Odkryłam, że radzenie sobie z natrętnymi myślami jest bardzo proste. Mi najbardziej pomogły dwie metody. Pierwsza z nich to zauważenie natrętnej myśli, nadanie jej imienia i zwizualizowania tej myśli jako postać. U mnie był to lekko upośledzony Błażej. Za każdym razem, gdy Błażej pukał do drzwi mojego umysłu nie wyganiałam go, nie udawałam, że go nie ma, nie udawałam, że mnie nie ma. Mówiłam tak: "matko, znowu ten Błażej..." i wpuszczałam kulturalnie do środka. Siadaliśmy przy stole, chwilę rozmawialiśmy, a zaraz wychodził. Wiecie, że kilka spotkań później nie miałam już o czym z nim rozmawiać? Wystarczyło, że przestałam z nim walczyć i z akceptacją podchodziłam do jego odwiedzin. Wysłuchałam go i okazało się, że nie ma logicznej argumentacji. W końcu było to dla mnie nawet zabawne jak mogłam kiedyś bać się tej myśli... To jest metoda na konkretne natręctwa. Druga zaś to myślenie o myślach jako o pudełkach. Mamy w głowie wielką taśmę, na której pojawiają się różne myśli, czyli pudelka. Te pudełka są opakowane w różne kolory papieru. Dobra myśl jest załóżmy różowa, natomiast zła paczka jest czarna. Gdy na tej taśmie pojawia się czarne pudełko my doskonale zdajemy sobie sprawę, że to nie jest miły prezent, więc po prostu nie rozpakowujmy go! Proste. Nie angażujmy się w otwieranie go. To że ono się pojawiło jest normalne, nie ma sensu oceniać tego, że czarne pudełko jest gorsze, groźniejsze, że musimy coś z nim zrobić, baczniej je obserwować lub trzymać. Jest takim samym pudełkiem jak każde inne. Ma prawo tu być i odjechać. Różnica polega na tym jak zareagujemy na owe pudełko. Nie ma sensu dyskutować z takimi myślami i nadawać im znaczenia. To jest strata energii, która nie jest tego warta. Jesteście o tysiac kroków do przodu jak zauważycie i stwierdzicie ze spokojem "oo czarne pudełko. Aha", a potem taśma jedzie dalej i dajemy nadejść innym myślom
Fajna ta metoda z pudełkami na taśmie. Trudność polega na rozpoznaniu w porę, że ta myśl to czarne pudełko i nie powinnam jej rozpakowywać. Skoro myśl jest natrętna to i tak już to od dawna wiem, ale czasem trudno się pohamować, żeby nie zajrzec, co jest w środku. Ale na pewno można to wyćwiczyć. Dziękuję za taką obrazową metodę. Jest to właściwie sposób, o którym mówił Człowiek Absurdalny w swoim video, tylko inaczej opisany.
Przez natrętne myśli uciekam i się boję, przez to że się boję jestem zamknięta na świat i ludzi, jestem więźniem własnego umysłu, a życiowe trudności stają się trudniejsze niż rzeczywiście są, osiągnięcie czegoś większego wydaje się niemożliwe.
Ciągle myślę o ludziach, którzy umarli. I o przemijaniu. I o ludziach, którzy umrą. I o tym, że ja kiedyś umrę. Nie ma dnia żebym o tym nie myślała. To jest nie do zniesienia.
Powiem ci dlaczego to co robisz jest niewłaściwe i jak z tym skończyć. W jednej debacie słuchałem jak zapytany o sens życia profesor, zwrócił się do publiczności. Zapytał kto wśród nich gra w piłkę nożną. Kilku odpowiedziało że tak. Zapytał ich czy gdyby mogli zagrać z najlepszymi piłkarzami świata, wiedząc o tym że nie mają żadnych szans wygrać, to czy by zagrali. Wszyscy oni odpowiedzieli że oczywiście że tak. Życie jest taką grą. Nie ma wygranej ale masz szansę zagrać. Myślenie o śmierci jest tym samym co siedzenie na ławce rezerwowej ze strachem że zaraz się gra skończy. Kiedyś się skończy i nikt nic nie wygra ale lepiej grać bo to jednorazowa oferta.
Mi pomogła myśl, że wszyscy jesteśmy dziećmi kosmosu i nie można wykluczyć, że po śmierci trafiamy w inne wymiary. Bo tak naprawdę gdyby tak nie było to po co mielibyśmy świadomość istnienia.
A ja wam sprzedam moją, a w zasadzie opisaną w książce z dziedziny rozwoju osobistego, jeśli dobrze pamiętam tytuł "Getting things done" metodę pozbywania się takich myśli, choć z powodzeniem ją stosowałem lata przed tym, jak tą książkę poznałem, dlatego mówię, że to moja metoda. Chodzi o to, że mózg lubi domykać tematy i dlatego męczy nas myślami, które domagają się atencji. Najlepiej, więc od razu /się tym zająć i zamknąć temat. Jak zająć? A to już akurat pełna dowolność. Jak miałem jakieś 17-19 lat pisałem wiersze. Można też rysować komiks, po prostu zapisywać w notesie, nagrywać notatkę głosową, czy robić figurki z kasztanów. Ważne, żeby myśl przelać na jakiś nośnik i zamiast natrętnej myśli domagającej się uwagi tu i teraz, mieć w głowie mechanizm - zajmę się tematem, nie zapomniałem, mam notatkę. Najważniejsze jest, aby miało to jednoznaczną fizyczną formę i nieważne co to konkretnie będzie. Przez jakiś czas mózg będzie pamiętał, co to i gdzie to jest, ale w końcu zapomni, a wtedy możemy to zniszczyć, koniecznie bez czytania/słuchania/oglądania, bo inaczej wróci i to często ze zdwojoną siłą. I niszczymy tylko wtedy, jak już definitywnie nie mamy pojęcia co tam było i nas to nie obchodzi. bo wtedy notatka stanie się natrętną myślą. Ja swoich wierszy nie zniszczyłem do dziś, a fto już 15 lat... istnieje szansa, że męczyło by mnie to do dziś, a pojęcia nie mam o co chodziło, a głowę mam wolną...
Temat jakże ważny i klarownie jak zwykle przedstawiony. Dorzucę 2 techniki pozbywania się przykrych myśli. 1) założenie sobie na przegub dłoni gumki recepturki i strzelenie z niej sobie w momencie przyłapania się na takowej myśli ( to jest wyciągnięte z kanału YT "Jarosław Gibas" miniwykłady , polecam). 2) Odliczanie od 5-ciu w dół. Przerywa się w ten sposób tę myśl i traci ona impet ( wyciągnięte z rewelacyjnego kanału " Niewidzialne książki" na YT) . Odliczanie można stosować także wtedy, gdy dopadną nas niechciane emocje.
Będzie wracać, tak to juz jest. To są myśli automatyczne. Uświadomienie sobie tego jest uwalniające. Strzelenie z gumki ma powstrzymać lawinę przykrych myśli. Człowiek zrelaksowany nie ma takich myśli. Jeśli już dopuściliśmy do tak dużego stresu, to trzeba zrobić jakiś ekstremalny wysiłek fizyczny, wtedy mózg i jego wytwory się wyciszają. Nie mądrzę się, bo to sama sprawdziłam .
Pprzykre wspomnienia, natretne, dołujace myśli stają się znośne, gdy osiagniemy zsolnosc zapominania. Taka zdolnosc pojawi się wtedy gdy zródło tych niweczących myśli stanie się dla nas obojętne.Nigdy nie wolno wyciągać wystarczajacych wniosków z niewystarczajacych przesłanek.
Trafiłeś z filmem w idealnym momencie .Skoro miewasz podobnie 🙂 doskonale mnie zrozumiesz.Przechodze potężna przemianę,a co za tym idzie dzieje je bardzo dużo,lecz tych nie do końca miłych chwil. Dziękuje Ci pięknie, ponieważ mam problem w tej sprawie. Dziękuję bardzo
Jak przechodziłam załamanie nerwowe to rzeczywiście takich dobijających, natrętnych myśli, było full. Przez wiele miesięcy zero oddechu. Teraz oczywiście codziennie je mam, zazwyczaj wieczorami albo jak się źle czuję fizycznie (choruję przewlekle), ale właśnie potrafię sobie z nimi radzić. Zazwyczaj tłumaczę sobie w głowie równolegle, że to tylko wynik gorszego samopoczucia i że to przejdzie. Nie ukrywam, że lżej się z tym czuję i łatwiej sobie radzę :)
Bardzo pomocny materiał. Mam OCD większość życia i natrętne myśli dopadają mnie co najmniej raz na 2 lata. I wyłącza mnie to z większości czynności sprawiających mi radość.
Dzięki temu odcinkowi, wiem już na czym powinienem się skupić. W DDA ciężko jest się poukładać. Ciągły stres nie daje możliwości zmiany czegoś co "działa" od lat.
mi na przykład ten film przynosi na myśl relacje z moim ojcem, jest wieloletnim alkoholikiem w zasadzie od prawie 20 lat pije bez przerwy i jak łatwo się domyślić zmieniło go to diametralnie. Stał się strasznym człowiekiem i wiele lat niszczył mnie psychicznie. Moim największym sukcesem życiowym jest to, że totalnie to akceptuje, nie ze to popieram oczywiście, ale udało mi się jakby wyjść z tej relacji i patrzę na to z boku, niedawno pierwszy raz w życiu miałem sytuacje gdzie ojciec powiedział coś co kiedyś wywołałoby u mnie furię a udało mi się całkowicie spokojnie to przejść (w sensie tę sytuację) oczywiście pamięć mięśniowa zadziałała, ręce mi się zaczęły trząść i serce mocniej bić, ale mówię sobie kurde Łukasz chill, przecież i tak nic nie zrobisz, on taki jest i już. kiedy sobie poszedł poczułem taką ogromną dumę z siebie, kurde nie wybuchłem wow, nie sądziłem, że to jest w ogole możliwe. W zasadzie w dużej mierze dzięki twojemu kanałowi jestem w stanie to osiągać, bo nie była to jednorazowa sytuacja tylko naprawdę za każdym razem kiedy mam z nim jakiś kontakt to radze sobie ze swoimi myślami i już coraz lepiej radze sobie nawet z reakcjami mojego ciała. Kurde fajnie ze jesteś stary naprawdę :D
aż chciałoby się tu wstawić urywek z kreskówki/anime Dragon Ball, gdzie Goku uczył się pewnej techniki, w której musiał się skupić i oczyścić umysł i mistrz mu odpowiada: "Nie myślisz o niczym, ale umysłu nie oczyściłeś" - w tym sensie, ze zdołał on doprowadzić do sytuacji zmuszenia się do braku myśli, przynajmniej na świadomym poziomie, ale nie było to pozbawienie się myślenia, a zagłuszenie go.
Kiedy umarła moja żona to przez kilka miesięcy wracał do mnie jej obraz. Niestety był to obraz jej wielomiesięcznej choroby. Nauczyłem się zamykać rozdziały życiowe. Do niektórych lubię wracać a inne nigdy nie dotykam. Mój najlepszy przyjaciel też jest wdowcem ale on już od lat nie może zamknąć rozdziału. W dużej mierze dlatego że nie mógł się opiekować żoną i wciąż ma wyrzuty. Logicznie rzecz biorąc wszystko w życiu należy robić tak żeby sumienie mieć czyste. Ale nawet jak już na nim jest skaza to i tak nic nie pozostaje innego jak zamknąć rozdział. Było, stało się i tyle.
Bardzo lubię Twoje filmy, ostatnio czuję się gorzej psychicznie, za bardzo wszystko analizuje i raczej nie umiem nie myśleć o niczym :( skomplikowana psychologicznie.. Mam tak samo jak Ty, że raz jest super a kolejne dni spadek formy
Najlepszą techniką na natrętne myśli jest po prostu przyjrzenie się z boku tym myślom, gdy mamy natrętną myśl, chwytamy ją, opisujemy z największymi szczegółami, zastanawiamy się dlaczego się pojawiła czy to wewnętrzny lęk, niepokój, co sprawiło że ona jest. Takie zastanowienie się nad daną myślą sprawi, że łatwiej nam będzie ją zaakceptować. Bo nie oszukujmy się samo powiedzenie sobie ,,akceptuję” nic nieda. Po prostu trzeba sobie uswiadomić, że my nie jesteśmy myślami i to my kontrolujemy myśli, a nie one nas.
Super! Aż ciężko uwierzyć, że wcześniej nie widziałem tego kanału 🙈 ale jest jeden mankament... nie ma żadnych zmian hormonalnych podczas kobiecego cyklu ;) polecam to potwierdzić ;)
Mam w pracy koleżankę, która jest niestabilna psychicznie, ciągle szuka okazji żeby mnie przyłapać na jakiejś pierdole typu ,,nie zaświeciłaś świeczki, krzywo matę na podłodze położyłaś itp. Dwa dni temu zamykałyśmy obiekt po pracy a ja przypomniałam sobie że zostawiłam klucze na recepcji i muszę się wrócić na sekundę. Wybuchnęła na mnie taką agresją skumulowaną cytuję ,,ja pierd...ę dziewczyno weź się ogarnij !!!'' tylko dlatego że musiała na mnie poczekać 2-3min. Czaicie motyw? Przeze mnie była w domu o całe 3 kur.. minuty później niż zwykle. Od tamtej pory cała chodzę w nerwach, ciągłe pobudzenie wywołuje u mnie ból głowy i bezsenność. Ciągle myślę co taki człowiek ma we łbie żeby tak gnoić drugiego dla samej satysfakcji że się komuś dojebało. Dodam że babol jest jedną nogą na emeryturze i niedawno rozwiedziona a mąż ma nową kobietę. Może bolca jej brakuje czy coś.
Niechciane myśli pojawiają się czasem u każdego. Ale.., nie trwają permanentnie o ile celowo lub też nieświadomie się o to nie staramy. Wystarczy normalnie żyć, realizować i obowiązki i przyjemności, wtedy upierdliwe myśli same się oddalają. Co prawda zdarza im się powracać lecz wciąż tylko na chwilę.
Witam serdecznie Myślę od przebudzenia do zaśnięcia. Zgadzam się z autorami książki że przyzwyczajenie się do myśli pomaga to nasz wenetrzny świat w którym wszystko się może zdarzyć. Czasami nawet na głos powiem ble lub o rany znowu. Traktuje to jak sen nie mam na to wpływu choć czasem biorę głęboki oddech skupiam wzrok na czymś lub czasem widzę mgle to dziwne ale czasem się wyłączam to mnie bardziej przeraża niż myśl. Akceptacja jest pięknym słowem pozdrawiam
Ciekawy temat; ;-) ja raczej nie miewam takich uciążliwych myśli, głównie słyszę od nich od innych; też ciekawe, dlaczego, nie chodzę na specjalne nauki medytacji czy czegoś... jeśli o czymś nie chcę myśleć, to staram się skupić uwagę umysłu na czymś innym, i to zazwyczaj działa. A co to właściwie znaczy ,,wznieć się i poczuj''?...
Jako były chrześcijanin mogę się na ten temat wypowiedzieć, bo sam miałem problem z uświadamianiem sobie które myśli są grzeszne a które nie. De facto każdy ksiądz na spowiedzi mówił mi, że takie natrętne myśli wcale nie są grzechem, jedynie te, na które się zgodzę w 100% żeby zaistniały. Mi to nie pomagało, ale myślę, że nie dlatego, że kk coś w tej kwestii źle robił, tylko moje natrętne myśli. Osobiście nie wierzę m. in. dlatego, że bóg nie pomógł mi w stanach, które wywarły silne piętno na mojej psychice, moim zdaniem kłóci się to z teorią o dobrym bogu, ale kk raczej tutaj nic nie zawinił
Im bardziej starasz się zapamiętać daną myśl, tym większa szansa, że zapomnisz, i odwrotnie, coś jakby "pasożytnictwo" myśli... Taka piosenka... Tą co chcesz zapamiętać, zapomnisz do następnego razu, tą co chcesz zapomnieć, będziesz długo pamiętał
Wredne są mechanizmy ludzkie (w tym wypadku w samym człowieku, na które nie zawsze ma się wpływ), jeżeli chcesz coś dobrego to nie zostaje to z tobą na długo (w myśl zasady "wszystko co dobre, szybko się kończy"), dlatego niektóre zdarzenia (tzw. traumy) potrafią długo męczyć, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli otrzymasz sygnał który zaprzeczy pogłębianiu się w takiej traumie, obwinianiu etc., to może pojawić się lekki uśmiech na twarzy i tymczasowy spokój...
🙂 Ja przezylam wielka traume w swoim zyciu.Bylo to 2010 rok.Mimo ze,minelo juz tyle lat,wciaz te zle,przykre wspomnienia co jakis czas wracaja.Nie wiem dlaczego tak sie,dzieje?Wtedy po tym calym wydarzeniu nie poszlam do zadnego psychologa ani psychoterapeuty.Do tej pory nie poszlam.Czy,ta trauma ktora przezylam kilka lat temu,te wszystkie zle wspomnienia mina na zawsze? Pozdrawiam. Magda z Lodzi
Może coś o przejęzyczeniach. Freud miał swoją teorię. Co o tym teraz mówią psycholodzy? Nadal to aktualne? Podświadomie tłumimy coś co się w ten sposób uzewnętrznia?
Często męczą mnie różne myśłi przed snem, nie moge przez to spać.Proszę niech ktoś poleci jakieś techniki radzenia sobie z tym lub jakąś książke może,...
Ja ciągle myślę o pracy. Z racji tego ze pracuje w sprzedaży to ciągle myślę czy zrobię wszystkie cele. Boje sie chodzić na zwolnienia kiedy zachoruję, ponieważ jeden dwa dni nieobecności mogą oznaczać że nie zrobię celu.
Jeśli jest taka presja w twojej pracy to polecam zmienić miejsce zatrudnienia. U mnie nie ma takiej presji więc o wiele przyjemniej się pracuje co przekłada się na produktywność. Praca nie ciągnie się za mną do domu ;)
Witam ..ja mam odczucie ze jestem od urodzenia (a moze i wczesniej)bombardowana zlymi myslami ze cis sie stanie zlego itp.jednak probuje natychmiast "odbijac "ta mysl jak w ping pongu myslac nie ...tak nie bedzie...ale ostatnio czuje jakby mi ktos naruszyl maja naturalna bariere i ich nawpuszczal do mojego mozgu.Sprawia to straszna przykrosc.Reszta mysli zlych (moze raczej oblesnych)roznego rodzaju to wszystkie zle slowa i czyny ktorych sie doswiadczylo w zyciu...plenia sie jak chwasty..nie pozwalajac istniec wlasciwej mnie...Tak jakby ktos chcial zmusic mnie do walki w ktorej nie musze uczestniczyc poniewaz sa rzeczy ktorych odebrac sie nie da...te wlasnie nienamacalne...a to ze ktos sie pokusil o "zerwanie owocu"...teraz musi powoli jesc zeby sie nie udlawic😂😂
Ja mając 20-pare lat też miałam mnóstwo natrętnych myśli. Teraz mając 40 już się od większości uwolniłam/potrafię sobie z nimi świetnie radzić. Każdy, kto się rozwija z wiekiem staje sie coraz mądrzejszy, spokojniejszy i bardziej szczęśliwy.
+1 też mam tak, że mam jakieś zagadnienie, rozpatrywuje ciekawostki ze świata, nawet na trudne pytania, które nawet nie znajdę odpowiedź, bądź wytłumaczenie nic nie pomoże, zajmuje to mi nawet z godzinę
Od ponad dwóch miesięcy często po głowie chodzi mi taka myśl i nie daje spokoju. Zaczęło się w pracy, kiedy kolega opowiedział mi o niemiłej niespodziance jaka spotkała naszą wspólną koleżankę podczas se*su ora*nego, i od tamtej pory bardzo często myślę o tym (a nie powinno mnie to w ogóle interesować) i próbuję sobie wyobrazić tą koleżankę jak to robi. Chce się pozbyć tej myśli, ale nie wiem jak
Im bardziej będziesz ja powstrzymywal,tym częściej bedzie sie pojawiać. Chyba wiec najprościej jest ja zaakceptować ( a nawet ta myśl ośmieszyc i doprowadzic do granic absurdu, a tym samym osłabić za pomoca tzw intencji paradoksalnej, na czym to dokładnie polega przeczytasz w necie)
Friedrich Nietzsche A gdyby tak pewnego dnia lub nocy jakiś demon wpełznął za tobą w twą najsamotniejszą samotność i rzekł ci: ‘Życie to, tak jak je teraz przeżywasz i przeżywałeś, będziesz musiał przeżywać raz jeszcze i niezliczone jeszcze razy; i nie będzie nic w niem nowego, tylko każdy ból i każda rozkosz i każda myśl i westchnienie i wszystko niewymownie małe i wielkie twego życia wrócić ci musi, i wszystko w tym samym porządku i następstwie - tak samo ten pająk i ten blask miesiąca pośród drzew i tak samo ta chwila i ja sam. Wieczna klepsydra istnienia odwraca się jeno - a ty z nią, pyłku z pyłu!’ - Czy nie padłbyś na ziemię i nie zgrzytał zębami i nie przeklął demona, któryby tak mówił? Lub czy przeżyłeś kiedy ogromną chwilę, w którejbyś był mu rzekł: ‘Bogiem jesteś i nigdy nie słyszałem nic bardziej boskiego!’ gdyby myśl ta uzyskała moc nad tobą, zmieniłaby i zmiażdżyła może ciebie, jakim jesteś. Pytanie przy wszystkiem i każdym szczególe: ‘czy chcesz tego jeszcze raz i jeszcze niezliczone razy?’ leżałoby jak największy ciężar na postępkach twoich. Lub jakże musiałbyś kochać samego siebie i życie, by niczego więcej nie pragnąć nad to ostateczne, wieczne poświadczenie i pieczętowanie
Nwm czy był jeszcze temat czemu niektórzy lubią sponsorować inne osoby aby tylko robiły co im się będzie kazało i czemu niektórzy ludzie wolą dawać niż dostawać np.prezenty ale to też się łączy ze sponsoringiem pewnie w jakimś sensie np.ja wole kupować prezenty bliskim i czuje z tego satysfakcję i poniekąd oczekuje czegoś w zamian w przyszłości idk
Dzień dobry.Nie chcę wyjść na mohera jakiegoś lub dewote...ale z powyższym tematem też się zmagam...w pewnym momencie padło stwierdzenie,że te myśli NIE SĄ MOJE....przyswoilem sobie to i zacząłem rozmyslac ,,więc czyje,skoro taką odrazę budzą?"....pomógł mi ten fragmencik...kto wie,może o to chodzi.... YT ,,Twoje psychiczne zdrowie (1)-Joyce Meyer-myśli i słowa "..fragmencik od 5 minuty do 7dmej...
Aczkolwiek człowieku absurdalny, wewnętrzne Dziecko,oraz agresja sk...syna w stronę mamy w strone nadnerczy,kopanie chodzi o Ojca... Odebrały mi dopamine ? Męskie hormony ? Nor i adrenaline ?w tym wypadku jeśli sposób i schemat myślenia , słów zbiór m.i.n + okoliczności i to że działa go na emocje jak i neuroprzekaźniki? Czy jest terapia Kortykosterydami ?
a ja na traumatyczne wspomnienia znam tylko jedno rozwiązanie - CZAS - z czasem wszystko blaknie, przestaje tak boleć i nawet jeżeli powraca a powraca codziennie mimo upływu lat to nie ma w tym już ładunku emocjonalnego, już nie boli, bo wszystko mija, nawet największy ból
Czas sprawia tylko to ze czujesz mniej i ze potrafisz z danym problemem/rzecza zyc. Czas nie leczy ran - to rany pod wplywem czasu zamieniaja sie w blizny. Nic nie mija w 100%.
ciągle myśle o moim tacie i o dziadku mirku.obaj mnie skrzywdzili pare razy w życiu i dalej kontynuują swoje dzieło.szczególnie mam różne wizję i koszmary.szczególnie dotyczące dzielnicy zabrza kończyce i dot.sprawy z którą miała miejsce w moim życiu gdzieś w 2003 roku na początku grudnia.czasami jak słyszę kawałek evanescence bring me to life to dostaje ataku najgorszych wspomnień a szczególnie z pewną osobą z którą mam doczynienia od tamtego roku a szczególnie jak to słyszę to np.powtórka z 2008 roku gdzie znów mam obcinane włosy maszynką przez ojca który mnie bił kiedyś za złe zachowanie. gdzie mam koszmary przez to np jak słyszę te melodię to wyobrażam sobie często była dziewczynę że coś jej się dzieje nie dobrego.i często mam myśli że się z nią spotykam .chorowała na zespół pradera williego pochodzi ze strzelec na opolszczyznie.jej brat był kiedyś z jej tatą w the wall wygraj marzenia i w suprise suprise gdzie była historia jak na boisku stadionu pioniera uratował człowieka który się udławił czymś i on udzielił mu pierwszej pomocy.ona była w ogóle w programie tvn uwaga bo był materiał o tym zespole a jej mama 4 lata temu zmarła i się pokłócilismy że jej za mało poświęcałem uwagi i byłem wpatrzony tylko w siebie .taki jest mój asperger .no i przez to sobie innego znalazła a teraz jest sama.
Tak Ale ona to powiedziała tak Chcesz wiedzieć szczerze z Przemkiem było mi lepiej I to do mnie wraca co jakiś czas Masakra tym bardziej że mówi że tamten miał malego A takiego dużego jak ja mam to jeszcze nigdy nie widziała I powstają putania to co on jej takiego robil
@@michaoskar5006 po pierwsze: wielkość nie ma aż takiego znaczenia. Po drugie: kobiety wiedzą, że większość mężczyzn ma słabe ego na punkcie seksu i wszystkiego z nim związanego, więc chcąc dopierdolić facetowi mogą skłamać tylko po to, by 'jej było na wierzchu',by jemu zrobić przykrość... Można to porównać do sytuacji, w której ty byś powiedział kobiecie, że jest brzydka - nigdy nie zapomni, bo (mówiąc w skrócie) uderzasz w najistotniejszy aspekt jej przetrwania. To atawizm.
Taka natrętna myśl kiedy raz jedyny w dni niepłodne uprawiasz sex i miesiąc później czujesz pierwsze bicie serca stworzonego bąbelka. Ale to tylko wrażenie, istnienie czegoś takiego jest niemożliwe ale jednak chodzi po głowie taka możliwość. 🐝
Absolutnie się z Panem NIE zgadzam, co do konkluzji. To nad czy mamy kontrolę to właśnie nad naszymi myślami, decydujemy w jaki sposób myślimy o sobie, innych, świecie itd. Oczywiście wiele schematów myślenia mamy wyuczonych, z przystosowania, ale nadal możemy zastanowić się nad tym "bagażem" czy jest on zgodny z naszymi potrzebami, z naszymi wartościami, na ile jest realny i go modyfikować (pracą nad sobą oczywiście). Natrętne, w jakiś sposób nieakceptowane, myśli są ważnym sygnałem i należałoby się zastanowić skąd i dlaczego je mamy, czemu je produkujemy (to znaczy nasz umysł) i ewentualnie popracować nad przyczynami. Oczywiste możemy nie zrozumieć , nie poznać ich funkcji i wtedy, jeśli nie powodują one jakiejś destrukcji w naszym, bądź innych życiu - zaakceptować , jako tajemnicę naszego umysłu. Ale bezrefleksyjne zaakceptowanie ich uważam za szkodliwe.
Odkryłam, że radzenie sobie z natrętnymi myślami jest bardzo proste. Mi najbardziej pomogły dwie metody. Pierwsza z nich to zauważenie natrętnej myśli, nadanie jej imienia i zwizualizowania tej myśli jako postać. U mnie był to lekko upośledzony Błażej. Za każdym razem, gdy Błażej pukał do drzwi mojego umysłu nie wyganiałam go, nie udawałam, że go nie ma, nie udawałam, że mnie nie ma. Mówiłam tak: "matko, znowu ten Błażej..." i wpuszczałam kulturalnie do środka. Siadaliśmy przy stole, chwilę rozmawialiśmy, a zaraz wychodził. Wiecie, że kilka spotkań później nie miałam już o czym z nim rozmawiać? Wystarczyło, że przestałam z nim walczyć i z akceptacją podchodziłam do jego odwiedzin. Wysłuchałam go i okazało się, że nie ma logicznej argumentacji. W końcu było to dla mnie nawet zabawne jak mogłam kiedyś bać się tej myśli... To jest metoda na konkretne natręctwa. Druga zaś to myślenie o myślach jako o pudełkach. Mamy w głowie wielką taśmę, na której pojawiają się różne myśli, czyli pudelka. Te pudełka są opakowane w różne kolory papieru. Dobra myśl jest załóżmy różowa, natomiast zła paczka jest czarna. Gdy na tej taśmie pojawia się czarne pudełko my doskonale zdajemy sobie sprawę, że to nie jest miły prezent, więc po prostu nie rozpakowujmy go! Proste. Nie angażujmy się w otwieranie go. To że ono się pojawiło jest normalne, nie ma sensu oceniać tego, że czarne pudełko jest gorsze, groźniejsze, że musimy coś z nim zrobić, baczniej je obserwować lub trzymać. Jest takim samym pudełkiem jak każde inne. Ma prawo tu być i odjechać. Różnica polega na tym jak zareagujemy na owe pudełko. Nie ma sensu dyskutować z takimi myślami i nadawać im znaczenia. To jest strata energii, która nie jest tego warta. Jesteście o tysiac kroków do przodu jak zauważycie i stwierdzicie ze spokojem "oo czarne pudełko. Aha", a potem taśma jedzie dalej i dajemy nadejść innym myślom
Fajna ta metoda z pudełkami na taśmie. Trudność polega na rozpoznaniu w porę, że ta myśl to czarne pudełko i nie powinnam jej rozpakowywać. Skoro myśl jest natrętna to i tak już to od dawna wiem, ale czasem trudno się pohamować, żeby nie zajrzec, co jest w środku. Ale na pewno można to wyćwiczyć. Dziękuję za taką obrazową metodę. Jest to właściwie sposób, o którym mówił Człowiek Absurdalny w swoim video, tylko inaczej opisany.
Genialne 👍
Wow!
Ciekawe
Przez natrętne myśli uciekam i się boję, przez to że się boję jestem zamknięta na świat i ludzi, jestem więźniem własnego umysłu, a życiowe trudności stają się trudniejsze niż rzeczywiście są, osiągnięcie czegoś większego wydaje się niemożliwe.
Nasz umysł jest naszym przekleństwem, a w przyszłości będzie powodem końca naszej cywilizacji.
Ja się niszczy ziemie od lat , to jest winna polityków, pieniędzy i zwykłych ludzi
Nasz Umysł jest darem twój umysł może być przekleństwem bo nie potrafisz myśleć
Myślę często jak potoczyłoby się moje życie,gdybym nie spotkała kilku toksycznych ludzi w kluczowym momencie wchodzenia w dorosłość.
Nie jesteś sama z takim myśleniem... Mam identycznie... ;)
Chyba lekarstwo, to zapomnieć tych ludzi . Chociaż czasem to wraca , i nie pomaga. Zwariowany czas i trzeba żyć.
Przykro mi :-(
@@panix4807 trzeba iść dalej, nie oglądać się za siebie ;)
@@panix4807 dziękuję , życie teraz takie jest . 🫀 .
Ciągle myślę o ludziach, którzy umarli. I o przemijaniu. I o ludziach, którzy umrą. I o tym, że ja kiedyś umrę. Nie ma dnia żebym o tym nie myślała. To jest nie do zniesienia.
Nie jestes sama. Szkoda, ze nie ma takiego przełącznika zeby moc przestac czuc.
Miałam tak samo, to okropne..
Powiem ci dlaczego to co robisz jest niewłaściwe i jak z tym skończyć.
W jednej debacie słuchałem jak zapytany o sens życia profesor, zwrócił się do publiczności. Zapytał kto wśród nich gra w piłkę nożną. Kilku odpowiedziało że tak. Zapytał ich czy gdyby mogli zagrać z najlepszymi piłkarzami świata, wiedząc o tym że nie mają żadnych szans wygrać, to czy by zagrali. Wszyscy oni odpowiedzieli że oczywiście że tak.
Życie jest taką grą. Nie ma wygranej ale masz szansę zagrać. Myślenie o śmierci jest tym samym co siedzenie na ławce rezerwowej ze strachem że zaraz się gra skończy. Kiedyś się skończy i nikt nic nie wygra ale lepiej grać bo to jednorazowa oferta.
Ja też czasem o tym myślę
Mi pomogła myśl, że wszyscy jesteśmy dziećmi kosmosu i nie można wykluczyć, że po śmierci trafiamy w inne wymiary. Bo tak naprawdę gdyby tak nie było to po co mielibyśmy świadomość istnienia.
A ja wam sprzedam moją, a w zasadzie opisaną w książce z dziedziny rozwoju osobistego, jeśli dobrze pamiętam tytuł "Getting things done" metodę pozbywania się takich myśli, choć z powodzeniem ją stosowałem lata przed tym, jak tą książkę poznałem, dlatego mówię, że to moja metoda.
Chodzi o to, że mózg lubi domykać tematy i dlatego męczy nas myślami, które domagają się atencji. Najlepiej, więc od razu /się tym zająć i zamknąć temat. Jak zająć? A to już akurat pełna dowolność. Jak miałem jakieś 17-19 lat pisałem wiersze. Można też rysować komiks, po prostu zapisywać w notesie, nagrywać notatkę głosową, czy robić figurki z kasztanów. Ważne, żeby myśl przelać na jakiś nośnik i zamiast natrętnej myśli domagającej się uwagi tu i teraz, mieć w głowie mechanizm - zajmę się tematem, nie zapomniałem, mam notatkę. Najważniejsze jest, aby miało to jednoznaczną fizyczną formę i nieważne co to konkretnie będzie. Przez jakiś czas mózg będzie pamiętał, co to i gdzie to jest, ale w końcu zapomni, a wtedy możemy to zniszczyć, koniecznie bez czytania/słuchania/oglądania, bo inaczej wróci i to często ze zdwojoną siłą. I niszczymy tylko wtedy, jak już definitywnie nie mamy pojęcia co tam było i nas to nie obchodzi. bo wtedy notatka stanie się natrętną myślą. Ja swoich wierszy nie zniszczyłem do dziś, a fto już 15 lat... istnieje szansa, że męczyło by mnie to do dziś, a pojęcia nie mam o co chodziło, a głowę mam wolną...
Temat jakże ważny i klarownie jak zwykle przedstawiony. Dorzucę 2 techniki pozbywania się przykrych myśli. 1) założenie sobie na przegub dłoni gumki recepturki i strzelenie z niej sobie w momencie przyłapania się na takowej myśli ( to jest wyciągnięte z kanału YT "Jarosław Gibas" miniwykłady , polecam). 2) Odliczanie od 5-ciu w dół. Przerywa się w ten sposób tę myśl i traci ona impet ( wyciągnięte z rewelacyjnego kanału " Niewidzialne książki" na YT) . Odliczanie można stosować także wtedy, gdy dopadną nas niechciane emocje.
A ta myśl później nie będzie wracać jako reakcja na strzelanie gumki, lub ból spowodowany czymś innym w miejscu strzelania gumki?
Będzie wracać, tak to juz jest. To są myśli automatyczne. Uświadomienie sobie tego jest uwalniające. Strzelenie z gumki ma powstrzymać lawinę przykrych myśli. Człowiek zrelaksowany nie ma takich myśli. Jeśli już dopuściliśmy do tak dużego stresu, to trzeba zrobić jakiś ekstremalny wysiłek fizyczny, wtedy mózg i jego wytwory się wyciszają. Nie mądrzę się, bo to sama sprawdziłam .
Pprzykre wspomnienia, natretne, dołujace myśli stają się znośne, gdy osiagniemy zsolnosc zapominania. Taka zdolnosc pojawi się wtedy gdy zródło tych niweczących myśli stanie się dla nas obojętne.Nigdy nie wolno wyciągać wystarczajacych wniosków z niewystarczajacych przesłanek.
Trafiłeś z filmem w idealnym momencie .Skoro miewasz podobnie 🙂 doskonale mnie zrozumiesz.Przechodze potężna przemianę,a co za tym idzie dzieje je bardzo dużo,lecz tych nie do końca miłych chwil. Dziękuje Ci pięknie, ponieważ mam problem w tej sprawie. Dziękuję bardzo
Co to jest potężna przemiana ? Skad wiadomo czy potężna?
Skad wiadomo ze ją ktos przechodzi? Z myśli i przekonań , ktore produkuje Ego?
Super materiał Moja metoda to pozwalam im sie pojawic nastepnie pozwalam im odejsc 💜
Jak przechodziłam załamanie nerwowe to rzeczywiście takich dobijających, natrętnych myśli, było full. Przez wiele miesięcy zero oddechu.
Teraz oczywiście codziennie je mam, zazwyczaj wieczorami albo jak się źle czuję fizycznie (choruję przewlekle), ale właśnie potrafię sobie z nimi radzić. Zazwyczaj tłumaczę sobie w głowie równolegle, że to tylko wynik gorszego samopoczucia i że to przejdzie. Nie ukrywam, że lżej się z tym czuję i łatwiej sobie radzę :)
Bardzo pomocny materiał. Mam OCD większość życia i natrętne myśli dopadają mnie co najmniej raz na 2 lata. I wyłącza mnie to z większości czynności sprawiających mi radość.
Czasem też mnie gnębią złe wspomnienia,ale staram się z nimi walczyć,chociaż jest trudno.
Dzięki temu odcinkowi, wiem już na czym powinienem się skupić. W DDA ciężko jest się poukładać. Ciągły stres nie daje możliwości zmiany czegoś co "działa" od lat.
mi na przykład ten film przynosi na myśl relacje z moim ojcem, jest wieloletnim alkoholikiem w zasadzie od prawie 20 lat pije bez przerwy i jak łatwo się domyślić zmieniło go to diametralnie. Stał się strasznym człowiekiem i wiele lat niszczył mnie psychicznie. Moim największym sukcesem życiowym jest to, że totalnie to akceptuje, nie ze to popieram oczywiście, ale udało mi się jakby wyjść z tej relacji i patrzę na to z boku, niedawno pierwszy raz w życiu miałem sytuacje gdzie ojciec powiedział coś co kiedyś wywołałoby u mnie furię a udało mi się całkowicie spokojnie to przejść (w sensie tę sytuację) oczywiście pamięć mięśniowa zadziałała, ręce mi się zaczęły trząść i serce mocniej bić, ale mówię sobie kurde Łukasz chill, przecież i tak nic nie zrobisz, on taki jest i już. kiedy sobie poszedł poczułem taką ogromną dumę z siebie, kurde nie wybuchłem wow, nie sądziłem, że to jest w ogole możliwe. W zasadzie w dużej mierze dzięki twojemu kanałowi jestem w stanie to osiągać, bo nie była to jednorazowa sytuacja tylko naprawdę za każdym razem kiedy mam z nim jakiś kontakt to radze sobie ze swoimi myślami i już coraz lepiej radze sobie nawet z reakcjami mojego ciała. Kurde fajnie ze jesteś stary naprawdę :D
Moje natrętne myśli są w zlewie i w koszu na pranie. Ale zaczelam Ciebie słuchać, więc póki co je zagłuszamy razem 😂🤭 Dziękuję, już mi lepiej 😜
aż chciałoby się tu wstawić urywek z kreskówki/anime Dragon Ball, gdzie Goku uczył się pewnej techniki, w której musiał się skupić i oczyścić umysł i mistrz mu odpowiada: "Nie myślisz o niczym, ale umysłu nie oczyściłeś" - w tym sensie, ze zdołał on doprowadzić do sytuacji zmuszenia się do braku myśli, przynajmniej na świadomym poziomie, ale nie było to pozbawienie się myślenia, a zagłuszenie go.
Kiedy umarła moja żona to przez kilka miesięcy wracał do mnie jej obraz. Niestety był to obraz jej wielomiesięcznej choroby. Nauczyłem się zamykać rozdziały życiowe. Do niektórych lubię wracać a inne nigdy nie dotykam. Mój najlepszy przyjaciel też jest wdowcem ale on już od lat nie może zamknąć rozdziału. W dużej mierze dlatego że nie mógł się opiekować żoną i wciąż ma wyrzuty. Logicznie rzecz biorąc wszystko w życiu należy robić tak żeby sumienie mieć czyste. Ale nawet jak już na nim jest skaza to i tak nic nie pozostaje innego jak zamknąć rozdział. Było, stało się i tyle.
Trudne , jeżeli jest to możliwe to będę próbowała może się uda
Bardzo lubię Twoje filmy, ostatnio czuję się gorzej psychicznie, za bardzo wszystko analizuje i raczej nie umiem nie myśleć o niczym :( skomplikowana psychologicznie.. Mam tak samo jak Ty, że raz jest super a kolejne dni spadek formy
Najlepszą techniką na natrętne myśli jest po prostu przyjrzenie się z boku tym myślom, gdy mamy natrętną myśl, chwytamy ją, opisujemy z największymi szczegółami, zastanawiamy się dlaczego się pojawiła czy to wewnętrzny lęk, niepokój, co sprawiło że ona jest. Takie zastanowienie się nad daną myślą sprawi, że łatwiej nam będzie ją zaakceptować. Bo nie oszukujmy się samo powiedzenie sobie ,,akceptuję” nic nieda. Po prostu trzeba sobie uswiadomić, że my nie jesteśmy myślami i to my kontrolujemy myśli, a nie one nas.
Dzięki bardzo,tego dzisiaj mi było trzeba.
Dziękuję ❤
Ciekawy materiał.
To jest jak , bumerang który powraca i odlatuje . Dzieciństwo, wojsko, ludzie w pracy złośliwi itd .
kiedys mimo ze zycie bylo gorsze to jakkolwiek zle by nie bylo to zawsze dawalem rade a od paru lat mam depresje i male rzeczy mnie niszcza
Ciekawy material i dzieki za polecenie ksiazki, a tak na marginesie ta cicha muzyka w tle mnie rozprasza i powoduje natretne mysli ;))
zmien muzyke. Wolf totem w wykonaniu The HU pozwoli ci zapomniec wszystko :) ruclips.net/video/jM8dCGIm6yc/видео.html
Fajny material. ❤
Quelle 1:57 dzięki za polecenie publikacji
Super! Aż ciężko uwierzyć, że wcześniej nie widziałem tego kanału 🙈 ale jest jeden mankament... nie ma żadnych zmian hormonalnych podczas kobiecego cyklu ;) polecam to potwierdzić ;)
Dziękuję
Mam tak samo jak Ty... Bardzo dziękuję i pozdrawiam z zachodniopomorskiego 🌞🍁🍁
I ja!
Jak usłyszałem pułapki myślenia
To od razu w głowie mi się pojawiła książka Kahnemana
Mam w pracy koleżankę, która jest niestabilna psychicznie, ciągle szuka okazji żeby mnie przyłapać na jakiejś pierdole typu ,,nie zaświeciłaś świeczki, krzywo matę na podłodze położyłaś itp. Dwa dni temu zamykałyśmy obiekt po pracy a ja przypomniałam sobie że zostawiłam klucze na recepcji i muszę się wrócić na sekundę. Wybuchnęła na mnie taką agresją skumulowaną cytuję ,,ja pierd...ę dziewczyno weź się ogarnij !!!'' tylko dlatego że musiała na mnie poczekać 2-3min. Czaicie motyw? Przeze mnie była w domu o całe 3 kur.. minuty później niż zwykle. Od tamtej pory cała chodzę w nerwach, ciągłe pobudzenie wywołuje u mnie ból głowy i bezsenność. Ciągle myślę co taki człowiek ma we łbie żeby tak gnoić drugiego dla samej satysfakcji że się komuś dojebało. Dodam że babol jest jedną nogą na emeryturze i niedawno rozwiedziona a mąż ma nową kobietę. Może bolca jej brakuje czy coś.
Witam w Klubie, codziennie te same myśli.
dziekuje za ten odcinek
Niechciane myśli pojawiają się czasem u każdego. Ale.., nie trwają permanentnie o ile celowo lub też nieświadomie się o to nie staramy. Wystarczy normalnie żyć, realizować i obowiązki i przyjemności, wtedy upierdliwe myśli same się oddalają. Co prawda zdarza im się powracać lecz wciąż tylko na chwilę.
Witam serdecznie Myślę od przebudzenia do zaśnięcia. Zgadzam się z autorami książki że przyzwyczajenie się do myśli pomaga to nasz wenetrzny świat w którym wszystko się może zdarzyć. Czasami nawet na głos powiem ble lub o rany znowu. Traktuje to jak sen nie mam na to wpływu choć czasem biorę głęboki oddech skupiam wzrok na czymś lub czasem widzę mgle to dziwne ale czasem się wyłączam to mnie bardziej przeraża niż myśl. Akceptacja jest pięknym słowem pozdrawiam
Ciekawy temat; ;-) ja raczej nie miewam takich uciążliwych myśli, głównie słyszę od nich od innych; też ciekawe, dlaczego, nie chodzę na specjalne nauki medytacji czy czegoś... jeśli o czymś nie chcę myśleć, to staram się skupić uwagę umysłu na czymś innym, i to zazwyczaj działa.
A co to właściwie znaczy ,,wznieć się i poczuj''?...
Czyli stoicyzm dobry na wiele rzeczy. :)
❤
Co Pan sądzi o (dla mnie perfidnym) wymyśle kk o grzeszeniu myślą. Dziwi mnie że nikt o tym nie mówi.
Jako były chrześcijanin mogę się na ten temat wypowiedzieć, bo sam miałem problem z uświadamianiem sobie które myśli są grzeszne a które nie. De facto każdy ksiądz na spowiedzi mówił mi, że takie natrętne myśli wcale nie są grzechem, jedynie te, na które się zgodzę w 100% żeby zaistniały. Mi to nie pomagało, ale myślę, że nie dlatego, że kk coś w tej kwestii źle robił, tylko moje natrętne myśli. Osobiście nie wierzę m. in. dlatego, że bóg nie pomógł mi w stanach, które wywarły silne piętno na mojej psychice, moim zdaniem kłóci się to z teorią o dobrym bogu, ale kk raczej tutaj nic nie zawinił
Im bardziej starasz się zapamiętać daną myśl, tym większa szansa, że zapomnisz, i odwrotnie, coś jakby "pasożytnictwo" myśli... Taka piosenka... Tą co chcesz zapamiętać, zapomnisz do następnego razu, tą co chcesz zapomnieć, będziesz długo pamiętał
Wredne są mechanizmy ludzkie (w tym wypadku w samym człowieku, na które nie zawsze ma się wpływ), jeżeli chcesz coś dobrego to nie zostaje to z tobą na długo (w myśl zasady "wszystko co dobre, szybko się kończy"), dlatego niektóre zdarzenia (tzw. traumy) potrafią długo męczyć, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli otrzymasz sygnał który zaprzeczy pogłębianiu się w takiej traumie, obwinianiu etc., to może pojawić się lekki uśmiech na twarzy i tymczasowy spokój...
🙂 Ja przezylam wielka traume w swoim zyciu.Bylo to 2010 rok.Mimo ze,minelo juz tyle lat,wciaz te zle,przykre wspomnienia co jakis czas wracaja.Nie wiem dlaczego tak sie,dzieje?Wtedy po tym calym wydarzeniu nie poszlam do zadnego psychologa ani psychoterapeuty.Do tej pory nie poszlam.Czy,ta trauma ktora przezylam kilka lat temu,te wszystkie zle wspomnienia mina na zawsze? Pozdrawiam. Magda z Lodzi
Na dolujace mysli potrzebna jest obecnosc tu i teraz
Super odcinek 😀😊❤
Podpisuję się 🙂
@@whatsyourstory81 No i mega. Pozdrawiam 😊😃😁✌
Może coś o przejęzyczeniach.
Freud miał swoją teorię.
Co o tym teraz mówią psycholodzy?
Nadal to aktualne?
Podświadomie tłumimy coś co się w ten sposób uzewnętrznia?
Często męczą mnie różne myśłi przed snem, nie moge przez to spać.Proszę niech ktoś poleci jakieś techniki radzenia sobie z tym lub jakąś książke może,...
Witam, mi pomaga bardzo technika uwalniania emocji,
I trening autogenny schultza, myśli się rozpadqją. :)
@@ewadanilczuk6078 Dziękuje. Spróbuje.
technika relaksacyjna jacobsona i schulza
Ja ciągle myślę o pracy. Z racji tego ze pracuje w sprzedaży to ciągle myślę czy zrobię wszystkie cele. Boje sie chodzić na zwolnienia kiedy zachoruję, ponieważ jeden dwa dni nieobecności mogą oznaczać że nie zrobię celu.
Jeśli jest taka presja w twojej pracy to polecam zmienić miejsce zatrudnienia. U mnie nie ma takiej presji więc o wiele przyjemniej się pracuje co przekłada się na produktywność. Praca nie ciągnie się za mną do domu ;)
Zmień pracę. Przez 23 lata pracowałam w banku. Teraz myślę ... dlaczego tak długo. Poza korporacjami też jest praca.
Ktos poda nazwy podobnych kanałów?
Osobom zainteresowanym tematem polecam także książkę "W pułapce myśli" opartą na terapii ACT
Witam ..ja mam odczucie ze jestem od urodzenia (a moze i wczesniej)bombardowana zlymi myslami ze cis sie stanie zlego itp.jednak probuje natychmiast "odbijac "ta mysl jak w ping pongu myslac nie ...tak nie bedzie...ale ostatnio czuje jakby mi ktos naruszyl maja naturalna bariere i ich nawpuszczal do mojego mozgu.Sprawia to straszna przykrosc.Reszta mysli zlych (moze raczej oblesnych)roznego rodzaju to wszystkie zle slowa i czyny ktorych sie doswiadczylo w zyciu...plenia sie jak chwasty..nie pozwalajac istniec wlasciwej mnie...Tak jakby ktos chcial zmusic mnie do walki w ktorej nie musze uczestniczyc poniewaz sa rzeczy ktorych odebrac sie nie da...te wlasnie nienamacalne...a to ze ktos sie pokusil o "zerwanie owocu"...teraz musi powoli jesc zeby sie nie udlawic😂😂
Mam 27 lat i chyba każdy wynieniony rozdzaj natrętnych myśli. Bardzo przykra sprawa... aż boje się na jakim poziomie beda te myśli w wieku 40 xd
Ja mając 20-pare lat też miałam mnóstwo natrętnych myśli. Teraz mając 40 już się od większości uwolniłam/potrafię sobie z nimi świetnie radzić. Każdy, kto się rozwija z wiekiem staje sie coraz mądrzejszy, spokojniejszy i bardziej szczęśliwy.
+1 też mam tak, że mam jakieś zagadnienie, rozpatrywuje ciekawostki ze świata, nawet na trudne pytania, które nawet nie znajdę odpowiedź, bądź wytłumaczenie nic nie pomoże, zajmuje to mi nawet z godzinę
Może coś na temat agorafobii .
Od ponad dwóch miesięcy często po głowie chodzi mi taka myśl i nie daje spokoju. Zaczęło się w pracy, kiedy kolega opowiedział mi o niemiłej niespodziance jaka spotkała naszą wspólną koleżankę podczas se*su ora*nego, i od tamtej pory bardzo często myślę o tym (a nie powinno mnie to w ogóle interesować) i próbuję sobie wyobrazić tą koleżankę jak to robi. Chce się pozbyć tej myśli, ale nie wiem jak
Im bardziej będziesz ja powstrzymywal,tym częściej bedzie sie pojawiać. Chyba wiec najprościej jest ja zaakceptować ( a nawet ta myśl ośmieszyc i doprowadzic do granic absurdu, a tym samym osłabić za pomoca tzw intencji paradoksalnej, na czym to dokładnie polega przeczytasz w necie)
Moje przekleństwo to wspomnienia
przyda się odcinek
miałem dość traumatyczne przeżycie i nie może mi wyjść z głowy...
Friedrich Nietzsche
A gdyby tak pewnego dnia lub nocy jakiś demon wpełznął za tobą w twą najsamotniejszą samotność i rzekł ci: ‘Życie to, tak jak je teraz przeżywasz i przeżywałeś, będziesz musiał przeżywać raz jeszcze i niezliczone jeszcze razy; i nie będzie nic w niem nowego, tylko każdy ból i każda rozkosz i każda myśl i westchnienie i wszystko niewymownie małe i wielkie twego życia wrócić ci musi, i wszystko w tym samym porządku i następstwie - tak samo ten pająk i ten blask miesiąca pośród drzew i tak samo ta chwila i ja sam. Wieczna klepsydra istnienia odwraca się jeno - a ty z nią, pyłku z pyłu!’ - Czy nie padłbyś na ziemię i nie zgrzytał zębami i nie przeklął demona, któryby tak mówił? Lub czy przeżyłeś kiedy ogromną chwilę, w którejbyś był mu rzekł: ‘Bogiem jesteś i nigdy nie słyszałem nic bardziej boskiego!’ gdyby myśl ta uzyskała moc nad tobą, zmieniłaby i zmiażdżyła może ciebie, jakim jesteś. Pytanie przy wszystkiem i każdym szczególe: ‘czy chcesz tego jeszcze raz i jeszcze niezliczone razy?’ leżałoby jak największy ciężar na postępkach twoich. Lub jakże musiałbyś kochać samego siebie i życie, by niczego więcej nie pragnąć nad to ostateczne, wieczne poświadczenie i pieczętowanie
Ale ,te twoje życie mimo ,że powtarzane , dla Ciebie będzie zawsze nowe , nieznane , pierwsze . Twój demon więc, nie ma czym straszyć.
@@towiem wieczny powrót jest jeszcze głębszy niż myślisz.
Nwm czy był jeszcze temat czemu niektórzy lubią sponsorować inne osoby aby tylko robiły co im się będzie kazało i czemu niektórzy ludzie wolą dawać niż dostawać np.prezenty ale to też się łączy ze sponsoringiem pewnie w jakimś sensie np.ja wole kupować prezenty bliskim i czuje z tego satysfakcję i poniekąd oczekuje czegoś w zamian w przyszłości idk
Świetna książka z tej tematyki to również „Nieskrępowana dusza”. Polecam
👍👍👍
Dzień dobry.Nie chcę wyjść na mohera jakiegoś lub dewote...ale z powyższym tematem też się zmagam...w pewnym momencie padło stwierdzenie,że te myśli NIE SĄ MOJE....przyswoilem sobie to i zacząłem rozmyslac ,,więc czyje,skoro taką odrazę budzą?"....pomógł mi ten fragmencik...kto wie,może o to chodzi....
YT ,,Twoje psychiczne zdrowie (1)-Joyce Meyer-myśli i słowa "..fragmencik od 5 minuty do 7dmej...
Ja mam pytanie jak się pozbyć fantastycznych wspomnień, które są prawie 1/3 naszego życia, ale nie są warte wspominania?
Pozdrawiam
Ten uczuć kiedy chcesz się skupić bo chyba masz z tym problem ale musisz przewijać 3 raz bo się zamyśliłeś. XDDDD
Nie pozbedziesz sie ich musisz sie z nimi pogodzic
Może odcinek o ruminowaniu?
ciekawe
Aczkolwiek człowieku absurdalny, wewnętrzne Dziecko,oraz agresja sk...syna w stronę mamy w strone nadnerczy,kopanie chodzi o Ojca... Odebrały mi dopamine ? Męskie hormony ? Nor i adrenaline ?w tym wypadku jeśli sposób i schemat myślenia , słów zbiór m.i.n + okoliczności i to że działa go na emocje jak i neuroprzekaźniki? Czy jest terapia Kortykosterydami ?
Dobrze gada. Dać mu wódki
Tym co myśli są same myśli
człowiek ma depresje itd bo zwyczajnie nasze życie kończy sie kiedyś, rozwiązanie jest proste - sprawoć by ludzie nie starzeli się i nie umierali
Witam mam lek przed nagla smiercia i smiercia ogolnie 🤦🏻♀️💞
k😅
Ojj tak nieraz. Myśli bolą eh
polecam technike uwalniania - hawkins
a ja na traumatyczne wspomnienia znam tylko jedno rozwiązanie - CZAS - z czasem wszystko blaknie, przestaje tak boleć i nawet jeżeli powraca a powraca codziennie mimo upływu lat to nie ma w tym już ładunku emocjonalnego, już nie boli, bo wszystko mija, nawet największy ból
Czas sprawia tylko to ze czujesz mniej i ze potrafisz z danym problemem/rzecza zyc. Czas nie leczy ran - to rany pod wplywem czasu zamieniaja sie w blizny. Nic nie mija w 100%.
Moja mama mowila - Wszystko bym robila aby tylko nie myslec ☹️
Hmm Twoje intro wydaje mi sie dziwnie znajome, zdaje się że kanał 'Między Słowami" ma podobne
NIECH ZYJE POLSKA AND THE OTHER PEOPLE I LOVE YOU 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥
mam poczucie winy. akceptuje moje natretne mysli aby zeliminowac podlego bandyte.
Mam uczucie deja vu jak to oglądam.
ciągle myśle o moim tacie i o dziadku mirku.obaj mnie skrzywdzili pare razy w życiu i dalej kontynuują swoje dzieło.szczególnie mam różne wizję i koszmary.szczególnie dotyczące dzielnicy zabrza kończyce i dot.sprawy z którą miała miejsce w moim życiu gdzieś w 2003 roku na początku grudnia.czasami jak słyszę kawałek evanescence bring me to life to dostaje ataku najgorszych wspomnień a szczególnie z pewną osobą z którą mam doczynienia od tamtego roku a szczególnie jak to słyszę to np.powtórka z 2008 roku gdzie znów mam obcinane włosy maszynką przez ojca który mnie bił kiedyś za złe zachowanie. gdzie mam koszmary przez to np jak słyszę te melodię to wyobrażam sobie często była dziewczynę że coś jej się dzieje nie dobrego.i często mam myśli że się z nią spotykam .chorowała na zespół pradera williego pochodzi ze strzelec na opolszczyznie.jej brat był kiedyś z jej tatą w the wall wygraj marzenia i w suprise suprise gdzie była historia jak na boisku stadionu pioniera uratował człowieka który się udławił czymś i on udzielił mu pierwszej pomocy.ona była w ogóle w programie tvn uwaga bo był materiał o tym zespole a jej mama 4 lata temu zmarła i się pokłócilismy że jej za mało poświęcałem uwagi i byłem wpatrzony tylko w siebie .taki jest mój asperger .no i przez to sobie innego znalazła a teraz jest sama.
Jak poradzić sobie z tym że kobieta powiedziała ci ze jej poprzedni partner był lepszy w łóżku podobno w złości ale ta myśl rozwala mi głowę 😢
To jest wasz męski najsłabszy punkt, wiedziała gdzie uderzyć. Jest tego warta?
@@kawo1586 tak
@@michaoskar5006 przeprosiła chociaż?
Tak
Ale ona to powiedziała tak
Chcesz wiedzieć szczerze z Przemkiem było mi lepiej
I to do mnie wraca co jakiś czas
Masakra tym bardziej że mówi że tamten miał malego
A takiego dużego jak ja mam to jeszcze nigdy nie widziała
I powstają putania to co on jej takiego robil
@@michaoskar5006 po pierwsze: wielkość nie ma aż takiego znaczenia.
Po drugie: kobiety wiedzą, że większość mężczyzn ma słabe ego na punkcie seksu i wszystkiego z nim związanego, więc chcąc dopierdolić facetowi mogą skłamać tylko po to, by 'jej było na wierzchu',by jemu zrobić przykrość...
Można to porównać do sytuacji, w której ty byś powiedział kobiecie, że jest brzydka - nigdy nie zapomni, bo (mówiąc w skrócie) uderzasz w najistotniejszy aspekt jej przetrwania. To atawizm.
Może też nie warto chcieć się pozbyć złych wspomnień a poprostu do nich nie wracać.
Taka natrętna myśl kiedy raz jedyny w dni niepłodne uprawiasz sex i miesiąc później czujesz pierwsze bicie serca stworzonego bąbelka. Ale to tylko wrażenie, istnienie czegoś takiego jest niemożliwe ale jednak chodzi po głowie taka możliwość. 🐝
mój najgorszy problem, nie potrafię się otrząsnać
lub wojna
brak perspektyw
studiow
prawa jazdy
Albo ja np mam trafic do dps
Absolutnie się z Panem NIE zgadzam, co do konkluzji. To nad czy mamy kontrolę to właśnie nad naszymi myślami, decydujemy w jaki sposób myślimy o sobie, innych, świecie itd. Oczywiście wiele schematów myślenia mamy wyuczonych, z przystosowania, ale nadal możemy zastanowić się nad tym "bagażem" czy jest on zgodny z naszymi potrzebami, z naszymi wartościami, na ile jest realny i go modyfikować (pracą nad sobą oczywiście). Natrętne, w jakiś sposób nieakceptowane, myśli są ważnym sygnałem i należałoby się zastanowić skąd i dlaczego je mamy, czemu je produkujemy (to znaczy nasz umysł) i ewentualnie popracować nad przyczynami. Oczywiste możemy nie zrozumieć , nie poznać ich funkcji i wtedy, jeśli nie powodują one jakiejś destrukcji w naszym, bądź innych życiu - zaakceptować , jako tajemnicę naszego umysłu. Ale bezrefleksyjne zaakceptowanie ich uważam za szkodliwe.
Uwalniający odcinek tym co myśli są same myśli
Osoby z OCD 24/7
Duszę diabłu bym oddał żeby znaleźć sposób na zapomnienie jednej osoby, 7 lat a to ryje mi głowę mimo braku kontaktu... Nie polecam
idk why this was recomended to me but here i am
Jak sie pozbyc zlych wspomnien? zmienic kraj, planete badz uzyc tego czysciciela pamieci rodem z filmu faceci w czerni...
PTSD
Łukaszu - za Pauliną Mikułą uczulam, że mówimy sensu stricto. Wyrażenie stricte też występuje, ale nie ich połączenie. Nie ma formy sensu stricte.
Jestem pierwszy✌️
nie sądzę patrząc po sekundach
nie. America first. sorry :)
Lepki umysł ? Hahah, chodzi o neurotyzm ?
To absurd
gadasz bzdury jak mało który