Bardzo fajny temat. Wytłumaczyłeś go praktycznie posługując się wszystkimi z możliwych porównań i tym samym trafiłeś , myślę, że do bardzo dużej grupy osób. Ścinam drzewo na gitarę….. ale nie ja, je posadziłem….można iść dalej i dalej w absurd niespełnienia. Ja, choć początkujący, coś zagarnąłem dla siebie z Twoich słów. Serio. Doceniłem. Gratulacje!
Szacun że robisz to z zajawki, ja sam pisze teksty i chciałbym kiedyś stworzyć muzykę ale nie znam się na tym, a ty możesz mi w tym pomóc na wielu płaszczyznach. Pozdro
Może jakiś film o historii samplingu albo może jakieś historię odnośnie produkcji fajnie jakbyś zrobił bardzo duże urozmaicenie tej całej poradnikowej produkcji pozdro variacik
Z doświadczenia zgadzam się z tym. Ja często sampluje i coraz rzadziej korzystam z paczek sampli perkusyjnych, wolę ciąć perkusje z utworu bo jest już dopasowana i spójna.
Muzyka selekcjonowana, bo tak nazywam sobie utwory zrobine na podstawie pętli i sampli, według mnie zabija kreatywność, oryginalność, utrudnia możliwość zaprezentowania własnego stylu i uzależnia twórcę od innych twórców, którzy chcą się dzielić i pozwalają na wykorzystywanie swoich prac. Co się tyczy presetów to obecnie w instrumentach wirtualnych czy efektach są niczym farby dla malarza, czyli podstawowym narzędziem do tworzenia muzyki, nie po to inżynierowie dźwięku pracują nad nimi aby potem z nich nie korzystać. Obecnie soft jest na takim poziomie, że jakość dźwięków w bibliotekach jest niesamowita, korzystajmy z tego 😊. A tak przy okazji ciekawi mnie czy uważacie, że korzystanie z sampli powinno być ograniczone prawami i czy mash up według was to też jest twórczość? Zainteresowanym polecam film dokumentalny "RiP: A Remix Manifesto" z 2008 roku ciekawe tezy stawia tam autor. Tłustych bitów życzę wszystkim
Jak ktoś kupuje sample z melodia i za płaci to jeszcze jest to akceptowalne ale gorzej kiedy ktoś wycina chamsko melodie z jakiś znanych czy starych utworów, ładuje do swoich beatow, przetwarza i mówi ze to jego Beat to jest to złodziejstwo. Prawie wszystkie Beaty hip hopowe z lat 80 tych były samplowane przeważnie ze starych winyli z lat 50-60 tych. Na szczęście w latach 90 tych ten proceder został ukrócony jak wytwórnie fonograficzne które posiadały prawa autorskie do starych piosenek zaczęły uważnie przysłuchiwać się utworom hip hopowcow, przez co ci musieli zacząć dzielić się zyskami ze sprzedaży swoich płyt. Przeważnie hip hopowiec potrafi dobrze rymować i nawijać ale nie potrafi zrobić beatu wiec popularność tej muzyki przyczyniła się do powstania nowych usług, gdzie producenci muzyczni zaczęli tworzyć Beaty i je sprzedawac raperom. To dobre kompromisowe rozwiązanie ktore przynosi korzyść obu stronom.
Nie zgadzam się, że sample zabijają kreatywność. Moim zdaniem jest na odwrót, ale zależy kto jak z nich korzysta. Co do praw autorskich to ja jestem wielkim przeciwnikiem istnienia tego prawa w tak rozległej formie jak jest to teraz, bo moim zdaniem bardzo dużo jest szkód z niego dla obu stron. Temat szeroki i swoją opinię nagram na pewno w którymś z odcinków, bo od dawna chcę poruszyć ten temat. Dzięki za przedstawienie swojego punktu widzenia i sprowokowania do dyskusji! :) Big UP!
@@24Bity Z zainteresowaniem zatem będę oczekiwał na takie video. Dodam jeszcze, że w nieograniczonym wykorzystywaniu sampli duży problem w moim odczuciu po za kwestią finansową, mógłby być brak możliwości kontroli w jakich celach zostałby użyty dany fragment. Np jako twórca nie chciałbym aby np. mój fragment utworu został wykorzystany i jednocześnie miał wpływ na promowanie treści lub postaw, których nie akceptuje.
@@InterPaul To też ważna kwestia i sam dużo o tym myślałem. Temat jest niezwykle trudny i nie ukrywam, że jest pewnie moim największym wyzwaniem na tym kanale jego nagranie. Już od lat się zbieram, bo chcę aby film był dobrze przemyślany i odpowiednio zrozumiany :)
Bardzo fajny temat. Wytłumaczyłeś go praktycznie posługując się wszystkimi z możliwych porównań i tym samym trafiłeś , myślę, że do bardzo dużej grupy osób. Ścinam drzewo na gitarę….. ale nie ja, je posadziłem….można iść dalej i dalej w absurd niespełnienia. Ja, choć początkujący, coś zagarnąłem dla siebie z Twoich słów. Serio. Doceniłem. Gratulacje!
prawda prawda, chociaz nauka pianina to must have jesli ktos mysli na powaznie o tworzeniu muzyki
Szacun że robisz to z zajawki, ja sam pisze teksty i chciałbym kiedyś stworzyć muzykę ale nie znam się na tym, a ty możesz mi w tym pomóc na wielu płaszczyznach. Pozdro
Może jakiś film o historii samplingu albo może jakieś historię odnośnie produkcji fajnie jakbyś zrobił bardzo duże urozmaicenie tej całej poradnikowej produkcji pozdro variacik
Z doświadczenia zgadzam się z tym. Ja często sampluje i coraz rzadziej korzystam z paczek sampli perkusyjnych, wolę ciąć perkusje z utworu bo jest już dopasowana i spójna.
Muzyka selekcjonowana, bo tak nazywam sobie utwory zrobine na podstawie pętli i sampli, według mnie zabija kreatywność, oryginalność, utrudnia możliwość zaprezentowania własnego stylu i uzależnia twórcę od innych twórców, którzy chcą się dzielić i pozwalają na wykorzystywanie swoich prac. Co się tyczy presetów to obecnie w instrumentach wirtualnych czy efektach są niczym farby dla malarza, czyli podstawowym narzędziem do tworzenia muzyki, nie po to inżynierowie dźwięku pracują nad nimi aby potem z nich nie korzystać. Obecnie soft jest na takim poziomie, że jakość dźwięków w bibliotekach jest niesamowita, korzystajmy z tego 😊. A tak przy okazji ciekawi mnie czy uważacie, że korzystanie z sampli powinno być ograniczone prawami i czy mash up według was to też jest twórczość? Zainteresowanym polecam film dokumentalny "RiP: A Remix Manifesto" z 2008 roku ciekawe tezy stawia tam autor. Tłustych bitów życzę wszystkim
Jak ktoś kupuje sample z melodia i za płaci to jeszcze jest to akceptowalne ale gorzej kiedy ktoś wycina chamsko melodie z jakiś znanych czy starych utworów, ładuje do swoich beatow, przetwarza i mówi ze to jego Beat to jest to złodziejstwo.
Prawie wszystkie Beaty hip hopowe z lat 80 tych były samplowane przeważnie ze starych winyli z lat 50-60 tych.
Na szczęście w latach 90 tych ten proceder został ukrócony jak wytwórnie fonograficzne które posiadały prawa autorskie do starych piosenek zaczęły uważnie przysłuchiwać się utworom hip hopowcow, przez co ci musieli zacząć dzielić się zyskami ze sprzedaży swoich płyt.
Przeważnie hip hopowiec potrafi dobrze rymować i nawijać ale nie potrafi zrobić beatu wiec popularność tej muzyki przyczyniła się do powstania nowych usług, gdzie producenci muzyczni zaczęli tworzyć Beaty i je sprzedawac raperom.
To dobre kompromisowe rozwiązanie ktore przynosi korzyść obu stronom.
Nie zgadzam się, że sample zabijają kreatywność. Moim zdaniem jest na odwrót, ale zależy kto jak z nich korzysta. Co do praw autorskich to ja jestem wielkim przeciwnikiem istnienia tego prawa w tak rozległej formie jak jest to teraz, bo moim zdaniem bardzo dużo jest szkód z niego dla obu stron. Temat szeroki i swoją opinię nagram na pewno w którymś z odcinków, bo od dawna chcę poruszyć ten temat. Dzięki za przedstawienie swojego punktu widzenia i sprowokowania do dyskusji! :)
Big UP!
@@24Bity Z zainteresowaniem zatem będę oczekiwał na takie video. Dodam jeszcze, że w nieograniczonym wykorzystywaniu sampli duży problem w moim odczuciu po za kwestią finansową, mógłby być brak możliwości kontroli w jakich celach zostałby użyty dany fragment. Np jako twórca nie chciałbym aby np. mój fragment utworu został wykorzystany i jednocześnie miał wpływ na promowanie treści lub postaw, których nie akceptuje.
@@InterPaul To też ważna kwestia i sam dużo o tym myślałem. Temat jest niezwykle trudny i nie ukrywam, że jest pewnie moim największym wyzwaniem na tym kanale jego nagranie. Już od lat się zbieram, bo chcę aby film był dobrze przemyślany i odpowiednio zrozumiany :)
witam państwa