciężko to jest wyłapać, bo nie zawsze system wskazuje wszystkie. najlepiej by było w tym sklepie kupić te parówki i finalnie sprawdzić przy kasie jaka cena jest na paragonie, bo sam jestem zaintrygowany, ale jednak czuję niedosyt :)
Każdy sklep ma inne obroty innych produktów i jeśli jakiś produkt w danym sklepie 'zalega' na magazynie kupiony od producenta po danej cenie, a w innym jest kupowany po cenie wyższej (zmiany na rynku w 'międzyczasie') to cena sprzedaży dyktowana przez algorytmy zysków też będzie wyższa. To nie tlumaczy zachowań kierownictwa koncernów, ponieważ jako sieć powinni mieć ujednolicone warunki sprzedaży, ale jest jakąś częścią odpowiedzi na różnice w cenach, w konkretnych punktach
Tu nie chodzi o to, że w danej lokalizacji dany produkt sprzedaje się lepiej, czy gorzej. Przy niższej sprzedaży po prostu utrzymuje się niższy stok. W wielu sieciach są różnice w cenach produktów w zależności od lokalizacji, A na to ma wpływ chociażby koszt najmu lokalu, czy jego wielkość. Biedronki wciskają się wszędzie gdzie się da, od sklepów wolnostojących, przez zapyziałe lokale niewiele większe od żabki, po duże galerie handlowe. Każdy z tych sklepów musi na siebie zarobić, a ma drastycznie inne koszty utrzymania.
Czy cena tych parówek z lidla była taka sama na zdjęciu ceny jak na paragonie? Być może cena elektroniczna była zepsuta lub się nie zaaktualizowała i jednak te ceny są takie same🙃
A Lidlowe promocje w soboty,kup towaru za 199 zł a coś będziesz mógł kupić za 1 zł, skoro Lidl daje czasami 10 % upustu to wychodzi minimum 20 zł. Ja uważam że to naciągane.
I do Lidla i do Biedronki idziesz,wydasz 200 zł i nic takiego nie kupisz. Wszędzie drogo. Te ich reklamy mogą sobie wsadzić
To tak jak i i w Polo i Netto i jeszcze kilku innych
Podejrzewam że marketingowcy i Biedronki, i Lidla bawią się świetnie w tej pseudowojnie. Kupujący biegają jak koty z pęcherzem, od sklepu, do sklepu, od promocji do promocji, to 10 kilo cukru, tam 12 kartonów mleka, a obydwie sieci sklepów zarabiają; ta pseudowojenka to też chwyt marketingowy, z hałaśliwymi spotami reklamowymi i plakatami.
Nawet dziadki 70+ mają aplikację i są bombardowani smsami cały czas o promocjach
@@luźnyskręt Dajcie spokój, szkoda pieniędzy. Sklep osiedlowy to najlepsze rozwiązanie - człowiek nie musi się zastanawiać, bo wie, że produkt jest z pierwszej ręki i nie trzeba patrzeć na te nędzne palety sklepowe.
Dokładnie. Ludzie to niestety ciemna masa i mało kto zauważy, że robieni są w uja przez obie sieciówki.
ONI się dogadali i TYMI reklamami WALCZĄ z kaflandem aldi sparem oszą itp itd... TERAZ są tylko DWA sklepy w POLSCE lidl i biedronka
@@luźnyskręt co w tym zlego? w biedrze sa bardzo dobre promocje
Dla mnie moga walczyc, dzieki temu ceny nie sa jakies szalone. Istotniejsze jest ze Biedronka majac ponad 3500 sklepow w zeszlym roku (2023) zostawila w postaci podatkow (vat,cit, od sprzedazy detalicznej, ZUS, itp) okolo 4,5 mld zlotych a Lidl majac cos kolo 900 sklepow 2,7 mld zlotych. To mi sie jakos nie skleja. O tym warto mowic glosno. Firmy u nas zarabiaja a nie placa zetelnie podatkow. Ostatnio glosno jest o tym ze Inpost nasz polski placi wiecej podatkow niz pozostale fimy kurierskie razem wziete, typu dhl, pdp, ups, fedex, schenker, gls i to nie wynika z mniejszych przychodow. Korzystaja z infrastruktury krajowej - a ona jest utrzymywana z podatkow. Wiele firm szczegolnie zachodnich wyprowadza zyski poza polske, o tym trzeba mowic glosno i to trzeba pietnowac !!! Wspierajcie polskie firmy bo one maja tu siedziby i tu placa podatki.
A jakie znaczenie z punktu widzenia księgowego ma ilość sklepów do podatków?
@@beatajasiowka3745 nie chce mi się wierzyć że ponad 3500 biedronek wygenerowało tylko 40% więcej "podatków" dla kraju w stosunku do 900 lidli , Portugalczycy nie utrzymują nie rentownych sklepów i budują ich coraz więcej. Czemu płacą tak mało? Wiele firm zachodnich transferuje dochody poza Polskę, żeby płacić u nas jak naj mniej. Nie wiem jak jest z biedronkami ale najłatwiej je porównać do lidli bo są z tej samej branży i mają podobny asortyment, wielkość sklepów. To mi się nie kleji, ostatnio było głośno o tym że InPost płaci więcej podatków niż inne firmy kurierskie razem wzięte, choć w sumie obrotów mają więcej. Jeśli ktoś nie płaci rzetelnie podatków w kraju w którym zarabia to jest nieuczciwą konkurencja dla firm lokalnych.
Sprawdź ceny w biedronce w innym mieście, chociażby oddalonym minimum 50km od tego miasta w którym sprawdzałeś, zobaczysz że będzie jeszcze większą różnica.
Nad morzem (w trakcie sezonu) lub przy granicy z Niemcami ceny w biedronkach sa o wiele większe niż w centralnej Polsce.
Dokładnie tak ja też mieszkam w centralnej i co roku jesteśmy z narzeczonym w Zakopanem ceny są sporo wyższe
Dokładnie tak. W Świnoujściu jest dużo drożej niż w Kamieniu Pomorskim np.
A kolejna sprawa. Zdjęcie cenówki mnie nie przekonuje gdyż są to cenowki elektroniczne. Jeśli jakaś cenówka straci zasięg to nie przypisze się prawidłowo :)
Biedronka ma podzieloną Polskę na regiony i okręgi także zależnie od regionu mogą być inne promocje, gazetki, tak samo rodzaj sklepu z ladą, bez lady, ilość klientów itd..
Podobnie jest z benzyną ;)
Podobnie jak we wszystkich innych sklepach i sklepikach. Nie można porównywać terenu turystycznego i nie turystycznego bo to głupota. To jak porównywać cenę hotelu z Las Vegas(300-700zł/noc) z ceną przespania się w przytułku/na izbie wytrzeźwień... w mojej mieścinie to jest całe 0zł, a turystów calutkie 0...
Ciekawe by było jakby porównać ceny tych sklepów w różnych miastach np. Katowice i Warszawa
Ciekawe!
@@SprawdzamJak to mogłeś to zrobić...noob
@@SprawdzamJakcentrum miasta i obrzeża.
w Warszawie w biedronce jest duzo drozej niz np w biedronce w radomiu
@@pawesalacinski5626i dobrze większe zarobki to musi być drożej
W jednej reklamie Lidl nalatuje na Biedronke, w innej jest odwrotnie. Ja myślę, że firmy dogadały się z sobą. Że tak to będzie wyglądać. I nikomu to nie przeszkadza. Stare powiedzenie - obojętnie jak gadają, byle gadali...
No.. dokladnie jak z Pisem i Peło.. a jedno i drugie jest tak samo chujowe.. 😂
@@lukaszzaco978 ale polityka to gra, w pracy oni na siebie naskakują jak wściekłe koty, a po robicie piją razem piwko przy grilluj, tak to wygląda na całym świecie
@@lukaszzaco978 porównanie jest zajebiste !! lepiej bym tego nie ujął:) ale ciemny lud to kupi :) ale spoko lidle i biedronki są często koło siebie, wiec nie tworzą się korki miedzy marketami:)
@@XdekHckrpiwko, grill? Kolego, politycy to nie ludzie którzy chleja żubra, to trochę inna klasa społeczna.
Gdyby się dogadały to by pozwy sądowe nie latały
Krótko rzecz ujmując , reklama to prawnie zalegalizowane kłamstwo , w każdym przypadku .
Serio ktoś jeszcze myśli, że gdzieś jest taniej? Obydwie sieci walą nas w ch##. Ten film pokazuje to wybitnie. Myślę, że to taki sam mechanizm jak dzielenie Polaków na PiS i PO.
Najczęściej zauważam w biedronkach że ceny promocyjne nie zgadzają się zawsze. Gdzieś jest zniżka na arbuza gdzie indziej nie ma itd.
Z tego co wiem Lidl też ma w innych sklepach różne promocje, napisali na stronce, że zależy od regionu, co oznaczają w gazetkach reklamowych. Może biedra ma tak samo
@@Taeisoo nie wiem, może. Ale mogę dodać że właśnie byłem na zakupach w innej biedrze i różnice były takie:
Moja biedra:
Crunchipsy drugie -50%
Cola 4x2l jakas promka
Ta w której byłem:
Chipsy tak samo + laysy 5+3 gratis
Cola 2x2l w promce
Może też być tak że Lidl mógł zmanipulować ceny biorąc na niekorzyść różne produkty w jednej promocji itd. a u siebie mógł robić te same zakupy korzystajac z promocji na korzyść tych wyników. Pytanie czy to w porządku pod różnymi względami
@@Taeisoo no i arbuz luz w mojej był za 7zl jakieś a w tej co byłem był po 4zl bodajże (za kg)
Norma, każdy sklep może zakładać ceny promocyjne lokalnie. Może mają czegoś za dużo albo coś się nie sprzedaje jak w innym i wtedy tną ceny bo magazyn nie jest z gumy a jeśli to spożywka to ma swój termin i muszą sprzedać więc robią promo
Sklepy mają swoje promocje ale jeżeli jest coś w gazetkach to wtedy w każdym sklepie to spotkasz
W Biedronce trzeba mieć gibkość węża żeby przejść między paletami. Jeśli chodzi o czystość i organizację to Lidl wygrywa pod każdym kątem. Wolę nawet zapłacić te 5-10 zł za koszyk więcej, ale robić zakupy komfortowo.
Lidl to niemiecki sklep dziękuje wole dopłacić 5-10 zł i kupić w np. w dino
To się zacznij odchudzać jak Ci brak gibkości.
@@tommydevito. a ja wolę kupić tam gdzie mam po drodze, ew. niewiele nadłożę, łatwo zaparkuję , szybciej załatwię zakupy na sklepie i więcej potrzebnych rzeczy znajdę oraz mniej stracę czasu przy kasie, oraz na koniec produkty które lubię to ew. specjalnie pojadę po nie 1-2x na miesiąc , jak np... biedronkowa cola zero która mi najbardziej smakuje, nawet bardziej niż oryginały i kupuje od razu 5-6zgrzewek..., ew bułka z nasionami chyba fitnes się nazywa, chipsy paprykowe mocno karbowane (te czarne, ciężko dostępne) i ew. wędlina paczkowana czasami, polędwiczki z kurczaka, nagetsy, pierogi, krokiety i może coś jeszcze tego typu bo wolę z biedry, na zmianę z innymi parówki ,
aldi - bułka z serem i cebulą, cebulka prażona, szynka konserwowa tarczyński, sos do frytek, i nie wiem co jeszcze , najczęściej tu kupuje bo mam po drodze, mały sklep, krótkie kolejki
netto - ser biały bez laktozy, frytki zakręcone i/lub kratofelki, ew parówki na zmianę, i to wsio, bardzo rzadko tu kupuję
lewiatan -ciasto, czasami wędlinę, parówki, a reszta to jeden grzyb, ale mam 2 kroki pod domem
twój market - 300m od domu, taniai dobra wędlina kupowana raz na miesiąc , i/lub dubielak / żabka pod robotą
jak najmniej specjalnych wypadów do sklepów , omijam galerie (ostatni raz byłem chyba z 2-3 lata temu), bo nie są po drodze, gorszy parking i podjazd, za dużo czasu i nudne łażenie bez celu
@@tommydevito. Jeśli naprawdę chcesz wspomóc polskich przedsiębiorców, kupuj w sklepach osiedlowych. Wszystkie markiety oszukują na podatkach,
@@tommydevito.A biedronka portugalska 🙃
Czasami etykiety są niezaktualizowane, najlepiej by wyszło jak byś wszystkie ceny weryfikował na kasie samoobsługowej i poklikał jak najbliżej płacenia bo nawet czasami wchodzą inne niż na czytniku cen.
Cena na etykiecie jest ceną którą powinna obowiązywać, jak na kasie jest wyższa to problem sklepu i sprzedaje taniej, jak cena jest niższa to przecież nikt nie zwróci na to uwagi ;)
@@bartoszbaroszek6640 No ale tutaj były brane ceny z etykiety, a zakupy nie były robione.
@@podkladka aaa to sory, ale to jest badziew, nie test... nawet ta glupia etykieta moze byc stara, mysllalem, ze to kupil, a zdjecia sa, bo ladniej wyglada. W tym przypadku jest to niemiarodajne
@@Odoxtoom Tak, należało sprawdzić ceny na kasie albo czytniku cen. Autor filmu o tym nie pomyślał.
Te etykiety które wyglądają jak kartka w ramce często są już sterowane elektronicznie. Kiedyś się mocno zdziwiłem jak ceny na tej etykiecie zaczęły się same zmieniać. Może więc dojść do sytuacji, że bierzesz coś do koszyka za 10 zł wg etykiety a zanim dojdziesz do kasy to cena może być już inna.
Tak samo mogło być z tymi parówkami z lidla, przecież nie kupowałeś tych parówek jednocześnie o tej samej porze w kilku sklepach.
Oni się pewnie dogadali co do tej "wojny" żeby stworzyć wrażenie, że nie ma innych, liczących się sieci a potem w końcu się połączą.
"marek własnych" jest tutaj chyba kluczem.
W reklamie jest zapis że "tych samych marek" czyli Tarczyński również się wlicza i powinno być tak samo
100% o to tu chodzi
właśnie.. wiedzą o kontrolach zrobię rabaty ilościowe, albo na kartę lidla/biedry, ich własne marki, więc pewnie mogą sobie pozwolić i potem brudna przepychanka w reklamach nienawidzę , nie wiem kto zaczął, ale pierwszą reklamę z przepychanką widziałem wypuszczoną przez lidla i on jest dla mnie tym złym, poza tym nie ukrywam że nie przepadam za lidlem, bo nigdy mi nie był po drodze, mimo to mam spory zestaw elektronarzędzi z serii X20v team i parę na prąd i bezprądowych i są całkiem całkiem, mimo że parę pod rząd zajeździłem , ale łatwego życia nie miały , tak że lidla też nie dyskryminuje, ale go nie lubię
Chyba nie. Lektor mówi "tożsamych marek własnych". Czyli markę własną Biedry porównał z marką własną Lidla.
w 2:10 jest rozpiska produktów branych pod uwagę w koszyku, a tam Nivea itp., to nie są marki własne...
Trzeba czytać ze zrozumieniem. W 1:06 jest napisane: "W Lidlu w całym kraju jedna cena koszyka 15 przykładowych produktów". To znaczy, że jedna cena dotyczy tych 15 "przykładowych" (czyt. specjalnie wybranych) produktów. Pozostałe mogą mieć dowolne ceny i powyższe zdanie nadal będzie prawdziwe. Dodatkowo w 2:03 mamy uszczegółowienie, jakich produktów to dotyczy z zastrzeżeniem, że przedstawiony został stan na 21.08.2024, więc w innych dniach także ceny tych 15 produktów mogą już być inne. Oczywiście specom od reklamy chodziło o to, aby klienci pomyśleli, że ogólnie w Lidlu ceny są jednakowe, a w Biedronce nie, co im się udało, patrząc na film i komentarze 😉
Lidl przed pomiarem koszyka obniża ceny aby lepiej wypaść.Sporo jest wtedy zdjęć jakie niskie ceny mają ale to tylko na dosłownie kilka dni,po pomiarze wracają do normy.
Na dzień max dwa.
Nie ma czegoś takiego jak "najtańsi". Najtańszy koszyk zakupów jest z kilku sklepów w okolicy. Część produktów tańsza jest w jednym, część w drugim, część w trzecim. Wtedy na sam koniec zostaje nam 10-20% oszczędności. W dodatku sklepy robią promocje "wydaj x pieniędzy u nas, a dostaniesz np. olej warty 10 zł za darmo". I jak wtedy wyliczyć największą opłacalność?
Prawda taka że jazda po tych sklepach żeby uzyskać niższą cene jest niewarta tego bo za dużo czasu się traci a zyskuje się gówno.
@@Matizos zależy kto ile ma czasu, ale np. mobilny emeryt mógłby tak się pobawić.
@@MatizosW odleglosci 1 kilometra jest Biedronka, Dino , Kaufland, Lidl i Aldi. Wiecej czasu mozna spędzić w kolejkach niż na trasie pomiedzy sklepami.
@@asn500
Mamy sygnały od osób, które odwiedzały Chorwację,że w kurortach nadmorskich są dużo wyższe ceny w Lidlach niż w tych w głębi kraju.
Np. masło w Lidlu chorwackim przy granicy z Węgrami 1,89, 2,19€, a w rejonie Makarska ,Dubrownik 4-5 € za 250g.Inme ceny również tam są wyższe.Może z tego Lidl się wytłumaczy?
@@marekziokowski8116 ceny zwykle dostosowane są do lokalnej gospodarki. Przecież nikt nie pojedzie z towarem nad morze po to, by sprzedać go w cenie obowiązującej np. w Tomaszowie Mazowieckim.
Przypomniał mi się odcinek ,, Rodziny zastępczej " w którym Alutka robiła zakupy na promocjach :) tylko taxi po całym mieście jeździła :)
No właśnie, głupota ludzka nie zna granic. Znałem sąsiadkę która biegała na drugą stronę miasta po chleb - 50gr tańszy niż gdzie indziej. A potem wydawała setki zł na leki, bo żyły odmawiały posłuszeństwa.
nie zabraniajmy głupką żyć ze swoją głupotą
@@lordaragorn6072 A to sport to jednak nie zdrowie??? Znaczy długie spacery też nie??? Zdecydujcie się ludzie.
Lidl, Biedonka i inne sieci oszukują klientrów to niestety norma!
Warto zrobić porównanie cen Lidl niemiecki i polski,albo słowacki i chorwacki.
Np.testowany niedawno przez Was likier ziołowy Jagdstolz z Lidla kosztuje w Polsce ok.40zł,w Niemczech 5,99€,/VAT 19%/w Słowacji 8,49€/VAT 20%/,a w Chorwacji 5,19€/vat 25%/
Ale to w sumie nie ma sensu, bo ceny są przekładane na nasze zarobki, walutę i wartości produktów w naszym kraju, i to jest wiadome od zawsze. Przewalutowanie nie miałoby sensu, jeśli np alkohol jest u nas generalnie drogi i drożeje, to nie dadzą butelki po 25-30zl, bo gdzieś kosztuje +-6€😅
A szkoda, ceny byłyby super.
niemcy są lepsi imo tylko pod względem vatu
@@Taeisoo
Może w przypadku Niemiec " nie ma sensu",ale ponownie do Słowacji i Chorwacji i straszenie wprowadzeniem € w Polsce ma sens.
Na pewno nikt w Chorwacji nie narzeka ,że już drugi rok mają euro.
I pod względem smaku i jakości wszystko poza wędlinami w niemieckim Lidlu mi lepiej smakuje ale wędliny i chleb to tragedia w Niemczech w marketach
@@rubssonx8937bzdura. Kupowałem w netto i aldi kilogramowy marketowy, to te z biedry i lidla w Polsce nie mają podejscia. Wędlina z marketów to conajwyżej jako dodatek do dań się nadaje, a nie na kanapkę.
No nareszcie ciekawy materiał! Widzowie kochają takie rzeczy, szczególnie o jedzeniu i sklepach! 🤩
bez sensu 5 biedronek obok siebie, powinienes wybrać 4 najbardziej skrajne biedronki (północ, południe, wschód i zachód) miasta i dodatkowo taką najbardziej w centrum, wtedy by mogły być różnice
Według reklamy w kazdej biedrze są inne ceny więc już na starcie reklama kłamie
@@vanysony6074 Ale przecież te kilka wybranych produktów z tego filmiku, chociaż w kilku Biedronkach nie różnią się cenami, to nie znaczy, że nie ma w tych Biedronkach takich produktów, które jednak różnią się cenami. Reklama Lidla mówi o tym, że cena koszyka 15 przykładowych produktów różniła się w każdej z 10 wybranych przez nich Biedronkach. A to nie musi oznaczać, że każdy z tych produktów miał inną cenę w każdej Biedronce, część mogła się różnić, a część nie, mowa jest ogólnie o różnicach w cenie koszyka, czyli o sumie cen wszystkich tych wybranych produktów.
Bez sensu jest kupowanie tych rzeczy, które są na promocji. Przecież wiadomo, że jak weźmiesz coś z promocji, to cena nagle będzie niższa
Lubię ten test! Dziękuję za ten materiał 😊
Kiedyś Lidl sprzedawał piwo Tatra po 1,50ale natępnego dnia już po 3,49. Kto nie spojrzał na cenę, to się nabrał. Lidl też robi nas w ch...
Ja wolę lidl, bo jest tam czysto i wszystko jest poukładane, cena pod produktem jest taka sama jak na paragonie. W biedronce zawsze jest coś nie tak, zawsze coś nie wchodzi, potem po paragonie widać, że coś tam kosztowało dwa razy więcej niż powinno - generalnie bajzel.
🤣🤣 Tymczasem ja płacący inną cenę niż na cenowce w Lidlu. Dodatkowo owszem panie zbierają zgnite warzywa ale nie za często i widać że też plesnieja w tym sklepie.
@@vanysony6074 czyli każdy ma swoj sklep, kraj jest podzielony nawet na biedronkę i lidl😂😂😂
Masz aplikację Biedronki a w niej skaner cen. Jedynie ten skaner nie uwzględnia promocji typu 2+2.
Elegancki odcinek pozdrawiam❤
Dziękuję, że sprawdziłeś to dla mnie! :)
Mam wrażenie, że biedronka ostatnio ma znacznie więcej lepszych promocji. Ostatnio bardzo dużo tam skorzystałem na promocjach. Niestety w Lidlu jak dla mnie gorzej jeżeli chodzi o promocje. Idę tam gdzie są lepsze ceny na dany produkt i promocje. Bardzo fajny materiał ;)
Dуmitr, wykonałeś świetną robotę, ciekawą analizę cen! Dziękuję 😊❤!
Świetny odcinek, brawo!!! W życiu by mi nie przyszło do głowy że różnice są, nawet takie małe
Lidl i biedronka jest jak Pis i Peło - kloca sie miedzy soba przez to ludzie zapominaja ze sa inne sklepy tak jak i inne partie..
Reklama dźwignią handlu,a dobry bajer pół roboty i tego się właśnie trzymają te dwa dyskonty. I robią na siebie ogromną nagonke. Bardzo przydatny film pokazuje realia dzisiejszego handlu. Pozdrawiam serdecznie 😀
Gdybym chciał zareklamować mój sklep komputerowy, to nie mówiłbym że za rogiem jest inny. Obie sieciówki od dawna mają współpracę.
Biedronka to magazyn a klient to pracownik który roznosi towar po domach. I nie wiem po co są te wózki .... Nigdzie tam nie przejedziesz
Najlepsze, że to w każdej biedronce tak jest. Palety na środku biedronki to ich znak rozpoznawczy
Zrób zakupy w Biedronce nad morzem na przykład i w mniejszej miejscowości w centrum, Tą samą sytuację powtórzyć w Lidlach. Dopiero różnica cen będzie widoczna
Zgadza się
Sprawa prosta : sklepy robią tak zwaną kontrolę cen i funkcyjni pracownicy sklepów chodzą co jakiś czas do najbliższej konkurencji i dostosowują ceny do "sąsiadów" . To samo mają też supermarkety
Generalnie, akurat może na to nie trafiłeś, ale zdarza się, że sklepy nawet hipermarkety wprowadzają promocje lokalne pod swoich stałych klientów, porównując ceny z sąsiednimi sklepami. Stąd może w Biedronkach taka duża różnica ( odnośnie reklamy ) gdyż były wprowadzone owe promocje lokalne.
Jeźeli chodzi o biedronke to mi sie wydaje że po prostu jeżeli produktą sie kończy data, to po prostu cena jest zbijana nie mówie tu o dniu 2 do konca ale np zamiast pol roku jest 2 miesiace
Pomijam reklamę, przejdę od razu do różnic cen. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jednak jest w tym sen, że ceny są różne. W Warszawie ceny wszystkiego są droższe niż gdzieś bardziej na wschodzie kraju.
A w Kędzierzyn-Koźle masz Lidla i Biedre na jednym parkingu praktycznie
Zmowa cenowa + wspólna polityka handlowa. Ja to tak widze.
Dla takich testów subskrybuje ten kanał. Więcej takich reportaży Dymitr!
❤️🙏
Dzięki za ten filmik i nie tylko . Ja jestem sceptyczny co do reklam i tu też miałem dystans do tej reklamy. Ja osobiście wole LIDLA ze względu na dużo miejsca w sklepie. Powodzenia i wytrwałości w tym co robisz 😊
Sprawdź jak Lidl oszukuje na wodzie Żywiec ostry gaz. Zaniżając pojemność butelek ,nie 1,7 jak w biedrze a 1,5.
Ta, a w biedrze tymbark ma 1,75 zamiast 2 litrow, a helena oranzada ma 1,25 czy tam 1,10 zamiast 1,75...
Helena już od paru lat ma wszędzie 1,25l
to nie lidl oszukuje.... te butelki w każdym sklepie mają 1.5l - biedra to jedyny sklep gdzie są butelki 1.75 mają też takie butelki do tymbarka czy coca-coli , to taki 'znak rozpoznawczy' biedronki
MOCNY GAZ*
@@TheYagooarco bronisz lidla pecie
Owszem, ceny w Biedronce różnią się znacznie, ale pomiędzy różnymi miastami. Na przykładzie Biedronka Osinów dolny - koszt koszyka 260 zł, tego samego który w Gryfinie lub Szczecinie kosztuje około 200-210 zł.
Dymitr, brakuje mi tutaj cenówki z Lidla i Biedronki w Zakopanem, tam się róóżnią i to sporo
Musiałbyś też wiedzieć czy te produkty były z dostaw w tym samym czasie. Cena zakupu też ma wpływ na cenę sprzedaży.
No w końcu stary format
A mnie wk@@wia że znalazłeś 5 sklepów obok siebie, a ja nie mam żadnego. Zamiast pokryć cały obszar równomiernie to oni sobie jakieś pierdzielone zawody robią.
Bez aplikacji zapłacisz 100%,więcej!!!!
O to to, na to czekałem..
Ja się zastanawiam kiedy dodadzą dlaczego tak jest, że w biedronkach się różnią, a różnią bo cześć biedronek ma współwłaściciela, który ma swoje warunki, dlatego są inne promocje i cześć towaru.
Paragon masz na 60 zl,jak chcesz miec roznice 20 zl?,zrob zakopy za minimum 500
Ale proporcje powinny być zachowane. Mu na zakupach za 50 złotych wyszła różnica między sklepami około złotówki max, a na reklamie zakupy za 230 złotych a więc niecałe 5 razy więcej powinna wyjść różnica około 5 złotych a wyszło w skrajnym przypadku około 30 złotych wg reklamy
@@Yarpengeralt ale on sprawdzał tylko w kilku sklepach w jednej okolicy. A reklama sprawdzała w całych Katowicach. Powinien sprawdzić w kilku sklepach po róźnych stronach miasta, to wtedy miało by to większy sens.
W kilku Biedronkach w tym samym mieście zdarzyło mi się ustrzelić różne promocje, może od tego też zależy różnica w cenach w różnych sklepach.
Pomijając "marki własne" to Lidl podkreśla różnice w miejscach turystycznych - nad morzem głównie.
Super materiał !
Może sieci handlowe sprzedają nam kłamstwa, ale za to w promocyjnych cenach.
Za darmo. Nie wyszło Ci
2 kłamstwa + 2 gratis! @koprolity
Twoja stara
Inteligentna odpowiedź na poziomie🎉@@Exclusive_FiveM_Scripts
@@Exclusive_FiveM_Scripts Masz coś z garem?????
Czyli uśredniając wychodzi na to że Lidl ma rację, być może cena tej kiełbasy czy tam szynki nie została zmieniona przez jakiś błąd systemu. Sam pracowałem w sklepie i wiem że nie wszystko wskakuje mimo że ma to być zrobione z automatu
Ach Polaca Polacy. Czy naprawdę chcecie kontynuować swoją niechlubną, tysiąc-letnią tradycję narodu niewykorzystanych szans?
Wspierajcie naszych producentów a Wy się zastanawiacie czy nie wybrać Niemca?
Po tym materiale " polecą głowy " w Biedronce i Lidlu 🤣! Fajny materiał - POZDRAWIAM
❤️❤️
Pracuję w Lidlu. Podejrzewam, że w tym jednym lidlu gdzie cena parówek się nie zgadzała powodem mogła być uszkodzona cenówka i cena się nie zaktualizowała, szkoda że nie kupiłeś tych parówek, bo byc może cena przy kasie by się zgadzała (ale to tylko moja teoria). Co do tych wielkich różnic w reklamach... Lidl na czas robienia testowego koszyka obniża drastycznie ceny. Przykładowo jakiś czas temu Laysy paprykowe w dużej paczce można było kupić za mniej niż 3 zł, albo pastę colgate w dużym opakowaniu za 2,80 zł. Zabawne jest to, że wtedy oryginalne produkty są o wiele tańsze niż zamienniki lidlowskich marek.
Świetna uwaga - w siostrzanym Kauflandzie też często przeceniają produkty markowe, a ich kauflandowe odpowiedniki (marka K Classic / K Stąd Takie Dobre) są niekiedy jedynie o kilka - kilkadziesiąt groszy tańsze od tych markowych, co jest ewenementem.
No tak ale jak ktoś robi rankingi to spisuje ceny z cenowki a nie z paragonu więc..😉
@@kckarlos K-Classic kiedyś miały nawet dobre składy. Nie wiem jak teraz, bo w Głubczycach nie ma Kaufa
Biedronka robi to samo, jak puszczają reklamę i pokazują zdjęcia paragonów, to aż w oczy bije, że pod każdym produktem naliczył się rabat, co oznacza, że porównywane produkty akurat "przypadkiem" były w promocji. I tu jestem w stanie uwierzyć, że ta "promocja" była tylko w jednej biedronce, bo ciężko znaleźć te produkty chociażby w gazetce.
Jeśli ktoś ma czas i chęci to można pochodzić po różnych sklepach w poszukiwaniu tańszych produktów dla oszczędności pieniędzy (pamiętajmy, że istnieją też inne sklepy niż Lidl i Biedra). Przy okazji się człowiek trochę porusza. Jak mamy jeździć po mieście samochodem to tu to tam to może się okazać, że więcej wydamy na paliwo, więc nie zaoszczędzimy nic, plus możemy stracić nerwy przy parkowaniu. Wiadomo, że samochód na pewno się przyda przy większych zakupach, ale wtedy i tak najlepiej pojechać do jednego ulubionego sklepu i mieć to z głowy.
Te około 30 zł to była różnica między sklepami biedronki a nie biedronki i Lidla ;) jak chodzi o te parówki nieszczęsne to może pracownicy nie zmienili cenówki i ot takie małe nie dopatrzenie a nie jesteśmy wstanie tego sprawdzić bo zakupy zrobiłeś tylko w jednym sklepie a na kasie za te parówki mogło wyjść tak samo jak w reszcie ;) i marki własne o tej samej gramaturze to na tym największe wahania mogą być tak mi się wydaje ;) Pozdrawiam serdecznie;)
W Lidlu cenówki są na urządzeniach e-ink i aktualizują się automatycznie.
Przynajmniej w teorii, bo jedną niezaktualizowaną znalazłem, kupiłem po zawyżonej cenie... i odzyskałem kasę w formie kuponu, po zgłoszeniu reklamacji.
@@mateuszgajda9313 wystarczy że były z innych dostaw
No właśnie jestem ciekawa jaka cena na czytniku była, bo rzeczywiście mają elektroniczne..
Tak są elektroniczne i te cenowki w lodówkach lubią się nie wczytać w systemie zawsze czasami stają się offline i cena zostaje stara
O totototo! O tym samym pomyślałem. Że cenówki nie zmienili. Powinien sprawdzać chociaż na skanerze te produkty w każdym ze sklepów. Na 100% by trafił, że na cenówce inna cena, a na skanerze inna.
13:58 jakbym mial strzelac to moze tez chodzic o to ze na takich czysto turystycznych miejscach ceny w biedrze sa mega wywalome wiec porownujac je do zwyklego lidla przy wydaniu wiekszej kwoty to moze i by nawet tyle wyszlo
Z pół roku temu w Lidlu szukałam syropu klonowego(w ramach tej samej dzielnicy są tylko dwa Lidle) i była to różnica złotówki. Byłam w ten sam dzień. Natomiast teraz fajne są te promocje jak chcą wygrać koszyk. Jakieś płatki owsiane za 1,ostatnio guma do żucia za 1,95.jakas tam tania mąka się trafi. Ogólnie wybieram częściej Lidla ze względu na porządek i możliwość przejścia z wózkiem. I oddzielna osobę do pomocy przy kasach samoobsługowych. Poza tym w biedronce kilka razy trafiły mi się mole w produktach mącznych i dlatego tam kupuje tylko jogurty(takie dwuskładnikowe, które podobne usunięto z Lidla) plus jakieś tam owoce i warzywa.
Lidl, ceny pobiera z jednego serwera SFTP i to z jednego pliku, więc udało się Tobie trafić albo że sklep nie zaktualizował cen, albo nie zmienili cenówki na produkcie, szkoda że nie kupiono tego produktu, okazało by się czy w systemie jest ta sama cena.
Już nie raz trafiłem w obu sklepach że z kasie jest inna cena niż na półce.
Generalnie kupuję w Auchan wcześniej w Tesco i Auchan, wtedy średni koszyk wychodził po równo ale promocje były na inne produkty, więc kupując w obu równocześnie naprawdę można było oszczędzić.
Fajnie , ze sprawdzasz ceny w tych sklepach........mamy konkretne przyklady produktow....dzieki i pozdrawiam..............😊
Dziękuję 🙏
Wydaje mi się że lidl bardziej atakuje biedrę. Co do moich obserwacji, tak jak by się rynkiem podzielili, nabiał w jednym jest taniej ale tam znowu jest drożej jeśli chodzi o mięsne, w innym taniej mają warzywa ale drożej owoce
Teoretycznie nie możesz powiedzieć że ceny się różnią bo nie kupiłeś tych produktów... powodem że ceny były inne na cenówce mógł być błąd pracownika który nie wymienił cenowki w biedronce a w Lidlu zepsuta cenówka...
Podejrzewam, że ci researcherzy z reklam Lidla też nie kupują tych produktów w 15 biedronkach. Jeżeli niezmieniona cenówka, niedopatrzenie czy inny błąd to jest to strzał w kolano i punkt dla przeciwnika
Miałem pisać dokładnie to samo
Ale czegoś nie wiecie, jak się zmieni cena produktu a cenówka zostanie stara na sali sprzedaży to w systemie czyli na kasie będzie cena aktualna 😊 nie ma za co haha
@@sebastianzadecki3129 rozumiemy wszyscy. O to chodzi. Wina sklepu, więc przez niedopatrzenie pracownika obrywa minus.
szkoda wielka że nie dostrzegasz tego że obydwa sklepy to obcy kapitał..podniecacie się tym który wasz pan da niższą cenę.
Przydałoby się zbadać jeszcze te produkty pod kontem składu i norm, czy spełniają, oczywiście laboratorium, nie z etykiety
Ja tam Lidla częsta są promocje -50% i kiedyś mi się trafiło wino czerwone wytrawne za 2,09 zł normalnie. Pozdrawiam serdecznie.
Kiedyś to laysy były po 3zł. Nikogo nie obchodzi co było kiedyś, a co jest teraz. W lidlu dużo rzadziej są jakieś konkretne promocje w porównaniu z taką biedronka. Rekordowo w biedronce udało mi się na jednym rachunku zaoszczędzić 120zł wydając 200zł. W lidlu jak 20zł będzie odjęte z rachunku to cud.
Świetny temat😊
Równie dobrze można by zrobić śledztwo "czy Tusk kłamie"😂
A kaczyński mówił i mówi prawdę?
Lidl tez mowił ze w calej Polsce ceny ma takie same, a Biedromka nie. Ciekawe wlasnie jak to wygląda w rzeczywistości w takich turystycznych miejscach i zwyklych małych i duzych miastach.
Mialam ostatnio napisac w komentarzu żebyś nagrał film na ten temat a tu proszę 😁
🙏🙏🙏
Ten koszt różnicy 1zł lub 50 gr to nawet się nie opłaca jeździć do Lidla za dwoma rzeczami, bo więcej spalisz paliwa w mieście w np. w korku lub wydając na bilet mpk. Zwykły przekręt reklamowy i tyle :) Super filmik! Pozdrawiam
Oglądałam z dużym zaciekawieniem 😁. Ciekawa sprawa z tymi parówkami w Lidlu, może po prostu reklama tak pokazała, żeby dla Lidla było korzystnie, kto wie 😊😁.
Dziękuję!
Lidl tego 21.08 zaniżył ceny produktów. Majonez, czekolady, serki wiejskie, chipsy lays, herbata itd. Przykladowo ten majonez winiary jak cena normalnie jest 9-10zł to kosztował tylko 3.50zł. Było to opisane jako "super cena", a nie przecena i cała akcja trwała z 48h. Wystarczyło to na zrobienie koszyka i wystawienie go jako tańszego od konkurencji.
Odnośnie tego, że zauważyłeś różnice w cenie parówek, to prawdopodobnie jest to spowodowane tym że był to sklep nie Lidlowy ale Lidl działający pod franczyzą. W takich przypadkach cena może być inna. Także troszeczkę można emocje obniżyć.
To samo tyczy się Biedronki, też jest sporo sklepów franczyzowych i tylko promocyjne ceny muszą mieć takie same jak reszta.
Ale klient nie wie że to jest jakis ala lidl, albo podlidl. Jeśli reklama mówi że we wszystkich to we wszystkich 😉
Najlepszy filmik jaki oglądałem.
Rzetelny, dość dobry test :D brakowało mi takiego na tym kanale
🙏🙏
Co do Lidla to wystarczy że nie była zmieniana cenówka nad produktem gdybyś poszedł do kasy wyskoczyła by ci cenówka najprawdopodobniej zupełnie inna (czyli taka jak w innym sklepie,)tutaj akurat był błąd pracownika
Biedronka celowo ukrywa ceny bez promocji co jest oszustwem. W lidlu ceny są jawne.
Szkoda tylko że w Lidlu promocje nie nabijają się od razu i nie wiadomo czy promka się nabiła zanim nie zacznie się płacić
@@vanysony6074a czasami promka na półce jest, a na kasie jej nie ma. I powstaje pytanie, wołać kasjerkę, żeby ta zawołała kierowniczkę, czekać 5-10 minut zanim to rozkminią dla paru złotych?
Niekoniecznie ceny muszą się różnić podczas kasowania. Możliwe że nie zmienili w porę plakietek z cenami, a cena jest taka sama przu kasie
Dymi kiedy ja się doczekam odc z Wilkowyj ?
@WieslawWojnar1991
Nie ma wsi Wilkowyje a jest Jeruzal, Rozstanki, Sokule 😉
@@GlutaminianSodowy-sb3xo serialowych Wilkowyj
Mieszkam w Warszawie i robię zakupy powiedzmy w 5 Biedronkach, ceny różnią się ponieważ trzy z nich mają ladę mięsną a dwie nie, więc mięso czy wędliny lub ser mogą mieć różne ceny bo różne promocje. W Lidlu kupuję tylko kilka produktów których nie kupię w innych sklepach. Ogólnie nie robię zakupów w Lidlu bo często ceny są inne na kasie niż na etykietach a odpowiedź ? bo jeszcze nie zdążyli zmienić. Dodam że w styczniu miałam okazję robić zakupy w Biedronce w Szczebrzeszynie bo tak się złożyło. Następnego dnia musiałam dokupić parę produktów i ceny te ze Szczebrzeszyna były takie same.
Wszyscy wiemy że w biedronce często pracownicy nie nadążają ze zmianami cenówek więc dla dokładności powinieneś w każdym sklepie wziąć te samy zestawy produktów i zeskanować je na kasie samoobsługowej żeby pokazać aktualne ceny zestawów. Jeżeli chodzi o lidla to w lidlu ceny się zmieniają automatycznie bo cenowki są elektryczne, wystarczy że cenówka nie miała połączenia z systemem i po prostu się nie zaktualizowała.
Pozdrawiam
Hej! Twoim błędem w tym porównaniu było to, że jednak nie zakupiłeś w każdym ze sklepów tych porduktów. Różnica, jeśli np są tradycyjne ceny może wynikać z tego, że ktoś pominął przy wymianie, Lidl posiada ceny elektroniczne- same się aktualizują wszędzie, może się jednak zdarzyć, że jakaś z tych cenówek jest uszkodzona i wtedy cena nie aktualizuje się. Stąd też - zakłądając, że nie mamy w każdym ze sklepów zakupionego fizycznie towaru i paragonu teza o jednakowych cenach nie została w pełni rzetelnie przeprowadzona. Pozdrawiam!
Nawet jeśli tak jest to Co researcherzy z Lidla i Biedronki co zbierają dane o cenach w konkurencji też nie kupują tych produktów tylko biorą ceny z cenówek
@@Yarpengeralt W celu zrobienia reklamy, kupują. W swoich sklepach za pewne, po wydrukowaniu paragonu, robią zwrot, jednak bez paragonów narażają się na ryzyko pozwu od konkurencji, jak i na kary od UOKiKu.
Różnica w cenie może być dlatego, że w jednym sklepie był towar z nowej dostawy (tańszy lub droższy od tego samego towaru we wcześniejszej dostawie), a przy wprowadzaniu faktur robi się kalkulację cen by trzymać się ustalonej marży.
Jaki jest sens brania pod uwagę cen promocyjnych? Przecież tak jak nie musiałeś w każdym sklepie robić zakupów, tak mogłeś po prostu brać pod uwage ceny regularne...
w lidlu i w kauflandzie są ceny cyfrowe więc zmieniają się od górnie nawet w ciągu dnia . Zdarza się że coś się na takiej etykiecie zawiesi i w tedy nie wyświetla aktualnej ceny a ostatnią przesłaną . w takiej sytuacji trzeba sprawdzić cenę pod czytnikiem lub na kasie .
Ja szanuje Lidla, bo przecenia produkty którym kończy się przydatność do spożycia o 50%. Biedronka tego nie ma, wyrzucają wszystko do kontenerów na śmieci.
Pracuję w Biedronce i kiedyś zapytałam szefowa czemu nie możemy zrobić promocji na takie produkty i dostałam odpowiedź, że w ten sposób my jako pracownicy moglibyśmy bardzo łatwo oszukiwać. Mogłybyśmy wtedy przeceniać to co aktualnie potrzebujemy na zakupy i/lub odkładać produkty na magazynie by przeterminowaly specjalnie w dniu w którym potrzebujemy czegoś
Żeby chociaż Wyrzucali.... Ja wiele razy kupiłem w Biedronce już rzeczy przeterminowane, teraz zanim coś włożę do koszyka to oglądam z każdej strony jakbym pracował tam jako kontroler jakości.
@@dd-fp1bp nie jest to możliwe gdyż kasa nie pozwoli takiemu produktowi się nabić lmao. Wyskakuje błąd z napisem "Produkt po terminie. Brak możliwości sprzedaży" i nie da się tego nabić najzwyczajniej w świecie, bo nie wskoczy. Sama w tym tygodniu miałam tak gdy kasowałam coś
@@Jules15968 to widocznie jest możliwe skoro kupiłem bez żadnych problemów.
@@Jules15968 widocznie jest możliwie skoro kupiłem...
Ogólnie to nie rozumiem zdziwienia. O ile marżowanie na zasadzie dużego miasta typu Warszawa to trochę nieuczciwa praktyka (można wymigać się ceną lokalizacji sklepu, opłat lokalizacji), o tyle na potrzeby zestawienia takiego raportu można ustawić po swojej stronie tymczasowo stałe ceny by być zgodnie z literą prawa i wykazać rzetelność tego raportu. Wyobrażam sobie, że ceny "fluktują" w zależności od tego jaka jest cena danego produktu od dostawcy, a jeśli obydwa sklepy posiadają tego samego dostawcę, to są świadome kiedy dostawca zmienia cenę rynkową i na zasadzie loss leadu przez jeden dzień Lidl może opóźnić wdrożenie nowych cen, a biedronka zachowa się normalnie.
Tak samo produkty w sklepie X są jeszcze po starej cenie bo nie doszła nowa dostawa
Wyprowadź mnie ktoś proszę z błędu jeśli to tak nie działa
W Lidlu ceny są wyświetlane na etykietach z elektronicznego papieru, każdą etykietę trzeba przy zmianie ceny zaktualizować przy pomocy odpowiedniego urządzenia. Zwyczajnie ktoś mógł nie zaktualizować ceny na cenówce. I chociaż cena podana przy produkcie jest wiążąca to chyba nikt nie zgłasza chęci dopłaty gdy cena na kasie okaże się niższa.
Moze tutaj chodzo o to ze produkty drożeją a nikt pstryknięciem palca nie zmieni cen w kazdym sklepie w tym samym momencie, nie wiem moze pojdz dzis do i wszędzie te parowki będą juz po 14
pracuję w lidlu i zaciekawił mnie Twój film. istnieje prawdopodobieństwo, że cenówka w tym sklepie, gdzie parówki tarczyński były droższe była nieresponsywna, czyli uszkodzona, czyli nie reagowała na zmiany cen (coś w stylu zawiesiła się). ciężko to jest wyłapać, bo nie zawsze system wskazuje wszystkie. najlepiej by było w tym sklepie kupić te parówki i finalnie sprawdzić przy kasie jaka cena jest na paragonie, bo sam jestem zaintrygowany, ale jednak czuję niedosyt :)
czy te ceny mogą się różnić w zależności od dostawy?
To on tego nie kupował? Myślałem, że porównywał paragony też.
@@K-a-i. Tylko w pierwszym sklepie kupował.
Każdy sklep ma inne obroty innych produktów i jeśli jakiś produkt w danym sklepie 'zalega' na magazynie kupiony od producenta po danej cenie, a w innym jest kupowany po cenie wyższej (zmiany na rynku w 'międzyczasie') to cena sprzedaży dyktowana przez algorytmy zysków też będzie wyższa. To nie tlumaczy zachowań kierownictwa koncernów, ponieważ jako sieć powinni mieć ujednolicone warunki sprzedaży, ale jest jakąś częścią odpowiedzi na różnice w cenach, w konkretnych punktach
Tu nie chodzi o to, że w danej lokalizacji dany produkt sprzedaje się lepiej, czy gorzej. Przy niższej sprzedaży po prostu utrzymuje się niższy stok. W wielu sieciach są różnice w cenach produktów w zależności od lokalizacji, A na to ma wpływ chociażby koszt najmu lokalu, czy jego wielkość. Biedronki wciskają się wszędzie gdzie się da, od sklepów wolnostojących, przez zapyziałe lokale niewiele większe od żabki, po duże galerie handlowe. Każdy z tych sklepów musi na siebie zarobić, a ma drastycznie inne koszty utrzymania.
Czy cena tych parówek z lidla była taka sama na zdjęciu ceny jak na paragonie? Być może cena elektroniczna była zepsuta lub się nie zaaktualizowała i jednak te ceny są takie same🙃
Sam miałem przypadek że cenowka była mniejsza niż kwota jaką zapłaciłem
W żabkach też tak jest i to mało tego w Warszawie sklepy oddalone od siebie 300 metrów. Oczywiscie wybrane artykuły.
Ludzie, Niemcy chcą nas podporządkować pod każdym względem. Zakupom w lidlu mówimy nie
A Lidlowe promocje w soboty,kup towaru za 199 zł a coś będziesz mógł kupić za 1 zł, skoro Lidl daje czasami 10 % upustu to wychodzi minimum 20 zł. Ja uważam że to naciągane.
Nie masz nigdy w jednym czasie
Bez pokazania paragonów porównanie nie ma sensu, często cena na półce a przy kasie mogą się różnić…
Co z tego że się różnią jak mają ci sprzedać po cenie na polce
Mogłeś sprawdzić, czy na tych rózniacych się ceną produktach, data przydatności do spożycia jest taka sama jak u konkurencji,