Używam seramisu od roku i jesteśmy zadowoleni. Ja, bo mnie również podoba się kolor granulek w doniczce 😉, roślinki, bo rosną zdrowo (poza nielicznymi wyjątkami - żeby było śmieszniej najmniej lubią seramis moje epipremna, które teoretycznie są mało wymagające). Większość z moich roślin żyje w seramisie, sprawdził się dla filodendronów, hoi, sans, noliny, alokazji, syngonii, zielistki, mulenbekii, ctenanthe, peperomii, pilei. Większość sadzę w przeźroczystych doniczkach, są w osłonkach. Przed posadzeniem myję w miarę dokładnie korzenie. W sezonie podlewam raz na dwa tygodnie metodą "przelewową": wodę zmieszaną z odżywką dedykowaną do seramisu przelewam przez doniczkę aż cały seramis ściemnieje, odlewam resztki i odkładam do osłonki. Jeżeli w międzyczasie widzę, że seramis w którejś doniczce (zwłaszcza z małymi roślinkami) zrobił się jasny, podlewam odrobinę. Teraz czekam ok. 3 tygodni do przelewania, ale łatwo dostrzec, kiedy roślina wcześniej potrzebuje wody, bo seramis robi się bardzo jasny, a dzięki przeźroczystej doniczce widzę, czy jest jasny tylko z wierzchu, czy głębiej również. Ale elaborat...🤣Mam nadzieję, że trochę pomogłam i życzę powodzenia Twoim roślinkom. Ach, jako ukorzeniacz też jest niezły! Hoje ukorzeniają się błyskawiczne. Pozdrawiam 🌱🪴
Hej, jasne, że pomogłaś! Widzę, że większość roślin masz w seramisie, jak mi się sprawdzi, to może się do tego przymierzę...Jednak worek kilkulitrowy stoi :) Dzięki bardzo za komentarz i też trzymam kciuki za Twoje badyle, żeby im się nie odmieniło :D
Osobiście lubię seramis do ukorzeniania sam lub razem z perlitem (zmieszane lub seramis na dno, jest ciężki więc fajnie trzyma sadzonki które mogłyby się wywalić). Trzymałam w kubeczku z dziurkami włożony e drugi kubek z wodą. Dość suche w dotyku, dobrze mi się w nim ukorzeniało anthuria. Aktualnie polubiłam dodawać seramis do mieszanki do semihydroponiki ( razem z lechuzą i grubszym pumeksem).
U mnie seramis zdał egzamin. Trzymam w nim problematyczne dla mnie rośliny. Philodendron tortum w ziemi zmarnował się, jak się okazało został bez korzeni. Posadziłam to co mi zostałodo seramisu, a zostało niewiele i teraz po roku mam nową piękną już roślinę.Tortum wypuszcza liść za liściem. Scindapsus trebie zwijał liście kiedy mało wody dostawał, a kiedy za dużo zrzucał liście. W seramisie ma piękne sztywne jak tarcze liście i nie sprawia już żadnych problemów. Alokację są zadowolone. Polecam seramis.☘️😍
Mieszam perlit keramzyt i seramis. Mam w tym wszystko od ok roku. Kilka roslin w samym seramisie. W pojemnikach z odpływem lub bez. Nawoze biohumusem. Wszystko rośnie b dobrze. Trochę martwi mnie że w zime robi się bardzo zimny. Zobaczymy jak rośliny zareagują. Generalnie polecam
Monstera karstenianum u mnie najlepiej i najszybciej ukorzenia się w mchu. Z seramisem się nie polubiłam. W mojej ocenie bardzo łatwo go przelać. Mam wrażenie, że korzenie się w nim ''duszą''. Kupiłam duże opakowanie. Dodaje do mojej mieszanki hydroponicznej i w takiej kombinacji sprawdza się rewelacyjnie.
Trzykrotka akurat super rośnie w seramisie. Nie czyściłam korzeni. Ucięłam gałązki i włożyłam do seramisu aby się ukorzeniła. Przy tej roślinie trzeba pilnować bo to straszny ''pijak''.
Seramisu nie mam ale większość sukulentów wsadziłam do doniczek glinianych z moją mieszanką gruzu. Wydaje mi się że bardzo im to odpowiada. Co do ziemiórek to nie wydaje mi się żeby ich miało nie być skoro nawet hydroponika im nie przeszkadza 😁 Przynajmniej u mnie.
@@klaudiawlisciach zeolit, pumeks, lawa czasami perlit i keramzyt. W różnych frakcjach od 0,5 do 10. Czasami ten sam produkt mam mniejszej i większej frakcji. Przypomniało mi się że mam 2 filki eksperymentalnie w ceramice i gruzie wymieszanym że sphagnum. Ale niestety mam problem z systemtycznym podlewaniem i nie wyglądają jakoś rewelacyjnie. Dam im szansę, bo nie wiem od czego to zależy ale nie wszystkie filki mają się dobrze w semihyro. Przynajmniej u mnie.
@@malinamagdalena1 Dzięki, zapisuje w notatniku :) niestety mam ten sam problem ze sphagnum, paraiso verde, który jest w nim na wolności ląduje niedługo w seramisie właśnie. Ja swoje filo mam w lechuzie i w bigosie, i zgadzam się - nie każdy poradzi sobie w semihydro
Hej hej, stoi u mnie nieużywany. Nie umiałam go wyczuc, nie stosuje teraz jako docelowe podłoże ale jako jeden z komponentów do ziemi uniwersalnej albo bigosu ;)
Przesadzam kwiaty cały rok jeśli widzę że coś się złego dzieje. Nie mam żadnych oporów. I zawsze im to wychodzi na zdrowie. A dziczki zawsze można w lutym wyciąć i tak też robię. Zupełnie nie rozumiem sadzenia kwiatów( nie mówię że to jest źle) w seramisie, gruzie i ponnie, tudzież inne wynalazki. Zawsze myślałam że rośliny mają mieć podobna glebę do naturalnych warunków. Korzenie również gniją lub schną w naturalnych warunkach.Jakos to do.mnie nie przemawia, o kosztach nie wspomnę. Mogę się mylić ale uważam że jeśli coś w naturze rosnie w ziemi to nie w glinie. A juz sadzenie w samym seramisie zupełnie nie rozumiem. To nie podłoże szkodzi naszym kwiatom a oświetlenie , temperatura i wilgotnosc
Zgadzam się z Tobą, że najlepiej jest starać się zapewnić możliwie podobne warunki roślin, jak te, które mają w rzeczywistości. Prawda jest taka, ze wiele gatunków nie rośnie w bigosie, a np. na samej korze drzewa czy na kamieniach ;) pozdrawiam, wszystkiego zielonego 🌞
Witam ! no niestety, kilka dni temu przekonałam się, że ziemiórki w seramisie mają się dobrze. Zresztą ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, bo sądziłam, że seramis jest wolny od wszelkiego rodzju robactwa. Nic bardziej mylnego. Utrzymujemy wilgotne podłoże, a one to lubią. Trzymałam w seramisie skrzydłokwiat. Ponieważ zaczął mi marnieć, postanowiłam sprawdzić korzenie. Rozgrzebując granulki, uwolniłam chyba ze trzy muszki. SZOK. Nawet teraz, jak piszę, jedna franca usiadła mi ekranie tableta. Zainstalowałem żółte lepy, coś tam siē złapało, ale reszta ....... . Wiem, że są różne specyfiki, pałeczki , które wsadza się do ziemi, żeby wybić larwy, ale co z seramisem ? Nie wiem, może go przepłukać?
Lubię wykorzystywać seramis wymieszany z mchem do ukorzeniania sadzonek, jednak jako podłoże docelowe się u mnie nie sprawdza. Zimą bez mat grzewczych wszytko gnije :/.
A własnie u mnie nie sprawdził się za dobrze, ale zrzucam to na karb mojej małej ilości czasu. Na wiosnę zrobię drugie podejście. U siebie przelewasz seramis czy zostawiasz warstwę wody w osłonce?
@@klaudiawlisciach raz w tygodniu podlewam wszystkie rośliny. Zazwyczaj nic nie wypływa od spodu. Jeśli tak się jednak stanie to odlewamy z osłonki nadmiar wody. Syngonia rosną pięknie, korzonki wychodzą aż od spodu.
@@klaudiawlisciach Sorki, ale dopiero zauważyłem pytanie. Co do ziemiórek to jest dużo lepiej. Niestety z powodu iż stosuję kilka różnych metod ciężko polecić jeden, złoty środek. W każdym razie u mnie wyglądało to tak, że przez długi czas rozstawiałem lepy i bagatelizowałem problem. W końcu wyczytałem o NeemAzal i użyłem tego podlewając podłoże. Dodatkowo Bross 3w1 (polecony gdzieś przez kogoś ;) ) w dwóch różnych gniazdkach i do witryny poleciała płytka na owady Brossa. Sporo osób poleca nicienia, ale mnie jakoś to odraża 🤢
Używam seramisu od roku i jesteśmy zadowoleni. Ja, bo mnie również podoba się kolor granulek w doniczce 😉, roślinki, bo rosną zdrowo (poza nielicznymi wyjątkami - żeby było śmieszniej najmniej lubią seramis moje epipremna, które teoretycznie są mało wymagające). Większość z moich roślin żyje w seramisie, sprawdził się dla filodendronów, hoi, sans, noliny, alokazji, syngonii, zielistki, mulenbekii, ctenanthe, peperomii, pilei. Większość sadzę w przeźroczystych doniczkach, są w osłonkach. Przed posadzeniem myję w miarę dokładnie korzenie. W sezonie podlewam raz na dwa tygodnie metodą "przelewową": wodę zmieszaną z odżywką dedykowaną do seramisu przelewam przez doniczkę aż cały seramis ściemnieje, odlewam resztki i odkładam do osłonki. Jeżeli w międzyczasie widzę, że seramis w którejś doniczce (zwłaszcza z małymi roślinkami) zrobił się jasny, podlewam odrobinę. Teraz czekam ok. 3 tygodni do przelewania, ale łatwo dostrzec, kiedy roślina wcześniej potrzebuje wody, bo seramis robi się bardzo jasny, a dzięki przeźroczystej doniczce widzę, czy jest jasny tylko z wierzchu, czy głębiej również. Ale elaborat...🤣Mam nadzieję, że trochę pomogłam i życzę powodzenia Twoim roślinkom. Ach, jako ukorzeniacz też jest niezły! Hoje ukorzeniają się błyskawiczne. Pozdrawiam 🌱🪴
Hej, jasne, że pomogłaś! Widzę, że większość roślin masz w seramisie, jak mi się sprawdzi, to może się do tego przymierzę...Jednak worek kilkulitrowy stoi :) Dzięki bardzo za komentarz i też trzymam kciuki za Twoje badyle, żeby im się nie odmieniło :D
@@klaudiawlisciach Dzięki. Mam nadzieję, że im się nie odmieni, bo już trzeci wór kupiłam 😆
Bardzo dziękuję za podzielenie się Swoimi doświadczeniami. ☺️
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby wszystkie Twoje rośliny, rosły zdrowo i pięknie! ☺️
Mi też się podoba dlatego dosypuje go też do lechuzy i się sprawdza.
nie używałam jeszcze nigdy seramisu, ale myślę że kiedyś spróbuję.bardzo lubię Pani słuchać pozdrawiam🪴🪴
Polecam te przygodę :)! Dziękuje, bardzo mi miło, ale proszę mi nie paniować 😀🥲 pozdrawiam!
Osobiście lubię seramis do ukorzeniania sam lub razem z perlitem (zmieszane lub seramis na dno, jest ciężki więc fajnie trzyma sadzonki które mogłyby się wywalić). Trzymałam w kubeczku z dziurkami włożony e drugi kubek z wodą. Dość suche w dotyku, dobrze mi się w nim ukorzeniało anthuria. Aktualnie polubiłam dodawać seramis do mieszanki do semihydroponiki ( razem z lechuzą i grubszym pumeksem).
U mnie seramis zdał
egzamin. Trzymam w nim problematyczne dla mnie rośliny. Philodendron tortum w ziemi zmarnował się, jak się okazało został bez korzeni. Posadziłam to co mi zostałodo seramisu, a zostało niewiele i teraz po roku mam nową piękną już roślinę.Tortum wypuszcza liść za liściem. Scindapsus trebie zwijał liście kiedy mało wody dostawał, a kiedy za dużo zrzucał liście. W seramisie ma piękne sztywne jak tarcze liście i nie sprawia już żadnych problemów. Alokację są zadowolone. Polecam seramis.☘️😍
Pełno sukcesów! Podkradam tę dobrą energię do siebie :D
@@klaudiawlisciach 🥰☘️
Świetny filmik, pozdrawiam serdecznie 🤙
Pozdrawiam ;*
Witam ja używam do ukorzeniania keramzytui używam go zarówno w kubeczkach z otworami jak i w słoiczkach beż odpływu i rosną super
Ukorzeniam w serwisie i jest ok, ale też dorzucam go jako składnik do hydro i jest super 😁
Mieszam perlit keramzyt i seramis. Mam w tym wszystko od ok roku. Kilka roslin w samym seramisie. W pojemnikach z odpływem lub bez. Nawoze biohumusem. Wszystko rośnie b dobrze. Trochę martwi mnie że w zime robi się bardzo zimny. Zobaczymy jak rośliny zareagują. Generalnie polecam
Monstera karstenianum u mnie najlepiej i najszybciej ukorzenia się w mchu. Z seramisem się nie polubiłam. W mojej ocenie bardzo łatwo go przelać. Mam wrażenie, że korzenie się w nim ''duszą''. Kupiłam duże opakowanie. Dodaje do mojej mieszanki hydroponicznej i w takiej kombinacji sprawdza się rewelacyjnie.
Trzykrotka akurat super rośnie w seramisie. Nie czyściłam korzeni. Ucięłam gałązki i włożyłam do seramisu aby się ukorzeniła. Przy tej roślinie trzeba pilnować bo to straszny ''pijak''.
Nawet nie pomyślałam o tym, że trzykrotkę mogę po prostu pociąć. Tak zrobię :)
Slyszalem o tym podłożu kilka razy ale nigdy nie skusiłem się na jego zakup. Jak na razie kombinuje z bigosem bez ziemi i wychodzi. 😌
Ja nie mam dużo kwiatów ale moje kwiaty rosną w bigosie.Pozdrawiam cieplutko.Trzymam kciuki za twoje rośliny .
Dziękuję, trzymam kciuki i za Twoje ;)
Seramisu nie mam ale większość sukulentów wsadziłam do doniczek glinianych z moją mieszanką gruzu. Wydaje mi się że bardzo im to odpowiada. Co do ziemiórek to nie wydaje mi się żeby ich miało nie być skoro nawet hydroponika im nie przeszkadza 😁 Przynajmniej u mnie.
Zdradzasz, co masz w swoim gruzie ;>? Ten, który mam jest zdobyczny i nie wiem co w nim dokładnie jest, stąd jestem ciekawa ;)
@@klaudiawlisciach zeolit, pumeks, lawa czasami perlit i keramzyt. W różnych frakcjach od 0,5 do 10. Czasami ten sam produkt mam mniejszej i większej frakcji. Przypomniało mi się że mam 2 filki eksperymentalnie w ceramice i gruzie wymieszanym że sphagnum. Ale niestety mam problem z systemtycznym podlewaniem i nie wyglądają jakoś rewelacyjnie. Dam im szansę, bo nie wiem od czego to zależy ale nie wszystkie filki mają się dobrze w semihyro. Przynajmniej u mnie.
@@malinamagdalena1 Dzięki, zapisuje w notatniku :) niestety mam ten sam problem ze sphagnum, paraiso verde, który jest w nim na wolności ląduje niedługo w seramisie właśnie. Ja swoje filo mam w lechuzie i w bigosie, i zgadzam się - nie każdy poradzi sobie w semihydro
Gdzie ta aktualizacja?
Hej! Jaka jest Twoja opinia po roku używania seramisu? 👍 czy 👎?
Hej hej, stoi u mnie nieużywany. Nie umiałam go wyczuc, nie stosuje teraz jako docelowe podłoże ale jako jeden z komponentów do ziemi uniwersalnej albo bigosu ;)
Przesadzam kwiaty cały rok jeśli widzę że coś się złego dzieje. Nie mam żadnych oporów. I zawsze im to wychodzi na zdrowie. A dziczki zawsze można w lutym wyciąć i tak też robię. Zupełnie nie rozumiem sadzenia kwiatów( nie mówię że to jest źle) w seramisie, gruzie i ponnie, tudzież inne wynalazki. Zawsze myślałam że rośliny mają mieć podobna glebę do naturalnych warunków. Korzenie również gniją lub schną w naturalnych warunkach.Jakos to do.mnie nie przemawia, o kosztach nie wspomnę. Mogę się mylić ale uważam że jeśli coś w naturze rosnie w ziemi to nie w glinie. A juz sadzenie w samym seramisie zupełnie nie rozumiem. To nie podłoże szkodzi naszym kwiatom a oświetlenie , temperatura i wilgotnosc
Zgadzam się z Tobą, że najlepiej jest starać się zapewnić możliwie podobne warunki roślin, jak te, które mają w rzeczywistości. Prawda jest taka, ze wiele gatunków nie rośnie w bigosie, a np. na samej korze drzewa czy na kamieniach ;) pozdrawiam, wszystkiego zielonego 🌞
Witam ! no niestety, kilka dni temu przekonałam się, że ziemiórki w seramisie mają się dobrze. Zresztą ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, bo sądziłam, że seramis jest wolny od wszelkiego rodzju robactwa. Nic bardziej mylnego. Utrzymujemy wilgotne podłoże, a one to lubią. Trzymałam w seramisie skrzydłokwiat. Ponieważ zaczął mi marnieć, postanowiłam sprawdzić korzenie. Rozgrzebując granulki, uwolniłam chyba ze trzy muszki. SZOK. Nawet teraz, jak piszę, jedna franca usiadła mi ekranie tableta. Zainstalowałem żółte lepy, coś tam siē złapało, ale reszta ....... . Wiem, że są różne specyfiki, pałeczki , które wsadza się do ziemi, żeby wybić larwy, ale co z seramisem ? Nie wiem, może go przepłukać?
Ja przelewam wrzątkiem keramzyt i inne.
Lubię wykorzystywać seramis wymieszany z mchem do ukorzeniania sadzonek, jednak jako podłoże docelowe się u mnie nie sprawdza. Zimą bez mat grzewczych wszytko gnije :/.
😄
Jak się sprawdza seramis po dwóch miesiącach? Seramis i syngonium to jest idealne połączenie
A własnie u mnie nie sprawdził się za dobrze, ale zrzucam to na karb mojej małej ilości czasu. Na wiosnę zrobię drugie podejście. U siebie przelewasz seramis czy zostawiasz warstwę wody w osłonce?
@@klaudiawlisciach raz w tygodniu podlewam wszystkie rośliny. Zazwyczaj nic nie wypływa od spodu. Jeśli tak się jednak stanie to odlewamy z osłonki nadmiar wody. Syngonia rosną pięknie, korzonki wychodzą aż od spodu.
Jako osoba prowadząca Świętą Wojnę z Ziemiórkami, ciesze się Twoim szczęściem z braku tych upierdliwych insektów 😏
Czy jakakolwiek broń wykazała się chociaż procentem skuteczności? Pytam na ewentualną przyszłość 🙄
@@klaudiawlisciach Sorki, ale dopiero zauważyłem pytanie. Co do ziemiórek to jest dużo lepiej. Niestety z powodu iż stosuję kilka różnych metod ciężko polecić jeden, złoty środek. W każdym razie u mnie wyglądało to tak, że przez długi czas rozstawiałem lepy i bagatelizowałem problem. W końcu wyczytałem o NeemAzal i użyłem tego podlewając podłoże. Dodatkowo Bross 3w1 (polecony gdzieś przez kogoś ;) ) w dwóch różnych gniazdkach i do witryny poleciała płytka na owady Brossa. Sporo osób poleca nicienia, ale mnie jakoś to odraża 🤢