P. Aniu dobra informacja, życzymy sobie zdrowych pszczółek, i braku kłopotów zdrowotnych na pasiece Za 2 miesiące mamy wiosnę i będziemy się cieszyć lub rozpaczać 🤝😍
Jest to bardzo dobra informacja,u mnie jeśli pogoda pozwoli sezon zacznę za miesiąc 😂. Czyli wypuszczę matki z izolatora i ocieplę ule. Życzę zdrowia i radości dużo cierpliwości i uśmiechu na widok złoconych pszczół pyłkiem z Iwy 🧡
Cześć Anka .Jedyne co moge zasugerować to to że pszczoły nie zaakceptowały miejsca , warunków mieszkalnych no i przede wszystkim ich opiekuna .Sama zresztą mówiłaś że pszczółki to mądre i inteligentne owady .Pozdrawiam i udanego popołudnia .hej .
Gerard, już nie mogę się doczekać pierwszej twojej rójki 😉🤣. Nie że złośliwa jestem, tylko wtedy wychodzi coś z nas takiego innego co pozwala nam zrozumieć pszczoły a zarazem chcemy je bardzo zatrzymać. Wtedy właśnie widać ich spryt i inteligencję 😂
Myślę że dzisiaj to nie mogę się zgodzić z opinią pani Ani. Nosema to raczej oportunista i wydaje się niemożliwe by wywołać opisany problem tak z dnia na dzień. Również pasożytnicza warroa niekorzystnie działa w czasie. Miałem raz czy dwa razy podobny przypadek. Były pszczoły - nie ma pszczół. No i przede wszystkim brakowało matki. Więc najbardziej prawdopodobne jest opuszczenie ula przez pszczoły. Taki rój głodniak zimowy który niestety wylatuje na śmierć. I bynajmniej „ glodniak” nie oznacza że brakuje pokarmu. Po prostu coś pszczołom nie pasuje. Wiem że nad tymi „ znikającymi pszczołami” głowią się naukowcy i snują różne hipotezy. Pozdrawiam
Wątpię żeby głodna rodzina w zimie była w stanie uformować rójke , a już bardziej wątpliwe jest żeby pszczelarz nie zauważył grupy martwych pszczół leżących koło pasieki. Nosema cerane skraca cykl życiowy pszczół nawet do tygodnia, najgorsze jest to że rozwija się bez objawów.
@@dzikunwm natomiast pszczóły wolne od nosema nie istnieją. Tylko wtedy powodują chorobę jak coś innego pszczołę nadwyręża Takie myślenie w kółko nosema- warroza, warroza - nosema powoduje zawężanie poszukiwań i stwarza fałszywe przekonanie rozwiązania problemu który w rzeczywistości jest dużo bardziej złożony.
Nie spotkałam się z rodziną,która opuszcza ul z braku matki. Jeśli matki brakuje to budują mateczniki ratunkowe, wtedy po wygryzieniu matki może się zdarzyć że matka nie wróci z oblotu i rodzina nie ma jak wybudować już matecznika wtedy jest nadprodukcja mleczka i uaktywniają się trutowki fizjologiczne które zaczynają znosić jajeczka, licząc, że nastąpi cud i jajeczko jedno na tysiąc stanie się królową. Jeśli cud nie nastąpi rodzina zginie zostaną tylko trutnie, które jeśli będzie jeszcze czas spróbują zostawić swoje geny podczas lotu godowego. Może tak być, że wyjdzie głodniak uciekając z niedoli, może uciec z matką nieunasiennioną i wtedy giną jeśli nie znajdą schronienia a matka nie wróci z lotu godowego. Często rodziny w skrajnych przypadkach z matką mogą długo trwać jeśli mają dostęp do pokarmu.
@@annakmiecik331 znakomicie ;) bo mam dużo miejsca i chętnie bym coś posadził , a ciężko wyszukac materiał na ten temat 🙂 , lecz ty Aniu zrobisz super materiał jak zawsze
P. Aniu dobra informacja, życzymy sobie zdrowych pszczółek, i braku kłopotów zdrowotnych na pasiece Za 2 miesiące mamy wiosnę i będziemy się cieszyć lub rozpaczać 🤝😍
Jest to bardzo dobra informacja,u mnie jeśli pogoda pozwoli sezon zacznę za miesiąc 😂. Czyli wypuszczę matki z izolatora i ocieplę ule. Życzę zdrowia i radości dużo cierpliwości i uśmiechu na widok złoconych pszczół pyłkiem z Iwy 🧡
Brawo pani Aniu wszystko na temat. Pozdrawiam
Cześć Anka .Jedyne co moge zasugerować to to że pszczoły nie zaakceptowały miejsca , warunków mieszkalnych no i przede wszystkim ich opiekuna .Sama zresztą mówiłaś że pszczółki to mądre i inteligentne owady .Pozdrawiam i udanego popołudnia .hej .
Gerard, już nie mogę się doczekać pierwszej twojej rójki 😉🤣. Nie że złośliwa jestem, tylko wtedy wychodzi coś z nas takiego innego co pozwala nam zrozumieć pszczoły a zarazem chcemy je bardzo zatrzymać. Wtedy właśnie widać ich spryt i inteligencję 😂
Piękne tło ❤
Myślę że dzisiaj to nie mogę się zgodzić z opinią pani Ani. Nosema to raczej oportunista i wydaje się niemożliwe by wywołać opisany problem tak z dnia na dzień. Również pasożytnicza warroa niekorzystnie działa w czasie. Miałem raz czy dwa razy podobny przypadek. Były pszczoły - nie ma pszczół. No i przede wszystkim brakowało matki. Więc najbardziej prawdopodobne jest opuszczenie ula przez pszczoły. Taki rój głodniak zimowy który niestety wylatuje na śmierć. I bynajmniej „ glodniak” nie oznacza że brakuje pokarmu. Po prostu coś pszczołom nie pasuje. Wiem że nad tymi „ znikającymi pszczołami” głowią się naukowcy i snują różne hipotezy. Pozdrawiam
Wątpię żeby głodna rodzina w zimie była w stanie uformować rójke , a już bardziej wątpliwe jest żeby pszczelarz nie zauważył grupy martwych pszczół leżących koło pasieki. Nosema cerane skraca cykl życiowy pszczół nawet do tygodnia, najgorsze jest to że rozwija się bez objawów.
@@dzikunwm ja tego nie wymyśliłem, opisuje to fachowa literatura.
@@dzikunwm natomiast pszczóły wolne od nosema nie istnieją. Tylko wtedy powodują chorobę jak coś innego pszczołę nadwyręża Takie myślenie w kółko nosema- warroza, warroza - nosema powoduje zawężanie poszukiwań i stwarza fałszywe przekonanie rozwiązania problemu który w rzeczywistości jest dużo bardziej złożony.
@@dzikunwm acha, no i tak jak wcześniej napisałem nie mówię o pszczołach głodnych. „ Glodniak” to tylko taka terminologia. Czytaj proszę uważniej.
Nie spotkałam się z rodziną,która opuszcza ul z braku matki. Jeśli matki brakuje to budują mateczniki ratunkowe, wtedy po wygryzieniu matki może się zdarzyć że matka nie wróci z oblotu i rodzina nie ma jak wybudować już matecznika wtedy jest nadprodukcja mleczka i uaktywniają się trutowki fizjologiczne które zaczynają znosić jajeczka, licząc, że nastąpi cud i jajeczko jedno na tysiąc stanie się królową. Jeśli cud nie nastąpi rodzina zginie zostaną tylko trutnie, które jeśli będzie jeszcze czas spróbują zostawić swoje geny podczas lotu godowego. Może tak być, że wyjdzie głodniak uciekając z niedoli, może uciec z matką nieunasiennioną i wtedy giną jeśli nie znajdą schronienia a matka nie wróci z lotu godowego. Często rodziny w skrajnych przypadkach z matką mogą długo trwać jeśli mają dostęp do pokarmu.
Nie obejmę tego wszystkiego.
To jest nad moje siły..
To jest proste tylko trzeba trochę ogarnąć biologię pszczół 😊
proszę troszku głośniej
😊
A mim zdaniem jest ok - za głośno to jest krzyk 😀
Aniu jeszcze przyda sie odcinek co mozna sadzic dla pszczół, jakie miododajne krzewy, drzewka itp 😊
Zrobi się 💪
@@annakmiecik331 znakomicie ;) bo mam dużo miejsca i chętnie bym coś posadził , a ciężko wyszukac materiał na ten temat 🙂 , lecz ty Aniu zrobisz super materiał jak zawsze
👍👍👍