Mój Dramatyczny. Spotkania: Mariusz Bonaszewski
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- W Teatrze Dramatycznym pracował blisko 10 lat. Zagrał tu m.in. Hamleta w tragedii Szekspira, Trieplewa w "Mewie" Czechowa, Orestesa w "Elektrze" Sofoklesa. Występował w przedstawieniach Macieja Prusa, Andrzeja Domalika, Piotra Cieślaka, Krzysztofa Warlikowskiego. "W Dramatycznym stałem się aktorem" - mówi.
Kolejnym gościem cyklu "Mój Dramatyczny. Spotkania" będzie Mariusz Bonaszewski!
Premiera nagrania spotkania odbędzie się na kanale RUclips Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy 28 marca o 19:00.
Prowadzenie: Wojciech Majcherek
W każdy ostatni poniedziałek miesiąca zapraszamy na spotkania z artystkami i artystami, którzy w różnych czasach tworzyli historię Teatru Dramatycznego w Warszawie. Ich wspomnienia to niezwykłe opowieści o pamiętnych przedstawieniach, wielkich twórcach, zdarzeniach zza kulis. Dotychczas gościliśmy: Barbarę Krafftównę, Magdę Zawadzką, Małgorzatę Niemirską, Jadwigę Jankowską-Cieślak, Maję Komorowską, Danutę Stenkę, Halinę Łabonarską, Macieja Prusa, Piotra Fronczewskiego, Adama Ferencego, Janusza R. Nowickiego, Wojciecha Duryasza, Karola Strasburgera, Henryka Niebudka, Sławomira Grzymkowskiego.
Wszystkie nagrania są dostępne na kanale Teatru Dramatycznego na RUclips.
Projekt okładki: Joanna Zemanek. Zdjęcie pochodzi ze spektaklu "Hamlet" w reż. A. Domalika. Fot. PAP/A. Rybczyński.
Bardzo imponuje mi stoicki spokój, z jakim pan Majcherek prowadzi rozmowę. Tę i wszystkie inne z tego cyklu.
Może to wynika z faktu, że lubię słuchać naszych gości. Dziękuję Pani za tę opinię.
Dziękujemy za kolejne bardzo ciekawe spotkanie. Nam się podobała dynamika tej rozmowy. Pozdrowienia i czekamy na następne.
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam!
Panie Wojciechu - nie mogłam się w tym odnaleźć. Zmęczyła mnie ta rozmowa. Odczułam dyskomfort z powodu chaosu, bezładnego pośpiechu i nerwowego zamieszania w następstwie ciągłego przeskakiwania z jednej opowieści w drugą, a chwilę później - nagłego powrotu do poprzedniego wątku i skoku do następnej kwestii - i tak na okrągło, przez półtorej godziny. Chyba złapałam chandrę ;) A miało być tak fajnie! W każdym razie na to liczyłam i cieszyłam się, że będę miała okazję zobaczyć i usłyszeć pana Mariusza Bonaszewskiego, choćby dlatego, że bardzo lubię słuchowiska z jego udziałem. Tym niemniej dziękuję panu za aranżowanie spotkań z ludźmi teatru i oczywiście czekam na kolejne. Pozdrawiam serdecznie, A. Ż. :)
Oczywiście nie mogę polemizować z Pani wrażeniami. Proszę może jedynie uznać, że pewna skłonność do dygresji wynika prawdopodobnie z naturalnej ekspresji naszego gościa i trudno byłoby ją temperować. Dziękuję jednak za poświęcony czas i zapraszam na kolejne spotkania.
Nikt nie zmieni swojej osobowości tylko dlatego że ma pani kłopoty z percepcją.
Pani Agnieszko, ja myślę że Mariusz Bonaszewski po prostu mógłby usiąść i... mówić o wszystkim, i nie potrzebny mu byłby prowadzący.. stąd ten chaos;) ps.. ale treść jego monologu z anegdotami dramatycznymi.. wysmienita..
najlepszy glos w audiobookach
Ale super facet !
Pan Mariusz Bonaszewski - najpiękniejszy głos w polskiej kinematografii.
Zachwycałabym się nawet gdyby czytał książkę telefoniczną :)
Pan Mariusz mógłby zagrać Harrego Hole
Pleciuga. Bardzo nieładnie. M. Rudzka
przed Hamletem grał MOSKWĘ-PIETUSZKI, gdzie przychodziły damskie "załogi" po 11 razy "na Bonasa", choć nie jako pierwszego skrzypka ("bufetowi artyści..." - to usłyszał w bufecie od Jarockiego). Byłem przy tym
sorry, to powiedział Tadeusz Łomnicki (całej naszej grupce)