To ja dla odmiany powiem, że uwielbiam tę muzykę i ani trochę nie przeszkadza mi machanie ręką. A nawet nie wyobrażam sobie tego kanału bez tych elementów.
Potwierdzam, sam od kiedy sie o tej metodzie dowiedzialem i zaczalem stosowac, wraz z usunieciem aplikacji fb jestem duzo bardziej zorganizowany w wielu aspektach zycia.
Nie znalazłam lepszego filmu na youtube, w ogóle nigdzie. W końcu ktoś powiedział o tym głośno. Poglądy innych jak również ich definicja szczęścia, nie idzie w parze z tym, kim naprawdę jesteśmy. Czas zajrzeć wgłąb siebie.
Prostota w życiu jest najważniejsza, szanuj swój czas bo masz go nie wiele i szanuj ludzi, i żyj tak abyś pod koniec każdego dnia nie żałował niczego co zrobiłeś lub powiedziałeś.
Dokładnie prostota prostota i jeszcze raz prostota celebrujmy to co mamy za darmoszke bo nie ma nic ważniejszego w życiu niż zdrowie miłość przyjaźń rodzina hobby
Szkoda, że ludzie nie potrafią docenić czyjejś wiedzy i ciężkiej pracy... Jak komuś coś nie odpowiada, to nikt nie zmusza do oglądania... Dla innych to może być ciekawe i przydatne
Ja się balam, że samotność mnie uderzy psychiczne. Na początku tak było, nieciekawie. Dziś już dobrze mi z tym, choć nadal czasem miewam lękliwe momenty z tym związane.
Cieszę się że mówienie o tym że miało się w życiu trudne chwile nawet takie których się nie dzwigło w pojedynkę przestało być tematem tabu . Dzięki za fajny pouczający materiał👍
W naszej zachodniej tradycji religijnej mamy wszystko, choć czasem, żeby to odkryć potrzeba własnego otwarcia i decyzji, niekoniecznie wystarczy płynąć z prądem tradycji wyniesionej z domu. Jest szeroki zakres medytacji i uwolnienie od złych przywiązań, błędnych schematów, lęków, jest życie nieustanną wdzięcznością i ufnością, jest miłość doznawana i dzielona, jest głębokie poczucie sensu w każdym, małym czy dużym aktcie, jest życie w zachwycie i pokorze, tu i teraz, są praktyczne metody podejmowania decyzji (np. św. Ignacy), walki duchowej (np. św. Wawrzyniec Scupoli), jest mądrość serca, związana z Duchem św, z jej owocami: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Jest skupienie. To znacznie więcej niż nakazy i zakazy, które są drogowskazem na początek, pełnia życia, zdrowia, miłości i prawdy jest dalej, w jedności z Bogiem fizycznej, psychicznej i duchowej i dzieje się w sercu człowieka, który go szczerze szuka i we wspólnocie.
Różnych bardzo potrzebnych rzeczy się nas nie uczy, jak nie mamy świadomych, zrownowazonych rodziców którzy umieją pokazać i przekazać to jesteśmy w czarnej d..
Dobrze, że przekazujesz bardzo konkretne metody działania. To dla mnie ważne, żeby nie tylko wiedzieć "co", ale nade wszystko "jak". To kwestia... wyczucia i zrozumienia okoliczności. Nie mogę się doczekać rozwinięcia owych znakomitych pomysłów. Serdecznie pozdrawiam, Piotr Patucha 🤗🤗❤️😃🍀🫂🫂🫂🫂🫂
"Bądź, kim się zdajesz, lub, jeśli wolisz prościej: Nie myśl sobie, że nie jesteś kimś innym niż mogłoby wydawać się innym że będąc kim jesteś lub mógłabyś być nie byłabyś kimś innym niż byłabyś gdybyś wydawała im się kimś innym." Alicja w Krainie Czarów. Tak mi się skojarzyło z początkiem ;)
Wow ! Wpadłem na ten kanał przypadkiem i z każdym obejrzanym odcinkiem zastanawiam się czemu dopiero teraz hehe. Fantastyczna praca, genialne przemyślenia i dzieląca się swoimi odczuciami społeczność ! A ten odcinek na pewno zapoczątkował w mojej głowie prace na własnym panowaniem nad emocjami. Dziękuje za twoją twórczość, to do prawdy ogrom wiedzy w pigułce !
Hey, mamy fundamentalnie różne poglądy, ale już odsłucham twój kolejny film i jestem zdumiona z jakim szacunkiem odnosisz się do różnych wyznań, kultur, upodobań itp. To otwiera na słuchanie i pozwala na znajdowanie wspólnych mianowników, uniwersalnych treści . Dzięki! A książka, widzę, jest teraz na topie, bo już kolejny raz ktoś ją poleca na kanale.
Witaj, bardzo konstruktywny i dający do myślenia materiał. Na prawdę na drodze naszego kształcenia nie ma czasu na kontrolowanie emocji. Książkę postaram się załatwić, tak jak książka tak i Twoje filmy to kopalnia wiedzy ;))) dzięki za Twoją pracę oby tak dalej !
Ja również miałem przygodę z medytacją i ćwiczeniami oddechowymi (pranayamy). Później okazało się, że jestem werbowany do sekty i przechodzę przez proces rozmiękczającej psychomanipulacji. Po jakimś czasie zacząłem czytać książki o schematach/ mechanizmach którymi kierują się takie osoby. Zakończyłem znajomość z tego typu ludźmi z refleksja m.in. że trawa sąsiada jest bardziej zielona niż to co my mamy.
Mądre słowa na początku!!! Im większy wgląd w swoje własne emocje i uczucia, ale też im lepiej PRZEPRACOWANY, czyli DO KOŃCA PRZEŻYTY W CIELE I ZROZUMIANY W UMYŚLE własny ból, czy zranienia, tym WIĘKSZA ODPORNOŚĆ!
Każdy ból emocjonalny bierze się z przywiązania do czegoś. Człowiek całkowicie wolny jest emocjonalnie niezniszczalny. Medytacja, ćwiczenia oddechowe, rozluźnianie ciała - są to niektóre z metod na oddzielenie się od uzależnionego ego i wejście w stan błogiego spokoju.
jeśli ktoś jest tak bardzo niezależny i wyobraża sobie szczęśliwe życie bez innych ludzi, nie ma wystarczającej motywacji by walczyć o wartościowych ludzi wokół siebie. Z tego co widzę po ludziach, którzy wyznają taką filozofię, by się do niczego nie przywiązywać, albo są totalnymi samotnikami, którzy umrą w samotności, albo otaczają się mało wartościowymi ludźmi i nie żyją z nimi blisko, a wykorzystują ich do powierzchownych kontaktów, by czasem mieć się na luzie do kogo wygadać i których do tego stopnia mają w nosie, że nie będzie im przykro, gdy ci ludzie znikną z ich towarzystwa. Nie będą płakali po stracie jakiejkolwiek osoby. I nie będą się jakoś bardzo starali o wartościowe znajomości. Wchodzenie w strefę komfortu to regres i brak rozwoju osobistego. Rozwijamy się wtedy, gdy o coś walczymy. Samo nic się nie uda, gdy nie będzie przy tym jakichś negatywnych emocji. Takich ludzi nazywam pozbawionymi ambicji.
@@gbe1988 Człowiek szczęśliwy, tak sam z siebie, nie musi walczyć o wartościowych ludzi, bo dla niego wartościowi są wszyscy ludzie. Ktoś dotkliwie potrzebujący wartościowych ludzi albo innych wartości materialnych i niematerialnych, wychodzi z pozycji osoby z niedoborem, z brakiem, pewnego rodzaju głodem, którego człowiek szczęśliwy nie odczuwa, bo jest wolny (w większym lub mniejszym stopniu) od ego. To właśnie ego jest potrzebujące, walczące, ale też żebrzące i cierpiące. Działa jak maszyna, która chce być najlepsza, a przy tym każe za porażkę i nagradza za zwycięstwa. Można kochać ludzi, równocześnie nie będąc od nich uzależnionym; są - to super, nie ma ich - trudno, jeśli odeszli gwałtownie, to chwilę, chcąc nie chcąc, trzeba będzie się posmucić, ale życie toczy się dalej i trzeba cieszyć się tymi, którzy są pod ręką. Jeśli ktoś walczy o innych ludzi bo jest mu źle, to jego ambicje niewiele różnią się od ambicji ćpuna walczącego o swój narkotyk.
@@_Emilian_ człowiek szczęśliwy to to samo co człowiek upośledzony umysłowo i bezmyślny? A może autystyczny? Bo z Twojego opisu tak interpretuję. Ktoś jest do mnie chamski, a ja będę uważała, że jest równie wartościowy co inni. Mówi mi rzeczy po których gorzej się czuję, nie stara się o to by kontakt między nami był łatwy. Robi co mu się podoba, dba tylko o czubek własnego nosa. No i ja w odpowiedzi mam być miłosierna, życzliwa i mam się starać, by jego kontakt ze mną był przyjemny? To gruntownie niesprawiedliwe. Ja się wysilam, by ludzie czuli się ze mną dobrze i mam akceptować towarzystwo każdego, nawet tych, którzy w nosie mają moje samopoczucie, a nawet są do mnie złośliwi? I takich osób nie mam nazywać tymi mniej wartościowymi? Gdyby każdy miał tę samą wartość, nikt by nie dbał o samorozwój. Po co, skoro lenie są równi pracowitym i skoro tych pracowitych nikt specjalnie nie wywyższa i nie docenia? Nie nagradzasz ludzi za bycie sympatycznymi? Czyli motywujesz do tego, by ludzie Cię nie szanowali. Wiesz co? Wolę przyjmować rolę osoby inteligentnej, poszukującej ludzi empatycznych, dbających o moje samopoczucie niż rolę kretynki, która nic nie czuje i niewiele myśli. Może moja droga jest trudniejsza, ale jaki jest sens życia jako bezmyślne warzywo, które nikogo nie ocenia? Czujesz się szczęśliwy, gdy ktoś Cię poniża? Nawet jeśli Ci się wydaje, że masz to gdzieś, w rzeczywistości wpływa to na Twoją podświadomość i w głębi niszczy to Twój wewnętrzny dobrostan. To wielka sztuka odpowiednio dobierać sobie towarzystwo i przyciągać wartościowych ludzi, a także zachowywać się w taki sposób, by ludzie Cię szanowali i potrzebowali. Sztuka niełatwa, ale ważna. Porównujesz ludzi do narkotyków. Gamoni, egoistów i wrednych ludzi ja bym porównała do fast foodu, po którym ma się niestrawność. Jedzenie też sobie dobieramy tak by było smaczne i zdrowe. Czasem za dobre jedzenie trzeba więcej zapłacić, ale warto.
@@gbe1988 Człowiek szczęśliwy jest bardzo zdrowy umysłowo, ale przez zwykłych, nieszczęśliwych ludzi może być postrzegany jako wariat:) Na pewno nie jest też masochistą, dlatego nie będzie chciał przebywać z zagubionymi ludźmi wyrządzającymi krzywdę postronnym osobom. Oni także są wartościowi, ale też zagubieni, zniszczeni i nieświadomi, dlatego robią złe rzeczy. Ludzi kochajmy, ale chrońmy się przed ich złym oddziaływaniem. Dlaczego uważasz, że masz do wyboru tylko dwie role: wyrachowanej inteligentki albo znieczulonej kretynki? Wolisz być szczęśliwą kretynką czy zdołowaną kobietą na poziomie? Nie potrzebujesz ludzi do bycia szczęśliwą, a Twoje dążenia do tego, żeby Cię szanowali i potrzebowali, jest biczem na samą siebie. Wypracowujesz tym sobie to czego potrzebujesz, ale działa to jak używka poprawiająca samopoczucie. "Piekło to inni" - Jean-Paul Sartre Nie zabiegaj o względy ludzi, zajmij się dbaniem o własne względy, a ludzie sami zaczną się złazić. Ale wtedy nie będziesz już ich tak potrzebowała. Jeśli chcesz, to możesz spróbować zniszczyć mój wewnętrzny dobrostan i zjechać mnie jak burą sukę, ale na koniec i tak dostaniesz ode mnie buziaka;):*
@@_Emilian_ nudny jesteś i pokręcony. Próbujesz dawać mi lekcje niczym katecheta, ale one są mi niepotrzebne. Tak, wolę być mądra, pracowita i zdołowana niż tępa, leniwa, żałosna, pozbawiona sensu życia, ale wesoła. Dla mnie wybór jest oczywisty i nie ma się nad czym wahać. Każdy potrzebuje ludzi. Mamy tak w genach. Możesz sobie być pustelnikiem, który nie ma się całe życie do kogo odezwać i komu zaufać, możesz udawać przed sobą, że robisz sobie dobrze. Bo potrzebujesz zajmować się jedynie sobą i swoimi powierzchownymi przyjemnościami. A w przypływie samotności dzwonić do agencji towarzyskiej. Twoja sprawa. Ale nie wmuszaj innym Twojego pokręconego świata. Ludzie, którzy nas otaczają to najważniejszy aspekt życia i całe życie musimy dbać o jakość relacji z ludźmi. O to by samemu mieć coś do zaoferowania i o to, by wiedzieć kiedy kogoś skreślić ze swojego życia. Cały rozwój osobisty istnieje właśnie wyłącznie po to, by być potrzebnym innym ludziom. Mówiąc sobie z łagodnością, że wszyscy są fajni, skazujemy się na tracenie czasu i pozytywnej energii na nie tych ludzi, co trzeba dopóki tak nas nie sparzą, że już nie będziemy mieli wyjścia jak tylko uciec. Po co skazywać się na cierpienia wśród byle jakich ludzi, którzy tak jak Ty uważają że żyją tylko dla siebie i dla żadnego innego człowieka? Koniec dyskusji, bo zaczynam mieć mdłości. Okropna jest taka wizja świata autystyków, gdzie nikt nikogo nie potrzebuje i nikt się dla nikogo nie stara, a jak się ma ochotę pogadać, to gada się samemu ze sobą albo nawija do przypadkowej osoby, nie słuchając jej odpowiedzi. Znam sporo takich ludzi, choć nie powiem, nieustannie przypominają mi wizje z filmów katastroficznych, no i unikam takich ludzi jak ognia. Ludzie lgną do takich, którzy mają wszystkich w nosie? Chyba Ty jesteś na tyle skrzywiony, że do nich lgniesz, bo lubisz cierpieć i mierzysz innych swoją miarą. Fuj...
Dla mnie przełomowe było odkrycie, że ćwiczenia na koncentrację uwagi pomagają w problemach psychicznych. Niby dwie odrębne dziedziny, a niesamowite jak szybko można zebrać myśli, skupić ponownie na celach i po prostu przywrócić się do stanu używalności. Video jak zwykle obejrzałam z przyjemnością :)
Super filmik. Bardzo podoba mi sie moment o oddychaniu. Jestem z Irlandii Polnocnej i moj trener powiedzial mi o breath work. Bardzo mi to pomoglo. Kontrola oddechu gdy jestem emocjonalnie wzburzona pomogla mi w kontrolowaniu samej siebie i moich reakcji. Nie jest to latwe i zabralo mi duzo czasu ale warto. Polecam xx
Bardzo wartościowe informacje. Myśle, że połączenia ciała i ducha jak najbardziej mają na nas wpływ i na nasze otoczenie. Dziękuje za dawkę ciekawego podejścia 😀😀😀
Moim zdaniem znakomitym sposobem na utrzymanie równowagi emocjonalnej jest regularne uprawianie sportu, jakakolwiek aktywność fizyczna to dla mnie najlepszy sposób na pozbycie się złych emocji. Ważna jest także codzienna medytacja ( modlitwa, mantra, joga) , która ma na celu pielęgnować naszą sferę duchową ( w którą ja wierzę).
Właśnie wszystko zaczelo mi się sypać jak piasek przez palce praca związek znajomi itd... I tak od tygodnia a od trzech dni pokazują mi się twoje filmiki które nooo podbudowalwy mnie
No to ja sie zmagam z problemami na odwrot jak ty kiedys. Nie chodz na terapie a wlasnie trenuje fizycznie i zwracam duza uwage na oddech. Ksiazka Tlenowa Przewaga opowiada o tym doszczętnie. Wydaje mi sie ze dzieki twoim filmom i lekturze od ciebie dam sobie rade sam 😁 dzieki
witam i dzięki Ci bardzo za pomoc w powrocie do racjonalnego myślenia. rozwód czyli wielki zawód z powodu zdrady odebrał mi racjonalne myślenie bol zasłonił umysł . panowanie nad emocjami i konfliktami wewnętrznymi jest trudne tylko w tedy gdy nie ma racjonalnego myślenia.
Odpowiedź jest bardzo konkretna ale nie jest to złota pigułka ani łatwe do wdrożenia zmiany. Wymagają praktyki, systematyczności i cierpliwości. Jeśli jednak się na nie zdobędziesz to gwarantuję, że poczujesz poprawę.
Wszedłem w link, żeby zamówić książę i oczywiście na pierwszym miejscu odbiór na stacji Orlen. Kiedyś podjeżdżało się tylko zatankować, a teraz przy okazji zrobisz zakupy, wypijesz kawę, zjesz obiad, odbierzesz przesyłkę... Niedługo jeszcze tam siłownię otworzą.
I jaki jest z tym problem? Nie musisz wybierać tej opcji wysyłki, a dla niektórych to bardzo wygodne, bo mogą to sobie odebrać przy okazji tankowania lub po prostu mają bliżej niż np. do paczkomatu a pocztą zamawiać nie chcą ;)
Czasem moja władza nad emocjami wystawiana jest na ciężką próbę właśnie na stacjach paliw 😉 kiedy stoję w kolejce aby zapłacić za tankowanie a tu wszystkie osoby przede mną kupują hotdogi, co oczywiście trwa w nieskończoność..
Odcinek na prawdę b. dobrze przedstawia problem wielu ludzi.Jestem w trakcie terapii na PTSD i dzieki dobrej pomocy wychodzę na poziom o ktorym wspominasz. Szkoda,ze tak wielu ludzi przez "malpi móżdżek " cierpi gdy pomoc w dojsciu do balansu totalnego jest tak blisko -w zasiegu ręki. Polecam skupic sie na kazdym detalu tego odcinka i wprowadzic w ,zycie! Ps .jezeli nie samemu to z pomoca dobrego terapeuty! pozdro i dzieki
,, Oddech,, Rewelacja. Od lat powtarzam, że całki i budowa pantofelka mniej nam się przyda niż wiedza o nas samych, anatomia ale nie podana w pigułce! Anatomia, mechanizmy działania poszczególnych organów, układu nerwowego, krwionosnego itd. Przecież to jest naprawdę ciekawe i fascynujące . Reszta też ale proporcje chyba są niepoukładane. Dziękuję, ważny, praktyczny temat👍. Myślę, że Kościół całkowicie zlekceważył Religie Wschodu i trochę odkrywał koło na nowo. Chociaż niewątpliwie ma zasługi, mógłby mieć więcej oczy i uszy otwarte na Świat, bo odrywa się czasem od rzeczywistości. Ale chyba teraz jest czas refleksji wszystkich środowisk i każdego pojedynczego człowieka. I musi być dobrze po chwilowym bałaganie. Damy radę 👍. Pozdrawiam PP
Kościół nic nie odkrywał tylko wykorzystuje religie jako mechanizm kontroli narodu który go utrzymuje. Mam wrażenie ze Religie wschodu są bardziej dla wyznawców ( żeby im się lepiej żyło ) a Religie zachodu za dla „Hierarchii Kościoła” uprzywilejowanej grupy która żyje sobie dostatnio i wygodnie kosztem wyznawców, od dawna i poza pojedynczymi wyjątkami ( o. Kolbe, o Popiełuszko, przepraszam tych o których nie wiem lub zapomniałam ) żaden z „kapłanów” kościoła zachodniego nie cierpi ani biedy ani prześladowań
PS co do prześladowań : ni chyba ze go prześladują rodzice dzieci który padły ofiara księdza pedofila, ale to inny rodzaj cierpienia, bardziej wysublimowany
Dla mnie praca z afirmacjami i tam też jest mowa o oddechu, spacer praktycznie codziennie jeżeli pozwala na to czas. Dodatkowo oglądałam ostatnio Pana ciekawe filmiki żeby siebie lepiej zrozumieć i odkryć to co w środku od lat zasypane.
Ja słabo sobie radzę. Filmik bardzo mi się przydał. Chyba zaczerpnę z tych pomysłów, nawet skuszę się na tą książkę i przeczytam. Pozdrawiam, miłego weekendu :)
Jestem strasznie rozdarta, czuje się troche jak wilk stepowy. jedna moja strona duszy jest dzika, nienawidzi ludzi, brak empatii, zobojetnienie, pogarda dla zycia ludzkiego, ba! nawet zyczenie komus smierci i cierpienia. natomiast druga strona nie wierzy w nic co deklaruje ta pierwsza, jest mila, emocjonalna, kochana, empatyczna, daje wiele zrozumienia, wierzy w sens zycia, w wartosc kazdego ludzkiego zycia, w radosc w zyciu. strasznie mnie to boli ze raz wybieram jedna strone raz druga i nie wiem ktora to ta prawdziwa, czasem mi sie zdaje ze obie sa rownie falszywe
O kurczę to musi ci być bardzo ciężko. A może ta dzika i nieprzychylna Ty ma powody żeby tak czuć , a ta miła i kochająca ludzkość to z obawy żeby cię nie odrzucili kiedy dowiedzą się jak naprawdę czujesz i co uważasz ? Na ten moment jesteś osoba która nie wie kim jest bo jednej prawdy ( tej niemiłej i agresywnej) nie chce zaakceptować bo to nie przysporzy ci przyjaciółmi możesz zostać sama, a ta milusiński to tez nie do zaakceptowania , bo to nie jaka jesteś ale jaka byś chciała byc spostrzegają żeby cię nie odrzucili . I tak złe i tak niedobrze... a może warto poszukać dlaczego tak negatywnie i złe myślisz o innych, kto tak bardzo cię poranił ze jesteś aż taka wściekła i zła na innych ?
@@irenabushong6494 nieźle ja podsumowałaś nie znajac jej tak naprawdę. I może to tylko gdybanie ale może być bardzo krzywdzące. Człowiek spodziewałby się bardziej wyważonych komentarzy pod takim kanałem , tzn nawet jak coś Ci się wydaje a tego nie wiesz to lepiej się wstrzymać niż komuś sprawić przykrość. To o czym pisze autorka brzmi skomplikowanie. A co jeśli wiele osób bije się z takimi myślami o sobie i innych a tylko nieliczni są w stanie takie myśli zauważyć i się nad nimi zastanowić? Zauważenie takich myśli i emocji to wstęp do analizowania przyczyny czy nawet możliwości zdystansowania się do tego. Takie myśli i odczucia nie czynią złym człowiekiem. Ważne jest co z tym robisz, karmisz to i tego słuchasz czy analizujesz i docierasz skąd się to bierze.
Czasem nie panuje nad swoimi emocjami, zachowuje się całkiem nieracjonalnie - tak to wygląda z perspektywy czasu ale czy to źle że czasem nad sobą nie panujemy? To część życia, nauki, obierania dobrej drogi, nerwy i złość pomaga podejmować decyzje które by nie zapadły bez tych emicji. Odporności emocjonalnej nawywamy wraz z doświadczeniami. Jestem emocjonalna osoba i nie wstydzę się tego. Przeżywam mocno związki, płaczę na amerykańskich filmach familijnych :) Bardzo interesujący materiał!, Słuchałam kiedyś wykładu Mnicha, który opowiadał, że mszczac się na innych za ich zle, niegodne zachowanie względem nas, rozpamiętywanie, ciągle wracanie do przeszłości to tak naprawdę mszczenie się na samym sobie, psucie sobie zdrowia. Po części się zgadzam ale jestem ciekawa czy uważasz, że zawsze należy odpuszczać? Zostawiać te niesprawiedliwość i iść dalej? Pozdrawiam
Cześć Magda, dziękuje za wartościowy i osobisty wpis🤗kiedy piszesz o tym mnichu buddyjskim to mam wrażenie ze słuchałas Ajahna Brahma z Australii, chociaż pewnie każdy buddysta by tak powiedział
Cd: ja słuchałam wykładu Ajahna Brahma o korzyściach płynących z wybaczania ( krzywdzicielom , sobie itd) ze gdyby przebaczać przestępcom zamiast ich karać to byłoby mniej zła na świecie . I ze to my którzy nie potrafimy im wybaczyć przyczyniamy się do utwierdzania , przedłużania tego złego co oni zrobili. Tak teoretycznie to rozumiem i ma sens, aż do momentu kiedy zadaje sobie pytanie : jak przebaczyć komuś kto zabił twoje dziecko albo inna ważna dla cię osobę. I tu dochodzę do ściany, której nie mogę przebrnąć i mam ochotę powiedzieć Mnichowi: przestań się wymądrzać,bo nie byles w takiej sytuacji , dlatego twoje pytanie bardzo rezonuje z moimi emocjami w tej kwestii. Można sobie teoretyzować, ale trzeba przeżyć taka sytuacje żeby naprawdę znaleźć odpowiedz
muzyka idealnie dobrana, gestykulacja, ktora pozwala wczuc sie w to, o czym mowisz, swietne tlo - kolorystyka wrecz bajeczna, no i oczywiscie tresci ktore przekazujesz, sa bardzo ciekawe i jak zwykle pojawiaja sie, kiedy nurtuje mnie dany temat!!:)
Dziękuję Ci za to co robisz; Twoje filmiki są świetne. A ten o silnym charakterze i dot . książki „Zacznij żyć jak mnich” to naprawdę prawdziwa petarda. Jesteś autentyczny i bardzo to cenię i szanuję. Książkę tą mam i szczerze przyznam (czuję dokładnie jak Ty), czemu u nas w szkole nie uczą oddechu??? No właśnie😁, dlatego przed każdymi zajęciami - dla lepszej koncentracji i wyciszenia oraz dotlenienia umysłu ćwiczę oddech razem z dziećmi. Polecam materiały na YT znakomitego fizjoterapeuty Marka Purczyńskiego (ja często ćwiczę „kwadratowy” oddech; polecam). Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na niwie zawodowej i osobistej. Pa.😁☀️
Ja uważam że mnisi to bardzo dobry przykład ludzi ,którzy potrafią wiele nauczyć. Osobiście polecam ich przemowy i rady. W szczególności na RUclips jest Sasana który wiele wyjaśnia .
Mi pomaga sport: bieganie, silownia. Morsowanie , medytacja , oddychanie systemem Wina Hofa a szczególnie pomaga mi w chwilach mocnego napięcia i mocnych problemach stresujących. Ciekawi mnie rowniez ta ksiazka " Zacznij myslec jak mnich "
2:21 Też jestem skrzywiony w tym kierunku. Kiedyś obudziłem się w koszmarze, wśród ludzi, gdzie poradniki były całym światem. Ba nawet słownikiem. Jak prowadzić firmę, Jak radzić sobie z trudnymi ludźmi, Jak skutecznie przemawiać. Skądinąd bardzo ciekawe doświadczenie xD
sama metoda pracy z ciałem to za mało jak i sama psychoterapia może być niewystarczająca , zależy na jakim etapie rozwoju jest człowiek ale tez nie każdy odczuwa potrzebę rozwoju
Hmmm... Muszę się nad tym zastanowić. Psychoterapie rozpoczęłam już półtorej roku temu, a moje ciało można powiedzieć zostało z tyłu. Powiedziałabym, że mój umysł jest rażąco mało połączony z ciałem.
ja mam dylemat hamując swoje uczucia, jednocześnie zastanawiając się czy nie robię rzeczy wbrew sobie. Ale w końcu życie to jeden wielki zbiór dylematów i paradoksów
Czy chciałbyś zrealizować materiał odnośnie ćwiczeń fizycznych wspomagających przy psychoterapii? Albo podesłać rzetelne informacje na ten temat? :) Będę wdzięczna, Pozdrawiam.
Umysł mnicha wydaje się umysłem dopaminergicznym, w którym dużo jest dopaminy - neuroprzekaźnika motywacji, uważnlści. Dzięki niej myślimy o przyszłości lecz gdy osiągamy cel nie stajemy się szczęśliwi. Polecam przeczytać książkę "Mózg chcę więcej Dopamina naturalny dopalacz" Tam również porównanie 2 umysłów
Hej bardzo jestem ciekawa co to za ćwiczenia o których mówisz pod koniec? Jest też cos takiego jak TRE wprowadzanie ciala w wibracje ktos moze mial z tym stycznosc? :)
Zdałam sobie sprawę, że napotykam ostatnio na Twoim kanale nawiązania do książek, które przykuły moją uwagę, doceniam :) Czasem aż wyciągam notatnik żeby zanotować mądre spostrzeżenia autorów i Twoje, dzięki :)
Wielka szkoda , że nie publikujesz materiałów w formie podcastu (przynajmniej nie znalazłem). Zawsze chętnie wracam do Twoich materiałów. Jednak trzeba mieć trochę czasu przed ekranem, żeby się z nimi zapoznać.
Uczy się panowania nad emocjami poprzez ich nazywanie rozumowe i niedogmatycznie. Mam na myśli perski sufizm. Proszę zobaczyć książkę "Księga Mądrości Sufickiej" Klotz . Dużo daje ta książka w pracy nad emocjami i kontrolowaniem jak wykorzystujemy swój czas, ale tu kanwą jest poezja i fragmenty różnych ksiąg. Inny krąg kturowy.
Zdecydowanie będę musiał jeszcze raz to obejrzeć. W momencie, gdy zaczęła się kwestia o kontrolowaniu oddechu, przeszedłem na coś, co mnie zawsze wewnątrz wkurwia. Kontrola oddechu, głębokie wdechy zdecyodwanie pomogły zwalczyć falę.
Dziękuje za materiał. Świetny kanał i bardzo lekko przyswaja się z niego wiedzę. Panie Łukaszu a czy mógł by Pan się podzielić w jakimś krótkim filmiku czego się Pan nauczył od strony fizjoterapeutycznej . Pracuje dużo ostatnio nad sobą i myślę że nie tylko mi to się przyda ;)
Tak zgadzam się. Masaż shantala pomógł mojemu kilutygodniowemu wrażliwemu dziecku i z perspektywy czasu uważam że ćwiczenia ruchowe i dotyk odegrały kluczową rolę w ogarnięciu tematu ponieważ po kilku latach dziecko lepiej sobie radzi ze swoimi emocjami a zapowiadało się nieciekawie bo położna do której trafiłam nakreśliła mi temat jak może sytuacja wyglądać w przyszłości.
Odsłuchałam dwa razy cytat z początku, odszukałam go w anglojęzycznej wersji, ponieważ aż trudno było mi uwierzyć, aby socjolog wypowiedział tak oczywistą bzdurę... Skoro "jesteśmy tym, czym myślimy, że inni myślą, że jesteśmy" to gdzie w tym wszystkim znajdują się wszelkie schematy myślowe, pochopność wniosków, subiektywizm, negatywne/emocjonalne podejście, niska/wysoka samoocena...? Możemy mieć różne wyobrażenia na temat tego, co myślą o nas inni, (i nie od dziś wiadomo jak często się mylimy lub bawimy się w jasnowidzów) ale to ostatnia z rzeczy, która ma jakiekolwiek powiązania z rzeczywistością i tym, kim jesteśmy naprawdę. Dochodzenie do tego to m.in kwestia rozwoju samoświadomości, a nie podpieranie się tym, co ty myślisz, że inni myślą, że jesteś. Totalny absurd i pomieszanie.
To bardziej kwestia konstrukcji naszego społecznego ja i to może być zbierzne z obserwacją socjologów; nie jest to absolutnie jednak nasza prawdziwa istota:)
Ja się sama nauczyłam niereagowania na zaczepki, bo od przedszkola byłam ofiarą bullingu i po prostu przestałam reagować na to, przez to stałam się trochę apatyczna. Nawet moja psycholog podziwia mnie za to, bo sama prowadzi warsztaty o tej tematyce i mówi, że nauczenie się tego trwa nawet lata
@@sylwuniap4951 bulling to określenie na prześladowanie, głównie w szkole. Pewnie kojarzysz takie sytuacje, że jedna lub więcej osob prześladuje jakąś inną osobę. To właśnie bulling. Mnie gnębiono od przedszkola do podstawówki głównie za moją niestandardowość, otyłość i moją wybuchowość. Wiele razy były sytuacje, że ktoś mnie prowokował przez to zaczęłam krzyczeć i to potem ja byłam ta zła. Na początku było trudno przez co zamknęłam się w sobie, nawet moja wychowawczyni z 4-8 to zauważyła i nazwała to, że "zamknęłam się w skorupie". Głównie dlatego, że od przedszkola do 8 klasy byłam z tymi samymi osobami, które pamiętały tą wybuchową mnie. Teraz jestem w liceum dzięki czemu otworzyłam się na ludzi. Ale z mojej przeszłości wyciągnęłam niewrażliwość na obrażanie mnie itp. też dlatego nie chciałabym jej zmienić pomimo, że niezbyt dobrze wspominam te czasy. Ja się nauczyłam radzenia sobie z przemocą, ale są osoby, które są wrażliwe i wytworzenie tarczy mentalnej przed tym jest trudne. Radzę takim osobom pójść do psychologa w tej sprawie. (cóż, radzenie sobie z prześladowaniem też podpina się pod kontrolą emocji)
@@indooreriasz Oczywiście kojarzę. Nie wiedziałam, że aktualnie ma taką nazwę. Jeżeli nie masz wpływu na zachowanie innych A rzadko go bezpośrednio mamy, w sensie jak ktoś się uprze to nie próbuj tego zmienić na siłę. Zmień siebie swój sposób myślenia o sobie , bądź pewna siebie i silna. Pozdrawiam. Ps. Często tak jak jest że dręczy się osoby którym się czegoś zazdrości, te osoby sa zakompleksione, czegoś im brakuje. Także problem jest w nich nie w Tobie.
To ja dla odmiany powiem, że uwielbiam tę muzykę i ani trochę nie przeszkadza mi machanie ręką. A nawet nie wyobrażam sobie tego kanału bez tych elementów.
ZGADZAM SIE 1000000000% XD
Lol machanie obowiązkowe!!
No ta gestykulacja jest częścią kanału
Muzyka w tle jest ok jest niezaglosno i machanie ręka mi nie przeszkadza
przez pierwszą minute myślałem że sama włączyła mi się gra KSP naciskam pauze a tu muzyki nie ma XD
Sporo dała mi dieta informacyjna. Odpowiednie ograniczenie napływu informacji i wybranie tych kilku wartościowych kanałów i newsletterów.
Ja też tak zrobię
Potwierdzam, sam od kiedy sie o tej metodzie dowiedzialem i zaczalem stosowac, wraz z usunieciem aplikacji fb jestem duzo bardziej zorganizowany w wielu aspektach zycia.
Potwierdzam.
Nie znalazłam lepszego filmu na youtube, w ogóle nigdzie. W końcu ktoś powiedział o tym głośno. Poglądy innych jak również ich definicja szczęścia, nie idzie w parze z tym, kim naprawdę jesteśmy. Czas zajrzeć wgłąb siebie.
Prostota w życiu jest najważniejsza, szanuj swój czas bo masz go nie wiele i szanuj ludzi, i żyj tak abyś pod koniec każdego dnia nie żałował niczego co zrobiłeś lub powiedziałeś.
Dokładnie prostota prostota i jeszcze raz prostota celebrujmy to co mamy za darmoszke bo nie ma nic ważniejszego w życiu niż zdrowie miłość przyjaźń rodzina hobby
Szkoda, że ludzie nie potrafią docenić czyjejś wiedzy i ciężkiej pracy... Jak komuś coś nie odpowiada, to nikt nie zmusza do oglądania... Dla innych to może być ciekawe i przydatne
za radykalnie troszke
@@annamarczak5864 ojej
Zgadza się ;*
Ja się balam, że samotność mnie uderzy psychiczne. Na początku tak było, nieciekawie. Dziś już dobrze mi z tym, choć nadal czasem miewam lękliwe momenty z tym związane.
Cieszę się że mówienie o tym że miało się w życiu trudne chwile nawet takie których się nie dzwigło w pojedynkę przestało być tematem tabu . Dzięki za fajny pouczający materiał👍
A ja mogę powiedzieć, że to moje ulubione konto na RUclips 👌🏻
Film idealny dla mnie,dziękuje za to co robisz!
W naszej zachodniej tradycji religijnej mamy wszystko, choć czasem, żeby to odkryć potrzeba własnego otwarcia i decyzji, niekoniecznie wystarczy płynąć z prądem tradycji wyniesionej z domu. Jest szeroki zakres medytacji i uwolnienie od złych przywiązań, błędnych schematów, lęków, jest życie nieustanną wdzięcznością i ufnością, jest miłość doznawana i dzielona, jest głębokie poczucie sensu w każdym, małym czy dużym aktcie, jest życie w zachwycie i pokorze, tu i teraz, są praktyczne metody podejmowania decyzji (np. św. Ignacy), walki duchowej (np. św. Wawrzyniec Scupoli), jest mądrość serca, związana z Duchem św, z jej owocami: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Jest skupienie. To znacznie więcej niż nakazy i zakazy, które są drogowskazem na początek, pełnia życia, zdrowia, miłości i prawdy jest dalej, w jedności z Bogiem fizycznej, psychicznej i duchowej i dzieje się w sercu człowieka, który go szczerze szuka i we wspólnocie.
Różnych bardzo potrzebnych rzeczy się nas nie uczy, jak nie mamy świadomych, zrownowazonych rodziców którzy umieją pokazać i przekazać to jesteśmy w czarnej d..
Dobrze, że przekazujesz bardzo konkretne metody działania. To dla mnie ważne, żeby nie tylko wiedzieć "co", ale nade wszystko "jak". To kwestia... wyczucia i zrozumienia okoliczności. Nie mogę się doczekać rozwinięcia owych znakomitych pomysłów. Serdecznie pozdrawiam, Piotr Patucha 🤗🤗❤️😃🍀🫂🫂🫂🫂🫂
"Bądź, kim się zdajesz, lub, jeśli wolisz prościej: Nie myśl sobie, że nie jesteś kimś innym niż mogłoby wydawać się innym że będąc kim jesteś lub mógłabyś być nie byłabyś kimś innym niż byłabyś gdybyś wydawała im się kimś innym." Alicja w Krainie Czarów. Tak mi się skojarzyło z początkiem ;)
Bardzo,racja.
Wow !
Wpadłem na ten kanał przypadkiem i z każdym obejrzanym odcinkiem zastanawiam się czemu dopiero teraz hehe.
Fantastyczna praca, genialne przemyślenia i dzieląca się swoimi odczuciami społeczność !
A ten odcinek na pewno zapoczątkował w mojej głowie prace na własnym panowaniem nad emocjami.
Dziękuje za twoją twórczość, to do prawdy ogrom wiedzy w pigułce !
Rozpieszczasz nas częstotliwością filmów! Super, dzięki :)
Dokładnie po to rzuciłem pracę ;) Serio! XD
Gahahah
@@CzowiekAbsurdalny 😁🌞
Hey, mamy fundamentalnie różne poglądy, ale już odsłucham twój kolejny film i jestem zdumiona z jakim szacunkiem odnosisz się do różnych wyznań, kultur, upodobań itp. To otwiera na słuchanie i pozwala na znajdowanie wspólnych mianowników, uniwersalnych treści . Dzięki! A książka, widzę, jest teraz na topie, bo już kolejny raz ktoś ją poleca na kanale.
Witaj, bardzo konstruktywny i dający do myślenia materiał. Na prawdę na drodze naszego kształcenia nie ma czasu na kontrolowanie emocji. Książkę postaram się załatwić, tak jak książka tak i Twoje filmy to kopalnia wiedzy ;))) dzięki za Twoją pracę oby tak dalej !
Ciekawy, wartościowy i przydatny na co dzień materiał. Polecam!
Ja również miałem przygodę z medytacją i ćwiczeniami oddechowymi (pranayamy). Później okazało się, że jestem werbowany do sekty i przechodzę przez proces rozmiękczającej psychomanipulacji. Po jakimś czasie zacząłem czytać książki o schematach/ mechanizmach którymi kierują się takie osoby. Zakończyłem znajomość z tego typu ludźmi z refleksja m.in. że trawa sąsiada jest bardziej zielona niż to co my mamy.
Mądre słowa na początku!!! Im większy wgląd w swoje własne emocje i uczucia, ale też im lepiej PRZEPRACOWANY, czyli DO KOŃCA PRZEŻYTY W CIELE I ZROZUMIANY W UMYŚLE własny ból, czy zranienia, tym WIĘKSZA ODPORNOŚĆ!
Każdy ból emocjonalny bierze się z przywiązania do czegoś. Człowiek całkowicie wolny jest emocjonalnie niezniszczalny. Medytacja, ćwiczenia oddechowe, rozluźnianie ciała - są to niektóre z metod na oddzielenie się od uzależnionego ego i wejście w stan błogiego spokoju.
jeśli ktoś jest tak bardzo niezależny i wyobraża sobie szczęśliwe życie bez innych ludzi, nie ma wystarczającej motywacji by walczyć o wartościowych ludzi wokół siebie. Z tego co widzę po ludziach, którzy wyznają taką filozofię, by się do niczego nie przywiązywać, albo są totalnymi samotnikami, którzy umrą w samotności, albo otaczają się mało wartościowymi ludźmi i nie żyją z nimi blisko, a wykorzystują ich do powierzchownych kontaktów, by czasem mieć się na luzie do kogo wygadać i których do tego stopnia mają w nosie, że nie będzie im przykro, gdy ci ludzie znikną z ich towarzystwa. Nie będą płakali po stracie jakiejkolwiek osoby. I nie będą się jakoś bardzo starali o wartościowe znajomości. Wchodzenie w strefę komfortu to regres i brak rozwoju osobistego. Rozwijamy się wtedy, gdy o coś walczymy. Samo nic się nie uda, gdy nie będzie przy tym jakichś negatywnych emocji. Takich ludzi nazywam pozbawionymi ambicji.
@@gbe1988 Człowiek szczęśliwy, tak sam z siebie, nie musi walczyć o wartościowych ludzi, bo dla niego wartościowi są wszyscy ludzie. Ktoś dotkliwie potrzebujący wartościowych ludzi albo innych wartości materialnych i niematerialnych, wychodzi z pozycji osoby z niedoborem, z brakiem, pewnego rodzaju głodem, którego człowiek szczęśliwy nie odczuwa, bo jest wolny (w większym lub mniejszym stopniu) od ego. To właśnie ego jest potrzebujące, walczące, ale też żebrzące i cierpiące. Działa jak maszyna, która chce być najlepsza, a przy tym każe za porażkę i nagradza za zwycięstwa.
Można kochać ludzi, równocześnie nie będąc od nich uzależnionym; są - to super, nie ma ich - trudno, jeśli odeszli gwałtownie, to chwilę, chcąc nie chcąc, trzeba będzie się posmucić, ale życie toczy się dalej i trzeba cieszyć się tymi, którzy są pod ręką. Jeśli ktoś walczy o innych ludzi bo jest mu źle, to jego ambicje niewiele różnią się od ambicji ćpuna walczącego o swój narkotyk.
@@_Emilian_ człowiek szczęśliwy to to samo co człowiek upośledzony umysłowo i bezmyślny? A może autystyczny? Bo z Twojego opisu tak interpretuję. Ktoś jest do mnie chamski, a ja będę uważała, że jest równie wartościowy co inni. Mówi mi rzeczy po których gorzej się czuję, nie stara się o to by kontakt między nami był łatwy. Robi co mu się podoba, dba tylko o czubek własnego nosa. No i ja w odpowiedzi mam być miłosierna, życzliwa i mam się starać, by jego kontakt ze mną był przyjemny? To gruntownie niesprawiedliwe. Ja się wysilam, by ludzie czuli się ze mną dobrze i mam akceptować towarzystwo każdego, nawet tych, którzy w nosie mają moje samopoczucie, a nawet są do mnie złośliwi? I takich osób nie mam nazywać tymi mniej wartościowymi? Gdyby każdy miał tę samą wartość, nikt by nie dbał o samorozwój. Po co, skoro lenie są równi pracowitym i skoro tych pracowitych nikt specjalnie nie wywyższa i nie docenia? Nie nagradzasz ludzi za bycie sympatycznymi? Czyli motywujesz do tego, by ludzie Cię nie szanowali. Wiesz co? Wolę przyjmować rolę osoby inteligentnej, poszukującej ludzi empatycznych, dbających o moje samopoczucie niż rolę kretynki, która nic nie czuje i niewiele myśli. Może moja droga jest trudniejsza, ale jaki jest sens życia jako bezmyślne warzywo, które nikogo nie ocenia? Czujesz się szczęśliwy, gdy ktoś Cię poniża? Nawet jeśli Ci się wydaje, że masz to gdzieś, w rzeczywistości wpływa to na Twoją podświadomość i w głębi niszczy to Twój wewnętrzny dobrostan. To wielka sztuka odpowiednio dobierać sobie towarzystwo i przyciągać wartościowych ludzi, a także zachowywać się w taki sposób, by ludzie Cię szanowali i potrzebowali. Sztuka niełatwa, ale ważna. Porównujesz ludzi do narkotyków. Gamoni, egoistów i wrednych ludzi ja bym porównała do fast foodu, po którym ma się niestrawność. Jedzenie też sobie dobieramy tak by było smaczne i zdrowe. Czasem za dobre jedzenie trzeba więcej zapłacić, ale warto.
@@gbe1988 Człowiek szczęśliwy jest bardzo zdrowy umysłowo, ale przez zwykłych, nieszczęśliwych ludzi może być postrzegany jako wariat:) Na pewno nie jest też masochistą, dlatego nie będzie chciał przebywać z zagubionymi ludźmi wyrządzającymi krzywdę postronnym osobom. Oni także są wartościowi, ale też zagubieni, zniszczeni i nieświadomi, dlatego robią złe rzeczy. Ludzi kochajmy, ale chrońmy się przed ich złym oddziaływaniem.
Dlaczego uważasz, że masz do wyboru tylko dwie role: wyrachowanej inteligentki albo znieczulonej kretynki? Wolisz być szczęśliwą kretynką czy zdołowaną kobietą na poziomie? Nie potrzebujesz ludzi do bycia szczęśliwą, a Twoje dążenia do tego, żeby Cię szanowali i potrzebowali, jest biczem na samą siebie. Wypracowujesz tym sobie to czego potrzebujesz, ale działa to jak używka poprawiająca samopoczucie.
"Piekło to inni" - Jean-Paul Sartre
Nie zabiegaj o względy ludzi, zajmij się dbaniem o własne względy, a ludzie sami zaczną się złazić. Ale wtedy nie będziesz już ich tak potrzebowała.
Jeśli chcesz, to możesz spróbować zniszczyć mój wewnętrzny dobrostan i zjechać mnie jak burą sukę, ale na koniec i tak dostaniesz ode mnie buziaka;):*
@@_Emilian_ nudny jesteś i pokręcony. Próbujesz dawać mi lekcje niczym katecheta, ale one są mi niepotrzebne. Tak, wolę być mądra, pracowita i zdołowana niż tępa, leniwa, żałosna, pozbawiona sensu życia, ale wesoła. Dla mnie wybór jest oczywisty i nie ma się nad czym wahać. Każdy potrzebuje ludzi. Mamy tak w genach. Możesz sobie być pustelnikiem, który nie ma się całe życie do kogo odezwać i komu zaufać, możesz udawać przed sobą, że robisz sobie dobrze. Bo potrzebujesz zajmować się jedynie sobą i swoimi powierzchownymi przyjemnościami. A w przypływie samotności dzwonić do agencji towarzyskiej. Twoja sprawa. Ale nie wmuszaj innym Twojego pokręconego świata. Ludzie, którzy nas otaczają to najważniejszy aspekt życia i całe życie musimy dbać o jakość relacji z ludźmi. O to by samemu mieć coś do zaoferowania i o to, by wiedzieć kiedy kogoś skreślić ze swojego życia. Cały rozwój osobisty istnieje właśnie wyłącznie po to, by być potrzebnym innym ludziom. Mówiąc sobie z łagodnością, że wszyscy są fajni, skazujemy się na tracenie czasu i pozytywnej energii na nie tych ludzi, co trzeba dopóki tak nas nie sparzą, że już nie będziemy mieli wyjścia jak tylko uciec. Po co skazywać się na cierpienia wśród byle jakich ludzi, którzy tak jak Ty uważają że żyją tylko dla siebie i dla żadnego innego człowieka? Koniec dyskusji, bo zaczynam mieć mdłości. Okropna jest taka wizja świata autystyków, gdzie nikt nikogo nie potrzebuje i nikt się dla nikogo nie stara, a jak się ma ochotę pogadać, to gada się samemu ze sobą albo nawija do przypadkowej osoby, nie słuchając jej odpowiedzi. Znam sporo takich ludzi, choć nie powiem, nieustannie przypominają mi wizje z filmów katastroficznych, no i unikam takich ludzi jak ognia. Ludzie lgną do takich, którzy mają wszystkich w nosie? Chyba Ty jesteś na tyle skrzywiony, że do nich lgniesz, bo lubisz cierpieć i mierzysz innych swoją miarą. Fuj...
Dla mnie przełomowe było odkrycie, że ćwiczenia na koncentrację uwagi pomagają w problemach psychicznych. Niby dwie odrębne dziedziny, a niesamowite jak szybko można zebrać myśli, skupić ponownie na celach i po prostu przywrócić się do stanu używalności. Video jak zwykle obejrzałam z przyjemnością :)
Super filmik. Bardzo podoba mi sie moment o oddychaniu. Jestem z Irlandii Polnocnej i moj trener powiedzial mi o breath work. Bardzo mi to pomoglo. Kontrola oddechu gdy jestem emocjonalnie wzburzona pomogla mi w kontrolowaniu samej siebie i moich reakcji. Nie jest to latwe i zabralo mi duzo czasu ale warto. Polecam xx
Bardzo wartościowe informacje. Myśle, że połączenia ciała i ducha jak najbardziej mają na nas wpływ i na nasze otoczenie. Dziękuje za dawkę ciekawego podejścia 😀😀😀
Film nie odpowiada na pytanie tytułowe. To bardziej recenzja książki (która już być może odpowiada).
Moim zdaniem znakomitym sposobem na utrzymanie równowagi emocjonalnej jest regularne uprawianie sportu, jakakolwiek aktywność fizyczna to dla mnie najlepszy sposób na pozbycie się złych emocji. Ważna jest także codzienna medytacja ( modlitwa, mantra, joga) , która ma na celu pielęgnować naszą sferę duchową ( w którą ja wierzę).
Dziekuję, zdałem sobie sprawę, że właśnie tego szukałem w swoim życiu. Pozdrawiam
Zrób proszę program o ćwiczeniach z ciałem, pozdrawiam :)
Właśnie wszystko zaczelo mi się sypać jak piasek przez palce praca związek znajomi itd... I tak od tygodnia a od trzech dni pokazują mi się twoje filmiki które nooo podbudowalwy mnie
Bardzo pomocny dla mnie filmik, nic tylko oglądać, może coś z tego materiału wyniosę. Praca nad sobą, to jednak najtrudniejsza praca w całym życiu ;)
No to ja sie zmagam z problemami na odwrot jak ty kiedys. Nie chodz na terapie a wlasnie trenuje fizycznie i zwracam duza uwage na oddech. Ksiazka Tlenowa Przewaga opowiada o tym doszczętnie. Wydaje mi sie ze dzieki twoim filmom i lekturze od ciebie dam sobie rade sam 😁 dzieki
witam i dzięki Ci bardzo za pomoc w powrocie do racjonalnego myślenia.
rozwód czyli wielki zawód z powodu zdrady odebrał mi racjonalne myślenie bol zasłonił umysł .
panowanie nad emocjami i konfliktami wewnętrznymi jest trudne tylko w tedy gdy nie ma racjonalnego myślenia.
No właśnie, jak być bardziej odpornym emocjonalnie?
Piękne pytanie, żadna odpowiedź.
Odpowiedź jest bardzo konkretna ale nie jest to złota pigułka ani łatwe do wdrożenia zmiany. Wymagają praktyki, systematyczności i cierpliwości. Jeśli jednak się na nie zdobędziesz to gwarantuję, że poczujesz poprawę.
Wszedłem w link, żeby zamówić książę i oczywiście na pierwszym miejscu odbiór na stacji Orlen. Kiedyś podjeżdżało się tylko zatankować, a teraz przy okazji zrobisz zakupy, wypijesz kawę, zjesz obiad, odbierzesz przesyłkę... Niedługo jeszcze tam siłownię otworzą.
I jaki jest z tym problem? Nie musisz wybierać tej opcji wysyłki, a dla niektórych to bardzo wygodne, bo mogą to sobie odebrać przy okazji tankowania lub po prostu mają bliżej niż np. do paczkomatu a pocztą zamawiać nie chcą ;)
@@casandra7750 Jaki problem?zapytaj np.tych którzy maja małe sklepy i mają zakaz handlowania
lol :d
@@w.k.5974 Xd
Czasem moja władza nad emocjami wystawiana jest na ciężką próbę właśnie na stacjach paliw 😉 kiedy stoję w kolejce aby zapłacić za tankowanie a tu wszystkie osoby przede mną kupują hotdogi, co oczywiście trwa w nieskończoność..
Odcinek na prawdę b. dobrze przedstawia problem wielu ludzi.Jestem w trakcie terapii na PTSD i dzieki dobrej pomocy wychodzę na poziom o ktorym wspominasz.
Szkoda,ze tak wielu ludzi przez "malpi móżdżek " cierpi gdy pomoc w dojsciu do balansu totalnego jest tak blisko -w zasiegu ręki.
Polecam skupic sie na kazdym detalu tego odcinka i wprowadzic w ,zycie!
Ps .jezeli nie samemu to z pomoca dobrego terapeuty!
pozdro i dzieki
,, Oddech,, Rewelacja. Od lat powtarzam, że całki i budowa pantofelka mniej nam się przyda niż wiedza o nas samych, anatomia ale nie podana w pigułce! Anatomia, mechanizmy działania poszczególnych organów, układu nerwowego, krwionosnego itd. Przecież to jest naprawdę ciekawe i fascynujące . Reszta też ale proporcje chyba są niepoukładane. Dziękuję, ważny, praktyczny temat👍. Myślę, że Kościół całkowicie zlekceważył Religie Wschodu i trochę odkrywał koło na nowo. Chociaż niewątpliwie ma zasługi, mógłby mieć więcej oczy i uszy otwarte na Świat, bo odrywa się czasem od rzeczywistości. Ale chyba teraz jest czas refleksji wszystkich środowisk i każdego pojedynczego człowieka. I musi być dobrze po chwilowym bałaganie. Damy radę 👍. Pozdrawiam PP
Kościół nic nie odkrywał tylko wykorzystuje religie jako mechanizm kontroli narodu który go utrzymuje. Mam wrażenie ze Religie wschodu są bardziej dla wyznawców ( żeby im się lepiej żyło ) a Religie zachodu za dla „Hierarchii Kościoła” uprzywilejowanej grupy która żyje sobie dostatnio i wygodnie kosztem wyznawców, od dawna i poza pojedynczymi wyjątkami ( o. Kolbe, o Popiełuszko, przepraszam tych o których nie wiem lub zapomniałam ) żaden z „kapłanów” kościoła zachodniego nie cierpi ani biedy ani prześladowań
PS co do prześladowań : ni chyba ze go prześladują rodzice dzieci który padły ofiara księdza pedofila, ale to inny rodzaj cierpienia, bardziej wysublimowany
Dla mnie tez bylo nie lada odkryciem jak aktywnosc fizyczna pomaga w zwalczaniu różnego rodzaju dolow czy deprech. Świetny material.
Tak aktywnosc fizyczna to dobry nastroj a brak ruchu to kiepski nastroj
Bardzo wartościowy materiał. Skłonił mnie do wielu przemyśleń.
Dla mnie praca z afirmacjami i tam też jest mowa o oddechu, spacer praktycznie codziennie jeżeli pozwala na to czas. Dodatkowo oglądałam ostatnio Pana ciekawe filmiki żeby siebie lepiej zrozumieć i odkryć to co w środku od lat zasypane.
Ja słabo sobie radzę. Filmik bardzo mi się przydał. Chyba zaczerpnę z tych pomysłów, nawet skuszę się na tą książkę i przeczytam. Pozdrawiam, miłego weekendu :)
Niesamowity filmik ! Książka zakupiona :)
Gratuluję powrotu do formy😉 Dobry materiał, dzięki 😊
Jestem strasznie rozdarta, czuje się troche jak wilk stepowy. jedna moja strona duszy jest dzika, nienawidzi ludzi, brak empatii, zobojetnienie, pogarda dla zycia ludzkiego, ba! nawet zyczenie komus smierci i cierpienia. natomiast druga strona nie wierzy w nic co deklaruje ta pierwsza, jest mila, emocjonalna, kochana, empatyczna, daje wiele zrozumienia, wierzy w sens zycia, w wartosc kazdego ludzkiego zycia, w radosc w zyciu. strasznie mnie to boli ze raz wybieram jedna strone raz druga i nie wiem ktora to ta prawdziwa, czasem mi sie zdaje ze obie sa rownie falszywe
Jakbym widział swój opis moich fundamentów
Dziś skonczyļem czytać Wilka Stepowego. W wielu osobach grają dwie takie skrajne postaci. Ale nie kazdy próbuje tego dociekać, skąd, po co i dlaczego.
@@huberychalimoniuk2335 Mnie to boli, nie czuje się sobą, nie wiem przez to dokładnie kim jestem, czego chce. Jestem jedną wielką sprzecznością
O kurczę to musi ci być bardzo ciężko. A może ta dzika i nieprzychylna Ty ma powody żeby tak czuć , a ta miła i kochająca ludzkość to z obawy żeby cię nie odrzucili kiedy dowiedzą się jak naprawdę czujesz i co uważasz ? Na ten moment jesteś osoba która nie wie kim jest bo jednej prawdy ( tej niemiłej i agresywnej) nie chce zaakceptować bo to nie przysporzy ci przyjaciółmi możesz zostać sama, a ta milusiński to tez nie do zaakceptowania , bo to nie jaka jesteś ale jaka byś chciała byc spostrzegają żeby cię nie odrzucili . I tak złe i tak niedobrze... a może warto poszukać dlaczego tak negatywnie i złe myślisz o innych, kto tak bardzo cię poranił ze jesteś aż taka wściekła i zła na innych ?
@@irenabushong6494 nieźle ja podsumowałaś nie znajac jej tak naprawdę. I może to tylko gdybanie ale może być bardzo krzywdzące. Człowiek spodziewałby się bardziej wyważonych komentarzy pod takim kanałem , tzn nawet jak coś Ci się wydaje a tego nie wiesz to lepiej się wstrzymać niż komuś sprawić przykrość.
To o czym pisze autorka brzmi skomplikowanie. A co jeśli wiele osób bije się z takimi myślami o sobie i innych a tylko nieliczni są w stanie takie myśli zauważyć i się nad nimi zastanowić?
Zauważenie takich myśli i emocji to wstęp do analizowania przyczyny czy nawet możliwości zdystansowania się do tego.
Takie myśli i odczucia nie czynią złym człowiekiem. Ważne jest co z tym robisz, karmisz to i tego słuchasz czy analizujesz i docierasz skąd się to bierze.
Czasem nie panuje nad swoimi emocjami, zachowuje się całkiem nieracjonalnie - tak to wygląda z perspektywy czasu ale czy to źle że czasem nad sobą nie panujemy? To część życia, nauki, obierania dobrej drogi, nerwy i złość pomaga podejmować decyzje które by nie zapadły bez tych emicji. Odporności emocjonalnej nawywamy wraz z doświadczeniami. Jestem emocjonalna osoba i nie wstydzę się tego. Przeżywam mocno związki, płaczę na amerykańskich filmach familijnych :) Bardzo interesujący materiał!, Słuchałam kiedyś wykładu Mnicha, który opowiadał, że mszczac się na innych za ich zle, niegodne zachowanie względem nas, rozpamiętywanie, ciągle wracanie do przeszłości to tak naprawdę mszczenie się na samym sobie, psucie sobie zdrowia. Po części się zgadzam ale jestem ciekawa czy uważasz, że zawsze należy odpuszczać? Zostawiać te niesprawiedliwość i iść dalej? Pozdrawiam
Cześć Magda, dziękuje za wartościowy i osobisty wpis🤗kiedy piszesz o tym mnichu buddyjskim to mam wrażenie ze słuchałas Ajahna Brahma z Australii, chociaż pewnie każdy buddysta by tak powiedział
Cd: ja słuchałam wykładu Ajahna Brahma o korzyściach płynących z wybaczania ( krzywdzicielom , sobie itd) ze gdyby przebaczać przestępcom zamiast ich karać to byłoby mniej zła na świecie . I ze to my którzy nie potrafimy im wybaczyć przyczyniamy się do utwierdzania , przedłużania tego złego co oni zrobili. Tak teoretycznie to rozumiem i ma sens, aż do momentu kiedy zadaje sobie pytanie : jak przebaczyć komuś kto zabił twoje dziecko albo inna ważna dla cię osobę. I tu dochodzę do ściany, której nie mogę przebrnąć i mam ochotę powiedzieć Mnichowi: przestań się wymądrzać,bo nie byles w takiej sytuacji , dlatego twoje pytanie bardzo rezonuje z moimi emocjami w tej kwestii. Można sobie teoretyzować, ale trzeba przeżyć taka sytuacje żeby naprawdę znaleźć odpowiedz
muzyka idealnie dobrana, gestykulacja, ktora pozwala wczuc sie w to, o czym mowisz, swietne tlo - kolorystyka wrecz bajeczna, no i oczywiscie tresci ktore przekazujesz, sa bardzo ciekawe i jak zwykle pojawiaja sie, kiedy nurtuje mnie dany temat!!:)
ja moge wracac do twoich filmow i ciagle odkrywam co mnie wzbogaca dziekuje serdecznie
Super materiał :) Jak zawsze czegoś nowego się dowiedziałam, dziękuję :)
Kolejna potężna książka do kolekcji. Dziękuję :3
Cóż za wspaniały odcinek. Książeczka pójdzie do zakupu. Pozdrawiam
Jak zwykle ekstra ! Jedna tylko mała prosbo-rada, a może by tak odrobinkę dłuższa przerwa między rozdziałami? Baaardzo ułatwi to słuchanie 😊
Bardzo dziękuję za Pana pracę!
Dziękuję Ci za to co robisz; Twoje filmiki są świetne. A ten o silnym charakterze i dot . książki „Zacznij żyć jak mnich” to naprawdę prawdziwa petarda. Jesteś autentyczny i bardzo to cenię i szanuję. Książkę tą mam i szczerze przyznam (czuję dokładnie jak Ty), czemu u nas w szkole nie uczą oddechu??? No właśnie😁, dlatego przed każdymi zajęciami - dla lepszej koncentracji i wyciszenia oraz dotlenienia umysłu ćwiczę oddech razem z dziećmi. Polecam materiały na YT znakomitego fizjoterapeuty Marka Purczyńskiego (ja często ćwiczę „kwadratowy” oddech; polecam).
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na niwie zawodowej i osobistej.
Pa.😁☀️
Ja uważam że mnisi to bardzo dobry przykład ludzi ,którzy potrafią wiele nauczyć. Osobiście polecam ich przemowy i rady. W szczególności na RUclips jest Sasana który wiele wyjaśnia .
Prosze o cwiczenia rozluzniajace .Dziekuje
Mi pomaga sport: bieganie, silownia. Morsowanie , medytacja , oddychanie systemem Wina Hofa a szczególnie pomaga mi w chwilach mocnego napięcia i mocnych problemach stresujących.
Ciekawi mnie rowniez ta ksiazka " Zacznij myslec jak mnich "
Dobrze sie slucha mądrego człowieka
Jestem tu od niedawna. I zostaję na długo.
2:21 Też jestem skrzywiony w tym kierunku. Kiedyś obudziłem się w koszmarze, wśród ludzi, gdzie poradniki były całym światem. Ba nawet słownikiem. Jak prowadzić firmę, Jak radzić sobie z trudnymi ludźmi, Jak skutecznie przemawiać. Skądinąd bardzo ciekawe doświadczenie xD
sama metoda pracy z ciałem to za mało jak i sama psychoterapia może być niewystarczająca , zależy na jakim etapie rozwoju jest człowiek ale tez nie każdy odczuwa potrzebę rozwoju
Witam. Moglbys opowiedziec moze pokazac lub polecic jakąś prace nad calem o ktorej mowisz?
Dziękuję za ten materiał. :)
Hmmm... Muszę się nad tym zastanowić. Psychoterapie rozpoczęłam już półtorej roku temu, a moje ciało można powiedzieć zostało z tyłu. Powiedziałabym, że mój umysł jest rażąco mało połączony z ciałem.
ja mam dylemat hamując swoje uczucia, jednocześnie zastanawiając się czy nie robię rzeczy wbrew sobie. Ale w końcu życie to jeden wielki zbiór dylematów i paradoksów
Czy chciałbyś zrealizować materiał odnośnie ćwiczeń fizycznych wspomagających przy psychoterapii? Albo podesłać rzetelne informacje na ten temat? :) Będę wdzięczna, Pozdrawiam.
Przylaczam sie do pros by Kai
Przekazuje pan piękną wiedzę wyglądając pięknie😋
Umysł mnicha wydaje się umysłem dopaminergicznym, w którym dużo jest dopaminy - neuroprzekaźnika motywacji, uważnlści. Dzięki niej myślimy o przyszłości lecz gdy osiągamy cel nie stajemy się szczęśliwi. Polecam przeczytać książkę "Mózg chcę więcej Dopamina naturalny dopalacz" Tam również porównanie 2 umysłów
Bo szczęście to co innego niż zrealizowanie swojej przyjemności.
Przyjemne oświetlenie. Bardzo. Chcę w takim posiedzieć.
Hej bardzo jestem ciekawa co to za ćwiczenia o których mówisz pod koniec? Jest też cos takiego jak TRE wprowadzanie ciala w wibracje ktos moze mial z tym stycznosc? :)
Zdałam sobie sprawę, że napotykam ostatnio na Twoim kanale nawiązania do książek, które przykuły moją uwagę, doceniam :)
Czasem aż wyciągam notatnik żeby zanotować mądre spostrzeżenia autorów i Twoje, dzięki :)
Dziś rano oglądałam Kasię Sawicka, też omawiała tą książkę. I pomimo dużej sympatii do Kasi, Pan zrobił to rewelacyjnie.
Bardzo ciekawe, dziękuję 😀
pewne podjęte w filmie zagadnienia są obecne również w książce "Przebudzenie" autorstwa Anthony de Mello
Również polecam się zapoznać
To już drugi kanał, gdzie poleca się tą super interesującą książkę. Już sobie ją zamówiłam jako prezent pod choinkę ☺
Gdzie jeszcze była? Chętnie obejrzę ten drugi film :)
@@CzowiekAbsurdalny Na kanale Kasi Sawickiej☺
Człowieku Absurdalny, myślałeś o wydawaniu swoich filmów również w formie podcastów?
Dziękuje 🙂
Tworzysz naprawdę wartościowe filmy😃Może kiedyś zrobisz o leczeniu traum metodą EMDR?
Wielka szkoda , że nie publikujesz materiałów w formie podcastu (przynajmniej nie znalazłem).
Zawsze chętnie wracam do Twoich materiałów. Jednak trzeba mieć trochę czasu przed ekranem, żeby się z nimi zapoznać.
Naprawde fajny, wartosciowy wyklad. Dziekuje
Streszcenie dla ścisłowców:dbaj o swoje ciało i kontroluj oddech ;)
Tego szukałem
Nie zapominaj o sobie...ty yez jestes wazny ..to nie ty jesteś tylko dla innych...jestes tez dla siebie..i to trzeba pamiętać
Uczy się panowania nad emocjami poprzez ich nazywanie rozumowe i niedogmatycznie. Mam na myśli perski sufizm. Proszę zobaczyć książkę "Księga Mądrości Sufickiej" Klotz . Dużo daje ta książka w pracy nad emocjami i kontrolowaniem jak wykorzystujemy swój czas, ale tu kanwą jest poezja i fragmenty różnych ksiąg. Inny krąg kturowy.
Dzieki ze pan cos takiego promuje - bo w Polsce wiekaszosc ludzi maja zryta psychike totalnie
Bardzo wartosciowy fiilmik
Zdecydowanie będę musiał jeszcze raz to obejrzeć. W momencie, gdy zaczęła się kwestia o kontrolowaniu oddechu, przeszedłem na coś, co mnie zawsze wewnątrz wkurwia. Kontrola oddechu, głębokie wdechy zdecyodwanie pomogły zwalczyć falę.
A czy jest szansa na film o technikach rozluźniania spiętego stresem ciała?
Dziękuje za materiał. Świetny kanał i bardzo lekko przyswaja się z niego wiedzę. Panie Łukaszu a czy mógł by Pan się podzielić w jakimś krótkim filmiku czego się Pan nauczył od strony fizjoterapeutycznej . Pracuje dużo ostatnio nad sobą i myślę że nie tylko mi to się przyda ;)
A jest taka możliwość żeby w ktorymś z odcinków Pan pokazał te ćwiczenia od fizjoterapeutki?
Tak zgadzam się. Masaż shantala pomógł mojemu kilutygodniowemu wrażliwemu dziecku i z perspektywy czasu uważam że ćwiczenia ruchowe i dotyk odegrały kluczową rolę w ogarnięciu tematu ponieważ po kilku latach dziecko lepiej sobie radzi ze swoimi emocjami a zapowiadało się nieciekawie bo położna do której trafiłam nakreśliła mi temat jak może sytuacja wyglądać w przyszłości.
Odsłuchałam dwa razy cytat z początku, odszukałam go w anglojęzycznej wersji, ponieważ aż trudno było mi uwierzyć, aby socjolog wypowiedział tak oczywistą bzdurę...
Skoro "jesteśmy tym, czym myślimy, że inni myślą, że jesteśmy" to gdzie w tym wszystkim znajdują się wszelkie schematy myślowe, pochopność wniosków, subiektywizm, negatywne/emocjonalne podejście, niska/wysoka samoocena...?
Możemy mieć różne wyobrażenia na temat tego, co myślą o nas inni, (i nie od dziś wiadomo jak często się mylimy lub bawimy się w jasnowidzów) ale to ostatnia z rzeczy, która ma jakiekolwiek powiązania z rzeczywistością i tym, kim jesteśmy naprawdę.
Dochodzenie do tego to m.in kwestia rozwoju samoświadomości, a nie podpieranie się tym, co ty myślisz, że inni myślą, że jesteś.
Totalny absurd i pomieszanie.
To bardziej kwestia konstrukcji naszego społecznego ja i to może być zbierzne z obserwacją socjologów; nie jest to absolutnie jednak nasza prawdziwa istota:)
Wspaniały kanał.💚💚💚🙏🙏🙏
Świetny odcinek!
Świetny materiał 👏🏼 chętnie przeczytam wspomnianą książkę 😊
Doskonały kanał!
Dziękuję
Joga jest drogą nauki opanowania emocji. Polecam szczególnie konkretną metodę - np Ashtanga joga.
Tłumaczysz tak naukowo . Dzieki lubie takie wykłady :) w szkole mogli by tak tłumaczyć a tylko śmieci wciskają w tych szkołach .:)
Muzyka w tle świetnie pasuje. Pozdrawiam
Ja się sama nauczyłam niereagowania na zaczepki, bo od przedszkola byłam ofiarą bullingu i po prostu przestałam reagować na to, przez to stałam się trochę apatyczna. Nawet moja psycholog podziwia mnie za to, bo sama prowadzi warsztaty o tej tematyce i mówi, że nauczenie się tego trwa nawet lata
Co to jest bulling? Co to za mechanizm?
@@sylwuniap4951 bulling to określenie na prześladowanie, głównie w szkole. Pewnie kojarzysz takie sytuacje, że jedna lub więcej osob prześladuje jakąś inną osobę. To właśnie bulling. Mnie gnębiono od przedszkola do podstawówki głównie za moją niestandardowość, otyłość i moją wybuchowość. Wiele razy były sytuacje, że ktoś mnie prowokował przez to zaczęłam krzyczeć i to potem ja byłam ta zła. Na początku było trudno przez co zamknęłam się w sobie, nawet moja wychowawczyni z 4-8 to zauważyła i nazwała to, że "zamknęłam się w skorupie". Głównie dlatego, że od przedszkola do 8 klasy byłam z tymi samymi osobami, które pamiętały tą wybuchową mnie. Teraz jestem w liceum dzięki czemu otworzyłam się na ludzi. Ale z mojej przeszłości wyciągnęłam niewrażliwość na obrażanie mnie itp. też dlatego nie chciałabym jej zmienić pomimo, że niezbyt dobrze wspominam te czasy. Ja się nauczyłam radzenia sobie z przemocą, ale są osoby, które są wrażliwe i wytworzenie tarczy mentalnej przed tym jest trudne. Radzę takim osobom pójść do psychologa w tej sprawie.
(cóż, radzenie sobie z prześladowaniem też podpina się pod kontrolą emocji)
@@indooreriasz Oczywiście kojarzę. Nie wiedziałam, że aktualnie ma taką nazwę. Jeżeli nie masz wpływu na zachowanie innych A rzadko go bezpośrednio mamy, w sensie jak ktoś się uprze to nie próbuj tego zmienić na siłę. Zmień siebie swój sposób myślenia o sobie , bądź pewna siebie i silna. Pozdrawiam. Ps. Często tak jak jest że dręczy się osoby którym się czegoś zazdrości, te osoby sa zakompleksione, czegoś im brakuje. Także problem jest w nich nie w Tobie.
@@indooreriasz przynajmniej jesteś silniejsza po tych doświadczeniach. 👍
Bardzo ciekawy i wartościowy film
(a ta muzyka mi nie przeszkadza w odróżnieniu od innych)
Dziękuje bardzo 😊❤️