Ja zgaduje że kulki ryżowe .Na anime często coś takiego widać.Kulka ryżu zawinięta w płatek z wodorostów.Czyli takie niedorozwinięte sushi do zjedzenia na szybko ale to w Japonii nie sądzę żeby Chińczycy jedli wodorosty choć pewnie jedzą coś podobnego.
4:14 Ciekawostka: gdy Anglicy w czasie pierwszej wojny światowej projektowali pancerny wóz bojowy, dla utajnienia go przed szpiegami nazwali ten projekt "zbiornik" - czyli właśnie "tank". Aczkolwiek do chińskiego to słowo mogło przyjść za pośrednictwem Rosjan - po rosyjsku to też jest "tank".
Hej Wera! Nagrasz filmik o tym co Cię skłoniło do wyjechania do Chin, co tam robisz itd. :)? Pozdrawiam rewelacyjny kanał bardzo mnie zainteresowałaś Chinami.
W języku japońskim jest podobnie z liczebnikami. 10000 to man, milion to hyaku man. Podobnie z identycznym brzmieniem słów np. kami oznacza boga, papier oraz włosy. Znaczenie musi być wzięte z kontekstu zdania, no chyba, ,że mamy je zapisane, to nie ma problemu. Ilość zapożyczeń z angielskiego w japońskim jest ogromna, a co do ich wymowy to czasami trudno jest wpaść na znaczenie 😊
To troche jak u nas w Polszy z tymi gwarami, na kaszubach po kaszubsku (w róznych rejonach kaszub też sie deliaktnie gwara różni), na sląsku po slasku, w poznaniu - gwara poznanska, w górach po góralsku.
Z chęcią dowiedzialabym się więcej na temat różnic w dialektach, ponieważ kiedy próbowałam się nauczyc jezyka chinskiego, zastanawialam się jak wygląda kantonski a jak mandarynski i dalej nie rozumiem różnic między nimi :)
Ciekawy odcinek. Jeśli mógłbym uściślić, to "czekolada" nie jest anglicyzmem, tak jak chociażby "sandwich", bo pochodzi z azteckiego "xolocatl" i słowo to "dostało się" do języków europejskich za pośrednictwem Hiszpanów i ich "chocolate". Podobnie kawa, która wywodzi się prawdopodobnie z arabskiego, następnie tureckie "kahve" i włoskie "caffè". Rozumiem że Chińczyków ominęły te poprzednie etapy i zapożyczyli wymienione słowa od razu z angielskiego i to w tym kontekście można uznać za anglicymy:)
we francuskim czasowniki są też mega trudne, kiedy chcemy powiedzieć 70 mówimy 60-10 (soixante-dix), 71 jako 60 i 11 (soixante et onze), a między 72, a 79 znowu piszemy po myślniku, przy 80 znowu się komplikuje - 80 =4x20 (quatre-vingts, 20 jest w liczbie mnogiej), a np. 81 to 4x20 - 1 (quatre-vingt-un, gdzie tym razem 20 niej w liczbie pojedyńczej), 90 do 99 to 4x20 - 10 (quatr-vingt-dix -90, quatr-vingt-seize -96) dalsze liczby też są strasznie poplątane
Twoje filmiki mnie wciągnęły od momentu jak się obudziłam postanowiłam sobie przypomnieć biologię bo w piątek mam maturę, włączyłam RUclips i przypadkiem wyświetlił mi się Twój filmik, jest godzina 24:30 i dalej oglądam. +Subik
autobus po chińsku to gōnggòng qìchē 公共汽车 . a co do niemożności dogadania się między użytkownikami różnych dialektów, osobiście znam przypadek, kiedy uż. mandaryńskiego z Północy musiał posługiwać się angielskim, żeby dogadać się z uż. kantońskiego. Pozdrawiam
Tak tylko mnie ciekawi; co, Weroniko, sądzisz o tym, że nie ma polskiej transkrypcji języka chińskiego, jak i dla większości azjatyckich języków, gdzie używa się po prostu angielskiej transkrypcji, czy tam mieszanek z pinyinem. Często właśnie objaśniasz w wideach, że X to nie IKS tylko Ś. Nie uważasz, że byłoby łatwiej stworzyć oficjalną transkrypcję dla Polaków? W języku czeskim mamy transkrypcję dla koreańskiego, japońskiego i również dla chińskiego - wyszukiwanie staje się wtedy "prawdziwą przyjemnością". Dla przykładu pinyin tak wygląda u nas - pchin-jin; albo cesarzowa Cixi - Cch’-si; miasta Luzhou - Lu-čou, Chongqing - Čchung-čching, Jining - Ťi-ning lub dynastia Xia - Sia. Co Ty na to? :P
Mnie za to ciekawi kwestia dogadywania sie Chinczykow z roznych rejonow. Mieszkam w Hong Kongu i osobiscie widzialam, ze jednak mimo wszystko roznie to bywa. Ostatnio mialam sytuacje, gdzie spotykalam sie z ludzmi z Hong Kongu i z mainlandu w tym samym czasie... I chociaz rzeczywiscie wiekszosc mogla sie ze soba porozumiewac tak w dalszym ciagu znalazlo sie te kilka osob, ktore nie potrafia mowic (ale rozumieja, o!) po mandarynsku, wiec jezykiem wspolnym byl angielski...
Pozostaje wciąż sporo Chińczyków nie znających mandaryńskiego. Zna go około 1067mln(dane z 2013) a populacja wynosi 1360mln(dane z 2014). Pewnie są to jednak jakieś wioski i mniejsze miasta.
Taquito yhy no tak zapytałam o cos dziwnego, wez sie czlowieku zastanow nad soba. jestem dziewczyna wiec sie interesuje takimi rzeczami, w krajach azjatyckich inaczej sie podchodzi do fryzjerów i farbowania wlosow, do tego Weronika ma niestandardowy kolor, wiec sie pytam. pytanie jest jak najbardziej słuszne
Ale to, że jesteś dziewczyną nie ma żadnego znaczenia. Weronika filmiku nie zrobi, ponieważ jest to kanał o Chinach, a nie kanał kosmetyczny. Napisz do niej pytanie, po prostu.
Tylko w północnych chinach mają zupełnie inne znaki przynajmniej mieli, ale nie słyszałem żeby jakikolwiek kraj zrezygnował z zapisu zakończonego od Słowian (kraje które zrezygnował pod wpływem * z Rzymu się nie liczą, ale ostatni taki przypadek to Polska przed uproszczeniem zapisu chińskiego).
Może zaczniesz nagrywać filmiki o nauce języka chińskiego, bo dzięki tobie się nim zainteresowałam i chciałbym go potrafić. Łapki do góry, żeby zauważyła.
Tak,ostatni zdanie nie jest prawda, bo w Chinach mamy język normalny,czyli język chiński(普通话) , a mamy język miasteczku (nie wiem jak odpowiedz ), to znaczy każdy miasto ma sam język, np. Język Pekinie (北京话),język Szanghaju (上海话),a człowiek , które mieszkał w Pekin, to nic nie rozumiał język Szanghaju,ale może rozmawiać przez język chiński jak normalny (普通话)
lubie porównywać czytanie sino-japonskie krzaków z tym chińskim czasami naprawdę mnie rozbawia jak na tą chwilę sie różnią . może to wynikać ze "przypłyneły" one dawno temu i język chiński nie jedną reformę dostał. ale mam jeszcze pytanie skoro na zapożyczenia np z języka angielskiego słowa dostają swoje krzaki to są one dobierane ze względu na podobny sposób wypowiadania ich, mam rację? to czy czasami jak by sie chciało taki wyraz logicznie rozłożyć krzak po kozaczku to by nie wyszły jakieś cuda na patyku? pozdrawiam . świetny odcinek =^w^=
Amerykanie też gadają liczebniki trochę inaczej, bo np. nie mówią na 1500 "one thousand and five hundred", tylko "fifteen hundred". Tysz trochę dziwne, jakbym powiedział, że na łapę dostaję piętnaście setek.
Mit o tym, ze Chinczyk z poludnia nie dogoda sie z tym z polnocy,to wciaz prawda. Ci "starsi ludzie" o ktorych mowa w 6:02 to osoby 50+, a to spora grupa osob. Rodzice moich przyjaciol z Chin maja problemy z dogadaniem sie, kiedy wyjezdzaja poza swoje rodzime strony.....
Ale musimy przyznać, że obydwa języki i narody łączy wiele cech. Podobne dźwięki, syntaktyzm, brak odmiany kategorii gramat., monosylabizm, frazeologia,oszczędność środków wyrazu, nastawienie na komunikację między-, eksperymentalizm, pragmatyzm, elastyczność, transfofmatywność, śmiałość, swoboda, odwaga, zamiłowanie do herbaty. Z tego, co zdążyłem zauważyć, są to najłatwiej przekładalne wzajemnie systemy znaków. Przynajmniej kiedyś odnosiłem takie wrażenie. Obecnie najdłużej nadającą sekcją chińskiego radia oprócz hiszpańskiej, jest anglofoniczna. Mimo, że u nas znajomość angielszczyzny stale wzrasta, to jednak zrozumienie specyfiki angielskiej jest domeną niewielkiej, prawdziwie elitarnej grupy ludzi. Przeczuwam, że z chińskim będzie tak samo. Wydaje mi się, że tu nie chodzi więc o zrozumienie. Oni się na wzajem wybornie rozumieją. Podejście do spraw ilościowych jest kluczowe. Zasięg anielskiego imperium coraz bardziej się kurczy, ono się zasklepia i zamyka w sobie, a chińskie się rozszerza
Mówienie ,że istnieje język chiński to tak samo jak powiedzieć ,że istnieje język amerykański..Najbardziej popularnym dialektem w ChRL jest dialekt mandaryński.Popularnie nazywany językiem chińskim..
No chyba raczej odwrotnie, to mandaryński jest językiem, a "chiński" to grupa języków, którymi porozumiewa się w Chinach. Dialekty działają w obrębie jednego języka.
Dialekt mandaryński stał się językiem obowiązującym w mowie i piśmie po uproszczeniu-ulepszeniu kilkadziesiąt lat temu-nadal jednak to dialekt,który zaadaptowano jako język,ponieważ był najbardziej popularny patrząc na ogół kantonów w CHRL.Gdyby dialekt tyrolski stał się obowiązującym na terenie całego RFN to już by przestał być dialektem?
Janek Kwiatkowski Coś mi się zdaje, że mandarynski był już w użyciu znacznie wcześniej. Znikąd przecież ten język się nie wziął. Wystarczy sobie posłuchać klasycznego języka chińskiego by znaleźć znaczące podobieństwo.
Chińczycy z północy i z południa do dnia dzisiejszego mają problem z komunikowaniem się. Znam dwóch młodych chinczykow (19-20 lat) i oni rozmawiają po angielsku bo nie mogą się zrozumieć
Ja tego doświadczyłam właśnie w Szanghaju, gdy chłopakowi z Pekinu ciężko było dogadać się z taksówkarzem, gdzie tak naprawdę ma nas zawieźć, więc ten problem chyba jednak się jeszcze nie zdezaktualizował.
Taak, kiedyś znalazłem na śmietniku książkę do nauki podstaw Kung- Fu, grzecznie i dla niepoznaki nazwanego Choy Le Fut. W niej jest słowniczek wybranych pojęć w tym języku. W Wikipedii znalazłem, że w kantońskim jest siedem tonów.
Liczenie takie same jak w japońskim, nawet znaki identyczne(oprócz 100 000 000 :P), ale co do "mitu", mój kolega(rodowity chińczyk) twierdzi, że jest to prawda i ludzie dalej nie mogą ze sb się dogadać(pomijając wielkie metropolie), komu wierzyć? D: btw byłem świadkiem jak "próbował" rozmawiać z chinką z indonezji i w pewnym momencie zaczął mówić po ang, bo ani on ani ona niezbyt się rozumieli ;P
Dwie uwagi: Szkoda że nie wspomniałaś przy liczbach o klasyfikatorach, bo to niezła jazda dla początkujących. ;) No i jak ktoś nie zna mandaryńskiego, ale zna inny język chiński to zawsze można się dogadać na piśmie(znakami).
Weroniko ! Jeszcze nie pokazałaś nam jak mówisz po chińsku. Mogłabyś nagrać filmik jak mówisz po chińsku ? NP. rozmawiasz z jakimś chińczykiem a napisy są po polsku Ps. Kocham cie i pozdrawiam
Dopiero trafiłem na ten kanał, i mam pytanie do Cb Weroniko, nie wiem czy mówiłaś o tym, jak ty praktycznie uczyłaś się kanji? Ponieważ , mam dużo na wkucia kanji na japoński, i szukam jakieś sprawdzonej metody na zapamiętanie ich wraz z czytaniem ;)
Właściwie to do 69. 70 to już soixante-dix (60+10), potem soixante et onze (60+11) itd. 80 to 4*20, 90 to 4*20+10 (quatre-vingt-dix). Jeśli chodzi o setki to jest wszystko normalnie ;)
Widziałam filmik z kanału Langfocus, w którym prowadzący opowiadał właśnie o języku tybetańskim. Trudny jak.....no xd. I zawiły. Także. Pisownia to już w ogóle...chiński wymięka.
Bardzo lubię kiedy mówisz po chińsku, mogłabyś nagrać jakiś odcinek gdzie więcej go używasz.
W bialy Ci do twarzy, ladnie kontrastuje z rozowymi wlosami i znikomym makijazem. Minimalizm Ci pasuje na to wyglada :)
*bialym
Tak z ciekawości, w jaki sposób chińczycy wymawiają twoje imię?
juz to mowila w odcinku jak sie nauczyc chinskiego bodajze.
Ok, sprawdzę sobie. Dziękuję
nie, po Chińsku nie jest podobnie xD
czemu mieliby mówić "weroniku" przecież jest w japońskim sylaba "ka" i mogą po prostu powiedzieć poprawnie
Chiński i japoński nie są podobne
umiesz biegle mówić po chińsku? może nagrasz odcinek gdzie będziesz mówiła po chińsku i tłumaczyła na polski
umie
+Enbikej to fajnie w sumie też chciałabym umieć ale wydaje mi sie ten język strasznie trudny
+kucyk pony baaaardzo trudny
+kucyk pony On nie jest trudny, tylko czasochłonny ;)
*mówiła, że potrafi na dobrym poziomie komunikatywnym
jeśli chodzi o liczby to podobnie jest w francuskim np. 90 to 4 razy 20 plus 10
Olcikish no to jest jeszcze gorsze! Ale przynajmniej z matmy muszą być dobrzy
Najbardziej lubię takie odcinki na Twoim kanale :D Jak tylko wpadniesz na inne ciekawostki, to koniecznie nagraj więcej!
Zastanawia mnie jedno... Co biorą dzieci do jedzenia w szkole albo do pracy ?
Bo w tamtym odcinku wyniosłam, że chleb i ser są dla tzw. bogaczy
Ja zgaduje że kulki ryżowe .Na anime często coś takiego widać.Kulka ryżu zawinięta w płatek z wodorostów.Czyli takie niedorozwinięte sushi do zjedzenia na szybko ale to w Japonii nie sądzę żeby Chińczycy jedli wodorosty choć pewnie jedzą coś podobnego.
w angielskim do 10tysięcy można też mówić np. 18hundred czyli 1800, chyba to zapożyczyli z chińskiego właśnie, bo już dawno temu z nimi handlowali ;)
4:14 Ciekawostka: gdy Anglicy w czasie pierwszej wojny światowej projektowali pancerny wóz bojowy, dla utajnienia go przed szpiegami nazwali ten projekt "zbiornik" - czyli właśnie "tank". Aczkolwiek do chińskiego to słowo mogło przyjść za pośrednictwem Rosjan - po rosyjsku to też jest "tank".
Hej Wera! Nagrasz filmik o tym co Cię skłoniło do wyjechania do Chin, co tam robisz itd. :)?
Pozdrawiam rewelacyjny kanał bardzo mnie zainteresowałaś Chinami.
W języku japońskim jest podobnie z liczebnikami. 10000 to man, milion to hyaku man. Podobnie z identycznym brzmieniem słów np. kami oznacza boga, papier oraz włosy. Znaczenie musi być wzięte z kontekstu zdania, no chyba, ,że mamy je zapisane, to nie ma problemu. Ilość zapożyczeń z angielskiego w japońskim jest ogromna, a co do ich wymowy to czasami trudno jest wpaść na znaczenie 😊
Po tym odcinku postanowiłem że chińskiego to się nawet nie będę uczył choćby mi dopłacali.Weronika ty masz takie piękne oczy jak Pola Raksa!!!!
Bardzo ciekawie opowiadasz o Chinach i nie tylko ,z przyjemnością się Ciebie ogląda;-)
Super materiał, chcemy więcej tego typu filmików!
PS Wyglądasz świetnie!
Fajnie się ciebie ogląda :) lubie twoje filmiki :)
To troche jak u nas w Polszy z tymi gwarami, na kaszubach po kaszubsku (w róznych rejonach kaszub też sie deliaktnie gwara różni), na sląsku po slasku, w poznaniu - gwara poznanska, w górach po góralsku.
Uwielbiam twoje filmiki, cudownie się ciebie słucha i ogląda. ❤️ A poza tym masz świetne włosy. Pozdrawiam. :D
bardzi ucieszyla mnie ostatnia ciekawostka, dzieki, ze tworzysz :-)
Z chęcią dowiedzialabym się więcej na temat różnic w dialektach, ponieważ kiedy próbowałam się nauczyc jezyka chinskiego, zastanawialam się jak wygląda kantonski a jak mandarynski i dalej nie rozumiem różnic między nimi :)
Ciekawy odcinek. Jeśli mógłbym uściślić, to "czekolada" nie jest anglicyzmem, tak jak chociażby "sandwich", bo pochodzi z azteckiego "xolocatl" i słowo to "dostało się" do języków europejskich za pośrednictwem Hiszpanów i ich "chocolate". Podobnie kawa, która wywodzi się prawdopodobnie z arabskiego, następnie tureckie "kahve" i włoskie "caffè".
Rozumiem że Chińczyków ominęły te poprzednie etapy i zapożyczyli wymienione słowa od razu z angielskiego i to w tym kontekście można uznać za anglicymy:)
Jeśli biorąc pod uwagę źródło to dla chińskiego jest nim angielski i dlatego jest anglicyzmem.
we francuskim czasowniki są też mega trudne, kiedy chcemy powiedzieć 70 mówimy 60-10 (soixante-dix), 71 jako 60 i 11 (soixante et onze), a między 72, a 79 znowu piszemy po myślniku, przy 80 znowu się komplikuje - 80 =4x20 (quatre-vingts, 20 jest w liczbie mnogiej), a np. 81 to 4x20 - 1 (quatre-vingt-un, gdzie tym razem 20 niej w liczbie pojedyńczej), 90 do 99 to 4x20 - 10 (quatr-vingt-dix -90, quatr-vingt-seize -96) dalsze liczby też są strasznie poplątane
To są liczebniki, a nie czasowniki.
Angielski bilion to polski miliard, a polski bilion to angielski trilion. Dlatego liczebniki lepiej zapisywać cyferkami ;)
Twoje filmiki mnie wciągnęły od momentu jak się obudziłam postanowiłam sobie przypomnieć biologię bo w piątek mam maturę, włączyłam RUclips i przypadkiem wyświetlił mi się Twój filmik, jest godzina 24:30 i dalej oglądam.
+Subik
Świetny odcinek
Ślicznie Ci w białym.Wgl super filmiki, naprawdę zaczynam fascynować się Chińskim ;)
autobus po chińsku to gōnggòng qìchē 公共汽车 .
a co do niemożności dogadania się między użytkownikami różnych dialektów, osobiście znam przypadek, kiedy uż. mandaryńskiego z Północy musiał posługiwać się angielskim, żeby dogadać się z uż. kantońskiego. Pozdrawiam
Więcej takich filmików o języku!! Świetne! Pozdrawiam :D
Nie mam nic wspolnego z jezykiem chinskim, ale jestes bardzo ciekawa osoba i super opowiadasz, dlatego ogladam wiele Twoich filmikow, brawo!
Tak tylko mnie ciekawi; co, Weroniko, sądzisz o tym, że nie ma polskiej transkrypcji języka chińskiego, jak i dla większości azjatyckich języków, gdzie używa się po prostu angielskiej transkrypcji, czy tam mieszanek z pinyinem. Często właśnie objaśniasz w wideach, że X to nie IKS tylko Ś. Nie uważasz, że byłoby łatwiej stworzyć oficjalną transkrypcję dla Polaków? W języku czeskim mamy transkrypcję dla koreańskiego, japońskiego i również dla chińskiego - wyszukiwanie staje się wtedy "prawdziwą przyjemnością". Dla przykładu pinyin tak wygląda u nas - pchin-jin; albo cesarzowa Cixi - Cch’-si; miasta Luzhou - Lu-čou, Chongqing - Čchung-čching, Jining - Ťi-ning lub dynastia Xia - Sia. Co Ty na to? :P
znowu piękna (wiem, że makijaż, ale ❤❤❤❤❤❤❤❤)
W Koreańskim też są takie dziwne liczebniki 🙃 Są one bardzoooo podobne do chińskich, bo to są liczebniki sinokoreanskie 😊
2. W Japońskim jest podobnie ;)
To wszystko zapożyczenie.
Cześć.Uwielbiam twoje filmy i interesuje się Chinami .Jesteś bardzo pozytywną osobą .P.S Super film 😘
Mnie za to ciekawi kwestia dogadywania sie Chinczykow z roznych rejonow. Mieszkam w Hong Kongu i osobiscie widzialam, ze jednak mimo wszystko roznie to bywa. Ostatnio mialam sytuacje, gdzie spotykalam sie z ludzmi z Hong Kongu i z mainlandu w tym samym czasie... I chociaz rzeczywiscie wiekszosc mogla sie ze soba porozumiewac tak w dalszym ciagu znalazlo sie te kilka osob, ktore nie potrafia mowic (ale rozumieja, o!) po mandarynsku, wiec jezykiem wspolnym byl angielski...
Pozostaje wciąż sporo Chińczyków nie znających mandaryńskiego. Zna go około 1067mln(dane z 2013) a populacja wynosi 1360mln(dane z 2014). Pewnie są to jednak jakieś wioski i mniejsze miasta.
w niemieckim tez tak jest w liczebnikami np 1400 mozna powiedziec tysiacczterysta ale tez czternaście setek
zrobisz filmik o farbowaniu wlosow? czym? jak? sama?
Damian Sutor
zarty na poziomie gimbusa :')
Damian Sutor
żałosne -.-
+Julia Weronika jakie pytanie takie odpowiedzi. Pomyśl o tym.
Taquito
yhy no tak zapytałam o cos dziwnego, wez sie czlowieku zastanow nad soba. jestem dziewczyna wiec sie interesuje takimi rzeczami, w krajach azjatyckich inaczej sie podchodzi do fryzjerów i farbowania wlosow, do tego Weronika ma niestandardowy kolor, wiec sie pytam.
pytanie jest jak najbardziej słuszne
Ale to, że jesteś dziewczyną nie ma żadnego znaczenia.
Weronika filmiku nie zrobi, ponieważ jest to kanał o Chinach, a nie kanał kosmetyczny. Napisz do niej pytanie, po prostu.
Oglądam cie od niedawna ale bardzo cie polubiłam bardzo interesująco opowiadasz i miło sie tego słucha tak trzymaj
Tylko w północnych chinach mają zupełnie inne znaki przynajmniej mieli, ale nie słyszałem żeby jakikolwiek kraj zrezygnował z zapisu zakończonego od Słowian (kraje które zrezygnował pod wpływem * z Rzymu się nie liczą, ale ostatni taki przypadek to Polska przed uproszczeniem zapisu chińskiego).
O, jak cudownie wyglądasz! :)
uwielbiam cb i twoje filmiki!!
Może zaczniesz nagrywać filmiki o nauce języka chińskiego, bo dzięki tobie się nim zainteresowałam i chciałbym go potrafić. Łapki do góry, żeby zauważyła.
świetna czapka, gdzie kupiłaś? ^^
Tak,ostatni zdanie nie jest prawda, bo w Chinach mamy język normalny,czyli język chiński(普通话) , a mamy język miasteczku (nie wiem jak odpowiedz ), to znaczy każdy miasto ma sam język, np. Język Pekinie (北京话),język Szanghaju (上海话),a człowiek , które mieszkał w Pekin, to nic nie rozumiał język Szanghaju,ale może rozmawiać przez język chiński jak normalny (普通话)
Alex Zhang ale ona właśnie dokładnie to samo powiedziała. Tylko powiedziała to inaczej niż ty. Jak widzisz, nie tylko języki Chin są trudne :)
Uwielbiam cie oglądać! 💝
lubie porównywać czytanie sino-japonskie krzaków z tym chińskim czasami naprawdę mnie rozbawia jak na tą chwilę sie różnią . może to wynikać ze "przypłyneły" one dawno temu i język chiński nie jedną reformę dostał. ale mam jeszcze pytanie skoro na zapożyczenia np z języka angielskiego słowa dostają swoje krzaki to są one dobierane ze względu na podobny sposób wypowiadania ich, mam rację? to czy czasami jak by sie chciało taki wyraz logicznie rozłożyć krzak po kozaczku to by nie wyszły jakieś cuda na patyku? pozdrawiam . świetny odcinek =^w^=
Bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz 😄
Taka uwaga, że w wyniku globalizacj nie ma już na świecie języka bez zapożyczeń :D
Jest w ogóle jakiś język bez zapożyczeń oprócz łaciny i greki?
W łacinie są liczne zapożyczenia z etruskiego i greki :)
francuski i islandzki najbardziej ograniczają wpływy języka angielskiego.
Owszem, jest. Islandzki.
przecież to napisałem?
Nie zauważyłem twojego komentarza. Po co ten bulwers?
Jak zwykle super :D
jak mi ktoś zarzuci górolskim, albo sląsko godko, to tez nie zrozumiem.
Polecasz coś, np. podręczniki do nauki Chińskiego? Chodzi by najpierw podstawy, a później kolejne poziomy zaawansowania.
Świetny filmik!:)
Amerykanie też gadają liczebniki trochę inaczej, bo np. nie mówią na 1500 "one thousand and five hundred", tylko "fifteen hundred". Tysz trochę dziwne, jakbym powiedział, że na łapę dostaję piętnaście setek.
Super materiał, pozdrowionka :)
2 min po dodaniu z pewnoscia zdążyłeś poogladac caly ten materiał trwający 6,5 min...:)
I Weronika. Nie trzeba oglądać, żeby wiedzieć, że materiał będzie super :D
Mit o tym, ze Chinczyk z poludnia nie dogoda sie z tym z polnocy,to wciaz prawda. Ci "starsi ludzie" o ktorych mowa w 6:02 to osoby 50+, a to spora grupa osob. Rodzice moich przyjaciol z Chin maja problemy z dogadaniem sie, kiedy wyjezdzaja poza swoje rodzime strony.....
Jak tak sobie przeglądam Twój kanał to widzę, że jesteś taką żeńską, chińską wersją Gonciarza. Fajnie!
O, to dobrze! Gonciarza oglądam codziennie, tutaj trafiłem przypadkiem, ale jeśli jest tak jak mówisz zostanę tu na dłużej :)
Fajny odcinek! Jakoś oczy mocniej pomalowane.
Chciałam sie zapytać czy zrobisz coś takiego jak "draw my life"? Pozatym odcinek super...zresztą jak każdy ^^
A ja tak z innej beczki : wyglądasz bardzo ładnie w bieli, tak grzecznie haha :)
Fajne życie, fajne włosy, fajny blog :) Oglądam z przyjemnością.
Z liczebnikami w chińskim jest podobnie, jak w greckim: Dziesięć tysięcy to ena myria, milion to jest ekatomyria
Ale łan mają tylko jeden a u nas może być żyta,pszenicy itd itp... :-)
U nich łan to dużo, a w Angli tylko jeden, to też daje dużo do myślenia
Adrian Kraska To tylko wniosek że angole w ogóle nie rozumiały chińczyków ! :-)
Ale musimy przyznać, że obydwa języki i narody łączy wiele cech. Podobne dźwięki, syntaktyzm, brak odmiany kategorii gramat., monosylabizm, frazeologia,oszczędność środków wyrazu, nastawienie na komunikację między-, eksperymentalizm, pragmatyzm, elastyczność, transfofmatywność, śmiałość, swoboda, odwaga, zamiłowanie do herbaty. Z tego, co zdążyłem zauważyć, są to najłatwiej przekładalne wzajemnie systemy znaków. Przynajmniej kiedyś odnosiłem takie wrażenie. Obecnie najdłużej nadającą sekcją chińskiego radia oprócz hiszpańskiej, jest anglofoniczna. Mimo, że u nas znajomość angielszczyzny stale wzrasta, to jednak zrozumienie specyfiki angielskiej jest domeną niewielkiej, prawdziwie elitarnej grupy ludzi. Przeczuwam, że z chińskim będzie tak samo.
Wydaje mi się, że tu nie chodzi więc o zrozumienie. Oni się na wzajem wybornie rozumieją. Podejście do spraw ilościowych jest kluczowe. Zasięg anielskiego imperium coraz bardziej się kurczy, ono się zasklepia i zamyka w sobie, a chińskie się rozszerza
Po angielsku porozumiesz się w większej ilości krajów niż po chińsku.
rewelacyjnie wyglądasz w białym kolorze i tym makijażu
Ale jesteś piękna 💞
Czy możesz nagrać film o maskotkach i ich cenach w Chinach?
Mówienie ,że istnieje język chiński to tak samo jak powiedzieć ,że istnieje język amerykański..Najbardziej popularnym dialektem w ChRL jest dialekt mandaryński.Popularnie nazywany językiem chińskim..
No chyba raczej odwrotnie, to mandaryński jest językiem, a "chiński" to grupa języków, którymi porozumiewa się w Chinach. Dialekty działają w obrębie jednego języka.
Dialekt mandaryński stał się językiem obowiązującym w mowie i piśmie po uproszczeniu-ulepszeniu kilkadziesiąt lat temu-nadal jednak to dialekt,który zaadaptowano jako język,ponieważ był najbardziej popularny patrząc na ogół kantonów w CHRL.Gdyby dialekt tyrolski stał się obowiązującym na terenie całego RFN to już by przestał być dialektem?
Janek Kwiatkowski
Jaka zatem jest różnica między dialektem a językiem? ;))
Nie jestem lingwistą -zapewne tak jak to powiedziałeś/aś.
Janek Kwiatkowski Coś mi się zdaje, że mandarynski był już w użyciu znacznie wcześniej. Znikąd przecież ten język się nie wziął. Wystarczy sobie posłuchać klasycznego języka chińskiego by znaleźć znaczące podobieństwo.
Ładnie dziś wyglądasz :D
jedna z niewielu vlogerek które da się oglądać
"tę różnicę" - bardzo dobrze
to kiedy to spotkanie w Olsztynie ^^ fajny film tak wgl
Chińczycy z północy i z południa do dnia dzisiejszego mają problem z komunikowaniem się. Znam dwóch młodych chinczykow (19-20 lat) i oni rozmawiają po angielsku bo nie mogą się zrozumieć
Mam kolegę z Hong Kongu gdzie podstawowym językiem jest kantoński. Jednak w szkole uczą się dwóch: kantońskiego i mandaryńskiego.
Ja tego doświadczyłam właśnie w Szanghaju, gdy chłopakowi z Pekinu ciężko było dogadać się z taksówkarzem, gdzie tak naprawdę ma nas zawieźć, więc ten problem chyba jednak się jeszcze nie zdezaktualizował.
Problem polega na ilości tonów, rodzajów akcentów, to wszystko. Czytałem o tym w Wiki. W mandaryńskim jest tonów pięć, w kantońskim siedem.
Adrian Kraska W kantońskim jest zupełnie inne słownictwo. To inny język.
Taak, kiedyś znalazłem na śmietniku książkę do nauki podstaw Kung- Fu, grzecznie i dla niepoznaki nazwanego Choy Le Fut. W niej jest słowniczek wybranych pojęć w tym języku. W Wikipedii znalazłem, że w kantońskim jest siedem tonów.
Nie lubię kolorowych włosów. Ale ty pięknie w nich wyglądasz.💕💛
Liczenie takie same jak w japońskim, nawet znaki identyczne(oprócz 100 000 000 :P), ale co do "mitu", mój kolega(rodowity chińczyk) twierdzi, że jest to prawda i ludzie dalej nie mogą ze sb się dogadać(pomijając wielkie metropolie), komu wierzyć? D:
btw byłem świadkiem jak "próbował" rozmawiać z chinką z indonezji i w pewnym momencie zaczął mówić po ang, bo ani on ani ona niezbyt się rozumieli ;P
Ładna koszulka.
Dwie uwagi: Szkoda że nie wspomniałaś przy liczbach o klasyfikatorach, bo to niezła jazda dla początkujących. ;) No i jak ktoś nie zna mandaryńskiego, ale zna inny język chiński to zawsze można się dogadać na piśmie(znakami).
Eee.. podstawowych klasyfikatorów jest tylko kilkadziesiąt ;))
uwielbiam twoje odcinki
pieknie wygladasz💖
jak ładnie wyglądasz w tym filmie :)
Tysieczna łapka w górę!
Jesteś taka śliczna 👌🏻
0:53 - Suuugaaar, yesss please XD
Zapożyczenia, wszędzie zapożyczenia. ;-;
Ale nawiasem mówiąc, chiński brzmi płynnie, tak poetycko...
...no może, ewentualnie jakby ktoś się lekko dławił. xD
Zarąbiście ogarnięta foka - lubię! :D
Nie wiedziałam, że aż tyle zapożyczeń jest w chińskim :o
Do twarzy Ci w tych kreskach :)
Weroniko ! Jeszcze nie pokazałaś nam jak mówisz po chińsku. Mogłabyś nagrać filmik jak mówisz po chińsku ?
NP. rozmawiasz z jakimś chińczykiem a napisy są po polsku
Ps. Kocham cie i pozdrawiam
Uwielbiam Cie w tej koszulce ♥
Hej, tak poza tematem - jaką farbą robisz włosy? ;)
Dopiero trafiłem na ten kanał, i mam pytanie do Cb Weroniko, nie wiem czy mówiłaś o tym, jak ty praktycznie uczyłaś się kanji? Ponieważ , mam dużo na wkucia kanji na japoński, i szukam jakieś sprawdzonej metody na zapamiętanie ich wraz z czytaniem ;)
Hedys5 W chińskim nie ma kanji. Znaki nazywają się hanzi [uprosz. 汉字] (czyt. handzy) i już robiła o tym filmik.
to co za tydzień Special z gonciem? ps jak w trójmieście po bf Gdańsk będzie cię można spotkać?
szczerze ?.....
pozdrowilabys?
jestes naprawde ładna przy tym kolorze wlosow pasuje ci
Świetne Ci w tym makijażu!
Poka różowego włosa ( ͡° ͜ ͜ʖ ͡°)
(͡° ͜ʖ ͡ )
Giezik i
Znaki takie same jak kanji liczebników w Japońskim;)
Po francusku liczenie jest do 80, a te 80 to są i tak są 4 dwudziestki, większe liczby też sa poyebane. Ale można się nauczyć.
Właściwie to do 69. 70 to już soixante-dix (60+10), potem soixante et onze (60+11) itd. 80 to 4*20, 90 to 4*20+10 (quatre-vingt-dix). Jeśli chodzi o setki to jest wszystko normalnie ;)
Tak, masz rację, ale te 80+ jest chyba najgłupsze.
We francuskim języku liczebniki też są dziwne😉
Czy Tybetańczycy mają swój język
Tak, tybetański :P. Spokrewniony z chińskim, ale jednak dość daleko.
Widziałam filmik z kanału Langfocus, w którym prowadzący opowiadał właśnie o języku tybetańskim.
Trudny jak.....no xd. I zawiły. Także. Pisownia to już w ogóle...chiński wymięka.
Też oglądam ten kanał :D
Nie wiem dlaczego tak utrudniają sobie ludzie życie żeby tworzyć taki język, nawet trudniejszy od kitajskiego
AdrianX Tyle że pismo logo graficzne było przed wprowadzeniem systemu sylabo-fonetycznego.
znasz wszystkie te znaki? na codzien mowisz po chinsku?
dlaczego w większości chińskich programach które widziałem na dole ekranu zawsze są napisy ?
Krzysztof Kobiela Żeby lepiej zrozumieć o czym mówią, ponieważ chiński jest pełen homofonow.
No wiesz ty co... też chciałam taki film zrobić...