Sporo błędów użytkowania automatu do chleba: 1. Składniki należy dodawać od płynnego do suchego (ewentualnie) sól idzie do wody, nigdy nie łączyć oleju (o ile ktoś dodaje) z suchymi drożdżami, bo olej nie dopuści do ich zmoczenia i aktywacji no i chleb będzie jak na filmie. Dodatki typu ziarna itp. dodaje się po drugiej fazie mieszania (po pierwszym wyrastaniu - maszyny albo dają sygnał, albo automatycznie wsypują dodatki) dzięki czemu ciasto lepiej wyrasta w pierwszej fazie - drożdże lepiej się aktywują. Dalej: wybiera się jeden program, a nie kombinuje z programem do ugniatania, a następnie pieczenia. Można - ale po co? Mieszadeł nie trzeba wyjmować, wyciąga się je po upieczeniu chleba hakiem. Może trochę uciążliwe (mało), ale to nie problem, zwłaszcza gdy chce się mieć pieczywo na rano: wieczorem wsypuje składniki, nastawiam program i opóźnienie, z rana mam upieczony chleb, który wystarczy wyciągnąć z foremki, wyciągnąć hakiem mieszadła (szczeliny po mieszadłach nie są problemem w gotowym bochenku) i poczekać na ostygnięcie. I tyle roboty w automacie. Żadnego ugniatania ręcznie czy mikserem planetarnym (ostrza w termomiksach i ich wariantach nie wyrabiają dobrze ciasta!), żadnego przekładania do foremek, żadnego grzania piekarnika i pieczenia przez 40 - 60 minut w piekarniku 2 kW. Zużycie prądu to zaledwie ok. 0,3 kW (maszyny 700W - wystarczy!), czego w żaden sposób w piekarniku uzyskać się nie da. No i przy ręcznym wypieku trzeba fizycznie robić wszystko... ręcznie. Termomiksy (w tym lidlomiks) co prawda wymiesza (ale do dobrego wyrobienia ciasta mu daleko - gluten musi się dobrze aktywować, żeby pieczywo miało odpowiednią strukturę i elastyczność) i nawet zapewni odpowiednią temperaturę do pierwszego wyrastania, ale... to wszystko. Trzeba przełożyć wymieszane ciasto do foremki, umieścić w ciepłym miejscu (automat to zapewnia w sobie!), po wyrośnięciu nagrzać piekarnik, umieścić foremkę z ciastem w piekarniku, upiec. Tego nie da się zrobić tak, żeby wrzucić składniki do misy termomiksera i z rana cieszyć się pieczywem. Manufaktura ręczna. Można, ale po co? Wygodniej wrzucić składniki do automatu, wybrać odpowiedni program (na ogół pierwszy, czyli chleb podstawowy), nastawić opóźnienie na moment pobudki (albo do godziny wcześniej - po upieczeniu do godziny chleb jest utrzymywany w cieple, żeby nie zawilgotniał przy formie), wyciągnąć z formy, ostudzić (wyciągnąć haki przed lub po ostudzeniu). Jeść. No i jeszcze kwestia kosztów - proste automaty do chleba można kupić za kilkadziesiąt zł (używane), nowe od stówy z hakiem. Bardziej zaawansowane to góra parę stów. Używanie termomikserów to kilka tysięcy (silvercasty bodajże od 1,9 tysiaka w górę, termomiks ok. 6) plus do tego piekarnik (co z tego, że większość może mieć piekarnik? I tak trzeba to upiec w piekarniku). Różnica znaczna. A to, że w smaku różnicy nie ma (choć może być - zależy od wyrobienia) to raczej nie ma co się dziwić, przecież składniki identyczne...
Ja wybrałem maszynę i nic przy niej nie robię. Wsypuje składniki i po 3 godzinach masz gotowy chleb, włączam tryb opóźnonego startu i mogę mieć gorący chleb na śniadanie. Maszyna piecze chleb około 50 minut i nie zużywa tyle prądu co piekarnik (najmocniejsze maszyny tefal i moulinex to 1/3 mocy piekarnika), reszta czasu to fazy wyrastania i mieszania. Mieszadeł nie trzeba wyjmować, trzeba je dobrze nasmarowac tluszczem i nie ma problemów że chleb się rozwala bo wychodzą raczej gładko. Na filmie widać ze chleb z maszyny jest zwarty i równomierny ten z lidlomixa mam wrażenie że podczas krojenia jest bardziej kruchy, najprawdopodobniej użyta forma była zbyt długa. Kolejnym atutem jest cena maszyny, gdy nie planujesz codziennie gotować to wydatek okolo 150/200 złotych na maszyne a wydatek okolo 2000 na lidlomixa to przepaść finansowa.
Żeby wyjąc łopatki nie trzeba wyjmować całego ciasta ,wystarczy przesunąć na bok i odwrotnie do drugiej łopatki. Dwa 16 program można dowolnie definiować czas wyrabiania,czas wyrastania,dalej czas wyrabiania czas wyrastania. Czyli już 4 etapy możemy definiować czasowo .Dodatkowo możemy definiować czas pieczenia i czas podgrzewania misy po zakończeniu pieczenia .Teraz najważniejsze pytanie wypiekacz który wczoraj kupiłem za 175 zł czy lidlomix .Jeśli ktoś chce maszynkę do wypiekania chleba to tylko wypiekacz . W lidlomiksie musicie ciasto wypiekać w piekarniku a to moim zdaniem mija się z celem .
@@tastuchprima1647 Do pieczenia? Chyba do wymieszania, bo nawet porządne wyrobienie ciasta na poziomie miksera planetarnego dla tego typu termomikserów to raczej mało dostępne jest. O samym pieczeniu tu chyba nie ma mowy?
Tylko po co korzystać najpierw z programu 9 a następnie z 1? Przecież odrazu wystarczy z 1 korzystać i w tym pierwszym jest zawarte ugniatanie ciasta i to chyba nawet dłuższe niż w 9.
Do chlebów razowych wybieram program 3. Dodatki do ciasta należy dodać po pikaniu po pierwszym garowaniu. Następne pikanie to wciśnięcie włącznika, wyjęcie formy i mieszadeł i ugniecenie ciasta równo i przy ściankach ponowne umieszczenie formy i wciśnięcie włącznika. Maszyna działa sama w programie 3 - trzy godziny i dwadzieścia minut a potem jeszcze godzinę w utrzymywaniu ciepła. Wyjęcie haków jest proste, trzeba tylko dobrze natrzeć ręce mąką i nie trzeba wyciągać ciasta tylko lekko rozchylić i wyjąć a następnie znowu natrzeć ręce mąką i ugnieść ciasto. Jak dla mnie automat jest wygodniejszy. W piekarniku piekę bułki w formie silikonowej a ciasto wyrabiam w automacie w programie 10. Piekąc bułki cała robota to podzielenie ciasta i uformowanie bułek, włożenie do ostatniego garowania i włączenie piekarnika. Automat jest przydatny, dobrze wyrabia ciasto a nam pozostaje wykonać kilka prostych czynności a nawet sam upiecze chleb ale może być wtedy nierówny a wyjmując mieszadła nieco go uszkodzimy.
Nie wiem co to za zabawa z automatem. Mam automat Panasonica i muszę zrobić tylko dwie czynności: 1. Wsypać. 2. Wyjąć. Hak nigdy nie rozwala chleb, wstawiania wiaderka do automatu jest prawie takie same jak stawianie czajnika na podstawkę, czyli samo trafia tam gdzie trzeba. Tak, cały proces zajmuje od prawie 3h i chyba aż do 5h. Dla tego stawiam to na noc i ustawiam opóźniony finisz. Czyli za ile musi być gotowy chleb. Rano wstaję z ciepłym, pachnącym chlebem. Podczas przygotowania nawet palcem nie dotykam ciasta. Wszystkie składniki wsypują się automatycznie w odpowiedniej chwili. Dla mnie jest megawygoda, że wszystko wsypuję na raz w ciągu 1-2 minut.
@@zmianynaplus8312 to ile pani zapłacili za wychwalanie tego urządzenia..hmmm, przecież to na kilometr czuć. Jedno urządzenie jest be a drugie cacy...litości droga pani...i jakoś dziwnym trafem na pani profilu wychwalane urządzenia z Lidla, to też nie jest przecież reklama prawda? Żenada droga pani, żenada.
@@vojtekvitkowski9016 Oj tam - jeśli ktoś wydał sporo kasy na urządzenie, to musi sobie (i nie tyko) udowodnić, że to miało jakiś sens. Tyczy to przede wszystkim właścicieli Thermomixów, którzy wydając 5 - 6 tys. (plus obecnie abonament do przpisów) muszą jakoś umotywować wydatek typu: "od kiedy mam termomiksa dzieci mają z rana świeże bułeczki bez chodzenia do piekarni" - co oznacza, że termomiks wieczorem jest używany do wymieszania ciasta (i wyrastania), ręcznie formują bułki, które trafiają do lodówki na wyrośnięcie, a z rana włącza się piekarnik i piecze ręcznie. Całe "pieczenie bułek/chleba w termomiksie/lidomiksie" to wymieszanie ciasta - nawet nie porządne wyrobienie: ręcznie i w mikserze planetarnym to kilkanaście minut, zresztą też tyle wyrabiają maszyny do chleba. O wiele tańszym urządzeniem byłby mikser planetarny i efekt lepszy...
@@zmianynaplus8312 Pewnie, że nie jest. Ja kupiłem niedawno w promocji. Na portalu znanym nakupiłem mąki po 5 kg(14-18 zł) W sumie za 800 g chleb trzeba wydać niecałe 2 zł plus dodatkowy rachunek za prąd. Za nim kupiłem swój automat to obejrzałem ten film. Od 3 tygodni nie kupuję chleba w sklepie i nie tracę pieniędzy. Co jakiś czas kupię partię mąki za stówkę a inne dodatki zawsze są w kuchni pod ręką. Można sporo zaoszczędzić a chleb jest zdrowy i smaczny.
Masakra, czytając poniektóre komentarze! Kiedyś wszystkie prace kuchenne wykonywane były BEZ użycia jakichkolwiek sprzętów. Dzisiaj wygniecenie w lidlomiksie i przełożenie chleba do piekarnika staje sie wyzwaniem!
Sporo błędów użytkowania automatu do chleba: 1. Składniki należy dodawać od płynnego do suchego (ewentualnie) sól idzie do wody, nigdy nie łączyć oleju (o ile ktoś dodaje) z suchymi drożdżami, bo olej nie dopuści do ich zmoczenia i aktywacji no i chleb będzie jak na filmie. Dodatki typu ziarna itp. dodaje się po drugiej fazie mieszania (po pierwszym wyrastaniu - maszyny albo dają sygnał, albo automatycznie wsypują dodatki) dzięki czemu ciasto lepiej wyrasta w pierwszej fazie - drożdże lepiej się aktywują.
Dalej: wybiera się jeden program, a nie kombinuje z programem do ugniatania, a następnie pieczenia. Można - ale po co? Mieszadeł nie trzeba wyjmować, wyciąga się je po upieczeniu chleba hakiem. Może trochę uciążliwe (mało), ale to nie problem, zwłaszcza gdy chce się mieć pieczywo na rano: wieczorem wsypuje składniki, nastawiam program i opóźnienie, z rana mam upieczony chleb, który wystarczy wyciągnąć z foremki, wyciągnąć hakiem mieszadła (szczeliny po mieszadłach nie są problemem w gotowym bochenku) i poczekać na ostygnięcie. I tyle roboty w automacie.
Żadnego ugniatania ręcznie czy mikserem planetarnym (ostrza w termomiksach i ich wariantach nie wyrabiają dobrze ciasta!), żadnego przekładania do foremek, żadnego grzania piekarnika i pieczenia przez 40 - 60 minut w piekarniku 2 kW. Zużycie prądu to zaledwie ok. 0,3 kW (maszyny 700W - wystarczy!), czego w żaden sposób w piekarniku uzyskać się nie da. No i przy ręcznym wypieku trzeba fizycznie robić wszystko... ręcznie.
Termomiksy (w tym lidlomiks) co prawda wymiesza (ale do dobrego wyrobienia ciasta mu daleko - gluten musi się dobrze aktywować, żeby pieczywo miało odpowiednią strukturę i elastyczność) i nawet zapewni odpowiednią temperaturę do pierwszego wyrastania, ale... to wszystko. Trzeba przełożyć wymieszane ciasto do foremki, umieścić w ciepłym miejscu (automat to zapewnia w sobie!), po wyrośnięciu nagrzać piekarnik, umieścić foremkę z ciastem w piekarniku, upiec.
Tego nie da się zrobić tak, żeby wrzucić składniki do misy termomiksera i z rana cieszyć się pieczywem. Manufaktura ręczna. Można, ale po co?
Wygodniej wrzucić składniki do automatu, wybrać odpowiedni program (na ogół pierwszy, czyli chleb podstawowy), nastawić opóźnienie na moment pobudki (albo do godziny wcześniej - po upieczeniu do godziny chleb jest utrzymywany w cieple, żeby nie zawilgotniał przy formie), wyciągnąć z formy, ostudzić (wyciągnąć haki przed lub po ostudzeniu). Jeść.
No i jeszcze kwestia kosztów - proste automaty do chleba można kupić za kilkadziesiąt zł (używane), nowe od stówy z hakiem. Bardziej zaawansowane to góra parę stów. Używanie termomikserów to kilka tysięcy (silvercasty bodajże od 1,9 tysiaka w górę, termomiks ok. 6) plus do tego piekarnik (co z tego, że większość może mieć piekarnik? I tak trzeba to upiec w piekarniku). Różnica znaczna. A to, że w smaku różnicy nie ma (choć może być - zależy od wyrobienia) to raczej nie ma co się dziwić, przecież składniki identyczne...
Widać, że Pan wie o czym pisze. Również nie zrozumiałem tego kombinowania z automatem w filmiku.
Ja wybrałem maszynę i nic przy niej nie robię. Wsypuje składniki i po 3 godzinach masz gotowy chleb, włączam tryb opóźnonego startu i mogę mieć gorący chleb na śniadanie. Maszyna piecze chleb około 50 minut i nie zużywa tyle prądu co piekarnik (najmocniejsze maszyny tefal i moulinex to 1/3 mocy piekarnika), reszta czasu to fazy wyrastania i mieszania. Mieszadeł nie trzeba wyjmować, trzeba je dobrze nasmarowac tluszczem i nie ma problemów że chleb się rozwala bo wychodzą raczej gładko. Na filmie widać ze chleb z maszyny jest zwarty i równomierny ten z lidlomixa mam wrażenie że podczas krojenia jest bardziej kruchy, najprawdopodobniej użyta forma była zbyt długa. Kolejnym atutem jest cena maszyny, gdy nie planujesz codziennie gotować to wydatek okolo 150/200 złotych na maszyne a wydatek okolo 2000 na lidlomixa to przepaść finansowa.
Żeby wyjąc łopatki nie trzeba wyjmować całego ciasta ,wystarczy przesunąć na bok i odwrotnie do drugiej łopatki.
Dwa 16 program można dowolnie definiować czas wyrabiania,czas wyrastania,dalej czas wyrabiania czas wyrastania. Czyli już 4 etapy możemy definiować czasowo .Dodatkowo możemy definiować czas pieczenia i czas podgrzewania misy po zakończeniu pieczenia .Teraz najważniejsze pytanie wypiekacz który wczoraj kupiłem za 175 zł czy lidlomix .Jeśli ktoś chce maszynkę do wypiekania chleba to tylko wypiekacz .
W lidlomiksie musicie ciasto wypiekać w piekarniku a to moim zdaniem mija się z celem .
Poza tym Lidlomix 1400 zł a automat 200 zł to jest różnica. Ja używam Lidla urządzenie do pieczenia chleba i jestem bardzo zadowolona.
@@tastuchprima1647 Do pieczenia? Chyba do wymieszania, bo nawet porządne wyrobienie ciasta na poziomie miksera planetarnego dla tego typu termomikserów to raczej mało dostępne jest. O samym pieczeniu tu chyba nie ma mowy?
Dziękuję, bardzo fajny opis, dużo pomaga w dokonaniu wyboru zakupu
Tylko po co korzystać najpierw z programu 9 a następnie z 1? Przecież odrazu wystarczy z 1 korzystać i w tym pierwszym jest zawarte ugniatanie ciasta i to chyba nawet dłuższe niż w 9.
W automacie też można zagnieść ciasto wyjąć i upiec w piekarniku ale po co ? robię sobie co innego a chlebek bezpiecznie się piecze😊
Robot lidlomix jest bardziej upierdliwy, trzeba wyjmować i wkładać do piekarnika. Nie rozumiem Pani oceny w podsumowaniu
Do chlebów razowych wybieram program 3. Dodatki do ciasta należy dodać po pikaniu po pierwszym garowaniu. Następne pikanie to wciśnięcie włącznika, wyjęcie formy i mieszadeł i ugniecenie ciasta równo i przy ściankach ponowne umieszczenie formy i wciśnięcie włącznika. Maszyna działa sama w programie 3 - trzy godziny i dwadzieścia minut a potem jeszcze godzinę w utrzymywaniu ciepła. Wyjęcie haków jest proste, trzeba tylko dobrze natrzeć ręce mąką i nie trzeba wyciągać ciasta tylko lekko rozchylić i wyjąć a następnie znowu natrzeć ręce mąką i ugnieść ciasto.
Jak dla mnie automat jest wygodniejszy. W piekarniku piekę bułki w formie silikonowej a ciasto wyrabiam w automacie w programie 10. Piekąc bułki cała robota to podzielenie ciasta i uformowanie bułek, włożenie do ostatniego garowania i włączenie piekarnika.
Automat jest przydatny, dobrze wyrabia ciasto a nam pozostaje wykonać kilka prostych czynności a nawet sam upiecze chleb ale może być wtedy nierówny a wyjmując mieszadła nieco go uszkodzimy.
Nie wiem co to za zabawa z automatem. Mam automat Panasonica i muszę zrobić tylko dwie czynności: 1. Wsypać. 2. Wyjąć. Hak nigdy nie rozwala chleb, wstawiania wiaderka do automatu jest prawie takie same jak stawianie czajnika na podstawkę, czyli samo trafia tam gdzie trzeba. Tak, cały proces zajmuje od prawie 3h i chyba aż do 5h. Dla tego stawiam to na noc i ustawiam opóźniony finisz. Czyli za ile musi być gotowy chleb. Rano wstaję z ciepłym, pachnącym chlebem. Podczas przygotowania nawet palcem nie dotykam ciasta. Wszystkie składniki wsypują się automatycznie w odpowiedniej chwili. Dla mnie jest megawygoda, że wszystko wsypuję na raz w ciągu 1-2 minut.
Czy maszyna potrafi sama wazyc?
Z daleka śmierdzi reklama
Nie jest to reklama
@@zmianynaplus8312 to ile pani zapłacili za wychwalanie tego urządzenia..hmmm, przecież to na kilometr czuć. Jedno urządzenie jest be a drugie cacy...litości droga pani...i jakoś dziwnym trafem na pani profilu wychwalane urządzenia z Lidla, to też nie jest przecież reklama prawda? Żenada droga pani, żenada.
@@vojtekvitkowski9016 Oj tam - jeśli ktoś wydał sporo kasy na urządzenie, to musi sobie (i nie tyko) udowodnić, że to miało jakiś sens. Tyczy to przede wszystkim właścicieli Thermomixów, którzy wydając 5 - 6 tys. (plus obecnie abonament do przpisów) muszą jakoś umotywować wydatek typu: "od kiedy mam termomiksa dzieci mają z rana świeże bułeczki bez chodzenia do piekarni" - co oznacza, że termomiks wieczorem jest używany do wymieszania ciasta (i wyrastania), ręcznie formują bułki, które trafiają do lodówki na wyrośnięcie, a z rana włącza się piekarnik i piecze ręcznie. Całe "pieczenie bułek/chleba w termomiksie/lidomiksie" to wymieszanie ciasta - nawet nie porządne wyrobienie: ręcznie i w mikserze planetarnym to kilkanaście minut, zresztą też tyle wyrabiają maszyny do chleba. O wiele tańszym urządzeniem byłby mikser planetarny i efekt lepszy...
@@zmianynaplus8312 Pewnie, że nie jest. Ja kupiłem niedawno w promocji. Na portalu znanym nakupiłem mąki po 5 kg(14-18 zł) W sumie za 800 g chleb trzeba wydać niecałe 2 zł plus dodatkowy rachunek za prąd. Za nim kupiłem swój automat to obejrzałem ten film. Od 3 tygodni nie kupuję chleba w sklepie i nie tracę pieniędzy. Co jakiś czas kupię partię mąki za stówkę a inne dodatki zawsze są w kuchni pod ręką. Można sporo zaoszczędzić a chleb jest zdrowy i smaczny.
Masakra, czytając poniektóre komentarze! Kiedyś wszystkie prace kuchenne wykonywane były BEZ użycia jakichkolwiek sprzętów. Dzisiaj wygniecenie w lidlomiksie i przełożenie chleba do piekarnika staje sie wyzwaniem!