Większość ludzi mówi że tak bardzo chciałoby wrócić do czasów szkolnych . Ja - nigdy w życiu! Moje wspomnienia z podstawówki i z większość gimnazjum to był ściśnięty żołądek na samą myśl że trzeba iść do szkoły. I to nie ze względu na lekcje,naukę itd tylko ze względu na innych uczniów . Szkoła zniszyczła mi psychikę , wyrobiła we mnie poczucie niższości . Długo musiałam z tym walczyć w dorosłym życiu . I jeszcze jedno co muszę dodać to, że niestety ale wiele osób które są nauczycielami nie powinno nimi być . Nauczyciel powinnien dawać uczniowi przykład a nie upokarzać innych przed klasą żeby tylko " ci lepsi" ( czytaj bardziej popularni ,z bogatszych domów) go lubili
Taa znam to, w ósmej klasie to mi nawet włosy zaczęły wypadać ze stresu, a teraz jak siedzę na edukacji domowej bo niewytrzymałam psychiczne często słyszę, że ja taka samotna jestem, że znajomych i przyjaciół nie mam 🤦♀️ Zwyczajnie dobieram sobie grupę społeczną której chcę być częścią, a nie taką która jest mi narzucana przez system. W szkole szczególnie lubiła mnie poniżać nauczycielka polskiego pani A.P, czytała moje prace pisemne na głos i się wyśmiewała (z 10 letniego dziecka!) W szkole wpisują nas ranking stawiając ocenki cyferkowe zamiast obiektywnej oceny opisowej aby nas wartościować, w szkole nie ma miejsca na krytykę nauczyciela bo przecież nauczyciel jest wielce nieomylny, dlaczego każą wyłączać telefony? żeby nikt nie mógł sprawdzić czy nauczyciel mu bzdur nie wciska na lekcjach. Pruski system edukacji (nasz aktualny) służył do tworzenia zastraszonych robotników i dalej jak widać służy, bo ktoś kogo się uczy, że nie można się postawić nauczycielowi, nie postawi się też później przemocowemu szefowi. Szkolnictwo publiczne w Polsce jest w opłakanym stanie, a system jest cały do zmiany, i co z tego że ja się z tego wyrwałam i poszłam do szkoły prywatnej jak nie każdy może sobie na to pozwolić? Co z tego, że garstka osób których stać na kształcenie prywatne nie doświadczy tego skoro dalej większość będzie w tym tkwić?
@@enigmarogalsky Jak ulżyło? Szkoda mi ciebie. Jak bardzo trzeba być niedowartościowanym i głupim aby pisać takie komentarze w internecie. Mamusia pewnie dumna, może pokazać jej co synek wypisuje?
Ja byłam dręczona przez 9 lat szkoły od podstawówki do 3 klasy podstawowej nie mówiłam nic po mimo, że oblewali mnie wodą, mydłem w płynie,wyzywali mnie i nie wytrzymałam w końcu przed świętami Bożego Narodzenia w 3 klasie gimnazjum powiedział pedagogowi sprawa trafiła i do nauczycielki na której zajęciach oblali mnie mydłem i dali mi spokój
Mam podobne wspomnienia, z biegem czasu bledną. Wtedy to byl koszmar. Nie mam z nimi kontaktu ale zastanawiam sie czasem czy dojrzaly na tyle zeby zrozumiec swoj blad i czy jest im chociaz troche przykro... Kiedys smialy sie z mojego wygladu pozniej obie mialy okropny tradzik jak to zycie potrafi byc przewrotne
Bardzo dobrze zrobiłaś, szkoda tylko że tak późno :( nie rozumiem takich ludzi, miałam sytuację podobne gdy byłam nowa w szkole sportowej... Same chłopczyce, trochę patologicznych przypadków, jakie dresiary typowe, ja się wyróżniałam bardzo na ich tle, zaczęły się wyzwiska, popychania na korytarzu, zastraszania i nawet atak fizyczny na przerwie... Koledzy mnie osłonili na czas, nic się nie stało dzięki nim. Ja jestem taką osobą, że od razu reaguje i nie dam sobie wejść na głowę i od razu reaguję kiedy trzeba no i sprawa poszła na policję, dziewczyna jedna trafiła do sądu i się wyniosła do innej szkoły, a za nią całą reszta patologii, nagle wszyscy przyznali mi rację, że dobrze zrobiłam, wszyscy mieli tak od dawna ale nikt nie reagował... Więc wniosek jest taki, trzeba się spiąć i od razu reagować! Brawo Dusiu za odwagę! 😀❤️ Pozdrawiam!
Oj nie zgodzę się. Dlaczego muszę potem ponosić psychiczne konsekwencje czyjegoś okrucieństwa i bezduszności? Szczerze to dopiero wychodzą po czasie, te wszystkie traumy. Mobbing, znęcanie się uczniów nad innymi powinno byś nagłaśniane a nauczyciele powinni być wyczuleni na takie sytuacje, bo nie robiąc nic również stają się biernymi oprawcami. Może jestem teraz silna ale jako dziecko nie byłam i myśle ze zadne nie będzie w takich sytuacjach. Zamiast ciepło wspominać czas dzieciństwa przypomina mi się tortura, którą udało mi się przetrwać co nie oznacza ze nje pozostają grube blizny, wciąż „żywe” i tak bolesne oraz dające o sobie znac w dorosłym życiu. Szczerze mówiąc boje się rodzicielstwa w tym kraju, boje się skazywać własne dziecko na tego tylu zachowania, które są nieuniknione w tych głupich placówkach ...
Też byłam wyśmiewana w szkole przez różne osoby. Z powodu stylu ubierania się, wyglądu czy też z tego,ze byłam kiepska z wf. Było to strasznie przykre. Ale poradziłam sobie z tym,choć moja samoocena potrzebowała czasu na odbudowę. Wszystkim osobom,które mają ten problem pragnę powiedzieć, że nie jesteście gorsi I,że to osoby ,które Was dręczą mają coś z głową. I brońcie się (sami czy też z pomocą innych) bo nie można im pokazać, że mogą wszystko.
Jesteś miłą i fajną osobą, być może widziały coś w tobie czego same nie miały i były zazdrosne. Cieszę się że znalazłaś w sobie tyle siły aby się temu przeciwstawić. Życzę Ci powodzenie! 😉
Przecież ona wymysla te historie.Juz co jej sie nie przydarzało,jakich to ona nie ma kompleksów,lęków. Wszystko czego doswiadczaja nastolatki, jej też sie dziwnym trafem albo przydarza albo przydarzało.Wszystko! Taki kontent - dla zagubionych nastolatków z burza hormonów na zasadzie - Patrzcie jestem taka jak wy. Ostatnio przezwyciezala wręcz PANICZNY lęk przed ludźmi w sklepie a ma multum filmów jak lazi po galeriach z usmiechem i gada do kamery,gdzie wiadomo ze to zwraca uwagę i jakoś luz! Filmy z knajp ,fryzjerów ,chodzi na mase ewentów ale ...Przezwycięza swój strach ,przed wejsciem do sklepu bo...Ludzie sie beda patrzeć.No ja pier.. Myślcie troche ,serio.
Wiele osób są po takim czymś, to prawda nie można wtedy zostawać samemu. Mimo to zwykle ofiary same są w tym bo albo się boją albo wstydzą. Trzeba to nagłaśniać. Dziękuję Ci że o tym mówisz głośno wielkie brawa dla Ciebie 👍❤️❤️❤️
Miałam identycznie tylko te dwie dziewczyny to były moje teraz już przekłamane przyjaciółki. Również zamykałam się w sobie nikomu nie chciałam mówić o tym ale niestety nie wytrzymałam psychicznie i zamiast się sprzeciwstawić zmieniłam szkołę a te dwie zołzy jadą po koleji z dziewczynami z mojej byłej klasy. Wiem co czułaś i bardzo dobrze Cię rozumiem. Współczuję bardzo
Też byłam dręczona. Jak mówiłam o mojej chorobie ( wolałam się zabezpieczyć jakby miała wrócić bo w gimnazjum i szkole średniej się uaktywniła. Nie rozpowiadałam o tym na prawo i lewo ) to krzywo na mnie patrzono. Byłam jeszcze po traumie, załamaniu psychicznym do tego kolega mnie nękał bo się "zakochał". Psychicznie już wysiadałam. Mówiłam o tym psychologom, dyrektorom, ale on się nie przejmował. Wymyślałam już nawet z przyjaciółką, że mamy chłopaków, ale on to ignorował. Pytał nawet mojego sąsiada ( kolegę z klasy) gdzie mieszkam. Nawet jak zaczęłam związek wciąż pisał do mnie chcąc mi zaimponować i pokazać, że jest lepszy od mojego faceta. Teraz się zmieniłam i nie dałabym nikomu się podłamać psychicznie. I teraz sam mnie zablokował . Cieszę się, że nagłaśniasz ten problem. To bardzo ważne.
Ja miałam w gimnazjum w klasie dwa lata starszego kolege który najpierw mnie wyzywał, później popychał a w końcu mnie popchnął tak że miałam ślady na ciele. Mimo że zgłaszałam to nauczycielom to nikt nic nie zrobił. Skończenie gimnazjum było najlepszą rzeczą w moim życiu.
Przechodziłam przez to samo w podstawówce i technikum. W czasie trwania nauki w technikum zmieniłam szkole i uważam ze to była najlepsza decyzja mojego życia
Makchiken?? Oni sami są makchiken. No niestety właśnie w szkołach tak jest, zakompleksieni wyżywają się na innych by podnieść swoje ego i chociaż przez chwilę poczuć się lepszym cudzym kosztem. Mają problem sami ze sobą.
Ja też byłam dręczona z powodu mojej nadwagi, a wiesz kto mnie dręczył? Chłopaki... Chciałabym poruszyć pewną kwestie dotyczącą nauczycieli, olewają osoby które są dręczone, aby swoje godzinki odbić
To niestety zależy od nauczyciela zazwyczaj przez niskie płace osoby pracujące w szkołach to te najbardziej nieambitne ameby które nie zamierzają się martwić takimi sprawami, Ci z ambicjami z tak dużym papierkiem wybierają lepszą pracę
Też byłam dręczona w szkole i nawet w przeczkolu . Chciałabym żeby to było tylko pół roku ale to nie było pół roku tylko 5 lat . W przeczkolu zaczęła jedna osoba a w szkole doszła jecze jedna i oby dwie nastawiamy przeciwko mnie całą klasę . Miałam też tak że już nie wytrzymałam i powiedziałam to mamie że jeszcze raz tak jest i zadzwoniła do pań ale nic z tego . Teraz mnie nie wyzywają e czuje że za chwilę mogę . Uwielbiam cię 🔥
Też byłam przez chwilę tak jakby dręczona, trzech chłopaków z mojej klasy mówili do mnie "szmata, debil, spi**dalaj" itp. raz we mnie kartką papieru rzucali, ale rzucałam tą kartką w nich żeby nie mięli satysfakcji heh. Pozdrawiam wszystkich którzy byli/są dręczeni, nie poddawajcie się!🖤 Ps. Oni nie tylko mnie dręczyli
Popieram. Szukajcie pomocy, kilku dorosłych to zlekceważy, wyśmieje, oleje ale na pewno znajdziecie w końcu kogoś kto coś mądrego doradzi, pomoże lub sami wpadniecie na jakiś pomysł. Teraz jest szeroki dostęp do internetu, jeszcze 10-15lat temu tak nie było. Jeśli nie macie wokół mądrych dorosłych to warto! poszukać w internecie. Szkoda was na zwykłych zadrosnych czasem nie wiadomo o co, bezuczuciowych, podłych gnojków bo to oni mają ze sobą problem, taka jest prawda. Zróbcie to dla samych siebie. Nie należy ich się bać, tylko od razu szukać wsparcia i rozwiązania. Dbajcie o swoje zdrowie bo to najważniejsze!🙂💓
Przykre jest to, że jest to normą w szkołach. Ja też tego doświadczyłam. Byłam nękana przez prawie całą podstawówkę. Bałam się zwrócić o pomoc, bo nie wierzyłam, że ktoś mnie zrozumie. Przetrwałam. Ale konsekwencje tego długo gnębiły mnie w dorosłym życiu. Przez coś takiego trzeba na nowo nauczyć się kochać siebie. Pozdrawiam.
Miałam tak samo przez 6 lat, w 7 klasie się skończyło teraz ide do liceum, chodze do psychiatry z teraz zupelnie innych powodow, ale tamte wydarzenia triggerowały to, nie dręczcie innych osób
Też jestem dręczona (już około 6 miesięcy), a zwłaszcza wczoraj i dziś i właśnie dziś zgłosiłam to i nauczycielka mi powiedziała że jutro już zostanie to rozwiązane bo niestety dziś już się skończyły lekcje
Prawda. Trzeba się przeciwstawiać, ale tak, jak Ty to zrobiłaś. Z doświadczenia wiem, że mówienie czegoś nauczycielom nic nie daje, chyba że się trafi na taką nauczycielkę, jak moja matematyca z gimnazjum. To był jednak wyjątek. Najlepiej iść na policję albo nią pogrozić. Żałuję, że sama tego nie zrobiłam, bo wiele razy to, co robili niektórzy podchodziło pod paragraf.
Raz tak miałam , próbowałam się dopasować dopiero po 13 latach wszystko przeszło dzieci dorosły a ja pamiętam , choć teraz jest inaczej, to dalej mają ten wzrok który mnie poniża
Ja byłam dręczona w gimnazjum przez starszą dziewczynę i pewnego dnia jak wychodziłam ze szkoły na autobus przechodziłam koło niej to rzuciła we mnie jakimś śmieciem i się zaczęła śmiać a ja poszłam do tego autobusu ze łzami w oczach i jak usiadłam już na fotelu zaczęłam cicho płakać. Wróciłam do domu i jak mama przyszła z pracy to jej powiedziałam co mi się przytrafiło, następnego dnia pojechała ze mną do szkoły ja jej pokazałam jak wygląda ta dziewczyna bo stała za szkołą i paliła ze znajomymi. Mama kazała mi iść do szkoły a sama podeszła do tej dziewczyny i tak jej wygarnęła że ta dziewczyna była blada jak trup po wejściu do szkoły ze spotkania z moją mamą i już od tamtego czasu była dla mnie miła aż do ukończenia przez nią gimnazjum. Dlatego ja jestem zdania że jeśli ktoś was dręczy trzeba to powiedzieć komuś komu ufasz
Też byłam dręczona w szkole, ale w moim przypadku była to szkoła podstawowa. Grupka uczniów ("elita") uwzieła się na mnie od pierwszego dnia kiedy zaczęłam naukę w tej szkole, i tak przez 3 lata. Do puki jeden z nich zaczął dokuczać mojej siostrze która była w przedszkolu, wtedy rodzice zaczęli reagować. Sprawa skonczyła się w sądzie.
Młoda. Jest też inny sposób. Może mniej subtelny, ale działa. Jest to operacja nosa. Pięścią. Tylko poza szkołą. Jakby jedna i druga się krwią zalała - od razu miała byś spokój...
Chodzi o to że miała je pobić? To,że skuteczny nic nie znaczy,bo one też mogły to zgłosić,Pozatym jeśli chodzi ci o to,że ma je pobić to skąd wiesz,że ona by wygrała?
@@GIgI-tb5gs Ile masz lat, Blanka? Po pierwsze do Ciebie pisałem? A po drugie też jesteś bezstresowo wychowana? Z nosem w smartfonie? Może miała samobójstwo popełnić? To by było lepsze, od szybkiego zakończenia dręczenia.
@Pawel Nowak Po pierwsze nie jestem dzieciaczkiem, po drugie wiem co to znaczy, a po trzecie coś się mnie czepiasz, pisałam to jadąc autem więc nie napisałam tego dobrze
@Pawel Nowak Dobra, ale mnie to czasami boli jak jakieś kidy (nie mówię o tobie) piszą do starszych że są dzieciaczkami, dzieci w wieku 6-10 są za mocno wyszczekane moim zdaniem
Ja też tak mam tylko nie śmieją się ze mnie że jestem gruba ponieważ mam drobną postawę . A moja wychowawczyni nic z tym nie robi mówi tylko ,,, nie przejmuj się". Dobrze cię rozumiem...
Mnie też dręczono w okrutny sposób się nade mną znęcali od podstawówki do gimnazjum .Przeszłam załamanie nerwowe.Moja mama próbowała mi jakoś pomóc jak mogła,ale niestety nic nie pomogło,psycholog prywatny w Zakopanem dała mi tylko jakieś tabletki i nic więcej. Ja nie mogłam nikomu się wyżalić bo nigdy nie miałam koleżanek. Niestety szkoła i tamci zniszczyli mi psychikę i dręczy mnie to wszystko do dziś
Mówią, że najlepsza obroną jest atak choć nie zawsze się sprawdza, ale akurat u mnie kilka lat temu w szkole się sprawdziło przestali skakać i wyzywać.
Mój kolega wymyślił zboczona piosenkę na mój temat i teraz wszyscy w klasie myślą że jestem gejem ale ja mam to gdzieś bo to że oni powiedzą że jestem gejem to wcale mnie nim nie zrobi. Dążę do tego że nie warto się przejmować tym co powiedzą inni
Ja byłam dręczona przez 6 lat przez kolegów z klasy. Dużo okropnych rzeczy się nasłuchałam na swój temat i do dziś nie wiem dlaczego się tak na mnie uwzięli. Niestety byłam z tym sama, nawet rodzicom o tym do dziś nie powiedziałam 😔
Dlaczego nie powiedziałaś rodzicom? Nie miałaś z nimi na tyle bliskiej relacji, zaufania do nich? Czy może jak typowi rodzice kiedyś, pytali o szkołę ale nie o to jak się czujesz? 🤔 (Szczerze mnie zastanawia dlaczego dzieci nie mówią rodzicom)
@@yukispeeed Nigdy nie miałam relacji emocjonalnych z rodzicami. Może dlatego, że od dziecka byli dla mnie "za starzy" (mama urodziła mnie w wieku 40 lat). Oni wychowali się w zupełnie innych czasach, ja po transformacji, więc brakowało zrozumienia z ich strony wobec mojego życia. Oprócz tego wszystkie moje problemy psychiczne były bagatelizowane (na zasadzie: "przesadzasz", "mówisz głupoty" itp.) dlatego do dziś nie zwierzam się rodzicom.
I przez takie osoby wiele dzieci i nastolatków traci wiarę w siebie i spada im samoocena, a nawet siada im psychika. To być może wina podejścia do życia rodziców tych dręczycieli. Jestem w szoku, że w szkole średniej ludzie są dalej dziecinni i szydzą. Na szczęście w moim liceum nie widziałam takich sytuacji.
Ja tak miałam przez całe gimnazjum. Niestety u mnie było tak ,że dwie dziewczyny które mnie dręczyły były jednymi z najbardziej lubianych osób w szkole. W klasie też prawie wszyscy je lubili. Zawsze mi dokuczały jak byłyśmy same ale potrafiły mnie dręczyć nawet przy innych ludziach z mojej klasy. Często angażowały w ta farsę inne dziewczyny z mojej klasy i wszyscy oprócz mnie mieli ubaw. Nikomu tego nie zgłosiłam bo bałam się, że będzie gorzej, tym bardziej ,że one były lubiane a ja wręcz przeciwnie.
Ja w 2, 3 i połowę roku czwartej klasy podstawówki byłam dręczona przez moją sąsiadkę która do tego chodziła ze mną do klasy i zawsze ze swoją przyjaciółką Alicją siadały za mną w ławce i na przykład rysowały świnie i mówiły że to ja albo jak próbowałam im coś powiedzieć to wtedy mówiły żebym się nie wtrącała i żebym im nie przeszkadzała bo ona teraz rozmawiają 😥
Miałaś szczęście, że tylko cię wyzywały i wyśmiewały, nic poza tym. Dobra, wiem, że nie każdy jest taki jak ja i wiele osób przejmuje się obelgami. Po to mi jednak byli idioci w życiu bym wyrobiła sobie ignorancję na głupie wyzywki. Również jednak byłam dręczona i było gorzej, bo ta dwójka chłopaków się koło mnie kręciła, udawali, że mnie kopią, zabierali mi rzeczy i jeszcze wiele innych rzeczy, które działały mi na nerwy. Ciągle również przekręcali w obraźliwy sposób moje nazwisko, ale to akurat było proste do zignorowania. Raz nawet jeden z nich mnie wystarczająco sprowokował bym go zaatakowała, na szczęście nie spotkały mnie za to konsekwencje i dobrze, bo to była tylko sprawiedliwość. Byłam niestety wstydliwa i wstydziłam się iść z tym do nauczycieli. Jednak po jakimś czasie wyuczyłam się tak by iść do nauczycieli zawsze kiedy ktoś będzie dla mnie wredny. Tak po kilku razach i grożeniu uwagami spuścili z tonu. W dodatku ja wiedziałam już co robić, więc ich ignorowałam i im się to przejadło. W dodatku mimo iż to była 5 klasa podstawówki i oni mieli już chyba jakieś 11 lat (ja też) to wyobrażenie na temat nie lubianej osoby mielo bardzo dziecinne i myśleli, że jestem jakoś zaraźliwie chora. Tak, więc by im się odpłacić podchodziłam do ich i udawałam, że chcę ich dotknąć. Oni uciekali i mówili, że jestem nienormalna, ja się tylko śmiałam. Tylko raz została mi zwrócona za to uwaga, przez nauczycielkę od religii. Dlatego właśnie ta nauczycielka nie należy do moich ulubionych. Również inne dzieci z klasy zauważając jakie podejście mają do mnie ta dwójka chłopaków zaczęli ze mną przybijać piątki i tak dalej by ich drażnić. Był przy tym ubaw! Na szczęście jeden z nich już do naszej szkoły już nie chodzi. To bardzo dobrze odbiło się na drugim, bo to ten pierwszy ewidentnie miał na niego zły wpływ. Wystarczy spojrzeć na ich rodziców. Tego drugiego nawet chodzili z nim do psychologa i dbali o to jak zachowuje się ich dziecko, a tego pierwszego, który już do naszej szkoły nie chodzi to matka nie wierzyła nawet, że jej syn takie farmazony wyprawia, bo w domu to aniołek. Poza tym warto wspomnieć, że dręczenie mnie nie było ich jedynym zajęciem. Zawsze mogłam się, więc śmiać gdy dostawali uwagi.
Również byłam dręczona przez jedną dziewczynę w klasach 1-3 i cała klasa trzymała jej stronę bo nikt nie widział gdy mi dokuczała. W 4 klasie zaprzyjaźniłyśmy się ale pod koniec 5 zerwała przyjaźń naprawdę przez drobnostkę i od tego czasu znowu mi dokuczała ale wtedy miałam już znajomych którzy mnie wspierali. W młodszych klasach byłam kompletnie sama.
Czasami gdy próbujesz się postawić to kończysz z krwiakiem na plecach . Czasami nie ma wyjścia ja skorzystałam z jedynego jakie widziałam i próbowałam odebrać sobie życie co wyszło mi na plus bo po tym moje życie się zmieniło .
Byłam dręczona i wyzywana przez swoją klasę przez całe gimnazjum... zgłaszałam nauczycielom ale nie reagowali, w rodzicach też nie miałam wsparcia i załamałam się psychicznie i nabawiłam się fobii społecznej z którą zmagam się do dziś a mam 25 lat 🙈 szkoła i ludzie w niej to najgorsze co może być 😵
Ja również byłam dręczona już od podstawówki chociaż najbardziej nasiliło się to w gimnazjum codziennie przez 3 lata i do dziś mam zniszczona psychikę. Wtedy byłam nieśmiała teraz jestem bardziej pewna siebie i gdybym mogła cofnąć czas to bym sobie na to nie pozwoliła i zrobiłabym im to samo co te osoby mi powinny poczuć to gnębienie na własnej skórze wtedy by się oduczyli.
A ja tam teraz chętnie bym się wrocil do czasow szkolnych, zwłaszcza do podstawówki choć widomo że wtedy marzyłem żeby już się ona skończyła😅 Nie przypominam sobie żadnych takich sytuacji to pierwszy powod Drugi powód to czasy gdy jedynym twoim problemem może być brak znajomości materiału na sprawdzian, coś pięknego Szkoła podstawowa nr1 Ruda Śląska piękne czasy
Też byłam dręczona w szkole ale podstawowej taka jedna dziewczyna mnie biła i przyzywała 😔 tylko ja byłam przez nie dręczone 4 lata.... Fajnie że od ciebie się odczepiły☺️
Mi też przez jakieś 3 lata w podstawówce dokuczali, dokładniej tak z 6 do 8 klasy. Wcześniej byłam w innej szkole, a w liceum już mi nikt nie dokucza ^^
Ja miałam dokładnie tak samo, ale to była moja toksyczna przyjaciółka...przez nią dostałam depresji i lęku społecznego...do tej pory chodzę do psyhologa, a minęły już ponad 2 lata od zerwania z nią kontaktu
zgadzam sie, trzeba sie postawic, ja do dzis zaluje, ze tyle rzeczy znosilam, lacznie ze sluchaniem jak ksiadz wyczytuje liste uczniow po przezwiskach ku uciesze gawiedzi, dzis wyszlabym z klasy prosto do domu, albo lepiej do dyrekcji, a temu ksiedzu do dzis mam ochote napluc w twarz
Ja miałam tak, ze przez klasę 1-3 chodziłam do szkoły publicznej i wtedy miałam tylko jedna przyjaciółkę. Dręczona nie byłam ale byłam tą inną, kujonką itp. ja jako mały dzieciak nie ogarniam tego ale zamknęłam się w sobie i tak dalej. Na początku czwartej trafiłam do prywatnej. Mam tam swietną wychowawczynie i choć byłam jedyną dziewczyną w klasie chłopcy mnie wspierali więc no. To nie jest hejt szkoły publicznej!! Ale teraz się otworzyłam i widzę te zmiany.
Mnie dręczą za moją łuszczycę (taka choroba na głowie że masz coś podobnego do łupieżu). Najgorsze jest to, że ją leczę, ale nie da się wyleczyć tylko ,, zaleczyć "
Mam wieść od pierwszej ręki czyli od Zeusa.Mówił że Cerber pogromił te dziewczyny co ci dokuczały i pozwał do Tartaru.Sprawiedliwość nawet na Olimpie ponownie zawitała.Już się nie żrą, nie intrygują przeciwko sobie bogowie.
Większość ludzi mówi że tak bardzo chciałoby wrócić do czasów szkolnych . Ja - nigdy w życiu! Moje wspomnienia z podstawówki i z większość gimnazjum to był ściśnięty żołądek na samą myśl że trzeba iść do szkoły. I to nie ze względu na lekcje,naukę itd tylko ze względu na innych uczniów . Szkoła zniszyczła mi psychikę , wyrobiła we mnie poczucie niższości . Długo musiałam z tym walczyć w dorosłym życiu . I jeszcze jedno co muszę dodać to, że niestety ale wiele osób które są nauczycielami nie powinno nimi być . Nauczyciel powinnien dawać uczniowi przykład a nie upokarzać innych przed klasą żeby tylko " ci lepsi" ( czytaj bardziej popularni ,z bogatszych domów) go lubili
Taa znam to, w ósmej klasie to mi nawet włosy zaczęły wypadać ze stresu, a teraz jak siedzę na edukacji domowej bo niewytrzymałam psychiczne często słyszę, że ja taka samotna jestem, że znajomych i przyjaciół nie mam 🤦♀️ Zwyczajnie dobieram sobie grupę społeczną której chcę być częścią, a nie taką która jest mi narzucana przez system. W szkole szczególnie lubiła mnie poniżać nauczycielka polskiego pani A.P, czytała moje prace pisemne na głos i się wyśmiewała (z 10 letniego dziecka!) W szkole wpisują nas ranking stawiając ocenki cyferkowe zamiast obiektywnej oceny opisowej aby nas wartościować, w szkole nie ma miejsca na krytykę nauczyciela bo przecież nauczyciel jest wielce nieomylny, dlaczego każą wyłączać telefony? żeby nikt nie mógł sprawdzić czy nauczyciel mu bzdur nie wciska na lekcjach. Pruski system edukacji (nasz aktualny) służył do tworzenia zastraszonych robotników i dalej jak widać służy, bo ktoś kogo się uczy, że nie można się postawić nauczycielowi, nie postawi się też później przemocowemu szefowi. Szkolnictwo publiczne w Polsce jest w opłakanym stanie, a system jest cały do zmiany, i co z tego że ja się z tego wyrwałam i poszłam do szkoły prywatnej jak nie każdy może sobie na to pozwolić? Co z tego, że garstka osób których stać na kształcenie prywatne nie doświadczy tego skoro dalej większość będzie w tym tkwić?
@@enigmarogalsky Jak ulżyło? Szkoda mi ciebie. Jak bardzo trzeba być niedowartościowanym i głupim aby pisać takie komentarze w internecie. Mamusia pewnie dumna, może pokazać jej co synek wypisuje?
@@HaydenR_ ulzylo a mama nie żyje
@@enigmarogalsky jak kłamiesz to powinieneś być w piekle, ale jak mówisz prawdę to składam ci kondolencje...
Mam szczęście że w klasie wszyscy się lubimy i mamy zajebistą nauczycielkę
Też byłam dręczona w szkole.
Trzymaj sie,pozdrawiam!
Też, w podstawówce
@@horrormovie3811 współczuję :(
Też 😥
Pocieszmy się tym że to przynajmniej nie my byliśmy/jesteśmy tymi skrzywionymi osobami które muszą się wyżywać na innych żeby poczuć się lepiej
@@horrormovie3811 Oo bez kitu,masz rację. :D Pozdrawiam wszystkich
Ja byłam dręczona przez 9 lat szkoły od podstawówki do 3 klasy podstawowej nie mówiłam nic po mimo, że oblewali mnie wodą, mydłem w płynie,wyzywali mnie i nie wytrzymałam w końcu przed świętami Bożego Narodzenia w 3 klasie gimnazjum powiedział pedagogowi sprawa trafiła i do nauczycielki na której zajęciach oblali mnie mydłem i dali mi spokój
Inni mają i mieli gorzej, masochista jesteś ze podnieca cię wywlekanie tęgo? Pokolenie płatków śniegu
Chamstwu w życiu trzeba przeciwstawić się siłą i godnością osobistą
Mam podobne wspomnienia, z biegem czasu bledną. Wtedy to byl koszmar. Nie mam z nimi kontaktu ale zastanawiam sie czasem czy dojrzaly na tyle zeby zrozumiec swoj blad i czy jest im chociaz troche przykro...
Kiedys smialy sie z mojego wygladu pozniej obie mialy okropny tradzik jak to zycie potrafi byc przewrotne
Bardzo dobrze zrobiłaś, szkoda tylko że tak późno :( nie rozumiem takich ludzi, miałam sytuację podobne gdy byłam nowa w szkole sportowej... Same chłopczyce, trochę patologicznych przypadków, jakie dresiary typowe, ja się wyróżniałam bardzo na ich tle, zaczęły się wyzwiska, popychania na korytarzu, zastraszania i nawet atak fizyczny na przerwie... Koledzy mnie osłonili na czas, nic się nie stało dzięki nim. Ja jestem taką osobą, że od razu reaguje i nie dam sobie wejść na głowę i od razu reaguję kiedy trzeba no i sprawa poszła na policję, dziewczyna jedna trafiła do sądu i się wyniosła do innej szkoły, a za nią całą reszta patologii, nagle wszyscy przyznali mi rację, że dobrze zrobiłam, wszyscy mieli tak od dawna ale nikt nie reagował... Więc wniosek jest taki, trzeba się spiąć i od razu reagować! Brawo Dusiu za odwagę! 😀❤️ Pozdrawiam!
Ale się napisalas
@@Haektty533 ale się naczytałaś... Zbędny komentarz ;)
@@ruda3683 ale kto ci powiedział że je to czytałam?
@@Haektty533 to po co komentujesz 😂 spodziewam się odpowiedzi w stylu "bo mogę" 😂
@@ruda3683 a ty poco kłótnie robisz
A potem ludzie się dziwią że inni są zamknięci w sobie i mają kompleksy...
Ja też byłam dręczona przez dwie dziewczyny... tylko że przez jakieś 3-4 lata
Fajnie, że o tym mówisz i że się otworzyłaś z tym tematem, myślę, jesteś jesteś inspiracją dla wielu dziewczyn.
Ja jestem dręczona od ponad 6 lat i nie umiałam z tym sobie poradzić ale dzięki tobie wiem jak to skończyć. Miłego dzionka życzę
Trzymaj się kochana!
trzymaj się😘😁
XD? Wiesz, ta sama youtuberka, która teraz mówi takie rzeczy, sama była kiedyś ignorantka i wysmiewala się z osób introwertycznych PUBLICZNIE.
Trzymaj się!
@@nuyela9016 dowody jakieś podaj xd
Przykre. Ja byłam dręczona przez całą podstawowke. Trzymajcie się❤
Co nas nie zabije to nas wzmocni.
Widzisz Dusiu teraz jesteś bardzo popularną infuencerką ❤️
Oj nie zgodzę się. Dlaczego muszę potem ponosić psychiczne konsekwencje czyjegoś okrucieństwa i bezduszności? Szczerze to dopiero wychodzą po czasie, te wszystkie traumy. Mobbing, znęcanie się uczniów nad innymi powinno byś nagłaśniane a nauczyciele powinni być wyczuleni na takie sytuacje, bo nie robiąc nic również stają się biernymi oprawcami. Może jestem teraz silna ale jako dziecko nie byłam i myśle ze zadne nie będzie w takich sytuacjach. Zamiast ciepło wspominać czas dzieciństwa przypomina mi się tortura, którą udało mi się przetrwać co nie oznacza ze nje pozostają grube blizny, wciąż „żywe” i tak bolesne oraz dające o sobie znac w dorosłym życiu. Szczerze mówiąc boje się rodzicielstwa w tym kraju, boje się skazywać własne dziecko na tego tylu zachowania, które są nieuniknione w tych głupich placówkach ...
To działa w dwie strony , co cię nie zabiło to nie znaczy że z tobą skończyło
Co nas nie zabije to nas nie zabije, a nie wzmocni głupota!
Ale cudnie wyglądasz, naszyjnik robi dużą robotę 🦋
Też byłam wyśmiewana w szkole przez różne osoby. Z powodu stylu ubierania się, wyglądu czy też z tego,ze byłam kiepska z wf. Było to strasznie przykre.
Ale poradziłam sobie z tym,choć moja samoocena potrzebowała czasu na odbudowę.
Wszystkim osobom,które mają ten problem pragnę powiedzieć, że nie jesteście gorsi I,że to osoby ,które Was dręczą mają coś z głową. I brońcie się (sami czy też z pomocą innych) bo nie można im pokazać, że mogą wszystko.
Też byłam dręczona w szkole.
Pozdrawiam cię!!i każdą osobę!
Dużo o tym wiem miałam chyba jeszcze gorzej ale na pewno nie lepiej...
Jesteś miłą i fajną osobą, być może widziały coś w tobie czego same nie miały i były zazdrosne. Cieszę się że znalazłaś w sobie tyle siły aby się temu przeciwstawić. Życzę Ci powodzenie! 😉
Przecież ona wymysla te historie.Juz co jej sie nie przydarzało,jakich to ona nie ma kompleksów,lęków.
Wszystko czego doswiadczaja nastolatki, jej też sie dziwnym trafem albo przydarza albo przydarzało.Wszystko! Taki kontent - dla zagubionych nastolatków z burza hormonów na zasadzie - Patrzcie jestem taka jak wy.
Ostatnio przezwyciezala wręcz PANICZNY lęk przed ludźmi w sklepie a ma multum filmów jak lazi po galeriach z usmiechem i gada do kamery,gdzie wiadomo ze to zwraca uwagę i jakoś luz! Filmy z knajp ,fryzjerów ,chodzi na mase ewentów ale ...Przezwycięza swój strach ,przed wejsciem do sklepu bo...Ludzie sie beda patrzeć.No ja pier..
Myślcie troche ,serio.
To niestety nie działa na zasadzie, że czegoś zazdroszczą. Takie gnidy dokuczają, bo są złymi ludźmi.
@@dorota774 Nie oceniaj skoro nie znasz osoby ani jej przeszlosci, a przede wszystkie ty nigdy nie byłaś w takiej sytuacji.
Wiele osób są po takim czymś, to prawda nie można wtedy zostawać samemu. Mimo to zwykle ofiary same są w tym bo albo się boją albo wstydzą. Trzeba to nagłaśniać.
Dziękuję Ci że o tym mówisz głośno wielkie brawa dla Ciebie 👍❤️❤️❤️
Ja byłam dręczona w gimnazjum i podstawówce, w liceum też wiele osób mnie nie lubiło, ale nie było tak źle jak wcześniej.
Miałam identycznie tylko te dwie dziewczyny to były moje teraz już przekłamane przyjaciółki. Również zamykałam się w sobie nikomu nie chciałam mówić o tym ale niestety nie wytrzymałam psychicznie i zamiast się sprzeciwstawić zmieniłam szkołę a te dwie zołzy jadą po koleji z dziewczynami z mojej byłej klasy. Wiem co czułaś i bardzo dobrze Cię rozumiem. Współczuję bardzo
Też byłam dręczona. Jak mówiłam o mojej chorobie ( wolałam się zabezpieczyć jakby miała wrócić bo w gimnazjum i szkole średniej się uaktywniła. Nie rozpowiadałam o tym na prawo i lewo ) to krzywo na mnie patrzono. Byłam jeszcze po traumie, załamaniu psychicznym do tego kolega mnie nękał bo się "zakochał". Psychicznie już wysiadałam. Mówiłam o tym psychologom, dyrektorom, ale on się nie przejmował. Wymyślałam już nawet z przyjaciółką, że mamy chłopaków, ale on to ignorował. Pytał nawet mojego sąsiada ( kolegę z klasy) gdzie mieszkam. Nawet jak zaczęłam związek wciąż pisał do mnie chcąc mi zaimponować i pokazać, że jest lepszy od mojego faceta. Teraz się zmieniłam i nie dałabym nikomu się podłamać psychicznie. I teraz sam mnie zablokował . Cieszę się, że nagłaśniasz ten problem. To bardzo ważne.
Dokładnie Dusiu ❤️ wiem jak to jest. A tak poza tym jesteś mega pozytywna i jak mam gorszy dzień to twoje filmy poprawiają mi humor. Dziękuję ❤️
Ja miałam w gimnazjum w klasie dwa lata starszego kolege który najpierw mnie wyzywał, później popychał a w końcu mnie popchnął tak że miałam ślady na ciele. Mimo że zgłaszałam to nauczycielom to nikt nic nie zrobił. Skończenie gimnazjum było najlepszą rzeczą w moim życiu.
Przechodziłam przez to samo w podstawówce i technikum. W czasie trwania nauki w technikum zmieniłam szkole i uważam ze to była najlepsza decyzja mojego życia
A ja mam 2 chłopów którzy mówią że jestem makchiken i ich olewam bo mam ich gdzieś
Makchiken?? Oni sami są makchiken. No niestety właśnie w szkołach tak jest, zakompleksieni wyżywają się na innych by podnieść swoje ego i chociaż przez chwilę poczuć się lepszym cudzym kosztem. Mają problem sami ze sobą.
A oni są Podwójnym WieśMac'iem 😊
Też tak mam w szkole a mam 10 lat i w mojej klasie jest tylko 6 dziewczyny i przez nie zmieniam szkołę 🙁 a ta jedna je wszystkie nakręca!😢
Też mam tak samo ale zgłaszam wychowawcy jak mi coś robią
Ja też byłam dręczona z powodu mojej nadwagi, a wiesz kto mnie dręczył? Chłopaki... Chciałabym poruszyć pewną kwestie dotyczącą nauczycieli, olewają osoby które są dręczone, aby swoje godzinki odbić
To niestety zależy od nauczyciela zazwyczaj przez niskie płace osoby pracujące w szkołach to te najbardziej nieambitne ameby które nie zamierzają się martwić takimi sprawami, Ci z ambicjami z tak dużym papierkiem wybierają lepszą pracę
@@LisekFenek Masz rację ale niestety połowa nauczycieli nienawidzi swojego fachu
Bardzo ci współczuję kiedyś też byłam dręczona ale udało mi się pokonać strach i teraz już jest wszystko dobrze ❤️
Najgorsze co można zrobić to pokazać że się boisz.
Także brawo za odwagę ❤️
Też byłam dręczona zupełnie bez powodu, bo byłam nieśmiała.
Ja miałam tak ale z facetami, dodatkowo brak ojca, plus dreczyli mnie 5 lat.
Też byłam dręczona w szkole i nawet w przeczkolu . Chciałabym żeby to było tylko pół roku ale to nie było pół roku tylko 5 lat . W przeczkolu zaczęła jedna osoba a w szkole doszła jecze jedna i oby dwie nastawiamy przeciwko mnie całą klasę . Miałam też tak że już nie wytrzymałam i powiedziałam to mamie że jeszcze raz tak jest i zadzwoniła do pań ale nic z tego . Teraz mnie nie wyzywają e czuje że za chwilę mogę . Uwielbiam cię 🔥
Też byłam przez chwilę tak jakby dręczona, trzech chłopaków z mojej klasy mówili do mnie "szmata, debil, spi**dalaj" itp. raz we mnie kartką papieru rzucali, ale rzucałam tą kartką w nich żeby nie mięli satysfakcji heh. Pozdrawiam wszystkich którzy byli/są dręczeni, nie poddawajcie się!🖤
Ps. Oni nie tylko mnie dręczyli
Popieram. Szukajcie pomocy, kilku dorosłych to zlekceważy, wyśmieje, oleje ale na pewno znajdziecie w końcu kogoś kto coś mądrego doradzi, pomoże lub sami wpadniecie na jakiś pomysł. Teraz jest szeroki dostęp do internetu, jeszcze 10-15lat temu tak nie było. Jeśli nie macie wokół mądrych dorosłych to warto! poszukać w internecie. Szkoda was na zwykłych zadrosnych czasem nie wiadomo o co, bezuczuciowych, podłych gnojków bo to oni mają ze sobą problem, taka jest prawda. Zróbcie to dla samych siebie. Nie należy ich się bać, tylko od razu szukać wsparcia i rozwiązania. Dbajcie o swoje zdrowie bo to najważniejsze!🙂💓
No ja nie byłam dręczona, ale podziwiam cię że potrafiłaś się im przeciwstawić!, 🌷Miłego dnia🌷 i trzymaj się! 🙂
Przykre jest to, że jest to normą w szkołach. Ja też tego doświadczyłam. Byłam nękana przez prawie całą podstawówkę. Bałam się zwrócić o pomoc, bo nie wierzyłam, że ktoś mnie zrozumie. Przetrwałam. Ale konsekwencje tego długo gnębiły mnie w dorosłym życiu. Przez coś takiego trzeba na nowo nauczyć się kochać siebie. Pozdrawiam.
Miałam tak samo przez 6 lat, w 7 klasie się skończyło teraz ide do liceum, chodze do psychiatry z teraz zupelnie innych powodow, ale tamte wydarzenia triggerowały to, nie dręczcie innych osób
Szacun że im się sprzeciwstawiłas ❤️❤️❤️
Też jestem dręczona (już około 6 miesięcy), a zwłaszcza wczoraj i dziś i właśnie dziś zgłosiłam to i nauczycielka mi powiedziała że jutro już zostanie to rozwiązane bo niestety dziś już się skończyły lekcje
Oglądałam cały film o tym u ciebie ;( trzymaj sie dusiu
Ja byłam dręczona w przeczkolu jedna dziewczynę
Piękny naszyjnik ❤tacy ludzie mają kompleksy dręczą kogoś z zazdrości zawiści trzeba odcinać takie osoby od siebie
Prawda. Trzeba się przeciwstawiać, ale tak, jak Ty to zrobiłaś. Z doświadczenia wiem, że mówienie czegoś nauczycielom nic nie daje, chyba że się trafi na taką nauczycielkę, jak moja matematyca z gimnazjum. To był jednak wyjątek. Najlepiej iść na policję albo nią pogrozić. Żałuję, że sama tego nie zrobiłam, bo wiele razy to, co robili niektórzy podchodziło pod paragraf.
Raz tak miałam , próbowałam się dopasować dopiero po 13 latach wszystko przeszło dzieci dorosły a ja pamiętam , choć teraz jest inaczej, to dalej mają ten wzrok który mnie poniża
dokładnie, pod koniec poprzedniego roku szkolnego dostalem grozby smierci i nakłanianie do samobójstwa więc zgłosiłem to na policje :)
Ja byłam dręczona w gimnazjum przez starszą dziewczynę i pewnego dnia jak wychodziłam ze szkoły na autobus przechodziłam koło niej to rzuciła we mnie jakimś śmieciem i się zaczęła śmiać a ja poszłam do tego autobusu ze łzami w oczach i jak usiadłam już na fotelu zaczęłam cicho płakać. Wróciłam do domu i jak mama przyszła z pracy to jej powiedziałam co mi się przytrafiło, następnego dnia pojechała ze mną do szkoły ja jej pokazałam jak wygląda ta dziewczyna bo stała za szkołą i paliła ze znajomymi. Mama kazała mi iść do szkoły a sama podeszła do tej dziewczyny i tak jej wygarnęła że ta dziewczyna była blada jak trup po wejściu do szkoły ze spotkania z moją mamą i już od tamtego czasu była dla mnie miła aż do ukończenia przez nią gimnazjum. Dlatego ja jestem zdania że jeśli ktoś was dręczy trzeba to powiedzieć komuś komu ufasz
A jeśli nikomu nie ufasz przez to że masz traumy i się boisz?
Jeju dziękuję za radę bo ja do podstawówki chodzę i jestem prześladowana i dręczona przez takich dwóch chłopaków😢
Też byłam dręczona w szkole, ale w moim przypadku była to szkoła podstawowa. Grupka uczniów ("elita") uwzieła się na mnie od pierwszego dnia kiedy zaczęłam naukę w tej szkole, i tak przez 3 lata. Do puki jeden z nich zaczął dokuczać mojej siostrze która była w przedszkolu, wtedy rodzice zaczęli reagować. Sprawa skonczyła się w sądzie.
Mnie przez pięć lat dręczą w szkole
Gdzie kupiłaś tą piękną sukienkę?
Też chciałam o nią zapytać.
Młoda. Jest też inny sposób. Może mniej subtelny, ale działa. Jest to operacja nosa. Pięścią. Tylko poza szkołą. Jakby jedna i druga się krwią zalała - od razu miała byś spokój...
Chodzi o to że miała je pobić? To,że skuteczny nic nie znaczy,bo one też mogły to zgłosić,Pozatym jeśli chodzi ci o to,że ma je pobić to skąd wiesz,że ona by wygrała?
@@GIgI-tb5gs Ile masz lat, Blanka? Po pierwsze do Ciebie pisałem? A po drugie też jesteś bezstresowo wychowana? Z nosem w smartfonie? Może miała samobójstwo popełnić? To by było lepsze, od szybkiego zakończenia dręczenia.
Dusiu a teraz tym koleżankom pewnie żal dupsko ściska kiedy widzą ile osiągnęłaś i jaką cudowna tworzysz rodzinkę z mężem i Gacusiem ♥️♥️
Pov:i takie one to widzą
@Pawel Nowak Po pierwsze nie jestem dzieciaczkiem, po drugie wiem co to znaczy, a po trzecie coś się mnie czepiasz, pisałam to jadąc autem więc nie napisałam tego dobrze
@Pawel Nowak o widzę że ktoś tutaj raczył zmienić komentarz i usunąć to że nazwał mnie dzieciaczkiem
@Pawel Nowak Dobra, ale mnie to czasami boli jak jakieś kidy (nie mówię o tobie) piszą do starszych że są dzieciaczkami, dzieci w wieku 6-10 są za mocno wyszczekane moim zdaniem
Pov oznacza perspektywa
@@megirus3054 No wiem?
Ja tak mam teraz, tylko one to robią przy wszystkich
2 pięknie wyglądasz
Ja też tak mam tylko nie śmieją się ze mnie że jestem gruba ponieważ mam drobną postawę . A moja wychowawczyni nic z tym nie robi mówi tylko ,,, nie przejmuj się". Dobrze cię rozumiem...
Proszę więcej takich część
Mnie też dręczono w okrutny sposób się nade mną znęcali od podstawówki do gimnazjum .Przeszłam załamanie nerwowe.Moja mama próbowała mi jakoś pomóc jak mogła,ale niestety nic nie pomogło,psycholog prywatny w Zakopanem dała mi tylko jakieś tabletki i nic więcej. Ja nie mogłam nikomu się wyżalić bo nigdy nie miałam koleżanek.
Niestety szkoła i tamci zniszczyli mi psychikę i dręczy mnie to wszystko do dziś
Mówią, że najlepsza obroną jest atak choć nie zawsze się sprawdza, ale akurat u mnie kilka lat temu w szkole się sprawdziło przestali skakać i wyzywać.
Mój kolega wymyślił zboczona piosenkę na mój temat i teraz wszyscy w klasie myślą że jestem gejem ale ja mam to gdzieś bo to że oni powiedzą że jestem gejem to wcale mnie nim nie zrobi.
Dążę do tego że nie warto się przejmować tym co powiedzą inni
Próbowałeś na solo iść?
Ja byłam dręczona przez 6 lat przez kolegów z klasy. Dużo okropnych rzeczy się nasłuchałam na swój temat i do dziś nie wiem dlaczego się tak na mnie uwzięli. Niestety byłam z tym sama, nawet rodzicom o tym do dziś nie powiedziałam 😔
Dlaczego nie powiedziałaś rodzicom? Nie miałaś z nimi na tyle bliskiej relacji, zaufania do nich? Czy może jak typowi rodzice kiedyś, pytali o szkołę ale nie o to jak się czujesz? 🤔
(Szczerze mnie zastanawia dlaczego dzieci nie mówią rodzicom)
@@yukispeeed Nigdy nie miałam relacji emocjonalnych z rodzicami. Może dlatego, że od dziecka byli dla mnie "za starzy" (mama urodziła mnie w wieku 40 lat). Oni wychowali się w zupełnie innych czasach, ja po transformacji, więc brakowało zrozumienia z ich strony wobec mojego życia. Oprócz tego wszystkie moje problemy psychiczne były bagatelizowane (na zasadzie: "przesadzasz", "mówisz głupoty" itp.) dlatego do dziś nie zwierzam się rodzicom.
I przez takie osoby wiele dzieci i nastolatków traci wiarę w siebie i spada im samoocena, a nawet siada im psychika. To być może wina podejścia do życia rodziców tych dręczycieli. Jestem w szoku, że w szkole średniej ludzie są dalej dziecinni i szydzą. Na szczęście w moim liceum nie widziałam takich sytuacji.
Ja tak miałam przez całe gimnazjum. Niestety u mnie było tak ,że dwie dziewczyny które mnie dręczyły były jednymi z najbardziej lubianych osób w szkole. W klasie też prawie wszyscy je lubili. Zawsze mi dokuczały jak byłyśmy same ale potrafiły mnie dręczyć nawet przy innych ludziach z mojej klasy. Często angażowały w ta farsę inne dziewczyny z mojej klasy i wszyscy oprócz mnie mieli ubaw. Nikomu tego nie zgłosiłam bo bałam się, że będzie gorzej, tym bardziej ,że one były lubiane a ja wręcz przeciwnie.
Mam 40 lat i do tej pory koszmary senne z moimi dręczycielkami ze szkoły podstawowej 😢
Idź na terapie.
Serdeczności
Ja też miałam takie jedne baby w szkole
Ja w 2, 3 i połowę roku czwartej klasy podstawówki byłam dręczona przez moją sąsiadkę która do tego chodziła ze mną do klasy i zawsze ze swoją przyjaciółką Alicją siadały za mną w ławce i na przykład rysowały świnie i mówiły że to ja albo jak próbowałam im coś powiedzieć to wtedy mówiły żebym się nie wtrącała i żebym im nie przeszkadzała bo ona teraz rozmawiają 😥
Miałaś szczęście, że tylko cię wyzywały i wyśmiewały, nic poza tym. Dobra, wiem, że nie każdy jest taki jak ja i wiele osób przejmuje się obelgami. Po to mi jednak byli idioci w życiu bym wyrobiła sobie ignorancję na głupie wyzywki. Również jednak byłam dręczona i było gorzej, bo ta dwójka chłopaków się koło mnie kręciła, udawali, że mnie kopią, zabierali mi rzeczy i jeszcze wiele innych rzeczy, które działały mi na nerwy. Ciągle również przekręcali w obraźliwy sposób moje nazwisko, ale to akurat było proste do zignorowania. Raz nawet jeden z nich mnie wystarczająco sprowokował bym go zaatakowała, na szczęście nie spotkały mnie za to konsekwencje i dobrze, bo to była tylko sprawiedliwość. Byłam niestety wstydliwa i wstydziłam się iść z tym do nauczycieli. Jednak po jakimś czasie wyuczyłam się tak by iść do nauczycieli zawsze kiedy ktoś będzie dla mnie wredny. Tak po kilku razach i grożeniu uwagami spuścili z tonu. W dodatku ja wiedziałam już co robić, więc ich ignorowałam i im się to przejadło. W dodatku mimo iż to była 5 klasa podstawówki i oni mieli już chyba jakieś 11 lat (ja też) to wyobrażenie na temat nie lubianej osoby mielo bardzo dziecinne i myśleli, że jestem jakoś zaraźliwie chora. Tak, więc by im się odpłacić podchodziłam do ich i udawałam, że chcę ich dotknąć. Oni uciekali i mówili, że jestem nienormalna, ja się tylko śmiałam. Tylko raz została mi zwrócona za to uwaga, przez nauczycielkę od religii. Dlatego właśnie ta nauczycielka nie należy do moich ulubionych. Również inne dzieci z klasy zauważając jakie podejście mają do mnie ta dwójka chłopaków zaczęli ze mną przybijać piątki i tak dalej by ich drażnić. Był przy tym ubaw! Na szczęście jeden z nich już do naszej szkoły już nie chodzi. To bardzo dobrze odbiło się na drugim, bo to ten pierwszy ewidentnie miał na niego zły wpływ. Wystarczy spojrzeć na ich rodziców. Tego drugiego nawet chodzili z nim do psychologa i dbali o to jak zachowuje się ich dziecko, a tego pierwszego, który już do naszej szkoły nie chodzi to matka nie wierzyła nawet, że jej syn takie farmazony wyprawia, bo w domu to aniołek. Poza tym warto wspomnieć, że dręczenie mnie nie było ich jedynym zajęciem. Zawsze mogłam się, więc śmiać gdy dostawali uwagi.
Oooo sukienka z shein !!
Też miałem takich dwóch w klasie ale wyszedłem z jednym na solo obiłem go i dali mi spokój
No i o to chodzi
To najlepsze rozwiązanie problemu
Również byłam dręczona przez jedną dziewczynę w klasach 1-3 i cała klasa trzymała jej stronę bo nikt nie widział gdy mi dokuczała. W 4 klasie zaprzyjaźniłyśmy się ale pod koniec 5 zerwała przyjaźń naprawdę przez drobnostkę i od tego czasu znowu mi dokuczała ale wtedy miałam już znajomych którzy mnie wspierali. W młodszych klasach byłam kompletnie sama.
Również tego doświadczyłam. Przez 3 lata znęcano się nade mną psychicznie i fizycznie.
Piekne wlosyyy btw!!!
Czasami gdy próbujesz się postawić to kończysz z krwiakiem na plecach . Czasami nie ma wyjścia ja skorzystałam z jedynego jakie widziałam i próbowałam odebrać sobie życie co wyszło mi na plus bo po tym moje życie się zmieniło .
Też byłam dręczona,
Pozdrawiam ❤️❤️❤️
Ja nie byłam dręczona chociaż jestem cyganką
Byłam dręczona i wyzywana przez swoją klasę przez całe gimnazjum... zgłaszałam nauczycielom ale nie reagowali, w rodzicach też nie miałam wsparcia i załamałam się psychicznie i nabawiłam się fobii społecznej z którą zmagam się do dziś a mam 25 lat 🙈 szkoła i ludzie w niej to najgorsze co może być 😵
Ja również byłam dręczona już od podstawówki chociaż najbardziej nasiliło się to w gimnazjum codziennie przez 3 lata i do dziś mam zniszczona psychikę. Wtedy byłam nieśmiała teraz jestem bardziej pewna siebie i gdybym mogła cofnąć czas to bym sobie na to nie pozwoliła i zrobiłabym im to samo co te osoby mi powinny poczuć to gnębienie na własnej skórze wtedy by się oduczyli.
tymczasem te dręczycieli stoją za kasa w biedronce a ty jestes sławna XDDD
To takie smutne, jak słyszę takie historie😢u mnie jest tak samo
Ja też byłam dręczona przez grupkę dziewczyn. Przez 7 lat....
, bardzo dziękuję Naprawdę też mam bardzo problemy że ludzie mnie wyzywają
Też tak miałam i jak wróciłam ze szkoły to się popłakałam
A ja tam teraz chętnie bym się wrocil do czasow szkolnych, zwłaszcza do podstawówki choć widomo że wtedy marzyłem żeby już się ona skończyła😅
Nie przypominam sobie żadnych takich sytuacji to pierwszy powod
Drugi powód to czasy gdy jedynym twoim problemem może być brak znajomości materiału na sprawdzian, coś pięknego
Szkoła podstawowa nr1 Ruda Śląska piękne czasy
Świetny materiał ❤
Też byłam dręczona w szkole ale podstawowej taka jedna dziewczyna mnie biła i przyzywała 😔 tylko ja byłam przez nie dręczone 4 lata....
Fajnie że od ciebie się odczepiły☺️
Mi też przez jakieś 3 lata w podstawówce dokuczali, dokładniej tak z 6 do 8 klasy. Wcześniej byłam w innej szkole, a w liceum już mi nikt nie dokucza ^^
Ja cały czas jestem dręczona i dzięki bo teraz wiem co mam zrobić🥰🥰☺️☺️🥰🥰
Ja miałam dokładnie tak samo, ale to była moja toksyczna przyjaciółka...przez nią dostałam depresji i lęku społecznego...do tej pory chodzę do psyhologa, a minęły już ponad 2 lata od zerwania z nią kontaktu
PROSZĘ O 2 SEZON!!! POTRZEBUJĘ GO😭
Mnie też wyzywają w szkole np od suk, dziw*k, lamusów, itp. Ale na szczęście już się to skończyło.
Skąd sukienka? 😻
zgadzam sie, trzeba sie postawic, ja do dzis zaluje, ze tyle rzeczy znosilam, lacznie ze sluchaniem jak ksiadz wyczytuje liste uczniow po przezwiskach ku uciesze gawiedzi, dzis wyszlabym z klasy prosto do domu, albo lepiej do dyrekcji, a temu ksiedzu do dzis mam ochote napluc w twarz
Ja miałam tak, ze przez klasę 1-3 chodziłam do szkoły publicznej i wtedy miałam tylko jedna przyjaciółkę. Dręczona nie byłam ale byłam tą inną, kujonką itp. ja jako mały dzieciak nie ogarniam tego ale zamknęłam się w sobie i tak dalej. Na początku czwartej trafiłam do prywatnej. Mam tam swietną wychowawczynie i choć byłam jedyną dziewczyną w klasie chłopcy mnie wspierali więc no. To nie jest hejt szkoły publicznej!! Ale teraz się otworzyłam i widzę te zmiany.
Mnie teraz dręczą ale od ciebie wzięłam dobry przykład dziękuję trzymaj się.
Mnie dręczą za moją łuszczycę (taka choroba na głowie że masz coś podobnego do łupieżu). Najgorsze jest to, że ją leczę, ale nie da się wyleczyć tylko ,, zaleczyć "
teraz mam taka sama historie
Też tak miałam... Tylko przez rok😢
Mam wieść od pierwszej ręki czyli od Zeusa.Mówił że Cerber pogromił te dziewczyny co ci dokuczały i pozwał do Tartaru.Sprawiedliwość nawet na Olimpie ponownie zawitała.Już się nie żrą, nie intrygują przeciwko sobie bogowie.
Ja jestem dręczona mam tak samo tylko, że teraz. A chodzę do 3klasy podstawówki. Ja nie wytrzymuje i nikt mi nie wierzy. Dziekuje za rade.😔😘🥰
A tak dokładnie co takiego robią? To jakieś osoby z twojej klasy? I nawet mama ci nie wierzy,że ci dokuczają?
@@GIgI-tb5gs mama i tata mi wierzą. A one z mojej klasy
Ja miałam tak samo z jedną … tylko w podstawówce
Jesteś super Dusia pozdrawiam cię