Twój brat jest jak model niesamowicie przystojny i super ze już w domu ! Koniecznie musi odwiedzić Polskę ? Duży respekt dla brata bo służba wojskowa to nie łatwa rzecz ale tez wnosi dużo pozytywnego do życia ! Pozdrowienia !
Nikita, niech Pan nie mysli o odwiedzeniu Polski, zanim mlodosc jeszcze nie minela, niech Pan WYJEZDZA do Polski, zanim nie jest za pozno, zanim Ukraincom sa jeszcze sprzyjajace warunki. Polskie przyslowie mowi, "Ostatnich gryza psy".Nikita, poniali li Wy eto toczno. Kiedys znalem nawet dobrze, bardzo dobrze jezyk rosyjski, do dzisiaj pozostalo z tego niewiele. Katiusza, z Pani filmow nie moge wywnioskowac, moze ja zle kumam, ale jestescie Ukraincami czy Rosjaninami? Czy rozumiem dobrze, ze obecnie z Krymu czy Ukrainiec, czy Rosjanin, czy Tatar wszyscy sa zobowiazani do sluzby w wojsku rosyjskim? Bede wdzieczny za krotka odpowiedz. Zycze duzo zdrowia i szczescia na co dzien.
@@marianb6654 Nie trzeba dużo myśleć trzeba oglądać i wtedy byś się dowiedział ze ci ludzie są wspaniałymi bardzo wykształconymi osobami z Rosji ! Jeszcze panu powiem żeby nie Ukraińcy to by nasza gospodarka upadła bo by nie było komu pracować ? Polak woli pracować w Niemczech jak w Polsce ? Ukraińcy to są ludzie co przyjeżdzają do Polski nie po to aby siedzieć na zasiłku czy brać +500 oni pracują i płaca podatki ! Osoby co dyskryminują innych to osoby które nie maja wogole do czynienia z takimi osobami !
@@ea6398 Nie wiem E A czy to Pani czy Pan ale w tej sytuacji jest to niewazne sa jeszcze LGBT+.Wiem, ze E A komentarz, lagodnie mowiac, jest niemadry nie chce tu uzyc innego okrelenia , komentarz jest ani jednym zdaniem ADEKWATNY do mojego wpisu i od pierwszego zdania brzmi agresywnie. W PIERWSZYM moim zdaniu do Nikity, prosze sobie jeszcze raz przeczytac, napisalem, zeby nie myslal a przyjezdzaldo Polski itd. Komentarz dalej, "Nie trzeba myslec, trzeba ogladac i wtedy bys sie dowiedzial ...", nie wlasnie trzeba myslec, jak sie nie mysli to wychodzi taki komentarz, a wszystko ogladac do tego na youtubie na biezaco jest niemozliwe, a moze nawet i bez sensu. Dalej komentarz , "... ci ludzie sa wspanialymi, bardzo wyksztalconymmi osobami..." czlowieku, nigdzie i tu ani jednym SLOWEM, ani jednym nie wspomnialem, ze to sa zli ludzie albo bez wyksztalcenia, do kogo i po co ten i taki komentarz, do mego wpissu on jest nieadekwatny. Nastepna niedorzecznosc, "... zeby nie Ukraincy to by nasza gospodarka upadla..." , skad takie dane, skad, kto to stwierdzil, udowodnil. W Polsce sa jeszcze Bialorusini, i inni obcokrajowcy, brawo, obcokrajowcy ratuja polska gospodarke, co za tok myslenia. Jesli juz jestem/jestesmy przy Ukraincach pracujacych w Polsce, wiadomym jest wszystkim,ze sa przenajrozniejsze zdania rowniez i zle opinie. Koniecznym jest wspomniec, jesli chodzi ogolnie o Ukraine, to problem ludobojstwa, rzezi Polakow /Lachow/ na wschodzie przez nacjonalistycznych ukrainskich bandytow do dzisiejszego dnia historycznie i politycznie jest niezalatwiony. Zbrodnie, obojetnie czyje, NIE PRZEDAWNIAJA SIE.Obecne Rzady Ukrainy stylizuja bandytow ukrainskich na bohaterow i buduja im pomniki. Pomimo tego, ciesze sie, tak powinno byc, ze Rzad Poolski i Polacy sa do Ukraincow pozytywnie i pokojowo ustosunkowani. Mieszkam rowniez od bardzo dawna za granica. Nie wyjechalem ani za praca, ani politycznie /slynny azyl polityczny lat 80., ani, ze w Polsce nie chcialem pracowac. To, ze Polacy pracuja za granica, to jest legalne i zrozumiale. Polacy pracujacy za granica tak jak Ukraincy w Polscw tez, prosze mi wierzyc, placa podatki i nie siedza na zasilkach. W Polsce bylo bardzo trudno z praca i z zarobkami a za granica , najczesciej wiecej sie zarabia i to jest cala tajemnica, uwazam , ze kazdy Polak to wie. Czlowieku, z Ukraincami w Posce jest identyczna sytuacja, oni sami to mowia, w Ukrainie nie ma pracy i malo platna, wiec wyjezdzaja i pracuja w Polsce. Powiedzenie, "...Polak woli pracowac w Niemczech jak w Polsce" jest najlagodniej mowiac niedorzeczne, wlasnie tu jest DYSKRYMINACJA, to jest bardzo UBLIZAJACE tym ludziom tam pracujacym i ich rodzinom w Polsce. Ostatniego zdania w komentarzu nie rozumiem, to zdanie brzmi "Osoby co dyskryminuja innych ...nie maja wogole do czynienia z takimi osobami". No wlasnie te osoba co to napisala, sama dyskryminuje Polakow pracujacych za granica,bo wlasnie ta osoba nie ma wogole do czynienia z tymi osobami, co za sprzeecznosc, bzdura, co zaniedorzecznosc.
@@marianb6654 Ja nie bede się rozpisywać bo widzę ze jesteś człowiekiem starej daty ! Ja uważam ze Ukraińcy to wspaniali ludzie bardzo podobni do naszego społeczeństwa i wiele osób z polski jest zadowolona z nich ! Nie można wszystkich ludzi wsadzić do jednej skrzyni bo w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli ! Ja byłem pare razy na Ukrainę i zawsze byłem przyjęty ciepło i serdecznie ! To co było w czasie wojny to historia bo wszyscy Ukraińcy w Polsce są urodzeni długo po wojnie i większość z nich nawet nie ma pojęcia o tym ! Trzeba żyć przyszłością a nie przeszłością ! Jeśli mówimy o historii to Niemcy wymordowali 6.5 miliona Polaków nie mówiąc o zniszczeniu kraju i kradzieży i prawie milion Polaków mieszka w Niemczech i pracuje ! Myje toalety Niemcom i zbiera szparagi ! Ja miałem okazje pracować w Anglii Dubaju Australii pracować z ludźmi z całego świata z innych kultur religii i orientacji seksualnej ! Ja poznałem wspaniałych lekarzy z Ukrainy czy Białorusi którzy leczą Polaków i wykonują cudowna prace w Polsce i za to musimy być im wdzięczny ! Obcokrajowcy wykonują prace w których brakuje ludzi do pracy ! Proszę sobie zobaczyć dane jaki wkład obcokrajowcy maja w Polska ekonomie ! Proszę pojechać sobie do Berlina to zobaczy pan ile jest tam Polaków bezdomnych uzależnionych od alkoholu i narkotyków aż wstyd się przyznać jak się wyzywają po Polsku ! Ludzie źli są wszędzie nie ma perfect kraju !
Pani Katiu, ros. "дедовщина" = pol. "fala". Sądzę, że schemat był identyczny - w PRL żołnierz, który odsłużył większość okresu służby, tzw. "dziadek" czasem gnębił świeżo przybyłych żołnierzy, tzw. "kotów". Na szczęście czasy te w Polsce minęły wraz z odejściem obowiązkowej służby zasadniczej. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciekawy wywiad!
@@radeckiserwach4056 Zgodnie z prawem jest ona nadal obowiązkowa, nie została uchylona. Nadal funkcjonuje w porządku prawnym RP, reguluje to ustawa z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Tylko wszyscy niejako z automatu są przenoszeni do rezerwy. Masz kwalifikację, masz kategorię, jesteś wśród rezerwistów ale nie zostaniesz wcielony. Jednakże na wniosek chyba bo nie wiem na pewno PRM lub MON Prezydent może go przywrócić. Chociaż nie bierzcie moich słów zupełnie na serio, nie jestem jeszcze prawnikiem. 3 lata studiów mi zostały. To tylko moja opinia. XD.
@@staszekhaliniok2167 Racja ! te lwp wojsko było do d. mimo ilości - dowodzili nim w większości DEBILE ! Wiem byłem widziałem i mnie ono właśnie zepsuło !!! Nauczyłem się cwaniactwa i kombinatorstwa , kłamać w żywe oczy , i żywej pogardy dla nieudolnych przełożonych ! ( byłem pisarzem - lekka fucha , lecz swoje widziałem i przeżyłem)
Przynajmniej 5 straciło życie, w ciągu jednego roku, w jednostce, w której służył. Dla mnie szok! Myślę, że to jakoś tłumaczy aktualne straty w Ukrainie. Można chyba śmiało powiedzieć, że wszystkie zgony były spowodowane brakiem dyscypliny.
Sympatyczny chłopak i mądry . Jesteście do siebie bardzo podobni .We wszystkich armiach jest podobnie . Młodzi to koty , a starsi to dziadki .Trzeba sobie dawać radę .Profesjonalnie przeprowadzony wywiad i jak zawsze piękna ! Pozdrawiam !
Fakt nie wiedziałem że ten System weryfikacji rekruta nazywa się matryca Pruska.Ale to było bardzo dawno gdy kapral pruski szukał poborowych na terenie zaboru Polskiego.
Witam Ciebie Katia! Jesteś sympatyczna, inteligentna! Moje motto życiowe - Ufaj i polegaj na siebie - zaufaj nielicznym! Pozdrawiam i samych promiennych dni! 😗😘😘
Katia oglądałem twój wywiad z bratem i jestem zaskoczony spodziewałem się że będzie w wojsku Rosyjskim gorzej niż w Polskim ale żeby aż tak to nie wiedziałem.! Teraz w Polsce mamy armię zawodową ale dawniej jak jeszcze nie było armii zawodowej to można było w wojsku wychodzić na przepustki na kilka dni np: na święta lub pogrzeb kogoś z rodziny. W wojsku wyżywienie było dobre mieliśmy na obiad grochówkę albo fasolową zupę a na drugie danie było kawałek mięsa albo kotlet, ziemniaki i surówka. Po obiedzie można było dostać owoce np: jabłko były też słodycze np: cukierki, czekolada lub wafelki. Nikt kto był w wojsku nie uważał, że jest źle owszem szkolenie mogło być ciężkie ale nie życie.
Mam 60 lat i odbyłem zasadniczą dwuletnią służbę wojskową w Polskim Wojsku w latach jesień 1982-84. Wiem o czym mówi brat Katiuszy :) O warunkach służby w polskim wojsku tamtych lat, też bym usłyszał podobną opowieść. Gdyby dano mi wybierać; iść do wojska, albo pracować sobie spokojnie przez dwa lata w zakładzie, tak jak pracowałem, to nie wiem czy zostałbym w domu? W krótkim okresie poznałem bardzo wielu ludzi, różne charaktery, różne osobowości. Powiedziałbym; taka mała przygoda życiowa. Aktualnie temat niezrozumiały wśród młodych Polaków.
Jakie wojsko polskie. O czym piszesz. Banda trepów niekumatych. Nawet nie potrafili nauczyć trzymania broni. Najważniejsze było szkolenie polityczne. Jesień 78-80.
@@staszekhaliniok2167 Byłem w Grudziądzu przez pół roku na szkole wojsk lotniczych o specjalności energetyk, następnie półtora roku na lotnisku w Goleniowie i nie pamiętam abyśmy chociaż raz mieli jakieś szkolenia polityczne. Jedynie dziennik 1 programu tv obowiązkowy i to nie dla mnie. Przynajmniej nie przez całą służbę, bo byłem na lotnisku stałym dyżurnym energetykiem na rozdzielni wysokiego napięcia, więc po zakończeniu pracy zawodowych żołnierzy o godz.14,00 mogłem robić co chciałem, o ile nie było lotów. Wszyscy moi koledzy dobrze wspominają wojsko, chociaż wiem że inne formacje nawet w moim pułku, nie miały tak 'różowo'.
@@staszekhaliniok2167 moze w latach 70 tak bylo jak piszesz ale w latach 80 bylo juz troszke inaczej. co do trepow to zalezy gdzie sie trafilo. pryzkladem byla moja kompania. trepi normalni a kompania obok porabancy
@@slawek425 Jednostka lotnicza w Grudziądzu. Mój ojciec był tam w latach 88-89 jako operator dźwiga w pododdziale remontowym. Gdyby podpisał na zawodowego to i pewnie załapałby się ze swoimi kwalifikacjami na stawianie hal pod samoloty MiG-29. Zarówno pan jak i mój ojciec i wszyscy którzy po unitarce trafiali na specjalności Techniczne do wojska mieliście prawdziwe eldorado. Fajrant po 14 to jedno, wychodzenie na legalną lewiznę bo ,,Ja do sprzętu idę" i rekordowe 13 dni na przepustkach w miesiącu to w podobnych jednostkach był standard. Bardziej ,,Klasyczne" rodzaje wojsk niejednokrotnie miały bardziej przesrane. Swego czasu nawet dokopywałem się do informacji że w Latach 80 rok rocznie w wojsku dochodziło do jakichś 100-200 samobójstw rocznie. To więcej niż od 89 roku do kraju wróciło trumien po misjach zagranicznych, wliczając w to Irak i Afganistan.
Czarująca Katiusza 😜! Bardzo dziękuję za ten temat, było to bardzo ciekawe i mogę nawet powiedzieć pouczające. Gorąco pozdrawiam Ciebie oraz Twojego brata Nikitę. Bądź zdrowa i pełna radości i pogody ducha
Może i by nie był ale mieli w Polsce lepsze życie niż w cccp tego czasu.Jak wojska rosyjskie dostały rozkaz opuszczenia polski tylko zabrali broń i amunicję to płakali jak odjeżdżali cześć została ale już byli dezerterami i wjazdu do Rosji nie mieli. Rodzina takiego żołnie za zawodowego w którym były dzieci które się już w Pl urodziły, wychowały, chodziły do szkoły dla nich to była tragedia prawie jak emigracja .
@@dareklewandowski8176 i bardzo dobrze, wojska nie powinny istniec a to jest kara za okupowanie innych i za zwykle skurwysyństwo, może taki bachorek w przyszłości pomyśli zanim pójdzie do woja albo sięgnie po broń lub będzie chciał okupować innych, wychowali się w PL i niech wiedzą co stracili i won do siebie.
Dzień dobry Pani Katiu, serdeczne pozdrowienia dla pani i brata i podziękowanie z mego punktu widzenia bardzo ciekawy temat. Biorąc moje doświadczenia z wojska z zamieszłych czasów to doświadczenia są bardzo podobne, a końcowe wnioski o potrzebie odbycia służby wojskowej takie same. Jednak wtedy wyboru było niewiele, bo służba dotyczyła większości. Natomiast przyczyny niebezpiecznych zdarzeń były niemal takie same, tylko trudno jednoznacznie ustalić wielkość tych zdarzeń. Dużo zdrowia dla pani rodziny . Andrzej
Katiusza,nie wiem czy Ci wspominałem o tym,że jestem wiekowym człowiekiem ,a więc służyłem w naszej armii w latach sześćdziesiątych w Desancie Morskim . Jako,że były to lata naszej współpracy wojskowej, to na poligonach spotykaliśmy żołnierzy Rosyjskich z którymi żyliśmy w przyjaźni i często rozmawialiśmy o tym jak u nich w armii i opowiadaliśmy jak jest u nas . Mieliśmy zdecydowanie lepiej, zarówno jeśli chodziło o zakwaterowanie na poligonach jak i w sprawach dotyczących posiłków. Co najważniejsze, to jednak słowiańskie dusze po obu stronach świetnie się dogadywały !. Wracając do służby, to na nas młodych żołnierzy starsi mówili koty ,a starsi służbą byli tak zwanymi dziadkami,którzy ganiali nas ile tylko się dało. Luzy były tylko na poligonach, tych na lądzie jak i na desantowaniach morskich. Jeśli chodzi o wyżywienie to też nie urywało tyłka ,no chyba,że był to okres desantowań, wtedy była nieco inna stawka żywieniowa, a żołd tak jak u twojego brata,troszkę na papierosy i słodkie bułki w kantynie i wsio,po pieniądzach ! Trzymaj się Katiusza i pozdrów twojego żołnierza rezerwistę !
@@tomaszszumera9399 Pomieszanie z poplątaniem. Było ukraińskie, teraz ruskie. Ludzie z tymi czy z tymi muszą żyć w zgodzie, zależnie kto przejmie pałeczkę.
COBY NIE GADAĆ, WIDZĄC ZDJĘCIA TWOJEGO BRATA PRZED WOJSKIEM, A TERAZ TO JEST WSPANIAŁY CHŁOP. SWOJE PRZESZEDŁ, DLATEGO SZUKAJ MU POLKI, BĘDZIE MIAŁ JAK W WOJSKU, ALE TAK, ŻE SŁUŻBA BĘDZIE MU BARDZO MIŁA
W 1984 roku Jaruzel wydał rozkaz p przeciwdzialaniu fali w LWP. PMietam pokazówkę w pułku. Dużo dziadków poszło do Orzysza lub Płotów. Niektórzy dostali miesiąc, a wrocili za trzy. Cisi i potulni. 😁
W LWP tacy nazywani byli pisarzami i to było stanowisko przy dowódcy kompani., batalionu powoływani byli rozkazem. Oni ustanawiali grafiki zajęć, szkoleń i służb. Pisali rozkazy. Mieli lekkie życie i nowy sort mundurowy. Omijały ich wszelkie kolejki przykładowo na stołówce .
Мне было приятно на Вас смотреть,Катя интересно построила интервью,Никита молодец-очень хорошо умеет отвечать!Я горда тем,что смогла вас научить жить правильно,и служба в армии тому пример!Никита не прятался ,не скрывался-ушёл сам и отслужил!!!
@@Jaroms2 za moich czasów dziadkowie to byli szweje starsi służbą ,czyli ,,falą,,,młodszych nazywano kociarstwem.Dziedowścina to właśnie odpowiednik fali.
No to ja napiszę jak jadałem w wojsku. Niedziela - zupa, kotlet schabowy wielkości talerza + chochla ziemniaków + surówka. Co dziennie jakieś ciasto na 2 śniadanie. Pod koniec roku, gdy kwatermistrz musiał wyrobić roczną normę kosztów wyżywienia to i wędzony węgorz trafiał się na kolację - to było w okresie PRL. W domu na przepustce co 2 tygodnie. Wieczorem co jakiś czas prywatna wódeczka z zagrychą w izbie żołnierskiej.
tez biegalem w masce i w pelnym wyposażeniu :D bylo to za kare poniewaz zamiast maszerowac dyskutowali jak na targu :D bieglem z przyjemnoscia i ogladalem sie za siebie jak winni padaja jak psy :D smialem sie bo jestem drobnej cholernie postury i dla mnie to byla buleczka z maselkiem czysta przyjemnosc :D pozdrawiam milo was posluchac :)
Ciekawy odcinek...500 nabojów dziennie!... dużo..👍...ciekawe ile w Polsce Policja rocznie zużywa ...podejrzewam że nawet 200 nie będzie 😬😬😬...Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego Brata 👍👍👍👍😊
Katiu masz bardzo mądrego brata i ma rysy urody Polskie tak jak Ty. Co do wojska podobnie jak u nas nie wiem ile aktualnie płacą teraz jest armia zawodowa. Za moich czasów komunistycznych, było podobnie tak jak Twój brat opowiada o Wojsku. Pozdrawiam z południa Polski. Może w przyszłym roku ta pandemia odpuści czyli będzie można podróżować i odwiedzisz Polskę i zorganizujesz spodkanie z fanami Twojego kanału i proponuję Kraków w letniej porze, myślę że było by super.
Kasiu w pełni zgadzam się z tym co powiedział Twój brat i mam podobne doświadczenia, i tego tematu nie będę rozwijał, Pozdrawiam Ciebie i Brata i całą Twoją rodzinę.
Wnioski: w ruskim wojsku nikt Cię nie pilnuje (zasypiasz gdzie bądź, potem Cię rozjadą), że strzelnicy może wrócić 3% żołnierzy jako "gruz 200" i wszystko jest w normie. Nawet w czasie pokoju żołnierze są głodni, bo muszą się żywić grzybami, których nie znają. Jednym słowem państwo rosyjskie ma żołnierzy w wielkim poważaniu, na zasadzie "u nas ludzi mnogo". Swoją drogą z celnością u ich nie najlepiej, skoro sami się zabijają na strzelnicy. Ale przynajmniej teraz wiem, dlaczego dostają takie lanie w Ukrainie, co zresztą słusznie się im należy. 🇺🇦
Cześć Katia, ja byłem w wojsku w latach 1985 - 1987 i prawie wszystko co twój brat opowidział było u nas, na przykład samobójstwa, okaleczenia, parszwe żarcie ale żołd był przywoity i można było kupić coś lepszego w kantynie pozdrawiam
Bylem pociagniety z poboru w 1969 roku. To co twoj brat opisue to jak pobyt w sanatorium albo na wczasach w porownaniu z tym co bylo. Zawsze byly ostrzezenia aby nie spac w trawie ale niktorzy nie sluchali tylko w jednym miesiacy bylo 5 wypadkow smiertelnych ( dwoch przejechanych przez czolg jak spali w trawie, trzech zginole w wypadku przewrocenia ciezarowki)
Służyłem w wojsku w latach 80.Najlepszy rejon do sprzątania, to kibel.Można było poleserować .Na korytarzu trzeba było intensywnie zasuwać, zamiatanie, mycie,pastowanie,floterowanie.
W Rosji do kibla mają sprzątaczki, albo nie sprzątają. Gościu tak to powiedział. Sprzątanie to normalna czynność, ale docenienie kiblem z zakrętem to patologia. Zakręt to ćwiara. 1/4 korytarza.
Brat bardzo przystojny chłopak i mądry. Szkoda ze człowiek musi stawać w walce przeciwko drugiemu, nie rozumiem wojen i przemocy i czemu jest tyle zła na świecie. Spokoju Wam życzę
No cóz armia sowiecka teraz rosyjska bardzo, zwłaszcza mentalnie rózniła i rózni sie od polskiej.Cos moge powiedziec gdyż w latach 80-tych miałem wątpliwą przyjemnośc brac udział we współnym poligonie.Generalnie jezeli mówi kolega o samobójstwach i innych przypadkach smierci to wg.mnie jest to złozony proces i nie da sie go wyjasnic jednym zdaniem.Najwiekszym brakiem w armiii rosyjskiej jest brak szacunku dla drugiego człowieka, poniżanie.Takie zastraszanie nie jest dobrym wzorem dla młodego człowieka ale tez wiele mowi o samej armii, żołnierzach, słuzbie. ps.dodam ze ten wywiad jest bardzo "lajtowy", wystarczy przeczytac wiadomośći gdzie opisują strzelanine i smierc kilku zołnierzy-bandytów znęcajacych sie nad innymi.Dla mnie to jest "dzicz niecywilizowana"Takich przypadków w wojsku rosyjskim jest mnóstwo.
To brat nieżle się nastrzelał , ja przez 2 lata , byłem na strzelnicy raz gdzie oddałem 3 strzały i eto wsio. Co prawda karabin miałem na stanie tylko przez 3 m-ce , resztę czasu spędziłem w oddziale remontowym.
Służyłem dwa lata, znam to środowisko. Dzisiaj u nas jest tylko wojsko zawodowe i niech tak zostanie. Ten kto lubi być pod czyjąś komendą będzie mu tam dobrze, ja kocham wolność, więc tam się "dusiłem". Twój znajomy opisał swoje przeżycia bardzo spokojnie, w wojsku jest jak w życiu, są dni "kiedy świeci słonce i jest z górki, ale bywa, że porządnie zmokniesz i mocno się spocisz". Pozdrowienia dla Kasi i jej brata.
Jest taki fajny serial dokumentalny pt. kawaleria powietrzna pokazujacy zycie polskiego zolnierza od momentu rozpoczecia sluzby wojskowej az do zakonczenia. Polecam obejrzec. Chyb jest dostepny na youtube.
W tej skostnialej instytucji nic sie nie zmienilo,w Polsce opina o wojsku zwlaszcza za komuny byla negatywna.Czesto zartowano:stracone w zyciorysie 2 lata(marynarka wojenna 3 lata),frajerze dales sie zlapac do bagna i syfu,wszyscy odliczali dni wyjscia do cywila (normalnosci).Ale kazdy wiedzial,ze wartosc bojowa LWP jak i dzisiejszej polskiej armii byla zadna.To tylko Soviet trzymal nas za morde bo inaczej wszyscy poddali by sie Amerykanom bez jednego wystrzalu.
Diadowszyna to po polsku -fala-. Fala rządziła kotami. Koty, czyli młodzi żołnierze. Istniała w czasie komuny i potem do końca istnienia armii poborowej, ale już słabsza. Pobór czyli brali młodych chłopaków zaraz po szkole. Ludzie po studiach nie służyli w tych samych jednostkach i mieli służbę przez kilka miesięcy. A raczej szkołę. Oni przygotowywani byli jako podoficerowie rezerwy. Nazywani byli bażantami. Tu są wspomnienia ze szkoły podoficerskiej aktora C.Pazury: ruclips.net/video/rhKAQiHtqwg/видео.html Jest też wątek znad Morza Czarnego.
Witam z radością ponownie, witam, witam... !!! Mam pytanie, Katiu Droga... Czy w dzisiejszej Rosji, wśród ,,normalnego ludu,, armia i wszystko co znią związane, jest traktowane ze swoistym kultem, jak to onegdaj bywało, bo determinowała to również historia II WŚ ? Zjawisko znane jako przysłowiowe ,, za mundurem panny sznurem,, wciąż jest aktualne, bo bycie ,,wojennym,, to jest - na przykład materialne i socjalne - eldorado gwarantujące społeczny awans ? Mówię tutaj głównie o żołnierzach zawodowych. Dzięki raz jeszcze, Kasiu Wspaniała, za kolejny super filmik, wywiad z bratem Twoim tym razem, super facetem !!! :-) Pozdrawiam Jego i Ciebie !!! 😊
Armia każdego państwa jest złem. To instytucja służąca do zabijania. Ale tak jest urządzony świat i nic na to nie poradzimy. Oby nigdy nie nastąpiła sytuacja, w której Nikita i np. ja musielibyśmy stanąć naprzeciwko siebie z karabinem w ręku. Powodzenia w cywilnym życiu, Nikita.
Jak mamy wspólną ojczyznę to , dom dla nas wszystkich tło obrona tego domu jest rzeczą naturalną. Nie postawimy na warcie tego domostwa siostry, matki czy własnych dziadków. Armia ma spełnić to zadanie i to zadanie jak wskazuje choćby historia naszego narodu to męska rzecz bo nie ma innej alternatywy.
Bardzo ciekawy program. Widać że w armii rosyjskiej coś się zmieniło. Ojciec mi opowiadał jak wiózł żywność do Rosji to skład był pod nadzorem rosyjskich żołnierzy. I jeden opowiedział mu jak to jest stacjonować w Polsce. Najbardziej wzruszające było jak opowiedział jak otrzymał przepustkę do domu. Otwiera drzwi i widzi swoją córkę która mówi do mamy "Mamo jakiś pan do ciebie". To na pewno nie był 1 rok służby.
Słóżba nie dróżba - niestety jeśli Nikita nie jest po za Rosją to będzie spowrotem wezwany do słóżby wojskowej. Rosja niestety prowadzi cichą mobilizację (brak wojska) aby atakować teren Ukrainy na poludniu i Donbasu oraz Ługańska.
jak ja byłem w wojsku to służba w Polsce trwała 2 lata, a w Sojuzie 5 lat.... i słuzyli w Polsce, Niemczech a byli np. z Kazachstanu.... młodych żołnierzy w Sowietach nazywano ''piraty''
Ta diedowszczina to u nas "koty" :) Albo "fala" jako zjawisko. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony tym opisem armii rosyjskiej. Tylko te dopuszczalne 3% śmiertelności ciut za dużo...
No chyba w to nie wierzysz, że w rosyjskiej armii nie ma fali?! Ściema równa, a koleś jeszcze kończy wywiad:" ja już wszystkie podstawowe elementy przedstawiłem" - jak w latach 80' na szkolnym apelu :-))) Uśmiałem się równo.
Oj ten wywiad to chyba mocno cenzurowany. Dziadowszczyzna po polsku to fala. Fala w wojsku była czasami bardzo mocna za czasów wojska z poboru do lat 90-tych. ruclips.net/video/pWXXaaq0EWU/видео.html
Też byłem w wojsku i w Polsce warunki były podobne. Na służbie bez snu byłem 36 godzin. Różnica była tylko taka że ja na strzelnicy wystrzeliwałem 5 pocisków a twój brat 5 magazynków.
w zaleznosci od rodzaju strzelania jezeli na punkty to 5 a jezeli do "chopkow" to powinno byc o ile sie nie myle 20. my dostawalismy 10 i w zaleznosci ile sztuk nie wystrzelonych oddales to dostawales urlop
A ja byłem w wojsku w 95-98 roku i na pierwszym miejscu było to by w czasie ćwiczeń nie doszło do wypadku. I nie doszło. Nikt się też nie bił chociaż była fala. Ale za taką bójkę mogła być kara - zakaz wyjazdów na przepustki albo coś gorszego jeszcze. Tak że 3,5 roku spędziłem w wojsku żadnych ofiar śmiertelnych, żadnych wypadków, żadnych bójek.
Uwielbiam Twój blog .. ale chyba nie do końca znasz naszą wspólną historię... Proszę delikatnie stąpaj po tych cienkich chodnikach.. wielu polaków może to odebrać różnie
Sądząc z pytań wywiadu, rodzina była mocno zaniepokojona o los poborowego. Akceptacja 3% utraty masy wojska na szkoleniu, oznacza, że kadra ma w ... głębokim poważaniu życie żołnierza. U nas w latach 70-tych nazywano taką kadrę trepy (rodzaj chodaka, buciora), choć nie sądzę by i wtedy akceptowano takie straty.
z Bogiem- --- moze sie zamienimy- - norma- pozdrowienia w zyciu tez podobnie - a i tak dodatkowo wspieram charytatywnie- w wolne- i caly czas - niszczony - ( a latami w wolne dni urlopy jak byly czy weekendy pomoc innym nauka opieka z kims czy bez cwiczenie mimo kontuzji i inne i za to utrudnianie) w wolne za wiara dzialanie- nie mozna zadzwonic o pomoc do nikogo od dziecka - sa przypadki - ciekawe- strasznie po krotce- i to nie w zwyklym wojsku- a jak cos dowidzenia -
Żołnierz nigdy nie jest po służbie. Przysięga obliguje do końca życia. Nawet gdy zakończysz służbę zobowiązuje cię zachowanie tajemnicy wojskowej. Karą za jej ujawnienie jest : Wjebanie na czarną listę monu. Odrzucenie wniosków w urzędach lub ich przeciąganie i zniechęcanie. Problemy w bankach z załatwieniem czegokolwiek. Znalezieniem dobrej pracy w dużej firmie. Ciągłe problemy w urzędach skarbowych i zusie. Omyłkowe wezwania na policję jako świadek zdarzenia i wiele wiele innych atrakcji. Podziwiam ludzi , którzy na własne życzenie potrafią spiepszyć życie swoje i rodziny. Баба Яга
To o czym On opowiada miałem w latach dziewięćdziesiątych w Wojsku Polskim - prawie to samo. Obecnie w Wojsku Polskim się wiele zmieniło, nie ma już poboru, i mam nadzieję że "tamto gówno" już nie wróci, bo to była poprostu lipa! Dzisiaj Ludzie w Polsce garną się do Wojska, warunki są znacznie lepsze 👍 a w latach dziewięćdziesiątych mnóstwo ludzi unikała służby wojskowej przynosząc lewe badania lekarskie. Dobry odcinek. Pozdro.
bardzo fajny odcinek, zrozumiałe, że nie mógł wszystkiego powiedzieć ale i tak dużo się dowiedzieliśmy. Dziękuję.
Nigdy nie wybaczę Rosjanom tego co zrobili .
Dziękuję za ten bardzo interesujący odcinek, Katiusza. Jeden z lepszych!
Dziękuję bardzo🙏
Super ! W końcu znowu jesteś na RUclips !
Twój brat jest jak model niesamowicie przystojny i super ze już w domu ! Koniecznie musi odwiedzić Polskę ? Duży respekt dla brata bo służba wojskowa to nie łatwa rzecz ale tez wnosi dużo pozytywnego do życia ! Pozdrowienia !
Nikita, niech Pan nie mysli o odwiedzeniu Polski, zanim mlodosc jeszcze nie minela, niech Pan WYJEZDZA do Polski, zanim nie jest za pozno, zanim Ukraincom sa jeszcze sprzyjajace warunki. Polskie przyslowie mowi, "Ostatnich gryza psy".Nikita, poniali li Wy eto toczno. Kiedys znalem nawet dobrze, bardzo dobrze jezyk rosyjski, do dzisiaj pozostalo z tego niewiele. Katiusza, z Pani filmow nie moge wywnioskowac, moze ja zle kumam, ale jestescie Ukraincami czy Rosjaninami? Czy rozumiem dobrze, ze obecnie z Krymu czy Ukrainiec, czy Rosjanin, czy Tatar wszyscy sa zobowiazani do sluzby w wojsku rosyjskim? Bede wdzieczny za krotka odpowiedz. Zycze duzo zdrowia i szczescia na co dzien.
@@marianb6654 Nie trzeba dużo myśleć trzeba oglądać i wtedy byś się dowiedział ze ci ludzie są wspaniałymi bardzo wykształconymi osobami z Rosji ! Jeszcze panu powiem żeby nie Ukraińcy to by nasza gospodarka upadła bo by nie było komu pracować ? Polak woli pracować w Niemczech jak w Polsce ? Ukraińcy to są ludzie co przyjeżdzają do Polski nie po to aby siedzieć na zasiłku czy brać +500 oni pracują i płaca podatki ! Osoby co dyskryminują innych to osoby które nie maja wogole do czynienia z takimi osobami !
@@ea6398 Nie wiem E A czy to Pani czy Pan ale w tej sytuacji jest to niewazne sa jeszcze LGBT+.Wiem, ze E A komentarz, lagodnie mowiac, jest niemadry nie chce tu uzyc innego okrelenia , komentarz jest ani jednym zdaniem ADEKWATNY do mojego wpisu i od pierwszego zdania brzmi agresywnie. W PIERWSZYM moim zdaniu do Nikity, prosze sobie jeszcze raz przeczytac, napisalem, zeby nie myslal a przyjezdzaldo Polski itd. Komentarz dalej, "Nie trzeba myslec, trzeba ogladac i wtedy bys sie dowiedzial ...", nie wlasnie trzeba myslec, jak sie nie mysli to wychodzi taki komentarz, a wszystko ogladac do tego na youtubie na biezaco jest niemozliwe, a moze nawet i bez sensu. Dalej komentarz , "... ci ludzie sa wspanialymi, bardzo wyksztalconymmi osobami..." czlowieku, nigdzie i tu ani jednym SLOWEM, ani jednym nie wspomnialem, ze to sa zli ludzie albo bez wyksztalcenia, do kogo i po co ten i taki komentarz, do mego wpissu on jest nieadekwatny.
Nastepna niedorzecznosc, "... zeby nie Ukraincy to by nasza gospodarka upadla..." , skad takie dane, skad, kto to stwierdzil, udowodnil. W Polsce sa jeszcze Bialorusini, i inni obcokrajowcy, brawo, obcokrajowcy ratuja polska gospodarke, co za tok myslenia.
Jesli juz jestem/jestesmy przy Ukraincach pracujacych w Polsce, wiadomym jest wszystkim,ze sa przenajrozniejsze zdania rowniez i zle opinie. Koniecznym jest wspomniec, jesli chodzi ogolnie o Ukraine, to problem ludobojstwa, rzezi Polakow /Lachow/ na wschodzie przez nacjonalistycznych ukrainskich bandytow do dzisiejszego dnia historycznie i politycznie jest niezalatwiony. Zbrodnie, obojetnie czyje, NIE PRZEDAWNIAJA SIE.Obecne Rzady Ukrainy stylizuja bandytow ukrainskich na bohaterow i buduja im pomniki. Pomimo tego, ciesze sie, tak powinno byc, ze Rzad Poolski i Polacy sa do Ukraincow pozytywnie i pokojowo ustosunkowani. Mieszkam rowniez od bardzo dawna za granica. Nie wyjechalem ani za praca, ani politycznie /slynny azyl polityczny lat 80., ani, ze w Polsce nie chcialem pracowac. To, ze Polacy pracuja za granica, to jest legalne i zrozumiale. Polacy pracujacy za granica tak jak Ukraincy w Polscw tez, prosze mi wierzyc, placa podatki i nie siedza na zasilkach. W Polsce bylo bardzo trudno z praca i z zarobkami a za granica , najczesciej wiecej sie zarabia i to jest cala tajemnica, uwazam , ze kazdy Polak to wie. Czlowieku, z Ukraincami w Posce jest identyczna sytuacja, oni sami to mowia, w Ukrainie nie ma pracy i malo platna, wiec wyjezdzaja i pracuja w Polsce. Powiedzenie, "...Polak woli pracowac w Niemczech jak w Polsce" jest najlagodniej mowiac niedorzeczne, wlasnie tu jest DYSKRYMINACJA, to jest bardzo UBLIZAJACE tym ludziom tam pracujacym i ich rodzinom w Polsce. Ostatniego zdania w komentarzu nie rozumiem, to zdanie brzmi "Osoby co dyskryminuja innych ...nie maja wogole do czynienia z takimi osobami". No wlasnie te osoba co to napisala, sama dyskryminuje Polakow pracujacych za granica,bo wlasnie ta osoba nie ma wogole do czynienia z tymi osobami, co za sprzeecznosc, bzdura, co zaniedorzecznosc.
@@marianb6654 Ja nie bede się rozpisywać bo widzę ze jesteś człowiekiem starej daty ! Ja uważam ze Ukraińcy to wspaniali ludzie bardzo podobni do naszego społeczeństwa i wiele osób z polski jest zadowolona z nich ! Nie można wszystkich ludzi wsadzić do jednej skrzyni bo w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli ! Ja byłem pare razy na Ukrainę i zawsze byłem przyjęty ciepło i serdecznie ! To co było w czasie wojny to historia bo wszyscy Ukraińcy w Polsce są urodzeni długo po wojnie i większość z nich nawet nie ma pojęcia o tym ! Trzeba żyć przyszłością a nie przeszłością ! Jeśli mówimy o historii to Niemcy wymordowali 6.5 miliona Polaków nie mówiąc o zniszczeniu kraju i kradzieży i prawie milion Polaków mieszka w Niemczech i pracuje ! Myje toalety Niemcom i zbiera szparagi ! Ja miałem okazje pracować w Anglii Dubaju Australii pracować z ludźmi z całego świata z innych kultur religii i orientacji seksualnej ! Ja poznałem wspaniałych lekarzy z Ukrainy czy Białorusi którzy leczą Polaków i wykonują cudowna prace w Polsce i za to musimy być im wdzięczny ! Obcokrajowcy wykonują prace w których brakuje ludzi do pracy ! Proszę sobie zobaczyć dane jaki wkład obcokrajowcy maja w Polska ekonomie ! Proszę pojechać sobie do Berlina to zobaczy pan ile jest tam Polaków bezdomnych uzależnionych od alkoholu i narkotyków aż wstyd się przyznać jak się wyzywają po Polsku ! Ludzie źli są wszędzie nie ma perfect kraju !
"bajeczka" gratis -> ....ruclips.net/video/OR8OKFKdorY/видео.html
Pani Katiu, ros. "дедовщина" = pol. "fala". Sądzę, że schemat był identyczny - w PRL żołnierz, który odsłużył większość okresu służby, tzw. "dziadek" czasem gnębił świeżo przybyłych żołnierzy, tzw. "kotów". Na szczęście czasy te w Polsce minęły wraz z odejściem obowiązkowej służby zasadniczej.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciekawy wywiad!
ZSZ nadal obowiązuje, tylko jest zawieszona.
@@kanadawida871 😂 aha dobrze wiedzieć czyli coś jest i tego nie ma 😂
@@radeckiserwach4056 Zgodnie z prawem jest ona nadal obowiązkowa, nie została uchylona. Nadal funkcjonuje w porządku prawnym RP, reguluje to ustawa z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Tylko wszyscy niejako z automatu są przenoszeni do rezerwy. Masz kwalifikację, masz kategorię, jesteś wśród rezerwistów ale nie zostaniesz wcielony. Jednakże na wniosek chyba bo nie wiem na pewno PRM lub MON Prezydent może go przywrócić. Chociaż nie bierzcie moich słów zupełnie na serio, nie jestem jeszcze prawnikiem. 3 lata studiów mi zostały. To tylko moja opinia. XD.
No bo o to chodziło!!
Lwp było szkolone do tłumienia protestów a nie na wojnę.
Dlatego trzeba było ludzi podzielić.
@@staszekhaliniok2167 Racja ! te lwp wojsko było do d. mimo ilości - dowodzili nim w większości DEBILE !
Wiem byłem widziałem i mnie ono właśnie zepsuło !!!
Nauczyłem się cwaniactwa i kombinatorstwa , kłamać w żywe oczy , i żywej pogardy dla nieudolnych przełożonych !
( byłem pisarzem - lekka fucha , lecz swoje widziałem i przeżyłem)
Przynajmniej 5 straciło życie, w ciągu jednego roku, w jednostce, w której służył. Dla mnie szok! Myślę, że to jakoś tłumaczy aktualne straty w Ukrainie. Można chyba śmiało powiedzieć, że wszystkie zgony były spowodowane brakiem dyscypliny.
Sympatyczny chłopak i mądry . Jesteście do siebie bardzo podobni .We wszystkich armiach jest podobnie . Młodzi to koty , a starsi to dziadki .Trzeba sobie dawać radę .Profesjonalnie przeprowadzony wywiad i jak zawsze piękna ! Pozdrawiam !
Fakt nie wiedziałem że ten System weryfikacji rekruta nazywa się matryca Pruska.Ale to było bardzo dawno gdy kapral pruski szukał poborowych na terenie zaboru Polskiego.
Witam Ciebie Katia! Jesteś sympatyczna, inteligentna! Moje motto życiowe - Ufaj i polegaj na siebie - zaufaj nielicznym! Pozdrawiam i samych promiennych dni! 😗😘😘
Katia oglądałem twój wywiad z bratem i jestem zaskoczony spodziewałem się że będzie w wojsku Rosyjskim gorzej niż w Polskim ale żeby aż tak to nie wiedziałem.! Teraz w Polsce mamy armię zawodową ale dawniej jak jeszcze nie było armii zawodowej to można było w wojsku wychodzić na przepustki na kilka dni np: na święta lub pogrzeb kogoś z rodziny. W wojsku wyżywienie było dobre mieliśmy na obiad grochówkę albo fasolową zupę a na drugie danie było kawałek mięsa albo kotlet, ziemniaki i surówka. Po obiedzie można było dostać owoce np: jabłko były też słodycze np: cukierki, czekolada lub wafelki. Nikt kto był w wojsku nie uważał, że jest źle owszem szkolenie mogło być ciężkie ale nie życie.
prawie sami panowie cię tu oglądają - i wcale się nie dziwię !!!
Nagraj teraz taki odcinek
Mam 60 lat i odbyłem zasadniczą dwuletnią służbę wojskową w Polskim Wojsku w latach jesień 1982-84. Wiem o czym mówi brat Katiuszy :) O warunkach służby w polskim wojsku tamtych lat, też bym usłyszał podobną opowieść. Gdyby dano mi wybierać; iść do wojska, albo pracować sobie spokojnie przez dwa lata w zakładzie, tak jak pracowałem, to nie wiem czy zostałbym w domu? W krótkim okresie poznałem bardzo wielu ludzi, różne charaktery, różne osobowości. Powiedziałbym; taka mała przygoda życiowa. Aktualnie temat niezrozumiały wśród młodych Polaków.
Jakie wojsko polskie.
O czym piszesz.
Banda trepów niekumatych.
Nawet nie potrafili nauczyć trzymania broni.
Najważniejsze było szkolenie polityczne.
Jesień 78-80.
@@staszekhaliniok2167 Byłem w Grudziądzu przez pół roku na szkole wojsk lotniczych o specjalności energetyk, następnie półtora roku na lotnisku w Goleniowie i nie pamiętam abyśmy chociaż raz mieli jakieś szkolenia polityczne. Jedynie dziennik 1 programu tv obowiązkowy i to nie dla mnie. Przynajmniej nie przez całą służbę, bo byłem na lotnisku stałym dyżurnym energetykiem na rozdzielni wysokiego napięcia, więc po zakończeniu pracy zawodowych żołnierzy o godz.14,00 mogłem robić co chciałem, o ile nie było lotów. Wszyscy moi koledzy dobrze wspominają wojsko, chociaż wiem że inne formacje nawet w moim pułku, nie miały tak 'różowo'.
@@staszekhaliniok2167 moze w latach 70 tak bylo jak piszesz ale w latach 80 bylo juz troszke inaczej. co do trepow to zalezy gdzie sie trafilo. pryzkladem byla moja kompania. trepi normalni a kompania obok porabancy
@@staszekhaliniok2167 Sorry,mam nadzieję,że piszesz o obecnym wojsku ,a nie o nas żołnierzach z minionej epoki ?
@@slawek425 Jednostka lotnicza w Grudziądzu. Mój ojciec był tam w latach 88-89 jako operator dźwiga w pododdziale remontowym. Gdyby podpisał na zawodowego to i pewnie załapałby się ze swoimi kwalifikacjami na stawianie hal pod samoloty MiG-29. Zarówno pan jak i mój ojciec i wszyscy którzy po unitarce trafiali na specjalności Techniczne do wojska mieliście prawdziwe eldorado. Fajrant po 14 to jedno, wychodzenie na legalną lewiznę bo ,,Ja do sprzętu idę" i rekordowe 13 dni na przepustkach w miesiącu to w podobnych jednostkach był standard. Bardziej ,,Klasyczne" rodzaje wojsk niejednokrotnie miały bardziej przesrane. Swego czasu nawet dokopywałem się do informacji że w Latach 80 rok rocznie w wojsku dochodziło do jakichś 100-200 samobójstw rocznie. To więcej niż od 89 roku do kraju wróciło trumien po misjach zagranicznych, wliczając w to Irak i Afganistan.
Czarująca Katiusza 😜! Bardzo dziękuję za ten temat, było to bardzo ciekawe i mogę nawet powiedzieć pouczające. Gorąco pozdrawiam Ciebie oraz Twojego brata Nikitę. Bądź zdrowa i pełna radości i pogody ducha
Dziękujemy ☀️
@@katiusza_pl O tak wystrzałowa dziewuszka ;-)
Kolejny koniobijca 🤣😂🤣😂
@@MkMk-tp6lo wystrzałowe to są wasze stulejarskie komentarze
Bardzo ciekawe!
brat niech sie cieszy ze nie byl w wojsku za czasow "komuny" i nie stacjonowal np w polsce to by przez co najmniej 2 lata nie byl w domu
Może i by nie był ale mieli w Polsce lepsze życie niż w cccp tego czasu.Jak wojska rosyjskie dostały rozkaz opuszczenia polski tylko zabrali broń i amunicję to płakali jak odjeżdżali cześć została ale już byli dezerterami i wjazdu do Rosji nie mieli. Rodzina takiego żołnie za zawodowego w którym były dzieci które się już w Pl urodziły, wychowały, chodziły do szkoły dla nich to była tragedia prawie jak emigracja .
@@dareklewandowski8176 i bardzo dobrze, wojska nie powinny istniec a to jest kara za okupowanie innych i za zwykle skurwysyństwo, może taki bachorek w przyszłości pomyśli zanim pójdzie do woja albo sięgnie po broń lub będzie chciał okupować innych, wychowali się w PL i niech wiedzą co stracili i won do siebie.
@@dareklewandowski8176 ale niewolnicy jak ty będą zawsze płakać ze pan ich opuścił 🤣😂🤣😂
@@bartomiejkowalski3727 niewolnicy ? w jakim sensie ?
Jaki Pan ?
@@bartomiejkowalski3727 Ty panie, te twoje pany po co mordują swoich pobratyńców Ukraińców?
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
Dzień dobry Pani Katiu, serdeczne pozdrowienia dla pani i brata i podziękowanie z mego punktu widzenia bardzo ciekawy temat. Biorąc moje doświadczenia z wojska z zamieszłych czasów to doświadczenia są bardzo podobne, a końcowe wnioski o potrzebie odbycia służby wojskowej takie same. Jednak wtedy wyboru było niewiele, bo służba dotyczyła większości. Natomiast przyczyny niebezpiecznych zdarzeń były niemal takie same, tylko trudno jednoznacznie ustalić wielkość tych zdarzeń.
Dużo zdrowia dla pani rodziny . Andrzej
Dziękuję i życzę wzajemnie dużo zdrowia ☀️
Wie co robia chlopaki na wojnie? Gwalca, zabijają, kradna?
Katiusza,nie wiem czy Ci wspominałem o tym,że jestem wiekowym człowiekiem ,a więc służyłem w naszej armii w latach sześćdziesiątych w Desancie Morskim . Jako,że były to lata naszej współpracy wojskowej, to na poligonach spotykaliśmy żołnierzy Rosyjskich z którymi żyliśmy w przyjaźni i często rozmawialiśmy o tym jak u nich w armii i opowiadaliśmy jak jest u nas . Mieliśmy zdecydowanie lepiej, zarówno jeśli chodziło o zakwaterowanie na poligonach jak i w sprawach dotyczących posiłków. Co najważniejsze, to jednak słowiańskie dusze po obu stronach świetnie się dogadywały !. Wracając do służby, to na nas młodych żołnierzy starsi mówili koty ,a starsi służbą byli tak zwanymi dziadkami,którzy ganiali nas ile tylko się dało. Luzy były tylko na poligonach, tych na lądzie jak i na desantowaniach morskich. Jeśli chodzi o wyżywienie to też nie urywało tyłka ,no chyba,że był to okres desantowań, wtedy była nieco inna stawka żywieniowa, a żołd tak jak u twojego brata,troszkę na papierosy i słodkie bułki w kantynie i wsio,po pieniądzach ! Trzymaj się Katiusza i pozdrów twojego żołnierza rezerwistę !
Witaj Katiu bardzo ciekawy wywiad i film mam nadzieję że zdrowiem już wszystko w porządku pozdrawiam serdecznie 👍👍👍☕☕🍩🍩🌹🌹🌹
Prawie wszystko, przynajmniej miałam siły zrobić montaż tego odcinka 🤪🙏🙏
@@katiusza_pl dzięki i dużo zdrówka życzę powodzenia 👍🌹☕🍩
Bardzo przyjemnie się Was słuchało, oby brat nie musiał walczyć w tej okropnej wojnie. Równie urodziwy jak Ty.
Wspaniałe uczucie, gdy ma się kogoś kto na ciebie czeka...
Czy Twój brat walczy teraz w armii na terenie Ukrainy Katia ? Mam nadzieje ze jest cały i zdrowy.
Nie jest wojskowy, na szczęście
Kazdy kto tam walczy w armii rosyjskiej powinien wrócić w czarnym worku...
@@tomaszszumera9399 Pomieszanie z poplątaniem. Było ukraińskie, teraz ruskie. Ludzie z tymi czy z tymi muszą żyć w zgodzie, zależnie kto przejmie pałeczkę.
Pamiętaj, żeby mu dać trochę słonecznika do kieszeni na drogę...
Wielki szacunek dla tych którzy byli w wojsku, ja byłem dwa lata była to dla mnie szkoła życia, oczywiście była "fala" ...Pozdrawiam
Pozdrawiam ☀️
Dzieki 🪐
Tez byłem i jakoś nic dobrego nie wyniosłem z monu. Zwykła patologia i zmarnowany czas
Szkoła życia? Ha ha ha... Skoro tak twierdzisz, to czemu teraz jako obywatel nie masz prawa do posiadania broni krótkiej?
@@ohv4254 A co ma piernik do wiatraka ? 🙂.
COBY NIE GADAĆ, WIDZĄC ZDJĘCIA TWOJEGO BRATA PRZED WOJSKIEM, A TERAZ TO JEST WSPANIAŁY CHŁOP. SWOJE PRZESZEDŁ, DLATEGO SZUKAJ MU POLKI, BĘDZIE MIAŁ JAK W WOJSKU, ALE TAK, ŻE SŁUŻBA BĘDZIE MU BARDZO MIŁA
W polskim wojsku, to się "fala" nazywało ta diedowszczina.
fala właśnie pochodzi z rosyjskiej armi
@@dareklewandowski8176
Ile kompotow przerobiles.
@@jaceknorbertwoszek8769 ;-)
masz pojęcie
W 1984 roku Jaruzel wydał rozkaz p przeciwdzialaniu fali w LWP. PMietam pokazówkę w pułku. Dużo dziadków poszło do Orzysza lub Płotów. Niektórzy dostali miesiąc, a wrocili za trzy. Cisi i potulni. 😁
Kasia
Super wywiad .
Zdrowia życzę
W LWP tacy nazywani byli pisarzami i to było stanowisko przy dowódcy kompani., batalionu powoływani byli rozkazem. Oni ustanawiali grafiki zajęć, szkoleń i służb. Pisali rozkazy. Mieli lekkie życie i nowy sort mundurowy. Omijały ich wszelkie kolejki przykładowo na stołówce .
nie omijały jak chciałeś mieć szacunek u innych - stało się solidarnie z kolegami !
Czesiek , w C.ujowym Wojsku Polskim ? Co ty dziadek wspominasz ?
Мне было приятно на Вас смотреть,Катя интересно построила интервью,Никита молодец-очень хорошо умеет отвечать!Я горда тем,что смогла вас научить жить правильно,и служба в армии тому пример!Никита не прятался ,не скрывался-ушёл сам и отслужил!!!
И кто ты? Мама или бабушка?
"bajeczka" gratis -> ....ruclips.net/video/OR8OKFKdorY/видео.html
Już się stęskniłem za Tobą :)
"Diedowścina" to w Polsce "fala". Pozdrawiam :)
Tu sie mylisz bo to w polsce brzmiało" Dziadkowie"
@@Jaroms2 za moich czasów dziadkowie to byli szweje starsi służbą ,czyli ,,falą,,,młodszych nazywano kociarstwem.Dziedowścina to właśnie odpowiednik fali.
"bajeczka" gratis -> ....ruclips.net/video/OR8OKFKdorY/видео.html
Teraz w zawodowym wojsku jest fala?
No to ja napiszę jak jadałem w wojsku. Niedziela - zupa, kotlet schabowy wielkości talerza + chochla ziemniaków + surówka. Co dziennie jakieś ciasto na 2 śniadanie. Pod koniec roku, gdy kwatermistrz musiał wyrobić roczną normę kosztów wyżywienia to i wędzony węgorz trafiał się na kolację - to było w okresie PRL. W domu na przepustce co 2 tygodnie. Wieczorem co jakiś czas prywatna wódeczka z zagrychą w izbie żołnierskiej.
tez biegalem w masce i w pelnym wyposażeniu :D bylo to za kare poniewaz zamiast maszerowac dyskutowali jak na targu :D bieglem z przyjemnoscia i ogladalem sie za siebie jak winni padaja jak psy :D smialem sie bo jestem drobnej cholernie postury i dla mnie to byla buleczka z maselkiem czysta przyjemnosc :D pozdrawiam milo was posluchac :)
Super .dziękuję .
Interesująca rozmowa, tym ciekawsza, że z sympatycznym Pani bratem. Pozdrowienia dla Państwa.
☀️🙏🙏🙏
Bardzo ciekawy odcinek. Dowiedziałem sie wielu interesujących rzeczy.pozdrawiam Cie serdecznie 😊💋
Ciekawy odcinek...500 nabojów dziennie!... dużo..👍...ciekawe ile w Polsce Policja rocznie zużywa ...podejrzewam że nawet 200 nie będzie 😬😬😬...Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego Brata 👍👍👍👍😊
Na strzelnicy oczywiście 😂😂😂
Cześć Katiuszka:*
Ciekawy wywiad, dzięki!
Katiu masz bardzo mądrego brata i ma rysy urody Polskie tak jak Ty. Co do wojska podobnie jak u nas nie wiem ile aktualnie płacą teraz jest armia zawodowa. Za moich czasów komunistycznych, było podobnie tak jak Twój brat opowiada o Wojsku. Pozdrawiam z południa Polski. Może w przyszłym roku ta pandemia odpuści czyli będzie można podróżować i odwiedzisz Polskę i zorganizujesz spodkanie z fanami Twojego kanału i proponuję Kraków w letniej porze, myślę że było by super.
Kasiu w pełni zgadzam się z tym co powiedział Twój brat i mam podobne doświadczenia, i tego tematu nie będę rozwijał, Pozdrawiam Ciebie i Brata i całą Twoją rodzinę.
Pozdrawiamy wzajemnie ☀️
czesc Kasia , bardzo ciekawy wywiad , dziekuje i pozdrawiam z b. daleka .
Zapytaj ,,żołnierza,, dlaczego ćwiczą co roku atak nuklearny na Polskę ,,ZAPAD,, ???
bo zachodnia demokracija chce im zapukac do drzwi a oni sobie tego nie zycza.
@@adamz9350 Nie ciebie pytałem bo i tak jak widzę nie masz nic mądrego do powiedzenia...
@@IGOR-rw2bl co dwa lata
@@mirosawjurkiewicz5167 Nie ciebie pytałem.
@@IGOR-rw2bl A ja Ci nie odpowiadam, a ja Cię poprawiam. W RF naprzemiennie odbywają się ćwiczenia "запад" i "восток".
Katiusza, nagraj zeznania rosyjskiego zwyrodnialca z Buczy, Hostomela, Irpienia i Mariupola. Oglądalność w mln gwarantowana.
Trzeba ich poszukać w sbu albo nazistowskich batalionach
Bardzo fajny wywiad!
🙏 dziękuję
Bardzocicho
Dobrze że wrócił z wojska przed inwazją Rosji na Ukrainę.
A piszę to dnia 22.02.2022
prawda!
Wnioski: w ruskim wojsku nikt Cię nie pilnuje (zasypiasz gdzie bądź, potem Cię rozjadą), że strzelnicy może wrócić 3% żołnierzy jako "gruz 200" i wszystko jest w normie. Nawet w czasie pokoju żołnierze są głodni, bo muszą się żywić grzybami, których nie znają. Jednym słowem państwo rosyjskie ma żołnierzy w wielkim poważaniu, na zasadzie "u nas ludzi mnogo". Swoją drogą z celnością u ich nie najlepiej, skoro sami się zabijają na strzelnicy. Ale przynajmniej teraz wiem, dlaczego dostają takie lanie w Ukrainie, co zresztą słusznie się im należy. 🇺🇦
Śnij dalej. Ukry to swołocz przy rosyjskim wojsku.
@@jagat6527 spadaj na drzewo kanapie! Nie Ukry, a Ukraińcy. 🇵🇱🇺🇦
@@maciek767 ukropitki banderowcy
jedznie brzmi smacznie ;) uwielbiam watróbkę
Mega ciekawy wywiad, dzięki Katia :)
Pani Kasiu.A lekcje języka rosyjskiego jeszcze będą?. Pozdrawiam
Jesteście Super rodzinką! Pozdrawiam
W wojsku odsłużyłem 2 lata i to w "CYRKU PÓLNOCY " w Kołobrzegu .
Cześć Katia, ja byłem w wojsku w latach 1985 - 1987 i prawie wszystko co twój brat opowidział było u nas, na przykład samobójstwa, okaleczenia, parszwe żarcie ale żołd był przywoity i można było kupić coś lepszego w kantynie pozdrawiam
Bylem pociagniety z poboru w 1969 roku. To co twoj brat opisue to jak pobyt w sanatorium albo na wczasach w porownaniu z tym co bylo.
Zawsze byly ostrzezenia aby nie spac w trawie ale niktorzy nie sluchali tylko w jednym miesiacy bylo 5 wypadkow smiertelnych ( dwoch przejechanych przez czolg jak spali w trawie, trzech zginole w wypadku przewrocenia ciezarowki)
Służyłem w wojsku w latach 80.Najlepszy rejon do sprzątania, to kibel.Można było poleserować .Na korytarzu trzeba było intensywnie zasuwać, zamiatanie, mycie,pastowanie,floterowanie.
W Rosji do kibla mają sprzątaczki, albo nie sprzątają.
Gościu tak to powiedział.
Sprzątanie to normalna czynność, ale docenienie kiblem z zakrętem to patologia.
Zakręt to ćwiara. 1/4 korytarza.
Brat bardzo przystojny chłopak i mądry. Szkoda ze człowiek musi stawać w walce przeciwko drugiemu, nie rozumiem wojen i przemocy i czemu jest tyle zła na świecie. Spokoju Wam życzę
No cóz armia sowiecka teraz rosyjska bardzo, zwłaszcza mentalnie rózniła i rózni sie od polskiej.Cos moge powiedziec gdyż w latach 80-tych miałem wątpliwą przyjemnośc brac udział we współnym poligonie.Generalnie jezeli mówi kolega o samobójstwach i innych przypadkach smierci to wg.mnie jest to złozony proces i nie da sie go wyjasnic jednym zdaniem.Najwiekszym brakiem w armiii rosyjskiej jest brak szacunku dla drugiego człowieka, poniżanie.Takie zastraszanie nie jest dobrym wzorem dla młodego człowieka ale tez wiele mowi o samej armii, żołnierzach, słuzbie.
ps.dodam ze ten wywiad jest bardzo "lajtowy", wystarczy przeczytac wiadomośći gdzie opisują strzelanine i smierc kilku zołnierzy-bandytów znęcajacych sie nad innymi.Dla mnie to jest "dzicz niecywilizowana"Takich przypadków w wojsku rosyjskim jest mnóstwo.
To brat nieżle się nastrzelał , ja przez 2 lata , byłem na strzelnicy raz gdzie oddałem 3 strzały i eto wsio. Co prawda karabin miałem na stanie tylko przez 3 m-ce , resztę czasu spędziłem w oddziale remontowym.
Bardzo ciekawy film. Pozdrawiam
Służyłem dwa lata, znam to środowisko. Dzisiaj u nas jest tylko wojsko zawodowe i niech tak zostanie. Ten kto lubi być pod czyjąś komendą będzie mu tam dobrze, ja kocham wolność, więc tam się "dusiłem".
Twój znajomy opisał swoje przeżycia bardzo spokojnie, w wojsku jest jak w życiu, są dni "kiedy świeci słonce i jest z górki, ale bywa, że porządnie zmokniesz i mocno się spocisz". Pozdrowienia dla Kasi i jej brata.
Jest taki fajny serial dokumentalny pt. kawaleria powietrzna pokazujacy zycie polskiego zolnierza od momentu rozpoczecia sluzby wojskowej az do zakonczenia. Polecam obejrzec. Chyb jest dostepny na youtube.
Przypomniała mi się moja służba, 18 mcy i prawie tak samo , tyle że starsi darli ryja po polsku...:) , te smutne historie też podobne.
Katiusza
Bardzo ciekawy odcinek. Masz sympatycznego brata !😍
Niech braciszek nie narzeka. Do wojska poszedł chłopczyk, a wrócił mężczyzna. A kasza gryczana bardzo zdrowa , nikomu jeszcze nie zaszkodziła 👍👍👍
W tej skostnialej instytucji nic sie nie zmienilo,w Polsce opina o wojsku zwlaszcza za komuny byla negatywna.Czesto zartowano:stracone w zyciorysie 2 lata(marynarka wojenna 3 lata),frajerze dales sie zlapac do bagna i syfu,wszyscy odliczali dni wyjscia do cywila (normalnosci).Ale kazdy wiedzial,ze wartosc bojowa LWP jak i dzisiejszej polskiej armii byla zadna.To tylko Soviet trzymal nas za morde bo inaczej wszyscy poddali by sie Amerykanom bez jednego wystrzalu.
Kasiu Twój kanał pełni niezwykle pozytywną rolę . Pozdrawiam z Gdańska Ciebie i Twoją rodzinę !
w Polsce dziedowszczyna nazywa się ganianie kotów - młody żołnierz to kot a stary żołnierz to dziad , który gania koty
😆
@@katiusza_pl No kotom do śmiechu nie było... ;))
Interesujący odcinek.
Diadowszyna to po polsku -fala-. Fala rządziła kotami. Koty, czyli młodzi żołnierze. Istniała w czasie komuny i potem do końca istnienia armii poborowej, ale już słabsza. Pobór czyli brali młodych chłopaków zaraz po szkole. Ludzie po studiach nie służyli w tych samych jednostkach i mieli służbę przez kilka miesięcy. A raczej szkołę. Oni przygotowywani byli jako podoficerowie rezerwy. Nazywani byli bażantami. Tu są wspomnienia ze szkoły podoficerskiej aktora C.Pazury: ruclips.net/video/rhKAQiHtqwg/видео.html Jest też wątek znad Morza Czarnego.
Witam z radością ponownie, witam, witam... !!! Mam pytanie, Katiu Droga... Czy w dzisiejszej Rosji, wśród ,,normalnego ludu,, armia i wszystko co znią związane, jest traktowane ze swoistym kultem, jak to onegdaj bywało, bo determinowała to również historia II WŚ ? Zjawisko znane jako przysłowiowe ,, za mundurem panny sznurem,, wciąż jest aktualne, bo bycie ,,wojennym,, to jest - na przykład materialne i socjalne - eldorado gwarantujące społeczny awans ? Mówię tutaj głównie o żołnierzach zawodowych. Dzięki raz jeszcze, Kasiu Wspaniała, za kolejny super filmik, wywiad z bratem Twoim tym razem, super facetem !!! :-) Pozdrawiam Jego i Ciebie !!! 😊
Masz chłopie wątpliwości?
Armia każdego państwa jest złem. To instytucja służąca do zabijania. Ale tak jest urządzony świat i nic na to nie poradzimy. Oby nigdy nie nastąpiła sytuacja, w której Nikita i np. ja musielibyśmy stanąć naprzeciwko siebie z karabinem w ręku.
Powodzenia w cywilnym życiu, Nikita.
Jak mamy wspólną ojczyznę to , dom dla nas wszystkich tło obrona tego domu jest rzeczą naturalną.
Nie postawimy na warcie tego domostwa siostry, matki czy własnych dziadków.
Armia ma spełnić to zadanie i to zadanie jak wskazuje choćby historia naszego narodu to męska rzecz bo nie ma innej alternatywy.
W historii ludzkości nie było do dziś ani jednego państwa, które przetrwałoby i rozwijało sie bez własnego wojska. Śnij dalej.
@@roadster241 ja o chlebie ty o niebie.
Pod jakim drzewem siedzicie? Pozdrawiam!🌺🌞🥂
Brzoskwinie )
Witam. ;-) Nareszcie filmik. 🙃 Bałem się, że w tym tygodniu znowu nie będzie, ale jest co mnie cieszy. 😎
🙏🙏🙏
Z opowieści wyłania się obraz zbydlęcenia armii rosyjskiej o której opowiadają często byli jej żołnierze. I nawet wojny do tego nie potrzeba.
Bardzo ciekawy program. Widać że w armii rosyjskiej coś się zmieniło. Ojciec mi opowiadał jak wiózł żywność do Rosji to skład był pod nadzorem rosyjskich żołnierzy. I jeden opowiedział mu jak to jest stacjonować w Polsce. Najbardziej wzruszające było jak opowiedział jak otrzymał przepustkę do domu. Otwiera drzwi i widzi swoją córkę która mówi do mamy "Mamo jakiś pan do ciebie". To na pewno nie był 1 rok służby.
diadowsina -stare wojsko ,dziadki ,wczesniejszy pobor i młodzi -koty.Tak byłow Polsce jak było normalne ,silne wojsko .Wsio normalno ,armia takaja sudba.Tiażełaja służba .Katia krasavica ,Ty mołodaja jeszcio mnogo nie ponimajesz -izwini .
a ty mnogo zabył starienkij mużcina ... rosyjski w wersji łacińskiej 🙃🙂
Słóżba nie dróżba - niestety jeśli Nikita nie jest po za Rosją to będzie spowrotem wezwany do słóżby wojskowej. Rosja niestety prowadzi cichą mobilizację (brak wojska) aby atakować teren Ukrainy na poludniu i Donbasu oraz Ługańska.
Nie miałem powiadomienia o Katiuszy!
Czesc co mysli twoj brat o wojnie z Ukraina
A co ma mysleć raz niema wojny dwa , jakby pomyślał ze jest to grozi 15 lat i tu się kończy ich myślenie
Super wywiad, dziękuję Pani i pozdrawiam Brata.
Dziękujemy!
Dziedowszczina / hazing to po polsku "fala". Zjawisko popularne w armii PRL, wtedy jeszcze poborowej i podobnie zorganizowanej jak sowiecka.
Fala, kociarstwo itp...
Dobrze, że napisałeś hazing ponieważ to zjawisko występowało i być może nadal jest obecne także na zachodzie.
jak ja byłem w wojsku to służba w Polsce trwała 2 lata, a w Sojuzie 5 lat.... i słuzyli w Polsce, Niemczech a byli np. z Kazachstanu.... młodych żołnierzy w Sowietach nazywano ''piraty''
Ta diedowszczina to u nas "koty" :) Albo "fala" jako zjawisko. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczony tym opisem armii rosyjskiej. Tylko te dopuszczalne 3% śmiertelności ciut za dużo...
No chyba w to nie wierzysz, że w rosyjskiej armii nie ma fali?! Ściema równa, a koleś jeszcze kończy wywiad:" ja już wszystkie podstawowe elementy przedstawiłem" - jak w latach 80' na szkolnym apelu :-))) Uśmiałem się równo.
Oj ten wywiad to chyba mocno cenzurowany.
Dziadowszczyzna po polsku to fala. Fala w wojsku była czasami bardzo mocna za czasów wojska z poboru do lat 90-tych. ruclips.net/video/pWXXaaq0EWU/видео.html
czesc. z Toba zawsze ciekawie , pozdrawiam .
..pięknie nagrywarz😄😊😉
Też byłem w wojsku i w Polsce warunki były podobne. Na służbie bez snu byłem 36 godzin. Różnica była tylko taka że ja na strzelnicy wystrzeliwałem 5 pocisków a twój brat 5 magazynków.
w zaleznosci od rodzaju strzelania jezeli na punkty to 5 a jezeli do "chopkow" to powinno byc o ile sie nie myle 20. my dostawalismy 10 i w zaleznosci ile sztuk nie wystrzelonych oddales to dostawales urlop
Pewnie byłeś ofiarą kompanijną , a granatem rzucałeś i strzelałeś z RGP/panc , o RKM nie spytam?
A ja byłem w wojsku w 95-98 roku i na pierwszym miejscu było to by w czasie ćwiczeń nie doszło do wypadku. I nie doszło. Nikt się też nie bił chociaż była fala. Ale za taką bójkę mogła być kara - zakaz wyjazdów na przepustki albo coś gorszego jeszcze. Tak że 3,5 roku spędziłem w wojsku żadnych ofiar śmiertelnych, żadnych wypadków, żadnych bójek.
Uwielbiam Twój blog .. ale chyba nie do końca znasz naszą wspólną historię... Proszę delikatnie stąpaj po tych cienkich chodnikach.. wielu polaków może to odebrać różnie
Fajno ze chłopak wrócił zdrowy ma wielka odwagę mówić o tych zdazeniach maładiec pozdrawiam
Sądząc z pytań wywiadu, rodzina była mocno zaniepokojona o los poborowego. Akceptacja 3% utraty masy wojska na szkoleniu, oznacza, że kadra ma w ... głębokim poważaniu życie żołnierza. U nas w latach 70-tych nazywano taką kadrę trepy (rodzaj chodaka, buciora), choć nie sądzę by i wtedy akceptowano takie straty.
Rosja liczy prawie 150 mln mieszkańców. Jeżeli z tego 10 mln co roku idzie do wojska, rocznie statystycznie ginie 300 000 ludzi!
@@walditu9355 włącz myślenie są kobiety , starcy i dzieci ...
@Kryz A tak! w wojsku radzieckiego pochodzenia , inne armie tego nie tolerują !
@Kryz Ależ zgoda - w tym czasie mieliśmy armię na wzór cccp to działo się często to samo co w cccp lecz na mała skalę !
z Bogiem- --- moze sie zamienimy- - norma- pozdrowienia w zyciu tez podobnie - a i tak dodatkowo wspieram charytatywnie- w wolne- i caly czas - niszczony - ( a latami w wolne dni urlopy jak byly czy weekendy pomoc innym nauka opieka z kims czy bez cwiczenie mimo kontuzji i inne i za to utrudnianie) w wolne za wiara dzialanie- nie mozna zadzwonic o pomoc do nikogo od dziecka - sa przypadki - ciekawe- strasznie po krotce- i to nie w zwyklym wojsku- a jak cos dowidzenia -
Pozdrowienia dla świeżo upieczonego cywila. U nas Diedowścina nazywała się FALA.
Ciekawie sie ogląda i słucha w sam raz na wieczór
Super=) dziękuję!
milo katiusza bardzo milo
Ciekawy wywiad. :)
Żołnierz nigdy nie jest po służbie. Przysięga obliguje do końca życia. Nawet gdy zakończysz służbę zobowiązuje cię zachowanie tajemnicy wojskowej. Karą za jej ujawnienie jest :
Wjebanie na czarną listę monu.
Odrzucenie wniosków w urzędach lub ich przeciąganie i zniechęcanie.
Problemy w bankach z załatwieniem czegokolwiek.
Znalezieniem dobrej pracy w dużej firmie.
Ciągłe problemy w urzędach skarbowych i zusie.
Omyłkowe wezwania na policję jako świadek zdarzenia i wiele wiele innych atrakcji. Podziwiam ludzi , którzy na własne życzenie potrafią spiepszyć życie swoje i rodziny.
Баба Яга
Tajemnice prl-u są nieważne !
To o czym On opowiada miałem w latach dziewięćdziesiątych w Wojsku Polskim - prawie to samo. Obecnie w Wojsku Polskim się wiele zmieniło, nie ma już poboru, i mam nadzieję że "tamto gówno" już nie wróci, bo to była poprostu lipa! Dzisiaj Ludzie w Polsce garną się do Wojska, warunki są znacznie lepsze 👍 a w latach dziewięćdziesiątych mnóstwo ludzi unikała służby wojskowej przynosząc lewe badania lekarskie. Dobry odcinek. Pozdro.