Problem, który jest omawiany w filmie, jest mi zupełnie obcy. Mam za niski dochód w stosunku do kosztów życia, aby wydawać pieniądze na ubrania, których nie będę nosić, a obecnie już nawet ubrania z second hand są drogie. Zwykle raz do roku coś kupię, raczej w second hand i noszę kilka, a nawet kilkanaście lat, w zależności od częstotliwości używania i stanu tego ubrania. Oczywiście wykluczajac bieliznę i buty. Może też dlatego, że wybieram prawie wyłącznie klasyczne fasony i wzory, które są dobre na różne okazje. Szkoda, że w sklepach ciężko znaleźć nieudziwniane ubrania, z klasycznym krojem czy w jednolitym kolorze.
Uważam że to zdrowe podejście. Moja znajoma chodzi w markowych ciuchach i... je pasztet z biedronki na kolację... coś kosztem czegoś. Ja sama korzystam z promocji w kiku lub pepco. Czasem można złowowić fajne rzeczy. Oczywiście kupuje zgodnie z moją listą potrzeb . Chociaż przyznam czasem pokusa duża...
Współczuję. Nie wyobrażam sobie żyć w takiej biedzie. Mnie tam na wszystko stać i to też jest pewien problem bo mam tak dużo rzeczy że sama już nie ogarniam. Przytłacza mnie ten nadmiar wszystkiego.
@@marianna9253 No cóż... życie to sztuka wyborów. Niektórzy wybierają czy kupić jakieś dobro luksusowe czy jednak te pieniądze zainwestować, a inni wybierają między zapłaceniem rachunków a zakupem jedzenia.
Właśnie dzisiaj wyciągnęłam z szafy sweter, którego nigdy nie miałam na sobie i uznałam, ze będzie świetny….po domu! Kupiłam go ze 3 lata temu na promocji, miał duży dekolt, ale stwierdziłam ze jest fajni i tani no i jakos tam gdzieś założę. Taaa…..Niestety jak jest zimno, to nie wyjdę z wielkim, gołym dekoltem a jak gorąco to za gorąco na sweter. W efekcie sweter bardzo niepraktyczny i nadaje sie do chodzenia po domu. Teraz nie kupuje nic pod wpływem chwili i staram sie robić przemyślane zakupy. 😅
Teraz chodzę w starych ciuchach bo szkoda mi wydawać pieniędzy na nowe rzeczy. Kiedyś kupowałam impulsywnie ale dzięki temu mam wiele perełek. W ostatnich 4-5 latach nie kupiłam nic czego żałuję. Szkoda kasy na zakupy modowe wolę wydać te pieniądze na np. podróże lub inne przyjemności
od pewnego czasu szyję swoje ubrania albo przerabiam ciuchy z lumpa i to jest super pomysł i wcale nie zajmuje wiecej czasu niż kupienie, bo sami wiecie, ze kupienie tego czego dokładine szukamy to niezłe wyzwanie, polecam
@@miniwersja to naprawdę jest bardzo proste, na pewno ktoś z rodziny lub znajomych ma starego Łucznika, prosze go sobie pożyczyć i zacząć po prostu szyć, jest duzo filmików, tutoriali, wszystkiego mozna sie nauczyć, to jest tez super pomysł na relaks, mnie to niesamowicie relaksuje
Moj patent na ograniczanie zakupów. Nowe ubranie ma spelnić 3 cele 1. Odmłodzić 😊2. Wyszczuplić😊 3. Wygladać swietnie na zdjeciu ( zawsze robie fotki w przymierzalni). Jezeli spelnione wszytkie 3 elementy 99 % pewności iz zakup będzie dokonany. Staram sie nie kupowac rzeczy po I obejrzeniu. Jezeli po 3 krotnej wizycie w danym sklepie ta rzecz nadal mnie pociaga wtedy zaczynam rozważać zakup. Na zakupy ubieram swoje nowe ulubione stylizacje, w których swietnie sie czuję Nie ubieram starych powyciaganych ubrań gdyz to jest patent na powrot z ogromnymi torbami nowych rzeczy.
Problemem u mnie było kupowanie ubrań które trzeba było przerobić. Przed zakupem ubrania już myślałam co ewentualnie mogę w nim poprawić, jak dopasować do swojej sylwetki. Były to ubrania za szerokie, za długie, idealna kurtka z zepsutym zamkiem itp. Po powrocie z zakupów zaczynałam przeróbki krawieckie. Teraz staram się tego unikać.
Cześć, w teorii zgadzam się z Tobą całkowicie ale z doświadczenia moich ostatnich przypadków (od czasu kiedy stawiam na jakość a nie ilość i kupuje jednak droższe ciuchy mniejszych marek) to po samym odebraniu przesyłki przy zakupie przez internet nie byłam pewna w 100% że "to jest to" (skórzane buty takie rzemieślnicze troszkę wyglądają inaczej niż takie serwowane nam sieciówkowe do których jesteśmy przyzwyczajeni, to samo torebki, t-shirt z wiskozy wydawał mi się tak gruby że mnie pogrubia 🤭), dopiero po paru dniach łączyłam w głowie wygląd, jakość, "etycznosc" i czułam że trafiłam w dziesiątkę 😊😊
Ten drugi przypadek szczególnie mnie dotyczył, wyjątkowo nie lubiłam robić zwrotów i często zostawiałam rzeczy, których nie kupiłabym mierząc je w sklepie… I właściwie jak tylko jest możliwość kupić coś stacjonarnie to tak wolę, zwłaszcza odkąd dowiedziałam się co firmy nieraz robią ze zwrotami 🫣
A ja mam tez tak ze potrzebuje naprawdę ale czekam na przecenę...tak bylo ostatnio z biala lniana koszula..czekalam czekalam i sie nie doczekalam...i kupiłam w normalnej cenie😂😊
A jakie masz zdanie odnośnie sukni ślubnej? Znalazłam idealną, jak na mnie szytą, ale drogą w pień. Szkoda mi tyle wydać. To kieca na kilka godzin. Odsprzedam za ułamek ceny. Szukać czegoś podobnego tańszego co nie będzie idealne?
Hmm gdybym dzisiaj miała barć ślub, to byłby to mały ślub cywilny, więc raczej nie inwestowałabym w niewiadomo jaką sukienkę. Pewnie najpierw poszukałabym na Vinted. Ja swoją odsprzedałam za 1/4 ceny, więc ktoś miał super kieckę z drugiej ręki za ułamek kwoty, którą dałam ;) Druga opcja to polskie marki i coś klasycznego, co ew. jeszcze ubiorę na kolację czy jakąś letnią imprezę. Ale też wychodzę z założenia, że warto mieć na sobie to co się nam podoba, bez żałowania wyboru. Reasumując szukałabym równie dobrej alternatywy, ale w ostateczności gdybym nic takiego nie znalazła, to kupiłabym tą, którą czuję, że powinnam wtedy na sobie mieć ;)
@@miniwersjadzięki, myślę podobnie 🙂 jestem w trakcie przeszukiwania Vinted i fb market place 😉 jak nic nie wpadnie w oko, to wrócę do salonu 😊 pozdrawiam!
Ja też. Muszę obejrzeć, dotknąć i przymierzyć. Kupowanie przez internet, to taka metoda na "chybił-trafił". Niby jest tabela rozmiarów, ale czasem nie odzwierciedla faktycznego rozmiaru ubrania.
Problem, który jest omawiany w filmie, jest mi zupełnie obcy. Mam za niski dochód w stosunku do kosztów życia, aby wydawać pieniądze na ubrania, których nie będę nosić, a obecnie już nawet ubrania z second hand są drogie. Zwykle raz do roku coś kupię, raczej w second hand i noszę kilka, a nawet kilkanaście lat, w zależności od częstotliwości używania i stanu tego ubrania. Oczywiście wykluczajac bieliznę i buty. Może też dlatego, że wybieram prawie wyłącznie klasyczne fasony i wzory, które są dobre na różne okazje. Szkoda, że w sklepach ciężko znaleźć nieudziwniane ubrania, z klasycznym krojem czy w jednolitym kolorze.
Uważam że to zdrowe podejście. Moja znajoma chodzi w markowych ciuchach i... je pasztet z biedronki na kolację... coś kosztem czegoś.
Ja sama korzystam z promocji w kiku lub pepco. Czasem można złowowić fajne rzeczy. Oczywiście kupuje zgodnie z moją listą potrzeb . Chociaż przyznam czasem pokusa duża...
Współczuję. Nie wyobrażam sobie żyć w takiej biedzie. Mnie tam na wszystko stać i to też jest pewien problem bo mam tak dużo rzeczy że sama już nie ogarniam. Przytłacza mnie ten nadmiar wszystkiego.
@@marianna9253 No cóż... życie to sztuka wyborów. Niektórzy wybierają czy kupić jakieś dobro luksusowe czy jednak te pieniądze zainwestować, a inni wybierają między zapłaceniem rachunków a zakupem jedzenia.
@@marianna9253apka vinted i lecisz :-) ja sprzedalam mase rzeczy w ciagu miesiaca i zwrocilo mi sie conajmniej 1000zl.
Właśnie dzisiaj wyciągnęłam z szafy sweter, którego nigdy nie miałam na sobie i uznałam, ze będzie świetny….po domu! Kupiłam go ze 3 lata temu na promocji, miał duży dekolt, ale stwierdziłam ze jest fajni i tani no i jakos tam gdzieś założę. Taaa…..Niestety jak jest zimno, to nie wyjdę z wielkim, gołym dekoltem a jak gorąco to za gorąco na sweter. W efekcie sweter bardzo niepraktyczny i nadaje sie do chodzenia po domu. Teraz nie kupuje nic pod wpływem chwili i staram sie robić przemyślane zakupy. 😅
Teraz chodzę w starych ciuchach bo szkoda mi wydawać pieniędzy na nowe rzeczy. Kiedyś kupowałam impulsywnie ale dzięki temu mam wiele perełek. W ostatnich 4-5 latach nie kupiłam nic czego żałuję. Szkoda kasy na zakupy modowe wolę wydać te pieniądze na np. podróże lub inne przyjemności
Taaaak😊
od pewnego czasu szyję swoje ubrania albo przerabiam ciuchy z lumpa i to jest super pomysł i wcale nie zajmuje wiecej czasu niż kupienie, bo sami wiecie, ze kupienie tego czego dokładine szukamy to niezłe wyzwanie, polecam
Też bym chciała kiedyś nauczyć się szyć😍
@@miniwersja to naprawdę jest bardzo proste, na pewno ktoś z rodziny lub znajomych ma starego Łucznika, prosze go sobie pożyczyć i zacząć po prostu szyć, jest duzo filmików, tutoriali, wszystkiego mozna sie nauczyć, to jest tez super pomysł na relaks, mnie to niesamowicie relaksuje
Moj patent na ograniczanie zakupów. Nowe ubranie ma spelnić 3 cele 1. Odmłodzić 😊2. Wyszczuplić😊 3. Wygladać swietnie na zdjeciu ( zawsze robie fotki w przymierzalni). Jezeli spelnione wszytkie 3 elementy 99 % pewności iz zakup będzie dokonany.
Staram sie nie kupowac rzeczy po I obejrzeniu. Jezeli po 3 krotnej wizycie w danym sklepie ta rzecz nadal mnie pociaga wtedy zaczynam rozważać zakup.
Na zakupy ubieram swoje nowe ulubione stylizacje, w których swietnie sie czuję Nie ubieram starych
powyciaganych ubrań gdyz to jest patent na powrot z ogromnymi torbami nowych rzeczy.
Ooo to są super wskazówki!
Super podejście, mam identyczne przy wyrzucaniu nadmiaru rzeczy. Zostawiam to co najlepsze, reszty łatwiej się pozbyć.
Fajnie się Ciebie słucha 😊
Miło mi, dzięki😊
obejrzałam już 3 twój filmik i są naprawdę świetne, rzadko kiedy trafiam na taki konkret i serio przydatne rady! brawo!
Problemem u mnie było kupowanie ubrań które trzeba było przerobić. Przed zakupem ubrania już myślałam co ewentualnie mogę w nim poprawić, jak dopasować do swojej sylwetki. Były to ubrania za szerokie, za długie, idealna kurtka z zepsutym zamkiem itp. Po powrocie z zakupów zaczynałam przeróbki krawieckie. Teraz staram się tego unikać.
Cześć, w teorii zgadzam się z Tobą całkowicie ale z doświadczenia moich ostatnich przypadków (od czasu kiedy stawiam na jakość a nie ilość i kupuje jednak droższe ciuchy mniejszych marek) to po samym odebraniu przesyłki przy zakupie przez internet nie byłam pewna w 100% że "to jest to" (skórzane buty takie rzemieślnicze troszkę wyglądają inaczej niż takie serwowane nam sieciówkowe do których jesteśmy przyzwyczajeni, to samo torebki, t-shirt z wiskozy wydawał mi się tak gruby że mnie pogrubia 🤭), dopiero po paru dniach łączyłam w głowie wygląd, jakość, "etycznosc" i czułam że trafiłam w dziesiątkę 😊😊
Ten drugi przypadek szczególnie mnie dotyczył, wyjątkowo nie lubiłam robić zwrotów i często zostawiałam rzeczy, których nie kupiłabym mierząc je w sklepie…
I właściwie jak tylko jest możliwość kupić coś stacjonarnie to tak wolę, zwłaszcza odkąd dowiedziałam się co firmy nieraz robią ze zwrotami 🫣
a co robią firmy ze zwrotami?
A ja mam tez tak ze potrzebuje naprawdę ale czekam na przecenę...tak bylo ostatnio z biala lniana koszula..czekalam czekalam i sie nie doczekalam...i kupiłam w normalnej cenie😂😊
Bardzo mądry film. 100% prawda❤
Przyznaję sie - mam z tym problem. Niby w teorii jestem tak samo mądra jak Ty, a i tak ciegle daję sie nabierać, eh...
Oczywiście w teorii wszystko wydaje się oczywiste, a w praktyce różnie bywa, ale małymi krokami można zacząć nad tym pracować ;)
Super naszyjniki.Mozesz zdradzic markę.
Dostałam go, ale znajdziesz podobne na straganach/w sklepach z pamiątkami, bo to właśnie z urlopu ktoś mi go przywiózł;)
Opinie o sklepie wiele razy uratowały mnie przed niepotrzebnymi zakupami - wiele rzeczy na zdjęciach wygląda przepięknie a na żywo hmmm…no różnie jest
A jakie masz zdanie odnośnie sukni ślubnej? Znalazłam idealną, jak na mnie szytą, ale drogą w pień. Szkoda mi tyle wydać. To kieca na kilka godzin. Odsprzedam za ułamek ceny. Szukać czegoś podobnego tańszego co nie będzie idealne?
Hmm gdybym dzisiaj miała barć ślub, to byłby to mały ślub cywilny, więc raczej nie inwestowałabym w niewiadomo jaką sukienkę. Pewnie najpierw poszukałabym na Vinted. Ja swoją odsprzedałam za 1/4 ceny, więc ktoś miał super kieckę z drugiej ręki za ułamek kwoty, którą dałam ;) Druga opcja to polskie marki i coś klasycznego, co ew. jeszcze ubiorę na kolację czy jakąś letnią imprezę. Ale też wychodzę z założenia, że warto mieć na sobie to co się nam podoba, bez żałowania wyboru. Reasumując szukałabym równie dobrej alternatywy, ale w ostateczności gdybym nic takiego nie znalazła, to kupiłabym tą, którą czuję, że powinnam wtedy na sobie mieć ;)
@@miniwersjadzięki, myślę podobnie 🙂 jestem w trakcie przeszukiwania Vinted i fb market place 😉 jak nic nie wpadnie w oko, to wrócę do salonu 😊 pozdrawiam!
@@beeegiem9347 A rozważałaś może wypożyczalnię sukien? 😉
W niektórych miejscach można wypożyczać suknie ślubne 🙂
Ja kupiłam swoją na wyprzedarzy więc miałam tania suknię z polskiego salonu
Kupuję trafione, nawet bardzo tylko niestety za dużo 🫢
A wogole...to ja osobiście wolę zakupy stacjonarne.
Ja też. Muszę obejrzeć, dotknąć i przymierzyć. Kupowanie przez internet, to taka metoda na "chybił-trafił". Niby jest tabela rozmiarów, ale czasem nie odzwierciedla faktycznego rozmiaru ubrania.
❤❤❤