Trafiłam przypadkiem na Pana Maja a zwłaszcza na Lolę w jego wykonaniu jest genialne. Wspaniałe poczucie humoru słowem cały świat kochał Panią Lolę a tak poważnie troszkę pogrzebałam na temat Pana Maja. Chciałabym mieć takiego nauczyciela języka polskiego w liceum może poezja nie byłaby dla mnie taką mordęgą bo lekcje z moją polonistką nie byłyby takie nudne zwłaszcza na profilu humanistycznym. Chociaż do poezji chyba trzeba dorosnąć jako dorosła kobieta od czasu do czasu sięgam po wiersze.
Pan Maj napelnił moje serce szczesciem :-) . Relatywnie w stosunku do pana profesora jestem "pyłem marnym", ale mam podobne spojrzenie na książki , wracam wielokrotnie do tych samych tytułów i ZAWSZE odkryję nieznaną perełkę w znanym tekscie :-) . Co do " Lalki" to należę do ludzi przyzwoitych, serdecznie pozdrawiam.
Kocham książki w mojej biblioteczce ( ok 2 tys. woluminów)- rocznie ok 35- 40 tytułów przeczytanych ale Poezji jakoś nie !- poprostu męczę się pi przeczytaniu paru stron!- Czytam literaturę Światową nowych obiecujących autorów literaturę począwszy od Dumasa do Dostojewaskiego i innych wielkich - ale do poezji mam awersję nie wiem dlaczego tak już od dziecka!( nawet powieści o których mówią że to doskonałe - mam zadadę jak po 20- 30 stronach mnie nie wciąga odkładam na półkę do sprzedania lub wymianę!
Szlachetnie biblioteczny zapach Pana książek urzeka samym jego wyobrażeniem, a Pana język wydaje się przenosić tam, gdzie zawsze chciałem być czyli w świat literatury podanej w najlepszy możliwy sposób, którego już nie ma.
Pan Bronisław wspomniał o czytaniu Lalki raz w roku. Ja tak mam z oglądaniem filmów. Wiele filmów oglądnietych po kilkanascie razy. Wiele scen w wybranych filmach , kilkadziesiąt razy oglądanych powtórnie. Ciągle znajduję w nich coś nowego co przeoczyłem oglądając poprzednio. Nie doszedłem z przyzwyczajeniami co do książek. Co do " może któreś z książek pozbędę się" Nie pozbędzie się Pan. To jest miłość i ukojenie. To jest coś czego szukamy całe życie . Coś co pragniemy zobaczyć na drugim świecie. Wstyd przyznać się , że w pięciedziątym czwartym roku życia , pierwszy raz zetknąłem się z twórczością Pana Bronisława . Wielki szacunek.
To prawdziwy zaszczyt dzielić z Panem Majem wspólne marzenia, od dziecka.
W tym roku poznalam poprzez media tego bardzo milego, kojącego nerwy, człowieka kultury. Gdzie ja się uchowałam z taką niewiedzą??
Trafiłam przypadkiem na Pana Maja a zwłaszcza na Lolę w jego wykonaniu jest genialne. Wspaniałe poczucie humoru słowem cały świat kochał Panią Lolę a tak poważnie troszkę pogrzebałam na temat Pana Maja. Chciałabym mieć takiego nauczyciela języka polskiego w liceum może poezja nie byłaby dla mnie taką mordęgą bo lekcje z moją polonistką nie byłyby takie nudne zwłaszcza na profilu humanistycznym. Chociaż do poezji chyba trzeba dorosnąć jako dorosła kobieta od czasu do czasu sięgam po wiersze.
jak można rozbawiać ludzi z taką powagą na twarzy - uwielbiam
Profesor Maj, jest miloscią mojego życia.
Pan Maj napelnił moje serce szczesciem :-) . Relatywnie w stosunku do pana profesora jestem "pyłem marnym", ale mam podobne spojrzenie na książki , wracam wielokrotnie do tych samych tytułów i ZAWSZE odkryję nieznaną perełkę w znanym tekscie :-) . Co do " Lalki" to należę do ludzi przyzwoitych, serdecznie pozdrawiam.
Najbardziej to jo się w Panu Maju kochałam" Genialna Pani Lola !!
taki poważny poeta 😆
Serdeczności dla pana Bronisława Maja .Odkryłam nie tak dawno jego parodie lOLI SŁYNNEJ.
Lalkę przyzwoity człowiek czyta przynajmniej raz w roku. Prawda.
Ma Pan cudowny talent aktorski
wielbię tego faceta :)
ale super ta Lola i super facet, ze ja o nim nie slyszalam... czego ucza w tych szkolach..
To jeden z prawdziwych eurydytow w Polsce.Uwielbiam go.❤
Kocham książki w mojej biblioteczce ( ok 2 tys. woluminów)- rocznie ok 35- 40 tytułów przeczytanych ale Poezji jakoś nie !- poprostu męczę się pi przeczytaniu paru stron!- Czytam literaturę Światową nowych obiecujących autorów literaturę począwszy od Dumasa do Dostojewaskiego i innych wielkich - ale do poezji mam awersję nie wiem dlaczego tak już od dziecka!( nawet powieści o których mówią że to doskonałe - mam zadadę jak po 20- 30 stronach mnie nie wciąga odkładam na półkę do sprzedania lub wymianę!
Podobno nigdy nie jest za duzo ksiazek, ale za malo miejsca i polek :)
Szlachetnie biblioteczny zapach Pana książek urzeka samym jego wyobrażeniem, a Pana język wydaje się przenosić tam, gdzie zawsze chciałem być czyli w świat literatury podanej w najlepszy możliwy sposób, którego już nie ma.
Ale tam 85% poezji - a od dziecka mam awersję do poezji natomiast do beleterystyki to wręcz choroba czytania!( ricznie ok 35- 40 tyt przeczytane)!
Pan Bronisław wspomniał o czytaniu Lalki raz w roku.
Ja tak mam z oglądaniem filmów.
Wiele filmów oglądnietych po kilkanascie razy.
Wiele scen w wybranych filmach , kilkadziesiąt razy oglądanych powtórnie.
Ciągle znajduję w nich coś nowego co przeoczyłem oglądając poprzednio.
Nie doszedłem z przyzwyczajeniami co do książek.
Co do " może któreś z książek pozbędę się"
Nie pozbędzie się Pan.
To jest miłość i ukojenie.
To jest coś czego szukamy całe życie .
Coś co pragniemy zobaczyć na drugim świecie.
Wstyd przyznać się , że w pięciedziątym czwartym roku życia , pierwszy raz zetknąłem się z twórczością Pana Bronisława .
Wielki szacunek.
Co ma oglądanie filmów z " roszkoszą" czytania i to książek nie czasami e- booków!- nie rozumiem!?
@@reginaltkoralewski2944
Przecież to porównanie obu pasji, czytelnik 35-40-tu książek rocznie powinien potrafić czytać ze zrozumieniem (jak mniemam).
Leśmian oj tak , Różewicza sie pozbędę , oddam bez zalu
zboczuch Łoody-Noody ?