Miałem, jeździłem nim 13 lat. Prawdziwe - 1.0 fire z Włoch, na gaźniku i bez żadnych pierdół. Brzmienie silnika po prostu piękne. Jazda nim bez zastrzeżeń. Spalanie niewielkie. Zawsze będę miło wspominał.
Na tle większości internetowych retro-recenzji wyszło zaskakująco spójnie i rzeczowo, przede wszystkim bez gwiazdorstwa opartego na szyderce - bardzo mi się podoba. Drobne uwagi, ciekawostki i własne przemyślenia po 25 latach od nowości z włoskim Uno: 3:48 - na rynku afrykańskim, konkretnie w RPA, od 1990 roku na licencji produkowana była wersja Mk2 przez - werrrble - Nissana :) Do 1999 lub 2001 roku powstawała także w odmianie Turbo i.e. Zmiana przodu, tyłu i wnętrza oraz nowe silniki 1.2 FIRE przyszły później, gdy produkcję przejął Fiat. 5:44 - był też sedan 2-drzwiowy, albo jak kto woli Coupe ;) pod nazwą Premio oraz 3-drzwiowe kombi Elba. No i oczywiście dostępny także w Polsce pick-up Fiorino. 7:17 - warto wspomnieć, że ten 1.4 turbodiesel to był całkiem konkretny rozrabiaka, przy 72 KM rozpędzał auto do setki chyba w 12 sekund z hakiem i dalej chyba do 160-170 km/h co w pierwszej połowie lat 90-tych było świetnym rezultatem. Przypomnijmy, że w tym okresie Golf 3 osiągał taką moc z silnika 1.9 TD, a do takich osiągów było mu daleko :) 10:15 - fotele, boczki tapicerki i czerwony dywan pochodzą z Uno Turbo. 10:49 - w Uno Turbo można było mieć także ABS, a ogólnie w bogatych wersjach - automatyczną kontrolę temperatury - to chyba pierwszy samochód tego segmentu posiadający tą funkcję. I tu jeszcze jeden mało znany fakt, we wspomnianej wcześniej wersji Uno Turbo z RPA w wyposażeniu występowała poduszka powietrzna kierowcy! Ogólnie Uno w wersjach na Europę Zach. potrafiło zaskoczyć bajerami dostępnymi w autach z wyższych segmentów dopiero po paru ładnych latach. 11:10 - kierownica Momo pochodzi z najbogatszych odmian Uno Suite/Top Class i jest konstrukcyjnie identyczna z tą z Uno Turbo, różni się jedynie czarnymi paskami na środkowej wstawce zamiast czerwonych. 11:43 - regulacja reflektorów jest - znów werble! - hydrauliczna :)) Raz uszkodzona lub zdemontowana jest praktycznie nie do odtworzenia. 12:30 - lusterko w osłonie jak najbardziej występowało i to już od wersji S (czyli oczko wyżej od najbiedniejszej), tutaj zapewne zaginęło w akcji albo nigdy go nie miało (prezentowany egzemplarz jest radosną wariacją na temat wersji specjalnej Amica, czyli golasa doposażonego w atermiczne szyby, halogeny przeciwmgłowe, lakierowane zderzaki i lusterka oraz kilka bajerów z wyposażenia wnętrza). 16:30 - dokładniej 968 litrów ;) 17:10 - w modelach zza wielkiej wody koło zapasowe uchowało się pod przednią maską, 18:00 - tu się nie zgodzę, zasuwa jak głupia ochlapując radośnie przechodzących obok pieszych w promieniu co najmniej 2-3 metrów :D, 19:20 - nigdy nie słyszałem o 90-konnym Uno Turbo, 1.3 miało 100 do 105 koni odpowiednio z katalizatorem lub bez, 19:45 - podobnie 114 do 118 koni mit kat/ohne kat. 22:33 - też odnosiłem takie wrażenie jeżdżąc na przemian Uno 45 i Punto 55 (1.1), ale to było złudzenie, nawet najsłabsze i lepiej doposażone Punto (czyli cięższe o kilkadziesiąt kg niż golas) było o ponad sekundę szybsze do setki i osiągało spokojnie 5-10 km/h więcej. Jeśli ta "eLka" to faktycznie było 1.2 60, to różnica w osiągach była jeszcze większa. Po prostu z uwagi na większą o 150 kg masę Punto przyspieszenie było płynniejsze, mniej szarpiące. Na tej samej zasadzie niepodłubane nawet Uno Turbo/Punto GT daje pasażerom silniejszą dawkę emocji wypadając gwałtownie z turbodziury niż współczesne otyłe 200-konne auta, które o turbodziurze nigdy nie słyszały :) 25:05 - w aucie jest głośno zapewne przez te paskudne owiewki Team Heko nad szybami drzwi. Też je miałem i gdy popękały i wylądowały w koszu w aucie zapanowała zaskakująca cisza :) 27:20 - u mnie było 6,5 w miejskich korkach i 4,5 w trasie, wtryskowe paliły więcej :) 27:39 - dośćpowszechne przy gorącym silniku, zgodnie z instrukcją obsługi gaz do dechy i kręcimy, zapala znacznie łatwiej gdy wentylujemy komory spalania przez otwartą szeroko przepustnicę :) A tak w ogóle to gaźnikowce górą, nie dość że mniej pali, to dobrze wyregulowany nawet rozgrzany palił mi z półobrotu :D ruclips.net/video/tONBfQoSOO0/видео.html
Dodałem subskrypcję w połowie filmu. Bardzo lubię zaczynające kanały kiedy jest jeszcze kontakt pomiędzy RUclipsrem a człowiekiem z drugiej strony monitora. Życzę żeby ten kontakt kiedyś ci się urwał to znaczy na poziomie 1000000 ludzi
Kiedyś miałem jakiś czas uno 45 KM z 1994r w full biedzie edision fajnie mi się jeździło po za remontem przedniej zawiechy bezawaryjne to prawda że miejsca z przodu jest sporo, nawet ja się odnajdywałem ze wzrostem ponad 190cm Świetny długi odcinek, 👉👍 dobra robota. Pozdrawiam miłego weekendu
Uno pod własną nazwą funkcjowało do niedawna oprócz fiata mobi, mile itp. pod własną nazwą bodajże do 2018r (wtedy oglądałem) w Ameryce południowej, w którymś z państw, istniały też tam do niedawna np. palio, i dalej zapomniałem, ale dość znane modele... Nawet corsa B jeździła tam do niedawna pod nazwą celta, albo 3 czy 4 generacja golfa (mpi 105KM) pod podobną nazwą Gol (nie wiem czy nie jeżdżą gdzieś tam do dziś, trochę oczywiście zmodyfikowane. Warto też sprawdzić podobno Indonezję, tam też jeżdżą starsze odmiany , ale raczej japońskich aut, pod różnymi dziwnymi nazwami,
Kupiłem sobie takiego UNOka niedawno, mimo że miałem w życiu już dużo nowoczesnych samochodów, to Unem jeździ mi się tak wspaniale że naklepałem już 30tyś km, nie czuć że konstrukcja samochodu ma już 40lat, taka odskocznia od dzisiejszej motoryzacji. Swoją drogą egzemplarz z filmu jest mocno zardzewiały i zmęczony a nie zadbany , mój mechanicznie i wizualnie jest jak nowy.
Oczywiście, że czuć. Przy awaryjnym hamowaniu kiedyś się zdziwisz :) I nie życzę jakiejkolwiek przygody z czymkolwiek, abyś nie sprawdzał "twardości" blachy.
@@buhert Normalne, brak stref zgniotu itp. Trzeba mieć tego świadomość. Co do hamowania, po wymianie przednich tarcz na te z Sieny, wymianie wężyków elastyczny i regulacji korektora hamowania auto staje w miejscu. Jedyny problem to brak ABS
Sam byłem posiadaczem Uniaka po swapie z 1.0 na 1.6 16v (2002r) 5d, można powiedzieć że fiacik był doinwestowany bo miał przednie kubełkowe fotele z poloneza (intergroclin), zegary z wersji trubo, kierownica z Abartha, rozpórka z przodu i tyłu oraz, szeroka stal :D a z tą małą rakietę kupiłem za 1500 PLN, pozdrawiam :D
Miałem kiedyś 2 lata młodsze Clio I (1993) - 0 rudej, przyjemne podróże, cała podłoga... czego chcieć wincyj? 😛😏 Co do Uniacza miałem niemal takiego samo jak w Figura w Kingsajzie, tylko że czarnego (r. 1986)... 😉
Pamietam jak w 1997 w fabryce fiata „pożyczyłem” nowego Fiata Sienna na jazdę testową w około lini produkcyjnej (na terenie fabryki)... 😁😁😁 - pamiętna to była wycieczka do fabryki Fiata od strony szkoły średniej... 😁😁😁
Na tych felgach powinno siedzieć 175 70 na 13 155 x 13 dla wersji 1000 Fire było na felgach stalowych. 1.4 już były stalówki ale z oponami 175 które i tak dało się spalić bez problemu przy ostrym ruszaniu
Oj, tak... za mało jest fiatków na tym kanale i mogłyby się jeszcze pojawić cuda tj. Coupe, barchetta, palio Weekend po liftingu (2001-07), dość zapomniana Idea czy nawet ładniejsza multipla (2004-10)! 😁
a ja kupilem ostatnio za 100 pln od kolegi,po dziadku z przebiegiem 48tys, w org,,,super auto na miasto,,super biedne wyposazenie ,niema nawet zapelniczki,,za to jest swiatlo w kabinie,,,heeee
Patrzyłem przed chwilą sobie Uniacze i... Ludzi posrało :P połowa ogłoszeń to RARYTASY po 4k lub więcej. Nadkola i progi wykwacane bitexem a jak xD Są też fajne rodzynki po 1,5 tys od 1 właściciela na czarnych nie zjedzone.
Mam Uno Fire bieda edition z silnikiem 1.0 45 KM i żwawe to ono jest na pierwszym i drugim biegu, trzeci bieg to taki tryb pomiędzy jazdą sport a komfort XD na biegu czwartym i piątym to nawet jak się da gaz do podłogi to w ogóle nie przyśpiesza haha. Pod jakieś większe górki to ledwo jedzie a z górki się prawie w ogóle nie rozpędza, jak czołg haha. Osobiście lepiej mi się jeździ tym fiatem niż nowszymi autami ze wspomaganiem.
Fiat Panda z takim silnikiem znaczy się panda jedynka spokojnie w 4 osoby plus ile wlezie bagażu wytrzymywał 140 na autostradzie z górki i pod górkę w bok do przodu do tyłu😊
Bieda Edition To chyba w Polsce gdzie również wersja z silnikiem 1.4 75 koni miała na wyposażenie centralny zamek i elektryczne szyby nie wiem jak o tapicerkę bo kwiaty mnie nie interesują zupę o nie ale wiem że chłopcy te silniki utwór biali uzyskując 105 110 koni i mieli pięknego tak zwanego sleeper a
Obok tej lampki do czytania właśnie mapy jak pan słusznie zauważył powinna być kolejna lampka nawet jest na nią miejsce która oświetla nam wnętrze ten samochód to po prostu ulep bo ktoś wziął gołe u no i ze złomu brał różne części i dokładał
Przy takim wyposażeniu centralnego zamka nie ma prawa nie być dlatego w wersji 1.4 i w Polsce elektryczne szyby i centralny zamek to było jak tata i mama
Jeśli człowiek w 96 roku mógł maluchem pojechać w Bieszczady w cztery osoby chłopy takie jak pan na zdjęciu czyli 180 parę wzrostu i około 100 kg wagi to oznacza że w takim Uno byłoby po prostu komfortowo kropka Zresztą Skoda 105 jadąc non-stop niecałe 90 licznikowe byłem na Węgrzech w cztery osoby bez dachowego bagażnika Dało się Dało się takim Uno to bym przeleciał tą trasę
Na półce z pięciu drzwiowym przynajmniej Uno również potrafiły być seryjne głośniki o średnicy nie wiem ilu centymetrów Ponieważ były to tak zwane małe i jajka kropka Czyli nie 6 na 9 cali tylko sporo mniej i były one pomiędzy nadwoziem a spółką właśnie
On nie ma jakiejś dziwnej tablicy rozdzielczej on ma normalną tablicę rozdzielczą Dla normalnych wersji na zachodzie czyli nie tak jak w Polsce bez obrotomierza brakuje jeszcze dwóch wskaźników w czyli temperatury a raczej ciśnienia oleju i ładowania z akumulatora No i wtedy pod obrotomierzem byłaby też Ciśnienie doładowania turbiny
W ogóle tam nic nie pasuje fotele nie są z-uno felgi są z Fiata Cinquecento tak zwanego sportinga nie powinny mieć czerwonych środków to jest to po prostu ulep bardzo ładne kropka Za dużo mate z listewek naklejonych powinny być tylko takie na przedłużeniu drzwi mniej więcej 10 cm od progu koniec
W 1992 w grudniu kupiłem nowe Uno 1.1 Fire czerwone w specyfikacji podobnej jak na tym filmie, zrobiony na wystawę I prezentowany w salonie Posicz Lublin. 160 000 000 starych złotych.
Miałem uno 1.0 , dla mnie to była imitacja auta , słaby silnik który widział wcześniej górkę niż kierowca, przy wyprzedzaniu zaglądałem śmierci w oczy ,bo w połowie wyprzedzania zaczynało mu brakować tchu. Kiepskie hamulce , prowadzenie, blacha , sypiąca się elektryka. W wieku dziesięciu lat sparciały mu przewody hamulcowe i zaczął ubywać płyn hamulcowy ,o czym przekonałem się podczas hamowania.. gdy w podłodze pojawiła się dziurka , to na drugi rok nie było już podłogi. Rdza bardzo szybko go zżerała. Żeby tą tragedią jechać musiałem piłować ten silnik od kosiarki na najwyższych obrotach co powodowało duże zużycie paliwa. W zimę musiałem zasłaniać chłodnice bo nie dogrzewał. Jedyne zalety to łatwe parkowanie i dobra widoczność. Ogólnie żałowałem wtedy ,że tą fatalną imitację auta turystycznego kupiłem, A i gdy miał 15 lat to zgubił przednie koło na zakręcie i poszedł na złom ,tam gdzie jego miejsce powinno być zaraz po wyjechaniu z fabryki.
Miałem, jeździłem nim 13 lat. Prawdziwe - 1.0 fire z Włoch, na gaźniku i bez żadnych pierdół. Brzmienie silnika po prostu piękne. Jazda nim bez zastrzeżeń. Spalanie niewielkie. Zawsze będę miło wspominał.
Jeździłem kiedyś i całkiem przyjemna sprawa a widoczność 2x lepsza od mojego nowego.
Na tle większości internetowych retro-recenzji wyszło zaskakująco spójnie i rzeczowo, przede wszystkim bez gwiazdorstwa opartego na szyderce - bardzo mi się podoba. Drobne uwagi, ciekawostki i własne przemyślenia po 25 latach od nowości z włoskim Uno: 3:48 - na rynku afrykańskim, konkretnie w RPA, od 1990 roku na licencji produkowana była wersja Mk2 przez - werrrble - Nissana :) Do 1999 lub 2001 roku powstawała także w odmianie Turbo i.e. Zmiana przodu, tyłu i wnętrza oraz nowe silniki 1.2 FIRE przyszły później, gdy produkcję przejął Fiat. 5:44 - był też sedan 2-drzwiowy, albo jak kto woli Coupe ;) pod nazwą Premio oraz 3-drzwiowe kombi Elba. No i oczywiście dostępny także w Polsce pick-up Fiorino. 7:17 - warto wspomnieć, że ten 1.4 turbodiesel to był całkiem konkretny rozrabiaka, przy 72 KM rozpędzał auto do setki chyba w 12 sekund z hakiem i dalej chyba do 160-170 km/h co w pierwszej połowie lat 90-tych było świetnym rezultatem. Przypomnijmy, że w tym okresie Golf 3 osiągał taką moc z silnika 1.9 TD, a do takich osiągów było mu daleko :) 10:15 - fotele, boczki tapicerki i czerwony dywan pochodzą z Uno Turbo. 10:49 - w Uno Turbo można było mieć także ABS, a ogólnie w bogatych wersjach - automatyczną kontrolę temperatury - to chyba pierwszy samochód tego segmentu posiadający tą funkcję. I tu jeszcze jeden mało znany fakt, we wspomnianej wcześniej wersji Uno Turbo z RPA w wyposażeniu występowała poduszka powietrzna kierowcy! Ogólnie Uno w wersjach na Europę Zach. potrafiło zaskoczyć bajerami dostępnymi w autach z wyższych segmentów dopiero po paru ładnych latach. 11:10 - kierownica Momo pochodzi z najbogatszych odmian Uno Suite/Top Class i jest konstrukcyjnie identyczna z tą z Uno Turbo, różni się jedynie czarnymi paskami na środkowej wstawce zamiast czerwonych. 11:43 - regulacja reflektorów jest - znów werble! - hydrauliczna :)) Raz uszkodzona lub zdemontowana jest praktycznie nie do odtworzenia. 12:30 - lusterko w osłonie jak najbardziej występowało i to już od wersji S (czyli oczko wyżej od najbiedniejszej), tutaj zapewne zaginęło w akcji albo nigdy go nie miało (prezentowany egzemplarz jest radosną wariacją na temat wersji specjalnej Amica, czyli golasa doposażonego w atermiczne szyby, halogeny przeciwmgłowe, lakierowane zderzaki i lusterka oraz kilka bajerów z wyposażenia wnętrza). 16:30 - dokładniej 968 litrów ;) 17:10 - w modelach zza wielkiej wody koło zapasowe uchowało się pod przednią maską, 18:00 - tu się nie zgodzę, zasuwa jak głupia ochlapując radośnie przechodzących obok pieszych w promieniu co najmniej 2-3 metrów :D, 19:20 - nigdy nie słyszałem o 90-konnym Uno Turbo, 1.3 miało 100 do 105 koni odpowiednio z katalizatorem lub bez, 19:45 - podobnie 114 do 118 koni mit kat/ohne kat. 22:33 - też odnosiłem takie wrażenie jeżdżąc na przemian Uno 45 i Punto 55 (1.1), ale to było złudzenie, nawet najsłabsze i lepiej doposażone Punto (czyli cięższe o kilkadziesiąt kg niż golas) było o ponad sekundę szybsze do setki i osiągało spokojnie 5-10 km/h więcej. Jeśli ta "eLka" to faktycznie było 1.2 60, to różnica w osiągach była jeszcze większa. Po prostu z uwagi na większą o 150 kg masę Punto przyspieszenie było płynniejsze, mniej szarpiące. Na tej samej zasadzie niepodłubane nawet Uno Turbo/Punto GT daje pasażerom silniejszą dawkę emocji wypadając gwałtownie z turbodziury niż współczesne otyłe 200-konne auta, które o turbodziurze nigdy nie słyszały :) 25:05 - w aucie jest głośno zapewne przez te paskudne owiewki Team Heko nad szybami drzwi. Też je miałem i gdy popękały i wylądowały w koszu w aucie zapanowała zaskakująca cisza :) 27:20 - u mnie było 6,5 w miejskich korkach i 4,5 w trasie, wtryskowe paliły więcej :) 27:39 - dośćpowszechne przy gorącym silniku, zgodnie z instrukcją obsługi gaz do dechy i kręcimy, zapala znacznie łatwiej gdy wentylujemy komory spalania przez otwartą szeroko przepustnicę :) A tak w ogóle to gaźnikowce górą, nie dość że mniej pali, to dobrze wyregulowany nawet rozgrzany palił mi z półobrotu :D ruclips.net/video/tONBfQoSOO0/видео.html
nie mam pytań :D
Ktoś to może streścić?
Może streścić?
A o sedanie Duna (i odm. Argenta) to się zapomniało, hm? 😛🤔
Dodałem subskrypcję w połowie filmu. Bardzo lubię zaczynające kanały kiedy jest jeszcze kontakt pomiędzy RUclipsrem a człowiekiem z drugiej strony monitora. Życzę żeby ten kontakt kiedyś ci się urwał to znaczy na poziomie 1000000 ludzi
Kiedyś miałem jakiś czas uno 45 KM z 1994r w full biedzie edision
fajnie mi się jeździło po za remontem przedniej zawiechy bezawaryjne
to prawda że miejsca z przodu jest sporo, nawet ja się odnajdywałem ze wzrostem ponad 190cm
Świetny długi odcinek, 👉👍 dobra robota. Pozdrawiam miłego weekendu
Uno jest bezproblemowe, a nawet jak coś padnie, to kosztuje śrubki :) dzięki za komentarz. Pozdro.
Uno pod własną nazwą funkcjowało do niedawna oprócz fiata mobi, mile itp. pod własną nazwą bodajże do 2018r (wtedy oglądałem) w Ameryce południowej, w którymś z państw, istniały też tam do niedawna np. palio, i dalej zapomniałem, ale dość znane modele... Nawet corsa B jeździła tam do niedawna pod nazwą celta, albo 3 czy 4 generacja golfa (mpi 105KM) pod podobną nazwą Gol (nie wiem czy nie jeżdżą gdzieś tam do dziś, trochę oczywiście zmodyfikowane. Warto też sprawdzić podobno Indonezję, tam też jeżdżą starsze odmiany , ale raczej japońskich aut, pod różnymi dziwnymi nazwami,
Kupiłem sobie takiego UNOka niedawno, mimo że miałem w życiu już dużo nowoczesnych samochodów, to Unem jeździ mi się tak wspaniale że naklepałem już 30tyś km, nie czuć że konstrukcja samochodu ma już 40lat, taka odskocznia od dzisiejszej motoryzacji. Swoją drogą egzemplarz z filmu jest mocno zardzewiały i zmęczony a nie zadbany , mój mechanicznie i wizualnie jest jak nowy.
Oczywiście, że czuć. Przy awaryjnym hamowaniu kiedyś się zdziwisz :) I nie życzę jakiejkolwiek przygody z czymkolwiek, abyś nie sprawdzał "twardości" blachy.
@@buhert Normalne, brak stref zgniotu itp. Trzeba mieć tego świadomość. Co do hamowania, po wymianie przednich tarcz na te z Sieny, wymianie wężyków elastyczny i regulacji korektora hamowania auto staje w miejscu. Jedyny problem to brak ABS
Sam byłem posiadaczem Uniaka po swapie z 1.0 na 1.6 16v (2002r) 5d, można powiedzieć że fiacik był doinwestowany bo miał przednie kubełkowe fotele z poloneza (intergroclin), zegary z wersji trubo, kierownica z Abartha, rozpórka z przodu i tyłu oraz, szeroka stal :D a z tą małą rakietę kupiłem za 1500 PLN, pozdrawiam :D
Zajebista cena, jak jechał z 1?6?
@@sproti2137 z tego co pamiętam, vmax ok 180km/h ponieważ skrzynia biegów była z 1.0
Miałem Uno z 91 roku. Żaden inny samochód nie miał tak wygodnych foteli ❤️
...ale na pewno każdy inny o wiele wolniej gnił! 😝
@@botanic300 jak dbasz tak masz, widzę jak Polacy "dbają" o samochody więc gnicie wielu modeli mnie nie dziwi.
Miałem kiedyś 2 lata młodsze Clio I (1993) - 0 rudej, przyjemne podróże, cała podłoga... czego chcieć wincyj? 😛😏 Co do Uniacza miałem niemal takiego samo jak w Figura w Kingsajzie, tylko że czarnego (r. 1986)... 😉
Pamietam jak w 1997 w fabryce fiata „pożyczyłem” nowego Fiata Sienna na jazdę testową w około lini produkcyjnej (na terenie fabryki)... 😁😁😁 - pamiętna to była wycieczka do fabryki Fiata od strony szkoły średniej... 😁😁😁
Podobno tam było jakieś ograniczenie prędkości....
Na tych felgach powinno siedzieć 175 70 na 13 155 x 13 dla wersji 1000 Fire było na felgach stalowych. 1.4 już były stalówki ale z oponami 175 które i tak dało się spalić bez problemu przy ostrym ruszaniu
Łaski koks i leśne runo ?
To nie dla mnie jezdze UNO !
KOCHAM "MOJEGO" UNIACZA !
(p)Łaski koks... WTF!? 🤔😳😂🙆🏻♂️
Fajny odcinek. Może teraz czas na Tipo i Temprę.
Oj, tak... za mało jest fiatków na tym kanale i mogłyby się jeszcze pojawić cuda tj. Coupe, barchetta, palio Weekend po liftingu (2001-07),
dość zapomniana Idea czy nawet ładniejsza multipla (2004-10)! 😁
a ja kupilem ostatnio za 100 pln od kolegi,po dziadku z przebiegiem 48tys, w org,,,super auto na miasto,,super biedne wyposazenie ,niema nawet zapelniczki,,za to jest swiatlo w kabinie,,,heeee
Patrzyłem przed chwilą sobie Uniacze i... Ludzi posrało :P połowa ogłoszeń to RARYTASY po 4k lub więcej. Nadkola i progi wykwacane bitexem a jak xD
Są też fajne rodzynki po 1,5 tys od 1 właściciela na czarnych nie zjedzone.
Jeżdziłem 1,0 45S - dobre auto, proste i tanie w naprawie. Niestety mam zatarty silnik ;(
Mam Uno Fire bieda edition z silnikiem 1.0 45 KM i żwawe to ono jest na pierwszym i drugim biegu, trzeci bieg to taki tryb pomiędzy jazdą sport a komfort XD na biegu czwartym i piątym to nawet jak się da gaz do podłogi to w ogóle nie przyśpiesza haha. Pod jakieś większe górki to ledwo jedzie a z górki się prawie w ogóle nie rozpędza, jak czołg haha. Osobiście lepiej mi się jeździ tym fiatem niż nowszymi autami ze wspomaganiem.
Fiat Panda z takim silnikiem znaczy się panda jedynka spokojnie w 4 osoby plus ile wlezie bagażu wytrzymywał 140 na autostradzie z górki i pod górkę w bok do przodu do tyłu😊
Bieda Edition To chyba w Polsce gdzie również wersja z silnikiem 1.4 75 koni miała na wyposażenie centralny zamek i elektryczne szyby nie wiem jak o tapicerkę bo kwiaty mnie nie interesują zupę o nie ale wiem że chłopcy te silniki utwór biali uzyskując 105 110 koni i mieli pięknego tak zwanego sleeper a
Obok tej lampki do czytania właśnie mapy jak pan słusznie zauważył powinna być kolejna lampka nawet jest na nią miejsce która oświetla nam wnętrze ten samochód to po prostu ulep bo ktoś wziął gołe u no i ze złomu brał różne części i dokładał
Przy takim wyposażeniu centralnego zamka nie ma prawa nie być dlatego w wersji 1.4 i w Polsce elektryczne szyby i centralny zamek to było jak tata i mama
Jeśli człowiek w 96 roku mógł maluchem pojechać w Bieszczady w cztery osoby chłopy takie jak pan na zdjęciu czyli 180 parę wzrostu i około 100 kg wagi to oznacza że w takim Uno byłoby po prostu komfortowo kropka Zresztą Skoda 105 jadąc non-stop niecałe 90 licznikowe byłem na Węgrzech w cztery osoby bez dachowego bagażnika Dało się Dało się takim Uno to bym przeleciał tą trasę
Była udręka, jak jechaliśmy nad morze 600km maluchem z całą rodziną, ale jakoś to miło wspominam. 😄😉
Ależ to ma przytulne wnętrze.
Prawko robiłem Uno 1.4 może i Fire?? (Fajer 😁) ale w zimie!!!
Maluch na mieście to było szaleństwo... 😁😁😁
🥰uno🥰
Na półce z pięciu drzwiowym przynajmniej Uno również potrafiły być seryjne głośniki o średnicy nie wiem ilu centymetrów Ponieważ były to tak zwane małe i jajka kropka Czyli nie 6 na 9 cali tylko sporo mniej i były one pomiędzy nadwoziem a spółką właśnie
On nie ma jakiejś dziwnej tablicy rozdzielczej on ma normalną tablicę rozdzielczą Dla normalnych wersji na zachodzie czyli nie tak jak w Polsce bez obrotomierza brakuje jeszcze dwóch wskaźników w czyli temperatury a raczej ciśnienia oleju i ładowania z akumulatora No i wtedy pod obrotomierzem byłaby też Ciśnienie doładowania turbiny
W ogóle tam nic nie pasuje fotele nie są z-uno felgi są z Fiata Cinquecento tak zwanego sportinga nie powinny mieć czerwonych środków to jest to po prostu ulep bardzo ładne kropka Za dużo mate z listewek naklejonych powinny być tylko takie na przedłużeniu drzwi mniej więcej 10 cm od progu koniec
Te uno to wypas halogeny, alusy, fotele sportowe coś mi się wydaje że w oryginale był tam większy silnik. 1.4 albo 1.5.
ten wypas był dołożony, był stylizowany na uno turbo, a ori silnik był właśnie 1.0
Były0,9 1 1,3 i 1,5 [chyba]
I nie zapominajmy o 1.7 DS👌👌👌
Czemu on tak gaśnie i ciężko pali ? Mój uno 1.0 pali w 2sek i wg. ciężko go zdusić.
Nowe fiaty mają niezłą blacharkę albo blacharka niemieckich aut się zepsuła
Jestem ciekaw ile kosztowały nowe w tamtych czasach, wie ktoś?
Od 17.000 do 29.000
W 1992 w grudniu kupiłem nowe Uno 1.1 Fire czerwone w specyfikacji podobnej jak na tym filmie, zrobiony na wystawę I prezentowany w salonie Posicz Lublin. 160 000 000 starych złotych.
Nie masz na pksa kup sobie fiata firesa
Autko dostało strzała w tył parę dni temu...
wiem :( jest w trakcie odbudowy na szczęście
Miałem uno 1.0 , dla mnie to była imitacja auta , słaby silnik który widział wcześniej górkę niż kierowca, przy wyprzedzaniu zaglądałem śmierci w oczy ,bo w połowie wyprzedzania zaczynało mu brakować tchu. Kiepskie hamulce , prowadzenie, blacha , sypiąca się elektryka. W wieku dziesięciu lat sparciały mu przewody hamulcowe i zaczął ubywać płyn hamulcowy ,o czym przekonałem się podczas hamowania.. gdy w podłodze pojawiła się dziurka , to na drugi rok nie było już podłogi. Rdza bardzo szybko go zżerała. Żeby tą tragedią jechać musiałem piłować ten silnik od kosiarki na najwyższych obrotach co powodowało duże zużycie paliwa. W zimę musiałem zasłaniać chłodnice bo nie dogrzewał. Jedyne zalety to łatwe parkowanie i dobra widoczność. Ogólnie żałowałem wtedy ,że tą fatalną imitację auta turystycznego kupiłem, A i gdy miał 15 lat to zgubił przednie koło na zakręcie i poszedł na złom ,tam gdzie jego miejsce powinno być zaraz po wyjechaniu z fabryki.