Te tematyczne pokoje dzieci kojarzą mi się z Extreme Makeover, gdzie dzieciak powiedzial że lubi rybki i nagle Jego pokój jest jednym wielkim akwarium 😅😂
Pomijając marny efekt sufitu, to trochę się dziwię rodzicom, że się zgodzili na tę plastikową trawę nad głowami dzieci - przecież to najgorszy przyciągacz kurzu. A zamiast paneli może lepiej by się sprawdziła siatka o dużych oczkach, przytwierdzona dodatkowo od góry na haczykach (łatwy demontaż na potrzebę wymiany pościeli itp).
Wielkie rozczarowanie. W sumie nie widać ręki profejonalisty ani w układzie, ani w doborze dodatków. Totalny chaos. Roleta bije po oczach już na wejściu, narożniki tego pseudo biurka także. Trawa na suficie to nieporozumienie i jeszcze wygląda okropnie. Już wykładzina by się lepiej sprawdziła, bo można odkurzyć. :D Farba byłaby najlepszym rozwiązaniem. Dlaczego ściana pod łóżkiem w sekcji dziewczynki jest zielona?? Pokój kompletnie niepraktyczny, a nawet niebezpieczny. Dla biednych rodziców także. Pewnie po wyjściu ekipy siadli i zapłakali. A jak nie od razu, to po tygodniu zmagania się z niepraktycznymi rozwiązaniami. I alergią. Już ikea ma całkiem spoko łóżko piętrowe zintegrowane z miejscem do przechowywania. Pod spodem miejsce na biurko i lub nawet drugie łóżko. Moja siostra to ma, biurko stoi w poprzek, moduł przechowywania jest odwrócony do wewnątrz, w stronę biurka, i z boku robi sie miejsce na szafę do sufitu. Cała druga strona pokoju wolna do zagospodarowania. Jak dla mnie tutaj porażka na całej linii.
Nie wiem czy ja to dobrze zrozumiałem, ale to chłopiec powiedział, że pokój ma być też księżniczkowy i to pani prowadząca go poprawiła że dla siostry. Każdy ma prawo lubić motywy księżniczkowe xd
Też zwróciłam na to uwagę. Mozna było zrobić motyw bajkowy: księżniczki, rycerze, smoki. Motyw piłkarski został wprowadzony bo akurat chłopiec bawił się piłką. Dobrze, że akurat nie bawił się w chirurga albo w śmieciarkę 😂
A propos kurzu to dziś obejrzałam sobie najnowszy program Szelągowskiej i tam w pokoju, gdzie śpi dziecko, które jest poważnie chore i wymaga roznych operacji zmieniono podlogę na wykladzinę i wstawiono oczyszczacz powietrza od sponsora.
Cała ,, architekt " bez studiów w tym zawodzie! Czego się spodziewacie, jeszcze lepszy jest K. Miruć- chociaż architekt tytularny, to kompletnie nie słucha klientów.
Nie podobają mi się dwie rzeczy w tym projekcie: 1. Nie ma podziału na "dwa pokoje" - to jest bardziej pokój pod chłopca z różowym łóżkiem na dole - więc dalej pozostaje to, że nie jest to pokój zaprojektowany dla obu dzieci. 2. Nikt nie pomalował jakoś tych sklejek (nawet na kolor drewna), przez to dla mnie wygląda na niedokończone. Mogłyby być też obite jakąś wykładziną, coś po prostu mogłoby być z nią zrobione.
Nie jestem ekspertem od dwulatków, ale te przerwy między lamelami w niektórych ujęciach wyglądają na tyle szerokie, że ta dziewczynka mogłaby się przez nie przecisnąć i spaść (np. 31:25 ). Chyba, że gdzieś podawali ich szerokość i rozstaw.
Dla mnie to pomieszczenie nie spełnia najważniejszego kryterium: pokój dziecięcy powinien być tak zaprojektowany, aby można tam było bezpiecznie zostawić dzieci bez nadzoru. I o ile dla tego chłopczyka to jest spoko, to dla dwulatki - dramat. Te schodki na górę bez zabezpieczenia są koszmarne (nawet jest ujęcie jak ona próbuje zejść z góry jak po schodach, a te schody są dla niej o wiele za duże przecież). I dodatkowo te obrotowe lamele, wydaje mi się, że mają taką szerokość, że ta mała bez problemu wsadzi głowę (a jak przejdzie głowa to i całe dziecko). A do tego już widzę jak ktoś tam ma głowę, a drugi ktoś mu ją ściska przekręcając lamele. Biurko składane jak dla mnie też bez sensu, bo pewnie i tak będzie wiecznie rozłożone, bo to chyba jedyne miejsce, gdzie chłopczyk może trzymać coś z daleka przed siostrą (np. układane puzzle, klocki lego z małymi częściami). Już lepiej było zrobić mniejszy materac na antresoli na razie i wydzielić mu tam także choć mały fragment "bezpieczny od siostry". Dodatkowo nie wiem jak pani prowadząca wyobraża sobie czytanie dzieciom, ale zazwyczaj rodzic czyta, a dzieci wiszą na rodzicu, bo się przytulają, bo oglądają obrazki itd. Tak, więc twarde i wąskie schodki to na pewno "idealne" miejsce. No i miejsce do przechowywania jest zdecydowanie zaniedbanym tematem - wydaje mi się, że ten pokój już się wydaje zagracony, a co dopiero jak przybędzie trochę zabawek czy rzeczy osobistych. I zgadzam się oczywiście z resztą uwag - w szczególności o łapaczach kurzu, skupieniu na chłopaku i tandecie murawy.
Powiem to jeszcze raz: tego typu programy tworzone są dla ludzi, którzy o pracy architekta nie mają zielonego pojęcia, więc takie np. rysowanie po szybie ma stworzyć jedynie efekt "wow" i być wizualnie zjadliwe dla odbiorcy. Więc ja bym się już za bardzo do tego nie przyczepiał, bo żaden szanujący się architekt nie ogląda tych programów z innego powodu niż dla beki 😂 Działa to na tej samej zasadzie co "umiem włączyć komputer i dzięki temu cała rodzina ma mnie za mądrego informatyka" 🤣
Mnie pierwsze co przychodzi na myśl przy tego typu projektach łóżek na wysokości to fajnie do pierwszego chorowania tego dziecka. Nie wyobrażam sobie dbania o chorujące dziecko, które odpoczywa na zamkniętej grzędzie. Już to widzę, jaki się robi problem, gdy to dziecko zachoruje i będzie wymiotować... Ale za to ten plastik na suficie to jest mistrzostwo XD
mialam z bratem pokój i łóżko piętrowe a potem nawet oboje mieliśmy łóżko wyżej (mamy pokoje wysokie na 3.2), i zawsze kto chorował spał na dole a jak oboje to rodzice nam i tak spanie na podłodze organizowali nikt nie spał na górze w takim momencie
Wyobrażam sobie, ile kurzu będzie na tej sztucznej trawie po kilku miesiącach i moja wewnętrzna alergiczka płacze ;_; Imo nie wykorzystali do końca przestrzeni. Łóżko wygląda jak słabe DIY - brak poręczy, zaobleń, ta sklejka sprawia, że bałabym się wchodzić na górne łóżko :S No i imo materace na maks 1,8 m w zupełnoścci by wystarczyły, więc i z zaoszczędzonego miejsca na ścianie można by było coś wycisnąć. Mam dwójkę dzieci, które mają wspólny pokój i moim zdaniem w tym projekcie jest dramatycznie mało miejsca do przechowywania i to się będzie mściło permanentnym bałaganem, bo gdzieś te wszystkie zabawki, których będzie przybywać, trzeba będzie rozłożyć. Ten stolik dla dziewczynki skitrany pod łóżkiem to też imo średni pomysł - będzie tam ciągle ciemno. Już lepiej zrobić tam dodatkowe miejsce na zabawki i książki. Biurko dla chłopca też można było lepiej ograć i wkomponować w jakiś regał połączony z szafą i dodać jakieś szuflady. Łóżko dziewczynki nie jest na poziomie podłogi, a nie ma żadnych dodatkowych osłonek - mój czterolatek potrafi kręcić helikoptery przez sen i na bank by z tego łóżka regularnie spadał - wprost na ten kanciasty żółty stolik. Ten projekt wygląda jak prowizoryczne DIY, które się robi w oczekiwaniu na prawdziwy remont i prawdziwy projekt :x
Projekt architekta wnętrz??!!Po takich projektach zastanawia mnie jak Ci architekci są wybierani do tych pokazów.Czy ktoś bierze pod uwagę ich umiejętności czy może swobodę zachowań przed kamerą? Urodę 😊?Ten plastik 😢Ta szafa ,jakby ktoś tam ją postawił na czas malowania...No nie!!!Wszystkie Pani uwagi super trafne. Już wiecej nie piszę bo jak widzę komentarze mowia wszystko. Pozdrawiam serdecznie.👍
ja sobie tak myślę, że a'propos ostrych rogów w meblach - pamiętam, że jak ja byłam dzieckiem, to miałam normalne meble, z ostrymi rogami, i żyję :D nigdy w nic nie walnęłam, nic nie było zabezpieczane. No ale takie były czasy, lata 80-90 nikt o tym nie myślał. Ale może teraz dzieciaki są bardziej niesforne, ja byłam spokojnym dzieckiem w sumie :P Mi się ogólnie nie podoba ten projekt. To łózko ze sklejki wygląda jakby było nieskończone, surowe.. Już chyba wolałabym białe, albo jakieś z drewna, ale polakierowane/pomalowane bo to wygląda jak prosto z OBI czy innego marketu budowlanego.. Mozna by się pobawić kolorami ścian własnie zgaszony róż i zgaszona zieleń.
To, że tobie nic się w tamtych czasach nie stało (lub tego nie pamiętasz), to nie znaczy, że takie rzeczy się nie działy. Ja, jako dorosła osoba, potrafię uderzyć głową w drzwiczki od wysokiej szafki i zwijać się z bólu :)
@agataszymon532 ależ wiem że się takie rzeczy dzieją, oczywsicie. To była tylko moja osobista refleksja. Wtedy była inna świadomość niż jest teraz. Nie oceniam czy to dobrze czy źle, tylko napisałam to jako ciekawostkę i przemyślenie 😊
Osobiście byłabym niezadowolona z takiej metamorfozy. Moje odczucia są dość podobne. Pokój bardziej dla syna niż dwójki dzieci. Sztuczna trawa na suficie - koszmar! My allergic ass could never. Bedzie to zbierać kurz tragicznie. Schody moim zdaniem to nietrafiony pomysł, zabierają miejsce no i na pewno nikt nie bedzie na nich siedział, żeby czytać książki. No i cytując klasyka: HANDRAILS PEOPLE! Już widzę, jak ta dziewczyna rozbija sobie głowe i trzeba jechać na szwy. No i jak widzieliśmy, lubi się wspinać więc oprócz tego mam wrażenie, że będzie "invadeować" strefe brata, bo jest po prostu ciekawsza. Sama nic nie dostała tak naprawde oprócz jakiejś kotary, która też w tym miejscu troche bez sensu, bo już jej na plecy bedzie wchodzić. Zmiana pościeli i sprzatanie na antresoli też porażka. Miejsca wiecej nie ma, bo tak jak jest coś orzy tych schodach, to wcześniej była otwarty regał, chyba kallax położony na podłodze i podobnie było 8 kwadratowych segmentów. Szafa też za mała na rzeczy dwójki dzieci. No i to smutne biurko. Powierzchnie do lekcji, rysowania itp raczej zawsze sa zawalone wiec rzadko to będzie składane, no i wcześniej wspomniane kąty ostre. Ogólnie też dekor całego pokoju jest mega bez wyrazu i wygląda jak wrzucenie randomowych rzeczy; lampy, żaluzje - no poza antresolą, z którą też mam beef, bo nie lubię sklejki i lameli. Także jak dla mnie raczej kiepsko, no poza samym pomysłem dzielenia powierzchni na pietra. Nawet jak wykonanie mi sie nie podoba to pomysł można docenić.
Po pierwsze to lapka w dol za brak pjesła 😢 Ja osobiscie zwrocilam uwage na to, ze zasypiają przy świetle, wiec przydałoby by sie aby dodac jakies timery do tych lamp aby sie automatycznie wyłączały. Byloby to super wygodne 😀
Ja zwróciłam uwagę na jeszcze jedną rzecz, ktora tu została fajnie pokazana. Przy projektowaniu z rodziną rysowany był prostokąt, nawet architektka zwróciła uwagę, że ma wymiary zbliżone do boiska. Ale przy omawianiu z panami to taki bardziej w kwadrat.
Ja w ogóle nie jestem fanką takich tematycznych pokoi, nie wiem czemu wydaje mi się to na dłuższą metę bez sensu...no bo gdyby np dziecko lubiłoby w danym momencie wędkowanie, to zrobilibyśmy pokój z rybami na ścianach i haczykami zamiast wieszaków? ;), za miesiąc będzie przechodził fazę np rycerstwa i dawajcie, robimy lochy zamkowe? Pomysł końcowy tego pokoju i tak nie wyszedł żle, jednak te schodki obiłabym czymś miękkim, albo dorzuciłabym jakieś siedzisko, wtedy rodzic mógłby na nich usiąść i czytać obojgu.
nie, nie, nie... Pokój wygląda tak jakby do wnętrza raz wszedł architekt i podpowiedział rodzicom co by można było zrobić, a później rodzice sami to realizowali. Dosłowna plastikowa okropna trawa zamiast zaprojektowanej grafiki na suficie. Łóżko i schody ze sklejki oraz biurko wyglądają jak DIY + to o czym wspomniałaś czyli nieprzemyślana kwestia zmiany pościeli. Ta zieleń na ścianach to mi przypomina lata 2005. Ważne, że dzieci zadowolone, ale estetycznie oka nie cieszy.
Ciężko znaleźć projekt idealny, pozbawiony wad. Szczególnie w telewizji, gdzie dodatkowo architekt/stylista musi się wpisać w pewne założenia programu. Jednak na tle innych omawianych programów telewizyjnych ten wypada dość dobrze.
Jak zobaczyłam tę antresolę i schody zastanawiam się, jak chłopiec jest chory zwłaszcza w sytuacji chorób żołądkowych jak to rozwiązanie sie sprawdza? Rodzic do niego nie wejdzie bo nie ma jak. Bieganie po schodach...? Poważnie...?
Myślę, że pomysł na pokój był dobry, ale czegoś zabrakło przy wykonaniu i dlatego całość sprawia wrażenie przypadkowej zbieraniny mebli. Może za mało czasu, może zbyt mały budżet? A może to kwestia tego, że nad projektem pracowały aż 3 osoby? (takie przynajmniej odnoszę wrażenie)
Te lamele są niebezpieczne. Patrząc po rozmiarze szczeliny pomiędzy lamelami w pozycji otwartej, szczelina jest na tyle duża, że dwulatka się przeciśnie i spadnie. Ewentualnie się zaklinuje.
Kompletnie nie podoba mi sie ten projekt. Mam wrazenie, ze nic do siebie nie pasuje. Te lampy sufitowe białe, wielkie, nieladne, biurko a wlasciwie stoliczek, fatalne. Ten koszmarek w oknie. No nie...😢😢😢
Ten pokój jest ok... ale trawa na suficie-po co to komu? Za mało elementów dziewczęcych, za dużo ostrych krawędzi. Lampa stojąca ok o ile miałaby regulację światła. W pokojach dziecięcych często stosuje się biurka regulowane które rosną wraz z dzieckiem nawet do nastoletniego wieku, szkoda że go nie użyli. Schodki wydają się być śliskie więc w połączeniu z ostrymi krawedziami łatwo można przewidzieć co może się wydarzyć. Jak na fakt że projektowały ten pokój aż 3 osoby wydaje mi się że ma dużo mankamentów.
Brak poręczy w tym od strony okna jest dla mnie podstawowym minusem . Wyobraźnia mi pracuje może za bardzo ale już widzę jak dziecko przewraca się ze schodów na szybę okna . Zdecydowanie nie
Ten pokój wygląda jakby tata ze szwagrem postanowili ogarnąć meble, a mama miała genialny pomysł przyklejenia trawy do sufitu... W ogóle nie widać profesjonalnej ręki, ani w projekcie, ani w wykonaniu.
Te tematyczne pokoje dzieci kojarzą mi się z Extreme Makeover, gdzie dzieciak powiedzial że lubi rybki i nagle Jego pokój jest jednym wielkim akwarium 😅😂
Pomijając marny efekt sufitu, to trochę się dziwię rodzicom, że się zgodzili na tę plastikową trawę nad głowami dzieci - przecież to najgorszy przyciągacz kurzu. A zamiast paneli może lepiej by się sprawdziła siatka o dużych oczkach, przytwierdzona dodatkowo od góry na haczykach (łatwy demontaż na potrzebę wymiany pościeli itp).
taka siatka by nawiązywała do siatki w bramce przy okazji.
@@olabe3819 Dokładnie :)
Ale ekstra, omawianie polskiego programu i na dodatek pokoju dziecięcego. Dziękuję!
Wielkie rozczarowanie. W sumie nie widać ręki profejonalisty ani w układzie, ani w doborze dodatków. Totalny chaos. Roleta bije po oczach już na wejściu, narożniki tego pseudo biurka także. Trawa na suficie to nieporozumienie i jeszcze wygląda okropnie. Już wykładzina by się lepiej sprawdziła, bo można odkurzyć. :D Farba byłaby najlepszym rozwiązaniem. Dlaczego ściana pod łóżkiem w sekcji dziewczynki jest zielona?? Pokój kompletnie niepraktyczny, a nawet niebezpieczny. Dla biednych rodziców także. Pewnie po wyjściu ekipy siadli i zapłakali. A jak nie od razu, to po tygodniu zmagania się z niepraktycznymi rozwiązaniami. I alergią. Już ikea ma całkiem spoko łóżko piętrowe zintegrowane z miejscem do przechowywania. Pod spodem miejsce na biurko i lub nawet drugie łóżko. Moja siostra to ma, biurko stoi w poprzek, moduł przechowywania jest odwrócony do wewnątrz, w stronę biurka, i z boku robi sie miejsce na szafę do sufitu. Cała druga strona pokoju wolna do zagospodarowania. Jak dla mnie tutaj porażka na całej linii.
Jestem bardzo wdzięczna za pomysł na ten kanał, poziom polskich architektów telewizyjnych jest bardzo bardzo niski.
Mając w domu dwulatka, nie stawiałbym schodków przy oknie.
Nie wiem czy ja to dobrze zrozumiałem, ale to chłopiec powiedział, że pokój ma być też księżniczkowy i to pani prowadząca go poprawiła że dla siostry. Każdy ma prawo lubić motywy księżniczkowe xd
Też zwróciłam na to uwagę. Mozna było zrobić motyw bajkowy: księżniczki, rycerze, smoki. Motyw piłkarski został wprowadzony bo akurat chłopiec bawił się piłką. Dobrze, że akurat nie bawił się w chirurga albo w śmieciarkę 😂
Pokój inspirowany śmieciarką 🙈😂
A nawet gdyby faktycznie mówił, że księżniczkowy bo dla siostry, to bardziej o niej myślał niż prowadząca 😢
Ta roleta rzymska imituje błoto na boisku 😂 Agnieszko trochę wyobraźni ! 😂
😂😂😂
A propos kurzu to dziś obejrzałam sobie najnowszy program Szelągowskiej i tam w pokoju, gdzie śpi dziecko, które jest poważnie chore i wymaga roznych operacji zmieniono podlogę na wykladzinę i wstawiono oczyszczacz powietrza od sponsora.
Cała ,, architekt " bez studiów w tym zawodzie!
Czego się spodziewacie, jeszcze lepszy jest K. Miruć- chociaż architekt tytularny, to kompletnie nie słucha klientów.
Nie podobają mi się dwie rzeczy w tym projekcie:
1. Nie ma podziału na "dwa pokoje" - to jest bardziej pokój pod chłopca z różowym łóżkiem na dole - więc dalej pozostaje to, że nie jest to pokój zaprojektowany dla obu dzieci.
2. Nikt nie pomalował jakoś tych sklejek (nawet na kolor drewna), przez to dla mnie wygląda na niedokończone. Mogłyby być też obite jakąś wykładziną, coś po prostu mogłoby być z nią zrobione.
ta sklejka chyba nie ma żadnej impregnacji. I przyjdzie dwulatek umorusany czekoladą, złapie rączkami za schody i zostawi ślad...
Nie jestem ekspertem od dwulatków, ale te przerwy między lamelami w niektórych ujęciach wyglądają na tyle szerokie, że ta dziewczynka mogłaby się przez nie przecisnąć i spaść (np. 31:25 ). Chyba, że gdzieś podawali ich szerokość i rozstaw.
To łóżko dla dziewczynki mogłoby mieć wysuwane szafki, żeby jej rzeczy przechowywać.
Przerażają te schodki, ciekawe co będzie gdy dzieci zaczną się przepychać na górze
dzień dobry w niedzielę 😊😊
oglądamy 👍👍
Dla mnie to pomieszczenie nie spełnia najważniejszego kryterium: pokój dziecięcy powinien być tak zaprojektowany, aby można tam było bezpiecznie zostawić dzieci bez nadzoru. I o ile dla tego chłopczyka to jest spoko, to dla dwulatki - dramat. Te schodki na górę bez zabezpieczenia są koszmarne (nawet jest ujęcie jak ona próbuje zejść z góry jak po schodach, a te schody są dla niej o wiele za duże przecież). I dodatkowo te obrotowe lamele, wydaje mi się, że mają taką szerokość, że ta mała bez problemu wsadzi głowę (a jak przejdzie głowa to i całe dziecko). A do tego już widzę jak ktoś tam ma głowę, a drugi ktoś mu ją ściska przekręcając lamele.
Biurko składane jak dla mnie też bez sensu, bo pewnie i tak będzie wiecznie rozłożone, bo to chyba jedyne miejsce, gdzie chłopczyk może trzymać coś z daleka przed siostrą (np. układane puzzle, klocki lego z małymi częściami). Już lepiej było zrobić mniejszy materac na antresoli na razie i wydzielić mu tam także choć mały fragment "bezpieczny od siostry".
Dodatkowo nie wiem jak pani prowadząca wyobraża sobie czytanie dzieciom, ale zazwyczaj rodzic czyta, a dzieci wiszą na rodzicu, bo się przytulają, bo oglądają obrazki itd. Tak, więc twarde i wąskie schodki to na pewno "idealne" miejsce.
No i miejsce do przechowywania jest zdecydowanie zaniedbanym tematem - wydaje mi się, że ten pokój już się wydaje zagracony, a co dopiero jak przybędzie trochę zabawek czy rzeczy osobistych.
I zgadzam się oczywiście z resztą uwag - w szczególności o łapaczach kurzu, skupieniu na chłopaku i tandecie murawy.
Powiem to jeszcze raz: tego typu programy tworzone są dla ludzi, którzy o pracy architekta nie mają zielonego pojęcia, więc takie np. rysowanie po szybie ma stworzyć jedynie efekt "wow" i być wizualnie zjadliwe dla odbiorcy. Więc ja bym się już za bardzo do tego nie przyczepiał, bo żaden szanujący się architekt nie ogląda tych programów z innego powodu niż dla beki 😂 Działa to na tej samej zasadzie co "umiem włączyć komputer i dzięki temu cała rodzina ma mnie za mądrego informatyka" 🤣
Mnie pierwsze co przychodzi na myśl przy tego typu projektach łóżek na wysokości to fajnie do pierwszego chorowania tego dziecka. Nie wyobrażam sobie dbania o chorujące dziecko, które odpoczywa na zamkniętej grzędzie. Już to widzę, jaki się robi problem, gdy to dziecko zachoruje i będzie wymiotować... Ale za to ten plastik na suficie to jest mistrzostwo XD
mialam z bratem pokój i łóżko piętrowe a potem nawet oboje mieliśmy łóżko wyżej (mamy pokoje wysokie na 3.2), i zawsze kto chorował spał na dole a jak oboje to rodzice nam i tak spanie na podłodze organizowali nikt nie spał na górze w takim momencie
Wyobrażam sobie, ile kurzu będzie na tej sztucznej trawie po kilku miesiącach i moja wewnętrzna alergiczka płacze ;_; Imo nie wykorzystali do końca przestrzeni. Łóżko wygląda jak słabe DIY - brak poręczy, zaobleń, ta sklejka sprawia, że bałabym się wchodzić na górne łóżko :S No i imo materace na maks 1,8 m w zupełnoścci by wystarczyły, więc i z zaoszczędzonego miejsca na ścianie można by było coś wycisnąć.
Mam dwójkę dzieci, które mają wspólny pokój i moim zdaniem w tym projekcie jest dramatycznie mało miejsca do przechowywania i to się będzie mściło permanentnym bałaganem, bo gdzieś te wszystkie zabawki, których będzie przybywać, trzeba będzie rozłożyć. Ten stolik dla dziewczynki skitrany pod łóżkiem to też imo średni pomysł - będzie tam ciągle ciemno. Już lepiej zrobić tam dodatkowe miejsce na zabawki i książki. Biurko dla chłopca też można było lepiej ograć i wkomponować w jakiś regał połączony z szafą i dodać jakieś szuflady.
Łóżko dziewczynki nie jest na poziomie podłogi, a nie ma żadnych dodatkowych osłonek - mój czterolatek potrafi kręcić helikoptery przez sen i na bank by z tego łóżka regularnie spadał - wprost na ten kanciasty żółty stolik.
Ten projekt wygląda jak prowizoryczne DIY, które się robi w oczekiwaniu na prawdziwy remont i prawdziwy projekt :x
Miłej niedzieli wszystkim! 😊
Projekt architekta wnętrz??!!Po takich projektach zastanawia mnie jak Ci architekci są wybierani do tych pokazów.Czy ktoś bierze pod uwagę ich umiejętności czy może swobodę zachowań przed kamerą? Urodę 😊?Ten plastik 😢Ta szafa ,jakby ktoś tam ją postawił na czas malowania...No nie!!!Wszystkie Pani uwagi super trafne. Już wiecej nie piszę bo jak widzę komentarze mowia wszystko. Pozdrawiam serdecznie.👍
Podzielam powyższe uwagi. Pozdrawiam serdecznie 🪷
To coś na kanty mebli to "rogu obrońca" 💪🏻
ja sobie tak myślę, że a'propos ostrych rogów w meblach - pamiętam, że jak ja byłam dzieckiem, to miałam normalne meble, z ostrymi rogami, i żyję :D nigdy w nic nie walnęłam, nic nie było zabezpieczane. No ale takie były czasy, lata 80-90 nikt o tym nie myślał. Ale może teraz dzieciaki są bardziej niesforne, ja byłam spokojnym dzieckiem w sumie :P Mi się ogólnie nie podoba ten projekt. To łózko ze sklejki wygląda jakby było nieskończone, surowe.. Już chyba wolałabym białe, albo jakieś z drewna, ale polakierowane/pomalowane bo to wygląda jak prosto z OBI czy innego marketu budowlanego.. Mozna by się pobawić kolorami ścian własnie zgaszony róż i zgaszona zieleń.
To, że tobie nic się w tamtych czasach nie stało (lub tego nie pamiętasz), to nie znaczy, że takie rzeczy się nie działy. Ja, jako dorosła osoba, potrafię uderzyć głową w drzwiczki od wysokiej szafki i zwijać się z bólu :)
@agataszymon532 ależ wiem że się takie rzeczy dzieją, oczywsicie. To była tylko moja osobista refleksja. Wtedy była inna świadomość niż jest teraz. Nie oceniam czy to dobrze czy źle, tylko napisałam to jako ciekawostkę i przemyślenie 😊
Osobiście byłabym niezadowolona z takiej metamorfozy. Moje odczucia są dość podobne. Pokój bardziej dla syna niż dwójki dzieci. Sztuczna trawa na suficie - koszmar! My allergic ass could never. Bedzie to zbierać kurz tragicznie. Schody moim zdaniem to nietrafiony pomysł, zabierają miejsce no i na pewno nikt nie bedzie na nich siedział, żeby czytać książki. No i cytując klasyka: HANDRAILS PEOPLE! Już widzę, jak ta dziewczyna rozbija sobie głowe i trzeba jechać na szwy. No i jak widzieliśmy, lubi się wspinać więc oprócz tego mam wrażenie, że będzie "invadeować" strefe brata, bo jest po prostu ciekawsza. Sama nic nie dostała tak naprawde oprócz jakiejś kotary, która też w tym miejscu troche bez sensu, bo już jej na plecy bedzie wchodzić. Zmiana pościeli i sprzatanie na antresoli też porażka. Miejsca wiecej nie ma, bo tak jak jest coś orzy tych schodach, to wcześniej była otwarty regał, chyba kallax położony na podłodze i podobnie było 8 kwadratowych segmentów. Szafa też za mała na rzeczy dwójki dzieci. No i to smutne biurko. Powierzchnie do lekcji, rysowania itp raczej zawsze sa zawalone wiec rzadko to będzie składane, no i wcześniej wspomniane kąty ostre. Ogólnie też dekor całego pokoju jest mega bez wyrazu i wygląda jak wrzucenie randomowych rzeczy; lampy, żaluzje - no poza antresolą, z którą też mam beef, bo nie lubię sklejki i lameli. Także jak dla mnie raczej kiepsko, no poza samym pomysłem dzielenia powierzchni na pietra. Nawet jak wykonanie mi sie nie podoba to pomysł można docenić.
Dzień dobry Agnieszko. Oglądam tylko dla Twojego komentarza. W trakcie emisji wyłączyłabym przy plastikowej trawie na suficie🙈
3:51 naprawdę trzeba to pokazywać w programie? Co ukazanie takiej prywatnej dekoracji w pokoju rodziców ma wnieść do remontu pokoju dziecięcego? 😅
W każdym programie wnętrzarskim musi byc jakąś drama rodzinna. 😂
@@kath1123 WTF? Co to jest za sesja? Dlaczego ktoś to jeszcze pokazał? Po co? Za jakie grzechy? 🤢
Po pierwsze to lapka w dol za brak pjesła 😢
Ja osobiscie zwrocilam uwage na to, ze zasypiają przy świetle, wiec przydałoby by sie aby dodac jakies timery do tych lamp aby sie automatycznie wyłączały. Byloby to super wygodne 😀
No ta sztuczna trawa na suficie to tragedia... Lepiej by było bez niej na pewno 😅
Ja zwróciłam uwagę na jeszcze jedną rzecz, ktora tu została fajnie pokazana. Przy projektowaniu z rodziną rysowany był prostokąt, nawet architektka zwróciła uwagę, że ma wymiary zbliżone do boiska. Ale przy omawianiu z panami to taki bardziej w kwadrat.
Ja w ogóle nie jestem fanką takich tematycznych pokoi, nie wiem czemu wydaje mi się to na dłuższą metę bez sensu...no bo gdyby np dziecko lubiłoby w danym momencie wędkowanie, to zrobilibyśmy pokój z rybami na ścianach i haczykami zamiast wieszaków? ;), za miesiąc będzie przechodził fazę np rycerstwa i dawajcie, robimy lochy zamkowe? Pomysł końcowy tego pokoju i tak nie wyszedł żle, jednak te schodki obiłabym czymś miękkim, albo dorzuciłabym jakieś siedzisko, wtedy rodzic mógłby na nich usiąść i czytać obojgu.
"NieKonieczna" kolejna fajna odpowiedzieć na te metamorfozy. Aga Konieczna potrzebna "to coś" niekoniecze. Aga użyj swojego nazwiska dodając nie 💚❤💚
Lilka dostała sygnał, że można rysować po stolikach. Szkoda, że nie możemy zobaczyć efektów tego szkolenia. 😂
nie, nie, nie... Pokój wygląda tak jakby do wnętrza raz wszedł architekt i podpowiedział rodzicom co by można było zrobić, a później rodzice sami to realizowali. Dosłowna plastikowa okropna trawa zamiast zaprojektowanej grafiki na suficie. Łóżko i schody ze sklejki oraz biurko wyglądają jak DIY + to o czym wspomniałaś czyli nieprzemyślana kwestia zmiany pościeli. Ta zieleń na ścianach to mi przypomina lata 2005. Ważne, że dzieci zadowolone, ale estetycznie oka nie cieszy.
Bardzo fajny projekt, przyszłościowy. Jeden minus to ten koszmarny plastik na suficie.
Ciężko znaleźć projekt idealny, pozbawiony wad. Szczególnie w telewizji, gdzie dodatkowo architekt/stylista musi się wpisać w pewne założenia programu. Jednak na tle innych omawianych programów telewizyjnych ten wypada dość dobrze.
Masakra. Pani projektantka powinna w autoreklamie pominąć słowo profensjonalna. Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia.
❤
Jak zobaczyłam tę antresolę i schody zastanawiam się, jak chłopiec jest chory zwłaszcza w sytuacji chorób żołądkowych jak to rozwiązanie sie sprawdza? Rodzic do niego nie wejdzie bo nie ma jak. Bieganie po schodach...? Poważnie...?
To samo pomyślałam, chore dziecko będzie jak za kratami.......
Myślę, że pomysł na pokój był dobry, ale czegoś zabrakło przy wykonaniu i dlatego całość sprawia wrażenie przypadkowej zbieraniny mebli. Może za mało czasu, może zbyt mały budżet? A może to kwestia tego, że nad projektem pracowały aż 3 osoby? (takie przynajmniej odnoszę wrażenie)
Pierwsze co sobie wyobraziłam to dziewczynkę która opiera się plecami o zasłoniętą lamelę która się odsuwa i dziecko leci na dół
Te lamele są niebezpieczne. Patrząc po rozmiarze szczeliny pomiędzy lamelami w pozycji otwartej, szczelina jest na tyle duża, że dwulatka się przeciśnie i spadnie. Ewentualnie się zaklinuje.
Trzecia polowa I murawa na suficie.😂
Kompletnie nie podoba mi sie ten projekt. Mam wrazenie, ze nic do siebie nie pasuje. Te lampy sufitowe białe, wielkie, nieladne, biurko a wlasciwie stoliczek, fatalne. Ten koszmarek w oknie. No nie...😢😢😢
Dla.mnie ten pokój to chaos,nadane bez sensu.sam lepiej nie trzeba architekta do tego.
Ten pokój jest ok... ale trawa na suficie-po co to komu? Za mało elementów dziewczęcych, za dużo ostrych krawędzi. Lampa stojąca ok o ile miałaby regulację światła. W pokojach dziecięcych często stosuje się biurka regulowane które rosną wraz z dzieckiem nawet do nastoletniego wieku, szkoda że go nie użyli. Schodki wydają się być śliskie więc w połączeniu z ostrymi krawedziami łatwo można przewidzieć co może się wydarzyć. Jak na fakt że projektowały ten pokój aż 3 osoby wydaje mi się że ma dużo mankamentów.
Nie czepiasz się, nie trzeba być architektem żeby coś takiego stworzyć.
Jejkuuuuu, czemu pokoje dzieci muszą być "dedykowane"?? 🤷🏻♀️
?
tą murawe mogli zrobić tylko nad łóżkiem
TĘ
Brak poręczy w tym od strony okna jest dla mnie podstawowym minusem . Wyobraźnia mi pracuje może za bardzo ale już widzę jak dziecko przewraca się ze schodów na szybę okna . Zdecydowanie nie
Chyba każdy rozumie, że takie rysowanie po szkle ma za zadanie wprowadzić coś ciekawego dla wodzów.
Ale czy wprowadziło? :)
Oczywiście, że nie wprowadziło.
Ten pokój wygląda jakby tata ze szwagrem postanowili ogarnąć meble, a mama miała genialny pomysł przyklejenia trawy do sufitu...
W ogóle nie widać profesjonalnej ręki, ani w projekcie, ani w wykonaniu.