Świetny odcinek....wyobrażałam sobie naszą drużynę. Uśmiech nie schodzi mi z ust....Dziękuję I życzę Wszystkim takiego kapitana, jakiego mam w domu❤ Św. Józefie miej w opiece Wszystkich ojców ..
Genialny odcinek, genialne porównania, genialny materiał! Każdy prawdziwy i szanujący się i swoją rodzinę mężczyzna powinien obejrzeć ten odcinek. Bóg zapłać za Twoją pracę!
Wspaniały pomysł na rozważania w Adwencie. Tak, rodzinie wypowiedziana jest wojna. Mój 9-letni syn ciągle mnie pyta ostatnio o LGBT i strajk kobiet. Tłumaczę mu, ale pot mnie oblewa. Dzięki Dawid, że walczysz.Nagrywaj jak najwięcej. 💐
Wspaniała seria. Mam ogromną nadzieję że pojawi się tu wątek mężczyzny stricte jako ojca i wartości jakie to właśnie ojciec powinien przekazać dzieciom. O męskiej sile która płynie z opanowania i spokoju, a nie krzyku i bycia głośnym (a często jednak niesłuchanym)
Dlatego Dobry Bóg najczęściej łączy w pary osoby wyposażone w uzupełniające się zdolności, by wzajemnie się wspomagając stanowili siłę. Niestety miast konsolidować siły, wielu odbiera różnice w małżeństwie jako przeszkodę, a to przemyślany dar na trudną życiową walkę...
Myślę, że w kontekście rodziny wojna nie jest trafną metaforą. Zamiast walczyć z wrogami, warto skupić się na miłości, budowaniu więzi i tworzeniu dobra, by chwalić Boga nie walką lecz postawą pełną miłości ♥️ życzę wszystkim dużo miłości ♥️
@@ksaneczkada4734 Tutaj nie chodzi o testosteron, nie ten poziom. Mowa o zdecydowanych i odważnych, którzy raczej kontrolują testosteron a nie testosteron kontroluje ich.
Ostatnio jeden z moich ulubionych kanałów. Ale cóż, jako samotna matka dwunastolatki to się tu poczułam taką prawie mężczyzną i dowódczynią. Była kiedyś kreskówka Jana z dżungli czy jakoś tak... A i mój wcześniejszy dowódca taki mocno kulawy i często nieobecny... Jedyna nadzieja w wierze i modlitwie, zwłaszcza za wstawiennictwem św. Józefa ☺
Witam. Dżungla już trochę jest przeze mnie poznana, w klimacie tropikalnym w Boliwii mieszkam już ponad rok, jestem kapłanem. Boliwia boryka się w tym momencie z trochę innymi problemami niż Polska, ale kryzys męskości i tu można zauważyć. Od dłuższego czasu śledzę twój kanał, myślę że dość trzeźwo opisujesz rzeczywistość. Jestem ciekaw, co pojawi się w kolejnych odcinkach serii. Podany tu przykład jest bardzo trafny, bo w tropiku nawet najmniejsze skaleczenie potrafi się jątrzyć długo. A w normalnym życiu rodzinnym nawet drobne rany, nieleczone, nieprzepracowany problemy potrafią po latach przyjąć postać tragiczną, doprowadzającą do tragedii. Trzeba dziś mówić o zdrowej i silnej męskości. Ale i o kobiecości, bo wielu zauważa, że kryzys męskości wynika z kryzysu kobiecości. Już nikt nie wie kto kim jest. Kobiety chcą być męskie, mężczyźni stają się zniewieściali... Na froncie każdy ma swoje zadanie, każdy z nas musi wykonać to, do czego jest przeznaczony. Bez jedności nawet największą armia poniesie klęskę. Trzeba słuchać GENERAŁA i tylko tak możemy wygrać życie wieczne. Pozdrawiam i błogosławię + Pax!
Panie Dawidzie dziękujemy za film. Jeżeli można prosić nie wiem czy w tej serii... jednak o informacje jak wychowywać Dzieci (droga zakazów ? Droga narzucania? Czy droga tłumaczeń?) w tych czasach, gdzie świat pokazuje zupełnie inne wartości niż KK. Pozdrawiam serdecznie !
Podstawowy blad to analogia, ze na wojnie w dzungli jestesmy sami. W zyciu nie jestesmy sami, tworzymy spolecznosc, mamy rodzine, przyjaciol, inne rodziny itd. Odpowiedz jaka postawe w tak ekstremalnej sytuacji powinien zajac mezczyzna jest oczywista. Jeslu chodzi o to co znaczy byc mezczyzna, kobieta i jak powinny wygladac relacje jednak polecam Szustaka. Jego Pachnidla sa genialne!!! Nie trawie go gdy wypowiada sie na tematy wspolczesne polityczno-spoleczne ale jego konferencje o relacjach sa po prostu genialne. Kazania zreszta tez. Wlasnie zaczal rekolekcje o modlitwie. Zupelnie inny "facet" niz ten z ostatnich vlogow.
@Barry_Can`t odnioslem sie do konkretnej analogii Dawida. Ale jesli jtos nie ma ani rodziny ani przyjaciol to powinien sie zastanowic na czym polega jego postawa chrzescijanina...
Przypomniała mi się książka George'a Duby " Czasy Katedr" Tam był taki fragment który mówił że rycerze byli nieustannie pchani do przodu przez pokolenia zmarłych ojców. Mój sztab też rozbity ale czuję powinność wobec nich. " Jesteś sterem, białym żołnierzem nosisz spodnie więc walcz, jesteś żaglem, szalonym wiatrem, twoja siła to skarb"😉
On - mężczyzna, mąż. Ja - kobieta, żona. WSPÓLNIE ustalamy, jak wyjść z opresji i uratować dzieci, rodzinę. Każde z nas ma jakieś pomysły, sposoby, uzgadniamy je, dzielimy role (dzieci też w tym uczestniczą). WSPÓLNIE wychodzimy z opresji, ale mąż idzie PIERWSZY, a ja tuż za nim, bacząc na dzieci i na niego.
Pragnienie stoczenia bitwy to cos co tkwi w głębi każdego chyba mężczyzny. Ale są i inne pragnienia, które nas, mężczyzn definiują. Pisze o tym Eldridge w swoim "Dzikim sercu": „Większość mężczyzn uważa, że Bóg postawił ich na ziemi, aby byli dobrymi chłopcami. Właśnie to uważamy za wzór dojrzałości chrześcijańskiej. Tymczasem warunkiem uchwycenia tego, co konstytuuje mężczyznę, jest zrozumienie trzech fundamentalnych pragnień, kryjących się głęboko w jego sercu: pragnienia stoczenia bitwy, przeżycia przygody i uratowania damy w nieszczęściu". Jestem ciekawy kolejnych odcinków ;)
Scena jak z Predatora I. Ale zgadzam się z tym porównaniem. Tak jak w dawnych czasach mąż/wojownik bronił swojej rodziny tak i teraz trzeba odpowiedzialnych mężczyzn do obrony swoich rodzin. Różnica jest taka, że kiedyś przeciwnik był jasno określony, a obecnie wiele osób ma trudność z identyfikacja co lub kto strzela do ich rodzin...
Wypełniasz bardzo fajną lukę w Internecie 👍 Osobiście nie jestem jeszcze ani mężem ani ojcem, ale szeroko pojęta tematyka męskości w obecnych czasach jest zdecydowanie zaniedbywana. Żeby nie powiedzieć niszczona. Naprawę świata zaczyna się od siebie, dlatego będę śledził serię i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału 🔥🔥🔥
Niestety nie doświadczyłem ojca w moim życiu i jest to ogromne nieszczęście dla młodego chłopaka, który ma stać się prawdziwym facetem... Niestety te braki wciąż wychodzą... Bardzo dziękuję Ci za ten film. Twój syn jest niesamowitym szczęściarzem, że ma takiego tatę... Pozdrawiam Was 🙏
Michał, opowiem kiedyś o swojej historii. Zdecydowanie - brak ojca w dzieciństwie jest gigantycznym zubożeniem, ale absolutnie nie takim, którego nie można by nadrobić. Naprawdę.
@@DawidMysior Zapewne tak Dawid, ale trzeba zdaje mi się mieć silną psychikę i wolę samozaparcia... Niestety ja widzę, że jestem mięczakiem i uciekam, wypieram to bo tak zdaje się mniej boli... Podziwiam Twoją odwagę i chętnie posłucham też Twojej historii jeśli zechcesz się nią podzielić. Bardzo bym chciał uwolnić się już z tej autodestrukcji w której tkwię... Pomódl się proszę za mnie i ja będę pamiętał w modlitwie o Tobie bracie.
Większości mężczyzn nikt nie pokazał jak być mężczyzną, no to jak mają sobie radzić po męsku? Ale to tylko jeden element wojny o rodzinę a jak powiedziała Siostra Łucja, fronty wojny z Kościołem będą przebiegać przez rodziny. Jak słusznie zauważyła któraś z osób we wcześniejszym komentarzu, rodzina to więź a zatem siła, nie ma więzi, nie ma siły do codziennej walki. Pozdrawiam
Świetny materiał, dzięki. Fajnie gdybyś w którym odcinku powiedział jak radzić sobie z prostymi zadaniami Ojca np. usypianie dziecka przez 1 h i się nie wkurzać :D
Dzięki za nagranie. Przyznam, że po serii wymian z ojcem Szustakiem (przez które tu trafiłem) miałem mieszane uczucia co do tego kanału (widziałem dużo dobrego z konstruktywnej krytyki ale też dużo wątpliwości co do formy). I po dzisiejszym nagraniu do mnie doszło - masz dobre treści, ciekawe przemyślenia. A jednocześnie ich forma jest dla mnie męcząca bo są podane dość sucho - przyznam, ojca Szustaka milej się słucha. Bardzo podobał mi się Twój odcinek gdzie obalałeś w bardzo sarkastyczny sposob mity na temat katolików :)
Kapitan naszego oddziału mocno się stresował, musiałam przejąć dowodzenie w pewnej chwili, aby wyprowadzić żołnierzy z okrążenia, choć byłam bez treningu. Udało się, ale wszyscy jesteśmy dość poturbowani, jeden z żołnierzy ma traumę bitewną. Wciąż jestem zastępcą kapitana, czasem muszę go podtrzymywać, bo kuleje bo bitwie.
Bracia i Siostry w Chrystusie zbliża się "godzina łaski dla świata", która ma miejsce 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP od 12.00 do 13.00. Zachęcam do przeczytania objawienia Matki Bożej w Montichiari 8 grudnia 1947 r. i modlitwy w tym szczególnym czasie. radioniepokalanow.pl/godzina-laski-dla-calego-swiata-8-grudnia-godz-12-00/ Zachęcam również do przyłączenia się do Krucjaty różańcowej.Przekazujcie innym, aby jak najwięcej osób skorzystało i abyśmy wspólną modlitwą poruszyli całe Niebo. ruclips.net/video/CZdSalyRWJ8/видео.html Przekazujcie innym, aby jak najwięcej osób skorzystało i abyśmy wspólną modlitwą poruszyli Niebo
Super filmik akurat mam dwóch nastoletnich synów i małą córeczkę. Co ja robię gdy wokoło świszczą kule. Odpowiedź jest w 50 sekundzie ruclips.net/video/4xD0junWlFc/видео.html.
Znam takiego dowódcę powiedzialby rób sobie co chcesz, ja wracam.....I ucieka. W obecnych czasach niema odważnych facetów, a chciałoby się, żeby byli i bronili swoich rodzin. Bardzo ciekawe przedstawienie sytuacji. Pozdrawiam.
Gdy przyswieca wspolny cel i wszyscy do niego daza w imie dobra wszystkich, to przychodzi sila aby przetrwac najwieksze bombardowania. Potrzeba wielkiej determinacji i pewnosci co do tego co jest dobrem a wtedy sily aby wspolny cel osiagnac pochodza wiadomo od kogo, czyz nie?
Sorry, ale nie da się NIE oceniać przywódcy ! Co z tego, że mam jakieś "zaszłości" jako człowiek. Dzieci mnie oceniają jako ojca. Dzieci nie będą rozważały mojej przeszłości i moich "obciążeń". One chcą bym był najlepszym ojcem. Dla moich dzieci moja przeszłość jest "niewidoczna" - niestety ona kształtuje postawę wobec nich.
Patryku, zastanów się proszę czy taki komentarz, pozbawiony szczegółów, nie jest bezowocny. Nie daje nic mi, pozostałym ani Tobie. Gdybyś natomiast napisał trochę więcej szczegółów - co było nietrafione czy też zupełnie nierealistyczne, oderwane od realiów wojskowości, wtedy pomógłbyś mi, pozostałym i sobie, bo miałbyś poczucie, że pomogłeś;) Jeżeli więc masz chwilę, napisz co w tych symbolicznych opisach było słabe. Serio - pomoże mi to.
@@DawidMysior 1. Człowiek który nie ukończył szkolenia nie powinien zostać dopuszczony do działań operacyjnych. 2. Jeśli jest się najwyższym stopniem żołnierzem po dowódcy i pierwszym, to prawdopodobnie jest się dowódcą sekcji i co za tym idzie podoficerem, a tu.. Patrz punkt pierwszy. 3. Ze znanych mi informacji wynika, że oddział powinien mieć na stanie środki medyczne, w tym środki przeciwbólowe. W razie wpadnięcia w zasadzkę (bo ty taki scenariusz opisujesz), powinno się podjąć następujące działania: I) Przede wszystkim bezzwłocznie należy paść na ziemie i powiadomić "bazę"/dowództwo wyższego szczebla, że wpadło się w zasadzkę i że dowódca nie żyje. Następnie powinno się podać znane działania przeciwnika oraz swoją lokalizacje, czas nawiązania kontaktu i działania własne. (Oczywiście w takiej sytuacji możliwe jest, że przełożeni nakażą utrzymanie pozycji/zerwanie kontaktu i odwrót, ale raczej postarają się przysłać wsparcie/ewakuacje). II) Jako że dowódca i pierwszy nie żyją, to powinno się wyznaczyć "odpowiedzialnych", za sekcje wedle stopnia. III) Po poinformowanie bazy winno się ocenić własne możliwości taktyczne (pola ostrzału, ścieżki, osłony) i postarać się przemieścić tak, by mieć "czyste plecy". Potem mamy dwie podstawowe opcje, walka bądź odwrót. a1) Jeśli wybieramy walkę to powinno się skierować jedną z sekcji do postawienia zasłony ogniowej i przygwożdżenia przeciwnika, a druga w tym czasie niech wycofa się i podejdzie przeciwnika z flanki. Kiedy druga sekcja dojdzie na pozycje, powinno zwiększyć się intensywność ognia przygwożdżającego (sekcja pierwsza) i nakazać atak dwójce. a2) Zakładając, że atak się udał i zlikwidowano przeciwnika, powinno się jeszcze sprawdzić teren wokół miejsca zasadzki w poszukiwaniu śladu przeciwnika. b) Jeśli decydujemy się wycofać, należy podobnie jak przy kontrataku wyznaczyć jedną sekcje by ustawiła zasłonę ogniową, a drugą do oflankowania przeciwnika, różnica polega na tym, że sekcja ta nie dokonuje natarcia, a tylko ubezpiecza odwrót sekcji pierwszej. Wycofanie następuje dwójkami do momentu zerwania kontaktu. IV) Po zerwaniu kontaktu/pokonaniu przeciwnika, należy ponownie skontaktować się bazą/dowództwem, podać swoją lokalizacje, zdać meldunek i poprosić o ewakuacje. Jeszcze tu jest przykład meldunku "w akcji": Zostaliśmy zaatakowanie przez przeciwnika w sile drużyny. Przeciwnik prowadzi ciężki ogień z broni strzeleckiej, dowódca dostał. Grid to 12345 67890. Czas to 0500. Zajęliśmy pozycje obronne. Sekcja Druga flankuje przeciwnika od wschodu. --- Oczywiście nie jest to w pełni profesjonalny opis działań, bo mimo wszystko jestem jednak tylko pasjonatem, a nie wojskowym.
Są dżungle, że przełożeni oddają swoich żołnierzy pod sąd wojenny, a ten z kolei przed pluton za to, że ci żołnierze do obrony rodziny użyli niekonwencjonalnej amunicji wykonanej głównie z 2 materiałów: H0M0F0BIA z domieszką nietolerancji.
Mam mocny niedosyt. Po pierwsze mam wrażenie, że gdzieś uciekła pointa. Nie do końca wiem, jaką postawę ostatecznie uważasz za tę pełną męstwa... Sam też nie do końca wiem, jak się do tych scenariuszy odnieść. Po drugie, nie czuję do końca tej analogii między ostrzałem na wojnie, gdzie trzeba reagować szybko, automatycznie, z zimną krwią, a wojną, którą wiele środowisk wypowiada dziś rodzinie. Wspomniałeś o przykładzie faceta, który w takiej chwili wyciąga gry i chce się z rodziną zrelaksować, co (choć nie oceniłeś tego wprost) ja postrzegłem jako przykład negatywny... Taki beztroski i fircykowaty. Tymczasem mam wrażenie, że w normalnym życiu takie zachowania są bardzo potrzebne. Takie wzięcie na luz i powiedzenie rodzinie: wszystko będzie dobrze, zagrajmy w coś razem. To dodaje otuchy... Piszę to, bo trochę niepokoi mnie taka wizja, że mielibyśmy jako mężczyźni paranoicznie strzec progów swego domu przed ostrzałem zła. Taka postawa ciągłego napięcia jak pod dosłownym ostrzałem wroga musiałaby być dla rodziny katorgą. Mimo, że z wieloma Twoimi wypowiedziami z innych filmów się nie zgadzam, to doceniam Twój kanał i dziękuję za ten odcinek :) Czekam na kolejne! Pozdrawiam
Dawidzie (przepraszam za "per Ty" ale ja również '78 i uznałem, że nie pogniewasz się na taką formę), niech Cię Bóg błogosławi i daje Ci siłę do tworzenia tego kanału (z takim przesłaniem) jak najdłużej. PS. Szkoda, że ks. Cabała tego nie dożył.
Właśnie zdałem sobie sprawę że wyszliśmy spod obstrzału i chodź wróg nie śpi to spokojnie przez chwilę można zastanowić się którędy iść dalej żeby nie wpakować się w kolejną zasadzkę. Najgorzej że przed tym odcinkiem chwilę myślałem że to być może już koniec bitwy bo blisko jest reszta oddziału (Kościół). Czy rzeczywiście jest tak blisko i jest na tyle silny by zatrzymać wroga?
Być mężczyzną to posiadać męskie narządy płciowe i odpowiedni zestaw chromosomów. Cała reszta to konstrukt społeczny. Można zachowywać się jak "typowa kobieta" i nadal być mężczyzną.
Coś w tym jest. Jednakowoż czy tekst na miniaturce [Męskość] nie ułatwił zrozumienia znaczenia użytych przeze mnie słów "być mężczyzną"? Zdradzę, że nie rozważałem w tym filmie zagadnienia "co to znaczy być mężczyzną biologicznym".
To zabawne. Wczoraj Szymon na kanale Szymon mówi rozwiązywał test na toksyczną męskość. A dzisiaj mamy Co to znaczy być mężczyzną w wykonaniu Dawida Mysiora.
@@DawidMysior To, że mamy kryzys męskości to nie jest powód do śmiechu. To, że jakiś BETON stworzył test na toksyczną męskość też nie jest zabawne. Z drugiej strony, gdybym nie napisał tego komentarza w taki sposób to by pan nie przeczytał, czyż nie? XD Nie no, po prostu bawi mnie to co się dzieje na tym świecie. Ludziom się w dupach poprzewracało.
Dzisiaj państwo i korporacje przejęły rolę mężczyzn... a właściwie bardziej to drugie. Naturalny porządek został zaburzony przez chorą neomarksistowską ideologię i międzynarodowe korporacje. Bogiem dziś stał się konsumpcjonizm. Komuna ogłupiała ludzi wódką, (rzekoma) demokracja lub jak kto woli- korpokracja, ogłupia gadżetami. Dzisiaj wzorem męskości jest zniewieściały korposzczurek w trampkach i rurkach, pijący sojowe latte i owinięty wokół palca przez kobiety. Pieski, kotki, króliki, żółwie... zastąpiły dzieci, kto w dzisiejszych czasach chce mieć dzieci, przeszkadzają tylko w korpo karierze i egocentrycznym, szybkim, relatywnym życiu, bez odpowiedzialności. Ten duch przyszedł do nas z Zachodu... duch nihilizmu, mądrości etapu, etyki sytuacyjnej, przeświadczeniu, że wystarczy się tylko rzucić w wir systemu, a on już poprowadzi nas właściwą drogą, duch zniewieściałości mężczyzn i przejmowania ich roli przez kobiety.
Szatan parodiuje Boga. Więc stawia świat na głowie. Każdy musi sam zobaczyć bezsens takiego życia. Metanoja. Po prostu trzeba być tradycyjnym facetem opartym na męskich klasycznych wartościach na Biblii, "Dzikim sercu" Eldredge'a, męskich pasjach. Zauważyć, że wszystko co mamy w sobie jest łaską od Boga. Jeżeli ktoś nie chce widzieć, nie zobaczy. Nawet pracując w korporacjach też można mieć prawdziwe wartości. Wszystko zależy od serca, głowy. Na świecie potrzebni są Ci, którzy nie potrzebują konsumpcji jaki Ci dla skorych to sens życia. Bóg i tym i tym dał wolność. To nie nowość. Takie rzeczy działy się przez wieki i dzieją się dziś, a my mamy tą łaskę że w nich żyjemy. Wiadomo że szatan chce zniszczyć rodzinę, robi coś odwrotnego niż Bóg. To ludzie wybierają za kim idą. Nawrócenie z tej drogi to podstawa do męskości...
Jeżeli ktoś zostaje celibatariuszem i nie jest osobą duchowną i ma przekonanie, że spełnia w ten sposób wolę Bożą, z pewnością jest to w celu bycia "ojcem" dla kogoś.
@@ganopharm1130 no tego raczej się nie dowiesz, ale jeśli rozpoznasz teren działania wroga i znasz go, czym się kieruje jakie są jego motywacje,w jaki sposób działał w przeszłości to będziesz w miarę dobrze przygotowany, zrobisz po prostu co do Ciebie należy A resztę zostawisz Panu Bogu
Dawid przesłanie b.dobre ale za dużo gadasz 😁 to jak z modlitwą - konkret może lepiej zebrać i za dużo się nie rozwodzić aby sedno do przemyślenia zostało ...
@@DawidMysior nie umiem wskazać. Takie ogólne moje spostrzeżenie 😊 Ale dobrze, że podejmujesz taką inicjatywę. Zdecydowanie trzeba rozkrzewić te męskie i odpowiedzialne działanie. To drzemie w większości z nas. Potrzebna jest świadomość (tożsamość) i impuls do działania 👍
Bóg Zapłać. Pozdrawiam.
Świetny odcinek....wyobrażałam sobie naszą drużynę. Uśmiech nie schodzi mi z ust....Dziękuję I życzę Wszystkim takiego kapitana, jakiego mam w domu❤
Św. Józefie miej w opiece Wszystkich ojców ..
Super! Takich chcemy mężczyzn - zdolnych do walki, gdy trzeba:))
Genialny odcinek, genialne porównania, genialny materiał! Każdy prawdziwy i szanujący się i swoją rodzinę mężczyzna powinien obejrzeć ten odcinek. Bóg zapłać za Twoją pracę!
Wspaniały pomysł na rozważania w Adwencie. Tak, rodzinie wypowiedziana jest wojna. Mój 9-letni syn ciągle mnie pyta ostatnio o LGBT i strajk kobiet. Tłumaczę mu, ale pot mnie oblewa. Dzięki Dawid, że walczysz.Nagrywaj jak najwięcej. 💐
Wspaniała seria. Mam ogromną nadzieję że pojawi się tu wątek mężczyzny stricte jako ojca i wartości jakie to właśnie ojciec powinien przekazać dzieciom. O męskiej sile która płynie z opanowania i spokoju, a nie krzyku i bycia głośnym (a często jednak niesłuchanym)
Bardzo dziękuje za materiał. Myślę, że warto byłoby rozwinąć czym jest wspomniany wróg rodziny.
Dlatego Dobry Bóg najczęściej łączy w pary osoby wyposażone w uzupełniające się zdolności, by wzajemnie się wspomagając stanowili siłę. Niestety miast konsolidować siły, wielu odbiera różnice w małżeństwie jako przeszkodę, a to przemyślany dar na trudną życiową walkę...
Pięknie powiedziane :)
Amen!❤
Dobra seria, jako głowa rodziny, zapisuję się na kolejne odcinki.
Dobry wstęp, czekam na więcej!
Fajna seria się szykuje. Czasy takie, że każda pierdoła powinna się zacząć ogarniać.
Podoba mi się takie spojrzenie. Czekam na więcej.
Fajnie prosto rzeczo ...
Bardzo przekonujące 👍 super początek
Dobre porownanie, zycie to walka, jak poligon, sporo zasadzek w walce duchowej i w zyciu ogolnie :)
Myślę, że w kontekście rodziny wojna nie jest trafną metaforą. Zamiast walczyć z wrogami, warto skupić się na miłości, budowaniu więzi i tworzeniu dobra, by chwalić Boga nie walką lecz postawą pełną miłości ♥️
życzę wszystkim dużo miłości ♥️
tanie, chaotyczne i dość beztreściowe odwołania do emocji i wrażeń estetycznych
Dziękuję.W innych portalach niestety dzień bez ataku na Kościół to dzień stracony...
Lajk w 1:08 już mi się podoba narracja.
Gratuluję, świetna scena, czekam na kolejny odcinek!
Refleksja prywatna: Bogu dzięki, mój Mąż jest żołnierzem walczącym. ♡
Oj potrzeba nam dzisiaj silnych żołnierzy, a nie zniewieściałych facetów
ja wolę takich zniewieściałych, niż tych, z których testosteron aż się wylewa
@@ksaneczkada4734 Tutaj nie chodzi o testosteron, nie ten poziom. Mowa o zdecydowanych i odważnych, którzy raczej kontrolują testosteron a nie testosteron kontroluje ich.
@@ksaneczkada4734 ale ty wiesz, że skrajności to nie wszystko?
Ostatnio jeden z moich ulubionych kanałów. Ale cóż, jako samotna matka dwunastolatki to się tu poczułam taką prawie mężczyzną i dowódczynią. Była kiedyś kreskówka Jana z dżungli czy jakoś tak... A i mój wcześniejszy dowódca taki mocno kulawy i często nieobecny... Jedyna nadzieja w wierze i modlitwie, zwłaszcza za wstawiennictwem św. Józefa ☺
Witam.
Dżungla już trochę jest przeze mnie poznana, w klimacie tropikalnym w Boliwii mieszkam już ponad rok, jestem kapłanem.
Boliwia boryka się w tym momencie z trochę innymi problemami niż Polska, ale kryzys męskości i tu można zauważyć.
Od dłuższego czasu śledzę twój kanał, myślę że dość trzeźwo opisujesz rzeczywistość.
Jestem ciekaw, co pojawi się w kolejnych odcinkach serii. Podany tu przykład jest bardzo trafny, bo w tropiku nawet najmniejsze skaleczenie potrafi się jątrzyć długo. A w normalnym życiu rodzinnym nawet drobne rany, nieleczone, nieprzepracowany problemy potrafią po latach przyjąć postać tragiczną, doprowadzającą do tragedii.
Trzeba dziś mówić o zdrowej i silnej męskości. Ale i o kobiecości, bo wielu zauważa, że kryzys męskości wynika z kryzysu kobiecości. Już nikt nie wie kto kim jest. Kobiety chcą być męskie, mężczyźni stają się zniewieściali...
Na froncie każdy ma swoje zadanie, każdy z nas musi wykonać to, do czego jest przeznaczony. Bez jedności nawet największą armia poniesie klęskę. Trzeba słuchać GENERAŁA i tylko tak możemy wygrać życie wieczne.
Pozdrawiam i błogosławię +
Pax!
Od jakiegoś czasu lubię Pana słuchać. Pozdrawiam A.
Gratuluję
Dawidzie, dziękuję Ci za ten film. W moim odczuciu jest teraz ogromna potrzeba na filmy promujące i uczące męskości. Powodzenia!☺️
Świetny materiał Dawid
Dziękuję 👍
Panie Dawidzie dziękujemy za film. Jeżeli można prosić nie wiem czy w tej serii... jednak o informacje jak wychowywać Dzieci (droga zakazów ? Droga narzucania? Czy droga tłumaczeń?) w tych czasach, gdzie świat pokazuje zupełnie inne wartości niż KK. Pozdrawiam serdecznie !
Być kobietą u boku prawdziwego mężczyzny to wielkie szczęście. Wiem coś o tym. Dziękuję Ci Dawidzie za Twój kanał. Życzę błogosławieństwa.
Dawaj dawaj Dawid ;)
Najlepsza taktyka na przezycie zasadzki jest zaatakowanje wroga całą dostepną siłą,
Podstawowy blad to analogia, ze na wojnie w dzungli jestesmy sami. W zyciu nie jestesmy sami, tworzymy spolecznosc, mamy rodzine, przyjaciol, inne rodziny itd. Odpowiedz jaka postawe w tak ekstremalnej sytuacji powinien zajac mezczyzna jest oczywista. Jeslu chodzi o to co znaczy byc mezczyzna, kobieta i jak powinny wygladac relacje jednak polecam Szustaka. Jego Pachnidla sa genialne!!! Nie trawie go gdy wypowiada sie na tematy wspolczesne polityczno-spoleczne ale jego konferencje o relacjach sa po prostu genialne. Kazania zreszta tez. Wlasnie zaczal rekolekcje o modlitwie. Zupelnie inny "facet" niz ten z ostatnich vlogow.
@Barry_Can`t odnioslem sie do konkretnej analogii Dawida. Ale jesli jtos nie ma ani rodziny ani przyjaciol to powinien sie zastanowic na czym polega jego postawa chrzescijanina...
Ja wciąż czekam na podsumowanie detoxu dopaminowego xD.
Ja podobnie :) Nawet gdyby detoks się nie powiódł, należałoby o tym powiedzieć. To by było wyzwalające ;)
Przypomniała mi się książka George'a Duby " Czasy Katedr" Tam był taki fragment który mówił że rycerze byli nieustannie pchani do przodu przez pokolenia zmarłych ojców. Mój sztab też rozbity ale czuję powinność wobec nich.
" Jesteś sterem, białym żołnierzem nosisz spodnie więc walcz, jesteś żaglem, szalonym wiatrem, twoja siła to skarb"😉
W punkt
Dzięki, pomysł świetny, tylko myślę, że w dżungli było by łatwiej, niż w w normalnym życiu, czekam na ciąg dalszy, pozdrawiam
On - mężczyzna, mąż. Ja - kobieta, żona. WSPÓLNIE ustalamy, jak wyjść z opresji i uratować dzieci, rodzinę. Każde z nas ma jakieś pomysły, sposoby, uzgadniamy je, dzielimy role (dzieci też w tym uczestniczą). WSPÓLNIE wychodzimy z opresji, ale mąż idzie PIERWSZY, a ja tuż za nim, bacząc na dzieci i na niego.
Pragnienie stoczenia bitwy to cos co tkwi w głębi każdego chyba mężczyzny. Ale są i inne pragnienia, które nas, mężczyzn definiują. Pisze o tym Eldridge w swoim "Dzikim sercu": „Większość mężczyzn uważa, że Bóg postawił ich na ziemi, aby byli dobrymi chłopcami. Właśnie to uważamy za wzór dojrzałości chrześcijańskiej. Tymczasem warunkiem uchwycenia tego, co konstytuuje mężczyznę, jest zrozumienie trzech fundamentalnych pragnień, kryjących się głęboko w jego sercu: pragnienia stoczenia bitwy, przeżycia przygody i uratowania damy w nieszczęściu". Jestem ciekawy kolejnych odcinków ;)
no moj dowodzca zawinal sie do cywila zanim wstapilem do batalionu...bylo ciezko ale daje dare
Któż Jak Bóg🙏🏼
Scena jak z Predatora I. Ale zgadzam się z tym porównaniem. Tak jak w dawnych czasach mąż/wojownik bronił swojej rodziny tak i teraz trzeba odpowiedzialnych mężczyzn do obrony swoich rodzin. Różnica jest taka, że kiedyś przeciwnik był jasno określony, a obecnie wiele osób ma trudność z identyfikacja co lub kto strzela do ich rodzin...
temat ciekawy - skończył się zdecydowanie za wcześnie...
Co robię w tej scenie? WALCZĘ!
Wypełniasz bardzo fajną lukę w Internecie 👍
Osobiście nie jestem jeszcze ani mężem ani ojcem, ale szeroko pojęta tematyka męskości w obecnych czasach jest zdecydowanie zaniedbywana. Żeby nie powiedzieć niszczona.
Naprawę świata zaczyna się od siebie, dlatego będę śledził serię i trzymam kciuki za dalszy rozwój kanału 🔥🔥🔥
Niestety nie doświadczyłem ojca w moim życiu i jest to ogromne nieszczęście dla młodego chłopaka, który ma stać się prawdziwym facetem... Niestety te braki wciąż wychodzą... Bardzo dziękuję Ci za ten film. Twój syn jest niesamowitym szczęściarzem, że ma takiego tatę... Pozdrawiam Was 🙏
Michał, opowiem kiedyś o swojej historii. Zdecydowanie - brak ojca w dzieciństwie jest gigantycznym zubożeniem, ale absolutnie nie takim, którego nie można by nadrobić. Naprawdę.
@@DawidMysior Zapewne tak Dawid, ale trzeba zdaje mi się mieć silną psychikę i wolę samozaparcia... Niestety ja widzę, że jestem mięczakiem i uciekam, wypieram to bo tak zdaje się mniej boli... Podziwiam Twoją odwagę i chętnie posłucham też Twojej historii jeśli zechcesz się nią podzielić. Bardzo bym chciał uwolnić się już z tej autodestrukcji w której tkwię... Pomódl się proszę za mnie i ja będę pamiętał w modlitwie o Tobie bracie.
@@ewa9062❤️😇 Dziękuję 🙏
Większości mężczyzn nikt nie pokazał jak być mężczyzną, no to jak mają sobie radzić po męsku? Ale to tylko jeden element wojny o rodzinę a jak powiedziała Siostra Łucja, fronty wojny z Kościołem będą przebiegać przez rodziny. Jak słusznie zauważyła któraś z osób we wcześniejszym komentarzu, rodzina to więź a zatem siła, nie ma więzi, nie ma siły do codziennej walki. Pozdrawiam
Ja jestem kobietą,żoną ale ciągle czuję się dowódcą ,na prawie każdym froncie.
Czekam na c. d.
👍👌
Świetny materiał, dzięki. Fajnie gdybyś w którym odcinku powiedział jak radzić sobie z prostymi zadaniami Ojca np. usypianie dziecka przez 1 h i się nie wkurzać :D
Książka Kast-Zahn Anette "Każde dziecko może nauczyć się spać" odmieniła kiedyś moje i mojej żony życie:)
@@DawidMysior dziękuję, jutro zabiorę się za lekturę.
fajny CK
Dzięki za nagranie.
Przyznam, że po serii wymian z ojcem Szustakiem (przez które tu trafiłem) miałem mieszane uczucia co do tego kanału (widziałem dużo dobrego z konstruktywnej krytyki ale też dużo wątpliwości co do formy).
I po dzisiejszym nagraniu do mnie doszło - masz dobre treści, ciekawe przemyślenia. A jednocześnie ich forma jest dla mnie męcząca bo są podane dość sucho - przyznam, ojca Szustaka milej się słucha.
Bardzo podobał mi się Twój odcinek gdzie obalałeś w bardzo sarkastyczny sposob mity na temat katolików :)
Kapitan naszego oddziału mocno się stresował, musiałam przejąć dowodzenie w pewnej chwili, aby wyprowadzić żołnierzy z okrążenia, choć byłam bez treningu. Udało się, ale wszyscy jesteśmy dość poturbowani, jeden z żołnierzy ma traumę bitewną. Wciąż jestem zastępcą kapitana, czasem muszę go podtrzymywać, bo kuleje bo bitwie.
Silna żona oddana rodzinie to skarb.
Bardzo trafny obraz tego jak atakowana jest rodzina i jaka jest rola ojca. Pozdrawiam . Z Panem Bogiem. 👍
Bracia i Siostry w Chrystusie zbliża się "godzina łaski dla świata",
która ma miejsce 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP od
12.00 do 13.00. Zachęcam do przeczytania objawienia Matki Bożej w
Montichiari 8 grudnia 1947 r. i modlitwy w tym szczególnym czasie.
radioniepokalanow.pl/godzina-laski-dla-calego-swiata-8-grudnia-godz-12-00/
Zachęcam również do przyłączenia się do Krucjaty
różańcowej.Przekazujcie innym, aby jak najwięcej osób skorzystało i
abyśmy wspólną modlitwą poruszyli całe Niebo.
ruclips.net/video/CZdSalyRWJ8/видео.html Przekazujcie innym, aby jak
najwięcej osób skorzystało i abyśmy wspólną modlitwą poruszyli
Niebo
Super filmik akurat mam dwóch nastoletnich synów i małą córeczkę. Co ja robię gdy wokoło świszczą kule. Odpowiedź jest w 50 sekundzie ruclips.net/video/4xD0junWlFc/видео.html.
Jest moc
Znam takiego dowódcę powiedzialby rób sobie co chcesz, ja wracam.....I ucieka. W obecnych czasach niema odważnych facetów, a chciałoby się, żeby byli i bronili swoich rodzin. Bardzo ciekawe przedstawienie sytuacji. Pozdrawiam.
ej tam ela daj tylko szanse temu dowódcy z przypadku -zazwyczaj każdy chce być dowódcą :)
Gdy przyswieca wspolny cel i wszyscy do niego daza w imie dobra wszystkich, to przychodzi sila aby przetrwac najwieksze bombardowania. Potrzeba wielkiej determinacji i pewnosci co do tego co jest dobrem a wtedy sily aby wspolny cel osiagnac pochodza wiadomo od kogo, czyz nie?
Sorry, ale nie da się NIE oceniać przywódcy !
Co z tego, że mam jakieś "zaszłości" jako człowiek. Dzieci mnie oceniają jako ojca. Dzieci nie będą rozważały mojej przeszłości i moich "obciążeń". One chcą bym był najlepszym ojcem.
Dla moich dzieci moja przeszłość jest "niewidoczna" - niestety ona kształtuje postawę wobec nich.
Dawid, zwolnij troche bo za szybko to mówisz:) Fajna scena ale mam wrażenie że zabrakło przesłania albo dopiero będzie w kolejnym odcinku...
Jako pasjonat wojskowości mam problem ze słuchaniem tego na poważnie, ale analogia ciekawa.
Patryku, zastanów się proszę czy taki komentarz, pozbawiony szczegółów, nie jest bezowocny. Nie daje nic mi, pozostałym ani Tobie. Gdybyś natomiast napisał trochę więcej szczegółów - co było nietrafione czy też zupełnie nierealistyczne, oderwane od realiów wojskowości, wtedy pomógłbyś mi, pozostałym i sobie, bo miałbyś poczucie, że pomogłeś;) Jeżeli więc masz chwilę, napisz co w tych symbolicznych opisach było słabe. Serio - pomoże mi to.
@@DawidMysior
1. Człowiek który nie ukończył szkolenia nie powinien zostać dopuszczony do działań operacyjnych.
2. Jeśli jest się najwyższym stopniem żołnierzem po dowódcy i pierwszym, to prawdopodobnie jest się dowódcą sekcji i co za tym idzie podoficerem, a tu.. Patrz punkt pierwszy.
3. Ze znanych mi informacji wynika, że oddział powinien mieć na stanie środki medyczne, w tym środki przeciwbólowe.
W razie wpadnięcia w zasadzkę (bo ty taki scenariusz opisujesz), powinno się podjąć następujące działania:
I) Przede wszystkim bezzwłocznie należy paść na ziemie i powiadomić "bazę"/dowództwo wyższego szczebla, że wpadło się w zasadzkę i że dowódca nie żyje. Następnie powinno się podać znane działania przeciwnika oraz swoją lokalizacje, czas nawiązania kontaktu i działania własne. (Oczywiście w takiej sytuacji możliwe jest, że przełożeni nakażą utrzymanie pozycji/zerwanie kontaktu i odwrót, ale raczej postarają się przysłać wsparcie/ewakuacje).
II) Jako że dowódca i pierwszy nie żyją, to powinno się wyznaczyć "odpowiedzialnych", za sekcje wedle stopnia.
III) Po poinformowanie bazy winno się ocenić własne możliwości taktyczne (pola ostrzału, ścieżki, osłony) i postarać się przemieścić tak, by mieć "czyste plecy". Potem mamy dwie podstawowe opcje, walka bądź odwrót.
a1) Jeśli wybieramy walkę to powinno się skierować jedną z sekcji do postawienia zasłony ogniowej i przygwożdżenia przeciwnika, a druga w tym czasie niech wycofa się i podejdzie przeciwnika z flanki. Kiedy druga sekcja dojdzie na pozycje, powinno zwiększyć się intensywność ognia przygwożdżającego (sekcja pierwsza) i nakazać atak dwójce.
a2) Zakładając, że atak się udał i zlikwidowano przeciwnika, powinno się jeszcze sprawdzić teren wokół miejsca zasadzki w poszukiwaniu śladu przeciwnika.
b) Jeśli decydujemy się wycofać, należy podobnie jak przy kontrataku wyznaczyć jedną sekcje by ustawiła zasłonę ogniową, a drugą do oflankowania przeciwnika, różnica polega na tym, że sekcja ta nie dokonuje natarcia, a tylko ubezpiecza odwrót sekcji pierwszej. Wycofanie następuje dwójkami do momentu zerwania kontaktu.
IV) Po zerwaniu kontaktu/pokonaniu przeciwnika, należy ponownie skontaktować się bazą/dowództwem, podać swoją lokalizacje, zdać meldunek i poprosić o ewakuacje.
Jeszcze tu jest przykład meldunku "w akcji":
Zostaliśmy zaatakowanie przez przeciwnika w sile drużyny.
Przeciwnik prowadzi ciężki ogień z broni strzeleckiej, dowódca dostał.
Grid to 12345 67890.
Czas to 0500.
Zajęliśmy pozycje obronne. Sekcja Druga flankuje przeciwnika od wschodu.
---
Oczywiście nie jest to w pełni profesjonalny opis działań, bo mimo wszystko jestem jednak tylko pasjonatem, a nie wojskowym.
Ciekawa scena. Obecnie niestety mężczyzna to mięso armatnie i ciężko przejąć dowodzenie. Ale walczymy do końca oczywiście. Pozdrawiam
Są dżungle, że przełożeni oddają swoich żołnierzy pod sąd wojenny, a ten z kolei przed pluton za to, że ci żołnierze do obrony rodziny użyli niekonwencjonalnej amunicji wykonanej głównie z 2 materiałów: H0M0F0BIA z domieszką nietolerancji.
Mam mocny niedosyt. Po pierwsze mam wrażenie, że gdzieś uciekła pointa. Nie do końca wiem, jaką postawę ostatecznie uważasz za tę pełną męstwa... Sam też nie do końca wiem, jak się do tych scenariuszy odnieść. Po drugie, nie czuję do końca tej analogii między ostrzałem na wojnie, gdzie trzeba reagować szybko, automatycznie, z zimną krwią, a wojną, którą wiele środowisk wypowiada dziś rodzinie. Wspomniałeś o przykładzie faceta, który w takiej chwili wyciąga gry i chce się z rodziną zrelaksować, co (choć nie oceniłeś tego wprost) ja postrzegłem jako przykład negatywny... Taki beztroski i fircykowaty. Tymczasem mam wrażenie, że w normalnym życiu takie zachowania są bardzo potrzebne. Takie wzięcie na luz i powiedzenie rodzinie: wszystko będzie dobrze, zagrajmy w coś razem. To dodaje otuchy... Piszę to, bo trochę niepokoi mnie taka wizja, że mielibyśmy jako mężczyźni paranoicznie strzec progów swego domu przed ostrzałem zła. Taka postawa ciągłego napięcia jak pod dosłownym ostrzałem wroga musiałaby być dla rodziny katorgą.
Mimo, że z wieloma Twoimi wypowiedziami z innych filmów się nie zgadzam, to doceniam Twój kanał i dziękuję za ten odcinek :) Czekam na kolejne! Pozdrawiam
Dawidzie (przepraszam za "per Ty" ale ja również '78 i uznałem, że nie pogniewasz się na taką formę), niech Cię Bóg błogosławi i daje Ci siłę do tworzenia tego kanału (z takim przesłaniem) jak najdłużej.
PS. Szkoda, że ks. Cabała tego nie dożył.
Właśnie zdałem sobie sprawę że wyszliśmy spod obstrzału i chodź wróg nie śpi to spokojnie przez chwilę można zastanowić się którędy iść dalej żeby nie wpakować się w kolejną zasadzkę. Najgorzej że przed tym odcinkiem chwilę myślałem że to być może już koniec bitwy bo blisko jest reszta oddziału (Kościół). Czy rzeczywiście jest tak blisko i jest na tyle silny by zatrzymać wroga?
W takiej sytuacji regulamin wojska Polskiego nakazuje się wycofać.
Hmm,Pan Dawid mógłby zacząć pisać książki wojenne,mam wrażenie słuchając tego wojskowego wstępu🤔😉
Być mężczyzną to posiadać męskie narządy płciowe i odpowiedni zestaw chromosomów. Cała reszta to konstrukt społeczny. Można zachowywać się jak "typowa kobieta" i nadal być mężczyzną.
Coś w tym jest. Jednakowoż czy tekst na miniaturce [Męskość] nie ułatwił zrozumienia znaczenia użytych przeze mnie słów "być mężczyzną"? Zdradzę, że nie rozważałem w tym filmie zagadnienia "co to znaczy być mężczyzną biologicznym".
Za mało. Traktuję to jako trailer.
Gdzie Ci mężczyźni 🤔
Dziwna konwencja ...Dawid gra w grę.. (gdzies to juz słyszałam)A tak na serio analogia życia do ciągłej wojny ...smutne
.
Smutne, owszem...ale prawdziwe.
To zabawne. Wczoraj Szymon na kanale Szymon mówi rozwiązywał test na toksyczną męskość. A dzisiaj mamy Co to znaczy być mężczyzną w wykonaniu Dawida Mysiora.
Jestem zmuszony stwierdzić, że mamy dość odmienne poczucie humoru, jeżeli widzi Pan w tym coś zabawnego:)
@@DawidMysior To, że mamy kryzys męskości to nie jest powód do śmiechu. To, że jakiś BETON stworzył test na toksyczną męskość też nie jest zabawne. Z drugiej strony, gdybym nie napisał tego komentarza w taki sposób to by pan nie przeczytał, czyż nie? XD Nie no, po prostu bawi mnie to co się dzieje na tym świecie. Ludziom się w dupach poprzewracało.
Wydaje się, że do tej sprawy trzeba podejść poważnie
Dawidzie, lubię Ciebie słuchać, ale zrób coś z tłem, oglądam Ciebie na dużym ekranie i aż bolą oczy od blasku, no chyba że o to chodzi?
Pójdę w szary na próbę:)
Corus
Dzisiaj państwo i korporacje przejęły rolę mężczyzn... a właściwie bardziej to drugie. Naturalny porządek został zaburzony przez chorą neomarksistowską ideologię i międzynarodowe korporacje. Bogiem dziś stał się konsumpcjonizm. Komuna ogłupiała ludzi wódką, (rzekoma) demokracja lub jak kto woli- korpokracja, ogłupia gadżetami. Dzisiaj wzorem męskości jest zniewieściały korposzczurek w trampkach i rurkach, pijący sojowe latte i owinięty wokół palca przez kobiety. Pieski, kotki, króliki, żółwie... zastąpiły dzieci, kto w dzisiejszych czasach chce mieć dzieci, przeszkadzają tylko w korpo karierze i egocentrycznym, szybkim, relatywnym życiu, bez odpowiedzialności. Ten duch przyszedł do nas z Zachodu... duch nihilizmu, mądrości etapu, etyki sytuacyjnej, przeświadczeniu, że wystarczy się tylko rzucić w wir systemu, a on już poprowadzi nas właściwą drogą, duch zniewieściałości mężczyzn i przejmowania ich roli przez kobiety.
Wszystko prawda. Trafna diagnoza. A lekarstwo?
Szatan parodiuje Boga. Więc stawia świat na głowie. Każdy musi sam zobaczyć bezsens takiego życia. Metanoja. Po prostu trzeba być tradycyjnym facetem opartym na męskich klasycznych wartościach na Biblii, "Dzikim sercu" Eldredge'a, męskich pasjach. Zauważyć, że wszystko co mamy w sobie jest łaską od Boga. Jeżeli ktoś nie chce widzieć, nie zobaczy. Nawet pracując w korporacjach też można mieć prawdziwe wartości. Wszystko zależy od serca, głowy. Na świecie potrzebni są Ci, którzy nie potrzebują konsumpcji jaki Ci dla skorych to sens życia. Bóg i tym i tym dał wolność. To nie nowość. Takie rzeczy działy się przez wieki i dzieją się dziś, a my mamy tą łaskę że w nich żyjemy. Wiadomo że szatan chce zniszczyć rodzinę, robi coś odwrotnego niż Bóg. To ludzie wybierają za kim idą. Nawrócenie z tej drogi to podstawa do męskości...
a co z kawalerami jak np. Ja... :/
Dokładnie - Dawid zapomniał o celibatariuszach, którzy nie mają powołania do stanu duchownego.
Jeżeli ktoś zostaje celibatariuszem i nie jest osobą duchowną i ma przekonanie, że spełnia w ten sposób wolę Bożą, z pewnością jest to w celu bycia "ojcem" dla kogoś.
ruclips.net/video/8kBKeCR4xiU/видео.html tak to widzę
Wszystko ok ale porządny dowódca zna na wylot teren oraz wroga więc to jest kluczowa sprawa.
@@ganopharm1130 no tego raczej się nie dowiesz, ale jeśli rozpoznasz teren działania wroga i znasz go, czym się kieruje jakie są jego motywacje,w jaki sposób działał w przeszłości to będziesz w miarę dobrze przygotowany, zrobisz po prostu co do Ciebie należy A resztę zostawisz Panu Bogu
Chyba cie nie lubie
Dawid przesłanie b.dobre ale za dużo gadasz 😁 to jak z modlitwą - konkret może lepiej zebrać i za dużo się nie rozwodzić aby sedno do przemyślenia zostało ...
Jakbym swoją żonę słyszał:) Przyjmuję. Ale które miejsca w tym filmie przegadałem?
@@DawidMysior nie zauważyłem . dobra metafora .
@@DawidMysior nie umiem wskazać. Takie ogólne moje spostrzeżenie 😊
Ale dobrze, że podejmujesz taką inicjatywę. Zdecydowanie trzeba rozkrzewić te męskie i odpowiedzialne działanie. To drzemie w większości z nas. Potrzebna jest świadomość (tożsamość) i impuls do działania 👍
Ja nie odniosłam takiego wrażenia. Wręcz przeciwnie- czuje niedosyt. Ale jako że przy nazwie odcinka jest #1 to liczę że to wstęp do rozwinięcia :)
Chyba krócej się nie dało...mnie się podoba.