Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Znowu słabiej niż oryginał?
HTML-код
- Опубликовано: 29 май 2023
- Disney już od dobrych kilku lat konsekwentnie tworzy kolejne aktorskie wersje swoich hitów. Tym razem na cel obrana została Mała Syrenka produkcja, która rozpoczęła Disneyowski renesans lat 90. Czy nowy film Disneya powtórzy sukces oryginału?
---
✔ Instagram tvfilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz serwis filmowy: filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
To czas na Tarzana. Ciekawe, czy disney miałby jaja, by zrobić film o czarnym chłopcu wychowanym przez małpy
Ale zrobili już
XD
Jak już śmieszkujemy to prędzej Tarzan byłby żółty. Ale wtedy obraziłyby się Chiny, że Ameryka robi przytyk że tamci się w Afryce panoszą
Nie podrzucajcie pomyslow😢
Pewnie byłby biały jak mała syrenka jest ciemnoskóra a wcześniej biała to tak samo z tarzanem😂
"Jakby wstał lewą nogą, której... nie ma" xDDDD
Padło najważniejsze zdanie dla całej tematyki, reżyserował Burton, to właśnie dlatego Alicja w krainie czarów się dobrze przyjęła. Można chwalić go jako reżyseria jak również krytykować. Ale jego specyficzne podejście widać absolutnie w każdym filmie bądź serialu.
To prawda, uwielbiam jego Alicję i bardzo wyczekiwałam drugiej części. Niestety dwójkę dali jakiemuś wyrobnikowi, który zrobił z niej kolorową wydmuszkę z bezsensowną fabułą i bez klimatu jedynki 😢
Ale Alicja w Krainie czarów jest o odkrywaniu tożsamości i samodzielnego myślenia. To po prostu zły pomysł by adaptawać drugą część Alicji w Krainie Czarów bo Alicja zabijające Jabberwockiego jest toksycznym przesyłaniem
Uwielbiam filmy Burtona,lubię go są specyficzny klimat
Tyle że Burton po 2000 roku wypalił się jako twórca. Estetyki mu nie odmówię ale jednak ma coraz gorsze filmy. Alicja i trochę Charlie to wręcz wypadki przy pracy. On chyba powinien przerzucić się na animacje
@@paulinagabrys8874 każdy ma jakieś wypalenie
A ja do kina się nie wybieram. Pozbawienie Ariel bujnej rudej fryzury nie zgrywa mi się strasznie. To jak pozbawić Pottera jego okularów lub kapelusznikowi zabrać 😊jego kapelusz.
Szczerze? Jakbym był czarny, czułbym zażenowanie, że twórcy mojego koloru skóry nie potrafią wymyśleć ORYGINALNEJ, ciekawej i dającej się zapamiętać na dłużej postaci, tylko na siłę muszą zmieniać pomysły białych ludzi.
Widziałam filmiki paru czarnych youtuberów, którzy tak uważają
Większość czarnych nie jest zbyt inteligentna.
Ja autentycznie obejrzałabym animację opowiadającą o jakieś baśni, legendzie czy bohaterze/bohaterce z Czarnej Afryki. Nawet opowieść w stylu Rayi i ostatniego smoka, czyli nieopartej na żadnej istniejącej legendzie też przytulę. Jak dla mnie Disney kompletnie olewa pod względem fabularnym trzy regiony, czyli Indie, Afrykę i Karaiby
@@paulinagabrys8874 Słowiańszczyznę też olewa, niestety :(
@@meridaskywalker7816 za słowiańszczyznę niech się haburgery lepiej nie biorą, bo wychodzi z tego potem wiedźmin od netflixa...
Zdziwieni? To czas obejrzeć Piotrusia Pana XD
Chyba nikt nie jest aż takim masochistą 💀
Mała syrenka w porównaniu z tym nowym Piotrusiem Panem to mistrzowsko napisana produkcja.
@@czesnikadam6355 ale nadal nie świetna
@@Klarion-Zapasowe_Spare to trochę jak porównywanie polskiego Wiedźmina z 2002, z tym Netflixa. Ten polski ideałem nie był, ale to co zrobił Netflix było kroplą, która przegieła pałę goryczy.
to się w miarę ogląda chociaż oryginał lepszy
Pamiętam jak ktoś zwrócił uwagę, że krab Sebastian w live action to krab, który nie nurkuje.
Pierścienie Władzy.
Kleopatra.
Mała Syrenka.
Wiedźmin.
I oczywiście najgorszy z nich wszystkich:
Wakanda W Moim Sercu!
O ty rasisto ybany lol
We wuz kangz
@@berakfilip Istnieje różnica między rasizmem a dobrą adaptacją. To że czarnoskóry jest w filmie nie czyni go to dobrym. To bardziej reklama promująca mniejszości etniczne.
@@szymeq.haizaki4898 Wien jaja se robię
I nic się z tego nie zgadza.
Wiecie co, myślę że Disney by o wiele lepiej na tym wyszedł, gdyby ogłosił, że to nie konkretnie ,,Mała Syrenka'' tylko film o jakichś tam syrenach. Nie byłoby wtedy awantury o czarną babę w roli Ariel, porównywanie tego shitu do oryginału i wielu innych rzeczy, no ale wtedy nie byłoby również grania na nostalgii ludzi którzy byli dziećmi gdy pierwowzory wyszły. Tak czy inaczej film był beznadziejny i w porównaniu z oryginałem wypada bardzo słabo 😆
Ale przecież Disneyowi o to chodzi, by ściągnąć ludzi do kin nostalgią. Dlaczego mieliby z tego rezygnować? Bo kontrowersje? Dopóki box office się będzie zgadzać, to kontrowersje są nieistotne.
@@kptyossarian1881 po wynikach z pierwszego weekendu ludzie przewidują, że film straci 200 milionów dolarów. W USA mieli całkiem dobre otwarcie, ale w reszcie świata tragedia.
Większość czarnych, którzy potrafią myśleć ma dosyć takich filmów. Toż to niczym ochłapy dla psa ze stołu pana "masz czarną Arielkę, czarnego Aragorna, ciesz się!". Disney nie miał by jaj by Tarzana podobnie potraktować. Albo biały, albo ewentualnie azjata by się jeszcze jako-tako nadał.
Swoją drogą jak Disney zamierzał zarobić na zabawkach z nowej Arielki? Toż Florek to po prostu ryba, a Sebastian to zwykły krab(ten gatunek w dodatku by się w oceanie zresztą utopił) i zwykły ptak.
Już są rysowane odpowiedniki bohaterów w formie książeczki dla dzieci, więc pluszaki to kwestia czasu. Jakoś Rocket ma swoje przytulanki, Sebastian też się doczeka.
Co do niepoprawnego gatunku kraba, wydaje mi się że twórcy wzięli stosunkowo miły dla oka i łatwy do grania emocji gatunek. Zwyciężyła filmowość i tyle. Arielki nikt nie promuje jako dokumentu,.toż to nie Kleopatra
Ale akurat w przypadku Tarzana, to nie ma możliwości, żeby wybrali aktora o innym kolorze skóry. Bo jak w takiej Małej Syrence, czy każdej innej animacji (poza Alladynem czy Mulan) to nie ma znaczenia, czy postać będzie miała taki kolor skóry a nie inny. W animacjach też wszyscy byli biali, bo przecież nikt w Polsce czy innych krajach nie poszliby na film o czarnoskórej bohaterce. Niczym to się nie różni od tego, co mamy teraz. Ale akurat Tarzan jest tym wyjątkiem, że musi być biały. Co prawda za fakt bycia Brytyjczykiem mógłby być dowolnej rasy, jednakże Tarzan był synem jakiegoś lorda. A w tamtych czasach (okolice 1 wojny światowej), nie było możliwości, żeby w UK była to osoba o innym kolorze skóry. A Disney to nie poziom Netflixa, żeby nawet realia historyczne zmieniać.
@@dominikstasiak4247 znaczy mógłby mieć inny kolor skóry nawet w tamtych czasach ale to nie byłoby zjawisko masowe. Ale też nie tak nietypowe. Trochę na tym bazują Bridgertonowie, choć to jest fikcja absolutna. Oczywiście to nie jest tak że cała arytokracja brytyjska była kolorowa (do teraz nie jest). Jednak Brytyjczycy z Kompanii Wschodnioindyjskiej brali za żony córki indyjskich watażków. A potem z rodziną przeprowadzali się do Wielkiej Brytanii. Arystokracja bardziej patrzyła na szlachecki rodowód czy majątek a mniej na kolor skóry. Ba, bardziej zwracali uwagę na religię gdy ta była "problematyczna". Jak indyjska żona arystokraty przeszła na anglikanizm to problemów nie było. Już katolickie arytokratki z Irlandii miały większe problemy, bo do religii dochodziła kwestia narodowa. Indie niemal zawsze były rozbite ma mniejsze państewka i raczej nikt stamtąd nie myślał by zjednoczyć kraj oraz uniezależnić się od Brytyjczyków.
@@dominikstasiak4247 mała syrenka ponad 100 lat temu w Danii działa się temu więc też raczej nie mogła być czarna, to słabe że wpychają swoje ideologie do filmu który będą głównie dzieci oglądać, lepiej by było jakby nowy film o czarnych osobach zrobili to wtedy nikt by nie narzekał na dobór aktorów
@@737Igi69 Nadmienię tylko że syreny nie istnieją więc dziać się nigdzie nie mogła. Jeżeli na pierwszym miejscu zauważasz kolor skóry aktorki to jeszcze długo droga przed światem.
Najbardziej mi sie Aladyn podobal z tych live action
Aladyn +1 był dobry
10:02 Chyba poprawny politycznie 😆
O tego się nie spodziewałem, a w zasadzie to się jednak spodziewałem.
Oczywiście, że słabiej. No ale powiedzmy to sobie. Jedynie Maleficient (przeróbka Śpiącej Królewny) była lepsza od oryginału, live action 101 Dalmatyńczyków trzymało ten sam poziom co kreskówka (to samo live action sequele tego filmu). Aladyn był ciut gorszy niż oryginał ale wciąż trzymał poziom, a reszta pożal się Boże. Ja nie wiem co za frajerzy oglądają te remaki. Od Aladyna to poziom zaczął spadać dramatycznie.
Cruella była spoko
@@aga48584 Wyjątek od reguły. Mówiłam o trendzie. Tak Cruella to świetny pojedynek dwóch jędz które są bożyszczami mody.
Disney i Netflix nic się nie uczą na błędach.
"Nie ważne jak mówią, ważne że mówią" no i na kontrowersjach najbardziej się zarabia. Oni gdzieś mają negatywne komentarze bo ludzie i tak pójdą na ten film, i tak go obejrzą z "'ciekawości" :/
@@sweetpieclementine9710 do czasu. Kontrowersje też się kiedyś nudzą.
@@sweetpieclementine9710 Zarabiają właśnie na takich ludziach jakich pełno w komentarzach co zauważają na pierwszym miejscu kolor skóry. Nie liczy się czy aktorka czy aktor zagrali dobrze liczy się tylko że mieli inny kolor skóry niż ten w wyobrażeniach widzów.
"Ciemny trailer". Tia
Cóż Fakt że Alicja w Krainie Czarów oraz Czarownica pokazały że można zrobić remake w dobrym stylu i inaczej niż oryginał. Gorzej już było potem z kontynuacjami bo Czarownica 2 i Po drugiej stronie lustra to straszne gnioty. Jeżeli chodzi remake aktorski taki bardziej wchodzące w oryginały sprzed lat to dla mnie pierwsza zawsze będzie Piękna i Bestia potem Aladyn a na końcu Księga Dżungli. Król Lew z 2019 roku się tutaj nie znajdzie bo tutaj żadnego ładunku emocji nie było a i usunięcie piosenki Skazy też pogrzebało dla mnie tę produkcję.
A ja tam czekam na remake krzyżaków i czarnego Jagiełłe i Urlicha 😅
Jesteś chyba jedynym dziennikarzem w internetach który twierdzi, że Awkwafina jest plusem tego filmu
5:54 głuptaki nie są mewami :/
Gdzieś widziałem komentarz że Disney robi te nowe wersje filmów po to żeby odświeżyć prawa autorskie do marki.
Prędziej chcą wydłużyć czas przejścia tych produkcji do domeny publicznej. Chyba. Teraz do domeny wchodzą stare, czarno-białe animacje Disneya. Jako że animowana Mała Syrenka to rok bodajże 1989, tak do domeny wleci w 2089. A same baśnie to kwintesencja domeny publicznej i jak masz kaprys dodania andersenowskie Małej Syrence statku kosmicznego i napiszesz że twoja praca jest na podstawie Andersena to możesz na tym zarabiać. Na tej samej zasadzie działa ten horror z Kubusiem
Ja wiem że musicie robić reklamę Disneyowi dla zasięgów ale wolałbym recenzję jakiegoś pożądnego filmu jak np. "Zrodzeni do szabli".
Wooow wiem, że to dokument ale warstwa fabularna super. Taki Polski film czy serial bym kupił.
Diabeł łańcucki też spoko
@@ignacyaleksandrowicz5474 Nie wiem. Trochę mnie zraziła scena gdzie mnich wywijając kijem i powala szlachiców uzbrojonych w szable. Realistycznie to powinien im zagrozić gniewem bożym lub doniesieniem do biskupa lub kardynała co wiązałoby się z ekskomuniką
Ten Triton reboota jest monogamistą bo każda z jego córek ma inny kolor skóry xD a w ogrginale Triton ma jedną żonę i kilka córek
Z ciekawości tzw rude włosy są wyłącznie zajerestrowane dla osób o jasnej karnacji więc coś mi się tu gryzie 😶😶😶
Dla takich filmów stworzono opcję dania jednej gwiazdki. Choć to i tak za dużo 😂
to jest żenada, ta poprawność polityczna przekracza już wszelkie granice, a wiadomo czym się kończy przekraczanie granic
czym się kończy?
@@mientoos2797no pewnie "pokojem"....głupie pytanie
Czyli traktują stare kultowe animacje jako storyboard. Przykre.
Kolejny który jak ognia unika tematu podmiany rasowej, co po prostu wygląda źle i zabija wrażenie zobaczenia Arielki na Ekranie. Ja tam widzę po prostu jakąś typiarę.
No ja byłem 2 tygodnie temu w Multikinie na Małej Syrence by zobaczyć jak to będzie wyglądało i szczerze po prostu i po obejrzeniu tego filmu muszę przyznać, że aktorka grająca Ariel odwaliła kawał zarąbistej roboty oraz Sara James też wypadła zarąbiście po prostu, to pokazała użyczając głosu tytułowej "Małej Syrence" oraz wspaniałe wykonanie głosowe piosenek takich jak:
- Naprawdę Chcę
- Naprawdę Chcę (Repryza)
- Grawitacja ściągnęła mnie w dół
- Naprawdę Chcę (Repryza)
Moja prawdziwa ocena tego filmu to: 10/10
Chciałabym zwrócić uwagę, że disnejowska animowana wersja Małej Syrenki nie jest żadnym oryginałem tej historii. Oczywiście to studio zawłaszczyło wyobrażenie o wielu baśniach, książkach i postaciach, ale powielanie tego myślenia wcale nie jest dobre. Który disnejowski film jest naprawdę ich całkowicie oryginalną, kreatywną historią. Bambi? Dumbo...? Niech nikomu nie przyjdzie do głowy powiedzieć, że Król Lew, bo wyśmieję.
disney nie zapłacił tak jak amazon? no ciekawe, jednak da sie skrytykować firmę, ale tylo wtedy gdy nie płaci za mowienie o niej dobrze - patrz amazon i pierscienie władzy
No tak, bo istnieje coś takiego jak płatne recenzje, gdzie zmuszają do posiadania pozytywnej opinii xD W ładnym świecie żyjesz
Oj tam, oj tam, porostu w czasie składania ikry przez matkę Arielki przypadkiem w pobliżu pływało wielu "różnokolorowych" samców syren, stąd taka różnorodność rasowa wśród jej sióstr.
@@dominikstasiak4247 w ladnym swiecie zyjesz, jesli łykasz, ze tam ta recenzja to była wlasna recenzja, a nie platna XDDD
@@bladlogiczny7711 ale ty piszesz o czym teraz?
@@szach-i-mat Przepraszam nie tu kliknąłem z odpowiedzią.
Nie widziałem i nie mam zamiaru oglądać tego crapa.
Dzięki 👍
"Aktor, który grał...", aktorka, która grała..." Czy naprawdę tak trudno było wcześniej sprawdzić kilka nazwisk? Autorze, który byłeś narratorem.
Wepchana na siłę poprawność polityczna. Na pewno nie pójdę na to do kina. Nie dołożę się do zarobku Disneya z tego filmu
Aż się prosiło, żeby powiedziec: jakby wstał lewą płetwą 🙂
Niestety ale jest to tragiczna recenzja, 5-10 sekund na postać, coś tam o nowych scenach i cyk pora na csa
0 słowa skąd te wszywkite kontrowersje, 0 słowa o tym czy były one potrzebne czy nie, byle by coś tam powiedzieć że niby się było ale unikać za wszelką cenę dyskusji, recenzja 1/10
Zapraszam do dyskusji
Tylko po co ten znak zapytania w tytule?
Znaki zapytania w tytułach mają bardzo konkretną i sprytną rolę. Mają za zadanie zostawić furtkę autorowi gdyby ktoś poczuł się urażony/nie zgadzał się z tytułem/chciał mieć czyste ręce. Wtedy można powiedzieć: Hej przecież zadałem pytanie tym tytułem, nie przedstawiłem swojego wniosku, to tylko teza, nie stwierdzenie faktu jestem niewinny, to nie ja, to wy tak pomyśleliście. To robi gigantyczną różnice. Nawet sądy wypowiadały się w kwestii tytułów ze znakiem zapytania.
Syrenka jest dla dzieci powinna mieć cieplejsze barwy czy tam kolory a nie takie przygaszone .
Oczywiście szeroko... zamkn... eee... rozstawione :D
😱 Dr. House w 101 dalmatyńczyków 🤗👍✨.
Dla mnie zniechęcająco wygląda ta nowa mała syrenka przez ten mrok właśnie 😒
Ja uważam,że dzieki wielu scenom takim jak na przyklad ta w komnacie z pamiatkami Eryka, dodanym tu, film stał sie pełniejszy fabularnie. Natomiast utwory. np Naprawde chcę Repryza 2 uczyniły go piękniejszym emocjonalnie. Do oryginału nie czułam i nie czuje nic, po prostu fajny mozna obejrzeć ale nic w środku nie zostawia. Ta wersja sprawia u mnie, że wzruszenie zagnieżdża sie na dłużej i chce się do tego filmu wracać częściej niż raz na dziesięć lat.
Mogę się zgodzić w 100% tylko z jednym stwierdzeniem: "ten film jest poprawny". Tak jest i to jego największa wada bo zamiast skupić się na zrobieniu porządnego filmu skupili się na tym żeby był "poprawny". A ludzie już mają dość "poprawnych" produkcji i chcą czegoś co nie będzie im na siłę próbowało mówić jak mają myśleć. Chcą po prostu dobrej rozrywki dzięki której mogą chociaż na chwilę zapomnieć o codzienności. Dlatego właśnie teraz ludzie wolą olać takie "poprawne" filmy, a nawet jeśli obejrzą to zazwyczaj mają gdzieś przekaz bo nie myślenie to jedyny sposób na obejrzenie takich produkcji.
Filmy się raczej nie skończą bo zapowiedziano remake Vaiany
Myślę że nawet sam Disney doskonale zdawał sobie sprawę że ten film będzie co najwyżej średni, no ale co zarobili na rodzinach z dziećmi to ich i nikt im tego nie odbierze
Ale wyszło już ?
Tak
Niestety
DISNEY
Lista filmów do "remakeacji":
Król Lew✓
Zakochany kundel✓
Księga dżungli✓
Dumbo✓
Alladyn✓
Mulan✓
Pinokio✓
Mała syrenka✓
Produkcje w drodze:
Vaiana: skarb oceanu,
Lilo i Stitch
Zapewne kolejne na liście:
Aryskotraci,
Robin Hood,
Alladyn 2: Powrót Jaffara,
Planeta skarbów,
Tarzan,
Bambi i Bambi 2,
Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków,
Król lew 2: Czas Simby,
Wielki mysi detektyw,
Dzwonnik z Notre-Dame,
Seria Bernard i Bianka,
Herkules itd.
A może dlatego, że to bajka dla małych dziewczynek a nie starych chłopów ;)
Niby okej, ale film opowiada jak to dziewczyna poświęca siebie dla związania się z jakimś białasem? Meh... raczej oszczędzę swojej córce seansu tej produkcji
Uuf, na szczęście jeszcze go nie widziałem
Nie róbmy z siebie wielkich znawców xD Wszyscy wiemy, czemu ten film ma tak słabe oceny w Polsce. Po prostu jest skrzywdzeniem oryginału na którym wychowywały się całe pokolenia. Ciemna dziewczyna z kompletnie niepasującymi do niej pomarańczowymi dredami jest po prostu perwersyjna w oczach ludzi którzy są przyzwyczajeni do białej dziewczyny o czerwonych prostych włosach.
Niestety, ale ocena tego filmu jest wypaczona, bo oceniają go osoby, które go nawet nie widziały. Dlatego niestety oceny widzów w przypadku niektórych filmów są kompletnie bezużyteczne.
@@kptyossarian1881 Ale to sam zwiastun wystarczy by wiedzieć, że dopuścili się profanacji
@@maaczarna9209 nie, aby ocenić jakiś film musisz go zobaczyć. Inaczej twoja ocena jest bezwartościowa, bo nie masz pojęcia co oceniasz.
@@kptyossarian1881 Ale niska ocena Małej Syrenki nie wynika ze słabej produkcji. Komentarze na Filmwebie przebijały się tak na prawdę od samego wejścia zwiastunu. Polecam poczytać czym zawiedzeni są ludzie. Zwiastun zasugerował mi, że nie mam zamiaru obejrzeć tego filmu ani chodzić do kina w okresie promowania tego "dzieła".
@@maaczarna9209 zwiastun może Ci pokazać, że to nie jest film dla Ciebie. Tu się zgadzam. Jednak nie powinno się po zwiastunie wystawiać oceny.
Oczywiście, że Mała syrenka nie jest żadnym wybitnym dziełem, jednak jej ocena na pewno jest wypaczona przez trolli, którzy nie widzieli filmu. W ogóle ocenianie jak się czegoś nie widziało lub w przypadku gier nie grało to jest naprawdę spory problem w internecie...
Najpierw wróżka z pinokia, teraz arielka…
Z tego co wiem, to najpierw wyszło, że Arielka ma być czarna, potem Tinkerbell
Nie chce mi się tego oglądać. Prędzej obejrzałbym jeszcze raz oryginał.
kto by pomyślał że Sid będzie taką dobrą arielką
Po recenzjach mam wrażenie ze twn film jest jak kazdy remake filmowy disneya
Średni, poprawny i niepotrzebny
"Mała Syrenka' to mój pierwszy film Disneya w kinie, zaraz po upadku Komunizmu, była to wersja oryginalna z napisami bo pra premiera była dopiero w 1989 roku i uważam, że obie wersje wychodzą tutaj na równo, bo zarówno animacja ma swoje przewagi ( więcej magii i większa widowiskowość niektórych scen ) jak i wersja live action ( pogłębiony charakter bohaterów, back story Eryka, więcej scen Ariel i Eryka razem, chemia pomiędzy bohaterami, tutaj Ariel nie leci tylko na ładną buźkę, Eryk dzieli z Nią podobne zainteresowania i marzenia, Karaibski klimat aktu dziejącego się na lądzie, krab i głuptak ), w mojej opinii jest więc remis.
Oj tak, w animacji ta ich relacja jest mocno skrótowa bo i sam film to 1,5 godziny. Dzieci mają problem z wysiedzeniem w kinie dłużej. Nawet dla mnie Shrek, który mocno się broni po latach jest dla mnie za trochę za krótki
Czy kogokolwiek taki wynik tego czegoś dziwi?
Ja czekam na szreka
Shrek nie jest od Disneya.
@@yuko289 wiem ale czekam na live action
@@yuko289 I bardzo dobrze bo nie wyobrażam sobie Shreka o poprawnym politycznie kolorze skóry.
Swoją drogą to jak bardzo Disney za przeproszeniem się zeszmacił jest bolesne i denerwujące. Wszędzie gdzie tylko się da wciskają aktorów o innym kolorze skóry niż odgrywani bohaterowie by zgrywać poprawnych politycznie a nawet potrafią płeć zmienić jak w przypadku zagubionych chłopców z Piotruś pan i Wendy (nie wszyscy byli chłopcami mimo nazwy xD) a gdy już raz na kilkadziesiąt filmów zrobią oryginalną historię to wychodzi kompletny niewypał jak to nie wypanda. A o star wars już nawet nie zaczynam bo ten komentarz podwoi swoją długość. Ostatnim ich dobrym filmem z własną historią była raya ale i ona była pierwszym od x czasu. Podsumowując idealny przykład jak pieniądze i pozycja mogą zepsuć całe studio.
Nie bo nowe jest wrogiem klasyków.
2:00 ja mam sentyment do 102 dalmatyńczyków
Czy film oglądałem? Nie, nie zamierzam, trzymam się z daleka, za darmo nie biorę. A Disneya trzeba zaorać.
Skończyłem oglądać przy omawianiu kraba, twórcy byli tak leniwi że nie zauważyli że dali kraba lądowego do filmu live action z krabem morskim
Twórcy też nie zauważyli że syreny nie istnieją
Wiecie czemu ten film ma dobre oceny? Bo ludzie go oceniają nie reckami na Rotten Tomatoes, tylko swoimi portfelami. Dziś (04.06.2023) film nie zarobił nawet 100mln $, a jego budżet to 250mln $.
101 dalmatyńczyków nie było złe :/
Niestety to kolejna wydmuszka, jak wiele filmów Disneya - łącznie z marvelami. Która ma trafiać w zachodnią masówkę, lub chinoli.
Recenzja która mówi o kontrowersjach, a nie mówi o jednej najważniejszej... Omijając ja poprawnie politycznie zasługuje ale na łapę w dół.
Generalnie zwisa mi czy gra tam biały czy rudy w ciapki ale wspomnieć by warto było, że to najwięcej szumu tam narobiło.
Tvgry schodzi na płotki.
Mała złodziejka
10:08 Tak. Widziałem już trzeci sezon mandalorianina. Bardzo dobry
Co najwyżej średniak
@@mk_exe1901 A i to wtedy gdy przymkniesz lewe oko.
@@johntrudeu9756 ALE JEST GROGU! więc zaje*iste i koniec
@@muki347 W sensie ta maskotka zrobiona tylko po to by po raz drugi sprzedać maskotki yody tyle że pod innym imieniem? no biznes plan zaiste zaje*isty.
@@johntrudeu9756 Tak tylko że yoda to staruch a grogu to takie "gremlin ultimate version"
Nie oglądałem żadnego disneyowskiego remake'u i nie zamierzam żadnego (nawet na pirackich stronach)
A są idoc... znaczy się ludzie którzy jeszcze za to płacą...
Czyli suma summarum....ten film to gówno Panie redaktorze.
Dla mnie „odgrzewany kotlet” jest nieprawidłowym stwierdzeniem.
Bardziej pasuje mi:
-Schaboszczak u babci (animacja)
-Obiad w restauracji (wersja aktorska)
Nostalgia i coś odkrywczego
Niedzielny obiad każdy zna i kocha ale do restauracji na jakieś danie dnia tez by się poszło…
Dobre porównanie: w domu smacznie i jakościowo a poza domem tak sztucznie i po taniości.
Mała Syrenka też w kinach była w 3d . i film w 3d był fajny i wzruszający i trochę był po dobny do oryginału .
3 produkcja to trans Syrenka z brodø.
9:25 ta? A moim największym problemem z tym filmem jest to że arielka jest cza..
Omg skąd ta abominacja ma tak dobre oceny?
Bo ludzie ją oceniający, często zapominają, że jest to remake oryginalnej, bardzo dobrej historii i oceniają tak na prawdę oryginalną małą syrenkę.
Recenzja z filmu: Film średni, są elementy lepsze od oryginału, są elementy gorsze. Większość aktorów daje radę, poza Mellissą Peterman. A Halle Bailey nie jest zła, głos lepszy od oryginału. Ogólnie film średni, bo scenariusz beznadziejny albo limity produkcji live-action, jak brak slapsticku czy CGI.
Komentarze: Hurr durr, nie oglądałem, ale wiedziałem, że film to gówno, bo jak można zamieniać kolor skóry u postaci.
Niektórzy żyją w swoim świecie. A prawda jest taka, że nawet jakby znaleźli super aktorów idealnie pasujących z wyglądu to animacji, to i tak film by był średni. A najprawdopodobniej jeszcze słabszy, bo w sumie czemu nagle miałby być lepszy, skoro Bailey beznadziejna nie jest
Dzisiaj niestety bardzo ciężko rozmawiać o filmach czy serialach w internecie, bo zawsze znajdzie się ktoś kto zrzuci wszystko na poprawność polityczną. Z drugiej strony są też ludzie, którzy mogą zaatakować i wyzywać od rasistów czy seksistów za zwykłą krytykę jakiegoś filmu. I tak się kręci ten biznes...
Zgadzam się z Yossarianem. Sama uważam że Mała Syrenka jest średniakiem. Ale przynajmnjej aktorzy tam grający umieją śpiewać. Wolę Bailey jako Ariel bo nie leci na autotune tak jak biała jak śnieg Watson, która od zawsze wygląda jak cosplay Belli
Byłam na filmie i moja sala bawiła się świetnie. Najwięcej śmiechu było podczas sceny z piosenką "Całuj ją". Totalnie rozumiem, że jak ktoś się na filmach zna, to musi porównać, szukać wartości artystycznych czy oryginalności ale ja jako zwykły widz najbardziej skupiam się na bohaterach, ich relacjach i fabule. Te 2 pierwsze wypadły świetnie, więc fabułę też mi się przyjemnie śledziło. Plus świat przedstawiony jest w moim odczuciu całkiem źywy - z animacji nie wyniosłam gakiego wrażenia. A ojciec Arielki bardziej podoba mi się w filmie bo tu bardziej czuję, że zależy mu na córce, ale jest w tej relacji nieporadny.
Może przestaną wreszcie zastępować białe postacie murzyńskimi
Sorry ale aktorka grająca Arielkę jest urocza i jest mi przykro, że tyle hejtu wylewa się na produkcję tylko ze względu na zmianę koloru skóry fikcyjnej postaci, może kiedyś jeszcze wyjdziemy ze średniowiecza i przestaniemy z segregacją pt co wolno a czego nie wolno zagrać osobie ze względu na jej rasę.
Jest coś takiego jak "Black painting". Aktorka została zatrudniona tylko przez swój kolor skóry. Nikt nie wmówi mi, że nie było żadnej białej, rudej aktorki, która mogłaby zagrać tę postać.
Czyli nie powiedziałabyś słowa gdyby czarnoskórych bohaterów grały białe osoby? Nie wydaje mi się.
Mała syrenka z odry🤣 Disney i Netflix niszczą dobre filmy przez upychanie na siłę ciemnoskórych i spełnianie głupich kryteri Oskarowych oraz żeby otrzymać odpowiednią kategorie wiekową. Takie filmy powinno się piętnować żeby nigdy wiecej nie kręcono tak niskiego poziomu filmu🤨
Ale jakby główną rolę grała biała aktorka, to ten film dalej byłby średni. A być może i słabszy od tego, co dostaliśmy. Jaki wpływ ma kolor skóry aktorki na to, czy film jest dobry czy nie???
Tak, na pewno film jest słaby przez kolor skóry aktorki. Bo gdyby była biała to nagle film byłby super...
Co ma kategoria wiekowa do liczby czarnoskórych aktorów?
@@kptyossarian1881 oj czytanie ze zrozumieniem sprawia problem ? napisałem że filmy schodzą na 2 kat. nie przez czarnoskórych lecz spełnianie głupich wymogów oskarowych (a jakie to wymogi poczytaj sobie w googlach ) trochę podobnie jak czarnoskóra królowa anglii, brak krwawych potyczek w avengers czy usilne wpychanie osób lgbt (głupkowatych, beznadziejnie napisanych, nie mających nic wspólnego z fabułą ale przecież musi być wiec dodają )
@@creative5378 po pierwsze wymogi oscarowe nie są problemem. Praktycznie każdy duży film hollywoodzki je spełniał. Bo wymogi są co do całej ekipy pracującej przy filmie, a nie do głównych aktorów.
Po drugie czarnoskóra królowa Anglii była w serialu. Czyli oscarowe wymogi tu nie mają zastosowania.
Po trzecie kategoria wiekowa jest po to, by jak najwięcej film mógł zarobić. Poza tym, to nie brutalność sprawia, że film jest dobry. Brutalny film, ale z beznadziejnym scenariuszem jest dalej beznadziejny, patrz Hellboy.
Podsumowując filmy nie są gorsze przez wymogi, bo ogromną większość starszych filmów te wymogi spełniała! Nie przez kategorie wiekową, bo można zrobić dobry film PG-13. Blockbustery są gorsze, bo są robione na szybko i byle jak. Nie ma to nic wspólnego z liczbą czarnoskórych w obsadzie czy z wymogami oscarowymi...
Netfix i reszta nie mają pomysłu na filmy...Zabija magie dawnych animacji bo równo uprawienie itp. Sami nie potrafią nic nowego stworzyć.
Sam fakt ze małą syrenkę gra jakaś murzynka jest wystarczającym powodem by nie ogladać i nie dawać kasy itd. Sam trailer czy teaser wystarczył.
Teraz czas na bambiego
jest okropna
Teraz mocno narażę się masie ludzi ale wizualnie animowana Mała Syrenka jest jedną nogą w tamtych kryzysowych czasach. Owszem, animacja nie jest tak rwana czy gubiąca klatki jak u konkurencji od Dona Bluntha (ten pan to były animator Disneya, który odszedł i otworzył własne studio). Jednak nie jest tak dopracowana i ładna jak kolejne filmy z renesansu Disneya. Wiem co mówię, bo dosłownie wczoraj oglądałam animację z otwartą głową.
Co do remakeów Disneya, te z lat 90-tych połowicznie odnosiły się do starych animacji. Te od Alicji do Księgi Dżungli mają na siebie jakiś oryginalny pomysł. Ale jak się wzięli za renesansowe animacje to się zaczęło lenistwo twórcze. Czy raczej jazda na nostalgii 30-latków.
A co do zwierzaków z nowej Małej Syrenki, Sebastian jest przesłodki, Blaga jest super (choć rozumiem zmęczenie Akwafiną) a Florek był zbędny (w animacji już taki też był).
Aktorska Mała Syrenka cierpi na zbytnią wierność względem animacji pod niemal każdym względem. A najgorsze jest to że to jest nasza wina. Nas, widzów. Bo to my chcemy by takie remakei były najbardziej wierne animacjom z naszego dzieciństwa.
Generalnie ten film w moim rankingu zepchnął Piękną i Bestię z trzeciego miejsca. Pierwsza jest Kopciuszek, który jest wręcz innymi podejściem do baśni a nie remakem animacji. A drugi jest Alladyn ze względu na wątek Dżina i dwórki Dżasminy
Chcemy takiej wierności, że Disney zrobił nam na złość i zraceswapował główną bohaterkę.
szczerze film jest zrobiony wieloma rzeczami na siłę i twórczy sami się pogubili co chcą osiągać
chcą robić to samo co oryginał ale i tak zamienili wątki albo teksty piosenek a za dużo zostawili z oryginału wygląda to tak jak elementy które trzeba było zmienić zostawili a te elementy które chcieli zmienić powinni ich nie ruszać przykład
Sebastian nie wiadomo po co się uwzięli na czerwonego kraba bo wzięli gatunek który nie jest morski tylko lądowy i by się utopił ale ma być czerwony krab to będzie nie ważne czy to ma sens
po prostu za dużo różnych wizji tu weszło itp ten film to zwykły skok na kasze który nawet nie został dobrze zaplanowany
@@valji6185 jeśli to prawda z gatunkiem kraba to szkoda. Ale z drugiej strony dziaĺa prawda ekranu i twórcy wzięli najbardziej słodziaśny gatunek kraba jaki był i tyle
@@BenD0v3r32 Wszystkie bohaterki animacji Disneya w tamtych czasach były bielsze niż kreda, bo taka była poprawność polityczna tamtych czasów, autorzy tworzyli tylko białe bohaterki, bo inne by się tak nie sprzedały. Niczym to się nie różni od tego, co jest teraz. Zresztą, co za różnica. Aktor ma grać, nie wyglądać
@@dominikstasiak4247 nic się nie zmieniło pod tym względem, co dobrze widać po wynikach z pierwszego weekendu Małej Syrenki. Film prawdopodobnie straci 200 milionów dolarów.
Pytanie tylko dlaczego korporacja, której celem powinno być zarabianie pieniędzy, wprowadza te wszystkie zmiany ze świadomością, że stracą przez to pieniądze.
#NotMyAriel
Piotruś pan dopiero dno 😂😂😂😂😂tragedia 😢😢😢😢😢
byłem na tym w kinie :D cudowna bajka :)
Ku*wa...krytyka Króla Lwa oparta jest na tym że "lewek się nie uśmiecha"....no żesz ku*wa...i "kiedyś to było"....idź w pizdu z tą krytyką!
Nie, że "lewek się nie uśmiecha" tylko to, że odtwarzano sceny z animacji, jednocześnie próbując nadać zwierzętom jak najbardziej realistyczny wygląd. Przez to zabrano im ekspresję, którą mieli w animacji, a nie dano nic w zamian. Przez co mamy po prostu biegające zwierzęta.
Jak wy się wszyscy boicie kurwa powiedziec jednego.
Remake'i sa zajebiste nawet takie 1 do 1.
DOPÓKI NIE WPIERDALAJA CZARNYCH, KOBIET CZY MNIEJSZOSCI NA SILE.
Ile bylo filmow ktore mimo "odgrzania" byly zajebiste bo nowy styl, bo nowi mlodzi aktorzy ktorzy nie byli na sile inni.
Dajcie nam to co kiedys dzialalo tylko w lepszej jakosci graficznej czy aktorskiej i to zadziala.
Remake jest dobry, jak scenariusz jest dobry, a aktorzy potrafią grać. Kolor skóry czy płeć u aktorów nie ma na to wpływu. Więc to nie jest tak, że ktoś "wpierdala czarnych, kobiety czy mniejszości na siłę", tylko wybierają beznadziejnych aktorów do tych filmów. Ale w Małej Syrence błędem nie jest dobór aktorów (poza Melissą Peterman), tylko scenariusz. Jakby była biała aktorka, to dalej byłby średni, a nawet i gorszy
Tak, bo gdyby zmieniono kolor skóry głównej bohaterki, to nagle film byłby super...
przecież ten film to gówno 1/10
Aktorska Mała Syrenka to jeden z moich ulubionych filmów Disneya 🥹
Zamiast odgrzewanego kotleta dostaliamy wysra*nego klocka xd