Wspaniały film. Akurat prowadzimy wypożyczalnię kajaków na rzece Wieprz zlokalizowaną w Dęblinie gdzie Wieprz wpada do Wisły. Mamy wiele grup i kajakarzy którzy decydują się na spływ Kajakami do Warszawy. Opublikowany materiał daje niesamowity pogląd tego co czeka kajakarzy na wysokości Świerże Górne. Bardzo dziękujemy. Ilekroć ktoś chce spływać do Warszawy odsyłamy go do Pana filmu. Brawo i dziękujemy 😀
Świetny odcinek! Fajnie udało się pokonać jaz elektrowni "Kozienice". Nie miałem okazji, ale teraz już wiem czego się spodziewać i jak to załatwiać gdy zabiorę się za ten odcinek Wisły kajakiem :) Dobre 15 lat temu płynąłem Pisą i Narwią z jeziora Śniardwy na Zalew Zegrzyński. Spływ był na trzech łódkach klasy "Omega" i jednej kilowej klasy "Giga". O ile na Pisie, bardzo krętej i wąskiej płynęliśmy osobno, ale przy samiutkim brzegu na zakolach było fajnie głęboko i obyło się bez rycia po mieliznach. Na Narwi połączyliśmy Omegi w coś w rodzaju tratwy za pomocą lin. Płynęło się tym sprawniej niż pojedynczo. Ale ogromnym problemem były liczne łachy i mielizny i nawet względnie dobre czytanie rzeki niewiele pomagało. Prad był słabszy i woda mniej się marszczyła na przykosach. Wystarczyło zaczepić o niewidoczną mieliznę nawet jedną łódką, a cały zestaw momentalnie obracało bokiem. Gorzej było z Gigą, która mając kil i dobre 70 cm zanurzenia, po wbiciu się w mieliznę klinowała się na dobre. Aby ją zepchnąć potrzeba było wleźć do pasa w wodę i czasem popracować saperkami pod jej kilem, by ją ruszyć i zepchnąć. Trasa fajna, z przygodami i bardzo ciekawa krajobrazowo. Niestety, nie zostało mi jakoś szczególnie w pamięci jak pokonaliśmy jaz elektrowni w Ostrołęce, ale nie mogło być problemów, bo zrobiły to zarówno Omegi jak i Giga bez szwanku i bez transportu lądem. Jak wspominasz o Górze Kalwarii to za Tobą widać charakterystyczne przęsła mostu kolejowego. Jest on nawet punktem orientacyjnym dla pilotów przy lądowaniach na Okęciu :) Fajnie opisane wiosłowanie pagajem na kanoe, choć ciężko to przełożyć na "Diament" o nieco odmiennej lini ;) Nie wiem gdzie wyprawa się zakończyła, no ale obstawiam Warszawę, Nowy Dwór, lub najdalej Wyszogród. Ale może udało się do Płocka? Czekam na kolejne odcinki :)
Podobno próg w Kozienicach jest samowolą budowlaną i aby wodniacy nie robili "dymu" załoga elektrowni pomaga w przenoszeniu łódek. Dla większych jednostek sprowadzają nawet żurawia.
13:25 Liofy są ok, jednak tylko wtedy gdy są to podwójne lub powiększone porcje. Kupując liofy na wyprawę rowerową lub wodną warto wybrać porcje które mają minimum 1000kcal.
wielki szacun za filmy oglądam z zaciekawieniem:) jak się sprawuje ta Twoja czołówka bo jestem na etapie szukania czegoś nowego bo moje wcześniejsze czołówki już się wysłużyły :) pozdrawiam
Hej, dopiero teraz zobaczyłem Twój komentarz😜 Mam do sprzedania canoe, jeżeli jesteś zainteresowany to daj znać proszę na: kontakt (@) universalsurvival.pl
Nigdy nie skorzystam z rad preppersa czy instruktora survivalu który nosi latarkę czołówkę w dzień, obnosi się z kalachem wozi ze sobą destylator nawet nie zapoznał się z trasą
Gwoli ścisłości- tłumaczyłem już na nagraniu ale powtórzę że celowym było nie rozpoznawanie trasy. Wszystkie wyprawy od 2013 były rozpoznawane i przygotowywane. Tutaj celowo założyłem że skoro klimat ma być postapokaliptyczny to po prostu nie mogę podpierać się internetem ani kupować przewodników czy map (taki scenariusz dla podniesienia poprzeczki w nietypowy sposób przy wariancie niedzialającej cywilizacji). Jeżeli komuś trudno to skumać cóż nie mam na to wpływu. Z kalachem się nie obnosiłem co pokazuje kilkukrotnie w ramach wszystkich odcinków i tlumacze dlaczego (kto widział całość ten wie o czy mówię i ile razy motyw się pojawił i w jaki sposob ukrywalem bron) a latarkę będę nosił tak jak lubię i jak mi wygodnie w danym momencie i względem wszystkich innym elementów sprzętu, które akurat zajmują Kieszenie. Nie chciałem jej też zamoczyć w razie wpadki do wody dlatego byla mozliwie wysoko, ale co Ci będę tłumaczył skoro wiesz lepiej co ja robię i z jakiego powodu... Powodzenia na szlaku kimkolwiek jesteś kolego i kogokolwiek rad postanowisz słuchać 🙂👍
Kuriozalne jest złe oznakowanie tego progu, a właściwie oznakowania brak. Projekt przewiduje choćby żółte bojki ostrzegawcze przed progiem. Widział je tam ktoś kiedykolwiek?
Wspaniały film. Akurat prowadzimy wypożyczalnię kajaków na rzece Wieprz zlokalizowaną w Dęblinie gdzie Wieprz wpada do Wisły. Mamy wiele grup i kajakarzy którzy decydują się na spływ Kajakami do Warszawy. Opublikowany materiał daje niesamowity pogląd tego co czeka kajakarzy na wysokości Świerże Górne. Bardzo dziękujemy. Ilekroć ktoś chce spływać do Warszawy odsyłamy go do Pana filmu. Brawo i dziękujemy 😀
Dziękuję również i pozdrawiam 🙂👍
Robimy kawkę i siadamy do oglądania. Dzięki Kuba za Twoje filmy
Świetny odcinek! Fajnie udało się pokonać jaz elektrowni "Kozienice". Nie miałem okazji, ale teraz już wiem czego się spodziewać i jak to załatwiać gdy zabiorę się za ten odcinek Wisły kajakiem :) Dobre 15 lat temu płynąłem Pisą i Narwią z jeziora Śniardwy na Zalew Zegrzyński. Spływ był na trzech łódkach klasy "Omega" i jednej kilowej klasy "Giga". O ile na Pisie, bardzo krętej i wąskiej płynęliśmy osobno, ale przy samiutkim brzegu na zakolach było fajnie głęboko i obyło się bez rycia po mieliznach. Na Narwi połączyliśmy Omegi w coś w rodzaju tratwy za pomocą lin. Płynęło się tym sprawniej niż pojedynczo. Ale ogromnym problemem były liczne łachy i mielizny i nawet względnie dobre czytanie rzeki niewiele pomagało. Prad był słabszy i woda mniej się marszczyła na przykosach. Wystarczyło zaczepić o niewidoczną mieliznę nawet jedną łódką, a cały zestaw momentalnie obracało bokiem. Gorzej było z Gigą, która mając kil i dobre 70 cm zanurzenia, po wbiciu się w mieliznę klinowała się na dobre. Aby ją zepchnąć potrzeba było wleźć do pasa w wodę i czasem popracować saperkami pod jej kilem, by ją ruszyć i zepchnąć. Trasa fajna, z przygodami i bardzo ciekawa krajobrazowo. Niestety, nie zostało mi jakoś szczególnie w pamięci jak pokonaliśmy jaz elektrowni w Ostrołęce, ale nie mogło być problemów, bo zrobiły to zarówno Omegi jak i Giga bez szwanku i bez transportu lądem.
Jak wspominasz o Górze Kalwarii to za Tobą widać charakterystyczne przęsła mostu kolejowego. Jest on nawet punktem orientacyjnym dla pilotów przy lądowaniach na Okęciu :)
Fajnie opisane wiosłowanie pagajem na kanoe, choć ciężko to przełożyć na "Diament" o nieco odmiennej lini ;)
Nie wiem gdzie wyprawa się zakończyła, no ale obstawiam Warszawę, Nowy Dwór, lub najdalej Wyszogród. Ale może udało się do Płocka? Czekam na kolejne odcinki :)
Moment gdy delektowałeś się butelką wody w połączeniu z czasem i biegiem tej wyprawy to była fajna chwila wartościowej refleksji ...
Pozdrawiam ☕🤠🚚🌲
Podobno próg w Kozienicach jest samowolą budowlaną i aby wodniacy nie robili "dymu" załoga elektrowni pomaga w przenoszeniu łódek. Dla większych jednostek sprowadzają nawet żurawia.
Jest pięknie az du pa mięknie .Pozdro i super ludzie od widlaka .
11:30 po tak długim czasie picia Wisły, musiałeś doznać pozytywnego szoku :)
Wiatr nie przeszkadzał, udało się sprawnie pokonać próg, więc wyszło całkiem przyjemnie w porównaniu do poprzednich dni.
Pozdrawiam.
Witam Dobrodzieju.Spózniony ale jestem i oglądam. Pozdro
5:30 - zawsze unikam takich miejsc. Dla mnie wirówka, nawet mała - to zawsze śmiertelne niebezpieczeństwo
Witaj pozdrawiam serdecznie ciebie i zacnych ludzi którzy ci pomagają w tej trudnej wyprawie 🤗👍👏💪🐺🐾
4:30 Można, płynąłem przy wyższym stanie wody, pontonem odradzam. Jak się źle trafi to można zakotwiczyć na ostro zakończonym pod wodą larsenie...
To lecimy z oglądaniem👍 👊
Jak zwykle obejrzalem z ogromna przyjemnoscia.
Wreszcie moje okolice 😍 pozdrawiam ☺️
Ooo... masz na wyspie kompana. Dobrze, że nie jesteś bezbronny. Kolejny ciekawy materiał.
10:02 woda mineralna z mojego miasta . Pozdrawiam serdecznie 😃
Moment w którym przypomina się smak cywilizacji ( woda mineralna lekko gazowana ze szklanej butelki ) ✌️
Witam no mega ludzie , super transport Diamentu , szacun za kilometry
Ta akcja z widlakiem, kozak, super seria.
Pozdrawiam
Podziwiam i pozdrawiam
Najlepsza niedzielna pozycja na YT. Pozdro
Jest pięknie...
13:25 Liofy są ok, jednak tylko wtedy gdy są to podwójne lub powiększone porcje. Kupując liofy na wyprawę rowerową lub wodną warto wybrać porcje które mają minimum 1000kcal.
wielki szacun za filmy oglądam z zaciekawieniem:) jak się sprawuje ta Twoja czołówka bo jestem na etapie szukania czegoś nowego bo moje wcześniejsze czołówki już się wysłużyły :) pozdrawiam
Super relacja jak zawsze. Pozdrowienia
Buskowianka jest naprawdę dobra. Pozdrawiam.
Nie mogłem się już doczekać :-):-):-)
lokalnie na Buskowiankę mówi się Żabianka bo po niej rechota (odbija się) się jak żaba :)
Hej Kuba, fajnie było zobacz autentyczną radość po w miarę prostym minięciu elektrowni w kontekście tych poprzednich ciężkich dni:)
Czasem tak proste rzeczy wystarczą aby "zrobić" dzień 😉👍 pozdrawiam
Super odcinek
Wiara w ludzi przywrócona : D
Bomba.
🤗🤗🤗
Ja polecam jeszcze kanał na RUclips Leśne Rzemiosł też mega kanał.. 👍🔥💪
Pozdrawiam Autora
Taka elektrownia dodaje klimatu postapo 🙂
Za krótkie odcinki😀
Pozdrowienia z Góry Kalwarii:)
git
i w post apo nie będą sami kanibale :)
Nie wiem dlaczego teraz wrzucasz te filmy, te rejony to w Grudniu i to nie jedne noce robiłem, czasem było ciężko ale jak widać przeżyłem.
Pozytywna historia ,nawet pomimo scenariusza :)
Kuba, nie masz na sprzedaż może jakiegoś canoe? :)
Hej, dopiero teraz zobaczyłem Twój komentarz😜 Mam do sprzedania canoe, jeżeli jesteś zainteresowany to daj znać proszę na: kontakt (@) universalsurvival.pl
Na Wiśle w twarz chyba zawsze wieje Polański spłynąłem Kozienice również
Pogłaskaj ode mnie psiaka :)
Czyje te ślady? Na końcu filmu?
Tak sobie myślę, że lepiej byłoby płynąć kajakiem i holować kajak z zapasami -
widzę plusy i minusy.
Cyt. "Przepyszna".
Gnojki dostali pozwolenie czasowe na budowę tego progu. Ale oczywiście w Polsce jak to w Polsce..
Odemnie to byś dostał flaszkę berbeluchy jako wspomagacz wyprawy a ludzie po drodze no cóż w razie W ludzina nie jest trujaca jak trzeba przeżyć
Nigdy nie skorzystam z rad preppersa czy instruktora survivalu który nosi latarkę czołówkę w dzień, obnosi się z kalachem wozi ze sobą destylator nawet nie zapoznał się z trasą
Gwoli ścisłości- tłumaczyłem już na nagraniu ale powtórzę że celowym było nie rozpoznawanie trasy. Wszystkie wyprawy od 2013 były rozpoznawane i przygotowywane. Tutaj celowo założyłem że skoro klimat ma być postapokaliptyczny to po prostu nie mogę podpierać się internetem ani kupować przewodników czy map (taki scenariusz dla podniesienia poprzeczki w nietypowy sposób przy wariancie niedzialającej cywilizacji). Jeżeli komuś trudno to skumać cóż nie mam na to wpływu. Z kalachem się nie obnosiłem co pokazuje kilkukrotnie w ramach wszystkich odcinków i tlumacze dlaczego (kto widział całość ten wie o czy mówię i ile razy motyw się pojawił i w jaki sposob ukrywalem bron) a latarkę będę nosił tak jak lubię i jak mi wygodnie w danym momencie i względem wszystkich innym elementów sprzętu, które akurat zajmują Kieszenie. Nie chciałem jej też zamoczyć w razie wpadki do wody dlatego byla mozliwie wysoko, ale co Ci będę tłumaczył skoro wiesz lepiej co ja robię i z jakiego powodu... Powodzenia na szlaku kimkolwiek jesteś kolego i kogokolwiek rad postanowisz słuchać 🙂👍
motorówkami przez jaz przepływają mimo zakazu
Kuriozalne jest złe oznakowanie tego progu, a właściwie oznakowania brak. Projekt przewiduje choćby żółte bojki ostrzegawcze przed progiem. Widział je tam ktoś kiedykolwiek?
.
przy takiej izolacji przy każdym kontakcie z człowiekiem morale skacze pod sufit - człowiek jest zwierz społeczny;
Na chuj ci ten kalach?🤦♂️