Pro tip: Kup lub zrób sobie własną blokadę, identyczną do państwowej i kiedy chcesz zaparkować w niedozwolonym miejscu, po prostu ją załóż. Przecież nie założą drugiej :D
Nie każde auto da się odholować każdą lawetą dla tego nie warto ryzykować np samochodu z automatem nie ruszysz lawetą ala platforma załadunkowa albo platformą stałą. Ponieważ uszkodzisz skrzynię i wyłamiesz blokadę kół i będą jeszcze większe problemy.
MetalManiak czytanie ze zrozumieniem...proszę zobaczyć te rodzaje lawet które ja napisałem. To są te bezrolkowe. Z rolkowymi raczej niema problemow. Ale też się idzie doczepić.
3 miesiące temu założyli mi blokadę, kopnąłem parę razy puściło zabezpieczenie, blokadę zostawiłem kulturalnie na trawniku. Do tej pory nie przyszedł żaden mandat :D
Zakładają Ci blokadę. Ok. Dzwonisz do straży miejskiej. Mówisz że mają przyjechać i to ściągnąć. Piszą mandat, mówisz że odmawiasz bo kolega prowadził auto a Ty je tutaj tylko odbierasz. Dałeś mu auto na dwa dni. Wcześniej do niego nie wsiadales, tyłko je odbierasz. Potrzebujesz je. Straż pyta o dane kolegi. Nie podajesz ich, bo jest ochrona danych osobowych i nie musiszich podać. Zablokować Twojego auta też nie mogą. Tyle. Masz ich w dupie i nigdy mandatu nie płacisz. Odjezdasz🙂
@@jestemtere9140 Nie bzdury, trzeba miec tylko ziomka ktory pojdzie i powie ze on mial ten samochod ale dal innemu ziomkowi i tak zaraz jest przedawnienie to jest stara sztuczka na fotoradary tez dziala jak fejsa nie widac na foto
@@nadanerodowe1675 odmawiasz bo jest ochrona danych osobowych.... hehe to jest swietny dowcip. W przypadku przedawnienia to ile tych lat bedziez czekal? Wyjedziesz i bedziesz sie ukrywal?? Czy jaki to ten plan?? Jezeli straznik bedzie sluzbista to wlasciciel pojazdu pooglada sad od srodka.I to kilkadziesiat razy jak nie przyzna sie od razu. A pozniej sie zdziwi jak maja tam w dupie prawo. A pozniej i tak zaplaci. Nie gadajcie wiec bzdur.
W Katowicach kilka lat temu auto się stoczyło na środek drogi pod kinem Rialto. Zamiast na hol to założyli blokadę. Tak a propos rozkminy z początku filmiku :)
Co w przypadku w którym "ktoś" zdejmie ją z koła (i ukradnie) zabierając kartkę z za szyby, a ja odjadę nie wiedząc nawet że miałem blokadę? Dostając wezwanie na komendę będę mocno zdziwiony, bo o niczym nie wiedziałem ;)
Blokady na koła to największa głupota jaką wymyślono. Lecz istnieje ciekawy patent, możemy odholować swój samochód i zdjąć tą blokadę na przykład pod domem, a podczas spotkania ze strażą miejską powiedzieć że nie wiemy kto wtedy użytkował nasz pojazd, ponieważ nie mamy obowiązku prowadzenia książki ewidencyjnej pojazdu prywatnego ani nie musimy pamiętać kto go użytkował. Inna sprawa że po zdjęciu blokady powiedzieć strażnikowi że mamy porysowaną felgę i wezwać policję i zgłosić celowe uszkodzenie mienia i teraz to strażnik zakładający ma problemy bo porysował felgę a jak wiemy felgi potrafią dużo kosztować. Zawsze trzeba oglądnąć blokadę czy ma znaczek UE jeśli nie to nie jest to blokada tylko jakiś bubel który nie powinien być używany, czy blokada nie jest uszkodzona/spawana/itd. I najważniejsze czy posiada legalizację którą strażnik okaże podczas zdejmowania blokady. Jeśli którakolwiek z rzeczy nie została dopełniona to możemy śmiało nie przyjmować mandatu i nie zapominajmy o tym że możemy kazać policji przebadać strażnika alkomatem ponieważ mamy podejrzenie jako obywatel że strażnik jest pod wpływem warto było by też sprawdzić pełne umundurowanie strażnika i zrobić zdjęcie jego legitymacji jak i legitymacji policjanta i poprosić policjanta o notatkę z interwencji z identyfikatorem notatki. Wszystko to jest ważne w sądzie i może zadecydować o uchyleniu od kary i wypłaty odszkodowania na rzecz pokrzywdzonego z stosunku celowego uszkodzenia mienia przez strażnika miejskiego który jak każdy wie jest urzędnikiem państwowym. Warto by też było nagrywać całe zajście w audio i video. Też takie nagranie może się przydać, możemy z niego wyciągnąć jeszcze jakieś błędy które popełnił strażnik zdejmując blokadę. Jest jeszcze kilka metod jak umilić pracę strażnikom miejskim lecz sb oszczędzę pisania :).
Organizacja ta powstała aby odciążyć policję co było dobrą inicjatywą ale aktualnie jest potrzebna tylko po to aby w zimie pomóc odpalić samochód na kable. Racja nie są potrzebni aż tak bardzo.
wszystko fajnie tylko po co kombinować, czas tracić i nerwy, lepiej prawidłowo parkować, wiele razy uniknąłem mandatu bo się nie mądrowalem jak przedmówcy
greg fox chyba nie parkowales w centrum miasta w trakcie miejskiej imprezy, meczu itp. Wolny parking 2 km od centrum a ty chcesz iść spać... co robisz? No właśnie, parkujesz jak najbardziej przepisiwo ale i tak fiutek z sm wbije blokadę bo stales o 2 cm za daleko albo za blisko.
Li właśnie po to są płatne strefy parkowania aby rozładować korki parkingowe, problemem tez jest ze ludzie kupują auta duże i potem pretensje ze nie maja gdzie parkować, ja jezdze autem segmentu A i zazwyczaj nie mam problemu z parkowaniem, bo dużo jest wolnych miejsc tam gdzie nie mieszczą się kompakty i suvy, dużo tez jest przykładów gdzie ludzie nie korzystają z parkingów park&ride bo każdy chce dostać się od drzwi do drzwi, niestety tu potrzebna jest zmiana mentalności a nie kombinowanie ze służbami pzdr
Artykuł 288 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny § 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Unieruchomienie pojazdu, miała by zastosowanie w przypadku zażegnania niebezpieczeństwa, ale w przypadku niebezpieczeństwa, przez źle zaparkowany samochód, blokady zakładać nie można. Osoba ze straży miejskiej podlega karze od 3 miesięcy do lat 5 za czyn powodujący niezdatność mienia do użytku.
Po zdjęciu blokady (filmy na YT) w wiadomy sobie sposób,chowamy do bagażnika kartkę również i jeździmy.Stajemy,gzie chcemy,zakładamy "swoją" blokadę,przyklejamy kartkę (przedtem zrobić z 50szt na xero) i idziemy załatwiać sprawy."Draby miejskie"(straż) zwane też "Bagiety" przechodząc zobaczą założoną blokadę i pójdą dalej.Kiedy nam pasuje ściągamy blokadę,odklejamy kartkę - do bagażnika i tyle.Jedna blokada,a tyle radości,wydymaliśmy system bo to jest blokada na miarę naszych możliwości.Kto nam podskoczy? Nie każdy ma prywatną blokadę,a i laski patrzą jakby przychylniej.Pomijam fakt,że zamki,czy inne kłódki w tych sprzętach są wykonane z gównolitu,kawałek brechy załatwia sprawę obejdzie się bez diaxa.Pozdrawiam właścicieli prywatnych,indywidualnych,swojskich blokad,"Bagiety" mogą nas cmoknąć! Państwowym blokadom mówimy NIE!.(mamy swoje).
Nie da rady kupić takiej blokady legalnie? Podejrzewam, że nawet jak by szwagier chciał to by zrobił za flachę, nowiutką nie śmiganą w garażu, więc dobrze gadasz. A skserowanie karteczki to raczej nie przestępstwo, nawet jeśli to wątpię, żeby bagiety zwróciły na to uwagę. Polak jak chce to potrafi.
Ja jak dostałem loka i zadzwoniłem żeby przyjechali to zrobiła sie taka mega burza waliło żabami najpiękniejszy byl widok tego śmiecia ktory klęczał przed kołem i lało sie mu na głowe :D otwprzyłem okno i zaczeła sie beka... mama ci mówiła ucz sie ucz to nie słuchałeś, dostał piękniejsza kare ode mnie :D
Byłem świadkiem jak w Poznaniu przy starówce Anglik próbował odjechać autem z blokadą. Inteligenty ze straży miejskiej założyły mu blokadę na lewe przednie koło, pomimo, że rejestracja GB i kiera po prawej stronie, koleś zwyczajnie nie zauważył. Ale ich opieprzył jak przyjechali... niestety maderfakerzy nic z tego nie zrozumieli i czekali na tłumacza, żeby im wyjaśnił co kierowca im zrobi za uszkodzoną felgę i nadkole. Dodam, że koleś zaparkował w miejscu w którym wolno parkować, ale tylko w określonych godzinach, opis pod znakiem po polsku i system bez am i pm okazał się przeszkodą do zrozumienia 😂
Blokada została mi założona pod szkołą (nie mamy przewidzianego parkingu dla uczniów więc od lat samochody stawiane są wzdłuż ulicy - nie ma tam zakazu!) Wszystko fajnie z tym że wiadomo, żeby ulica była przejezdna trzeba najechać delikatnie na mega wąski krawężnik. Postawiłem samochód i poszedłem na lekcje. Jak się okazało została mi i jeszcze kilku osobom z mojej klasy blokada. Po przyjeździe miejskich powiedzieli,że na chodniku nie było pozostawione 1.5m co było oczywiście bzdurą. Zostawiłem przeszło 1.8m miejsca z tym,że na chodnik wchodziła bardzo długa i gęsta trawa. Okazało się,że miejscy mierzyli ilość miejsca od krawędzi opony do tej trawy. Oczywiście po chwili mocnej wymiany zdań blokada została zdjęta i bez mandatu. Dodam że na miejskich czekaliśmy około 45min...
Widzę właśnie dużo takich sytuacji, że kierowcy parkują pod prąd, a potem zdziwienie, że niewłaściwie zaparkowany pojazd. Skąd ktoś miał wiedzieć jak się tam parkuje i czy w ogóle można skoro wjechał na pas o przeciwny kierunku ruchu i postawił samochód w miejscu wokół, którego były ustawione zakazy parkowania, lub zalecany sposób parkowania, które były skierowane w stronę kierowców jadących z przeciwka?
Zakładanie Blokad przez Straży Miejską to jest ich forma Represjonowania obywatela. Ciekawe co by geniusze SM powiedzieli by jakby im te blokady zostały założone na koła ich samochodów.
5:00 kiedyś miałem podobną sytuację, że zaparkowałem równolegle wzdłuż chodnika, między innymi samochodami równolegle zaparkowanymi, gdy chciałem odjechać samochodem, zobaczyłem kartkę w foliowej oprawie, z prośbą o zgłoszenie się na komendę straży miejskiej. Ja będąc zdziwiony ich dojebaniem się do mnie, porobiłem zdjęcia drogi i okolicy, które następnie pokazałem strażnikowi, ten natomiast powiedział, że "gdybym poszedł 300 metrów dalej do końca drogi, to zaraz za skrzyżowaniem jest znak o zakazie parkowania", więc mu mówię, że wszystko fajnie, tylko od strony którą jechałem nie było takiego znaku, na to on mi powiedział, że według kodeksu ruchu drogowego nie musiało go być, ponieważ wystarczy tylko jeden znak postawiony przy krawędzi jezdni której zakaz dotyczy dla samochodów poruszających się tą właśnie stroną jezdni, ponadto powiedział, że to kierowca powinien upewnić się, że wzdłuż całej drogi nie było zakazu, ponieważ dotyczy on rzekomo do najbliższego skrzyżowania lub do znaku odwołującego. Na szczęście, funkcjonariusz sam powiedział, że on też uważa że to jest głupie prawo, ale on jego nie pisał i dał mi pouczenie. Co zabawne jak się potem okazało, podjechałem sobie do tego miejsca i owszem znak był, ale nie dość, że kawałek był ukryty pod liśćmi, to w dodatku był ledwo przechylony, więc gdyby Pan strażnik chciał mi wlepić mandat, to po prostu bym go wziął, nie zdając sobie sprawy.
A jak mi uszkodził felgę to to może być powód do nie przyjęcia mandatu? I w dodatku ubiegania się o odszkodowanie. I według mnie powinny być mandaty w wysokości 50/100 zł i nie ryzykowanie po rysowania felgi by był to mniej inwazyjny sposób na ukaranie i przez to bardziej bezpieczny dla zakładającego tą blokadę.
ktos zastawil mi wyjazd z posesji, dzwonie by delikwenta odholowano,przyjezdza straz miejska i mówią że założą blokade... logika ta zaskoczyla mnie i zasmuciła w jednym momencie. uprosilem by tego nie robili a tylko bym mógł chodnikiem pod prąd w gore do krzyzowki dojechac. straz przyblokowala ruch na krzyzowce i wyjechalem na droge....wilk syty i owca cala choc rozwiazanie nie przepisowe i nie logiczne za to szybkie 🤣
Zdjąć blokade pojechac w miejsce gdzie mozna parkowac zalozyc blokade i zglosic do sądu hajs dostaniesz i odkujesz sie na tym cepie ze strazy miejskiej pzdr 😀
I tak jak chcielibyście zdjąć blokadę z koła to w niedalekiej odległości stoi patrol który tą blokadę pilnuje i jak byś zaczął ją zdejmować to by w pare minut do ciebie przyjechała straż miejska
Hej hej, nie zawsze mandat. Ponieważ jeśli trafisz na miłych strażników miejskich może skończyć się na pouczeniu i w tym momencie pozdrawiam Panią strażnik z Wrocławia :)
A co w przypadku, gdy zostanie założona mi blokada, a ja ją ściągnę - bez uszkadzania oczywiście? Zostawię ją w tym miejscu bądź okolicy, na widoku, całość udokumentuję zdjęciem np. Zadzwonię po Panów Strażników z informacją gdzie została ta blokada prze ze mnie odłożona. Teoretycznie nie została ona uszkodzona, ukradziona prze ze mnie. Ważne... "prze ze mnie". Czyli nie powinien mnie obchodzić dalszy los blokady po zawiadomieniu służb. Mandat oczywiście, że jeśli się należy przyjmuję, ale co właśnie z blokadą w takim przypadku?
Zróbcie odcinek na temat szerokości pasa drogowego danej jezdni (pobocza) bo często parkując w pobliżu drogi, za znakiem zakazu postoju ale już za pasem drogowym ( za poboczem) można dostać mandant co jest sprzeczne z prawem bo ten znak obowiązuje do pewnej odległości od skrajni jezdni. Jaka to odległość? Mało kto wie jaka jest szerokość pasa drogowego dla danej jezdni i kierowcy niesłusznie płacą mandaty albo walczą z blokadami.
Dostałem kiedyś niespodziankę w postaci blokady w Warszawie w strefie płatnego parkowania za nieopłacenie parkowania (kilka razy w rożnych miejscach). Samochód stał prawidłowo, a straż po ściągnięciu jeszcze wlepiła mandat i punkt karny. Nie wiem czy mieli prawo czy nie człowiek płaci za niewiedze. Było minęło i tak mam ich w głębokim poważaniu. To taka ciekawostka.
IIBOSOZOKUIIFairlady Często jak myję dupę po sraniu, to potem zostają mi za paznokciami drobinki orzechów i różnych nasion. Co twoim zdaniem mam z tym zrobić?
Miałem taką samą akcje tylko bez blokady. Niestety straż miejska w moim mieście nie jest ugodowa i dostałem mandat. Mimo, że nie miałem możliwości zobaczyć zakazu parkowania bo przyjechałem z całkiem innej strony... Dowiedziałem się tylko od nich, że muszę przejść cała ulice i sprawdzić czy nie było zakazu na jej początku... Ponieważ szkoda jest pieniędzy na powtórzenie znaku, ja mam przejść np 1km przez całą ulice żeby się upewnić czy mogę zaparkować, no bez jaj...
Fakt, iż straz miejska posiada zdjęcie auta z blokadą nie znaczy ze nie mozna zawinąc blokady. W sądzie trzeba powiedzieć że owszem mozliwe że na koła została załozona blokada nastepnie zrobione zdjęcie a potem blokade zdjęto a ciebie sie teraz bez powodu po sadach targa.
Ja miałem coś takiego ze raz w święto już nie pamiętam jakie to policjanci każdemu samochodowi stawiał mandaty bo niby był znak że zakaz parkowania ale nie dość że tak daleko że nie widać to na dodatek za drzewem
Po raz kolejny robimy z SM święte krowy. Zapisany numer rejestracyjny to żaden dowód. Muszą udowodnić, że konkretna osoba usunęła/uszkodziła/ukradła blokadę. Nie ma żadnego przepisu przenoszącego na właściciela samochodu odpowiedzialności za sprzęt SM. Nikogo nie namawiam do czynów zabronionych, ale pamiętajmy że każdy z nich należy udowodnić.
Miałem sytuacje dość nie przyjemną, mianowicie zaparkowałem auto na parkingu wzdłuż drogi przed moim blokiem i zostawiałem je tam na 2 tygodnie w miejscu dozwolonym do parkowania etc., po przyjeździe nie zaznałem swojego auta. Zadzwoniłem ja strasz miejska z zapytaniem gdzie ono się znajduje. Dowiedziałem się ze zostało odcholowane, ponieważ na parkingu były malowane pasy. musiałem się zgłosić do placówki SM. Tam dowiedziałem się ze znak rzekomo postawiono 3tyg wcześniej! Defacto tam go nie było. Pytając sąsiadów znak pojawił się 3 dni przed malowaniem pasów. Niestety sprawa została przegrana w sądzie mimio 3 naocznych światków ze znak został postawiony w złym czasie bo powienien być postawiony conajmniej tydzień przed dokonywaniem jakich kolwiek czynności..
Czy jest przepisy, który pozwala na zakładanie takiej blokady? Jest to jakby nie było, uszkodzenie mojego samochodu. Jak ktoś kładzie telefon na moim samochodzie i go zostawia, to chyba mogę go sobie wziąć? O jakiej kradzieży mówimy, jeśli ktoś celowo zostawił to na moim samochodzie?
Jak to jest z zabraniem kluczyków pijanemu lub wybiciem szyby w samochodzie z dzieckiem gdy jest upał? Tak samo interesuję mnie inny temat np. mandat wystawiony za wycieraczkę samochodu ;)
Kiedyś jednemu z tych dziadów się to udało - nałożył blokadę i zle się to dla niego skończyło - porysował mi błotnik.A że mam Citroena XM zarejestrowanego na zabytek w oryginalnym lakierze nie było już tak miło.I tym bardziej że nie mieli racji.Ulica dwukierunkowa a znaku zakazu parkowania od strony mojego wjazdu brak - był ze 400 metrów dalej ustawiony "plecami">No więc czy ja mam obowiązek tam pójść i zobaczyć co zarząd dróg tam nabazgrał?Tym bardziej że stało tam z 15 aut i każdemu założyli.Nie mniej jednak coś chyba do nich dotarło bo teraz jak zaparkuję nawet na zakazie pod samym sklepem to omijają moje auto z daleka.Prawda jest taka że odkąd zabrali im 'fotoplastikony' to nakładanie żółtych "breloczków" to ich ulubione zajęcie.
Mówiliście o sytuacji gdy blokada została założona niewłaściwie, więc opiszę wam pewną sytuację w której pośrednio uczestniczyłem. Rzecz działa się w Karpaczu na deptaku. Miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej. Kierowca jest taką osobą i ma wydaną legitymację uprawniającą do stawania na takich miejscach, oczywiście w samochodzie. Wracamy z deptaku (chyba deptak to jest :D ), i na kole blokada. Telefon do straży, po jakichś 15 minutach przyjechali, w międzyczasie pojawiły się 2 osoby które widziały zakładanie blokady. Przyjechali strażnicy twierdząc, że legitymacja była niewidoczna, gdyż 1/3 tej legitymacji była zasłonięta. I to był powód, by założyć blokadę. Oczywiście strażnikom oberwało się ustnie nie tylko od kierowcy, ale i od świadków sytuacji. I zastanawiam się, czy strażnicy mieli w tym momencie prawo założyć taką blokadę? Czy liczyli, że turysta to przyjmie i zapłaci mandat?
1. "Odpowie za uszkodzenie, lub przywłaszczenie" - A co z domniemaniem niewinności? Może jakiś wandal przechodził i zdewastował... Jak nie ma monitoringu i nadgorliwych świadków, to ja bym szedł na bezczelnego. "Panie, żadnej blokady nie było. Naklejka może była, ale myślałem że jakiś gówniarz przykleił dla żartu" 2. Skoro blokada ma być "nauczką" dla kierowcy i nie jest niezbędnie konieczna do ukarania (mandat wystarczy), to czy w razie wystąpienia wyższej konieczności (żona rodzi), straż miejska bierze odpowiedzialność za narażenie życia kobiety i dziecka?
Nie tylko zakładaja gdy zle sie zaparkuje. Zakladaja rowniez gdy ktos kilkukrotnie nie zaplaci mandatu a stoi notorycznie bez oplaty parkingowej.... Czy mają prawo blokowac w takim przypadku? 🤔
Zdjąć blokadę odjechać kawalek, w miejscu w którym stało koło zostawić blokadę zrobić zdjęcie że blokada tam stoi i jechać do domu. Ukraść nie ukradlem, blokada stoi tam gdzie strażnicy ja zostawili, jak będą mieli problem to zdjęcie na dowód mam. A jak ktoś im ukradł to niech pilnują swoich sprzętów zamiast zostawiać je gdzie popadnie na mieście.
Zacznijmy od tego, że nieprzyjęcie mandatu nie powoduje, że sprawa trafi do prokuratury, tylko do sądu. Jeżeli nie rozróżniacie prokuratury od sądu to może warto douczyć się co nie co w tym temacie. Po drugie blokada nie jest po to, aby ukarać kierowcę, czy zrobić mu na złość, tylko żeby wykryć sprawcę. Strażnik Miejski widząc nieprawidłowo zaparkowany samochód bez kierowcy nie wie kto nim przyjechał, a mandat można wystawić tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy nie ma wątpliwości co do do tego, kto jest sprawcą wykroczenia. Po to właśnie jest blokada, aby sprawca wykroczenia musiał skontaktować się za Strażą Miejską podając przy okazji swoje personalia i (najczęściej tak się dzieje) przyznać się do popełniania wykroczenia przyjmując mandat.
Zasadniczo jeśli pojazd nie utrudnia ruchu drogowego i nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego to nie ma sensu karać kierowcy za pozostawienie pojazdu w takim miejscu. Tylko my w normalnym kraju nie żyjemy.
Moja Mazda 6 Uwierz mi, że na blokowisku w którym mieszkam, jakby stosować Twoje zasady, to auta stały by absolutnie wszędzie. Nawet na placu zabaw, w piaskownicy ;)
Ja raz spiesząc się do szkoły (nie widziałem znaku) zaparkowalem nowym autem na blachach z Krk a jestem że Śląska, więc jakąś babka stara zadzwoniła na miejskich, ale dogadałem się z nimi na 100 zł mandatu w sumie to nie chcieli mi go dac ale powiedzieli ze niby muszą bo ta babka ich zna :x
100 PLN to żadne dogadanie się. 100 PLN i 1pkt to standardowa wysokość (nie ma widełek) grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego za postój w miejscu niedozwolonym.
Paweł Łukaszewski no to moze po prostu trzeba zrobic wiecej miejsc parkingowych? Gdyby byly duze parkingi(tez bezplatne) i miejsca, to wiekszosc ludzi nie zostawiala by samochodow "pod piaskownica". Problem polega na tym, ze infrastruktura miast nie jest do konca przystosowana do takiej ilosci samochodow, jakie jezdza(bo byly budowane w czasach, kiedy o samochodach nikt nie slyszal). Trzeba wiec kombinowac i budowac parkingi, a nie karac kierowcow. Jezeli wszedzie jest zastawione, to gdzie zostawiac samochod w takim razie?
U mnie w mieście na jednych z osiedli po remoncie parkingu postawili zakaz w miejscu gdzie normalnie zawsze stały samochody stanąłem gdyż wjechalem od innej strony i nie widziałem znaku ponieważ był tylko z jednej strony po 15 minutach kiedy wróciłem do samochodu mój i jeszcze 3 inne miały wezwanie na straż miejską pojechałem odrazu wyjaśnić tą sprawe obeszło się bez mandatu i sam strażnik miejski przyznał że sam się dziwi że teraz jest tam zakaz ale muszą jeździć bo ludzie z bloków dzwonią i zgłaszają
Blokada to nie żadna kara, a sprytny sposób na wymuszenie wręczenia mandatu kierowcy. Inaczej SM nie może zrobić bez procedur z policją - co wydłuża im czas ściągania opłaty...
zdjąłem blokadę samemu i wyrzucilem w krzaki.po miesiacu dostalem wezwanie w tej sprawie.powiedzialem , że nie mialem zadnej blokady ani naklejki na samochodzie i ze byc moze blokada i byla ale moe ktos zdjął ją i zapewne ukradł zanim przyszedlem do samochodu. zero mandatu.
Mało kto wie po co i dlaczego powstała SM powstała aby respektować przepisy MIEJSKIE jakie rada miasta uchwaliła to jest główne zadanie czystość porządek itd. SM dochodowe które powstały przez fotoradary strasznie osławiły tą prace negatywnie jako ludzi niedouczonych i tych co do Policji sie nie dostało. Czy jest potrzebna Hmm tu już każdy sam sobie musi odpowiedzieć Policja nie ma takich kompetencji jak SM i na odwrót. Patrol łączony SM Policjant może załatwić każda sprawę w mieście. Strażnik tez człowiek i wie jaka jest opinia ludzi o tej pracy.😜 Czytam jak ludzie kombinują żeby uniknąć odpowiedzialności karnej i mieć jeszcze z tego zysk to aż mam gęsia skórkę ze są tak nie dojrzali i nie potrafią przyznać sie do winy-żałosne.
Ciekawe ,co jeśli załużmy ,że komuś ,się otwierają drzwi rylko ,od strony pasażera ,i ,tak wchodzi do samochodu nie zauważa blokady i odjeżdża uszkadzając auto kogo wina ?
Założona blokada nie jest moją własnością i nie ma przepisu zakazującego jej zdjęcie. Na jakiej podstawie twierdzicie, że mam ją odwozić do straży miejskiej gdy ją zdejmę? Przecież legalnie mogę ją pozostawić w miejscu jej zamontowania i odjechać. Zgodnie z prawdą to nie ja ją tam pozostawiłem tylko funkcjonariusz SM.
A gdyby tak koło odkręcić i zostawić z tą blokadą a założyć zapasowe co by zrobili? Bo w sumie zostało na kole a koło na miejscu założenia tejże blokady, jak to się ma do tego?
można zdjąć blokadę razem z kołem , i założyć zapas jak nie pójdzie zdjąć oczywiście . można się wtedy tłumaczyć że bezdomni koło ukradli zdjęli razem z blokadą i zawiezli na złom , i my oczywiście nic nie wiemy i po sprawie
A tak mnie ciekawi czy jak dam 2dychy jakiemuś zaradnemu Januszowi który ściągnie mi blokadę albo jak ją złomiarze ukradną a ja "nie będę" o tym wiedział to też mnie będą ścigać za kradzież i za złe parkowanie. A może samemu warto zostać takim pozyskiwaczem złomu bo każdy kierowca ci powie że za darmo możesz sobie wziąć takie ustrojstwo bo przecież mu nie potrzebne
Jeśli zaloza blokadę zrobić zdjęcia wezwać policję i złożyć skargę na tego kogoś kto ci zniszczył. Samochód twój samochód. Twoja. Własność nie ma prawa ktoś go niszczyć
ja jeżdżę terenówka na mt'kach. nawet jak jakimś cudem załażą, to spuszczam powietrze z kola blokada do bagażnika, kompresorkiem pompuje kol. blokadę sprzedaje na złom. przychodzi mandat, odpisuje ze nie wiem kto był kierowca bo ja pożyczyłem aut kumplowi, a co on dalej z nim robił nie wiem . pytam w jakim charakterze jestem przesłuchiwany, czy jako świadek czy jako podejrzany. odmowa składania zeznań. jeżeli jako świadek nie chce składać fałszywych zeznań, jeżeli jako podejrzany nie chce sam siebie obciążać. dziękuje do widzenia. niech ku@$# porobią parkingi a nie blok na bloku.
"Nie przyjmijcie naszych wyjaśnień jako porady prawnej" hahaha 😉 Ale się uśmiałem hahaha 😂😂😂 Panowie, nauczcie się że jak coś mówicie to to idzie w świat. Po za tym jesteście dorośli i jakieś implikacje z waszych słów wynikają i nakładają się na różne sfery życia.
Skoro oni zaglądają to NA TWÓJ samochód, to nie jest to kradzież, gdy z tym odjedziesz. Gdyby tak było, to mógłbym sobie kłaść telefon na czimś dachu, czekać aż odjedzie i zgłosić kradzież
Jak chodzi i straż wiejską, to ta instytucja całkowicie nie cieszy się moim szacunkiem. Podejrzewam, że takich jak ja, jest spora grupa. Ta instytucja nie jest nastawiona na działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa, ale na wyrwanie od kierowców jak największej ilości kasy. No właśnie. Zostali powołani do szeroko pojętego pilnowania porządku, a najbardziej skupili się na kierowcach, bo to najpewniejszy i najłatwiejszy zarobek. Wołałem ich kiedyś, żeby mi pogonili spod bloku cyganów, którzy, w ich opinii grali umilając mieszkańcom czas. Dyspozytorka wymyślała argumenty przeciw interwencji, dopóki jej nie powiedziałem, że nagrywam rozmowę i, jeśli nie zjawi się tu patrol i ich nie pogoni, przekażę nagranie mediom. Wtedy przyjęła zgłoszenie i faktycznie się patrol pofatygował. Z blokadą jeszcze nie miałem doświadczenia. Ale jak mi się kiedyś zdarzy, a będę się spieszył, to nie będę się przejmował, żeby jej nie uszkodzić przy zdejmowaniu, a jedyne miejsce, do którego mogę ją zawieźć, to jest skup złomu. Na pewno nie będę się fatygował do ich jakiejś siedziby...
Straż miejska to nierówny które są tak nieudolnie w życiu że nie nadają się do żadnej roboty nawet do policji nie dali rady się dostać. A co do blokad to faktycznie narzędzie nieadekwatne do czynu wzbudza tylko dodatkowa niechęć do tego organu.
A co jeżeli dostałem pół roku temu wezwanie do straży miejskiej za parkowanie na trawie wyjebałem to no i do teraz nic mi nie przyszło I pytanko czy to przyjdzie czy oni nie pamiętają komu wezwania wystawiają?
A można zdjąć i zostawić? Ja przecież tego tam nie przywoziłem, więc dlaczego mam odwozić? :) BTW Jak na razie na szczęście zawsze patrzę czy parkuję i żadnego mandatu/blokady/odcholowania nie miałem.
niemol tyle co złom, 0,4-0,5kg. U mnie mają zamykane na kłódkę taka za max 10 PLN, a jako że lubię wytrychy to ostatnio otworzyłem 10 w czasie 30 minut
Pro tip: Kup lub zrób sobie własną blokadę, identyczną do państwowej i kiedy chcesz zaparkować w niedozwolonym miejscu, po prostu ją załóż. Przecież nie założą drugiej :D
LOL
Teeee dobree
A gdyby tak zablokować samochód straży miejskiej taką blokadą? Ale było by śmiesznie.
Hahahaha to by sie brudasy zdziwili hahaha
Najlepiej na wszystkie koła jeszcze im dać lewy mandat za wycieraczke
I zamek na klucz kropelką zakleić
i podłożyć im śruby pod koła
Nie rozumiem sensu zakładania tych blokad. Stoi samochód na zakazie parkowania, więc załóżmy mu blokadę, żeby stał tam dalej. Nie wystarczy mandat?
lepiej odholować ;).
Nie każde auto da się odholować każdą lawetą dla tego nie warto ryzykować np samochodu z automatem nie ruszysz lawetą ala platforma załadunkowa albo platformą stałą. Ponieważ uszkodzisz skrzynię i wyłamiesz blokadę kół i będą jeszcze większe problemy.
podnosi sie auto na specjalne rolki i na tych rolkach auto wciaga sie na lawete, nic trudnego
MetalManiak czytanie ze zrozumieniem...proszę zobaczyć te rodzaje lawet które ja napisałem. To są te bezrolkowe. Z rolkowymi raczej niema problemow. Ale też się idzie doczepić.
rolki mozna do kazdej lawety zastosowac i nie ma znaczenia jej rodzaj
3 miesiące temu założyli mi blokadę, kopnąłem parę razy puściło zabezpieczenie, blokadę zostawiłem kulturalnie na trawniku. Do tej pory nie przyszedł żaden mandat :D
Super tip
Powinni ci jeszcze wlepić karę za uszkodzenie mienia państwowego :))) Jak jesteś taki "mądry" mogłeś odnieść tą blokadę do SM :)
Colorful Dreams i przyjąć mandat tak tak napewno byś tak zrobił
Trzeba było wcześniej pomyśleć co się robi a nie kombinować po fakcie :)
Colorful Dreams tę blokadę
Zakładają Ci blokadę. Ok. Dzwonisz do straży miejskiej. Mówisz że mają przyjechać i to ściągnąć. Piszą mandat, mówisz że odmawiasz bo kolega prowadził auto a Ty je tutaj tylko odbierasz. Dałeś mu auto na dwa dni. Wcześniej do niego nie wsiadales, tyłko je odbierasz. Potrzebujesz je. Straż pyta o dane kolegi. Nie podajesz ich, bo jest ochrona danych osobowych i nie musiszich podać. Zablokować Twojego auta też nie mogą. Tyle. Masz ich w dupie i nigdy mandatu nie płacisz. Odjezdasz🙂
ladne bzdury
@@jestemtere9140 Nie bzdury, trzeba miec tylko ziomka ktory pojdzie i powie ze on mial ten samochod ale dal innemu ziomkowi i tak zaraz jest przedawnienie to jest stara sztuczka na fotoradary tez dziala jak fejsa nie widac na foto
@@nadanerodowe1675 odmawiasz bo jest ochrona danych osobowych.... hehe to jest swietny dowcip. W przypadku przedawnienia to ile tych lat bedziez czekal? Wyjedziesz i bedziesz sie ukrywal?? Czy jaki to ten plan?? Jezeli straznik bedzie sluzbista to wlasciciel pojazdu pooglada sad od srodka.I to kilkadziesiat razy jak nie przyzna sie od razu. A pozniej sie zdziwi jak maja tam w dupie prawo. A pozniej i tak zaplaci. Nie gadajcie wiec bzdur.
@@jestemtere9140wystarczy podać dane znajomego z ukrainy albo Białorusi i niech sobie szukają.
Blokada straży miejskiej oznacza "nie możesz tu stać A więc będziesz tu stał"
Myślałem że filmik z instrukcją obsługi jak zdjąć blokadę będzie 😢
W Katowicach kilka lat temu auto się stoczyło na środek drogi pod kinem Rialto. Zamiast na hol to założyli blokadę. Tak a propos rozkminy z początku filmiku :)
Nigdy nie miałem takiej blokady i widziałem je dosłownie kilka razy a od wielu lat pracuję w transporcie więc dużo jeżdżę. Pozdrawiam z Koszalina
Michał Rykiel również pozdrawiam z koszalina :D u nas to tylko 50zl za parkowanie na trawniku albo zabranie żuli z przystanku potrafią zrobić
Co w przypadku w którym "ktoś" zdejmie ją z koła (i ukradnie) zabierając kartkę z za szyby, a ja odjadę nie wiedząc nawet że miałem blokadę? Dostając wezwanie na komendę będę mocno zdziwiony, bo o niczym nie wiedziałem ;)
Blokady na koła to największa głupota jaką wymyślono. Lecz istnieje ciekawy patent, możemy odholować swój samochód i zdjąć tą blokadę na przykład pod domem, a podczas spotkania ze strażą miejską powiedzieć że nie wiemy kto wtedy użytkował nasz pojazd, ponieważ nie mamy obowiązku prowadzenia książki ewidencyjnej pojazdu prywatnego ani nie musimy pamiętać kto go użytkował. Inna sprawa że po zdjęciu blokady powiedzieć strażnikowi że mamy porysowaną felgę i wezwać policję i zgłosić celowe uszkodzenie mienia i teraz to strażnik zakładający ma problemy bo porysował felgę a jak wiemy felgi potrafią dużo kosztować. Zawsze trzeba oglądnąć blokadę czy ma znaczek UE jeśli nie to nie jest to blokada tylko jakiś bubel który nie powinien być używany, czy blokada nie jest uszkodzona/spawana/itd. I najważniejsze czy posiada legalizację którą strażnik okaże podczas zdejmowania blokady. Jeśli którakolwiek z rzeczy nie została dopełniona to możemy śmiało nie przyjmować mandatu i nie zapominajmy o tym że możemy kazać policji przebadać strażnika alkomatem ponieważ mamy podejrzenie jako obywatel że strażnik jest pod wpływem warto było by też sprawdzić pełne umundurowanie strażnika i zrobić zdjęcie jego legitymacji jak i legitymacji policjanta i poprosić policjanta o notatkę z interwencji z identyfikatorem notatki. Wszystko to jest ważne w sądzie i może zadecydować o uchyleniu od kary i wypłaty odszkodowania na rzecz pokrzywdzonego z stosunku celowego uszkodzenia mienia przez strażnika miejskiego który jak każdy wie jest urzędnikiem państwowym. Warto by też było nagrywać całe zajście w audio i video. Też takie nagranie może się przydać, możemy z niego wyciągnąć jeszcze jakieś błędy które popełnił strażnik zdejmując blokadę.
Jest jeszcze kilka metod jak umilić pracę strażnikom miejskim lecz sb oszczędzę pisania :).
zzz ZZZ straż miejska to największa głupota jaką wymyślono
Organizacja ta powstała aby odciążyć policję co było dobrą inicjatywą ale aktualnie jest potrzebna tylko po to aby w zimie pomóc odpalić samochód na kable. Racja nie są potrzebni aż tak bardzo.
wszystko fajnie tylko po co kombinować, czas tracić i nerwy, lepiej prawidłowo parkować, wiele razy uniknąłem mandatu bo się nie mądrowalem jak przedmówcy
greg fox chyba nie parkowales w centrum miasta w trakcie miejskiej imprezy, meczu itp. Wolny parking 2 km od centrum a ty chcesz iść spać... co robisz? No właśnie, parkujesz jak najbardziej przepisiwo ale i tak fiutek z sm wbije blokadę bo stales o 2 cm za daleko albo za blisko.
Li właśnie po to są płatne strefy parkowania aby rozładować korki parkingowe, problemem tez jest ze ludzie kupują auta duże i potem pretensje ze nie maja gdzie parkować, ja jezdze autem segmentu A i zazwyczaj nie mam problemu z parkowaniem, bo dużo jest wolnych miejsc tam gdzie nie mieszczą się kompakty i suvy, dużo tez jest przykładów gdzie ludzie nie korzystają z parkingów park&ride bo każdy chce dostać się od drzwi do drzwi, niestety tu potrzebna jest zmiana mentalności a nie kombinowanie ze służbami pzdr
Artykuł 288 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Unieruchomienie pojazdu, miała by zastosowanie w przypadku zażegnania niebezpieczeństwa, ale w przypadku niebezpieczeństwa, przez źle zaparkowany samochód, blokady zakładać nie można. Osoba ze straży miejskiej podlega karze od 3 miesięcy do lat 5 za czyn powodujący niezdatność mienia do użytku.
Po zdjęciu blokady (filmy na YT) w wiadomy sobie sposób,chowamy do bagażnika kartkę również i jeździmy.Stajemy,gzie chcemy,zakładamy "swoją" blokadę,przyklejamy kartkę (przedtem zrobić z 50szt na xero) i idziemy załatwiać sprawy."Draby miejskie"(straż) zwane też "Bagiety" przechodząc zobaczą założoną blokadę i pójdą dalej.Kiedy nam pasuje ściągamy blokadę,odklejamy kartkę - do bagażnika i tyle.Jedna blokada,a tyle radości,wydymaliśmy system bo to jest blokada na miarę naszych możliwości.Kto nam podskoczy? Nie każdy ma prywatną blokadę,a i laski patrzą jakby przychylniej.Pomijam fakt,że zamki,czy inne kłódki w tych sprzętach są wykonane z gównolitu,kawałek brechy załatwia sprawę obejdzie się bez diaxa.Pozdrawiam właścicieli prywatnych,indywidualnych,swojskich blokad,"Bagiety" mogą nas cmoknąć! Państwowym blokadom mówimy NIE!.(mamy swoje).
YAZZ ale to jest własnością państwa więc jest to KRADZIEŻ więc panowie bagiety mogą wyciągnąć konsekwencje. Jak ty słuchasz?
Słucham dobrze,to jest treść humorystyczna,to można podciągnąć pod kradzież z włamaniem(od roku do 10--ciu).
Nie da rady kupić takiej blokady legalnie? Podejrzewam, że nawet jak by szwagier chciał to by zrobił za flachę, nowiutką nie śmiganą w garażu, więc dobrze gadasz. A skserowanie karteczki to raczej nie przestępstwo, nawet jeśli to wątpię, żeby bagiety zwróciły na to uwagę. Polak jak chce to potrafi.
Haha mianuje cię orderem virtutti cebulari :D
Ja jak dostałem loka i zadzwoniłem żeby przyjechali to zrobiła sie taka mega burza waliło żabami najpiękniejszy byl widok tego śmiecia ktory klęczał przed kołem i lało sie mu na głowe :D otwprzyłem okno i zaczeła sie beka... mama ci mówiła ucz sie ucz to nie słuchałeś, dostał piękniejsza kare ode mnie :D
Byłem świadkiem jak w Poznaniu przy starówce Anglik próbował odjechać autem z blokadą. Inteligenty ze straży miejskiej założyły mu blokadę na lewe przednie koło, pomimo, że rejestracja GB i kiera po prawej stronie, koleś zwyczajnie nie zauważył. Ale ich opieprzył jak przyjechali... niestety maderfakerzy nic z tego nie zrozumieli i czekali na tłumacza, żeby im wyjaśnił co kierowca im zrobi za uszkodzoną felgę i nadkole. Dodam, że koleś zaparkował w miejscu w którym wolno parkować, ale tylko w określonych godzinach, opis pod znakiem po polsku i system bez am i pm okazał się przeszkodą do zrozumienia 😂
Mój tata kiedyś nie przyjął mandatu i sprawa się skończyła na tym że to nie zapłacił A za to policjant dostał 500zł mandatu
Bardzo interesukacy kanal posiadacie kawal wuedzy na te tematy subik i like
Dzięki! :)
Blokada została mi założona pod szkołą (nie mamy przewidzianego parkingu dla uczniów więc od lat samochody stawiane są wzdłuż ulicy - nie ma tam zakazu!) Wszystko fajnie z tym że wiadomo, żeby ulica była przejezdna trzeba najechać delikatnie na mega wąski krawężnik. Postawiłem samochód i poszedłem na lekcje. Jak się okazało została mi i jeszcze kilku osobom z mojej klasy blokada. Po przyjeździe miejskich powiedzieli,że na chodniku nie było pozostawione 1.5m co było oczywiście bzdurą. Zostawiłem przeszło 1.8m miejsca z tym,że na chodnik wchodziła bardzo długa i gęsta trawa. Okazało się,że miejscy mierzyli ilość miejsca od krawędzi opony do tej trawy. Oczywiście po chwili mocnej wymiany zdań blokada została zdjęta i bez mandatu. Dodam że na miejskich czekaliśmy około 45min...
Widzę właśnie dużo takich sytuacji, że kierowcy parkują pod prąd, a potem zdziwienie, że niewłaściwie zaparkowany pojazd. Skąd ktoś miał wiedzieć jak się tam parkuje i czy w ogóle można skoro wjechał na pas o przeciwny kierunku ruchu i postawił samochód w miejscu wokół, którego były ustawione zakazy parkowania, lub zalecany sposób parkowania, które były skierowane w stronę kierowców jadących z przeciwka?
Zakładanie Blokad przez Straży Miejską to jest ich forma Represjonowania obywatela. Ciekawe co by geniusze SM powiedzieli by jakby im te blokady zostały założone na koła ich samochodów.
Jak mamy czas to superglue w zamek, ubaw po pachy jak się męczą z włożeniem kluczyka a ty ich poganiasz
W przypadku odmowy przyjęcia mandatu sprawa kierowana jest do SĄDU !!! nie do Prokuratury.
5:00 kiedyś miałem podobną sytuację, że zaparkowałem równolegle wzdłuż chodnika, między innymi samochodami równolegle zaparkowanymi, gdy chciałem odjechać samochodem, zobaczyłem kartkę w foliowej oprawie, z prośbą o zgłoszenie się na komendę straży miejskiej. Ja będąc zdziwiony ich dojebaniem się do mnie, porobiłem zdjęcia drogi i okolicy, które następnie pokazałem strażnikowi, ten natomiast powiedział, że "gdybym poszedł 300 metrów dalej do końca drogi, to zaraz za skrzyżowaniem jest znak o zakazie parkowania", więc mu mówię, że wszystko fajnie, tylko od strony którą jechałem nie było takiego znaku, na to on mi powiedział, że według kodeksu ruchu drogowego nie musiało go być, ponieważ wystarczy tylko jeden znak postawiony przy krawędzi jezdni której zakaz dotyczy dla samochodów poruszających się tą właśnie stroną jezdni, ponadto powiedział, że to kierowca powinien upewnić się, że wzdłuż całej drogi nie było zakazu, ponieważ dotyczy on rzekomo do najbliższego skrzyżowania lub do znaku odwołującego. Na szczęście, funkcjonariusz sam powiedział, że on też uważa że to jest głupie prawo, ale on jego nie pisał i dał mi pouczenie.
Co zabawne jak się potem okazało, podjechałem sobie do tego miejsca i owszem znak był, ale nie dość, że kawałek był ukryty pod liśćmi, to w dodatku był ledwo przechylony, więc gdyby Pan strażnik chciał mi wlepić mandat, to po prostu bym go wziął, nie zdając sobie sprawy.
jakiej prokuratury, sprawa kierowana jest do sądu, przecież nie przyjęcie mandatu to nie przestępstwo
a w sądzie sprawą zajmuje się prokuratura hahha xD
A jak mi uszkodził felgę to to może być powód do nie przyjęcia mandatu? I w dodatku ubiegania się o odszkodowanie. I według mnie powinny być mandaty w wysokości 50/100 zł i nie ryzykowanie po rysowania felgi by był to mniej inwazyjny sposób na ukaranie i przez to bardziej bezpieczny dla zakładającego tą blokadę.
ktos zastawil mi wyjazd z posesji, dzwonie by delikwenta odholowano,przyjezdza straz miejska i mówią że założą blokade... logika ta zaskoczyla mnie i zasmuciła w jednym momencie. uprosilem by tego nie robili a tylko bym mógł chodnikiem pod prąd w gore do krzyzowki dojechac. straz przyblokowala ruch na krzyzowce i wyjechalem na droge....wilk syty i owca cala choc rozwiazanie nie przepisowe i nie logiczne za to szybkie 🤣
1. szlifierka akumulatorowa w bagażniku.
2. kominiarka
3. ksero paszportu Białorusina, Ukraińca lub Rosjanina.
Zdjąć blokade pojechac w miejsce gdzie mozna parkowac zalozyc blokade i zglosic do sądu hajs dostaniesz i odkujesz sie na tym cepie ze strazy miejskiej pzdr 😀
I tak jak chcielibyście zdjąć blokadę z koła to w niedalekiej odległości stoi patrol który tą blokadę pilnuje i jak byś zaczął ją zdejmować to by w pare minut do ciebie przyjechała straż miejska
Hej hej, nie zawsze mandat. Ponieważ jeśli trafisz na miłych strażników miejskich może skończyć się na pouczeniu i w tym momencie pozdrawiam Panią strażnik z Wrocławia :)
A co w przypadku, gdy zostanie założona mi blokada, a ja ją ściągnę - bez uszkadzania oczywiście? Zostawię ją w tym miejscu bądź okolicy, na widoku, całość udokumentuję zdjęciem np. Zadzwonię po Panów Strażników z informacją gdzie została ta blokada prze ze mnie odłożona. Teoretycznie nie została ona uszkodzona, ukradziona prze ze mnie. Ważne... "prze ze mnie". Czyli nie powinien mnie obchodzić dalszy los blokady po zawiadomieniu służb. Mandat oczywiście, że jeśli się należy przyjmuję, ale co właśnie z blokadą w takim przypadku?
Zróbcie odcinek na temat szerokości pasa drogowego danej jezdni (pobocza) bo często parkując w pobliżu drogi, za znakiem zakazu postoju ale już za pasem drogowym ( za poboczem) można dostać mandant co jest sprzeczne z prawem bo ten znak obowiązuje do pewnej odległości od skrajni jezdni. Jaka to odległość? Mało kto wie jaka jest szerokość pasa drogowego dla danej jezdni i kierowcy niesłusznie płacą mandaty albo walczą z blokadami.
Dostałem kiedyś niespodziankę w postaci blokady w Warszawie w strefie płatnego parkowania za nieopłacenie parkowania (kilka razy w rożnych miejscach). Samochód stał prawidłowo, a straż po ściągnięciu jeszcze wlepiła mandat i punkt karny. Nie wiem czy mieli prawo czy nie człowiek płaci za niewiedze. Było minęło i tak mam ich w głębokim poważaniu. To taka ciekawostka.
Z gawronwmi tak jest że jak zwęszą kasę to korzystają z niej.
Dobra w skrócie można zdjąć ale najlepiej zostawić na miejscu ;)
Co jeśli straż uszkodzi moją śliczną felgę zakładając to ?
Pytaniem jest nie "Czy mogę.." , ale "Jak mogę..."
IIBOSOZOKUIIFairlady Często jak myję dupę po sraniu, to potem zostają mi za paznokciami drobinki orzechów i różnych nasion. Co twoim zdaniem mam z tym zrobić?
Miałem taką samą akcje tylko bez blokady. Niestety straż miejska w moim mieście nie jest ugodowa i dostałem mandat. Mimo, że nie miałem możliwości zobaczyć zakazu parkowania bo przyjechałem z całkiem innej strony... Dowiedziałem się tylko od nich, że muszę przejść cała ulice i sprawdzić czy nie było zakazu na jej początku... Ponieważ szkoda jest pieniędzy na powtórzenie znaku, ja mam przejść np 1km przez całą ulice żeby się upewnić czy mogę zaparkować, no bez jaj...
Fakt, iż straz miejska posiada zdjęcie auta z blokadą nie znaczy ze nie mozna zawinąc blokady. W sądzie trzeba powiedzieć że owszem mozliwe że na koła została załozona blokada nastepnie zrobione zdjęcie a potem blokade zdjęto a ciebie sie teraz bez powodu po sadach targa.
Ja miałem coś takiego ze raz w święto już nie pamiętam jakie to policjanci każdemu samochodowi stawiał mandaty bo niby był znak że zakaz parkowania ale nie dość że tak daleko że nie widać to na dodatek za drzewem
Po raz kolejny robimy z SM święte krowy. Zapisany numer rejestracyjny to żaden dowód. Muszą udowodnić, że konkretna osoba usunęła/uszkodziła/ukradła blokadę. Nie ma żadnego przepisu przenoszącego na właściciela samochodu odpowiedzialności za sprzęt SM. Nikogo nie namawiam do czynów zabronionych, ale pamiętajmy że każdy z nich należy udowodnić.
Miałem sytuacje dość nie przyjemną, mianowicie zaparkowałem auto na parkingu wzdłuż drogi przed moim blokiem i zostawiałem je tam na 2 tygodnie w miejscu dozwolonym do parkowania etc., po przyjeździe nie zaznałem swojego auta. Zadzwoniłem ja strasz miejska z zapytaniem gdzie ono się znajduje. Dowiedziałem się ze zostało odcholowane, ponieważ na parkingu były malowane pasy. musiałem się zgłosić do placówki SM. Tam dowiedziałem się ze znak rzekomo postawiono 3tyg wcześniej! Defacto tam go nie było. Pytając sąsiadów znak pojawił się 3 dni przed malowaniem pasów. Niestety sprawa została przegrana w sądzie mimio 3 naocznych światków ze znak został postawiony w złym czasie bo powienien być postawiony conajmniej tydzień przed dokonywaniem jakich kolwiek czynności..
Czy jest przepisy, który pozwala na zakładanie takiej blokady? Jest to jakby nie było, uszkodzenie mojego samochodu. Jak ktoś kładzie telefon na moim samochodzie i go zostawia, to chyba mogę go sobie wziąć? O jakiej kradzieży mówimy, jeśli ktoś celowo zostawił to na moim samochodzie?
Jak to jest z zabraniem kluczyków pijanemu lub wybiciem szyby w samochodzie z dzieckiem gdy jest upał? Tak samo interesuję mnie inny temat np. mandat wystawiony za wycieraczkę samochodu ;)
Kiedyś jednemu z tych dziadów się to udało - nałożył blokadę i zle się to dla niego skończyło - porysował mi błotnik.A że mam Citroena XM zarejestrowanego na zabytek w oryginalnym lakierze nie było już tak miło.I tym bardziej że nie mieli racji.Ulica dwukierunkowa a znaku zakazu parkowania od strony mojego wjazdu brak - był ze 400 metrów dalej ustawiony "plecami">No więc czy ja mam obowiązek tam pójść i zobaczyć co zarząd dróg tam nabazgrał?Tym bardziej że stało tam z 15 aut i każdemu założyli.Nie mniej jednak coś chyba do nich dotarło bo teraz jak zaparkuję nawet na zakazie pod samym sklepem to omijają moje auto z daleka.Prawda jest taka że odkąd zabrali im 'fotoplastikony' to nakładanie żółtych "breloczków" to ich ulubione zajęcie.
Mówiliście o sytuacji gdy blokada została założona niewłaściwie, więc opiszę wam pewną sytuację w której pośrednio uczestniczyłem. Rzecz działa się w Karpaczu na deptaku. Miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej. Kierowca jest taką osobą i ma wydaną legitymację uprawniającą do stawania na takich miejscach, oczywiście w samochodzie. Wracamy z deptaku (chyba deptak to jest :D ), i na kole blokada. Telefon do straży, po jakichś 15 minutach przyjechali, w międzyczasie pojawiły się 2 osoby które widziały zakładanie blokady. Przyjechali strażnicy twierdząc, że legitymacja była niewidoczna, gdyż 1/3 tej legitymacji była zasłonięta. I to był powód, by założyć blokadę. Oczywiście strażnikom oberwało się ustnie nie tylko od kierowcy, ale i od świadków sytuacji. I zastanawiam się, czy strażnicy mieli w tym momencie prawo założyć taką blokadę? Czy liczyli, że turysta to przyjmie i zapłaci mandat?
1. "Odpowie za uszkodzenie, lub przywłaszczenie" - A co z domniemaniem niewinności? Może jakiś wandal przechodził i zdewastował... Jak nie ma monitoringu i nadgorliwych świadków, to ja bym szedł na bezczelnego. "Panie, żadnej blokady nie było. Naklejka może była, ale myślałem że jakiś gówniarz przykleił dla żartu"
2. Skoro blokada ma być "nauczką" dla kierowcy i nie jest niezbędnie konieczna do ukarania (mandat wystarczy), to czy w razie wystąpienia wyższej konieczności (żona rodzi), straż miejska bierze odpowiedzialność za narażenie życia kobiety i dziecka?
Nie tylko zakładaja gdy zle sie zaparkuje. Zakladaja rowniez gdy ktos kilkukrotnie nie zaplaci mandatu a stoi notorycznie bez oplaty parkingowej.... Czy mają prawo blokowac w takim przypadku? 🤔
w łodzi przy akademikach jest miejsce gdzie miejscy podjeżdżają z pełnym bagażnikiem blokad
A co jeśli przejdę się że szlifierką przetopie 10 takich blokad, każdy kierowca mimo braków dowodów odpowie za kradzież blokady?
Zdjąć blokadę odjechać kawalek, w miejscu w którym stało koło zostawić blokadę zrobić zdjęcie że blokada tam stoi i jechać do domu. Ukraść nie ukradlem, blokada stoi tam gdzie strażnicy ja zostawili, jak będą mieli problem to zdjęcie na dowód mam. A jak ktoś im ukradł to niech pilnują swoich sprzętów zamiast zostawiać je gdzie popadnie na mieście.
Zacznijmy od tego, że nieprzyjęcie mandatu nie powoduje, że sprawa trafi do prokuratury, tylko do sądu. Jeżeli nie rozróżniacie prokuratury od sądu to może warto douczyć się co nie co w tym temacie. Po drugie blokada nie jest po to, aby ukarać kierowcę, czy zrobić mu na złość, tylko żeby wykryć sprawcę. Strażnik Miejski widząc nieprawidłowo zaparkowany samochód bez kierowcy nie wie kto nim przyjechał, a mandat można wystawić tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy nie ma wątpliwości co do do tego, kto jest sprawcą wykroczenia. Po to właśnie jest blokada, aby sprawca wykroczenia musiał skontaktować się za Strażą Miejską podając przy okazji swoje personalia i (najczęściej tak się dzieje) przyznać się do popełniania wykroczenia przyjmując mandat.
Zasadniczo jeśli pojazd nie utrudnia ruchu drogowego i nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego to nie ma sensu karać kierowcy za pozostawienie pojazdu w takim miejscu. Tylko my w normalnym kraju nie żyjemy.
Moja Mazda 6 Uwierz mi, że na blokowisku w którym mieszkam, jakby stosować Twoje zasady, to auta stały by absolutnie wszędzie. Nawet na placu zabaw, w piaskownicy ;)
Ja raz spiesząc się do szkoły (nie widziałem znaku) zaparkowalem nowym autem na blachach z Krk a jestem że Śląska, więc jakąś babka stara zadzwoniła na miejskich, ale dogadałem się z nimi na 100 zł mandatu w sumie to nie chcieli mi go dac ale powiedzieli ze niby muszą bo ta babka ich zna :x
100 PLN to żadne dogadanie się. 100 PLN i 1pkt to standardowa wysokość (nie ma widełek) grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego za postój w miejscu niedozwolonym.
Paweł Łukaszewski no to moze po prostu trzeba zrobic wiecej miejsc parkingowych? Gdyby byly duze parkingi(tez bezplatne) i miejsca, to wiekszosc ludzi nie zostawiala by samochodow "pod piaskownica". Problem polega na tym, ze infrastruktura miast nie jest do konca przystosowana do takiej ilosci samochodow, jakie jezdza(bo byly budowane w czasach, kiedy o samochodach nikt nie slyszal). Trzeba wiec kombinowac i budowac parkingi, a nie karac kierowcow. Jezeli wszedzie jest zastawione, to gdzie zostawiac samochod w takim razie?
Ja od teraz będę woził ze sobą szlifierkę .
Po relacji z targów samochodowych zastanawiam się cały czas czy Seba ma jakiś specjalny fotelik, że wydaje się wyższy xd
Kiedyś do mojego nie mogli założyć, bo za duże koła miałem :)
[PY$KER] jakie auto???
Dodolino Jeep Grand Cherokee WJ, aczkolwiek koła wmontowane były 36 cali ;)
U mnie w mieście na jednych z osiedli po remoncie parkingu postawili zakaz w miejscu gdzie normalnie zawsze stały samochody stanąłem gdyż wjechalem od innej strony i nie widziałem znaku ponieważ był tylko z jednej strony po 15 minutach kiedy wróciłem do samochodu mój i jeszcze 3 inne miały wezwanie na straż miejską pojechałem odrazu wyjaśnić tą sprawe obeszło się bez mandatu i sam strażnik miejski przyznał że sam się dziwi że teraz jest tam zakaz ale muszą jeździć bo ludzie z bloków dzwonią i zgłaszają
Można zdjąć ale to wymaga mechaniki, odkręcić wahacz i kolumnę amortyzatora
5:08 - do prokuratury? Weźcie się popukajcie w czoło.
tak trzeba tylko ze sobą wozić przetwornicę z 12 v na 230 oraz kontówkę
Zrobcie o foliach na lampy, takie jak kameleon, czarna, niebieska. Czy sa legalne i jak tak to jakie. Pozdro
Nie lepiej odkrecic kolo i kolo zapasowe przykrecic?
A czy w chwili gdy nam się nie spieszy i ten samochód stoi z tą blokadą bardzo długo (z miesiąc) to czy ma to wpływ na wysokość otrzymanego mandatu?
Blokada to nie żadna kara, a sprytny sposób na wymuszenie wręczenia mandatu kierowcy. Inaczej SM nie może zrobić bez procedur z policją - co wydłuża im czas ściągania opłaty...
zdjąłem blokadę samemu i wyrzucilem w krzaki.po miesiacu dostalem wezwanie w tej sprawie.powiedzialem , że nie mialem zadnej blokady ani naklejki na samochodzie i ze byc moze blokada i byla ale moe ktos zdjął ją i zapewne ukradł zanim przyszedlem do samochodu. zero mandatu.
Mało kto wie po co i dlaczego powstała SM powstała aby respektować przepisy MIEJSKIE jakie rada miasta uchwaliła to jest główne zadanie czystość porządek itd. SM dochodowe które powstały przez fotoradary strasznie osławiły tą prace negatywnie jako ludzi niedouczonych i tych co do Policji sie nie dostało. Czy jest potrzebna Hmm tu już każdy sam sobie musi odpowiedzieć Policja nie ma takich kompetencji jak SM i na odwrót. Patrol łączony SM Policjant może załatwić każda sprawę w mieście. Strażnik tez człowiek i wie jaka jest opinia ludzi o tej pracy.😜 Czytam jak ludzie kombinują żeby uniknąć odpowiedzialności karnej i mieć jeszcze z tego zysk to aż mam gęsia skórkę ze są tak nie dojrzali i nie potrafią przyznać sie do winy-żałosne.
a jak zostawie ta blokade na ulicy to tez beda sadzony o kradziez?
Będziesz sadzony oto ze chciałem ukrasc ale nie ukradłes :D hahaha
Kradziez jest czyms innym - przywlaszczenie trwa 15 dni - potem staje sie kradzieżą.
Czy mogę sam zdjąć? Trzeba!
Ciekawe ,co jeśli załużmy ,że komuś ,się otwierają drzwi rylko ,od strony pasażera ,i ,tak wchodzi do samochodu nie zauważa blokady i odjeżdża uszkadzając auto kogo wina ?
czy "pospawana" blokada ma tzw. CE certyfikat i jest legalna - można się odwołać ?
to może zacznijmy od tego że nikt oprócz policji i straży miejskiej nie ma prawa takiej blokady założyć
jeżeli blokady są zakładane wtedy kiedy pojazd nie utrudnia ruchu to na chuj to w ogóle zakładać?
Gorzej kiedy strażnicy uszkodzą samochód poprzez zakładanie blokady lub odholowanie.
a może zdjąć blokadę bez jej uszkadzania i zostawić w tym miejscu, czyli to nie będzie kradzież bo jest tam gdzie ją strażnicy zostawili
Założona blokada nie jest moją własnością i nie ma przepisu zakazującego jej zdjęcie.
Na jakiej podstawie twierdzicie, że mam ją odwozić do straży miejskiej gdy ją zdejmę?
Przecież legalnie mogę ją pozostawić w miejscu jej zamontowania i odjechać.
Zgodnie z prawdą to nie ja ją tam pozostawiłem tylko funkcjonariusz SM.
A gdyby tak koło odkręcić i zostawić z tą blokadą a założyć zapasowe co by zrobili? Bo w sumie zostało na kole a koło na miejscu założenia tejże blokady, jak to się ma do tego?
niektóre blokady zasłaniają śruby by nie móc odkręcić koła
można zdjąć blokadę razem z kołem , i założyć zapas jak nie pójdzie zdjąć oczywiście . można się wtedy tłumaczyć że bezdomni koło ukradli zdjęli razem z blokadą i zawiezli na złom , i my oczywiście nic nie wiemy i po sprawie
Nie jest podejrzane bo to koło z blokadą waży więcej, cenne kilogramy poprostu
Tylko szkoda że ta blokada zasłania śruby
Irek Miotk Ta, bezdomni zapierdalają ze sprzętem po mieście i odkręcają koła. Całkowicie normalne.
@@kamiljakistam68 ale tylko te z blokadami :p
@@redakaminekloc5167 nie każda.
A tak mnie ciekawi czy jak dam 2dychy jakiemuś zaradnemu Januszowi który ściągnie mi blokadę albo jak ją złomiarze ukradną a ja "nie będę" o tym wiedział to też mnie będą ścigać za kradzież i za złe parkowanie. A może samemu warto zostać takim pozyskiwaczem złomu bo każdy kierowca ci powie że za darmo możesz sobie wziąć takie ustrojstwo bo przecież mu nie potrzebne
Jeśli zaloza blokadę zrobić zdjęcia wezwać policję i złożyć skargę na tego kogoś kto ci zniszczył. Samochód twój samochód. Twoja. Własność nie ma prawa ktoś go niszczyć
A co jeśli prywatna firma zakłada blokady?
ja jeżdżę terenówka na mt'kach. nawet jak jakimś cudem załażą, to spuszczam powietrze z kola blokada do bagażnika, kompresorkiem pompuje kol. blokadę sprzedaje na złom. przychodzi mandat, odpisuje ze nie wiem kto był kierowca bo ja pożyczyłem aut kumplowi, a co on dalej z nim robił nie wiem . pytam w jakim charakterze jestem przesłuchiwany, czy jako świadek czy jako podejrzany. odmowa składania zeznań. jeżeli jako świadek nie chce składać fałszywych zeznań, jeżeli jako podejrzany nie chce sam siebie obciążać. dziękuje do widzenia. niech ku@$# porobią parkingi a nie blok na bloku.
Wszystkie straże miejskie i gminne mają inne blokady, więc jedne da się zdjać bez uszkadzania ich łatwo, a inne trzeba rozwalić by zdjąć.
Ja anulowałem 8 mandatów od straży miejskiej. Pewnie i tak już czytaliście o tym w gazetach. Szczegóły na @Straszna Miejska
"Nie przyjmijcie naszych wyjaśnień jako porady prawnej" hahaha 😉 Ale się uśmiałem hahaha 😂😂😂 Panowie, nauczcie się że jak coś mówicie to to idzie w świat. Po za tym jesteście dorośli i jakieś implikacje z waszych słów wynikają i nakładają się na różne sfery życia.
Najlepiej założona blokada jaką widziałem:
Stoi sobie autko z przyczepką przy chodniku, przyczepka na pasach i co się stało? Blokada na przyczepce:)
Kierowca to osoba która ma uprawnienia do kierowania. Pojazd prowadzi kierujacy. Prowadzacy pojazd bez uprawnień nie jest kierowcą.
Skoro oni zaglądają to NA TWÓJ samochód, to nie jest to kradzież, gdy z tym odjedziesz. Gdyby tak było, to mógłbym sobie kłaść telefon na czimś dachu, czekać aż odjedzie i zgłosić kradzież
Blokada pozwala ustalić kierowcę samochodu! Prokurator w tym zdarzeniu występuje bardzo bardzo późno dopiero po Policji....
Jak chodzi i straż wiejską, to ta instytucja całkowicie nie cieszy się moim szacunkiem. Podejrzewam, że takich jak ja, jest spora grupa. Ta instytucja nie jest nastawiona na działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa, ale na wyrwanie od kierowców jak największej ilości kasy. No właśnie. Zostali powołani do szeroko pojętego pilnowania porządku, a najbardziej skupili się na kierowcach, bo to najpewniejszy i najłatwiejszy zarobek. Wołałem ich kiedyś, żeby mi pogonili spod bloku cyganów, którzy, w ich opinii grali umilając mieszkańcom czas. Dyspozytorka wymyślała argumenty przeciw interwencji, dopóki jej nie powiedziałem, że nagrywam rozmowę i, jeśli nie zjawi się tu patrol i ich nie pogoni, przekażę nagranie mediom. Wtedy przyjęła zgłoszenie i faktycznie się patrol pofatygował. Z blokadą jeszcze nie miałem doświadczenia. Ale jak mi się kiedyś zdarzy, a będę się spieszył, to nie będę się przejmował, żeby jej nie uszkodzić przy zdejmowaniu, a jedyne miejsce, do którego mogę ją zawieźć, to jest skup złomu. Na pewno nie będę się fatygował do ich jakiejś siedziby...
a nie lepiej odkręcić to koło założyć zapasówke i przynieść na straż miejską :?
Nie utrudnia ruchu (w tym pieszym) i nie zagraża bezpieczeństwu. Więc w czym problem, nie można parkować bo...?
Straż miejska to nierówny które są tak nieudolnie w życiu że nie nadają się do żadnej roboty nawet do policji nie dali rady się dostać. A co do blokad to faktycznie narzędzie nieadekwatne do czynu wzbudza tylko dodatkowa niechęć do tego organu.
A jeśli opona jest na tyle duża że blokady nie można założyć?
A co jeżeli dostałem pół roku temu wezwanie do straży miejskiej za parkowanie na trawie wyjebałem to no i do teraz nic mi nie przyszło I pytanko czy to przyjdzie czy oni nie pamiętają komu wezwania wystawiają?
Kontroli policji miałem setki. Czasem nawet kilka jednej nocy (pracuje na taxi) ale nigdy nie miałem styczności z strażą miejską :)
Zakładając blokadę mogą ZNISZCZYĆ felge błotnik
I pamiętaj że parkowanie się zaczyna od momentu gdy zamkniesz auto i się oddalisz na dwa kroki , nie prędzej. Wypróbowane.
A można zdjąć i zostawić? Ja przecież tego tam nie przywoziłem, więc dlaczego mam odwozić? :)
BTW Jak na razie na szczęście zawsze patrzę czy parkuję i żadnego mandatu/blokady/odcholowania nie miałem.
Po ile takie gówno chodzi na złomie?
niemol zależy z jakiego materiału jest zrobiona
HODOWCA zamek z guwnolitu a reszta ze stali więc to co zarobisz na stali będziesz musiał zapłacić złomiarzowi za zabranie gównolitu. Brak profitu.
niemol tyle co złom, 0,4-0,5kg.
U mnie mają zamykane na kłódkę taka za max 10 PLN, a jako że lubię wytrychy to ostatnio otworzyłem 10 w czasie 30 minut
A co jak ktoś nie ma jeszcze rejestracji