Zgadzam się w pełni i czuję tak samo. Szkoda, że dziś światowymi autorytetami w filozofii jak i w samym już kierunku rozwoju cywilizacji są takie ekstremenckie korpowariacje jak Harrari. Ale widząc przez jakie siły jest promowany, nie można się dziwić jakie antykulturalizmy propaguje. Szkoda tylko, że tak już ogłupiono społeczeństwo, że spośrod jego 25 milionòw czytelnikòw na świecie większość bezrozumnie i bezkrytycznue przyklaskuje tym "treściom" bez jakiejkolwiek konkluzji do czego to w praktyce doprowadzi jefnostkę ludzką - miamowicie całkowitą podległość totalnej kontroli technokratow. Podczas gdy zdecydowane gro społeczeństwa nic o tym nie wie i nie za bardzo chce się dowiedzieć, pozostając wiernymi kibicami wszelkich mundiali "od święta" i czynnymi abonentami innych Netflixòw na codzień.
Dziękuje „tym” osobom które są odpowiedzialne za przeprowadzenie tego cyklu wykładów Pana profesora . Niesamowita sprawa dla nas wszystkich którzy nie mogli być jego studentami , i podziękowania dla Głos Racjinalny za udostępnienie tych materiałów . Bóg zapłać i dziękuje
Dobrze, że mamy nagrania z Jego wykładami. Dopiero niedawno zacząłem słuchać pana profesora i jestem pod wielkim wrażeniem jego wiedzy i sposobu jej przekazywania. W dzisiejszym świecie mało jest takich profesorów, nauczycieli.
Wielki człowiek dla całego świata to prawdziwy Profesor wiele programów oglądałem zawsze z wielkim zainteresowaniem wielka szkoda że Pana Profesora już z nami niema niech mu Bóg błogosławi...
Dziękuję za udostępnienie wykładów prof Wolniewicza. Wszyscy studenci uniwersyteccy powinni obowiązkowo tego słuchać. Poza tym uwielbiam słuchać Bułata Okudżawy.❤
Już abstrachując od wiedzy ale ile trzeba mieć w sobie geniuszu żeby w tak zajmujący sposob ulozyc pogadanke... mam nadzieje ze kiedys kiedys bede tak potrafil...
Kolega arsesto 2 lata temu napisał tu, że równość niszczy rozwój, a demokracja zniszczy się sama. Moje pomysły na te dwa tematy są bardzo odmienne :) To nie równość niszczy rozwój, ale nadmiar rywalizacji i walki podkopuje podstawy rozwoju - i to zarówno w stosunkach w małych grupach, jak i globalnie. I to nie demokracja zniszczy się sama (zakładając, że jeszcze ona gdzieniegdzie istnieje), ale oligarchia i ideologia kapitalistyczna muszą ograniczać demokrację aby przetrwać, i się rozwijać. Bo gdyby istniał faktyczny rozwój demokracji, demokratyzacja ( a myślę, ze obecnie on albo jest bardzo utrudniany np. przez określone obostrzenia dla kandydatów niezależnych, albo zatrzymany, i jest może tylko kilka państw bardziej demokratycznych, a w większości to jest taka pseudodemokracja medialna, którą z tylnego fotela dyrygują albo imperia albo globalbiznes ), to coraz więcej kompetencji władzy przechodziłoby w stronę że tak powiem ludu, ale także coraz więcej by było barwności sceny wyborczej, tymczasem za państwa "rozwiniętych demokracji" nie wiedzieć czemu uchodzą te, w których w wyborach bierze udział 2, 3 partie. W każdym ustroju w historii chodziło o utrzymanie się władców przy korycie :) I tylko o to. Problemem był rozwój, ponieważ żadnej władzy tak naprawdę o rozwój nie chodzi, nigdy. Im mniej go, tym lepiej dla władzy. Ponieważ każdy rozwój to nieoczekiwane i niekontrolowane zmiany, a głównym celem władzy jest utrwalanie status quo, zatem każda zmiana może być zlikwidowaniem albo chociaż podkopanie warunków, które są idealne czy też optymalne chociaż dla utrwalenia się przy władzy danej ekipy (w dowolnym ustroju). Rozwój to zmiany, a zmiany sa generalnie czymś groźnych dla każdej władzy, bo mogą zmienić warunki, w jakich dana władza doszła do koryta :)
Kilka lat temu oglądałem z profesorem Bogusławem Wolniewiczem video jeho vystupenia o trojprzymierzu sil przeciwnych demokracji w Polsce. Genialny profesor-filozof. Aktualnie szukam link tego videa i nie mogę go znaleźć, żeby przypomnieć sobie szczegóły na ten temat. ďakujem
Ciekawy monolog/wykład jednak profesor bardzo uciekał od tematu wolnego rynku. Musiał się bardzo napracować żeby nie wspomnieć o kapitalizmie w kontekście cywilizacji zachodniej. A oczywistym faktem jest ze wolny rynek i kapitalizm są ze sobą powiązane. I o ile kapitalizm może sobie dać rade i w dyktaturze, o tyle demokracja bez wolnego rynku nie przetrwa. Co widać po dzisiejszych czasach - gdzie wypaczony system ekonomiczny dobija demokracje.
Cytat: Nauka pokazuje, że nasze życie nie ma sensu. Wiele zależy od tego co za sens jesteśmy skłonni uznać. Doświadczenie (naukowe) Younga pokazuje, że my ludzie powodujemy manifestację do postaci elektronu fali - "MATERIALIZUJEMY" ją. Doświadczenia Emoto pokazują, że nasze emocje zmieniają skład fizyczno-biologiczno-chemiczny wody. Mamy wpływ, w pewien sposób tworzymy z bezkształtności coś co nam odpowiada. Czy ten wpływ-tworzenie nie może być sensem? Konflikt z dogmatami chrześcijańskimi wynika też z roli małych bogów (tworzących, przekształcających) wynikającej właśnie z najnowszej NAUKI.
Panie Profesorze. Powiedział Pan (mniej więcej od 15 minuty tego nagrania), że średniowieczna myśl scholastyczna odegrała nie mniejszą rolę w kształtowaniu się nauk ścisłych niż "Elementy" Euklidesa. Czy mógłby Pan rozwinąć ten temat? Statystyczna wiedza Polaków na temat Średniowiecza sprowadza się chyba do opinii, że był to okres (co najmniej) zastoju cywilizacyjnego. Ja osobiście mam taką refleksję, że niezwykle płodną (w kontekście powstawania nauki) była myśl św. Pawła Apostoła: "Powątpiewamy ale nie wątpimy". Św. Paweł mówi przez to, że powątpiewać jest rzeczą ludzką i godną, bo jest to czynność rozumu. Powątpiewanie natomiast nie musi przeczyć Wierze, gdyż ta jest czynnością woli (mogę chcieć wierzyć mimo powątpiewań). Oczywiście dobrze jest, gdy rozum wspiera wolę (Pan to zresztą gdzieś, w odniesieniu do "Fides et Ratio" też wyrażał), ale bez powątpiewań rozum nie miałby pretekstu poszukiwania powodów by wierzyć.
Czysta nauka nigdy nie ukaże sensu istnienia i to jest jej cecha immanentna. Ma ona za zadanie odkrywać i opisywać rzeczywistość, czyli tworzyć jej dostępny dla świadomości model. Pojęcie sensu wyrasta natomiast, nie na glebie świadomości, lecz z drugiej centralnej właściwości człowieka - sfery wolicjonalnej. Mówiąc prościej pojęcie sensu czy też celowości, wiąże się z odpowiedzią na pytanie: "Czego chcemy?", a nie "Co dostrzegamy?". Ergo, sens istnieniu nadaje wola istnienia i działania.
Kiedyś też byłem ateistą, to ja sam siebie ochrzciłem. Często rozmawiam z ludźmi starając się nie poruszać odwoływania się do wiary. Lecz pacyfizm jest sprzeczny z byciem chrześcijaninem, tak samo jak powszechna równość. To Sobór watykański II zmienił treść nauczania kościoła. Nadal uważam go za pochodzący od Chrystusa lecz nie mam zamiaru przestać myśleć samodzielnie. Mimo to pozdrawiam Cię starasz się być uczciwy w swoich wypowiedziach, chwałą Ci za to.
Czy istnieje faktyczny czy domniemany konflikt nauka-religia? Myślenie racjonalne analizuje syntetyzuje wnioskuje ,selekcjonuje.A duchowość(niekoniecznie związana z zinstytucjonalizowanymi religiami ,celebrytyzmem i kultem) co robi? Tu są różne definicje.Czy słyszał ktoś o czytaniu myśli na odległość i/lub dziwnych/niesamowitych zbiegach okoliczności będących dziwną synchronizacją z czymś poza. Czym jest nośnik ,czym nadajnik a czym odbiornik.
Co do próby dzielenia nauk na te jedynie potrzebne i zbędne, to jest ona niemożliwa, to też jej cecha immanentna. Nauki ścisłe mówią "jak jest", humanistyczne próbują odpowiedzieć na pytanie, co z owego stanu faktycznego wynika dla człowieka, jego możliwości pojmowania. Widać wyraźnie, że ostatecznie obie nauki (czy też zbiór nauk) są sobie potrzebne i wynikają z natury człowieka, w którą wpisana jest chęć poznawania. Bo to właśnie z owej woli/chęci poznania wynikają nauki ścisłe i humanistyczne i nauki w ogóle. Inną sprawą jest, iż współcześnie istotnie powstaje zbyt wiele pseudonauk i myślę, że właśnie to chciał przekazać prof. Wolniewicz - ideał nauki w rozumieniu renesansowym, której współczesne praktyki są zaprzeczeniem. Z drugiej strony, warto też sobie zadać pytanie, czy można czegoś chcieć nie mając świadomości? W takim ujęciu, pierwotna wola poznania świata jest w pewnym sensie nieświadoma, nieukierunkowana - przynajmniej początkowo. Dopiero z czasem powstają cele badawcze, wszak początkiem każdej nauki była wrodzona ciekawość człowieka, który tak do końca nie wiedział, że coś w danej chwili odkrywa, stąd absolutyzowanie strony intelektualnej (jako zdolności świadomego postrzegania świata) oraz wolincjonalnej, jest nie do końca trafnym postulatem apriorycznym, gdyż ex post łatwo można dostrzec, że obie strony się wzajemnie dopełniają.
@@Kyler90 to czego się uczymy w szkole jest modelowane matematycznie. Genetyka i inżynieria genetyczna, przekazywanie impulsów nerwowych. Biologia operuje na fizyce i chemii, a te na matematyce.
Moim zdaniem pierwsza część wypowiedzi dotycząca podkopania pozycji cywilizacji "białego człowieka" jest uniwersalna, powinien zgodzić się z nią również zwolennik multikulturalizmu, przedstawia ona drogę jaką przeszła nasza cywilizacja aby znaleźć się tu gdzie jest teraz. Przyczyny upadku hegemona światowego i powody dla których w łonie samej cywilizacji pojawili się jej wrogowie.
To nie technologia niszczy Chrześcijaństwo a konsumpcjonizm. Żeby tworzyć nowe technologie, potrzebne są pieniądze. Kiedyś technologie tworzyli naukowcy w swoich laboratoriach. Teraz to jest wielki biznes a ten potrzebuje strumienia pieniędzy od konsumentów. Co raz większych i większych. Chrześcijaństwo jest poważną przeszkodą bo namawia do bycia oszczędnym i nie pokładać całego życia w doczesności.
Szpetne prawdy i piękne fałsze. To mnie bardzo przeraża i zastanawia..Dlaczego? Bo czy z punktu widzenia prawidłowości/korelacji naukowo/medycznych człowiek racjonalny o wysokim poziomie logiki/analizy/syntezy/abstrakcji/wnioskowania (i tworzenia? jakiego rodzaju tworzenia?)bez myślenia w kategoriach ezoteryki/duchowości/szukania sensu/filozofii wyglądem zbliża się do powiedzmy Frankensteina (przewagi kwadratu) a duchowy jest ładnie/miło zaokrąglony ale nazwijmy to mięciutki. A Ten który ,próbuje znaleźć pomost jak wygląda? Długi i okrągły w określonych proporcjach.Czy to są potencjały nie koniecznie wykorzystane?To są próby znalezienia korelatów wywodzące się ze starszej nauki o psychofizjonomice.Czy tak faktycznie było kiedyś? Skoro o tym pisano to musiało mieć silne wsparcie statystyczne bo wydaje się,że samymi hipotezami by się nie zadowalano.A jak jest obecnie? Czy ewolucja myślenia po czasie zmieniła coś w tym pojmowaniu rzeczywistości?
Nie przeczytałeś mojego komentarza? Religia to nie wiara. Wielu ateistów broni kościoła lepiej niż liberalni katolicy. Każdy kto chce żyć według moralności chrześcijańskiej jest z nami. Jego wiara lub jej brak to jego sprawa.
Nie ,mówię o każdej demokracji. Twierdzenie ,że działać może taki system ,w którym większość obywateli - chłopi ,robotnicy ,klasa pracująca - ma decydować o sprawach, na których się kompletnie nie zna, jest nieracjonalne.
I Ty masz rację, i Profesor ma rację, zresztą w obu tych przyczynach jest pewna zbieżność, bo im więcej niedokształconych doktorów, to tym większy pieniądz. A co do wpływu pieniędzy na naukę to bywa on destrukcyjny. Zainteresuj się patologiami na styku psychiatrii i koncernów farmaceutycznych. Koncerny płacą lekarzom i różnorakim instytucjom edukacyjnym i badawczym ogromną kasę. To głównie z tego wynika od czasu do czasu opisywana w prasie coraz szersze zataczające kręgi epidemia chorób psych.
Wyższość moralności białego człowieka była jedynie iluzoryczna. Biała cywilizacja od setek lat opierała się na kolonizacji, niewolnictwie i rabunkach. Bogactwa zdobyte w ten sposób pozwoliły na rozwój nauki i postęp technologiczny. Moralnie to chyba niewiele się rozwinęliśmy..
Nasza wyższość wydaje mi się polega na farcie. Tzn po prostu zamieszkujemy tereny leśne, bogate w złoża i łatwiejsze do życia i rozwoju niż pustynia. Gdyby czarni mieszkali tu a my tam sytuacja byłaby odwrotna. Planeta Małp. A z tego co wiem Japończycy sa geniuszami bo mamuś teren na którym ścierają się płyty tektoniczne w wyniku czego tsunami, trzęsienia ziemi oraz kraj jest górzysty a mimo to rozwinęli się bardzo i są państwem wysoce rozwiniętym. Lubię słuchać profesora ale ze wszystkim się nie zgadzam. Choć ogólnie w zamyśle w większości tak.
Bardzo szanuję Pana profesora, jednakże chciałbym dodać również, że tak jak I wojna została przyćmiona została przed drugą, tak uważam, że często się zapomina o kolonializmie, ktory był ogromnym przyczynkiem do następnych wyżej wymienionych wydarzeń kiedy zachód wymordował przede wszystkim kultury Ameryki Południowej i Północnej. Jestem ciekaw,czy pokusiłby się Pan o dodanie negatywnych stron kolonializmu, czy uważa Pan to za osobną sprawę. Pozdrawiam.
Chyba nie wysłuchałeś pana profesora do końca, a na pewno już go nie zrozumiałeś. Pieniądz niszczy naukę i to bez dwóch zdań. Masz rozum to z niego korzystaj. Bez odbioru.
Bardzo trafny komentarz. Nie rozróżniasz dwóch rzeczy, wiary, od religii. Dla jednych Jezus Chrystus to wcielony Bóg, dla innych to człowiek filozof który strwożył najlepszy system moralny w historii świata. Moralność chrześcijańska, etyka społeczna i obyczajowa jest obiektywnie najlepsza a co ważniejsze za niej opiera się kultura, sztuka i początki naszego kraju. Ateizm to nic złego, złem jest odrzucanie zasad. Mogę powiedzieć niczym Juliusz Cezar "kto nie jest przeciw nam jest z nami".
Cały rozwój zachwalanej nauki polega na BURZY MÓZGÓW, na badaniu sprawdzaniu nowych pomysłów i tez. Bez tego świat byłby w stanie opłakanym. To samo dotyczy wszelkich religii, co nawet Pan zauważył - zatrzymały się ileś tysięcy lat temu. Pan wygląda podobnie i a priori odrzuca wszystko poza racjonalizmem. Formuje swe wnioski na podstawie OBECNEGO stanu nauki (rozumianej dość wąsko). Uważa Pan to, co próbują lansować negatywne siły za coś, co tkwi w społeczeństwach-ludziach. Zgoda, że wiele z tego jest złe, że wymaga sprzeciwu. Przeszłość referuje Pan nieźle (choć mam kilka uwag), ale potrzebne są NOWE spojrzenia i zrozumienia. A to, że mogą być rewolucyjnie nie oznacza, że złe, chybione. Uderza niekonsekwencja: akceptacja, że człowiek jest czymś więcej niż materią i negacja postrzegania pozamaterialnego! Brak LOGIKI - mocny zarzut jak na Pana.
10:40 "zburzenie bastylii" ale po co? Dla odbicia kilku kryminalistów, którzy męczyli tych co demontowali bastylię? No i klucz, jaką znowu bastylię? Bo wizji artystycznych mnogość, żadnego dowodu na istnienie bastylii. A ponoć most zgody jest zbudowany z gruzów bastylii, jednak rozebranej jakby... Choć kto by wszedł na most zrobiony z materiałów nie dedykowanych tej konkretnej budowli? 🙃 Coś tu mocno śmierdzi, bastylią.
Pieniądz jest tylko środkiem do uzyskania niezależności od pracy której nienawidzimy. A niezależność finansowa jest przepustką do lenistwa które jest podstawowa cechą wszystkiego co żyje. Oczywiście pełnia szczęścia jest gdy posiada się wygodne lokum i wszelkie sprzęty niezbędne dla uprawiania lenistwa.
"Nauka pokazuje, że nasze życie nie ma żadnego sensu" - Chyba nie istnieje bardziej szkodliwe twierdzenie religijne. Dla ludzi religijnych realizacja przez człowieka planu Boga nadaje sens życiu, ale realizacja własnych ważnych społecznie czy naukowo celów sensu nie ma. Co to za sens, jeśli wykonuje się po prostu zamysł jakiegoś niewidzialnego tyrana? Większość ludzi widzi głęboki sens w tym, co robi - w pracy nauczyciela, lekarza, naukowca, inżyniera. To jest prawdziwy, a nie wyimaginowany sens życia.
Filozofia ma mniejsza część naukowa - filozofię nauki, metodologię nauk i logikę. Reszta to literatura, ścisłej - ESEISTYKA z domieszką poezji np. Pisarstwo Nietzschego, wiersze Leśmiana...
Warto co kilka lat wracać ba ten kanał! R.I.P BOGUSIU WOLNIEWICZU !
Do zo!
👍👍👍
@@wiesawcelinski9756: Ja myślę, że raz na rok. I to samo dotyczy wykładów Krzysztofa Karonia.
@@zofiakowalska1199 głos Pana KK był głosem irracjonalnym
Profesor Wolniewicz to jedyny człowiek którego nigdy nie spotkałem,a którego autentycznie mi brak. R.I.P.
Mam takie samo odczucie, bardzo chciałabym usłyszeć Jego komentarz w dobie ,świrusa’czyli przebudowy świata w stylu Klausa Schwaba.
Zgadzam się w pełni i czuję tak samo. Szkoda, że dziś światowymi autorytetami w filozofii jak i w samym już kierunku rozwoju cywilizacji są takie ekstremenckie korpowariacje jak Harrari. Ale widząc przez jakie siły jest promowany, nie można się dziwić jakie antykulturalizmy propaguje. Szkoda tylko, że tak już ogłupiono społeczeństwo, że spośrod jego 25 milionòw czytelnikòw na świecie większość bezrozumnie i bezkrytycznue przyklaskuje tym "treściom" bez jakiejkolwiek konkluzji do czego to w praktyce doprowadzi jefnostkę ludzką - miamowicie całkowitą podległość totalnej kontroli technokratow. Podczas gdy zdecydowane gro społeczeństwa nic o tym nie wie i nie za bardzo chce się dowiedzieć, pozostając wiernymi kibicami wszelkich mundiali "od święta" i czynnymi abonentami innych Netflixòw na codzień.
Dziękuje „tym” osobom które są odpowiedzialne za przeprowadzenie tego cyklu wykładów Pana profesora . Niesamowita sprawa dla nas wszystkich którzy nie mogli być jego studentami , i podziękowania dla Głos Racjinalny za udostępnienie tych materiałów . Bóg zapłać i dziękuje
Bardzo sobie cenię,że dane mi słuchać profesora.dziekuje
Dziękuję za Twoją mądrość, Profesorze, gdziekolwiek jesteś.
Mój doskonały nauczyciel Pan Profesor Wolniewicz. ❤️
polecam! jeden z najmadrzejszych i najtrafniej rozumiejących swiat Profesor. Ogromny szacunek dla Pana Profesora.
Świat???? Przecież on się pogubił w swojej naiwności wyższości świata białej rasy😵💫😁😵💫😂
Jakze brakuje nam tych wykladow prof. Wolniewicza .
Oj bardzo... Tak brakuje w dzisiejszych czasach...
Dobrze, że mamy nagrania z Jego wykładami. Dopiero niedawno zacząłem słuchać pana profesora i jestem pod wielkim wrażeniem jego wiedzy i sposobu jej przekazywania.
W dzisiejszym świecie mało jest takich profesorów, nauczycieli.
Wielki człowiek dla całego świata to prawdziwy Profesor wiele programów oglądałem zawsze z wielkim zainteresowaniem wielka szkoda że Pana Profesora już z nami niema niech mu Bóg błogosławi...
Dziękuję za udostępnienie wykładów prof Wolniewicza. Wszyscy studenci uniwersyteccy powinni obowiązkowo tego słuchać. Poza tym uwielbiam słuchać Bułata Okudżawy.❤
Chciała bym zobaczyć,te ,,ziarno"które plony wydało w obecnych czasach👍
Pozdrawiam studentow❤
uwielbiam słuchać Pana Profesora
Nieco gledzi ale powolność narracji daje czas dla zrozumienia.
Wspaniały myśliciel.
Pan Bogusław to mój ulubiony rycerz Prawdy :) Kocham Pana za mądrość i poświęcenie w uświadamianiu rodaków!!!
Genialny wykład.
Dziękuję.
Już abstrachując od wiedzy ale ile trzeba mieć w sobie geniuszu żeby w tak zajmujący sposob ulozyc pogadanke... mam nadzieje ze kiedys kiedys bede tak potrafil...
Już abstraHując od zasad pisowni...
abstrahując
@@MrBaroquerWszyscy popełniamy błędy, czasami one wyskakują jak Filip z konopi, dlatego ciągle się uczymy.😂
Wspanialy mysliciel.
Panie Profesorze,
Pozdrawiam serdecznie i proszę o kolejne wykłady. Dziękuję.
Technologia i matematyka.... jest od Boga,to człowiek zapomniał🤔🤔🤔
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Wspaniałe!
Polscy filozofowie - pisze o tym o. Bocheński bodaj we "Wspomnieniach" - zawsze charakteryzowali się jasnością, klarownością wywodu i wyrażania się
Powiedziałbym - prawdziwi filozofowie
Kolega arsesto 2 lata temu napisał tu, że równość niszczy rozwój, a demokracja zniszczy się sama. Moje pomysły na te dwa tematy są bardzo odmienne :) To nie równość niszczy rozwój, ale nadmiar rywalizacji i walki podkopuje podstawy rozwoju - i to zarówno w stosunkach w małych grupach, jak i globalnie. I to nie demokracja zniszczy się sama (zakładając, że jeszcze ona gdzieniegdzie istnieje), ale oligarchia i ideologia kapitalistyczna muszą ograniczać demokrację aby przetrwać, i się rozwijać. Bo gdyby istniał faktyczny rozwój demokracji, demokratyzacja ( a myślę, ze obecnie on albo jest bardzo utrudniany np. przez określone obostrzenia dla kandydatów niezależnych, albo zatrzymany, i jest może tylko kilka państw bardziej demokratycznych, a w większości to jest taka pseudodemokracja medialna, którą z tylnego fotela dyrygują albo imperia albo globalbiznes ), to coraz więcej kompetencji władzy przechodziłoby w stronę że tak powiem ludu, ale także coraz więcej by było barwności sceny wyborczej, tymczasem za państwa "rozwiniętych demokracji" nie wiedzieć czemu uchodzą te, w których w wyborach bierze udział 2, 3 partie. W każdym ustroju w historii chodziło o utrzymanie się władców przy korycie :) I tylko o to. Problemem był rozwój, ponieważ żadnej władzy tak naprawdę o rozwój nie chodzi, nigdy. Im mniej go, tym lepiej dla władzy. Ponieważ każdy rozwój to nieoczekiwane i niekontrolowane zmiany, a głównym celem władzy jest utrwalanie status quo, zatem każda zmiana może być zlikwidowaniem albo chociaż podkopanie warunków, które są idealne czy też optymalne chociaż dla utrwalenia się przy władzy danej ekipy (w dowolnym ustroju). Rozwój to zmiany, a zmiany sa generalnie czymś groźnych dla każdej władzy, bo mogą zmienić warunki, w jakich dana władza doszła do koryta :)
Kilka lat temu oglądałem z profesorem Bogusławem Wolniewiczem video jeho vystupenia o trojprzymierzu sil przeciwnych demokracji w Polsce. Genialny profesor-filozof. Aktualnie szukam link tego videa i nie mogę go znaleźć, żeby przypomnieć sobie szczegóły na ten temat. ďakujem
Ciekawy monolog/wykład jednak profesor bardzo uciekał od tematu wolnego rynku. Musiał się bardzo napracować żeby nie wspomnieć o kapitalizmie w kontekście cywilizacji zachodniej. A oczywistym faktem jest ze wolny rynek i kapitalizm są ze sobą powiązane. I o ile kapitalizm może sobie dać rade i w dyktaturze, o tyle demokracja bez wolnego rynku nie przetrwa. Co widać po dzisiejszych czasach - gdzie wypaczony system ekonomiczny dobija demokracje.
Kto by tam dzisiaj czytał Manna, dzisiaj czyta się pamiętniki Kingi Rusin
Cytat: Nauka pokazuje, że nasze życie nie ma sensu.
Wiele zależy od tego co za sens jesteśmy skłonni uznać. Doświadczenie (naukowe) Younga pokazuje, że my ludzie powodujemy manifestację do postaci elektronu fali - "MATERIALIZUJEMY" ją. Doświadczenia Emoto pokazują, że nasze emocje zmieniają skład fizyczno-biologiczno-chemiczny wody. Mamy wpływ, w pewien sposób tworzymy z bezkształtności coś co nam odpowiada. Czy ten wpływ-tworzenie nie może być sensem? Konflikt z dogmatami chrześcijańskimi wynika też z roli małych bogów (tworzących, przekształcających) wynikającej właśnie z najnowszej NAUKI.
pierwsza wojna światowa chemicznym truciem ludzi nie zakończyła się ukaranie sprawców
więcej profesora!!!!!
Panie Profesorze. Powiedział Pan (mniej więcej od 15 minuty tego nagrania), że średniowieczna myśl scholastyczna odegrała nie mniejszą rolę w kształtowaniu się nauk ścisłych niż "Elementy" Euklidesa. Czy mógłby Pan rozwinąć ten temat? Statystyczna wiedza Polaków na temat Średniowiecza sprowadza się chyba do opinii, że był to okres (co najmniej) zastoju cywilizacyjnego.
Ja osobiście mam taką refleksję, że niezwykle płodną (w kontekście powstawania nauki) była myśl św. Pawła Apostoła: "Powątpiewamy ale nie wątpimy". Św. Paweł mówi przez to, że powątpiewać jest rzeczą ludzką i godną, bo jest to czynność rozumu. Powątpiewanie natomiast nie musi przeczyć Wierze, gdyż ta jest czynnością woli (mogę chcieć wierzyć mimo powątpiewań). Oczywiście dobrze jest, gdy rozum wspiera wolę (Pan to zresztą gdzieś, w odniesieniu do "Fides et Ratio" też wyrażał), ale bez powątpiewań rozum nie miałby pretekstu poszukiwania powodów by wierzyć.
Czysta nauka nigdy nie ukaże sensu istnienia i to jest jej cecha immanentna. Ma ona za zadanie odkrywać i opisywać rzeczywistość, czyli tworzyć jej dostępny dla świadomości model. Pojęcie sensu wyrasta natomiast, nie na glebie świadomości, lecz z drugiej centralnej właściwości człowieka - sfery wolicjonalnej. Mówiąc prościej pojęcie sensu czy też celowości, wiąże się z odpowiedzią na pytanie: "Czego chcemy?", a nie "Co dostrzegamy?". Ergo, sens istnieniu nadaje wola istnienia i działania.
Kiedyś też byłem ateistą, to ja sam siebie ochrzciłem. Często rozmawiam z ludźmi starając się nie poruszać odwoływania się do wiary.
Lecz pacyfizm jest sprzeczny z byciem chrześcijaninem, tak samo jak powszechna równość. To Sobór watykański II zmienił treść nauczania kościoła. Nadal uważam go za pochodzący od Chrystusa lecz nie mam zamiaru przestać myśleć samodzielnie.
Mimo to pozdrawiam Cię starasz się być uczciwy w swoich wypowiedziach, chwałą Ci za to.
Czy istnieje faktyczny czy domniemany konflikt nauka-religia?
Myślenie racjonalne analizuje syntetyzuje wnioskuje ,selekcjonuje.A duchowość(niekoniecznie związana z zinstytucjonalizowanymi religiami ,celebrytyzmem i kultem) co robi?
Tu są różne definicje.Czy słyszał ktoś o czytaniu myśli na odległość i/lub dziwnych/niesamowitych zbiegach okoliczności będących dziwną synchronizacją z czymś poza. Czym jest nośnik ,czym nadajnik a czym odbiornik.
Demokracja to nie jest ustrój ludzi wolnych, tylko niewolników większości
Co do próby dzielenia nauk na te jedynie potrzebne i zbędne, to jest ona niemożliwa, to też jej cecha immanentna. Nauki ścisłe mówią "jak jest", humanistyczne próbują odpowiedzieć na pytanie, co z owego stanu faktycznego wynika dla człowieka, jego możliwości pojmowania. Widać wyraźnie, że ostatecznie obie nauki (czy też zbiór nauk) są sobie potrzebne i wynikają z natury człowieka, w którą wpisana jest chęć poznawania. Bo to właśnie z owej woli/chęci poznania wynikają nauki ścisłe i humanistyczne i nauki w ogóle. Inną sprawą jest, iż współcześnie istotnie powstaje zbyt wiele pseudonauk i myślę, że właśnie to chciał przekazać prof. Wolniewicz - ideał nauki w rozumieniu renesansowym, której współczesne praktyki są zaprzeczeniem.
Z drugiej strony, warto też sobie zadać pytanie, czy można czegoś chcieć nie mając świadomości? W takim ujęciu, pierwotna wola poznania świata jest w pewnym sensie nieświadoma, nieukierunkowana - przynajmniej początkowo. Dopiero z czasem powstają cele badawcze, wszak początkiem każdej nauki była wrodzona ciekawość człowieka, który tak do końca nie wiedział, że coś w danej chwili odkrywa, stąd absolutyzowanie strony intelektualnej (jako zdolności świadomego postrzegania świata) oraz wolincjonalnej, jest nie do końca trafnym postulatem apriorycznym, gdyż ex post łatwo można dostrzec, że obie strony się wzajemnie dopełniają.
krócej, nauka to to co da się zapisać matematycznie.
A biologia?
@@Kyler90 to czego się uczymy w szkole jest modelowane matematycznie. Genetyka i inżynieria genetyczna, przekazywanie impulsów nerwowych. Biologia operuje na fizyce i chemii, a te na matematyce.
hołd panu, profesorze
Witam, zakladam ze panu profesorowi znana jest twórczość Juliusa Evoli? Czy istnieje szansa na jakis material powiazany z jego twórczością?
z innej beczki wrzuccie materiał z profesorem z roku 1998-7-9 rozmowa byla w tvp prof narzekal ze spotkanie jest zima na dworze i wytknal to na zywo.
Słucham często pasjami. Rzetelny głos filozofii z PL
Często się tu wraca
@@PanJapa12321 zgadza się, chce sie wiecej!
@@PolskiAmbient ja nie chcę więcej, ja chcę przypomnieć sobie i mieć kontakt z czymś sensownym w tym smrodzie dookoła.
Moim zdaniem pierwsza część wypowiedzi dotycząca podkopania pozycji cywilizacji "białego człowieka" jest uniwersalna, powinien zgodzić się z nią również zwolennik multikulturalizmu, przedstawia ona drogę jaką przeszła nasza cywilizacja aby znaleźć się tu gdzie jest teraz. Przyczyny upadku hegemona światowego i powody dla których w łonie samej cywilizacji pojawili się jej wrogowie.
To nie technologia niszczy Chrześcijaństwo a konsumpcjonizm. Żeby tworzyć nowe technologie, potrzebne są pieniądze. Kiedyś technologie tworzyli naukowcy w swoich laboratoriach. Teraz to jest wielki biznes a ten potrzebuje strumienia pieniędzy od konsumentów. Co raz większych i większych. Chrześcijaństwo jest poważną przeszkodą bo namawia do bycia oszczędnym i nie pokładać całego życia w doczesności.
Budowle w Ameryce środkowej i południowej zapewne budowano bez matematyki i nauki, ot tak sobie, a stoją do dzisiaj... przez zapomnienie.
Szpetne prawdy i piękne fałsze. To mnie bardzo przeraża i zastanawia..Dlaczego? Bo czy z punktu widzenia prawidłowości/korelacji naukowo/medycznych człowiek racjonalny o wysokim poziomie logiki/analizy/syntezy/abstrakcji/wnioskowania (i tworzenia? jakiego rodzaju tworzenia?)bez myślenia w kategoriach ezoteryki/duchowości/szukania sensu/filozofii wyglądem zbliża się do powiedzmy Frankensteina (przewagi kwadratu) a duchowy jest ładnie/miło zaokrąglony ale nazwijmy to mięciutki. A Ten który ,próbuje znaleźć pomost jak wygląda? Długi i okrągły w określonych proporcjach.Czy to są potencjały nie koniecznie wykorzystane?To są próby znalezienia korelatów wywodzące się ze starszej nauki o psychofizjonomice.Czy tak faktycznie było kiedyś? Skoro o tym pisano to musiało mieć silne wsparcie statystyczne bo wydaje się,że samymi hipotezami by się nie zadowalano.A jak jest obecnie? Czy ewolucja myślenia po czasie zmieniła coś w tym pojmowaniu rzeczywistości?
31:48 - pan profesor pokazuje gestem, co myśli o lewactwie :-)
31:42 oj, chyba to przypadkowy gest profesora
2021
2023
Nie przeczytałeś mojego komentarza? Religia to nie wiara. Wielu ateistów broni kościoła lepiej niż liberalni katolicy.
Każdy kto chce żyć według moralności chrześcijańskiej jest z nami. Jego wiara lub jej brak to jego sprawa.
Nie ,mówię o każdej demokracji.
Twierdzenie ,że działać może taki system
,w którym większość obywateli - chłopi ,robotnicy ,klasa pracująca - ma decydować o sprawach, na których się kompletnie nie zna,
jest nieracjonalne.
I Ty masz rację, i Profesor ma rację, zresztą w obu tych przyczynach jest pewna zbieżność, bo im więcej niedokształconych doktorów, to tym większy pieniądz. A co do wpływu pieniędzy na naukę to bywa on destrukcyjny. Zainteresuj się patologiami na styku psychiatrii i koncernów farmaceutycznych. Koncerny płacą lekarzom i różnorakim instytucjom edukacyjnym i badawczym ogromną kasę. To głównie z tego wynika od czasu do czasu opisywana w prasie coraz szersze zataczające kręgi epidemia chorób psych.
humor i satyra
demokracja nie jest ustrojem ludzi wolnych no chyba że się jest w tej większości która narzuca mniejszości swoje ja
Ci co spierają się tutaj w komentarzach niech sobie przypomną co Profesor mówi o barbarzyńcach 21 wieku.
średniowieczna Kordoba, jakoś z chrześcijaństwem nie wiele miała do czynienia... no chyba, że robotnicy ?!?!?!
Wyższość moralności białego człowieka była jedynie iluzoryczna. Biała cywilizacja od setek lat opierała się na kolonizacji, niewolnictwie i rabunkach. Bogactwa zdobyte w ten sposób pozwoliły na rozwój nauki i postęp technologiczny. Moralnie to chyba niewiele się rozwinęliśmy..
Nasza wyższość wydaje mi się polega na farcie. Tzn po prostu zamieszkujemy tereny leśne, bogate w złoża i łatwiejsze do życia i rozwoju niż pustynia. Gdyby czarni mieszkali tu a my tam sytuacja byłaby odwrotna. Planeta Małp. A z tego co wiem Japończycy sa geniuszami bo mamuś teren na którym ścierają się płyty tektoniczne w wyniku czego tsunami, trzęsienia ziemi oraz kraj jest górzysty a mimo to rozwinęli się bardzo i są państwem wysoce rozwiniętym. Lubię słuchać profesora ale ze wszystkim się nie zgadzam. Choć ogólnie w zamyśle w większości tak.
Ale umysł
Bardzo szanuję Pana profesora, jednakże chciałbym dodać również, że tak jak I wojna została przyćmiona została przed drugą, tak uważam, że często się zapomina o kolonializmie, ktory był ogromnym przyczynkiem do następnych wyżej wymienionych wydarzeń kiedy zachód wymordował przede wszystkim kultury Ameryki Południowej i Północnej. Jestem ciekaw,czy pokusiłby się Pan o dodanie negatywnych stron kolonializmu, czy uważa Pan to za osobną sprawę. Pozdrawiam.
Chyba nie wysłuchałeś pana profesora do końca, a na pewno już go nie zrozumiałeś. Pieniądz niszczy naukę i to bez dwóch zdań. Masz rozum to z niego korzystaj. Bez odbioru.
Bardzo trafny komentarz.
Nie rozróżniasz dwóch rzeczy, wiary, od religii. Dla jednych Jezus Chrystus to wcielony Bóg, dla innych to człowiek filozof który strwożył najlepszy system moralny w historii świata.
Moralność chrześcijańska, etyka społeczna i obyczajowa jest obiektywnie najlepsza a co ważniejsze za niej opiera się kultura, sztuka i początki naszego kraju.
Ateizm to nic złego, złem jest odrzucanie zasad. Mogę powiedzieć niczym Juliusz Cezar "kto nie jest przeciw nam jest z nami".
Cały rozwój zachwalanej nauki polega na BURZY MÓZGÓW, na badaniu sprawdzaniu nowych pomysłów i tez. Bez tego świat byłby w stanie opłakanym. To samo dotyczy wszelkich religii, co nawet Pan zauważył - zatrzymały się ileś tysięcy lat temu. Pan wygląda podobnie i a priori odrzuca wszystko poza racjonalizmem. Formuje swe wnioski na podstawie OBECNEGO stanu nauki (rozumianej dość wąsko). Uważa Pan to, co próbują lansować negatywne siły za coś, co tkwi w społeczeństwach-ludziach. Zgoda, że wiele z tego jest złe, że wymaga sprzeciwu. Przeszłość referuje Pan nieźle (choć mam kilka uwag), ale potrzebne są NOWE spojrzenia i zrozumienia. A to, że mogą być rewolucyjnie nie oznacza, że złe, chybione. Uderza niekonsekwencja: akceptacja, że człowiek jest czymś więcej niż materią i negacja postrzegania pozamaterialnego! Brak LOGIKI - mocny zarzut jak na Pana.
No i muzułmanach oczywiście.
Facebook: Głos Racjonalny.
10:40 "zburzenie bastylii" ale po co? Dla odbicia kilku kryminalistów, którzy męczyli tych co demontowali bastylię?
No i klucz, jaką znowu bastylię? Bo wizji artystycznych mnogość, żadnego dowodu na istnienie bastylii. A ponoć most zgody jest zbudowany z gruzów bastylii, jednak rozebranej jakby...
Choć kto by wszedł na most zrobiony z materiałów nie dedykowanych tej konkretnej budowli? 🙃
Coś tu mocno śmierdzi, bastylią.
W tej niby pauzie 20 letniej biliśmy się z bolszewikami, a Chińczycy z Japończykami.
Pan profesor zniwelował idealnie w swojej naiwności fundamentalne podstawy i wpływy cywilizacji poza europejskich👏🤣
najgorszym systemem jest socjaldemokracja
Św, kościół?😂 ten człowiek w swojej mądrości nie znał bądz ignorował historię kościoła.
Pieniądz jest tylko środkiem do uzyskania niezależności od pracy której nienawidzimy.
A niezależność finansowa jest przepustką do lenistwa które jest podstawowa cechą wszystkiego co żyje.
Oczywiście pełnia szczęścia jest gdy posiada się wygodne lokum i wszelkie sprzęty niezbędne dla uprawiania lenistwa.
Zdumiewa mnie jak racjonalista może być demokratą. Przecież demokracja to ustrój nieracjonalny.
"Nauka pokazuje, że nasze życie nie ma żadnego sensu" - Chyba nie istnieje bardziej szkodliwe twierdzenie religijne. Dla ludzi religijnych realizacja przez człowieka planu Boga nadaje sens życiu, ale realizacja własnych ważnych społecznie czy naukowo celów sensu nie ma. Co to za sens, jeśli wykonuje się po prostu zamysł jakiegoś niewidzialnego tyrana? Większość ludzi widzi głęboki sens w tym, co robi - w pracy nauczyciela, lekarza, naukowca, inżyniera. To jest prawdziwy, a nie wyimaginowany sens życia.
Pan profesor chyba nie wie co mówi , jeśli są tylko 4 prawdziwe nauki, to by oznaczało że filozofia którą wykładał była czym ?
Filozofia ma mniejsza część naukowa - filozofię nauki, metodologię nauk i logikę. Reszta to literatura, ścisłej - ESEISTYKA z domieszką poezji np. Pisarstwo Nietzschego, wiersze Leśmiana...
@@PAUL-ut3lb ja uważam że sprawy metafizyczne przerosły profesora, mimo wszystko nazwałbym językoznawstwo nauką
Kurwa nic nie widac