Dlaczego te granice, zwłaszcza ta druga dążą do plus nieskończoności, skoro poruszamy się z lewej strony? Można prosić o dokładniejsze wyjaśnienie obliczania tych granic z logarytmów.
Z lewej strony, tj. z lewej w stronę szóstki, x dąży do tej szóstki, przez co liczba logarytmowana dąży do zera, a jeśli logarytm ma podstawę większą od 0 i mniejszą od 1, to zachowuje się tak, jak ten rysunek w lewym dolnym rogu, czyli przy liczbie logarytmowanej dążącej do 0, sam wykres dąży do +nieskończoności. Musisz na chwilę nie myśleć o tym, że liczysz granicę z czegoś, co ma w logarytmowanej 6x-x^2, bo to nie jest ważne - ważne jest to, że ten dwumian dąży do zera, więc śledzisz wykres w stronę zera. Trudno mi się tłumaczy bez gestykulacji i własnych obrazków, także daj znać, czy udało mi się pomóc... :')
Over Plays wymnażasz potęgi w liczniku i w mianowniku. W liczniku masz c/2 a w mianowniku masz c. Gdy jak mamy dzielenie to potęgi odejmujemy stąd c/2-c= -c/2. Nie wiem czy zrozumiałeś musiałabym to rozpisać :/
Nie wiem czy jest ci to jeszcze potrzebne, ale może prościej to wytłumaczę. Dzieląc potęgi odejmujemy je, czyli od (1/2) odejmujemy 1 i otrzymujemy -(1/2). Całe to wyrażenie musimy następnie pomnożyć przez potęgę c, czyli nic innego jak -(1/2) * c, otrzymujemy -(c/2). Dla jasności (1/2) to "Jedna druga"; -(1/2) to "Minus jedna druga", a -(c/2) to "minus c przez dwa". W sumie nie wiem czy to poprawnie zapisałem, bo słowne zapisy matematyczne to dla mnie inna galaktyka ale mam nadzieje że pomogło!
Mi bardziej chodziło o to co się stało potem tzn. co się potem działo, może nie jasno napisałem, moja wina. Już wiem jak po prostu przyrównuję się potęgi i mnoży obustronnie przez -2. Już wszystko wiem, dziękuję za rzetelną pomoc mimo wszystko :)
To trzecie dość skomplikowane :(
BIEDNE RYSIE POLARNE!
[*]
D:
Szkoda że 3 punkt zakłada, że znam granice, które są w kolejnych częściach :/ Będzie trzeba sobie to na potem zostawić.
Jedyny minus tego kursu. Nawet kilka części temu było o funkcji trygonometrycznych, o których będzie później
Kurs zakłada, że już zrobiliście materiał na podstawie :D
@@karolkowalski3888 granice to nie podstawa
Dlaczego te granice, zwłaszcza ta druga dążą do plus nieskończoności, skoro poruszamy się z lewej strony? Można prosić o dokładniejsze wyjaśnienie obliczania tych granic z logarytmów.
Z lewej strony, tj. z lewej w stronę szóstki, x dąży do tej szóstki, przez co liczba logarytmowana dąży do zera, a jeśli logarytm ma podstawę większą od 0 i mniejszą od 1, to zachowuje się tak, jak ten rysunek w lewym dolnym rogu, czyli przy liczbie logarytmowanej dążącej do 0, sam wykres dąży do +nieskończoności.
Musisz na chwilę nie myśleć o tym, że liczysz granicę z czegoś, co ma w logarytmowanej 6x-x^2, bo to nie jest ważne - ważne jest to, że ten dwumian dąży do zera, więc śledzisz wykres w stronę zera.
Trudno mi się tłumaczy bez gestykulacji i własnych obrazków, także daj znać, czy udało mi się pomóc... :')
Nic tylko dziekować :)
czy zadanie 3 można rozwiązywać z pochodnych funkcji, bez wyznaczania granic?
Będą zadania do zbioru? :)
czemu w ostatnim zadaniu nie ma nigdzie dowodu że ta funkcja ma oś symetrii?
Słownie może trzeba że od 0;3 tak samo sie zachowuje jak do 3;0 bo os symetrii kwadratowej jest w 3
@@kacperdeleska2488 ale to nie wystarczy napisać sobie że tak jest tylko trzeba wykazać że tak jest
co sie stalo w trzecim 😭
Wydaje mi się, że to zadanie z Rysiami rozwiazywal Pan kiedys, ale dla poziomu podstawowego
MrFalwack byly rysie
panie matemaksie blagam zrobi pan kurs z funkcji logarytmicznej dla podstawy? mamy to w tym roku na podstawie a ja tego filmiku nie rozumiem xd
Dziękuje
[*]-Rysie Polarne ) :
Matura 2021, tego nie będzie
czemu ja to mam na podstawiee
21:32 Ktoś mi wytłumaczy ten skrót myślowy z potęgą c/2 ?
Over Plays wymnażasz potęgi w liczniku i w mianowniku. W liczniku masz c/2 a w mianowniku masz c. Gdy jak mamy dzielenie to potęgi odejmujemy stąd c/2-c= -c/2. Nie wiem czy zrozumiałeś musiałabym to rozpisać :/
Nadal nie za bardzo rozumiem :/ ehh
Over Plays nie da się tu dodać zdjecia, a ja chyba nie bardzo umiem to inaczej wyjaśnic :/
Nie wiem czy jest ci to jeszcze potrzebne, ale może prościej to wytłumaczę. Dzieląc potęgi odejmujemy je, czyli od (1/2) odejmujemy 1 i otrzymujemy -(1/2). Całe to wyrażenie musimy następnie pomnożyć przez potęgę c, czyli nic innego jak -(1/2) * c, otrzymujemy -(c/2). Dla jasności (1/2) to "Jedna druga"; -(1/2) to "Minus jedna druga", a -(c/2) to "minus c przez dwa". W sumie nie wiem czy to poprawnie zapisałem, bo słowne zapisy matematyczne to dla mnie inna galaktyka ale mam nadzieje że pomogło!
Mi bardziej chodziło o to co się stało potem tzn. co się potem działo, może nie jasno napisałem, moja wina. Już wiem jak po prostu przyrównuję się potęgi i mnoży obustronnie przez -2. Już wszystko wiem, dziękuję za rzetelną pomoc mimo wszystko :)
F dla rysiów
Trzeciego nic nie zrozumiałam...
inshalla
co do chuja