Minimalizm w równowadze.Trzy lata temu miałam remont wiekszy mieszkania 55 metrów. Mieszkają 2 dorosle osoby, nastolatka i kociak. Kocham przestrzeń. Jak tu o przestrzeń na takim metrażu. Zmniejszylam przestrzen kuchenną i zostawilam tylko te rzeczy z ktorych naprawdę korzystam. Coś co stało już nawet po 3lata i ani razu nie zostało użyte rozdałam po znajomych. Na WhatsApp wystawilam wszystko czego nie potrzebowałam a było w dobrym lub nawet w bardzo dobrym stanie i napisałam "te rzeczy szukają nowego domu". Rozeszło się po znajomych jak świeże buleczki. Może nie zarobilam ale oczyscilam przestrzeń i dostałam sporo kawy i czekoladek i podziękowań. Do szafy wprowadziłam sezonowość. W tym momencie szafa moja z ubraniami jest mniejsza o połowę i nie brakuje mi miejsca bo mam tylko rzeczy ktore noszę. Zmniejszyłam ilość torebek bo dużo zajmowały mi miejsca teraz mam tylko 3 i jedną sportową nerkę. Planuję dokupić koszyk na lato. Córkę zawsze uczylam chodzić na zakupy z listą i być świadomą stanu swojej szafy. Może to nie skromne ale jak na swoje mlode lata córka dokonuje bardzo swiadomych zakupow i nie zależy jej na logo co u tak mlodych osob jest rzadkością. Moge wręcz powiedzie, że uczeń przerósł mistrza. Każdy z nas jest inny ale ja odkąd uporzadkowałam sobie pewne rzeczy w głowie to mając mniej jestem spokojniejsza i zyskalam wiele bezcennego czasu bo nie muszę ciągle segregować itp. Zachecam aby "skosztować minimalizmu". Pozdrawiam.
Zdecydowanie podpisuję się pod tym. U mnie również rządzi od dekady minimalizm i mamy to z czego autentycznie korzystamy. Regularnie podczas zwykłych porządków wyrzucamy zniszczone rzeczy, niektóre sprzejemy/oddajemy do sklepu charytatywnego lub znajomym. Ważne jest też aby być dobrym strażnikiem własnej przestrzeni i krytycznym okiem patrzeć na to co niby samo napływa w postaci prezentów, gratisów itp. W szafie sezonowość, w kuchni zapasy rotacyjne czyli raz kupuję np. kaszę gryczaną, innym jęczmienną, raz spagetti, raz świderki. 😊 Moim zdaniem dom to przestrzeń do życia, a nie magazynowa. Akurat mieszkam blisko różnych sklepów czynnych nawet do 23 więc od biedy wolę po coś wyskoczyć i dokupić niż zbierać i przekładać po szafkach. A w razie nadmiaru w lodówce polecam jadlodzielnie. Dziękuję za Twoje filmiki, są dla mnie wielką estetyczną inspiracją. Pozdrawiam! 😊
Asiu, dziękuję za to nagranie! Ja metodą zdartej płyty zachęcam wszystkich do zaprzyjaźnienia się z filozofią zdroworozsądkowego minimalizmu i diametralnej redukcji posiadanego asortymentu rzeczy w domu. Kupujmy i trzymajmy tylko to co piękne, użyteczne i to co szczerze sprawia nam radość, a dla reszty bądźmy bezwzględni. Wiem, że pozbywanie się rzeczy jest na początku trudne, ale ostatecznie takie "przewietrzone" przestrzenie dają poczucie spokoju i harmonii zarówno w głowie jak i w sercu. Pozdrawiam serdecznie 😊
Asiu, podstawą u nas w mieszkaniu jest systematyczna segregacja, odkładanie rzeczy na swoje miejsce, porządek, meble wykonane na wymiar od podłogi po sufit, oraz stawianie na zaledwie kilka większych ale ładnie wykonanych elementów dekoracyjnych, w takim mieszkaniu nic nie przytłacza i swobodnie się oddycha😊
Mój sposób to właśnie systematycznego pozbywanie się nadmiaru rzeczy. Zaczęłam kilkanaście lat temu od pozbycia się nadmiaru szkła, modnych kiedyś kompletów, których się nie używało albo tylko okazjonalnie i tylko "ozdabiało" półki. Zrobiłam ostre cięcie, potem poszły różne bibeloty, flakoniki, dzbanuszki, figurki. Ważne było pozbyć się sentymentu do wielu rzeczy. Ubrania też regularnie, zwłaszcza te które trzymam z nadzieją, że kiedyś schudnę. Ostatnio po selekcji butów, zrobiło mi się sporo miejsca w szafie, w przedpokoju. Tych rzeczy nie wyrzucam, daję je na zbiórki odzieży używanej a te są u nas robione dość często. Dzięki temu udaje mi się moje 43m2 , utrzymać w dobrej harmonii. Skorzystam z podpowiedzi i w sypialni zmienię łóżko na takie z pojemnikiem lub szufladami. Akurat się przymierzam do wymiany i ten pomysł pojawił się w samą porę. Bardzo fajny odcinek 😊
Dodam kilka pomysłów od siebie, które u mnie się sprawdziły. Zamiast długiego wąskiego WC wstawiłam tam pralkę a nad pralka do sufitu szerokie półki. Przy jednej ścianie stanął wąski regał jako spiżarnia a po drugiej zamykany kosz na brudne rzeczy. Inne rozwiązanie to pod samym sufitem na wąskim korytarzu półki na moje książki. Zrobiłam też nad drzwiami pawlacze i tam wkładałam ozdoby świąteczne , sezonowe rzeczy i sprzęt sportowy. Pozbyłam się drzwi od kuchni i dzięki temu zrobiłam wąskie regały na buty . Wannę zabudowalam tak że otwiera się przód i jest schowek na płyny , s,ampony itp.
Po 9 latach właśnie pozbyłam s łóżka 220x200 z 2 przstawkami z obu stron, kt nie miały nawet skrzyni na pościel pod kołdry na zimę i odwrotnie.Moje i dzieci trzymam w pokoju gościnnym w torbach z Ikei, koszmar trwał 9 lat! Właśnie kupiłam sobie łóżko 160x200 z pojemna skrzynią podnoszone z mega wygodnym wreszcie materacem bo spałam tak długo na zasikanych i zarwanych sprężynach, no bo dzieci wyskakały to moje wyro ,ale już powyrastały 😊😊 i właśnie nadszedł czas na zmianę a jest kolosalna!!! wreszcie odzyskałam sypialnię.Serdecznie pozdrawiam dziękuję za wszystkie inf i motywację 💪😄
Dla zdrowia - materac powinno sie wymieniac co 5 lat. Jasne, zasady swoje, a portfel swoje, bo to ogromny wydatek, ale jak nie na materac to na fizjoterapie :D
@@RavingRabid zbyt duży i kosztowny remont całego domu miałam przez ost 7 lat dach elewacja bebechy siebie na koniec zostawiłam jak to zwykle robią mamy 😊pozdrawiam
@@RavingRabidWydaje mi się, że dobry materac powinien wytrzymać zdecydowanie dużo dłużej. Tylko trzeba stosować ochraniacze, żeby utrzymać w czystości. Chyba takie twierdzenie to napędzanie do kupowania więcej j więcej.
Hej, No właśnie mam takie sposoby. O jednym już pisałam. Rzeczy sezonowe wynoszę na strych (ubrania, buty, ozdoby choinkowe itd). Oczywiście to nie musi być strych a na przykład komórka lokatorska, garaż czy piwnica. Drugi sposób to wykorzystanie przestrzeni "pod" i "nad". Od zawsze wolałam mieć garderobę niż kupować szafę. Teraz mam dom ale wcześniej w mieszkaniu zrobiłam tak samo. Kawałek pokoju przedzieliłam ścianką GK. W efekcie pokój nieznacznie się zmniejszył ale powstała przestrzeń dużo większa od szafy. Na środku drążek na ubrania bieżące, pod spodem plastikowe i przeźroczyste pudła z pokrywkami na rzeczy rzadziej używane a nad drążkiem półki do samego sufitu i na nich również wszystko w pudełkach przeźroczystych lub opisanych. Tym sposobem w miejscu potencjalnej szafy za 1500 czy 2000 zł. Powstała "garderoba"za 500 w której miejsce znalazło się także na zapas pościeli, firanek/zasłon i na inne drobiazgi. Teraz zrobiłam podobnie. Sypialnia jest podzielona ścianką i mamy garderobę a w korytarzu przy wejściu zamiast szafy również znalazła się podobna zabudowa do samego sufitu co pozwoliło na dużo tańsze zagospodarowanie takiej mało ustawnej części tego korytarza. Moim zdaniem warto takie rozwiązania wprowadzić bo finansowo wychodzi to znacznie taniej niż kupno szaf (nawet tych z marketów) a zyskujemy bardzo funkcjonalną przestrzeń i to na wymiar. Kilka profili, płyta GK, fatba i troszkę pracy. Warto Buziaki 😘
Czasami trudno rozstać się z rzeczami (nie ma znaczenia czy jest to kubek do kawy czy zbyt ciasne jeansy) W moim domu posiadamy siatkę z zamkiem gdzie odkładamy przez cały rok rzeczy, których „może” nie potrzebujemy. Po roku czyli np. w roku 2023 siatkę z roku 2022 zanoszę do punktu typu charity shop. Dodam tylko, że nie przeglądam już jej zawartości aby nie zmienić zdania. Jeśli przez rok dana rzecz nie była mi potrzebna to jak jest realna szansa na to, że będzie mi potrzebna w kolejnym.
Ja robie zdjecia rzeczom z ktorymi nie moge sie rozstac, a ktore maja dla mnie jakies znaczenie i sa nie uzywane . .... No i pozbywam ich sie w rozny sposob. ..... Tez tak mam, ze rzeczy odlozonych nie przegladam 🙂. Pozdrawiam
@@aleksandrasu3448 Ja również robię zdjęcia rzeczom z którymi ciężko mi się „rozstać „ Natomiast kilka kat temu odłożyłam ogromy worek ciuchów w które się nie mieściłam. Tak sobie posiedziały w szafie przez rok( bo zapomniałam ze tam były) nie pozbyłam się tego od razu a okazało się ze wszystko jest na mnie dobre bo przez rok udało mi się schudnąć . Także wszystko wróciło z powrotem do mojej szafy i trochę mnie to przytłoczyło, ponownie się zagraciłam . Niestety podczas pandemii ponownie przybrałam na wadze i powtórzyłam identyczny proces pozbywania się rzeczy poza jednym szczegółem , zrobiłam to błyskawicznie !😂
Pani filmiki mnie tak bardzo inspirują, że oglądając w łóżku z kawką w ręce mam ochotę na raz wyskoczyć i zacząć układać na nowo wszystkie rzeczy, jakie mam w domu! Bardzo dziękuję za taką motywację ❤
Dzień dobry! U nas 5 osób 1 pokój, kuchnia łazienka i weranda. W werandzie wielka szafa na wymiar na buty, kurtki, bluzy i plecaki. Regał na wymiar na cala scianę na ksiązki i komoda na ręczniki i koce. Łazienka prysznic, toaleta i umywalka, szafka pod umywalką i jedna wisząca, w szafkach absolutne minimum. Kosmetyczki, suszarka do wlosów, mydło pasta do zębów no i absolutnie niezbędne artykuły do higieny. Pokój szafa na wymiar pod sam sufit z ubraniami, a druga na sprzety elektroniczne, zabawki i gry, sofa i trzy piętrowe łóżko. Kuchnia też absolutne minimum: stół, krzesła, szafki na całą ścianę lodówka i kenwood. Niestety kuchnię dzielimy z babcią i nic nie mozemy zmienić, miejsca też przez to połowa. Cieszę się, że nie tylko u nas tak😂 z drugiej strony łatwiej utrzymać porządek😊
U nas problematyczna okazala sie malutka kuchnia. Rozwiazalismy ten problem nietypowo, tzn. Jeden slupek szafy w przedpokoju przeznaczylismy na spizarnie. To byl strzal w dziesiatke 😊
Nie mam małego domu a mimo wszystko jest za mało miejsca do przechowywania. Nową kuchnię zrobiliśmy do sufitu. Szafa w sypialni jest na całej ścianie. Pod łóżkiem jest ogromny pojemnik gdzie chowam ozdoby świąteczne. Są to bardzo dobre rozwiązania bo jest mniej mebli i więcej miejsca. Polecam 👍 Pozdrawiam serdecznie
Przechowywanie na małej powierzchni to naprawdę ogromny problem, który niestety z czasem rośnie :) Choćby dlatego, że chcemy podążać za sezonowymi trendami... Urzadziłam dość zgrabnie małe M, ozdobiłam dekoracjami, wykorzystałam przestrzenie do przechowywania. I fajnie. Ale przecież zmienia się sezon i mam apetyt na zmianę dekoracji :D Nie potrafię odmówić sobie zakupu nowych wazoników, miseczek, czy innych ślicznych, jakże potrzebnych dupereli ;P Problem w tym, że trzeba gdzieś schować poprzednie - przecież nie wyrzucę - są ładne i pewnie wykorzystam za rok :) Nie wspominając o ubraniach. Ok - tych zniszczonych, albo zupełnie już niemodnych po postu się pozbywamy. Ale ponadczasowe, w dobrym stanie zostają. Gdzie zatem ulokować nowe zdobycze? Mieszkając w tym samym lokum przez kolejnych kilka lat, naście albo i dłużej, ten "problem" rośnie... Nie sposób przecież zupełnie nic nie kupować, a nie wszystkich dobrych rzeczy chcemy się pozbyć ;) U siebie wykorzystuję patenty, o których jest mowa w filmie. Zamiast narożnika, który zabierał zbyt dużo miejsca, kupiłam kanapę i dopasowaną kwadratową dużą pufę - otwieraną z miejscem na przechowywanie :D Ale to też dość znany sposób ;) Niektóre kobiety po prostu powinny mieć dwie kawalerki - jedną do mieszkania, a drugą jako garderobę i przechowywalnię wszelich umilaczy oraz "przydasiów" ;P Pozdrawiam ciepło :)
Dokładnie. Gdy miałam małe mieszkanie wszędzie były miejsca do przechowywania, pod łóżkiem szuflada, kanapa z pojemnikami, pufa otwierana z pojemnikiem, zamiast krzeseł dwie skrzynie do siedzenia, medble w kuchni pod sam sufit. Da się zorganizować małe przestrzenie. Nawet łazienkę zmniejszylismy tak żeby zrobić pomieszczenie gospodarcze bo w łazience nie spędzał się dużo czasu więc na wielkość wanny były wystarczająca.
Bardzo inspirujący odcinek, dziękuję. Pani Joanno, może rozważy Pani odcinek jesienny o perfumach, świecach, albo z serii co mam w torebce ? Uwielbiałam tego typu odcinki w Pani wydaniu. ❤
Asiu dziękuję za ten film, jak zawsze ciekawy❤ U mnie w sypialni sprawdziły się pudła, a najbardziej worki próżniowe - ile rzeczy tam można schować i mało miejsca zajmują. Dzięki Tobie można znaleźć dużo rozwiązań w domu. Bardzo dziękuję i pozdrawiam 😊
Zamiast wanny prysznic i zrobiłam miejsce na pralkę w łazience i nawet na mikrozlew. Wykorzystanie przedpokoju i wstawienie tam szafy na ubrania (bardzo nietypowe budownictwo). Wyburzenie ściany pomiędzy kuchnia i pokojem, uzyskałam otwarta przestrzeń i miejsce na stół do wspólnych posiłków. Sąsiedzi z góry zrobili w tym miejscu "bar na szafkach " Mieszkanie miało 52 m2 i mieściło trzy pokolenia - babcię, mnie z mężem, i dwóch naszych synów. Oraz cały zwierzyniec - psa, kota, rybki i chomika :D
Ja najpierw pozbyłam się niepotrzebnych rzeczy, poszły do sklepu dla ludzi potrzebujących i dzięki temu nie muszę trzymać pudeł pod łóżkami. Zwolniło się miejsce w szafach i pomieszczeniu pod schodami. Nie dość, że odzyskałam przestrzeń to łatwiej odkurza mi się pod łóżkami bo nie muszę wyciągać pudeł, które też trzeba odkurzać. 😅
@@GREEN_CANOE Asiu,chcę się pochwalić,że w moim ogródku zakwitły Twoje ukochane ostróżki,kwitną już ponad tydzień.czy to normalne? u znajomego zakwitły ponownie irysy.Wyglądają teraz cudnie wśród aksamitek ,jesień w ogrodzie nie musi być nudna.
Mam małe mieszkanie i wszystkie te rozwiązania ostatnio zastosowałam ! Dziękuje w końcu wszystko ma swoje miejsce . I jest pojemnik „ To tu jest „ 😊Dziękuje Asiu za wszystkie cenne porady i motywacje w nagraniach ❤️
Oglądanie Pani filmików to nie tylko praktyczne wskazówki dotyczące wystroju wnętrz i organizacji, ale również uczta dla oczu, lubię bardzo popatrzeć na pięknie urządzone wnętrza u Pani, tak estetycznie, czysto i przytulnie. U mnie 40m właśnie, po porządkach jest przytulnie, ładnie, ale chyba mamy problem z odkładaniem rzeczy na miejsce, bo z biegiem tygodnia się gromadzą... i siersc psa wszędobylska też utrudnia te porządki....
Mam łóżko które otwiera sie do góry. Bardzo duzo miejsca do przechowywania. Jest to o wiele lepszy wybór niz szuflady pod łóżkiem bo czesto z ich wysunieciem jest problem ze względu na szafki nocne, chyba ze ktos ma zawieszenie na ścianie. Pozdrawiam serdecznie ❤
Robię regularnie selekcję ciuchów dziecięcych, oddaje potrzebujacym, swoje ciuchy też oddałam mam teraz dużo miejsca w szafie 😅chociaż mieszkam teraz w domu ok sto metrów kwadratowych parterowy z poddaszem użytkowym to i tak ciągle sprzątam i segreguje bo łatwo zawalić dom. Moja 12letnia córka to typ chomika i nadal trzyma zabawki którymi się już nie bawi... Ja obecnie ograniczam bardzo zakupy i staram się rzadziej kupować w używanej odzieży ciuchy dla dzieci. Na internecie też bardzo rzadko coś kupuje.
Mam w sypialni lozko z pusta przestrzenią, ja wolę niż skrzynie bo odkurzę pod łóżkiem i umyje podłogę. W sypialni mam dużą skrzynie na kołdry letnie zimowe, dla gości oraz mniejsza skrzynie na książki z biblioteki, papiery, koperty itp. Wszystko jest poukładane, a w garażu mam półki na sloiki, buty, pojemniki, na strychu trzymam buty, ciuchy zimowe, kurtki, choinkę. Nie robię zapasów żywności bo w lecie miałam mole i teraz się boję.
Świetny odcinek. ❤ Podobnie wprowadziłam zasady o których mówisz - mieszkam sama z dwójką nastolatków, mieszkanie 54 metry. Główna zasada według mnie to minimalizm ❤ absolutnie nie gromadzę rzeczy których nie mam gdzie schować. Regularne porządki, segregacja, selekcja oraz dorobienie dodatkowych półek itp pudła, organizery do szuflad w kuchni itd jednak najważniejsze według mnie to sukcesywne i regularne przeglądy szafek oraz pozbywanie się rzeczy których się nie używa.
Bardzo dziękuje za film. Moim problemem z zagospodarowaniem przestrzeni , jest skos. Znajduje się ,na jednej ze ścian w tych pomieszczeniach . Kuchnia i salon
Dobry pomyslem jest zaprojektowanie w zabudowie szafy wyższej i węższej przestrzeni, gdzie mozna ustawic deskę do prasowania czy suszarkę do prania. To był nasz strzał w dziesiątkę. Suszarce za zasloną czy drzwiami mówimy stanowcze Nie!
Oczywiscie,ze sie da. Moj lanlord stwierdzil,ze jestem swietnie zorganizowana jak na takie male mieszkanie,a mianowicie jest to tzw,studio czyli 25m2 pokoj z aneksem kuchennym na jednej scianie z oknem i lazienka. Pokoj pelni funkcje sypialni, leving room ( pokoj dzienny), kuchnia, szatnia, aneks kuchenny to szafki, lodowka, pralka, piekarnik i plyta 4 kregi oraz zlew- wszystko normalnych gabarytow. dodam,ze mieszkam z krolikiem, ktory biega wolno po mieszkaniu. Wykozystalam kazda przestrzen, polaczylam stare istniejace juz meble z nowymi rozwiazaniami z IKEA. Gosci nie zapraszam poniewaz nie ma takiej mozliwosci aby sie zmiescili:) Cenie sobie pozadek, systematycznosc, zasady, system organizacyjny, i minimalizm. W mieszkaniu mam tez stojaca suszarke do prania i deske do prasowania oraz akcesoria do jogi i na silownie, a takze sporo ksiazek itp, a takze duzo kwiatow doniczkowych. Da sie normalnie zyc i mozna wszystko zorganizowac sobie. Serdecznie pozdreawiam. Z moca pozytywnych energii. :)
Troche to może przestarzałe, ale pawlacze naprawdę się sprawdzają, zwłaszcza w mieszkaniach z wielkiej płyty, bo tam rozstaw ścian czesto na to pozwala.
Nie jestem zwolennikiem pawlacza jako tylko jedynej części wiszącej np nad wejściem - wprowadzają klimat przetłoczenia. Skracanie wysokości w mieszkanie przez taki zabieg to w mojej ocenie zły pomysł.
Dzień dobry, u mnie 47 m2, rodzina 2+1. Kluczem jest ogromna szafa na całą ścianę, gdzie mieszczą się wszystkie ubrania, a na górnych półkach towary sezonowe, a także ubrania z innego sezonu niż aktualnie. Do tego ja kocham segregację i porządkowanie (gorzej z utrzymaniem czystości), więc pudełka, pudełeczka, wszystkie meble z przestrzeniami do przechowywania, wszystkie wnęki wykorzystane. Bolączką jest dla mnie brak pomieszczenia gospodarczego, nie mam gdzie trzymać mopa :( Swoją drogą, za jakiś czas czeka nas przeprowadzka do sporego domu z poddaszem, piwnicą i budynkiem gospodarczym - szokujące jest dla mnie poszukiwanie łóżka, które wcale nie musi mieć szuflad albo być kontynentalne i mogę się skupić na designie ;)
2 lata temu zrobiłam remont( mieszkanie 68 m2 - 2 osoby ) i to był impuls do radykalnego pozbycia się mnóstwa rzeczy. To nie do wiary ile przydasiów, ale nie tylko , bo jakieś stołeczki, półeczki, itp. miałam w domu. Miałam np. 12 zmian pościeli 😱po co tyle ???? Kilka półek w szafie, szafkach kuchennych zostało pustych, a zostało tylko to czego używam i wszystko jest "pod ręką .".
Sklep na I ma mnostwo fajnych rozwiazan na chowanie i ukladanie. Natomiast nijak nie moge wymyslic jak przechowywac wszelakie miksery, malaksery, wyciskarki i odciskarki, ktorych uzywam regularnie, a nie że zbieraja kurz. Zostawienie na blacie daje poczucie zawalenia kuchni i kocia siersc wlazi wszedzie. Musze wiec gdziec miec to pod reka , ale nie na widoku. Albo sie przeprowadze, albo przestane gotowac :D
Złym pomysłem były meble w kuchni nie do sufitu. A dobrym komoda na zamówienie 20cm głęboka do waskiego przedpokoju na kieliszki kubki i dobre rzeczy świece, dzbanki ale też butelki wina i inne alkohole (w sklepie takich mebli nie widziałam chyba że na buty)
Ikea ma takie szafki z serii besta. 20cm głębokości. Można zawiesić na ścianie pojedynczo lub grupowo. Świetnie się sprawdzają na drobniejsze rzeczy. Jedyny minus- drzwiczki otwierają się na 60cm na zewnątrz więc nie wszędzie to pasuje ale w węższych przejściach się dobrze sprawdza, np w drodze do drzwi balkonowych
Joasiu jeśli ma ktoś małą przestrzeń to napewno nie wybierze łóżka z materacem tylko sofę rozkładaną w której pod spodem jest pościel.więć takie łóżko chyba w małej przestrzeni nie ma sensu.
@@GREEN_CANOE mieszkałam kiedyś w bloku 50m2 .dwa pokoje jeden dzieci a drugi to była nasza sypialnia i jednocześnie salon więc nie było mowy żeby dać tam łóżko. Była sofa rozkładana.
@@izabelaguja5612fakt - jeśli są dzieci, to nie ma oddzielnej sypialni w takiej konfiguracji pomieszczeń. Wtedy swietnie sprawdzają się sofy rozkładane.
Pani Joanno szukam właśnie takiego łóżka jak to, które Pani pokazała. Jeśliby nie sprawiło problemu to czy można prosić o namiary gdzie można takie łóżko nabyć. Dziękuję
Oczywiście , bardzo oroszę. To marka ELTAP, za jakiś czas opowiem więcej k tych meblach, a już teraz bardzo proszę- dla Pani link do tego typu łóżek - www.eltap.pl/produkt/lozko-kontynentalne-z-pojemnikiem-balvin-140x200cm.html Pozdrawiam ciepło :)
Z tym systematycznym przegladaniem i selekcją mam największy problem . A jak już coś ogarnę to za jakiś czas znów to zagracę . A piwnica u mnie to jedno wielkie skladowisko ,miejsce na przysadie,bo szkoda wyrzucać
Minimalizm w równowadze.Trzy lata temu miałam remont wiekszy mieszkania 55 metrów. Mieszkają 2 dorosle osoby, nastolatka i kociak. Kocham przestrzeń. Jak tu o przestrzeń na takim metrażu. Zmniejszylam przestrzen kuchenną i zostawilam tylko te rzeczy z ktorych naprawdę korzystam. Coś co stało już nawet po 3lata i ani razu nie zostało użyte rozdałam po znajomych. Na WhatsApp wystawilam wszystko czego nie potrzebowałam a było w dobrym lub nawet w bardzo dobrym stanie i napisałam "te rzeczy szukają nowego domu". Rozeszło się po znajomych jak świeże buleczki. Może nie zarobilam ale oczyscilam przestrzeń i dostałam sporo kawy i czekoladek i podziękowań. Do szafy wprowadziłam sezonowość. W tym momencie szafa moja z ubraniami jest mniejsza o połowę i nie brakuje mi miejsca bo mam tylko rzeczy ktore noszę. Zmniejszyłam ilość torebek bo dużo zajmowały mi miejsca teraz mam tylko 3 i jedną sportową nerkę. Planuję dokupić koszyk na lato. Córkę zawsze uczylam chodzić na zakupy z listą i być świadomą stanu swojej szafy. Może to nie skromne ale jak na swoje mlode lata córka dokonuje bardzo swiadomych zakupow i nie zależy jej na logo co u tak mlodych osob jest rzadkością. Moge wręcz powiedzie, że uczeń przerósł mistrza. Każdy z nas jest inny ale ja odkąd uporzadkowałam sobie pewne rzeczy w głowie to mając mniej jestem spokojniejsza i zyskalam wiele bezcennego czasu bo nie muszę ciągle segregować itp. Zachecam aby "skosztować minimalizmu". Pozdrawiam.
Zdecydowanie podpisuję się pod tym. U mnie również rządzi od dekady minimalizm i mamy to z czego autentycznie korzystamy. Regularnie podczas zwykłych porządków wyrzucamy zniszczone rzeczy, niektóre sprzejemy/oddajemy do sklepu charytatywnego lub znajomym. Ważne jest też aby być dobrym strażnikiem własnej przestrzeni i krytycznym okiem patrzeć na to co niby samo napływa w postaci prezentów, gratisów itp. W szafie sezonowość, w kuchni zapasy rotacyjne czyli raz kupuję np. kaszę gryczaną, innym jęczmienną, raz spagetti, raz świderki. 😊 Moim zdaniem dom to przestrzeń do życia, a nie magazynowa. Akurat mieszkam blisko różnych sklepów czynnych nawet do 23 więc od biedy wolę po coś wyskoczyć i dokupić niż zbierać i przekładać po szafkach. A w razie nadmiaru w lodówce polecam jadlodzielnie. Dziękuję za Twoje filmiki, są dla mnie wielką estetyczną inspiracją. Pozdrawiam! 😊
Asiu, dziękuję za to nagranie! Ja metodą zdartej płyty zachęcam wszystkich do zaprzyjaźnienia się z filozofią zdroworozsądkowego minimalizmu i diametralnej redukcji posiadanego asortymentu rzeczy w domu. Kupujmy i trzymajmy tylko to co piękne, użyteczne i to co szczerze sprawia nam radość, a dla reszty bądźmy bezwzględni. Wiem, że pozbywanie się rzeczy jest na początku trudne, ale ostatecznie takie "przewietrzone" przestrzenie dają poczucie spokoju i harmonii zarówno w głowie jak i w sercu. Pozdrawiam serdecznie 😊
Mówimy o tym od długiego czasu :)
Asiu, podstawą u nas w mieszkaniu jest systematyczna segregacja, odkładanie rzeczy na swoje miejsce, porządek, meble wykonane na wymiar od podłogi po sufit, oraz stawianie na zaledwie kilka większych ale ładnie wykonanych elementów dekoracyjnych, w takim mieszkaniu nic nie przytłacza i swobodnie się oddycha😊
Mój sposób to właśnie systematycznego pozbywanie się nadmiaru rzeczy. Zaczęłam kilkanaście lat temu od pozbycia się nadmiaru szkła, modnych kiedyś kompletów, których się nie używało albo tylko okazjonalnie i tylko "ozdabiało" półki. Zrobiłam ostre cięcie, potem poszły różne bibeloty, flakoniki, dzbanuszki, figurki. Ważne było pozbyć się sentymentu do wielu rzeczy. Ubrania też regularnie, zwłaszcza te które trzymam z nadzieją, że kiedyś schudnę. Ostatnio po selekcji butów, zrobiło mi się sporo miejsca w szafie, w przedpokoju. Tych rzeczy nie wyrzucam, daję je na zbiórki odzieży używanej a te są u nas robione dość często. Dzięki temu udaje mi się moje 43m2 , utrzymać w dobrej harmonii. Skorzystam z podpowiedzi i w sypialni zmienię łóżko na takie z pojemnikiem lub szufladami. Akurat się przymierzam do wymiany i ten pomysł pojawił się w samą porę. Bardzo fajny odcinek 😊
Dodam kilka pomysłów od siebie, które u mnie się sprawdziły. Zamiast długiego wąskiego WC wstawiłam tam pralkę a nad pralka do sufitu szerokie półki. Przy jednej ścianie stanął wąski regał jako spiżarnia a po drugiej zamykany kosz na brudne rzeczy. Inne rozwiązanie to pod samym sufitem na wąskim korytarzu półki na moje książki. Zrobiłam też nad drzwiami pawlacze i tam wkładałam ozdoby świąteczne , sezonowe rzeczy i sprzęt sportowy. Pozbyłam się drzwi od kuchni i dzięki temu zrobiłam wąskie regały na buty . Wannę zabudowalam tak że otwiera się przód i jest schowek na płyny , s,ampony itp.
Po 9 latach właśnie pozbyłam s łóżka 220x200 z 2 przstawkami z obu stron, kt nie miały nawet skrzyni na pościel pod kołdry na zimę i odwrotnie.Moje i dzieci trzymam w pokoju gościnnym w torbach z Ikei, koszmar trwał 9 lat! Właśnie kupiłam sobie łóżko 160x200 z pojemna skrzynią podnoszone z mega wygodnym wreszcie materacem bo spałam tak długo na zasikanych i zarwanych sprężynach, no bo dzieci wyskakały to moje wyro ,ale już powyrastały 😊😊 i właśnie nadszedł czas na zmianę a jest kolosalna!!! wreszcie odzyskałam sypialnię.Serdecznie pozdrawiam dziękuję za wszystkie inf i motywację 💪😄
Dla zdrowia - materac powinno sie wymieniac co 5 lat. Jasne, zasady swoje, a portfel swoje, bo to ogromny wydatek, ale jak nie na materac to na fizjoterapie :D
Gratulacje i SUPER snu :) ❤
@@RavingRabid zbyt duży i kosztowny remont całego domu miałam przez ost 7 lat dach elewacja bebechy siebie na koniec zostawiłam jak to zwykle robią mamy 😊pozdrawiam
@@GREEN_CANOE Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 💚
@@RavingRabidWydaje mi się, że dobry materac powinien wytrzymać zdecydowanie dużo dłużej. Tylko trzeba stosować ochraniacze, żeby utrzymać w czystości. Chyba takie twierdzenie to napędzanie do kupowania więcej j więcej.
Hej,
No właśnie mam takie sposoby. O jednym już pisałam. Rzeczy sezonowe wynoszę na strych (ubrania, buty, ozdoby choinkowe itd). Oczywiście to nie musi być strych a na przykład komórka lokatorska, garaż czy piwnica. Drugi sposób to wykorzystanie przestrzeni "pod" i "nad". Od zawsze wolałam mieć garderobę niż kupować szafę. Teraz mam dom ale wcześniej w mieszkaniu zrobiłam tak samo. Kawałek pokoju przedzieliłam ścianką GK. W efekcie pokój nieznacznie się zmniejszył ale powstała przestrzeń dużo większa od szafy. Na środku drążek na ubrania bieżące, pod spodem plastikowe i przeźroczyste pudła z pokrywkami na rzeczy rzadziej używane a nad drążkiem półki do samego sufitu i na nich również wszystko w pudełkach przeźroczystych lub opisanych. Tym sposobem w miejscu potencjalnej szafy za 1500 czy 2000 zł. Powstała "garderoba"za 500 w której miejsce znalazło się także na zapas pościeli, firanek/zasłon i na inne drobiazgi.
Teraz zrobiłam podobnie. Sypialnia jest podzielona ścianką i mamy garderobę a w korytarzu przy wejściu zamiast szafy również znalazła się podobna zabudowa do samego sufitu co pozwoliło na dużo tańsze zagospodarowanie takiej mało ustawnej części tego korytarza.
Moim zdaniem warto takie rozwiązania wprowadzić bo finansowo wychodzi to znacznie taniej niż kupno szaf (nawet tych z marketów) a zyskujemy bardzo funkcjonalną przestrzeń i to na wymiar. Kilka profili, płyta GK, fatba i troszkę pracy. Warto
Buziaki 😘
Super Wow!
Czasami trudno rozstać się z rzeczami (nie ma znaczenia czy jest to kubek do kawy czy zbyt ciasne jeansy) W moim domu posiadamy siatkę z zamkiem gdzie odkładamy przez cały rok rzeczy, których „może” nie potrzebujemy. Po roku czyli np. w roku 2023 siatkę z roku 2022 zanoszę do punktu typu charity shop. Dodam tylko, że nie przeglądam już jej zawartości aby nie zmienić zdania. Jeśli przez rok dana rzecz nie była mi potrzebna to jak jest realna szansa na to, że będzie mi potrzebna w kolejnym.
Ja robie zdjecia rzeczom z ktorymi nie moge sie rozstac, a ktore maja dla mnie jakies znaczenie i sa nie uzywane . .... No i pozbywam ich sie w rozny sposob. ..... Tez tak mam, ze rzeczy odlozonych nie przegladam 🙂. Pozdrawiam
@@aleksandrasu3448 Ja również robię zdjęcia rzeczom z którymi ciężko mi się „rozstać „ Natomiast kilka kat temu odłożyłam ogromy worek ciuchów w które się nie mieściłam. Tak sobie posiedziały w szafie przez rok( bo zapomniałam ze tam były) nie pozbyłam się tego od razu a okazało się ze wszystko jest na mnie dobre bo przez rok udało mi się schudnąć
. Także wszystko wróciło z powrotem do mojej szafy i trochę mnie to przytłoczyło, ponownie się zagraciłam . Niestety podczas pandemii ponownie przybrałam na wadze i powtórzyłam identyczny proces pozbywania się rzeczy poza jednym szczegółem , zrobiłam to błyskawicznie !😂
@@aleksandrasu3448😮
Pani filmiki mnie tak bardzo inspirują, że oglądając w łóżku z kawką w ręce mam ochotę na raz wyskoczyć i zacząć układać na nowo wszystkie rzeczy, jakie mam w domu! Bardzo dziękuję za taką motywację ❤
Super!!!!❤️❤️❤️❤️❤️
Dzień dobry! U nas 5 osób 1 pokój, kuchnia łazienka i weranda. W werandzie wielka szafa na wymiar na buty, kurtki, bluzy i plecaki. Regał na wymiar na cala scianę na ksiązki i komoda na ręczniki i koce. Łazienka prysznic, toaleta i umywalka, szafka pod umywalką i jedna wisząca, w szafkach absolutne minimum. Kosmetyczki, suszarka do wlosów, mydło pasta do zębów no i absolutnie niezbędne artykuły do higieny. Pokój szafa na wymiar pod sam sufit z ubraniami, a druga na sprzety elektroniczne, zabawki i gry, sofa i trzy piętrowe łóżko. Kuchnia też absolutne minimum: stół, krzesła, szafki na całą ścianę lodówka i kenwood. Niestety kuchnię dzielimy z babcią i nic nie mozemy zmienić, miejsca też przez to połowa. Cieszę się, że nie tylko u nas tak😂 z drugiej strony łatwiej utrzymać porządek😊
U nas problematyczna okazala sie malutka kuchnia. Rozwiazalismy ten problem nietypowo, tzn. Jeden slupek szafy w przedpokoju przeznaczylismy na spizarnie. To byl strzal w dziesiatke 😊
Nie mam małego domu a mimo wszystko jest za mało miejsca do przechowywania. Nową kuchnię zrobiliśmy do sufitu. Szafa w sypialni jest na całej ścianie. Pod łóżkiem jest ogromny pojemnik gdzie chowam ozdoby świąteczne. Są to bardzo dobre rozwiązania bo jest mniej mebli i więcej miejsca. Polecam 👍 Pozdrawiam serdecznie
Przechowywanie na małej powierzchni to naprawdę ogromny problem, który niestety z czasem rośnie :) Choćby dlatego, że chcemy podążać za sezonowymi trendami... Urzadziłam dość zgrabnie małe M, ozdobiłam dekoracjami, wykorzystałam przestrzenie do przechowywania. I fajnie. Ale przecież zmienia się sezon i mam apetyt na zmianę dekoracji :D Nie potrafię odmówić sobie zakupu nowych wazoników, miseczek, czy innych ślicznych, jakże potrzebnych dupereli ;P Problem w tym, że trzeba gdzieś schować poprzednie - przecież nie wyrzucę - są ładne i pewnie wykorzystam za rok :) Nie wspominając o ubraniach. Ok - tych zniszczonych, albo zupełnie już niemodnych po postu się pozbywamy. Ale ponadczasowe, w dobrym stanie zostają. Gdzie zatem ulokować nowe zdobycze? Mieszkając w tym samym lokum przez kolejnych kilka lat, naście albo i dłużej, ten "problem" rośnie... Nie sposób przecież zupełnie nic nie kupować, a nie wszystkich dobrych rzeczy chcemy się pozbyć ;) U siebie wykorzystuję patenty, o których jest mowa w filmie. Zamiast narożnika, który zabierał zbyt dużo miejsca, kupiłam kanapę i dopasowaną kwadratową dużą pufę - otwieraną z miejscem na przechowywanie :D Ale to też dość znany sposób ;) Niektóre kobiety po prostu powinny mieć dwie kawalerki - jedną do mieszkania, a drugą jako garderobę i przechowywalnię wszelich umilaczy oraz "przydasiów" ;P Pozdrawiam ciepło :)
Właśnie rozpakowujemy się w 60m mieszkaniu, po 30 latach w domu 200m... Łóżko z pojemnikiem to był strzał w dziesiątkę. Nad resztą pracujemy.
Dokładnie. Gdy miałam małe mieszkanie wszędzie były miejsca do przechowywania, pod łóżkiem szuflada, kanapa z pojemnikami, pufa otwierana z pojemnikiem, zamiast krzeseł dwie skrzynie do siedzenia, medble w kuchni pod sam sufit. Da się zorganizować małe przestrzenie. Nawet łazienkę zmniejszylismy tak żeby zrobić pomieszczenie gospodarcze bo w łazience nie spędzał się dużo czasu więc na wielkość wanny były wystarczająca.
Piękne Pani mówi, piękną polszczyzną, słucha się cudownie
Bardzo dziękuję :)
Bardzo inspirujący odcinek, dziękuję.
Pani Joanno, może rozważy Pani odcinek jesienny o perfumach, świecach, albo z serii co mam w torebce ? Uwielbiałam tego typu odcinki w Pani wydaniu. ❤
Zrobimy live na moim prywatnym koncue: quality_joanna na ig
Asiu dziękuję za ten film, jak zawsze ciekawy❤ U mnie w sypialni sprawdziły się pudła, a najbardziej worki próżniowe - ile rzeczy tam można schować i mało miejsca zajmują. Dzięki Tobie można znaleźć dużo rozwiązań w domu. Bardzo dziękuję i pozdrawiam 😊
Zamiast wanny prysznic i zrobiłam miejsce na pralkę w łazience i nawet na mikrozlew. Wykorzystanie przedpokoju i wstawienie tam szafy na ubrania (bardzo nietypowe budownictwo). Wyburzenie ściany pomiędzy kuchnia i pokojem, uzyskałam otwarta przestrzeń i miejsce na stół do wspólnych posiłków. Sąsiedzi z góry zrobili w tym miejscu "bar na szafkach " Mieszkanie miało 52 m2 i mieściło trzy pokolenia - babcię, mnie z mężem, i dwóch naszych synów. Oraz cały zwierzyniec - psa, kota, rybki i chomika :D
Ja najpierw pozbyłam się niepotrzebnych rzeczy, poszły do sklepu dla ludzi potrzebujących i dzięki temu nie muszę trzymać pudeł pod łóżkami. Zwolniło się miejsce w szafach i pomieszczeniu pod schodami. Nie dość, że odzyskałam przestrzeń to łatwiej odkurza mi się pod łóżkami bo nie muszę wyciągać pudeł, które też trzeba odkurzać. 😅
Asiu,to co mówisz i przekazujesz to jest prawda, mega fajny przekaz,inspirujący,ciekawe rozwiązania.Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
❤❤❤
@@GREEN_CANOE Asiu,chcę się pochwalić,że w moim ogródku zakwitły Twoje ukochane ostróżki,kwitną już ponad tydzień.czy to normalne? u znajomego zakwitły ponownie irysy.Wyglądają teraz cudnie wśród aksamitek ,jesień w ogrodzie nie musi być nudna.
Mam mieszkanie niecałe 40m. Ratuje mnie dodatkowe pomieszczenie jakim jest w miarę spora, sucha piwnica.❤
Mam małe mieszkanie i wszystkie te rozwiązania ostatnio zastosowałam ! Dziękuje w końcu wszystko ma swoje miejsce . I jest pojemnik „ To tu jest „ 😊Dziękuje Asiu za wszystkie cenne porady i motywacje w nagraniach ❤️
🌻Bardzo Asiu dziekuje!🌻Na te porady zawsze czekam!
🌻Znajomy, ktory robil mi czesc mebli - 🌻wlasnie takie rozwiazania podpowiadal,🌻ktore pomoga wykorzystac miejsce.🌻Pozdrawiam serdecznie!🌻
B.lubię pomysły wnętrz z Ikea,tak jak u Ciebie Asiu, dużo inspiracji👌
Dziękuję serdecznie za wspaniałe rady i czekam na więcej 😊. Pozdrowionka
Oglądanie Pani filmików to nie tylko praktyczne wskazówki dotyczące wystroju wnętrz i organizacji, ale również uczta dla oczu, lubię bardzo popatrzeć na pięknie urządzone wnętrza u Pani, tak estetycznie, czysto i przytulnie. U mnie 40m właśnie, po porządkach jest przytulnie, ładnie, ale chyba mamy problem z odkładaniem rzeczy na miejsce, bo z biegiem tygodnia się gromadzą... i siersc psa wszędobylska też utrudnia te porządki....
Dziękuję:) Ma Pani rację - sierść psa bywa trudna w usuwaniu , ale trzymam kciuki !!!!
Mam łóżko które otwiera sie do góry. Bardzo duzo miejsca do przechowywania. Jest to o wiele lepszy wybór niz szuflady pod łóżkiem bo czesto z ich wysunieciem jest problem ze względu na szafki nocne, chyba ze ktos ma zawieszenie na ścianie. Pozdrawiam serdecznie ❤
Obejrzałam i pobiegłam porządkować przyprawy😅😅😅
Asiu dzięki 👌 jak zawsze filmik pełen pomysłów robię to już od długiego czasu i jest czym oddychać pozdrawiam serdecznie 😘 miłego dnia 💚☀️😀😘
Bardzo Dziekuje za ten edukacyjny filmik !!!! Mega mega mega ❤
Bardzo proszę:)
Zgadzam sie.absolutnie.z metrazem kto nie potrafi zorganizowac sie na 20m nie da rady i na 200. Mieszkalam z 3 malych dzieci na 19 m dalm rade
Super temat. Akurat przymierzamy się do wykończenia mieszkania 34 m2
Dziękuję za ten materiał- 36 m2 i 4 osoby;)
❤️❤️❤️
Robię regularnie selekcję ciuchów dziecięcych, oddaje potrzebujacym, swoje ciuchy też oddałam mam teraz dużo miejsca w szafie 😅chociaż mieszkam teraz w domu ok sto metrów kwadratowych parterowy z poddaszem użytkowym to i tak ciągle sprzątam i segreguje bo łatwo zawalić dom. Moja 12letnia córka to typ chomika i nadal trzyma zabawki którymi się już nie bawi... Ja obecnie ograniczam bardzo zakupy i staram się rzadziej kupować w używanej odzieży ciuchy dla dzieci. Na internecie też bardzo rzadko coś kupuje.
Mam w sypialni lozko z pusta przestrzenią, ja wolę niż skrzynie bo odkurzę pod łóżkiem i umyje podłogę. W sypialni mam dużą skrzynie na kołdry letnie zimowe, dla gości oraz mniejsza skrzynie na książki z biblioteki, papiery, koperty itp. Wszystko jest poukładane, a w garażu mam półki na sloiki, buty, pojemniki, na strychu trzymam buty, ciuchy zimowe, kurtki, choinkę. Nie robię zapasów żywności bo w lecie miałam mole i teraz się boję.
Świetny odcinek. ❤ Podobnie wprowadziłam zasady o których mówisz - mieszkam sama z dwójką nastolatków, mieszkanie 54 metry. Główna zasada według mnie to minimalizm ❤ absolutnie nie gromadzę rzeczy których nie mam gdzie schować. Regularne porządki, segregacja, selekcja oraz dorobienie dodatkowych półek itp pudła, organizery do szuflad w kuchni itd jednak najważniejsze według mnie to sukcesywne i regularne przeglądy szafek oraz pozbywanie się rzeczy których się nie używa.
bardzo ciekawy odcinek, moc mądrych rad, dziękuję:)
Dziękuję :)
Bardzo dziekuje za ten ispirujavy filmik 😊
Ja polecam przejść się po Ikea. Tam mają przykładowe mieszkania 30-40metrowe i fajne patenty na organizację do podpatrzenia
Pokazaliśmy niektóre z nich w tym filmie:)
Super, dziękuję Asiu❤
Bardzo pomocne🤗
Bardzo dziękuje za film. Moim problemem z zagospodarowaniem przestrzeni , jest skos. Znajduje się ,na jednej ze ścian w tych pomieszczeniach . Kuchnia i salon
Oooo tak skosy bywają trudne - jeżeli jest taka możliwość, zlecilabym zabudowę na wymiar.
@@GREEN_CANOE dziękuję za odpowiedź 🥰
Dobry pomyslem jest zaprojektowanie w zabudowie szafy wyższej i węższej przestrzeni, gdzie mozna ustawic deskę do prasowania czy suszarkę do prania. To był nasz strzał w dziesiątkę.
Suszarce za zasloną czy drzwiami mówimy stanowcze Nie!
Oczywiscie,ze sie da. Moj lanlord stwierdzil,ze jestem swietnie zorganizowana jak na takie male mieszkanie,a mianowicie jest to tzw,studio czyli 25m2 pokoj z aneksem kuchennym na jednej scianie z oknem i lazienka. Pokoj pelni funkcje sypialni, leving room ( pokoj dzienny), kuchnia, szatnia, aneks kuchenny to szafki, lodowka, pralka, piekarnik i plyta 4 kregi oraz zlew- wszystko normalnych gabarytow. dodam,ze mieszkam z krolikiem, ktory biega wolno po mieszkaniu. Wykozystalam kazda przestrzen, polaczylam stare istniejace juz meble z nowymi rozwiazaniami z IKEA. Gosci nie zapraszam poniewaz nie ma takiej mozliwosci aby sie zmiescili:) Cenie sobie pozadek, systematycznosc, zasady, system organizacyjny, i minimalizm. W mieszkaniu mam tez stojaca suszarke do prania i deske do prasowania oraz akcesoria do jogi i na silownie, a takze sporo ksiazek itp, a takze duzo kwiatow doniczkowych. Da sie normalnie zyc i mozna wszystko zorganizowac sobie.
Serdecznie pozdreawiam. Z moca pozytywnych energii. :)
Dziękuję :)
Dziekuje za bardzo przydatne rozwiązania i podpowiedzi .pozdrawiam.👍🌹
Kto testował BIOTAD PLUS?💪💪
Troche to może przestarzałe, ale pawlacze naprawdę się sprawdzają, zwłaszcza w mieszkaniach z wielkiej płyty, bo tam rozstaw ścian czesto na to pozwala.
Nie jestem zwolennikiem pawlacza jako tylko jedynej części wiszącej np nad wejściem - wprowadzają klimat przetłoczenia. Skracanie wysokości w mieszkanie przez taki zabieg to w mojej ocenie zły pomysł.
@@GREEN_CANOE ale praktyczny w małym mieszkaniu. My mamy 2- w obu przedpokojac, jest gdzie umieścić walizki i sprzęt sportowy.
Dzień dobry, u mnie 47 m2, rodzina 2+1. Kluczem jest ogromna szafa na całą ścianę, gdzie mieszczą się wszystkie ubrania, a na górnych półkach towary sezonowe, a także ubrania z innego sezonu niż aktualnie. Do tego ja kocham segregację i porządkowanie (gorzej z utrzymaniem czystości), więc pudełka, pudełeczka, wszystkie meble z przestrzeniami do przechowywania, wszystkie wnęki wykorzystane. Bolączką jest dla mnie brak pomieszczenia gospodarczego, nie mam gdzie trzymać mopa :( Swoją drogą, za jakiś czas czeka nas przeprowadzka do sporego domu z poddaszem, piwnicą i budynkiem gospodarczym - szokujące jest dla mnie poszukiwanie łóżka, które wcale nie musi mieć szuflad albo być kontynentalne i mogę się skupić na designie ;)
❤
2 lata temu zrobiłam remont( mieszkanie 68 m2 - 2 osoby ) i to był impuls do radykalnego pozbycia się mnóstwa rzeczy. To nie do wiary ile przydasiów, ale nie tylko , bo jakieś stołeczki, półeczki, itp. miałam w domu. Miałam np. 12 zmian pościeli 😱po co tyle ???? Kilka półek w szafie, szafkach kuchennych zostało pustych, a zostało tylko to czego używam i wszystko jest "pod ręką .".
❤❤❤❤
Sklep na I ma mnostwo fajnych rozwiazan na chowanie i ukladanie. Natomiast nijak nie moge wymyslic jak przechowywac wszelakie miksery, malaksery, wyciskarki i odciskarki, ktorych uzywam regularnie, a nie że zbieraja kurz. Zostawienie na blacie daje poczucie zawalenia kuchni i kocia siersc wlazi wszedzie. Musze wiec gdziec miec to pod reka , ale nie na widoku. Albo sie przeprowadze, albo przestane gotowac :D
Tak - w filmie pokazaliśmy właśnie te produkty. Ikea ma wiele świetnych rozwiązań organizacyjnych.
Złym pomysłem były meble w kuchni nie do sufitu. A dobrym komoda na zamówienie 20cm głęboka do waskiego przedpokoju na kieliszki kubki i dobre rzeczy świece, dzbanki ale też butelki wina i inne alkohole (w sklepie takich mebli nie widziałam chyba że na buty)
Tez taka mamy :)
Ikea ma takie szafki z serii besta. 20cm głębokości. Można zawiesić na ścianie pojedynczo lub grupowo. Świetnie się sprawdzają na drobniejsze rzeczy. Jedyny minus- drzwiczki otwierają się na 60cm na zewnątrz więc nie wszędzie to pasuje ale w węższych przejściach się dobrze sprawdza, np w drodze do drzwi balkonowych
Joasiu jeśli ma ktoś małą przestrzeń to napewno nie wybierze łóżka z materacem tylko sofę rozkładaną w której pod spodem jest pościel.więć takie łóżko chyba w małej przestrzeni nie ma sensu.
Nie zgodzę się:) W kawalerce może i tak , ale w dwupokojowych mieszkaniach - ludzie jednak mają często sypialnie.
@@GREEN_CANOE mieszkałam kiedyś w bloku 50m2 .dwa pokoje jeden dzieci a drugi to była nasza sypialnia i jednocześnie salon więc nie było mowy żeby dać tam łóżko. Była sofa rozkładana.
@@izabelaguja5612fakt - jeśli są dzieci, to nie ma oddzielnej sypialni w takiej konfiguracji pomieszczeń. Wtedy swietnie sprawdzają się sofy rozkładane.
Pani Joanno szukam właśnie takiego łóżka jak to, które Pani pokazała. Jeśliby nie sprawiło problemu to czy można prosić o namiary gdzie można takie łóżko nabyć. Dziękuję
Oczywiście , bardzo oroszę. To marka ELTAP, za jakiś czas opowiem więcej k tych meblach, a już teraz bardzo proszę- dla Pani link do tego typu łóżek - www.eltap.pl/produkt/lozko-kontynentalne-z-pojemnikiem-balvin-140x200cm.html
Pozdrawiam ciepło :)
Z tym systematycznym przegladaniem i selekcją mam największy problem .
A jak już coś ogarnę to za jakiś czas znów to zagracę .
A piwnica u mnie to jedno wielkie skladowisko ,miejsce na przysadie,bo szkoda wyrzucać
Znany temat :)
Witam. Mam mieszkanie 43 m2 z, dwojgiem dzieci i mężem. Tak dostosowalusmy mieszkanie ze uważam że każdy kat jest wykorzystany i wnętrze łóżka tez😅
Wszystko było na wymiar zrobione .
I to jest świetny sposób!
Mam pytanko, ma pani piękną lustrzaną szafkę za sobą. Gdzie ją pani kupiła? Będę wdzięczna :)
Tych komód już nie ma na rynku.
❤❤❤
❤
❤
❤❤❤❤❤
❤
❤❤❤❤
❤❤❤
❤