To co pan odkrył to już dawno wiedziałam miasta to geta żeby wszystkich ściągnąć i przyzwyczaić do wygud Kościół szkoły i inne instytucje nie reklamowały samowystarczalności mamy być na kolanach systemy jak odetną żywność to dopiero będzie płacz
Tak dokładnie, też mam odczucie że miasta to getta XXI wieku i że to dopiero początek. Samowystarczalność nigdy nie była na rękę ludziom i instytucjom, które uzurpowały sobie wyższość nad innymi. Tym bardziej warto i należy promować samowystarczalność i na przykład Rodowe Posiadłości (które moim zdaniem są najbliższe temu pojęciu). Na szczęście ta rzeczywistość się zmienia, a w ostatnich latach, mam wrażenie, że zmiany te przybierają na sile.
Mieszkania w bloku są ekonomiczne ale nie w Polsce Wyboraz sobie sytuację że ktoś dostał ode mnie kopa w dupę Teraz się zastanów czy to dobrze czy zle czy jestem szczęśliwy Trzeba sobie przewartościować wszystko i odrzucić fałszywe definicje typu szczęście
Ekonomiczne - pytanie dla kogo? Bo czy dla mieszkającego w tym bloku, są one aż tak ekonomiczne, to co tego twierdzenia mam wątpliwości. Tak się składa, że czynsz, często rata kredytu, koszty gazu i prądu (bez możliwości zmniejszenia ich bądź zmienienia), często stanowią dużą część zarabianych pieniędzy. Oczywiście podobne koszty generuje mieszkanie w domu jednorodzinny, z tym że taki dom daje większą możliwość wpływania na rodzaj i wysokość tych kosztów. Życie w bloku to przede wszystkim wygoda. Zgadzam się, że obecnie praktycznie wszystko jest do przewartościowania. Natomiast szczęście to nie definicja (bo one tak jak napisałeś, mogą i często są fałszywe), szczęście to uczucie płynące z naszego wnętrza, z głębi nas i nie ma możliwości ujęcia go jakimikolwiek pojęciami i określeniami. Jesteś szczęśliwy albo nie - niezależnie gdzie i jak mieszkasz. I jeśli ktoś czuje się szczęśliwy, mieszkając w bloku lub w domu jednorodzinnym, którego ono sąsiaduje z oknem domu obok, to wszystko jest OK i mi nic do tego.
@@BrzozowyRaj Mieszkanie w bloku powinno być kilka razy tańsze niż dom niestety Kraj bankrutuje i obciążają ludzi kosztami Nie ma czegoś takiego jak ja jakieś odczuwanie wszystko sobie wyobrażasz a potem przeżywasz Dobro i zło nie istnieje jedno i drugie wymaga odegrania jakiejś roli i przeżycia wygenerowanej sytuacji
To co pan odkrył to już dawno wiedziałam miasta to geta żeby wszystkich ściągnąć i przyzwyczaić do wygud Kościół szkoły i inne instytucje nie reklamowały samowystarczalności mamy być na kolanach systemy jak odetną żywność to dopiero będzie płacz
Tak dokładnie, też mam odczucie że miasta to getta XXI wieku i że to dopiero początek. Samowystarczalność nigdy nie była na rękę ludziom i instytucjom, które uzurpowały sobie wyższość nad innymi. Tym bardziej warto i należy promować samowystarczalność i na przykład Rodowe Posiadłości (które moim zdaniem są najbliższe temu pojęciu).
Na szczęście ta rzeczywistość się zmienia, a w ostatnich latach, mam wrażenie, że zmiany te przybierają na sile.
Mieszkania w bloku są ekonomiczne ale nie w Polsce Wyboraz sobie sytuację że ktoś dostał ode mnie kopa w dupę Teraz się zastanów czy to dobrze czy zle czy jestem szczęśliwy Trzeba sobie przewartościować wszystko i odrzucić fałszywe definicje typu szczęście
Ekonomiczne - pytanie dla kogo? Bo czy dla mieszkającego w tym bloku, są one aż tak ekonomiczne, to co tego twierdzenia mam wątpliwości. Tak się składa, że czynsz, często rata kredytu, koszty gazu i prądu (bez możliwości zmniejszenia ich bądź zmienienia), często stanowią dużą część zarabianych pieniędzy. Oczywiście podobne koszty generuje mieszkanie w domu jednorodzinny, z tym że taki dom daje większą możliwość wpływania na rodzaj i wysokość tych kosztów. Życie w bloku to przede wszystkim wygoda.
Zgadzam się, że obecnie praktycznie wszystko jest do przewartościowania. Natomiast szczęście to nie definicja (bo one tak jak napisałeś, mogą i często są fałszywe), szczęście to uczucie płynące z naszego wnętrza, z głębi nas i nie ma możliwości ujęcia go jakimikolwiek pojęciami i określeniami. Jesteś szczęśliwy albo nie - niezależnie gdzie i jak mieszkasz. I jeśli ktoś czuje się szczęśliwy, mieszkając w bloku lub w domu jednorodzinnym, którego ono sąsiaduje z oknem domu obok, to wszystko jest OK i mi nic do tego.
@@BrzozowyRaj Mieszkanie w bloku powinno być kilka razy tańsze niż dom niestety Kraj bankrutuje i obciążają ludzi kosztami Nie ma czegoś takiego jak ja jakieś odczuwanie wszystko sobie wyobrażasz a potem przeżywasz Dobro i zło nie istnieje jedno i drugie wymaga odegrania jakiejś roli i przeżycia wygenerowanej sytuacji