Dzięki Maćku i pozdrowienia! Tego łączniku pomiędzy turystyką a regatami zawsze mi brakowało. PLŻ świetnie trafia w tą "niszę w niszę" dla tych kto jest już za stary dla 420ki i całej maszyny olimpijskiej, a w ciąż za młody, by przestać się ścigać. Będziemy walczyli w Trójmieście by dostać się do finału :)
Dzięki Maćku i pozdrowienia!
Tego łączniku pomiędzy turystyką a regatami zawsze mi brakowało. PLŻ świetnie trafia w tą "niszę w niszę" dla tych kto jest już za stary dla 420ki i całej maszyny olimpijskiej, a w ciąż za młody, by przestać się ścigać.
Będziemy walczyli w Trójmieście by dostać się do finału :)
zapraszamy :)
Świetny wariat z Maćka :)
nam też nie jest lekko z nim... ;P
Maciej, kto jak nie Ty!! Powiedzenia!
Mac'u fajne wspomnienie z początków Twojego żeglarstwa...
dzięki Marek ;) tak było
fajnie :)