To, że wspinasz się bez asekuracji na wieżowce i jednocześnie robisz wycof z uwagi na warunki mówiąc, że "w górach nie ma żartów" jest niesamowite. Mistrzostwo w zarządzaniu ryzykiem, bo to tylko pokazuje jak bardzo masz pod kontrolą to co dzieje się będąc na budynku, a bezradność wobec żywiołu. Szacunek Marcin.
Miałem podobną sytuację trzy dni temu na szlaku na Babią Górę razem z dziewczyną. Po ponad 2h wędrówki zostało nam jakieś 5-8minut do szczytu. Decyzję o zawróceniu się w tym momencie uważam za jedną z lepszych w życiu. Ludzi na szlaku mało. Na około 1650mnpm widoczność na pare metrów do przodu, wiatr bardzo silny i właśnie to samo co u Marcina, czyli ślady znikające dosłownie w sekundy, co utrudniało powrót. W pewnym momencie zboczyliśmy ze szlaku i doszliśmy do jakiejś skarpy, na szczęście tylko parenaście lub paredziesiąt metrów w bok, ostatecznie udało się wrócić i zejść. Ale przyznam szczerze, że był to jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu i jednocześnie taki, w którym trzeba było zachować największą trzeźwość umysłu. Obciążenie w postaci odpowiedzialności za dziewczynę było dodatkową "atrakcją" :D
14:03 ten moment kiedy idziesz sobie przez totalne pustkowie, śniegi, mróz, mgła, a tu nagle Banot mówi ci dzień dobry i odwracasz się, aby sprawdzić czy to nie fatamorgana spowodowana skrajnym wychłodzeniem organizmu 🙂
to jest prawo merfjego i dowód, że żyjemy w symulacji. nikogo nie było i banot nie śpiewał. zaczął spiewać i w tym momencie człowiek wylazł ... z nikont
@@Ketm4n Nie wiesz, o czym mówisz. Byłeś chociaż raz zimą w Bieszczadach? Nie ma żartów z zimą w Bieszczadach i było w historii wiele akcji GOPRu, w tym tych zakończonych tragicznie, a wszystko przez takich, którzy właśnie nie mieli jaj, by w porę zrezygnować. Najodważniejszym w górach jest właśnie ten, który nie boi się zrezygnować ze względu na niebezpieczne warunki.
@@kolejowyswir8108 byłem, ale ja właśnie jestem typem, który jak postawi sobie cel to nie rezygnuje (oczywiście przy uwadze wszelkich konsekwencji), to jest po prostu taka osobowośc (to jest silniejsze od ciebie), tak samo pewnie jak Banot, który obierze sobie za cel jakiś wieżowiec i dąży do tego aby go zdobyć, tyle, że on ma takiego zajoba do zdobywania budynków, a inni do gór, czy do czego innego
Słusznie zrobiłeś. Jesteś mistrzem Świata we wspinaczce . Ale góry będą Twoją miłością. Góry są proste, są trudne czasem extremalne. Nigdy się nie nudzą. Uczą pokory i uwrażliwiają człowieka.
Bieszczady są wyjątkowe. Staram się tu być dwa razy w roku. Myślę że, też je pokochasz. Wyglądasz na osobę która lubi celebrować chwile a takich wyjątkowych w Bieszczadach znajdziesz mnóstwo. Historie, przyroda, jedzenie… nie zrażaj się innymi porami roku w każdej z nich znajdziesz puste szlaki. Jedynym wrogiem może być dla Ciebie brak internetu i zasięgu ale czasem to duży atut żeby poczuć autentyczność miejsca. Do zobaczenia na szlaku!
Jak Co tego jeszcze nie powiedziałam to Ci mówię. Ja Cie uwielbiam. Ale nie musisz się martwić bo mogę być Twoja babcia. Masz w sobie coś niesamowitego. Uwielbiam Twoje blogi. W Bieszczady nie pojadę bo mieszkam w Stanach ale oglądać jest super
Dziękuję ci za tą wyprawę. Czułam się jakbym sama pokonywała tą trasę, co jest dla mnie dość istotne, gdyż poruszam się na wózku inwalidzkim, a aktualnie mój stan zdrowia się pogorszył i na tego typu wyprawy samodzielnie nie mogłabym się wybrać. Tym bardziej o takiej porze roku. Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego dobrego.
Mnie Bieszczady zaskoczyły 2 lata temu, wybrałem się ze znajomymi na Dużą Rawkę, na dole warunki idealne, słońce i piękne warunki zimowe. Już na Małej Rawce warunki tak dały się 3 kość że trzeba było zawrócić. WESOŁYCH ŚWIAT!!!
Masz rację. Ale niestety wiele mediów podaje te błędną informacje, że Solina leży Bieszczadach. My w Górnym Śląsku i nasi sąsiedzi w Zagłębiu też borykamy się z "Dąbrową Górnicza na Sląsku" czy tzw. "opolszczyzną co leży koło Śląska". ;)
Szacunek ze wrociles 👍 nawet w niepozornych miejscach trzeba mieć glowe na karku i czasem sluchać intuicji. Szczegolnie gdy sie idzie samemu. Dobrze ze promujesz odpowiednie zachowania.
30 lat temu też miałem takie pomysły żeby samemu chodzić w góry zimą. Raz wybralem sie na Baranią Górę poza szlakiem. Wpadłem w dziurę w śniegu głęboką na 4 metry. Zanim się wygrzebałem minęła godzina. Gdybym wtedy się nie wygrzebał bo np złamalbym nogę, to zostałbym w tej dziurze do wiosny😅 Wtedy nie było telefonów komórkowych...
Zrobiłem dokładnie to samo dokładnie w tym samym czasie :D tyle, że na Babiej Górze, wpadłem pod zasypanego smreka, dobrze że zatrzymałem się na plecaku i jakoś się wygrzebałem.
Ostatnio byłem z kolegą i bratem ciotecznym, jedno dniowy wypad z lublina na Babią, brat pierwszy raz był w górach całkiem dobrze mu szło, ale nie doszliśmy na szczyt zabrakło nam czasu, respect trzeba mieć!
Siemka Warunki jeszcze nie były takie złe jak na zimę , zdarzało mi się chodzić w trudniejszych , ALE dobrze zrobiłeś że zawróciłeś skoro masz jeszcze małe doświadczenie , w zimie warto mieć raczki/raki w plecaku . Pozdrawiam serdecznie
Ja też wlazłem kiedyś tym szlakiem na Tarnicę, tylko latem. Jest to opcja chyba najkrótsza na szczyt . Latem, jak dzień dłuższy, albo piękną, złotą jesienią, gdy Bieszczady wyglądają cudownie, warto wybrać wariant dłuższy (który też sprawdziłem) i zrobić sobie kółko z Wołosatego przez Przełęcz Bukowską na granicy z Ukrainą skąd mamy piękną panoramę tamtej części Bieszczadów, potem z przełęczy wejść na szczyt Rozsypaniec, dalej Halicz (drugi najwyższy w Polskich Bieszczadach), przełęcz pod Tarnicą (gdzie w części zwanej Przełęczą Goprowską w sezonie turystycznym ratownicy GOPR rozbijają obóz i dyżurują) a z tej przełęczy już tylko krótkie podejście i jesteśmy pod krzyżem na Tarnicy. Zejść najlepiej tak jak w tym filmie BNT wlazł na górę, do Wołosatego. Bardzo fajny jest też, wspomniany już w jednym z komentarzy szlak z Ustrzyk Górnych, gdzie przez dłuższy czas wędrujemy słynnymi Bieszczadzkimi połoninami podziwiając sztos widoki. Zresztą na pierwszej zaproponowanej pętli też połoniny w szczytowych partiach gór i na przełęczach są. Można tez połączyć oba warianty i wydłużyć wycieczkę do samych Ustrzyk i taką dłuższą trasę zrobiłem raz, wtedy samochód warto zostawić w Ustrzykach a do Wołosatego podjechać jednym z busów, kursujących między tymi miejscowościami. Pozdro 🧉🤠
To ja w tym roku 1 raz byłem w górach, tesciowie zabrali mnie z mucznego na bukowe berdo, gdzie idąc granią widoki były przepiękne, potem właśnie przez te przełęcz na tarnice a potem najszybszym zejściem na wołosate. Wspaniałe przeżycia polecam!
To prawda, ja od kilku lat regularnie kilka razy w roku jestem w Bieszczadach, a wystarczyło raz pojechać... Kocham to miejsce... Z przyjemnością oglądałam Twój odcinek... Trzymaj się Marcin... Szczęśliwego Nowego 2024 roku !!! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Gosc se idzie idzie przez totalne pustkowie a tu nagle dzien dobry ktos juz se schodzi na dol a marcinek myslal ze jest sam 😅 pozdro montaz filmu number one bardzo fajnie sie takie oglada kto lubi takie klimaty 🤙
Bardzo fajny klimat ja będąc w Karkonoszach też podziwiałem widoki ale to było latem. Z chęcią bym powtórzył tą podróż ale zimą. Chociaż bardziej wolał bym pojechać w góry latem ze względu na przepiękne widoki.
@@silmerion6528 nie oglądasz chyba dokładnie odcinków Marcina. Marcin opiernicza często na szczycie komina czekoladę od Mistrza Polski cukierników Mirosława Pelczara. A jadąc w Bieszczady przejeżdżał 15km od jego fabryki i pijalni czekolady w Korczynie.
Przepiękny vlog! Trzy lata temu też byłam w Bieszczadach, super miejsce! Solina, punkty widokowe... mega! Szkoda, że szczyt tak zaśnieżony, zamglony, ale co widziałeś to Twoje
Dobra decyzja z wycofem. Pamietaj że zawsze możesz tam wrócić nawet w zimę w bardziej sprzyjających warunkach. No i w plecaku raczki to podstawa... Pozdro
Marcin Banot, w górskim tańcu, Wspinaczką serce bije mu jak w rancu. Wysokie szczyty, jego obszar, Jak wiersze pisane, to sztuka wyższa. W górskich krajobrazach tańczy śmiało, W skałach znalazł swój poetycki pałac. Wspinaczka, jak wiersz, wymaga siły, A Marcin Banot tworzy je jak muzykę miły. W dolinach cisza, na szczycie wiatr śpiewa, W sercu wspinacza, jak w poetycznym raju. Marcin Banot, górski bard opowieści, Wierszem i wspinaczką splata swoje życie. Jak już tak śpiewałeś podczas wejścia to ja się zamienię w poetę😂😂😂
Mądra decyzja i fajnie, że to pokazujesz. Niech inni poznają, że nawet Bieszczady potrafią być groźne. Liczymy na kolejny filmik już z udanego zdobywania szczytu 😊
Bieszczady zimą to zupełnie inna bajka, nie ma tam wówczas żartów. Trzeba zawsze mieć urządzenie GPS, bo bardzo łatwo zgubić szlak. Na mniej uczęszczane trasy również przydatne bywają rakiety, no i raczki obowiązkowo. Bardzo rozsądna i dojrzała decyzja
Szacun że potrafiłeś się wycofać i podzielić się z tym swoimi widzami. Sporo tragedii w górach można by było uniknąć gdyby ludzie potrafili kalkulować ryzyko i wycofać się w odpowiednim momencie. Takie produkcję są potrzebne żeby ludzie wiedzieli że to żaden wstyd wycofać się z trakcie wędrówki, że najważniejsze przede wszystkim jest zdrowie i życie
Następnym razem w bardziej sprzyjających warunkach zrób czerwony szlak na Tarnicę z Ustrzyk Górnych. W lecie/ na jesień to jest sztos pod względem widoków.
albo pójść tym czerwonym szlakiem z Wołosatego do końca, czyli ~5 stów do Ustronia, miałby Marcin już blisko do domu - szlak, o którym piszesz, to część GSB, najdłuższego polskiego pieszego szlaku górskiego
Miałam ost podobnie, z tym że nie w górach a zwykłym miejskim parku ...szłam w śniegu po kostki, pod spodem były schody, w którymś momencie krzyklam"ciul!", i była pol-gleba 😅 No ale palec zwichnięty do teraz. Lecz 9pozostalych jest w porządku także tragedii nie ma😄😁
You did the right thing - sometimes people forget you need to plan to come back too not just go to the summit. I was on Tarnica this summer - nice place, but in summer it is getting crowded especially around noon, early afternoon.
Droga jest tam na źródło Sanu. Czyli naldalszy punkt na południe wysunięty przy Ukrainie. Droga jest asfaltową a by dojechać na parking dalej bardzo kamienista , strach autem w lato jechać aż myślałem że się wrócę a w zimie pewnie jie odśnieżane będzie.
Szacun za Twój rozsądek, ja też chciałem zdobyć Tarnicę zimą, ale tym dłuższym szlakiem z Wołosatego i GOPR mnie na dół sprowadzał z hipotermią i odmrożonymi palcami. Pozdrawiam.
Szacun Banot za próbę ale mam kilka porad: po 1 masz zegarek Garmin - pobierz trasę w formacie gpx i wrzuć jako kurs na zegarek. Pomoże odnaleźć się w trudnych warunkach. Po 2 jak zima i Bieszczady obowiązkowo gogle przy mega dużej ekspozycji i wietrze nic nie widać. 3 zawsze miej ze sobą raczki to tylko kilka set gramów ale idziesz bez poślizgu :)
Rozsadek w górach przede wszystkim, też nie raz zawróciłem. Nie myślałem co by było gdybym poszedł. Zawsze jest delikatny smutek, ale kontrola gór jest najważniejsza :)
Oooo...witam na moich rewirach 🙂 jutro będę tam dreptał....zapraszamy ponownie o każdej porze roku. w razie W-u chętnie podpowiem albo poprowadzę. Pozdro Banot!
Uwielbiam Bieszczady. Inną porą roku polecam wejście na Tarnicę czerwonym szlakiem z Wołosatego to jest tzw bieszczadzki worek i jednocześnie pierwszy lub ostatni fragment GSB, dużo dłuższa trasa niż ta którą wybrałeś, ale też znacznie bardziej widokowa. Bardzo dobra decyzja, z górami lepiej się nie siłować. A i polecam mapy CZ, można sobie ściągnąć i nawigować się offline. Bardzo przydatne w górach.
Byłem tam w taką samą pogodę, w pamiętny czas bo 26.02.2022r. Byłeś baaaardzo blisko szczytu. Ja tam wytrwałem minutę bo tak mocno wiało i było bardzo zimno. Wszystkm polecam magiczne Bieszczady :)
Jak coś policyjny gaz na niedźwiedzie nic nie da. Tylko kichnie i sie bardziej wkurzy. Polecam zestaw gaz na niedźwiedzie + granat hukowy gh2 :D Nigdy mi się nie przydały, ale zawsze człowiek spokojniejszy.
"A jeśli dom będę miał, to będzie bukowy koniecznie..." 🌳🎼🎵🎶🕰 Idziesz zimą w góry to bierz ze sobą chociaż raki, a jak masz to i dziabka nie za szkodzi 🙂
Witaj Marcinie. Szacunek dla ciebie za podjęcie wyzwania wejścia na Tarnicę zimą. Ja osobiście bym u góry na Tarnicy zgłupiał bym nie widział którędy wracać.Pozdrawiam💪💪
Witam, widzę Marcin ze wkręciłeś się w góry, super zajawka, na takie małe wyprawy polecam mieć ze sobą raczki. A tak ogólnie to zapraszam do Norwegii jeśli miałbyś ochotę pochodzić po górach i pustkowiach. Pozdrawiam
Jednak dobrze,że w zimie poszedłeś zdobywać ten szczyt,bo: U nas w Kornwalii,nie ma śniegu.Dawno śniegu na oczy nie widziałem.Tylko spadł raz pod koniec listopada i szybko na ten sam dzień stopniał.
Ale szacun - łażę po bieszczadach od 20 lat.... ludzie się z nich śmieją. A bo to takie spacerki.... Ale skoro banot mówi że "odpuszcza" bo szkoda ryzykować to pełen szacun. Stary. Zapraszam częściej - leć w połoniny. Będziesz wniebowzięty.
Z tym marznięciem mam to samo :-) Kamizelka grzana z dużym power bankiem zrobiła by robotę, nie kosztuje dużo a bardzo dobrze grzeje kilka godzin idealnie na takie wejście. Pozdrawiam
Byłem w dokładnie takich samych warunkach w marcu 2019 roku i jeśli dobrze widzę zejście na przełęcz to zawróciłem w połowie przełęczy. W moim przypadku zaczęło konkretnie grzmieć gdy miałem jakieś 10 minut do wejścia na Tarnicę. Zawróciłem na tyle szybko, że żyję, ale prędkość z jaką spierniczałem z połoniny BB zapadając się w śniegu po kolana zostanie we mnie na zawsze - płaska połonina plus burza. Można sobie tylko wyobrazić jakie człowiek ma wtedy tętno. PS. ofc sprawdzałem pogodę przed wyjściem, aura zmieniła się diamteralnie 🤷♂️
Była kiedyś dziewczyna co się tam zgubiła zimą i niestety z wyczerpania i prawdopodobnie z postępującej hipotermii zmarła zanim odnaleźli ją ratownicy.
Nie tylko w lato są tłumy. Do końca września ludzi od cholery, szczególnie w okolicach Wetliny, Cisnej, czy Soliny. Tu festyn na całego. Ale wystarczy odjechać kilka km w bok by tłumy zniknęły. Choćby do Tarnawy Niżnej i dalej do źródeł Sanu. Względna cisza i spokój. Marcin, spróbuj wejść na Tarnicę tak by spędzic na niej noc. Niebo jakie wtedy zobaczysz, o ile będzie pogodne i bezksiężycowe zrobi pioruńskie wrażenie.
Byłem w tym roku pierwszy raz w Bieszczadach i wrócę tam na pewno. Pomimo mojej walki z astmą udało mi się wejść na Tarnice w nawet dobrym tempie i w pięknym towarzystwie, ale podejście jest wymagające. Będę kiedyś chciał spróbować zrobić to zima. Pizze też spróbowaliśmy i polecamy :) Pozdro Marcin ! Wytrwałości :) i trzeba wiedzieć kiedy odpuścić.
W wakacje zrobiliśmy Tarnicę z dzieciakami 7, 9 i 10lat. Do wyjscia z lasu było wrecz upalnie, tam gdzie zawracaleś mielismy juz ubrane wszystkie warstwy z plecaka. Fajny ocinek (pozdro dla mówisiów). Pzdr
Byłem na Babiej przy 100 - 120 km/h i temp. -15 stopni (odczuwalna na poziomie -30). Skaczesz i lądujesz w innym miejscu, niż skoczyłeś :P Efekt ciekawy, niemniej nie polecam chodzenia w takich warunkach. Ja mam kilkunastoletnie doświadczenie w górach, więc wiedziałem na co się piszę. Poza tym byłem w 3-osobowej ekipie. Widoczność w takich warunkach to 10 - 15m i widać tylko szarą plamę, a do tego śnieg padał poziomo. Nie wiadomo, gdzie jest niebo, gdzie ziemia. O zabłądzenie się nie bałem (mimo tego, że śnieg i wiatr momentalnie zawiewały ślady), bo wystarczy kontrolować trasę na nawigacji. Gdy się zboczyło lekko, to witał śnieg do połowy uda. Tylko dla masochistów :D
Ja wchodziłem bez butow na Jasna Górę, ale mam kilkunastoletnie doświadczenie bo się urodziłem w Afryce i jak Etoo grałem na bosaka w piłkę z lwami, nie polecam tylko dla prawdziwych twardzieli
@@psychopata4420dobra pogoda zawsze są w jego przypadku wątpię wiatr 100km to tam nic specjalnego najgorsze jeśli widoczność spada poniżej 5 metrów wtedy idzie się pogubić i o widokach pomarzyć
Parę razy w roku udaje się prawie nikogo nie spotkać po drodze na Tarnice.. Witaj w klubie! Szkoda że nie udało się dotrzeć na sam szczyt, ale było blisko, a widok w tej pogodzie identyko, dobra decyzja o odwrocie :) ..Apropos buków, bliżej ze Świonów masz takie na Jurze, tylko trzeba dobrze trafić, pozdr
Warun miołś dojś hardcorowy. Mało brakło do szczytu, ale szacun za wycof. Samemu niebezpiecznie. W taki warun dobrze mieć gogle i kominiara. Góry są spoko, a dodatkowo jo zawsze po kilku dniach w Tatrach mom zwyżka formy na skarpie ;) Pozdro !
Co za poświęcenie : my tu ciepło w domu oglądamy jak ty się zmierzasz z naturą . Cholera - mój ogromny podziw . Ale bezpieczeństwo przede wszystkim . Pozdr.
Byłem na Tarnicy w Kwietniu tego roku. Wiało fest, więc nie zazdroszczę tej pogody. Bieszczady są piękne, mam zamiar na początku przyszłego roku iść zimą. Zauważyłem, że auta zostawiliśmy na tym samym parkingu ;) Też wchodziłem tymi schodami :) Pozdrowienia z Nikiszowca! Do Siego Marcin!
To, że wspinasz się bez asekuracji na wieżowce i jednocześnie robisz wycof z uwagi na warunki mówiąc, że "w górach nie ma żartów" jest niesamowite. Mistrzostwo w zarządzaniu ryzykiem, bo to tylko pokazuje jak bardzo masz pod kontrolą to co dzieje się będąc na budynku, a bezradność wobec żywiołu. Szacunek Marcin.
Też zwróciłem na to uwagę. Wspaniała inteligencja sytuacyjna.
No i zaspojlerowałeś😢😢
o tym jest ten odcinek.
pozdro dla kumatych
Miałem podobną sytuację trzy dni temu na szlaku na Babią Górę razem z dziewczyną. Po ponad 2h wędrówki zostało nam jakieś 5-8minut do szczytu. Decyzję o zawróceniu się w tym momencie uważam za jedną z lepszych w życiu. Ludzi na szlaku mało. Na około 1650mnpm widoczność na pare metrów do przodu, wiatr bardzo silny i właśnie to samo co u Marcina, czyli ślady znikające dosłownie w sekundy, co utrudniało powrót. W pewnym momencie zboczyliśmy ze szlaku i doszliśmy do jakiejś skarpy, na szczęście tylko parenaście lub paredziesiąt metrów w bok, ostatecznie udało się wrócić i zejść. Ale przyznam szczerze, że był to jeden z najbardziej stresujących momentów w życiu i jednocześnie taki, w którym trzeba było zachować największą trzeźwość umysłu. Obciążenie w postaci odpowiedzialności za dziewczynę było dodatkową "atrakcją" :D
@@emby2784ale Mordziu, jak można się zgubić na Babiej nawet przy zerowej widoczności i zimą?
14:03 ten moment kiedy idziesz sobie przez totalne pustkowie, śniegi, mróz, mgła, a tu nagle Banot mówi ci dzień dobry i odwracasz się, aby sprawdzić czy to nie fatamorgana spowodowana skrajnym wychłodzeniem organizmu 🙂
to jest prawo merfjego i dowód, że żyjemy w symulacji. nikogo nie było i banot nie śpiewał. zaczął spiewać i w tym momencie człowiek wylazł ... z nikont
I ta niezręczna cisza, gdy wiesz, że po odejściu na pewną odległość druga osoba zacznie dopiero się odzywać.
facet nawetnie umiałzagadac. Mówie o bnt
@@guerilla3469 a była taka potrzeba? konieczność? cokolwiek? powiedział dzień dobry i to też git.
@@guerilla3469 a komu to potrzebne
Jako osoba która każdy wolny moment spędza w górach powiem - słusznie zrobiłeś. 👍🏻
piękna sprawa
To ,ze wrociles pokazuje jakie masz jaja i charakter! Szacun za rozsadek i respekt do gór!
rozumiem odpuścić, no powiedzmy rysy, ale tarnicę na "parę" metrów przed wierzchołkiem ? bez jaj właśnie
@@Ketm4n Nie wiesz, o czym mówisz. Byłeś chociaż raz zimą w Bieszczadach?
Nie ma żartów z zimą w Bieszczadach i było w historii wiele akcji GOPRu, w tym tych zakończonych tragicznie, a wszystko przez takich, którzy właśnie nie mieli jaj, by w porę zrezygnować. Najodważniejszym w górach jest właśnie ten, który nie boi się zrezygnować ze względu na niebezpieczne warunki.
@@kolejowyswir8108 byłem, ale ja właśnie jestem typem, który jak postawi sobie cel to nie rezygnuje (oczywiście przy uwadze wszelkich konsekwencji), to jest po prostu taka osobowośc (to jest silniejsze od ciebie), tak samo pewnie jak Banot, który obierze sobie za cel jakiś wieżowiec i dąży do tego aby go zdobyć, tyle, że on ma takiego zajoba do zdobywania budynków, a inni do gór, czy do czego innego
@@Ketm4n to współczuję rozumu
Ja zdanie podzielam. Też trzeba mieć umiar i wiedzieć kiedy się wycofać 👍
Słusznie zrobiłeś. Jesteś mistrzem Świata we wspinaczce . Ale góry będą Twoją miłością. Góry są proste, są trudne czasem extremalne. Nigdy się nie nudzą. Uczą pokory i uwrażliwiają człowieka.
Uwielbiam sposób, w jaki Banot wygląda tak groźnie, podczas gdy tak naprawdę to tylko dobra zabawa.
Bieszczady są wyjątkowe. Staram się tu być dwa razy w roku. Myślę że, też je pokochasz. Wyglądasz na osobę która lubi celebrować chwile a takich wyjątkowych w Bieszczadach znajdziesz mnóstwo. Historie, przyroda, jedzenie… nie zrażaj się innymi porami roku w każdej z nich znajdziesz puste szlaki. Jedynym wrogiem może być dla Ciebie brak internetu i zasięgu ale czasem to duży atut żeby poczuć autentyczność miejsca. Do zobaczenia na szlaku!
Jak Co tego jeszcze nie powiedziałam to Ci mówię. Ja Cie uwielbiam. Ale nie musisz się martwić bo mogę być Twoja babcia. Masz w sobie coś niesamowitego. Uwielbiam Twoje blogi. W Bieszczady nie pojadę bo mieszkam w Stanach ale oglądać jest super
Dziękuję ci za tą wyprawę. Czułam się jakbym sama pokonywała tą trasę, co jest dla mnie dość istotne, gdyż poruszam się na wózku inwalidzkim, a aktualnie mój stan zdrowia się pogorszył i na tego typu wyprawy samodzielnie nie mogłabym się wybrać. Tym bardziej o takiej porze roku. Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego dobrego.
Mnie Bieszczady zaskoczyły 2 lata temu, wybrałem się ze znajomymi na Dużą Rawkę, na dole warunki idealne, słońce i piękne warunki zimowe. Już na Małej Rawce warunki tak dały się 3 kość że trzeba było zawrócić. WESOŁYCH ŚWIAT!!!
Marcin . Bardzo Dobra decyzja z powrotem do auta - Pozdro z Białegostoku i najlepszego w Nowym 2024👍🫡
Dobrze ,ze masz rozsadek i nie pchasz sie tam gdzie nie jestes przygotowany !!! ogladaja Cie mlodziaki ..to super .!!!szacunek Banociku
Fajnie, że mówisz o nim że ma rozsądek wiedząc, że wspinał się na budynki bez zabezpieczeń 😂
@@Voodooberlin ....hmmm :) w sumie masz racje ... teraz to do mnie dotarlo :D ...pozdro:)
Jestem tatromaniakiem. Jednakże Bieszczady i Beskid Niski są fenomenalnie klimatyczne.
Naprawdę niedużo Ci brakło ale jeszcze tam wrócisz. Pozdro
Zdrowy rozsądek to podstawa 💪💪
Marcinku, Solina to nie Bieszczady,a już na pewno nie ich serce . Ale i tak Cię uwielbiam 💪🤗🥰
Masz rację. Ale niestety wiele mediów podaje te błędną informacje, że Solina leży Bieszczadach. My w Górnym Śląsku i nasi sąsiedzi w Zagłębiu też borykamy się z "Dąbrową Górnicza na Sląsku" czy tzw. "opolszczyzną co leży koło Śląska". ;)
Podoba mi się zwiedzanie Polski z Banotem
Wycof normalna rzecz, zwłaszcza jak mleko na grani. Bardzo dobra decyzja 😊
Super wyprawa, Bieszczaday moze nie wysokie ale maja to cos ze chce sie tam wracać
super film Marcin, te vlogi twoje to bajka serio pozdrawiam
Szacun za Twoją pokorę wobec gór. W dzisiejszych czasach przykład godny do nasladowania
Zdrówka i wszystkiego dobrego na Nowy Rok i jeszcze dłużej
bardzo przyjemnie sie oglada filmy w takim wydaniu z twoim dluzszym komentarzem jak i pokazaniem kawałka polski
Szacunek ze wrociles 👍 nawet w niepozornych miejscach trzeba mieć glowe na karku i czasem sluchać intuicji. Szczegolnie gdy sie idzie samemu. Dobrze ze promujesz odpowiednie zachowania.
30 lat temu też miałem takie pomysły żeby samemu chodzić w góry zimą. Raz wybralem sie na Baranią Górę poza szlakiem. Wpadłem w dziurę w śniegu głęboką na 4 metry. Zanim się wygrzebałem minęła godzina. Gdybym wtedy się nie wygrzebał bo np złamalbym nogę, to zostałbym w tej dziurze do wiosny😅 Wtedy nie było telefonów komórkowych...
Zrobiłem dokładnie to samo dokładnie w tym samym czasie :D tyle, że na Babiej Górze, wpadłem pod zasypanego smreka, dobrze że zatrzymałem się na plecaku i jakoś się wygrzebałem.
Gratulacje inteligencji chodzić poza szlakiem zwłaszcza samemu zimą.
@@1haker nie musisz gratulować, mam nadzieję, że cieszy cię jej nadmiar
Ostatnio byłem z kolegą i bratem ciotecznym, jedno dniowy wypad z lublina na Babią, brat pierwszy raz był w górach całkiem dobrze mu szło, ale nie doszliśmy na szczyt zabrakło nam czasu, respect trzeba mieć!
A ja polecam łażenie zimą, tylko trzeba mieć choć trochę przygotowania na krytyczne sytuacje i ogólne doświadczenie
Marcin, podoba mi się zawsze, Twoje poczucie humoru .Super! ,pozdrawiam serdecznie .
Siemka
Warunki jeszcze nie były takie złe jak na zimę , zdarzało mi się chodzić w trudniejszych , ALE dobrze zrobiłeś że zawróciłeś skoro masz jeszcze małe doświadczenie , w zimie warto mieć raczki/raki w plecaku . Pozdrawiam serdecznie
Ja też wlazłem kiedyś tym szlakiem na Tarnicę, tylko latem. Jest to opcja chyba najkrótsza na szczyt . Latem, jak dzień dłuższy, albo piękną, złotą jesienią, gdy Bieszczady wyglądają cudownie, warto wybrać wariant dłuższy (który też sprawdziłem) i zrobić sobie kółko z Wołosatego przez Przełęcz Bukowską na granicy z Ukrainą skąd mamy piękną panoramę tamtej części Bieszczadów, potem z przełęczy wejść na szczyt Rozsypaniec, dalej Halicz (drugi najwyższy w Polskich Bieszczadach), przełęcz pod Tarnicą (gdzie w części zwanej Przełęczą Goprowską w sezonie turystycznym ratownicy GOPR rozbijają obóz i dyżurują) a z tej przełęczy już tylko krótkie podejście i jesteśmy pod krzyżem na Tarnicy. Zejść najlepiej tak jak w tym filmie BNT wlazł na górę, do Wołosatego. Bardzo fajny jest też, wspomniany już w jednym z komentarzy szlak z Ustrzyk Górnych, gdzie przez dłuższy czas wędrujemy słynnymi Bieszczadzkimi połoninami podziwiając sztos widoki. Zresztą na pierwszej zaproponowanej pętli też połoniny w szczytowych partiach gór i na przełęczach są. Można tez połączyć oba warianty i wydłużyć wycieczkę do samych Ustrzyk i taką dłuższą trasę zrobiłem raz, wtedy samochód warto zostawić w Ustrzykach a do Wołosatego podjechać jednym z busów, kursujących między tymi miejscowościami. Pozdro 🧉🤠
To ja w tym roku 1 raz byłem w górach, tesciowie zabrali mnie z mucznego na bukowe berdo, gdzie idąc granią widoki były przepiękne, potem właśnie przez te przełęcz na tarnice a potem najszybszym zejściem na wołosate. Wspaniałe przeżycia polecam!
To prawda, ja od kilku lat regularnie kilka razy w roku jestem w Bieszczadach, a wystarczyło raz pojechać... Kocham to miejsce... Z przyjemnością oglądałam Twój odcinek... Trzymaj się Marcin... Szczęśliwego Nowego 2024 roku !!! Pozdrawiam Cię serdecznie !!!
Gosc se idzie idzie przez totalne pustkowie a tu nagle dzien dobry ktos juz se schodzi na dol a marcinek myslal ze jest sam 😅 pozdro montaz filmu number one bardzo fajnie sie takie oglada kto lubi takie klimaty 🤙
szkoda że Marcin nie zagadał
Głos rozsądku 👍 Zawsze ciężko podjąć taką decyzję (zwłaszcza tak blisko szczytu) ale dobrze, że zawróciłeś. Brawo Ty
Cieszę się 🙋 pozdrówka 🍀💪
Bardzo fajny klimat ja będąc w Karkonoszach też podziwiałem widoki ale to było latem. Z chęcią bym powtórzył tą podróż ale zimą. Chociaż bardziej wolał bym pojechać w góry latem ze względu na przepiękne widoki.
Teraz Marcin masz niewyrównane rachunki z Bieszczadami i Tarnicą i musisz wrócić obowiązkowo💪Zaglądnij też do Mistrza Pelczara po drodze Piona👊 Pozdro
Kto to jest?
@@silmerion6528 nie oglądasz chyba dokładnie odcinków Marcina. Marcin opiernicza często na szczycie komina czekoladę od Mistrza Polski cukierników Mirosława Pelczara. A jadąc w Bieszczady przejeżdżał 15km od jego fabryki i pijalni czekolady w Korczynie.
Siemka Marcin Mysłowice zawsze z Tobą💪💪💪💪
Przepiękny vlog! Trzy lata temu też byłam w Bieszczadach, super miejsce! Solina, punkty widokowe... mega! Szkoda, że szczyt tak zaśnieżony, zamglony, ale co widziałeś to Twoje
Dobra decyzja z wycofem. Pamietaj że zawsze możesz tam wrócić nawet w zimę w bardziej sprzyjających warunkach. No i w plecaku raczki to podstawa... Pozdro
Marcin Banot, w górskim tańcu,
Wspinaczką serce bije mu jak w rancu.
Wysokie szczyty, jego obszar,
Jak wiersze pisane, to sztuka wyższa.
W górskich krajobrazach tańczy śmiało,
W skałach znalazł swój poetycki pałac.
Wspinaczka, jak wiersz, wymaga siły,
A Marcin Banot tworzy je jak muzykę miły.
W dolinach cisza, na szczycie wiatr śpiewa,
W sercu wspinacza, jak w poetycznym raju.
Marcin Banot, górski bard opowieści,
Wierszem i wspinaczką splata swoje życie.
Jak już tak śpiewałeś podczas wejścia to ja się zamienię w poetę😂😂😂
Mądra decyzja i fajnie, że to pokazujesz. Niech inni poznają, że nawet Bieszczady potrafią być groźne. Liczymy na kolejny filmik już z udanego zdobywania szczytu 😊
Bieszczady zimą to zupełnie inna bajka, nie ma tam wówczas żartów. Trzeba zawsze mieć urządzenie GPS, bo bardzo łatwo zgubić szlak. Na mniej uczęszczane trasy również przydatne bywają rakiety, no i raczki obowiązkowo. Bardzo rozsądna i dojrzała decyzja
Gratulacje zdrowego rozsądku.
Szacun że potrafiłeś się wycofać i podzielić się z tym swoimi widzami. Sporo tragedii w górach można by było uniknąć gdyby ludzie potrafili kalkulować ryzyko i wycofać się w odpowiednim momencie. Takie produkcję są potrzebne żeby ludzie wiedzieli że to żaden wstyd wycofać się z trakcie wędrówki, że najważniejsze przede wszystkim jest zdrowie i życie
Następnym razem w bardziej sprzyjających warunkach zrób czerwony szlak na Tarnicę z Ustrzyk Górnych. W lecie/ na jesień to jest sztos pod względem widoków.
albo pójść tym czerwonym szlakiem z Wołosatego do końca, czyli ~5 stów do Ustronia, miałby Marcin już blisko do domu - szlak, o którym piszesz, to część GSB, najdłuższego polskiego pieszego szlaku górskiego
Góry są śmiertelnie niebezpieczne. Szacunek dla Banota za odpowiedzialność.
Miałam ost podobnie,
z tym że nie w górach
a zwykłym miejskim parku ...szłam
w śniegu po kostki,
pod spodem były schody, w którymś momencie krzyklam"ciul!",
i była pol-gleba
😅
No ale palec zwichnięty do teraz.
Lecz 9pozostalych
jest w porządku także tragedii nie ma😄😁
Dobra decyzja. Nie sztuka wejść, sztuka to wejść i zejść. Szczególnie jak jesteś sam. Co się odwlecze to nie uciecze... Pozdrawiam
Fajnie, wrzucaj często vlogi!
rozsądnie postąpiłeś, Pozdro Yerba
You did the right thing - sometimes people forget you need to plan to come back too not just go to the summit.
I was on Tarnica this summer - nice place, but in summer it is getting crowded especially around noon, early afternoon.
W telefonie wybierz recznie swojego operatora nie automatycznie wybieranie, wtedy przy granicy nie będzie ci łapać nadajników z poza PL
Droga jest tam na źródło Sanu. Czyli naldalszy punkt na południe wysunięty przy Ukrainie. Droga jest asfaltową a by dojechać na parking dalej bardzo kamienista , strach autem w lato jechać aż myślałem że się wrócę a w zimie pewnie jie odśnieżane będzie.
Szacun za Twój rozsądek, ja też chciałem zdobyć Tarnicę zimą, ale tym dłuższym szlakiem z Wołosatego i GOPR mnie na dół sprowadzał z hipotermią i odmrożonymi palcami. Pozdrawiam.
Szacun Banot za próbę ale mam kilka porad: po 1 masz zegarek Garmin - pobierz trasę w formacie gpx i wrzuć jako kurs na zegarek. Pomoże odnaleźć się w trudnych warunkach. Po 2 jak zima i Bieszczady obowiązkowo gogle przy mega dużej ekspozycji i wietrze nic nie widać. 3 zawsze miej ze sobą raczki to tylko kilka set gramów ale idziesz bez poślizgu :)
Szacun za odwrót.
Rozsadek w górach przede wszystkim, też nie raz zawróciłem. Nie myślałem co by było gdybym poszedł. Zawsze jest delikatny smutek, ale kontrola gór jest najważniejsza :)
Jak zwykle top film/montaż/klimat. Jak coś to czas przejścia szlaku zawsze podany jest w warunkach letnich :)
Oooo...witam na moich rewirach 🙂 jutro będę tam dreptał....zapraszamy ponownie o każdej porze roku. w razie W-u chętnie podpowiem albo poprowadzę. Pozdro Banot!
Oby każdy potrafił podjąć w odpowiednim momencie decyzję o odwrocie tak jak Ty to zrobiłeś.
Życie i zdrowie jest jedno.
Pozdro z biesów
ślepota śnieżna to zapalenie spojówek spowodowane promieniowaniem ultrafioletowym, fajny odcienk banocik pozdroo
Uwielbiam Bieszczady. Inną porą roku polecam wejście na Tarnicę czerwonym szlakiem z Wołosatego to jest tzw bieszczadzki worek i jednocześnie pierwszy lub ostatni fragment GSB, dużo dłuższa trasa niż ta którą wybrałeś, ale też znacznie bardziej widokowa. Bardzo dobra decyzja, z górami lepiej się nie siłować. A i polecam mapy CZ, można sobie ściągnąć i nawigować się offline. Bardzo przydatne w górach.
Byłem tam w taką samą pogodę, w pamiętny czas bo 26.02.2022r. Byłeś baaaardzo blisko szczytu. Ja tam wytrwałem minutę bo tak mocno wiało i było bardzo zimno. Wszystkm polecam magiczne Bieszczady :)
fajny klimacior, lubia te tw vlogi, b dobra decyzja! pozdr👍
Szkoda że nie wiedziałem mieszkam pod Rzeszowem i często tam goszczę ,a ciebie uwielbiam także przyjemne z pożytecznym
Latem byłem i wracam co roku ... Kocham tę część Naszej Ojczyzny
Już nie przesadzaj. W Chicago też jest fajnie. Murzyny, Portoryko i Meksyk codziennie się szczylają. Samemu można zarobić kulkę. 😊😊
a co ma piernik do wiatraka ? :) @@Mucek-y2z
Świetne rejony! Byłem tam w 2020 roku w lecie i było ekstra pomimo dużej liczby turystów! Pozdro Marcin!
Kupiłem koszulkę czarną ze spiralą, świetna! Polecam bardzo ;)
Uwielbiam Bieszczady 👌 Na Tarnicy byłem 3 razy (ani razu zima) Polanczyk, Solina super rejony 💪
największa frajda zimą! polecam.
Chopie dobrze że pokazujesz właściwe zachowanie w górach. Kciuk dla BATONA 👍.
Jak coś policyjny gaz na niedźwiedzie nic nie da. Tylko kichnie i sie bardziej wkurzy. Polecam zestaw gaz na niedźwiedzie + granat hukowy gh2 :D Nigdy mi się nie przydały, ale zawsze człowiek spokojniejszy.
Dobrze żeś zawrócił synek .
"A jeśli dom będę miał, to będzie bukowy koniecznie..." 🌳🎼🎵🎶🕰
Idziesz zimą w góry to bierz ze sobą chociaż raki, a jak masz to i dziabka nie za szkodzi 🙂
Grubo 💪 Magiczne Bieszczady ❤. Byłem wiele razy, zazdro za tą piękną pogodę. Polecam Połoninę Wetlińską. Pozdrawiam Deszczowy ✌️
Witaj Marcinie.
Szacunek dla ciebie za podjęcie wyzwania wejścia na Tarnicę zimą.
Ja osobiście bym u góry na Tarnicy zgłupiał bym nie widział którędy wracać.Pozdrawiam💪💪
Dobrze zrobiłeś. Zimą nie ma żartów. Zero widoku. Masakra. Pozdrawiam serdecznie 💪🏽
BANOT fajne te filmy z roznych miejsc Polski.
Szacun, za to, ze zawrociles Marcin.
Witam, widzę Marcin ze wkręciłeś się w góry, super zajawka, na takie małe wyprawy polecam mieć ze sobą raczki. A tak ogólnie to zapraszam do Norwegii jeśli miałbyś ochotę pochodzić po górach i pustkowiach. Pozdrawiam
Jednak dobrze,że w zimie poszedłeś zdobywać ten szczyt,bo: U nas w Kornwalii,nie ma śniegu.Dawno śniegu na oczy nie widziałem.Tylko spadł raz pod koniec listopada i szybko na ten sam dzień stopniał.
chodziłem kiedyś po Bieszczadach ale tylko latem i na Tarnice poszedłem a dalej Halicz Rozsypaniec taka pętelka
Witaj Marcinie jak zwykle fajny film pizdrawiam 😊
Ale szacun - łażę po bieszczadach od 20 lat.... ludzie się z nich śmieją. A bo to takie spacerki....
Ale skoro banot mówi że "odpuszcza" bo szkoda ryzykować to pełen szacun.
Stary. Zapraszam częściej - leć w połoniny.
Będziesz wniebowzięty.
Z tym marznięciem mam to samo :-) Kamizelka grzana z dużym power bankiem zrobiła by robotę, nie kosztuje dużo a bardzo dobrze grzeje kilka godzin idealnie na takie wejście. Pozdrawiam
Byłem w dokładnie takich samych warunkach w marcu 2019 roku i jeśli dobrze widzę zejście na przełęcz to zawróciłem w połowie przełęczy. W moim przypadku zaczęło konkretnie grzmieć gdy miałem jakieś 10 minut do wejścia na Tarnicę. Zawróciłem na tyle szybko, że żyję, ale prędkość z jaką spierniczałem z połoniny BB zapadając się w śniegu po kolana zostanie we mnie na zawsze - płaska połonina plus burza. Można sobie tylko wyobrazić jakie człowiek ma wtedy tętno. PS. ofc sprawdzałem pogodę przed wyjściem, aura zmieniła się diamteralnie 🤷♂️
Była kiedyś dziewczyna co się tam zgubiła zimą i niestety z wyczerpania i prawdopodobnie z postępującej hipotermii zmarła zanim odnaleźli ją ratownicy.
Nie tylko w lato są tłumy. Do końca września ludzi od cholery, szczególnie w okolicach Wetliny, Cisnej, czy Soliny. Tu festyn na całego. Ale wystarczy odjechać kilka km w bok by tłumy zniknęły. Choćby do Tarnawy Niżnej i dalej do źródeł Sanu. Względna cisza i spokój.
Marcin, spróbuj wejść na Tarnicę tak by spędzic na niej noc. Niebo jakie wtedy zobaczysz, o ile będzie pogodne i bezksiężycowe zrobi pioruńskie wrażenie.
Byłem w tym roku pierwszy raz w Bieszczadach i wrócę tam na pewno. Pomimo mojej walki z astmą udało mi się wejść na Tarnice w nawet dobrym tempie i w pięknym towarzystwie, ale podejście jest wymagające. Będę kiedyś chciał spróbować zrobić to zima. Pizze też spróbowaliśmy i polecamy :) Pozdro Marcin ! Wytrwałości :) i trzeba wiedzieć kiedy odpuścić.
Bardzo czekałem na taki film z wejścia na jakąś górę :DDD
Wielka Dziękuwa 🙏
pozdro Marcin, jak przyjemnie jest zobaczyć znajome rewiry w twoim szkiełku
W wakacje zrobiliśmy Tarnicę z dzieciakami 7, 9 i 10lat. Do wyjscia z lasu było wrecz upalnie, tam gdzie zawracaleś mielismy juz ubrane wszystkie warstwy z plecaka. Fajny ocinek (pozdro dla mówisiów). Pzdr
Byłem na Babiej przy 100 - 120 km/h i temp. -15 stopni (odczuwalna na poziomie -30). Skaczesz i lądujesz w innym miejscu, niż skoczyłeś :P Efekt ciekawy, niemniej nie polecam chodzenia w takich warunkach. Ja mam kilkunastoletnie doświadczenie w górach, więc wiedziałem na co się piszę. Poza tym byłem w 3-osobowej ekipie. Widoczność w takich warunkach to 10 - 15m i widać tylko szarą plamę, a do tego śnieg padał poziomo. Nie wiadomo, gdzie jest niebo, gdzie ziemia. O zabłądzenie się nie bałem (mimo tego, że śnieg i wiatr momentalnie zawiewały ślady), bo wystarczy kontrolować trasę na nawigacji. Gdy się zboczyło lekko, to witał śnieg do połowy uda. Tylko dla masochistów :D
ja wchodzilem na Kilimandzaro w sandałach ale w lato, tylko mam duże doświadczenie.
Były jakieś widoki na górze?
Ja wchodziłem bez butow na Jasna Górę, ale mam kilkunastoletnie doświadczenie bo się urodziłem w Afryce i jak Etoo grałem na bosaka w piłkę z lwami, nie polecam tylko dla prawdziwych twardzieli
@@theqbek8582 ja bez mózgu wchodziłem na wulkan Etna
@@psychopata4420dobra pogoda zawsze są w jego przypadku wątpię wiatr 100km to tam nic specjalnego najgorsze jeśli widoczność spada poniżej 5 metrów wtedy idzie się pogubić i o widokach pomarzyć
Hehehe czekałem kiedy on tu do nas wpadnie:) byłeś już praktycznie na szczycie, jak coś to pisz zrobię Ci dobry trekking 😁
Parę razy w roku udaje się prawie nikogo nie spotkać po drodze na Tarnice.. Witaj w klubie! Szkoda że nie udało się dotrzeć na sam szczyt, ale było blisko, a widok w tej pogodzie identyko, dobra decyzja o odwrocie :) ..Apropos buków, bliżej ze Świonów masz takie na Jurze, tylko trzeba dobrze trafić, pozdr
Warun miołś dojś hardcorowy. Mało brakło do szczytu, ale szacun za wycof. Samemu niebezpiecznie. W taki warun dobrze mieć gogle i kominiara. Góry są spoko, a dodatkowo jo zawsze po kilku dniach w Tatrach mom zwyżka formy na skarpie ;) Pozdro !
Co za poświęcenie : my tu ciepło w domu oglądamy jak ty się zmierzasz z naturą . Cholera - mój ogromny podziw . Ale bezpieczeństwo przede wszystkim . Pozdr.
Banot coraz lepsze te odcinki
Ostatnie miesiace to najlepsze co bymo na kanale jak wyciac wycinek 2/3 miesieczny
Byłem na Tarnicy w Kwietniu tego roku. Wiało fest, więc nie zazdroszczę tej pogody. Bieszczady są piękne, mam zamiar na początku przyszłego roku iść zimą. Zauważyłem, że auta zostawiliśmy na tym samym parkingu ;) Też wchodziłem tymi schodami :) Pozdrowienia z Nikiszowca! Do Siego Marcin!
Zdecydowanie ciekawszy szlak na Tarnicę prowadzi przez Szeroki Wierch - jest to czerwony szlak :)
Nie wiem jak innym ale mi się taki format bardzo podoba ! Mega koniec hahah. Pozdro !