Niejeden poddał by się pechowi bez walki, ale to nie leży w naturze Michała Paluty - świetna osobowość, pokora ale też, jak życie pokazuje gorąca krew. Szacunek i życzę sukcesów !
To jest prawdziwy sportowiec,nie szuka winnych w swojej porażce,podoba się mnie takie podejście,które mam nadzieję pozwoli być tobie lepszym,pozdrawiam👍
Nie ma się co załamywać. Wiadomo że jak się coś dzieje niedobrego to takie chwile są nerwowe i człowiek powinien mieć zimną głowę ale emocje niekiedy wygrywają i się popełnia błędy. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski z błędów. Głowa do góry i do przodu, w przyszłym sezonie będziesz na pudle i to nie raz a to najważniejsze pudło na pewno też będzie.
Do Słubic mieliśmy 90km z Gorzowa, trudno za rok trzeba będzie cisnąć do Władka żeby zobaczyć misza Polski od CX Michała Palutę !!!! Życzę w tym sezonie mocnej nogi i spokojnej głowy i zdrówka !!!
Wielki szacunek że pojechałeś do końca, ciężko mi sobie wyobrazić co się musiało dziać w Twojej głowie po tym starcie. Super robota, widać że byłeś świetnie przygotowany, pozostaje życzyć udanego sezonu i rewanżu za rok 👍💪🔥
Zastanawiałem się, dlaczego Michał, mimo awarii na początku wyścigu, nie powalczył choćby o trzecie miejsce. Przecież teoretycznie powinien odrobić straty i objechać wszystkich z wyjątkiem zwycięzcy. Teraz już wiem, że gorąca głowa spowodowała odcięcie prądu. No cóż, raz na wozie...A tak trochę humorystycznie - przepraszam Cię Michał, bo może to ja przyniosłem Ci pecha - pierwszy raz w życiu obejrzałem cały wyścig przełajowy, tylko żeby Tobie kibicować.
Do gory myslalem ze przelajowcy wbiegaja z lekkimi przeciez rowerami na ramieniu, tu poczatek tak osowialy jakby to byl kondukt pogrzebowy, a tu gorka kilkanascie metrow max.
Podbieg na filmie był niemal pionowy, choć kamera tego nie oddaje, co tego poprzedzał go ciężki podjazd więc noga nie była „świeża”, nie wspominając o grząskim błocie :)
Z pewnością mistrzostwa Polski szosowe, po drodze może jakiś klasyk i małopolski wyścig Górski. W tym roku większość wyścig za granicą, ale celem będzie start w Tour de Pologne z kadrą narodową.
Michał jest git czasem tak bywa zresztą sam wiesz.Szacun dla Pana który zrobił gest przy krojeniu chleba .Pozdrawiam i powodzenia
Brawo dla Karola O. Sam załamany a jeszcze pociesza innego. Wielcy Kolarze- szacun
Racja! Karol wielki biegacz!
Niejeden poddał by się pechowi bez walki, ale to nie leży w naturze Michała Paluty - świetna osobowość, pokora ale też, jak życie pokazuje gorąca krew. Szacunek i życzę sukcesów !
Prawdziwy walczak. Podziwiam Cię. Pozdro od starego mastersa 👍
Lecimy dalej za Tobą. Są nowe cele na sezon i nowe emocje.
Szacunek za walkę do samego końca!!! Podoba mi się również twoja postawa po porażce. Życzę dużo sukcesów w nowym team!
To jest prawdziwy sportowiec,nie szuka winnych w swojej porażce,podoba się mnie takie podejście,które mam nadzieję pozwoli być tobie lepszym,pozdrawiam👍
Nie ma się co załamywać. Wiadomo że jak się coś dzieje niedobrego to takie chwile są nerwowe i człowiek powinien mieć zimną głowę ale emocje niekiedy wygrywają i się popełnia błędy. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski z błędów. Głowa do góry i do przodu, w przyszłym sezonie będziesz na pudle i to nie raz a to najważniejsze pudło na pewno też będzie.
Złośliwość rzeczy martwych, nie Twoja wina. Za rok pokażesz kto tu rządzi💪
Do Słubic mieliśmy 90km z Gorzowa, trudno za rok trzeba będzie cisnąć do Władka żeby zobaczyć misza Polski od CX Michała Palutę !!!! Życzę w tym sezonie mocnej nogi i spokojnej głowy i zdrówka !!!
Łyda jak opętana! ;-)
Brawa za walkę! Głowa do góry!
Widzę, że Twoja Mała już też trenuje 😀
Michał nasz Polski Van derPoul ;) pzdr z Kielc
Ale emocje.
Wielki szacunek że pojechałeś do końca, ciężko mi sobie wyobrazić co się musiało dziać w Twojej głowie po tym starcie. Super robota, widać że byłeś świetnie przygotowany, pozostaje życzyć udanego sezonu i rewanżu za rok 👍💪🔥
pech to pech taki life ale i tak Marek Konwa był poza zasięgiem
Zastanawiałem się, dlaczego Michał, mimo awarii na początku wyścigu, nie powalczył choćby o trzecie miejsce. Przecież teoretycznie powinien odrobić straty i objechać wszystkich z wyjątkiem zwycięzcy. Teraz już wiem, że gorąca głowa spowodowała odcięcie prądu. No cóż, raz na wozie...A tak trochę humorystycznie - przepraszam Cię Michał, bo może to ja przyniosłem Ci pecha - pierwszy raz w życiu obejrzałem cały wyścig przełajowy, tylko żeby Tobie kibicować.
👏👏👏
Czekałem na ten vlog. Ależ pech...
A wg teorii, że kto nie smaruje - nie jedzie to ten smalczyk trzeba było przed!
Do gory myslalem ze przelajowcy wbiegaja z lekkimi przeciez rowerami na ramieniu, tu poczatek tak osowialy jakby to byl kondukt pogrzebowy, a tu gorka kilkanascie metrow max.
Podbieg na filmie był niemal pionowy, choć kamera tego nie oddaje, co tego poprzedzał go ciężki podjazd więc noga nie była „świeża”, nie wspominając o grząskim błocie :)
O tak kamera tego nie oddaje. Tam z aparatem rok temu wejście do najprzyjemniejszych nie należało.🤣
Z tego co wiem ryż lepiej gotować beż foli bo estrogen podnosi.
Będzie jakiś start w kraju? Gdzie można by spotkać i zbić 5-tkę?
Z pewnością mistrzostwa Polski szosowe, po drodze może jakiś klasyk i małopolski wyścig Górski. W tym roku większość wyścig za granicą, ale celem będzie start w Tour de Pologne z kadrą narodową.
Michał mam 2 pytania jaką przedtreningówke stosujesz? I czy stosowałeś kiedyś kreatynę czy po niej się tyje
Moja jedyna przed treningówka to kawa :) Byle dobra.
Hej na Zwif też śmigasz
raczej mało. Jestem bardziej "rain ride" rider niż "trenażer".
to jest nosorożec!
Ajjj tak!! Chwilę potrzebowałem, żeby ogarnąć czego dotyczy ten komentarz!🤣 brawa za uważność!
Szacunek za walkę do samego końca!!! Podoba mi się również twoja postawa po porażce. Życzę dużo sukcesów w nowym team!