Okres PRL, czy komuś się to podoba, czy nie, jest (był) najlepszym czasem kultury w historii narodu polskiego a dorobek artystyczny począwszy od popularnej piosenki poprzez kabaret, teatr, film aż po filharmonię i operę jest wręcz imponujący tak w skali europejskiej jak i światowej. Oglądając sentymentalny teledysk znakomitej piosenkarki z tamtych lat aż wierzyć się nie chce, że wówczas w siermiężnym przecież peerelu z jego wszystkimi słabościami, ułomnościami tego systemu, to kultura fantastycznie kwitła niczym piękne czerwone róże na szaroburej glebie.......
Nie. Jak popatrzysz na muzykę z tamtych lat to aranżacyjnie jest ona jakąś dekadę do tyłu. Utwory z lat 70tych brzmią jak te z zachodu z lat 60tych. Zresztą ten tutaj jest doskonałym przykładem. Pomijam kwestie techniczne i produkcji, bo czasami był super utwór, ale z uwagi na zacofanie gospodarcze i brak sprzętu był wyprodukowany i nagrany tak że się można załamać.
Uliczkę znam w Barcelonie Pachnącą kwiatem jabłoni Bardzo lubię chodzić po niej Gdy już mnie znuży śródmieścia gwar Tam kroki własne me słyszę I wiatr nad liśćmi kołysze Zresztą nic nie mąci ciszy Uliczki mojej tęskliwej czar Boże jakie dawne to czasy Kiedy tu codziennie przychodziłam By się spotkać w tajemnicy Gdzieś za rogiem tej ulicy Z pierwszym panem moich snów Tylko jabłoń to widziała Ilem się nacałowała Nie żałując czułych słów Bo kochałam jak już nigdy potem Z całej duszy i całą serca mocą Radością wiosny i młodych lat polotem Lecz niestety wszystko ma kres Dziś przychodzę po wspomnienia dawne Pod tę jabłoń co szumem swym mówi Że przeżyłam w jej cieniu chwil wiele Tak pięknych że teraz nie szkoda łez Już dziś ta myśl mnie nie smuci Że mnie mój miły porzucił Lecz ciągle marzę że wróci Odwiedzi kiedyś ten cichy kąt Bo dziś we wczoraj się zmienia Gdy tylko go opromienia Chwila słodkiego marzenia I tyle wspomnień zabranych stąd
masz rację w 100 procentach kocie - mamy już 25 lat wolnej Polski i niestety mamy mniej przebojowych piosenek. i filmów - do znudzenia powtarzane są pies i czterej pancerni, kochaj albo rzuć, itp, Szkoda..........
To piosenka przedwojennej piosenkarki z teatrzyku Qui pro Quo - Hanki Ordonówny, napisana dla niej przez zakochanego hr. Michała Tyszkiewicza, jej późniejszego męża. Były kiedyś kabarety, były kiedyś autorzy i byli wykonawcy...
W PRL-u też były wspaniałe kabarety z wspaniałymi wykonawcami.Teraz to tylko można oglądać niektóre,bo większość to wygłupiające się groszoroby bez prawdziwego zacięcia kabaretowego !
To musiala i na pewno trwac bedzie ,ta milosc zrodzona z czaru mlodosci. Ponoc strare baby nie rdzewieja. Nie wolno Ci o mnie myslec. Twoj Hiszpanski skarb bedzie w Twojej duszy i secu. Buona Fortuna! Aj a to przecierpie! Wroc na uliczke w Barcelonie
O tak. Jesień, lampeczka wina, świeczki i te piękne piosenki...
Okres PRL, czy komuś się to podoba, czy nie, jest (był) najlepszym czasem kultury w historii narodu polskiego a dorobek artystyczny począwszy od popularnej piosenki poprzez kabaret, teatr, film aż po filharmonię i operę jest wręcz imponujący tak w skali europejskiej jak i światowej. Oglądając sentymentalny teledysk znakomitej piosenkarki z tamtych lat aż wierzyć się nie chce, że wówczas w siermiężnym przecież peerelu z jego wszystkimi słabościami, ułomnościami tego systemu, to kultura fantastycznie kwitła niczym piękne czerwone róże na szaroburej glebie.......
Tę piosenkę napisał hrabia Tyszkiewicz dla Ordonki... A to raczej nie był PRL.
I co z tego? Pani Sława śpiewa to pięknie,lepiej jak Ordonka !
Nie. Jak popatrzysz na muzykę z tamtych lat to aranżacyjnie jest ona jakąś dekadę do tyłu. Utwory z lat 70tych brzmią jak te z zachodu z lat 60tych. Zresztą ten tutaj jest doskonałym przykładem. Pomijam kwestie techniczne i produkcji, bo czasami był super utwór, ale z uwagi na zacofanie gospodarcze i brak sprzętu był wyprodukowany i nagrany tak że się można załamać.
Prawda
@@melanzwkuchni4393 krytykowanie poziomu artystycznego kultury z powodu zacofania technicznego jest raczej nietrafne.
Piekny utwòr i wykonanie, dziekuje za udostepnienie.
Boze jak to dawne czasy. Dziekuje Pani Slawko.
Sława od Stanisławy a nie od Sławomira. Stanisława Przybylska
Przecudna uroda tekstu i interpretacji Pani Sławy !
Piękna piosenka Ordonki. Ostatni jej przebój przed wybuchem wojny.
Polska kultura i sztuka popularna przestały istnieć.
Pozdrawia kochana panią Sławę ten głos godzi z życiem ❤ Beata
Wspaniała dykcja,tembr głosu.Brakuje takich artystek!
Dziś już ta myśl mnie nie smuci, że mnie mój miły porzucił...
Przecudne słowa ❤
Bonita versión polaca de este tango. Hace poco tiempo supe de la popularidad que este tango tuvo en Polonia. "Callecita de mi barrio" tango.
Przepiekna piosenka.
Śliczna piękna urocza...
Piękny głos i piękna piosenka
Mam w pamięci ..choć to nie moje klimaty.
🥰❤⚘ piekna piosenka !!!
Uliczkę znam w Barcelonie
Pachnącą kwiatem jabłoni
Bardzo lubię chodzić po niej
Gdy już mnie znuży śródmieścia gwar
Tam kroki własne me słyszę
I wiatr nad liśćmi kołysze
Zresztą nic nie mąci ciszy
Uliczki mojej tęskliwej czar
Boże jakie dawne to czasy
Kiedy tu codziennie przychodziłam
By się spotkać w tajemnicy
Gdzieś za rogiem tej ulicy
Z pierwszym panem moich snów
Tylko jabłoń to widziała
Ilem się nacałowała
Nie żałując czułych słów
Bo kochałam jak już nigdy potem
Z całej duszy i całą serca mocą
Radością wiosny i młodych lat polotem
Lecz niestety wszystko ma kres
Dziś przychodzę po wspomnienia dawne
Pod tę jabłoń co szumem swym mówi
Że przeżyłam w jej cieniu chwil wiele
Tak pięknych że teraz nie szkoda łez
Już dziś ta myśl mnie nie smuci
Że mnie mój miły porzucił
Lecz ciągle marzę że wróci
Odwiedzi kiedyś ten cichy kąt
Bo dziś we wczoraj się zmienia
Gdy tylko go opromienia
Chwila słodkiego marzenia
I tyle wspomnień zabranych stąd
La dedico a chi probabilmente sta nel paese incantevole di Catalona.Conserva nel cuore e nella mente questo tesoro.
Non fare appassire i tulipani!
masz rację w 100 procentach kocie - mamy już 25 lat wolnej Polski i niestety mamy mniej przebojowych piosenek. i filmów - do znudzenia powtarzane są pies i czterej pancerni, kochaj albo rzuć, itp, Szkoda..........
To piosenka przedwojennej piosenkarki z teatrzyku Qui pro Quo - Hanki Ordonówny, napisana dla niej przez zakochanego hr. Michała Tyszkiewicza, jej późniejszego męża.
Były kiedyś kabarety, były kiedyś autorzy i byli wykonawcy...
W PRL-u też były wspaniałe kabarety z wspaniałymi wykonawcami.Teraz to tylko można oglądać niektóre,bo większość to wygłupiające się groszoroby bez prawdziwego zacięcia kabaretowego !
Sława . . . nigdy nie zapomnę.
Pozdrawiam.
Kto w 2018 daje like
🙋 ja
Wracaj do swoich lajkow hiphopowych...
Przepieknie!!!
Pani Slawo pamiętamy Dziękujemy za piękne piosenki.
❤️
W uliczkę wyskoczy Boniek
💖💖💖
nice song
---nie wiem czy to byla Barcelona, ale ostatnie Twoje foto bylo z uliczki gdzies w Hiszpani )💔a pozniej juz tylko dluuuuga cisza
To musiala i na pewno trwac bedzie ,ta milosc zrodzona z czaru mlodosci. Ponoc strare baby nie rdzewieja. Nie wolno Ci o mnie myslec. Twoj Hiszpanski skarb bedzie w Twojej duszy i secu. Buona Fortuna! Aj a to przecierpie! Wroc na uliczke w Barcelonie
Co za zwiedzenie ci celebryci i " artysci".
Сo za bzdury, ja, cudzoziemiec, zmuszony jestem bronić Polski przed Polakiem!
@@olegshikan8020 panskie nazwisko i imie nawet nie jest polskie, wiec o czym pan mowi?
❤❤❤❤❤❤
❤
❤❤❤