Fajne. My to robimy od dawna jakoś tak intuicyjnie, w taki sposób jak mówisz. Jednak teraz zacznę trening zorganizowany (z kuszeniem smaczkami w trawie) i podniosę ilosc powtórzeń. Choć zadanie to u mnie, z jednej strony trudne bo mówimy o Beaglu, zawodowym wyszukiwaczu wszystkiego i królu łatwego rozproszenia ;) Z drugiej strony to piesek jest ładnie wyciszony i dużo już ogarnia, więc raczej damy radę :)
Jak dobrze, że znalazłam ten film. Ostatnio ćwiczyłam rezygnację, ale pies po zjedzeniu smaczka dalej odwracał się do interesującej rzeczy. Widzę teraz swój błąd.
Dzień dobry, super kanał-gratuluję. Ja mam 7 miesięcznego szpica, który wyrywa się do piesków i podchodzi do ludzi z naprzeciwka. Szpice są bardzo pazerne na jedzenie więc próbuję wykorzystać te "zaletę, ale...po pierwsze mam wrażenie , że pies bez tych smaczków kompletnie mnie "olewa". Czy po jakimś czasie wycofuje się smaczki? I po drugie : jeśli w przyszłości mam karmić dorosłego psa raz dwa dziennie to te smakołyki traktować jaki jeden z posiłków? Pozdrawiam
Witam czy na podwórku gdzie psina biega bez smyczy, czasem jakiś kot się pojawi za płotem Luna mocno się ekscytuje i trudno ją przywołać czy uspokoić czy taki trening też się sprawdzi
Witam, co zrobić z psem, który widząc innego psa kładzie się płasko na ziemi i wołami sie go nie ruszy.. musiałabym go na siłe ciągnąć, ludzie na mnie patrzą jak na wariata, a ja mogę mu machać parówką przed nosem i tańczyć kankana, a on i tak nie zrezygnuje z "polowania" na drugiego psa. Pozdrawiam.
Witam serdecznie .. Mam Taka sprawę .. posiadam 9 miesięcznego border colli , psina jest posłuszna i kochana , jest naszym członkiem rodziny .. ale do Sedna sprawy .. Kiedy wychodzimy na spacery , na łąkach jest spuszczany z smyczy . Bez problemy przychodzi aby go zapiać spowrotem . Wczoraj miałem taka sytuację pojechałem do lasu z Rockym ( chciałem spróbować pochodzić z nim w lesie bez smyczy ) no i stało się ROCKY zobaczym wiewiórek i dostał tak szału .. nie mogłem go przywołać , latał latał i stało się zniknął .. prawie 2 h chodziłem po lesie gwizdanie nawoływanie itp kompletna rozpacz psa nie ma … 😢😢😢 wracając już w kierunku parkingu ciagle krzycząc i gwiżdżąc .. it Patrzę ta Mala cholerka siedzi przy aucie nie samowite .. ale Się strachu najadłem .. Mam takie pytanko jak nauczyć psiaka aby wracam Domnie , w każdej jednej sytuacji .. proszę o radę .. bo takiej kolejne sytuacja chyba nie przeżyje ze stresu .. pozdrawiam CW
Chciałabym prosić o odpowiedź, czy to co robię do tej pory jest ćwiczeniem rezygnacji. Jeżeli idąc z moim psem na smyczy chodnikiem pozwalam wchodzić mu na trawnik i wąchać, ale w momencie , kiedy za bardzo się oddala i musiałabym napiąc smycz lub wejśc za nim na trawnik , mówię "nie" i "wracaj" i on wraca ( czasami musze napiąć smycz, jeśli od razu sam nie zawróci). To samo analogicznie w lesie na lince, kiedy widzę że zaczyna łapać trop a nie chcę, zeby się za bardzo wkręcił bo ma tendencję do uciekania za tropem ( kilka razy się zdarzyło). Inne sytuacje, to kiedy chciałby pociągnąć do psa szczekającego za płotem ( mój pies to bernardyn), kiedy chce podchodzić do wielu ludzi, szczególni edzieci, aby go pogłaskały. Inne przykłady nie przychodzą mi do głowy i w sumie ciężko mi znależć możliwośc aż 30 krotnego ćwiczenia rezygnacji w ciągu jednego spaceru... :(
Gdy psiaki jedzą suchą karmę to mogą na nią trenować. Jeśli nie chcą - to pomaga gotowane mięsko, pieczone serduszka, "psi" pasztet w tubce. Ja używam ze szczeniakiem surowej wołowiny, dobrej jakości parówek lub gotowych smaków z suszonego mięsa jak Lata Kita czy Samo Mięso. Unikam psich ciasteczek, kosteczek w dziwnym składem (zboża, gliceryna i inne "cuda").
Moja sunia (owczarek niemiecki) nie jest motywowana przysmakami, czasamo po ok 20min spaceru zacznie brac jako nagrode. Zabawa I owszem ale na jej warunkach, jak nie chce no jest nastawiona na kota, wiewiorke to moge sobie machac I nic, albo gdy zlspir to pusci I dalej patrzy
U nas smaki nie mają szans z piłką. Dlatego nagrodą jest piłka. (Szarpanie, aport czy same trzymanie piłki) Czy jestem w stanie osiągnąć te same efekty?
Tak! Ponieważ to jest dla psa wzmocnieniem i chętnie będzie rezygnował, przekierowywał się na Was. Ale po takiej zabawie warto uczyć go, że jedzenie też może być EKSCYTUJĄCE - czyli uciekać (np zamknięte w dłoni, rzucanie go, ściganie się do niego z psem). Czyli robię z jedzenia ZABAWĘ. Gdy pies się wkręci - stopniowo to redukuję i spokojniej nagradzam. Chodzi o to, aby rezygnacja stopniowo przechodziła w coś naturalnego - minięcie się z tym psem, zapachem kota czy obcym człowiekiem, itp. A jak TYLKO będziesz kojarzył te bodźce z piłką, to kojarzysz je z wysokimi emocjami i tak może zostać. A generalnie idziemy zawsze w niskie emocje bo niskie emocje to spokojny i zrelaksowany pies. Podsumowując - używaj piłki, ale jednocześnie ucz go, że smaki też są "zabawne" :D
Pytanie techniczne: na początku filmu fragment ze szczeniakiem- rzucasz smaczek w trawę i gdy szczeniak chce podejść odwolujesz go np.imieniem aby ze smaka zrezygnował. A jak to się ma do hasła "am. Am" gdy rzucasz smaki na trawę jako nagrodę i pies sobie może zbierać. Rozumiem że roznicujesz to tylko komendą (lub jej brakiem) ale czy na etapie nauki (np.szczeniaka) nie wprowadzimy tym zamieszania? Czy w takim razie rzucanie smaczków i hasło "am sm" wprowadzić dopiero po nauce rezygnacji?
Hah u mnie Tedzio jak rzucam mu jego ulubiony smaczek, albo coś innego ciekawego w bok, najpierw tam szedł, a potem nawet nie patrzył w tamtą stronę i czekał aż go przywołam 😂 musimy zmienić środowisko
Zdecydowanie :D Jak pies nauczy się, że to TO ćwiczenie, to trzeba zmieniać, aby cały czas był w "nowej" sytuacji i trenował odpowiednie umiejętność :D (-> odpowiednie czyli rezygnację, słuchanie a nie "cwaniactwo" ;)) Pozdrawiam :)
Niestety problem z moją sunią polega na tym, że jeśli się czegoś wystraszy ( a jest bardzo szybkie, np. wystrzał, ludzie idący chodnikiem) to już wtedy nie ma możliwości, żeby podać jej jakiekolwiek smaczki czy karmę. Tym samym praca z nią, oswojenie z bodźcami jest bardzo trudne, a wręcz nie wykonalne.
Filmik dosyć już stary, ale może dojrzy Pani mój komentarz ;) próbuję pracować z psem nad rezygnacją z kilku bodźców w bezpiecznej odległości, ale zdarza się, że natkniemy się na bodziec w sytuacji bez wyjścia (mimo spacerów po osiedlu wyłącznie przed świtem i późnym wieczorem, czasem trafi się jakiś pies czy auto nie do uniknięcia). Efekty póki co niewielkie. Czy warto ćwiczyć nadal odwołanie w łatwiejszych warunkach, czy odwołania nieudane psują całą pracę?
Na sytuacje trudne mam z psem wytrenowane skupinie na mnie. Mogę go również zasłonić swoim ciałem. Co do pytania - kwestia balansu. Staraj się, aby na jedno nieudane zawołanie, zrobić kolejnych 5-7 udanych:)
@@msbrigittte Nie używam jakiś niezdrowych smaków. Głownie więc będzie to to, co pies je na co dzień albo ewentualnie: gotowane/suszone mięso lub podroby, dobrej jakości parówki.
Witam mam pytanie co do bojaźliwej suczki. Jak reagować gdy suczka się boi ( dużych samochodów, wystrzałów fajerwerków, wiatru..) Gdy jesteśmy na spacerze albo w domu gdy coś dziwnego usłyszy. Kuli ogon i ucieka, albo biega w panice od pokoju do pokoju. Jak reagować? Czy pozostawić psa samego sobie? Jest mały problem bo sunia to niejadek i smaczki nie robią na niej żadnego wrażenia :(
hej! Warto najpierw zainwestować w to, aby nauczyła się, że jedzenie może jej w takich sytuacjach pomagać. Tzn. gdy nic się nie dzieje, zamiast do miski, postaraj się z nią bawić jedzeniem - kulać je, dać jej je gonić, podrzucać, umieszczać w pudełkach, Kongu. Chodzi o to, aby zaczęła je ZDOBYWAĆ. Może jest przejedzona? Może jedzenie jest stale dostępne? Może warto na razie na tego typu sesje używać czegoś specjalnego - wypróbowywać nowe smaki? Wątróbka, pieczone mięsko, pasztecik. Gdy już się bardziej na to otworzy - to w sytuacji stresu - proponuję jej właśnie takie "ganianie" za jedzeniem lub/i pójście na swoje legowisko (koniecznie umieszczone w spokojnym miejscu - może to być otwarta, nakryta kocykiem klateczka) + tam daję kong/gryzak/suszone mięso, aby miała pomoc/przekierowanie na coś do gryzienie/żucia/lizania. I jeszcze jedno - fajnie jest wprowadzić jej wysyłanie na miejsce w spokojnych warunkach, w formie dobrej zabawy :)
Super rady i zawsze wtedy pojawia sie filmik kiedy go potrzebuje i dokładnie w temacie jakiego potrzebuje❤
Super porady, uwielbiam pani filmiki
Fajne. My to robimy od dawna jakoś tak intuicyjnie, w taki sposób jak mówisz. Jednak teraz zacznę trening zorganizowany (z kuszeniem smaczkami w trawie) i podniosę ilosc powtórzeń. Choć zadanie to u mnie, z jednej strony trudne bo mówimy o Beaglu, zawodowym wyszukiwaczu wszystkiego i królu łatwego rozproszenia ;) Z drugiej strony to piesek jest ładnie wyciszony i dużo już ogarnia, więc raczej damy radę :)
Na pewno dacie radę! Trzymam kciuki! Szkolenie to zabawa
Jak dobrze, że znalazłam ten film. Ostatnio ćwiczyłam rezygnację, ale pies po zjedzeniu smaczka dalej odwracał się do interesującej rzeczy. Widzę teraz swój błąd.
Tak, to częsty błąd, który sprawia, że trening nie idzie do przodu. Pozdrawiam!
Dzień dobry, super kanał-gratuluję. Ja mam 7 miesięcznego szpica, który wyrywa się do piesków i podchodzi do ludzi z naprzeciwka. Szpice są bardzo pazerne na jedzenie więc próbuję wykorzystać te "zaletę, ale...po pierwsze mam wrażenie , że pies bez tych smaczków kompletnie mnie "olewa". Czy po jakimś czasie wycofuje się smaczki? I po drugie : jeśli w przyszłości mam karmić dorosłego psa raz dwa dziennie to te smakołyki traktować jaki jeden z posiłków? Pozdrawiam
A nagra Pani filmik dotyczący omijania aut? Pies skacze do aut,goni i szczeka
Witam czy na podwórku gdzie psina biega bez smyczy, czasem jakiś kot się pojawi za płotem Luna mocno się ekscytuje i trudno ją przywołać czy uspokoić czy taki trening też się sprawdzi
Witam, co zrobić z psem, który widząc innego psa kładzie się płasko na ziemi i wołami sie go nie ruszy.. musiałabym go na siłe ciągnąć, ludzie na mnie patrzą jak na wariata, a ja mogę mu machać parówką przed nosem i tańczyć kankana, a on i tak nie zrezygnuje z "polowania" na drugiego psa. Pozdrawiam.
Ok Jutro zadzwonię
Dzień dobry mam pytanie co zrobić żeby pies nie szczekal na autobusy tiry smieciarcki?
Bo mój pies cały czas na nie szczeka wyrywa się co zrobić?
Witam, a czy to pomoże również kiedy pies bardzo szczeka na ludzi?
Witam serdecznie .. Mam Taka sprawę .. posiadam 9 miesięcznego border colli , psina jest posłuszna i kochana , jest naszym członkiem rodziny .. ale do
Sedna sprawy ..
Kiedy wychodzimy na spacery , na łąkach jest spuszczany z smyczy . Bez problemy przychodzi aby go zapiać spowrotem .
Wczoraj miałem taka sytuację pojechałem do lasu z Rockym ( chciałem spróbować pochodzić z nim w lesie bez smyczy ) no i stało się ROCKY zobaczym wiewiórek i dostał tak szału .. nie mogłem go przywołać , latał latał i stało się zniknął .. prawie 2 h chodziłem po lesie gwizdanie nawoływanie itp kompletna rozpacz psa nie ma … 😢😢😢 wracając już w kierunku parkingu ciagle krzycząc i gwiżdżąc .. it
Patrzę ta Mala cholerka siedzi przy aucie nie samowite .. ale
Się strachu najadłem ..
Mam takie pytanko jak nauczyć psiaka aby wracam
Domnie , w każdej jednej sytuacji .. proszę o radę .. bo takiej kolejne sytuacja chyba nie przeżyje ze stresu .. pozdrawiam CW
bardzo mądre jest puszczanie psa luzem w lesie, jeśli się go nie ma w 100% odwoływalnego...
Chciałabym prosić o odpowiedź, czy to co robię do tej pory jest ćwiczeniem rezygnacji. Jeżeli idąc z moim psem na smyczy chodnikiem pozwalam wchodzić mu na trawnik i wąchać, ale w momencie , kiedy za bardzo się oddala i musiałabym napiąc smycz lub wejśc za nim na trawnik , mówię "nie" i "wracaj" i on wraca ( czasami musze napiąć smycz, jeśli od razu sam nie zawróci). To samo analogicznie w lesie na lince, kiedy widzę że zaczyna łapać trop a nie chcę, zeby się za bardzo wkręcił bo ma tendencję do uciekania za tropem ( kilka razy się zdarzyło). Inne sytuacje, to kiedy chciałby pociągnąć do psa szczekającego za płotem ( mój pies to bernardyn), kiedy chce podchodzić do wielu ludzi, szczególni edzieci, aby go pogłaskały. Inne przykłady nie przychodzą mi do głowy i w sumie ciężko mi znależć możliwośc aż 30 krotnego ćwiczenia rezygnacji w ciągu jednego spaceru... :(
A jakich przysmaków Pani używa?
Gdy psiaki jedzą suchą karmę to mogą na nią trenować. Jeśli nie chcą - to pomaga gotowane mięsko, pieczone serduszka, "psi" pasztet w tubce. Ja używam ze szczeniakiem surowej wołowiny, dobrej jakości parówek lub gotowych smaków z suszonego mięsa jak Lata Kita czy Samo Mięso. Unikam psich ciasteczek, kosteczek w dziwnym składem (zboża, gliceryna i inne "cuda").
Moja sunia (owczarek niemiecki) nie jest motywowana przysmakami, czasamo po ok 20min spaceru zacznie brac jako nagrode. Zabawa I owszem ale na jej warunkach, jak nie chce no jest nastawiona na kota, wiewiorke to moge sobie machac I nic, albo gdy zlspir to pusci I dalej patrzy
U nas smaki nie mają szans z piłką. Dlatego nagrodą jest piłka. (Szarpanie, aport czy same trzymanie piłki) Czy jestem w stanie osiągnąć te same efekty?
Tak! Ponieważ to jest dla psa wzmocnieniem i chętnie będzie rezygnował, przekierowywał się na Was. Ale po takiej zabawie warto uczyć go, że jedzenie też może być EKSCYTUJĄCE - czyli uciekać (np zamknięte w dłoni, rzucanie go, ściganie się do niego z psem). Czyli robię z jedzenia ZABAWĘ. Gdy pies się wkręci - stopniowo to redukuję i spokojniej nagradzam. Chodzi o to, aby rezygnacja stopniowo przechodziła w coś naturalnego - minięcie się z tym psem, zapachem kota czy obcym człowiekiem, itp. A jak TYLKO będziesz kojarzył te bodźce z piłką, to kojarzysz je z wysokimi emocjami i tak może zostać. A generalnie idziemy zawsze w niskie emocje bo niskie emocje to spokojny i zrelaksowany pies. Podsumowując - używaj piłki, ale jednocześnie ucz go, że smaki też są "zabawne" :D
@@OgarnijGo Dziękujemy za odpowiedź 😊 o tym nie pomyślałam, będziemy nad tym pracować :D
Pytanie techniczne: na początku filmu fragment ze szczeniakiem- rzucasz smaczek w trawę i gdy szczeniak chce podejść odwolujesz go np.imieniem aby ze smaka zrezygnował. A jak to się ma do hasła "am. Am" gdy rzucasz smaki na trawę jako nagrodę i pies sobie może zbierać. Rozumiem że roznicujesz to tylko komendą (lub jej brakiem) ale czy na etapie nauki (np.szczeniaka) nie wprowadzimy tym zamieszania? Czy w takim razie rzucanie smaczków i hasło "am sm" wprowadzić dopiero po nauce rezygnacji?
Nagrody dawaj z ręki :)
Hah u mnie Tedzio jak rzucam mu jego ulubiony smaczek, albo coś innego ciekawego w bok, najpierw tam szedł, a potem nawet nie patrzył w tamtą stronę i czekał aż go przywołam 😂 musimy zmienić środowisko
Zdecydowanie :D Jak pies nauczy się, że to TO ćwiczenie, to trzeba zmieniać, aby cały czas był w "nowej" sytuacji i trenował odpowiednie umiejętność :D (-> odpowiednie czyli rezygnację, słuchanie a nie "cwaniactwo" ;)) Pozdrawiam :)
@@OgarnijGo dziękuję, również pozdrawiam 😊
Niestety problem z moją sunią polega na tym, że jeśli się czegoś wystraszy ( a jest bardzo szybkie, np. wystrzał, ludzie idący chodnikiem) to już wtedy nie ma możliwości, żeby podać jej jakiekolwiek smaczki czy karmę. Tym samym praca z nią, oswojenie z bodźcami jest bardzo trudne, a wręcz nie wykonalne.
Filmik dosyć już stary, ale może dojrzy Pani mój komentarz ;) próbuję pracować z psem nad rezygnacją z kilku bodźców w bezpiecznej odległości, ale zdarza się, że natkniemy się na bodziec w sytuacji bez wyjścia (mimo spacerów po osiedlu wyłącznie przed świtem i późnym wieczorem, czasem trafi się jakiś pies czy auto nie do uniknięcia). Efekty póki co niewielkie. Czy warto ćwiczyć nadal odwołanie w łatwiejszych warunkach, czy odwołania nieudane psują całą pracę?
I jeszcze jedno pytanko - jak się ma karmienie smaczkami do porcji głównej karmy? Jak to wyważyć żeby nie zafundować psu niedoborów?
Na sytuacje trudne mam z psem wytrenowane skupinie na mnie. Mogę go również zasłonić swoim ciałem. Co do pytania - kwestia balansu. Staraj się, aby na jedno nieudane zawołanie, zrobić kolejnych 5-7 udanych:)
@@msbrigittte Nie używam jakiś niezdrowych smaków. Głownie więc będzie to to, co pies je na co dzień albo ewentualnie: gotowane/suszone mięso lub podroby, dobrej jakości parówki.
Witam mam pytanie co do bojaźliwej suczki. Jak reagować gdy suczka się boi ( dużych samochodów, wystrzałów fajerwerków, wiatru..) Gdy jesteśmy na spacerze albo w domu gdy coś dziwnego usłyszy. Kuli ogon i ucieka, albo biega w panice od pokoju do pokoju. Jak reagować? Czy pozostawić psa samego sobie? Jest mały problem bo sunia to niejadek i smaczki nie robią na niej żadnego wrażenia :(
hej!
Warto najpierw zainwestować w to, aby nauczyła się, że jedzenie może jej w takich sytuacjach pomagać. Tzn. gdy nic się nie dzieje, zamiast do miski, postaraj się z nią bawić jedzeniem - kulać je, dać jej je gonić, podrzucać, umieszczać w pudełkach, Kongu. Chodzi o to, aby zaczęła je ZDOBYWAĆ.
Może jest przejedzona? Może jedzenie jest stale dostępne? Może warto na razie na tego typu sesje używać czegoś specjalnego - wypróbowywać nowe smaki? Wątróbka, pieczone mięsko, pasztecik.
Gdy już się bardziej na to otworzy - to w sytuacji stresu - proponuję jej właśnie takie "ganianie" za jedzeniem lub/i pójście na swoje legowisko (koniecznie umieszczone w spokojnym miejscu - może to być otwarta, nakryta kocykiem klateczka) + tam daję kong/gryzak/suszone mięso, aby miała pomoc/przekierowanie na coś do gryzienie/żucia/lizania.
I jeszcze jedno - fajnie jest wprowadzić jej wysyłanie na miejsce w spokojnych warunkach, w formie dobrej zabawy :)