Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych nawet na wiki: "W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)". "Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne." Szkoda, że nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp... Z pewnością mentalnie bliżej jej do Brauna który chce batożyć homoseksualistów, niż naukowca który wychwytuje braki metodologiczne czy statystyczne (np wspomnianego wyżej Gebharda). Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman która wprost głosi że badacz był pedofilem oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć, niestety Kinseya ani nie miał dobrych grup badawczych, ani nie miał na kim się wzorować.).
Cóż mój komentarz zniknął dlatego pozwolę znowu sobie go wkleić: Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych "nawet" na wiki: "W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)". "Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne." Szkoda, że również nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp... Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć.).
Jako że bardzo dużo jego badań było opartych na sondażach wśród więźniów czyli z definicji marginesu społecznego, niereprezentatywnego do tez o całym społeczeństwie. Oraz na dzieciach których reakcje sam interpretował. Był on nie naukowcem tylko pseudonaukowcem.
W tamtym (mocno konformistycznym) społeczeństwie nie można było uzyskać uczciwych odpowiedzi na tak drażliwe tematy. Czy porządny obywatel byłby bardziej szczery od "dewianta"?
współczuję, no, ale wiesz - to normalne w społeczeństwie. Gdy niekiedy deprecjonuję popularne tezy, to jestem persona non grata. A po kilku/kilkunastu latach okazuje się, że miałem rację. Także głowa do góry. :)
@@wojfer87no jednak się nie okazuje. Po prostu konserwy nie potrafią pojąć, że wyniki badań można korygować, a materiałki Szymcia są zawsze tendencyjne.
Ta, ja też nie raz czytałem wypociny na filmwebie, demotywatorach, gdzie powoływali się na badanie Kinsey'a, szczególnie to o 10% homoseksualistów. Gdy pisałem, że to badanie było obalane, kto wie czy nie tak samo często jak to od antyszczepionkówców, to usłyszałem tylko, że "ja mam swoją prawdę, a ty swoją".
"Osiągnięcia" Kinseya to jedna wielka projekcja jego własnych fantazji na całe społeczeństwo. No bo skoro dla niego coś jest podniecające, to dla innych też musi być, tylko to ukrywają.
A co złego w takiej tezie?????? Jeśli jest, to ludzie będą go naśladować. A jak nie, to nie będą go naśladować. Ja np. jestem za nabijaniem ludzi na pal. I może ludzie też albo nie.
Noo, taka postępowość gatunku ludzkiego, że po milionach lat ewolucji wszędzie dominują najprymitywniejsze instynkty i na każdym rogu można spotkać porno... Tiktoki, insta, yt, o of już nie wspominając. Młodzi ludzie w krajach zachodnich zapytani co chcą w życiu robić, kim chcą być w przyszłości odpowiadają najczęściej odpowiadają - być influencerem. Szczyt ambicji, robić z siebie pajaca w mediach społecznościowych, albo świecić tyłkiem. Albo prostytutki zapraszane do prowadzenie wykładów na uczelni, o czym był jeden z niedawnych odcinków na tym kanale. Taki to niby inteligentny gatunek, a poza pojedynczymi osobnikami reszta nadal bez ambicji, jedynie segz, władza, pieniądze, czyli pierwotne, prymitywne popędy od milionów lat te same 😆
Świat kieruje się teraz w drugą skrajność, nic dobrego z tego nie wyniknie (wystarczy spojrzeć na historię). Nie od dziś wiadomo, że jakikolwiek ustrój wprowadzony by utrzymać działanie komórki społecznej jest dla niej na dłuższą metę destruktywny.
Zerowa wartość badawcza. Dawno powinien iść do kosza i wszystkie kolejne publikacje oparte na jego wątpliwych moralnie dziełach. Miał wpływ- jedynie demoralizujący, bo na pewno nie naukowy.
Ciekawe jest to, że w dzisiejszych "wyzwolonych" czasach wskaźnik urodzeń jest tak niski. Myślę że o ironio w dzisiejszych czasach z porównaniem do dedkad wcześniej ilość relacji seksuaknych jest bardzo niska, ba moglibyśmy być nawet uznawani za społeczeństwo wstrzemięźliwe. Większość tych ankiet to o kant d... Istotnym problemem jest to że w tym aspekcie istotne znaczenie ma nasze ego, także zdecydowana większość facetów jak i kobiet zawyża wynik swoich partnerów seksuaknych. Moją ilość partnerek można policzyć na... jednym palcu 😅. I ba nie uważam tego za powód do wstydu, wręcz przeciwnie, uważam że to klasyfikuje mnie to jako porządnego faceta. Generalnie dziś jesteśmy przesiąknięci dążeniem do ideału. Jesteśmy zalewani modelkami pokroju viktoria secret w reklamach i na billboardach, podobnie kobiety, wysokimi przystojnymi facetami z idealnym zarostem. Kończy się to tym że sznase dalekich od ideału facetów czy też kobiet na znalezienie partnera, partnerki są dosyć niskie. Dodajmy do tego problemy makro ekonomiczne, inflacja, gówniane wypłaty co zmniejsza nasz status w spoczenstwie i mamy sytuację jaką mamy. Tak to widzę 🤔
Rewolucja seksualna spowodowała znaczne zmniejszenie się dzietności w krajach rozwiniętych co doprowadza do powolnego upadku znaczenia zachodu powoli dominowanego przez kraje islamskie i Indie, można powiedzieć iż jest on ojcem dzisiejszego "zgniłego zachodu".Również z powodu przełamania tabu i znormalizowania się seksualności w kulturze zmiejszenia się siła chrześcijaństwa co doprowadziło zwiększenia się liczby osób uzależnionych od pornografii.Upadek znaczenia chrześcijaństwa powoduje również dominację idei konsumcjonistycznych i hedonistycznych ponad idee tego co jest po naszej śmierci po powoduje znaczne zmniejszenie się dzietności w krajach szeroko pojętego zachodu co jest bezpośrednim wynikiem rewolucji seksualnej o czym było na początku.
kobieta = inkubator ... Piękne chrześcijaństwo, ile tysięcy lat trzeba było by uznano gwałt w małżeństwie? Angażowane śluby z małoletnimi kiedy zakazano?
No popatrz. A mnie uczono, że w bogatych krajach spada dzietność, bo o ile w biedocie opłaca się robić dzieciaki na potęgę, jako, że jest to darmowa siła robocza, o tyle w tych bardziej rozwiniętych, są już jedynie obciążeniem dla portfela i robią je sobie tylko ci, którzy naprawdę chcą mieć dzieci i których na to stać. Weź podpytaj ludzi, którzy nie decydują się na dzieci. Trochę się otwierają oczy. Niby jest lepiej dla dzieciaków, bo nie patrzy się na nie instrumentalnie i faktycznie się świadomie planuje rodzinę, a z drugiej mamy katastrofę demograficzną. No ale rozwój automatyzacji jest tutaj kolejnym ważnym czynnikiem, który warto wziąć pod uwagę, bo niedługo może się okazać, że wcale nawet nie będziemy zmuszeni do tego, że się mnożyć jak króliki, żeby przetrwać.
Przełamanie tabu, nieprzejmowanie się tym co po naszej śmierci, osłabienie wpływu chrześcijaństwa, a do pewnego stopnia nawet znormalizowanie seksualności w kulturze (niezbędnego do tego pierwszego) to na szczęście nie cena tylko nagroda.
Seks poza małżeństwem, a co najmniej poza bliską i trwałą zażyłością romantyczną, powinien był pozostać tabu publicznym. Tak było po prostu lepiej dla wszystkich.
Ludzkość zachowuje sie tak, jakby orgazm i seks były najwyższymi wartościami w życiu. Najświętszymi, należącymi sie każdemu człowiekowi jak psu buda i wszystko inne jest temu podporządkowane. Nieliczni przedkładają władzę albo pieniądze ponad seks i te dwie grupy w sojuszu rządzą oczadziałą resztą. Pojedyncze jednostki są wolne - żyją według ducha. Niepodatne na manipulację seksem ze strony władczych i bogatych, niewrażliwe na władze i pieniądze. Po śmierci i zmartwychwstaniu to one będą na szczycie hierarchii społecznej ludzi. Będą odpowiednikami dzisiejszych supermiliarderów i bilionerów, tylko razy miliard.
To dlaczego te jednostki ponoć wolne od manipulacji bogactw i władzy pragną w przyszłości być "ponad" innymi w tym ponad milionerami i uważają się za lepsze xd
@bartoszrohde895 Bo gdyby uważały się za gorsze, to by leciały za każdą dziurką na zabój. Każdy robi to, co uważa za najlepsze dla siebie. To chyba oczywiste? Różnica polega na tym, co uważamy za najlepsze. Tam skarb twój, gdzie serce twoje.
Nie wiem skąd u Szymona taka dwoistość w wyrażaniu opinii. Kinsey niby zły ale jednak dobry. Moim zdaniem konserwatyści mają racje że jest to postać całkowicie skompromitowana. Do tego wniosku przybliżyła nas wieloletnia dyskusja.
Bo szymuś od dawna nie chce być kojarzony z prawicą, mimo, że dzięki widzom konserwatywnym budował swój kanał. Dopóki nie uderza coś w jego własny światopogląd to woli sobie często oscylować przy centrolewicowości albo swoim urojonym "tozależyzmie", bo "prawaki" nie dadzą mu takich zasięgów i pieniędzy, więc woli się od nich odciąć i wykląć od "szurów"
@@Lugia007PLn chociaż w sumie jak patrząc na K.Karonia to mu nawet wychodziło wyrażanie opinii w sposób niekonotujący z prawicą ani lewicą ani centrum. Ale jego cel było zaprzestanie szerzenia ciemnoty na prawicy.
@@Lugia007PLn a mi się wydaje, że po prostu opisuje temat z dwóch perspektyw szukając obiektywnego punktu widzenia. To, że "prawakom" się to nie podoba a "lewaki" uważają go za konserwatystę to według mnie bardzo dobre potwierdzenie.
Pytanie, czy w ogóle odsłuchałeś cały odcinek - wprost powiedział, że dzięki jego dziełom zostały przełamane tabu, ale same dzieła są zrobione źle. Ocena postaci jest pozostawiona widzowi. Nie za bardzo to dwoistość
Dokładnie. Samo bycie wizjonerem nie czyni nikogo z automatu dobrym człowiekiem. Robespierre, Lenin, Hitler, Stalin też mieli swoje wizje, a dobrymi ludźmi nie byli.
@zawodnikmcu8579pytanie czy określenie wizjoner oznacza właśnie, coś pozytywnego dla społeczeństwa. Bo Stalin czy Lenin, to były świrusy, a nie wizjonerzy.
Bardzo cenię te materiały, ale "zachęcamy zajrzeć" naprawdę razi moje ucho, jest mocno niepoprawne po polsku. Proszę poprosić kogoś o redakcję tekstów przed ich nagrywaniem
Charakterystyczne że właśnie ci którym najmniej się chce, szczególnie dużą wagę przekładają do walki z hipokryzją. Hipokryzja to "hołd składany cnocie przez występek". Ale nie występuje ona wśród 7 grzechów głównych, ani nie jest obiektem zainteresowania żadnego przykazania. Walka z hipokryzją niesie gorsze następstwa niż sama hipokryzja i zauważono to już w głębokiej starożytności. Im wyższe standardy etyczne są kultywowane w społeczeństwie tym łatwiej zarzucić takim hipokryzję. Tylko całkowite zezwierzęcenie, oddanie się prawom natury, może uwolnić od "obłudy" i "zakłamania". Rewolucjoniści twierdzą, że samo rozróżnienie przestrzeni publicznej od prywatnej to hipokryzja. Zgrzeszyć można myślą, mową, a ponieważ "naukowcy udowodnili", że każdy facet sto razy dziennie "myśli o jednym", to każdy sprzeciwiający się seksualizacji przestrzeni publicznej jest hipokrytą. 500 lat temu protestanci twierdzili, że jeśli jakieś sprawy są zwalczane w przestrzeni publicznej, to w domowym zaciszu też trzeba je tępić, bo będzie legendarna, katolicka hipokryzja. Kalwin zabronił zasłaniać okien, by każdy obywatel mógł zajrzeć, czy u sąsiada nie ma jakiejś hipokryzji, a donosicielstwo osiągnęło spektakularne wyżyny. Dziś to samo, tylko odwrotnie: wszystko co jest dopuszczalne w czterech ścianach musi być tolerowane i na ulicach. Nawet "parady" mają na celu afirmację, "niech nas zobaczą" i tylko niech spróbują skrytykować. W zasadzie każdy, prezentujący choć odrobinę wyższy poziom moralny, musi siedzieć cicho, bo oskarżą go o obłudę. "Cnota to permanentny brak okazji", więc każdy występujący przeciw jakimkolwiek występkom jest ipso facto zakłamany. W ten sposób można zejść cywilizacyjnie aż do poziomu zwierząt, bo tylko tacy są immunizowani na hipokryzję. Tymczasem jedyną wadą hipokryzji jest to, że brzydko wygląda.
To, że hipokryzji nie ma w żadnym przykazaniu, nie zmienia faktu, iż określenie "obłudnicy" (czyli synonim do hipokryci) się w Ewangeliach wiele razy pojawia i nigdy w pozytywnym kontekście. Jeśli już odwołujesz się do chrześcijańskiej moralności to pamiętaj, że akurat hipokryzja była przez Jezusa bardzo mocno potępiana u faryzeuszy.
@@MarcinX-2538 O ile się orientuję, Jezus nie nawoływał pod pozorem hipokryzji do likwidacji osiągnięć cywilizacyjnych (prawo stanowione, własność prywatna, instytucje społeczne). Dziś jest to na porządku dziennym. Oskarża się państwa, narody, kościoły, posiadaczy środków produkcji, o różne brzydkie sprawki. Im dłużej istnieją te instytucje, tym więcej wstydliwych zakątków można wyszperać. Co innego taka EU, która jako stosunkowo nowy twór uchodzi za czystą i niewinną. Jeszcze. A gdy taka Unia, czy ONZ się zaśmierdzą zbrodniami (kwestia niedługiego czasu), to wtedy rewolucjoniści walczący z obłudą znów się przepoczwarzą i stworzą kolejną instytucję, ze starą-nową wyzwolicielską ideą przewodnią, zupełnie inną flagą i hymnem, aby odżegnując się od swych ideowych przodków, znów zacząć od nowa.
@@MarcinX-2538 O ile się orientuję, Jezus nie nawoływał pod tym pozorem do zniesienia instytucji społecznych. Nie twierdził, że to własność prywatna, nierówności, państwo czy religia są obłudne z natury i ich likwidacja z miejsca usunie zakłamanie. Co innego teraz, gdy oskarża się państwa, narody, rasy i klasy posiadające o różne brzydkie zaszłości. Im dłuższą mają historię, tym łatwiej wyszperać jakieś wstydliwe zakątki. Co innego taka EU, czy ONZ, które jako stosunkowo nowe twory uchodzą za czyste i niewinne. Jeszcze. A gdy i one się zaśmierdzą zbrodniami (kwestia niedługiego czasu), to wtedy pogromcy hipokrytów znów się przepoczwarzą i zrobią se kolejną instytucję, z "nową" wyzwolicielską ideą przewodnią, zupełnie inną flagą i hymnem, aby odżegnując się od swych ideowych przodków, znów zacząć od nowa i z "czystym kontem" oskarżać konserwatystów i patriotów o ich przeszłość i korzenie.
13:05 90% komentujących ten film zalicza się do tej kategorii. Po tym co piszą wnosić można że nawet nie obejrzeli materiału, a już na pewno że zrozumieli co autor w nim mówi.
Przygotowując prace zaliczeniowe na studiach przyszło mi poczytać pamiętniki z tamtego okresu i chociaż traktują one w większości o innych rzeczach niż seksualność, to wzmianki tu i ówdzie wskazują, że stereotypowy pogląd na obyczajowość pierwszej połowy XX w. mija się częściowo z prawdą. Owszem, wielu ludzi nie decydowało się na seks przedmałżeński, ale za to autorzy nie mieli problemu, aby zanotować takich historii jak to, że np. ktoś był gejem tudzież podejrzewano go o to albo też wspomnieć o tym, jak przypadkowo poznana dziewczyna wskazała klub, w którym odbywały się orgie. Powszechnie wiadomo, że już wtedy istniały domy publiczne, prostytucja uliczna czy kluby dla homoseksualistów. Nie było to oczywiście przedmiotem debaty publicznej tak jak dzisiaj, a i ocena takich zjawisk (przynajmniej werbalna) była bardziej negatywna. Trzeba jednakże zwrócić uwagę, że rewolucja seksualna lat 60. wcale nie była jakimś nagłym zwrotem społeczeństwa o 180 stopni wywołanym przez Kinseya, tylko ujawnieniem się czegoś, co zbierało się od bardzo wielu lat. Owszem, wiele można mu zarzucić, jednakże akurat sam fakt, że zaczęto pewne zjawiska badać i głośno o nich mówić uważam za pozytywny.
Kinsey był biologiem, jego specjalizacja to świat owadów a szczególnie rodzina galasówkowatych. Tematyka klasyfikacji tej grupy owadów była tematem jego doktoratu.
Czy dobrze pamiętam, że ten koleś twierdził, że duży odsetek (nie pamiętam już jaki) osób wychowanych na wsi miała kontakty seksualne ze zwierzętami? xD (w sensie to w oczywisty sposób bzdura)
Myślę, że Kinsey po prostu, źle przygotował swoje badania, głównie dlatego, że nie umiał sobie wyznaczyć jakiejś moralnej granicy jak daleko można się posunąć w swoim pędzie do zdobywania wiedzy. Co nie powinno dziwić, jeśli spojrzy się na jego wypełnione po brzegi zakazami i nakazami dzieciństwo i jego otwarte małżeństwo później. Nie zdziwiłbym się gdybym usłyszał, że on po prostu lubił łamać zasady i poruszać tematy, o których otwarcie się nie dyskutuje.
*on po prostu lubił łamać zasady i poruszać tematy, o których otwarcie się nie dyskutuje" - mówisz o człowieku, który zachęcał pedofili do krzywdzenia dzieci i zapisywaniu ich reakcji. "on po prostu lubił łamać zasady". Serio?! Był potworem, a nie człowiekiem, który "po prostu lubił łamać zasady". Trudne dzieciństwo nie sprawia że to co zrobil przestaje być złem.
W Stanach Zjednoczonych nie był to jakiś duży odsetek, z tego, co pamiętam. Ale media potem to powtarzały. Ciekawe, czy dodawały coś od siebie. Ile razy słyszałem, że "Ucieczka od wolności" Fromma opowiada o tym, jak ludzie nie lubią wolności, a to bzdura.
@@RafaChojnacki-od7ul świetna książka, warto przeczytać, aczkolwiek też z pewnym dystansem. Sam Erich Fromm, przedstawiciel szkoły frankfurckiej, człowiek żydowskiego pochodzenia - podobnie jak reszta przedstawicieli tej szkoły - jest mocno krytykowany, czy nawet znienawidzony przez amerykańskich konserwatystów. Ale co zaskakujące - nie spotkałem się nigdzie z taką obroną Kościoła Katolickiego i ataku na Marcina Lutra jak u niego (do tej pory czytałem "Miłość, płeć i matriarchat" oraz "Ucieczka od wolności"). Ktoś może posiadać odmienne poglądy, ale może posiadać też informacje, których nie znamy.
Niestety ale psychologia czy seksuologia nie są prawdziwymi naukami. Psychologowie kochają mieć wywalone na metodologię naukową. Głupi przykład. Mam od dziecka dysgrafię i biedne psycholożki jobla dostawały bo nie mam ani dyskalkulii ani dysortografiii i nie wspisywałem się w normy z książek.
Psychologia niestety odleciała. W dużej mierze zamiast zajmować się leczeniem zaburzeń, to je normalizuje. Do tego jest mnóstwo niewiele wartych uczelni, które rok rocznie wypuszczają setki absolwentów tego kierunku z żenująco niską wiedzą.
Prawdziwka psychologia to jest nauka, to jest ciężka i trudna metodologia badań. Problem polega na tym, że z psychologii zrobiono biznes. Prywatne uczelnie takie jak swps utworzone dla niestety większości dziewczynek którym się wydaje, że potrafią czytać w myślach ludzi, potrafią wczuwać się w ludzi, potrafią pomagać ludziom, a właściwie to mają problemy psychiczne idą na te uczenie, płacą horendalne czesne na które nie mają pieniędzy i zarabiają dając dupy. Stąd właśnie jest tak powszechne, że aktualnie absolwentki które tam pracują tak promują hasła że prostytucja to praca… próbują się wymyć ze skazy, próbują znormalizować swoje złe zachowania. Efekt jest taki, że wpływa to na całość postrzegania psychologii jako nauki
@RPD49 też mialam zdiagnozowaną dysgrafię, w dzieciństwie. Obstawiam, że moje fatalne pismo jest związane z dużą wadą wzroku, nieprawidłową nauką pisania (jestem leworęczna, trochę inaczej powinniśmy trzymać pisadla niż praworęczni) i upartością ("będę pisać to A po swojemu i koniec!") Ale spoko, psycholog zobaczyła że bargrze jak kura pazurem, dała papierek i cześć. Następny klient xD
Szymon, fajnie, że starasz się obiektywnie przedstawić postać Kinseya, ale dlaczego promujesz książkę pani Reisman, która też wydaje się postacią kontrowersyjną? Może ktoś, kto udziela wywiadu dla "Illuminati press" i przedstawia komuś zarzuty o zbrodnie bez jakichkolwiek dowodów też nie jest specjalnie wiarygodny? Material ciekawy, pozdrawiam i dziękuję!
Ja się zawsze zastanawiałem, czemu ludzi interesuje to, co ktoś z kimś robi w łóżku? Jak kobieta pójdzie z kobietą do łóżka, albo facet z facetem to ktoś gdzieś na Ziemi umiera? To, kto co robi w łóżku nie powinno nikogo interesować. Inaczej jest jak ktoś na siłę próbuje przekonać innych do siebie i swoich poglądów, albo przekracza społeczne i etyczne normy.
@@Zajcooo W pewnym sensie masz rację, ale to tylko znaczy tyle, że osoba ma problemy na tle seksualnym i psychicznym. Mam znajomych bi i homo i są normalnymi ludźmi. Wiele osób podaje rękę albo daje buziaka osobom bi lub homo nie wiedząc o tym, bo najzwyczajniej w życiu są normalni.
Tak ale żeby wyznaczyć dzisiejsze normy potrzebne są badania nad ludzką naturą. Dlatego ten raport choć pełen błędów był bardzo potrzebny żeby rozpocząć dyskusję i pogłębić wiedzę.
Kinsey był lodołamaczem i pierwszy przetarł szlak badań seksuologii. Problemem u Kinseya był brak statystyka, no ale Kinsey może sam był dobrym statystykiem?
Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych nawet na wiki: "W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)". "Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne." Szkoda, że nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp... Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć.).
Rozbraja mnie fakt, że spadła na niego wina za zbieranie wywiadu od osób które miały WIĘKSZE doświadczenie w konkretnej sferze seksualnej gdzie większość społeczeństwa uznawała tą tematykę za temat tabu i zbieranie od innych grub. -konserwatywnych informacji które niemal na pewno były by też przekłamane sprowadza na badacza problem w którym nie ważne gdzie pobierze informacje i tak one nie będą w pełni rzetelne. Jasne mógł zbierać informacje z innych środowisk. Ale dalej mówimy tu o statystyce którą po dziś dzień można manipulować równie jak i nie bardziej skutecznie. Podoba mi się krok w kierunku złamania wielu tematów tabu co pozwoliło ruszyć bardzo zaniedbane sfery ochrony i rozwoju ludzi młodych pomagając im zrozumieć pewne aspekty samych siebie i własnego ciała. Nie za bardzo mi pasował temat seksualny u dziecka i na pewno autor ma swoje "za uszami" mimo to uważam jego pracę za coś pionierskiego.
Wow jestem pod wrażeniem. To jednen z bardziej lewicowych filmów na tym kanale. Można się czepiać Kinseya o wiele rzeczy. Ale on był człowiekiem swoich czasów i tak też trzeba go oceniać. Nikt nie zabierze mu chwały bycia ojcem założycielem współczesnej seksuologii czy tego chcecie czy nie.
To jest ciekawe na prawicy "kontrowersyjne badania kinseya na dzieciach, zuo i lefactwo", też prawica o tuszowaniu przez kościół przestępstw na dzieciach "to były inne czasy i nie postrzegano tego jako przestępstwo".
To jest ciekawe na lewicy, napisać sfabrykowane badanie i się nim chwalić mimo jego obalenia, i ciągle mówić o "tuszowaniu przez kościół przestępstw" mimo, że nie jesteście w stanie ich udowodnić XD
@Hohenheim-m7s one są udowodnione, kk miał nawet, i nadal ma, procedury na tą okazje. Poczytaj co degollado wyprawiał pod skrzydełkami wojtyły. Kinsey to jeden gość, kościół to cała instytucja, i były te afery USA czy Irlandii, to to samo jest w Polsce. Klechowie co w ramach przeprosin w rączke pocałują. Zresztą, ja tu zwracam uwagę na brak konsekwencji, bo kościół bronicie argumentami "wtedy nie uważano tego za przestępstwo, to były inne czasy".
Wspomniana książka Judith Reisman "Zbrodnia i nauka": bit.ly/4iX5iJk
Dlaczego bogaci są coraz bogatsi: ruclips.net/video/5Kj7mtToEww/видео.html
Jakbyś chciał mam pobrany "Syndrom kinseya" i to w tłumaczeniu na Polski, który kiedyś był na YT
@@ObywatelInkwizytor-he9uf ruclips.net/video/VDFb3Hx1DK8/видео.html
Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych nawet na wiki:
"W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)".
"Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne."
Szkoda, że nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp... Z pewnością mentalnie bliżej jej do Brauna który chce batożyć homoseksualistów, niż naukowca który wychwytuje braki metodologiczne czy statystyczne (np wspomnianego wyżej Gebharda).
Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman która wprost głosi że badacz był pedofilem oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć, niestety Kinseya ani nie miał dobrych grup badawczych, ani nie miał na kim się wzorować.).
Cóż mój komentarz zniknął dlatego pozwolę znowu sobie go wkleić: Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych "nawet" na wiki:
"W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)".
"Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne."
Szkoda, że również nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp...
Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć.).
Czemu na tym wątku są kasowane komentarze?
Jako że bardzo dużo jego badań było opartych na sondażach wśród więźniów czyli z definicji marginesu społecznego, niereprezentatywnego do tez o całym społeczeństwie.
Oraz na dzieciach których reakcje sam interpretował.
Był on nie naukowcem tylko pseudonaukowcem.
A dzisiaj pseudonauka pod którą stworzył fundamenty uważana jest za naukę.
W tamtym (mocno konformistycznym) społeczeństwie nie można było uzyskać uczciwych odpowiedzi na tak drażliwe tematy. Czy porządny obywatel byłby bardziej szczery od "dewianta"?
Zagadka:
Co łączy 3 największe lewicowe gwiazdy seksuologii:
- Alfred Kinsey
- Michael de Faucault
- Simone de Beavoir
?
Odpowiedź:
Małe dzieci.
Jeszcze John Money
Serio?
Ale co małe dzieci???
I warto mówić, że to są twórcy ruchów LGBT.
@@bastek66 Ah zapomniałem. Racja
Patrzcie, a jak w różnych rozmowach wskazywałem, że badania Kinseya były dalece nierzetelne to różne osoby wyzywały mnie od najgorszych...
To chyba jasne, kiedy to było.
współczuję, no, ale wiesz - to normalne w społeczeństwie. Gdy niekiedy deprecjonuję popularne tezy, to jestem persona non grata. A po kilku/kilkunastu latach okazuje się, że miałem rację. Także głowa do góry. :)
@@wojfer87no jednak się nie okazuje. Po prostu konserwy nie potrafią pojąć, że wyniki badań można korygować, a materiałki Szymcia są zawsze tendencyjne.
Ta, ja też nie raz czytałem wypociny na filmwebie, demotywatorach, gdzie powoływali się na badanie Kinsey'a, szczególnie to o 10% homoseksualistów. Gdy pisałem, że to badanie było obalane, kto wie czy nie tak samo często jak to od antyszczepionkówców, to usłyszałem tylko, że "ja mam swoją prawdę, a ty swoją".
Zwykle tego typu ludzie nie przyjmują do siebie żadnych argumentów, które obalają ich światopogląd.
"Zainteresowała się nimi fundacja Rockefellera"
O nie...
spokojnie, Pani Judith Reisman to też żydówka i uczyła nawet w Haifie
warte odnotowania, Kacper tak puszcza oczko ;)
@@polishcapibara1356 W każdym narodzie masz mądrych i głupich, to jakaś tajemnica?
Aj waj! Przestań zauważać goju!
Ano właśnie...
"Osiągnięcia" Kinseya to jedna wielka projekcja jego własnych fantazji na całe społeczeństwo. No bo skoro dla niego coś jest podniecające, to dla innych też musi być, tylko to ukrywają.
A co złego w takiej tezie??????
Jeśli jest, to ludzie będą go naśladować.
A jak nie, to nie będą go naśladować.
Ja np. jestem za nabijaniem ludzi na pal.
I może ludzie też albo nie.
To przez niego istnieje jeden z głównych fundamentów "postępowośći".
Noo, taka postępowość gatunku ludzkiego, że po milionach lat ewolucji wszędzie dominują najprymitywniejsze instynkty i na każdym rogu można spotkać porno... Tiktoki, insta, yt, o of już nie wspominając. Młodzi ludzie w krajach zachodnich zapytani co chcą w życiu robić, kim chcą być w przyszłości odpowiadają najczęściej odpowiadają - być influencerem. Szczyt ambicji, robić z siebie pajaca w mediach społecznościowych, albo świecić tyłkiem. Albo prostytutki zapraszane do prowadzenie wykładów na uczelni, o czym był jeden z niedawnych odcinków na tym kanale. Taki to niby inteligentny gatunek, a poza pojedynczymi osobnikami reszta nadal bez ambicji, jedynie segz, władza, pieniądze, czyli pierwotne, prymitywne popędy od milionów lat te same 😆
Świat kieruje się teraz w drugą skrajność, nic dobrego z tego nie wyniknie (wystarczy spojrzeć na historię). Nie od dziś wiadomo, że jakikolwiek ustrój wprowadzony by utrzymać działanie komórki społecznej jest dla niej na dłuższą metę destruktywny.
Jak słyszę że Rockefeler coś sponsorował raczej wiadomo że będzie to negatywne działanie wycelowane w „masę’’.
W punkt !
Zerowa wartość badawcza. Dawno powinien iść do kosza i wszystkie kolejne publikacje oparte na jego wątpliwych moralnie dziełach. Miał wpływ- jedynie demoralizujący, bo na pewno nie naukowy.
Dobrze że pojawił się materiał o tej bestii.
jasne, purysto
XD
@xarlo12
No dla was zakaz molestowania dzieci to juz faszyzm.
@@niemamnicku1359 dziwne masz zboczenie, skoro rewolucja seksualna kojarzy ci się z nieletnimi
@@xarlo12 zrobiłeś typową manipulację rozszerzając temat, ale badania Kinseya nt molestowania dzieci są co najmniej kontrowersyjne.
To teraz poproszę o podobną wiwisekcję Sigmunda Freuda
wygląda na to, że mocno podkoloryzował wyniki, żeby zyskać większy rozgłos
Dobrze ze poruszyles temat tego zwyrola.
I teraz można się zastanawiać kto miał gorszy wpływ na seksuologię, Kinsey czy Money
Zygmunt Freud był ich duchowym ojcem
@@aga48584 Uczniowie przerośli :mistrza".
Żymianie.
Jeden z największych zbrodniarzy wobec przyszłości rodzaju ludzkiego
Co?😂
xDDD
Ciekawe jest to, że w dzisiejszych "wyzwolonych" czasach wskaźnik urodzeń jest tak niski. Myślę że o ironio w dzisiejszych czasach z porównaniem do dedkad wcześniej ilość relacji seksuaknych jest bardzo niska, ba moglibyśmy być nawet uznawani za społeczeństwo wstrzemięźliwe. Większość tych ankiet to o kant d... Istotnym problemem jest to że w tym aspekcie istotne znaczenie ma nasze ego, także zdecydowana większość facetów jak i kobiet zawyża wynik swoich partnerów seksuaknych. Moją ilość partnerek można policzyć na... jednym palcu 😅. I ba nie uważam tego za powód do wstydu, wręcz przeciwnie, uważam że to klasyfikuje mnie to jako porządnego faceta. Generalnie dziś jesteśmy przesiąknięci dążeniem do ideału. Jesteśmy zalewani modelkami pokroju viktoria secret w reklamach i na billboardach, podobnie kobiety, wysokimi przystojnymi facetami z idealnym zarostem. Kończy się to tym że sznase dalekich od ideału facetów czy też kobiet na znalezienie partnera, partnerki są dosyć niskie. Dodajmy do tego problemy makro ekonomiczne, inflacja, gówniane wypłaty co zmniejsza nasz status w spoczenstwie i mamy sytuację jaką mamy. Tak to widzę 🤔
Odrzuciliśmy tradycyjne gotowe rozwiązania bo myśleliśmy że wiemy lepiej, wieża babel odcinek 2020
Najwyraźniej mysia utopia ma zastosowanie także u ludzi.
@@johntrudeu9756 Nie ma.
@@natk51 A twoje uzasadnienie? Bo tak się składa że moim jest fakt że póki co pokrywa się to niemal jeden do jednego.
Antykoncepcja.
Rewolucja seksualna spowodowała znaczne zmniejszenie się dzietności w krajach rozwiniętych co doprowadza do powolnego upadku znaczenia zachodu powoli dominowanego przez kraje islamskie i Indie, można powiedzieć iż jest on ojcem dzisiejszego "zgniłego zachodu".Również z powodu przełamania tabu i znormalizowania się seksualności w kulturze zmiejszenia się siła chrześcijaństwa co doprowadziło zwiększenia się liczby osób uzależnionych od pornografii.Upadek znaczenia chrześcijaństwa powoduje również dominację idei konsumcjonistycznych i hedonistycznych ponad idee tego co jest po naszej śmierci po powoduje znaczne zmniejszenie się dzietności w krajach szeroko pojętego zachodu co jest bezpośrednim wynikiem rewolucji seksualnej o czym było na początku.
kobieta = inkubator
...
Piękne chrześcijaństwo, ile tysięcy lat trzeba było by uznano gwałt w małżeństwie? Angażowane śluby z małoletnimi kiedy zakazano?
XDDD 😂😂😂
No popatrz. A mnie uczono, że w bogatych krajach spada dzietność, bo o ile w biedocie opłaca się robić dzieciaki na potęgę, jako, że jest to darmowa siła robocza, o tyle w tych bardziej rozwiniętych, są już jedynie obciążeniem dla portfela i robią je sobie tylko ci, którzy naprawdę chcą mieć dzieci i których na to stać. Weź podpytaj ludzi, którzy nie decydują się na dzieci. Trochę się otwierają oczy. Niby jest lepiej dla dzieciaków, bo nie patrzy się na nie instrumentalnie i faktycznie się świadomie planuje rodzinę, a z drugiej mamy katastrofę demograficzną. No ale rozwój automatyzacji jest tutaj kolejnym ważnym czynnikiem, który warto wziąć pod uwagę, bo niedługo może się okazać, że wcale nawet nie będziemy zmuszeni do tego, że się mnożyć jak króliki, żeby przetrwać.
@@xarlo12 Chłop dziecka nie urodzi
Przełamanie tabu, nieprzejmowanie się tym co po naszej śmierci, osłabienie wpływu chrześcijaństwa, a do pewnego stopnia nawet znormalizowanie seksualności w kulturze (niezbędnego do tego pierwszego) to na szczęście nie cena tylko nagroda.
Seks poza małżeństwem, a co najmniej poza bliską i trwałą zażyłością romantyczną, powinien był pozostać tabu publicznym. Tak było po prostu lepiej dla wszystkich.
Ludzkość zachowuje sie tak, jakby orgazm i seks były najwyższymi wartościami w życiu. Najświętszymi, należącymi sie każdemu człowiekowi jak psu buda i wszystko inne jest temu podporządkowane.
Nieliczni przedkładają władzę albo pieniądze ponad seks i te dwie grupy w sojuszu rządzą oczadziałą resztą.
Pojedyncze jednostki są wolne - żyją według ducha. Niepodatne na manipulację seksem ze strony władczych i bogatych, niewrażliwe na władze i pieniądze. Po śmierci i zmartwychwstaniu to one będą na szczycie hierarchii społecznej ludzi. Będą odpowiednikami dzisiejszych supermiliarderów i bilionerów, tylko razy miliard.
Bo to popędy biologiczne.
To dlaczego te jednostki ponoć wolne od manipulacji bogactw i władzy pragną w przyszłości być "ponad" innymi w tym ponad milionerami i uważają się za lepsze xd
@bartoszrohde895 Bo gdyby uważały się za gorsze, to by leciały za każdą dziurką na zabój. Każdy robi to, co uważa za najlepsze dla siebie. To chyba oczywiste? Różnica polega na tym, co uważamy za najlepsze. Tam skarb twój, gdzie serce twoje.
Nie wiem skąd u Szymona taka dwoistość w wyrażaniu opinii. Kinsey niby zły ale jednak dobry. Moim zdaniem konserwatyści mają racje że jest to postać całkowicie skompromitowana. Do tego wniosku przybliżyła nas wieloletnia dyskusja.
Bo szymuś od dawna nie chce być kojarzony z prawicą, mimo, że dzięki widzom konserwatywnym budował swój kanał. Dopóki nie uderza coś w jego własny światopogląd to woli sobie często oscylować przy centrolewicowości albo swoim urojonym "tozależyzmie", bo "prawaki" nie dadzą mu takich zasięgów i pieniędzy, więc woli się od nich odciąć i wykląć od "szurów"
@@Lugia007PLn też myśle w ten sposób
@@Lugia007PLn chociaż w sumie jak patrząc na K.Karonia to mu nawet wychodziło wyrażanie opinii w sposób niekonotujący z prawicą ani lewicą ani centrum. Ale jego cel było zaprzestanie szerzenia ciemnoty na prawicy.
@@Lugia007PLn a mi się wydaje, że po prostu opisuje temat z dwóch perspektyw szukając obiektywnego punktu widzenia. To, że "prawakom" się to nie podoba a "lewaki" uważają go za konserwatystę to według mnie bardzo dobre potwierdzenie.
Pytanie, czy w ogóle odsłuchałeś cały odcinek - wprost powiedział, że dzięki jego dziełom zostały przełamane tabu, ale same dzieła są zrobione źle. Ocena postaci jest pozostawiona widzowi. Nie za bardzo to dwoistość
Dla zasięgu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może i wizjoner,ale te wizje nieciekawe.
Dokładnie. Samo bycie wizjonerem nie czyni nikogo z automatu dobrym człowiekiem. Robespierre, Lenin, Hitler, Stalin też mieli swoje wizje, a dobrymi ludźmi nie byli.
@zawodnikmcu8579pytanie czy określenie wizjoner oznacza właśnie, coś pozytywnego dla społeczeństwa.
Bo Stalin czy Lenin, to były świrusy, a nie wizjonerzy.
Wizjoner to wizjoner, niekoniecznie musi być zły albo dobry
Nawet jeśli badania nie były rzetelne to nie rozpoczęło to dyskusji na temat hipokryzji Amerykanów?
Bardzo cenię te materiały, ale "zachęcamy zajrzeć" naprawdę razi moje ucho, jest mocno niepoprawne po polsku. Proszę poprosić kogoś o redakcję tekstów przed ich nagrywaniem
Takich " rewolucjonistów " , szczególnie w Anglii - było wielu . Szczególnie lubili chłopców,,,
Degenerat
Charakterystyczne że właśnie ci którym najmniej się chce, szczególnie dużą wagę przekładają do walki z hipokryzją.
Hipokryzja to "hołd składany cnocie przez występek". Ale nie występuje ona wśród 7 grzechów głównych, ani nie jest obiektem zainteresowania żadnego przykazania. Walka z hipokryzją niesie gorsze następstwa niż sama hipokryzja i zauważono to już w głębokiej starożytności. Im wyższe standardy etyczne są kultywowane w społeczeństwie tym łatwiej zarzucić takim hipokryzję. Tylko całkowite zezwierzęcenie, oddanie się prawom natury, może uwolnić od "obłudy" i "zakłamania".
Rewolucjoniści twierdzą, że samo rozróżnienie przestrzeni publicznej od prywatnej to hipokryzja. Zgrzeszyć można myślą, mową, a ponieważ "naukowcy udowodnili", że każdy facet sto razy dziennie "myśli o jednym", to każdy sprzeciwiający się seksualizacji przestrzeni publicznej jest hipokrytą.
500 lat temu protestanci twierdzili, że jeśli jakieś sprawy są zwalczane w przestrzeni publicznej, to w domowym zaciszu też trzeba je tępić, bo będzie legendarna, katolicka hipokryzja. Kalwin zabronił zasłaniać okien, by każdy obywatel mógł zajrzeć, czy u sąsiada nie ma jakiejś hipokryzji, a donosicielstwo osiągnęło spektakularne wyżyny.
Dziś to samo, tylko odwrotnie: wszystko co jest dopuszczalne w czterech ścianach musi być tolerowane i na ulicach. Nawet "parady" mają na celu afirmację, "niech nas zobaczą" i tylko niech spróbują skrytykować.
W zasadzie każdy, prezentujący choć odrobinę wyższy poziom moralny, musi siedzieć cicho, bo oskarżą go o obłudę. "Cnota to permanentny brak okazji", więc każdy występujący przeciw jakimkolwiek występkom jest ipso facto zakłamany. W ten sposób można zejść cywilizacyjnie aż do poziomu zwierząt, bo tylko tacy są immunizowani na hipokryzję.
Tymczasem jedyną wadą hipokryzji jest to, że brzydko wygląda.
To, że hipokryzji nie ma w żadnym przykazaniu, nie zmienia faktu, iż określenie "obłudnicy" (czyli synonim do hipokryci) się w Ewangeliach wiele razy pojawia i nigdy w pozytywnym kontekście. Jeśli już odwołujesz się do chrześcijańskiej moralności to pamiętaj, że akurat hipokryzja była przez Jezusa bardzo mocno potępiana u faryzeuszy.
Co ty ćpałeś.
Trafny komentarz jak i odpowiedz.
@@MarcinX-2538 O ile się orientuję, Jezus nie nawoływał pod pozorem hipokryzji do likwidacji osiągnięć cywilizacyjnych (prawo stanowione, własność prywatna, instytucje społeczne).
Dziś jest to na porządku dziennym. Oskarża się państwa, narody, kościoły, posiadaczy środków produkcji, o różne brzydkie sprawki. Im dłużej istnieją te instytucje, tym więcej wstydliwych zakątków można wyszperać. Co innego taka EU, która jako stosunkowo nowy twór uchodzi za czystą i niewinną. Jeszcze. A gdy taka Unia, czy ONZ się zaśmierdzą zbrodniami (kwestia niedługiego czasu), to wtedy rewolucjoniści walczący z obłudą znów się przepoczwarzą i stworzą kolejną instytucję, ze starą-nową wyzwolicielską ideą przewodnią, zupełnie inną flagą i hymnem, aby odżegnując się od swych ideowych przodków, znów zacząć od nowa.
@@MarcinX-2538 O ile się orientuję, Jezus nie nawoływał pod tym pozorem do zniesienia instytucji społecznych. Nie twierdził, że to własność prywatna, nierówności, państwo czy religia są obłudne z natury i ich likwidacja z miejsca usunie zakłamanie.
Co innego teraz, gdy oskarża się państwa, narody, rasy i klasy posiadające o różne brzydkie zaszłości. Im dłuższą mają historię, tym łatwiej wyszperać jakieś wstydliwe zakątki. Co innego taka EU, czy ONZ, które jako stosunkowo nowe twory uchodzą za czyste i niewinne. Jeszcze. A gdy i one się zaśmierdzą zbrodniami (kwestia niedługiego czasu), to wtedy pogromcy hipokrytów znów się przepoczwarzą i zrobią se kolejną instytucję, z "nową" wyzwolicielską ideą przewodnią, zupełnie inną flagą i hymnem, aby odżegnując się od swych ideowych przodków, znów zacząć od nowa i z "czystym kontem" oskarżać konserwatystów i patriotów o ich przeszłość i korzenie.
13:05 90% komentujących ten film zalicza się do tej kategorii. Po tym co piszą wnosić można że nawet nie obejrzeli materiału, a już na pewno że zrozumieli co autor w nim mówi.
Wiedzę na temat tego szubrawca mam od dawna z poważniejszych źródeł. No i materiał obejrzałem cały ;)
Przygotowując prace zaliczeniowe na studiach przyszło mi poczytać pamiętniki z tamtego okresu i chociaż traktują one w większości o innych rzeczach niż seksualność, to wzmianki tu i ówdzie wskazują, że stereotypowy pogląd na obyczajowość pierwszej połowy XX w. mija się częściowo z prawdą. Owszem, wielu ludzi nie decydowało się na seks przedmałżeński, ale za to autorzy nie mieli problemu, aby zanotować takich historii jak to, że np. ktoś był gejem tudzież podejrzewano go o to albo też wspomnieć o tym, jak przypadkowo poznana dziewczyna wskazała klub, w którym odbywały się orgie. Powszechnie wiadomo, że już wtedy istniały domy publiczne, prostytucja uliczna czy kluby dla homoseksualistów. Nie było to oczywiście przedmiotem debaty publicznej tak jak dzisiaj, a i ocena takich zjawisk (przynajmniej werbalna) była bardziej negatywna. Trzeba jednakże zwrócić uwagę, że rewolucja seksualna lat 60. wcale nie była jakimś nagłym zwrotem społeczeństwa o 180 stopni wywołanym przez Kinseya, tylko ujawnieniem się czegoś, co zbierało się od bardzo wielu lat. Owszem, wiele można mu zarzucić, jednakże akurat sam fakt, że zaczęto pewne zjawiska badać i głośno o nich mówić uważam za pozytywny.
T le że stało się za szybko
Dzieci, które byly krzywdzone w imię nauki, żeby "pewne zjawiska" były badane, na pewno też pozytywnie to odebrały /s
Kinsey był biologiem, jego specjalizacja to świat owadów a szczególnie rodzina galasówkowatych. Tematyka klasyfikacji tej grupy owadów była tematem jego doktoratu.
Czy dobrze pamiętam, że ten koleś twierdził, że duży odsetek (nie pamiętam już jaki) osób wychowanych na wsi miała kontakty seksualne ze zwierzętami? xD (w sensie to w oczywisty sposób bzdura)
Przemiany w seksualności Amerykanów był głównie spowodowany wzrostem powszechnego dobrobytu społeczeństwa głównie tak zwanych boomerów.
Bardzo doceniamodnosnik to książek o tematyce filmu.
ciekawy temat
A czym się różni biolog amerykańskiego pochodzenia, a biolog Amerykanin.
Zboczeniec, ktory tworzy „prace naukowe” o seksuologii. Dramat. Najgorsze, że część ludzi uwierzyła, że to obiektywne badania naukowe.
Potwór czy wizjoner, a może oba czyli "pizjoner"
Myślę, że Kinsey po prostu, źle przygotował swoje badania, głównie dlatego, że nie umiał sobie wyznaczyć jakiejś moralnej granicy jak daleko można się posunąć w swoim pędzie do zdobywania wiedzy. Co nie powinno dziwić, jeśli spojrzy się na jego wypełnione po brzegi zakazami i nakazami dzieciństwo i jego otwarte małżeństwo później. Nie zdziwiłbym się gdybym usłyszał, że on po prostu lubił łamać zasady i poruszać tematy, o których otwarcie się nie dyskutuje.
*on po prostu lubił łamać zasady i poruszać tematy, o których otwarcie się nie dyskutuje" - mówisz o człowieku, który zachęcał pedofili do krzywdzenia dzieci i zapisywaniu ich reakcji. "on po prostu lubił łamać zasady". Serio?! Był potworem, a nie człowiekiem, który "po prostu lubił łamać zasady". Trudne dzieciństwo nie sprawia że to co zrobil przestaje być złem.
@@monilipTak zachęcał? Bo w filmie tego nie ma.
@@monilip👏👏👏
Czy to jest materiał sponsorowany?
4:15 Jak dla mnie te tezy nadal są kontrowersyjne.
O znikomych potrzebach seksualnych kobiet i zdolności do wielokrotnych orgazmów?
YMCA? Jak w tej piosence 🎉🎉🎉
Ojjj, bracie. Będzie demonetyzacja panie Szymonie, niezasłużona ale jak obejdzie się bez ograniczenia wiekowego to będę zdziwiony.
Wizjoner, plus tinder i zycie jest piękne
Moim zdaniem jego raport to stek bzdur i oszustwo.
Dokładnie
Zachęcając do pedo...
OBLEŚNY TYPOL
Czyli co? Ludzie wtedy powszechniej czytali książki, że tak nimi wstrząsnęły???
W Stanach Zjednoczonych nie był to jakiś duży odsetek, z tego, co pamiętam. Ale media potem to powtarzały. Ciekawe, czy dodawały coś od siebie. Ile razy słyszałem, że "Ucieczka od wolności" Fromma opowiada o tym, jak ludzie nie lubią wolności, a to bzdura.
@@RafaChojnacki-od7ul świetna książka, warto przeczytać, aczkolwiek też z pewnym dystansem. Sam Erich Fromm, przedstawiciel szkoły frankfurckiej, człowiek żydowskiego pochodzenia - podobnie jak reszta przedstawicieli tej szkoły - jest mocno krytykowany, czy nawet znienawidzony przez amerykańskich konserwatystów. Ale co zaskakujące - nie spotkałem się nigdzie z taką obroną Kościoła Katolickiego i ataku na Marcina Lutra jak u niego (do tej pory czytałem "Miłość, płeć i matriarchat" oraz "Ucieczka od wolności").
Ktoś może posiadać odmienne poglądy, ale może posiadać też informacje, których nie znamy.
Material o michelu foucault proszę
Czekam na materiał o Johnie Money'u
Czy twój głos tutaj jest AI/częściowo AI? Bo dziwnie brzmi momentami.
Nie xd
Bo dogrywał pewnie z innego mikrofonu
Psychologia i *exuologia to pseudonauki. Pozatym ten typ szukał legitymizacji i przyzwolenia dla swoich fiksacji i amoralności.
8:15 Chwila chwila, ale gdzie? w USA, w Polsce czy ogolnie na swiecie? Co to za szacowana statystyka bez zadnego rozwiniecia?
Dobra robota
Prawdopodobnie te dane o zdradach, prostytucji i seksie przedmałżeńskim też zawyżył
Niestety ale psychologia czy seksuologia nie są prawdziwymi naukami. Psychologowie kochają mieć wywalone na metodologię naukową. Głupi przykład. Mam od dziecka dysgrafię i biedne psycholożki jobla dostawały bo nie mam ani dyskalkulii ani dysortografiii i nie wspisywałem się w normy z książek.
Psychologia niestety odleciała. W dużej mierze zamiast zajmować się leczeniem zaburzeń, to je normalizuje. Do tego jest mnóstwo niewiele wartych uczelni, które rok rocznie wypuszczają setki absolwentów tego kierunku z żenująco niską wiedzą.
Prawdziwka psychologia to jest nauka, to jest ciężka i trudna metodologia badań.
Problem polega na tym, że z psychologii zrobiono biznes. Prywatne uczelnie takie jak swps utworzone dla niestety większości dziewczynek którym się wydaje, że potrafią czytać w myślach ludzi, potrafią wczuwać się w ludzi, potrafią pomagać ludziom, a właściwie to mają problemy psychiczne idą na te uczenie, płacą horendalne czesne na które nie mają pieniędzy i zarabiają dając dupy.
Stąd właśnie jest tak powszechne, że aktualnie absolwentki które tam pracują tak promują hasła że prostytucja to praca… próbują się wymyć ze skazy, próbują znormalizować swoje złe zachowania.
Efekt jest taki, że wpływa to na całość postrzegania psychologii jako nauki
@RPD49 też mialam zdiagnozowaną dysgrafię, w dzieciństwie. Obstawiam, że moje fatalne pismo jest związane z dużą wadą wzroku, nieprawidłową nauką pisania (jestem leworęczna, trochę inaczej powinniśmy trzymać pisadla niż praworęczni) i upartością ("będę pisać to A po swojemu i koniec!") Ale spoko, psycholog zobaczyła że bargrze jak kura pazurem, dała papierek i cześć. Następny klient xD
@@monilip Papierek też dostałem ale no maglowały mnie jak mogą żeby znaleźć coś więcej XD
Szymon, fajnie, że starasz się obiektywnie przedstawić postać Kinseya, ale dlaczego promujesz książkę pani Reisman, która też wydaje się postacią kontrowersyjną? Może ktoś, kto udziela wywiadu dla "Illuminati press" i przedstawia komuś zarzuty o zbrodnie bez jakichkolwiek dowodów też nie jest specjalnie wiarygodny?
Material ciekawy, pozdrawiam i dziękuję!
"...wydaje się postacią kontrowersyjną" czyli ?
Krzysztof Karoń
ruclips.net/video/pEMB_Uhfl40/видео.htmlsi=pkuToUbpO4WFaO4l
a wiec to przez niego😊
ruclips.net/video/VDFb3Hx1DK8/видео.html
stopni jest 7. 0-6 to daje 7 stopni :)
Szymon: obiektywny obserwator, czy manipulant?
Ja się zawsze zastanawiałem, czemu ludzi interesuje to, co ktoś z kimś robi w łóżku? Jak kobieta pójdzie z kobietą do łóżka, albo facet z facetem to ktoś gdzieś na Ziemi umiera? To, kto co robi w łóżku nie powinno nikogo interesować. Inaczej jest jak ktoś na siłę próbuje przekonać innych do siebie i swoich poglądów, albo przekracza społeczne i etyczne normy.
bo tego typu zachowania idą w parze z innymi, które już odbijają się na społeczeństwie
Społeczne i etyczne normy były kiedyś trochę inne... seksu bez małżeństwa? ale to prawda nie ma dobrych powodów by się tym emocjonować.
@@Zajcooo W pewnym sensie masz rację, ale to tylko znaczy tyle, że osoba ma problemy na tle seksualnym i psychicznym. Mam znajomych bi i homo i są normalnymi ludźmi. Wiele osób podaje rękę albo daje buziaka osobom bi lub homo nie wiedząc o tym, bo najzwyczajniej w życiu są normalni.
@@Zajcooo z jakimi innymi zrachowaniami, Aryjczyku?
Tak ale żeby wyznaczyć dzisiejsze normy potrzebne są badania nad ludzką naturą. Dlatego ten raport choć pełen błędów był bardzo potrzebny żeby rozpocząć dyskusję i pogłębić wiedzę.
Ciekawa postać 🤷🏻
4:00 Ludzie to wciąż zwierzęta
Dokładnie, takie to prymitywne
Człowiek działa w sposób biologiczny
A co ma ten fragment do zwierząt?
Ale wysokorozwinięte. Najmądrzejsza i najinteligentniejsza rasa zwierząt.
Chyba ty
Tytuł tej polecanej książki brzmi jak tani clickbait
Kinsey był lodołamaczem i pierwszy przetarł szlak badań seksuologii. Problemem u Kinseya był brak statystyka, no ale Kinsey może sam był dobrym statystykiem?
skaut wędrówki piesze w grupie religijnej natura do okoła 😂😂😂
Bzdury i tyle
Oj Szymon bardzo nieładnie że nie wspomniałeś w filmiku o dwóch rzeczach dostępnych nawet na wiki:
"W odpowiedzi na krytykę raportu, Paul Gebhard, kolejny dyrektor Kinsey Institute for Sex Research, spędził rok usuwając dane pochodzące od niepewnych źródeł, tj. więźniów, męskich prostytutek. W 1979 roku opublikował poprawiony raport. Okazało się, że w wyniku odrzucenia niepewnych danych, końcowe statystyki niewiele się zmieniły (na poziomie dziesiętnych części procentu)".
"Osobiste aspekty tych badań po latach przeanalizował James H. Jones, biograf Kinseya[1][2][3]. W 1990 roku, 50 lat od opublikowania badań Judith A. Reisman, oskarżyła go o manipulacje[4][5]. Jej analiza została z kolei skrytykowana przez seksologów (np. Johna Bancrofta[6]) oraz organizacje społeczne (np. Southern Poverty Law Center[7]) jako nieobiektywne."
Szkoda, że nie wspomniałeś o samej postaci Reisman (szczególnie, że promujesz jej książki). Judith nie jest ani psychologiem, ani prawnikiem, czy psychiatrą a doktorem "Ph.D. in communications - czyli coś w stylu "doktor komunikacji społecznej", a jej praca doktorska dotyczyła: prezenterki telewizyjnej Dorothy Fuldheim. Generalnie to urocza gadająca głowa w sprawach LGBT coś jak nasza Socha. W Stanach wzbudziła dużą kontrowersję gdy występowała jako biegły świadek” na Jamajce w sprawie sądowej, która została wniesiona w zeszłym roku, kwestionując konstytucyjność ustawy anty-sodomijnej z 1864 roku. Generalnie babka ta potrafiła twierdzić że: 1 pornografia i homoseksualizm wywołują „erototoksy”, czyli substancje chemiczne zmieniające umysł, 2. Łączy bezpośrednio homoseksualizm i pedofilię 3.Geje rządzili Partią Nazistowską i są w związku z tym odpowiedzialni za Holokaust itp...
Nieładnie pominąć takie rzeczy w filmiku promującym książkę Reisman oraz krytykującym badanie Kinseya (Choć zgadam się z tym że owo badanie zrobione było wg dzisiejszych standardów po macoszemu bez należytej metodologii - ty nie mniej ktoś musiał to zacząć.).
😂
Lol Wikipedia jako źródło. Zapewne rzetelne?! 😂
@JoJoAnne-pc4bw to akurat info nie tylko z Wiki, zresztą Wiki posiada odpowiednie przypisy... Byś to wiedział gdybyś to sprawdził.
@JoJoAnne-pc4bw posprawdzaj po przypisach
kto to ta nasza Socha
Twój stary był taki jak Kinsey? pewnie stąd ta panika moralna
Podłożył podwaliny, jego raport jest mało wiarygidny ale otworzył ludziom oczy. On i tak jest 100 razy leprzy od bożyszcza psychologów Freuda.
Rozbraja mnie fakt, że spadła na niego wina za zbieranie wywiadu od osób które miały WIĘKSZE doświadczenie w konkretnej sferze seksualnej gdzie większość społeczeństwa uznawała tą tematykę za temat tabu i zbieranie od innych grub. -konserwatywnych informacji które niemal na pewno były by też przekłamane sprowadza na badacza problem w którym nie ważne gdzie pobierze informacje i tak one nie będą w pełni rzetelne. Jasne mógł zbierać informacje z innych środowisk. Ale dalej mówimy tu o statystyce którą po dziś dzień można manipulować równie jak i nie bardziej skutecznie. Podoba mi się krok w kierunku złamania wielu tematów tabu co pozwoliło ruszyć bardzo zaniedbane sfery ochrony i rozwoju ludzi młodych pomagając im zrozumieć pewne aspekty samych siebie i własnego ciała. Nie za bardzo mi pasował temat seksualny u dziecka i na pewno autor ma swoje "za uszami" mimo to uważam jego pracę za coś pionierskiego.
Wow jestem pod wrażeniem. To jednen z bardziej lewicowych filmów na tym kanale. Można się czepiać Kinseya o wiele rzeczy. Ale on był człowiekiem swoich czasów i tak też trzeba go oceniać. Nikt nie zabierze mu chwały bycia ojcem założycielem współczesnej seksuologii czy tego chcecie czy nie.
To jest ciekawe na prawicy "kontrowersyjne badania kinseya na dzieciach, zuo i lefactwo", też prawica o tuszowaniu przez kościół przestępstw na dzieciach "to były inne czasy i nie postrzegano tego jako przestępstwo".
To jest ciekawe na lewicy, napisać sfabrykowane badanie i się nim chwalić mimo jego obalenia, i ciągle mówić o "tuszowaniu przez kościół przestępstw" mimo, że nie jesteście w stanie ich udowodnić XD
Chyba jakichś oszołomów z prawakami pomyliłaś.
@Hohenheim-m7s one są udowodnione, kk miał nawet, i nadal ma, procedury na tą okazje. Poczytaj co degollado wyprawiał pod skrzydełkami wojtyły.
Kinsey to jeden gość, kościół to cała instytucja, i były te afery USA czy Irlandii, to to samo jest w Polsce. Klechowie co w ramach przeprosin w rączke pocałują.
Zresztą, ja tu zwracam uwagę na brak konsekwencji, bo kościół bronicie argumentami "wtedy nie uważano tego za przestępstwo, to były inne czasy".
Ale po co wy się tak plujecie niepytani nawet o nic?
@chinchinmaru3010 ale po co ty się plujesz nie pytany?