Kartki zaopatrzeniowe PRL i nie tylko, to obecnie ciekawy temat kolekcjonerski. Wiele jest rzadkich.
HTML-код
- Опубликовано: 29 мар 2024
- Był czas, że wszystkiego było za mało, a to co było, to było na kartki. Puste półki lata 80-tych PRL i kartki na mięso czy cukier warte więcej niż pieniądze w portfelu.
Reglamentacja i kartki to bynajmniej nie wymysł PRL-u, ale egzystowały też wcześniej i pojawiały się w trudnych czasach. Czasach wojennych i powojennych, tj. w Polsce wiele ich mamy w okresu I wojny i lat tuż po, aż do 1924 roku oraz w okresie II wojny i lata po, do ok. 50-go roku.
Zapraszamy na krótki film je przybliżający.
Pana film mnie na tyle zaintrygował, że poszperałem trochę na Allegro i OLX i znalazłem zestaw kartek z PRL (kartka G, dwie M - I i trzy kartki na kartki po górniku - wszyatkie z sierpnia 1989) za całe 60 zł. Dziś właśnie odebrałem paczkę i znaki wodne są w normie, a poza tym mają z tyłu pieczątkę KWK "Wieczorek" i wszystkie pachną węglem. Dziękuję za inspirację. 😊
Pewnie też pachniały śląskim krupniokiem od Bercika z serialu "Święta wojna", albo kwiatami z trawnika przed Dworcem PKP w Katowicach.😌
Taktyczne podziękowanie dla kanału za miłe oglądanie.🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻🍻
Jedno z moich najwcześniejszych wspomnień: Lato roku 1976 i stanie w kolejkach po cukier w sklepie osiedlowym. "Rzucali" rzadko i sprzedawali po dwa kilogramy. A moja matka robiła właśnie kompoty, dżemy i inne konfitury. Kartki to była poniekąd ulga.
Jak zwykle ciekawy temat. Bardzo lubie ogladac te Pana filmiki .
Serdecznie dziękuję i życzę miłego dnia i oby Pana program rozwijał się jak najbardziej. Dużo zdrowia szczęścia i radości w te świąteczne dni. 🐣👍👋
Wesołych Swiąt, Pan zawsze przekazuje pozytywna energię, co nam sie udziela również, przy okazji podpowiadam jeden temat do przedstawienia , czyli zbiory kopert, znaczków i bloczkow Solidarnosci i Internowanych, bo to nie jest tylko temat filatelistyczny, a robi sie coraz bardziej popularny
serdecznie pozdrawiam
Kamil
Temat przypomina mi zbieranie Notgeltów są tanie a czasami zdarzą się droższe. Kupując banknoty na aukcjach zawsze dokupię jakieś cieszące oko notgelty. Pamiętam jak kiedyś kupiłem notgelta z opisem Germany ,1914, 0,50 Mark a gdy miałem go w dłoni to wielkie zdziwienie ponieważ wszystkie opisy na notgelcie po Niemiecku a w centralnym miejscu pieczątka KR Zabrze i oryginalne podpisy przy pieczątce. 😀
Wesołych świąt.
Dziękujemy za życzenia. Państwu również wszystkiego dobrego. Dzięki Panu można dowiedzieć się bardzo ciekawy informacji historycznych, których człowiek na lekcji historii nigdy się nie dowiedział. Jako rocznik 1988 żałuje, że dopiero jakiś czas temu odkryłem magię historii polskiego pieniądza, o której Pan opowiada. Serdecznie pozdrawiam
Jakiego głodu ??? Taki prosty eksperyment sprawdzić na kartkach ile mięsa przypadało na obywatela na miesiąc a ile dziś spożywamy go jako statystyczny na miesiąc. W UK też były katki żywnościowe i żetony żywnościowe. Mam takie. Jestem rocznik 1963.
Wzajemnie
Super odcinek
Zdrowych i spokojnych świąt
Wesołych Świąt !
Dzień dobry, wesołego alleluja 🎉
świetny (jak zawsze) odcinek, Wesołych Świąt!!
Pamietam mojego Dziadka.
"Jedzenie wyrzucanie? Głodu do dupy wam brakuje" Znał głód. Te kartki to kawał historii
Wesołych Świąt 🐣🐣🐣
Jakie czasy, takie czasy, ale czasy. Dzis terz trzeba zbierac bilety do kina, autobusu cyrku, teatru itd. Za 100 LAT beda tez cos warte. Kto to robi? Zycze Wesolych Swiat Wielkanocnych.👍👍👍
Dziś bilety do kina są w aplikacjach.
Zaczalem tez zbieeac kartki.Pierwszs kartka zakipiona u Was :) Wesolych Swiat dla calego Gabinetu!
Wesołych Świąt
Dzień dobry 😀☕️👍👍
Wesołych świąt! 🐑🐇🥚
Dziękuję za odcinek.
Dzisiaj niby wszystkiego pod dostatkiem, każdy sklep niczym dawny Pewex, pełne półki w marketach. Według mnie to jednak pozorny dobrostan. Jeśli chodzi o jakość produktów spożywczych, to za PRLU mieliśmy bardzo wysokie normy spożywcze. Inna sprawa to dostępność towarów, braki w zaopatrzeniu. Ale co mamy dzisiaj ? Owoce i warzywa wyjałowione ze składników odżywczych, zapachu i smaku. Produkty zbożowe i mięso naładowane chemią użytą na etapie uprawy/hodowli i przetwórstwa. Bardzo często przekroczone normy w mięsie dostępnym w sprzedaży, lub podwyższanie tych norm, aby " się zgadzało". Wspomnę o technikach "sztucznego dojrzewania", czy "przedłużania pozornej świeżości". Dodatkowo wzrost problemów zdrowotnych związanych z rodzajem diety i układem pokarmowym. Alergie, rak, a nawet chemiczna kastracja u kobiet i mężczyzn ( bezpłodność ) jako efekt cheminizacji żywności. To co kiedyś było normalne, dzisiaj uchodzi za "zdrową żywność", albo "wyrób rzemieślniczy", oczywiście z odpowiednią wysoką ceną, Natomiast dla plebsu najtańsza, najniższa, masowa produkcja, powstająca w przemysłowym zakładzie produkcji paszy dla ludzi. W moim domu, rocznik 1974, nie jadało się dużo mięsa, Głównie ryby, a co lepsze mięso niedziela i święta. ALE jakie to były smaki, zapachy. Może żyło się skromnie i bez zakupowej, czy konsumenckiej histerii. Ale nie to się liczyło, liczyło się z kim i jak spędzasz życie, a nie, czy z marketu wyjeżdzasz z pełnym wózkiem nawozów sztucznych, dodatków, wypełniaczy, utrwalaczy, stabilizatorów, utwardzaczy, azotynów i innych "zdrowych elementów"...
Mieszkasz w USA?
witam . jeśli chodzi o nietypowe rzeczy, to jak się ma temat etykiet od zapałek z okresu prl? mam sporą kolekcję po dziadku i nie wiem czy obecnie jest to co kolejek warte czy trzymać to kolejne kilkanaście lat
Nie znamy tego rynku. Mieliśmy kilkakrotnie zbiory etykiet, ale zainteresowanie nimi było znikome więc nie wchodziliśmy w ten temat. Tutaj archiwum marciniak.onebid.pl/pl/archive/1/0/0/0/Etykiet*
@@MarciniakTVdziękuję za odpowiedź. wychodzi że trzeba trzymać dalej 🍀 i mieć nadzieję że kiedyś coś to będzie warte
Zwróćcie uwagę, że zdecydowana większość zachowanych kartek ma datę "sierpień 1989". Czyli zostały już wydrukowane, ale nie zdążono ich wprowadzić do obrotu, bo zapadła decyzja o urynkowieniu gospodarki żywnościowej.
w 76 nie bylo kartek.chodzilam do sklepu byly czekolady ,kielbasa...chyba w 80 r sie zaczely.na mieso ,cukier slodycze .w 87r nie widzialam zadnych kartek
chyba ze w nie ktory regionach byly..
Wtedy zaczęto reglamentacje cukru i pojawiały się tylko kartki na cukier.
4:20 Skoro w katalogu są kartki na cukier z 1976 to skąd tam się wzięły? I skąd się wzięły kroniki filmowe z 1976 dot. wprowadzenia kartek na cukier? Z drugiej strony widziałem ludzi w mocno dojrzałym wieku, którzy nie wierzyli, że kiedyś płaciło się milionami... 😂 Dlatego niewiele mnie już zdziwi.😎
Proszę o nagranie filmu z banknotem ,,1 talar studyjny projekt Andrzeja heidricha Stefana Sobieskiego "
Już Pan drugi raz próbuje podbić ten temat, linkując ostatnio ale ta pozycja ma niewiele wspólnego zarówno z banknotem, jak i z drukiem testowym PWPW. Ot prywatna ulotka wydrukowana na prywatne zlecenie w PWPW. Nas takie walory nie interesują i takich nie wartościujemy, ani nie przyjmujemy do oferty. No i nie Stefana Sobieskiego :)
Dziękują za odpowiedź
Jeszcze były kartki okupacyjne.
Tak, było multum różnego rodzaju kartek. Tutaj pokazany głównie PRL i wybiórczo parę starszych, ale to bardzo szeroki temat.
@@MarciniakTV Te z okupacji są o tyle ciekawe że były kupony codzienne na chleb.
Nic nie było, ale kasa była, ale czy ta kasa na pewno była? Wszystko zjadła inflacja.
ile jest warty
banknot o nominale 100 złoty który ma 6 liczb w numerze seryjnym zamiast 7
proszę przesłać zdjęcie na gn@gndm.pl
@@MarciniakTV a tak orientacyjnie stan 2 ile by był warty
Nie wiemy o czym mówimy także proszę przesłać zdjęcia, a odpowiemy.
Ktoś sobie odjął od ust😅
Nie to za flaszkę można było zamienić
W naszych czasach to 1/3 żywności idzie na śmietnik, pomyśle ile zwierząt zginęło niepotrzebnie. Za dużo produkcja gwarantuje niską cenę i wysoką dostępność.
Nie dlugo te kartki wruca.
Jak zwykle profesjonalna robota :)
bolatzkaja k..rwa botenga :D ... tylko żryć nie miało co
Głodu żadnego nie było. Po prostu było mniej towaru, bo państwo było źle zarządzane i tępiło prywatne firmy. Jak za niedawnych rządów. Rocznik 72
Chodzi o pierwszą POlszewie i budowe dróg na Euro 2012?
Co za bzdury, jaki głód? Wychowałam wtedy dwójkę dzieci i gwarantuję, że nie cierpiały głodu. Owszem były kartki nawet na alkohol, które można było zamienić na czekoladę, był wybór.
„Historia polskiego głodu” to określenie podane przez mnie w cytacie, ale ogólnie dobrze pasuje w/g mnie do samej idei kartek zaopatrzeniowych, które w większości są kartkami żywnościowymi.
Oczywiście w przypadku okresu PRL, na który się Pani powołuje, nie mówimy o głodzie, bardziej o niedostatku czy niedosycie, ale już okres obu wojen, czy np. tuż po I W.Ś. to już zdecydowanie bardziej tak. Poza tym w przypadku kartek to często też były kartki z pogranicza bonów zapomogowych, a nie tylko kuponów uprawniających do zakupu.
Niniejszy film to tylko liźnięcie tematu i w ogóle zaznaczenie, że taki istnieje. Gdyby się w jego wgryźć to bardzo złożone i szerokie zagadnienie.
Mam do dziś książeczki zdrowia z wpisami . BARBARA
Pamiętam ale nie wszystkie