RÓD SMOKA: omawiamy odcinek 5 sezonu 2. NA SZYBKO + SPOILERY
HTML-код
- Опубликовано: 26 авг 2024
- Ród smoka: odcinek 5, sezon 2. Jak Wam się podobał? Piszcie w komentarzach.
Czy RÓD SMOKA zostanie drugą GRĄ O TRON?: • Czy RÓD SMOKA zostanie...
Daj suba: www.youtube.co...
Instagram: / jakbyniepaczec
Tik Tok: / jakbyniepaczec_official
Patronite: patronite.pl/j...
Jak Wam się podobał piąty odcinek drugiego sezonu Rodu smoka? Piszcie w komentarzach.
niektóre odcinki oglądam z zapartym tchem, a niektóre w taki sposób że chce aby jak najszybciej się skończyły bo nic ciekawego nie ma, odcinek piąty należy do tej drugiej kategorii
6:00 Ja to zachowanie Ser Cristona wobec Alicent zinterpretowałem bardziej jako próbę ukrycia przed nią, że Aemond próbował dobić króla. Alicent najwyraźniej sama to przeczuwa i chyba szuka potwierdzenia. Kiedy wszyscy głosują za Aemondem, Criston nie wybiera go jakoś ochoczo, a sam najazd na reakcje Alicent sugeruje, jakby ta przechodziła właśnie atak paniki.
Aemond nie chciał dobić Króla, ewidentnie chował miecz zanim Cole krzyknął, pewnie chciał sprawdzić czy w pobliżu nie ma niedobitek Czarnych.
@@Nikodem-u6d 🤣 jak chował miecz jak szedł z mieczem już wcześniej, a poza tym o jakich ty Czarnych teraz mówisz XD jak na polu bitwy nie ma ani jednego żołnierza czarnego?
@@gering9650Wyciągnął miecz, żeby sie upewnić, że w okolicy jest bezpiecznie bo przed chwilą trwało oblężenie i Gawronie Gniazdo się zawaliło i mogły być w pobliżu niedobitki Czarnych, czego ty nie rozumiesz ?
@@Nikodem-u6d ale to by było wbrew wszelkiej logice, bo po wypowiedzeniu Drakarys w stronę króla, potem jak gdyby nigdy nic znalazł się na miejscu, aby zapewnić mu bezpieczeństwo przez ewentualnym wrogiem? Król stał się świadkiem jego zdrady, więc musiał się upewnić czy nie żyje. Oprócz tego jego zachowanie po przywiezieniu rannego Aeomonda było mocno niepokojące... żadnych emocji żalu, czy chociażby gniewu i chęci zemsty. Chłodne wyrachowanie.
@@Nikodem-u6d Weź chłopie o czym ty mówisz XD Jakie niby niedobitki Czarnych, jak niby Czarni mogli by uciec z tak małego zamku po zawaleniu się go jak przez cały czas w tamtą stronę napierali żołnierze Zielonych, nikt by się nie prześlizgnął przez wojska Cole’a i Hightowera. A poza tym Aemond SZEDŁ W STRONĘ AEGONA Z WYCIĄGNIĘTYM MIECZEM, BYŁ KILKA METRÓW OD NIEGO Z WYCIĄGNIĘTĄ KLINGĄ, po tym jak próbował go spalić.
Pytanie Heleny: "warto było?" dotyczy (moim zdaniem) tego, czy warto było zostać bratobójcą (choćby i nie do końca skutecznym).
Zdecydowanie
Kaja: "ci cholerni patriarchalni faceci nie dają jej rządzić, co za dziady, mizoginy jedne"
Tymczasem:
Wasale: "Co rozkażesz królowo? Trzeba działać, z każdą chwilą Zieloni umacniają się"
Rhaenyra: "nie wiem, nie znam się :("
No, zdecydowanie. Tak jak broniłem księżniczkę w 4 odcinku, tak zaczynam widzieć jej nieporadność. Dzwine, wszak w 1 sezonie cechowała sie rozsądkiem i ciętym językiem, ktory używała do załatwiania spraw, których nawet sam król Viserys nie był w stanie dokończyć. Wtedy nie przeszkadzał jej brak doświadczenia i przeszkolenia wojskowego. Doceniam jej oddanie pokojowym rozwiązaniom, ale do cholery, za dlugo to trwa co skutkuje przespaniem okazji i oddaniem łatwiej przewagi wrogom. Do tej pory nie osiągnęła jeszcze nic: oddała zamki, rozmowa z Alicent nie udała się, straciła najlepszego smoka, pokłóciła się z jedynym gościem, ktory mógłby ogarnąć jej armie (jej mąż), chorążowie coraz bardziej obawiają sie straty zamków, a królowa mówi, że nie wie co ma robić 😅. Gdyby nie działania Rhaenys, która okaleczyła króla i smoczycę Veygar, Jayce szukającego sojuszy i Baely ryzykującej życie, by szpiegować na smoku byłaby w 4 literach.
Nie wiem czy ktoś jeszcze zauważył ale przy głowie Meleys latało mnóstwo much, strasznie mi się spodobał ten szczegół w mimo wszystko bardzo smutnej scenie.
Ej też to zauważyłam
Myślę że dla ludzi którzy oglądają uważnie to widzieli
Zawsze bardzo dobitnie przyglądam się efektom cgi. Takie mam zboczenie. Dodam jeszcze, że według mnie w scenie z głową smoka wóz na którym się ona znajduje jest zbyt lichy. Nie wiem ile powinna taka głową ważyć ale wydało mi się to trochę groteskowe.
@@WodaDziwkiLaserymiałem dokładnie tę samą rozkminę, ten łeb ważył pewnie tyle co dorosły nosorożec, a wieźli go na wozie z desek na drewnianych kołach, powodzenia😅
Ja zwróciłem uwagę na szczegół kadzideł do odpędzania much i "tłumienia" odoru rozkładu.
Aegon wygląda teraz jak Viserys pod koniec życia, tyle że druga część twarzy jest zniszczona
Razem mogliby mieć wszystko
@@KacperGołębiowski albo nic (:
Jeszcze scena pokazująca dobitnie na kim najbardziej odbija się ta wojna. 🍋 mieszczanie na targu kupują zgniłe, spleśniałe cytryny co jedzenia, a Sir Kriston świeżutka cytryna czyści swój miecz.. Król toczy wojny, za które ciągle płacą życiem i zdrowiem poddani 😢
Bardzo mi się podoba to ukazanie perspektywy mieszkańców Królewskiej Przystani. Było tego zdecydowanie za mało w Grze o Tron.
Rheynyra została sama bo nie umie decyzji podjąć żadnej. A nie dlatego że mężczyźni są źli i jej nienawidzą. Fajnie że chociaż Jace ma jakieś konkrety w przeciwienstwie do Rherynyry, która tylko skamle jak jej źle.
Rhaenyra bez Daemona to tylko mała dziewczynka. Gdyby Daemon nie był jej mężem, to by nawet pomyśleć nie mogła o jakimś wszczęciu wojny.
Ale ona dokładnie wyjaśnia, dlaczego jest niedecyzyjna: bo jej słaby ojciec nigdy nie planował jej obsadzić na tronie i ona była uczona do bycia co najwyżej żoną króla. Ojciec tak się zafiksował na spłodzeniu dziedzica tronu po śmierci ukochanej żony, że odleciał. To on jest winny wszystkiemu. Z dzieci kochał tylko Rhaenyrę, ale nawet jej miłości nie potrafił okazać. A reszta? Współczuję im, ojciec i matka to klasyczne DDD. Rhaenyrze brakuje PRAWDZIWEGO doradcy, jedyną osobą, która coś tam doradzała była Rhaenys, ale ona też miała pretensje do tronu, więc to nie była osoba bezinteresowna...
@@schwa_vowelCo w tym złego że chciał mieć męskiego potomka ponad wszystko? W serialu gdzie trzy kobiety miały problem z rodzeniem, w tym dwóm się nie udało. Strach przyszłość w rękach jednej córki zostawić i mówię to jako kobieta😅 Rhaenyra narzeka że uczył ją podawać napoje zamiast uczyć walczyć, ale mało który król a tym bardziej królowa musi walczyć. Daenerys nie walczyła osobiście mieczem ale inspirowała lojalność, Rhaenyra jest nijaka.. jej ludzie w ogóle nie szanują jej i nie dziwie sie
"Rheynyra została sama bo nie umie decyzji podjąć żadnej. A nie dlatego że mężczyźni są źli i jej nienawidzą." xDDDDDDDD
@@elvenoormg5919 No taka jest prawda
7:20 Ja mam odmienne zdanie. Wizje Daemona w Harrenhal dają widzom bardzo potrzebny wgląd w wewnętrzne funkcjonowanie jego umysłu; jego wściekłość i zazdrość. Nigdy by się do tego nie przyznał i nie mówił otwarcie, więc te wizje są ważnym narzędziem fabularnym mającym na celu zbadanie jego wewnętrznych konfliktów. Rozwijanie postaci Daemona nie jest stratą czasu jak i samo ukazywanie konfliktu w Dorzeczu.
Oglądam zawsze z przyjemnością omówienia rodu smoka (a wcześniej gry o tron), natomiast przyznam, że nie podoba mi się demonizowanie każdej męskiej postaci tudzież sprowadzenie go do mizogona/gbura/starego wąsatego dziada, przy jednoczesnym zachwycie nad żeńskimi postaciami. Dlaczego takie cechy jak upór i niereformowalność u Lorda Corlysa były czymś dla Pani zniechęcającym, a u Rhaenys budziły podziw?
Z reszta próbują pokazać złych mezczyzn a pokazali nieudolne kobiety 😂
"Dlaczego takie cechy jak upór i niereformowalność u Lorda Corlysa były czymś dla Pani zniechęcającym, a u Rhaenys budziły podziw?" xDDDDDDDDDD
kiedyś nadejdzie dzień kiedy zaczną odróżniać brakenów od tych drugich ale to ewidentnie nie dzisiaj xdd
jezu to samo
Hahaha same
Smoków bez jeźdźców na Smoczej Skale nie było dwa, a więcej. Wymieniłaś Vermithora i Srebrnoskrzydłą, ok. Ale jest też Kanibal, Owcokrad i Morski Dym (z którym swoją drogą ciekawe, co zrobią twórcy, bo sprawa Leanora z serialu różni się od tego, co czytamy w "Ogniu i Krwi"). Po drugie, wydaje mi się, że Jace dobrze wie, co mówi w kwestii otwarcia procesu rekrutacji (xd) na jeźdźców: wszak doskonale zdaje sobie sprawę, że on sam czystej Valyriańskej krwi i magicznej "smoczej" urody (srebro we wlosach, fiolet w oczach, albo chociaz jedna z tych cech, jak np. u ksiązkowej Rhaenys) to nie ma; wie, że jego ojcem biologicznym nie był Velaryon, lecz Strong, ale to tylko świadczy o bystrości tego chłopaka ❤ to, co miało byc powodem jego stygmy, przekuwa w realne działanie mogące poprawic sutuację na froncie.
Zgadzam się absolutnie co do Harrenhal - trochę wkurza fakt, że przed tak długi czas nikt z Dragonstone nie pofatygował się odwiedzić odklejonego „Króla”, ale ani przez minutę się nie nudzę na żadnym dialogu i uważam, że ograniczenie scen batalistycznych jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Ten serial jest o przede wszystkim o polityce, a dopiero kiedy napięcie rośnie do maximum, to leje się krew i ogień. A akcja po tym długim budowaniu smakuje jeszcze lepiej.
25:13 na 100% jednym z jeźców będzie ten gość z 4 odcinka co przechwalał się w barze że jest spokrewniony z królem
Co do Cristona to on nie był bucem tylko co miał matce, która namaściła swoje syna na króla powiedzieć? "Twój młodszy syn usiłował zabić starszego. Tj nastepca do tronu zabić króla. Tj. mój najbardziej zaufany konfidant chciał zabić mojego króla, którego jestem najbliższym doradcą". Więc wolał 'zamknąć się w garażu" i tam sobie grzebać w swoich rzeczach :)
Ta scena, gdzie Alicent siedzi wku*wiona była mega mocna. Nie wiem czy zauważyliście, ale na początku zaczęła tak głęboko oddychać, jakby miała zaraz wybuchnąć, po czym się uspokaja. Super scena!
A dla mnie to nie była wściekłość, tylko atak paniki :)
podobał mi się bardzo ten odcinek, w końcu Jace nabiera jakiegokolwiek charakteru i przebija się jako postać, a do tego jak pokazali że ludzie przeciwstawiają sie Daemonowi i on zamiast, jak to Daemon, ich zabić albo coś zrobić akceptuje to, widać tu postęp jego szaleństwa i bezsilność jaka według mnie go teraz męczy
Ten moment kiedy Alicent zrozumiała że już nie ma nic do gadania.... ☹️
smutne to że ona kobieta nie mogła rządzić sama pozbawiła inną ( legalną ) kobiety władzy .
Czy komuś jest jej w ogóle szkoda?
@@stardustmc7496 mi, jakby jestem całym sercem za czarnymi ale po stronie zielonych mamy mnóstwo tragicznych postaci, Alicent jest jedną z nich.
Alicent sama dołączyła do ekipki ludzi, którzy chcieli zabrać władze legalnie uznanej Rhaenyrze - jak Alicent miała powodu by uwierzyć w zmianę dziedzica, tak jej ojciec i większość rady od początku planowała posadzić Aegona na tronie bez względu co powie król. Sama też widziała jak Criston robił maślane oczka do Rhaenyry, a potem (po seksie xd) nazwał ją "dziwką z smoczej skały". Czemu miałby ją traktorać lepiej? Czemu jej ziomki miałyby posadzić ją na tronie, skoro w radzie już nie ma tatuśka i od początku chcieli Aegona? Pomijając Aemonda i Derona o którym mówiąc ciągle, to już Haelena ma większą szansę na władanie jako królowa (niczym Alicent jak Viserys był słaby) niż ona jako matka-króla
Trochę mnie bawi jak już kolejny odcinek Kaja narzekasz na facetów z małej rady Rhaeynry tylko patrząc w serialu to wszystko co złe się dzieje to są głupie decyzje królowej, a niej tej rady. Mała rada chciała atakować by nie pozwolić by Criston Cole grabił i zbierał armię to królowa przeciągała dezycję, a wojna i tak była nieunikniona. To królowa bujała w obłokach i bawiła się w ninja by pogadać z Alicent zostawiając swoich podwładnych bez osoby decyzyjnej. To samo ignorowanie przez Rhaenyre i Rhaenys planów Daemona by w dwójkę zatakować Vhagar co z resztą widzieliśmy były duże szanse by pokonać Vhagar kosztowało życie tę drugą. Faktycznie wychodzi, że to Ci źli faceci z rady są problemem, a nie słaba niezdecydowana królowa.
Ale Daemon nie jest królem i nikt go nie traktuje jak króla, więc nikt go nie słucha, natomiast Rhaenys sama jest osobą, która ma pretensje do tronu. Kaźdy widzi co chce widzieć. Tam każdy chciałby rządzić w tej rodzince, ale żaden z nich nie jest zdolny do współpracy zespołowej, a ten odcinek pokazał jak bardzo Daemon nie rozumie polityki, mówię o wątku Bracken vs Blackwood, gdzie jedyne co go jara to uprowadzanie/ zabijanie/ gwalcenie kobiet i dzieci, więc mamy już zarzewie buntu i zaraz mu ten wątek wybuchnie w twarz.
@@schwa_vowelGdyby posłuchali Daemona Meleys by żyła. Rhaenyra jest słabą królową
@@agpoland3632 Prawda. Gdyby od początku słuchali Daemona, to żaden Zielony by się już nie ostał.
@@schwa_vowel w ogóle o co chodzi z tym cwanym planem Daemona? Brackenowie dali się raptem podejść Blackwoodom (albo odwrotnie) bo ci mieli sztandary Targaryenów? to te herby dawały +100 do niewidzialności, czy jak?
" Faktycznie wychodzi, że to Ci źli faceci z rady są problemem, a nie słaba niezdecydowana królowa." xDDDDDDDDD
Ja nie oceniam odcinków pojedynczo tylko sezon jako całość, jako dalszy ciąg historii. Dlatego żaden odcinek mnie nie nudzi bo wszystko prowadzi do kolejnych wydarzeń. Każda rozmowa ma znaczenie, każda jest częścią politycznych rozgrywek w tym świecie. Genialnie się do ogląda. No ale żeby być uczciwą - Daemon w Harrenhall... zieeeew
No wlasnie żeby to faktycznie było tak jak w grze o tron gdzie znaczenie miało każde zdanie,gest a atmosfera była taka że siekierę można było powiesić. Tutaj tak nie jest. I o ile np poprzedni odcinek miał doskonałą scenę dialogową o tyle w tym 5 odcinku wkurzam się jedynie że postaci są kiepsko napisana i gadają głupoty albo smutno patrzą w niebo. Daemon był jedną z najciekawszych postaci 1 sezonu. Teraz nie da się na ten jego wątek patrzeć. Rhaenyra z pierwszego sezonu gdzieś pomiędzy zmieniła osobowość 🙈no to co mówi i robi tak się nie klei..A aktorka świetna więc to nie jej wina. Mieliśmy dostać gniew matki mamy jakąś nieogarniajacą sierotkę. Alicent to samo. Obwinia o wojnę wszystkich w koło tylko nie siebie. Scenarzyści udają że wszystko co złe to wina mężczyzn (głównie Aemonda i Daemona) a panie to niewinne. To drażni. Bo w pierwszym sezonie obie potrafiły walczyć o swoje i skoczyć sobie do gardeł. Aktualnie jedyną dobrze napisane postaci to Aemond Larys i może Cole. Ciekawa i doskonała postać Otto została zmieciona z planszy i wieje nudą.
Mnie zastanawia czy Alicent ma jakieś refleksje . O tym że to JEJ słowa doprowadziły jej syna decyzji czego skutkiem jest jego stan.
Nie do końca. Otto Hightower chciał przejąć władzę bez względu na decyzję Viserysa. Dlatego właśnie wysłał Alicent by ta go uwiodła i dała syna. Historia o zmianie dziedzica była tylko dodatkowym bodźcem.
@@Xsidaable ale tu chodzi o to, czy jej słowa nie wkurzyły Aegona na tyle, by poleciał do bitwy
Mi się każdy odcinek podoba i jak zwalnia tempo to też w jakimś celu nie mogę się doczekać następnego poniedziałku :D
W pierwszym sezonie myslałam, ze Rhaenyra bedzie dobrą królową. Wydawała sie bystra i miała swoje zdanie. Nawet jak ją zmusili do ślubu, to ustaliła sobie układ z mężem że wyszło na jej. Ale im dalej w drugi sezon tym bardziej rozczarowuje mnie jej panowanie. Jest zagubiona, wystraszona a teraz jeszcze okazała się strasznie naiwna. Serio wiesz, ze Mysaria jest szpiegiem podwójnym a jak trzeba będzie to potrójnym a zwierzasz sie akurat jej?
Tak jak jej ojciec głupio słuchał Otta i ignorował wszelkie sygnały, że ten doradca gra do własnej bramki. Tak ona nie potrafi sama nic zrobić. Jeszcze jak był przy niej Deamon to chociaż ją prowadził w jakimś kierunku.
Gdzie się podziała ta dziewczyna z pierwszego sezonu ja się pytam?
Dokladnie mam te same odczucia. Jeszcze dla mnie aktorka Milly Alcock dawala vibe silnej niezaleznej a mimo ze nie mam nic do starszej aktorki to jakos taka zagubiona i przestraszona. Pytanie czy aktorka daje taki vibe czy tak postac sie zmienila faktycznie ze byla mloda i krnąbrna a teraz sie zmienila po prostu z biegiem lat i doświadczeń
Ja ogólnie myślałam, że w finale 1wszego sezonu coś jej flipnie w głowie, te tak zwane szaleństwo Tagerynów ("gdy rodzi się Tageryn, to bogowie rzucają monetą"). Niestety nie flipnęło, bardzo się boi, ta żałoba zamknęła ją w sobie, udupiła syna w Smoczej skale, resztę dzieciaków ukryła, broni córce Daemona atakować nawet Cola, bo boi się wszczynać głupie walki (takie jak zabicie jej syna). Strasznie smutno się to ogląda. Babka w żałobie, która chce coś osiągnąć, ale nie ma żadnych resourców (ziemię, złota, sojusze, dzieci do wydania), do tego ma upatrą radę i nie chce żadnych walk
W tym odcinku na posiedzeniu Czarnej Rady, Królowa przecież sama zauważyła, że "widziała tyle samo bitew,co sir Alfred" (najgłośniejszych doradca). " Lady " Mysarii wyznaje nieprzygotowanie na rządzenie w czasie wojny domowej
To nie problem z aktorką. Ona akurat wiele razy pokazała że potrafi zagrać wspaniale. No ale jak w scenariuszu jest co jest no to z czego ona ma lepić ? Problemem jest to że scenarzyści gdzieś po drodze wymienili jej osobowość . Dosłownie. Przecież potrafiła mieć kochanka upozorowac śmierć męża i dopiąć swego biorąc ślub z Daemonem. I to już w wersji z nową starszą aktorka. Ale to było w pierwszym sezonie. W drugim zamiast furii matki widzimy niezdecydowane ciepłe kluchy
O ile w książce faktycznie było powiedziane że chodziło o smocze nasienie czyli bekartow targaryenow którzy mogliby dosiadać smoki to ze słów Jace’a bardziej zrozumiałam że w serialu chodzi o potomków targaryenow ale tych którzy są zmieszani z innymi rodami, bo nie wszyscy brali ślub ze swoim rodzeństwem
Tak było i śmiechłem w głos, jak dumny z siebie to matce oznajmił. Mam tylko nadzieję, że wśród czarnych pojawi się jeszcze ktoś inteligentny, kto powie "ej, chopaky, po co szukać w starych księgach, jak mamy dookoła od cholery bękarcich Targaryenów i Velaryonów". Nie no, muszą tak zrobić, inaczej nie wprowadzaliby Hugha i Addama. Ciekawe, czy przez cięcia w budżecie pominą Owcokrada i Nettles. W sumie mogliby, bo i tak już wątek Daemona zmasakrowali.
@@Daktur94Podobno Nettles będzie zastąpiona drugą córką Daemona, ale nie wiem skąd ona ma się teleportować z chaty Arrynów, zostawiać dzieciaków, aby zdobyć smoka (i co dalej?)
@@rabatacebulowa Sheepstealer ma podobno latać niedaleko chaty Arrynów i Rhaena będzie owce mu dawać, aż się zaprzyjaźnią xD
@@schwa_vowel Boże, nie wiem czy mówisz na żarty czy nie, bo to brzmi absurdalnie. Aczkolwiek Vhagar chowająca się za zamkiem odcinek temu też była absurdalna. W sumie to to kupuję
Obstawiam, że ten gościu z siwą brodą i długimi włosami, którego imienia nie pamiętam, ten z Królewskiej Przystani zostanie nowym smoczym jeźdźcem dla czarnych. On coś tam gadał po piwku, że jest bękartem Targerianów.
correct !
Tak, on dosiądzie Vermithora
Mówisz o dwóch różnych osobach. Tamten pojawia się w odcinku trzecim około 43 minuty. Ten z brodą to kowal, który prosił króla, żeby płacił z góry za wyrób broni, który trwa bardzo długo. Wygląda na prawego i odpowiedzialnego, raczej w takich przybytkach nie przesiaduje. Podejrzewam, że nie wie, że jest Targaryenem i że obaj mogą dosiadać smoków, ale być może z różnym skutkiem. Ten kowal wydaje się bardziej królewski, ten z karczmy to taki raczej prostaczek, choć ewidentnie sympatyzuje z czarnymi.
Raczej na pewno zostanie nim bękart lorda przypływów, który go uratował. W dodatku po ich pierwszym spotkanie podszedł do niego bodajże brat i wspomniał o tym, ze czeka go cos wielkiego (chyba)
"Łysy ratownik" zostanie, piękni rodzice na pewno mieli białe włosy...
Mi bardzo podobał się odcinek, moment usadzenia Alicent- bezcenny. Taką mam myśl jak patrze na jej relacje z dziećmi to sobie mówię, że ja nie będę tak toksyczną matką dla moich dzieci. Na smoczego jeźdźca pasuje jasnowłosy kowal z Królewskiej Przystani, tylko tak się zastanawiam czy to roztropne dawać smoka w pewnym sensie obcym ludziom w obawie o zmianę sprzymierzeńców, bo z obietnicami posłuszeństwa to różnie bywa....Właśnie podoba mi się rozwój postaci Jacarisa, w pierwszej chwili myślałam że Renira go opieprzy a tak to mnie zaskoczyła swoimi wnioskami i fajną rozmową z synem.
+1
Wiesz co ci powiem, nie myśl tyle o tym serialu. xd
z krwią to nie koniecznie tak. Gdy by tylko czostośc sie liczyła to Jac i jego bracia nie dosiadali by smoków. Przecież oni nie są czystej krwii Targargarianow ich ojciec to Strong. Tyle wystarczy. Alicent nie moze dac wsparcia dzieciom ponieważ nie potrafi sama go nie doświadczyła.
Dokładnie, mnie trochę to rozbawiło, że taka ciężka kmina o czystej krwi, a mówi to chłop o kruczoczarnych włosach 😂
To samo po stronie zielonych Alicent również nie jest targarienem a jej dzieci są jakby pół-krwi, a smoki dosiadają.
@@pszczeliNo, ale jednak mają matkę Targariena, a tak chyba była rozmowa o rozrzedzonej krwi przez pokolenia.
@@jyteks522 w sumie true 🧐 Niby szczegół ale faktycznie
Polityka trwa zawsze dłużej niż sama akcja. Tak też jest w tym serialu...
Jest teoria, że w serialu Alys Rivers jest duchem (w scenie o wieściach zniknęła za Strongiem) Harrenhall
Mam wrażenie, że autorzy chcą nam obrzydzić męskie postacie. Wątek Daemona - brakuje jeszcze wizji z jego bratem i córkami w roli głównej. Aegon przedstawiony jako taki głupkowaty król jeszcze by uszedł, no ale te sceny z pierwszego sezonu, ciężko go polubić patrząc na to jak sie zachowywał. Na Aemonda też ciężko spojrzeć poważnie, jeśli weźmie się pod uwagę jego upodobania. Poza tym oczywiście musiał zdradzić brata.. Larysa upodobania też są dziwne. No i Otto, który jest właściwie odpowiedzialny za cały ten "bałagan".. Jeśli chodzi o główne role męskie został nam tylko Colrys i Jace.. aż boje się pomyśleć co przed nimi :)
Jeszcze Stark. On wróci później
Autorzy czy George Martin? Tak ci bohaterzy zostali napisani w książce.
Serial rurzni się od ksionżek teraz pod względem charakteru niektórych postaci .
W serialu jest wiele postaci przedstawionych lepiej lub gorzej od ich książkowej wersi
@@Avery4453Czytałeś w ogóle? Jest dużo zmian w serialu, właśnie te wymienione.
"Mam wrażenie, że autorzy chcą nam obrzydzić męskie postacie. " xDDDDDD
Alicent niech się nie zapomina, gdyby miała siusiaka ojciec dosłownie nie wsadziłby jej na króla i byłaby zwykłym kundlem przy królewskim namiestniku. Freyowie dobrze kombinują Harrenhal to największa warownia w uniwersum, jakby się tam osadzili i powoli odbudowali w momencie gdy smoki się wytluka, są nie do ruszenia i zaczynają coś znaczyć na mapie..
Mam wrażenie, że showrunnerzy bazują na popularności Matta Smitha i dlatego nudny wątek Deamona w Harrenhall, który możnaby zamknąć w jednej/dwóch scenach jest wałkowany w każdym odcinku nowego sezonu...Czytając Ogień i Krew nie odniosłam wrażenia, że mąż Rhaenyry to główna postać, a w Rodzie Smoka na taką wyrasta.
Nawet nazwisko Matta Smitha pojawia się jako pierwsze intrze.
w scenie Heleny i Aemonda przy Żelaznym Tronie odczułam takie: "ona wie". Przewidziała to, że Aemond zabierał się za to, by pomóc swojemu bratu umrzeć w trakcie powietrznej walki.
Ona wie wszystko ❤
Bran Stark tamtych czasów. Może ona powinna zostać królową 😅
Rada Rhaenyry nadal dyskutuje co powinna zrobić i nic nie robi, ona sama znów stwierdza, że powinna coś zrobić i nic nie robi, Daemon nadal ma bad trip i tuła się po stercie gruzów, ale tym razem rąbie drewno, Aemond zmienia krzesło przy stole i nakazuje odcięcie szczurołapów co jest jednym z 3 najbardziej widocznych postępów akcji w tym odcinku 10/10 czekam na więcej
Prowadząca to ma chyba na prawdę jakiś kompleks tych mężczyzn z Małej Rady Rhaenyry oraz Daemona. Odcinek bez zwyzywania ich, odcinkiem straconym.
hehe zli mezczyzni ze swoimi argumentami z dupy, bo przeciez kobiety sie tak samo nadaja do wojny jak mezczyzni!!!!
Powiem szczerze, że ja byłam absolutnie zachwycona tym odcinkiem. Głównie dlatego, że wydawało mi się wcześniej, że akcja strasznie pędzi w porównaniu z książkami, żeby już bitwa o Rook's Rest była. Ogólnie z bitwą to miałam wrażenie, że właśnie przez ten pospiech mało wydźwięku miała. A teraz 5 odcinek dopiero nadał znaczenia temu co sie tam stało, oddał sprawiedliwość śmierci mojej kochanej Rhaenys i pozwolił jej wybrzmieć. Dodatkowo uwielbiam to, że odcinek pokazał nam tyle relacji międzyludzkich ale takich ciepłych (rozmowa Rhaenyry z Jace'em i Corlysa z Baelą) w porównaniu do dysfunkcyjnej rodziny zielonych.
Ja bardzo lubie od czasu do czasu takie wolne odcinki. Majac w pamieci 7 i 8 odcinek GOT, akcje lecącą do przodu bez zadnej logiki, niech lepiej budują te historie bardziej powoli, zwlaszcza ze sporej czesci bohaterow tak na prawde bie znamy. Dopiero w tym odcinku poznalismy Jace'a i Beale, ktorzy do tej pory jakos specjalnie nie blyszczeli. Watek Harrenhall jest ciekawy, z wyjatkiem tych wizji, ktorych jest za duzo.
Wątek z Daemonem może się wydawać nudny ale może on zmierzać w ciekawym mistycznym kierunku ze względu na to jak prowadzona jest postać Alys Rivers. Szczególnie po tym odcinku i po scenie jej rozmowy kiedy pojawia się Simon Strong nie wygląda jakby się patrzył na nią tylko w kierunku na co patrzy się Daemon a ona sama dosłownie ZNIKA za jego plecami i nie jest to błąd montażowy bo w jednej scenie zmontowane. Wygląda na to że może być ona duchem Harrenhall.
Przecież ona będzie w każdy z Aemondem wiec nie może być duchem
@@joannakrupa9093 Nie wiemy jak to przeprowadzą w serialu podług książek a obecnie w serialu prowadzenie tej postaci mocno poddaje w zastanowienie teorię o tym że Alys jest niematerialnym duchem
Ludzie to chcieliby tylko wojen w tym serialu tak najlepiej co drugi odcinek żeby można było popłakać nad utraconymi postaciami. Jeśli chcecie akcji to sobie włączcie Niezniszczalnych bo mam wrażenie że część komentujących kompletnie nie zna świata wytworzonego przez Martina gdzie wojna to przede wszystkich skutek spisków w gabinetach a nie tylko te na polu + trzeba wziąć pod uwagę że takie wojny są strasznie drogie, dostalibyście wojny to narzekalibyście że smoki jak miotły wyglądają… a sezon rozpisany jest na cztery. Jak wam nudno to trzeci sezon nie oglądacie co odcinek tylko czekajcie aż będzie cały to będziecie mieli kompletnie inny odbiór.
Ród Smoka ma bardzo słabo dobraną obsadę, słabo napisane postaci. Ten serial po prostu nie jest nawet w częsci tak ambitny jak GOT.
Tylko na przestrzeni pół sezonu dostaliśmy brutalne zakończenie pierwszego odcinka, walkę braci wiadomo jak zakończoną i największa bitwę serialu oraz jedna z lepszych w całym świecie z cudowną walką smoków a ludzie tylko mięso, mięso, mięso i że coś nie jest kropka w kropkę jak w książce. Idziemy ze skrajności w skrajności a gdyby scenarzyści sugerowali się opinią HOUSE OF THE DRAGON trwałoby jeden sezon jeden odcinek w którym Vhagar pali wszystko i wszystkich po czym Aemond skacze na główkę do jeziora z radości i KONIEC
@@DawidMaul78-by8yh a może czas przestać wiecznie dopatrywać się w tym serialu GOTa? Niech ich cokolwiek ma w opiece przed tym aby poszli w kierunku tego serialu. Aktorzy dobrani są idealnie i jest to najmocniejsza część tej serii
Jak wchodzi wątek Deamona to mam ochotę przewinac. Gdyby te wizje jeszcze cos wnosily, cos foreshadowaly, inspirowaly go do dzialania to moze mialyby sens. Ale one sa jakims dziwnym wyrzutem albo obrzydliwe. No ok moze wizja z matka pcha go do nazywania sie krolem ale to tyle. W sumie niewiele mu trzeba bylo do tego bo juz jak zdobyl zamek i kustosz pomylil tytuly, bylo widac jaką pychę ma Deamon. Wizje nie byly potrzebne by go popchnac do zmiany tytułu.
Oj, ja przewijałam te sceny z Deamonem, straszne nudy
@@magdalenasedek1737 ja mam jakies OCD że muszę każdą minute obejrzeć. Ale inaczej to też bym tak robila. Nic się nie traci i w tym szkopuł
Ja mam straszny problem z tym serialem. Niby oglądam, bo wciąż mam nadzieję, że twórcy mnie jeszcze zaskoczą i przestanę przysypiać ;p ... ale mamy już ponad połowę drugiego sezonu, a ja wciąż nie potrafię się emocjonalnie przywiązać do żadnej postaci - może poza Aemondem, który w sumie mało ma kwestii dialogowych i w większości scen po prostu jest - a mimo to nie mam ochoty przewinąć akcji do następnej sceny. Do tej pory była jeszcze Rhenys, no ale jak to u Martina bywa - miło było, ale się skończyło. Na Alicent i Daemona nie mogę patrzeć, bo Alicent (Tak samo zresztą jak Criston Cole) jest dla mnie strasznie mdła i nijaka, a Daemon nieodłącznie kojarzy mi się z Legolasem i nie umiem pozbyć się z głowy tego skojarzenia. Poza tym wszyscy chodzą tam z miną zbitego psa i miotają się przez całe sceny nie bardzo chyba wiedząc co mają robić. W grze o Tron było tyle barwnych, charakternych postaci, że obojętnie w jakim miejscu w serialu się nie było - zawsze na ekranie była postać, która wzbudzała jakieś emocje: Little Finger, Varys, Tyrion, Cersei, Ollena, Ramsay... Nawet Szary Wróbel był JAKIŚ.
Czy tylko ja mam wrażenie, że twórcy serialu na siłę próbują nam obrzydzić postać Deamona w drugim sezonie? Czyżby nie spodobało im się, że zdobył tylu fanów, więcej niż główne "bohaterki"? Imo bardzo szkoda, że psują tak intrygującą relację pomiędzy Deamonem a Rhaenyrą, zbudowaną w pierwszym sezonie. W książce podobno nie było mowy o żadnej zdradzie...
Według mnie wątek Daemona z tymi wizjami itp. jest już za długi. Jeden odcinek spoko, ale 3 to przesada i totalnie nie potrzebne. Spodziewalem sie czegoś więcej od tej postaci 😅
To prawda - ile można? 🤣
Cały wątek deamona odkąd strzelił focha jest beznadziejny... tym bardziej wątek blackwoodów i brackenów. Dodatkowo w 1 sezonie Rheanyra robiła wielkie wrażenie,że będzie silną królową a póki co to wyszła z niej jakas przysłowiowa "ci.a"
@@kacperqaqa1067no wlasnie kurcze w 1 sezonie Rheanyra byla kreowana na taką silną kobiecą postac szczegolnie grana przez Milly Alcock a potem im dalej w las tym bardziej slaba mi sie wydaje
@@kacperqaqa1067 aktywiszcze wyszło
Otto wróć. Jak przegadane odcinki to z nim.
Czy tez macie wrazenie, ze Alys Rivers, odchodzac po rozmowie z Daemonem, nie zostaje zauwazona przez nadchodzacego Simona Stronga i znika za nim tak jakby byla duchem - co swiadczyc moze, ze istnieje tylko w wyobrazni Daemona? i w scenie jak Daemon sni o milosci do matki i ser Strong wyrywa go z jego wyobrazni pytajac sie czy kaczka nie przypadla do gustu, to nie mial na mysli, ze Daemon wlasne uzywa ta kaczke jako maskotke do swoich sennych marzen? :)
W Ksiazkach jest to autentyczna postać i osobiście widziała śmierć Daemona
@@kosimazakiCSdzięki za spoiler
Alicent chyba spada z planszy. Rada jej nie szanuje, syn jej nie szanuje. Kochanek wybrał wierność jej synowi. Nie wiem w jaki sposób miała by się odbić. Liczę, bardziej na jakich twist z Otto.
szkoda Alicent, kiedy dowiedziała się, że nawet jej kochaś jest jej przeciwny, wątek Alicent toxic mum, troszkę zbyt patetyczna Baela, ale w sumie scena z Corlysem i Baelą - fajna.
podobała mi się ekspozycja rodów.
psychologia Daemona - no ok (wątek Dorn i podróż Brana były najnudniejszymi w uniwersum Westeros)
poza tym litości, czekam na Daemona w walce!!!
Odnośnie smoka ściągniętego do miasta po to aby poddać obróbce głowy smoka takie oglądał Jofrey w świątyni ! Zresztą bylo ich tam dużo
Rhaenys ... 💔
Aemond staje się taki, jaki być powinien.
Pomysł Rhaenyry i jej syna na koniec może się okazać strzałem w 10.
Chwila wytchnienia przed dalszą burzą.
Harrenhal nie jest tak pożądane bo to ładny, gustownie urządzony zamek, tylko dlatego, że podlega mu bardzo wiele żyznych, bogatych ziem, czyli krótko mówiąc hajs się zgadza. Przecież wszyscy mają gdzieś zamek jako zamek, dlatego od lat niszczeje i nikt nie ma poważnych planów jakkolwiek go remontować (po kilku nieudanych zresztą próbach). Także myślę, że nie tylko za darmo, ale i za wiele innych cennych rzeczy różni ludzie tak bardzo są zainteresowani akurat tym zamkiem.
Dla mnie odcinek 7/10, trochę tajemnic, knucia, zawiązywania sojuszy, głębszych rozkmin, startujących pewnych set up'ów, które za odcinek czy dwa zapewne otrzymają swój pay off :D
Smoki akceptuja Valyriańską krew, dlatego również Velarionowie mogą być jeźdźcami 😉
Ród Valeryon nie może mieć smoków bo tylko krew targaryenów to pozwala
Tak jak w komentarzu powyżej - Velarionowie w postaci Laeny, Laenora dosiadali smoków przez matkę - Rhaenys Targarien.
Baela (dosiada Księżycowej Tancerki) i Rhaena mogą dosiadać smoków też przez matkę - Laenę, która to odziedziczyła po Rhaenys.
Velarionowie i Celtigarowie nie są rodami, które należą do jeźdźców, a pochodzą z Valyrii (oba te rody należą do drużyny czarnych, Celtigar nawet zasiada w radzie Rhaenyry).
Najlepsze omówienie RS na Ytube 👍
doceniam opis psychologiczny ❤ już się nie mogłam doczekać, najpierw oglądam omówienie a później odcinek (słabe nerwy😂) pozdrawiam ❤❤
Dzięki! ❤️❤️❤️ Pozdrawiamy!
Najlepszy był tu Daemon który rąbał drzewo. Widać ze zamek w totalnej rozsypce nie wiem kto ma tam walczyć
Zbiera punkty doświadczenia, robiąc side questy 😅
@@macadamia8152 mozliwe :) czekam az daemon bedzie na zmywaku
Odnośnie smoka ściągniętego do miasta po to aby poddać obróbce głowy smoka takie oglądał Jofrey w świątyni Baleara .Zresztą bylo ich tam dużo jak i na Smoczek Skale
Smoczej
Czy tylka ja uważam, że wątek Daemona jest strasznie nudny XD? Tyle czasu co tracą właśnie na ten wątek powinien być dany innym postaciom
Przecież ten wątek został tak napisany w książce, więc nie rozumiem w czym problem.
Prowadząca nazwała jego wątek najgorszym w dwóch serialach w świecie GoT. Nie tylko Ty tak uważasz...
@@gering9650 To czy wątek jest taki sam w książkach nie zmienia faktu, że jest według mnie po prostu nudny 🤷
O ile wątek w Harrenhal zaczął się obiecująco, tak mam wrażenie po tym odcinku, że jesteśmy celowo usypiani i ten wątek nam eksploduje w twarz w któryms momencie... Alys Rivers okaże się duchem!
Dla osób które czytały książkę wiedzą, że ten odcinek nie był nudny i nie chodziło w nim o samą akcje, a przewartościowanie w obu obozach, otworzono wiele "drzwi" i tak dalej 🤘
Ja dalej nie potrafię przeboleć śmierci The Queen Who Never Was i Meleys... Nie trzeba jej było wysyłac samej! 😕
nie było za bardzo kogo bo Rhaenyry nie chcą narażac a Jace i baela mają małe smoki
kto czytał ten wie jakie będą konsekwencja pokazania ,że smoka da sie zabić
Recenzja raczej statycznego odcinka, a uśmiałem się i oglądałem z przyjemnością... Kocham te uwagi Kai! :D
Harrenhal podsumowane xd
❤️
Aby zostać Smoczym Jeźdźcem, niekoniecznie trzeba być 100% Targaryenem. Trzej pierwsi synowie Czarnej Królowej są przecież Strongami. Wcześniej dzieci Rheynys również dosiadali smoki .
Następnym razem proszę o więcej obiektywności.
xDDDDDDDD
1. Czy ktoś też zwrócił uwagę na tego biednego pieska, który cały ten czas czekał przy powieszonych zwłokach swojego pana? 💔
2. Scena z Alicent w trakcie rady genialna!
3. Wątek Daemona rozumiem, że potrzebny ale ledwo co powstrzymywałam się od pominięcia tych scen...
W którymś odcinku była rozmowa chyba w tawernie gdzie jakiś gość twierdził że ma w sobie krew Targaryenów a 2 innych gości nie za bardzo mu wierzyła. Wydaje mi się że nie był on przypadkową postacią i możemy go zobaczyć w przyszłości na jednym ze smoków.
Wasze materiały są dobre do tuptingu podczas treningu na bieżni 😄
👍❤️
On nie poznał ,że ta kobieta to jego matka. Był zbyt mały by ją zapamiętać
Odcinek słaby, Deamon siedzi już pół roku w nawiedzonym zamku i nic nie robi, armii brak, armii lordów z rady Czarnych brak, armii Targaryenów brak. Nikt nic nie ma, dlaczego?
Obawiam się, że 6 i 7 odcinek, będą jeszcze takie troszkę przegadane.
Martin w jakimś w wywiadzie powiedział, że taka stricte akcja to 4 i 8 odc. Spoiler, nie spoiler, ale lepiej to wiedzieć, niż oczekiwać nie wiadomo czego.
Wątek Daemona, niestety będzie się ciągnął do końca sezonu. gdyż ma to wiele wspólnego z właśnie wyczekiwanym odcinkiem ósmym.
P.s. zwróciliście uwagę na scenę gdy kasztelan mija Alys Rivers w Harrenhal? Mija go jak jakaś zjawa, po czym znika za jego plecami. On niby zwraca uwagę na nią ale bardziej wygląda na to, że raczej bada z kim rozmawiał Daemon. On jej prawdopodobnie nie widział. Widzi ją tylko Daemon.
Sorry ale moje bronienie tego serialu się skończyło, ten odcinek był szalenie nudny.
Dostajemy tego badziewnego Daemona i jego badziewny wątek. A nie dostajemy reakcji na śmieć Rhenys… nie dostaliśmy Jacerysa na północy i w dolinie na rzecz tych jego wizji których mam wrażenie że już sami twórcy nie rozumieją po co robią… bo minęło 5 odcinków a cały wątek tego człowieka nie ma żadnego celu 🙃
tez mam dosyć
spektakl coraz bardziej zaczyna przypominać jakiś "Portret Doriana Greya" z Teatru Telewizji
"Liczę na konkretną akcję"
Powtarzamy to sobie od mniej-więcej połowy pierwszego sezonu.
Wątek Harrenhal bardzo mi się nie podoba. O ile na samym początku, był po prostu dziwny, tak teraz mam wrażenie, że scenarzyści kompletnie nie mają pomysłu na Daemona. Jestem tylko ciekaw, jak uzasadnią jego późniejsze akcje. No chyba, że kompletnie pominą połowę Tańca i jeszcze w tym sezonie dostaniemy w ostatnim odcinku bitwę nad Okiem Boga, w co w sumie wątpię, choć wydaje mi się, że dla Matta Smitha byłaby to najlepsza opcja.
Najprawdopodobniej poznalismy juz jednego kierowcę smoka. Blondasek z dlugimi włosami chcący uciec z zamku z żoną i córka. Bez sensu go tam nie pokazywali i aż dziwne ze o tym nie wspomniałaś.:)
Kierowca smoka :P
@@Ajar37 I przyszły niedoszły król, no przynajmniej według siebie :D
@@SzlachtaPracuje7Dużo będzie tych przyszłych niedoszłych królów 😂
@@savolla12 Mi w pamięci zapadł księżyc trzech królów 😀
@@SzlachtaPracuje7 Znając życie pewnie to w serialu skompresują w jedną postać
Wiem, że nie ma szans na takie rozwiązanie akcji, ale w 1wszym sezonie pokazano bękarty Aegona na arenie gladiatorów. Myślę, że śmiesznie byłoby wziąć te zezwierzęcone dzieciaki, dać im smoki i powiedzieć, że mogą na nich lecieć spalić tego, który ich tak urządził :P
Bardzo ciekawy sezon. Uwielbiam ten serial 😊
Dla mnie zachowanie Ser Cristona bardziej rozumuje jak wstyd że, padł na ziemię i całą bitwę był nieprzytomny. Ocknął się po fakcie, taka postawa nie przystoi Namiestnikowi.
Odcinek był nudny, nie dlatego, że były dialogi, tylko dlatego, że dialogi były kiepskie, a sceny smętne i ciągnące się w stylu Jarmuscha (tylko u Jarmuscha to ogląda się farbę schnącą na malowoidle, a tu bardziej na płocie, jak to miało być z zamierzenia artystyczne, to średnio wyszło) - po prostu leją wodę, żeby wyszło te 8 odcinków. Co mnie trochę dziwi, skoro w pierszym sezonie skakali przez płotki, bo podobno nie dałoby się inaczej opowiedzieć wszystkiego, a teraz im nagle treści zabrakło, czy jak🧐. Wszyscy tak jakoś patrzą się w zamysleniu w dal w nieskończoność. Oraz jakieś takie bardzo toporne bicie widzowi po raz kolejny do łba tego samego - Daemon chce być królem, a kobiety mają cieżko w tym świecie starych dziadów, nawet jeśli są genialne (z tym że akurat od początku sezonu ani Rhaenyra ani jej teatralna rada nie mają pojęcia, co robić, więc remis😅).
A propos starszych panów: gdzie się podział Otto? Odebrali mu odznakę i wyprosili, to się tak po prostu pokornie udał na emeryturę i zniknął z ekranu? Po tylu latach intrygowania o władzę?
ja to czekam na walke powyżej oka boga :)
Odcinek polityka, polityka, polityka. Bardzo fajny.
Co sądzicie o smoku o imieniu Canibal? Demon przypadkiem nie wspominał o 3 dzikich smokach a nie 2?
Ten serial nie przebije GOT czasem tak wieje nudą ,że szok
Jak myślicie, czy Sunfyre żyje??? Bo w serialu niby nie wygląda, ale w książkach ma jeszcze swoją rolę do odegrania...
W serialu nigdzie nie jest powiedziane że nie żyje. Jest tylko wspomniane że dogorywa. Co nieznaczy że padła. Więc no zobaczymy. Nie spoileruj nieznającym książki.
W serialu pada zdanie, że zostawili smoka do obrony Gawroniego Gniazda, więc żyje
Odcinek był po prostu nudny jak Deamon...
Szkoda mi Agona, nawet w pierwszym sezonie jak jechali powozem i Alicent dała mu sztylet, a on zapytał się czy ona go kocha na co odparła że jest idiotą. Dużo scen w których okazuje miłość w taki sposób w jaki sama otrzymywała od ojca. Przykro mi się to ogląda. Najbardziej w tym odcinku rozśmieszył mnie Damon jak zrezygnowany siedział na kamieniu bo tamci kazali się spalić XDD
To wygląda na to że owcokrada i jego jeźdźce płci damskiej pominą a szkoda. Cały wątek z Daemonem i jego przypieczętowanie decyzji na samodzielna walkę z Aemondem do kosza.
Do tego ta która oswoiła Owcokrada ma dosyć ważny wątek z Daemonem. Głupota ją wycinać albo zmiksować ją z już istniejącą w serialu postacią.
Zamek osrany przez nietoperze, grzyb pleśń, no padłem przy opisie hehe usmialem się 😂, ale w punkt, ja już rzygam tym zamkiem i Deamonen,
Te momety z Deamonem mam ochotę przewinąć. Nie mam nic do tempa pozostałych wątków. Nawet gdy akcją wolno się toczy. Może dlatego, że spodziewałam się po nim jakiś spektakularnych sukcesów a on jest poprostu głupi. Zjednoczeni z królową mogliby dużo łatwiej pokonać zielonych. Tylko, że ta cała wojna nie prowadzi do niczego dobrego. Obie strony dużo tracą. Jakby nie miało być zwycięzcy.
Zamalo w tym odcinku było tego Regenta. Myślałem że pociagna wątek nowego króla jakieś odważne posunięcia i porządki. A oprócz zamknięcia bram zamku i odcięcia szczurolapow nic nowego nie zrobił.
Profil psychologiczny Daemona... love it
#JAKBYNIEDIAGNOZOWAC 🔥🔥🔥
❤️❤️❤️
Smoki akceptują Targarienów oraz Valerionów, rody ze starej Valyrii
Ten serial to opowieść o niedocenianych dwóch kobietach - Alicent i Rhaenyry
Wiadomo, że Aemond regularnie bywa w domu uciech i traci tam czujność. Wystarczy wysłać Mysarie, aby zatrudniła się tam fikcyjnie do pracy i dodała trucizny do napoju, który Aemond tam zamawia. W ten sposób czarni pozbyliby się nieprzewidywalnego regenta i jednocześnie jeźdźca Vhagar.. Aemond zabił syna Rhaenyry, teraz Rhaenys - to chyba logiczne, że priorytetem jest pozbycie się jeźdźca największego smoka. Bez niego Vhagar nie jest już takim zagrożeniem!! Nie wiem czemu nikt tego nie robi 🙄
mi sie e05 podobał. po e04 w końcu człowiek sie zaciekawił i teraz te gadki polityczne zrobiły sie interesujące.
scena z głową smoka fajna.
ale cały czas nie ma startu do got. brak złych bohaterów. brak charyzmatycznyc bohaterów. tutaj wszyscy mają swoje racje, do nikogo nie można sie przyczepic. nie wzbudza emocji.
wtglada na to, że alisent sie wkurzy i cos wywinie. ale znowu, bedzie usprawiedliwiona.
brak humoru, brak mrocznej tajemnicy, brak drwienia z poprawności, wszyscy chodzą smętni jak John Snow i walą komunałami.
@@odyniec1 przekonałeś mnie. odpalam got
@@byczakrew1093 i słusznie, bo pisałem o Rodzie Smoka
Powoli ten serial przypomina mi rings of power wszyscy czekają na fajerwerki a skończy się beznadzieją
Czekam, aż wreszcie ktoś odepnie wrotki 🐍
Corlysowi "dziedzic" z synów Rhaenyry został jeszcze Joffrey.
Mimo iż nie cierpię Cola to zastanawia mnie ile on naprawdę z bitwy smoków widział? Wydaje mi się, że dosłownie nic nie wie - widział, że Aegon wleciał jak wariat w to wszystko bez pomysłu, armie płonęły, a Aemond posprzątał wszystkich swoją Vhegar. Tylko czy przypadkiem nie było plotki o tym, że Aemond jest porywczy i słabo walczy na Vhegar bo ubił Lucerysa? Nawet jeśli Criston widział Aemonda idącego z mieczem do Aegona i że Vhegar paliła wszystkich jak leci, to nie może być pewny, że to planował Aemond ani że powinien o tym mówić. W końcu to on zastępuje Aegona, a mówiąc o tym Alicent tylko sprowokuje nieszkodliwą bójkę między Alicent i Aemondem w której efekcie Criston może stracić łeb (za oszczerstwa). A Alicent nie ma wpływu, bo tatuś już opuścił radę
Nazwa odcinka "Regent" i Aemond na jego miniaturze zaspoilero jeszcze przed włączeniem odcinka że Król jednak żyje, więc trochę bez sensu było trzymać widza który nie miał styczności z książką w niepewności.
Ani Alicent ani Rhaenyra nie mają nic do zaoferowania jako przywódcy więc nie ma podstaw żeby ich rady mieli słuchać. I nie jest to mizoginizm ani szowinizm tylko fakty
Odcinek tragiczny... naprawdę zaczynał się zastanawiać dlaczego ten sezon był tak długo kręcony praktycznie zero CGI...