@@pawez2158 Pawełku co ma piernik do wiatraka? Krzysztof wspomina kolorowe komiksy, które czytał pewnie kilkanaście razy każdy jako dziecko. Szranki i konkury wyszły czarno-białe więc można było pomalować. A Ty wjeżdżasz z btr-60. Ja jestem z rocznika 78, pamiętam Meksyk 86 i komiksy Christy oraz Papcia Chmiela plus Lądowanie w Andach. To jest blog o komiksach, nie mieszajmy katastrofy w Czernobylu, Afganistanu i całego dorosłego gówna ze swiatem widzianym oczami dziecka. Pozdrawiam, MIrek
Tyle pięknych wspomnień. Wychowałem się na Kajku i Kokoszu. Do dzisiaj mam niektóre części, zakupione w latach osiemdziesiątych, za pieniądze ze sprzedaży butelek. Artur, lat 44. Pozdrawiam Pana Janusza!
Niesamowity talent, gdy spojrzy się na prace, które rysował będąc jeszcze nastolatkiem. I swoboda z jaką potrafił przenosić się w inny styl, operowanie światłem, czernią. Rewelacja.
Mistrz komiksu. Kajko i Kokosz pierwszy raz kupiłem coś koło 1991 roku. Pierwszy raz widziałem coś takiego jak można tak ładnie i szczegółowo rysować 😮. Zbierało się wtedy komiksy 😊. Ostatnio postanowiłem odtworzyć kolekcję wszystkich komiksów które rysował Janusz Christa.
@@mirekkowalski796 faktycznie...kochna byla super...do czasu spotkania!muszę odświeżyć wspomnienia..52lata,troche sie zatarło...jeszcze jak kokosz dostal od krola,chyba Rangara-perwszo poważną naganę😄😄😄
Dla tych którzy się zastanawiają nad zagadnieniem czy AiO byli pierwsi czy KiK... Otóż pytanie jest... trudne. Kajtek i Koko debiutował w 1958 a Asterix i Obelix w 1959... Przyjmijmy zatem że obie koncepcje oparte były na zasadach kontrastu. To że pojawili się Kajtek i Kokosz w 1972 to dzieło wyczerpania się poprzedniego projektu ale nie da się wykluczyć opcji iż wpadły w ręce magazyny komiksowe przywiezione przez np marynarzy z zachodu... Cieszmy się zatem co zostało.
Tak. Wychodzą. Nawet jest audiobook. Myślałem że nie jest możliwym zrobienie dobrego audiobooka z komiksu (choć bardziej to sluchowisko) i tu się pomyliłem. Dla mnie jest REWELACYNY!
Ale czy w ogóle były jakieś inspiracje? Dwa, różne klimaty. Czasy rzymskie i późna słowiańskość, dwa różne okresy chistoryczne, aczkolwiek i tu i tu perypetie dwuch przyjaciół w ujęciu chumorystycznym. Przy czym klimat naszych praszczurów bardziej do mnie przemawiał. No i sam poczciwy rodzaj chumoru Pana Janusza w historiach Kaika i Kokosza jest też bardziej nam bliski. Wielki szacunek Panie Januszu.
@@strusiek6910 Równie dobrze można pisać że Hugo Dumonta był wzorowany na Asteriksie. Kreska "cartoon" jest. Jeden boahter mały i sprytny a drugi duży - jest. Dzieje się w czasach historycznych - jest. Są czary i czarodzieje - są. Są armie głupawych agresorów, wprawdzie zmieniających się - są. Jaki nastepny komiks mam tak rozpracowac? Iznogud?
@@bubu8882 Nie mówię nie. To zawsze jest rozgrywanie przeciwieństw. Ale klimat jest bezsprzecznie nasz. Asteriksy dotyczyły okupacji rzymskiej i robiły bekę z Rzymian, pomagając innym, okupowanym ludom. Kajki i Kokosze przedstawiały swojski klimat, pokazując raczej interakcje lokalne, bardziej kameralne. Takie Mirmiłowo mogło by być u nas wszędzie. Plus dodatkowe smaczki z rzeczywistości PRLu. I co prawda pierwszy odcinek cyklu ukazał się w roku 1972,ale jako kontynuacja historyjek z roku 1958 i późniejszych. Pierwszy Asterix to rok 1959. Gościnny i Uderco od początku mieli konsekwentnie swoją historię. W Kajku i Kokoszu, historia jest wynikiem ewolucji poprzednich historii. Styl kreski teraz jest w obu przypadkach niepowtarzalny i charakterystyczny. Czasy historyczne są zawsze, ale 1000 lat różnicy, to dwie różne epoki. Czy można porównywać wojny punickie i drugą wojnę światową, bo jedno i drugie to wojna? pozdrawiam.
Nieprawda. Asterix i Obelix na dłuższą metę jest niestrawny. Wszystko na jedno kopyto. Jedyna siła to magiczny napój, dzięki któremu są niepokonani i takie tam. Kajko i Kokosz jest bardziej życiowy, bohaterowie są bardziej realni, a przede wszystkim dużo więcej w nim humoru.
W przypadki książki, mamy tak naprawdę do czynienia z odczytem optycznym na poziomie wibracji fali elektromagnetycznej długości światła. W przypadku Braille fali geometrycznej na poziomie zmysłu dotyku. W przypadki dźwięku na poziomie wibracja akustycznych. W przypadku magnetycznym na poziomie wibracji pola magnetycznego.. Pozostaje system kodowania i mamy od systemu trójkowego: [ jest; niema; granica], do piktogramów obrazkowych malujących scenę.. Obrazek kota jest piktogramem i nie jest kotem, tak samo jak liczba nie jest realną reprezentacją obiektu.. Są opisowymi stratnymi kompresjami różnych typów, które to często są zbudowane z własnych światów reprezentacji materialnych. Zatem mogą wchodzić w interakcje i modelować i zmieniać czy ograniczać procesy symulacji różnych typów, na których możemy potem dokonywać bardziej czym mniej sztucznych(koncepcji nie osiągalnych) symulacji, próbując odwzorować i zorientować, budując i modyfikując otaczające środowisko. / umysł jako część procesora do kreowania symulacji interakcji/.. Jeśli przyjmiemy, że ludzki umysł, to taki czy inny mniej czy bardziej doskonały, zestaw cybernetycznego osprzętowania hardware i software do analizy, to tak czy inaczej operuje on na fizycznych reprezentacjach, aż po wibracje wirów fal elektromagnetycznych. Czyli dokonuje mapowania z kompresją i prowadzimy spekulatywne symulacje na tak kompresowanych obiektach i danych. Jednak są to zawsze statystyczne zaokrąglenia realizowane w innym materiale i tu właśnie wychodzi zawsze artefakt, że symulacja nigdy nie jest tożsama z zjawiskiem.. Czy - "Można powiedzieć, że cały świat, w którym żyjemy został wymyślony." Prawa, idee,.. Umysł kreuje.. Tu chyba leży sęk sęków szkopem.. Co to znaczy wymyślony? Czy idea, myśl,.. jest zapisana w sposób cybernetyczny, elektryczny, falowy,.. w materiale neurobiologicznym, mechanicznym czy elektro krzemowym? W jednym i w drugim mamy do czynienia z strukturami fizycznymi, a symulującymi zjawiska - makietami i symulacjami na nich dokonywanymi, aż po FWEM ~falo wir elektro magnetyczny.. Po przekroczeniu skal i rozwinięciu ilości wymiarów($dekompresji),.. Wszystko zaczyna działać inaczej. Ponieważ jest realizowane w czasoprzestrzeni i materiale docelowym. Inaczej wchodzącym w interakcje z naturą rzeczywistości i przestaje funkcjonować w jakimiś słoju z wykoncypowanymi prawami danych przestrzeni.. Wydaje się, że bardzo często ci sami co uważają, że tzw. "ja" jest czymś więcej od konkretnej materii czasoprzestrzeni, chętnie by je przenieśli do innej materii[ $duchowej; $cybernetycznej,...] aby zwiększyć rajską żywotność,.. /Zagadnienia przekopiowania "ja" do maszyny,../ Wiele obrazków w tym i sekwencji naśladujących ruch czasoprzestrzenny, symulujemy na płaskich mono wymiarowych czasoprzestrzeniach: gliny, karki, płótna, kliszy, wyświetlacza, hologramu,.. Są już tworami z innymi właściwościami i tam postulowane czy symulowane prawidłowości($prawa - zakazy nakazowe) nie muszą być *prawami..
Ciekawe kiedy "artyści" przestaną odgapiać i przyczepiać się do wózka już znanego na zachodzie. Kajko i Kokoasz = Asterix i Obelix. Idefiks = Zielony Smok "Miluś". Neron = Hegemon i wszystko ma swoje odpowiedniki. Dlatego nigdy nie będę tej bajki traktował jako bajki wymyślonej od podstaw przez polskiego artystę rysującego komiksy. Podmienił całego Asterixa i Obelixa i adaptował na teren Słowiański. Tak się nie robi, chyba że...dla kasy.
Gwoli ścisłości. Kajko i Kokosz to praprzodkowie Kajka i Koka. A jeśli już to Asterix i Obelix (lata 60-te) = Kajtek i Koko (lata 50-te). Zainteresuj się trochę, to się dowiesz co było pierwsze. Nie zawsze coś, co jest bardziej znane w świecie jest później zgapione w Polsce.
@@dronespeak9261 Bo mam prawo. Mam też prawo krytykować badziewie. Mam prawo powiedzieć co mi się podoba, a co jest spierdzielone. Wolność Słowa - mówi Ci to coś?
Gdybyś przeczytał chociaż jeden zeszyt Kajka i Kokosza to wiedziałbyś że to dużo lepszy komiks niż przereklamowany Asterix. Po drugie Kajtek i Koko powstali na długo przed Asterixem a więc kto z kogo ściągał?
Kajko i Kokosz, Tytus, Swiat Młodych, dziecinstwo lata 80te, dziękuję
I brak Teleranka 13.12.1981 oraz btr-60 na ulicy mojego miasta, za to na pewno nie podziękuje!
@@pawez2158 Pawełku co ma piernik do wiatraka? Krzysztof wspomina kolorowe komiksy, które czytał pewnie kilkanaście razy każdy jako dziecko. Szranki i konkury wyszły czarno-białe więc można było pomalować. A Ty wjeżdżasz z btr-60. Ja jestem z rocznika 78, pamiętam Meksyk 86 i komiksy Christy oraz Papcia Chmiela plus Lądowanie w Andach. To jest blog o komiksach, nie mieszajmy katastrofy w Czernobylu, Afganistanu i całego dorosłego gówna ze swiatem widzianym oczami dziecka. Pozdrawiam, MIrek
@@oshalomjakistam4593 Ktoś mądry kiedyś powiedział 'never argue with an idiot".
Jeden z największych mistrzów Polskiego komiksu. Dzieła ponadczasowe. czytam i zbieram cały czas.
Komiks mojego dzieciństwa, miałem wszystkie odcinki które ukazywały się w Świecie Młodych...
POZDRAWIAM serdecznie!
Tyle pięknych wspomnień. Wychowałem się na Kajku i Kokoszu. Do dzisiaj mam niektóre części, zakupione w latach osiemdziesiątych, za pieniądze ze sprzedaży butelek. Artur, lat 44. Pozdrawiam Pana Janusza!
Raczej obojętne mu są Twoje pozdrowienia - Janusz Christa zmarł w 2008 roku.
@@KedziorVonEverec Szkoda, nie wiedziałem. Niech spoczywa w spokoju.
@@KedziorVonEverec Dlaczego obojętne ??? Żadne dobre słowo nie jest obojętne, nigdy nie bądz cynikiem
Ten komiks sprawił, że pokochałam historię . Do dziś cytujemy z siostrami teksty . Panie Januszu jest Pan Artystą przez duże A.
To był mistrz komiksu !
Niesamowity talent, gdy spojrzy się na prace, które rysował będąc jeszcze nastolatkiem. I swoboda z jaką potrafił przenosić się w inny styl, operowanie światłem, czernią. Rewelacja.
Najpiękniejszy czas mojego życia, Kajko i Kokosz, Tytus, festyny na 22 lipca.
Precz z komunizmem.
Bardzo ciekawy wywiad, szkoda, że tak mało powstalo wywiadów Janusza Christy.
to był jeden z lepszych komiksów tamtych czasach
Mistrz komiksu. Kajko i Kokosz pierwszy raz kupiłem coś koło 1991 roku. Pierwszy raz widziałem coś takiego jak można tak ładnie i szczegółowo rysować 😮. Zbierało się wtedy komiksy 😊. Ostatnio postanowiłem odtworzyć kolekcję wszystkich komiksów które rysował Janusz Christa.
Na 12 minut przeniosłem się do podstawówki. Rewelacja :D
Dokładnie, ciasna biblioteczka na strychu, zapach specyficzny, i to podniecenie gdy się znalazło szukaną książkę której długo nie było.
Komiksy mojego dzieciństwa :D Papcia Chmiela też czytałem/oglądałem :D
Bum tralala, chlapie fala, po głębinie statek płynie.
Mój ulubiony komiks, najlepszy
Szacun panie Januszu. Super się czyta i ogląda. Disney dla mnie daleko z tyłu.
Nikt tu nie wita,slawnego Wita,a ryba nieświeża,uderza w rycerza!😄
Powiedzcie Kochnie gdy was zapyta, że nie ma woja nad Wita.
@@mirekkowalski796 faktycznie...kochna byla super...do czasu spotkania!muszę odświeżyć wspomnienia..52lata,troche sie zatarło...jeszcze jak kokosz dostal od krola,chyba Rangara-perwszo poważną naganę😄😄😄
Kajko i Kokosz to kultowy komiks z moich lat młodości .
To był Talent nie do wiary na skale Hollywod
Pierwsze sekundy i już rymy.
Janusz Christa - artysta. 😉
Pamiętam pracę nad filmikiem ;) pozdrówka... ;)
Super Wywiad
Szkoda że tak krótko
Mój Boże. Ten pan był częścią mego dzieciństwa
Ciemność zapada, wokoło głusza, banda Zbójcerzy ogień zaprusza!
Kajko i Kokosz ta moja lektura wcześniejsza...
Do dzisiaj cytuje teksty z Kajko i Kokosz
SUPER😃SUPER😃. Pozdrawiam...
O ile pamiętam to był Złoty Puchar a nie prosie
Z tego co się orientuję to Prosię było w pierwszym wydaniu, potem przemianowano na puchar.
kilka albo kilkanaście godzin wywiadu by się przydało.
Dla tych którzy się zastanawiają nad zagadnieniem czy AiO byli pierwsi czy KiK... Otóż pytanie jest... trudne. Kajtek i Koko debiutował w 1958 a Asterix i Obelix w 1959... Przyjmijmy zatem że obie koncepcje oparte były na zasadach kontrastu. To że pojawili się Kajtek i Kokosz w 1972 to dzieło wyczerpania się poprzedniego projektu ale nie da się wykluczyć opcji iż wpadły w ręce magazyny komiksowe przywiezione przez np marynarzy z zachodu... Cieszmy się zatem co zostało.
Dobrze chłopie, że nie widzisz hańby, jaką powstała teraz na podstawie twoich dzieł
Daj Pan spokój z tym "serialem".... Szmira taka, że głowa boli.
@@prezbiterium Dokładnie
Tytus Romek i Atomek. ....
Przypomniało mi się młodość, ciekawe czy wychodzą wznowienia?
Tak. Wychodzą. Nawet jest audiobook. Myślałem że nie jest możliwym zrobienie dobrego audiobooka z komiksu (choć bardziej to sluchowisko) i tu się pomyliłem. Dla mnie jest REWELACYNY!
Sami swoi. Witajcie ludziska.
No to Kajko i Kokosz wzorowany na Asteriksie i Obeliksie czy odwrotnie?
ani to ani to
Ale czy w ogóle były jakieś inspiracje? Dwa, różne klimaty. Czasy rzymskie i późna słowiańskość, dwa różne okresy chistoryczne, aczkolwiek i tu i tu perypetie dwuch przyjaciół w ujęciu chumorystycznym. Przy czym klimat naszych praszczurów bardziej do mnie przemawiał. No i sam poczciwy rodzaj chumoru Pana Janusza w historiach Kaika i Kokosza jest też bardziej nam bliski. Wielki szacunek Panie Januszu.
@@strusiek6910 Równie dobrze można pisać że Hugo Dumonta był wzorowany na Asteriksie. Kreska "cartoon" jest. Jeden boahter mały i sprytny a drugi duży - jest. Dzieje się w czasach historycznych - jest. Są czary i czarodzieje - są. Są armie głupawych agresorów, wprawdzie zmieniających się - są. Jaki nastepny komiks mam tak rozpracowac? Iznogud?
@@bubu8882 Nie mówię nie. To zawsze jest rozgrywanie przeciwieństw. Ale klimat jest bezsprzecznie nasz. Asteriksy dotyczyły okupacji rzymskiej i
robiły bekę z Rzymian, pomagając innym, okupowanym ludom. Kajki i Kokosze przedstawiały swojski klimat, pokazując raczej interakcje lokalne, bardziej kameralne. Takie Mirmiłowo mogło by być u nas wszędzie. Plus dodatkowe smaczki z
rzeczywistości PRLu. I co prawda pierwszy odcinek cyklu ukazał się w roku 1972,ale jako kontynuacja historyjek z roku 1958 i późniejszych. Pierwszy Asterix to rok 1959. Gościnny i Uderco od początku mieli konsekwentnie swoją historię. W Kajku i Kokoszu, historia jest wynikiem ewolucji poprzednich historii. Styl kreski teraz jest w obu przypadkach niepowtarzalny i charakterystyczny. Czasy historyczne są zawsze, ale 1000 lat różnicy, to dwie różne epoki. Czy można porównywać wojny punickie i drugą wojnę światową, bo jedno i drugie to wojna? pozdrawiam.
Goscinny od asterixa nie skopiowal Pana stylu??
Skopiował. A później "znawcy" piszą, że to Christa kopiował Asterixa.
@@szrawa znawcy na zamówienie. To jak z kalasznikowem podobna historia.
Gościnny jak nazwisko wskazuje mial dostęp do materiałów z Polski a nie odwrotnie
Oj patafian patafian, co ty odjaniepawlasz xDDDD Pomijając że Goscinny nie był rysownikiem
Ja się zastanawiam jak cenzura je puszczala. On się cały czas nabijal z systemu. Kiedy Tytus był dosyć propagandowy
fajne:/
ogladajac i czytajac kajka i kokosza czuje sie jakbym ogladal asteriksa i obeliksa
Nieprawda. Asterix i Obelix na dłuższą metę jest niestrawny. Wszystko na jedno kopyto. Jedyna siła to magiczny napój, dzięki któremu są niepokonani i takie tam. Kajko i Kokosz jest bardziej życiowy, bohaterowie są bardziej realni, a przede wszystkim dużo więcej w nim humoru.
Pan Christa rysował murzynów :)
Bój się Boga: Afroafrykanów, nie Murzynów !
W przypadki książki, mamy tak naprawdę do czynienia z odczytem optycznym na poziomie wibracji fali elektromagnetycznej długości światła. W przypadku Braille fali geometrycznej na poziomie zmysłu dotyku. W przypadki dźwięku na poziomie wibracja akustycznych. W przypadku magnetycznym na poziomie wibracji pola magnetycznego.. Pozostaje system kodowania i mamy od systemu trójkowego: [ jest; niema; granica], do piktogramów obrazkowych malujących scenę..
Obrazek kota jest piktogramem i nie jest kotem, tak samo jak liczba nie jest realną reprezentacją obiektu.. Są opisowymi stratnymi kompresjami różnych typów, które to często są zbudowane z własnych światów reprezentacji materialnych. Zatem mogą wchodzić w interakcje i modelować i zmieniać czy ograniczać procesy symulacji różnych typów, na których możemy potem dokonywać bardziej czym mniej sztucznych(koncepcji nie osiągalnych) symulacji, próbując odwzorować i zorientować, budując i modyfikując otaczające środowisko.
/ umysł jako część procesora do kreowania symulacji interakcji/..
Jeśli przyjmiemy, że ludzki umysł, to taki czy inny mniej czy bardziej doskonały, zestaw cybernetycznego osprzętowania hardware i software do analizy, to tak czy inaczej operuje on na fizycznych reprezentacjach, aż po wibracje wirów fal elektromagnetycznych. Czyli dokonuje mapowania z kompresją i prowadzimy spekulatywne symulacje na tak kompresowanych obiektach i danych. Jednak są to zawsze statystyczne zaokrąglenia realizowane w innym materiale i tu właśnie wychodzi zawsze artefakt, że symulacja nigdy nie jest tożsama z zjawiskiem..
Czy - "Można powiedzieć, że cały świat, w którym żyjemy został wymyślony." Prawa, idee,.. Umysł kreuje..
Tu chyba leży sęk sęków szkopem.. Co to znaczy wymyślony? Czy idea, myśl,.. jest zapisana w sposób cybernetyczny, elektryczny, falowy,.. w materiale neurobiologicznym, mechanicznym czy elektro krzemowym? W jednym i w drugim mamy do czynienia z strukturami fizycznymi, a symulującymi zjawiska - makietami i symulacjami na nich dokonywanymi, aż po FWEM ~falo wir elektro magnetyczny.. Po przekroczeniu skal i rozwinięciu ilości wymiarów($dekompresji),.. Wszystko zaczyna działać inaczej. Ponieważ jest realizowane w czasoprzestrzeni i materiale docelowym. Inaczej wchodzącym w interakcje z naturą rzeczywistości i przestaje funkcjonować w jakimiś słoju z wykoncypowanymi prawami danych przestrzeni..
Wydaje się, że bardzo często ci sami co uważają, że tzw. "ja" jest czymś więcej od konkretnej materii czasoprzestrzeni, chętnie by je przenieśli do innej materii[ $duchowej; $cybernetycznej,...] aby zwiększyć rajską żywotność,..
/Zagadnienia przekopiowania "ja" do maszyny,../
Wiele obrazków w tym i sekwencji naśladujących ruch czasoprzestrzenny, symulujemy na płaskich mono wymiarowych czasoprzestrzeniach: gliny, karki, płótna, kliszy, wyświetlacza, hologramu,.. Są już tworami z innymi właściwościami i tam postulowane czy symulowane prawidłowości($prawa - zakazy nakazowe) nie muszą być *prawami..
To jak. Jest to plagiat Asterixa czy nie?
Oczywiście, że NIE!
@@claroquesi9896 tam od razu plagiat... inspiracja!
świadoma inspiracja cebulaczku
Trzeba było zgody Komitetu Wojewódzkiego PZPR.
Takie czasy.
@@strusiek6910 Teraz też mamy "takie czasy"
@@GunMeat teraz chcą cenzurować internet, dziady. Co to, kuźwa, PISternet? Chiny w napadzie... smutne
Christa imo bił na głowę Papcia Chmiela.
Bez dwóch zdań...
Czym?
Amerykę odkryłeś? Równie dobrze byś mógł porównać porsche do trabanta. TRiA to bohomazy przy KiK
@@assathoryggdrasill6971 wszystkim
K
Kiedy Tytus był dosyć propagandowy
Ciekawe kiedy "artyści" przestaną odgapiać i przyczepiać się do wózka już znanego na zachodzie. Kajko i Kokoasz = Asterix i Obelix. Idefiks = Zielony Smok "Miluś". Neron = Hegemon i wszystko ma swoje odpowiedniki. Dlatego nigdy nie będę tej bajki traktował jako bajki wymyślonej od podstaw przez polskiego artystę rysującego komiksy. Podmienił całego Asterixa i Obelixa i adaptował na teren Słowiański. Tak się nie robi, chyba że...dla kasy.
Gwoli ścisłości. Kajko i Kokosz to praprzodkowie Kajka i Koka. A jeśli już to Asterix i Obelix (lata 60-te) = Kajtek i Koko (lata 50-te). Zainteresuj się trochę, to się dowiesz co było pierwsze. Nie zawsze coś, co jest bardziej znane w świecie jest później zgapione w Polsce.
Jeżeli już to Juliusz Cezar, nie Neron. I dwa różne światy, rzymski i słowiański.
@@szrawa Jasne - nóż w plecy za odrobinę krytyki beznadziejnego polskiego komiksu.
Grisza010 beznadziejny to ty jestes, skoro ci sie nie podoba to po chuj tu wchodzisz?
@@dronespeak9261 Bo mam prawo. Mam też prawo krytykować badziewie. Mam prawo powiedzieć co mi się podoba, a co jest spierdzielone. Wolność Słowa - mówi Ci to coś?
Przeciez dawno wiadomo ze to plagiat sciagniety z asterix i obelix.
Gdybyś przeczytał chociaż jeden zeszyt Kajka i Kokosza to wiedziałbyś że to dużo lepszy komiks niż przereklamowany Asterix. Po drugie Kajtek i Koko powstali na długo przed Asterixem a więc kto z kogo ściągał?
@@BRET1975HART Daj spokój, to analfabeta i troll.
Asterix jest komiksem dużo słabszym niż Kajko i Kokosz. Ponadto powstał później niż pierwowzór Kajka i Kokosza czyli Kajtek i Koko.
twoja stara