Najlepszy na yt czy najlepszy w języku polskim? Nie są tacy ciekawi, nie wciagają nawet gdy temag jest interesujacy. Tak po łapkach trochę. Polecam Skazanego na film. Jest fascynujący, wyciąga super historie i fantastycznie je opowiada.
destiny hiro Ja już z tego właśnie powodu nie oglądam od 3 sezonów. Masło maślane tam. To w ogóle inny serial niż na początku. O co inne już tam już chodzi. A szkoda bo był hicior.
To ja, jako, że oglądam serial do teraz, głównie z przyzwyczajenia, powiem wam, że nie tracicie absolutnie NIC. Tak jak pamiętam dość dobrze o czym był sezon 1,2,3 tak resztę sezonów, wliczając ten najnowszy pamiętam jak przez mgłę. Jest totalna masakra, ale teraz twórcy podbudowali moją ciekawość, ze względu na to, że dwie ważne osoby z serialu odchodzą i jestem ciekaw jak to się potoczy :D
Ziomuś, kulaj się od Housa. Od początku do końca trzymał poziom. I fajnie że skończyli Wilsonem, a nie samobójstwem Housa. Twd, to jest badziewie lecące o 8 sezonów za długo :(
DR House niezasłużenie znalazł się na tej liście. To zdecydowanie najlepszy serial jaki oglądałem, a odcinki z czasem stają się coraz ciekawsze. I szczerze, boli mnie, że serial już się skończył bo to najlepsze dzieło, jakie miałem okazję zobaczyć.
@@ceduro109 widocznie ty masz taką opinię, ja mam kompletnie inną naprzykład 😉 że sezon 5 jeszcze jest atrakcyjniejszy od sezonu np 3 w którym praktycznie niż nadzwyczajnego się nie działo 😉
+ma ti Chyba nie powiesz że gościu który miał pięć śledzion albo Chinka z gwoździami w głowie nie byli ciekawi :D lub chociażby zabójstwo Dibali. Na początku wszyscy lekarze byli normalni, a z biegiem czasu zaczęli zachowywać się jak House będąc pod jego wpływem. Ubolewam, że House się skończył, ale według mnie nastąpiło to w idealnym momencie - nie za wcześnie, nie za późno.
Ja mam zupelnie inne odczucia, co do ostatniego sezonu Housa. Zakończenie może i jest w pewnym sensie cukierkowe odrobinę, ale ostatnie odcinki były mega ciężkie. Może faktycznie ma to inny wydźwięk, jeśli oglada się dzień po dniu kolejne sezony, ale oglądając je przez lata, cierpienie jednego z głównych bohaterów, do którego przyzwyczailiśmy się od początku i nie dało się go nie polubić, zostawiło pustkę w moim serduszku. Może sama scena finałowa jest w stylu "i odjechali w stronę zachodzącego słońca", jednak ma się świadomość, że długo tak jechać nie będą
Kuba Wójcicki racja.. Szkoda że tylko serialowy wilson *RIP bo to jest najgorsze jak jeden (w moim przypadku" z ulubionych drugolanowych ról odpada). Ale cóż😉
Gdy Athur Conan Doyle- autor cyklu o Sherlocku Holmesie- chciał go uśmiercić z profesorem Moriartym w wodospadzie Reichenbach ; czytelnicy zaczęli nosić czarne opaski. Wikipedia: Protesty czytelników spowodowały, że detektyw pojawił się znów (sfingował swoją śmierć).
Half zdecydowanie. Po opisie widać, że autor obejrzał serial bardzo pobieżnie. Od czwartego sezonu House się kończył? To jeden z bardziej epickich sezonów. Z resztą każdy z sezonów jest unikalny.
Przecież House to ostatni przykład jaki się nadaje do tego zestawienia xD House tak naprawdę skupił się na Housie właśnie dopiero w późniejszych sezonach, a zakończenie serialu to majstersztyk. Serial utrzymuje wysoki poziom przez wszystkie sezony, więc nie wiem skąd się tu to wzięło xD
Moim zdaniem Dr. House to jeden z najlepszych możliwych seriali i tylko ktoś kto oglądał odcinku pobieżnie i nie był w stanie się w nie wczuć może powiedzieć, ze serial był za długi i że to serial o "lekarzach"
Dla mnie pierwsze sezony były świetne. Serial zapowiadał się ciekawie. Jednak w pewnym momencie twórcy chyba zapomnieli, o czym ten serial miał być. Wątki z pamiętnikami poszły w zapomnienie. Głównym wątkiem był ten miłosny. Dla mnie serial umarł, gdy Elena odeszła. Później było już tylko gorzej.
"Świat według Kiepskich"". Pierwsze odcinki to głupawka, ale z fajnym klimatem i niezłą parodią polskiej rzeczywistości. Z czasem serial stał się inteligentniejszy odrzucając głupawkę i "jajca" na rzecz ukazania obrazu polskiego społeczeństwa w krzywym zwierciadle, w który świetnie wpisywały się główne postacie. Lata 2005 - 2008 to czas świetności tego sitcomu. Potem zmienił się reżyser, pojawiły się nowe postacie, akcja wyszła poza kamienicę i chyba nie znam nikogo kto dziś oglądałby ten serial celowo, a nie jak akurat "trafi się w TV".
Skończył się na odejściu Babki i listonosza Edzia [*] [*] Edit: Nie no, przesadzam. Skończył się na powrocie Waldusia z Ameryki. Potem było tylko gorzej.
Janusz Święch to niestety prawda. Aktor ma juz swoje lata i nie zagra pełnego werwy faceta. Wciskanie na siłę tego serialu jest straszne. Z zabawnego, pełnego pomysłów jajcarza zrobili starego pierdziela, który tylko narzeka 😞
Akurat fabuła Lost była budowana w ten sposób, że twórcy musieli zrobić 6 sezon, chociaż sami wiedzieli że robią go siłe. Zostawienie produkcji z masą pytań bez odpowiedzi było by przesadą. Mi się osobiście ostatni sezon podobał, mimo dosyć dziwnej koncepcji i pójścia na skróty w kwestii głownego wątku.
Castle. Po 7 niezłych sezonach ósmy pokpił sprawę, odgrzewając dawno zamkniętą sprawę zabójstwa matki Beckett i dopisując nowego Big Bad Bossa, który stał za wszystkim i wszyscy się go boją. Tego pomysłu nie dało się obronić i nie obroniono - rozwiązanie było rozczarowujące. A co gorsza, na koniec zabito głównych bohaterów w ich własnym mieszkaniu, wskrzeszając ofiarę z początku odcinka, co nie ma sensu i nie bardzo wiem po co zostało tam władowane. A zaraz potem puścili oryginalnie planowane zakończenie, przez co nie mam koniec końców pojęcia, czy Castle i Beckett zginęli, czy nie.
przeżyli, serial padał już od dawna ale ósmy stał się kompletną porażką za sprawą aktorów odgrywających castla i beckett, nie potrafili się dogadać więc próbowano ograniczyć ich interakcję ze sobą i wyszło jak wyszło, 7 sezon mógł spokojnie być zakończeniem tej historii
Dołożyłbym Lost, które pokazałeś na początku. Przez 3 sezony serial był mega wciągający, nie mogłem się doczekać następnego odcinka. Ale później... było już coraz gorzej. Najciekawsze tajemnice przestały mieć znaczenie, bohaterowie zmieniali strony, robili z wyspą dziwne rzeczy, których i tak nigdy nie wytłumaczono. Nawet nie wiem czym był ten dym. Ostatniego sezonu już nawet nie oglądałem do końca, rzuciłem okiem tylko na ostatni odcinek.
Zgadzam się. Pierwsza seria była naprawdę zabawna i przyjemnie się oglądało. Sensem całej produkcji było to, że każdy pomysł Karola kończył się klapą i ostatnim odcinkiem powinien być ten, gdy w końcu mu się coś udało.
Ja akurat byłem fanem "Zagubionych", ale nie dziwię się ludziom, którzy przestali to oglądać po drugim sezonie. Ten serial było trzeba oglądać uważnie i z fascynacją aby się nie pogubić. A "House" znudził mnie dopiero pod koniec siódmego sezonu. Jakoś bardziej podobała mi się ta druga ekipa z Taubem i Trzynastką.
Sebastian Mazur oglądamy z mężem nadal, z senstymentu. Jednak łapiemy się na tym, że namawiamy się czasem do obejrzenie i na siłę szukamy plusów serialu. Niestedy Shonda sie z ch..em na głowy pozamieniała i z serialu o lekarzach zrobiła serial o wszelkich możliwych dyskryminacjach. A to mamy transa co się ukrywa i trzeba mu pomóc, a to policja strzeliła do chłopca, bo był czarny a nowi stażyści to takie multikulti, że bardziej się nie da. Zamiast historii naszych głównych bohaterów w każdym odcinku mamy problem społeczny. Niestety to boli, najbardziej tych, którzy kochali serial od pierwszego odcinka.
To jest jeden z 3 problemów jakie mam z serialami np. True detective sezon drugi, albo Heroes. Drugim problemem jaki mam z amerykańskim serialami to oklepany motyw kiedy dobry bohater staje się złym i w drugą stronę ale to chyba wplyw postmodernizmu. 3ci to przewidywalność - jeśli obejrzało się dużo filmów i seriali to trudna jest znaleźć coś świeżego i zaskakującego. Wiele rzeczy jest zbyt łatwo przewidzieć.
Once upon a time. W przedostatnim sezonie zamknęli wszystkie wątki, pięknie się one pospinały (chociaż miejscami i tak już były powyciągane za uszy), dali na koniec scenę kończącą wszystko. I... potem ogłosili kolejny sezon. W której zagrała jakaś 1/3 podstawowej obsady. Nawet tego nie obejrzałam.
Jakieś 6 lat temu (serial jest produkowany od 2005r.) odkryłam świetny serial - "Supernatural" (wersja pl "Nie z tego świata"). Dwóch braci zajmuje się tropieniem i zabijaniem potworów. Lekki horror, w którym przez 1 odcinek bracia rozstrzygali co to za kreatura i jak ją załatwić. Oprócz tego cała fabuła serialu opowiadała o losach rodziny Winchesterów. O ile minęło 13 sezonów serialu (każdy sezon = 23 odcinki po około 45 min.) i uważam że Jensen Ackles (serialowy Dean) robi się coraz przystojniejszy, tak sama fabuła ociera już o muł na dnie głębokiego rowu. Tematyka, która została obrana na początku serialu w ostatnich sezonach praktycznie nie istnieje. Praktycznie brak nowych wątków - bo zawsze można rozgrzebać stare. Nawet porządnie w tym serialu zginąć nie można bo ma się czasami więcej żyć niż kot. Za około 2 miesiące ma się rozpocząć emisja 14 sezonu. Moim zdaniem lepiej późno niż jeszcze później zakończyć serial póki jeszcze jest jakaś widownia.
Akurat 4 sezon jak dla mnie nie powinien nigdy powstać. 5 był nawet ciekawy ze względu na charyzmatycznego i ciekawego przeciwnika jakim był Adrian. Natomiast 6 sezon jest taki nudny żę oglądam go tylko przed snem :D
wikingowie. od pięknego początku, gdzie pierwszy sezon pochłonęłam w jeden dzień, tak końcówka mnie wymęczyła i oglądałam chyba tylko 'dla zasady". premiera 4 sezonu była wydarzeniem a z odcinka na odcinek czułam się jakby ktoś robił sobie ze mnie jaja, bo stara się zbudować jakieś napięcie, stworzyć historię, a non stop ją urywa i nie kończy, zaśmieca serial niepotrzebnymi wątkami. sezon się skończył a ja się czułam jak po reklamach w kinie
Milosz Zawartka masz sporo racji, ale humor tego serialu niestety jest już mocno nieaktualny... Jak oglądałem go na c+ w latach '90 to bawił mnie bardziej
najsłabszy sezon jak dla mnie to ten z tajemnica odnośnie związku Moniki i Chandlera. pomysł na tajemnice rozciągnięty jak tasiemiec i denerwujący niemiłosiernie...
Ja to bym dodała do tego supernatural, który zdecydowanie trwa już za długo, a historia non stop krązy w kółko i dzieje się ciągle to samo w serialu. 13/14 sezonów to już zdecydowanie za dużo
House of cards - 6 sezon ( premiera tego roku na jesień). Bez głównego bohatera, który tworzył tak naprawdę ten serial to już nie będzie miało sensu.
6 лет назад
Zgadzam się! Dla mnie idealnym zakończeniem byłby ostatni sezon, Claire i jej "It's my turn"... następny sezon, nieważne czy z wersją przed upadkiem Kevina Space'a, czy jego inna wersja- po zmianie scenariusza jest według mnie całkowicie zbędna.
Osobiście uważam, że 4 sezony Sherlocka wystarczą. Rzeczywiście było dosyć mało odcinków, ale to jest chyba cechą charakterystyczną serialu. Pierwsze trzy sezony były moim zdaniem genialne, ale czwarty był jakby napisany na siłę. Nie pasowała mi ta historia z nowym członkiem rodziny Holmesów.(Ale to jest moje zdanie) Co do Supernatural, kocham ten serial ale przyznaję, że z sezonu na sezon jest coraz mniej ciekawie. Obecnie oglądam sezon 11 i w pewnym sensie się do niego zmuszam. Mówią, że sezon 13 jest bardzo dobry, więc postaram się wytrwać. Zobaczymy, jaki będzie sezon 14
Angelika Joanna Według mnie, część z Eurus jest naciągana np czemu moriarty nic nie wspomniał o rudobrodym za życia lub czemu Jim nagrywał te kasety skoro sherlock miał zginąć na dachu, trochę to wyglada jakby moffat po prostu chciał pociągnąć jakoś fabułę. Albo śmierć Mary skoro ona zdążyła popchnąć sherlocka on mógłby to zrobić sam w tym samym czasie co ona po za tym sherlock jest mądrzejszy od mary i powinien to właśnie ON to przewidzieć a nie ONA
Supernatural (Nie z tego świata) ciągnie się jak flaki z olejem. Serial był ciekawy do pewnego momentu, teraz trwa przeciąganie go ze względu na dużą ilość fanów na całym świecie. Aktualnie twają zdjęcia do 14. sezonu, zapowiedziany jest 15. a po finale 13. sezonu pozostał tylko niesmak nawet wśród samej obsady.
„Pamiętniki Wampirów” - akcja w pierwszych sezonach jest świetna i bardzo wciąga ale juz po 4 sezonie spada i według mnie wlasnie ten serial powinien sie na tym sezonie skoczyć.
Właśnie zaczęłam piąty sezon Dextera. O ile od poprzednich nie mogłam się oderwać, to ten idzie mi z takim bólem, że odkładam jego skończenie już od miesiąca.
House się skończył, bo już Hugh Laurie miał dość odgrywania tej postaci. Narzekał, że ciągłe utykanie na nogę mu szkodzi. Jestem fanem tego serialu, ale ostatnie sezony szczególnie 7 i 8 zaczęły być nużące. Formuła się wyczerpała. Ponadto aktorzy odgrywające kluczowe role jak Edelstein, Morrison czy Spancer występowały coraz rzadziej, że dochodziło do odejść z serialu (w tym przypadku Edelstein), a pojawiały się nowe postacie, które były słabe, bez charyzmy.
"Zakazane imperium" ("Boardwalk Empire") to chyba najlepszy serial, jaki oglądałem, ale zamiast pięciu sezonów wystarczyłyby trzy. Przy ponownym obejrzeniu zadowolę się chyba dwoma pierwszymi sezonami i pierwszym odcinkiem trzeciego. Mam nadzieję, że "Westworld" skończy się na trzech. Taka zgrabna trylogia, zakończona w odpowiednim momencie.
The Walking dead, pomysł się wyczerpał już po sezonie 4, sezony od 1 do 3 ukazywały tą próbę poradzenia sobie w nowym niebezpiecznym świecie, seria była zaskakująca bo dużo postaci z obsady nie spodziewanie ginęło ale od pewnego momentu na miejsca poprzednich pojawiły się nowe i zostały postacie które mogą sobie poradzić bez trudu z zombie więc zaczęły się jakieś głupie walki z innymi grupami
Nieograniczona Moc tam gdzie chodzi o przeżycie zawsze będą walki 🤗 teraz następny sezon uśmierci na początku 3 główne postacie, które są od początku , więc może jest nowy pomysł na prowadzenie tego świata 🤗
House? Lol... House to przemianowany Holmes - jeżeli jesteś w stanie dostarczyć zagadki, to ciągniesz ile chcesz. Sama historia House'a została zakończona nie dlatego, że materiał się wyczerpał. To jest mega widoczne po rushowaniu wątku śmierci Wilsona. Mogliśmy obserwować jeszcze niejedną przemianę House'a, niejedno nieradzenie sobie z rzeczywistością ludzkich interakcji. Mogliśmy House'a nie raz znienawidzić i jeszcze nie raz pokochać na nowo - na moje autor nie dotarł jak Holmes'owa jest to postać :P
W którym momencie Przyjaciele mieli swoje słabe momenty? Dla mnie wszystkie sezony były MEGA udane. Jedynie mogłabym się przyczepić do pojedynczych odcinków retrospekcji.
''Westworld'' jest przereklamowany i po prostu nudny''A szkoda bo ciekawy pomysł ''. Z kolei ''Punisher'' wypadł całkiem spoko(''szybko i brutalnie opowiedziana historia ,ze świetnie dobranym aktorem''). Mam nadzieje że nie będą przeciągać przez X sezonów.Pozdrawiam kinomanów.
Osobiście uwielbiam Kości i jest to mój ulubiony serial. Trudno było mi czekać na kolejne sezony, ale w pewnym momencie nawet mnie (choć ten serial kochalam) wydał mi nawet, nie tyle za długi bo uważalam że gdyby rozegrano akcje w odpowiedni sposób ten serial miałby świetne 12 sezonów, ale różne wątki na siłe wpychano w fabułę tylko po to żeby kilka odcinków dalej szybko się rozwiązały. Chyba lepiej gdyby poprzestali na kilku sezonach mniej.
House'a nigdy nie oglądałem po kolei, a raczej z doskoku losowe odcinki więc ciężko mi ocenić. Natomiast Dexter zaliczył straszny zjazd po 4 sezonie, ostatnio odświeżyłem go sobie na Netflixie i tak szybko jak zacząłem 5 sezon, tak po 1-2 odcinkach odpuściłem, uznałem, że szkoda czasu. Podobnie było z Californication, gdzie pierwsze 3 (może 4?) sezony były świetne, a serial de facto skończył się fabularnie. Potem było tylko wybudzanie trupa. Jedyny duży serial, jaki przychodzi mi do głowy, który ciągnął się latami i nie stracił na jakości jest oczywiście Friends - na tyle, że po zakończeniu 10 sezonu każdy ma niedosyt i chce więcej.
Supernatural Jestem wielkim fanem supernatural ogladam go od kąd w sumie pojawił się w Polsce czyli 2006-2007 cos takiego do 8-9 sezonu było zajebiscie naprawdę najbardziej uwielbiam stare sezony początkowe gdzie faktycznie chodziło o walke ze stworami,demonami,wampirami itp ale od 8 sezonu szczerze nie da się tego oglądać już męczą te anioły i demony non stop to samo non stop tylko wałkują jeden temat dla mnie jako wielkiego fana odpowiedź jest Prosta chłopaki powinniście zawiesić maczety odłożyć broń schować impale do garażu(kocham ten samochód) i przejść a zasłużoną emeryture.
dla mnie na sezonie z lewiatami (chyba 7) którego i tak do końca nie obejrzałem i czuje że na 6 max powinno się skończyć bo to odejście od pierwotnej konwencji na rzecz coraz to dziwniejszych zawirowań fabularnych niezbyt urzeka, mimo to jeden z najlepszych seriali moim zdaniem :D
Misiek180 Wilku Też zgodzę się z Tobą jak najbardziej zwlaszcza po śmierci (Uwaga spoiler!!!!!!!!!!) Bobieg. Ale szczerze ci powiem że w porównaniu z najnowszymi sezonami odkryciem placówki tych ludzi pisma i późniejsze etapy Deanmon itp Padaka straszna nie idzie tego juz oglądać z takimi gwiazdkami w oczach jak te pierwsze sezony kurna tam sie działo te stwory te pomysły na odcinki co odcinek inny potwór a teraz wyczerpały się pomysły wraz z odejsciem Tego drugiego reżysera Bodajże Roberta Singera. Kocham serial ale szczerze powiem że sezonu 12-13 nie obejrzałem ani jedno odcinka.
Guiding Light trochę jednak mógł się skończyć wcześniej, najlepiej zanim pobrali się Reva Shayne i Josh... później to już jednak nie było to samo ;) Najlepiej się to oglądało w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, co prawda słuchałem od samego początku ale w radio to jednak nie było tych emocji co później w TV.
Chirurdzy, mój ukochany serial powinien się skończyć jakieś 3 sezony temu. Teraz odchodzą po kolei najbardziej kluczowi aktorzy a scenarzyści wymyślają żenujące historię żeby jakoś wytłumaczyć brak danej postaci.
Z tego zestawienia House chyba najlepiej sobie rodził mimo wszystko. I to jest JEDYNY z tych seriali, które udało mi się obejrzeć do końca. Ja bym dorzuciła Grey's Anatomy - Chirurdzy. Ten serial najpóźniej powinien się skończyć na 8 sezonie moim zdaniem. A w ogóle to wcześniej, ale no niech będzie, że do 8 można było sobie obejrzeć. Teraz nawet nie wiem co się tam dzieje...
1. Chociaż jeszcze oglądam (nie obejrzałam całości, jeśli takowa w ogóle już istnieje) to uważam, że dół zaczyna zaliczać gra o tron. Ostatnie sezony zamiast się skupić na głównych bohaterach wprowadzają masę nowych TYLKO po to, żeby było kogo mordować. Co prawda jeszcze ten serial wciąga momentami, ale ma gorsze odcinki i im dalsza seria tym ich więcej. 2. Gotowe na wszystko... Pierwszy sezon bawił i wciągał, a potem nuuda i przewidywalność. Powiedziałam sobie, że jeśli zdarzy się pewna sytuacja w serialu, to przestanę oglądać. Okazało się, że trzy odcinki później twórcy "zaskoczyli" nią widzów. Przestałam oglądać. 3. CSI - wszystkie ... Pierwsze serie np. Miami były super... ale im dalej w las tym więcej drzew. Żeniono główne postacie, odchodziły od siebie i wracały do siebie, część mordowano... No bez jaj, czy serio w policji jest tak źle, że 2/3 załogi nie przeżywa do końca służby. A już odcinkami w których główni bohaterowie musieli udowodnić, że dobrze wszystko porobili kilka odcinków wcześniej wymiotowałam... Z serialu kryminalnego zrobił się melodramat. 4. Kiepscy - jak byłam mała bawiło, teraz jedynie żenuje. Teraz się tego oglądać nie da.
Z bólem serca muszę się zgodzić co do Skazanego na śmierć. Ja bym dodał jeszcze Supernatural. Pierwsze sezony wymiatały, ale od trzeciego/czwartego coś zaczęło się już psuć :(
Jak dla mnie za długo ciągnie się Orange is The new black, oraz The walking dead. Obie te produkcje to już szukanie na siłę fabuły w czymś, co powinno skończyć się po trzecim sezonie.
Teen wolf - serial by super były wilkołaki dodali kanime co było nawet ok bo to jakaś nowość ale zaczęli dodawać jakieś lisy, kotołaki, zła część Stilsa czy coś tego (to ostatnie było spoko bo scena w szpitalu to majstersztyk) no ale już po 3 no to...
Postać przez czas trwania serialu nazywana był Stiles. To, że ma polskie imie jest tylko ciekawostką. Skoro cały czas używano wobec niego jego ksywy, to po co to zmieniać na siłe?
Rotting Nothing Mam kilku anglojęzycznych znajomych i wierz mi Bogu dzięki że wołali na niego Stiles a nie kaleczyli języki na Mieczysławie 😋 Choć pewnie było by z czego pośmiać 😁
Z pewnością ująłbym Dr House z tego zestawienia. Pierwsze 7 sezonów w miarę trzyma wyrównany poziom. Jedne trochę lepsze, drugie trochę gorsze, ale różnice są nie aż tak znaczące. Poważniejszy spadek jakości widzimy dopiero w 8mym sezonie. Tutaj faktycznie już jest wyraźnie gorzej, ale nie tragicznie. I po tym właśnie zakończono serial - w ostatnim rozsądnym momencie. Za to wszystkie seriale typu "na wspólnej" ciągną się stanowczo zbyt długo. Ze świecą szukać kogoś kto pamięta pierwszy odcinek.
Zdecydowanie californication którego 2/3 sezony oglądało się naprawde super a potem ten serial stał się parodią samego siebie i wgl szkoda mi gadać jakie pod koniec to było słabe
Dr House trudno nazwać "wybitnym". Akurat "Homeland" rozwinął się w bardzo ciekawym kierunku. "Carnivale" za szybko się skończył. To był chyba najlepszy serial... Ale wiadomo. Kasa.
Zacieramy rączki na 2020 rok! Tutaj prezentujemy pełną listę seriali, które pojawią się w przyszłym roku: bit.ly/Seriale2020 A w tym marki takie jak Marvel, Star Wars, Star Trek, Jurassic World i wiele innych...
Ja dodałbym do tego młodzieżowy serial Charmed ( czarodziejki), z początku wcale nie taki zły i mający pomysł na siebie. Odeszło 2 kluczowych aktorów i wszystko zmieniło się w soft porno w świecie magii.
Zabrakło Mody na sukces, niepowinno być tu Dr. House'a. Lost czyli Zagubieni to jak dla mnie serial, którego trudno jednoznacznie sklasyfikować bo z jednej strony można przyczepić się do wszystkiego, a z drugiej strony był nietypowy w wielu kwestiach. Normalnie przestałabym go oglądać już po drugim sezonie, ale chciałam zobaczyć co dalej wymyślą i jak się skończy. Gdyby był typowy byłby mniej ciekawy prawdopodobnie.
Ja bym dodała Chirurgów (greys anatomy) do tej listy. Serial jeszcze się ciągnie ale daleko mu do początkowych sezonów, fabuła trochę wymuszona i naciągana, ponad połowy bohaterów oryginalnych już nie ma bo zostały zabite w serialu. A szkoda, bo jakby się skończył pare sezonów temu to odszedł by ze smakiem może.
Breaking Bad mogło się skończyć sezon wcześniej, z nieco inaczej rozwiązanym finałem i wszystko byłoby super. Z kolei The Walking Dead istnieje do tej pory tylko dlatego, że AMC włożyło w produkcję tyle pieniędzy, że mogą na samej sile martwego pędu nakręcić jeszcze dwa sezony. Po co? Tego nikt nie wie, ale kręcą nadal, no bo przecież i tak się hajs zgadza
A słyszeliście o South Park?? ten serial jest w tej chwili w fazie terminalnej. To cień samego siebie... Jako ogromny fan i osoba znająca na pamięć prawie wszystkie odcinki marzy mi się koniec tej żenady, jaką stał się ten serial w ostatnich kilku latach.
skazany na śmierć to porażka a zaczął się dobrze, szkodami ;Dextera" , że tak skończył się, ale zawsze były zachowane proporcje, muzyka porywająca, obyczaje kulturowe, wiele można nauczyć się , każda seria była tematyczna , postacie super, Gra MACHELLA niesamowita postać , nie ma lepszego serialu pomimo takiego zakończenia
Absolutnie nie zgodzę się z Homelandem. Paradoksalnie, po słabym sezonie ze śmiercią Brodiego, przed serialem otworzyła się masa możliwości. Każdy następny sezon jest świetny. Nie dąsałbym się też na House'a. Mimo zmiany ekipy serial do końca trzymał fason.
Akurat 5, 6 i 7 sezony Suits były najlepsze w historii serialu, ale skąd możesz to wiedzieć, skoro sam się przynaleś do nieoglądania na początku filmu. Polecam na przyszłość zasadę nie widziałem - nie wspominam.
Dodałbym do tego Supernatural, jeszcze się nie skończył, ale po 10 sezonie poziom spadł i to bardzo Kochałem ten serial i śledziłem go tak długo jak dawałem radę, ale 12 sezon mnie złamał i śledzenie 13 mi nie po drodze
Wszystko super ale od House'a to ty odbij. Najlepszy serial jaki wyprodukowano. Trzymał poziom od deski do deski, formuła nigdy nie wyczerpana, nowe pomysły i wszystko trzymało się kupy. Cukierkowe zakończenie? Chyba oglądałam inny serial... Zastanawiam się czy autor pokusił się o obejrzenie w skupieniu wszystkich serii? Ja obejrzałam je 4 razy. Za każdym razem odkrywam coś nowego. I za każdym razem podziwiam kunszt tego serialu i tego jak Hugh Laurie wpasował się w role. Kultowe teksty i sceny. Ten serial przejdzie (a w sumie to już przeszedł) do historii.
neXt BeST a jednak na 13 sezonie pobili rekordy oglądalności, ale każdy ma swój gust, mi osobiście wszystkie sezony bardzo się podobały, jedynie sezon z lewiatanami mi gorzej podszedł :)
Przecież, to jest najlepszy kanał na YT a macie tak mało subskrypcji...
maniera w głosie jest jakaś...wkurwiająca? nużąca? warto nad tym popracować to i subów będzie więcej.
Piksik Czy ja wiem, wkurwiająca? Nie zgodziłbym się ale myślę że w tym przypadku treść bierze górę nad "manierą w głosie"
Mają tak mało subskrypcji bo są nierozreklamowani i nie ma aż tylu ludzi w Polsce którzy interesowali by się jakoś bardzo filmami czy serialami
Subskrybcje nie są wyznacznikiem jakości. Są chujowe kanały z 1mln+ subów.
Najlepszy na yt czy najlepszy w języku polskim? Nie są tacy ciekawi, nie wciagają nawet gdy temag jest interesujacy. Tak po łapkach trochę. Polecam Skazanego na film. Jest fascynujący, wyciąga super historie i fantastycznie je opowiada.
Jak dla mnie The Walking Dead trwa za długo. Nie da się już tego oglądać .
destiny hiro Ja już z tego właśnie powodu nie oglądam od 3 sezonów. Masło maślane tam. To w ogóle inny serial niż na początku. O co inne już tam już chodzi. A szkoda bo był hicior.
Ja dotrwałem do 6 sezonu Ale w tym momencie siedział jest już o zupełnie czymś innym niż na początku😑
To ja, jako, że oglądam serial do teraz, głównie z przyzwyczajenia, powiem wam, że nie tracicie absolutnie NIC. Tak jak pamiętam dość dobrze o czym był sezon 1,2,3 tak resztę sezonów, wliczając ten najnowszy pamiętam jak przez mgłę. Jest totalna masakra, ale teraz twórcy podbudowali moją ciekawość, ze względu na to, że dwie ważne osoby z serialu odchodzą i jestem ciekaw jak to się potoczy :D
Dokładnie!
TWD faktycznie dlugo sie juz ciagnie, negan jak wszedl byl fajnym odswiezeniem serii ale juz powinni to skonczyc, szkoda dobrego serialu
Ziomuś, kulaj się od Housa. Od początku do końca trzymał poziom. I fajnie że skończyli Wilsonem, a nie samobójstwem Housa.
Twd, to jest badziewie lecące o 8 sezonów za długo :(
TajfunStudio mnie dobił 7 sezon
Anastazja Lopes może troche słabszy ale.. Np 7 sezon 15 odcinek 😂 to było fajne
DR House niezasłużenie znalazł się na tej liście. To zdecydowanie najlepszy serial jaki oglądałem, a odcinki z czasem stają się coraz ciekawsze. I szczerze, boli mnie, że serial już się skończył bo to najlepsze dzieło, jakie miałem okazję zobaczyć.
No to masz jeszcze wiele seriali do obejrzenia. Bardzo wiele.
Kamil Jaromin też jestem tego zdania.. Mam nadzieje że go jeszcze za mojego życia reaktywują 😁
Nie zgodzę się. Dr House zdecydowanie stracił na atrakcyjności po 4 sezonie. Wystarczy obejrzeć 1 dowolny odcinek z 1' sezonu i potem dowolny z 5'
@@ceduro109 widocznie ty masz taką opinię, ja mam kompletnie inną naprzykład 😉 że sezon 5 jeszcze jest atrakcyjniejszy od sezonu np 3 w którym praktycznie niż nadzwyczajnego się nie działo 😉
+ma ti Chyba nie powiesz że gościu który miał pięć śledzion albo Chinka z gwoździami w głowie nie byli ciekawi :D lub chociażby zabójstwo Dibali. Na początku wszyscy lekarze byli normalni, a z biegiem czasu zaczęli zachowywać się jak House będąc pod jego wpływem. Ubolewam, że House się skończył, ale według mnie nastąpiło to w idealnym momencie - nie za wcześnie, nie za późno.
Ja mam zupelnie inne odczucia, co do ostatniego sezonu Housa. Zakończenie może i jest w pewnym sensie cukierkowe odrobinę, ale ostatnie odcinki były mega ciężkie. Może faktycznie ma to inny wydźwięk, jeśli oglada się dzień po dniu kolejne sezony, ale oglądając je przez lata, cierpienie jednego z głównych bohaterów, do którego przyzwyczailiśmy się od początku i nie dało się go nie polubić, zostawiło pustkę w moim serduszku. Może sama scena finałowa jest w stylu "i odjechali w stronę zachodzącego słońca", jednak ma się świadomość, że długo tak jechać nie będą
Kuba Wójcicki racja.. Szkoda że tylko serialowy wilson *RIP bo to jest najgorsze jak jeden (w moim przypadku" z ulubionych drugolanowych ról odpada). Ale cóż😉
Kamil Łoboda A kto powiedział, że na pewno umrze. Jeśli serial by wrócił, to furtka otwarta. Znaleźliby jakiś magiczny sposób.
Wojciech Nowiński pewnie tak ale na 99% nie wróci 😉
Gdy Athur Conan Doyle- autor cyklu o Sherlocku Holmesie- chciał go uśmiercić z profesorem Moriartym w wodospadzie Reichenbach ; czytelnicy zaczęli nosić czarne opaski. Wikipedia: Protesty czytelników spowodowały, że detektyw pojawił się znów (sfingował swoją śmierć).
Wojciech Nowiński House też sfingowal swoja smierc ;P
Ale House był zajebisty
Half zdecydowanie. Po opisie widać, że autor obejrzał serial bardzo pobieżnie. Od czwartego sezonu House się kończył? To jeden z bardziej epickich sezonów. Z resztą każdy z sezonów jest unikalny.
Przecież House to ostatni przykład jaki się nadaje do tego zestawienia xD House tak naprawdę skupił się na Housie właśnie dopiero w późniejszych sezonach, a zakończenie serialu to majstersztyk. Serial utrzymuje wysoki poziom przez wszystkie sezony, więc nie wiem skąd się tu to wzięło xD
mi w Housie nie podobała się jedynie powtarzalność chorych pacjentów (drgawki i tocznie) a wszystko poza tym było zajebiste
Mi tak samo house się podobał.
Moim zdaniem Dr. House to jeden z najlepszych możliwych seriali i tylko ktoś kto oglądał odcinku pobieżnie i nie był w stanie się w nie wczuć może powiedzieć, ze serial był za długi i że to serial o "lekarzach"
Jak dla to the vampire diaries powinno się skończyć owiele wcześniej ostatnie sezony były naciągane a cały serial stracił gdy zmieniono reżysera
Ola B nie zmieniono reżysera tylko showrunnera jak już
Dla mnie pierwsze sezony były świetne. Serial zapowiadał się ciekawie. Jednak w pewnym momencie twórcy chyba zapomnieli, o czym ten serial miał być. Wątki z pamiętnikami poszły w zapomnienie. Głównym wątkiem był ten miłosny. Dla mnie serial umarł, gdy Elena odeszła. Później było już tylko gorzej.
I do tego ten spin off spin off'u
@@xkaamilaaa wedlug mnie spin off tvd przebił go totalnie. Tvd nie obejrzalam do konca a the originals byl sztosem ;)
"Świat według Kiepskich"". Pierwsze odcinki to głupawka, ale z fajnym klimatem i niezłą parodią polskiej rzeczywistości. Z czasem serial stał się inteligentniejszy odrzucając głupawkę i "jajca" na rzecz ukazania obrazu polskiego społeczeństwa w krzywym zwierciadle, w który świetnie wpisywały się główne postacie. Lata 2005 - 2008 to czas świetności tego sitcomu. Potem zmienił się reżyser, pojawiły się nowe postacie, akcja wyszła poza kamienicę i chyba nie znam nikogo kto dziś oglądałby ten serial celowo, a nie jak akurat "trafi się w TV".
Skończył się na odejściu Babki i listonosza Edzia [*] [*]
Edit: Nie no, przesadzam. Skończył się na powrocie Waldusia z Ameryki. Potem było tylko gorzej.
To jest wspaniały serial, tylko większość ludzi jest za głupi by pojąć nawiązania....
Każdy rozumie że kiepscy próbują ukazać Polskie przywary ale i tak to jest jebane dno które powinno umrzeć 5 lat temu.
W obecnych Kiepskich bardzo razi brak pomysłów Ferdka na biznes. No i to irytujące moralizatorstwo.
Janusz Święch to niestety prawda. Aktor ma juz swoje lata i nie zagra pełnego werwy faceta. Wciskanie na siłę tego serialu jest straszne. Z zabawnego, pełnego pomysłów jajcarza zrobili starego pierdziela, który tylko narzeka 😞
Akurat fabuła Lost była budowana w ten sposób, że twórcy musieli zrobić 6 sezon, chociaż sami wiedzieli że robią go siłe. Zostawienie produkcji z masą pytań bez odpowiedzi było by przesadą. Mi się osobiście ostatni sezon podobał, mimo dosyć dziwnej koncepcji i pójścia na skróty w kwestii głownego wątku.
3 sezon Lucyfera został koncertowo spierdzielony. Mam nadzieję, że netflix uratuje to coś. Bo pierwsze dwa sezony są miodne :)
Shameless. Na początku oglądałam z wielkim zaciekawieniem, ale ostatnie sezony, według mnie, są już ciągnięte na siłę
Castle. Po 7 niezłych sezonach ósmy pokpił sprawę, odgrzewając dawno zamkniętą sprawę zabójstwa matki Beckett i dopisując nowego Big Bad Bossa, który stał za wszystkim i wszyscy się go boją. Tego pomysłu nie dało się obronić i nie obroniono - rozwiązanie było rozczarowujące. A co gorsza, na koniec zabito głównych bohaterów w ich własnym mieszkaniu, wskrzeszając ofiarę z początku odcinka, co nie ma sensu i nie bardzo wiem po co zostało tam władowane. A zaraz potem puścili oryginalnie planowane zakończenie, przez co nie mam koniec końców pojęcia, czy Castle i Beckett zginęli, czy nie.
przeżyli, serial padał już od dawna ale ósmy stał się kompletną porażką za sprawą aktorów odgrywających castla i beckett, nie potrafili się dogadać więc próbowano ograniczyć ich interakcję ze sobą i wyszło jak wyszło, 7 sezon mógł spokojnie być zakończeniem tej historii
Na wspólnej:)
Supernatural jakoś wszyscy kochają i nawet nie starajcie się zadzierać z fandomem
Dołożyłbym Lost, które pokazałeś na początku. Przez 3 sezony serial był mega wciągający, nie mogłem się doczekać następnego odcinka. Ale później... było już coraz gorzej. Najciekawsze tajemnice przestały mieć znaczenie, bohaterowie zmieniali strony, robili z wyspą dziwne rzeczy, których i tak nigdy nie wytłumaczono. Nawet nie wiem czym był ten dym. Ostatniego sezonu już nawet nie oglądałem do końca, rzuciłem okiem tylko na ostatni odcinek.
2 seria Miodowe Lata
b o z e t a k
Druga seria 13 posterunek
Zgadzam się. Pierwsza seria była naprawdę zabawna i przyjemnie się oglądało. Sensem całej produkcji było to, że każdy pomysł Karola kończył się klapą i ostatnim odcinkiem powinien być ten, gdy w końcu mu się coś udało.
Drugi sezon Tygrysów Europy
Ja akurat byłem fanem "Zagubionych", ale nie dziwię się ludziom, którzy przestali to oglądać po drugim sezonie. Ten serial było trzeba oglądać uważnie i z fascynacją aby się nie pogubić. A "House" znudził mnie dopiero pod koniec siódmego sezonu. Jakoś bardziej podobała mi się ta druga ekipa z Taubem i Trzynastką.
Proponuję stworzyć listę seriali, które nigdy nie powinny powstać.
Zdecydowanie Grey's anatomy, nawet nie wiem czy odcinki powstają dalej, choć kiedyś nie opuszczalem ani jednego
Sebastian Mazur 15 sezon w drodze xD
Sebastian Mazur o taaaak
Sebastian Mazur oglądamy z mężem nadal, z senstymentu. Jednak łapiemy się na tym, że namawiamy się czasem do obejrzenie i na siłę szukamy plusów serialu. Niestedy Shonda sie z ch..em na głowy pozamieniała i z serialu o lekarzach zrobiła serial o wszelkich możliwych dyskryminacjach. A to mamy transa co się ukrywa i trzeba mu pomóc, a to policja strzeliła do chłopca, bo był czarny a nowi stażyści to takie multikulti, że bardziej się nie da. Zamiast historii naszych głównych bohaterów w każdym odcinku mamy problem społeczny. Niestety to boli, najbardziej tych, którzy kochali serial od pierwszego odcinka.
To jest jeden z 3 problemów jakie mam z serialami np. True detective sezon drugi, albo Heroes. Drugim problemem jaki mam z amerykańskim serialami to oklepany motyw kiedy dobry bohater staje się złym i w drugą stronę ale to chyba wplyw postmodernizmu. 3ci to przewidywalność - jeśli obejrzało się dużo filmów i seriali to trudna jest znaleźć coś świeżego i zaskakującego. Wiele rzeczy jest zbyt łatwo przewidzieć.
Once upon a time. W przedostatnim sezonie zamknęli wszystkie wątki, pięknie się one pospinały (chociaż miejscami i tak już były powyciągane za uszy), dali na koniec scenę kończącą wszystko. I... potem ogłosili kolejny sezon. W której zagrała jakaś 1/3 podstawowej obsady. Nawet tego nie obejrzałam.
Jakieś 6 lat temu (serial jest produkowany od 2005r.) odkryłam świetny serial - "Supernatural" (wersja pl "Nie z tego świata"). Dwóch braci zajmuje się tropieniem i zabijaniem potworów. Lekki horror, w którym przez 1 odcinek bracia rozstrzygali co to za kreatura i jak ją załatwić. Oprócz tego cała fabuła serialu opowiadała o losach rodziny Winchesterów. O ile minęło 13 sezonów serialu (każdy sezon = 23 odcinki po około 45 min.) i uważam że Jensen Ackles (serialowy Dean) robi się coraz przystojniejszy, tak sama fabuła ociera już o muł na dnie głębokiego rowu. Tematyka, która została obrana na początku serialu w ostatnich sezonach praktycznie nie istnieje. Praktycznie brak nowych wątków - bo zawsze można rozgrzebać stare. Nawet porządnie w tym serialu zginąć nie można bo ma się czasami więcej żyć niż kot.
Za około 2 miesiące ma się rozpocząć emisja 14 sezonu. Moim zdaniem lepiej późno niż jeszcze później zakończyć serial póki jeszcze jest jakaś widownia.
Arrow powinien być anulowany już po 4 sezonie.
Akurat 4 sezon jak dla mnie nie powinien nigdy powstać. 5 był nawet ciekawy ze względu na charyzmatycznego i ciekawego przeciwnika jakim był Adrian. Natomiast 6 sezon jest taki nudny żę oglądam go tylko przed snem :D
Chyba po pierwszym odcinku. :D Ten serial to żenada. Można pooglądać chyba tylko po to, aby popatrzeć na dopakowanego Amella i jego skoki.
wikingowie. od pięknego początku, gdzie pierwszy sezon pochłonęłam w jeden dzień, tak końcówka mnie wymęczyła i oglądałam chyba tylko 'dla zasady". premiera 4 sezonu była wydarzeniem a z odcinka na odcinek czułam się jakby ktoś robił sobie ze mnie jaja, bo stara się zbudować jakieś napięcie, stworzyć historię, a non stop ją urywa i nie kończy, zaśmieca serial niepotrzebnymi wątkami. sezon się skończył a ja się czułam jak po reklamach w kinie
Wikingowie. Pierwsze trzy sezony były mroczne, klimatyczne z nutką fantasy. Po drugiej połowie czwartego sezonu strasznie się zaprzepaścili.
wszystko spoko ale Przyjaciele nie mieli słabych momentów
Milosz Zawartka masz sporo racji, ale humor tego serialu niestety jest już mocno nieaktualny... Jak oglądałem go na c+ w latach '90 to bawił mnie bardziej
Milosz Zawartka zgadzsm się
Bo przyjaciele jako całość są słabi
jeden z najsłabszych momentów przyjaciół to ten, w którym joey wygaduje losowe bzdury i myśli, że mówi po francusku.
najsłabszy sezon jak dla mnie to ten z tajemnica odnośnie związku Moniki i Chandlera. pomysł na tajemnice rozciągnięty jak tasiemiec i denerwujący niemiłosiernie...
Ja to bym dodała do tego supernatural, który zdecydowanie trwa już za długo, a historia non stop krązy w kółko i dzieje się ciągle to samo w serialu. 13/14 sezonów to już zdecydowanie za dużo
House of cards - 6 sezon ( premiera tego roku na jesień). Bez głównego bohatera, który tworzył tak naprawdę ten serial to już nie będzie miało sensu.
Zgadzam się! Dla mnie idealnym zakończeniem byłby ostatni sezon, Claire i jej "It's my turn"... następny sezon, nieważne czy z wersją przed upadkiem Kevina Space'a, czy jego inna wersja- po zmianie scenariusza jest według mnie całkowicie zbędna.
Oglądam supernatural w sumie jest spoko ale za dużo odc
A w drugą stronę to kocham serial sherlock ALE TO PRZESADA ZE CZEKA SIĘ 2 LATA NA 3 ODC
Mindi 98 jak narazie nie zapowiadają się nowe wiec na twoim miejscu nawet już bym nie czekala
Ja będę czekać może jakiś cud się zdarzy a jak nie to sama pojadę do Moffata i będę go więzić w mojej piwnicy dopóki nie napisze scenariuszu
Osobiście uważam, że 4 sezony Sherlocka wystarczą. Rzeczywiście było dosyć mało odcinków, ale to jest chyba cechą charakterystyczną serialu. Pierwsze trzy sezony były moim zdaniem genialne, ale czwarty był jakby napisany na siłę. Nie pasowała mi ta historia z nowym członkiem rodziny Holmesów.(Ale to jest moje zdanie)
Co do Supernatural, kocham ten serial ale przyznaję, że z sezonu na sezon jest coraz mniej ciekawie. Obecnie oglądam sezon 11 i w pewnym sensie się do niego zmuszam. Mówią, że sezon 13 jest bardzo dobry, więc postaram się wytrwać. Zobaczymy, jaki będzie sezon 14
Angelika Joanna
Według mnie, część z Eurus jest naciągana np czemu moriarty nic nie wspomniał o rudobrodym za życia lub czemu Jim nagrywał te kasety skoro sherlock miał zginąć na dachu, trochę to wyglada jakby moffat po prostu chciał pociągnąć jakoś fabułę.
Albo śmierć Mary skoro ona zdążyła popchnąć sherlocka on mógłby to zrobić sam w tym samym czasie co ona po za tym sherlock jest mądrzejszy od mary i powinien to właśnie ON to przewidzieć a nie ONA
Mindi 98 No i właśnie dlatego myślę, że na tym serial powinien się zakończyć
Supernatural (Nie z tego świata) ciągnie się jak flaki z olejem. Serial był ciekawy do pewnego momentu, teraz trwa przeciąganie go ze względu na dużą ilość fanów na całym świecie. Aktualnie twają zdjęcia do 14. sezonu, zapowiedziany jest 15. a po finale 13. sezonu pozostał tylko niesmak nawet wśród samej obsady.
Pretty Little Liars. Gdzieś w połowie zaczął mnie juz męczyć i irytować, skończyłam gdy fabuła stała sie juz koszmarnie irracjonalna.
To dobrze, że nie widziałaś ostatniego sezonu. To jest jakaś porażka.
Californication .. Pierwsze 4 sezony cudo .. Później ciągnięte na siłę ..
Chociaż jestem wielką fanką Shameless to uważam że powinni je już dawno skończyć. Postacie stają się coraz bardziej irytujące a fabuła coraz płytsza 😕
Jak mogłeś zapomnieć o Zagubionych! (Lost). Powinni się skończyć co najwyżej w połowie.
" Prison Break " tzn. " Skazany Na Śmierć " ma 5 sezonów, a 6 jest nadal kręcony, lub już skończyli go kręcić i będzie niedługo miał swą emisję.
„Pamiętniki Wampirów” - akcja w pierwszych sezonach jest świetna i bardzo wciąga ale juz po 4 sezonie spada i według mnie wlasnie ten serial powinien sie na tym sezonie skoczyć.
13 Powodów xDD
Masz na myśli "39 powodów"? ;)// Jędrzej
To juz jest tak bezsensu xD zdechła to zdechła po co ciągnąć temat XDD
Wogóle powinno nie powstać xd
Właśnie zaczęłam piąty sezon Dextera. O ile od poprzednich nie mogłam się oderwać, to ten idzie mi z takim bólem, że odkładam jego skończenie już od miesiąca.
Do tego grona dodał bym Grimma, ogladnalem całość, ale myśle ze po 4 sezonie to już nie to samo bylo
O człeniu, House'a to nie daruję. Co jak co, ale zakończenie było epickie, house'owo-sherlockowe. Idealne.
House się skończył, bo już Hugh Laurie miał dość odgrywania tej postaci. Narzekał, że ciągłe utykanie na nogę mu szkodzi. Jestem fanem tego serialu, ale ostatnie sezony szczególnie 7 i 8 zaczęły być nużące. Formuła się wyczerpała. Ponadto aktorzy odgrywające kluczowe role jak Edelstein, Morrison czy Spancer występowały coraz rzadziej, że dochodziło do odejść z serialu (w tym przypadku Edelstein), a pojawiały się nowe postacie, które były słabe, bez charyzmy.
"Zakazane imperium" ("Boardwalk Empire") to chyba najlepszy serial, jaki oglądałem, ale zamiast pięciu sezonów wystarczyłyby trzy. Przy ponownym obejrzeniu zadowolę się chyba dwoma pierwszymi sezonami i pierwszym odcinkiem trzeciego. Mam nadzieję, że "Westworld" skończy się na trzech. Taka zgrabna trylogia, zakończona w odpowiednim momencie.
The Walking dead, pomysł się wyczerpał już po sezonie 4, sezony od 1 do 3 ukazywały tą próbę poradzenia sobie w nowym niebezpiecznym świecie, seria była zaskakująca bo dużo postaci z obsady nie spodziewanie ginęło ale od pewnego momentu na miejsca poprzednich pojawiły się nowe i zostały postacie które mogą sobie poradzić bez trudu z zombie więc zaczęły się jakieś głupie walki z innymi grupami
Nieograniczona Moc tam gdzie chodzi o przeżycie zawsze będą walki 🤗 teraz następny sezon uśmierci na początku 3 główne postacie, które są od początku , więc może jest nowy pomysł na prowadzenie tego świata 🤗
rzeczywiście, brzmi oryginalnie XD
House? Lol... House to przemianowany Holmes - jeżeli jesteś w stanie dostarczyć zagadki, to ciągniesz ile chcesz. Sama historia House'a została zakończona nie dlatego, że materiał się wyczerpał. To jest mega widoczne po rushowaniu wątku śmierci Wilsona. Mogliśmy obserwować jeszcze niejedną przemianę House'a, niejedno nieradzenie sobie z rzeczywistością ludzkich interakcji. Mogliśmy House'a nie raz znienawidzić i jeszcze nie raz pokochać na nowo - na moje autor nie dotarł jak Holmes'owa jest to postać :P
To chyba subiektywna opinia tylko. Tajemnice oglądałem od początku do końca i mi się podobało.
Wszystkie polskie seriale, zdecydowanie są za długo na antenie
ZjemCiChleb ale plebanii mogli nie zdejmować! :D
Teen Wolf - nastoletni wilkołak . Po pierwszej części trzeciego sezonu serial podupadł
Californication było o jeden, bardzo zbędny sezon za długie
deFoldix Ostatni sezon był zbędny. I wiadoma postać była bardzo denerwująca
Ostatni sezon? Ze 3 ostatnie sezony były już mega słabe niestety...
Aleksander M. Serial obniżał loty, ale ostatni już był niestety zwieńczeniem spadku poziomu :/. (Chociaż i tak po cichu liczę na jeszcze jeden sezon)
Kiepski ostatni sezon można przebaczyć, ale sposób zakończenia ? Niewybaczalne , tyle wątków niedomkniętych.
platinumwerb Prawda. Fajnie byłoby zobaczyć kiedyś jakiś spin off o Charliem, jeżeli już nie będzie następnego sezonu
W którym momencie Przyjaciele mieli swoje słabe momenty? Dla mnie wszystkie sezony były MEGA udane. Jedynie mogłabym się przyczepić do pojedynczych odcinków retrospekcji.
''Westworld'' jest przereklamowany i po prostu nudny''A szkoda bo ciekawy pomysł ''. Z kolei ''Punisher'' wypadł całkiem spoko(''szybko i brutalnie opowiedziana historia ,ze świetnie dobranym aktorem''). Mam nadzieje że nie będą przeciągać przez X sezonów.Pozdrawiam kinomanów.
Moim zdaniem nie powinni robić kolejnego sezonu Agentów Tarczy, Thaiti jest piękną klamrą dla całego serialu.
ŁyziuŁyziu Zgadzam się, ale jednak nie wyobrażam sobie braku kolejnego sezonu, bo po prostu uwielbiam ten serial 😊
Fakt, może 2 sezony były dobre później to naciąganie w .uj
Mnie podobały się wszystkie sezony, nawet cieszyłam się 1, choć 5 był na początku nieco męczący. Agenci zdecydowanie lepiej sobie radzili na Ziemi.
Osobiście uwielbiam Kości i jest to mój ulubiony serial. Trudno było mi czekać na kolejne sezony, ale w pewnym momencie nawet mnie (choć ten serial kochalam) wydał mi nawet, nie tyle za długi bo uważalam że gdyby rozegrano akcje w odpowiedni sposób ten serial miałby świetne 12 sezonów, ale różne wątki na siłe wpychano w fabułę tylko po to żeby kilka odcinków dalej szybko się rozwiązały. Chyba lepiej gdyby poprzestali na kilku sezonach mniej.
Anulowałbym Narcos i Elementary. Przykładem, że serial jest skończony w IDEALNYM momencie jest "Breaking bad"
House'a nigdy nie oglądałem po kolei, a raczej z doskoku losowe odcinki więc ciężko mi ocenić. Natomiast Dexter zaliczył straszny zjazd po 4 sezonie, ostatnio odświeżyłem go sobie na Netflixie i tak szybko jak zacząłem 5 sezon, tak po 1-2 odcinkach odpuściłem, uznałem, że szkoda czasu.
Podobnie było z Californication, gdzie pierwsze 3 (może 4?) sezony były świetne, a serial de facto skończył się fabularnie. Potem było tylko wybudzanie trupa.
Jedyny duży serial, jaki przychodzi mi do głowy, który ciągnął się latami i nie stracił na jakości jest oczywiście Friends - na tyle, że po zakończeniu 10 sezonu każdy ma niedosyt i chce więcej.
A co byś powiedział o serialu Grimm? Również zakończenie nie satysfakcjonuje a sam serial potrafił wciągnąć, miał coś w sobie ;)
Supernatural Jestem wielkim fanem supernatural ogladam go od kąd w sumie pojawił się w Polsce czyli 2006-2007 cos takiego do 8-9 sezonu było zajebiscie naprawdę najbardziej uwielbiam stare sezony początkowe gdzie faktycznie chodziło o walke ze stworami,demonami,wampirami itp ale od 8 sezonu szczerze nie da się tego oglądać już męczą te anioły i demony non stop to samo non stop tylko wałkują jeden temat dla mnie jako wielkiego fana odpowiedź jest Prosta chłopaki powinniście zawiesić maczety odłożyć broń schować impale do garażu(kocham ten samochód) i przejść a zasłużoną emeryture.
dla mnie na sezonie z lewiatami (chyba 7) którego i tak do końca nie obejrzałem i czuje że na 6 max powinno się skończyć bo to odejście od pierwotnej konwencji na rzecz coraz to dziwniejszych zawirowań fabularnych niezbyt urzeka, mimo to jeden z najlepszych seriali moim zdaniem :D
Misiek180 Wilku Też zgodzę się z Tobą jak najbardziej zwlaszcza po śmierci (Uwaga spoiler!!!!!!!!!!) Bobieg. Ale szczerze ci powiem że w porównaniu z najnowszymi sezonami odkryciem placówki tych ludzi pisma i późniejsze etapy Deanmon itp Padaka straszna nie idzie tego juz oglądać z takimi gwiazdkami w oczach jak te pierwsze sezony kurna tam sie działo te stwory te pomysły na odcinki co odcinek inny potwór a teraz wyczerpały się pomysły wraz z odejsciem Tego drugiego reżysera Bodajże Roberta Singera. Kocham serial ale szczerze powiem że sezonu 12-13 nie obejrzałem ani jedno odcinka.
Guiding Light trochę jednak mógł się skończyć wcześniej, najlepiej zanim pobrali się Reva Shayne i Josh... później to już jednak nie było to samo ;)
Najlepiej się to oglądało w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, co prawda słuchałem od samego początku ale w radio to jednak nie było tych emocji co później w TV.
Chirurdzy, mój ukochany serial powinien się skończyć jakieś 3 sezony temu. Teraz odchodzą po kolei najbardziej kluczowi aktorzy a scenarzyści wymyślają żenujące historię żeby jakoś wytłumaczyć brak danej postaci.
Z tego zestawienia House chyba najlepiej sobie rodził mimo wszystko. I to jest JEDYNY z tych seriali, które udało mi się obejrzeć do końca. Ja bym dorzuciła Grey's Anatomy - Chirurdzy. Ten serial najpóźniej powinien się skończyć na 8 sezonie moim zdaniem. A w ogóle to wcześniej, ale no niech będzie, że do 8 można było sobie obejrzeć. Teraz nawet nie wiem co się tam dzieje...
1. Chociaż jeszcze oglądam (nie obejrzałam całości, jeśli takowa w ogóle już istnieje) to uważam, że dół zaczyna zaliczać gra o tron. Ostatnie sezony zamiast się skupić na głównych bohaterach wprowadzają masę nowych TYLKO po to, żeby było kogo mordować. Co prawda jeszcze ten serial wciąga momentami, ale ma gorsze odcinki i im dalsza seria tym ich więcej. 2. Gotowe na wszystko... Pierwszy sezon bawił i wciągał, a potem nuuda i przewidywalność. Powiedziałam sobie, że jeśli zdarzy się pewna sytuacja w serialu, to przestanę oglądać. Okazało się, że trzy odcinki później twórcy "zaskoczyli" nią widzów. Przestałam oglądać. 3. CSI - wszystkie ... Pierwsze serie np. Miami były super... ale im dalej w las tym więcej drzew. Żeniono główne postacie, odchodziły od siebie i wracały do siebie, część mordowano... No bez jaj, czy serio w policji jest tak źle, że 2/3 załogi nie przeżywa do końca służby. A już odcinkami w których główni bohaterowie musieli udowodnić, że dobrze wszystko porobili kilka odcinków wcześniej wymiotowałam... Z serialu kryminalnego zrobił się melodramat. 4. Kiepscy - jak byłam mała bawiło, teraz jedynie żenuje. Teraz się tego oglądać nie da.
Powinien być koniec na wspólnej
Max Hundziak zdejmą Na Wspólnej, potem Klan, a później już tylko świat się skończy 😉
Z bólem serca muszę się zgodzić co do Skazanego na śmierć. Ja bym dodał jeszcze Supernatural. Pierwsze sezony wymiatały, ale od trzeciego/czwartego coś zaczęło się już psuć :(
Na pewno m jak miłość
Tymon a i Barwy Szczęścia
I klan
Tymon a Moda na sukces
XD
Puki starsi ludzie się jarają tym gównem będą to puszczać i zgarniać hajs za gówno posypane brokatem i wciskane tym dziadkom
Większym problemem są te, które skończyły się za wcześnie - Almost Human, Stargate Universe, Terra Nova.
blackjohnny0 true
House M. D. jest do odcinka o dokładnie przeciwnym tytule, jako serial który zakończył się za wcześnie...
Jak dla mnie za długo ciągnie się Orange is The new black, oraz The walking dead. Obie te produkcje to już szukanie na siłę fabuły w czymś, co powinno skończyć się po trzecim sezonie.
5:30
*Oryginalną S'ke
Chodzi mi o to, że w końcu w poprzednich sezonach miał także Stroje, podobne do niektórych Komiksowych :)
Teen wolf - serial by super były wilkołaki dodali kanime co było nawet ok bo to jakaś nowość ale zaczęli dodawać jakieś lisy, kotołaki, zła część Stilsa czy coś tego (to ostatnie było spoko bo scena w szpitalu to majstersztyk) no ale już po 3 no to...
Nie Stilsa tylko Mieczysława. Tak, stilse ma polskie imię.
Torsan wole amerykańskie
Postać przez czas trwania serialu nazywana był Stiles. To, że ma polskie imie jest tylko ciekawostką. Skoro cały czas używano wobec niego jego ksywy, to po co to zmieniać na siłe?
Po prostu napisałem to jako ciekawostkę dla tych którzy skończyli z serialem przed ujawnieniem jego imienia.
Rotting Nothing Mam kilku anglojęzycznych znajomych i wierz mi Bogu dzięki że wołali na niego Stiles a nie kaleczyli języki na Mieczysławie 😋 Choć pewnie było by z czego pośmiać 😁
Z pewnością ująłbym Dr House z tego zestawienia. Pierwsze 7 sezonów w miarę trzyma wyrównany poziom. Jedne trochę lepsze, drugie trochę gorsze, ale różnice są nie aż tak znaczące. Poważniejszy spadek jakości widzimy dopiero w 8mym sezonie. Tutaj faktycznie już jest wyraźnie gorzej, ale nie tragicznie. I po tym właśnie zakończono serial - w ostatnim rozsądnym momencie.
Za to wszystkie seriale typu "na wspólnej" ciągną się stanowczo zbyt długo. Ze świecą szukać kogoś kto pamięta pierwszy odcinek.
Ja uwielbiam dr House. ,,Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć. Osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy
Zdecydowanie californication którego 2/3 sezony oglądało się naprawde super a potem ten serial stał się parodią samego siebie i wgl szkoda mi gadać jakie pod koniec to było słabe
Dr House trudno nazwać "wybitnym". Akurat "Homeland" rozwinął się w bardzo ciekawym kierunku. "Carnivale" za szybko się skończył. To był chyba najlepszy serial... Ale wiadomo. Kasa.
Miałam pytać "Dlaczego nie ma na liście Chirurgów?" ale przypomniała m sobie że nadal go masakrują dodając kolejne sezony...
Zacieramy rączki na 2020 rok! Tutaj prezentujemy pełną listę seriali, które pojawią się w przyszłym roku: bit.ly/Seriale2020
A w tym marki takie jak Marvel, Star Wars, Star Trek, Jurassic World i wiele innych...
Ja dodałbym do tego młodzieżowy serial Charmed ( czarodziejki), z początku wcale nie taki zły i mający pomysł na siebie. Odeszło 2 kluczowych aktorów i wszystko zmieniło się w soft porno w świecie magii.
Zabrakło Mody na sukces, niepowinno być tu Dr. House'a. Lost czyli Zagubieni to jak dla mnie serial, którego trudno jednoznacznie sklasyfikować bo z jednej strony można przyczepić się do wszystkiego, a z drugiej strony był nietypowy w wielu kwestiach. Normalnie przestałabym go oglądać już po drugim sezonie, ale chciałam zobaczyć co dalej wymyślą i jak się skończy. Gdyby był typowy byłby mniej ciekawy prawdopodobnie.
Sons of Anarchy, po sezonie w Irlandii Płn. można było jakoś to zakończyć
Dwóch i pół trwało stanowczo za długo. Big bang theory też już się skończyły pomysły.
Ja bym dodała Chirurgów (greys anatomy) do tej listy. Serial jeszcze się ciągnie ale daleko mu do początkowych sezonów, fabuła trochę wymuszona i naciągana, ponad połowy bohaterów oryginalnych już nie ma bo zostały zabite w serialu. A szkoda, bo jakby się skończył pare sezonów temu to odszedł by ze smakiem może.
Californication - może nie każdemu ten serial przypada do gustu, ale ostatni sezon definitywnie odstaje od reszty.
Grzegorz Majchrowski ten caly serial to dramat. gosciol sie jebie z kim popadnie.
Breaking Bad mogło się skończyć sezon wcześniej, z nieco inaczej rozwiązanym finałem i wszystko byłoby super.
Z kolei The Walking Dead istnieje do tej pory tylko dlatego, że AMC włożyło w produkcję tyle pieniędzy, że mogą na samej sile martwego pędu nakręcić jeszcze dwa sezony. Po co? Tego nikt nie wie, ale kręcą nadal, no bo przecież i tak się hajs zgadza
Mnie się 8-smy sezon House'a podobał to o sezonach 6-7 chciałbym zapomnieć. I "Przyjaciele" nie mięli gorszych momentów
Wszystkim fanom Dr Housa polecam gorąco serial "the good doctor" Mistrzostwo
Z przykrością, ale dołożyłbym też Skandal. Ostatnia seria była wybitnie skopana od połowy do końca.
A słyszeliście o South Park?? ten serial jest w tej chwili w fazie terminalnej. To cień samego siebie... Jako ogromny fan i osoba znająca na pamięć prawie wszystkie odcinki marzy mi się koniec tej żenady, jaką stał się ten serial w ostatnich kilku latach.
Według mnie serial "Once Upon a Time" trwa strasznie długo
Zoyray Zgadzam się. Pierwszy sezon mi się podobał, później jest to już tylko spadek jakości, co sezon to gorszy :/
Również się zgadzam :/
Moim zdaniem 7 sezon to dno powinni skończyć na 6 na ślubie i tyle
Popieram :(
Też chcialam o tym pisać
skazany na śmierć to porażka a zaczął się dobrze, szkodami ;Dextera" , że tak skończył się, ale zawsze były zachowane proporcje, muzyka porywająca, obyczaje kulturowe, wiele można nauczyć się , każda seria była tematyczna , postacie super, Gra MACHELLA niesamowita postać , nie ma lepszego serialu pomimo takiego zakończenia
Absolutnie nie zgodzę się z Homelandem. Paradoksalnie, po słabym sezonie ze śmiercią Brodiego, przed serialem otworzyła się masa możliwości. Każdy następny sezon jest świetny.
Nie dąsałbym się też na House'a. Mimo zmiany ekipy serial do końca trzymał fason.
Zdecydowanie The Vampire Diaries i Supernatural. Oba kochałam, oba porzuciłam bo nie dało się już wysiedzieć przed ekranem..
Akurat 5, 6 i 7 sezony Suits były najlepsze w historii serialu, ale skąd możesz to wiedzieć, skoro sam się przynaleś do nieoglądania na początku filmu. Polecam na przyszłość zasadę nie widziałem - nie wspominam.
Supernatural powinno się już dawno skończyć...
Jezusie, oni to dalej ciagna?? Ogladalem to na TVN za szczeniaka, wieki temu. Mods na Sukces Paranormal Edition...
Jerzy Krzemiński Teraz był (chyba) trzynasty sezon i teraz kręcą czternasty...
Ech a pamiętam jak mówili że 10 będzie ostatni :D , ale żeby nie był pierwsze cztery sezony były naprawdę dobre , a potem... szkoda gadać
Supernatural jest wspaniałe. Nie znacie się.
Kiedyś BYŁO niezłe...
7 sezon Californication, po części się łączył ale skończył się po ch*ju i tyle. Szkoda mi tego było...
Dodałbym do tego Supernatural, jeszcze się nie skończył, ale po 10 sezonie poziom spadł i to bardzo
Kochałem ten serial i śledziłem go tak długo jak dawałem radę, ale 12 sezon mnie złamał i śledzenie 13 mi nie po drodze
Chuck niepotrzebnie dostał 5 sezon (a mówię to z bólem bo uwielbiam ten serial)
Coś dla dziewczyn: Pretty Little Liars. Jak kochałam ten serial do 2 sezonu, tak byłam szczęśliwa, że w końcu dobiegł końca...
Mad Men... Pierwsze sezony- rewelka. Ale trzy ostatnie to juz poród kleszczowy, droga przez mękę...
Wszystko super ale od House'a to ty odbij. Najlepszy serial jaki wyprodukowano. Trzymał poziom od deski do deski, formuła nigdy nie wyczerpana, nowe pomysły i wszystko trzymało się kupy. Cukierkowe zakończenie? Chyba oglądałam inny serial...
Zastanawiam się czy autor pokusił się o obejrzenie w skupieniu wszystkich serii? Ja obejrzałam je 4 razy. Za każdym razem odkrywam coś nowego. I za każdym razem podziwiam kunszt tego serialu i tego jak Hugh Laurie wpasował się w role. Kultowe teksty i sceny. Ten serial przejdzie (a w sumie to już przeszedł) do historii.
Serial OUAT ( Dawno, dawno temu) Był interesujący do 2 sezonu a skończył na 7!
Supernatural niestety za długo jest już na antenie :(
neXt BeST a jednak na 13 sezonie pobili rekordy oglądalności, ale każdy ma swój gust, mi osobiście wszystkie sezony bardzo się podobały, jedynie sezon z lewiatanami mi gorzej podszedł :)
Uwielbiam trawkę i muszę się zgodzić za długi