Nie ma żadnego zakupu T-50 Mig-23 też jest szybszy od F-16 więc pewnie jest lepszy , brak słów Gdyby piloci ruskich Su-25 mieli takie uzbrojenie jak przeciwpartyzancki F/A-50 Block10 byliby by zachwyceni Pana programy są na prawdę obiektywne podobnie jak programy Damiana Ratki , sytuacja się zmienia gdy w programach występuje uprzedzony kolega. Jaki mniejszy udźwig, 4t - Su-22, 4,7t F/A-50 nie wiem co to jest w w tyle wizji czy szkło kontaktowe 😂😂😂 Obiektywizm i Pan Kamizela....😂😂😂 Była debata na Defence24 panowie Sabak i Szopa dali radę.
Jestjakiś reportarz dot. Rakietowego drona z UA który doleciał aż do chorwacji? Dlaczego nie został zauważony? Czy jak to było Powiem; zacząłem wątpić w te radary wszystkie Moze jakiś odcinek o tym zdarzeniu w połączeniu z omówieniem kwestii ogólnej o "radarach"
Myślę że jest to mądrzejszy zakup niż się wydaje. F/A-50 może pozwolić zbudować nam bazę pilotów którzy w razie wojny mogą przenieść się na dostarczone ze Stanów F-16. Może być wykorzystywany do air policing by nie używać do tego maszyn stricte bojowych i drogich w użytku. W razie wojny nadal może być wykorzystany w warunkach absolutnej dominacji powietrznej NATO. Przy gigantycznych zakupach w Korei myślę że cena i koszt eksploatacji będzie dosyć korzystny, a na pewno dużo niższy niż F-16 czy F-35 więc porównywanie tych maszyn jeden do jednego mija się z celem. Dużo lepszym porównaniem byłoby 1 F-16 vs X F/A-50 które można kupić i eksploatować w tej samej cenie. Jak wspomniano w materiale mogą też wchodzić w opcje korzyści dla polskiego przemysłu. Chciałbym usłyszeć jak będą sprawdzać się te maszyny w walce na bardzo niskich pułapach które widzimy na Ukrainie bo myślę że przepaść nie będzie taka jak przy walce na normalnych wysokościach. Wierzę w to co mówił Pan Bartosiak że wojnę wygrywa się sposobem a nie danymi z katalogów i myślę że mądrze wykorzystane maszyny mogą mieć korzystny wpływ na przebieg walk, nawet jeśli nie bezpośrednio.
Warto pamiętać jeszcze o tych kf21, które niebawem mają być gotowe. Jeśli współpraca z Koreą będzie dobrze się układać to ich zakup jest praktycznie pewny.
Bajdurzysz. Latanie na niskim pułapie to samobójstwo przy obecnym nasyceniu wyrzutami naramiennymi. Su-25, mimo że opancerzone spadają jak ulęgałki, zresztą po obu stronach frontu. Ten zakup to iluzoryczne oszczędności, które bledną przy ich ograniczonych możliwościach bojowych. Krótko mówiąc, nikt takiego badziewia nie powinien nawet rozważać w sytuacji zagrożenia pełnospektaklową wojną konwencjonalną z zaawansowanym technicznie przeciwnikiem. PS Sam byłem zwolennikiem zakupu TA-50/FA-50 jako samolotu szkolnego/szkolno-bojowego dla Dęblina (zamiast Masterów), natomiast pomysł wprowadzenia tego samolotu do dywizjonów bojowych to kompletne nieporozumienie. Najwyraźniej kierownictwo MON uznało ze wbrew bombastycznym zapowiedziom nie stać nas na taka rozbudowę WP jaka się marzy rządzącym więc próbujemy iść w ilość zamiast w jakość. I to jest fatalny kierunek, zwłaszcza w przypadku lotnictwa bojowego.
Po pierwsze to chciałbym podziękować za ładne opanowanie narzekania Pana Dawida. Nareszcie można było się skupić na wiedzy merytorycznej i docenić dobre przygotpwanie Pana Dawida do rozmowy. Panie Dawidzie, proszę więcej takiego opanowania i merytorycznego podejścia a mniej typowej polskiej "marudy". Krytyczne spojrzenie jest potrzebne, ale należy uważać na ile jest ona konstruktywna i jaką przybiera formę bo straci się wiarygodność. Najważniejszy w tym materiale jest fragment o celu takiego zakupu, oraz o alternatywach. Wydaje się, że alternatywy nie było, a cele trzeba zrealizować: 1. Migi i Su można już skreślić, operacyjnie ich już nie ma, musiało się coś pojawić na ich miejsce. 2. Zobowiązania w NATO trzeba wypełniać. Jak to zrobić, podpowiedziało nam USA. Nie podejrzewam tu wielkiej inicjatywy po naszej stronie. 3. Trzeba szkolić pilotów i dać zajęcie tym co zejdą z MiGów i Su w oczekiwaniu na F35. Z tego powodu, nie zgadzam się z poglądem, że lepiej było przeznaczyć pieniądze na inne obszary lotnictwa zamiast na samoloty. 4. W razie wojny będą to maszyny to działań na mniej chronionych obszarach. To oczywiste. Ale wtedy będą u nas maszyny całego NATO, tak jak teraz Raptory. Przyda się każdy dodatkowy pilot, a Ci z FA50 szybko się dostosują do nowych maszyn, np, F16 5. To ma być pewnego rodzaju proteza z wielu powodów, ale jest to przynajmniej proteza funkcjonalna, stosunkowo tania, i dająca się wykorzystać przez wiele lat, choćby do szkoleń. 6. Jest szansza na podłączenie do programu KF21. Kto wie co z tego wyniknie. W mojej ocenie internet jeszcze będzie trochę tym żył, ale z lotu ptaka zakup ma sens z wielu powodów. Trzeba tylko pamiętać, że duży wpływ na to miały okoliczności i pewnie nie dało się wybrać innej sensownej opcji.
Nikt o tym nie mówi ale FA50 jest mniejszy od F16 co za tym idzie ma mniejszą powierzchnię od której może się odbić radar, także ten samolot będzie bardziej niewidoczny dla radarów niż F16. Do tego potrzebuje 300m na start i 700m na lądowanie, co sprawia że nie potrzebuje lotniska,a co za tym idzie polscy żołnierze nie będą musieli umierać jak Rosjanie w obronie Czarnobajewki, bo lotniska nie będą nam potrzebne.
@@slawomirlech950 Świetna uwaga os SPO sam o tym myślałem. W praktyce to może nieco bardziej zależeć od wlotu powietrza silnika i pokrycia owiewki kabin, bo bardzo dużo odbija się po kabinie i generalne dużo "szkła"=kiepski stealth. Co do startu 700m i teoryjce o braku lotnisk to beżyteczne dane, obstawiam że z pełnym obciążeniem MTOW z trawy rozbieg wynosi 200km, a z asfaltu 2km.
Opis samolotu 8/10, opis zakupu uwzględniając geopolitykę 1/10. Najważniejszy wniosek padł na koniec. Pan Kamizela ocenia zakup FA50 tylko pod kontem militarnym nie mając pojęcia ( 31:09 ) o aspekcie gospodarczym i bez uwzględnienia aspektu politycznego. Pan kamizela nadaje się do opisu w gazecie uzbrojenia i wyglądu samolotu ale jego brnięcie w ocenę możliwości i opiniowanie zakupu to słuchanie amatora. Brak uwzględnienia podstawowej funkcji FA50 jakim jest szkolenie pilotów. Dostał pan tort z wisienką po czym przez kilka tygodnie obraża tort bo wisienka jest mała. Brak poruszenia tematu zadać patrolowych. Wolał bym opinię kogoś kto weźmie pod uwagę aspekt gospodarczy. Ponieważ jeśli do kwestii militarnej dodamy obecną dostępność innych maszyn, ryzyko agresji Rosji, koszt zakupu, braki w samolotach szkoleniowych, zastosowanie tych maszyn, sojusze, umowy oraz współpracę gospodarczą Polska-Korea to nam wyjdzie inna ocena tego samolotu. To ważne ponieważ tworzycie panowie fałszywy obraz sytuacji oceniając tylko wisienkę.
O ile wiem, to samolot powinien latać i wypełniać zadania bojowe. Jeśli mamy jakieś zadania gospodarcze lub polityczne spełniać to taniej będzie coś z balsy sobie posklejać. Może nawet jakiś stary polski projekt by sie do tego nadawał - przecież to miałoby tylko latać, nic więcej. Co za bzdura..
@@ALORB No jaka ta sytuacja jest? Jeżeli Polska realizuje interesy usa i się szykujemy do wojny jak w 39 za ich interesy to T50 się średnio od tego nada, prędzej f15x z tego co dostępne i kolejne f16v które jako zderzak hegemona powinniśmy dostać bez kolejki w takiej sytuacji
Zakup FA-50 ma swoje plusy i minusy, z mojej perspektywy widzę te maszyny jako takie maszyny uzupełniające rasowe maszyny jak F-16 i F-35 które spięte w wspólny system mają dużo sensu. Z jednej strony są to maszyny tańsze za równo w zakupie jak i eksploracji od F-16, najprawdopodobniej wywodząc się z maszyn szkolnych też łatwiejsze w obsłudze i pilotażu. Można na nich robić tańsze szkolenie i przesiew kadr które następnie już mając na nich doświadczenie przenosić pilotów najlepszych do eskadr z F-16 i F-35, a resztę zostawić jako potencjalne uzupełnienia wykruszającej się kadry lub pozwoli na potencjalne przeniesienie pilotów na "nowe" maszyny jakie może w przyszłości uda się uzyskać od Amerykanów np. w zamian za przekazanie Migów Ukrainie, albo zakupić z innych krajów używki. Patrząc dalej z ekonomicznej strony to koszt eksploracji tych maszyn do zwykłych zadań jak chociażby patrolowanie strefy powietrznej Polski czy innych członków NATO będzie najpewniej dużo tańsze, plus może nieść ze sobą możliwość budowy pewnego zaplecza logistycznego dla maszyn tego typu i następców w Europie co skusi do zakupów inne kraje Europy środkowej powiedzmy. Dodatkowo warto zauważyć że sercem tych samolotów jest stosunkowo sprawdzony i licznie używany silnik General Electric F404 którego odmiany stosowane są w całkiem licznych w Europie F-18 (plus duże ilości nadal tych maszyn na stanie USA i Kanady) czy Gripenach, co pozwoli w pewnej części na łatwiejszy serwis, oraz potencjalnie dostęp i dostawy części zamiennych. Do tego spinając te maszyny z maszynami używanymi w NATO w tym naszymi F-16 i F-35 może pozwolić na stosowanie ich w drugiej linii a nie bezpośrednio nad polew walki, jako maszyny nosiciele uzbrojenia, które będą naprowadzane ostatecznie przez F-35 czy F-16 na cele. Wybór tych maszyn nie jest idealny, wiadomo że lepiej by posiadać w ich miejsce kolejne F-16 najlepiej takiej samej wersji lub jeszcze nowocześniejsze lecz koszt ich uzyskania i eksploracji może być wielokrotnie wyższy od FA-50. Tym bardziej patrząc na chociażby takie kraje jak USA, które mają dużo większe środki i możliwości nadal posiadają i zakupują maszyny tańsze mimo wprowadzania masowo F-35 czy już nie produkowanych F-22, gdzie te najnowsze a zarazem bardzo drogie w zakupie i użytkowaniu maszyny są w dużej części nadal uzupełniane maszynami takimi jak F-16, F-15 czy w marynarce F-18. Tak więc to może być w pewnym stopniu nasza wersja ich systemu.
Co z tego ze SU22 ma większy udzwig skoro nowoczesne systemy maja przenosić znacznie precyzyjniejsze uzbrojenie. Analogia salwy z HIMARSA vs Smiercza która Pan Wolski często sam używa tutaj pasuje. Dziś robotę jednego czy dwóch JDAM z FA50 robiłoby tyle co 6 Su22 z 20 bombami OFAB-100 lub 7 Su-22 z 8 bombami FAB-500
Ja bym wolał pozyskać z USA A-10 Thunderbolt i co ciekawe ten samolot nie jest trudny w zbudowaniu. Jedynie silniki byśmy musieli na licencji robić. A takie samoloty są o wiele lepsze od helikopterów szturmowych.
@@GregorMar nie, w nowoczesnym polu bitwy a10 spada w pierwszym dniu, niestety. Duża siła ognia i teoretyczna przeżywalność a zarazem niska prędkość i wysokie odbicie radarowe.
Ja się zastanawiam czy ten pośpiech w zakupie samolotów nie wynika przypadkiem ze świadomości naszych sił powietrznych że zarówno suki jak i migi zaraz w ogóle przestaną latać z różnych względów. Ewentualnie są narazie rozważane do przekazania. W obu przypadkach nikt póki co nie mówi o tym głośno. Tak mi się wydaje, ale to tylko przypuszczenia.
Stawiam raczej na korupcję. Koreańczycy są znani z tego typu działań. Większość ich prezydentów miała zarzuty korupcyjne, wyroki ale nie siedzieli bo nastepny prezydent ich ułaskawiał.
Do szkolenia pilotów na sprzęt nowej generacji, to ten samolot się nadaje. Jeżeli chodzi o walkę na naszym europejskim teatrze walki, to... Szkoda ludzi.
Powinni nagrywać dźwięk oddzielnie, Ramzan u siebie a Wolski u siebie i dopiero podczas montażu łączyć to w jeden film. Wielu mówiło już o tym przy poprzednich filmach. To nie wina mikrofonu tylko Skype'a czy tam innego programu do czatowania
Pamiętam, jak zachwycano się M-346 Master. Mamy w nagrodę legendarny włoski serwis. Kupujemy AW 149 od tego samego producenta. Tego nie potrafię zrozumieć.
Jak to pisał inż. Rychter o czasach IIRP. Testy drogowe i terenowe w konkursie na sanitarkę dla wojska wygrały samochody polskiej konstrukcji, a w związku z tym zakupiono sanitarki produkowane przez włoską markę FIAT.
1:50 pomysł wyciekł tak naprawdę w pierwszych dniach wojny jako alternatywna opcja zastąpienia maszyn poradzieckich jeżeli nie dogadamy się z USA na F-16 np A/B .... Czyli totalnie stare F-16 realnie dużo gorsze od FA-50. 3:40 nie no bez przesady 20 kilka kilometrów to nie wcale takie bliskie. 4:45 Błąd po 1 nasze migi nie posiadają pocisków średniego zasięgu a i krótkiego zostały symboliczne ilości bo wiele poszło na Ukrainę. Realnie migi latają bo latają i czekają do wycofania lub przekazania na Ukrainę. 8:80 uciekło to że Korea będzie integrować pociski Meteor pytanie czy nasz będą dostosowane.
@@robsonrobinson8248 a co nas interesują Rosyjskie ? Przy takim gadaniu trzeba by porównać np. F-16A/B z "nowymi" migami-29 lub nowszymi maszynami i wcale różowo to nie będzie. My skupmy się na zwiększaniu własnych zdolności np zastąpienie migów nawet tymczasowo FA-50 co byłoby dużym skokiem do przodu i mielibyśmy pilotów bo przypomnę coś co mam wrażenie umyka zaraz będziemy mieli F-35A piloci z F-16 mają iść na F-35A skąd wyczarujemy pilotów na F-16 i jak zmodernizujemy i wyremontujemy je ? FA-50 pozwalałoby doszkalać pilotów i podtrzymywać bez problemu pilotów z F-16 (maszyn np wysłanych na remont lub modernizację) lub tych co mają pójść na nie. A I może ruszyć modernizację F-16 do "V" do block 70. Bez aż tak dużego spadku ilości maszyn. To że są to maszyny o ograniczonych zdolności to wiemy wszyscy. Ale wiemy też że będą miały prawdopodobnie coraz większe zdolności bo Koreańczycy będą standaryzować je z uzbrojeniem kf-21 oraz tym co zapłacą klienci. Np podobno jest opcja integracji pocisków NSM ? Też interesująca opcja.
@@ziomalxxz Nic dodać nic ująć. Mam wrażenie że niektóre osoby są po prostu na nie ,a argumentacja zawsze się znajdzie. Coś się przemilczy, coś się niedopowie i można ukazać coś w negatywnym świetle.
Moim zdaniem dzięki temu zakupowi uda się odciążyć bardziej zaawansowane maszyny od zadań typu air policing, szkolenie jtac, podtrzymywanie nawyków. Dodatkowo 80% zgodność części z F16 pozwoli na ułatwienie serwisu i obu maszyn. Plan obrony Polskiej przestrzeni powietrznej zakłada, że przy pełnoskalowym konflikcie będziemy wsparci przez lotnictwo sojuszu, więc nie widze sensu utrzymywania w czasie pokoju 180 pełnowartościowych ale kosztownych maszyn.
80% zgodność części z F-16 jest kompletną bzdurą. Inny silnik, inna awionika, inny radar. Co tam jest wspólnego? To że swego czasu LM pomógł przy projektowaniu płatowca T-50 nie ma przełożenia na wykorzystanie np takich samych elementów wyposażenia elektronicznego jak w przypadku F-16. Na to nie dostali zgody od Amerykanów.
@@oskarniepowiem1776 Kluczowe systemy są zupełnie inne. Naprawdę nie wiem co tam jest wspólnego. Może jakieś, pomniejsze podzespoły. O to trzeba zapytać mitomanów z MONu, którzy tę bzdurę wymyślili.
@@gregorxix1 kurde... ale w takim razie co? Wątpię by to było ccze gadanie może chodzi o nie wiem... Kółka? Elementy podwozio kable z płynem hydraulicznym... Mam teraz tyle pytań...
Odnośnie tematu: "Porównanie z już użytkowanymi maszynami. I czy zakup był naprawdę konieczny?" - to ile maszyn szkoleniowych jest potrzebnych Polskim Siłom Powietrznym? Czy padło pytanie ilu pilotów Polska musi dość szybko wyszkolić? Samoloty można dokupić lub wylizingować, jeśli zajdzie konieczność, ale skąd wziąć pilotów? Czy USA przyśle swoich? A może inny sojusznik będzie walczył w powietrzu za Polskę? Panowie pracują jak koszałkowie, a czy może nie potrzeba szkolić pilotów? Może według szanownych fachowców wystarczą symulatory i od razu można wsiadać do F16 lub F35? A może szkolenie pilota trwa kilka lat, a przeszkolenie do F16 ok 1rok, a do F35 2 lata? Jakoś tego aspektu zabrakło przy „analizie” czy FA50 „wniosą nową jakość do Sił Powietrznych”.
cała dyskusja przypomina rozprawkę dwóch graczy komputerowych, czym by się lepiej grało... A porównywanie fa 50 z migiem 29 czy su22 to jak porównanie lady niwy i hyundai tuscon, przecież te maszyny dzieli epoka, jaki w tym sens, może poczekajmy aż projekt się zrealizuje, piloci wystawia recenzje a nie dwóch teoretyków zza mikrofonu
Dla mnie to jest zakup, który tylko i wyłącznie ma na celu wyksztalcenia bazy pilotów (chodzi o uniknięcie sytuacji w której są aktualnie Ukraińcy). Piloci w razie konfliktu mogą się przesiąść na "podarowane" przez wielkiego brata maszyny F-16. Koniec kropka. Pod takim kątem oraz ceny eksploatacji wydaje się, że to wszystko ma sens.
Odnośnie pocisków AIM-120 to było stwierdzenie koreańskiego producenta FA-50, że dostosowanie wersji Block 20 do tych pocisków będzie tylko i wyłącznie kwestią aktualizacji oprogramowania, nad czym Korea już aktualnie pracuje we współpracy z Lockheedem.
@@peceed Akurat tutaj ważne jest jaki radar. Prawdopodobnie będzie to na nieszczęście Koreański opracowywany dla F/A-50, a lepiej by to był raytheona An/apg-84. Który jest mocniejszy i ma więcej T/R modułów.
@@gigantrejser4926 AIM120 ma aktywną głowicę, radar nosiciela nie jest decydujący... co więcej, jak FA50PL będą miały Link16 to ich uzbrojenie może być wstępnie naprowadzone przez radar F35 lub radar naziemny. Niemniej bardzie widzę FA50 jako bazę zaawansowanego szkolenia/treningu i ew. jako wyposażenie międzynarodowego centrum szkolenia dla F35/F16bl70/72. Gdzieś tych ukraińskich pilotów trzeba będzie szkolić.
Trochę ten płacz nad FA50 jest przesadzony. Dlaczego ten FA50 jest taki tragiczny pod względem zasięgu i parametrów przestrzennych, manewrowości skoro ma taki sam silnik jak Gripen wersji C/D, zbliżoną masę własną (a nawet mniejszą) i większy zapas paliwa od JAS-39. Jakoś tyle państw używa Gripena jako głównego samolotu i nikt tam tragedii nie wieszczy. Nikt nie będzie FA50 latał na Moskwę jako samolot użyty do obrony nada się. Jeżeli ktoś myśli że w wypadku wojny z Rosją nasze samoloty będą godzinami krążyć i patrolować jakiś obszar, to niestety ale tak raczej nie będzie. Przynajmniej będą nowe płatowce i najszybciej ze wszystkich opcji. To jest podstawowa różnica, czy mamy kupić używane samoloty, które trzeba będzie za 10 lat wycofać czy nowe maszyny, które będzie można spokojnie używać przez 30 lat. Awionika, uzbrojenie zawsze można dodatkowe zintegrować, nowy samolot z otwartą awioniką dużo bardziej się do tego nadaje. A porównywać można wszystko ze wszystkim można wziąć F15 i jeszcze bardziej się na FA50 znęcać.
W dodatku ma małe wymiary, łatwo może operować z drogowych odcinków lotniskowych. Na naszych lotniskach jest mało schronochngarów , więc zbudowanie dla niego schrochngaru będzie szybsze i tańsze od takiego dla F15. Kiedy pojawiły się SU 27 często stały na deszczu bo schrony po Mig 21 czy Mig 23 były za małe.
Argument z Gripenem jest kiepski bo ten samolot furory nie zrobił miedzy innymi z powodu swoich ograniczeń wynikających z mikrych rozmiarów. Nieprzypadkowo, rozwój Gripena (E/F) poszedł w kierunku powiększenia płatowca, mocy silnika, większego zapasu paliwa itd...
@Jarek diabbeł A jakie to uwarunkowania geopolityczne stoją za wyborem FA-50? Korea Płd należy do tego samego sojuszu wojskowego co my (NATO)? Albo chociaż lezy blisko Polski, stoi w obliczu podobnych zagrożeń i może nas wesprzeć militarnie w potencjalnym konflikcie z Rosją?
A może te pierwsze 12 FA 50 mają uzupełnić niesprawne Mastery dla zapewnienia ciągłości szkolenia pilotów? Zobaczymy czy kolejne samoloty w wersji block 20 będą faktycznie dostarczone, umowy ramowe (frame agreement) normalnie nie precyzują docelowej ilości sprzętu tylko deklarują ilośći do potwierdzenia na póżniejszym etepie w konkretnym kontracie na bazie umowy ramowej. Zobaczymy po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych jak sytuacja się rozwinie.
W kwestii Masterów taniej wyszłoby, gdyby ktoś przewidział konieczność posiadania odpowiedniego zapasu części zamiennych :P Nie trzeba byłoby zamieniać czy uzupełniać.
Panowie. Przecież ten koreański samolot jest do użycia po zdewastowaniu obrony plot i sił powietrznych rosji. Wtedy jego " ułomności " są bez znaczenia. Jest ekonomiczny, podobno.
Panowie, fajny odcinek ale: prównywanie FA50 dowolnej wersji do F16 to tak jakby porównać TKS do Tygrysa. FA50 jest zaprojektowane do innych zadań niż F16 . Te dwa samoloty mogą współdziałać na polu walki ale nie są wymienne. Mogą się za to doskonale uzupełniać. I znowu to co napisałem już kiedyś: najpierw trzeba by spróbować się zastanowić PO CO kupiono taki typ samolotu ( w zestawieniu np. z zapowiadanymi F15 lub kolejnymi F35 ) a dopiero później lawiną szczegółów technicznych próbować maskować brak odpowiedzi na to podstawowe pytanie. Materiał wiele by zyskał gdyby zastosowano jakąś sensowną logikę analizy ( ja takiej logiki nie widzę ) a dopiero później wnioski uzasadniano konkretnymi danymi technicznymi. Ostatnim krokiem jest wyciągnięcie wniosków. Niestety wiekszość wniosków wyciaganych przez p. Kamizelę jest błedna ale to już jest skutek przyjętej metodologii. Pozdrawiam
uff.. zgadzam się, trafiłem tu na jeszcze jeden sensowny wpis, dotyczący ewentualnego przeznaczenia tych samolotów, który popieram, otóż mogą być one przeznaczone do zwalczania dronów i innych śmieci latających nad naszą piechotą i czołgami, wcale nie muszą się boksować z Suchojami czy Migami. pozdrawiam
"to tak jakby porównać TKS do Tygrysa" Debilne porównanie w styku stulejarza z wioski gdzieś w kraju pokomunistycznym. FA50Bl20 jak odpali amraama, to ma ten sam efektor co F-16. TKS nigdy nie miało tego samego działa co tygrys.
A może chodzi o nawiązanie współpracy, wyszkolenia większej liczby pilotów a docelowo zakupy tych najnowszych koreańskich myśliwców 5 generacji? Uczynienia tym samym Kf podstawowym samolotem przyszłości sił powietrznych?
Apeluję o lepsze przygotowanie merytoryczne! Przeliczenie lub konwersję jednostek siły ciągu jak już chcemy coś porównywać. Co do systemów samoobrony samolotów bojowych nie zapominajmy o wyrzutnikach dipoli, które to prędzej współpracują z RWR. Poza tym pozdrawiam i trzymam za was kciuki! Kawalerzyści z wiatraków pozdrawiają!
The key is this. Currently, Korea is the only country in the world that can supply Poland's desired amount of weapons on the exact date and provide follow-up support.
Nikt nie poruszył tematu kosztów eksploatacji, gdzie FA 50 rozwala konkurencję. Do patrolowania wydają się świetnym wyborem. Poza tym kosztują jakies 50% mniej niż F16 więc porównywanie powinno mieć zasadę 1 F-16 do 2 FA - 50 😜
bo to tacy eksperci , są sfokusowani na swoich prawdach objawionych :) i jeśli coś im zgrzyta to udają ze nie słyszą;) FA 50 będzie funkcjonował w środowisku pełnej przewagi w powietrzu wypracowanej przez floty powietrzne NATO, bo to jest kluczowa przewaga sojuszu. F22 i F35 +Rafale czy Eurofightery+AWACS+ satelity +radary IBCS i cała rakietowa obrona Plot . Możemy nie dostać dywizji pancernych ale samoloty będą na Polskim niebie, dlatego FA50 nie bedzie jednorazowy jak uważa np pan płk Lewandowski... swoja drogą świetny fachowiec ale nie od wojsk lotniczych ;)) Ukraina pokazuje że nikt nie bawi się w walki manewrowe , link16 pozwoli odpalić AIM 9 z odległosci bezpiecznej i to jest kluczowe. To jest właśnie ta przewaga którą buduje F35 i sieciocentryczność , rzeczy nieosiągalne dla Rosjan.
Dziwne że nie podjęto dyskusji na temat KF-21. Nawet sam wojskowy na Pana kanale mówił, że patrzą z uwagą na ten samolot czyli jak FA-50 i współpraca z koreą się powiodą to też pewnie je nabędziemy. A co do samych FA-50, to wojsko też mówi że nasze migi i su-22 są zagrożeniem dla pilotów, nabycie f-16 / f-35 to kwestia wielu lat. A sam FA-50 jeżeli faktycznie doprowadzony do tej wersji block 20 z radarem i integracją tych samych rakiet co f-16 to będzie taki light f-16, z mniejszą mobilnością i ilością uzbrojenia ale mogącym w obciętej formie realizować te same zadania co f-16. Ja w ogóle na ten zakup FA-50 i całej reszty z Koreii patrzyłbym bardziej pod względem gospodarczym, bo jeżeli faktycznie wszystko ma być produkowane w Polsce z transferem technologi i przyszłym opracowywaniem wspólnie uzbrojenia to to jest mega plus i mimo tego że teraz będziemy mieli gorsze samoloty zamiast F-16 to w pszyszłości nasza inwestycja w Koreę pozwoli nam na wypełnienie sił powietrznych produkowanym u nas samolotem (czyli tanim w eksploatacji). Z resztą Koreańskie samoloty były tworzone we współpracy z amerykanami i większość części jest taka sama jak w f-16 więc logistyką bym się za bardzo nie przejmował. Wszystko zależy jak będzie wyglądała współpraca w przyszłości, ja całe te zakupy w Korei widzę jak inwestycję w przyszłość nawet kosztem tego, że na teraz będziemy mieli gorszy sprzęt który przeciwko Rosji i tak wystarczy.
@@krzysiekplus3997 zanim wejdziemy w hurra optymizm przypominam, że Japonia też skończyła na prototypie myśliwca 5 gen (odbył lot) - potem zakupiła F-35 (F-X został uznany za "doświadczenie" pozyskane do budowy nowego mysliwca 6 gen). Zresztą sama Korea też jest użytkownikiem F-35 i z tego co pamiętam teraz w lipcu była informacja o zamówieniu kolejnych 20 (razem 60). Podobno jednak F-35 nie zagraża KF-21, pożyjemy - zobaczymy.
z tymi zdolnościami gospodarczymi to bym uważał. Patrząc na ślamazarne działania z rozbudową HSW wątpię. Najpierw potrzeba dobrego biznesmena, z własną technologia, a potem może coś z tego wyjdzie. A podstawy badawczej nie ma za bardzo, w sumie badawcza może jet, ale teoretycznie. Chodź uczelnie mamy dobre to nie ma zazębienia z biznesem na wysokim poziomie. No i kadra inżynierów, tkich jak ma Boing czy Lokhit to lata. Z resztą panowie i panie samoloty obecnie projektuje się latami i są to technologię często wyprzedzające cywilne o 50 lat.
FA 50 czy to w wersji Block10 czy Block 20/PL może w zasadzie pełnić rolę lekkiego samolotu wsparcia zapewniającego CAS (wsparcie bezpośrednie) na współczesnym polu walki, a więc realizować zadania zbliżone do posiadanych przez nas Su-22M3/M4. FA50 może także wypełniać zadania z zakresu Air Policing nad naszym terytorium, które są obecnie wykonywane przez MiGi-29. Porównanie ww. konstrukcji powinno się odbywać tylko i wyłącznie w kontekście ww. zadań. Nic więcej. Porównywanie FA50PL do F-16C/D w wersji Block 50/52+ jest kompletnie chybionym pomysłem chociażby z racji tego, że F-16 jest samolotem wielozadaniowym o wiele większych możliwościach, ale także znacznie droższym w eksploatacji. Wprowadzenie do użytku FA50 pozwoli naszym Siłom Powietrznym na zastąpienie w pierwszej kolejności samolotów Su-22 (dotyczy to FA50 w wersji Block 10), a następnie samolotów MiG-29 (dotyczy FA50PL/Block 20) w realizacji zadań typu Air Policing. Umożliwi to zwolnienie samolotów F-16 do realizacji zadań związanych z wywalczeniem przewagi w powietrzu, a także wykonywaniem uderzeń na duże głębokości w ugrupowaniu przeciwnika (chociażby z użyciem pocisków klasy Stand-off typu JASSM i JASSM-ER). Wprowadzenie FA50PL znacznie zredukuje koszty realizacji zadań Air Policing nad naszym terytorium. Nie należy także zapominać, że wprowadzane FA50 będą znacznie nowsze, a więc bezpieczniejsze dla pilotów (co jest bardzo ważne bo ci są najcenniejsi), są kompatybilne sprzętowo z F-16 (co ułatwia i obniża koszty zabezpieczenia logistycznego), a także umożliwią przygotowanie personelu lotniczego i naziemnego do użytkowania F-16C/D w wersji Block50/52+ (a być może i Block70 po ich modernizacji). Tak więc Panowie na przyszłość sugeruję zastanowić się nad przyjęciem metodologii związanej z przewidywaną rolą i wykonywanymi zadaniami przez dany sprzęt wojskowy, gdyż wówczas Wasze porównania będą miały większy sens.
Chyba pierwszy raz jestem rozczarowany „expertem”, bo porównywać parametry to sam potrafię. To że F16, Eurofighter czy coś tam jeszcze jest lepsze od FA50 to jest chyba oczywiste. Pytanie brzmi jaką mieliśmy REALNĄ i SENSOWNĄ alternatywę na teraz, a nie na za 10 lat. Eurofightery? Kiedy? Jakie są ich koszty utrzymania? Ile bylibyśmy w stanie ich kupić? 2,3 a może 32 ? A może ulepszone FA50 w zupełności wystarczy do zadań jakie będzie miał przydzielone tylko wyjdzie to 10 razy taniej? Niestety nie dowiedziałem się z materiału.Nasze Migi i Su trzeba wymienić już bo są zagrożeniem dla pilotów. Nie mówiąc już o sensie trzymania sprzętu, który stworzył przeciwnik. Po za tym jeśli wierzyć w to co mówią, że przesiadka z tego do F16 to szkolenie kilku godzinne, daje nam to sporą bazę pilotów, którzy od razu mogą również latać na F16. O tym w ogóle nie było w materiale. Ponadto loty i obsługa to koszty. Skoro jeden lot na F16 to ok 3 loty na FA50 to o czym my mówimy? Jak mamy porównywać parametry, to pewnie będzie to zaskoczeniem, że porównywane Migi zanim będą chciały strącić nasze FA50 spadną przez nasze F16 lub F35, a duże prawdopodobieństwo jest też takie, że zanim przeciwnik w ogóle pomyśli by to zrobić, przylecą Raptory ze Stanów i wyczyszczą całe niebo. Takich zagadnień tez nie było w materiale. Krótko mówiąc cały pomysł (nie dane techniczne samolotu) wydaje się sensowny na dzisiaj, zwłaszcza jeśli ma to być z korzyścią dla naszej zbrojeniówki i pilotów.
Widzę, że mikrofony po staremu. Sponsor wypadł (słusznie w mojej ocenie, bo dźwięk był dużo gorszy u p. Jarka) p. Kamizela wrócił do nadawania jak z beczki mikrofonem z laptopa.
Teraz rozumiem ten zakup!Jest minimum bardzo mądry!Nie ma innej opcji zakupu tak szybko.A trzeba wyszkolić pilotów jak najwiecej!W razie wojny napewno USA będzie w stanie przekazać uzywane F16 a wtedy przesiadka to jak mówią eksperci trwa kilka godzin!Zakup bardzo , bardzo! madry...
Brakuje w materiale: kosztu godziny lotu, kosztów utrzymania w porównaniu do F16 i mastera. Dobrze by było pokazać jak to sprawdzi się w zadaniach szkoleniowych. Mam nadzieję, że to będzie główne zastosowanie. Masterow było i jest za mało.
Tym razem zaufam płk.Płatkowi, pilotom ktorzy oblatywali te samoloty , a nie Dudajewowi:).Dobrze byłoby aby wypowiedz Dudajewa skonfrontowac z pilotami.Miłego dnia.
@@prorokcrysis315 No to komu bardziej wierzysz wojskowemu, internetowemu specjaliście o wszystkiego czy dziennikarzowi który jakoś informacje wywalił nie wiadomo skąd.Jeżeli termin nie będzie dotrzymany to MON poinformuje ot i wszystko.😗
Mogę się założyć że te timeline'y które oni zakładają się grubo przeciągną(już zmieniają narracje apropo dostaw nie 2025 tylko 2027 XD)na tyle że pewnie zakup F16 nie byłby dużo odległy od ostatecznego wykonania kontraktu na fa-50
Ostatnio narzekałem na pana Kamizele,tak teraz nie mam nic do zarzucenia. Nie ma czarnowidztwa,narzekania czy jakis program rozpisany na kilkanascie lat do przodu wypali,czy nie wypali. Wyrokowanie w tych czasach co będzie za rok jest daremne,co dopiero dluzej. Fajny,merytoryczny odcinek.
Znów turbo znawca Kamizela ma coś do powiedzenia? Niedawno krytykował Bartosiaka, że jak to F15, że za dużo typów samolotów, ze się nie przydadzą i w ogóle i w ogóle, a teraz taki plan maja USA odnośnie Ukrainy XD
Ta rozmowa przypomina mi moje pogaduchy z kolegami na temat samochodów których nigdy nie prowadziłem, których nigdy nie widziałem na własne oczy . Czy Kamizela jest pilotem? Jakie on ma pojęcie o samolotach? Lepiej gdyby Wolski zaprosił kogoś kto wie z praktyki coś o samolotach a nie internetowego specjalistę .
Nie ma znaczenia jakie plany ma USA->Ukraina, bo po pierwsze nie ma F-16 a po drugie nie kupuje F-35. F-35 to samolot o ciężarze i kinematyce F-15A (mniejszy ciąg ale też mniejszy opór). F-35 dominuje F-15 do 0 w realistycznych scenariuszach walki, jak kogoś fantazja poniesie to czasami uda się coś ugrać F-15. USAF już ograniczył zamówienie na F-15ex, bo nie ma to sensu.
11:30 no kolega tu bzdury opowiada kilkudziesięciokrotnie większy zasięg aim120 z F15 do F22??? to zagadka jaki ma max pułap F15 a F22 i max prędkość tam nawet nie ma kilkukrotnego. W optymalnych warunkach(wysokość prędkość i zbliżanie niemanewrujący cel) aim 120 ma około 35nm - 40nm . Kilkadziesiąt to minimum 20, czyli 20 x 35nm = 700nm =1296.4km . Tacy oto eksperci :D
@@dawidkamizela rozumiem o co Panu chodziło z krytyka zakupu i podziwiam Pana wiedzę ale choć dla pilota lepiej bgc w f 16 i jest to lepsza maszyna to z punktu widzenia praktycznej utylitarności 50tki to kurcze chyba rozsądny zakup pod względem ceny do jakości i jako szybka opcja zapewnienia sobie zdolności CAS lepszej niż su. W końcu teraz to kto wie ile mamy post radzieckich samolotów a ile z tych co jeszcze mamy to puste skorupy... Jeśli piloci su cytuje "zlego słowa na nie nie powiedzą" to jest to jakościowy postęp. I owszem można było lepiej niby ale choć Polsce realnie przydało by się 200 nowoczesnych maszyn wielozadaniowych to Polskę nie stać chyba na to by kupić je na raz. Pozdrawiam, mam nadzieję że zrobi pan z Wolskim jeszcze analizę cen maszyn i porównanie pełnych parametrów z su 22 bo punkt że f 16 jest lepszy to pan dosadnie pokazał 😁
Wystarczy wejść na stronę Lockheed Martin T-50 poczytać, posłuchać i wszystko będzie jasne a reszty możemy się domyślać :-))) tak naprawdę to…kupujemy LM.
Masz starą rozpadająca się ruską Ładę do której nie możesz kupić części , szef mówi że chce kupić Ci Hundaia , ty mu odpowiadasz że nie chcesz bo Porsche jest lepsze !
krótko.. Dawid robi co może by ośmieszyć zakup FA 50.. i robi to w sposób nieudolny. Z jaką prędkością wystrzelono AIM120? w zdecydowanej większości było to w granicach 800 - 950 km na godzinę.. co dla FA 50 to nie żaden problem. druga rzecz.. Su 22 ma mniejszy udźwig od podstawowej wersji FA50 o Migu 29 nawet nie wspominając.. zwrotność tez nie jest tak jak mówi- testowano FA50 z malezyjskimi Migami 29 i część tych walk wygrały...
To nie jest tylko kwestia prędkości, także zdolności do jej utrzymania (kłania się zapas paliwa), zasięgu i czasu dyżurowania w powietrzu (zależne a jakże od zapasu paliwa), oraz pułapu, przyspieszenia i prędkości wznoszenia. We wszystkich tych parametrach FA-50 odstaje mocno.
@@gregorxix1 Ale wszystkei te drętwe lczby anuluje fakt że w symulowanych walkach malezyjskich w pewnych sytuacjach walka manewrowa bya utrzymana, z myśliwcem Mig-29 który zasadniczo został stworzony tylko do walki manewrowej i do niczego innego za bardzo się nie nadaje ze względu na zasięg.
W sumie nieźle to wyszło, bo w przeciwieństwie do poprzednich materiałów o tym samolocie było bardziej obiektywnie, choć na koniec zabrakło mi takiego analitycznego podsumowania. Chodzi mi o to, że w mojej ocenie przydatność tego samolotu dla naszego lotnictwa zależy od dwóch głównych czynników: a) Po pierwsze od tego jakie rodzaje uzbrojenia zostaną zintegrowane w wariancie PL - powinniśmy jako kraj jasno sprecyzować nasze oczekiwania wobec producenta. b) Po drugie od tego jak i gdzie te samoloty organizacyjnie zostaną przypisane - od tego mocno zależy do czego i jak efektywnie będziemy mogli je wykorzystać. Fajnie by było, aby kolejna część była właśnie taka bardziej analityczna niż encyklopedyczna, bo takiej burzy mózgów mi trochę zabrakło.
Specjalistą od wojskowości nie jestem, ale jakbym miał wybierać jakiś sprzęt wojskowy to porównywał bym go do sprzętu potencjalnego wroga a nie do sprzętu posiadanego czy sojuszników.
no i taka Korea Południowa ma wojnę DPRK, której siły powietrzne w znakomitej większości składa się z wersji MiG-21 i w dół (nawet MiG 17 mają), Jedyne większe zagrożenie to z 60 maszyn typu MiG-29/MiG-23. Ale Siły powietrzne mają też 160 F-16 i z 30 F-15. O ile w Korei to rozumiem posiadania dużej ilości prostych maszyn typu F-5 by nadrobić ilościowo walkę z MiG21 to przecież w Polsce sytuacja jest zupełnie inna. Rosja ma dużo naprawdę dobrych, zaawansowanych myśliwców i mnóstwo obrony PLOT i tam naprawdę F/A50, SU22 nie ma czego szukać, chyba że strzelanie rakietami niekierowanymi na odległość z małej wysokości jak na UA. Mówi się że czas dostawy jest kluczowy i nie ma używanych F16 do wzięcia. Ale przecież Finlandia (już od 2025r.), Szwajcaria, Kanada wycofują swoje F/A-18 na F-35, i wydaje mi się że może warto zagłębić się w ten temat
@@The_Tau To porównaj siły korei Płd z połączoną ćwiercią sił chińskich plus Korea Płn. To jest ich prawdopodobny przeciwnik. Korea Płn jest dla Korei Płd jak dla nas Białoruś (w sensie czysto siły militarnej, bo emocjonalnie dla nas Białoruś jest w stylu 'nie chce nam się z Wami gadać ale macie fajne bagna i mówicie zabawnie podobnym językiem, natomiast Korea vs Korea to wiadomo).
@@The_Tau Siły i Korei P. i Japonii zbroją się przeciwko Chinom a Korea Północna to listek figowych dla tych zbrojeń. Śmieszna sytuacja bo obie nacje się nienawidzą, jakby się spiknęły razem to klękajcie narody.
Nie rozumiem tego płaczu nad fa -50. Dobry tani w utrzymaniu samolot w dodatku służy jako treningowy i normalny np do patrolowania nieba w stanie wolnym od wojny. Czyli jeden samolot robi dwie roboty to jest duuuzy plus Bardzo zbliżony do konstrukcji f 16 Teraz f16 za 10-20 lat to będzie stara konstrukcja i wszyscy będą przesiadać się na f35 I teraz wystarczy odebrać f35 w 2030r i zamówić następne zamiast f16 . Finalnie zostali byśmy z f35 i fa-50 Z uwagi na wysoka cenę lotu f35 patrole będą robić fa-50 Docelowy plan dobry tyle czy będzie realizowany
Patrolowanie nieba nad Polską w czasie pokoju i szkolenie pilotów dla F-16, to dwa sensowne zastosowania. A jest jeszcze trzeci też sensowny: robienie za cele zastępcze dla systemów rakiet przeciwlotniczych dalekiego zasięgu np. S-400 w wypadku wojny, bo chyba z takich odległości Rosjanie z Kaliningradu nie rozpoznają dokładnie co leci, nad Warszawą tuż powyżej pułapu wykrywania przez radary? Ale o tym cicho sza 😄
Chwaliłem ostatni film jako moim zdaniem najlepszy, no to ten jest moim zdaniem najgorszym materiałem. Dyskusja z analitykiem który tendencyjnie omawia temat, skrzętnie pomijając te elementy które są mocną stroną zakupu (terminy, budowanie bazy pilotów, platforma współpracy technologicznej w tym potencjał zakupu KF-21, łatwość dostosowania istniejącej bazy logistycznej itp.) a za to skupiając się (w uproszczeniu) na danych tabelarycznych porównując fa-50 z myśliwcami z "krwi i kości" co z definicji nie ma sensu i ppłk Płatek od razu o tym wspominał, że nie takie będzie zadanie tego samolotu. Nie wspominając o takim "szczególe" jak fakt, że za chwilę nie będzie MIGów29 i Su-22 bo po prostu nie będzie jak ich utrzymać w sprawności z powodu braku części. Można było spokojnie porozmawiać o sposobach wykorzystania tych samolotów, możliwościach zwiększenia bazy szkoleniowej, opcjach rozbudowy uzbrojenia, wpisania w taktykę natowską działań bojowych itp. Szkoda, zmarnowane 30 minut. Mam nadzieję, że to był tylko wypadek przy pracy.
Łapka w górę. Tylko jaki sens ma porównywanie do naszych wycofywanych (złomowanych) samolotów. Te samoloty będą musiały walczyć z rosyjskimi Su-30,32,34,35 i z nimi należałoby porównać z FA-50. Tekst powyżej 29 minuty koniecznie do wysłuchania!
Bardzo kiepski film, co prawda był mały błąd z Aim-120 z 10 razy większym na F-22 niż na F-15, ale brak uwzględnienia wykrycia w walce z Su-35 czy su-30 tylko mówienie o tym, że im większa wysokość i prędkość tym lepszy zasięg pociski. BVR to nie tylko wystrzał pocisku i jego zasięgu, ale i też RCS, które u F/a-50 może być mniejsze.
w summie kupujemy 48 samolotów fa50 w cenie 20 samolotów f16, więc co do udźwigów warto to brac pod uwagę w sumie udźwig na więcej niż f16 za ta sama cenę, jasne jest że myśliwca z tego sie nie zrobi ale co najmniej 3 zastosowania są oczywiste: szkolenia - duzo bardziej zblizone warunki predkosci, przeciaćen do f-16 niz na masterach, patrolowanie - fa50 kosztuja w obsłudze i paliwie 2x mniej niz f-16 - i to zastosowanie na czas pokoju, a w razie W oczywiste że jesli nie jest to mysliwiec to może być niezły szturmowiec/ lekki bombowiec - wiadomo że taki samolot musi miec wyczyszczoną przestrzeń lub zabezpieczona p-lot i p-rakietowo - przeciw duzym rakietom p-lot, dobrze jak ma eskorte mysliwców ale po zintegrowaniu z nowymi bombami i brimstone'ami to moze byc bardzo potrzebny samolot wspercia - zwł brimstone'y moga byc tu wazne - smigłowców szturmowych nie mamy jeszcze jak będa to tez b drogie, a jesli fa50 odopowiedno wyposazyć w srodki samoobrony to może klazdy miec na wezłach po kilkanascie brimstouów na 1 weźle podwiesic mozna 3 szuki - 1 dywizjon teoretycznie na zabezpieczonym p-lot froncie bedzie miał rakiet do zniszczenia 2 batalionów czołgów - samolot nie jest tak zwrotny jak smigłowce np apache ale jest 4x szybszy - może dolecieć jako wsparcie w 20 30 min po kontakcie sił pierwszej linii ze zgrupowaniem pancernym, sa w stanie szybko dolecieć wystrzelic poza zasięgiem man padów i pewnie zrobic kilka nawrotów - plusem jest to że jest 2 miejscowy wiec 2 osba moze obsługiwac uzbrojenie oznaczac cele i strzelać, pilot skupiony zaś na tym żeby nie wleciec w strefe rażenia. Generalnie bedzie to kolejny nosnik uzbrojenia p-panc w wojnie z ruskimi kluczowego. Będą niszczyciele czołgów na ziemi, pewnie pojawia sie smigłowce szturmowe i 3 opcja fa50, dobrze mieć jest rózne opcje taktyczne w reakcji na ruch zagonów pancernych. O tym że raczej FA50 jako maszyna walczaca będzie raczej samolotem wsparcia swiadcza plany pozyskania mysliwców f15, genneralnie to sensowna strategia - do zwalczania samolotów w walce 1 na 1 potrzebny jest samolot do tego zbudowany bez sensu jest w ogóle rozpatrywać walki powietrzne samolotu który mysliwcem nie jest.
Tia... Jeśli Rosjanie coś wymyśla celów będzie cała chmara a patrząc na ich siły powietrzne to NATO wielkich problemów z zabezpieczeniem nie będzie miało ale cas to będzie bardzo potrzebny
Generalnie zapomniano powiedzieć 1. Ten samolot jest mniejszy od F16 co za tym idzie będzie trudniej wykrywalny bo ma mniejszą powierzchnię od której może się odbić radar 2. FA50 nie potrzebuje lotnisk, 300m start i 700m lądowanie, wystarczy mu osiedlowa ulica i może lądować. A F16 i F35 potrzebują lotniska, Rosja w pierwszym dniu zniszczy pasy startowe i te samoloty są uziemienione 3.cena ma znaczenie o czym nikt nie mówi Oraz 4. Najważniejsze przy FA50 jeżeli Polska będzie dobrze negocjować jest możliwy transfer technologii, żaden inny kraj na świecie nie ma takiej oferty
Odnośnie tematu: "Porównanie z już użytkowanymi maszynami. I czy zakup był naprawdę konieczny?" - to ile maszyn szkoleniowych jest potrzebnych Polskim Siłom Powietrznym? Czy padło pytanie ilu pilotów Polska musi dość szybko wyszkolić? Samoloty można dokupić lub wylizingować, jeśli zajdzie konieczność, ale skąd wziąć pilotów? Czy USA przyśle swoich? A może inny sojusznik będzie walczył w powietrzu za Polskę? Panowie pracują jak koszałkowie, a czy może nie potrzeba szkolić pilotów? Może według szanownych fachowców wystarczą symulatory i od razu można wsiadać do F16 lub F35? A może szkolenie pilota trwa kilka lat, a przeszkolenie do F16 ok 1rok, a do F35 2 lata? Jakoś tego aspektu zabrakło przy „analizie” czy FA50 „wniosą nową jakość do Sił Powietrznych”.
@@slawomirlech950 Rozmiar nie ma znaczenia - zasięg wykrycia jest proporcjonalnie pierwiastkiem 4 stopnia z efektywnej powierzchni odbicia. Dla konstrukcji fastetkowych SPO nie zależy od rozmiaru... Żeby obniżyć zasięg wykrycia 2 razy trzeba obniżyć powierzchnię odbicia 16 razy, a geometrycznie F-50 to może 1.5 raza mniej. Cena za FA-50 jest duża - 50 mln. dolarów gdy F-35 to 80 mln.
@@peceed według Twojej logiki jeden samolot jest dwa razy mniej wykrywalny niżi 16 samolotów lecący koło siebie, skrzydło przy skrzydle. Co jest oczywiście bzdurą. FA50 kosztuje $40-50mln w zależności od wersji F35 kosztuje $115-135 mln w zależności od wersji. Do tego serwis zazwyczaj dwukrotność ceny zakupu. Czyli w ciągu 20 lat łącznie z ceną zakupu zapłacisz $150 mln za jeden FA50, oraz $405 mln za jeden F35.
W przeciwieństwie do p. teoretyka Kamizeli, jako praktyk dodam coś od siebie: 1. Zasobnik celowniczy Sniper Advanced Targetin Pod jest zintegrowany z FA-50 i już w pierwszej transzy jest oferowany wraz z samolotami. 2. Samolot posiada system RWR/CMDS, a więc poza systemem informującym o opromieniowaniu samolotu wiązką radarową ma również wyrzutnie chaff/flar. 3. Dla osób bandzlujących się prędkością samolotów pragnę zwrócić uwagę, że ilość misji bojowych z prędkościami przekraczającymi 1,5 Ma to w okolicach 1% całej liczby analizowanej niegdyś przez Northrop Grumman, a w zakresie 1-1,5 to o ile pamiętam jakieś 10% (może kilkanaście). To pokazuje, że ta różnica czy F-16 poleci 2,05 a MiG-29 2,3 Ma nie ma większego znaczenia. Dlatego też na podstawie tych analiz zaprzestano projektowania samolotów osiągających 3-4 Ma, bo czasy II Wojny Światowej, gdzie prędkość dawała przewagę, bezpowrotnie minęły ze względu na rozwój uzbrojenia, dający możliwość walki na dużych odległościach, spoza zasięgu wzroku. 4. W kwestii masy zabieranego zapasu paliwa, to mając mniejszy samolot, z mniejszą ilością silników lub innym typem silnika, którego taktyka użycia nie wymusza długotrwałego pozostawania w powietrzu, kwestia zabieranego paliwa nie musi mieć tutaj kluczowego znaczenia, zwłaszcza w kraju tak małym obszarowo jak Polska. 5. Liczebność załogi w FA-50 to 1-2 osób tak samo jak w F-16 czy MiG-29. Oczywiście FA-50 wszystkie produkowane są w wersji dwumiejscowej, ale można nim latać w załodze jedno- lub dwuosobowej. Widać to np. na materiałach z lotów nad Dęblinem, wykonanych w lipcu tego roku, gdzie część maszyn miało pusty drugi fotel. 6. Opowieści o gap fillerze w postaci wysłużonych F-16 to kompletny odjazd. Po co inwestować we wprowadzanie samolotów niemających większych zdolności od MiG-29 (poza misjami powietrze-ziemia), z którymi będą tak samo duże problemy eksploatacyjne? Obecnie polskie F-16 mają gotowość na poziomie 30% w pełni sprawnych maszyn, gdzie MiG-i utrzymują stale powyżej 50%. Niestety fatalna logistyka zabija F-16. Lepiej było by utrzymać eskadrę zmodernizowanych MiG-29 do 2028-30 roku. Wyjdzie taniej, a z zachowaniem podobnych możliwości. 7. Można marzyć o zakupie wypasionych maszyn innego typu, ale trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań: - czy stać nas na zakup i ponoszenie kosztów eksploatacji, - czy stać nas na czekanie 8-10 lat nie tyle na dostarczenie samolotów w ilość 2-3 eskadr, co w ogóle na rozpoczęcie dostaw pierwszych sztuk, gdzie osiągnięcie gotowości bojowej to kolejne lata, - czy stać nas na ponoszenie ryzyka ograniczania dostaw części zamiennych lub uzbrojenia ze strony państw takich jak np. Niemcy czy Francja, które biorą udział w produkcji niektórych maszyn czy uzbrojenia, a które to państwa mogą nie chcieć nas wspierać w sytuacji potencjalnego konfliktu z Federacją Rosyjską.
Sorry Panie Wolski , ale Pan Kamizela ma wiedzę z wikipedii bo to nawet nie jest wiedza z " Lotnictwa " . Jest x typów misji gdzie ten samolot jest potrzebny ( szkolenie nie tylko pilotów , ale także opl , air policing gdzie nie ma ryzyka napotkania szybkiego intruza, szeroko rozumiane odgrywanie przeciwnika dla wojsk lądowych i marynarki (czyli to wszystko czym zajmują się na Zachodzie prywatne firmy świadczące usługi siłom zbrojnym ) Proszę sprawdzić czym one wykonują usługi , nie trzeba marnować resursu f 16 i za x lat f 35 . Poza tym mamy przejściowy samolot dla pilotów na f 16 i f 35 Jest w tym logika .Czy Pan Kamiizela porównał zasoby naszych rakiet dla migów i su przecież posłaliśmy na Ukrainę .Być może tych migów już u nas nie ma .A jeszcze jedno jakie są obecne parametry radaru naszego miga 29 skoro już x lat temu pisano że Polacy z Ukraińcami próbowali go modernizować i jedyne co uzyskano to powrót do pierwotnych parametrów czyli sprzed 33 lat. Od x nastu lat o migu 29 pisze się " ślepy bokser" To samolot na pokazy . A ilu jest użytkowników su 17/ 22 na świecie, czyli co z częściami Pisze o tym co mamy na stanie a nie o danych z netu . Wg mnie albo migi już poszły , albo co byloby lepsze trzymamy je w Polsce do czasu kontrofensywy ukraińskiej ( tu są bezpieczne ) i wtedy je przekażemy , albo ich stan i su ( przypominam problemy z częściami ) jest tak zły że zostaliśmy de facto z 48 f 16 i trzeba czegoś na szybko szukać .Być może będzie też transfer technologii. Sorry pisze z konta partnerki . Lotnictwem się interesuje od 35 lat . Słucham Pana, subskrybuje , ale to niestety w wydaniu Pana Kamizeli to krok wstecz.
Panowie złe założenia i błędne wnioski. Nie porównujcie samolotów których porównać się nie da. Wiem że niektórym ciężko to jeszcze zrozumieć ale czasy bitwy o Anglię minęły bezpowrotnie . Samolot jest w tej chwili elementem systemu , nosicielem uzbrojenia adekwatnego do misji którą ma wykonać a informacje o celu dostanie z wielu innych źródeł między innymi dzięki data link . Co do FA 50 to będzie przenosił takie uzbrojenie na jakie zostanie zaprogramowany komputer pokładowy ( i oby nie było z tym problemów jak do tej pory na F35) w oparciu o fizyczne elementy wyposażenia a system FBW przypilnuje żeby parametry lotu dopasować do przenoszonego uzbrojenia . Tu się już nic nie dzieje przypadkowo . Dostaniemy to co zamówimy i za co zapłacimy oby tylko aspiracje co do tej maszyny były realne a wykorzystanie zgodne z jego możliwościami bo on ma zastąpić ślepego boksera którym był do tej pory SU 22 . Na następcę MIG 29 jeszcze poczekamy ale jak znam życie znowu będzie marudzenie że za nowy że nie sprawdzony itp. Dużo gadania o F 16 ale to jeden z najdroższych samolotów w eksploatacji ( ok 7 000 $ za godzinę lotu ) to już szwedzkie gripeny choć nowe to są prawie o połowę tańsze w eksploatacji . Osobiście wolę nowe FA 50 jak 40 letnie F16 bo zabytki to życzył bym sobie oglądać w muzeum a nie na bojowych lotniskach . Dawid zrób coś z mikrofonem bo kiszka .
@@BlaiderPoland Sami amerykanie to podają a wynika to z ceny zakupu , resursu technicznego samolotu czyli ile max godzin może wylatać za każdego dolara i kosztów serwisu i materiałów eksploatacyjnych .Tak cena wersji ma tu znaczenie bo jest jakby wyjściową do późniejszych wyliczeń . Cena którą podałeś jest tylko ceną wynikającą z resursu bez pozostałych składowych bo te będą różne w zależności od chociażby ilości serwisowanych egzemplarzy. W materiałach o kanadyjskich gripenach było porównanie , niestety nie pamiętam linku .
W 2019 roku całkowity koszt godziny lotu polskich F-16, wyceniony został na 47,9 tyś PLN (odpowiednio 42 i 79,8 dla Su-22 i MiG-29- i to są oficjalne dane).
@@maciejp8388 Bzdury pleciesz. F-16 jest jednym z najtańszych w eksploatacji zachodnich samolotów bojowych. Wśród maszyn 4 generacji tylko klasyczny Gripen (C/D) jest porównywalny. Porównywalny a nie nie dwa razy tańszy, fantasto.
@@gregorxix1 Nie trzeba być geniuszem żeby sobie to sprawdzić gripen 4700 a f16 9500 to co jest droższe i takie małe porównanie ruclips.net/video/8uer_Tn3wpE/видео.html
odnośnie udźwigu uzbrojenia to wg Wikipedii SU przenosi 4340kg a FA 50 przenosi 6700kg , czy tylko ja mam wrażenie że zamiast obiektywnego porównania jest trosze próba zdyskredytownaia tych FA50, nie wiem czemu? bo MON nie kupił F 22 jak byśmy najlepiej chcieli? ;-) mieszkam w Poznaniu na świerczewie i co 10-20 dni dokładnie nad moim domem latają F-16 z Krzesin i przemawia do mnie argument z tego forum, że do AIR policing lepszy jest "tańszy" samolot, a te zaawansowane zostawmy sobie na "prawdziwe akcje" z Rosją. Każdy kto ma np 2 auta wie o czym mówię. pozdrawiam
Nie jest kontrowersyjnie. Jest niekompetentnie. Dwóch nieprzygotowanych merytorycznie leszczy robi dyskusję nei doczytawszy nawet danych z wikipedii, że nei wspomnę o literaturze fachowej dostępnej na rynku za grosze.
@@krzysztofbosak7027 po Twoich trzech ostatnich komentarzach widzę że: lubisz się podszywać, lubisz czepiać się literówek, niedawno zacząłeś oglądać wypowiedzi obu dyskutantów. Ale wnioski wyciągasz błędne ;)
Ciąg silnika porównujemy z F-16 . Dla uczciwości trzeba dodać że FA-50 ma taki sam ciąg jak Grippen ( bo ma taki sam silnik ) i to wersji C/D . W Grippenie ten silnik jest super a w FA-50 już nie . :-(
Dziękuję za materiał. Odnośnie zakupów fa 50 czy były słuchy odnośnie nacisku na chociaż kilka w miarę tanich samolotów typu dogfight ? O ile pamiętam wywiad z byłym pilotem to zwykłym myśliwcom również się daje obstawę a i sama walka powietrze powietrze jest o wiele trudniejsza.
Na f 16 nie ma szans prawie żeby je szybko kupić bo chętnych jest dużo a samolotów malo , a f35 to juz kosmos czas ,na pewno minimum 10-12 lat jak nie więcej
Zgoda że FA-50 ajwaj to nie jest. Ale wiele dyskusji na forach już było na ten temat wychodzi że to trochę zakup na zasadzie zapchajdziury. Bo pamiętajmy że na serwisowanie silników do SU nie mamy co liczyć. Gdyby była szansa na pozyskanie F-16 MOn pewnie by skorzystał widocznie perspektywy są z tym są słabe. Drugie Ile krajów przekazało swoje Migi i SU Ukrainie i ile sztuk i też pewnie liczą na zastąpienie swoich ubytków. No i może też ważne kwestie gospodarcze że chodzi też o to by pograć na nosie Amerykanom żeby nie myśleli ze są jedynym dostawcą sensownego i niwoczesnego sprzętu. Czyli trochę karta przetargowa w negocjacjach. Do tego dokładając że na Fa-50 można szkolić pilotów ktyórzy szybko będą mogli przesiąść się na F-16 zakup nabiera sensu w dłuższej perspektywie
Mam propozycje co do skrotów. Fajnie by pójśc dalej i zamiast pełnych wyrazów wymawiać poerwszą litere. Bedzie super specjalistycznie i super niezeozumiale
Tak FA-50 pozostanie pewnie najbardziej kontrowersyjnym zakupem jednak należy pamiętać że wysłaliśmy wszystkie zapasy części i uzbrojenia do samolotów SU i MIG (nie zdziwił bym się jeżeli niektóre samoloty stojące na lotnisku też mają jakieś braki) na Ukrainę. Wydaje się że utrzymanie zdolności pilotów to po prostu smutna konieczność zakupu FA.
Przypominam że piloci F-35 to prawie połowa pilotów f16 więc FA może być samolotem który da możliwość przeszkolenia pilotów Mig29 i SU22 na resztę f-16. Myślę że FA-50 będą raczej samolotami wsparcia pola walki
Dzięki za cenne informacje, ale pls - poprawcie mikrofon u Kamizeli. Być może zafundujcie mu coś lepszego. Tak jak każda rozmowa z nim jest ciekawa, tak nie da się zrozumieć połowy tego co mówi, muszę wiele razy cofać materiał, mimo prędkości x1 - a całą resztę YT oglądam na x2.
Pytanie. Jeśli jutro byśmy kupili dodatkowo i dostali je od ręki np. 100 sztuk F16 w najlepszym wariancie to czy mamy pilotów do natychmiastowego obsadzenia tych maszyn i użycia ich ?
czyli zostałem przekonany do FA-50 - swietna maszyna szkolna, lepsza od obencie uzywanych - słaba maszyna bojowa, po wdrozeniu wersji PL, od biedy moze wspierac F-16 i F35 - zapewnia ciaglosc po wycofaniu Su 22 - wiec na szybko kupujemy maszyne która nada sie do szkolenia pilotów, cos na teraz do wprowadzenia f35. miejsce pilota jest w powietrzu, wiec na okres do dostarczenia normalnych maszyn bojowych wola by latali na tym niz na SU lub ogladali w hangarach nasze obecne maszyny szkoleniowe
Mam pytanie. A jak te maszyny sprawdziły by się potencjalne do tępienia su-25 , śmigłowców bojowych. Czy też ewentualnie jako pierwsza najdalej wysunięta linia obrony przed pociskami manewrujacymi? Z nowoczesną amunicją i dobrym radarem powinien się spełnić w tej roli. Lub chociaż mieć potencjalnie możliwości takie względem broni manewrujacej. To bardzo liche szukanie zastosowania zwłaszcza z manewrujacymi. Jednak jest to ... prawdopodobne. Odciążyło by to jednocześnie nasze nieliczne F-16 i 35. Oczywiście licząc najbardziej pesymistyczne scenariusze, że rzesza pogubiła "kluczyki" do swoich maszyn etc. I nie jest w stanie nas wesprzeć od zaraz. Oraz czy ten zakup może mieć coś wspólnego z wyrażonym zainteresowaniem MON koreańską maszyną 5 generacji? Bo współpracy w tym zakresie też trzeba jakoś zacząć. Może to właśnie to?
Samoloty mysliwskie jak najbardziej moga zestrzeliwac rakiety cruise ale sa OSTATNIM elementem systemu. Aby obronic sie przed pociskiem cruise trzeba go PRZEDE wszystkim WYKRYC na takiej odleglosci, aby mysliwiec mogl wystartowac i go przechwycic. Bo przeciez mysliwce maja ograniczone paliwa, nie moga krazyc nad bronionym celem 24/7. Jako ze pociski cruise leca nisko, radary naziemne sa bezuuzyteczne w tym wypadku. Pomaga tutaj AWACS, drony z radarem albo areostaty (jeden z madrzejszych zakupow MON). Aby ulatwic samoloom ich przechwycenie, bo to maly a czesto nad-dzwiekowy cel, przyda sie tu datalink miedzy radarem wykrywajacym a samolotem. Jednym slowem, aby wylapywac cruise trzeba miec sprawny system. Zaczynajac od oczu (radary), glowy (dowodzenie, datalinki) i dopiero rece czyli samoloty.
@@milten20 Przy tym szaleństwie zakupów to raczej nie kłopot. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne powody zakupu tych maszyn to właśnie ganianie za samolotami i śmigłowcami szturmowymi, pewnie w ograniczony sposób za bombowcami taktycznymi np su-34. I tym wszystkim co zatruwa życie siłą lądowym. Podejrzewam że w ostatecznej ostateczności jako daleko wysunięty szperacz dla PLO .
"Lech1985Wawa A jak te maszyny sprawdziły by się potencjalne do tępienia su-25 , śmigłowców bojowych. Czy też ewentualnie jako pierwsza najdalej wysunięta linia obrony przed pociskami manewrujacymi?" Na dzień dobry 6 sidewinderów pod parą FA-50 Block 10 rozwala w pył każdy desant śmigowcowy na Hostomel. Su-25 podobnie. Ze zwalczaniem pocisków cruise EL/M-2032Pulse Doppler, all aspect, look-down shoot-down capabilities. Powienien się nadać, tyle że, do takiej zabawy akurat trzeba solidnych dopalaczy i prędkości w porywach w rejonie 2M, chyba że tylko jeden atak na kursie spotkaniowym, co spowoduje że na każdą grupę 8 pocisków para myśliwców zestrzeli 2..4 a drugiej szansy nie będzie bo pociski polecą swoją drogą a samoloty stracą kontakt radarowy w tylniej półsferze - niezbyt to efektywne.
Czołg k2 jest obecnie testowany i oceniany w Norwegii i mówi się, że zawartość oceny jest lepsza niż w przypadku Leoparda a7. Operatorzy artylerii samobieżnej K9 Norwegia, Finlandia, Estonia, Turcja, Korea i Indie. kraj, który ma zostać wprowadzony. Australia, Egipt.
Dziękuję za odcinek, jak zwykle profesjonalnie i ciekawie, szacunek. Mam jednak pytanie, a właściwie refleksję z pogranicza political fiction: Wojna w Ukrainie się skończy w perspektywie miesięcy lub lat, pokój będzie dla nas bardziej lub mniej satysfakcjonujący, lecz zagrożenie ze strony Rosji pozostanie, co można przyjąć z dużą pewnością. Jak Polska powinna się przygotowywać sprzętowo, organizacyjnie, gospodarczo i wojskowo, jeżeli założyć, że po wojnie nastąpi maksymalna możliwa współpraca naszych armii, jeszcze nie unia Ukraińsko Polska, ale już blisko i wspólne przygotowania do następnej obrony?
FA 50 nie ma byc superfoteca . On jest do innych celow .Samolocik wzniesie sie szybko z prowizorycznych lotnisk i doleci szybko w poblize celu odpali rakiety i zawraca na ladowiska prowizoryczne . Zaladuje nowa partie bomb i leci znowu . odpalaja i wraca , - i tak od nowa .Porownowywanie FA50 do F16 jest smieszne i naiwne . To sa samoloty do roznych zadan . Ponadto FA50 moga byc spolonizowane ,
A jak utrzymasz 220 samolotów bo tyle Polska powina mieć zgodnie z umowami NATO. I niebędzie teraz opowiadania że może za 100 lat. NATO będzie się mocno reformowało i mocno wymagało. Już Amerykanie mówią że powino się spalć conajmniej z dwa domy żeby zreformować NATO. I te domy to aluzja do pańśtw. Że są tacy co powiny wiedzieć że można zostać wywalonym jak się niespełnia oczekiwań. Mamy 6 lotnisk Wojskowych prawie wszystkie Puste. Używamy pieciu. A jeszcze jedno lotnisko jest na Samoloty dla Marynarki.
Mam dwie myśli: 1. Może chcemy się szybko pozbyć MIGów i SUk, w wiadomym kierunku. 2. Otwieramy sobie drzwi do KF21? Inna sprawa że termin 25-28 trochę przeczy temu co wcześniej zostało powiedziane (zakupy na już...)
Lepiej bym tego nie ujął. Osobna rzecz, że ten zakup można również potraktować jako formę dofinansowania projektu KF21- pieniądze potrafią wiele rzeczy przyśpieszyć. Szybciej się pojawi samolot- szybciej można go zamówić i wymieniać zużywające się samoloty i budować "flotę" opartą o droższy, lepszy f35 i tańszy, trochę słabszy kf21.
@@gregorxix1 Dwó silnikowy wiekszy udzwig i zasięg. I tańszy w produkcji i utrzymaniu to już pare żeczy lepszych. Niema wewnęcznych komór temu jest wykrywalny ale i tak najtrudniej z całej reszty na 5 generacjii. I ma być rozwijany w kierunku piątej i szóstej. Ocena tych samolotów będzie możliwa pewnie za 10 lat. Dodatkowo to się niewyklucza i tak kupimy 48 F 35. Maże być też sporo z produkcji i serwisu KF 21 w Polsce. A to terz przewaga.
Pan Kamizela kompletnie nie przygotowany do odcinka, co chwila wali babole... Nie wiem skąd bierze nieprawdziwe dane zwłaszcza na temat samolotu f-16...
FA50 ma za zadanie odciążyć f16 od zadań typowo policyjnych a po drugie służą do innych celów. To jak porównać F16 i Su22. Po co marnować resurs na loty nad Litwa skoro można tam wysłać właśnie samolot szkolny bojowy. I będzie można za 5 lat wysłać nasze Efy na generalny serwis do wersji V utraty zdolności pilotów.
@@gregorxix1 Nie ale nasze F16 mają sprawność około 50% z czego sprawne patrolują Litwę i Polskę a w przyszłym roku będziemy także nad Słowacja więc szkoda tych maszyn na takie puste przeloty nie mówiąc już o F35.
To jeżeli chcą wysyłać tam fa50 to w ogóle po co tam coś wysyłać. Air policing w tamtym rejonie też ma jakiś cel zwłaszcza według obecnie przyjętej doktryny w Polsce
Rozpatrywanie FA-50 jako samolotu bojowego jest moim zdaniem bezcelowe. To samolot treningowy z pewnym potencjałem do walki. To zapchajdziura i rozwiązanie pomostowe, które pozwoli nam utrzymać lotnictwo w gotowości do czasu zastąpienia go innym myśliwcem pokroju F-15 czy w dalszej przyszłości KF-21. Używanie F-16 byłyby pewnie w dłużej mierze zbyt kosztowne bo nie wiemy w jakim stanie byśmy je otrzymali, a części zamienne wcale nie są tanie. F-50 to taki latający symulator F-16, w razie sytuacji bezpośredniego zagrożenia ze strony roSSji, USA mogłoby np. przerzucić eskadrę takich używanych F-16 do Polski i mielibyśmy wówczas na tyle wykwalifikowaną kadrę pilów, że właściwie z miejsca moglibyśmy ruszyć na nich do walki. W Polsce ma ruszyć produkcja części do FA-50, z których większość jest zbieżna z tymi do F-16 i tym sposobem po uiszczeniu opłaty licencyjnej dla USA mielibyśmy części do nich produkowane na miejscu, a nie sprowadzane zza oceanu.
Jak cenię Tygodniówki i inne wasze pogadanki to ta była dużo poniżej oczekiwań. Brakowało tempa, dynamiki aby się dało słuchać ze skupieniem (drugi biegun tego co było z płk. Płatkiem). Merytorycznie też spodziewałem się trochę większego nakierowania na to czym się różnią, jak duże różnice w jakości możliwego uzbrojenia itp. Jak schodzicie na kwestie opinii po co, to warto jeszcze nawiązać do rozmowy z rzecznikiem AU, szczególnie w kontekście odzyskiwania krajowych możliwości technicznych oraz KF-21.
Rozumiem ze zakup samolotow koreanskich jest na zasadzie :Kopujecie i polonizujecie czolg.armatohaubice i transporter.To my wam dopakujemy samolot bo mamy w tym interes.Tak slodko-kwasno.
Biorąc pod uwagę utworzenie w Polsce linii produkcyjnych, czołgów, i haubic. To nie narzekał bym tak na te FA 50. W końcu może MOŻE jakiś przemysl zbrojeniowy z prawdziwego zdarzenia który nie będzie dostarczał 20 wozów rocznie. Bo gdzie dla nas a co dopiero na export.
WSPARCIE KANAŁU: : patronite.pl/wolskiowojnie
WebPage: wolskiowojnie.pl/
Dziś dźwięk siadł u Dawida.
Nie ma żadnego zakupu T-50
Mig-23 też jest szybszy od F-16 więc pewnie jest lepszy , brak słów
Gdyby piloci ruskich Su-25 mieli takie uzbrojenie jak przeciwpartyzancki F/A-50 Block10 byliby by zachwyceni
Pana programy są na prawdę obiektywne podobnie jak programy Damiana Ratki , sytuacja się zmienia gdy w programach występuje uprzedzony kolega.
Jaki mniejszy udźwig, 4t - Su-22, 4,7t
F/A-50 nie wiem co to jest w w tyle wizji czy szkło kontaktowe 😂😂😂
Obiektywizm i Pan Kamizela....😂😂😂
Była debata na Defence24 panowie Sabak i Szopa dali radę.
Może dało by się zrobić odcinek z jakimś wojskowym lotnikiem
czy jestescie w stanie zrobic program o potencjale chinskiej armii,w odniesieniu do potencjalnego konfliktu o Tajwan?
Jestjakiś reportarz dot. Rakietowego drona z UA który doleciał aż do chorwacji?
Dlaczego nie został zauważony?
Czy jak to było
Powiem; zacząłem wątpić w te radary wszystkie
Moze jakiś odcinek o tym zdarzeniu w połączeniu z omówieniem kwestii ogólnej o "radarach"
Myślę że jest to mądrzejszy zakup niż się wydaje. F/A-50 może pozwolić zbudować nam bazę pilotów którzy w razie wojny mogą przenieść się na dostarczone ze Stanów F-16. Może być wykorzystywany do air policing by nie używać do tego maszyn stricte bojowych i drogich w użytku. W razie wojny nadal może być wykorzystany w warunkach absolutnej dominacji powietrznej NATO. Przy gigantycznych zakupach w Korei myślę że cena i koszt eksploatacji będzie dosyć korzystny, a na pewno dużo niższy niż F-16 czy F-35 więc porównywanie tych maszyn jeden do jednego mija się z celem. Dużo lepszym porównaniem byłoby 1 F-16 vs X F/A-50 które można kupić i eksploatować w tej samej cenie. Jak wspomniano w materiale mogą też wchodzić w opcje korzyści dla polskiego przemysłu. Chciałbym usłyszeć jak będą sprawdzać się te maszyny w walce na bardzo niskich pułapach które widzimy na Ukrainie bo myślę że przepaść nie będzie taka jak przy walce na normalnych wysokościach. Wierzę w to co mówił Pan Bartosiak że wojnę wygrywa się sposobem a nie danymi z katalogów i myślę że mądrze wykorzystane maszyny mogą mieć korzystny wpływ na przebieg walk, nawet jeśli nie bezpośrednio.
Warto pamiętać jeszcze o tych kf21, które niebawem mają być gotowe. Jeśli współpraca z Koreą będzie dobrze się układać to ich zakup jest praktycznie pewny.
Wolałbym mieć mercedesa bez tapicerki, niż najnowszą Ładę ful wypas z pasami bezpieczeństwa (niedziałającymi).
@@jacekswiech530 nie trafne porownanie
Taa, a na dalekiej północy siedzą grumkiny i napierd...ją się śnieżkami
Bajdurzysz. Latanie na niskim pułapie to samobójstwo przy obecnym nasyceniu wyrzutami naramiennymi. Su-25, mimo że opancerzone spadają jak ulęgałki, zresztą po obu stronach frontu. Ten zakup to iluzoryczne oszczędności, które bledną przy ich ograniczonych możliwościach bojowych. Krótko mówiąc, nikt takiego badziewia nie powinien nawet rozważać w sytuacji zagrożenia pełnospektaklową wojną konwencjonalną z zaawansowanym technicznie przeciwnikiem.
PS Sam byłem zwolennikiem zakupu TA-50/FA-50 jako samolotu szkolnego/szkolno-bojowego dla Dęblina (zamiast Masterów), natomiast pomysł wprowadzenia tego samolotu do dywizjonów bojowych to kompletne nieporozumienie. Najwyraźniej kierownictwo MON uznało ze wbrew bombastycznym zapowiedziom nie stać nas na taka rozbudowę WP jaka się marzy rządzącym więc próbujemy iść w ilość zamiast w jakość. I to jest fatalny kierunek, zwłaszcza w przypadku lotnictwa bojowego.
Po pierwsze to chciałbym podziękować za ładne opanowanie narzekania Pana Dawida. Nareszcie można było się skupić na wiedzy merytorycznej i docenić dobre przygotpwanie Pana Dawida do rozmowy. Panie Dawidzie, proszę więcej takiego opanowania i merytorycznego podejścia a mniej typowej polskiej "marudy". Krytyczne spojrzenie jest potrzebne, ale należy uważać na ile jest ona konstruktywna i jaką przybiera formę bo straci się wiarygodność.
Najważniejszy w tym materiale jest fragment o celu takiego zakupu, oraz o alternatywach. Wydaje się, że alternatywy nie było, a cele trzeba zrealizować:
1. Migi i Su można już skreślić, operacyjnie ich już nie ma, musiało się coś pojawić na ich miejsce.
2. Zobowiązania w NATO trzeba wypełniać. Jak to zrobić, podpowiedziało nam USA. Nie podejrzewam tu wielkiej inicjatywy po naszej stronie.
3. Trzeba szkolić pilotów i dać zajęcie tym co zejdą z MiGów i Su w oczekiwaniu na F35. Z tego powodu, nie zgadzam się z poglądem, że lepiej było przeznaczyć pieniądze na inne obszary lotnictwa zamiast na samoloty.
4. W razie wojny będą to maszyny to działań na mniej chronionych obszarach. To oczywiste. Ale wtedy będą u nas maszyny całego NATO, tak jak teraz Raptory. Przyda się każdy dodatkowy pilot, a Ci z FA50 szybko się dostosują do nowych maszyn, np, F16
5. To ma być pewnego rodzaju proteza z wielu powodów, ale jest to przynajmniej proteza funkcjonalna, stosunkowo tania, i dająca się wykorzystać przez wiele lat, choćby do szkoleń.
6. Jest szansza na podłączenie do programu KF21. Kto wie co z tego wyniknie.
W mojej ocenie internet jeszcze będzie trochę tym żył, ale z lotu ptaka zakup ma sens z wielu powodów. Trzeba tylko pamiętać, że duży wpływ na to miały okoliczności i pewnie nie dało się wybrać innej sensownej opcji.
Dawid jest kompletnei niekompetenty. Nie przygotował się zupełnie.
Nikt o tym nie mówi ale FA50 jest mniejszy od F16 co za tym idzie ma mniejszą powierzchnię od której może się odbić radar, także ten samolot będzie bardziej niewidoczny dla radarów niż F16. Do tego potrzebuje 300m na start i 700m na lądowanie, co sprawia że nie potrzebuje lotniska,a co za tym idzie polscy żołnierze nie będą musieli umierać jak Rosjanie w obronie Czarnobajewki, bo lotniska nie będą nam potrzebne.
@@slawomirlech950 Świetna uwaga os SPO sam o tym myślałem. W praktyce to może nieco bardziej zależeć od wlotu powietrza silnika i pokrycia owiewki kabin, bo bardzo dużo odbija się po kabinie i generalne dużo "szkła"=kiepski stealth.
Co do startu 700m i teoryjce o braku lotnisk to beżyteczne dane, obstawiam że z pełnym obciążeniem MTOW z trawy rozbieg wynosi 200km, a z asfaltu 2km.
@@krzysztofbosak7027 E tam od razu z trawy. Można wystartować i wylądować na szerszej drodze, tzw. DOL.
@@weighanchor50 Np na autostradzie w korku.
Opis samolotu 8/10, opis zakupu uwzględniając geopolitykę 1/10. Najważniejszy wniosek padł na koniec.
Pan Kamizela ocenia zakup FA50 tylko pod kontem militarnym nie mając pojęcia ( 31:09 ) o aspekcie gospodarczym i bez uwzględnienia aspektu politycznego.
Pan kamizela nadaje się do opisu w gazecie uzbrojenia i wyglądu samolotu ale jego brnięcie w ocenę możliwości i opiniowanie zakupu to słuchanie amatora. Brak uwzględnienia podstawowej funkcji FA50 jakim jest szkolenie pilotów. Dostał pan tort z wisienką po czym przez kilka tygodnie obraża tort bo wisienka jest mała. Brak poruszenia tematu zadać patrolowych.
Wolał bym opinię kogoś kto weźmie pod uwagę aspekt gospodarczy. Ponieważ jeśli do kwestii militarnej dodamy obecną dostępność innych maszyn, ryzyko agresji Rosji, koszt zakupu, braki w samolotach szkoleniowych, zastosowanie tych maszyn, sojusze, umowy oraz współpracę gospodarczą Polska-Korea to nam wyjdzie inna ocena tego samolotu.
To ważne ponieważ tworzycie panowie fałszywy obraz sytuacji oceniając tylko wisienkę.
O ile wiem, to samolot powinien latać i wypełniać zadania bojowe. Jeśli mamy jakieś zadania gospodarcze lub polityczne spełniać to taniej będzie coś z balsy sobie posklejać. Może nawet jakiś stary polski projekt by sie do tego nadawał - przecież to miałoby tylko latać, nic więcej. Co za bzdura..
@@roadster241 nie pierdoli, tylko ma rację, z gówna bata nie ukrecisz, sytuacja jest jaka jest, a my złapaliśmy byka za rogi
@@ALORB No jaka ta sytuacja jest? Jeżeli Polska realizuje interesy usa i się szykujemy do wojny jak w 39 za ich interesy to T50 się średnio od tego nada, prędzej f15x z tego co dostępne i kolejne f16v które jako zderzak hegemona powinniśmy dostać bez kolejki w takiej sytuacji
Zakup FA-50 ma swoje plusy i minusy, z mojej perspektywy widzę te maszyny jako takie maszyny uzupełniające rasowe maszyny jak F-16 i F-35 które spięte w wspólny system mają dużo sensu.
Z jednej strony są to maszyny tańsze za równo w zakupie jak i eksploracji od F-16, najprawdopodobniej wywodząc się z maszyn szkolnych też łatwiejsze w obsłudze i pilotażu. Można na nich robić tańsze szkolenie i przesiew kadr które następnie już mając na nich doświadczenie przenosić pilotów najlepszych do eskadr z F-16 i F-35, a resztę zostawić jako potencjalne uzupełnienia wykruszającej się kadry lub pozwoli na potencjalne przeniesienie pilotów na "nowe" maszyny jakie może w przyszłości uda się uzyskać od Amerykanów np. w zamian za przekazanie Migów Ukrainie, albo zakupić z innych krajów używki.
Patrząc dalej z ekonomicznej strony to koszt eksploracji tych maszyn do zwykłych zadań jak chociażby patrolowanie strefy powietrznej Polski czy innych członków NATO będzie najpewniej dużo tańsze, plus może nieść ze sobą możliwość budowy pewnego zaplecza logistycznego dla maszyn tego typu i następców w Europie co skusi do zakupów inne kraje Europy środkowej powiedzmy. Dodatkowo warto zauważyć że sercem tych samolotów jest stosunkowo sprawdzony i licznie używany silnik General Electric F404 którego odmiany stosowane są w całkiem licznych w Europie F-18 (plus duże ilości nadal tych maszyn na stanie USA i Kanady) czy Gripenach, co pozwoli w pewnej części na łatwiejszy serwis, oraz potencjalnie dostęp i dostawy części zamiennych.
Do tego spinając te maszyny z maszynami używanymi w NATO w tym naszymi F-16 i F-35 może pozwolić na stosowanie ich w drugiej linii a nie bezpośrednio nad polew walki, jako maszyny nosiciele uzbrojenia, które będą naprowadzane ostatecznie przez F-35 czy F-16 na cele.
Wybór tych maszyn nie jest idealny, wiadomo że lepiej by posiadać w ich miejsce kolejne F-16 najlepiej takiej samej wersji lub jeszcze nowocześniejsze lecz koszt ich uzyskania i eksploracji może być wielokrotnie wyższy od FA-50.
Tym bardziej patrząc na chociażby takie kraje jak USA, które mają dużo większe środki i możliwości nadal posiadają i zakupują maszyny tańsze mimo wprowadzania masowo F-35 czy już nie produkowanych F-22, gdzie te najnowsze a zarazem bardzo drogie w zakupie i użytkowaniu maszyny są w dużej części nadal uzupełniane maszynami takimi jak F-16, F-15 czy w marynarce F-18. Tak więc to może być w pewnym stopniu nasza wersja ich systemu.
Co z tego ze SU22 ma większy udzwig skoro nowoczesne systemy maja przenosić znacznie precyzyjniejsze uzbrojenie. Analogia salwy z HIMARSA vs Smiercza która Pan Wolski często sam używa tutaj pasuje. Dziś robotę jednego czy dwóch JDAM z FA50 robiłoby tyle co 6 Su22 z 20 bombami OFAB-100 lub 7 Su-22 z 8 bombami FAB-500
ruclips.net/video/GSZROeH6D2Y/видео.html
Dokładnie.
Co ciekawe, Su-22M4 wcale nie ma większego udźwigu uzbrojenia, wedle wielu źródeł są to 4000 kg
Ja bym wolał pozyskać z USA A-10 Thunderbolt i co ciekawe ten samolot nie jest trudny w zbudowaniu. Jedynie silniki byśmy musieli na licencji robić. A takie samoloty są o wiele lepsze od helikopterów szturmowych.
@@GregorMar nie, w nowoczesnym polu bitwy a10 spada w pierwszym dniu, niestety. Duża siła ognia i teoretyczna przeżywalność a zarazem niska prędkość i wysokie odbicie radarowe.
Ja się zastanawiam czy ten pośpiech w zakupie samolotów nie wynika przypadkiem ze świadomości naszych sił powietrznych że zarówno suki jak i migi zaraz w ogóle przestaną latać z różnych względów. Ewentualnie są narazie rozważane do przekazania. W obu przypadkach nikt póki co nie mówi o tym głośno. Tak mi się wydaje, ale to tylko przypuszczenia.
Ten rzecznik MON z poprzedniego wywiadu mówił, że te samoloty są po to, żeby uzupełnić zdolności RP w celu spełnienia kryteriów NATO.
Na szybko są tylko używki. Na te samoloty i tak będziemy czekać.
@@darkXenio nie koniecznie. Korea wyprodukowała tego tyle że to od ręki mogą wysyłać. O ile dobrze zrozumiałem z filmu na HR o K2
Stawiam raczej na korupcję. Koreańczycy są znani z tego typu działań. Większość ich prezydentów miała zarzuty korupcyjne, wyroki ale nie siedzieli bo nastepny prezydent ich ułaskawiał.
Do szkolenia pilotów na sprzęt nowej generacji, to ten samolot się nadaje. Jeżeli chodzi o walkę na naszym europejskim teatrze walki, to... Szkoda ludzi.
Kupcie w końcu Kamizeli chocby najtanszy mikrofon bo jakość dzwięku jest tak marna, że ciężko skupić się na treści!
Przecież testował jeden kilka tygodni temu. To są raczej złe ustawienia jeżeli go nadal używa.
Nie oglądnąłem do konca
Ma na stanie nowy mikrofon ale ma na niego „wyrąbane” mówiąc do niego z kilku metrów. Słabe podejście do widzów 😥
Powinni nagrywać dźwięk oddzielnie, Ramzan u siebie a Wolski u siebie i dopiero podczas montażu łączyć to w jeden film. Wielu mówiło już o tym przy poprzednich filmach. To nie wina mikrofonu tylko Skype'a czy tam innego programu do czatowania
Moze ma wade wymowy!?XD
Pamiętam, jak zachwycano się M-346 Master. Mamy w nagrodę legendarny włoski serwis. Kupujemy AW 149 od tego samego producenta. Tego nie potrafię zrozumieć.
Nie ma takiej bramy której nie jest w stanie przejść wielbłąd obladowany złotem.
Włosi szantażują nadx rząd i są prorosyjscy, rząd powinien ujebać ten zakład w Świdniku i już.
Jak to pisał inż. Rychter o czasach IIRP. Testy drogowe i terenowe w konkursie na sanitarkę dla wojska wygrały samochody polskiej konstrukcji, a w związku z tym zakupiono sanitarki produkowane przez włoską markę FIAT.
I tak bedzie zawsze , gdy zadajemy sie z " partnerami" z EU - to bardzo niepewni partnerzy , ktorzy moga nas szantazowac politycznie!
Izrael też ma Mastery, ale serwis chyba niemiecki...
1:50 pomysł wyciekł tak naprawdę w pierwszych dniach wojny jako alternatywna opcja zastąpienia maszyn poradzieckich jeżeli nie dogadamy się z USA na F-16 np A/B .... Czyli totalnie stare F-16 realnie dużo gorsze od FA-50. 3:40 nie no bez przesady 20 kilka kilometrów to nie wcale takie bliskie. 4:45 Błąd po 1 nasze migi nie posiadają pocisków średniego zasięgu a i krótkiego zostały symboliczne ilości bo wiele poszło na Ukrainę. Realnie migi latają bo latają i czekają do wycofania lub przekazania na Ukrainę. 8:80 uciekło to że Korea będzie integrować pociski Meteor pytanie czy nasz będą dostosowane.
Oj, Amerykanie mogą nie mieć F-16A/B.
20 kilometrów to na pewno nie jest vshorad tak jak kamizela mówi
Ale tu nie chodzi o porównanie z naszymi MiGami...
@@robsonrobinson8248 a co nas interesują Rosyjskie ? Przy takim gadaniu trzeba by porównać np. F-16A/B z "nowymi" migami-29 lub nowszymi maszynami i wcale różowo to nie będzie. My skupmy się na zwiększaniu własnych zdolności np zastąpienie migów nawet tymczasowo FA-50 co byłoby dużym skokiem do przodu i mielibyśmy pilotów bo przypomnę coś co mam wrażenie umyka zaraz będziemy mieli F-35A piloci z F-16 mają iść na F-35A skąd wyczarujemy pilotów na F-16 i jak zmodernizujemy i wyremontujemy je ? FA-50 pozwalałoby doszkalać pilotów i podtrzymywać bez problemu pilotów z F-16 (maszyn np wysłanych na remont lub modernizację) lub tych co mają pójść na nie. A I może ruszyć modernizację F-16 do "V" do block 70. Bez aż tak dużego spadku ilości maszyn. To że są to maszyny o ograniczonych zdolności to wiemy wszyscy. Ale wiemy też że będą miały prawdopodobnie coraz większe zdolności bo Koreańczycy będą standaryzować je z uzbrojeniem kf-21 oraz tym co zapłacą klienci. Np podobno jest opcja integracji pocisków NSM ? Też interesująca opcja.
@@ziomalxxz Nic dodać nic ująć. Mam wrażenie że niektóre osoby są po prostu na nie ,a argumentacja zawsze się znajdzie. Coś się przemilczy, coś się niedopowie i można ukazać coś w negatywnym świetle.
Moim zdaniem dzięki temu zakupowi uda się odciążyć bardziej zaawansowane maszyny od zadań typu air policing, szkolenie jtac, podtrzymywanie nawyków. Dodatkowo 80% zgodność części z F16 pozwoli na ułatwienie serwisu i obu maszyn. Plan obrony Polskiej przestrzeni powietrznej zakłada, że przy pełnoskalowym konflikcie będziemy wsparci przez lotnictwo sojuszu, więc nie widze sensu utrzymywania w czasie pokoju 180 pełnowartościowych ale kosztownych maszyn.
80% zgodność części z F-16 jest kompletną bzdurą. Inny silnik, inna awionika, inny radar. Co tam jest wspólnego? To że swego czasu LM pomógł przy projektowaniu płatowca T-50 nie ma przełożenia na wykorzystanie np takich samych elementów wyposażenia elektronicznego jak w przypadku F-16. Na to nie dostali zgody od Amerykanów.
@@gregorxix1 też słyszałem że jest duża zgodność części. może nie 80 procent ale takowa istnieje chyba?
@@oskarniepowiem1776 Kluczowe systemy są zupełnie inne. Naprawdę nie wiem co tam jest wspólnego. Może jakieś, pomniejsze podzespoły. O to trzeba zapytać mitomanów z MONu, którzy tę bzdurę wymyślili.
@@gregorxix1 kurde... ale w takim razie co? Wątpię by to było ccze gadanie może chodzi o nie wiem... Kółka? Elementy podwozio kable z płynem hydraulicznym... Mam teraz tyle pytań...
Odnośnie tematu: "Porównanie z już użytkowanymi maszynami. I czy zakup był naprawdę konieczny?" - to ile maszyn szkoleniowych jest potrzebnych Polskim Siłom Powietrznym? Czy padło pytanie ilu pilotów Polska musi dość szybko wyszkolić? Samoloty można dokupić lub wylizingować, jeśli zajdzie konieczność, ale skąd wziąć pilotów? Czy USA przyśle swoich? A może inny sojusznik będzie walczył w powietrzu za Polskę? Panowie pracują jak koszałkowie, a czy może nie potrzeba szkolić pilotów? Może według szanownych fachowców wystarczą symulatory i od razu można wsiadać do F16 lub F35? A może szkolenie pilota trwa kilka lat, a przeszkolenie do F16 ok 1rok, a do F35 2 lata? Jakoś tego aspektu zabrakło przy „analizie” czy FA50 „wniosą nową jakość do Sił Powietrznych”.
cała dyskusja przypomina rozprawkę dwóch graczy komputerowych, czym by się lepiej grało... A porównywanie fa 50 z migiem 29 czy su22 to jak porównanie lady niwy i hyundai tuscon, przecież te maszyny dzieli epoka, jaki w tym sens, może poczekajmy aż projekt się zrealizuje, piloci wystawia recenzje a nie dwóch teoretyków zza mikrofonu
FA 50 - Mały, ale wariat!:))
Dla mnie to jest zakup, który tylko i wyłącznie ma na celu wyksztalcenia bazy pilotów (chodzi o uniknięcie sytuacji w której są aktualnie Ukraińcy). Piloci w razie konfliktu mogą się przesiąść na "podarowane" przez wielkiego brata maszyny F-16. Koniec kropka. Pod takim kątem oraz ceny eksploatacji wydaje się, że to wszystko ma sens.
To prawda, ale czy ma sens brać aż tak wiele? Ilu pilotów jest jednocześnie szkolonych?
Odnośnie pocisków AIM-120 to było stwierdzenie koreańskiego producenta FA-50, że dostosowanie wersji Block 20 do tych pocisków będzie tylko i wyłącznie kwestią aktualizacji oprogramowania, nad czym Korea już aktualnie pracuje we współpracy z Lockheedem.
Ciekawe, nie wiadomo skąd AESA będzie w block 20, a już wiadomo, że to tylko kwestia aktualizacji.
@@relatywistapospolity Bo to nie radar decyduje, tylko "sko".
@@peceed Akurat tutaj ważne jest jaki radar. Prawdopodobnie będzie to na nieszczęście Koreański opracowywany dla F/A-50, a lepiej by to był raytheona An/apg-84. Który jest mocniejszy i ma więcej T/R modułów.
@@gigantrejser4926 AIM120 ma aktywną głowicę, radar nosiciela nie jest decydujący... co więcej, jak FA50PL będą miały Link16 to ich uzbrojenie może być wstępnie naprowadzone przez radar F35 lub radar naziemny.
Niemniej bardzie widzę FA50 jako bazę zaawansowanego szkolenia/treningu i ew. jako wyposażenie międzynarodowego centrum szkolenia dla F35/F16bl70/72. Gdzieś tych ukraińskich pilotów trzeba będzie szkolić.
@@hkloss11
To jest kanał o uzbrojeniu, nie o finansach czy tym bardziej antypisie. Wypierdalaj trollować gdzie indziej.
Fa 50 dobry samolot porównywalny do F16 dobra współpraca z Korea dobrze się mówi siedząc za biurkiem
Trochę ten płacz nad FA50 jest przesadzony. Dlaczego ten FA50 jest taki tragiczny pod względem zasięgu i parametrów przestrzennych, manewrowości skoro ma taki sam silnik jak Gripen wersji C/D, zbliżoną masę własną (a nawet mniejszą) i większy zapas paliwa od JAS-39. Jakoś tyle państw używa Gripena jako głównego samolotu i nikt tam tragedii nie wieszczy. Nikt nie będzie FA50 latał na Moskwę jako samolot użyty do obrony nada się. Jeżeli ktoś myśli że w wypadku wojny z Rosją nasze samoloty będą godzinami krążyć i patrolować jakiś obszar, to niestety ale tak raczej nie będzie. Przynajmniej będą nowe płatowce i najszybciej ze wszystkich opcji. To jest podstawowa różnica, czy mamy kupić używane samoloty, które trzeba będzie za 10 lat wycofać czy nowe maszyny, które będzie można spokojnie używać przez 30 lat. Awionika, uzbrojenie zawsze można dodatkowe zintegrować, nowy samolot z otwartą awioniką dużo bardziej się do tego nadaje. A porównywać można wszystko ze wszystkim można wziąć F15 i jeszcze bardziej się na FA50 znęcać.
W dodatku ma małe wymiary, łatwo może operować z drogowych odcinków lotniskowych. Na naszych lotniskach jest mało schronochngarów , więc zbudowanie dla niego schrochngaru będzie szybsze i tańsze od takiego dla F15.
Kiedy pojawiły się SU 27 często stały na deszczu bo schrony po Mig 21 czy Mig 23
były za małe.
Argument z Gripenem jest kiepski bo ten samolot furory nie zrobił miedzy innymi z powodu swoich ograniczeń wynikających z mikrych rozmiarów. Nieprzypadkowo, rozwój Gripena (E/F) poszedł w kierunku powiększenia płatowca, mocy silnika, większego zapasu paliwa itd...
@Jarek diabbeł A jakie to uwarunkowania geopolityczne stoją za wyborem FA-50? Korea Płd należy do tego samego sojuszu wojskowego co my (NATO)? Albo chociaż lezy blisko Polski, stoi w obliczu podobnych zagrożeń i może nas wesprzeć militarnie w potencjalnym konflikcie z Rosją?
@Jarek diabbeł Bardzo madre spostrzezenie. Lapka w gore
Gripen nie ma takiego samego silnika jak F/a-50
Gripen ma f404, ale w wersji RM12, a F/a-50 IN20. Różnią się mocą, Rm-12 ma większą od in20.
A może te pierwsze 12 FA 50 mają uzupełnić niesprawne Mastery dla zapewnienia ciągłości szkolenia pilotów? Zobaczymy czy kolejne samoloty w wersji block 20 będą faktycznie dostarczone, umowy ramowe (frame agreement) normalnie nie precyzują docelowej ilości sprzętu tylko deklarują ilośći do potwierdzenia na póżniejszym etepie w konkretnym kontracie na bazie umowy ramowej. Zobaczymy po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych jak sytuacja się rozwinie.
W kwestii Masterów taniej wyszłoby, gdyby ktoś przewidział konieczność posiadania odpowiedniego zapasu części zamiennych :P Nie trzeba byłoby zamieniać czy uzupełniać.
też mnie to niepokoi. wyjdzie że kupimy z półki pierwsze transze a współpraca pójdzie sie bzykać bo pojawi sie kolejny rąbnięty Maciar.
A teraz moje pytanie po co tyle samolotów szkolnobojowych skoro nasi piloci nawet jak się wyszkolą nie będą i tak mięć na czym latać? :D
Jakość dźwięku Kamizeli pozostawia wiele do życzenia. Trudno słuchać. Mógłby też mówić prężniej.
Mógłby mówić do mikrofonu. Podobno go ma.
Mógłby nic nie mówić xD
Panowie. Przecież ten koreański samolot jest do użycia po zdewastowaniu obrony plot i sił powietrznych rosji. Wtedy jego " ułomności " są bez znaczenia. Jest ekonomiczny, podobno.
Polski pilot i na drzwiach stodoly poleci - czy BIEDA EDITION jak FA50 ktorych sama Korea nie kupuje wiecej idac w YF21
Widzę dwa plusy FA-50 niskie koszty lotu i zwiększona możliwość operacji z małych lotnisk.
Panowie, fajny odcinek ale: prównywanie FA50 dowolnej wersji do F16 to tak jakby porównać TKS do Tygrysa. FA50 jest zaprojektowane do innych zadań niż F16 . Te dwa samoloty mogą współdziałać na polu walki ale nie są wymienne. Mogą się za to doskonale uzupełniać. I znowu to co napisałem już kiedyś: najpierw trzeba by spróbować się zastanowić PO CO kupiono taki typ samolotu ( w zestawieniu np. z zapowiadanymi F15 lub kolejnymi F35 ) a dopiero później lawiną szczegółów technicznych próbować maskować brak odpowiedzi na to podstawowe pytanie. Materiał wiele by zyskał gdyby zastosowano jakąś sensowną logikę analizy ( ja takiej logiki nie widzę ) a dopiero później wnioski uzasadniano konkretnymi danymi technicznymi. Ostatnim krokiem jest wyciągnięcie wniosków. Niestety wiekszość wniosków wyciaganych przez p. Kamizelę jest błedna ale to już jest skutek przyjętej metodologii. Pozdrawiam
Zgadzam sie . Sluchajac Kamizeli , to jakbym sluchal dziecka .
uff.. zgadzam się, trafiłem tu na jeszcze jeden sensowny wpis, dotyczący ewentualnego przeznaczenia tych samolotów, który popieram, otóż mogą być one przeznaczone do zwalczania dronów i innych śmieci latających nad naszą piechotą i czołgami, wcale nie muszą się boksować z Suchojami czy Migami. pozdrawiam
@@witold3179 Kamizelka ma swoje przekonania, ale faktycznie wypowiada się bardzo w tonie, to co by on chciał, a nie szuka rozwiązania.
"to tak jakby porównać TKS do Tygrysa"
Debilne porównanie w styku stulejarza z wioski gdzieś w kraju pokomunistycznym. FA50Bl20 jak odpali amraama, to ma ten sam efektor co F-16. TKS nigdy nie miało tego samego działa co tygrys.
@@sebastiankaminski3791 suchojow,których nie powinno już być po 2 dniach katowaniu ich przez NATO.
temat wymaga głębszej analizy myślę że warto było by zaprosić jakiegoś pilota do kolejnego odcinka:)
A może chodzi o nawiązanie współpracy, wyszkolenia większej liczby pilotów a docelowo zakupy tych najnowszych koreańskich myśliwców 5 generacji? Uczynienia tym samym Kf podstawowym samolotem przyszłości sił powietrznych?
Apeluję o lepsze przygotowanie merytoryczne! Przeliczenie lub konwersję jednostek siły ciągu jak już chcemy coś porównywać. Co do systemów samoobrony samolotów bojowych nie zapominajmy o wyrzutnikach dipoli, które to prędzej współpracują z RWR. Poza tym pozdrawiam i trzymam za was kciuki! Kawalerzyści z wiatraków pozdrawiają!
A czy te samoloty nie są formą "zaliczki" za nowy KF-21?
Pozdrawiam🙂
The key is this. Currently, Korea is the only country in the world that can supply Poland's desired amount of weapons on the exact date and provide follow-up support.
Nikt nie poruszył tematu kosztów eksploatacji, gdzie FA 50 rozwala konkurencję. Do patrolowania wydają się świetnym wyborem. Poza tym kosztują jakies 50% mniej niż F16 więc porównywanie powinno mieć zasadę 1 F-16 do 2 FA - 50 😜
bo to tacy eksperci , są sfokusowani na swoich prawdach objawionych :) i jeśli coś im zgrzyta to udają ze nie słyszą;)
FA 50 będzie funkcjonował w środowisku pełnej przewagi w powietrzu wypracowanej przez floty powietrzne NATO, bo to jest kluczowa przewaga sojuszu. F22 i F35 +Rafale czy Eurofightery+AWACS+ satelity +radary IBCS i cała rakietowa obrona Plot . Możemy nie dostać dywizji pancernych ale samoloty będą na Polskim niebie, dlatego FA50 nie bedzie jednorazowy jak uważa np pan płk Lewandowski... swoja drogą świetny fachowiec ale nie od wojsk lotniczych ;))
Ukraina pokazuje że nikt nie bawi się w walki manewrowe , link16 pozwoli odpalić AIM 9 z odległosci bezpiecznej i to jest kluczowe. To jest właśnie ta przewaga którą buduje F35 i sieciocentryczność , rzeczy nieosiągalne dla Rosjan.
To propobuje przesiasc die an balcony!
Mowimy o mozliwociach jakich ten samolot nigdy miec niw bedzie bedac projektowany od ground up - do szkolen
Dziwne że nie podjęto dyskusji na temat KF-21. Nawet sam wojskowy na Pana kanale mówił, że patrzą z uwagą na ten samolot czyli jak FA-50 i współpraca z koreą się powiodą to też pewnie je nabędziemy. A co do samych FA-50, to wojsko też mówi że nasze migi i su-22 są zagrożeniem dla pilotów, nabycie f-16 / f-35 to kwestia wielu lat. A sam FA-50 jeżeli faktycznie doprowadzony do tej wersji block 20 z radarem i integracją tych samych rakiet co f-16 to będzie taki light f-16, z mniejszą mobilnością i ilością uzbrojenia ale mogącym w obciętej formie realizować te same zadania co f-16. Ja w ogóle na ten zakup FA-50 i całej reszty z Koreii patrzyłbym bardziej pod względem gospodarczym, bo jeżeli faktycznie wszystko ma być produkowane w Polsce z transferem technologi i przyszłym opracowywaniem wspólnie uzbrojenia to to jest mega plus i mimo tego że teraz będziemy mieli gorsze samoloty zamiast F-16 to w pszyszłości nasza inwestycja w Koreę pozwoli nam na wypełnienie sił powietrznych produkowanym u nas samolotem (czyli tanim w eksploatacji). Z resztą Koreańskie samoloty były tworzone we współpracy z amerykanami i większość części jest taka sama jak w f-16 więc logistyką bym się za bardzo nie przejmował.
Wszystko zależy jak będzie wyglądała współpraca w przyszłości, ja całe te zakupy w Korei widzę jak inwestycję w przyszłość nawet kosztem tego, że na teraz będziemy mieli gorszy sprzęt który przeciwko Rosji i tak wystarczy.
Dokładnie tak samo na to patrzę odnośnie samolotów bo czołgi i armatohaubice będą na wysokim poziomie.
wiem że to pieśń przyszłości ale nie zdziwiłbym się gdyby projekt F16XL wrócił w formie modernizacji PL T50.
I być może KF21 JEST powodem wejscia w f50...
@@krzysiekplus3997 zanim wejdziemy w hurra optymizm przypominam, że Japonia też skończyła na prototypie myśliwca 5 gen (odbył lot) - potem zakupiła F-35 (F-X został uznany za "doświadczenie" pozyskane do budowy nowego mysliwca 6 gen). Zresztą sama Korea też jest użytkownikiem F-35 i z tego co pamiętam teraz w lipcu była informacja o zamówieniu kolejnych 20 (razem 60). Podobno jednak F-35 nie zagraża KF-21, pożyjemy - zobaczymy.
z tymi zdolnościami gospodarczymi to bym uważał. Patrząc na ślamazarne działania z rozbudową HSW wątpię. Najpierw potrzeba dobrego biznesmena, z własną technologia, a potem może coś z tego wyjdzie. A podstawy badawczej nie ma za bardzo, w sumie badawcza może jet, ale teoretycznie. Chodź uczelnie mamy dobre to nie ma zazębienia z biznesem na wysokim poziomie. No i kadra inżynierów, tkich jak ma Boing czy Lokhit to lata.
Z resztą panowie i panie samoloty obecnie projektuje się latami i są to technologię często wyprzedzające cywilne o 50 lat.
FA 50 czy to w wersji Block10 czy Block 20/PL może w zasadzie pełnić rolę lekkiego samolotu wsparcia zapewniającego CAS (wsparcie bezpośrednie) na współczesnym polu walki, a więc realizować zadania zbliżone do posiadanych przez nas Su-22M3/M4. FA50 może także wypełniać zadania z zakresu Air Policing nad naszym terytorium, które są obecnie wykonywane przez MiGi-29. Porównanie ww. konstrukcji powinno się odbywać tylko i wyłącznie w kontekście ww. zadań. Nic więcej. Porównywanie FA50PL do F-16C/D w wersji Block 50/52+ jest kompletnie chybionym pomysłem chociażby z racji tego, że F-16 jest samolotem wielozadaniowym o wiele większych możliwościach, ale także znacznie droższym w eksploatacji. Wprowadzenie do użytku FA50 pozwoli naszym Siłom Powietrznym na zastąpienie w pierwszej kolejności samolotów Su-22 (dotyczy to FA50 w wersji Block 10), a następnie samolotów MiG-29 (dotyczy FA50PL/Block 20) w realizacji zadań typu Air Policing. Umożliwi to zwolnienie samolotów F-16 do realizacji zadań związanych z wywalczeniem przewagi w powietrzu, a także wykonywaniem uderzeń na duże głębokości w ugrupowaniu przeciwnika (chociażby z użyciem pocisków klasy Stand-off typu JASSM i JASSM-ER). Wprowadzenie FA50PL znacznie zredukuje koszty realizacji zadań Air Policing nad naszym terytorium. Nie należy także zapominać, że wprowadzane FA50 będą znacznie nowsze, a więc bezpieczniejsze dla pilotów (co jest bardzo ważne bo ci są najcenniejsi), są kompatybilne sprzętowo z F-16 (co ułatwia i obniża koszty zabezpieczenia logistycznego), a także umożliwią przygotowanie personelu lotniczego i naziemnego do użytkowania F-16C/D w wersji Block50/52+ (a być może i Block70 po ich modernizacji). Tak więc Panowie na przyszłość sugeruję zastanowić się nad przyjęciem metodologii związanej z przewidywaną rolą i wykonywanymi zadaniami przez dany sprzęt wojskowy, gdyż wówczas Wasze porównania będą miały większy sens.
Ten samolot ma zastąpić Iskry.
Ino od znajomego lotnika z WP.
Ma być mocna współpraca.
Chyba pierwszy raz jestem rozczarowany „expertem”, bo porównywać parametry to sam potrafię. To że F16, Eurofighter czy coś tam jeszcze jest lepsze od FA50 to jest chyba oczywiste. Pytanie brzmi jaką mieliśmy REALNĄ i SENSOWNĄ alternatywę na teraz, a nie na za 10 lat. Eurofightery? Kiedy? Jakie są ich koszty utrzymania? Ile bylibyśmy w stanie ich kupić? 2,3 a może 32 ? A może ulepszone FA50 w zupełności wystarczy do zadań jakie będzie miał przydzielone tylko wyjdzie to 10 razy taniej? Niestety nie dowiedziałem się z materiału.Nasze Migi i Su trzeba wymienić już bo są zagrożeniem dla pilotów. Nie mówiąc już o sensie trzymania sprzętu, który stworzył przeciwnik. Po za tym jeśli wierzyć w to co mówią, że przesiadka z tego do F16 to szkolenie kilku godzinne, daje nam to sporą bazę pilotów, którzy od razu mogą również latać na F16. O tym w ogóle nie było w materiale. Ponadto loty i obsługa to koszty. Skoro jeden lot na F16 to ok 3 loty na FA50 to o czym my mówimy? Jak mamy porównywać parametry, to pewnie będzie to zaskoczeniem, że porównywane Migi zanim będą chciały strącić nasze FA50 spadną przez nasze F16 lub F35, a duże prawdopodobieństwo jest też takie, że zanim przeciwnik w ogóle pomyśli by to zrobić, przylecą Raptory ze Stanów i wyczyszczą całe niebo. Takich zagadnień tez nie było w materiale. Krótko mówiąc cały pomysł (nie dane techniczne samolotu) wydaje się sensowny na dzisiaj, zwłaszcza jeśli ma to być z korzyścią dla naszej zbrojeniówki i pilotów.
Słusznie Bartosiak wskazuje, że parametrami exscytuja się amatorzy
Fa-50 already has combat experience in the Philipines during the Malawi wars and have been used to great effect by the Philippines airforce.
Which is irrelevant. We are not fighting partisans in tropical zone.
Widzę, że mikrofony po staremu. Sponsor wypadł (słusznie w mojej ocenie, bo dźwięk był dużo gorszy u p. Jarka) p. Kamizela wrócił do nadawania jak z beczki mikrofonem z laptopa.
Na dodatek u p. Kamizeli jest włączona bramka szumów co skutkuje samplowaniem dźwięku...
Eeech...💩 sprzętu, nic talentu...🤭
@@PanProper jest przymus słuchać? Proponuje Radio Tadeusza.
Bez kitu kolego nie idzie słuchać Smerfa Marudy
@@MaximusOpus Kamizela nie ma glosu do mediów. Mnie to nie przeszkadza .Wychowany jestem na Wolnej Europie,to bylo wyzwanie słuchac i rozumieć.
pogłos u Kamizeli i dykcja , ludzie słucham was zawsze z zainteresowaniem ale często nie łapię co mówicie. Pozdrawiam
Teraz rozumiem ten zakup!Jest minimum bardzo mądry!Nie ma innej opcji zakupu tak szybko.A trzeba wyszkolić pilotów jak najwiecej!W razie wojny napewno USA będzie w stanie przekazać uzywane F16 a wtedy przesiadka to jak mówią eksperci trwa kilka godzin!Zakup bardzo , bardzo! madry...
Brakuje w materiale: kosztu godziny lotu, kosztów utrzymania w porównaniu do F16 i mastera. Dobrze by było pokazać jak to sprawdzi się w zadaniach szkoleniowych. Mam nadzieję, że to będzie główne zastosowanie. Masterow było i jest za mało.
Tym razem zaufam płk.Płatkowi, pilotom ktorzy oblatywali te samoloty , a nie Dudajewowi:).Dobrze byłoby aby wypowiedz Dudajewa skonfrontowac z pilotami.Miłego dnia.
Przecież płk. Płatek skłamał odnośnie terminu dostawy
@@prorokcrysis315 No to komu bardziej wierzysz wojskowemu, internetowemu specjaliście o wszystkiego czy dziennikarzowi który jakoś informacje wywalił nie wiadomo skąd.Jeżeli termin nie będzie dotrzymany to MON poinformuje ot i wszystko.😗
Jakiemu Dudajewowi? Chyba Kadyrowowi. Nie myl ludzi. Użyj wyszukiwarki zdjęć to zobaczysz jak się pomyliłeś...
jak ktoś się przesiądzie z su22 to i tak będzie chwalil
Mogę się założyć że te timeline'y które oni zakładają się grubo przeciągną(już zmieniają narracje apropo dostaw nie 2025 tylko 2027 XD)na tyle że pewnie zakup F16 nie byłby dużo odległy od ostatecznego wykonania kontraktu na fa-50
Ostatnio narzekałem na pana Kamizele,tak teraz nie mam nic do zarzucenia. Nie ma czarnowidztwa,narzekania czy jakis program rozpisany na kilkanascie lat do przodu wypali,czy nie wypali. Wyrokowanie w tych czasach co będzie za rok jest daremne,co dopiero dluzej. Fajny,merytoryczny odcinek.
Panie RAMAZAN KADYROW! Dziękujemy, że w tym całym zamieszaniu znajdujesz dla nas czas, ale w mikrofon trzeba zainwestować...
Znów turbo znawca Kamizela ma coś do powiedzenia? Niedawno krytykował Bartosiaka, że jak to F15, że za dużo typów samolotów, ze się nie przydadzą i w ogóle i w ogóle, a teraz taki plan maja USA odnośnie Ukrainy XD
Ta rozmowa przypomina mi moje pogaduchy z kolegami na temat samochodów których nigdy nie prowadziłem, których nigdy nie widziałem na własne oczy . Czy Kamizela jest pilotem? Jakie on ma pojęcie o samolotach?
Lepiej gdyby Wolski zaprosił kogoś kto wie z praktyki coś o samolotach a nie internetowego specjalistę .
Nie ma znaczenia jakie plany ma USA->Ukraina, bo po pierwsze nie ma F-16 a po drugie nie kupuje F-35.
F-35 to samolot o ciężarze i kinematyce F-15A (mniejszy ciąg ale też mniejszy opór). F-35 dominuje F-15 do 0 w realistycznych scenariuszach walki, jak kogoś fantazja poniesie to czasami uda się coś ugrać F-15. USAF już ograniczył zamówienie na F-15ex, bo nie ma to sensu.
Dokładnie wielcy mądrale..przecież kwestie szkoleniowe są ważne...I później kupimy prawdopodobnie od Korei nowe myśliwce nowej generacji
Nie było mnie tu długo, a kamizela zainwestował w kamerę, widać że kanał się rozwija, zaniedlugo wleci barber i będzie miód malina. Pzdr
11:30 no kolega tu bzdury opowiada kilkudziesięciokrotnie większy zasięg aim120 z F15 do F22??? to zagadka jaki ma max pułap F15 a F22 i max prędkość tam nawet nie ma kilkukrotnego. W optymalnych warunkach(wysokość prędkość i zbliżanie niemanewrujący cel) aim 120 ma około 35nm - 40nm . Kilkadziesiąt to minimum 20, czyli 20 x 35nm = 700nm =1296.4km . Tacy oto eksperci :D
Sam się złapałem za głowę jak się usłyszałem.
Miałem na myśli wzrost zasięgu o kilkanaście/kilkadziesiąt km a powiedziałem...co powiedziałem.
Sorki.
Nm ,to 1,8 a więc 20*1,8.
Aim-120 ma gdzieś tak te 110 km dla około mach 1.8 i 20 000 ft.
80 km dla około mach 1.03 mach i 45 000 ft.
@@dawidkamizela rozumiem o co Panu chodziło z krytyka zakupu i podziwiam Pana wiedzę ale choć dla pilota lepiej bgc w f 16 i jest to lepsza maszyna to z punktu widzenia praktycznej utylitarności 50tki to kurcze chyba rozsądny zakup pod względem ceny do jakości i jako szybka opcja zapewnienia sobie zdolności CAS lepszej niż su. W końcu teraz to kto wie ile mamy post radzieckich samolotów a ile z tych co jeszcze mamy to puste skorupy... Jeśli piloci su cytuje "zlego słowa na nie nie powiedzą" to jest to jakościowy postęp. I owszem można było lepiej niby ale choć Polsce realnie przydało by się 200 nowoczesnych maszyn wielozadaniowych to Polskę nie stać chyba na to by kupić je na raz. Pozdrawiam, mam nadzieję że zrobi pan z Wolskim jeszcze analizę cen maszyn i porównanie pełnych parametrów z su 22 bo punkt że f 16 jest lepszy to pan dosadnie pokazał 😁
Bo tu wychodzi że ktoś jest humanistą albo inżynierem. Serio brak matematyki odbił się ogromnym skutkiem w pokoleniach ludzi 30/45lat.
Czy doczekamy się w końcu porządnego mikrofonu u Pana Kamizel, czy wszystkie materiały będą nagrywane na laptopowym standardzie ?
Wystarczy wejść na stronę Lockheed Martin T-50 poczytać, posłuchać i wszystko będzie jasne a reszty możemy się domyślać :-))) tak naprawdę to…kupujemy LM.
Masz starą rozpadająca się ruską Ładę do której nie możesz kupić części , szef mówi że chce kupić Ci Hundaia , ty mu odpowiadasz że nie chcesz bo Porsche jest lepsze !
krótko.. Dawid robi co może by ośmieszyć zakup FA 50.. i robi to w sposób nieudolny. Z jaką prędkością wystrzelono AIM120? w zdecydowanej większości było to w granicach 800 - 950 km na godzinę.. co dla FA 50 to nie żaden problem. druga rzecz.. Su 22 ma mniejszy udźwig od podstawowej wersji FA50 o Migu 29 nawet nie wspominając.. zwrotność tez nie jest tak jak mówi- testowano FA50 z malezyjskimi Migami 29 i część tych walk wygrały...
A może by odkopać TS 11 ISKRA
To nie jest tylko kwestia prędkości, także zdolności do jej utrzymania (kłania się zapas paliwa), zasięgu i czasu dyżurowania w powietrzu (zależne a jakże od zapasu paliwa), oraz pułapu, przyspieszenia i prędkości wznoszenia. We wszystkich tych parametrach FA-50 odstaje mocno.
@@gregorxix1 Ale wszystkei te drętwe lczby anuluje fakt że w symulowanych walkach malezyjskich w pewnych sytuacjach walka manewrowa bya utrzymana, z myśliwcem Mig-29 który zasadniczo został stworzony tylko do walki manewrowej i do niczego innego za bardzo się nie nadaje ze względu na zasięg.
W sumie nieźle to wyszło, bo w przeciwieństwie do poprzednich materiałów o tym samolocie było bardziej obiektywnie, choć na koniec zabrakło mi takiego analitycznego podsumowania. Chodzi mi o to, że w mojej ocenie przydatność tego samolotu dla naszego lotnictwa zależy od dwóch głównych czynników:
a) Po pierwsze od tego jakie rodzaje uzbrojenia zostaną zintegrowane w wariancie PL - powinniśmy jako kraj jasno sprecyzować nasze oczekiwania wobec producenta.
b) Po drugie od tego jak i gdzie te samoloty organizacyjnie zostaną przypisane - od tego mocno zależy do czego i jak efektywnie będziemy mogli je wykorzystać.
Fajnie by było, aby kolejna część była właśnie taka bardziej analityczna niż encyklopedyczna, bo takiej burzy mózgów mi trochę zabrakło.
Specjalistą od wojskowości nie jestem, ale jakbym miał wybierać jakiś sprzęt wojskowy to porównywał bym go do sprzętu potencjalnego wroga a nie do sprzętu posiadanego czy sojuszników.
no i taka Korea Południowa ma wojnę DPRK, której siły powietrzne w znakomitej większości składa się z wersji MiG-21 i w dół (nawet MiG 17 mają), Jedyne większe zagrożenie to z 60 maszyn typu MiG-29/MiG-23. Ale Siły powietrzne mają też 160 F-16 i z 30 F-15. O ile w Korei to rozumiem posiadania dużej ilości prostych maszyn typu F-5 by nadrobić ilościowo walkę z MiG21 to przecież w Polsce sytuacja jest zupełnie inna. Rosja ma dużo naprawdę dobrych, zaawansowanych myśliwców i mnóstwo obrony PLOT i tam naprawdę F/A50, SU22 nie ma czego szukać, chyba że strzelanie rakietami niekierowanymi na odległość z małej wysokości jak na UA. Mówi się że czas dostawy jest kluczowy i nie ma używanych F16 do wzięcia. Ale przecież Finlandia (już od 2025r.), Szwajcaria, Kanada wycofują swoje F/A-18 na F-35, i wydaje mi się że może warto zagłębić się w ten temat
@@The_Tau To porównaj siły korei Płd z połączoną ćwiercią sił chińskich plus Korea Płn. To jest ich prawdopodobny przeciwnik. Korea Płn jest dla Korei Płd jak dla nas Białoruś (w sensie czysto siły militarnej, bo emocjonalnie dla nas Białoruś jest w stylu 'nie chce nam się z Wami gadać ale macie fajne bagna i mówicie zabawnie podobnym językiem, natomiast Korea vs Korea to wiadomo).
@@The_Tau Siły i Korei P. i Japonii zbroją się przeciwko Chinom a Korea Północna to listek figowych dla tych zbrojeń. Śmieszna sytuacja bo obie nacje się nienawidzą, jakby się spiknęły razem to klękajcie narody.
Nie rozumiem tego płaczu nad
fa -50.
Dobry tani w utrzymaniu samolot w dodatku służy jako treningowy i normalny np do patrolowania nieba w stanie wolnym od wojny.
Czyli jeden samolot robi dwie roboty to jest duuuzy plus
Bardzo zbliżony do konstrukcji f 16
Teraz f16 za 10-20 lat to będzie stara konstrukcja i wszyscy będą przesiadać się na f35
I teraz wystarczy odebrać f35 w 2030r i zamówić następne zamiast f16 .
Finalnie zostali byśmy z f35 i fa-50
Z uwagi na wysoka cenę lotu f35 patrole będą robić fa-50
Docelowy plan dobry tyle czy będzie realizowany
Patrolowanie nieba nad Polską w czasie pokoju i szkolenie pilotów dla F-16, to dwa sensowne zastosowania. A jest jeszcze trzeci też sensowny: robienie za cele zastępcze dla systemów rakiet przeciwlotniczych dalekiego zasięgu np. S-400 w wypadku wojny, bo chyba z takich odległości Rosjanie z Kaliningradu nie rozpoznają dokładnie co leci, nad Warszawą tuż powyżej pułapu wykrywania przez radary? Ale o tym cicho sza 😄
@@bladlogiczny7711 S 400 z Królewca załatwimy HIMARSAMI
@@bladlogiczny7711 Zakładasz, że Rosjanie będą walczyć jeszcze gorzej niż na Ukrainie?
Wydaje mi się że kolejny zakup samolotów to F35/KF21 a F16 pójdą do lamusa.
Dokładnie, ten samolot ma wiele plusów ale gość usilnie stara się go krytykować. wydaje mi się że to mała wiedza gościa
Chwaliłem ostatni film jako moim zdaniem najlepszy, no to ten jest moim zdaniem najgorszym materiałem. Dyskusja z analitykiem który tendencyjnie omawia temat, skrzętnie pomijając te elementy które są mocną stroną zakupu (terminy, budowanie bazy pilotów, platforma współpracy technologicznej w tym potencjał zakupu KF-21, łatwość dostosowania istniejącej bazy logistycznej itp.) a za to skupiając się (w uproszczeniu) na danych tabelarycznych porównując fa-50 z myśliwcami z "krwi i kości" co z definicji nie ma sensu i ppłk Płatek od razu o tym wspominał, że nie takie będzie zadanie tego samolotu. Nie wspominając o takim "szczególe" jak fakt, że za chwilę nie będzie MIGów29 i Su-22 bo po prostu nie będzie jak ich utrzymać w sprawności z powodu braku części. Można było spokojnie porozmawiać o sposobach wykorzystania tych samolotów, możliwościach zwiększenia bazy szkoleniowej, opcjach rozbudowy uzbrojenia, wpisania w taktykę natowską działań bojowych itp. Szkoda, zmarnowane 30 minut. Mam nadzieję, że to był tylko wypadek przy pracy.
Łapka w górę. Tylko jaki sens ma porównywanie do naszych wycofywanych (złomowanych) samolotów. Te samoloty będą musiały walczyć z rosyjskimi Su-30,32,34,35 i z nimi należałoby porównać z FA-50. Tekst powyżej 29 minuty koniecznie do wysłuchania!
Sens taki że pokazuje czym zastępujemy wycofywane maszyny, skoro nie ma podjazdu do miga 9.12 to tym bardziej do rosyjskich maszyn
Bardzo kiepski film, co prawda był mały błąd z Aim-120 z 10 razy większym na F-22 niż na F-15, ale brak uwzględnienia wykrycia w walce z Su-35 czy su-30 tylko mówienie o tym, że im większa wysokość i prędkość tym lepszy zasięg pociski.
BVR to nie tylko wystrzał pocisku i jego zasięgu, ale i też RCS, które u F/a-50 może być mniejsze.
w summie kupujemy 48 samolotów fa50 w cenie 20 samolotów f16, więc co do udźwigów warto to brac pod uwagę w sumie udźwig na więcej niż f16 za ta sama cenę, jasne jest że myśliwca z tego sie nie zrobi ale co najmniej 3 zastosowania są oczywiste: szkolenia - duzo bardziej zblizone warunki predkosci, przeciaćen do f-16 niz na masterach, patrolowanie - fa50 kosztuja w obsłudze i paliwie 2x mniej niz f-16 - i to zastosowanie na czas pokoju, a w razie W oczywiste że jesli nie jest to mysliwiec to może być niezły szturmowiec/ lekki bombowiec - wiadomo że taki samolot musi miec wyczyszczoną przestrzeń lub zabezpieczona p-lot i p-rakietowo - przeciw duzym rakietom p-lot, dobrze jak ma eskorte mysliwców ale po zintegrowaniu z nowymi bombami i brimstone'ami to moze byc bardzo potrzebny samolot wspercia - zwł brimstone'y moga byc tu wazne - smigłowców szturmowych nie mamy jeszcze jak będa to tez b drogie, a jesli fa50 odopowiedno wyposazyć w srodki samoobrony to może klazdy miec na wezłach po kilkanascie brimstouów na 1 weźle podwiesic mozna 3 szuki - 1 dywizjon teoretycznie na zabezpieczonym p-lot froncie bedzie miał rakiet do zniszczenia 2 batalionów czołgów - samolot nie jest tak zwrotny jak smigłowce np apache ale jest 4x szybszy - może dolecieć jako wsparcie w 20 30 min po kontakcie sił pierwszej linii ze zgrupowaniem pancernym, sa w stanie szybko dolecieć wystrzelic poza zasięgiem man padów i pewnie zrobic kilka nawrotów - plusem jest to że jest 2 miejscowy wiec 2 osba moze obsługiwac uzbrojenie oznaczac cele i strzelać, pilot skupiony zaś na tym żeby nie wleciec w strefe rażenia. Generalnie bedzie to kolejny nosnik uzbrojenia p-panc w wojnie z ruskimi kluczowego. Będą niszczyciele czołgów na ziemi, pewnie pojawia sie smigłowce szturmowe i 3 opcja fa50, dobrze mieć jest rózne opcje taktyczne w reakcji na ruch zagonów pancernych. O tym że raczej FA50 jako maszyna walczaca będzie raczej samolotem wsparcia swiadcza plany pozyskania mysliwców f15, genneralnie to sensowna strategia - do zwalczania samolotów w walce 1 na 1 potrzebny jest samolot do tego zbudowany bez sensu jest w ogóle rozpatrywać walki powietrzne samolotu który mysliwcem nie jest.
Tia... Jeśli Rosjanie coś wymyśla celów będzie cała chmara a patrząc na ich siły powietrzne to NATO wielkich problemów z zabezpieczeniem nie będzie miało ale cas to będzie bardzo potrzebny
Generalnie zapomniano powiedzieć
1. Ten samolot jest mniejszy od F16 co za tym idzie będzie trudniej wykrywalny bo ma mniejszą powierzchnię od której może się odbić radar
2. FA50 nie potrzebuje lotnisk, 300m start i 700m lądowanie, wystarczy mu osiedlowa ulica i może lądować. A F16 i F35 potrzebują lotniska, Rosja w pierwszym dniu zniszczy pasy startowe i te samoloty są uziemienione
3.cena ma znaczenie o czym nikt nie mówi
Oraz 4. Najważniejsze przy FA50 jeżeli Polska będzie dobrze negocjować jest możliwy transfer technologii, żaden inny kraj na świecie nie ma takiej oferty
Odnośnie tematu: "Porównanie z już użytkowanymi maszynami. I czy zakup był naprawdę konieczny?" - to ile maszyn szkoleniowych jest potrzebnych Polskim Siłom Powietrznym? Czy padło pytanie ilu pilotów Polska musi dość szybko wyszkolić? Samoloty można dokupić lub wylizingować, jeśli zajdzie konieczność, ale skąd wziąć pilotów? Czy USA przyśle swoich? A może inny sojusznik będzie walczył w powietrzu za Polskę? Panowie pracują jak koszałkowie, a czy może nie potrzeba szkolić pilotów? Może według szanownych fachowców wystarczą symulatory i od razu można wsiadać do F16 lub F35? A może szkolenie pilota trwa kilka lat, a przeszkolenie do F16 ok 1rok, a do F35 2 lata? Jakoś tego aspektu zabrakło przy „analizie” czy FA50 „wniosą nową jakość do Sił Powietrznych”.
@@slawomirlech950 Rozmiar nie ma znaczenia - zasięg wykrycia jest proporcjonalnie pierwiastkiem 4 stopnia z efektywnej powierzchni odbicia. Dla konstrukcji fastetkowych SPO nie zależy od rozmiaru... Żeby obniżyć zasięg wykrycia 2 razy trzeba obniżyć powierzchnię odbicia 16 razy, a geometrycznie F-50 to może 1.5 raza mniej.
Cena za FA-50 jest duża - 50 mln. dolarów gdy F-35 to 80 mln.
@@peceed według Twojej logiki jeden samolot jest dwa razy mniej wykrywalny niżi 16 samolotów lecący koło siebie, skrzydło przy skrzydle. Co jest oczywiście bzdurą.
FA50 kosztuje $40-50mln w zależności od wersji F35 kosztuje $115-135 mln w zależności od wersji. Do tego serwis zazwyczaj dwukrotność ceny zakupu. Czyli w ciągu 20 lat łącznie z ceną zakupu zapłacisz $150 mln za jeden FA50, oraz $405 mln za jeden F35.
Doskonały materiał. zabrakło tylko informacji ile godzin w powietrzu spędził pan Kamizela
Nie musisz być reżyserem, żeby stwierdzić, że film jest słaby.
0,00 tyle latał f16 😊😊
W przeciwieństwie do p. teoretyka Kamizeli, jako praktyk dodam coś od siebie:
1. Zasobnik celowniczy Sniper Advanced Targetin Pod jest zintegrowany z FA-50 i już w pierwszej transzy jest oferowany wraz z samolotami.
2. Samolot posiada system RWR/CMDS, a więc poza systemem informującym o opromieniowaniu samolotu wiązką radarową ma również wyrzutnie chaff/flar.
3. Dla osób bandzlujących się prędkością samolotów pragnę zwrócić uwagę, że ilość misji bojowych z prędkościami przekraczającymi 1,5 Ma to w okolicach 1% całej liczby analizowanej niegdyś przez Northrop Grumman, a w zakresie 1-1,5 to o ile pamiętam jakieś 10% (może kilkanaście). To pokazuje, że ta różnica czy F-16 poleci 2,05 a MiG-29 2,3 Ma nie ma większego znaczenia. Dlatego też na podstawie tych analiz zaprzestano projektowania samolotów osiągających 3-4 Ma, bo czasy II Wojny Światowej, gdzie prędkość dawała przewagę, bezpowrotnie minęły ze względu na rozwój uzbrojenia, dający możliwość walki na dużych odległościach, spoza zasięgu wzroku.
4. W kwestii masy zabieranego zapasu paliwa, to mając mniejszy samolot, z mniejszą ilością silników lub innym typem silnika, którego taktyka użycia nie wymusza długotrwałego pozostawania w powietrzu, kwestia zabieranego paliwa nie musi mieć tutaj kluczowego znaczenia, zwłaszcza w kraju tak małym obszarowo jak Polska.
5. Liczebność załogi w FA-50 to 1-2 osób tak samo jak w F-16 czy MiG-29. Oczywiście FA-50 wszystkie produkowane są w wersji dwumiejscowej, ale można nim latać w załodze jedno- lub dwuosobowej. Widać to np. na materiałach z lotów nad Dęblinem, wykonanych w lipcu tego roku, gdzie część maszyn miało pusty drugi fotel.
6. Opowieści o gap fillerze w postaci wysłużonych F-16 to kompletny odjazd. Po co inwestować we wprowadzanie samolotów niemających większych zdolności od MiG-29 (poza misjami powietrze-ziemia), z którymi będą tak samo duże problemy eksploatacyjne? Obecnie polskie F-16 mają gotowość na poziomie 30% w pełni sprawnych maszyn, gdzie MiG-i utrzymują stale powyżej 50%. Niestety fatalna logistyka zabija F-16. Lepiej było by utrzymać eskadrę zmodernizowanych MiG-29 do 2028-30 roku. Wyjdzie taniej, a z zachowaniem podobnych możliwości.
7. Można marzyć o zakupie wypasionych maszyn innego typu, ale trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań:
- czy stać nas na zakup i ponoszenie kosztów eksploatacji,
- czy stać nas na czekanie 8-10 lat nie tyle na dostarczenie samolotów w ilość 2-3 eskadr, co w ogóle na rozpoczęcie dostaw pierwszych sztuk, gdzie osiągnięcie gotowości bojowej to kolejne lata,
- czy stać nas na ponoszenie ryzyka ograniczania dostaw części zamiennych lub uzbrojenia ze strony państw takich jak np. Niemcy czy Francja, które biorą udział w produkcji niektórych maszyn czy uzbrojenia, a które to państwa mogą nie chcieć nas wspierać w sytuacji potencjalnego konfliktu z Federacją Rosyjską.
Dziękuję i pozdrawiam.
Sorry Panie Wolski , ale Pan Kamizela ma wiedzę z wikipedii bo to nawet nie jest wiedza z " Lotnictwa " . Jest x typów misji gdzie ten samolot jest potrzebny ( szkolenie nie tylko pilotów , ale także opl , air policing gdzie nie ma ryzyka napotkania szybkiego intruza, szeroko rozumiane odgrywanie przeciwnika dla wojsk lądowych i marynarki (czyli to wszystko czym zajmują się na Zachodzie prywatne firmy świadczące usługi siłom zbrojnym ) Proszę sprawdzić czym one wykonują usługi , nie trzeba marnować resursu f 16 i za x lat f 35 . Poza tym mamy przejściowy samolot dla pilotów na f 16 i f 35 Jest w tym logika .Czy Pan Kamiizela porównał zasoby naszych rakiet dla migów i su przecież posłaliśmy na Ukrainę .Być może tych migów już u nas nie ma .A jeszcze jedno jakie są obecne parametry radaru naszego miga 29 skoro już x lat temu pisano że Polacy z Ukraińcami próbowali go modernizować i jedyne co uzyskano to powrót do pierwotnych parametrów czyli sprzed 33 lat. Od x nastu lat o migu 29 pisze się " ślepy bokser" To samolot na pokazy . A ilu jest użytkowników su 17/ 22 na świecie, czyli co z częściami Pisze o tym co mamy na stanie a nie o danych z netu .
Wg mnie albo migi już poszły , albo co byloby lepsze trzymamy je w Polsce do czasu kontrofensywy ukraińskiej ( tu są bezpieczne ) i wtedy je przekażemy , albo ich stan i su ( przypominam problemy z częściami ) jest tak zły że zostaliśmy de facto z 48 f 16 i trzeba czegoś na szybko szukać .Być może będzie też transfer technologii.
Sorry pisze z konta partnerki . Lotnictwem się interesuje od 35 lat . Słucham Pana, subskrybuje , ale to niestety w wydaniu Pana Kamizeli to krok wstecz.
Witam, a z dźwiękiem to można prosić o polepszenie, szczególnie u Pana Kamizeli, dziękuję i pozdrawiam.
Panowie złe założenia i błędne wnioski. Nie porównujcie samolotów których porównać się nie da. Wiem że niektórym ciężko to jeszcze zrozumieć ale czasy bitwy o Anglię minęły bezpowrotnie . Samolot jest w tej chwili elementem systemu , nosicielem uzbrojenia adekwatnego do misji którą ma wykonać a informacje o celu dostanie z wielu innych źródeł między innymi dzięki data link . Co do FA 50 to będzie przenosił takie uzbrojenie na jakie zostanie zaprogramowany komputer pokładowy ( i oby nie było z tym problemów jak do tej pory na F35) w oparciu o fizyczne elementy wyposażenia a system FBW przypilnuje żeby parametry lotu dopasować do przenoszonego uzbrojenia . Tu się już nic nie dzieje przypadkowo . Dostaniemy to co zamówimy i za co zapłacimy oby tylko aspiracje co do tej maszyny były realne a wykorzystanie zgodne z jego możliwościami bo on ma zastąpić ślepego boksera którym był do tej pory SU 22 . Na następcę MIG 29 jeszcze poczekamy ale jak znam życie znowu będzie marudzenie że za nowy że nie sprawdzony itp. Dużo gadania o F 16 ale to jeden z najdroższych samolotów w eksploatacji ( ok 7 000 $ za godzinę lotu ) to już szwedzkie gripeny choć nowe to są prawie o połowę tańsze w eksploatacji . Osobiście wolę nowe FA 50 jak 40 letnie F16 bo zabytki to życzył bym sobie oglądać w muzeum a nie na bojowych lotniskach . Dawid zrób coś z mikrofonem bo kiszka .
70k $ za godzine? Skąd te dane? W inernecie widełki podawane są od 7500 do 22k w zależności od wersji
@@BlaiderPoland Sami amerykanie to podają a wynika to z ceny zakupu , resursu technicznego samolotu czyli ile max godzin może wylatać za każdego dolara i kosztów serwisu i materiałów eksploatacyjnych .Tak cena wersji ma tu znaczenie bo jest jakby wyjściową do późniejszych wyliczeń . Cena którą podałeś jest tylko ceną wynikającą z resursu bez pozostałych składowych bo te będą różne w zależności od chociażby ilości serwisowanych egzemplarzy. W materiałach o kanadyjskich gripenach było porównanie , niestety nie pamiętam linku .
W 2019 roku całkowity koszt godziny lotu polskich F-16, wyceniony został na 47,9 tyś PLN (odpowiednio 42 i 79,8 dla Su-22 i MiG-29- i to są oficjalne dane).
@@maciejp8388 Bzdury pleciesz. F-16 jest jednym z najtańszych w eksploatacji zachodnich samolotów bojowych. Wśród maszyn 4 generacji tylko klasyczny Gripen (C/D) jest porównywalny. Porównywalny a nie nie dwa razy tańszy, fantasto.
@@gregorxix1 Nie trzeba być geniuszem żeby sobie to sprawdzić gripen 4700 a f16 9500 to co jest droższe i takie małe porównanie ruclips.net/video/8uer_Tn3wpE/видео.html
odnośnie udźwigu uzbrojenia to wg Wikipedii SU przenosi 4340kg a FA 50 przenosi 6700kg , czy tylko ja mam wrażenie że zamiast obiektywnego porównania jest trosze próba zdyskredytownaia tych FA50, nie wiem czemu? bo MON nie kupił F 22 jak byśmy najlepiej chcieli? ;-) mieszkam w Poznaniu na świerczewie i co 10-20 dni dokładnie nad moim domem latają F-16 z Krzesin i przemawia do mnie argument z tego forum, że do AIR policing lepszy jest "tańszy" samolot, a te zaawansowane zostawmy sobie na "prawdziwe akcje" z Rosją. Każdy kto ma np 2 auta wie o czym mówię. pozdrawiam
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych odcinków:). Dziękuję serdecznie
Nie jest kontrowersyjnie. Jest niekompetentnie. Dwóch nieprzygotowanych merytorycznie leszczy robi dyskusję nei doczytawszy nawet danych z wikipedii, że nei wspomnę o literaturze fachowej dostępnej na rynku za grosze.
@@krzysztofbosak7027 po Twoich trzech ostatnich komentarzach widzę że: lubisz się podszywać, lubisz czepiać się literówek, niedawno zacząłeś oglądać wypowiedzi obu dyskutantów. Ale wnioski wyciągasz błędne ;)
@@kubuspuchatek3198 Zacznijmy od tego że to Ty się podszywasz i to pod niedźwiedzia - czyli sowiecki troll.
@@krzysztofbosak7027 a co ma miś Puchatek do ruskich!
Super. Dziękiwielkie
Ciąg silnika porównujemy z F-16 . Dla uczciwości trzeba dodać że FA-50 ma taki sam ciąg jak Grippen ( bo ma taki sam silnik ) i to wersji C/D .
W Grippenie ten silnik jest super a w FA-50 już nie . :-(
Dziękuję za materiał. Odnośnie zakupów fa 50 czy były słuchy odnośnie nacisku na chociaż kilka w miarę tanich samolotów typu dogfight ? O ile pamiętam wywiad z byłym pilotem to zwykłym myśliwcom również się daje obstawę a i sama walka powietrze powietrze jest o wiele trudniejsza.
Привітання з Києва, Денькує за Вашу працю, а також привітання і подяка від українських пілотів з польського Бидгоща, де виконають учбові польоти
Panie Kamizela proszę poprawić jakość dźwięku. Dziękuję
Ciekawe porównanie ale zabrakło w nim ceny F 50 do F 16 a także terminu dostarczenia samolotów.
Na f 16 nie ma szans prawie żeby je szybko kupić bo chętnych jest dużo a samolotów malo , a f35 to juz kosmos czas ,na pewno minimum 10-12 lat jak nie więcej
Jestem przed oglądanie, ale z tego co się orientuję F-16 z kilku piwigow zasięg, możliwości uzbrojenia. A teraz biorę sie za oglądanie
Zgoda że FA-50 ajwaj to nie jest. Ale wiele dyskusji na forach już było na ten temat wychodzi że to trochę zakup na zasadzie zapchajdziury. Bo pamiętajmy że na serwisowanie silników do SU nie mamy co liczyć. Gdyby była szansa na pozyskanie F-16 MOn pewnie by skorzystał widocznie perspektywy są z tym są słabe. Drugie Ile krajów przekazało swoje Migi i SU Ukrainie i ile sztuk i też pewnie liczą na zastąpienie swoich ubytków. No i może też ważne kwestie gospodarcze że chodzi też o to by pograć na nosie Amerykanom żeby nie myśleli ze są jedynym dostawcą sensownego i niwoczesnego sprzętu. Czyli trochę karta przetargowa w negocjacjach. Do tego dokładając że na Fa-50 można szkolić pilotów ktyórzy szybko będą mogli przesiąść się na F-16 zakup nabiera sensu w dłuższej perspektywie
Mam propozycje co do skrotów. Fajnie by pójśc dalej i zamiast pełnych wyrazów wymawiać poerwszą litere. Bedzie super specjalistycznie i super niezeozumiale
Po co nam 2 samoloty szkolnobojowe? Pozbądzmy się Masteròw.
Tak FA-50 pozostanie pewnie najbardziej kontrowersyjnym zakupem jednak należy pamiętać że wysłaliśmy wszystkie zapasy części i uzbrojenia do samolotów SU i MIG (nie zdziwił bym się jeżeli niektóre samoloty stojące na lotnisku też mają jakieś braki) na Ukrainę. Wydaje się że utrzymanie zdolności pilotów to po prostu smutna konieczność zakupu FA.
Przypominam że piloci F-35 to prawie połowa pilotów f16 więc FA może być samolotem który da możliwość przeszkolenia pilotów Mig29 i SU22 na resztę f-16. Myślę że FA-50 będą raczej samolotami wsparcia pola walki
FA 50 ma być samolotem wsparcia ...a nie myśliwcem przewagi powietrznej...
Dzięki za cenne informacje, ale pls - poprawcie mikrofon u Kamizeli. Być może zafundujcie mu coś lepszego. Tak jak każda rozmowa z nim jest ciekawa, tak nie da się zrozumieć połowy tego co mówi, muszę wiele razy cofać materiał, mimo prędkości x1 - a całą resztę YT oglądam na x2.
Pytanie. Jeśli jutro byśmy kupili dodatkowo i dostali je od ręki np. 100 sztuk F16 w najlepszym wariancie to czy mamy pilotów do natychmiastowego obsadzenia tych maszyn i użycia ich ?
Witam, mam tylko jedno pytanie, czy Pan Kamizela mógłby zainwestować w jakikolwiek mikrofon z redukcją szumów? Byłbym bardzo wdzięczny.
czyli zostałem przekonany do FA-50
- swietna maszyna szkolna, lepsza od obencie uzywanych
- słaba maszyna bojowa, po wdrozeniu wersji PL, od biedy moze wspierac F-16 i F35
- zapewnia ciaglosc po wycofaniu Su 22
- wiec na szybko kupujemy maszyne która nada sie do szkolenia pilotów, cos na teraz do wprowadzenia f35.
miejsce pilota jest w powietrzu, wiec na okres do dostarczenia normalnych maszyn bojowych wola by latali na tym niz na SU lub ogladali w hangarach nasze obecne maszyny szkoleniowe
do f-35 bierzemy pilotów z f-16, więc robi się miejsce na przeszkolenie pilotów na f-16 a fa-50 będzie do tego idealny
Dodalbym jeszcze jedno, gdy nadejdzie godzina w, kazdy sprzet bedzie na wage zlota. Lepiej latac na f50 niz na drzwiach od stodoly.
Obawiam się że na F-35A zwyczajnie zabraknie nam pieniędzy, bo te pójdą na FA-50... Zresztą, do szkolenia mamy już Mastery.
@@gregorxix1 mastery nie lataja, f-35 kupujemy od USA, wiec moze zabraknac na 500* ale nie na sprzet od USA
@@gregorxix1 A tam część kasy już nie została wpłacona?
Czy powiedzieli ile kosztuje godzina lotu i jakie są koszty eksploatacji?
Mam pytanie.
A jak te maszyny sprawdziły by się potencjalne do tępienia su-25 , śmigłowców bojowych. Czy też ewentualnie jako pierwsza najdalej wysunięta linia obrony przed pociskami manewrujacymi? Z nowoczesną amunicją i dobrym radarem powinien się spełnić w tej roli. Lub chociaż mieć potencjalnie możliwości takie względem broni manewrujacej. To bardzo liche szukanie zastosowania zwłaszcza z manewrujacymi. Jednak jest to ... prawdopodobne. Odciążyło by to jednocześnie nasze nieliczne F-16 i 35.
Oczywiście licząc najbardziej pesymistyczne scenariusze, że rzesza pogubiła "kluczyki" do swoich maszyn etc. I nie jest w stanie nas wesprzeć od zaraz.
Oraz czy ten zakup może mieć coś wspólnego z wyrażonym zainteresowaniem MON koreańską maszyną 5 generacji? Bo współpracy w tym zakresie też trzeba jakoś zacząć. Może to właśnie to?
Samoloty mysliwskie jak najbardziej moga zestrzeliwac rakiety cruise ale sa OSTATNIM elementem systemu. Aby obronic sie przed pociskiem cruise trzeba go PRZEDE wszystkim WYKRYC na takiej odleglosci, aby mysliwiec mogl wystartowac i go przechwycic. Bo przeciez mysliwce maja ograniczone paliwa, nie moga krazyc nad bronionym celem 24/7. Jako ze pociski cruise leca nisko, radary naziemne sa bezuuzyteczne w tym wypadku. Pomaga tutaj AWACS, drony z radarem albo areostaty (jeden z madrzejszych zakupow MON). Aby ulatwic samoloom ich przechwycenie, bo to maly a czesto nad-dzwiekowy cel, przyda sie tu datalink miedzy radarem wykrywajacym a samolotem. Jednym slowem, aby wylapywac cruise trzeba miec sprawny system. Zaczynajac od oczu (radary), glowy (dowodzenie, datalinki) i dopiero rece czyli samoloty.
@@milten20 Przy tym szaleństwie zakupów to raczej nie kłopot.
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne powody zakupu tych maszyn to właśnie ganianie za samolotami i śmigłowcami szturmowymi, pewnie w ograniczony sposób za bombowcami taktycznymi np su-34. I tym wszystkim co zatruwa życie siłą lądowym. Podejrzewam że w ostatecznej ostateczności jako daleko wysunięty szperacz dla PLO .
"Lech1985Wawa
A jak te maszyny sprawdziły by się potencjalne do tępienia su-25 , śmigłowców bojowych. Czy też ewentualnie jako pierwsza najdalej wysunięta linia obrony przed pociskami manewrujacymi?"
Na dzień dobry 6 sidewinderów pod parą FA-50 Block 10 rozwala w pył każdy desant śmigowcowy na Hostomel.
Su-25 podobnie.
Ze zwalczaniem pocisków cruise EL/M-2032Pulse Doppler, all aspect, look-down shoot-down capabilities. Powienien się nadać, tyle że, do takiej zabawy akurat trzeba solidnych dopalaczy i prędkości w porywach w rejonie 2M, chyba że tylko jeden atak na kursie spotkaniowym, co spowoduje że na każdą grupę 8 pocisków para myśliwców zestrzeli 2..4 a drugiej szansy nie będzie bo pociski polecą swoją drogą a samoloty stracą kontakt radarowy w tylniej półsferze - niezbyt to efektywne.
@@krzysztofbosak7027 block 10 ma tylko prymitywny radar oraz możliwość przenoszenia uzbrojenia krótkiego zasięgu. A tu lepiej na średni.
Boszeee, Panie Wolski... Kamizela narzeka na wszystko, to jest content? Dawid ja się pytam, byłeś w woju czy tylko czytasz broszurki!? Dzięki 😞
Samoloty T-50, dobre combo :)
Fatalnie się słucha P. Dawida. Wyjątkowa niechlujność. A szkoda bo i temat ciekawy i facet ma wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia.
Czołg k2 jest obecnie testowany i oceniany w Norwegii i mówi się, że zawartość oceny jest lepsza niż w przypadku Leoparda a7.
Operatorzy artylerii samobieżnej K9 Norwegia, Finlandia, Estonia, Turcja, Korea i Indie. kraj, który ma zostać wprowadzony. Australia, Egipt.
Dziękuję za odcinek, jak zwykle profesjonalnie i ciekawie, szacunek. Mam jednak pytanie, a właściwie refleksję z pogranicza political fiction: Wojna w Ukrainie się skończy w perspektywie miesięcy lub lat, pokój będzie dla nas bardziej lub mniej satysfakcjonujący, lecz zagrożenie ze strony Rosji pozostanie, co można przyjąć z dużą pewnością. Jak Polska powinna się przygotowywać sprzętowo, organizacyjnie, gospodarczo i wojskowo, jeżeli założyć, że po wojnie nastąpi maksymalna możliwa współpraca naszych armii, jeszcze nie unia Ukraińsko Polska, ale już blisko i wspólne przygotowania do następnej obrony?
Jeszcze jedno pytanie do ekspertów ,a część do Mig,czy Su jak mówiliście,że nawet T72/PT91 nie ma do ich.
Smerf Maruda to jedyne podsumowanie p. Kamizeli
koment dla zasięgu
FA 50 nie ma byc superfoteca . On jest do innych celow .Samolocik wzniesie sie szybko z prowizorycznych lotnisk i doleci szybko w poblize celu odpali rakiety i zawraca na ladowiska prowizoryczne . Zaladuje nowa partie bomb i leci znowu . odpalaja i wraca , - i tak od nowa .Porownowywanie FA50 do F16 jest smieszne i naiwne . To sa samoloty do roznych zadan . Ponadto FA50 moga byc spolonizowane
,
Pan Dawid znowu zaliczył regres mikrofonu XD
Pływałem w zetce na okręcie ale nigdy nie powiedziałbym,że jestem bliżej MW.
porównywanie danych katalogowych to kiepski pomysł nie uwzględniając ceny i tego jakie inne korzyści przyniesie nam taka ilość myśliwców.
A jak utrzymasz 220 samolotów bo tyle Polska powina mieć zgodnie z umowami NATO. I niebędzie teraz opowiadania że może za 100 lat. NATO będzie się mocno reformowało i mocno wymagało. Już Amerykanie mówią że powino się spalć conajmniej z dwa domy żeby zreformować NATO. I te domy to aluzja do pańśtw. Że są tacy co powiny wiedzieć że można zostać wywalonym jak się niespełnia oczekiwań. Mamy 6 lotnisk Wojskowych prawie wszystkie Puste. Używamy pieciu. A jeszcze jedno lotnisko jest na Samoloty dla Marynarki.
Mam dwie myśli:
1. Może chcemy się szybko pozbyć MIGów i SUk, w wiadomym kierunku.
2. Otwieramy sobie drzwi do KF21?
Inna sprawa że termin 25-28 trochę przeczy temu co wcześniej zostało powiedziane (zakupy na już...)
kf-21 może być faktycznie dobrym pomysłem patrząc na cenę f-35
@@Hayabusa-lo6bc A co w nim jest dobrego? To samolot gorszy od F-35A, sami Koreańczycy nie kryją.
@@gregorxix1 z tego co wiem to nadal jest w fazie rozwoju więc jak można stwierdzić że jest gorszy..
Lepiej bym tego nie ujął.
Osobna rzecz, że ten zakup można również potraktować jako formę dofinansowania projektu KF21- pieniądze potrafią wiele rzeczy przyśpieszyć. Szybciej się pojawi samolot- szybciej można go zamówić i wymieniać zużywające się samoloty i budować "flotę" opartą o droższy, lepszy f35 i tańszy, trochę słabszy kf21.
@@gregorxix1 Dwó silnikowy wiekszy udzwig i zasięg. I tańszy w produkcji i utrzymaniu to już pare żeczy lepszych. Niema wewnęcznych komór temu jest wykrywalny ale i tak najtrudniej z całej reszty na 5 generacjii. I ma być rozwijany w kierunku piątej i szóstej. Ocena tych samolotów będzie możliwa pewnie za 10 lat. Dodatkowo to się niewyklucza i tak kupimy 48 F 35. Maże być też sporo z produkcji i serwisu KF 21 w Polsce. A to terz przewaga.
Pan Kamizela kompletnie nie przygotowany do odcinka, co chwila wali babole... Nie wiem skąd bierze nieprawdziwe dane zwłaszcza na temat samolotu f-16...
Thx
FA50 ma za zadanie odciążyć f16 od zadań typowo policyjnych a po drugie służą do innych celów. To jak porównać F16 i Su22. Po co marnować resurs na loty nad Litwa skoro można tam wysłać właśnie samolot szkolny bojowy. I będzie można za 5 lat wysłać nasze Efy na generalny serwis do wersji V utraty zdolności pilotów.
I do Air Policing potrzebujemy aż 48 tych samolocików pseudo bojowych?
@@gregorxix1 Nie ale nasze F16 mają sprawność około 50% z czego sprawne patrolują Litwę i Polskę a w przyszłym roku będziemy także nad Słowacja więc szkoda tych maszyn na takie puste przeloty nie mówiąc już o F35.
Panie, trzymaj nas jak najdalej od tranche 1.
To jeżeli chcą wysyłać tam fa50 to w ogóle po co tam coś wysyłać. Air policing w tamtym rejonie też ma jakiś cel zwłaszcza według obecnie przyjętej doktryny w Polsce
@@dawidlapa Nasze f-16 mają sprawność powyżej 80%, więc jakie 50.
Su 22 piernik fa50 wietrak czy su 22 ma środowisko datalink? Do czego to porównujemy? Technologia lat 80 ?
Rozpatrywanie FA-50 jako samolotu bojowego jest moim zdaniem bezcelowe. To samolot treningowy z pewnym potencjałem do walki. To zapchajdziura i rozwiązanie pomostowe, które pozwoli nam utrzymać lotnictwo w gotowości do czasu zastąpienia go innym myśliwcem pokroju F-15 czy w dalszej przyszłości KF-21. Używanie F-16 byłyby pewnie w dłużej mierze zbyt kosztowne bo nie wiemy w jakim stanie byśmy je otrzymali, a części zamienne wcale nie są tanie. F-50 to taki latający symulator F-16, w razie sytuacji bezpośredniego zagrożenia ze strony roSSji, USA mogłoby np. przerzucić eskadrę takich używanych F-16 do Polski i mielibyśmy wówczas na tyle wykwalifikowaną kadrę pilów, że właściwie z miejsca moglibyśmy ruszyć na nich do walki. W Polsce ma ruszyć produkcja części do FA-50, z których większość jest zbieżna z tymi do F-16 i tym sposobem po uiszczeniu opłaty licencyjnej dla USA mielibyśmy części do nich produkowane na miejscu, a nie sprowadzane zza oceanu.
Jak cenię Tygodniówki i inne wasze pogadanki to ta była dużo poniżej oczekiwań. Brakowało tempa, dynamiki aby się dało słuchać ze skupieniem (drugi biegun tego co było z płk. Płatkiem). Merytorycznie też spodziewałem się trochę większego nakierowania na to czym się różnią, jak duże różnice w jakości możliwego uzbrojenia itp. Jak schodzicie na kwestie opinii po co, to warto jeszcze nawiązać do rozmowy z rzecznikiem AU, szczególnie w kontekście odzyskiwania krajowych możliwości technicznych oraz KF-21.
Rozumiem ze zakup samolotow koreanskich jest na zasadzie :Kopujecie i polonizujecie czolg.armatohaubice i transporter.To my wam dopakujemy samolot bo mamy w tym interes.Tak slodko-kwasno.
Biorąc pod uwagę utworzenie w Polsce linii produkcyjnych, czołgów, i haubic. To nie narzekał bym tak na te FA 50. W końcu może MOŻE jakiś przemysl zbrojeniowy z prawdziwego zdarzenia który nie będzie dostarczał 20 wozów rocznie. Bo gdzie dla nas a co dopiero na export.