Chwała Ci za ten materiał i za jego kondensację. Owszem jest dużo tresci nt obligacji w internecie, ale właśnie takiej pigułki potrzebowałem żeby lepiej wgryźć się w materiały i z lepszym zrozumieniem usiąść np do Twojej serii o obligacjach. Rozwiązałeś mój supeł umysłowy który mnie męczył od jakiegos czasu
Cześć Mateusz, dzięki! Właśnie chciałem wydać taki "starter" dla osoby chcącej inwestować aktywnie w obligacje :). Miło słyszeć, że supeł rozwiązany, bo po to są moje materiały.
Jeśli wierzyć projekcji inflacji NBP to obligacje TOS są obecnie okazja inwestycyjna. Zamrażamy sobie oprocentowanie 6,5% na 3 lata. Jeśli nie wierzymy NBP to lepsze są EDO. Najlepiej kupić i jedne i drugie
@@Dawid_DW_ Jasne, dlatego uważam że warto obecnie kupować EDO i TOS :) Obligacje korporacyjne deweloperów takich jak np. Marvipol też są warte uwagi. Zmienne oprocentowanie + wysoka marża.
Jak zawsze ciekawy filmik. Ze swojej strony dodam, że zraz z upływem czasu oraz wzrostem mojego doświadczenia widzę, jak cała seria o obligacjach wraz z materiałem "Dlaczego ceny funduszy ETF na obligacje zmieniają się dynamicznie?" się pięknie zazębiają. Robisz super robotę, dzięki :D Co do samych obligacji detalicznych, to zauważyłem problem natury psychologiczno-społecznej. Mianowicie, ludzie dzielą się na 3 grupy; 1. Nie kupię obligacji bo nie będę wspierał bankruta ani tych złodziei! - ogólna nieufność wobec państwa 2. Zmieni(ła) się ekipa rządząca i mi zabierze! - paranoiczna nieufność wobec kolejnych ekip 3. Inwestujących w obligacje detaliczne.
Dziękuję za film, w przystępny sposób przedstawiłeś różne opcje, teraz myślę że obligacje stałoprocentowe są super dodatkiem do etfów i edo dla portfela pół-pasywnego, kupione (i sprzedane) w odpowiednim momencie mogą poprawić stopę zwrotu przy ograniczym ryzyku.
Dzięki Mateusz za interesujący i przydatny odcinek, temat dobrze omówiony w sposób zrozumiały, teraz wiem co robić w temacie inwestowania w obligacje👍👏🤔🙄💪🙏💚🙂😯
Zwlekałem, odkładałem ten podcast, bo przecież znam Twoje wczesniejsze materiały incl. seria o obligacjach, ale i tak uważam, że warto było go obejrzeć! Świetne nowe tableki, ktore pieknie obrazuja „cyklicznosc” tych zakupow i ulatwiaja decyzje. Taka ciekawostka: wiekszosc tych prostych mechanizmow juz rozumiem (glownie dzieki Twoim materiałom), korzystam z kilku kont, z kilku produktow… a ciagle jednak obligacji notowanych w portfleu brak. Mam wrazenie, ze bariera wejscia w te produkty jest stosunkowo najwieksza przy potencjalnej premii. Ostatnio skonczylo sie ETFem na dlugotermiowy dług USA + ROD + dobitka korpo (Wibor+5,5)… a stałoprocentowych giełdowych dalej nie mam. A to już chyba ostatni moment, zeby sie z nimi przeprosić ;)
Bardzo mi miło, dziękuję! No wydaje się dobry moment, ale przy powrocie inflacji byłby to jednak kiepski moment. Gra prawdopodobieństw :). Na pewno lepszy moment niż niemal zerowe stopy procentowe, które mieliśmy na świecie jeszcze nie tak dawno temu.
Wysluchalam z uwaga materialu i musze skorygowac moj sposob oszczedzania. Obecnie mam wlasnie 60% oszczednosci na obligacjach skarbowych (ROD EDO TOS) , pozostale oszczednosci na lokatach i koncie oszczednosciowym. Na probe pod koniec roku zalozylam tez ike w mbanku i wykupilam do limitu etf vwra. Doradzcie w co warto isc albo o czym pocztac aby zdywersyfikowac moj portfel. Jestem poczatkujaca i dopiero ucze sie inwestowania wiec kazda rada bedzie cenna.
No ja radzę zacząć od mojej książki, bo zainwestujesz 100 zł i po 7-10 dniach wiesz dużo więcej niż teraz i na pewno nie musisz o to pytać ludzi w internecie. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy, to na blogu mam stronę "zacznij tutaj" i tam wszystko w kolejności ułożone.
@@Inwestomat są dwa wiersze, jeden określony jako "optymalny", drugi jako "najlepszy". I chodzi o to, że "optymalny" znaczy tyle samo co "najlepszy", więc nie można mieć dwóch wierszy, które są najlepsze :P
Bardzo dobra robota jak zawsze! Co do czepiania się: Błąd merytoryczny w 7:45 - na jakiej podstawie twierdzisz, że głównym czynnikiem inflacyjnym w okresie 2022-2023 były niskie stopy procentowe? I pytanie bardziej ogólne - na jakiej podstawie twierdzisz, że to jest bardzo mocny czynnik inflacyjny w ogóle? Głównym czynnikiem inflacyjnym były ceny ropy i energii oraz przerwane łańcuchy dostaw, jak i spirala marżowa, gdzie firmy podniosły mocno swoje marże w tym okresie. Japonia ma od 20 lat prawie zerowe stopy procentowe, a nie ma inflacji. Turcja ma bardzo wysokie stopy procentowe, z przerwą na Erdrogana, i nie może się pozbyć w ani jednym calu wysokiej inflacji. FED zaczął późno, bo wiedział to co napisałem powyżej, inflacja została zwiększona z przyczyn niemonetarnych, FED wszedł dopiero, gdy wkradło się niebezpieczeństwo utrzymania i efektu drugiej rundy. Są też inne przyczyny decyzji FEDu, ale to temat na inną dyskusję (m/ in. kwestia długu USA). Na pewno trzeba pamiętać, że FED to ludzie jak my, też mogli popełnić błąd (nie mówię, że tak jest).
My się chyba nie rozumiemy, bo ja nie twierdzę, że niskie stopy były głównym czynnikiem inflacyjnym. Ja twierdzę, że gdy inflacja rosła, to stopy były długo na niskim poziomie (inercja). Zresztą ja w tamtym fragmencie tak nie mówię, posłuchaj raz jeszcze.
Jak zwykle fenomenalny podcast rzetelne info poparte liczbami. Mateusz jakby nie Twoje podcasty bylabym nieświadomym inwestorem. Dziekuje za Twoja prace i książkę w ktorej trakcie jestem studiowania 👍
Mateusz a czy mógłbyś zrobić materiał o tym jak rozpoznać że zbliża się bankructwo danego państwa? Jakie są pierwsze objawy, niepokojące zdarzenia etc. Idąc dalej, kiedy wyzbyć się obligacji danego państwa i generalnie jak się do tego przygotować gdyby taka sytuacja miałaby wydarzyć się np. w Polsce. Jak się zachowają np. akcje na naszej giełdzie, kursy walut EUR dolar chf funt etc. Z góry dzięki
Widzisz - tu jest duży problem, bo bankructwo nie jest "widoczne" dopóki nie jest za późno. Ale podpowiedzią jest sytuacja, w której politycy mniej obiecują, a inflacja rośnie niebotycznie.
@@Inwestomat Sprawdziłem że w styczniu 2020 inflacja była powyżej celu a w lutym zaczęły się obniżki stóp procentowych. O ile wiem takie ruchy z opóźnieniem działają na inflację i już kilka miesięcy później inflacja wystrzeliła. RPP wiedziała też że rząd wtedy zrzucał pieniądze z helikoptera więc wiadomo było czym to się skończy. Przyznaję że nie śledziłem wtedy rynku catalist ale rosnąca inflacja i niskie stopy procentowe to nie jest dobre środowisko dla obligacji.
Gdybym chciala kupic obligakcje skarbowe np.zw.z inflacja,ktora powoli rosnie,gdzie szukac inf.jaka ona moze byc za 2,3,4lata?jakies prognozy itd...wiem,ze to zalezy od roznych czynnikow..ale jak zrozumiec i wiedziec gdzie szukac zeby miec jakis zarys na przyszlosc jak to sie moze kszataltowac
Pytanie może bez sensu, ale. Ostatnio inflacja dość niespodziewanie spadła, jednak słychać było głosy, że jest to chwilowe i tendencja będzie wzrostowa. Zwłaszcza gdy skończą się programy osłonowe. I teraz, czy wczorajsze pozyskanie przez Polskę środków z KPO może mieć wpływ na inflację i zatrzymać, czy nawet jeszcze bardziej obniżyć jej wartość? Piszę to w kontekście podjęcia decyzji o zakupie obligacji. Iść w indeksowane inflacją, czy jednak stałoprocentowe. Jeszcze miesiąc temu nie miałbym wątpliwości i brałbym EDO, teraz sam nie wiem...
Czemu niespodziewanie? Od wielu miesięcy inflacja miesięczna wynosiła około 0, więc chyba było spodziewane, że roczna wyniesie w końcu też bliżej 0 niż 20%? :P Nie wiadomo, jak będzie, ale dla mnie EDO są zawsze lepsze od TOS, bo zabezpieczają przed ewentualnym powrotem inflajcji, a TOS nie.
W obecnej sytaucji wysokich stop % w USA i duzej szansy na ich krojenie w najblizszych miesiacach, uwage zwracaja ETF na dlugoterminowe amerykanskie obligacje skarbowe, w ktore moznaby zainwestowac na koncie IKE. Rok, dwa i potencjalne wzrosty o 20-30% (tak jak i wczesniej pospadaly o te 20-30% przy rosnacej inflacji). Po wzrostach moznaby je sprzedac i dopiero wtedy wrzucic srodki w akcje. Warto czy czegos nie dostrzegam i sie myle?
Dlaczego indeksowane inflacja są lepsze przy wzroście inflacji niż przy spadku? Przecież to może oznaczać, że marża nie nadąża nad inflacja (przy szybkim wzroście) i realnie możemy być stratni. Przy spadającej inflacji baza jest brana z ostatniego roku + marzą więc zawsze zarabiamy ponad (spadająca) inflację.
Weź pod uwagę, że pierwszy rok ma zawsze ustalone oprocentowanie, a dopiero od drugiego roku inflacja się uaktywnia. Więc to trochę wyścig z czasem i hazard jak szybko będą zachodziły zmiany. W każdym razie, gdy inflacja spada, to duża szansa, że za rok będzie już dużo niższa i nasze obligacje nie będą tak korzystne, jak oczekiwaliśmy, przegrają ze stałoprocentowymi, które zamrożą nam korzystne stopy procentowe. (To nie tak, że na nich stracimy, Mateusz mówi, że to zawsze jest przynajmniej dobry pomysł - żółty kolor w najprostrzym wariancie, ale poleca stałoprocentowe, bo da się lepiej.) Natomiast gdy inflacja dopiero rośnie, to jest spora szansa, że się wstrzelimy i za rok będzie górka, albo i tak korzystniejszy ten parametr inflacyjny, niż obecnie (w momencie zakupu) oferta stałoprocentowych. Oczywiście jeśli wzrost inflacji będzie bardzo długo podążać w górę, to tak jak piszesz, będziemy stratni, ale wtedy stratni będziemy na każdego rodzaju obligacjach. Inna sprawa, że wzrost inflacji jest zazwyczaj dynamiczny, ale krótki, rządy nie pozwalają na to, by był to proces bardzo długotrwały. Tak to rozumiem.
1) Czy te same zasady obowiazuja dla obligacji USA? 2) Kto jest bardziej wiarygodnym emitentem - Polska czy USA? Czy nie lepiej "postawic" na pewniejszego emitenta?
1) Tak, tylko w USA korporacyjne są w większości stałoprocentowe. 2) Jak myślisz? :D Pewnie, że USA. Ale stawiając na USA ponosisz ryzyko walutowe wobec PLN (co może być OK lub nie, w zależności od Twojego planu).
A ja bym sobie życzył,by Mateusz , wspominając o ryzyku emitenta, ocenił prawdopodobieństwo niewykupienia obligacji NBP w skali od 1do 100 na dzień 8.01.2024. i jak owe ryzyko wcześniej dostrzec?
Nie da się ocenić prawdopodobieństwa. Może być, że przez najbliższe 200 lat nic się nie wydarzy w naszym kraju, a równie dobrze jutro prezes NBP może ogłosić, że wszystkie obligacje, które zostały już zakupione, nie będą wykupione przez państwo.
Ryzyko jest obecnie bardzo niskie, bankructwo kraju nie wydarza się z dnia na dzień, wiele przesłanek musi się pojawić wcześniej, co nie znaczy oczywiście, że każdy będzie na nie reagować i nie zaśpi, ale obecnie raczej takich przesłanek nie ma. Bardziej powinno nas teraz martwić prawdopodobieństwo wojny w naszym regionie w najbliższych latach. Tego prawdopodobieństwo jest znacznie wyższe, a efekt może być taki sam. Btw, był już na blogu artykuł o kondycji fiskalnej państwa, wcale nie tak dawno temu. Polecam :)
Miałem taki wpis rok temu. Obecnie jest to blisko 0% w perspektywie 12 miesięcy. Czemu? Bo mimo wszystko koszt długu publicznego może wzrósł, ale astronomiczny (jeszcze) nie jest. Do tego tylko 25% długu w walucie obcej, więc tak źle nie jest.
Cześć Mateusz, dzięki za kolejny materiał dotyczący obligacji. Chyba jesteś jednym z nielicznych na polskim RUclips, który poświęca aż tyle uwagi tej tematyce. Mam pytanie dotyczące alokacji na poszczególne kraje oraz typy obligacji w ETFie Vanguard Global Aggregate Bond (IE00BG47KH54). Czy wagi te mogą z czasem ulec zmianie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku globalnych akcji?
Dziękuję, Kamil! Obligacje są ważne, więc dziwne, że inni o nich więcej nie nagrywają. Wagi obligacji w Vang Global Aggregate Bond oczywiście się zmieniają z czasem, bo to ETF ważony kapitalizacją.
Załóżmy, że mamy inwestora pasywnego z horyzontem inwestowania 30 lat, ze strategią kup i trzymaj. Czy jestem w błędzie myśląc, że dla niego próby przewidzenia stóp procentowych i inflacji i w związku z tym kupno obligacji notowanych na rynku są w pewnym sensie bezzasadne? Taki inwestor nie będzie nimi handlował, tylko będzie czekał do okresu wykupu, więc na koniec i tak otrzyma kapitał z kuponami. Czy dla takiego inwestora i tak najlepszą możliwością są antyinflacyjne, detaliczne obligacje?
Bardzo dobrze objaśnione. A jak jest z ETF-ami? Czy są takie, które inwestują tylko w np. korporacyjne stałoprocentowe, korporacyjne zmiennoprocentowe, skarbowe stałoprocentowe, itd.? Bo szukam, ale nie widzę, żeby były konkretnie takie.
Czy można prosić o materiał poświęcony rozliczeniem się z fiskusem w sytuacji inwestycji w akcje zagraniczne wypłacające dywidendy. Nie dla mnie, ale dla znajomych. Najwidoczniej słabo objaśniam i wg nich zagmatwuję sytuację, a tobie zgrabnie wychodzi tłumaczenie zawiłych spraw finansowych.
@@pawefilocha4421 Iwuć robił swego czasu taki kalkulator gdzie fajnie były porównane zwroty w każdym momencie. Jak wpiszesz w Google "kalkulator obligacji skarbowych" to powinno wyskoczyć
@@pawefilocha4421 u Iwucia poszukaj - miał kilka kalkulatorów obligacji, w których możesz sobie wprowadzić założenia i wyliczyć. EDO wyprzedzają COI między drugim a trzecim rokiem w zależności od poziomu inflacji (im wyższa tym szybciej).
To zależy od inflacji, więc nie da się teraz odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli inflacja jest wysoka, to EDO szybko nadrabiają. Jeśli inflacja jest niska, to COI wygrają.
Wg mnie za bardzo "straszysz" brakiem dywersyfikacji mając 60% w EDO. Ja mam akurat taką sytuację, dodatkowo 50 lat i jest to świadomy moj wybór. Państwo nie upadnie w ciągu kilkunastu dni. Objawy będzie widać dużo wcześniej i można spokojnie pozbyć się EDO i w ciągu 5 dni mieć spowrotem gotówkę. Poza tym finansowa świadomość społeczna Polaków konczy się na poziomie lokat terminowych i EDO są optymalnym rozwiazaniem bo jak sam wskazujesz są tylko na żółto i zielono. Trzeba tylko być wyczulonym na wypłacalność Państwa, co nie jest trudne bo, gdy będzie zmierzała ku zachwianiu będzie głośno i czas zeby uciec z EDO.
Obok nas od dłuższego czasu trwa wojna. W każdej chwili może eskalować lub nawet być u nas. W takiej sytuacji trzymanie 60% w EDO to szaleństwo. Nawet jeżeli wartość nominalna tych obligacji nadal będzie sobie rosła, to PLN może się na tyle osłabić, że nie będzie to miało większego znaczenia. Prywatna opinia - sam mam EDO i COI, ale nie stanowią 60% całości portfela.
Powodzenia w szybkim wykrywaniu nadciągającego bankructwa państwa. Ja nim nie strasze, po prostu w perspektywie 40 lat (możesz tyle lub więcej spokojnie przeżyć) 60% w obligacjach jednego państwa (dowolnego) to moim zdaniem krótkowzroczność. Przed bankructwem Państwa będzie znaczne osłabienie kursu walut. Nie zdążysz raczej uciec. EDO są super, ale nie jako większość portfela (wraz z innymi typami polskich obligacji).
@@Inwestomat Szanuje Twoj pogląd ale mój horyzont to 15 lat a nie 40. Tak żeby IKZE zacząć dodatkowo konsumować, bo poza tym mam już emeryturę mundurową. A Obligacje w ramach IKE mogę za 5 lat już bez podatku wykupować. Dlatego nie myślę o nich z 40 letnim horyzontem jak Ty. Także każda sytuacja jest inna.
W sumie jak wygląda obracanie takimi obligacjami? Czy jeżeli mam np. konto IKE, warunki się zmieniły i chciałbym "wymienić" obligacje na inne, jak sprawa ma się z opłatami, podatkami i zwolnieniami?
Trochę brakło mi w tym filmie takiego technicznego wytłumaczenie co to wszystko oznacza. Czy faktycznie chodzi o sprzedanie wszystkich obligacji danego typu i kupienie innych, czy może "przełączenie" oznacza, że zaczynamy dokupować inne. No i nadal pytanie co z podatkami w takim wypadku.
Za każdym razem, gdy mówisz, że ludzie nie rozumieją obligacji, to masz rację, z jednej strony jest w nich coś nielogicznego, z drugiej dla wielu wydają się za mało atrakcyjne, by poświęcić czas na ich zrozumienie. Ale robisz świetną robotę i mam wrażenie, że z każdym takim odcinkiem w tej serii rozumiem obligacje coraz lepiej. Mam nadzieję, że będziesz kontynuował tę serię. Zakup OS w PKO to żadna filozofia, ale mam nadzieję, że wrócisz jeszcze do tematu kupowania obligacji notowanych, tak bardziej od technicznej strony. Już o tym coś nagrywałeś (muszę do tego wrócić w wolnym czasie), ale temat chyba nie jest jeszcze wyczerpany. Może znajdziesz też jeszcze środek wyrazu na kolejne uproszczenie jak zarządzać ETFami na obligacje w zależności od sytuacji rynkowej, by w łatwy sposób wyjść poza Polskę. (Bo kupowanie samych obligacji na rynkach zagranicznych, to chyba bardziej zaawansowany temat.) 👀
Dziękuję Ci :). No ja tak marudzę, bo staram się i staram, a duża część ludzi dalej nie rozumie obligacji stałoprocentowych. Tak, nagram materiał o ETF-ach na obligacje też. Dzięki za sugestię.
@@Inwestomat obecna inflacja w dużej mierze wynika z kowidowego cyrku i zasypywania rynku pieniędzmi. Co trochę wspomniałeś ale w późniejszym czasie trwania filmu. Nie potrzebnie rozciągnięty film (chyba że dla algorytmu). Dla mnie ten materiał słabszy jakościowo jest od Twojego ogólnego poziomu 😉
@@k.m.1852 No przecież powiedziałem, że tani pieniądz wygenerował infklację. Według większości to jeden z lepszych materiałów ostatnio, więc dalej nie wiem, o czym piszesz. + niczego nie robię dla algorytmów - jak widać, bo kanał rośnie bardzo powoli.
Mam wrażenie, że Twoje materiały zaczynają być kierowane do co raz bardziej "niedoświadczonego" inwestora. Ten wręcz jest opary o tak podstawową wiedzę, że powinna ona być przekazywana w szkole średniej. Zaczynam mieć problem ze znalezieniem dla siebie czegoś wartościowego na Twoim kanale.
Inwestomat to tworca kontentu, a to (niestety jak pokazuje praktyka) nieuchronnie prowadzi do spadku jakosci, powtarzalnosci, rozwleklego drazenia zbednych niuansow itp.
@@andrzejudalski7081 to, że wchodzimy w niuanse nie znaczy, że spada jakość, chyba raczej odwrotnie. Mateusz fajnie się rozwija i uczy jak trafiać coraz celniej do szerszej i niedoświadczonej publiki o różnych potrzebach. Nie da się w nieskończoność nagrywać/pisać całościowe kompendia jak seria o ETFach, czy REITach, po prostu tematy "definicyjne" w pewien sposób się wyczerpały. A mimo to, coś tam jest jeszcze do nich dopowiadane, tak jak chociażby ten materiał o obligacjach. Jeśli tego nie potrzebujesz, bo już wszystko wiesz, to brawo Ty :) Warto chyba jednak być otwartym na nowe spojrzenie, bo coś można jeszcze niespodziewanie dla siebie odkryć, albo usłyszeć o nowince, która dopiero wchodzi, o czym nie miało się pojęcia. W najgorszym razie straciłeś 35min życia (myślałeś o słuchaniu na YT z przyśpieszeniem x2?), to mniej niż wiele nawykowych i niepotrzebnych czynności, którymi marnujemy czas każdego dnia. Buddyjscy nauczyciele w takich sytuacjach twierdzą, że nawet słuchanie nauk o rzeczach, które się już zna nie jest pozbawione sensu, bo można wejść na jeszcze głębszy poziom rozumienia, albo mieć nową refleksję, na którą nie było się gotowym/otwartym wcześniej. Ostatecznie jeśli jakiś wartościowych i potrzebnych Wam tematów na blogu brakuje, to podsuńcie je Mateuszowi. Jeśli leży to w granicach jego możliwości i sensu w jego rozumieniu, to pewnie się nad tym pochyli, bo ten blog jest dla nas. :)
Komentarz przyjmuję, ale go nie rozumiem. O czym zatem powinienem pisać/nagrywać? Daj jakieś sugestie, bo inaczej komentarz jest... mało konstruktywny?
Mateusz (się nazywam), miło mi. Nie jestem "twórcą kontektu" a hobbystą. "Nieuchronnie prowadzi do spadku jakości" - serio? Mnie się wydaje, że takiego zjawiska u mnie nie ma, bo w każdy materiał wkładam kupę serca (I czasu). Zresztą jeśli wolisz inne kanały, to śmiało. Nie zmuszam do oglądania. A Jeśli masz konkretne i merytoryczne uwagi to też zaprasam, bo tak pomożesz mi bardziej niż tylko marudząc.
Akurat ten klip jest dla większości osób za trudny, a nie za łatwy. Zresztą zobaczcie inne komentarze. I dzięki za wsparcie, bo ludzie niczego nie sugerują ,a narzekają. Przecież jestem otwarty na propozycje tematów.
Chwała Ci za ten materiał i za jego kondensację. Owszem jest dużo tresci nt obligacji w internecie, ale właśnie takiej pigułki potrzebowałem żeby lepiej wgryźć się w materiały i z lepszym zrozumieniem usiąść np do Twojej serii o obligacjach. Rozwiązałeś mój supeł umysłowy który mnie męczył od jakiegos czasu
Cześć Mateusz, dzięki! Właśnie chciałem wydać taki "starter" dla osoby chcącej inwestować aktywnie w obligacje :). Miło słyszeć, że supeł rozwiązany, bo po to są moje materiały.
Jeśli wierzyć projekcji inflacji NBP to obligacje TOS są obecnie okazja inwestycyjna. Zamrażamy sobie oprocentowanie 6,5% na 3 lata. Jeśli nie wierzymy NBP to lepsze są EDO. Najlepiej kupić i jedne i drugie
W teorii masz 100% racji! Natomiast w 3 z 5 scenariuszy wygrywa EDO (ew. ROD)...
@@Dawid_DW_ Jasne, dlatego uważam że warto obecnie kupować EDO i TOS :) Obligacje korporacyjne deweloperów takich jak np. Marvipol też są warte uwagi. Zmienne oprocentowanie + wysoka marża.
Można jeszcze lepiej :) Np. stałoprocentowe notowane na rynku - rentowność około 5,7-6%, ale duzy potencjał wzrostu
@@alfek100tzn które najkorzystniej ?
Myślałem, że obligacje stało procentowe mają cały czas takie samo oprocentowanie. Z filmu wynika, że one też się mogą zmienić ? Tego nie rozumiem ..
Dzięki za materiał. Bardzo dobra „wędka” dla wszystkich którzy chcą spróbować spekulacji na obligacjach 🤝
Bardzo mi miło, Paweł! Dzięki!
Jak zawsze ciekawy filmik. Ze swojej strony dodam, że zraz z upływem czasu oraz wzrostem mojego doświadczenia widzę, jak cała seria o obligacjach wraz z materiałem "Dlaczego ceny funduszy ETF na obligacje zmieniają się dynamicznie?" się pięknie zazębiają. Robisz super robotę, dzięki :D
Co do samych obligacji detalicznych, to zauważyłem problem natury psychologiczno-społecznej. Mianowicie, ludzie dzielą się na 3 grupy;
1. Nie kupię obligacji bo nie będę wspierał bankruta ani tych złodziei! - ogólna nieufność wobec państwa
2. Zmieni(ła) się ekipa rządząca i mi zabierze! - paranoiczna nieufność wobec kolejnych ekip
3. Inwestujących w obligacje detaliczne.
Hej Tomek, dziękuję!
Trafne obserwacje. Polecam należeć do grupy numer 3.
Nie ma niczego pozbawionego ryzyka. Więc albo jakieś ryzyko akceptujesz, albo nie jesteś tego ryzyka świadomy.
@@Taki_tam_ktos Tak, ale to tyczy się wszystkich sfer życia, a nie wyłącznie inwestowania.
@@Inwestomat dokładnie!
Jak zwykle materiał pierwsza klasa!
Bardzo mi miło :)
Dziękuję za film, w przystępny sposób przedstawiłeś różne opcje, teraz myślę że obligacje stałoprocentowe są super dodatkiem do etfów i edo dla portfela pół-pasywnego, kupione (i sprzedane) w odpowiednim momencie mogą poprawić stopę zwrotu przy ograniczym ryzyku.
Dzięki, bardzo mi miło!
Materiał mega.Obligacyjny spekulant :)
No co zrobić, że spekuluję na "bezpiecznych" instrumentach? :P
Dzięki Mateusz za interesujący i przydatny odcinek, temat dobrze omówiony w sposób zrozumiały, teraz wiem co robić w temacie inwestowania w obligacje👍👏🤔🙄💪🙏💚🙂😯
Dziękuję, Tomku!
super matriał, dziekuje za dzielenie sie wiedzą
Dziękuję za miły komentarz i docenienie materiału!
Zwlekałem, odkładałem ten podcast, bo przecież znam Twoje wczesniejsze materiały incl. seria o obligacjach, ale i tak uważam, że warto było go obejrzeć! Świetne nowe tableki, ktore pieknie obrazuja „cyklicznosc” tych zakupow i ulatwiaja decyzje. Taka ciekawostka: wiekszosc tych prostych mechanizmow juz rozumiem (glownie dzieki Twoim materiałom), korzystam z kilku kont, z kilku produktow… a ciagle jednak obligacji notowanych w portfleu brak. Mam wrazenie, ze bariera wejscia w te produkty jest stosunkowo najwieksza przy potencjalnej premii. Ostatnio skonczylo sie ETFem na dlugotermiowy dług USA + ROD + dobitka korpo (Wibor+5,5)… a stałoprocentowych giełdowych dalej nie mam. A to już chyba ostatni moment, zeby sie z nimi przeprosić ;)
Bardzo mi miło, dziękuję!
No wydaje się dobry moment, ale przy powrocie inflacji byłby to jednak kiepski moment. Gra prawdopodobieństw :). Na pewno lepszy moment niż niemal zerowe stopy procentowe, które mieliśmy na świecie jeszcze nie tak dawno temu.
Komentarz dla zasięgów.
Dzięki!
Wysluchalam z uwaga materialu i musze skorygowac moj sposob oszczedzania. Obecnie mam wlasnie 60% oszczednosci na obligacjach skarbowych (ROD EDO TOS) , pozostale oszczednosci na lokatach i koncie oszczednosciowym. Na probe pod koniec roku zalozylam tez ike w mbanku i wykupilam do limitu etf vwra. Doradzcie w co warto isc albo o czym pocztac aby zdywersyfikowac moj portfel. Jestem poczatkujaca i dopiero ucze sie inwestowania wiec kazda rada bedzie cenna.
No ja radzę zacząć od mojej książki, bo zainwestujesz 100 zł i po 7-10 dniach wiesz dużo więcej niż teraz i na pewno nie musisz o to pytać ludzi w internecie.
Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy, to na blogu mam stronę "zacznij tutaj" i tam wszystko w kolejności ułożone.
28:49 malutka uwaga - "optymalnie" znaczy najlepszy możliwy wybór, więc wyklucza się z opcją "najlepiej" :P
Nie rozumiem, gdzie jest błąd, bo znam znaczenie słowa optymalnie i nie mówię/nie piszę "najbardziej optymalnie" już od dawna :D.
@@Inwestomat są dwa wiersze, jeden określony jako "optymalny", drugi jako "najlepszy". I chodzi o to, że "optymalny" znaczy tyle samo co "najlepszy", więc nie można mieć dwóch wierszy, które są najlepsze :P
A, teraz rozumiem. Powinno być "optymalnie pod kątem czasu". Źle to napisałem, bo "Najlepszy pod kątem zysku" to to ostatnie.@@anj000
Fajnie było odświeżyć wiadomości
Miło mi :)
Bardzo dobra robota jak zawsze!
Co do czepiania się:
Błąd merytoryczny w 7:45 - na jakiej podstawie twierdzisz, że głównym czynnikiem inflacyjnym w okresie 2022-2023 były niskie stopy procentowe?
I pytanie bardziej ogólne - na jakiej podstawie twierdzisz, że to jest bardzo mocny czynnik inflacyjny w ogóle?
Głównym czynnikiem inflacyjnym były ceny ropy i energii oraz przerwane łańcuchy dostaw, jak i spirala marżowa, gdzie firmy podniosły mocno swoje marże w tym okresie.
Japonia ma od 20 lat prawie zerowe stopy procentowe, a nie ma inflacji. Turcja ma bardzo wysokie stopy procentowe, z przerwą na Erdrogana, i nie może się pozbyć w ani jednym calu wysokiej inflacji.
FED zaczął późno, bo wiedział to co napisałem powyżej, inflacja została zwiększona z przyczyn niemonetarnych, FED wszedł dopiero, gdy wkradło się niebezpieczeństwo utrzymania i efektu drugiej rundy. Są też inne przyczyny decyzji FEDu, ale to temat na inną dyskusję (m/ in. kwestia długu USA).
Na pewno trzeba pamiętać, że FED to ludzie jak my, też mogli popełnić błąd (nie mówię, że tak jest).
My się chyba nie rozumiemy, bo ja nie twierdzę, że niskie stopy były głównym czynnikiem inflacyjnym. Ja twierdzę, że gdy inflacja rosła, to stopy były długo na niskim poziomie (inercja).
Zresztą ja w tamtym fragmencie tak nie mówię, posłuchaj raz jeszcze.
Nic sie nie zmienia, super jak zawsze
Dzięki!
Super materiał. Dzięki i pozdrawiam 😊
Dziękuję! Pozdrawiam również!
Jak zwykle fenomenalny podcast rzetelne info poparte liczbami. Mateusz jakby nie Twoje podcasty bylabym nieświadomym inwestorem. Dziekuje za Twoja prace i książkę w ktorej trakcie jestem studiowania 👍
Dzięki, Gosiu! No i miłej lektury książki. Podoba się (na razie)?
Genialny materiał, dzięki!
Miło mi, dzięki!
dzięki piękne
Dzięki za miły komentarz!
Dobrze rozumiem, że obecnie najdłuższe obligacje stałoprocentowe jakie mamy dostępne to 3 letnie TOS?
Tak (jeśli chodzi o detaliczne).
Na rynku masz takie o dłuższej zapadalności, nawet kilkunastoletniej.
Co sie stanie z obligcjiami dlugoterminowymi jesili wejdzie euro
Dobre pytanie, podpinam się.
Nie wejdzie bo nie jesteśmy na to gotowi
Będziesz miał to samo tylko nie w PLN a w EUR? Nawet dla krótkich... nikt nie będzie czekał aż ci się "skończy obligacja".
@@florianka86 chciałbym w to wierzyć, ale jak nasi "inteligenci" powiedzą, że jesteśmy gotowi, to będziemy 🤡
Najpierw ustali się kurs wymiany i zamrozi notowania EURPLN. Po czasie po prostu zamieni się waluty (również w trwających obligacjach) i tyle.
lepsze niz na uszelnie!! brawo!
Uszelnie? To rodzaj uczelni? :D Dzięki!
Dzieki za material. Pozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiam również!
Świetny kanał o Obligacjach.
Dzięki, ale kanał jest nie tylko o obligacjach :).
Mateusz a czy mógłbyś zrobić materiał o tym jak rozpoznać że zbliża się bankructwo danego państwa? Jakie są pierwsze objawy, niepokojące zdarzenia etc. Idąc dalej, kiedy wyzbyć się obligacji danego państwa i generalnie jak się do tego przygotować gdyby taka sytuacja miałaby wydarzyć się np. w Polsce. Jak się zachowają np. akcje na naszej giełdzie, kursy walut EUR dolar chf funt etc. Z góry dzięki
Widzisz - tu jest duży problem, bo bankructwo nie jest "widoczne" dopóki nie jest za późno. Ale podpowiedzią jest sytuacja, w której politycy mniej obiecują, a inflacja rośnie niebotycznie.
Na obligacjach korporacyjnych zmiennoprocentowych można stracić w przypadku kiedy inflacja rośnie a "jaszczomp" obniża stopy procentowe
A sprawdziłeś to, czy to tylko teoria? Nie widziałem, żeby wtedy jakoś strasznie spadały. + jaszczomb obniżał, gdy inflacja już nie rosła.
@@Inwestomat Sprawdziłem że w styczniu 2020 inflacja była powyżej celu a w lutym zaczęły się obniżki stóp procentowych. O ile wiem takie ruchy z opóźnieniem działają na inflację i już kilka miesięcy później inflacja wystrzeliła. RPP wiedziała też że rząd wtedy zrzucał pieniądze z helikoptera więc wiadomo było czym to się skończy. Przyznaję że nie śledziłem wtedy rynku catalist ale rosnąca inflacja i niskie stopy procentowe to nie jest dobre środowisko dla obligacji.
@@tompietr A, tylko jak dalece powyżej celu była? No właśnie...
Ale tak - ta obniżka stóp była bezsensowna.
Gdybym chciala kupic obligakcje skarbowe np.zw.z inflacja,ktora powoli rosnie,gdzie szukac inf.jaka ona moze byc za 2,3,4lata?jakies prognozy itd...wiem,ze to zalezy od roznych czynnikow..ale jak zrozumiec i wiedziec gdzie szukac zeby miec jakis zarys na przyszlosc jak to sie moze kszataltowac
Prognozy inflacji nie mają sensu, bo to złożone zjawisko. Po to się kupuje obligacje indeksowane inflacją, aby nie musieć jej prognozować :).
Pytanie może bez sensu, ale. Ostatnio inflacja dość niespodziewanie spadła, jednak słychać było głosy, że jest to chwilowe i tendencja będzie wzrostowa. Zwłaszcza gdy skończą się programy osłonowe. I teraz, czy wczorajsze pozyskanie przez Polskę środków z KPO może mieć wpływ na inflację i zatrzymać, czy nawet jeszcze bardziej obniżyć jej wartość? Piszę to w kontekście podjęcia decyzji o zakupie obligacji. Iść w indeksowane inflacją, czy jednak stałoprocentowe. Jeszcze miesiąc temu nie miałbym wątpliwości i brałbym EDO, teraz sam nie wiem...
Czemu niespodziewanie? Od wielu miesięcy inflacja miesięczna wynosiła około 0, więc chyba było spodziewane, że roczna wyniesie w końcu też bliżej 0 niż 20%? :P
Nie wiadomo, jak będzie, ale dla mnie EDO są zawsze lepsze od TOS, bo zabezpieczają przed ewentualnym powrotem inflajcji, a TOS nie.
W obecnej sytaucji wysokich stop % w USA i duzej szansy na ich krojenie w najblizszych miesiacach, uwage zwracaja ETF na dlugoterminowe amerykanskie obligacje skarbowe, w ktore moznaby zainwestowac na koncie IKE. Rok, dwa i potencjalne wzrosty o 20-30% (tak jak i wczesniej pospadaly o te 20-30% przy rosnacej inflacji). Po wzrostach moznaby je sprzedac i dopiero wtedy wrzucic srodki w akcje. Warto czy czegos nie dostrzegam i sie myle?
Odpowiedź masz w tym materiale. Przyszłości nie znam, ale jeśli inflacja spadnie na dobre, to było warto.
Szukam inf.zeby tak jak mowisz,zrozumiec na chlopski rozum...bo mam fundusze ale chce w miare dobrze wybrać
Ale jakie fundusze masz i dlaczego?
@@Inwestomat w sensie pieniądze
@@a.k4623 A to na blogu masz bardzo dużo informacji o tym, w co można i w co warto inwestować. Cierpliwego oglądania życzę.
Może jakiś odcinek kiedy brać kredyt zmiennoprocentowy a kiedy stałoprocentowy?
To bez odcinka Ci napiszę: stałoprocentowy, gdy stopy procentowe są niskie :D.
Dlaczego indeksowane inflacja są lepsze przy wzroście inflacji niż przy spadku? Przecież to może oznaczać, że marża nie nadąża nad inflacja (przy szybkim wzroście) i realnie możemy być stratni. Przy spadającej inflacji baza jest brana z ostatniego roku + marzą więc zawsze zarabiamy ponad (spadająca) inflację.
Weź pod uwagę, że pierwszy rok ma zawsze ustalone oprocentowanie, a dopiero od drugiego roku inflacja się uaktywnia. Więc to trochę wyścig z czasem i hazard jak szybko będą zachodziły zmiany. W każdym razie, gdy inflacja spada, to duża szansa, że za rok będzie już dużo niższa i nasze obligacje nie będą tak korzystne, jak oczekiwaliśmy, przegrają ze stałoprocentowymi, które zamrożą nam korzystne stopy procentowe. (To nie tak, że na nich stracimy, Mateusz mówi, że to zawsze jest przynajmniej dobry pomysł - żółty kolor w najprostrzym wariancie, ale poleca stałoprocentowe, bo da się lepiej.) Natomiast gdy inflacja dopiero rośnie, to jest spora szansa, że się wstrzelimy i za rok będzie górka, albo i tak korzystniejszy ten parametr inflacyjny, niż obecnie (w momencie zakupu) oferta stałoprocentowych. Oczywiście jeśli wzrost inflacji będzie bardzo długo podążać w górę, to tak jak piszesz, będziemy stratni, ale wtedy stratni będziemy na każdego rodzaju obligacjach. Inna sprawa, że wzrost inflacji jest zazwyczaj dynamiczny, ale krótki, rządy nie pozwalają na to, by był to proces bardzo długotrwały. Tak to rozumiem.
Dawid poprawnie odpowiedział.
Czy dalej opłaca się kupować obligacje skoro nowe warunki od dzis i gorsza oferta?😊
Trochę gorsza, ale EDO i ROD dalej mają fenomenalne marże w kolejnych latach.
1) Czy te same zasady obowiazuja dla obligacji USA? 2) Kto jest bardziej wiarygodnym emitentem - Polska czy USA? Czy nie lepiej "postawic" na pewniejszego emitenta?
1) Tak, tylko w USA korporacyjne są w większości stałoprocentowe.
2) Jak myślisz? :D Pewnie, że USA. Ale stawiając na USA ponosisz ryzyko walutowe wobec PLN (co może być OK lub nie, w zależności od Twojego planu).
A ja bym sobie życzył,by Mateusz , wspominając o ryzyku emitenta, ocenił prawdopodobieństwo niewykupienia obligacji NBP w skali od 1do 100 na dzień 8.01.2024. i jak owe ryzyko wcześniej dostrzec?
Nie da się ocenić prawdopodobieństwa. Może być, że przez najbliższe 200 lat nic się nie wydarzy w naszym kraju, a równie dobrze jutro prezes NBP może ogłosić, że wszystkie obligacje, które zostały już zakupione, nie będą wykupione przez państwo.
Ryzyko jest obecnie bardzo niskie, bankructwo kraju nie wydarza się z dnia na dzień, wiele przesłanek musi się pojawić wcześniej, co nie znaczy oczywiście, że każdy będzie na nie reagować i nie zaśpi, ale obecnie raczej takich przesłanek nie ma. Bardziej powinno nas teraz martwić prawdopodobieństwo wojny w naszym regionie w najbliższych latach. Tego prawdopodobieństwo jest znacznie wyższe, a efekt może być taki sam.
Btw, był już na blogu artykuł o kondycji fiskalnej państwa, wcale nie tak dawno temu. Polecam :)
Miałem taki wpis rok temu. Obecnie jest to blisko 0% w perspektywie 12 miesięcy. Czemu? Bo mimo wszystko koszt długu publicznego może wzrósł, ale astronomiczny (jeszcze) nie jest. Do tego tylko 25% długu w walucie obcej, więc tak źle nie jest.
Cześć Mateusz, dzięki za kolejny materiał dotyczący obligacji. Chyba jesteś jednym z nielicznych na polskim RUclips, który poświęca aż tyle uwagi tej tematyce. Mam pytanie dotyczące alokacji na poszczególne kraje oraz typy obligacji w ETFie Vanguard Global Aggregate Bond (IE00BG47KH54). Czy wagi te mogą z czasem ulec zmianie, podobnie jak ma to miejsce w przypadku globalnych akcji?
Dziękuję, Kamil!
Obligacje są ważne, więc dziwne, że inni o nich więcej nie nagrywają.
Wagi obligacji w Vang Global Aggregate Bond oczywiście się zmieniają z czasem, bo to ETF ważony kapitalizacją.
@@Inwestomat Rozumiem, dzięki!
Załóżmy, że mamy inwestora pasywnego z horyzontem inwestowania 30 lat, ze strategią kup i trzymaj. Czy jestem w błędzie myśląc, że dla niego próby przewidzenia stóp procentowych i inflacji i w związku z tym kupno obligacji notowanych na rynku są w pewnym sensie bezzasadne? Taki inwestor nie będzie nimi handlował, tylko będzie czekał do okresu wykupu, więc na koniec i tak otrzyma kapitał z kuponami. Czy dla takiego inwestora i tak najlepszą możliwością są antyinflacyjne, detaliczne obligacje?
Tak, dla niego sąbezzasadne. I zgodzę się, że EDO co miesiąc to dobry pomysł dla takiej osoby.
Co myślicie o etf DGRW i GGRW w który lepiej inwestować? Patrząc na przyszlą emeryturę IKE
Na IKE ich nie kupisz, bo to ETF-y amerykańskie.
@@Inwestomat Z rezydencją w Irlandii też nie? Dziękuje za odp
Ok, sorki. Teraz rozumiem. Te irlandzkie oczywiście kupisz, jesli DM/BM je oferuje.@@mariuszszymkowiak8514
Bardzo dobrze objaśnione.
A jak jest z ETF-ami? Czy są takie, które inwestują tylko w np. korporacyjne stałoprocentowe, korporacyjne zmiennoprocentowe, skarbowe stałoprocentowe, itd.? Bo szukam, ale nie widzę, żeby były konkretnie takie.
Dzięki, miło mi.
No z ETF-ami jest jak z instrumentami bazowymi. W książce dobrze przedstawiam klasyfikację ETF-ów obligacyjnych.
Czy można prosić o materiał poświęcony rozliczeniem się z fiskusem w sytuacji inwestycji w akcje zagraniczne wypłacające dywidendy. Nie dla mnie, ale dla znajomych. Najwidoczniej słabo objaśniam i wg nich zagmatwuję sytuację, a tobie zgrabnie wychodzi tłumaczenie zawiłych spraw finansowych.
Mam taki materiał na blogu. Poszukaj tam PIT-38 w spisie treści.
Czy kupno EDO i sprzedanie ich po 4-5 latach będzie bardziej opłacalne niż 4 letnie COI?
Tak
@@piotrmanowiecki-ukaszczyk8479 Masz gdzieś pod ręką wyliczenia na 4 lata COI vs EDO? Chętnie bym porównał.
@@pawefilocha4421 Iwuć robił swego czasu taki kalkulator gdzie fajnie były porównane zwroty w każdym momencie.
Jak wpiszesz w Google "kalkulator obligacji skarbowych" to powinno wyskoczyć
@@pawefilocha4421 u Iwucia poszukaj - miał kilka kalkulatorów obligacji, w których możesz sobie wprowadzić założenia i wyliczyć. EDO wyprzedzają COI między drugim a trzecim rokiem w zależności od poziomu inflacji (im wyższa tym szybciej).
To zależy od inflacji, więc nie da się teraz odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli inflacja jest wysoka, to EDO szybko nadrabiają. Jeśli inflacja jest niska, to COI wygrają.
Mateusz a może omówiłbyś tak po swojemu nowy etf od Bety? Chodzi o beta etf 6M
Opiszę go po jakimś czasie notowań, bo na razie niewiele "pokazał".
Wg mnie za bardzo "straszysz" brakiem dywersyfikacji mając 60% w EDO. Ja mam akurat taką sytuację, dodatkowo 50 lat i jest to świadomy moj wybór. Państwo nie upadnie w ciągu kilkunastu dni. Objawy będzie widać dużo wcześniej i można spokojnie pozbyć się EDO i w ciągu 5 dni mieć spowrotem gotówkę.
Poza tym finansowa świadomość społeczna Polaków konczy się na poziomie lokat terminowych i EDO są optymalnym rozwiazaniem bo jak sam wskazujesz są tylko na żółto i zielono. Trzeba tylko być wyczulonym na wypłacalność Państwa, co nie jest trudne bo, gdy będzie zmierzała ku zachwianiu będzie głośno i czas zeby uciec z EDO.
Obok nas od dłuższego czasu trwa wojna. W każdej chwili może eskalować lub nawet być u nas. W takiej sytuacji trzymanie 60% w EDO to szaleństwo. Nawet jeżeli wartość nominalna tych obligacji nadal będzie sobie rosła, to PLN może się na tyle osłabić, że nie będzie to miało większego znaczenia. Prywatna opinia - sam mam EDO i COI, ale nie stanowią 60% całości portfela.
Mordeczko...
Przeciez na tym polega problem, ze jak przyszloby co do czego to te "5 dni" nic Ci nie pomoga.
@@andrzejudalski7081
Z takimi tekstami to Ci się blogi pomyliły Kwiatuszku...
Powodzenia w szybkim wykrywaniu nadciągającego bankructwa państwa. Ja nim nie strasze, po prostu w perspektywie 40 lat (możesz tyle lub więcej spokojnie przeżyć) 60% w obligacjach jednego państwa (dowolnego) to moim zdaniem krótkowzroczność.
Przed bankructwem Państwa będzie znaczne osłabienie kursu walut. Nie zdążysz raczej uciec. EDO są super, ale nie jako większość portfela (wraz z innymi typami polskich obligacji).
@@Inwestomat
Szanuje Twoj pogląd ale mój horyzont to 15 lat a nie 40. Tak żeby IKZE zacząć dodatkowo konsumować, bo poza tym mam już emeryturę mundurową. A Obligacje w ramach IKE mogę za 5 lat już bez podatku wykupować. Dlatego nie myślę o nich z 40 letnim horyzontem jak Ty. Także każda sytuacja jest inna.
W sumie jak wygląda obracanie takimi obligacjami? Czy jeżeli mam np. konto IKE, warunki się zmieniły i chciałbym "wymienić" obligacje na inne, jak sprawa ma się z opłatami, podatkami i zwolnieniami?
Trochę brakło mi w tym filmie takiego technicznego wytłumaczenie co to wszystko oznacza. Czy faktycznie chodzi o sprzedanie wszystkich obligacji danego typu i kupienie innych, czy może "przełączenie" oznacza, że zaczynamy dokupować inne. No i nadal pytanie co z podatkami w takim wypadku.
Możesz normalnie sprzedać. Te obligacje są notowane na GPW Catalyst.
Masz to w serii o obligacjach. Jest na blogu/kanale.@@anj000
@@Inwestomat tak, już nadrobiłem wiedzę przez ten tydzień, dziękuję bardzo za wartościowe materiały!
Jak przez internet sprawdzić stan konta ike obligacje? Dodam że w PKO nie mam konta osobistego tylko samo ile obligacje
Podobno się da, ale najlepiej jak spytasz BM PKO BP.
W co inwestowac majac 65 lat 🙂
W akcje i obligacje. Tylko pytanie o proporcję i cele.
🇵🇱
?
Polska flaga, dla zasięgów 😊
To rozumiem :)@@Neverdie4916
Za każdym razem, gdy mówisz, że ludzie nie rozumieją obligacji, to masz rację, z jednej strony jest w nich coś nielogicznego, z drugiej dla wielu wydają się za mało atrakcyjne, by poświęcić czas na ich zrozumienie. Ale robisz świetną robotę i mam wrażenie, że z każdym takim odcinkiem w tej serii rozumiem obligacje coraz lepiej. Mam nadzieję, że będziesz kontynuował tę serię.
Zakup OS w PKO to żadna filozofia, ale mam nadzieję, że wrócisz jeszcze do tematu kupowania obligacji notowanych, tak bardziej od technicznej strony. Już o tym coś nagrywałeś (muszę do tego wrócić w wolnym czasie), ale temat chyba nie jest jeszcze wyczerpany. Może znajdziesz też jeszcze środek wyrazu na kolejne uproszczenie jak zarządzać ETFami na obligacje w zależności od sytuacji rynkowej, by w łatwy sposób wyjść poza Polskę. (Bo kupowanie samych obligacji na rynkach zagranicznych, to chyba bardziej zaawansowany temat.) 👀
Dziękuję Ci :). No ja tak marudzę, bo staram się i staram, a duża część ludzi dalej nie rozumie obligacji stałoprocentowych.
Tak, nagram materiał o ETF-ach na obligacje też. Dzięki za sugestię.
Cos mo tu nie pasuje... obecna inflacja wynika z czego innego niz Ty mowisz. Zbaczania na poboczne tematy wydłużyły niepotrzebnie ten film .
To napisz, co Ci nie pasuje, bo inaczej nie sposób z Tobą podyskutować.
@@Inwestomat obecna inflacja w dużej mierze wynika z kowidowego cyrku i zasypywania rynku pieniędzmi. Co trochę wspomniałeś ale w późniejszym czasie trwania filmu. Nie potrzebnie rozciągnięty film (chyba że dla algorytmu). Dla mnie ten materiał słabszy jakościowo jest od Twojego ogólnego poziomu 😉
@@k.m.1852 No przecież powiedziałem, że tani pieniądz wygenerował infklację.
Według większości to jeden z lepszych materiałów ostatnio, więc dalej nie wiem, o czym piszesz.
+ niczego nie robię dla algorytmów - jak widać, bo kanał rośnie bardzo powoli.
.
Taktyczna kropka?
Mam wrażenie, że Twoje materiały zaczynają być kierowane do co raz bardziej "niedoświadczonego" inwestora. Ten wręcz jest opary o tak podstawową wiedzę, że powinna ona być przekazywana w szkole średniej.
Zaczynam mieć problem ze znalezieniem dla siebie czegoś wartościowego na Twoim kanale.
Inwestomat to tworca kontentu, a to (niestety jak pokazuje praktyka) nieuchronnie prowadzi do spadku jakosci, powtarzalnosci, rozwleklego drazenia zbednych niuansow itp.
@@andrzejudalski7081 to, że wchodzimy w niuanse nie znaczy, że spada jakość, chyba raczej odwrotnie. Mateusz fajnie się rozwija i uczy jak trafiać coraz celniej do szerszej i niedoświadczonej publiki o różnych potrzebach. Nie da się w nieskończoność nagrywać/pisać całościowe kompendia jak seria o ETFach, czy REITach, po prostu tematy "definicyjne" w pewien sposób się wyczerpały. A mimo to, coś tam jest jeszcze do nich dopowiadane, tak jak chociażby ten materiał o obligacjach. Jeśli tego nie potrzebujesz, bo już wszystko wiesz, to brawo Ty :) Warto chyba jednak być otwartym na nowe spojrzenie, bo coś można jeszcze niespodziewanie dla siebie odkryć, albo usłyszeć o nowince, która dopiero wchodzi, o czym nie miało się pojęcia. W najgorszym razie straciłeś 35min życia (myślałeś o słuchaniu na YT z przyśpieszeniem x2?), to mniej niż wiele nawykowych i niepotrzebnych czynności, którymi marnujemy czas każdego dnia.
Buddyjscy nauczyciele w takich sytuacjach twierdzą, że nawet słuchanie nauk o rzeczach, które się już zna nie jest pozbawione sensu, bo można wejść na jeszcze głębszy poziom rozumienia, albo mieć nową refleksję, na którą nie było się gotowym/otwartym wcześniej.
Ostatecznie jeśli jakiś wartościowych i potrzebnych Wam tematów na blogu brakuje, to podsuńcie je Mateuszowi. Jeśli leży to w granicach jego możliwości i sensu w jego rozumieniu, to pewnie się nad tym pochyli, bo ten blog jest dla nas. :)
Komentarz przyjmuję, ale go nie rozumiem.
O czym zatem powinienem pisać/nagrywać? Daj jakieś sugestie, bo inaczej komentarz jest... mało konstruktywny?
Mateusz (się nazywam), miło mi. Nie jestem "twórcą kontektu" a hobbystą.
"Nieuchronnie prowadzi do spadku jakości" - serio? Mnie się wydaje, że takiego zjawiska u mnie nie ma, bo w każdy materiał wkładam kupę serca (I czasu). Zresztą jeśli wolisz inne kanały, to śmiało. Nie zmuszam do oglądania. A Jeśli masz konkretne i merytoryczne uwagi to też zaprasam, bo tak pomożesz mi bardziej niż tylko marudząc.
Akurat ten klip jest dla większości osób za trudny, a nie za łatwy. Zresztą zobaczcie inne komentarze.
I dzięki za wsparcie, bo ludzie niczego nie sugerują ,a narzekają. Przecież jestem otwarty na propozycje tematów.