Ogólnie powiem, że podoba mi się ta gra, choć zagrywka wydawcy ze sprzedawaniem tej gry jako 2-4 osobowej mi się nie podoba. To wprowadzanie klientów w błąd, gra jest stricte dwuosobowa. Sposób gry w 3 lub 4 osoby jest wymuszony - w taki sposób można nawet w standardowe szachy grać w 4 osoby. Odnośnie samej gry wydaje mi się jak najbardziej do ogarnięcia już od pierwszej rozgrywki - i faktycznie od pierwszego razu można będzie w nią grać bez nosa w instrukcji, (w przeciwieństwie np do Semper Fidelis o obronie Lwowa, która grą jest fantastyczną ale o wiele bardziej zlożoną i pierwsza rozgrywka to walka z instrukcją a nie przeciwnikiem :P). Ten niewysoki próg wejścia ma jednak swoją cenę. Zmieniamy kontury mapy na planszy i obrazki dowódców i oto mamy np bitwę pod Getysburgiem. Sama Bitwa Warszawska (całe szczęście nie dano koszmarnej nazwy "Cud nad Wisłą" - pogardliwego określenia używanego przez przeciwników ówczesnej władzy i dowództwa sugerującej że zwycięstwo było zwykłym łutem szczęścia - a nie było) stanowi w tej grze jedynie "skórkę".
Skąd te ustawienie znaczników blokujących na początku gry? Nie ma takiego wpisu w instrukcji. Po kilku rozgrywkach niestety muszę stwierdzić że gra jest ustawiona pod wygraną Sowietami. Polacy mają lepsze karty i o wiele łatwiej jest grać Polakami niż Sowietami
@@BoardGamesTVGryPlanszowe faktycznie, instrukcja jest mało intuicyjna w pewnych momentach. Te znaczniki zostają na planszy i możemy je przesuwać poświęcając jedną kartę czy po rundzie są usuwane i wracają do gry po poświęceniu karty?
Ogólnie powiem, że podoba mi się ta gra, choć zagrywka wydawcy ze sprzedawaniem tej gry jako 2-4 osobowej mi się nie podoba. To wprowadzanie klientów w błąd, gra jest stricte dwuosobowa. Sposób gry w 3 lub 4 osoby jest wymuszony - w taki sposób można nawet w standardowe szachy grać w 4 osoby. Odnośnie samej gry wydaje mi się jak najbardziej do ogarnięcia już od pierwszej rozgrywki - i faktycznie od pierwszego razu można będzie w nią grać bez nosa w instrukcji, (w przeciwieństwie np do Semper Fidelis o obronie Lwowa, która grą jest fantastyczną ale o wiele bardziej zlożoną i pierwsza rozgrywka to walka z instrukcją a nie przeciwnikiem :P). Ten niewysoki próg wejścia ma jednak swoją cenę. Zmieniamy kontury mapy na planszy i obrazki dowódców i oto mamy np bitwę pod Getysburgiem. Sama Bitwa Warszawska (całe szczęście nie dano koszmarnej nazwy "Cud nad Wisłą" - pogardliwego określenia używanego przez przeciwników ówczesnej władzy i dowództwa sugerującej że zwycięstwo było zwykłym łutem szczęścia - a nie było) stanowi w tej grze jedynie "skórkę".
tak , masz rację gra wyłącznie na 2 osoby. To urozmaicenie na 3-4 osoby jest bardzie po to żeby kupiły to rodziny i grały razem z dziećmi
Skąd te ustawienie znaczników blokujących na początku gry? Nie ma takiego wpisu w instrukcji.
Po kilku rozgrywkach niestety muszę stwierdzić że gra jest ustawiona pod wygraną Sowietami. Polacy mają lepsze karty i o wiele łatwiej jest grać Polakami niż Sowietami
@@andrzejp4207 jest podczas przygotowania ".każdy gracz otrxymuje Po 1 znaczniku blokady , który kładzie na wybranym polu u przeciwnika."
@@BoardGamesTVGryPlanszowe faktycznie, instrukcja jest mało intuicyjna w pewnych momentach. Te znaczniki zostają na planszy i możemy je przesuwać poświęcając jedną kartę czy po rundzie są usuwane i wracają do gry po poświęceniu karty?
@@andrzejp4207 one zostają i odrzucając kartę można je przesuwać