Na zajęcie Warszawy - Song by AI

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 3 июл 2024
  • Lyrics:
    Generale, coś przezwał się dla innych Borem
    A dla nas - o Lwim Sercu pozostał legendą,
    Uwięziony, gdy dzisiaj w obozie wieczorem
    Usłyszysz o Warszawie, wspominać gdy będą,
    Że ostatni z niej Niemiec ucieka ścigany
    I że z gruzów pod śniegiem, jak z mogiły bratniej,
    Oknem ciemnej piwnicy lub chyłkiem spod ściany
    Wyziera jeszcze Polak gdzieś - także ostatni -
    W ten wieczór, twej odwadze skradziony okrutnej
    I wydarty wolności i wdowom w żałobie
    Nie bądź, wodzu pobitych, samotny i smutny:
    W ten wieczór znowu staje Warszawa przy tobie.
    Twój żołnierz suchym okiem dziś patrzy na czołgi,
    Gdy dudnią w naszym mieście, za pułkiem pułk wali,
    Kozacy i piechota znad Donu, znad Wołgi,
    Ze stepów znowu mrowiem nadciąga Moskali -
    I jeśli drgnie mu ostra, kamienna źrenica,
    To wtedy, gdy przez miasto, przez grób naszej matki,
    Blady, wciśnięty w obcym się tłumie przemyca
    Jeniec z tajgi, strzęp mowy i strzęp polskiej czapki.
    Twój żołnierz jest przy tobie i widzi w ten wieczór
    Ciemne stulecia innych, minionych wieczorów,
    Jakby w kurzawie czasów na nowo dziś przeczuł
    Szturm na Pragę, co kiedyś prowadził Suworow,
    Ich Suworow z orderu, herb piersi moskiewskiej,
    A dla nas widmo rzezi, po której w stolicy
    Na prostą trumnę sosny zabrakło i deski
    I ludzkiej łzy dla żalu w kamiennej źrenicy.
    Twój żołnierz wciąż pamięta i jak ma zapomnieć
    O tych lasach katyńskich, gdzie z gliny i pyłu
    Straszny kopiec przed nami nie przestał ogromnieć,
    Góra czaszek przebitych kulami od tyłu,
    Pasmo rąk powiązanych, kalwaria męczeńska,
    Którą choćby rozkopać sto razy od nowa,
    Burzyć będzie się pamięć i wlec do Smoleńska.
    Pamięć - krzywda i pamięć - moc pozagrobowa.
    Twój żołnierz stąd, od sierpnia i września, śród nocy
    Patrzy na ten brzeg Wisły, co nazbyt daleko
    Leżał wtedy, by podać wam dłoń do pomocy,
    Jak brzeg innego świata, choć tylko za rzeką:
    Tam czekano, jak w loży, aż wyjdą z podziemi
    Potomkowie Okrzei i spalą swe kości,
    By Polak zdobył wolność nie dłońmi swojemi
    Lecz by padł, bo Kreml takiej zakazał wolności.
    Generale, coś przezwał się dla innych Borem
    A dla nas - o Lwim Sercu pozostał legendą,
    Gdziekolwiek kto z nas w świecie dziś błądzi wieczorem
    Do twych żołnierzy wszyscy z powrotem przybędą,
    Do ścian lecących gruzem, do ruin, do miasta,
    By śród rozbitych rynków, kościołów i łuków,
    Śród grobów, z których łuna nad światem wyrasta,
    Szedł nie regiment ruski, nie Marszałek Żukow,
    Lecz aby tam powstała, wierna do ostatka,
    I, jak duch niewidzialny, szła pokoleniami
    Miłość nasza raniona, wieczna nasza matka,
    A imię jej niech będzie wciąż pomiędzy nami.
    Created by Suno Ai
  • ВидеоклипыВидеоклипы

Комментарии •