No i runęło wszystko co myślałam o psich uczuciach. Wydawało mi się że jeśli ja kocham psa jak wariatka nie lubię go zostawiać samego nie mogę doczekać się przytulasków ,to on czuje tę miłość i np taniec dupki i ogona i chlastanie jęzorem to po prostu odwzajemniane szalonej miłości. Przecież on musi wiedzieć że jest dla mnie ważny. Pozdrawiam serdecznie.
2 года назад+7
Pamiętaj, że łatwo pomylić psie pobudzenie z radością :) Polecamy poobserwować psy wolnożyjące w grupach rodzinnych. Nawet będąc ze sobą w bliskich relacjach, okazują sobie czułości spokojnie, nienachalnie i bez ekscytacji :)
O nie !! Wlasnie uswiadomiliscie mnie , ze moge być kobieta "zaniedbaną" , bo moj pies mnie liże po twarzy 🤔😊A tak poważnie to myślę jednak ze to są buziaczki 😁 Swietny kanał , bardzo miło sie was słucha. Dziękuję za porady.❤❤❤
Mój pies uwielbia leżeć na moich kolanach, spać przytulony do mnie, na spacerze dosłownie się do mnie uśmiecha, patrzy mi w oczy, przynosi mi swoje zabawki, jak myje sobie łapki, to mnie też zaczyna czyścić, kiedy coś go niepokoi, odrazu chowa się w moich ramionach... chcę wierzyć, że to jest zaufanie 😁
Mój pies jest taką samą przylepą, 3 lata i nigdy nie miał problemu separacyjnego. Zwierzęta oglądane niejeden raz na kamerze, jak nas nie ma- śpią ..żadnych stękań, wyć itd. myślę, ze wyjątek potwierdza regułę, nie ma co generalizować :) P.S. To, że się za tobą chowa, tylko na plus, macie dobrze zbudowaną relację, pies wie jak może liczyć na twoje wsparcie. Mój pies zawsze na mnie spofgąda, jak coś go niepokoi, też się tego nauczyłam, wtedy zmieniamy kierunek spaceru. Każdy pies ma swoją strategię ;)
2 года назад+9
Super, dziewczyny, że macie taką dobrą relację z Waszymi psiakami!
Znałem setki psów pracując z nimi w S.G. gdzie po latach uważam iż pies ma zdecydowanie więcej uczuć niż człowiek (prawie każdemu z nich mogłem powierzyć swoje życie). Takie (opisane )zachowanie u psów jest uczuciem na psią miarę ,które jest uwarunkowanie od charakteru i emocji opiekuna czy osób bliskich. W wielu przypadkach połączone jest to z nadpobudliwością bądż niepewnością. Jeżeli nie jest to psie uczucie to adekwatnie u ludzi u 90 % par nie ma uczuć ,a tylko zauroczenie, interes i przywiązanie.
Oksytocyna, hormony i twórcza interpretacja czlowieka. Nie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.
Ale już same reakcje na bodźce dźwiękowe (modulacja i dykcja) dają do zrozumienia, że Psy potrafią w emocje albo są dobrym materiałem na AI... emocje, pies zauważ jest w tej materii zupełnie innym gatunkiem niż koty i inne gatunki. Relacja pies człowiek i to swoisty fenomen.
Obejrzałem ten film. I bardzo mnie zaciekawił. Bardzo cenne tematy do przemyślenia, więc postanowiłem je przemyśleć. Bo faktycznie nasz trzymiesięczny szczeniaczek bardzo często liże mnie po twarzy. Więc pierwsze co pomyślałem to o "o nie ja myślałem, że on tak mnie kocha a ja naruszam jego przestrzeń osobistą i nie rozumiem że pokazuje mi że mu to przeszkadza" Ale gdy zastanawiałem się nad tym dłużej postarałem się wrócić pamięcią Do wszystkich tych sytuacji. To zwykle on sam podchodzi i liże mnie po twarzy.
Mój piesek spokojnie zostaje w domu jak mówie , że idę do sklepu i zaraz przyjdę. Gdy wracam, merda ogonkiem i sam przynosi kapcie. Ze mną jest cały dzień, a to śpi, a to przyniesie zabawkę i trąca mnie noskem w nogę itd. Gdy mąż wraca z pracy to jest istne szaleństwo powitalne. Skoki, tulenie i lizanie, to norma. Nie mam problemu z psiakiem, nigdy nie gryzł kapci, jedynie własne zabawki gryzie. Uwielbia jeździc w koszyku na rowerze, w samochodzie. Jedynym problemem jest burza i ulewny deszcz- bo tego się boi i wtedy siedzi pod wanną w łazience.To mój piąty piesek i każdy z nich był inny, ale wszystkie tak samo kochane.
7 месяцев назад+2
Super, że masz takiego fajnego psiaka! 😍 Trzymamy kciuki za Waszą relację!
Gdy rano suczka przychodzi się przywitać to ona podchodzi, wspina się na łóżko i liże po twarzy, nikt się nad nią nie nachyla,ona to inicjuje,ona podbiega radośnie i ciesząc się ,liże czy to ręce czy twarz.Jak to interpretować,,babo idź umyć zęby 😉",?gdy wracam do domu spokojnie się wita,bez szalonej ekscytacji,niezależnie od czasu ile sama jest w domu
10 месяцев назад+2
W takim kontekście, jaki opisujesz, jest to społeczne powitanie - normalna komunikacja z członkami grupy społecznej
Dokładnie nie zgadzam się z tym co państwo mówią. Mój pies sam przychodzi, kładzie się mi na szyji i liże. Skąd macie takie informacje? Ktoś nauczył się czytać myśli psa??
Nie chcę absolutnie podważać Waszych kompetencji, zresztą sporo się zgadza ale rzeczywistość wydaje się być dużo bardziej złożona niż na powyższym filmiku. W to, że moja Etiudka jest wybitnie inteligentna akurat nie wątpię ale naprawdę, rozumiem jej język bardzo dokładnie i to, co tu opisaliście, wydaje się być tylko statystycznym zarysem zachowania psa, pod którym kryje się znacznie więcej. Doskonale odróżniam jej pobudzenie od radości, czy jakiś konkretniejszych komunikatów i nie do końca się to zgadza z treścią tego filmu. Spektrum jej zachowań jest znacznie szersze i głebsze. Dosłownie rozmawiamy w jakimś dziwnym, naszym języku i to co ona do mnie mówi, jest znacznie bardziej różnorodne. Prócz robienia wszelakich sztuczek, które załapała prawie od razu gdy była mała, rozumie kilkadziesiąt słów po polsku. Ostatnio zaczęła się przewracać na plecy, po zwrocie "przewróć się na plecki", mimo, że nikt jej tego nie uczył, jak też nikt jej nie tłumaczył co to "przewrócić się" czy "plecki" :) Fakt faktem, że rozmawiam z nią całe jej życie na najróżniejsze tematy, od polityki po teorię muzyki i może jeszcze na wybory nie uczęszcza ale wydaje się, że tak ją to ukształtowało, że rozumie ponadprzeciętnie dużo :) Ludzie są zszokowani, gdy np. mówię jej czy idziemy w lewo, czy w prawo, a ona nie myli kierunków, mimo, że prowadzi, "uważaj, drzewo", a Etiuda się cofa i obchodzi drzewo z drugiej strony, żeby nie zaplątać się smyczą, czy inne tego typu :) Raz, czy drugi mogłoby jej się udać ale ona tak ciągle :D Na "chodź się przytul" wskakuje na mnie i przylepia się do mnie jak człowiek, kładzie buźkę, tam gdzie jej pokażę. Miewa przeróżne nastroje. Gdy wyjeżdżałem do Wawy, grać na narodowym 2 lata temu, leżała smutna nieruchomo na wersalce i podążała za mną jedynie wzrokiem. Gdy jej powiedziałem, że przecież wrócę, to zerwała się na nogi i zaczęła kiwać głową na boki 😂 niby nic, niby to tylko opis sytuacji ale naprawdę, ona robi niestworzone rzeczy 😂
A pewnie, rozumiem to :) tak w ogóle to bardzo fajny materiał, właśnie się zastanawiałem, na ile mi się coś "wydaje", a na ile ona naprawdę rozumie złożoną komunikację, dlatego zacząłem szukać treści na ten temat. Skonfrontowałem moje obserwacje z Waszym filmem i niby ogólniki w większości się zgadzają ale jest to dużo bardziej złożone w przypadku Etiudy. Sztuczki robi bardzo dokładnie i nigdy się nie myli. Wprost proporcjonalnie żwawo do jakości nagrody i tego, czy akurat jest najedzona, czy jeszcze coś zmieści. Np. "obrocik" - na przysmaki z zoologicznego robi czasem, jakby jej się nie chciało, natomiast na boczek chodzi jak w zegarku xd Wycwaniła się też w wielu kwestiach, np. zaczęła oszukiwać przy "leżeć", kładąc tylko przednie łapy, wtedy mówię "ale porządnie" i kładzie tylne, czekając na jedzenie :) Jeśli chodzi o zrozumienie bardziej złożonych zwrotów, to może nie robi tego ze 100% powtarzalnością ale z 80-90% myślę, że spokojnie. Odróżnia rybkę (gumowa zabawka) od piłeczki, gdy mowię jej "przynieś rybkę" przynosi rybke, na "przynieś piłeczkę" przynosi piłeczkę. Lubi oglądać telewizję i youtube'a, szczególnie programy przyrodnicze. Warczenie oznacza u niej tylko i wyłącznie zabawę (coś w stylu: patrzcie, jaka jestem groźna hehe, moja piłeczka! Hehe xdd), uwielbia targać ze mną przeróżne liny i zabawki, bawić się w "kto pierwszy złapie" itp. natomiast nie istnieje u niej warczenie w formie ostrzegania, jak u innych psów. Jedyna sytuacja, kiedy widziałem u niej taką reakcję, to raz, gdy chciała kłapnąć weterynarza (zdziwiłem się mocno). Pociesza mnie, gdy coś nie gra, gdy widzi, że jestem smutny to chodzi dookoła, tuli się do mnie, liże i piszczy. Ogółem to jest przekochana, moja córeczka i najlepsza przyjaciółka, nie wiem co bym bez niej zrobił. Całe życie jej powtarzam, że jest piękna, mądra i inteligentna, więc przyjęła to za fakt i naprawdę taka jest :)
Zaskoczyliście mnie tym lizaniem człowieka po twarzy jako forma pielęgnacji. Kilka razy taką sytuacje widzialam wlasnie, ze pies byl spokojny, czlowiek tez i zaczyna wlasnie lizac czlowieka po glowie... :D
Год назад
Niektóre wręcz zaczynają iskać głowę albo plecy Opiekuna ;)
Fajnie Was się słucha tym bardziej,że Wasze porady akurat zgadzają się z moimi relacjami z moją sunią.Zwyczajnie miałam szczęście że mam tak mądrego i kochającego pieska.Sabunia ma 2 latka i jest przepięknie umaszczona choć nie jest czystej krwi wiczurkiem.Nawiązując do spacerów to zawsze uważam, że pies idzie z panią na spacer a nie odwrotnie.W tej kwestii mam pytanie czy nie popełniam błędu.Długość spaceru w zasadzie narzuca piesek i trwa od 20 - 30 minut.Chodzę po wybranych przez pieska trasach często przystając bo wącha trawy albo podgryza znaleziony patyk.Pozdrawiam i czekam na dalsze ciekawe porady.
10 месяцев назад+1
Fajnie, że Twoja sunia ma możliwość węszenia! To bardzo ważna psia potrzeba. Co do długości spaceru, to ważne, czy odbywa się w spokojnym, czy bodźcującym środowisku. Im bardziej bodźcujące, tym krótszy powinien być. Warto fundować psu długie spacery na odludziach - łąki, pola, lasy :)
Oczywistym jest, że te same sygnały mogą oznaczać zupełnie coś innego. W większości wyrażają one potrzebę wyrażenia emocji i uzyskania pożądanego przez psa efektu. Do tego służy komunikacja. Największym błędem są próby "szufladkowania" sygnałów. Komunikat bowiem, bardzo często składa się z serii sygnałów, których nie dostrzegamy. Poznanie przyczyn komunikatu jest bardzo ważne ale bardzo trudne do uchwycenia. Nasza recepcja zamyka się w sygnałach optycznych (które czytamy najlepiej), dźwiękowych - których praktycznie nie odczytujemy i zapachowych których nie czytamy w 99,9%. W większości wiec, czytamy jakieś 30-50% komunikatu. Wiele psów nie socjalizowanych z psami traci zdolności komunikacyjne . Do tego dochodzą komunikaty wyuczone w danym otoczeniu, których pies się nauczył bo działają i u każdego psa mogą oznaczać co innego. Tak samo jest z lizaniem :),jednak w wielu kontekstach jest to jednak okazywanie czułości i zainteresowania.
2 года назад
Tak, samo zachowanie interpretowane bez kontekstu czy motywacji może dać nam fałszywy obraz. Niestety większość zachowań jest tak interpretowana.
Ja z moim psem świetnie się dogaduje Przychodzi do mnie i szturcha łapa to jest głodny daje mu jeść Przynosi piłeczkę na smaczki daje smaczki Chodzi za mną tylko kiedy zbliża się godzina spaceru On ma jakiś wewnętrzny zegar😊Biorę szczotkę czesze włosy on się przeciąga i staje koło drzwi i wychodzimy Jak wracamy a się nie wybiega to przynosi sznurek i się ciągniemy Ma trzy lata no i często drzemie Jest kochany 😅
Ja mam dwa psy w jednym,jak jest na dworze to szaleje ,cieszy sie ,wita z kazdym ,kazdy dziwi sie co to za przyjazny pies ,ale w domu zje i idzie pod lozko ,psa w domu nie ma wychodzi tylko jak cos do jedzenia mu chcem dac albo na dwor na spacer,mam czasami uczucie ze nie lubi naszego mieszkania
4 месяца назад
Pytanie czy to jest problem. Pies może czuć się w mieszkaniu bezpiecznie i dlatego idzie sobie odpoczywać. Może też być tak, że czegoś w domu się boi. Możesz to zaobserwować patrząc na mowę ciała psa. Czy w domu jest zrelaksowany jak już wyjdzie czy przestraszony. O mowie ciała jest dużo materiałów w naszej serii "Akademia Psiego Języka"
Trafiłam na wasz filmik przypadkiem. Sama mam problem z moim 9miesiecznym pół owczarkiem niemieckim. Mimo angażowania mu długich spacerów w nowe miejscach, wyprawach nad jezioro w wolnym czasie ,ciągle jest pobudzony podgryza mnie i męża po rękach domaga się uwagi skacze na nas kiedy najzwyczajniej w świecie chce się do męża przytulić bądź on do mnie. Kiedy wracamy do domu skacze na nas jak wariat. Byliśmy już u specjalisty od psiego zachowania ale poddał się po tygodniu i stwierdził że na początek będzie go dobrze wykastrować. A wy co sądzicie ? :(
Postaraj się znaleźć innego specjalistę 😊 Kiedyś wierzono, że kastracja rozwiąże wszystkie problemy, że jest lekiem na całe zło. Teraz wiemy, że może przyczynić się do wielu problemów behawioralnych. Myślę, że trzeba będzie popracować nad emocjami, nad spokojem i wyciszaniem, ale to tylko pierwsza myśl. Potrzebny jest tu behawiorysta, który przyjrzy się wielu aspektom Waszego wspólnego życia, pochodzeniu psa, wczesnej socjalizacji. Ciężko doradzić cokolwiek mając tak mało informacji. I pamiętaj proszę, żeby upewnić się, iż behawiorysta / trener NIE stosuje metod awersyjnych. Wszelkiego rodzaju szarpnięcia, korekty, krzyknięcia, kolczatki nie rozwiążą problemów behawioralnych, a zniszczą poczucie bezpieczeństwa psiaka, zburzą relację i zaufanie.
2 года назад+2
U owczarków przede wszystkim ważne jest, żeby porządnie psa przebadać. Problemy z tarczycą, trzustką i przyswajalnością pokarmową to u nich chleb powszedni. A chory pies to niezrównoważony pies :) Druga rzecz, trochę powiązana z pierwszą - kondycja jelit i jakość podawanego pokarmu. O tym dokładnie opowiada Agnieszka Rest w tym webinarze: fb.watch/azKlBTmPFL/ Od tego zacznijcie, a tymczasem zapraszamy do tych materiałów o psiej nadpobudliwości - być może robicie coś, co niechcący podkręca psiaka na co dzień: O nadpobudliwości: ruclips.net/p/PL5xQjNx2R424uW3CaiY-uCEIng1A_tRYS E-book: comowipies.pl/sklep/9-rozwiazan-na-psie-adhd-jak-radzic-sobie-z-nadpobudliwoscia/ Zapraszamy także do skorzystania z naszych konsultacji online z Alą Milewską - nie zawsze trzeba widzieć psa, żeby zdiagnozować, co jest nie tak i doradzić konkretne strategie na zmianę :) Najlepiej telefonicznie 888516466
Oczywiście ze kocham mojego psa, mam je całe życie jednak dziś mając 68 i mając 14 letnią suczkę wiem że mnie osobiście drażnią takie zaborcze zachowania pieska Zarówno Majka jak i ja musimy zachowywać wzajemny dystans komfortowy który zarówno dla Majki to jest ważne jak i dla mnie
Dzień dobry, pies którego mam jest u mnie tydzień. Wcześniej miał być oddany do schroniska ale ze względu, iż ja od razu nie mogłam go zabrać przeszedł w inne ręce a następnie trafił do psiego hotelu. Z tego co wiem wychowywany był w domu, zostawał sam, nie miał lęków separacyjnych. Jak a się okazało kiedy go zabrałam, nie pozwala sobie zapiąć obroży o smyczy nie wspomnę cały czas kłapiąc pyskiem dając wyraźnie do zrozumienia odejdź ode mnie. Dobrze, że mam podwórko, bo nie wiem jak by załatwił swoje potrzeby kiedy spacer na smyczy nie wchodzi w grę. Kiedy już w miarę poznał otoczenie choć nadal sam nie chce wychodzić, podczas wieczornego wyjścia uderzył we mnie z takim impetem po którym o mało nie upadłam następnie skoczył , chwycił za przedramię i zaczął podgryzać, nie byłam w stanie go uspokoić. Naprawdę się wystraszyłam. Mieszkamy we trójkę ( ja, mąż, syn 10 letni). Pies krok w krok za mną chodzi, nawet do wcześniej wspomnianej w filmie toalety. O moim wyjściu z domu nie ma mowy, drapanie, szczekanie, ogólnie głupawka. Trochę jestem przerażona tym psem. Naprawdę nie wiem co robić.Mielismy wcześniej dwa labradory (jedne od szczeniaka, drugi ,,przybłęda") i nie było takich problemów. Tego psa po ostatniej akcji na podwórku po prostu się boje. Nero jest z nami od tygodnia, ma 15 miesięcy jest labradorem. Bardzo proszę o poradę. Nie chciałbym się z nim rozstawać, zaraz muszę wrócić do pracy, ma zostać sam w domu a potem z synem po jego powrocie ze szkoły. Na dzień dzisiejszy nie umiem sobie tego wyobrazić.
10 месяцев назад
Cześć! Dopiero trafiłam na Twój komentarz. Jak sytuacja z Nero wygląda obecnie? Na pewno to jest szerszy temat, jak z takim psem pracować, więc jeśli chciałabyś, możemy się umówić na konsultacje online. Mój numer 888516466 (Ala Milewska-Piniecka)
Zapomnieliście, ze każda rasa jest inna, ma inne wymagania, preferencje.
2 месяца назад
Nie zapomnieliśmy. Pies jakiejkolwiek rasy przede wszystkim jest psem i na tej podstawie oceniane są jego zachowania. Etogram zachowań jest opisany dla gatunku, a nie każdej rasy z osobna. Oczywiście w niektórych sytuacjach cechy fizyczne, lub charakter są brane pod uwagę podczas oceny.
Za dużo gadania, nic ciekawego się nie dowiedziałam.
4 месяца назад+2
Nasze treści kierujemy do odbiorców o różnym stopniu zaawansowania wiedzy o psach - być może to już wiedziałaś :) Czego jeszcze Ci zabrakło w tym odcinku?
Moj pies na wspólnych spacerach z dziećmi jest zlękniony, piszczy wyrywa się kiedy tylko odejdą na krok. Na spacerach osobno nie ma takich problemów. Nie ważne czy wyjdę z nim ja czy dzieci. Ma lęk separacyjny, ale z tym walczymy i wiemy jak, ale na spacery nie mamy pomysłu. Można umówić się na konsultacje?
No własnie, 13 lat temu wychowywalam sunie i były inne rady a dziś są inne.. mam nową 1 roczą suńkę...i tez sa inne rady.. Bez obrazy, ale czy dziś napewno Państwo są przekonani że to dobre zrozumienie? Ech chciałabym jak najlepiej podejść do tematu.. pozdrawiam
2 года назад+2
Nauka o psie ciągle ewoluuje. Być może za jakiś czas nowe informacje każą nam się rozprawić z naszą obecną wiedzą. Na pewno zachowania interpretowane kiedyś (nawet 15 lat temu) nie miały podstaw naukowych tak silnych jak mają teraz. Także jesteśmy przekonani, ale również gotowi zrewidować poglądy jeśli to będzie konieczne. Tak jest z wiedzą na każdy temat.
Ja sama miałam psa x lat temu, nie miałąm pojęcia o co kaman..po prostu był pies i mnóstwo problemów (bronienie zasobów, agresja lękowa, nadmierna ekscytacja-kopulowanie-przez niezaspokojenie potrzeb. teraz jak zaczęłam uczyć się sygnałów, które wysyła do mnie mój zwierzak (po czasie bardzo łatwo je odczytać o co chodzi piesełowi), kiedy zapewniam mu wszystkie potrzeby-spacerowe, węchowe, socjalne, to jest niebo a ziemia. ja jestem bardziej świadoma, pies szczęśiwszy. natomiast jeżeli chodzi o witanie itd..kwestia indywidualna. ja nauczyłam mojego psa, że witamy się dopiero jak się rozbiorę z ubrań i wtedy są tulaski, natomiast mój mąż jak wraca z domu, to od razu jest szał-bo tak sobie kojarzy jego powrót-on nigdy go nie hamował w tych emocjach- męża czasem nie da się wyedukować w niektórych kwestiach XD
@@sylwia8026 myślę, że odczytywanie mowy ciała psa jest dosyć proste, jeśli ma się z nim dobra relacje. Tak samo jak pies rozumie nasza mowę ciała i wyczuwa nasz nastroj, podobnie my znając wystarczająco długo swojego psa potrafimy zobaczyć po jego zachowaniu, czy np chce odejść z pewnego miejsca, czy chce zmienić kierunek, czy się czegoś/kogos obawia. Czy to lęk, czy stres itd. Widzę, że mój pies jest spokojny i szczęśliwy gdy reaguję na to. Poprzedniego pchalismy w sytuację, które wcale nie były fajne (zgodnie z dawna szkoła: psy musza sie dotrzeć, albo pies mu się się witać z każdym) co poskutkowało cała masa problemów behawioralnych.
2 года назад
@Sylwia - zacznij od naszych materiałów, np. z tej playlisty: ruclips.net/p/PL5xQjNx2R427Sv-SNON8_5u0U-YkLHTBN Zapraszamy także do pogłębionych materiałów, na których konkretnie analizujemy na filmach mowę ciała psów oraz doradzamy, jak sobie radzić z różnymi problemami: comowipies.pl/sklep/produkty/nagrania/
Jak najlepiej zareagować kiedy psiak szczeka alarmując, że coś się dzieje? Aby pokazać że wiemy o co mu chodzi, ale jednocześnie że nie jest to coś groźnego?
2 года назад+1
Np. w ten sposób jaki opisujesz. Przekazując informację, samemu nie reagując zbyt żywiołowo, zachowując spokój. Niestety może to nie przynieść spodziewanego efektu, bo dla psa Twoje postrzeganie może nie być obiektywne. Jeśli on uważa, że problem jest duży to nie zmieni zachowania. W takim przypadku poprzez ćwiczenia można redukować poziom stresu i poczucie zagrożenia. Zależy czy pies często szczeka na cokolwiek czy jest jakiś konkretny bodziec, który go uruchamia. Wtedy będzie łatwiej.
Ja mówię, że wszytko jest ok :D spokojnym tonem. jak szczeka na coś za oknem, od razu przestaje. jak na spacerze-podobnie, mówię mu, ze wszystko wporzo, rzucę zabawkę bez zbędnych emocji, pies się skupia na mnie. teraz bywa, że inne psy szczekają na potęgę, a mój (reaktywny!) po prostu idzie sobie obok mnie i ma wylane ;)
Pies pracujący, struzujacy informuje o zagrożeniu. Obserwuj i odpowiednio interpretuj, to jest jego praca. Traktuj poważnie i uważnie. Pochwal bez przesady.
Miałam ostatnio ciekawą rozmowę z moim teściem. I padło pytanie którego bym się w życiu nie spodziewała.” Skoro ćwiczysz ze swoim psem to dlaczego za nagrody a nie za to ze cię kocha? Przecież to w takim razie żadna przyjemność tylko praca dla niego” jednak ciężko wytłumaczyć człowiekowi, który nie czyta i nie interesuje się psim umweltem, ze takie rzeczy umacniają nasza więź i mogą serio sprawiać mu przyjemność 😅
2 года назад+4
Ja bym zapytał teścia czy dla osób które kocha często wykonuje jakieś prace, na które nie ma ochoty. Lub czy z miłości będzie się uczył nowych rzeczy na zawołanie. Większość psów bez problemu będzie pracować za wzmocnienia socjalne i się uczyć. Trudniej nam będzie jednak go motywować. Dodatkowo płacimy psu za zachowania ponieważ są to często zachowania, których pies w danym momencie nie ma ochoty robić tak o. Nie ma nic złego w tym, że pies pracuje za zapłatę. To normalne. Też tak robimy.
znam ten ból, niestety to jest te pokolenie..jeszcze tydzień temu wpajałam mojemu tacie, ze teoria dominacji ma się nijak do wychowania psa..on mojego pieska uwielbia, ale zarówno mój tata, jak i teściu , jak przychodzą do nas do chaty to odrazu słyszę :SIAADDD! Ja tylko mówię, ze mają nie być takimi esesmanami.. chyba nic im już do łba więcej nie wpoję..
2 года назад+2
Warto w takiej sytuacji po prostu odwołać psa i sowicie go nagrodzić za... olewanie komend innych ludzi ;) Jeśli one nic nie wnoszą, a jeszcze mogą popsuć ci pracę, nie wahaj się - to w końcu Ty z tym psem potem zostajesz :)
Tak słucham słucham i jakoś nie mogę się doszukać związku pomiędzy tytułem, a tym co mówicie. Mówicie o potrzebach psa i odbiegacie od tematu, zamiast skupić się na meritum i wyczerpać temat :/
2 года назад
Dzięki za opinię, jednakże nie zgadzamy się z nią. Wymieniamy zachowania najczęściej błędnie postrzegane jako wyrażanie miłości - lizanie twarzy, skakanie na Opiekuna i chodzenie za nim krok w krok po domu. Dalej podajemy, co można zrobić, aby poprawić komfort psa i go wesprzeć. W kilkunastominutowym materiale nie da się wyczerpać tematu, który jest bardzo złożony. Dlatego odsyłamy w trakcie filmiku do bardziej rozbudowanej treści o budowaniu więzi z psem :) Zapraszamy do wysłuchania dłuższego nagrania.
Pomozcie,i podpowiedzcie mi,co oznacza gdy wychodze szczeka na mnie bardzo Jest tak zrozpaczony?
Год назад+1
Raczej takie zachowanie oznacza, że psiak ma problem z rozłąką. Możemy odesłać do naszej playlisty pt. Lęk separacyjny. Tam a nagraniach znajdziesz konkretne porady, które możesz wdrożyć od zaraz:)
Miałam w życiu 4 pieski w tym 3 od szczeniaka- nigdy nie miałam problemu z pieskiem z czasem wszystkie wyrosły na super mądre i posłuszne psiaki. Aktualnie mam 8 miesięcznego spaniela który wyje jak jeleń na rykowisku 20 min po moim wyjściu a w domu chodzi krok w krok. Jestem już po spotkaniu z behawiorysta i cały czas edukuje się i oglądam filmiki. Mam nadzieję że z czasem te wszystkie porady przyniosą skutki 😢 ale co jak pies chodzi krok w krok ? Mam będąc w domu zamykać go w drugim pokoju ?
5 месяцев назад
Problemy separacyjne wymagają niestety konsultacji behawioralnej i stałego prowadzenia problemu. Trudno tak odpowiedzieć, że zamykanie jest w porządku. Może to być jeden z elementów terapii, by stopniowo przyzwyczajać psa do samotności właśnie poprzez stopniową izolację kiedy jesteś w domu, ale tak jak wyżej. To zależy.
Dzień dobry, mamy adoptowanego rok temu lękliwego psa. Od około miesiąca psiak chodzi za mną (tylko za mną) krok w krok od porannego spaceru aż do wieczora - dopiero jak kładę się do łóżka to chwilę leży po czym idzie do drugiego pokoju gdzie śpi sam całą noc. Lęku separacyjnego jak jest sam nie ma (sprawdzane regularnie na kamerkach). Gdy jest w domu tylko z mężem to też zachowuje się normalnie - potrafi siedzieć z nim ale potrafi też spać sam w drugim pokoju. O co może chodzić? Takie śledzenie mnie staje się męczące :(
2 года назад
Być może poświęcasz mu zbyt dużo uwagi na co dzień. Być może uzależnił w międzyczasie swoje poczucie bezpieczeństwa od bycia blisko Ciebie :) Zastosuj porady i rytuały z tych materiałów: Być może pomocne okażą się te materiały o lęku separacyjnym: ruclips.net/video/hrr_oiWMvo4/видео.html&ab_channel=CoM%C3%B3wiPies%3F Powinien zacząć budować coraz większą niezależność i pewność siebie :)
Bardzo prosze, dwie kwestie. Pierwsza najistotniejsza, Nie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Skoroa tak, to, to wszystko co mowicie jest tylko tym co powstało w ludzkim umysle. Kwestja druga. Miłośc, jest wiele definicji. Miłośc to nie jest uczucie. Miłośc nie polega tylko na dawaniu, milosc to rozumne dawanie i rozumne odmawianie. To rozumne chwalenie i rozumna krytyka. Rozumna kłotnia, walka, konfrontacja, naleganie , popychanie i powstrzymywanie, a oprocz tego podnoszenie na duchu. To przewodnictwo. Slowo ,,rozumne,, kojarzy sie z osądem zaś osąd wymaga czegoś wiecej niż instynkt, wymaga przemyslanego i niejednokrotnie bolesnego podejmowania decyzji - dr M. Scott Peck
... jakie pies ma uczucia? Wiedzielibyśmy gdyby nam powiedział.
10 месяцев назад
Cóż... Jeśli został opisany na podstawie obserwacji i badań naukowych etogram psa, to wiemy, jakie zachowania pojawiają się pod wpływem stresu. A jeśli pies wykazuje sygnały stresu wtedy, gdy jego Opiekun oferuje mu jakąś aktywność, to raczej miłości w tym danym momencie tam nie ma ;)
Miałam niedawno trudny dzień - rocznica śmierci mojej suki, dodatkowo wylądowałam z Kylo u weta, bo zaatakowały nas osy. Horror, z oka mu osę wyjmowałam. U weta był mega grzeczny, pomijając stosunek do samej osoby weterynarza. Ale kiedy czekaliśmy i ja syknęłam z bólu, bo też oberwałam, momentalnie patrzył na mnie z niepokojem i zaczynał się przytulać. Po tym zdarzeniu, wieczorem wylały się ze mnie emocje i przybiegli wszyscy - Kylo, Rey i Nina(kot). Niestety, ale Kylo dalej ma obsesję na moim punkcie i blokuje ludzi, utrudnia mi też blokowanie innych psów.(kiedyś pies zaczął szczekać na mnie) Nie wiem jak bym sobie z tymi natrętami radziła bez Rey.
Ale jeśli kucam i rozkładam szeroko ręce i pies do mnie przychodzi i liże po twarzy, to już jest miłość, prawda? :)
2 года назад+1
To może być psi rytuał powitania zawierający element "lizania fafli" drugiego ważnego dlań osobnika :D Czyli po ludzku... tak, miłość ;) Chyba, że ogon jest między nogami i pies zaraz się wykłada na grzbiet - wtedy raczej submisja i można by popracować nad mniej presyjnym, niż kucanie witaniem psa :)
MOJA FELUSIA ROBI CO CHCE NICZEGO JEJ NIE ZABRANIAM NIE MUSI WSTRZYMYWAC SIKANIA BO MATA ZAWSZE JEST NA PODLODZE NIE MUSI PROSIC O SPACER BO SPACERUJEMY BARDZO CZESTO I TO FELUSIA PROWADZI KOCHAM JA BARDZO I NIE CZEKAM NA TO ABY POKAZYWALA ZE MNIE KOCHA BO JA TO WIEM JEST DLA MNIE NAJLEPSZYM TOWARZYSTWEM
Tak podejrzewałam, że chodzenie psa za człowiekiem do brak poczucia bezpieczeństwa. Mam w domu dwa psy, które wychowuje od szczeniaka i też chodzą za mną ale nie cały czas. Od ośmiu miesięcy mam również psa, którego przygarnęłam, uwalniając go tym z niewoli i bardzo złych warunków. Pies dużo przeszedł. Nie wiedzieć czemu dalej lubi człowieka ale nie lubi dotyku ( to wiadomo dlaczego). Na początku nie odstępował mnie na krok ale ostatnio zauważyłam, że gdy na kanapie leży mięciutka kołderka (uwielbia wtulić się w nią i drzemać) odpuszcza i pozwala mi zniknąć abym np wywiesiła pranie. Jest coraz lepiej... Pomimo, że od rana do wieczora obowiązuje u mnie w domu surowa logistyka bo okazało się, że nowy pies to tzw pies na koty ( mam w domu też kocice) to bardzo się cieszę, że jest nami. Widzę jak rozkwita i cieszy się życiem. Jest mega bystry a spacery to jego pasja i moja zarazem. Mam też wrażenie, że rozumie ludzką mowę 🤔😉🙂 Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na nową dawkę wiedzy 🙂
Dzień dobry. Mój pies od jakiegoś czasu wchodzi w kąt między ścianę a szafkę kuchenną. Tam go w ogóle nie widać. Lub chowa się do łazienki. Martwię się. Nie rozumiem dlaczego tak się zachowuje. Bardzo proszę o odpowiedź, informacje. Dziękuje bardzo. Pozdrawiam serdecznie.❤
Pierwsze co, to do weta, zrobić badania krwi - biochemia, plus mocz: ogólne plus stosunek białka do kreatyniny. Chyba, że miało miejsce jakieś konkretne traumatyczne wydarzenie?
Moja suczka mnie namiętnie liże jak leżę w łóżku rano i w ciągu dnia jak się położę i ona jest już na tapczanie a ja nie zbliżam ręki do niej, tylko sama przychodzi i liże mi rękę i całą twarz od góry do dołu i na odwrót. Jak się zbliżam do niej ręką czy twarzą też zaczyna lizać oczywiście i robi to namiętnie rozkręcając się. Ostatnio zaczęła też lizać po nogach jak wracam do domu, robi to też czasem w ciągu dnia. Po nogach liże także moją przyjaciółkę jak przyjdzie i zdejmuje buty. Dużo też szczeka jak ktoś wchodzi do domu z wyjątkiem mnie, bo nie zwracam uwagi na nią od razu. Szczególnie chciałabym wiedzieć co ma z tym lizaniem po nogach ???🐾🐾🐾
2 года назад
Nadmierne, chorobliwe wręcz lizanie może mieć związek z silnym pobudzeniem. Tak jak piszesz to zachowanie eskaluje jak nasilają się bodźce. Sprawdź czy Twój pies nie ma problemów z pobudzaniem się i kontrolą emocji. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć kiedy nie mamy obrazu waszej relacji, nie znamy psa.
@ Mona jest właśnie bardzo emocjonalna jak ktoś wraca do domu, albo przychodzi do nas. Do tego szczeka jak usłyszy coś na klatce i jak ktoś się przytula w domu przed wyjściem, jak ktoś przechodzi koło siebie czasami, jak ludzie się witają na dworzu, podchodzą do siebie, głośno rozmawiają, śmieją się w domu zresztą też szczeka jak ktoś głośniej rozmawia ale się głośno śmieje. To jest emocjonalna bomba która łatwo się odpala. 🐕🐕🐕
2 года назад
O wyciszaniu psiaka na co dzień mamy dużo materiałów w naszym najnowszym 3-miesięcznym Programie SPACER Z PSEM BEZ STRESU. Bo spacer może być bez stresu tylko wtedy, gdy zadbamy o wyciszenie psiaka także w domowych warunkach - a to wpływa także na ilość szczekania psa na bodźce :) Zapraszam Cię na bezpłatne szkolenie online, podczas którego omówimy najpopularniejsze problemy zgłaszane przez naszą społeczność oraz otworzymy zapisy na kurs :) comowipies.pl/bezplatne-szkolenie-live/
Pies szczeniak usypia mi na rękach co robić jak oduczyć ?
Год назад
Przekładać na posłanie? Posłanie powinno być w miejscu, w którym pies może się wyciszyć lub takim w jakim lubi leżeć. Można przyzwyczajać go do miejsca spania przynosząc mu tam smakołyki, gryzaki.
@ zdziwiłbyś się gdybyś go poznał. Dużo by opowiadać, ale największym fenomenem to była reakcja innych psów na niego. Wszystkie reagowały na niego niesamowicie agresywnie. Pewnego razu gdy wziąłem go na zakupy do miasta i postanowiłem się przejść z nim po dzielnicy to okazało się, że na większości podwórek był pies i rozgorzał tak przerażający jazgot, że ludzie na ulicy rozglądali się zdezorientowani co się dzieje. Do dziś zastanawiam się co w nim było i już się nie dowiem, bo mój czworonożny braciszek odszedł 15ego stycznia. Nie mogę się pozbierać od tamtej pory. Tak ciężko teraz żyć…
@ Dzięki. Niestety istnieje jedynie garstka osób na tym świecie, które mnie rozumieją. To nie był psi przyjaciel, tylko B R A T i zaraz będzie trzeci miesiąc, a mi wciąż rzewnie płyną łzy. Odszedł nagle i to był taki szok, że pierwsze cztery dni nic nie jadłem, a później zacząłem słabnąć , więc musiałem się zmuszać. Od tamtej chwili wszystkie dni zlały się w jeden obłędny amok. Jedyne czego pragnę to by Bóg mi odpowiedział czy on gdzieś tam jest i czy mam szansę by mnie przywitał po tamtej stronie.
Nasza sunia jest z nami 4 miesiace. Od piereszego dnia uczyliśmy ją zostawania samej, mamy zamontowane kamerki i wiemy, ze gdy nas nie ma, to odpoczywa - śpi w roznych miejsach w domu. Gdy wracamy bardzo się cieszy, skacze i emocjonalnie merda ogonem. Czyli jednak ma lęk separacyjny, mimo, ze w domu podczas naszej nieobecnosci nic sie nie dzieje alarmującego?
6 месяцев назад+1
Jeśli pies śpi podczas Waszej nieobecności to na pewno nie ma lęku separacyjnego. Nie dał by rady zasnąć. Emocjonalne powitanie może mieć różne przyczyny. Pies cieszy się, że przyszliście choć być może zbyt entuzjastycznie. Jeśli jednak po powitaniu szybko się uspokaja to być może nie ma potrzeby cokolwiek z tym robić.
Nie zgadzam się do końca. Moja psina sama inicjuje lizanie. Kladzie sie kolo mnie i lize mnie po stopach. Poza tym ma adhd. Lazi za mna Z ciekawości. Wszedzie wklada głowę. Sprawdza nawet czy rowni glowe myje😂
No dobra a jeśli sytuacja jest nieco inna. To nie ja inicjuję spotkanie a on, znaczy pies. Pochodzi do mnie w podskokach i już z daleka próbuje mnie dosięgnąć swoją łopatą. Przy tym macha ogonem... nie, on macha bez opamiętania kręgosłupem, wręcz całym sobą 😄 (dla porządku dodam, że to flat 😍). I to nie jest normalne lizanie (na przykład łapy). To są tak zamaszyste liźnięcia i robione w takim tempie jakby każde z tych liźnięć miało być jego ostatnim. I oczywiście na nic zdają się z góry skazane na porażkę próby zasłonięcia twarzy, schowania, zwinięcia się w kłębek. On ma misję do wykonania i nie ustanie dopóki jej nie wykona 😁 Czy to jest jego miłość czy sygnał "odczep się"? 🤣
Mam dokładnie to samo...chętnie też się dowiem, co próbuje mi powiedzieć 🙂
2 года назад
Jeśli pies jest silnie pobudzony (tak wynika z opisu) może prezentować zachowanie o większym nasileniu. Jeśli do tego ty też "chowasz się" przed tym może jeszcze bardziej eskalować. Flaty są często psami mającymi silne potrzeby społeczne. Nie radzą sobie z tego powodu z nadmiarem emocji, często jest ich "za dużo" i "za mocno". Pies, któremu "mięknie ciało", który się "wije" może prezentować zachowanie podejścia społecznego, a lizanie może być w tej sytuacji próbą rozładowania nadmiernych emocji, ale też może być to zachowanie społeczne, a nie "odczep się".
Psy liza swojego opiekuna, bo traktują go jak samca/ samice Alfa. Tak samo robią wilki. To jest objaw poddaństwa (w dobrym tego słowa znaczeniu) i miłości.
Месяц назад
Pies to nie wilk, to po pierwsze. Po drugie, psy nie tworzą z nami stada i nie traktują jak "alfa" (celem tworzenia stada jest rozmnażanie, a pies nie chce się z Tobą rozmnażać, ani Ty z nim, mamy nadzieję). Nawet w wolnożyjących grupach rodzinnych psów nie ma czegoś takiego, jak "para alfa". Zapraszamy do naszego nagrania, w którym tłumaczymy, dlaczego teoria dominacji jest mitem (wycofał się z niej sam jej twórca...) ruclips.net/video/wap_UEtqu1c/видео.htmlsi=vGD9bVXFK322sDpO
Zaczęłam się przerażać gdy powiedzieliście że chodzenie za mną= lęk separacyjny Aczkolwiek mój szczeniak potrafi znaleźć sobie miejsce i chillować gdy ja np robię jedzenie w kuchni albo wychodzę Również wchodząc do domu nigdy nie zastałam go pod drzwiami a zazwyczaj leżącego w jego jednym kącie albo drugim. To jak kręci mi się pod nogami gdy łażę po pokoju albo zbieram się do wyjścia jest u niego zabawowym objawem zwłaszcza gdy w trakcie albo przed tym daję mu szarpak, i potrafi się nim zająć na pewien czas. Chyba jedyne co mnie niepokoi jest jego banie się gdy wchodzę do pokoju a on je, potrafi wtedy uciec od miski, tak samo boi się hałasów (gdy coś spada na podłogę) chociaz napewno nie suszarki do włosów. Więc to dalej będę obserwować. A jak ktoś ma jakieś podpowiedzi dla mnie, to będę wdzięczna
4 месяца назад
Lęk separacyjny ma wiele objawów, więc tylko jeden z nich nie musi oznaczać problemu. Warto się jednak przyjrzeć temu jak pies zostaje sam poprzez nagranie go na kamerze (nawet z telefonu czy laptopa). Zachowania lękowe, o których wspominasz można próbować rozwiązać. Miskę na jedzenie możesz postawić w bezpiecznym, schowanym miejscu żeby psu nic nie przeszkadzało w spokojnym jedzeniu. Jak coś spadnie na podłogę i się wystraszy wystarczy po prostu dać mu wsparcie emocjonalne. Jeśli problem jest większy (pies często się wystrasza) to już trzeba by zrobić analizę problemu.
To w końcu szczeniak! Jaki lęk separcyjny? Piesek musi się przyzwyczaić do nowego miejsca, czase, to trwa dłużej a czasem krócej. Trzeba się cieszyć kiedy chodzi za tobą, kiedys przestanie.
To zależy od kontekstu. To samo zachowanie może oznaczać, że pies chciał po prostu być blisko ciebie, a w innej sytuacji może oznaczać kontrole. Ciebie lub kogoś kto właśnie wszedł do pomieszczenia.
Bo od ponad 20 lat uczymy się o psach, ich komunikacji, psychice i potrzebach gatunkowych. Bo analizowaliśmy tysiące filmów z psich interakcji i obserwowaliśmy tysiące tych na żywo. Jesteśmy praktykami, a podpieramy nasze działania najnowszą wiedzą naukową :)
Czlowiek i pies musi jeść żeby żyć i zrobi wszystko za pokarm. Asymilacja. Josh Fisher pod koniec swojego życia zrozumiał niektóre swoje błędy. Tyle lat pracy i błędne teorie.😂
Nie zgadzam się. Film nie dotyczy zachowań owczarków.
2 года назад+4
Masz prawo się nie zgadzać :) Pies domowy, czyli Canis familiaris to jeden gatunek. Ma uniwersalną komunikację, niezależnie od rasy. Zostały także stworzone przez badaczy psich zachowań etogramy psów - czyli takie "słowniki psiego języka" (np. w etogramie stworzonym przez Alexę Caprę na wielu filmach są owczarki, tak dla ciekawostki ;) ). Jeśli jesteś miłośnikiem owczarków, być może dzięki informacjom na filmie będziesz mógł inaczej spojrzeć na swoje psy i inaczej zinterpretować ich stan emocjonalny w różnych sytuacjach. To poszerzy Twoją świadomość.
@ Przykro mi ale z obserwacji zachowania owczarka to jest to inny stworzak niż opisywany w tym felietonie. Oczywiście są to moje obserwacje. Np. jak pies chce abym się od niego oddalił nie liżę mnie po twarzy ale gryzie w nos. Poranne lizanie nie ma nic wspólnego z toaletą ale z chęcią bym się nim zajął.
@@stolarzczyz2471 taaak to jest po prostu nowe ogniowo w ewolucji psa, taki on wyjątkowy a ty oczywiście dokładnie wiesz co on ma na myśli bo ci to powiedział.... przekazem myśli 🤦🏻
@@Tomasz_StNie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Wszech ogarniajacy bambinizm.
No i runęło wszystko co myślałam o psich uczuciach. Wydawało mi się że jeśli ja kocham psa jak wariatka nie lubię go zostawiać samego nie mogę doczekać się przytulasków ,to on czuje tę miłość i np taniec dupki i ogona i chlastanie jęzorem to po prostu odwzajemniane szalonej miłości. Przecież on musi wiedzieć że jest dla mnie ważny. Pozdrawiam serdecznie.
Pamiętaj, że łatwo pomylić psie pobudzenie z radością :) Polecamy poobserwować psy wolnożyjące w grupach rodzinnych. Nawet będąc ze sobą w bliskich relacjach, okazują sobie czułości spokojnie, nienachalnie i bez ekscytacji :)
I tak rzeczywiście jest jak piszesz 👍😀 pamiętaj że ci ludzie nie są wszech wiedzący i to jest po prostu ich pogląd
@@joannasotek6467 No pewnie ze Cię kocha i się cieszy!!!!
@@joannasotek6467 nic nie runęło tak naprawdę to kto to może potwierdzić a uczucia to uczucia
@@joannasotek6467 za parę lat stwierdza ze jednak co innego haha
O nie !! Wlasnie uswiadomiliscie mnie , ze moge być kobieta "zaniedbaną" , bo moj pies mnie liże po twarzy 🤔😊A tak poważnie to myślę jednak ze to są buziaczki 😁
Swietny kanał , bardzo miło sie was słucha. Dziękuję za porady.❤❤❤
Dziękujemy! :)
Mój pies uwielbia leżeć na moich kolanach, spać przytulony do mnie, na spacerze dosłownie się do mnie uśmiecha, patrzy mi w oczy, przynosi mi swoje zabawki, jak myje sobie łapki, to mnie też zaczyna czyścić, kiedy coś go niepokoi, odrazu chowa się w moich ramionach... chcę wierzyć, że to jest zaufanie 😁
Mój pies jest taką samą przylepą, 3 lata i nigdy nie miał problemu separacyjnego. Zwierzęta oglądane niejeden raz na kamerze, jak nas nie ma- śpią
..żadnych stękań, wyć itd. myślę, ze wyjątek potwierdza regułę, nie ma co generalizować :) P.S. To, że się za tobą chowa, tylko na plus, macie dobrze zbudowaną relację, pies wie jak może liczyć na twoje wsparcie. Mój pies zawsze na mnie spofgąda, jak coś go niepokoi, też się tego nauczyłam, wtedy zmieniamy kierunek spaceru. Każdy pies ma swoją strategię ;)
Super, dziewczyny, że macie taką dobrą relację z Waszymi psiakami!
Znałem setki psów pracując z nimi w S.G. gdzie po latach uważam iż pies ma zdecydowanie więcej uczuć niż człowiek (prawie każdemu z nich mogłem powierzyć swoje życie). Takie (opisane )zachowanie u psów jest uczuciem na psią miarę ,które jest uwarunkowanie od charakteru i emocji opiekuna czy osób bliskich. W wielu przypadkach połączone jest to z nadpobudliwością bądż niepewnością. Jeżeli nie jest to psie uczucie to adekwatnie u ludzi u 90 % par nie ma uczuć ,a tylko zauroczenie, interes i przywiązanie.
Oksytocyna, hormony i twórcza interpretacja czlowieka. Nie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością.
Ale już same reakcje na bodźce dźwiękowe (modulacja i dykcja) dają do zrozumienia, że Psy potrafią w emocje albo są dobrym materiałem na AI... emocje, pies zauważ jest w tej materii zupełnie innym gatunkiem niż koty i inne gatunki. Relacja pies człowiek i to swoisty fenomen.
Obejrzałem ten film. I bardzo mnie zaciekawił. Bardzo cenne tematy do przemyślenia, więc postanowiłem je przemyśleć. Bo faktycznie nasz trzymiesięczny szczeniaczek bardzo często liże mnie po twarzy. Więc pierwsze co pomyślałem to o "o nie ja myślałem, że on tak mnie kocha a ja naruszam jego przestrzeń osobistą i nie rozumiem że pokazuje mi że mu to przeszkadza"
Ale gdy zastanawiałem się nad tym dłużej postarałem się wrócić pamięcią Do wszystkich tych sytuacji. To zwykle on sam podchodzi i liże mnie po twarzy.
Dziekuje za interesujace informacje
Dziękujemy, że jesteś i oglądasz! :)
Mój piesek spokojnie zostaje w domu jak mówie , że idę do sklepu i zaraz przyjdę. Gdy wracam, merda ogonkiem i sam przynosi kapcie. Ze mną jest cały dzień, a to śpi, a to przyniesie zabawkę i trąca mnie noskem w nogę itd. Gdy mąż wraca z pracy to jest istne szaleństwo powitalne. Skoki, tulenie i lizanie, to norma. Nie mam problemu z psiakiem, nigdy nie gryzł kapci, jedynie własne zabawki gryzie. Uwielbia jeździc w koszyku na rowerze, w samochodzie. Jedynym problemem jest burza i ulewny deszcz- bo tego się boi i wtedy siedzi pod wanną w łazience.To mój piąty piesek i każdy z nich był inny, ale wszystkie tak samo kochane.
Super, że masz takiego fajnego psiaka! 😍 Trzymamy kciuki za Waszą relację!
Gdy rano suczka przychodzi się przywitać to ona podchodzi, wspina się na łóżko i liże po twarzy, nikt się nad nią nie nachyla,ona to inicjuje,ona podbiega radośnie i ciesząc się ,liże czy to ręce czy twarz.Jak to interpretować,,babo idź umyć zęby 😉",?gdy wracam do domu spokojnie się wita,bez szalonej ekscytacji,niezależnie od czasu ile sama jest w domu
W takim kontekście, jaki opisujesz, jest to społeczne powitanie - normalna komunikacja z członkami grupy społecznej
Dokładnie nie zgadzam się z tym co państwo mówią. Mój pies sam przychodzi, kładzie się mi na szyji i liże. Skąd macie takie informacje? Ktoś nauczył się czytać myśli psa??
Fajnie się was słucha :) dobry, merytoryczny odcinek.
Dziękujemy! :)
Nie chcę absolutnie podważać Waszych kompetencji, zresztą sporo się zgadza ale rzeczywistość wydaje się być dużo bardziej złożona niż na powyższym filmiku. W to, że moja Etiudka jest wybitnie inteligentna akurat nie wątpię ale naprawdę, rozumiem jej język bardzo dokładnie i to, co tu opisaliście, wydaje się być tylko statystycznym zarysem zachowania psa, pod którym kryje się znacznie więcej. Doskonale odróżniam jej pobudzenie od radości, czy jakiś konkretniejszych komunikatów i nie do końca się to zgadza z treścią tego filmu. Spektrum jej zachowań jest znacznie szersze i głebsze. Dosłownie rozmawiamy w jakimś dziwnym, naszym języku i to co ona do mnie mówi, jest znacznie bardziej różnorodne. Prócz robienia wszelakich sztuczek, które załapała prawie od razu gdy była mała, rozumie kilkadziesiąt słów po polsku. Ostatnio zaczęła się przewracać na plecy, po zwrocie "przewróć się na plecki", mimo, że nikt jej tego nie uczył, jak też nikt jej nie tłumaczył co to "przewrócić się" czy "plecki" :) Fakt faktem, że rozmawiam z nią całe jej życie na najróżniejsze tematy, od polityki po teorię muzyki i może jeszcze na wybory nie uczęszcza ale wydaje się, że tak ją to ukształtowało, że rozumie ponadprzeciętnie dużo :) Ludzie są zszokowani, gdy np. mówię jej czy idziemy w lewo, czy w prawo, a ona nie myli kierunków, mimo, że prowadzi, "uważaj, drzewo", a Etiuda się cofa i obchodzi drzewo z drugiej strony, żeby nie zaplątać się smyczą, czy inne tego typu :) Raz, czy drugi mogłoby jej się udać ale ona tak ciągle :D Na "chodź się przytul" wskakuje na mnie i przylepia się do mnie jak człowiek, kładzie buźkę, tam gdzie jej pokażę. Miewa przeróżne nastroje. Gdy wyjeżdżałem do Wawy, grać na narodowym 2 lata temu, leżała smutna nieruchomo na wersalce i podążała za mną jedynie wzrokiem. Gdy jej powiedziałem, że przecież wrócę, to zerwała się na nogi i zaczęła kiwać głową na boki 😂 niby nic, niby to tylko opis sytuacji ale naprawdę, ona robi niestworzone rzeczy 😂
Cudowanie opisałeś Wasza relację!
A pewnie, rozumiem to :) tak w ogóle to bardzo fajny materiał, właśnie się zastanawiałem, na ile mi się coś "wydaje", a na ile ona naprawdę rozumie złożoną komunikację, dlatego zacząłem szukać treści na ten temat. Skonfrontowałem moje obserwacje z Waszym filmem i niby ogólniki w większości się zgadzają ale jest to dużo bardziej złożone w przypadku Etiudy. Sztuczki robi bardzo dokładnie i nigdy się nie myli. Wprost proporcjonalnie żwawo do jakości nagrody i tego, czy akurat jest najedzona, czy jeszcze coś zmieści. Np. "obrocik" - na przysmaki z zoologicznego robi czasem, jakby jej się nie chciało, natomiast na boczek chodzi jak w zegarku xd Wycwaniła się też w wielu kwestiach, np. zaczęła oszukiwać przy "leżeć", kładąc tylko przednie łapy, wtedy mówię "ale porządnie" i kładzie tylne, czekając na jedzenie :) Jeśli chodzi o zrozumienie bardziej złożonych zwrotów, to może nie robi tego ze 100% powtarzalnością ale z 80-90% myślę, że spokojnie. Odróżnia rybkę (gumowa zabawka) od piłeczki, gdy mowię jej "przynieś rybkę" przynosi rybke, na "przynieś piłeczkę" przynosi piłeczkę. Lubi oglądać telewizję i youtube'a, szczególnie programy przyrodnicze. Warczenie oznacza u niej tylko i wyłącznie zabawę (coś w stylu: patrzcie, jaka jestem groźna hehe, moja piłeczka! Hehe xdd), uwielbia targać ze mną przeróżne liny i zabawki, bawić się w "kto pierwszy złapie" itp. natomiast nie istnieje u niej warczenie w formie ostrzegania, jak u innych psów. Jedyna sytuacja, kiedy widziałem u niej taką reakcję, to raz, gdy chciała kłapnąć weterynarza (zdziwiłem się mocno). Pociesza mnie, gdy coś nie gra, gdy widzi, że jestem smutny to chodzi dookoła, tuli się do mnie, liże i piszczy. Ogółem to jest przekochana, moja córeczka i najlepsza przyjaciółka, nie wiem co bym bez niej zrobił. Całe życie jej powtarzam, że jest piękna, mądra i inteligentna, więc przyjęła to za fakt i naprawdę taka jest :)
Zaskoczyliście mnie tym lizaniem człowieka po twarzy jako forma pielęgnacji. Kilka razy taką sytuacje widzialam wlasnie, ze pies byl spokojny, czlowiek tez i zaczyna wlasnie lizac czlowieka po glowie... :D
Niektóre wręcz zaczynają iskać głowę albo plecy Opiekuna ;)
A wersja z ludzkim potem związana z solą?
Moja sunia kiedyś lizała po twarzy gdy chciała mnie obudzić żeby koniecznie wyjść z nią na spacer
Fajnie Was się słucha tym bardziej,że Wasze porady akurat zgadzają się z moimi relacjami z moją sunią.Zwyczajnie miałam szczęście że mam tak mądrego i kochającego pieska.Sabunia ma 2 latka i jest przepięknie umaszczona choć nie jest czystej krwi wiczurkiem.Nawiązując do spacerów to zawsze uważam, że pies idzie z panią na spacer a nie odwrotnie.W tej kwestii mam pytanie czy nie popełniam błędu.Długość spaceru w zasadzie narzuca piesek i trwa od 20 - 30 minut.Chodzę po wybranych przez pieska trasach często przystając bo wącha trawy albo podgryza znaleziony patyk.Pozdrawiam i czekam na dalsze ciekawe porady.
Fajnie, że Twoja sunia ma możliwość węszenia! To bardzo ważna psia potrzeba. Co do długości spaceru, to ważne, czy odbywa się w spokojnym, czy bodźcującym środowisku. Im bardziej bodźcujące, tym krótszy powinien być. Warto fundować psu długie spacery na odludziach - łąki, pola, lasy :)
"odlizywać" - w punkt
Po roku od publikacji trafiłem na Wasz film (i kanał)...magia RUclips a🎉
Super, dziękujemy!
Jesteście świetni !
Oczywistym jest, że te same sygnały mogą oznaczać zupełnie coś innego. W większości wyrażają one potrzebę wyrażenia emocji i uzyskania pożądanego przez psa efektu. Do tego służy komunikacja. Największym błędem są próby "szufladkowania" sygnałów. Komunikat bowiem, bardzo często składa się z serii sygnałów, których nie dostrzegamy. Poznanie przyczyn komunikatu jest bardzo ważne ale bardzo trudne do uchwycenia. Nasza recepcja zamyka się w sygnałach optycznych (które czytamy najlepiej), dźwiękowych - których praktycznie nie odczytujemy i zapachowych których nie czytamy w 99,9%. W większości wiec, czytamy jakieś 30-50% komunikatu. Wiele psów nie socjalizowanych z psami traci zdolności komunikacyjne . Do tego dochodzą komunikaty wyuczone w danym otoczeniu, których pies się nauczył bo działają i u każdego psa mogą oznaczać co innego. Tak samo jest z lizaniem :),jednak w wielu kontekstach jest to jednak okazywanie czułości i zainteresowania.
Tak, samo zachowanie interpretowane bez kontekstu czy motywacji może dać nam fałszywy obraz. Niestety większość zachowań jest tak interpretowana.
Ja z moim psem świetnie się dogaduje Przychodzi do mnie i szturcha łapa to jest głodny daje mu jeść Przynosi piłeczkę na smaczki daje smaczki Chodzi za mną tylko kiedy zbliża się godzina spaceru On ma jakiś wewnętrzny zegar😊Biorę szczotkę czesze włosy on się przeciąga i staje koło drzwi i wychodzimy Jak wracamy a się nie wybiega to przynosi sznurek i się ciągniemy Ma trzy lata no i często drzemie Jest kochany 😅
Ja mam dwa psy w jednym,jak jest na dworze to szaleje ,cieszy sie ,wita z kazdym ,kazdy dziwi sie co to za przyjazny pies ,ale w domu zje i idzie pod lozko ,psa w domu nie ma wychodzi tylko jak cos do jedzenia mu chcem dac albo na dwor na spacer,mam czasami uczucie ze nie lubi naszego mieszkania
Pytanie czy to jest problem. Pies może czuć się w mieszkaniu bezpiecznie i dlatego idzie sobie odpoczywać. Może też być tak, że czegoś w domu się boi. Możesz to zaobserwować patrząc na mowę ciała psa. Czy w domu jest zrelaksowany jak już wyjdzie czy przestraszony. O mowie ciała jest dużo materiałów w naszej serii "Akademia Psiego Języka"
Mój pies to zabiera moja przestrzeń osobistą 😅
Trafiłam na wasz filmik przypadkiem. Sama mam problem z moim 9miesiecznym pół owczarkiem niemieckim. Mimo angażowania mu długich spacerów w nowe miejscach, wyprawach nad jezioro w wolnym czasie ,ciągle jest pobudzony podgryza mnie i męża po rękach domaga się uwagi skacze na nas kiedy najzwyczajniej w świecie chce się do męża przytulić bądź on do mnie. Kiedy wracamy do domu skacze na nas jak wariat. Byliśmy już u specjalisty od psiego zachowania ale poddał się po tygodniu i stwierdził że na początek będzie go dobrze wykastrować. A wy co sądzicie ? :(
Postaraj się znaleźć innego specjalistę 😊 Kiedyś wierzono, że kastracja rozwiąże wszystkie problemy, że jest lekiem na całe zło. Teraz wiemy, że może przyczynić się do wielu problemów behawioralnych. Myślę, że trzeba będzie popracować nad emocjami, nad spokojem i wyciszaniem, ale to tylko pierwsza myśl. Potrzebny jest tu behawiorysta, który przyjrzy się wielu aspektom Waszego wspólnego życia, pochodzeniu psa, wczesnej socjalizacji. Ciężko doradzić cokolwiek mając tak mało informacji. I pamiętaj proszę, żeby upewnić się, iż behawiorysta / trener NIE stosuje metod awersyjnych. Wszelkiego rodzaju szarpnięcia, korekty, krzyknięcia, kolczatki nie rozwiążą problemów behawioralnych, a zniszczą poczucie bezpieczeństwa psiaka, zburzą relację i zaufanie.
U owczarków przede wszystkim ważne jest, żeby porządnie psa przebadać. Problemy z tarczycą, trzustką i przyswajalnością pokarmową to u nich chleb powszedni. A chory pies to niezrównoważony pies :)
Druga rzecz, trochę powiązana z pierwszą - kondycja jelit i jakość podawanego pokarmu. O tym dokładnie opowiada Agnieszka Rest w tym webinarze: fb.watch/azKlBTmPFL/
Od tego zacznijcie, a tymczasem zapraszamy do tych materiałów o psiej nadpobudliwości - być może robicie coś, co niechcący podkręca psiaka na co dzień:
O nadpobudliwości: ruclips.net/p/PL5xQjNx2R424uW3CaiY-uCEIng1A_tRYS
E-book: comowipies.pl/sklep/9-rozwiazan-na-psie-adhd-jak-radzic-sobie-z-nadpobudliwoscia/
Zapraszamy także do skorzystania z naszych konsultacji online z Alą Milewską - nie zawsze trzeba widzieć psa, żeby zdiagnozować, co jest nie tak i doradzić konkretne strategie na zmianę :) Najlepiej telefonicznie 888516466
Mój pies hyba mnie kocha poniewarz gdy wracam ze sklepu w którym byłem ze 15 min od razu leci do mnie i skacze po moich nogach jak szalony
Takie intensywne zachowanie może być jednym z sygnałów, że psiak ma problemy z zostawaniem samemu
Oczywiście ze kocham mojego psa, mam je całe życie jednak dziś mając 68 i mając 14 letnią suczkę wiem że mnie osobiście drażnią takie zaborcze zachowania pieska
Zarówno Majka jak i ja musimy zachowywać wzajemny dystans komfortowy który zarówno dla Majki to jest ważne jak i dla mnie
Dzień dobry, pies którego mam jest u mnie tydzień. Wcześniej miał być oddany do schroniska ale ze względu, iż ja od razu nie mogłam go zabrać przeszedł w inne ręce a następnie trafił do psiego hotelu. Z tego co wiem wychowywany był w domu, zostawał sam, nie miał lęków separacyjnych. Jak a
się okazało kiedy go zabrałam, nie pozwala sobie zapiąć obroży o smyczy nie wspomnę cały czas kłapiąc pyskiem dając wyraźnie do zrozumienia odejdź ode mnie. Dobrze, że mam podwórko, bo nie wiem jak by załatwił swoje potrzeby kiedy spacer na smyczy nie wchodzi w grę. Kiedy już w miarę poznał otoczenie choć nadal sam nie chce wychodzić, podczas wieczornego wyjścia uderzył we mnie z takim impetem po którym o mało nie upadłam następnie skoczył , chwycił za przedramię i zaczął podgryzać, nie byłam w stanie go uspokoić. Naprawdę się wystraszyłam. Mieszkamy we trójkę ( ja, mąż, syn 10 letni). Pies krok w krok za mną chodzi, nawet do wcześniej wspomnianej w filmie toalety. O moim wyjściu z domu nie ma mowy, drapanie, szczekanie, ogólnie głupawka. Trochę jestem przerażona tym psem. Naprawdę nie wiem co robić.Mielismy wcześniej dwa labradory (jedne od szczeniaka, drugi ,,przybłęda") i nie było takich problemów. Tego psa po ostatniej akcji na podwórku po prostu się boje. Nero jest z nami od tygodnia, ma 15 miesięcy jest labradorem. Bardzo proszę o poradę. Nie chciałbym się z nim rozstawać, zaraz muszę wrócić do pracy, ma zostać sam w domu a potem z synem po jego powrocie ze szkoły. Na dzień dzisiejszy nie umiem sobie tego wyobrazić.
Cześć!
Dopiero trafiłam na Twój komentarz. Jak sytuacja z Nero wygląda obecnie?
Na pewno to jest szerszy temat, jak z takim psem pracować, więc jeśli chciałabyś, możemy się umówić na konsultacje online. Mój numer 888516466 (Ala Milewska-Piniecka)
Zapomnieliście, ze każda rasa jest inna, ma inne wymagania, preferencje.
Nie zapomnieliśmy. Pies jakiejkolwiek rasy przede wszystkim jest psem i na tej podstawie oceniane są jego zachowania. Etogram zachowań jest opisany dla gatunku, a nie każdej rasy z osobna. Oczywiście w niektórych sytuacjach cechy fizyczne, lub charakter są brane pod uwagę podczas oceny.
Za dużo gadania, nic ciekawego się nie dowiedziałam.
Nasze treści kierujemy do odbiorców o różnym stopniu zaawansowania wiedzy o psach - być może to już wiedziałaś :) Czego jeszcze Ci zabrakło w tym odcinku?
A ja się dużo wartościowych rzeczy dowiedziałem, choć faktycznie wiele treści można by przekazać mniejszą ilością słów.
Fajny kanal, moj szczeniak gdy wdtaje rano i otwieramy drzwi od pokoi to biegnie do kazdego lozka i wita wszystkich domownikow.
Warto rozważyć wspólne spanie w sypialni - jakie są plusy, opowiadamy szczegółowo w filmiku pt "Czy pies powinien spać w łóżku" :)
Moj pies na wspólnych spacerach z dziećmi jest zlękniony, piszczy wyrywa się kiedy tylko odejdą na krok. Na spacerach osobno nie ma takich problemów. Nie ważne czy wyjdę z nim ja czy dzieci. Ma lęk separacyjny, ale z tym walczymy i wiemy jak, ale na spacery nie mamy pomysłu. Można umówić się na konsultacje?
No własnie, 13 lat temu wychowywalam sunie i były inne rady a dziś są inne.. mam nową 1 roczą suńkę...i tez sa inne rady.. Bez obrazy, ale czy dziś napewno Państwo są przekonani że to dobre zrozumienie? Ech chciałabym jak najlepiej podejść do tematu.. pozdrawiam
Nauka o psie ciągle ewoluuje. Być może za jakiś czas nowe informacje każą nam się rozprawić z naszą obecną wiedzą. Na pewno zachowania interpretowane kiedyś (nawet 15 lat temu) nie miały podstaw naukowych tak silnych jak mają teraz. Także jesteśmy przekonani, ale również gotowi zrewidować poglądy jeśli to będzie konieczne. Tak jest z wiedzą na każdy temat.
Ja sama miałam psa x lat temu, nie miałąm pojęcia o co kaman..po prostu był pies i mnóstwo problemów (bronienie zasobów, agresja lękowa, nadmierna ekscytacja-kopulowanie-przez niezaspokojenie potrzeb. teraz jak zaczęłam uczyć się sygnałów, które wysyła do mnie mój zwierzak (po czasie bardzo łatwo je odczytać o co chodzi piesełowi), kiedy zapewniam mu wszystkie potrzeby-spacerowe, węchowe, socjalne, to jest niebo a ziemia. ja jestem bardziej świadoma, pies szczęśiwszy. natomiast jeżeli chodzi o witanie itd..kwestia indywidualna. ja nauczyłam mojego psa, że witamy się dopiero jak się rozbiorę z ubrań i wtedy są tulaski, natomiast mój mąż jak wraca z domu, to od razu jest szał-bo tak sobie kojarzy jego powrót-on nigdy go nie hamował w tych emocjach- męża czasem nie da się wyedukować w niektórych kwestiach XD
@@emiliak1665 A gdzie się Pani uczyła "co pies mówi?" Też bym się chciała nauczyć..
@@sylwia8026 myślę, że odczytywanie mowy ciała psa jest dosyć proste, jeśli ma się z nim dobra relacje. Tak samo jak pies rozumie nasza mowę ciała i wyczuwa nasz nastroj, podobnie my znając wystarczająco długo swojego psa potrafimy zobaczyć po jego zachowaniu, czy np chce odejść z pewnego miejsca, czy chce zmienić kierunek, czy się czegoś/kogos obawia. Czy to lęk, czy stres itd. Widzę, że mój pies jest spokojny i szczęśliwy gdy reaguję na to. Poprzedniego pchalismy w sytuację, które wcale nie były fajne (zgodnie z dawna szkoła: psy musza sie dotrzeć, albo pies mu się się witać z każdym) co poskutkowało cała masa problemów behawioralnych.
@Sylwia - zacznij od naszych materiałów, np. z tej playlisty: ruclips.net/p/PL5xQjNx2R427Sv-SNON8_5u0U-YkLHTBN
Zapraszamy także do pogłębionych materiałów, na których konkretnie analizujemy na filmach mowę ciała psów oraz doradzamy, jak sobie radzić z różnymi problemami:
comowipies.pl/sklep/produkty/nagrania/
Jak najlepiej zareagować kiedy psiak szczeka alarmując, że coś się dzieje? Aby pokazać że wiemy o co mu chodzi, ale jednocześnie że nie jest to coś groźnego?
Np. w ten sposób jaki opisujesz. Przekazując informację, samemu nie reagując zbyt żywiołowo, zachowując spokój. Niestety może to nie przynieść spodziewanego efektu, bo dla psa Twoje postrzeganie może nie być obiektywne. Jeśli on uważa, że problem jest duży to nie zmieni zachowania. W takim przypadku poprzez ćwiczenia można redukować poziom stresu i poczucie zagrożenia. Zależy czy pies często szczeka na cokolwiek czy jest jakiś konkretny bodziec, który go uruchamia. Wtedy będzie łatwiej.
Ja mówię, że wszytko jest ok :D spokojnym tonem. jak szczeka na coś za oknem, od razu przestaje. jak na spacerze-podobnie, mówię mu, ze wszystko wporzo, rzucę zabawkę bez zbędnych emocji, pies się skupia na mnie. teraz bywa, że inne psy szczekają na potęgę, a mój (reaktywny!) po prostu idzie sobie obok mnie
i ma wylane ;)
Super! :) Psiak ma Twoje wsparcie
Pies pracujący, struzujacy informuje o zagrożeniu. Obserwuj i odpowiednio interpretuj, to jest jego praca. Traktuj poważnie i uważnie. Pochwal bez przesady.
Was to chyba nikt nie kochał. Sami wymyśleliscie te mądrości czy gdzieś wyczytaliscie 🤔
Miałam ostatnio ciekawą rozmowę z moim teściem. I padło pytanie którego bym się w życiu nie spodziewała.” Skoro ćwiczysz ze swoim psem to dlaczego za nagrody a nie za to ze cię kocha? Przecież to w takim razie żadna przyjemność tylko praca dla niego” jednak ciężko wytłumaczyć człowiekowi, który nie czyta i nie interesuje się psim umweltem, ze takie rzeczy umacniają nasza więź i mogą serio sprawiać mu przyjemność 😅
Ja bym zapytał teścia czy dla osób które kocha często wykonuje jakieś prace, na które nie ma ochoty. Lub czy z miłości będzie się uczył nowych rzeczy na zawołanie. Większość psów bez problemu będzie pracować za wzmocnienia socjalne i się uczyć. Trudniej nam będzie jednak go motywować. Dodatkowo płacimy psu za zachowania ponieważ są to często zachowania, których pies w danym momencie nie ma ochoty robić tak o. Nie ma nic złego w tym, że pies pracuje za zapłatę. To normalne. Też tak robimy.
znam ten ból, niestety to jest te pokolenie..jeszcze tydzień temu wpajałam mojemu tacie, ze teoria dominacji ma się nijak do wychowania psa..on mojego pieska uwielbia, ale zarówno mój tata, jak i teściu , jak przychodzą do nas do chaty to odrazu słyszę :SIAADDD! Ja tylko mówię, ze mają nie być takimi esesmanami.. chyba nic im już do łba więcej nie wpoję..
Warto w takiej sytuacji po prostu odwołać psa i sowicie go nagrodzić za... olewanie komend innych ludzi ;) Jeśli one nic nie wnoszą, a jeszcze mogą popsuć ci pracę, nie wahaj się - to w końcu Ty z tym psem potem zostajesz :)
Wymieniacie pierwsze cechy moja głowa Momentalnie (stop stop to mogą być objawy lęku!)
A No i straszenie się cieszę jak moja sunia nie przerywa odpoczynku bo wstałam i idę do (pracy, toalety, kuchni) jestem z niej taka dumna wtedy :3
Super! :)
Tak słucham słucham i jakoś nie mogę się doszukać związku pomiędzy tytułem, a tym co mówicie. Mówicie o potrzebach psa i odbiegacie od tematu, zamiast skupić się na meritum i wyczerpać temat :/
Dzięki za opinię, jednakże nie zgadzamy się z nią.
Wymieniamy zachowania najczęściej błędnie postrzegane jako wyrażanie miłości - lizanie twarzy, skakanie na Opiekuna i chodzenie za nim krok w krok po domu. Dalej podajemy, co można zrobić, aby poprawić komfort psa i go wesprzeć.
W kilkunastominutowym materiale nie da się wyczerpać tematu, który jest bardzo złożony. Dlatego odsyłamy w trakcie filmiku do bardziej rozbudowanej treści o budowaniu więzi z psem :) Zapraszamy do wysłuchania dłuższego nagrania.
A jeżeli mój pies wręcz atakuje mnie z rana, jak się tylko przebudzę, żeby polizać mnie po ustach, to co to jest ? :P
To może być rytuał powitania, jak najbardziej :) Ale to jest inny kontekst, niż gdy się nad nim pochylasz i wtedy by Cię lizał.
To spoko.
Pomozcie,i podpowiedzcie mi,co oznacza gdy wychodze szczeka na mnie bardzo
Jest tak zrozpaczony?
Raczej takie zachowanie oznacza, że psiak ma problem z rozłąką. Możemy odesłać do naszej playlisty pt. Lęk separacyjny. Tam a nagraniach znajdziesz konkretne porady, które możesz wdrożyć od zaraz:)
@ dziękuję
Obejrzę na pewno
hau hau hau 🐕
Miałam w życiu 4 pieski w tym 3 od szczeniaka- nigdy nie miałam problemu z pieskiem z czasem wszystkie wyrosły na super mądre i posłuszne psiaki. Aktualnie mam 8 miesięcznego spaniela który wyje jak jeleń na rykowisku 20 min po moim wyjściu a w domu chodzi krok w krok. Jestem już po spotkaniu z behawiorysta i cały czas edukuje się i oglądam filmiki. Mam nadzieję że z czasem te wszystkie porady przyniosą skutki 😢 ale co jak pies chodzi krok w krok ? Mam będąc w domu zamykać go w drugim pokoju ?
Problemy separacyjne wymagają niestety konsultacji behawioralnej i stałego prowadzenia problemu. Trudno tak odpowiedzieć, że zamykanie jest w porządku. Może to być jeden z elementów terapii, by stopniowo przyzwyczajać psa do samotności właśnie poprzez stopniową izolację kiedy jesteś w domu, ale tak jak wyżej. To zależy.
Dzień dobry, mamy adoptowanego rok temu lękliwego psa. Od około miesiąca psiak chodzi za mną (tylko za mną) krok w krok od porannego spaceru aż do wieczora - dopiero jak kładę się do łóżka to chwilę leży po czym idzie do drugiego pokoju gdzie śpi sam całą noc. Lęku separacyjnego jak jest sam nie ma (sprawdzane regularnie na kamerkach). Gdy jest w domu tylko z mężem to też zachowuje się normalnie - potrafi siedzieć z nim ale potrafi też spać sam w drugim pokoju. O co może chodzić? Takie śledzenie mnie staje się męczące :(
Być może poświęcasz mu zbyt dużo uwagi na co dzień. Być może uzależnił w międzyczasie swoje poczucie bezpieczeństwa od bycia blisko Ciebie :) Zastosuj porady i rytuały z tych materiałów: Być może pomocne okażą się te materiały o lęku separacyjnym: ruclips.net/video/hrr_oiWMvo4/видео.html&ab_channel=CoM%C3%B3wiPies%3F
Powinien zacząć budować coraz większą niezależność i pewność siebie :)
Bardzo prosze, dwie kwestie. Pierwsza najistotniejsza, Nie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Skoroa tak, to, to wszystko co mowicie jest tylko tym co powstało w ludzkim umysle. Kwestja druga. Miłośc, jest wiele definicji. Miłośc to nie jest uczucie. Miłośc nie polega tylko na dawaniu, milosc to rozumne dawanie i rozumne odmawianie. To rozumne chwalenie i rozumna krytyka. Rozumna kłotnia, walka, konfrontacja, naleganie , popychanie i powstrzymywanie, a oprocz tego podnoszenie na duchu. To przewodnictwo. Slowo ,,rozumne,, kojarzy sie z osądem zaś osąd wymaga czegoś wiecej niż instynkt, wymaga przemyslanego i niejednokrotnie bolesnego podejmowania decyzji - dr M. Scott Peck
... jakie pies ma uczucia? Wiedzielibyśmy gdyby nam powiedział.
Cóż...
Jeśli został opisany na podstawie obserwacji i badań naukowych etogram psa, to wiemy, jakie zachowania pojawiają się pod wpływem stresu.
A jeśli pies wykazuje sygnały stresu wtedy, gdy jego Opiekun oferuje mu jakąś aktywność, to raczej miłości w tym danym momencie tam nie ma ;)
Cóż...
To tylko nauka a jak jest faktycznie .?
Miałam niedawno trudny dzień - rocznica śmierci mojej suki, dodatkowo wylądowałam z Kylo u weta, bo zaatakowały nas osy. Horror, z oka mu osę wyjmowałam. U weta był mega grzeczny, pomijając stosunek do samej osoby weterynarza. Ale kiedy czekaliśmy i ja syknęłam z bólu, bo też oberwałam, momentalnie patrzył na mnie z niepokojem i zaczynał się przytulać. Po tym zdarzeniu, wieczorem wylały się ze mnie emocje i przybiegli wszyscy - Kylo, Rey i Nina(kot). Niestety, ale Kylo dalej ma obsesję na moim punkcie i blokuje ludzi, utrudnia mi też blokowanie innych psów.(kiedyś pies zaczął szczekać na mnie) Nie wiem jak bym sobie z tymi natrętami radziła bez Rey.
Ale jeśli kucam i rozkładam szeroko ręce i pies do mnie przychodzi i liże po twarzy, to już jest miłość, prawda? :)
To może być psi rytuał powitania zawierający element "lizania fafli" drugiego ważnego dlań osobnika :D Czyli po ludzku... tak, miłość ;) Chyba, że ogon jest między nogami i pies zaraz się wykłada na grzbiet - wtedy raczej submisja i można by popracować nad mniej presyjnym, niż kucanie witaniem psa :)
submisja ?? a co to w ogóle znaczy, bo nawet internety nie wiedzą XD
Jakiś absurd mój pies budzi mnie rano jak chce wyjść na dwór myje mi całą twarz jęzorem to on wchodzi w moją przestrzeń 😂😂😂
MOJA FELUSIA ROBI CO CHCE NICZEGO JEJ NIE ZABRANIAM NIE MUSI WSTRZYMYWAC SIKANIA BO MATA ZAWSZE JEST NA PODLODZE NIE MUSI PROSIC O SPACER BO SPACERUJEMY BARDZO CZESTO I TO FELUSIA PROWADZI KOCHAM JA BARDZO I NIE CZEKAM NA TO ABY POKAZYWALA ZE MNIE KOCHA BO JA TO WIEM JEST DLA MNIE NAJLEPSZYM TOWARZYSTWEM
Cudownie, ze macie taką piękną relację!
Tak podejrzewałam, że chodzenie psa za człowiekiem do brak poczucia bezpieczeństwa. Mam w domu dwa psy, które wychowuje od szczeniaka i też chodzą za mną ale nie cały czas. Od ośmiu miesięcy mam również psa, którego przygarnęłam, uwalniając go tym z niewoli i bardzo złych warunków. Pies dużo przeszedł. Nie wiedzieć czemu dalej lubi człowieka ale nie lubi dotyku ( to wiadomo dlaczego). Na początku nie odstępował mnie na krok ale ostatnio zauważyłam, że gdy na kanapie leży mięciutka kołderka (uwielbia wtulić się w nią i drzemać) odpuszcza i pozwala mi zniknąć abym np wywiesiła pranie. Jest coraz lepiej... Pomimo, że od rana do wieczora obowiązuje u mnie w domu surowa logistyka bo okazało się, że nowy pies to tzw pies na koty ( mam w domu też kocice) to bardzo się cieszę, że jest nami. Widzę jak rozkwita i cieszy się życiem. Jest mega bystry a spacery to jego pasja i moja zarazem. Mam też wrażenie, że rozumie ludzką mowę 🤔😉🙂
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na nową dawkę wiedzy 🙂
Trzymamy kciuki za rozwój Waszej relacji!
Dzień dobry. Mój pies od jakiegoś czasu wchodzi w kąt między ścianę a szafkę kuchenną. Tam go w ogóle nie widać. Lub chowa się do łazienki. Martwię się. Nie rozumiem dlaczego tak się zachowuje. Bardzo proszę o odpowiedź, informacje. Dziękuje bardzo. Pozdrawiam serdecznie.❤
Też miałem podobnie 😮
Pierwsze co, to do weta, zrobić badania krwi - biochemia, plus mocz: ogólne plus stosunek białka do kreatyniny.
Chyba, że miało miejsce jakieś konkretne traumatyczne wydarzenie?
@ akurat u mnie był przypadek dawno temu jednorazowo i podobnie . Dziękuję za odp. Pozdrawiam
Moja suczka mnie namiętnie liże jak leżę w łóżku rano i w ciągu dnia jak się położę i ona jest już na tapczanie a ja nie zbliżam ręki do niej, tylko sama przychodzi i liże mi rękę i całą twarz od góry do dołu i na odwrót. Jak się zbliżam do niej ręką czy twarzą też zaczyna lizać oczywiście i robi to namiętnie rozkręcając się. Ostatnio zaczęła też lizać po nogach jak wracam do domu, robi to też czasem w ciągu dnia. Po nogach liże także moją przyjaciółkę jak przyjdzie i zdejmuje buty. Dużo też szczeka jak ktoś wchodzi do domu z wyjątkiem mnie, bo nie zwracam uwagi na nią od razu. Szczególnie chciałabym wiedzieć co ma z tym lizaniem po nogach ???🐾🐾🐾
Nadmierne, chorobliwe wręcz lizanie może mieć związek z silnym pobudzeniem. Tak jak piszesz to zachowanie eskaluje jak nasilają się bodźce. Sprawdź czy Twój pies nie ma problemów z pobudzaniem się i kontrolą emocji. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć kiedy nie mamy obrazu waszej relacji, nie znamy psa.
@ Mona jest właśnie bardzo emocjonalna jak ktoś wraca do domu, albo przychodzi do nas. Do tego szczeka jak usłyszy coś na klatce i jak ktoś się przytula w domu przed wyjściem, jak ktoś przechodzi koło siebie czasami, jak ludzie się witają na dworzu, podchodzą do siebie, głośno rozmawiają, śmieją się w domu zresztą też szczeka jak ktoś głośniej rozmawia ale się głośno śmieje. To jest emocjonalna bomba która łatwo się odpala. 🐕🐕🐕
O wyciszaniu psiaka na co dzień mamy dużo materiałów w naszym najnowszym 3-miesięcznym Programie SPACER Z PSEM BEZ STRESU. Bo spacer może być bez stresu tylko wtedy, gdy zadbamy o wyciszenie psiaka także w domowych warunkach - a to wpływa także na ilość szczekania psa na bodźce :) Zapraszam Cię na bezpłatne szkolenie online, podczas którego omówimy najpopularniejsze problemy zgłaszane przez naszą społeczność oraz otworzymy zapisy na kurs :) comowipies.pl/bezplatne-szkolenie-live/
Pies szczeniak usypia mi na rękach co robić jak oduczyć ?
Przekładać na posłanie? Posłanie powinno być w miejscu, w którym pies może się wyciszyć lub takim w jakim lubi leżeć. Można przyzwyczajać go do miejsca spania przynosząc mu tam smakołyki, gryzaki.
No więc chyba mój psiapsiulek był wyjątkowy i to potwierdzi każdy, kto miał przyjemność dłużej go znać.
Oczywiście, są wyjątki potwierdzające regułę.
Jest też niestety rzesza ludzi, którzy błędnie interpretują to, co pokazuje ich pies ;)
@ zdziwiłbyś się gdybyś go poznał. Dużo by opowiadać, ale największym fenomenem to była reakcja innych psów na niego. Wszystkie reagowały na niego niesamowicie agresywnie. Pewnego razu gdy wziąłem go na zakupy do miasta i postanowiłem się przejść z nim po dzielnicy to okazało się, że na większości podwórek był pies i rozgorzał tak przerażający jazgot, że ludzie na ulicy rozglądali się zdezorientowani co się dzieje. Do dziś zastanawiam się co w nim było i już się nie dowiem, bo mój czworonożny braciszek odszedł 15ego stycznia. Nie mogę się pozbierać od tamtej pory. Tak ciężko teraz żyć…
Współczujemy całym zespołem
@ Dzięki. Niestety istnieje jedynie garstka osób na tym świecie, które mnie rozumieją. To nie był psi przyjaciel, tylko B R A T i zaraz będzie trzeci miesiąc, a mi wciąż rzewnie płyną łzy. Odszedł nagle i to był taki szok, że pierwsze cztery dni nic nie jadłem, a później zacząłem słabnąć , więc musiałem się zmuszać. Od tamtej chwili wszystkie dni zlały się w jeden obłędny amok. Jedyne czego pragnę to by Bóg mi odpowiedział czy on gdzieś tam jest i czy mam szansę by mnie przywitał po tamtej stronie.
A jezeli pies podchodzi sam i liże po twarzy,gdy siedzę na ziemi?
Nasza sunia jest z nami 4 miesiace. Od piereszego dnia uczyliśmy ją zostawania samej, mamy zamontowane kamerki i wiemy, ze gdy nas nie ma, to odpoczywa - śpi w roznych miejsach w domu. Gdy wracamy bardzo się cieszy, skacze i emocjonalnie merda ogonem. Czyli jednak ma lęk separacyjny, mimo, ze w domu podczas naszej nieobecnosci nic sie nie dzieje alarmującego?
Jeśli pies śpi podczas Waszej nieobecności to na pewno nie ma lęku separacyjnego. Nie dał by rady zasnąć. Emocjonalne powitanie może mieć różne przyczyny. Pies cieszy się, że przyszliście choć być może zbyt entuzjastycznie. Jeśli jednak po powitaniu szybko się uspokaja to być może nie ma potrzeby cokolwiek z tym robić.
Zazwyczaj takie emocjonalne powitanie trwa minutę, może dwie, dosyć szybko wraca do odpoczywania :)
Jak całuję swojego psa po pysku to on się oblizuje,dobrze wiedzieć że to oznaka stresu.🙂
Wcześniej lizał sobie jajka i pindolka.
Miluśko!
@@jerzyrojek6722a suczka broszkę 🙂
Nie zgadzam się do końca. Moja psina sama inicjuje lizanie. Kladzie sie kolo mnie i lize mnie po stopach. Poza tym ma adhd. Lazi za mna Z ciekawości. Wszedzie wklada głowę. Sprawdza nawet czy rowni glowe myje😂
Mogę sie z wami skontaktowac
Można się z nami skontaktować poprzez stronę comowipies.pl/
Super a gdzie psiaki?
Śpią w domach:)
No dobra a jeśli sytuacja jest nieco inna. To nie ja inicjuję spotkanie a on, znaczy pies. Pochodzi do mnie w podskokach i już z daleka próbuje mnie dosięgnąć swoją łopatą. Przy tym macha ogonem... nie, on macha bez opamiętania kręgosłupem, wręcz całym sobą 😄 (dla porządku dodam, że to flat 😍). I to nie jest normalne lizanie (na przykład łapy). To są tak zamaszyste liźnięcia i robione w takim tempie jakby każde z tych liźnięć miało być jego ostatnim. I oczywiście na nic zdają się z góry skazane na porażkę próby zasłonięcia twarzy, schowania, zwinięcia się w kłębek. On ma misję do wykonania i nie ustanie dopóki jej nie wykona 😁 Czy to jest jego miłość czy sygnał "odczep się"? 🤣
Mam dokładnie to samo...chętnie też się dowiem, co próbuje mi powiedzieć 🙂
Jeśli pies jest silnie pobudzony (tak wynika z opisu) może prezentować zachowanie o większym nasileniu. Jeśli do tego ty też "chowasz się" przed tym może jeszcze bardziej eskalować. Flaty są często psami mającymi silne potrzeby społeczne. Nie radzą sobie z tego powodu z nadmiarem emocji, często jest ich "za dużo" i "za mocno". Pies, któremu "mięknie ciało", który się "wije" może prezentować zachowanie podejścia społecznego, a lizanie może być w tej sytuacji próbą rozładowania nadmiernych emocji, ale też może być to zachowanie społeczne, a nie "odczep się".
Psy liza swojego opiekuna, bo traktują go jak samca/ samice Alfa. Tak samo robią wilki. To jest objaw poddaństwa (w dobrym tego słowa znaczeniu) i miłości.
Pies to nie wilk, to po pierwsze. Po drugie, psy nie tworzą z nami stada i nie traktują jak "alfa" (celem tworzenia stada jest rozmnażanie, a pies nie chce się z Tobą rozmnażać, ani Ty z nim, mamy nadzieję). Nawet w wolnożyjących grupach rodzinnych psów nie ma czegoś takiego, jak "para alfa".
Zapraszamy do naszego nagrania, w którym tłumaczymy, dlaczego teoria dominacji jest mitem (wycofał się z niej sam jej twórca...) ruclips.net/video/wap_UEtqu1c/видео.htmlsi=vGD9bVXFK322sDpO
To zalezy jak pies podbiegnie szybciej niz zazwyczaj i polize po twarzy to potrzebuje dystansu.
A skąd Wy to wiecie ? Czy psy wam to powiedziały ???😂
Tak, dokładnie :) Jak będziesz uczyć się psiej mowy ciała, też będzie to dla Ciebi oczywiste :)
A jak liże mnie po nogach?❤
A w jakichś konkretnych sytuacjach to robi? Po kąpieli? Po nasmarowaniu nóg balsamem/itp?
Tak po prostu lubi jak się bawimy przytulamy wygłupiamy...
Zaczęłam się przerażać gdy powiedzieliście że chodzenie za mną= lęk separacyjny
Aczkolwiek mój szczeniak potrafi znaleźć sobie miejsce i chillować gdy ja np robię jedzenie w kuchni albo wychodzę
Również wchodząc do domu nigdy nie zastałam go pod drzwiami a zazwyczaj leżącego w jego jednym kącie albo drugim.
To jak kręci mi się pod nogami gdy łażę po pokoju albo zbieram się do wyjścia jest u niego zabawowym objawem zwłaszcza gdy w trakcie albo przed tym daję mu szarpak, i potrafi się nim zająć na pewien czas.
Chyba jedyne co mnie niepokoi jest jego banie się gdy wchodzę do pokoju a on je, potrafi wtedy uciec od miski, tak samo boi się hałasów (gdy coś spada na podłogę) chociaz napewno nie suszarki do włosów.
Więc to dalej będę obserwować.
A jak ktoś ma jakieś podpowiedzi dla mnie, to będę wdzięczna
Lęk separacyjny ma wiele objawów, więc tylko jeden z nich nie musi oznaczać problemu. Warto się jednak przyjrzeć temu jak pies zostaje sam poprzez nagranie go na kamerze (nawet z telefonu czy laptopa). Zachowania lękowe, o których wspominasz można próbować rozwiązać. Miskę na jedzenie możesz postawić w bezpiecznym, schowanym miejscu żeby psu nic nie przeszkadzało w spokojnym jedzeniu. Jak coś spadnie na podłogę i się wystraszy wystarczy po prostu dać mu wsparcie emocjonalne. Jeśli problem jest większy (pies często się wystrasza) to już trzeba by zrobić analizę problemu.
To w końcu szczeniak! Jaki lęk separcyjny? Piesek musi się przyzwyczaić do nowego miejsca, czase, to trwa dłużej a czasem krócej. Trzeba się cieszyć kiedy chodzi za tobą, kiedys przestanie.
A jak siedzi ci na nogach to git?
To zależy od kontekstu. To samo zachowanie może oznaczać, że pies chciał po prostu być blisko ciebie, a w innej sytuacji może oznaczać kontrole. Ciebie lub kogoś kto właśnie wszedł do pomieszczenia.
A skad to wszystko wiecie?😅
Bo od ponad 20 lat uczymy się o psach, ich komunikacji, psychice i potrzebach gatunkowych. Bo analizowaliśmy tysiące filmów z psich interakcji i obserwowaliśmy tysiące tych na żywo. Jesteśmy praktykami, a podpieramy nasze działania najnowszą wiedzą naukową :)
Czlowiek i pies musi jeść żeby żyć i zrobi wszystko za pokarm. Asymilacja.
Josh Fisher pod koniec swojego życia zrozumiał niektóre swoje błędy. Tyle lat pracy i błędne teorie.😂
Nie zgadzam się. Film nie dotyczy zachowań owczarków.
Masz prawo się nie zgadzać :)
Pies domowy, czyli Canis familiaris to jeden gatunek. Ma uniwersalną komunikację, niezależnie od rasy. Zostały także stworzone przez badaczy psich zachowań etogramy psów - czyli takie "słowniki psiego języka" (np. w etogramie stworzonym przez Alexę Caprę na wielu filmach są owczarki, tak dla ciekawostki ;) ).
Jeśli jesteś miłośnikiem owczarków, być może dzięki informacjom na filmie będziesz mógł inaczej spojrzeć na swoje psy i inaczej zinterpretować ich stan emocjonalny w różnych sytuacjach. To poszerzy Twoją świadomość.
@ Przykro mi ale z obserwacji zachowania owczarka to jest to inny stworzak niż opisywany w tym felietonie. Oczywiście są to moje obserwacje. Np. jak pies chce abym się od niego oddalił nie liżę mnie po twarzy ale gryzie w nos. Poranne lizanie nie ma nic wspólnego z toaletą ale z chęcią bym się nim zajął.
@@stolarzczyz2471 taaak to jest po prostu nowe ogniowo w ewolucji psa, taki on wyjątkowy a ty oczywiście dokładnie wiesz co on ma na myśli bo ci to powiedział.... przekazem myśli 🤦🏻
@@Tomasz_StNie wiemy, o czym myślą zwierzęta. Brak tej wiedzy pozwala nam na projekcję na zwierzęta naszych własnych myśli I uczuć, a tym samym na odczuwanie emocjonalnego kontaktu z nimi, choć może on nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Wszech ogarniajacy bambinizm.