Byłam 7 lat z człowiekiem który nie był zdiagnozowany , tzn. nikt z jego rodziny ani on sam nie powiedział o autyzmie ale ja czułam że jest totalnie inny. Teraz po wielu latach przypominając sobie jego "dziwactwa" i "dziwności" mam 97% pewności że miał coś ze spektrum autyzmu. Wspaniały człowiek , wesoły, szczery do bólu, wszystko bez podtekstów, wszystko trzeba było przy nim mówić wprost. Niestety rozstaliśmy się bo nie był gotowy na rodzinę i jeszcze przeprosił mnie ze "zabrał mi najlepsze lata". Nie zabrał mi - pokazał mi swój świat w którym są proste sprawy, proste układy, dużo się od niego nauczyłam . Znamy się 20 lat i wiem że zawsze mogę na niego liczyć....
Po wysłuchaniu tego wywiadu mam wrażenie, że to ludzie w spektrum są normalni [nie kłamią, są inteligentni, potrafią krytycznie myśleć i wyciągać wnioski] w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa [które kłamie, udaje, unika odpowiedzialności]. A problemy z relacjami? W dzisiejszym świecie trudno ich nie mieć - ludzie są egoistyczni, zawistni, agresywni, etc. i oczekują bardziej poklepywania po ramieniu niż szczerej, zdrowej i opartej na prawdzie relacji :) Może to ci, których umieszcza się w spektrum, tak naprawdę są wyrzutem sumienia dla zepsutego społeczeństwa i czerwoną lampką, która powinna poruszyć tłumy.
względnie dodam jako osoba z ZA i niedosłuchem to, że osoby też szukają atencji oraz udają chory psychicznie itp. Bo zamiast powiedzieć prawde. Kłamią i pierdolną głupoty. Aż czasami mi mózg chce wybuchnąć. Z tych głupot co ludzie mówią czy piszą. Bo tacy źli, a ty niedobrze itp. A moze niech oni pójdą sie leczyć do psychiatry.
Pierwszy raz jestem na tym kanale... Nie wiem jak na innych filmach ale Pani prowadząca pięknie słucha. Uwielbiam kiedy osoba prowadząca niechce być przewodnikiem, który prowadzi nas zgodnie z programem wycieczki a sam otwiera tylko te drzwi, które same pojawiają się w trakcie rozmowy.
Ja się dowiedziałem, że jestem w spektrum dopiero w trakcie diagnozowania syna który jest w głębokim spektrum. Okazało się, że też jestem autystyczny ale nauczyłem się z tym żyć. Kiedyś nikogo nie interesowalo dlaczego dzieciak nie potrafi się zakolegować z innymi dziećmi, niech sobie radzi.
Wywiad sam w sobie bardzo ciekawy, ale jeśli ktoś szuka informacji o funkcjonowaniu w ZWIĄZKU to tu jest tego ze trzy zdania. To mylące dla odbiorcy, który szuka konkretów.
Mam 16 letnia corke w spektrum.Z zapartym tchem sluchalam Waszej rozmowy. Bardzo dziękuję za wszystkie informacje bo od dwoch lat staram sie zglebic temat i zrozumiec swoje dziecko. Pozdrawiam serdecznie Pania Anie .Jest Pani niezwykle wartosciowa Osobą.
Bardzo cenny wywiad, dający dużo do myślenia, dobrze ze sa takie osoby jak Ania które odsłaniają rąbek tajemnicy zachowania się innych osób. Pozdrawiam
Dziękuję! Bardzo dziękuję! Nie potrafiłem tłumaczyć ludziom dlaczego robię coś w taki, a nie inny sposób. Nie potrafiłem tłumaczyć w taki sposób, aby neurotypowi rozumieli spektrum. Dzięki temu wywiadowi mam gotową instrukcję obsługi do samego siebie, którą mogę przekazać swojemu najbliższemu otoczeniu. Myślę, że warto by było przeprowadzić podobny wywiad z mężczyzną. Bardzo mi brakowało jeszcze jednej osoby właśnie płci męskiej. Zupełnie inaczej będzie brzmieć kobieta, która mówi, że lubi posiedzieć sama pod kocem, a zupełnie inaczej mężczyzna, który powie, że lubi zamknąć się sam w pokoju, albo przeszkadza mu, kiedy dotyka go jego własna partnerka. A jeżeli chodzi o podrywanie, to z męskiej perspektywy mogłoby się okazać, że jest do powiedzenia dużo zabawnych sytuacji :)
Uważam ,że osoby w spektrum są bardzo prawdziwe i dobrze 🤗 Reszta świata ma problem a nie wy czy może my 😉 Nie należy się tłumaczyć z tego że jest się szczerym ,prostolinijnym etc.To inni mają problem chcąc być /żyć w świecie zakłamanym i przewrażliwionym na własnym punkcie . Sami komplikują sobie życie .Fałszywe /fikcyjne poczucie bezpieczeństwa to bo bańka ułudy a nie bezpieczeństwo 😎 Większość nie oznacza że jest „dobre” „słuszne” „prawdziwe” . Za długo trwa i rozwija się zamiana pojęć i fałszywego funkcjonowania … Świat ma problem a nie wy/my 😉 Pozdrawiam .
Hej! Po latach perypetii dostałem diagnozę w zeszłym miesiącu. Mam w pakiecie spektrum z ADHD. I w moim przypadku to nigdy nie było zabawne: natłok emocji odcinał mi ekspresję emocji. Robiłem to co dla mnie naturalne, mówiłem rzeczy, które podpatrzyłem u innych i to właściwe nigdy nie działało. Potrafiłem po pół roku zorientować się, że kolega z pracy zaprosił mnie na podwójną randkę. W młodej dorosłości nie próbowałem już flirtować częściej niż jakiś dwa trzy razy w roku. Wiedziałem ze łatwo mnie lubić, ale też czułem szklaną ścianę, która oddziela mnie od potencjalnych partnerek. Zabawne było kiedy mając jakieś 32 lata zrozumiałem, że związek romantyczny znaczy intymny, cielesny, no z seksem prostu. Bo kiedy omawialiśmy romantyzm w podstawówce to nikt nie tłumaczył, że ta Laura z Filonem pod jaworem się prostu bzykali. Średnia bycia z kimś raz na 5-7 lat. Nie wiesz, że żyjesz z dwoma wariantami normy, codzienne się przebodźcowujesz i masz przeogromne poczucie odrzucenia. Niewiele zabawnych sytuacji niestety. W końcu się uczę o co we mnie chodzi i myślę że będzie tylko lepiej) Pozdrawiam!)
Pseudo zdrowi są bardziej „chorzy „ niż osoby w spektrum etc . Świat odwrócił się „do góry kołami „ żyjemy w strasznie zakłamanym i przewrażliwionym na swoim punkcie społeczeństwie 😎 Życie w prawdzie ,w kulturze osobistej i odrzuceniu egoizmu daje lepsze wyniki niż „dyplomacja i od dzieciństwa uczenie kłamstwa „ . Kto to powiedział…żyjemy w czasach kiedy zdrowi ludzie są uważani za chorych 😎
Doceniam i jestem pod wrażeniem jak fajnie, mądrze, ciekawie i z świadomością co mówi wypowiada się Ania, lepiej od wielu ludzi którzy nie są na spektrum. To jak dużo nauczyły ją te problemy jest naprawdę godne uznania. Bóg wyciąga dobro ze wszystkiego.
tak super reportażu nie słyszałem już bardzo dawno i do tego żeby reporter rozmawiał z osobą jak z człowiekiem i prubującą tą osobę zrozumieć nie zadając jej szablonowe pytana do tego w pewym sensie rozumiejąc tą osobę nie szufladkując ją. Powiem w prost zajebiście się to ogląda pozdrawiam😊
Dzięki Natalia, świetny materiał do posłuchania również dla facetów ze spektrum autyzmu i tych, którzy podejrzewają, że oni lub ich bliskie osoby mogą być. Dzięki Ania za opowiedzenie o sobie, a odnoszę wrażenie, że trochę też o mnie.
W autystykach świetne jest to, że są tacy szczerzy. Super dziewczyna, bardzo inteligentna i świadoma siebie. Świadomość siebie to chyba klucz do fajnego funkcjonowania jako autystyk. Ale to jest zazwyczaj długa droga. Swoją drogą, tez nie umiem klamac. I nie cierpię, bo zazwyczaj czuję sie wtedy fatalnie. Podobnie jak u rozmówczyni - ludzie zawsze mówią, ze po mnie wszystko widać;)
No nie wiem😅 wyobraź sobie sytuację, w której po wzroście stóp procentowych narzekasz, że wzrosła ci rata i że tak nie powinno być... A osoba obok ciebie wypala z tekstem w stylu "trzeba czytać co się podpisuje, przecież banki robią symulację jak wzrośnie rata, kiedy..." Coś w ten deseń. Wyobraź sobie, że jest to ktoś, kogo właściwie nie znasz, bo jest nowy, a dodatkowo jest niżej od ciebie w hierarchii służbowej 😅 i nie w sumie to nie rozumie co takiego zrobił źle, bo przecież... No powiedział prawdę, albo coś wydawało mu się prawdą. Że ktoś prawie nigdy się z tobą nie zgadza, więc neguje wszystko co powiesz, bo "to nie tak", albo zwyczajnie wie lepiej (albo mu się wydaje, że wie lepiej) i nie może się powstrzymać przed prostowaniem cię... I że nie wie kiedy odpuścić... Bo coś w środku mu nie pozwala 😅 dobra nie wiem czy jestem w spektrum, ale miewam takie podobne zachowania😅
Każdy człowiek niesie wiele dobrych wartości i można skorzystać z obecności bycia z Nią na co dzień lub raz na jakiś czas w zależności od indywidualnych potrzeb emocjonalnych.😊❤
Chciałabym posłuchać wywiadu z partnerem osoby z autyzmem, a nie z osobą autystyczną. Dlatego, że to nieautystyczny partner może się wypowiedzieć, jak żyć z taką osobą.
@@magdalenaklimowska5749 Jeśli nie zna tematu, może nie wiedzieć. Choć naprawdę tych szczególnych zachowań jest z reguły sporo. Są jednak osoby, w takich związkach, które wiedzą i takiej chciałabym posłuchać. Z tego wywiadu niestety niczego nowego się nie dowiedziałam. A chciałabym, ponieważ u mojego partnera jest podejrzenie (bardzo wiele cech charakterystycznych dla spektrum). Naprawdę taki wywiad mógłby pomóc takim osobom jak ja. Autyzm to szereg zalet i wad oczywiście nałożonych na cechy charakterystyczne dla każdego człowieka. To, jak się komunikować, jak przeżyć to, co jest dla nas, neurotypowych trudne (brak empatii poznawczej, dziecięca szczerość), jak można tę bliską osobę wesprzeć w gorszych dla niej chwilach to są super ważne tematy i tego mi ciągle brakuje w dyskusjach o autyzmie.
Jeśli partner jest autystyczny i nie ma zamiaru 'uczyc sie' tj rozumiec drugiej osoby to radzę zwiewać poki nie jest za późno. Nigdy nie wybieraj za partnera ASD który Tylko oczekuje akceptacji jego schorzenia bez pracy nad sobą.
To może być trudne na YouTubie, bo osoby ze spektrum są tak bardzo różne, że naśladując czyjeś rady i zachowanie prowadzące do sukcesu można samemu ponieść ogromną porażkę. Polecałbym raczej grupę wsparcia.
@@pietrach Gdzie taką grupę znaleźć? To po pierwsze, a pod drugie: jasna sprawa. Przecież takie bezmyślne wdrażanie czyichś pomysłów jest głupotą. Chodzi raczej o inspiracje.
Wydaje mi się, że uświadomienie innym, że jest się w spektrum autyzmu może pomoc w komunikacji, warunek- neurotypowy musi być otwarty i mieć wiedzę na temat tego czym jest „spektrum autyzmu”
Ale po co ? ☺️ Przecież dziewczyna opowiada o normalnych rzeczach ,właściwych reakcjach … Po co tłumaczyć coś co tego nie potrzebuje ? Świat ma problem bo jest przewrażliwiony na swoim punkcie 🤷🏻♀️😉 Każdemu czasem coś nie pasuje ,jest zmęczony etc. Wystarczy być uczciwym wobec siebie i innych a jeśli kogoś to boli cóż 🤷🏻♀️ mądry podziękuje a inny się obrazi i to on ma problem.
@@agunec1997 …możliwe ,zauważam natomiast ,ze bardzo duża liczba ludzi przestała zwracać uwagę na innych koncentrując się na sobie i nie mam na myśli osób z autyzmem ale te które podobno są „zdrowe „ … Nie chce urazić nikogo kto cierpi piszę o braku altruizmu w społeczeństwach i rosnącym zakłamaniu i egoizmie … Wszystkiego dobrego 🙂
@@jolanta777czasem oznacza że nie psuje to komuś życia jeżeli ktoś z czymś się boryka notorycznie to nie jest to czasem to problem dla tej osoby icierpienie
Dziękuję za tę rozmowę! Bardzo dużo wspólnego mam z Anią, choć u mnie dochodzi do tego jeszcze równocześnie ADHD i takie combo mi funduje ogromny rollercoster w głowie. Pomalutku staram się też znajomych uświadamiać, że ten stereotypowy obraz osoby z ADHA i spektrum autyzmu może się naprawdę różnić od tego, co mogą zauważyć u osób ze swojego otoczenia. Wierzę, że i ta rozmowa otworzy troszkę szerzej wrażliwość neurotypowych osób na pewne aspekty, z którymi musimy się zmagać. :) Pozwolę sobie tylko poprosić o zwrócenie uwagi na wstrząsy mikrofonu, Występuje u mnie (i pewnie u wielu neuroatypowych osób) wrażliwość na dźwięk. Takie muśnięcia mikrofonu czy statywu bardzo dudnią. Musiałam rozłożyć odsłuchanie na kilka części, by dawać odpocząć przebodźcowanej tym głowie. :)
Fajne. Takie miłe i sympatyczne. Brakuje mi tylko (ogólnie, nie, że w tej rozmowie) głębszej refleksji, że po coś taka budowa umysłu została stworzona / wyewoluowała, że przez te miliony lat się ludziom do czegoś przydawała, a tylko przez ostatnie 50, może już nawet 150 lat, jest traktowana, nie jako podstawa umiejętności zapewniających przetrwanie, ale jako "jednostka chorobowa" (takie tam ICD-10). Dobrze, że chociaż Mosad i parę firm międzynarodowych już się połapały (jak to im potem wychodzi, to inna sprawa), bo przywracanie normalności od czegoś trzeba zacząć. Temat jest więc dużo głębszy niż to dzisiejsi terapeuci ogarniają, ale że są oprócz ludzi w Mosadzie, też takie osoby z umysłem "graficznym" (visual thinking), jak starająca się to "zjawisko" tłumaczyć innym doktor Temple Grandin, to jest już jakaś nadzieja (po paru wiekach ciemnoty, zabobonu i panowania "inkwizycji współczesnego szkolnictwa") na PRZYWRÓCENIE NORMALNOŚCI!
Autyzm to samotność. 30+ lat na karku i nigdy nie doświadczyłem bliskości. Ale zauważyłem, że autystyczne kobiety łatwo sobie znajdują towarzystwo. Nie wiem na czym to polega, ale też bym chciał mieć takie cudowne życie jak ta dziewczyna tutaj
dużo uproszczeń ale rzeczywiście wartościowy gość - aczkolwiek trochę krzywdzące spostrzeżenia. Prawdą jest że bliskie otoczenie osoby z autyzmem również potrzebują wsparcia.
Hm, Tak sobie myślę że: Osoby mówiące prawdę, żyjące w prawdzie jest zaburzona? chora? A Osoby żyjaca w kłamstwie, hipokryzji, w manipulacji, znęcaniu się na słabszych jest nazwana NORMALNA OSOBĄ, no chyba coś tu nie jest Normalne
Duże uproszczenie. Masz takie momenty czy powiedzieć prawdziwą uwagę lub "poklepanie po pleckach", gdy np mama była cały dzień smutna, ale stwierdziła, że zrobi sobie fryzurę i przyjdzie do ciebie z pytaniem "Dobrze wyglądam w tej fryzurze?". Co jej odpowiesz? Wiedząc, że jest przybita. Wiele osób w spektrum nie umie wyłapać po mowie ciała czy ktoś jest smutny. Sama się uczyłam mowy ciała, bo maskowałam swoje spektrum. Byłam często tak szczera, a bliska osoba potrafiła na mnie wyskoczyć z mordą lub się popłakać, bo "się wmieszlałam", a chciałam pomóc. Albo inaczej, ktoś się uśmiechnął po mojej szczerej uwadze, a za plecami dowiadywałam się, że jestem chamska lub bezczelna. Wchodziłam w konflikty, bo chciałam takie rzeczy wyjaśnić. Nie rozumiałam dlaczego ktoś mówi, że jestem chamska, bezczelna lub fałszywa, a okazywało się że na przykład za dużo komplementów ktoś ode mnie otrzymał, albo za dużo uwag itd itd. Zawsze jednak miałam i mam osoby, które potrafiły mi powiedzieć "nie powinnaś tego powiedzieć". Ale dlaczego? Mimo ich wyjaśniania, nie rozumiałam. Teraz rozumiem, na terapiach dużo wyniosłam (ale nie kabel RJ45) i pomimo mojego mocnego analizowania, przysłowiowe dwa razy się zastanowię co odpowiedzieć.
Kiedyś notorycznie kłamałam,wypowiadałam kolejne kłamstwo by podtrzymać inne które pomagało mi w przeżyciu w społeczeństwie niewiedząc o swojej dolegliwości. Wszystko było zaplanowane i ładnie to wyglądało ale w środku było mi trudno(no 'niespodziewane'). Autyzm swój poznałam właściwie dlatego że mega się zamknęłam na świat,nie gadałam z nikim,byłam uzależniona od telefonu,miałam chęć zrobienia sobie czegoś lub poprostu skończenia tego życia,siedziałam 23/24 w łóżku,po najmocniejszym epizodzie depresji chcieli jak najszybciej sprawdzić co się ze mną dzieję,no i się okazało że to był skryty autyzm.Przy okazji na pierwszej wizycie poznałam najgorszego psychiatrę mojego życia,dobrze że nie wiedziałam że to psychiatra(myślałam że to psycholog-słabo odróżniałam te rzeczy,a psychologów już wcześniej miałam) później jakoś poszło. Kiedy przeczytałam o autyzmie pomyślałam:To w sumie ma sens. I dało mi to ulgę,łatwiej mi było zrozumieć siebie.
Dziękuję. Czy się zdiagnozuję? Pewnie nie. Ale 😊 Dostałam bardzo wiele odpowiedzi na pytania o samą siebie i moje zachowania/ reakcje , które od dzieciństwa zauważałam i weryfikowałam jako inne niż "obowiązujacy standard" Wielkie AHA ! I dużo ulgi i odpuszczenia w głębi. Także: bardzo dziękuję 😊
Podobnie jak u Pani Ani,ja jestem uważnym rodzicem,od urodzenia chodziłam z córką po specjalistach.Najczesciej wmawiano mi że jestem nadopiekuńcza matka,bo późno urodziłam dziecko... Problem zaczął narastać i po czasie zdiagnozowano moje dziecko...Zajęło to nam niestety kilkanaście lat...Większość pedagogów robi przelotnie szkolenia po których sądzi że wie więcej od rodziców o autyzmie...Niestety,nie słuchają nas i często popełniają błedy , czego wynikiem jest przebodzcowanie ,depresja....Trzeba mówić spektrum i innych zaburzeniach głośno,by reszta otoczenia zrozumiała i przyjmowała życzliwie inność innych ludzi .
Zabrakło mi pytania o macierzyństwo jako takie ale i o praktyczne podejście do relacji zdrowy dzieciak i mama ze spektrum. I druga sprawa to pani prowadząca na koniec powiedziała, że sama sobie sprawdzi to i tamto. Poproszę obejrzeć nagarnie i zwrócić uwagę na mimikę i gestykulacje obu pań. Raczej nie ma co sprawdzać.
Też mam myślenie czarno-białe i w pewnych kwestiach nie uznaję kompromisów, tak samo w relacji z kobietami to nie potrafię odczytać mowy ciała, w dodatku samemu mam ubogą mowę ciała. Kiedyś po randce jak chciałem się umówić drugi raz, to ta kobieta nie wierzyła mi, że mi się podoba, bo stwierdziła, że na spotkaniu odniosła zupełnie przeciwne wrażenie. Nie wierzyła mi na słowo, wolała uwierzyć w swoje własne wyobrażenie na podstawie mojej ubogiej mowy ciała, niż mi na słowo. Nie umówiła się ze mną drugi raz.
Mój syn i mąż są w spektrum. Tego typu programy dużo mi dają.Dziękuję. Świetnie, że prowadząca słucha swojej gościni, tylko dlaczego swoje komentarze zaczyna od "kurdeee nooo.." To jest niepotrzebne. Pozdrawiam M
Pani prowadząca momentami sprawia wrażenie nieprzygotowanej lub starającej się wpasować w zrozumienie tego o czym mówi gość i niestety ale przypomina to słonia w składzie porcelany. Materiał jak najbardziej za sprawą zaproszonego gościa pani Anny zdecydowanie wartościowy. Pozdrawiam.
Myślę , że to kurde wcale nie przeszkadza . Pokazuje naturalność Pani prowadzącej . Ja jako neurotypical person ,też bym była zakłopotana probujac zrozumieć to zjawisko , bo to jest fenomen dla mnie, w sensie coś , do czego ja nie potrafię się odnieść , ani czego nie rozumiem . Zainteresowałam się temat z racji , że jestem z partnerem, który jest w spectrum , jego syn również . Nadal próbuje rozkminić jak z nimi żyć . Choć teraz , dzięki właśnie takim wywiadom , oczy mam szeroko otwarte ze zdziwienia, zaskoczenia , ale też zaczynam rozumieć o co chodzi . Dziękuję za super wywiad ❤
U mnie all inclusive spektrum + ADHD. Ciekawe ComBo. I to bezcenne uczucie patrząc na wyraz twarzy😮 ludzi którzy słuchają mojej perspektywy na określony problem . 😂 Spekulacja/shorting/geopolityka❤❤❤ "Spieszmy się szybko abyśmy do niczego nie doszli" 💪
Nawet mi nie mów.. Ale ja mama Combo - Asperger i niedosłuch lewostronny. I robię za przysłowiowego psychologa. A względnie jestem apolityczny, ale pomiędzy obydwóch stron patrze, to aż we mnie sie gotuje.
@@pietrachwięcej dystansu do siebie. Ludzie tak to szufladkują i wywoływanie u innych bezsensownego poczucia winy tylko z powodu semantyki jest samolubne.
Dam wskazówkę. Najlepiej tworzą zwiaz,ki którzy mówią zduzym opoznieniem i powoli MAJA CZAS BY ZROZUMIEC i dobrze odpowiedzieć Czasami nie trzeba wcale odpowiadać Najgorsze są związki z ludźmi impulsywnymi zpopelniaja za dużo bledow
@@pietrach jak niie jest weź spójrz prawdzie w oczy mam aspergera , mamy uszkodzeniie okołoporodowe i mamy przepiierdolone chyba że trafimy na osobe z takim vibe który sie idealnie wpasuje do naszego chujowego funkcjoonoowania
Wielokrotnie to już pisałam, spektrum stwierdza psychiatra, nikt inny. Przy czym jeśli mamy mocne podejrzenia warto skonsultować u drugiego jeśli pierwszy twierdzi że nie bo coś tam. Ja syna diagnozowalam od 5 roku życia, po nastu wizytach w różnych placówkach się poddałam. W zeszłym roku byliśmy u drugiego psychiatry i stwierdził książkowe spektrum. Młody ma 12 lat, tyle czasu by mógł uczestniczyć w zajęciach uczących go "życia"
Abstrahując od predyspozycji w człowieku ,absolutnie uważam iż żyjemy w strasznie zakłamanym społeczeństwie .Do tego stopnia jest to wszechobecne , że mówienie czy słyszenie prawdy nas bulwersuje lub „rani”😎 Owszem,forma ma znaczenie i nad nią warto pracować ale zdecydowanie stoję po stronie bycia realnym ,prawdziwym i szczerym .Bez intencji wyrządzania krzywdy . Sami również powinniśmy uczyć się większego dystansu do siebie i otwartości na ewentualne wykazanie nam czy zauważenie np. „nie najlepiej dziś wyglądasz ,czy głupio się zachowałeś „ itd.Jako wyraz czyjejś troski ,zmartwienia o nas …a nie wbicia szpili🤔 Jesteśmy ogólnie zbyt przewrażliwieni na swoim punkcie , chodź wobec innych często nie mamy hamulca .Ludzie często swoją wartość podnoszą kosztem innych i nie zawsze w oparciu o fakty ale zwykłą złośliwość 🤷🏻♀️ W każdym razie ,jestem zdania , że bycie naturalnie sobą ,szczerym i prawdziwym jest bardzo cenne ,nad formą można pracować (nie idąc w dyplomację-która często staje się kłamstwem ) ,okoliczności ,rodzaj osoby powinny być dla nas pewnym sygnałem jednak bez wchodzenia kłamstwo. Forma grzecznościowa to jedno , ale zaklinanie rzeczywistości czy lukrowanie nieprawdą jest zdecydowanie szkodliwe i złe .Wprowadza więcej niedomówień i konfliktów niż usłyszenie prawdy … Ciekawa rozmowa ,chętnie posłucham innych 😉👍
wazna zecza jest aby jeszcze raz przypominiec i wciaz przypoinac ze osoba w spektrum wcale nie musi miec wymienionych przez anie cech ja np rozumiem ironie, powoedzonka itp zazwyczaj lepeij niz inne osoby i bardoz zadko zdaza mi sie nie skumac i wiele osob slyszacych ze jestem w spektrum nie kozysta przy mnie z ironii, bo ta cech jest czesta, ale za to wybrednosc w jedzeniu i problem sensoryczny bardzo mnie dotyka, nie jem zadnych jogurtow, kefirow, nie pije mleka i nie jem drzemow i ja niegy nie mialm problemu z nauka czegokolwiek, ani mowy, ani jazdy na roweze, ani pisanai i czytania, ale za to ludzie uwazaja ze zyje w innym swiecie i jestem "odklejona" i w jakim srodowisku bym nie wyaloala dostaje latke odlejonej, i np ja lubie romantycznosc lubie podchodzy, ale w pewnym momencie potrzbuje zeby skonczyc i powiedzec wprost, bardoz wprost bo nie bede pewna
Dodam ,ze mam 16 letnia coreczke w spektrum i w szkole nauczycielce nawet to przeszkadzalo ,ze sobie trzymala w reku piorko i czasem nim poruszala wiec usilowala to przyzwyczajenie u niej wyplenic i dzwonila do mnie w tej sprawie. Raz jej odpowiedzialam - a czy dziecko krzywdzi tym zachowaniem kogos ? Mysle ,ze nie .Prosze wiec na to przymknac oko .A to byla i jest pani pedagog szkolna.
O moja spiega madonnina ,to ja tuz przed Sedemdziesiatka dowiaduje sie co we mnie naprawde jest w srodku Jakie systemy mna kieruja, DZIEKUJE!!! DZiEKUJE!!!! Za wywiad i pozdrawiam z Florencji
Jestem dwubiegunowy. Mój świat jest trochę inny choć dosyć podobny. Extra sprawa posłuchać kogoś kto jest świadomy swojej dysfunkcyjności (chociaż ja to nazywam darem).
Bardzo dobry odcinek pod względem osoby, która jest w spectrum autyzmu. Sam w nim jestem. Dlatego rozumiem zdecydowaną większość. Brak mi tylko opisu meltdownu i shotdownu. U mnie częściej występuje to pierwsze. Chciałbym też posłuchać o tzw. fiksacjach. O tym, że mogę one również przydać się w życiu. Słuchałem na przykład o osobie, która czytała instrukcje klimatyzatorów. I ona później pracowała w zawodzie z tym związanym. Poza tym doradziła szefowi jaki klimatyzator kupić.
Fajnie że odważyła się pani podjąć ten temat. Trochę może się neurotypowi nauczą o nas, nieneurotypowych. 😊 Ja też jestem przykładem niezdiagnozowanego ZA, który odkrył źródło swojej ukrywanej "nienormalności" dopiero kiedy zdiagnozowano jego dziecko. I w moim wypadku także diagnoza dziecka została postawiona zbyt późno, bo, tak jak pani mówiła, po pierwsze zachowywało się tak samo jak ja kiedyś, więc nie dostrzegałem w tym nic niepokojącego, a po drugie nawet jak już dziecko trafiło do poradni psych. (jako nastolatek), z ZA rozpoznanym przez żonę, to jeszcze długo walczyliśmy o to, żeby w ogóle podjęto próbę diagnozy; długo odsyłano nas z kwitkiem. Oczywiście jak już to zrobiono, w diagnozie od razu wylazł ZA... Teraz przynajmniej nie tylko leczy depresję ale i ćwiczy jak sobie radzić ze spektrum.
Swietna rozmowa, duxo watkow wspolnyvh z moim zyciem. Mam pytanie co do wybiorczosci w jedzeniu. Jak to bylo u pani, czy z czasem przynajmiej triche to sie zmienilo, zmiejsxylo, cxy sa jskies fazy wraz z dojrzewaniem? Oczywiscie wiem, ze u kazdej osoby to wyglada inaczej, ale prosze o odpowiedz ❤
Dodam jeszcze, że dawniej na autyzm diagnozowano dzieci, które miały najwiecej trudności. Byli to najczęściej właśnie chłopcy, u ktorych autyzm współwystępował z niepelnosprawnością intelektualną. Mam wrażenie, że tego właśnie wiele osób nie rozumie. Często jak dziecko nie mówi, nie rozumie mowy, nie potrafi w akceptowalny sposób regulować swoich emocji, to nie jest to kwestia autyzmu i jakiegoś "zamkniecia się w sobie", tylko własne nieplenosprawności intelektualnej.
Welug badań osoby neuroatypowe lepiej rozumieją sie z innymi osobami neuroatypowymi. Tak po prostu jest, więc osoby w spektrum mają wieksze szanse na znalezienie bliskich relacji czy przyjaźni, czy związku wśród osób neuroatypowych.
Super rozmowa. Mój syn ma autyzm ma 6 lat mało bardzo mało mówi.. W wieku 4 lat jak mówiłam że nie mówi wcale i nie reaguje na imię i chodzi na palcach to słyszałam że wyrośnie z tego a chłopcy zaczynają później mówić..
@@agunec1997to jest dokładnie to samo, tylko wg nowej terminologii używa się określenia 'spektrum autyzmu', bo każdy autysta jest zupełnie inny, ma inny zestaw cech i objawów. Ale jedno od drugiego niczym się nie różni.
@@volgv autyzm ten, którego terminologię znamy z dawny lat to ludzie poważnie zaburzeni, niskofunkcjonujący, prawie bez kontaktu. „Spektrum” to jednak zupełnie inna sprawa
A po co diagnoza? Renty się nie dostanie jak ma się nogi i ręce. Papier do podtarcia to będzie. Lepiej sobie poczytać na necie informacje jak sobie radzić z przebodzcowaniem i rozumieniem innych.
Pytanie do osób w spektrum: jak na wasze trudności reagowali rodzice gdy byliście nastolatkami? a jaka była ich reakcja gdy dostaliście diagnozę? coś się zmieniło w domu?
Na moje trudności rodzice reagowali agresją. Całe życie słyszałem od nich, że jestem jakiś nienormalny. Rodzice uważali, że wszystko zależy od genów i rodzic niejako nie wychowuje dzieci, bo wszystko i tak zależy od genów. Jak mnie zdiagnozowano to nic się nie zmieniło w ich podejściu do mnie.
Dla mojej mamy zawsze byłem dziwny, ale jej to nie przeszkadzało, mówiła, że mam coś po niej gdyż też jest dziwna w pewnym sensie, czyli nic tu nie zmieniło się pod żadnym względem. Z kolei mój ojciec przez jakieś pół roku po diagnozie mnie unikał, musiał przetrawić, rozumiem. Ogólnie to w moim przypadku po diagnozie wiedzieliśmy jak ta moja dziwność się nazywa i chyba tyle.
Jako dziecko i nastolatek, to była agresja, a bo nie jesz wszystkiego, a mamusia tak się nastarała z obiadkiem. Tata ci wleje to zjesz wszystko. Teraz, 15 lat później po samodiagnozie jest lepiej, bo się wyjaśniło że nie jestem jedyny i to nie moje dziwne wymysły, tylko mózgu.
Tak, właśnie. Jedna pani napisała, że fajnie żyć w spektrum i mieć wszystkich w nosie. Niestety zgadzam się częściowo z tym ironicznym komentarzem. Podkast jest zatytułowany zwiazek z osobą w spektrum ale powinien byc zatytuowany związek z osobą normalną, bo osoba w spektrum opowiada o sobie i swoich klopotach w relacji z osobą neurotypowa a gdzie problemy osób które weszly w związek z osobą w spektrum?
Ogólnie wkurza mnie, że wszystkie podkasty w tym temacie mówią o tym jak ciężko maja osoby w spektrum w relacjach i jak wiele trzeba im okazać zrozumienia i akceptacji, cierpliwosci i że trzeba chodzić prxy nich na paluszkach i ewentualnie wytłumaczyć coś spikojnie i rzeczowo. Z tym że np chłopak takiej dziewczyny ze spektrum powinien zrozumieć jak wyjdzie z jego urodzin albo kiedy się zasmieje w sposób nieadekwatny albo zrobi coś nieswiadomie co kazdy normalny by potraktował jako nadużycie zaufania w związku. . Te wszystkie podkasty są w służbie tolerancji i akceptacji dla osób w spektrum. Nie ma tu żadnej symetrii i sprawiedliwości. Powinno być tak, że skoro osoba w spektrum zachowuje się nieadekwatnie, robi przykrość partnerowi nieswiadomie gada glupoty albo wychodzi z urodzin ukochanego w trakcie spiewania 100lat, to partner takiej autystki może np znikać na kilka dni i ch..j i ona powinna to zaakceptować, albo powinien móc drzeć się na nia dwa dni i ch.. też powinna to zaakceptować. To byłaby równowaga.
@@mariusznowicki5566 chyba ciężko Ci zrozumieć, że osoba autystyczna często robi te rzeczy całkowicie nieświadomie i jeśli nie zwróci jej się uwagi, nie da rady domyśleć się, że zrobiła coś złego. Jeśli jesteś z kimś w związku to zależy Ci na tym, żebyście oboje czuli się najlepiej, więc logiczne dla mnie jest sprawianie, żeby osobie autystycznej żyło się lepiej i pomaganie jej w tych niewygodnych sytuacjach. Związek to nie odgrywanie się na drugiej osobie i "ona się zachowała źle to ja zachowam się gorzej"... Ciężko też żeby Ania opowiedziała o byciu w związku z osobą autystyczną jeśli sama jest autystką i nie rozróżnia, które zachowania są inne, nienaturalne dla neurotypowych. Do tego trzeba by zaprosić jakąś osobę, która jest w związku z osobą autystyczną. Trzeba też zrozumieć, że osoba autystyczna w przeciwieństwie do osoby neurotypowej nie robi niektórych rzeczy na złość tylko po prostu z nieświadomości, dopiero jeśli zwróci jej się uwagę i nadal będzie się zachowywać w ten sposób wtedy pojawia się problem. Osoby neurotypowe po prostu są świadome wielu rzeczy o których autyści w ogóle nie mają pojęcia, to jak takie ustawienie systemowe.
@@Milsukix3 Ja to wszystko przecież rozumiem a twój post nie zaprzecza niczemu co wyraziłem w komentarzu. Przynajmniej ja nic takiego nie widzę ale dziękuję za głos.
Dokładnie. Tytuł to clickbait. Chcę posłuchać neurotypowej osoby, która jest w takiej relacji. U mojego niezdiagnozowanego chłopaka jest jakieś 90% objawów i powiem tak: łatwo nie jest. Mam w sobie tyle wyrozumiałości, że mało która kobieta by miała. Niektóre rzeczy mnie bawią (np. jego idiolekt), niektóre są fajne (jego pasje), niektóre są neutralne (nadwrażliwość na bodźce), ale brak ustępliwości, nadmierne przywiązanie do reguł, brak empatii poznawczej to nie są łatwe rzeczy. I tak, też uważam, że jeśli osoba z autyzmem chce mieć relacje, to powinna nad tym pracować. Związek to praca obu stron.
@@mariusznowicki5566nie może być równowagi w wymaganiach stawianych partnerowi z autyzmem i partnerowi bez autyzmu żyjących w "normalnym świecie", ponieważ "normalny świat" jest skonstruowany (np. w sensie zasad współżycia społecznego) wyłącznie pod kątem osób bez autyzmu. To tak samo jakbyś w mieście bez pochylni i wind postawił osobie na wózku inwalidzkim wymaganie aby nauczyła się równie sprawnie jak ty poruszać po schodach i krawężnikach. Obecnie na szczęście już się dba o osoby z dysfunkcją ruchu i pochylnie się pojawiają, choć nadal daleko do ideału. Natomiast potrzeb osób z autyzmem nikt nie uwzględnia; nie da się wyegzekwować nawet takich niby to zagwarantowanych prawem rzeczy jak cisza nocna na osiedlu albo zamiana odpowiedzi ustnych na pisemne w szkole...
Byłam 7 lat z człowiekiem który nie był zdiagnozowany , tzn. nikt z jego rodziny ani on sam nie powiedział o autyzmie ale ja czułam że jest totalnie inny. Teraz po wielu latach przypominając sobie jego "dziwactwa" i "dziwności" mam 97% pewności że miał coś ze spektrum autyzmu. Wspaniały człowiek , wesoły, szczery do bólu, wszystko bez podtekstów, wszystko trzeba było przy nim mówić wprost. Niestety rozstaliśmy się bo nie był gotowy na rodzinę i jeszcze przeprosił mnie ze "zabrał mi najlepsze lata". Nie zabrał mi - pokazał mi swój świat w którym są proste sprawy, proste układy, dużo się od niego nauczyłam . Znamy się 20 lat i wiem że zawsze mogę na niego liczyć....
Zniszczyłaś mu życie
@@mateuszkowalski125skończ pierdzielić 🤣
Wspaniała historia. Cos magicznego.
@@mateuszkowalski125chory jesteś...on z pewnością nie miał autyzmu tylko był specyficzny a ona znajdzie sobie kogoś wartościowego
@@mateuszkowalski125 Katolik? Potrzebujesz winy, żeby czuć? Zgłoś do Płokułatuły, albo do Ksiendza.
Po wysłuchaniu tego wywiadu mam wrażenie, że to ludzie w spektrum są normalni [nie kłamią, są inteligentni, potrafią krytycznie myśleć i wyciągać wnioski] w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa [które kłamie, udaje, unika odpowiedzialności]. A problemy z relacjami?
W dzisiejszym świecie trudno ich nie mieć - ludzie są egoistyczni, zawistni, agresywni, etc. i oczekują bardziej poklepywania po ramieniu niż szczerej, zdrowej i opartej na prawdzie relacji :)
Może to ci, których umieszcza się w spektrum, tak naprawdę są wyrzutem sumienia dla zepsutego społeczeństwa i czerwoną lampką, która powinna poruszyć tłumy.
Oj, zdecydowanie. Ja myślę dokładnie tak samo!
Może nie do końca tak jest, ale tak na 50%. Najlepiej połączyć te dwie opcje.
W sumie zauważyłam to samo( ps. Sama nie jestem w spektrum)
I tak wlasnie jest.
względnie dodam jako osoba z ZA i niedosłuchem to, że osoby też szukają atencji oraz udają chory psychicznie itp. Bo zamiast powiedzieć prawde. Kłamią i pierdolną głupoty. Aż czasami mi mózg chce wybuchnąć. Z tych głupot co ludzie mówią czy piszą. Bo tacy źli, a ty niedobrze itp. A moze niech oni pójdą sie leczyć do psychiatry.
Pierwszy raz jestem na tym kanale... Nie wiem jak na innych filmach ale Pani prowadząca pięknie słucha. Uwielbiam kiedy osoba prowadząca niechce być przewodnikiem, który prowadzi nas zgodnie z programem wycieczki a sam otwiera tylko te drzwi, które same pojawiają się w trakcie rozmowy.
miód na moje serce ❤
Mam dokładnie takie samo wrażenie i dlatego nam ochotę zostać na dłużej
Ja się dowiedziałem, że jestem w spektrum dopiero w trakcie diagnozowania syna który jest w głębokim spektrum. Okazało się, że też jestem autystyczny ale nauczyłem się z tym żyć. Kiedyś nikogo nie interesowalo dlaczego dzieciak nie potrafi się zakolegować z innymi dziećmi, niech sobie radzi.
Wywiad sam w sobie bardzo ciekawy, ale jeśli ktoś szuka informacji o funkcjonowaniu w ZWIĄZKU to tu jest tego ze trzy zdania. To mylące dla odbiorcy, który szuka konkretów.
Zbieram szczene z blatu. Dawno, nawet bardzo dawno nie widziałem nic tak pouczającego, inteligentnego, szczerego. Jesteście fantastyczne.
Mam 16 letnia corke w spektrum.Z zapartym tchem sluchalam Waszej rozmowy.
Bardzo dziękuję za wszystkie informacje bo od dwoch lat staram sie zglebic temat i zrozumiec swoje dziecko.
Pozdrawiam serdecznie Pania Anie .Jest Pani niezwykle wartosciowa Osobą.
Wydaje mi się że uczciwość wobec siebie i innych to chyba podstawą działania ❤
Bardzo cenny wywiad. Świetnie poprowadzona rozmowa. Wielkie dzięki 😊
Bardzo cenny wywiad, dający dużo do myślenia, dobrze ze sa takie osoby jak Ania które odsłaniają rąbek tajemnicy zachowania się innych osób. Pozdrawiam
Dziękuję! Bardzo dziękuję!
Nie potrafiłem tłumaczyć ludziom dlaczego robię coś w taki, a nie inny sposób. Nie potrafiłem tłumaczyć w taki sposób, aby neurotypowi rozumieli spektrum. Dzięki temu wywiadowi mam gotową instrukcję obsługi do samego siebie, którą mogę przekazać swojemu najbliższemu otoczeniu.
Myślę, że warto by było przeprowadzić podobny wywiad z mężczyzną. Bardzo mi brakowało jeszcze jednej osoby właśnie płci męskiej. Zupełnie inaczej będzie brzmieć kobieta, która mówi, że lubi posiedzieć sama pod kocem, a zupełnie inaczej mężczyzna, który powie, że lubi zamknąć się sam w pokoju, albo przeszkadza mu, kiedy dotyka go jego własna partnerka. A jeżeli chodzi o podrywanie, to z męskiej perspektywy mogłoby się okazać, że jest do powiedzenia dużo zabawnych sytuacji :)
Uważam ,że osoby w spektrum są bardzo prawdziwe i dobrze 🤗
Reszta świata ma problem a nie wy czy może my 😉
Nie należy się tłumaczyć z tego że jest się szczerym ,prostolinijnym etc.To inni mają problem chcąc być /żyć w świecie zakłamanym i przewrażliwionym na własnym punkcie .
Sami komplikują sobie życie .Fałszywe /fikcyjne poczucie bezpieczeństwa to bo bańka ułudy a nie bezpieczeństwo 😎
Większość nie oznacza że jest „dobre” „słuszne” „prawdziwe” .
Za długo trwa i rozwija się zamiana pojęć i fałszywego funkcjonowania …
Świat ma problem a nie wy/my 😉
Pozdrawiam .
Dziękuję za dobre słowo.
Hej! Po latach perypetii dostałem diagnozę w zeszłym miesiącu. Mam w pakiecie spektrum z ADHD. I w moim przypadku to nigdy nie było zabawne: natłok emocji odcinał mi ekspresję emocji. Robiłem to co dla mnie naturalne, mówiłem rzeczy, które podpatrzyłem u innych i to właściwe nigdy nie działało. Potrafiłem po pół roku zorientować się, że kolega z pracy zaprosił mnie na podwójną randkę. W młodej dorosłości nie próbowałem już flirtować częściej niż jakiś dwa trzy razy w roku. Wiedziałem ze łatwo mnie lubić, ale też czułem szklaną ścianę, która oddziela mnie od potencjalnych partnerek. Zabawne było kiedy mając jakieś 32 lata zrozumiałem, że związek romantyczny znaczy intymny, cielesny, no z seksem prostu. Bo kiedy omawialiśmy romantyzm w podstawówce to nikt nie tłumaczył, że ta Laura z Filonem pod jaworem się prostu bzykali. Średnia bycia z kimś raz na 5-7 lat.
Nie wiesz, że żyjesz z dwoma wariantami normy, codzienne się przebodźcowujesz i masz przeogromne poczucie odrzucenia. Niewiele zabawnych sytuacji niestety. W końcu się uczę o co we mnie chodzi i myślę że będzie tylko lepiej) Pozdrawiam!)
Pseudo zdrowi są bardziej „chorzy „ niż osoby w spektrum etc .
Świat odwrócił się „do góry kołami „ żyjemy w strasznie zakłamanym i przewrażliwionym na swoim punkcie społeczeństwie 😎
Życie w prawdzie ,w kulturze osobistej i odrzuceniu egoizmu daje lepsze wyniki niż „dyplomacja i od dzieciństwa uczenie kłamstwa „ .
Kto to powiedział…żyjemy w czasach kiedy zdrowi ludzie są uważani za chorych 😎
Wiadomo, spektrumowi ubermenschen uber alles.
Żyjemy w czasach kiedy ludzie bez serca😢
Wlasnie tak.
Doceniam i jestem pod wrażeniem jak fajnie, mądrze, ciekawie i z świadomością co mówi wypowiada się Ania, lepiej od wielu ludzi którzy nie są na spektrum. To jak dużo nauczyły ją te problemy jest naprawdę godne uznania. Bóg wyciąga dobro ze wszystkiego.
tak super reportażu nie słyszałem już bardzo dawno i do tego żeby reporter rozmawiał z osobą jak z człowiekiem i prubującą tą osobę zrozumieć nie zadając jej szablonowe pytana do tego w pewym sensie rozumiejąc tą osobę nie szufladkując ją. Powiem w prost zajebiście się to ogląda pozdrawiam😊
Dzięki Natalia, świetny materiał do posłuchania również dla facetów ze spektrum autyzmu i tych, którzy podejrzewają, że oni lub ich bliskie osoby mogą być.
Dzięki Ania za opowiedzenie o sobie, a odnoszę wrażenie, że trochę też o mnie.
Ależ fantastycznie się słucha gościni, świetna rozmowa. Dzięki!
W autystykach świetne jest to, że są tacy szczerzy. Super dziewczyna, bardzo inteligentna i świadoma siebie. Świadomość siebie to chyba klucz do fajnego funkcjonowania jako autystyk. Ale to jest zazwyczaj długa droga. Swoją drogą, tez nie umiem klamac. I nie cierpię, bo zazwyczaj czuję sie wtedy fatalnie. Podobnie jak u rozmówczyni - ludzie zawsze mówią, ze po mnie wszystko widać;)
Szczerość jest spoko dopóki nie dotknie Ciebie.
Naprawdę fajne? Większość lubi nawijanie makaronu
No nie wiem😅 wyobraź sobie sytuację, w której po wzroście stóp procentowych narzekasz, że wzrosła ci rata i że tak nie powinno być... A osoba obok ciebie wypala z tekstem w stylu "trzeba czytać co się podpisuje, przecież banki robią symulację jak wzrośnie rata, kiedy..." Coś w ten deseń. Wyobraź sobie, że jest to ktoś, kogo właściwie nie znasz, bo jest nowy, a dodatkowo jest niżej od ciebie w hierarchii służbowej 😅 i nie w sumie to nie rozumie co takiego zrobił źle, bo przecież... No powiedział prawdę, albo coś wydawało mu się prawdą. Że ktoś prawie nigdy się z tobą nie zgadza, więc neguje wszystko co powiesz, bo "to nie tak", albo zwyczajnie wie lepiej (albo mu się wydaje, że wie lepiej) i nie może się powstrzymać przed prostowaniem cię... I że nie wie kiedy odpuścić... Bo coś w środku mu nie pozwala 😅 dobra nie wiem czy jestem w spektrum, ale miewam takie podobne zachowania😅
@@kandarayun nie jesteś w spektrum, a jeśli przykłady które są przez Ciebie opisane pochodzą z Twojego życia to po prostu jesteś chamem.
@@rekombinator a szczerość taka fajna
Bardzo dziękuję za ten wywiad.
Ania jest naprawde mega wartosciowa osoba, super się Jej słucha✨
A coż to znaczy, że ktoś jest lub nie jest wartościowy ?????
39:23
Każdy człowiek niesie wiele dobrych wartości i można skorzystać z obecności bycia z Nią na co dzień lub raz na jakiś czas w zależności od indywidualnych potrzeb emocjonalnych.😊❤
Chciałabym posłuchać wywiadu z partnerem osoby z autyzmem, a nie z osobą autystyczną. Dlatego, że to nieautystyczny partner może się wypowiedzieć, jak żyć z taką osobą.
Partner moze nawet nie wiedziec ze zyje z osoba w spektrum
@@magdalenaklimowska5749 Jeśli nie zna tematu, może nie wiedzieć. Choć naprawdę tych szczególnych zachowań jest z reguły sporo. Są jednak osoby, w takich związkach, które wiedzą i takiej chciałabym posłuchać. Z tego wywiadu niestety niczego nowego się nie dowiedziałam. A chciałabym, ponieważ u mojego partnera jest podejrzenie (bardzo wiele cech charakterystycznych dla spektrum). Naprawdę taki wywiad mógłby pomóc takim osobom jak ja. Autyzm to szereg zalet i wad oczywiście nałożonych na cechy charakterystyczne dla każdego człowieka. To, jak się komunikować, jak przeżyć to, co jest dla nas, neurotypowych trudne (brak empatii poznawczej, dziecięca szczerość), jak można tę bliską osobę wesprzeć w gorszych dla niej chwilach to są super ważne tematy i tego mi ciągle brakuje w dyskusjach o autyzmie.
Jeśli partner jest autystyczny i nie ma zamiaru 'uczyc sie' tj rozumiec drugiej osoby to radzę zwiewać poki nie jest za późno. Nigdy nie wybieraj za partnera ASD który Tylko oczekuje akceptacji jego schorzenia bez pracy nad sobą.
To może być trudne na YouTubie, bo osoby ze spektrum są tak bardzo różne, że naśladując czyjeś rady i zachowanie prowadzące do sukcesu można samemu ponieść ogromną porażkę. Polecałbym raczej grupę wsparcia.
@@pietrach Gdzie taką grupę znaleźć? To po pierwsze, a pod drugie: jasna sprawa. Przecież takie bezmyślne wdrażanie czyichś pomysłów jest głupotą. Chodzi raczej o inspiracje.
Omg jakbym słuchała SIEBIE i o sobie. Dziekuje za ten wywiad.❤
Wydaje mi się, że uświadomienie innym, że jest się w spektrum autyzmu może pomoc w komunikacji, warunek- neurotypowy musi być otwarty i mieć wiedzę na temat tego czym jest „spektrum autyzmu”
Ale po co ? ☺️
Przecież dziewczyna opowiada o normalnych rzeczach ,właściwych reakcjach …
Po co tłumaczyć coś co tego nie potrzebuje ?
Świat ma problem bo jest przewrażliwiony na swoim punkcie 🤷🏻♀️😉
Każdemu czasem coś nie pasuje ,jest zmęczony etc. Wystarczy być uczciwym wobec siebie i innych a jeśli kogoś to boli cóż 🤷🏻♀️ mądry podziękuje a inny się obrazi i to on ma problem.
@@jolanta777 obawiam się, że nie zrozumiałaś o co mi chodzi
@@agunec1997
…możliwe ,zauważam natomiast ,ze bardzo duża liczba ludzi przestała zwracać uwagę na innych koncentrując się na sobie i nie mam na myśli osób z autyzmem ale te które podobno są „zdrowe „ …
Nie chce urazić nikogo kto cierpi piszę o braku altruizmu w społeczeństwach i rosnącym zakłamaniu i egoizmie …
Wszystkiego dobrego 🙂
@@jolanta777czasem oznacza że nie psuje to komuś życia jeżeli ktoś z czymś się boryka notorycznie to nie jest to czasem to problem dla tej osoby icierpienie
@@jolanta777osoby neuroatypowe z natury nie są zakłamane bo najczęściej nie potrafią kłamać...
Dziękuję za tę rozmowę! Bardzo dużo wspólnego mam z Anią, choć u mnie dochodzi do tego jeszcze równocześnie ADHD i takie combo mi funduje ogromny rollercoster w głowie. Pomalutku staram się też znajomych uświadamiać, że ten stereotypowy obraz osoby z ADHA i spektrum autyzmu może się naprawdę różnić od tego, co mogą zauważyć u osób ze swojego otoczenia. Wierzę, że i ta rozmowa otworzy troszkę szerzej wrażliwość neurotypowych osób na pewne aspekty, z którymi musimy się zmagać. :)
Pozwolę sobie tylko poprosić o zwrócenie uwagi na wstrząsy mikrofonu, Występuje u mnie (i pewnie u wielu neuroatypowych osób) wrażliwość na dźwięk. Takie muśnięcia mikrofonu czy statywu bardzo dudnią. Musiałam rozłożyć odsłuchanie na kilka części, by dawać odpocząć przebodźcowanej tym głowie. :)
Bardzo dziękuję za ten materiał!
Świetny wywiad, brawo dla obu pań!
Fajne. Takie miłe i sympatyczne.
Brakuje mi tylko (ogólnie, nie, że w tej rozmowie) głębszej refleksji, że po coś taka budowa umysłu została stworzona / wyewoluowała, że przez te miliony lat się ludziom do czegoś przydawała, a tylko przez ostatnie 50, może już nawet 150 lat, jest traktowana, nie jako podstawa umiejętności zapewniających przetrwanie, ale jako "jednostka chorobowa" (takie tam ICD-10).
Dobrze, że chociaż Mosad i parę firm międzynarodowych już się połapały (jak to im potem wychodzi, to inna sprawa), bo przywracanie normalności od czegoś trzeba zacząć.
Temat jest więc dużo głębszy niż to dzisiejsi terapeuci ogarniają, ale że są oprócz ludzi w Mosadzie, też takie osoby z umysłem "graficznym" (visual thinking), jak starająca się to "zjawisko" tłumaczyć innym doktor Temple Grandin, to jest już jakaś nadzieja (po paru wiekach ciemnoty, zabobonu i panowania "inkwizycji współczesnego szkolnictwa") na PRZYWRÓCENIE NORMALNOŚCI!
Cudny podcast, profesjonalne podejście, dobre pytania i umiejętność słuchania. Życzę jak najwięcej subów w nowym roku! 🎉
Bardzo ciekawa rozmowa... Nakłania do refleksji... 😊
Wreszcie ktoś kogo przebodźcowuje zimno.
Mam podobnie 😮
Mam tak samo
Autyzm to samotność. 30+ lat na karku i nigdy nie doświadczyłem bliskości. Ale zauważyłem, że autystyczne kobiety łatwo sobie znajdują towarzystwo. Nie wiem na czym to polega, ale też bym chciał mieć takie cudowne życie jak ta dziewczyna tutaj
Bo pewnie masz kompleksy i startujesz tylko do dużo młodszych od siebie. Ja chciałam poderwać autystyka ale jestem dla nie go niewidoczna.
Bo faceci pewnych rzeczy nie zauważają i.im nie przeszkadza
Dziewczyny umieją się dostosować do otoczenia.
mezczyni nie szukaja akceptacji
@@piotrdrozdowski5362 autyvzki szukaja akceptacji. Autycy nie
Piękny wywiad. Słuchając wywiadu policzyłem że obie Panie wypowiedziały 10021 słów lub dźwięków podczas rozmowy.
Po co?
Bo lubię, Zawsze liczę słowa jak z kims rozmawiam czy słucham lub oglądam.
😂😂😂
Niezwykłe... W jaki sposób to liczysz? "Samo" ci się liczy?
O siema ziomku autystyczny@@zenekpudzian-ex2er
Fantastyczny odcinek, dziękuje wam za tyle wiedzy na ten temat!!
Super materiał...daje dużo do myślenia Dziękuję Paniom 👍🤔😀
dużo uproszczeń ale rzeczywiście wartościowy gość - aczkolwiek trochę krzywdzące spostrzeżenia. Prawdą jest że bliskie otoczenie osoby z autyzmem również potrzebują wsparcia.
Cudowny, fascynujacy wywiad. Dziękuję😊
O Matko super wywiad ,dziękuję
Dziękuję :)
Ania wyjatkowa osoba,kiedys czytalam bloga.Piekna kobieta.
Hm, Tak sobie myślę że: Osoby mówiące prawdę, żyjące w prawdzie jest zaburzona? chora? A Osoby żyjaca w kłamstwie, hipokryzji, w manipulacji, znęcaniu się na słabszych jest nazwana NORMALNA OSOBĄ, no chyba coś tu nie jest Normalne
Duże uproszczenie. Masz takie momenty czy powiedzieć prawdziwą uwagę lub "poklepanie po pleckach", gdy np mama była cały dzień smutna, ale stwierdziła, że zrobi sobie fryzurę i przyjdzie do ciebie z pytaniem "Dobrze wyglądam w tej fryzurze?". Co jej odpowiesz? Wiedząc, że jest przybita. Wiele osób w spektrum nie umie wyłapać po mowie ciała czy ktoś jest smutny. Sama się uczyłam mowy ciała, bo maskowałam swoje spektrum. Byłam często tak szczera, a bliska osoba potrafiła na mnie wyskoczyć z mordą lub się popłakać, bo "się wmieszlałam", a chciałam pomóc. Albo inaczej, ktoś się uśmiechnął po mojej szczerej uwadze, a za plecami dowiadywałam się, że jestem chamska lub bezczelna. Wchodziłam w konflikty, bo chciałam takie rzeczy wyjaśnić. Nie rozumiałam dlaczego ktoś mówi, że jestem chamska, bezczelna lub fałszywa, a okazywało się że na przykład za dużo komplementów ktoś ode mnie otrzymał, albo za dużo uwag itd itd. Zawsze jednak miałam i mam osoby, które potrafiły mi powiedzieć "nie powinnaś tego powiedzieć". Ale dlaczego? Mimo ich wyjaśniania, nie rozumiałam. Teraz rozumiem, na terapiach dużo wyniosłam (ale nie kabel RJ45) i pomimo mojego mocnego analizowania, przysłowiowe dwa razy się zastanowię co odpowiedzieć.
Super wywiad. Dzieki!
Bardzo ciekawy wywiad. Dziękuję 💙
Kiedyś notorycznie kłamałam,wypowiadałam kolejne kłamstwo by podtrzymać inne które pomagało mi w przeżyciu w społeczeństwie niewiedząc o swojej dolegliwości. Wszystko było zaplanowane i ładnie to wyglądało ale w środku było mi trudno(no 'niespodziewane').
Autyzm swój poznałam właściwie dlatego że mega się zamknęłam na świat,nie gadałam z nikim,byłam uzależniona od telefonu,miałam chęć zrobienia sobie czegoś lub poprostu skończenia tego życia,siedziałam 23/24 w łóżku,po najmocniejszym epizodzie depresji chcieli jak najszybciej sprawdzić co się ze mną dzieję,no i się okazało że to był skryty autyzm.Przy okazji na pierwszej wizycie poznałam najgorszego psychiatrę mojego życia,dobrze że nie wiedziałam że to psychiatra(myślałam że to psycholog-słabo odróżniałam te rzeczy,a psychologów już wcześniej miałam) później jakoś poszło.
Kiedy przeczytałam o autyzmie pomyślałam:To w sumie ma sens.
I dało mi to ulgę,łatwiej mi było zrozumieć siebie.
Świetna rozmowa. Chciałbym napisać znacznie wiecej, ale zbyt wiele wątków mam w glowie.
Pozdrawiam.
Dziękuję.
Czy się zdiagnozuję?
Pewnie nie.
Ale 😊
Dostałam bardzo wiele odpowiedzi na pytania o samą siebie i moje zachowania/ reakcje , które od dzieciństwa zauważałam i weryfikowałam jako inne niż "obowiązujacy standard"
Wielkie AHA !
I dużo ulgi i odpuszczenia w głębi.
Także: bardzo dziękuję 😊
Bardzo sensowny wywiad.
Brawo. Doskonały materiał.
Podobnie jak u Pani Ani,ja jestem uważnym rodzicem,od urodzenia chodziłam z córką po specjalistach.Najczesciej wmawiano mi że jestem nadopiekuńcza matka,bo późno urodziłam dziecko...
Problem zaczął narastać i po czasie zdiagnozowano moje dziecko...Zajęło to nam niestety kilkanaście lat...Większość pedagogów robi przelotnie szkolenia po których sądzi że wie więcej od rodziców o autyzmie...Niestety,nie słuchają nas i często popełniają błedy , czego wynikiem jest przebodzcowanie ,depresja....Trzeba mówić spektrum i innych zaburzeniach głośno,by reszta otoczenia zrozumiała i przyjmowała życzliwie inność innych ludzi .
Zabrakło mi pytania o macierzyństwo jako takie ale i o praktyczne podejście do relacji zdrowy dzieciak i mama ze spektrum.
I druga sprawa to pani prowadząca na koniec powiedziała, że sama sobie sprawdzi to i tamto. Poproszę obejrzeć nagarnie i zwrócić uwagę na mimikę i gestykulacje obu pań. Raczej nie ma co sprawdzać.
Też mam myślenie czarno-białe i w pewnych kwestiach nie uznaję kompromisów, tak samo w relacji z kobietami to nie potrafię odczytać mowy ciała, w dodatku samemu mam ubogą mowę ciała. Kiedyś po randce jak chciałem się umówić drugi raz, to ta kobieta nie wierzyła mi, że mi się podoba, bo stwierdziła, że na spotkaniu odniosła zupełnie przeciwne wrażenie. Nie wierzyła mi na słowo, wolała uwierzyć w swoje własne wyobrażenie na podstawie mojej ubogiej mowy ciała, niż mi na słowo. Nie umówiła się ze mną drugi raz.
Mój syn i mąż są w spektrum. Tego typu programy dużo mi dają.Dziękuję. Świetnie, że prowadząca słucha swojej gościni, tylko dlaczego swoje komentarze zaczyna od "kurdeee nooo.." To jest niepotrzebne. Pozdrawiam M
Pani prowadząca momentami sprawia wrażenie nieprzygotowanej lub starającej się wpasować w zrozumienie tego o czym mówi gość i niestety ale przypomina to słonia w składzie porcelany. Materiał jak najbardziej za sprawą zaproszonego gościa pani Anny zdecydowanie wartościowy. Pozdrawiam.
Kogo goscini ?? Gościa chyba.
"Kurde" można trochę ograniczyć, to fakt, ale wywiad jest genialny. Obie panie są autentyczne i merytoryczne - to chyba największą siła.
Mnie trochę przestraszył słowa "dostałam kola" i "dilowanie ze światem".
Z autyzmem czy bez... Mówcie po polski jezyk😊😢
Myślę , że to kurde wcale nie przeszkadza . Pokazuje naturalność Pani prowadzącej . Ja jako neurotypical person ,też bym była zakłopotana probujac zrozumieć to zjawisko , bo to jest fenomen dla mnie, w sensie coś , do czego ja nie potrafię się odnieść , ani czego nie rozumiem . Zainteresowałam się temat z racji , że jestem z partnerem, który jest w spectrum , jego syn również . Nadal próbuje rozkminić jak z nimi żyć . Choć teraz , dzięki właśnie takim wywiadom , oczy mam szeroko otwarte ze zdziwienia, zaskoczenia , ale też zaczynam rozumieć o co chodzi . Dziękuję za super wywiad
❤
U mnie all inclusive spektrum + ADHD. Ciekawe ComBo. I to bezcenne uczucie patrząc na wyraz twarzy😮 ludzi którzy słuchają mojej perspektywy na określony problem . 😂
Spekulacja/shorting/geopolityka❤❤❤
"Spieszmy się szybko abyśmy do niczego nie doszli" 💪
Nawet mi nie mów.. Ale ja mama Combo - Asperger i niedosłuch lewostronny. I robię za przysłowiowego psychologa. A względnie jestem apolityczny, ale pomiędzy obydwóch stron patrze, to aż we mnie sie gotuje.
Ciężko jest stworzyć związek z osobą bez autyzmu a co dopiero z tym schorzeniem.
To nie jest schorzenie! Proszę nas nie obrażać.
@@pietrach a no masz rację, przepraszam. To bardziej cecha osobowości 😄. Ale mój komentarz nie miał za zadanie nikogo obrażać.
@@pietrachwięcej dystansu do siebie. Ludzie tak to szufladkują i wywoływanie u innych bezsensownego poczucia winy tylko z powodu semantyki jest samolubne.
Dam wskazówkę. Najlepiej tworzą zwiaz,ki którzy mówią zduzym opoznieniem i powoli MAJA CZAS BY ZROZUMIEC i dobrze odpowiedzieć Czasami nie trzeba wcale odpowiadać Najgorsze są związki z ludźmi impulsywnymi zpopelniaja za dużo bledow
@@pietrach jak niie jest weź spójrz prawdzie w oczy mam aspergera , mamy uszkodzeniie okołoporodowe i mamy przepiierdolone chyba że trafimy na osobe z takim vibe który sie idealnie wpasuje do naszego chujowego funkcjoonoowania
Jestem po raz pierwszy na tym kanale i zostaje na dłużej 😊
Cudowna rozmowa ❤
Bardzo fajnie się słuchało,
Kurde nooo😊 ciekawa reakcja prowadzącej
Bardzo prosze i kogo i jak sie diagnostykuje u Jakie go le Katz ; spectrum autyzmu,Bardzo Podziekuje za odpowiedz pa
Wielokrotnie to już pisałam, spektrum stwierdza psychiatra, nikt inny. Przy czym jeśli mamy mocne podejrzenia warto skonsultować u drugiego jeśli pierwszy twierdzi że nie bo coś tam.
Ja syna diagnozowalam od 5 roku życia, po nastu wizytach w różnych placówkach się poddałam. W zeszłym roku byliśmy u drugiego psychiatry i stwierdził książkowe spektrum. Młody ma 12 lat, tyle czasu by mógł uczestniczyć w zajęciach uczących go "życia"
Abstrahując od predyspozycji w człowieku ,absolutnie uważam iż żyjemy w strasznie zakłamanym społeczeństwie .Do tego stopnia jest to wszechobecne , że mówienie czy słyszenie prawdy nas bulwersuje lub „rani”😎
Owszem,forma ma znaczenie i nad nią warto pracować ale zdecydowanie stoję po stronie bycia realnym ,prawdziwym i szczerym .Bez intencji wyrządzania krzywdy .
Sami również powinniśmy uczyć się większego dystansu do siebie i otwartości na ewentualne wykazanie nam czy zauważenie np. „nie najlepiej dziś wyglądasz ,czy głupio się zachowałeś „ itd.Jako wyraz czyjejś troski ,zmartwienia o nas …a nie wbicia szpili🤔
Jesteśmy ogólnie zbyt przewrażliwieni na swoim punkcie , chodź wobec innych często nie mamy hamulca .Ludzie często swoją wartość podnoszą kosztem innych i nie zawsze w oparciu o fakty ale zwykłą złośliwość 🤷🏻♀️
W każdym razie ,jestem zdania , że bycie naturalnie sobą ,szczerym i prawdziwym jest bardzo cenne ,nad formą można pracować (nie idąc w dyplomację-która często staje się kłamstwem ) ,okoliczności ,rodzaj osoby powinny być dla nas pewnym sygnałem jednak bez wchodzenia kłamstwo.
Forma grzecznościowa to jedno , ale zaklinanie rzeczywistości czy lukrowanie nieprawdą jest zdecydowanie szkodliwe i złe .Wprowadza więcej niedomówień i konfliktów niż usłyszenie prawdy …
Ciekawa rozmowa ,chętnie posłucham innych 😉👍
Pełna zgoda
Myślę że po,ytywne jest ze można pracowaćnad sobą i się rozwijac
wazna zecza jest aby jeszcze raz przypominiec i wciaz przypoinac ze osoba w spektrum wcale nie musi miec wymienionych przez anie cech ja np rozumiem ironie, powoedzonka itp zazwyczaj lepeij niz inne osoby i bardoz zadko zdaza mi sie nie skumac i wiele osob slyszacych ze jestem w spektrum nie kozysta przy mnie z ironii, bo ta cech jest czesta, ale za to wybrednosc w jedzeniu i problem sensoryczny bardzo mnie dotyka, nie jem zadnych jogurtow, kefirow, nie pije mleka i nie jem drzemow i ja niegy nie mialm problemu z nauka czegokolwiek, ani mowy, ani jazdy na roweze, ani pisanai i czytania, ale za to ludzie uwazaja ze zyje w innym swiecie i jestem "odklejona" i w jakim srodowisku bym nie wyaloala dostaje latke odlejonej, i np ja lubie romantycznosc lubie podchodzy, ale w pewnym momencie potrzbuje zeby skonczyc i powiedzec wprost, bardoz wprost bo nie bede pewna
A ja nie na temat - jestem zauroczony urodą Pani Ani. Wygląda naturalnie i pięknie :)
Jestem. Starsza kobieta ale ja tezJest Piekna
Dzięki za ten wywiad jestem mamą dziecka w spektrum❤ dziękuje Ani , wiele mi ta rozmowa rozjaśniła w glowie
Pani Basiu gdzie się udać , żeby zdiagnozować dziecko, które ewidentnie wykazuje duzo cech o których była mowa w tym wywiadzie ...
Dla mnie osobiście lepszy był podzał na autyzm i zespół aspergera.
Dostosowywanie sie do otoczenia. Nie lubie powiedzenia maskowanie. My sie nie maskujemy celowo. My sie cale zycie staramy podolac wymaganiom innych.
Ale ci inni sie wogole nie staraja.
Dodam ,ze mam 16 letnia coreczke w spektrum i w szkole nauczycielce nawet to przeszkadzalo ,ze sobie trzymala w reku piorko i czasem nim poruszala wiec usilowala to przyzwyczajenie u niej wyplenic i dzwonila do mnie w tej sprawie. Raz jej odpowiedzialam - a czy dziecko krzywdzi tym zachowaniem kogos ? Mysle ,ze nie .Prosze wiec na to przymknac oko .A to byla i jest pani pedagog szkolna.
@@trelemorele9762 Mnie zarzucali w szkole, że celowo powoli piszę, bo jestem leniwy, a mnie po prostu bolał nadgarstek jak szybko pisałem.
Każda osoba Autystyczne ma Zaburzenia SI, ale nie każda osoba z SI może mieć autyzm.
O moja spiega madonnina ,to ja tuz przed Sedemdziesiatka dowiaduje sie co we mnie naprawde jest w srodku Jakie systemy mna kieruja, DZIEKUJE!!! DZiEKUJE!!!! Za wywiad i pozdrawiam z Florencji
Jestem dwubiegunowy.
Mój świat jest trochę inny choć dosyć podobny. Extra sprawa posłuchać kogoś kto jest świadomy swojej dysfunkcyjności (chociaż ja to nazywam darem).
Nie przesadzajmy 😅na pewno to nie jest dar
@@anna-zq3cc Twoja dysleksja to pewnie dar.
Bardzo dobry odcinek pod względem osoby, która jest w spectrum autyzmu. Sam w nim jestem. Dlatego rozumiem zdecydowaną większość. Brak mi tylko opisu meltdownu i shotdownu. U mnie częściej występuje to pierwsze. Chciałbym też posłuchać o tzw. fiksacjach. O tym, że mogę one również przydać się w życiu. Słuchałem na przykład o osobie, która czytała instrukcje klimatyzatorów. I ona później pracowała w zawodzie z tym związanym. Poza tym doradziła szefowi jaki klimatyzator kupić.
Świetna rozmowa, dźwięk pierwsza klasa! Keep going!
Choroba to nie wyrok.Mam zdiagnozowaną shizofrenie a po mimo tego jestem szczęśliwym mężem i ojcem dwóch wspaniałych synów 💪🦅❤️🔥
Autyzm to nie choroba
Miłego oglądania
Dziękuję ❤
Fajnie że odważyła się pani podjąć ten temat. Trochę może się neurotypowi nauczą o nas, nieneurotypowych. 😊
Ja też jestem przykładem niezdiagnozowanego ZA, który odkrył źródło swojej ukrywanej "nienormalności" dopiero kiedy zdiagnozowano jego dziecko. I w moim wypadku także diagnoza dziecka została postawiona zbyt późno, bo, tak jak pani mówiła, po pierwsze zachowywało się tak samo jak ja kiedyś, więc nie dostrzegałem w tym nic niepokojącego, a po drugie nawet jak już dziecko trafiło do poradni psych. (jako nastolatek), z ZA rozpoznanym przez żonę, to jeszcze długo walczyliśmy o to, żeby w ogóle podjęto próbę diagnozy; długo odsyłano nas z kwitkiem. Oczywiście jak już to zrobiono, w diagnozie od razu wylazł ZA... Teraz przynajmniej nie tylko leczy depresję ale i ćwiczy jak sobie radzić ze spektrum.
Bardzo ważny temat i ważna rozmowa. Natknęłam się na nią na TT. Mam chyba kogoś bliskiego z tym spektrum
Dziękuję za rozmowę
Mój mąż i ja dowiedzieliśmy się że jest Aspergerem w wieku 40 lat przy diagnozowaniu naszego syna w wieku 9lat. Nie nudzimy się😅😅
Całe szczęście że już można się zdiagnozowac
Haha, u nas to samo , tylko teraz dopiero zaczynam kumać o co chodzi 🙈
Swietna rozmowa, duxo watkow wspolnyvh z moim zyciem. Mam pytanie co do wybiorczosci w jedzeniu. Jak to bylo u pani, czy z czasem przynajmiej triche to sie zmienilo, zmiejsxylo, cxy sa jskies fazy wraz z dojrzewaniem?
Oczywiscie wiem, ze u kazdej osoby to wyglada inaczej, ale prosze o odpowiedz ❤
Gdzie w Warszawie mogę się udać, żeby zdiagnozować dziecko ?
Fajna rozmowa, świetny gość, ale spotkanie sponsoruje słowo jakby... Kłania się świetny cytat z Dnia Swira 😉
Jak mozna znaleźć tę panią psychiatrę wspomnianą w rozmowie?
Idealna partnerka 😃
Dodam jeszcze, że dawniej na autyzm diagnozowano dzieci, które miały najwiecej trudności. Byli to najczęściej właśnie chłopcy, u ktorych autyzm współwystępował z niepelnosprawnością intelektualną. Mam wrażenie, że tego właśnie wiele osób nie rozumie. Często jak dziecko nie mówi, nie rozumie mowy, nie potrafi w akceptowalny sposób regulować swoich emocji, to nie jest to kwestia autyzmu i jakiegoś "zamkniecia się w sobie", tylko własne nieplenosprawności intelektualnej.
Chyba niepelnosprawnosci emocjonalnej...
Dawniej to nie było diagnozy autyzm. Za PRL diagnoza była związana z koordynacją psycho-ruchową...
Welug badań osoby neuroatypowe lepiej rozumieją sie z innymi osobami neuroatypowymi. Tak po prostu jest, więc osoby w spektrum mają wieksze szanse na znalezienie bliskich relacji czy przyjaźni, czy związku wśród osób neuroatypowych.
????Nie rozumiem zupełnie nielogicznie napisane
Wyobraźcie sobie jak facet z autyzmem ma przewalone z kobietami gdy ona do niego mówi "domyśl się", albo nic nie mówi i chodzi obrażona.
Jesteś bez szans.
plot twist: jest szczęściarzem właśnie
Miałem tak xDDD
Dostałem odpowiedź, że mam serce z kamienia.
rozwiązanie: znaleźć równie autystyczną babę
Dużo się dowiedziałem po tym wywiadzie. Wcześniej nie sądziłem że to tak wygląda. Powodzenia dla was dziewczyny :)
Świetnie się tego słucha i wszystko jest prawdą. Polecam wszystkim jako rodzic dzieci w spektrum.
Kiedy spektrum a kiedy charakter?
Super rozmowa. Mój syn ma autyzm ma 6 lat mało bardzo mało mówi.. W wieku 4 lat jak mówiłam że nie mówi wcale i nie reaguje na imię i chodzi na palcach to słyszałam że wyrośnie z tego a chłopcy zaczynają później mówić..
„Autyzm” a „spektrum autyzmu” to nie to samo
@@agunec1997to jest dokładnie to samo, tylko wg nowej terminologii używa się określenia 'spektrum autyzmu', bo każdy autysta jest zupełnie inny, ma inny zestaw cech i objawów. Ale jedno od drugiego niczym się nie różni.
@@volgv autyzm ten, którego terminologię znamy z dawny lat to ludzie poważnie zaburzeni, niskofunkcjonujący, prawie bez kontaktu. „Spektrum” to jednak zupełnie inna sprawa
@@agunec1997mylisz się. Nawet w wywiadzie jest poruszony ten temat. Nie rozbija się tego na różne kategorie dlatego jest to spektrum
Sam z siebie nie wyrośnie, trzeba z pracować.
Uwielbiam ludzi prawdziwych, szczerych niż zakłamanych, manipulujących, narcystycznych, psychopatycznych HIPOKRYTOW
Ojej… chyba też jestem. 😢
Nie mam kasy, żeby się zdjagnozować bo nie bardzo umiem poruszać się w świecie.
Co mogę zrobić?
A po co diagnoza?
Renty się nie dostanie jak ma się nogi i ręce.
Papier do podtarcia to będzie.
Lepiej sobie poczytać na necie informacje jak sobie radzić z przebodzcowaniem i rozumieniem innych.
Gdzie można przeprowadzić takie badanie dla osoby dorosłej?
A gdzie triggery?
Pytanie do osób w spektrum: jak na wasze trudności reagowali rodzice gdy byliście nastolatkami? a jaka była ich reakcja gdy dostaliście diagnozę? coś się zmieniło w domu?
Na moje trudności rodzice reagowali agresją. Całe życie słyszałem od nich, że jestem jakiś nienormalny. Rodzice uważali, że wszystko zależy od genów i rodzic niejako nie wychowuje dzieci, bo wszystko i tak zależy od genów. Jak mnie zdiagnozowano to nic się nie zmieniło w ich podejściu do mnie.
Dla mojej mamy zawsze byłem dziwny, ale jej to nie przeszkadzało, mówiła, że mam coś po niej gdyż też jest dziwna w pewnym sensie, czyli nic tu nie zmieniło się pod żadnym względem. Z kolei mój ojciec przez jakieś pół roku po diagnozie mnie unikał, musiał przetrawić, rozumiem. Ogólnie to w moim przypadku po diagnozie wiedzieliśmy jak ta moja dziwność się nazywa i chyba tyle.
@@merkurytt4890no niestety ludzie, mają zakute łby. Dostalbys diagnoze zlamaną reke to by sie przejeli
Jako dziecko i nastolatek, to była agresja, a bo nie jesz wszystkiego, a mamusia tak się nastarała z obiadkiem.
Tata ci wleje to zjesz wszystko.
Teraz, 15 lat później po samodiagnozie jest lepiej, bo się wyjaśniło że nie jestem jedyny i to nie moje dziwne wymysły, tylko mózgu.
Obie panie mają tak bardzo podobne do siebie głosy, że bez obrazu czyli jedynie słuchając, trudno je rozróżnić 😊
Zespół Aspergera miał Tomasz Beksiński i nie ma co go wybielać tak jak to robi np red. Weiss
Za chwilę różnice między ludźmi nie będą różnicami, tylko każdy będzie miałą jakiś "wyjątkowy" syndrom, tylko dla siebie...
Jestem za. Szukam ludzi w moim spektrum. Czyli niechęć do długiego życia bo starość jest okropna.
Mam trochę wrażenie, że Ona mowi o mnie. Wiecie gdzie można sobie zrobic taką diagnozę?
Trzeba zapisać się do psychologa zajmującego się diagnozami. Jeśli zadzwonisz do poradni zdrowia psychicznego w swojej okolicy - na pewno pomogą.
Boom jak bym słyszał o sobie 😮
Kochana, to co mówisz to wypisz wymaluj mój niezdiagnozowany mąż. Ciężko się z nim żyje
Tak, właśnie. Jedna pani napisała, że fajnie żyć w spektrum i mieć wszystkich w nosie. Niestety zgadzam się częściowo z tym ironicznym komentarzem. Podkast jest zatytułowany zwiazek z osobą w spektrum ale powinien byc zatytuowany związek z osobą normalną, bo osoba w spektrum opowiada o sobie i swoich klopotach w relacji z osobą neurotypowa a gdzie problemy osób które weszly w związek z osobą w spektrum?
Ogólnie wkurza mnie, że wszystkie podkasty w tym temacie mówią o tym jak ciężko maja osoby w spektrum w relacjach i jak wiele trzeba im okazać zrozumienia i akceptacji, cierpliwosci i że trzeba chodzić prxy nich na paluszkach i ewentualnie wytłumaczyć coś spikojnie i rzeczowo. Z tym że np chłopak takiej dziewczyny ze spektrum powinien zrozumieć jak wyjdzie z jego urodzin albo kiedy się zasmieje w sposób nieadekwatny albo zrobi coś nieswiadomie co kazdy normalny by potraktował jako nadużycie zaufania w związku. . Te wszystkie podkasty są w służbie tolerancji i akceptacji dla osób w spektrum. Nie ma tu żadnej symetrii i sprawiedliwości. Powinno być tak, że skoro osoba w spektrum zachowuje się nieadekwatnie, robi przykrość partnerowi nieswiadomie gada glupoty albo wychodzi z urodzin ukochanego w trakcie spiewania 100lat, to partner takiej autystki może np znikać na kilka dni i ch..j i ona powinna to zaakceptować, albo powinien móc drzeć się na nia dwa dni i ch.. też powinna to zaakceptować. To byłaby równowaga.
@@mariusznowicki5566 chyba ciężko Ci zrozumieć, że osoba autystyczna często robi te rzeczy całkowicie nieświadomie i jeśli nie zwróci jej się uwagi, nie da rady domyśleć się, że zrobiła coś złego. Jeśli jesteś z kimś w związku to zależy Ci na tym, żebyście oboje czuli się najlepiej, więc logiczne dla mnie jest sprawianie, żeby osobie autystycznej żyło się lepiej i pomaganie jej w tych niewygodnych sytuacjach. Związek to nie odgrywanie się na drugiej osobie i "ona się zachowała źle to ja zachowam się gorzej"...
Ciężko też żeby Ania opowiedziała o byciu w związku z osobą autystyczną jeśli sama jest autystką i nie rozróżnia, które zachowania są inne, nienaturalne dla neurotypowych. Do tego trzeba by zaprosić jakąś osobę, która jest w związku z osobą autystyczną.
Trzeba też zrozumieć, że osoba autystyczna w przeciwieństwie do osoby neurotypowej nie robi niektórych rzeczy na złość tylko po prostu z nieświadomości, dopiero jeśli zwróci jej się uwagę i nadal będzie się zachowywać w ten sposób wtedy pojawia się problem. Osoby neurotypowe po prostu są świadome wielu rzeczy o których autyści w ogóle nie mają pojęcia, to jak takie ustawienie systemowe.
@@Milsukix3 Ja to wszystko przecież rozumiem a twój post nie zaprzecza niczemu co wyraziłem w komentarzu. Przynajmniej ja nic takiego nie widzę ale dziękuję za głos.
Dokładnie. Tytuł to clickbait. Chcę posłuchać neurotypowej osoby, która jest w takiej relacji. U mojego niezdiagnozowanego chłopaka jest jakieś 90% objawów i powiem tak: łatwo nie jest. Mam w sobie tyle wyrozumiałości, że mało która kobieta by miała. Niektóre rzeczy mnie bawią (np. jego idiolekt), niektóre są fajne (jego pasje), niektóre są neutralne (nadwrażliwość na bodźce), ale brak ustępliwości, nadmierne przywiązanie do reguł, brak empatii poznawczej to nie są łatwe rzeczy. I tak, też uważam, że jeśli osoba z autyzmem chce mieć relacje, to powinna nad tym pracować. Związek to praca obu stron.
@@mariusznowicki5566nie może być równowagi w wymaganiach stawianych partnerowi z autyzmem i partnerowi bez autyzmu żyjących w "normalnym świecie", ponieważ "normalny świat" jest skonstruowany (np. w sensie zasad współżycia społecznego) wyłącznie pod kątem osób bez autyzmu. To tak samo jakbyś w mieście bez pochylni i wind postawił osobie na wózku inwalidzkim wymaganie aby nauczyła się równie sprawnie jak ty poruszać po schodach i krawężnikach. Obecnie na szczęście już się dba o osoby z dysfunkcją ruchu i pochylnie się pojawiają, choć nadal daleko do ideału. Natomiast potrzeb osób z autyzmem nikt nie uwzględnia; nie da się wyegzekwować nawet takich niby to zagwarantowanych prawem rzeczy jak cisza nocna na osiedlu albo zamiana odpowiedzi ustnych na pisemne w szkole...