Bardzo dziękuję za piękny wykład. Bardzo czytelny, jasno poprowadzony występ. I to słownictwo! "Czcza impresja", "niecne"... To mnie rozbawiło i zaangażowało. Dziękuję :)
Piekny wykład zainteresowałam się nim ponieważ od lat choruje na ten omawiany przypadek, SSRI to nie jest lek i na to nie pomaga można to brac odstawić i wszystko wraca i tak w kółko to zmienia poprostu chemie w mózgu na czas brania, to nie leczenie tylko symulacja. Najnowsze badania ze Stanów leków na bazie psylocybiny o kwasów pokazały że dopiero są skuteczne bo wykształcają nowe neuroprzekaznki w mózgó i to może być lek a nie symulant , pierwsze testy pokazały super skuteczność obecnie już wprowadzone są do jednego z krajów mam nadzieję że szybko dotrą do Polski bo to będzie przełom w leczniu. Czy psychodeliki uratują świat z tad ta książka
Obecnie zwraca się uwagę na to, że zaburzenia mogą wywoływać inne zdarzenia stresujące niż tylko pojedyncze zdarzenie, mające miejsce w konkretnym momencie. Przedłużona ekspozycja na stres lub agresję może wywołać complex PTSD, o bardziej niejednoznacznych objawach.
Świetne badania i rewelacyjny wykład. Mam tylko jedną, dość istotną refleksję. A mianowicie. Fakt, że tylko nurt poznawczo-behawioralny jest poddawany badaniom nie oznacza de facto jego lepszej skuteczności niż na przykład Gestaltu. A trochę taki klimat niemówienia o istnieniu innych podejść wisi w powietrzu. Wydaje mi się, że należałoby zacząć od stwierdzenia, że brak badań oznacza brak badań, a nie wyłączną skuteczność tego, co już przebadane. Trochę to ciąży w stronę autopromocji usługi szkoleniowej prezentowanej przez Badaczki.
brak badań oznacza, że nie można stwierdzić, czy działania są skuteczne, czy szkodliwe, zatem nie powinno się zalecać nieprzebadanych interwencji pacjentom.
Mamy właśnie taki żarcik nasz wewnętrzny na studiach. Pani profesor pyta: - Jaka terapię zalecilibyscie gdy... - CBT - Ale ja jeszcze nie skończyłam mówić... - CBT - Poprawna odpowiedź My wszyscy już rzygamy tym CBT. Nie dlatego że nie jest dobry tylko dlatego że nie mówimy o niczym innym. Raz nawet zapytaliśmy panią: "a czy istnieje jakikolwiek przypadek w którym zalecilibysmy w indywidualnej coś innego niż CBT?" A ona "W sumie to nie wiem. Chyba nie..."
Osoby z PTSD są zatrzymane w czasie, bo "przeszłość" wypływa w teraźniejszości. Ale też nie jestem pewnien co Pani Karolina miała na myśli. Może jakieś nowe techniki uwalniania z PTSD?
Fajnie by było, jeżeli Pani doktor starałaby się w bardziej czytelny i konkretny sposób przekazać swoją wiedzę. Myślę, że połowa słuchaczy mogła się zmęczyć po 15 min weryfikowaniem treści wykładu. Wykład pomieszany i coś na zasadzie: gadu gadu
Mój sposób na zmniejszenie stresu i pokonanie zaburzeń lękowych /fobii :."Aktywna obrona " - nie istnieje w psychologii ( ma swoje źródło w ASOP- aktywny system obrony pojazdów ) a ja ją definiuję tak: czynność lub zespół czynności które mają na celu pokonanie lęku przed jakimiś niekorzystnymi , negatywnymi zdarzeniami poprzez: zapobiegnięcie ( wyeliminowanie ) wystąpieniu jakiegoś zdarzenia ( zdarzeń ) , zminimalizowaniu ryzyka jego wystąpienia jeśli niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie jego (ich ) wystąpienia oraz zminimalizowanie jego ( ich) negatywnych skutków gdy już ono ( one ) wystąpią. Ma to tę zaletę że zmniejsza strach a więc poprawia skuteczność czynności którym towarzyszą ( mogą towarzyszyć ) jakieś negatywne czynniki . Im mniejszy strach tym łatwiejsze jest wykonywanie zadań a na im więcej stresogennych czynników ma się wpływ tym większa jest skuteczność .Broń możemy mieć ( cały czas lub okresowo) w 3 miejscach: wewnątrz nas ( w naszym organiźmie np wiedza o zagrożeniu , wzrok który pozwoli odpowiednio wykryć zagrożenie , stan zdrowia który pozwoli uciec przed tym zagrożeniem ) , przy nas ( umocowana do naszego ciała np ubranie , telefon , nóż ) i obok nas ( w naszym otoczeniu np ukształtowanie terenu , odległość do bezpiecznego miejsca , infrastruktura ) . Wg mnie istnieją 2 główne powody strachu ( dlaczego ludzie się czegoś boją ) 1. Bo to coś zagraża temu na czym im zależy ( jest dla nich ważne )np życie , pieniądze , zdrowie itp . 2. Nie wiedzą jak się tym bronić . Autorem tej definicji jestem ja
Zdaje się, że już gdzieś kiedyś widzieliśmy ten komentarz ;) Przyznaliśmy wtedy, że Twoje spostrzeżenia są ciekawe i pytaliśmy czy wspomagałeś się jakimiś publikacjami na ten temat czy raczej bazujesz na doświadczeniach własnych? Ponawiamy pytanie ;)
Dziękuję za zainteresowanie . Informuję że nie wyrażam zgody na jej ( tekstu oraz informacji zawartej w moim tekście ) stosowanie w Polsce przez Państwo ani też w ogóle w Polsce . Jednocześnie informuję że wyłączne prawo do wykorzystania tej metody której jestem autorem mają obywatele państw które podpisały lub akceptują " Porozumienie z Astany" www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/astana-porozumienie-ws-monitorowania-sytuacji-w-syrii,709639.html ( Rosja , Turcja, Iran , Irak , Syria , Liban , Chiny , Kazachstan , Armenia, Abchazja ) . Oraz kraje które otrzymają pozwolenie państw sygnatariuszy w/w umowy . Sposób w jaki opracowałem tę metodę walki z PTSD oraz fobiami jest tajny ze względu na dobro osób które pomogły mi w jej powstaniu.
Jeżeli mogę pod Pana komentarzem wtrącić słowo - dokładnie taki schemat postępowania, który Pan opisał, wypracowałam sobie bez konsultacji, intuicyjnie, żeby funkcjonować w miarę "normalnie". Dopiero teraz, po wielu latach konsultując się z psychiatrą dowiedziałam się, że ponoszę skutki PTSD i stąd mam zaburzenia osobowości. Bezwiednie poradziłam sobie całkiem nieźle, aczkolwiek niektóre z działań okazały się autodestrukcyjne.
Raczej nie przebija przez ten wyklad chec pomocy ludziom ale chec zbicia kasy na ludzkiej nieswiadomosci. Zal. Z minuty na minute wiecej frustracji mialam przy tym wykladzie.
Mnie akurat ten wykład zainteresował. Dr Agnieszka Popiel zrobiła na mnie dobre wrażenie, za to podobna do Twojej frustracja dopadła mnie przy wykładzie Agaty Szulc "Schizofrenia jako choroba mózgu".
Obejrzałam Pana nagranie i jestem zażenowana. Już abstrahując od namawiania ludzi do picia własnego moczu wymieszanego z herbatą, jak można powiedzieć, że "LBGT jest zaburzeniem psychicznym"?!
Po ataku terrorystycznym na Bataclay w Paryzu dokladnie zbadano jaka pomoc jest skuteczna malo to ma z pani zblablabowanym wykladem wspolnego zeby wykladac trzeba sie uczyc mowienia i niekoniecznie infantylizowac sluchacza ladnie pani wygląda
Dla mnie to kolejna lewacka propaganda ludzi którzy chcieliby ze wszystkich zrobić roboty o jednakowej strukturze, bo jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy to najlepiej dołożyć mu osobowość narcystyczną. A jeśli ktoś został brutalnie rzucony przez osobę ukochaną (w moim przypadku powiedziała, że nigdy mnie nie kochała tylko kłamała i nigdy nie istnieliśmy a przy mnie czuła się jak przy koledze) To według tej pani tylko wydaje się komuś, że jest to trauma? Jak umierały bliskie mi osoby to umiałem sobie to wytłumaczyć, starość, wypadek, zdarza się, pech, ale gdy ktoś z taką premedytacją mnie skrzywdził to nie umiałem zrozumieć "czemu" tym bardziej, że ta osoba nie odpowiedziała mi na to pytanie. Gdy miałem wypadek samochodowy, na szczęście bez większych urazów to również spłynęło to po mnie mimo, że byłem dzieckiem no bo w sumie każdy może popełnić błąd przez nieuwagę i przypierniczyć w coś na zakręcie, tym bardziej, że maszyny mogą być wadliwe. Czemu więc miałbym uznać taki wypadek który jest ludzką rzeczą i lekkim pechem za traumę. Dlatego tak bardzo wkurzają mnie wymądrzający się psychologowie, bo nagle odkryli, że coś ma inne przyczyny i muszą się z tym podzielić światu tak jakby wszystko miało być czarne albo białe. Nie jestem narcyzem. Jestem egoistą który kocha otaczać się szczęśliwymi ludźmi i najlepiej czułby się gdyby wszyscy na świecie byli szczęśliwi ale tak się nie da bo ból jest nieodłączną częścią człowieczeństwa.
Mowila, ze to nie jest trauma, Dla mnie to byla trauma, nie wiem po co ten wywód o kulturze tworzenia narcystów, nie oglądam reklam, nie robię sobie selfie . Co ma moje polityczne nawiązanie w tej sprawie do narcyzmu? Absurd. Po prostu wszystko co prowadzi do tak szerokiej generalizacji jest Dla mnie wypaczeniem, nie ma czegoś takiego jak idealna równość a stygmatyzowanie, że ktoś jest chory bo jego emocjonalność jest wrażliwsza i nie poradził sobie z otaczającą go rzeczywistością według mnie oznacza bardziej to, że świat za szybko się zmienia i tempo życia a nie jest to żadna choroba =0 wszystko zależy od sytuacji. Ja wolę mówić, że to społeczeństwo się zepsuło a nie pojedyńczy człowiek jest chory. Bo to jak z leczeniem objawowym zamiast zająć się przyczynami prawdziwymi problemu. Dlatego zdarzają się nawroty. Oczywiście psychologowie są potrzebni w społeczeństwie które coraz bardziej opiera się na usługach i coraz mniej rąk jest potrzebnych przy produkcji i w rolnictwie. Oczywiscie, ze lepiej by osoba miała pojęcie o psychice (o ile nie jest psychopatą który wykorzysta to do krzywdzenia innych) niż żeby zostawała znachorem który próbuje rozwiązać problemy człowieka przez magiczny rytuał i picie wywarów z ziół. Jesteśmy istotami społecznymi, obieg pieniądza dokonuje się między ludźmi a nie między zwierzęciem i człowiekiem więc taka wiedza jest też praktyczna w każdej innej dziedzinie życia. Jednak najbardziej niepokojące Dla mnie jest to, że ludzie uzdrawiający psychice zapominają o starym mądrym powiedzeniu : "W zdrowym ciele zdrowy duch". Ta pani wspomniała, że psychiatrzy czasem dryfują w swoich terapiach na automatycznym pilocie. Dodam jeszcze z doświadczenia, że nie zlecają badań toksykologicznych na metale ciężkie i inne czynniki wpływające na psychikę. Niby wiemy już, że starożytni Rzymianie popełniali błąd gotując swój ulubiony słodzik do wina "defrutum" w ołowianych naczyniach a sami dużo bardziej narażamy się na wszelkiego rodzaju trucizny, hipokryzja i głupota.
Jak nie ma psychiatra nic z terapią? cytuję słownik "terapia 1. zob. psychoterapia. 2. «określony sposób leczenia za pomocą leków lub zabiegów»" Ja mam zupełnie odwrotne podejście, żeby człowiek mógł pomóc drugiemu to powinien dogłębnie znać mechanizmy biologiczne a nie jakąś wąską dziedzinę psychologii. Bo wtedy istnieje bezsensowne odsyłanie od lekarza do lekarza lub do psychologa i w trudniejszych przypadkach nikt nie wie co mu jest a może się okazać np. że cierpi na porfirię która siada też na psychikę a nie zajmuje się tą chorobą żaden specjalista bo nie jest to ani czysto choroba wątroby ani skóry ani krwi. Meszam? Człowiek to konstrukcja bardzo złożona a nie samochód w którym się wymienia poszczególne części by działał. Możesz mówić, że mieszam bo patrzę na problem szeroko, jestem leworęczny więc myślę wieloaspektowo a nie zagłębiam się na kilometr pod ziemię w jeden wątek. Jeśli nie potrafisz tego ogarnąć to Twój problem. Dalej będę mówił o problemach społeczeństwa współczesnego bo nie jestem lekarzem z 50 letnim doświadczeniem medycznym który poszerza swoją wiedzę regularnie by wypowiadać się konkretnie na temat PTSD. Czy to, że ktoś z pokolenia na pokolenie od 500 lat uprawiał rolę a nagle wymaga się od niego by robił coś innego i poszedł na rozmowę o pracę mimo, że jego przodkowie takiej nie mieli i jego organizm nie miał prawa się przystosować do takiej roli, jeśli to go przerośnie i zostanie nazywany leniem który nie potrafi sobie znaleźć pracy i to tylko wina jego lenistwa i nie poradzi sobie również z byciem przedsiębiorczym to czy to jest wina tej osoby, że czuje się bezużyteczna czy jednak wina społeczeństwa? Czy system kastowy w Indiach nie jest jednak sensowny? Oburzamy się, że to brak równości a oczekujemy od ludzi by byli kimś innym niż jego predyspozycje genowe bo nie oszukujmy się ale wielkość produkcji rolniczej i zmechanizowanie nie daje szansy tym wszystkim chłopom którzy uprawiali rolę przez setki albo tysiące lat na setki pokoleń wstecz rozwinąć się dzisiaj. Są zwyczajnie niepotrzebni i jeszcze często dobijani przez tych obrotnych i lepszych w relacjach społecznych ludzi, że sami sobie są winni.
Niczym sobie nie przecze. Czepiasz się głupiego użycia słówka "terapia" która nie musi się odnosić tylko do psychoterapeutów więc psychiatra też wykonuje terapie, Twój stereotyp myślowy to Twoja sprawa. Nie zakładam, że jestem w mniejszości, zakładam nawet, że jestem równie głupi bo nie wiem jak chronić się przed szkodliwymi czynnikami na naszą psychikę. Nie wiem po czym wnioskujesz to, że jest inaczej, stwierdzanie faktów nie jest dystansowaniem się od nich. Co to ma do rzeczy? Dużo, jest wiele dziwnych sytuacji w dzisiejszym świecie a same statystyki i cyferki i wyniki leczenia niczego nie rozwiązują. Mogą jedynie wskazać która terapia jest właściwsza i nie rozwiązują problemu nawet jeśli wskazują na przyczyny.
Nie posądzam Cię o lewactwo, teraz mam lekkie podejrzenia schizofrenii bo widzisz rzeczy które nie istniały, halucynacje. chodziło mi o stereotyp użycia słowa "terapia" i tylko ten. Użyłem słowa "terapia" a nie "leczenie" więc możesz wrócić do tekstu, nie był edytowany jak widzisz więc drugi raz widzisz rzeczy które nie istnieją. Nie wycofałem się nigdy ze stwierdzenia o lewactwie i tu znów wymyślasz. Dalej uważam, że próba znalezienia terapii która będzie skuteczna Dla każdego przypadku PTSD jest czysto marksistowską utopią. Ta pani w jakimś stopniu to reklamuje , aktualnie zasięg to ponad 4 tysiące ludzi.
Zabawne fusy z CIebie. Po głosie nie powiedziałbym, że zaliczasz się do oddziału geriatrycznego a właśnie do Ciebie się w tej kwestii odnosiliśmy, więc doceniam żart. Nie mówię, że jest przekonana o 100% o skuteczności tego badania więc rzucasz kolejną manipulacją. Przy takiej ilości przekłamań faktycznie nie ma sensu dyskutować. Z jednym masz rację. są różne terapie. Niekoniecznie osoba potrzebująca będzie wiedziała którą wybrać ale są. Jeśli przeszkadza Ci to co piszę to dołożę jeszcze mało doceniany wątek terapii lekami a mianowicie tekst ulotki dołączonej do opakowania. Czyż efekt nocebo który wzbudza skutki uboczne którę prawdziwie się dzieją nie jest straszny? Czy pacjent nie powinien żyć w tajemnicy przed skutkami ubocznymi by ich nie pogłębiać?
Bardzo dziękuję za piękny wykład. Bardzo czytelny, jasno poprowadzony występ. I to słownictwo! "Czcza impresja", "niecne"... To mnie rozbawiło i zaangażowało. Dziękuję :)
Zapraszamy częściej 😉☺️
Bardzo wartościowy wykład, zgadzam się we wnioskach końcowych z Panią doktor.
Dziekuje za bardzo wartosciowy wyklad.
Cieszymy się, że poświęcony nam czas okazał się być Twoim zdaniem czasem dobrze zainwestowanym :) Zapraszamy częściej! ;)
Dziwią mnie te krytyczne komentarze tak trudno jest zrobić porządne badania dlatego gratulacje i podziw za trud dla badaczy
Dziękujemy za miłe słowa! 😊
Piekny wykład zainteresowałam się nim ponieważ od lat choruje na ten omawiany przypadek,
SSRI to nie jest lek i na to nie pomaga można to brac odstawić i wszystko wraca i tak w kółko to zmienia poprostu chemie w mózgu na czas brania, to nie leczenie tylko symulacja. Najnowsze badania ze Stanów leków na bazie psylocybiny o kwasów pokazały że dopiero są skuteczne bo wykształcają nowe neuroprzekaznki w mózgó i to może być lek a nie symulant , pierwsze testy pokazały super skuteczność obecnie już wprowadzone są do jednego z krajów mam nadzieję że szybko dotrą do Polski bo to będzie przełom w leczniu. Czy psychodeliki uratują świat z tad ta książka
Poproszę o link do książki, o której mówi prelegentka. Z góry dziękuję. ☺
Obecnie zwraca się uwagę na to, że zaburzenia mogą wywoływać inne zdarzenia stresujące niż tylko pojedyncze zdarzenie, mające miejsce w konkretnym momencie. Przedłużona ekspozycja na stres lub agresję może wywołać complex PTSD, o bardziej niejednoznacznych objawach.
Bardzo cenne uwagi.
Świetne badania i rewelacyjny wykład. Mam tylko jedną, dość istotną refleksję. A mianowicie. Fakt, że tylko nurt poznawczo-behawioralny jest poddawany badaniom nie oznacza de facto jego lepszej skuteczności niż na przykład Gestaltu. A trochę taki klimat niemówienia o istnieniu innych podejść wisi w powietrzu. Wydaje mi się, że należałoby zacząć od stwierdzenia, że brak badań oznacza brak badań, a nie wyłączną skuteczność tego, co już przebadane. Trochę to ciąży w stronę autopromocji usługi szkoleniowej prezentowanej przez Badaczki.
Dziękujemy za miłe słowa i ciekawe spostrzeżenia! :)
A dlaczego brak badań ?
brak badań oznacza, że nie można stwierdzić, czy działania są skuteczne, czy szkodliwe, zatem nie powinno się zalecać nieprzebadanych interwencji pacjentom.
Mamy właśnie taki żarcik nasz wewnętrzny na studiach.
Pani profesor pyta:
- Jaka terapię zalecilibyscie gdy...
- CBT
- Ale ja jeszcze nie skończyłam mówić...
- CBT
- Poprawna odpowiedź
My wszyscy już rzygamy tym CBT. Nie dlatego że nie jest dobry tylko dlatego że nie mówimy o niczym innym.
Raz nawet zapytaliśmy panią: "a czy istnieje jakikolwiek przypadek w którym zalecilibysmy w indywidualnej coś innego niż CBT?" A ona "W sumie to nie wiem. Chyba nie..."
Dzien dobry. Czy mozna prosic link do strony instytutu doskonalosci o ktorym wspomina Pani Ewa? Dziekuje
Wszystko znajdziemy w internetowych wyszukiwarkach :)
Widac ze niektore osoby zatrzymaly sie w czasie.
Po czym wnosisz?
Osoby z PTSD są zatrzymane w czasie, bo "przeszłość" wypływa w teraźniejszości. Ale też nie jestem pewnien co Pani Karolina miała na myśli. Może jakieś nowe techniki uwalniania z PTSD?
ptsd u mnie wykryto ,niewiem co to jest
Bardzo nam przykro, z powodu Twojego stanu. PTSD to zespół stresu pourazowego. Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia 😉
Totalna biologia, biologika
Ale pani miele .Bije od pani entuzjazmem i pasją wiedzy. Spadam zrobić sobie przerwę.
Z pewnością Pani dr jest pełna wiedzy i pasji :) Dziękujemy.
Fajnie by było, jeżeli Pani doktor starałaby się w bardziej czytelny i konkretny sposób przekazać swoją wiedzę. Myślę, że połowa słuchaczy mogła się zmęczyć po 15 min weryfikowaniem treści wykładu. Wykład pomieszany i coś na zasadzie: gadu gadu
Sa skuteczniejsze metody leczenia traumy. Bicie piany i strata czasu i funduszy. Szkoda też tych osób leczonych tą metodą.
Jakie?
A. Levine i Van Der Kolk mówi o nich. Proszę się zapoznać :)
@@paweorleanski9777 Somatic Experiencing. EFT - tapping. EMDR + CBT. TRE. Integracja strukturalna, Terapie asystowane MDMA i K... Po nową wiedzę odsyłam do 49 odcinka podcastu Huberman Lab.
MDMA to psychodelik, a w Polsce nie ma terapii z tymi substancjami.
Mój sposób na zmniejszenie stresu i pokonanie zaburzeń lękowych /fobii :."Aktywna obrona " - nie istnieje w psychologii ( ma swoje źródło w ASOP- aktywny system obrony pojazdów ) a ja ją definiuję tak: czynność lub zespół czynności które mają na celu pokonanie lęku przed jakimiś niekorzystnymi , negatywnymi zdarzeniami poprzez: zapobiegnięcie ( wyeliminowanie ) wystąpieniu jakiegoś zdarzenia ( zdarzeń ) , zminimalizowaniu ryzyka jego wystąpienia jeśli niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie jego (ich ) wystąpienia oraz zminimalizowanie jego ( ich) negatywnych skutków gdy już ono ( one ) wystąpią. Ma to tę zaletę że zmniejsza strach a więc poprawia skuteczność czynności którym towarzyszą ( mogą towarzyszyć ) jakieś negatywne czynniki . Im mniejszy strach tym łatwiejsze jest wykonywanie zadań a na im więcej stresogennych czynników ma się wpływ tym większa jest skuteczność .Broń możemy mieć ( cały czas lub okresowo) w 3 miejscach: wewnątrz nas ( w naszym organiźmie np wiedza o zagrożeniu , wzrok który pozwoli odpowiednio wykryć zagrożenie , stan zdrowia który pozwoli uciec przed tym zagrożeniem ) , przy nas ( umocowana do naszego ciała np ubranie , telefon , nóż ) i obok nas ( w naszym otoczeniu np ukształtowanie terenu , odległość do bezpiecznego miejsca , infrastruktura ) . Wg mnie istnieją 2 główne powody strachu ( dlaczego ludzie się czegoś boją )
1. Bo to coś zagraża temu na czym im zależy ( jest dla nich ważne )np życie , pieniądze , zdrowie itp .
2. Nie wiedzą jak się tym bronić .
Autorem tej definicji jestem ja
Zdaje się, że już gdzieś kiedyś widzieliśmy ten komentarz ;) Przyznaliśmy wtedy, że Twoje spostrzeżenia są ciekawe i pytaliśmy czy wspomagałeś się jakimiś publikacjami na ten temat czy raczej bazujesz na doświadczeniach własnych? Ponawiamy pytanie ;)
Dziękuję za zainteresowanie . Informuję że nie wyrażam zgody na jej ( tekstu oraz informacji zawartej w moim tekście ) stosowanie w Polsce przez Państwo ani też w ogóle w Polsce . Jednocześnie informuję że wyłączne prawo do wykorzystania tej metody której jestem autorem mają obywatele państw które podpisały lub akceptują " Porozumienie z Astany" www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/astana-porozumienie-ws-monitorowania-sytuacji-w-syrii,709639.html ( Rosja , Turcja, Iran , Irak , Syria , Liban , Chiny , Kazachstan , Armenia, Abchazja ) . Oraz kraje które otrzymają pozwolenie państw sygnatariuszy w/w umowy . Sposób w jaki opracowałem tę metodę walki z PTSD oraz fobiami jest tajny ze względu na dobro osób które pomogły mi w jej powstaniu.
Jeżeli mogę pod Pana komentarzem wtrącić słowo - dokładnie taki schemat postępowania, który Pan opisał, wypracowałam sobie bez konsultacji, intuicyjnie, żeby funkcjonować w miarę "normalnie". Dopiero teraz, po wielu latach konsultując się z psychiatrą dowiedziałam się, że ponoszę skutki PTSD i stąd mam zaburzenia osobowości. Bezwiednie poradziłam sobie całkiem nieźle, aczkolwiek niektóre z działań okazały się autodestrukcyjne.
Przy autopromocji ton przechodzi w słodkopierdzący
nie wiecie co to tak naprawdę PTSD a okreslenie "DLA STRESOLÓW " to faktycznie podbudowanie człowieka
"DLA STRESOLÓW" ale źle brzmi...
Jak można mówić o wszystkim i niczym.
Raczej nie przebija przez ten wyklad chec pomocy ludziom ale chec zbicia kasy na ludzkiej nieswiadomosci. Zal. Z minuty na minute wiecej frustracji mialam przy tym wykladzie.
Skąd taka opinia?
Mnie akurat ten wykład zainteresował. Dr Agnieszka Popiel zrobiła na mnie dobre wrażenie, za to podobna do Twojej frustracja dopadła mnie przy wykładzie Agaty Szulc "Schizofrenia jako choroba mózgu".
Fajny wyklad
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS z wnętrza😉
Proszę wpisać na RUclips hasło :
Natychmiastowe usuwanie depresji, autyzmu, dwubiegunowej, ADHD, PTSD
Obejrzałam Pana nagranie i jestem zażenowana. Już abstrahując od namawiania ludzi do picia własnego moczu wymieszanego z herbatą, jak można powiedzieć, że "LBGT jest zaburzeniem psychicznym"?!
Zachęcamy raczej do zapoznania się z naszymi materiałami na ten temat.
bujda na resorach jak ktoś ma PTSD to ma też agorafobie to gdzie kochanie ludzi
Po ataku terrorystycznym na Bataclay w Paryzu dokladnie zbadano jaka pomoc jest skuteczna malo to ma z pani zblablabowanym wykladem wspolnego zeby wykladac trzeba sie uczyc mowienia i niekoniecznie infantylizowac sluchacza ladnie pani wygląda
Jakie dokładnie badania masz na myśli? 🤔
Dla mnie to kolejna lewacka propaganda ludzi którzy chcieliby ze wszystkich zrobić roboty o jednakowej strukturze, bo jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy to najlepiej dołożyć mu osobowość narcystyczną. A jeśli ktoś został brutalnie rzucony przez osobę ukochaną (w moim przypadku powiedziała, że nigdy mnie nie kochała tylko kłamała i nigdy nie istnieliśmy a przy mnie czuła się jak przy koledze) To według tej pani tylko wydaje się komuś, że jest to trauma? Jak umierały bliskie mi osoby to umiałem sobie to wytłumaczyć, starość, wypadek, zdarza się, pech, ale gdy ktoś z taką premedytacją mnie skrzywdził to nie umiałem zrozumieć "czemu" tym bardziej, że ta osoba nie odpowiedziała mi na to pytanie. Gdy miałem wypadek samochodowy, na szczęście bez większych urazów to również spłynęło to po mnie mimo, że byłem dzieckiem no bo w sumie każdy może popełnić błąd przez nieuwagę i przypierniczyć w coś na zakręcie, tym bardziej, że maszyny mogą być wadliwe. Czemu więc miałbym uznać taki wypadek który jest ludzką rzeczą i lekkim pechem za traumę. Dlatego tak bardzo wkurzają mnie wymądrzający się psychologowie, bo nagle odkryli, że coś ma inne przyczyny i muszą się z tym podzielić światu tak jakby wszystko miało być czarne albo białe. Nie jestem narcyzem. Jestem egoistą który kocha otaczać się szczęśliwymi ludźmi i najlepiej czułby się gdyby wszyscy na świecie byli szczęśliwi ale tak się nie da bo ból jest nieodłączną częścią człowieczeństwa.
Mowila, ze to nie jest trauma, Dla mnie to byla trauma, nie wiem po co ten wywód o kulturze tworzenia narcystów, nie oglądam reklam, nie robię sobie selfie . Co ma moje polityczne nawiązanie w tej sprawie do narcyzmu? Absurd. Po prostu wszystko co prowadzi do tak szerokiej generalizacji jest Dla mnie wypaczeniem, nie ma czegoś takiego jak idealna równość a stygmatyzowanie, że ktoś jest chory bo jego emocjonalność jest wrażliwsza i nie poradził sobie z otaczającą go rzeczywistością według mnie oznacza bardziej to, że świat za szybko się zmienia i tempo życia a nie jest to żadna choroba =0 wszystko zależy od sytuacji. Ja wolę mówić, że to społeczeństwo się zepsuło a nie pojedyńczy człowiek jest chory. Bo to jak z leczeniem objawowym zamiast zająć się przyczynami prawdziwymi problemu. Dlatego zdarzają się nawroty. Oczywiście psychologowie są potrzebni w społeczeństwie które coraz bardziej opiera się na usługach i coraz mniej rąk jest potrzebnych przy produkcji i w rolnictwie. Oczywiscie, ze lepiej by osoba miała pojęcie o psychice (o ile nie jest psychopatą który wykorzysta to do krzywdzenia innych) niż żeby zostawała znachorem który próbuje rozwiązać problemy człowieka przez magiczny rytuał i picie wywarów z ziół. Jesteśmy istotami społecznymi, obieg pieniądza dokonuje się między ludźmi a nie między zwierzęciem i człowiekiem więc taka wiedza jest też praktyczna w każdej innej dziedzinie życia. Jednak najbardziej niepokojące Dla mnie jest to, że ludzie uzdrawiający psychice zapominają o starym mądrym powiedzeniu : "W zdrowym ciele zdrowy duch". Ta pani wspomniała, że psychiatrzy czasem dryfują w swoich terapiach na automatycznym pilocie. Dodam jeszcze z doświadczenia, że nie zlecają badań toksykologicznych na metale ciężkie i inne czynniki wpływające na psychikę. Niby wiemy już, że starożytni Rzymianie popełniali błąd gotując swój ulubiony słodzik do wina "defrutum" w ołowianych naczyniach a sami dużo bardziej narażamy się na wszelkiego rodzaju trucizny, hipokryzja i głupota.
Jak nie ma psychiatra nic z terapią? cytuję słownik "terapia
1. zob. psychoterapia.
2. «określony sposób leczenia za pomocą leków lub zabiegów»" Ja mam zupełnie odwrotne podejście, żeby człowiek mógł pomóc drugiemu to powinien dogłębnie znać mechanizmy biologiczne a nie jakąś wąską dziedzinę psychologii. Bo wtedy istnieje bezsensowne odsyłanie od lekarza do lekarza lub do psychologa i w trudniejszych przypadkach nikt nie wie co mu jest a może się okazać np. że cierpi na porfirię która siada też na psychikę a nie zajmuje się tą chorobą żaden specjalista bo nie jest to ani czysto choroba wątroby ani skóry ani krwi. Meszam? Człowiek to konstrukcja bardzo złożona a nie samochód w którym się wymienia poszczególne części by działał. Możesz mówić, że mieszam bo patrzę na problem szeroko, jestem leworęczny więc myślę wieloaspektowo a nie zagłębiam się na kilometr pod ziemię w jeden wątek. Jeśli nie potrafisz tego ogarnąć to Twój problem. Dalej będę mówił o problemach społeczeństwa współczesnego bo nie jestem lekarzem z 50 letnim doświadczeniem medycznym który poszerza swoją wiedzę regularnie by wypowiadać się konkretnie na temat PTSD. Czy to, że ktoś z pokolenia na pokolenie od 500 lat uprawiał rolę a nagle wymaga się od niego by robił coś innego i poszedł na rozmowę o pracę mimo, że jego przodkowie takiej nie mieli i jego organizm nie miał prawa się przystosować do takiej roli, jeśli to go przerośnie i zostanie nazywany leniem który nie potrafi sobie znaleźć pracy i to tylko wina jego lenistwa i nie poradzi sobie również z byciem przedsiębiorczym to czy to jest wina tej osoby, że czuje się bezużyteczna czy jednak wina społeczeństwa? Czy system kastowy w Indiach nie jest jednak sensowny? Oburzamy się, że to brak równości a oczekujemy od ludzi by byli kimś innym niż jego predyspozycje genowe bo nie oszukujmy się ale wielkość produkcji rolniczej i zmechanizowanie nie daje szansy tym wszystkim chłopom którzy uprawiali rolę przez setki albo tysiące lat na setki pokoleń wstecz rozwinąć się dzisiaj. Są zwyczajnie niepotrzebni i jeszcze często dobijani przez tych obrotnych i lepszych w relacjach społecznych ludzi, że sami sobie są winni.
Niczym sobie nie przecze. Czepiasz się głupiego użycia słówka "terapia" która nie musi się odnosić tylko do psychoterapeutów więc psychiatra też wykonuje terapie, Twój stereotyp myślowy to Twoja sprawa. Nie zakładam, że jestem w mniejszości, zakładam nawet, że jestem równie głupi bo nie wiem jak chronić się przed szkodliwymi czynnikami na naszą psychikę. Nie wiem po czym wnioskujesz to, że jest inaczej, stwierdzanie faktów nie jest dystansowaniem się od nich. Co to ma do rzeczy? Dużo, jest wiele dziwnych sytuacji w dzisiejszym świecie a same statystyki i cyferki i wyniki leczenia niczego nie rozwiązują. Mogą jedynie wskazać która terapia jest właściwsza i nie rozwiązują problemu nawet jeśli wskazują na przyczyny.
Nie posądzam Cię o lewactwo, teraz mam lekkie podejrzenia schizofrenii bo widzisz rzeczy które nie istniały, halucynacje. chodziło mi o stereotyp użycia słowa "terapia" i tylko ten. Użyłem słowa "terapia" a nie "leczenie" więc możesz wrócić do tekstu, nie był edytowany jak widzisz więc drugi raz widzisz rzeczy które nie istnieją. Nie wycofałem się nigdy ze stwierdzenia o lewactwie i tu znów wymyślasz. Dalej uważam, że próba znalezienia terapii która będzie skuteczna Dla każdego przypadku PTSD jest czysto marksistowską utopią. Ta pani w jakimś stopniu to reklamuje , aktualnie zasięg to ponad 4 tysiące ludzi.
Zabawne fusy z CIebie. Po głosie nie powiedziałbym, że zaliczasz się do oddziału geriatrycznego a właśnie do Ciebie się w tej kwestii odnosiliśmy, więc doceniam żart. Nie mówię, że jest przekonana o 100% o skuteczności tego badania więc rzucasz kolejną manipulacją. Przy takiej ilości przekłamań faktycznie nie ma sensu dyskutować. Z jednym masz rację. są różne terapie. Niekoniecznie osoba potrzebująca będzie wiedziała którą wybrać ale są. Jeśli przeszkadza Ci to co piszę to dołożę jeszcze mało doceniany wątek terapii lekami a mianowicie tekst ulotki dołączonej do opakowania. Czyż efekt nocebo który wzbudza skutki uboczne którę prawdziwie się dzieją nie jest straszny? Czy pacjent nie powinien żyć w tajemnicy przed skutkami ubocznymi by ich nie pogłębiać?