Видео

Są korytarze i bunkry którymi żołnierze niemieccy mogli opuścić miasto ale dowódcy woleli ich poświęcić niż zdradzić te przejścia. Do dziś dziwnym trafaem ukrywane są korytarze i bunkry a jak coś wychodzi na jaw jest wysmiewane i udają, e to nie prawda czyli tajnsc jest utrzymywana.

Infazjo goroli na slonsk

Zadziwiające, jak bardzo różni się to od kapitulacji Festung Posen. W Poznaniu ranni żołnierze, którzy nie wyszli z Fortu Winiary o własnych siłach, zostali spaleni żywcem. Żołnierze Waffen SS i funkcjonariusze SS byli od razu rozstrzeliwani (chociażby w parku na tyłach Zamku Cesarskiego). Również żołnierze, którzy nie poddali się od razu, ryzykowali życiem. Rozstrzelani zostali np. obrońcy fortów Va i VIa.

Temat mega. Jako Wrocławianin z 60 cio letnim stażem bardzo jestem ciekaw wszystkich wspomnień z Breslau. Ale sorry słuchanie tej prezentacji jest trudne. Aby przekazać wiedzę trzeba nie tylko ja posiadać, ale też potrafić ja wyrazić. Ten występ jest bardzo męczący do sluchania

Świetny materiał 👌🏻

Niemcy nie doświadczyli niczego , czego by wcześniej nie zrobili Polakom . Wojna to okropna rzecz , powodują ja nieodpowiedzialni politycy , chciwi przemysłowcy i finansiści , a cierpią zwykli ludzie . Wyciągajmy wnioski z historii , wybierajmy w wyborach ludzi mądrych .Podżegaczy wojennych , delegujmy na pierwszą linię frontu , po uprzednim pozbawieniu polskiego obywatelstwa .Panowie Duda i Hołownia powinni stanąć przed trybunałem stanu , za stwarzanie zagrożenia dla Polski .

Ten lektor jest koszmarny. Nie da się słuchać tego bełkotu.

Świetny materiał, super, że nadal można dzięki Wam zagłębić się w historii Festung Breslau, pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki!

Szkoda ze sowieci nie wybili wszystkich niemcow

Powinni zostać wybici co do jednego. Wyrządzili tyle zła

Ruszają serce historię kilku zmarłych w oblężeniu dzieci, nawet kilkuset, bo dzieci zagazowane w niemieckich obozach to tylko statystyka

Żadnego współczucia dla Niemców. Rozpętali dwie wojny światowe.

dzięki za film

Wróg się zbliża, w pośpiechu budowane są umocnienia, morale niskie, a dowódca zaprasza kobiety na kolację przy winie ... 🥸😎🤓

Świetnie mówisz po polsku, jednak to co mówisz Polaka nie zdradza.

Dziekuje za material.Pozdrawiam z Oslo.

To co moim zdaniem jest najcenniejsze w analizie takich czy innych materiałów to jest poznanie świadomości tych ludzi w danym momencie ich historii. Dzisiaj ciężko nam uwierzyć, że nawet kadra dowódcza była tak odrealniona - przypomnijmy, był luty 45. Spojrzenie na tamte wydarzenia z perspektywy działania totalitarnego systemu przemocy jakim była Generalna Gubernia zmienia często kontekst opisywanych wydarzeń, które najpewniej zostały wygładzone przez autora. Czy nie było aby tak, że padł rozkaz z Berlina, aby Breslau bronić za wszelką cenę, a posłuszna kadra dowódcza Breslau przemocą zmuszała mężczyzn do obrony miasta (stąd licha obrona)? Przecież wobec znanej już sowieckiej metodologii "wyzwalania" wiadomo było, że "trafił swój na swego" i JEDYNYM rozsądnym ruchem była ucieczka w głąb GG na zachód.

Jak czytam te komentarze to uwazam ze polski idiotyzm jest wrodzony

Czy ktoś ma sensowne wyjaśnienie dlaczego tak długo bronił się Breslau,skoro jego losu nic i nikt nie mógł odwrócić?

Szkoda że nie skończył tam

Super. Dziękuję

👍

Jebane niemieckie zwierzęta

Dziękuję za kolejne kawałek historii.

Kim, zatem, był Heinz Kirsch? Facetem który walczył po przegranej stronie, w formacji uznanej za zbrodniczą, w rodzinnym mieście które bezpowrotnie stracił. Przez całe powojenne życie musiało mu towarzyszyć rozgoryczenie i poczucie klęski. Nie zdziwiłbym się gdyby spisując te relację owe nieprzyjemne uczucia sobie nieco skompensował. Tu podkoloryzował, tam przemilczał. Tym bardziej że z tej relacji wynika, że jedynie Grupa Bojowa SS „Zielke” stanęła na wysokości zadania - a wokół sami tchórze i nieudacznicy. Urlopowicze w Whermahtu uciekli, batalion Ordungspolizai dał tyły, resztka 269 DP okazała się bezwartościową zbieraniną. Natomiast żołnierze Kirscha nie. Czyżby? Sam autor mówi, że to byli rekruci powołani w grudniu 1944 roku. Mocno to wydaje mi się naciągane. Tego typu relacje - same w sobie cholernie ciekawe - wymagają jednak solidnej obróbki i weryfikacji (fachowo to się nazywa krytyka źródeł, prawda?).

Rewelacja. Nie wiedziałem że Rosjanie zrobili sobie przyczółek niedaleko Piskorzowic, którego Niemcy nie potafili odbić. Ciekawe też relacje z okolic Ołtaszyna i Kleciny. Rewelacja. Widać jaka była degrengolada i jak Wehrmacht po prostu opuszczał sobie stanowiska. No i Rosjanie którzy weszli tak o do Parku Połudnowego. Bo nie było dobrej linii obrony na nasypie. Chaos!

To co Niemcy przeżyli w Twierdzy Breslau to jest i tak mało. Porównując eksterminację ludności cywilnej Warszawy i obozy koncentracyjne w których zamordowano kilka milionów Polaków w tym również obywateli Polskich pochodzenia Żydowskiego. W Warszawie mordowano wszystkich, brama po bramie. W Twierdzy Breslau były gwałty i zabójstwa ale nie miało to charakteru całkowitej eksterminacji odgórnie zorganizowanej. Swoją drogą szkoda że Niemcy nie bronili się mocniej i dłużej. Słyszałem że gdyby tak było to pierwsza bomba atomowa spadła by na Berlin. I było by to w jakimś stopniu wyrównaniem krzywd za Warszawę.

Dziadek opowiadał że dwa lata od przyjazdu w calym mieście był okropny smród od gnijących pod gruzami i płytkimi grobami w parkach trupów. Podobno park Staszica przy Nadodrzu był tak zasypany zwłokami że mieszkańcy unikali spacerów w tym rejonie ze względu na smród i ryzyko epidemii

Jak zwykle, ŚWIETNY materiał. Gratuluję, dziękuję i czekam na kolejne !

Czuc jak pisze te wspomnienia z autocenzurą mając na myśli ewentualną cenzurę czytających

Gość miał szczęście. Takie obrażenia to w tym momencie złoty bilet. Gdyby był zdrowy wylądowałby w kopalni na Syberii

"okrytym sławą" w przypadku oddziału SS jest raczej niefortunnym wyrażeniem. "Nikt nie chciał wierzyć, że Breslau jest stracony".

Fajnie się tego słucha jeżdżąc po mieście. Kocham Wrocław

Zielske to chyba czyta się „cilske” z twardym ci

Swietny material ,chetnie jeszcze posluchalbym jeszcze o walkach pulku SS Besslein . Ponoć trafiali do niego byli straznicy z obozow koncentracyjnych i roznych placowek gestapo na Dolnym Slasku ,a dowodca jednej kompanii byl dr Sharpwinkel - szef wroclawskiego gestapo...

Świetne materiały

A co z tatą?

Lubię te historię materiały super opisane , ale bohaterów nie potrafię polubić po ich zbrodniach 😢

jakoś się ten Mokry Dwór z Ołtaszynem nie klei. Przy autobanie jest Suchy Dwór.

CO JAKIE SS wspaniała formacja dbali o ludność cywilną walczyli z bolszewia ,tymi co gwałcili bezbronnych Niemców cywili. A SS Galizien z UkR to dopiero byli wspaniali ludzie sowietow rozwalali ,a szczególnie opiekowali się Żydami Polakami wspaniali ludzie ot jak kwitnie odrdzewianie maszych sojuszników przyjacieii brawo dobra robota niemiecka i ukraińska banderowska.😊

Super materiałS. Bardzo dziękuję

Ejże - czy ta GB to czasem nie ZIELKE?? Zielske przypomina mi ZIELSKO, a to nie jest dobra nazwa dla jednostki bojowej! ♍

Wspominany most kolejowy w Parku Południowym to chyba most na al.Karkonoskiej bo obecnie jest tam nowy. Z kolei most na ul.Sudecką jest oryginalny.

Świetny materiał. Moje rodzinne strony. W wielu z tych opisywanych miejsc byłem, ale nie znałem ich historii, choc będąc dzieckiem bawiłem się w poniemieckich bunkrach.

Komentarz taktyczny dzięki

Jak zawsze doskonały i bardzo ciekawy materiał. Gratuluję i dziękuję. Pozdrawiam serdecznie

Literę "z" czyta się po niemiecku jak po polsku "c" np (fonetycznei) : "Cilske","Copten" itd.

Wszystko się układało wspaniale i cofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje 😂

Dziękuję !