Święte słowa. Kiedyś samochody były tworzone dla ludzi. Żeby budziły emocje wyglądem, trwałością czy prowadzeniem. Co kto wolał. A teraz są tworzone dla zysków koncernów. Dzięki za przesympatyczny odcinek. Czekam na kolejny 😊
To jasne, że firmy wytwarzające auta od zawsze zarabiały na ich sprzedaży, inaczej przecież nie mogłyby się rozwijać; trudno jednak nie odnieść wrażenia, że dawniej proces konstruowania samochodów był dużo bardziej zależny od pojedynczych ludzi z pasją, a dziś są to raczej sztaby inżynierów wspomaganych bezdusznymi komputerami. No i niestety księgowi, oni chyba w dużo większym stopniu niż w latach minionych wpływają na ostateczny kształt produkowanych pojazdów; może dlatego brak w nich takich autentycznych i wysmakowanych detali, które są charakterystyczne dla starszych modeli.
@@janpacholski2989 firmy motoryzacyjne od zawsze zarabiały na serwisowaniu samochodów i obsłudze posprzedażnej, a nie tylko na samych samochodach. Zarabiają to teraz, kiedy ceny są napompowane na 300% wartości.
Panie motoryzacyjny znaffco-historyku-ekonomisto, spółczesny kierowca w tej renówce wypadłby z drogi na pierwszym zakręcie. A moc 40 km to dzisiaj rozwijają chińskie pierdki 125 ccm.
Sądzę że dzisiejsze algorytmy możliwości kreowania mody przez środki przekazu których kiedyś nie było zdecydowana większość ludzi szuka nudnych toczydel z punktu a do B byle był modny
Ciekawe autko - trafnie określone przez właściciela " Wyjęte z szablonu " Takie autka są zawsze najlepsze 😃 Obyś miał więcej takich ciekawych aut do pokazania 🙂👍👍
Samochód ten nie był (i nie jest) wyjęty z żadnego szablonu, bowiem był wówczas dość oczywistym, także jeśli idzie o design, reprezentantem aut tego typu. Jako samochód francuski był po prostu dość inny niż niemiecki czy angielski, co w tamtych czasach było oczywistym i naturalnym. Wystarczy znać tamte czasy i je rozumieć.
Był czas kiedy miałem 8 i 10 w latach 70. Na tamten czas były to nieporównywalnie lepsze auta od wszystkich z bloku wschodniego. Ja wolałem 10, ładniejsza, większa, mocniejsza, nowocześniejsza. Po wyjęciu silnika z 8 w celu sezonowego przeglądu pamiętam jak byłem zdziwiony że główny wałek zdawczy z silnika miał średnicę przeciętnego palca u ręki. To było niesamowite.
Miałeś oba? Na jakiej zasadzie? Jak stare były to wtedy egzemplarze (co najmniej kilkuletnie bowiem być musiały w tym czasie)? Mieszkałeś, jak rozumiem, w prl-u? Chodzi o wczesne, czy późne lata 70-te (bo to istotna różnica!)? A co faktów, to ani R10 ani tym bardziej R8 nie był w latach 70-tych "czymś nieporównywalnie lepszym" od wszystkich aut bloku wschodniego. Rzecz jasna, że nasz Fiat 125p 1500 (sprzed face-lifitingów) nie był gorszy od takiego R10 w praktyce a formalnie zdecydowanie lepszy. Podobnie Łada 1500. Zwłaszcza egzemplarze oparte jeszcze na wielu włoskich częściach.
@@grzegorzkoksanowicz6347 Masz rację nie były to w sensie formalnym lepsze auta ale miałem tu na mysli odczucia społeczne, towar zachodni. Przynajmniej w moim otoczeniu, choć żyłem i żyje w największym polskim mieście. R10 zakończyło swoją egzystencję przełamując się na pół, chyba pod koniec lat 70. Potem był już jedyny dostępny nowy samochód czyli Syrena Bosto. Tak kojarzę bo to właśnie Syreną wśród czołgów na ulicy popylałem do pracy 13 grudnia A R8 była przed R10 i obie kupowane po znajomości z dziesiątej ręki. Ale kto na to zwracał uwage wtedy ? Znajoma przywoziła mi amortyzatory z Francji bo Renówka bujała się jak łódź na fali....to były czasy, człowiek był młody i pełen nadziei...
Cześć Janek Pamiętam doskonale ten Renault 8. Był bardzo popularny u nas. I to podstawa pierwszej Dacii, modelu 1100, zanim pojawiła się Dacia 1300 (Renault 12). Najbardziej poszukiwane wersje to R8 S i Gordini 1300. Super się popisały w rajdach i wyścigach
Janek tak ako vždy zaujmavé video, Renault 8 bol čase socialistickeho Československa často videný na cestách. Neskôr aj Renault 5. Pozdravujem do Poľska a prajem všetko dobré !
Świetny odcinek, piękne auto. Janku częściej odwiedzaj Warszawę i okolice... W Jankach jesteś u siebie, a pałac w Falentach dobrze służy za tło do prezentacji zabytkowych samochodów. Well done, że tak powiem w gwarze warszawskiej 😃
Waskie kola...sa superasne. Raz moim X1/9 jechalem po autostradzie w ulewnym deszczu i wpadalem w aquaplanning juz przy 80tce...a tue taki Citro 2CV na swoich waskich kolach mnie lekko wyprzedzal. A opony mialem dobre..ale bardzo szerokie. To sie zima tez bardzo sprawdza, waskie kola.
Wspaniałości Legendarny silnik z rodziny Cléon-Fonte en.wikipedia.org/wiki/Renault_Cl%C3%A9on-Fonte_engine Pamiętam te auta z lat 80 - sąsiad w bloku miał R10 i Dauphine - piękne, ale niestety Dauphine zgnił na pył...
Też właśnie miałem okazję czytać artykuł na temat Dauphine i faktycznie pisali tam,że bardzo mocno rdzewiały i był klasyfikowany na którymś tam miejscy w kategorii "Najgorszy Samochód Świata"
@@damianchrzanowski259 w tammtych czasach wszystkie europejskie auuta rdzewialy w kosmicznym tempie Dauphine zrobil wielka kariere, byl sprzedawany a tez produkowany w wielu krajach , , tutaj w Brazylii widac czasem w ogloszeniach dauphine Gordini, a wersja produkowana tutaj, troche sie rozni od tej z Boulogne-\billancourt POZDRAWIAM, ,
Silnik z R8 i jakieś inne części stosowano w boskim Alpine 110. Silnik z tyłu to na tamte czasy to był taki standard tańszych samochodów, nie uważano tego za nienowoczesne rozwiązanie (no może fani Citroena tak sądzili). No a wersja Gordini w rajdach konkurowała z najlepszymi bolidami ...
Ciekawie wyglądałoby porównanie funkcjonalności R8 z R4. Niby R4 o ponad 30cm krótszy, minimalnie węższy, ale za to wysokość i rozstaw osi o kilkanaście cm większe, no i położenie silnika.
R10 był oczywiście oparty w dużej mierze na R8 i w tym sensie można go rozpatrywać jako jego rozwinięcie w sensie technicznym. Natomiast to był model RÓWNOLEGŁY i większy a przy tym nie tylko dłuższy (taki był nie tylko przód, jak powiedział autor, ale także i tył) lecz również szerszy (!) -jako reprezentant klasy średniej już, kiedy R8 był odpowiednikiem późniejszej klasy kompaktowej. To było dość sztuczne działanie i kulawe, jak to najczęściej bywa, kiedy wóz niższej klasy jest na siłę "dmuchany" na klasę wyższą ale formalnie tak właśnie było. Była to analogiczna historia do Dauphine, który podobnie jak R10 w stosunku do R8, był równoległym modelem do Renault 4CV a nie jego formalnym następcą, mimo technicznego pokrewieństwa. Historia powojenna Renault jest nieco pogmatwana a należy ją rozumieć następująco. 4CV "robił za" mały samochód (taki dzisiejszy segment B), natomiast oparty na nim Dauphine (ale jednak wyraźnie większy) o całkowicie nowej karoserii był autem o klasę wyżej. Formalnie następcą 4CV został przednionapędowy Renault 3 i 4 a następcą Dauphine oparty na nim ale z całkiem nową karoserią i tylko troszkę wydłużony (rozstaw osi ten sam!) Renault 8 właśnie. Natomiast R10 był próbą zasypania przepaści między 8-ką a nowiutką 16-ką. Renault 10, jako model wyższej klasy (małej średniej - to podklasa jaka wówczas funkcjonowała a której reprezentantem był np. Fiat 124) niż 8-ka został szybko zastąpiony zupełnie nowym, większym, przednionapędowym już R12, który był kolejną (po 4-ce i 16-ce) rewolucją dla Renault. 8-kę produkowano nadal i a jej następcą bynajmniej była 12-ka, jak można to często przeczytać a przejściowo R6 i docelowo Renault 14! Do tego narracja o rozwijaniu modeli tylnosilnikowych wobec pojawienia się już Renault 3 / 4 jest o tyle błędna, że to były ostatnie ich podrygi i Renault opracowując 8-kę wiedział już, że to model bez przyszłości. R10 był jedynie wykorzystaniem starej ale sprawdzonej techniki w roli zapchajdziury a więc modelem typowo przejściowym i tanim w opracowaniu. W takim (i właściwym) sensie, aut w układzie tylnosilnikowym nie rozwijano a położono na nich krzyżyk już opracowując bohatera tego materiału. Nie chodziło też o „wykorzystanie niszy”, bowiem Renault był obok VW i Fiata najpoważniejszym promotorem aut tylnosilnikowych i nie była to żadna nisza a trend! W początku lat 60-tych on już przemijał (czego na ulicach jeszcze nie było oczywiście widać) i Renault nie „istniał w niszy” a po prostu oferował swój jedyny model w tej klasie, nadal folgujący dotychczasowej koncepcji tylnosilnikowej. I tyle! Żadne „nisze” i żadne też „rozwijanie”. Szkoda też, że autor nie wspomniał jednak szerzej o bogatej karierze sportowej tego auta i dlaczego te tylnosilnikowe „Renówki” do tego były tak chętnie wykorzystywane, niepotrzebnie poświęcając czas na wątek Alfa Romeo. Zupełnie jakby chciał się popisać tą, rzeczywiście dość niszową, wiedzą. Ale skoro już ten wątek poruszył, to czemu nie wspomniał z kolei o tym, że Renault Dauphine był przez kilka lat również produkowany w Portobello jako Alfa Romeo. Obserwacje Włochów co do rozwiązań jego karoserii plus najnowszy wówczas design po części nawiązujący do powstającej równocześnie Giulii, zaanimowały ich właśnie do podjęcia prób opracowania tańszego (niż Giulietta) i mniejszego niż nowiutka wtedy Giulia, modelu, którego prototyp, tak podobny do R8, pokazał autor na zdjęciu. Natomiast rozbawić mogą słowa o rozstawie osi, który był o równe… pół (!) metra mniejszy niż podał autor - ale tu podejrzewałbym czeski błąd.
jak zwykle swietny odcinek , a tak wracajac do tylnosilnikowcow to warto by przypomniec Hillman Imp swietna konstrukcja z aluminioeym wazacym zaledwie 30 kg silnikiem 875 cc oraz NSU prinz 1000 tu tez ciekawostka bo chlodzony powietrzem rzedowy 4 cyl i ustawiony w poprzek a obydwa byl dostepne w PL poprzez Pewex i z ta sama cena 1720 usd satez i inne ciekawostki jak Chevy Coevair , ktorego z glupoty sie pozbylem a tez pierwszy Wankel NSU spider , ktorego widze w ogloszeniu w Chicago, rozmawialemz wlascicielem , autko ma pewne braki, ktore beda trudno dostepne cena w miare ok jak za tzw Bialego Krukau Pozdrawiam
@@JanGarbacz obydwie marki produkowaly konstrukcyjnie nowatorskie pojazdy ale YNSU maly producent byl sola w oku panstwowego koncernuVW ktory poza przestarzala uz kostrukcja H Ledwinki inie porafil stworzyc zupelnie nic az do polowy lat 7o tych a tu u boku rosnie im w sile nowoczesne auto , a nowe modele sypia sie jeden po drugim , rowniez Hans Glas zwinal zagle zedzony przez BMW, ktore podobnie jak VW nie mialo koncepcji a Glas jto swietne silniki i piekne wloskie karoserie , podczas gdy BMW robilo kmicrocar na wloskiej licencji Isetta Hillman to inna historia hgdyz czly Rootes padl za sprawa zwiazkow zawodowych, i nie tylko Rootes a szkoda bo tu tez nowosci konstrukcyjne chocby Sunbeam Alpine czy wspomniany juz IMP pozdrawiam z Recife
Renault 8/Gordini jest bohaterem polskiego filmu Czekam w Monte Carlo. Dzielni polscy rajdowcy Kopiczyński- Czterdziestolatek i Zaczyk- major Abwehry prują po drogach Ziem Odzyskanych do Monte Carlo. Warto zobaczyć stare samochody i świat który odszedł bezpowrotnie.
To nie był Akropolis,tylko wersja z wzmocnionym silnikiem 82 km i skrzynią pięciobiegową. Model ten posiadał też lepszy zachodni osprzęt silnika. Był dostępny za dolary i bony .@@pawelbielec1491
Piękna, mam białą albo żółtą z Welly. Ale jednak Peugeot 504 i Fiat 125 się najlepiej zestarzały jeśli chodzi o lata 60. Od AZNP Škoda Renault kupiło licencję na aluminiową głowicę.
Jak mówiłeś o rzeczach "Co trzeba wozić" w Renault 8, to ja przypuszczam że trelinkę w bagażniku, skoro silnik z tyłu jest. Pewnie ma te same problemy co Škoda 105
Nie ukrywam że auto pięknie wygląda na tych felgach od wersji Gordini. Jest taki stary polski film , grają A.Kopiczyński i S. Zaczyk . To "przygoda" rajdowego zespołu, a tytuł filmu : "Czekam w Monte Carlo" (1969) , i tam można wersję Gordini zobaczyć w akcji. :))) Już pisałem kiedyś, że mam Fiata 127p i jazda po drogach ekspresowych , czy (o zgrozo!) autostradach , to masakra jest absolutna . Jedziesz 120km/h , wyje wszystko :))) a tu Cię mija jakaś Astra i pasażer ziewa z nudów :))) No to ja , jadąc na Mazury (robię tak co roku) , wybieram sobie drogi lokalne i jadę 70 lub 80 km/h . Wtedy jest absolutnie pięknie! , nic nie wyje , silnika za bardzo nie słychać , okienka trójkątne uchylone , wszystko pachnie , ptaszki śpiewają :)) I to jest smak życia ze starą motoryzacją :) a na dodatek , pali wtedy tylko 5 litrów na sto . Poza tym , Fiat 127p jest lżejszy o sto kilogramów i waży 700kg , a silnik ma 47KM . Prowadzenie jest naprawdę dobre i cegieł ...wozić nie trzeba . :))) a bagażnik ma większą pojemność niż Fiat 125p (to nie żart) . Pozdrawiam serdecznie :) Adam.
Ludzie reaguja pozytywnie jak na kazde "autko wyjete z szablonów". A jak ja swoim Citro DS20 wyjezdzam w Monachium to sie ciagle widzi takich co podnosza kciuki do góry albo wrecz wolaja glosno "O Fantomas!!!" a jeden meister wyskoczyl z warsztatu i zasalutowal.
Mam fajny katalog z akcesoriami jakie można było sobie do Renault w 1966r dokupić u dilera (ciekawa pozycja dla miłośników marki) ale cegły do bagażnika w nim nie ma
Za duze obciazenie na tylna os i zle prowadzenie..no nasz Dupelek tez taki byl..ale to mialo wielka zalete bo nawet po kopnym sniegu dobrze jechal, przód sie nie zakopywal jak w innych. A dociazyc bagaznik mozna bylo zawsze i juz nadsterownosc byla mniejsza.
Jak byłem dzieckiem to jeździłem taką. Pierwsza samodzielna jazda właśnie ósemką. Początek podstawówki. Czy mój stary zaszczepil silnik 1.3 z dacii? Oczywiście. Nówkę sztukę przemycona z czechosłowacji
To już któryś raz, gdy oglądam test francuskiego autka, z dawnych lat i jest chwalony za skrzynię biegów. A ja jeżdżę już 10 lat francuskim atutami, bo je lubię mimo ich wad ale w rzadnym skrzyni nie mogę pochwalić
12:10 Jaki sens jest wozić takie obciążenie, jak Ty to podniosłeś bez wysiłku? Ile to ważyło? 10kg? 😅 Żadnego efektu to nie da; ja w polonezie kiedyś to dawałem obciążenie 100kg przynajmniej(4 worki cementu).
Ale worek cementu w czasach PR-Lu , to ważył 50 kg , nie mów że woziłeś 200kg w bagażniku :) , no chyba że już w nowszych czasach , to faktycznie przepisy narzuciły aby ważył 25kg.
Mój sąsiad miał takie autko,tylko niebieskie.Miał je chyba od nowości.Po śmierci właścicela i sprzedaży domu przez rodzinę samochód zniknął mi z oczu gdzieś ok 1990 roku.Pamiętam,że samochód był mało używany i większość swego życia stał w garażu.
Nie mam czasu, by obejrzeć cały materiał, odłożę na potem. Ale czy wspomina Pan Panie Janku o Bulgarenault? Wiele lat temu Muzeum Techniki miało okazję zakupić taki model. Zrezygnowano, a ja wówczas za mało znaczyłem w tej firmie, by protestować. Szkoda.
Wychowałem się (prawie) na r10 1108 45 KM...Ja rocznik 56 .Auto nowe kupił mój ś.p.Tato w 1968 w banku pekao (pewexu jeszcze nie było)...Powiem tak to było super autko do prowadzenia ( jak już w 73 otrzymałem prawo)...Tylko nie na oryginalny ch 135 michelin diagonalnych.Kiedy się zużyły renówka dostała radialne dunlopy 145R15...W zimie jeździłem (niezbyt legalnie chyba) potrenować na pasie startowym lotniska Muchowiec w Katowicach...Bez worka cementu w bagażniku...REWELACJA...Gaz (około 90km/h ) i skręt...Poślizg , kontra z puszczeniem gazu i OD RAZU wyjście z poślizgu...Bez problemu...Żaden fiat 125p, skoda 100...Maluch...Polonez...Ta renówka szła jak małe porche...😊 Pełne panowanie nad autem...I co dziwne np.Skoda 100 niby taki sam układ wyjeżdżała przodem na zewnątrz...Renówka nie...No chyba że w koleinach zimowych w kopnym śniegu rano po przejeździe autobusu San 😂...Rumuni i Bułgarzy wzięli taką licencję ...A my 125p i 126p...Smutek
@@damianchrzanowski259 Tato dostał spadek z USA...Najpierw kupił Warszawę 223 czyli silnik s21 , potem ją sprzedał i miała być następna Warszawa ale chwilowo trzeba było czekać na nią 4 tygodnie więc wziął tą r10 😁 Był szok w domu po powrocie 😉 A ja byłem wtedy i zapamiętałem ceny w pekao :Warszawa 223 1500 $ Pf125p 2300 $ nsu prinz 1000 1650 $ renault 10 1850 $ a renault 16 2500 $ ....To były czasy 😁 ...Mercedesa W 115 220d można było kupić za ok.5000 $...Oficjalny kurs dolara wtedy to było 72 zł....A u konia pod bankiem pekao około 100 ...Zarabiało się...Na dobrym stanowisku ( dyrektor ) jakieś.....3000 zł
@@JanGarbacz ja równierz😄Bardzo serdecznie pozdrawiam .Uwielbiam Twoje filmiki...Tylko nie podzielam fascynacji syreną ...Polska motoryzacja to był CWS ....A nie pf508 np.
To auto było dosyć powszechne nawet w Polsce, w czasach mojego dzieciństwa (obok "garbusa" , czy Peugeota 404) - i została mi dziś po tym uparcie polska wymowa 'Renałlt' - która wydawała mi się dziwna, tajemnicza i fajna. Popularne w tych czasach były kaskaderskie eventy, tzw. autorodea na stadionach , gdzie 404ki były poddawane torturom , których żadne współczesne auto nie wytrzymałoby chyba nawet przez jeden pokaz. Edit: "Uboga dziewczyna, która wie , jak się ubrać". Swietne. To są właśnie tzw. dziewczyny z klasą - bo potrafią nosić nawet worek po cebuli - i Wyglądać.
Kiedyś dawno temu w swoim komentarzu napisałem moją sugestię że moim zdaniem zaproszenie do udziału właścicieli pojazdów podnosi walory atrakcyjność i ciągle tkwię w tym przekonaniu.
Ciekawy samochód. Z pewnością design prosty, schludny i nowoczesny jak na 1 połowę lat 60. Tym niemniej szkoda, że silnik z tyłu. Felgi w tym modelu kojarzą mi się z Gordini. Dobry trop? Mając takie felgi chciałoby się mieć w bagażniku te 80-90 KM. Wtedy byłby to rally car niemalże. Szacunek właścicielowi za tak zadbany egzemplarz. Ciekawie byłoby porównać ten model z bliźniaczym produktem bułgarskim oraz rumuńskim. Bulgarrenault był wykonany i wyposażony lepiej od odpowiednika marki Dacia czy też gorzej?
Właściciel też jest niezły, widać że chłop ma pozytywnego hopla na punkcie tej "reni" i w sumie się nie dziwię, jak od współczesnych francuzów staram trzymać się jak najdalej to te stare auta maja swój klimat nawet jak się psuja co 50 kilometrów 😁
Jak dla mnie to worek cementu też nada się do kufra. Ze Skodą mogą podać sobie rękę. 100MB, a potem S100, S105, S120 itd. Ta sama koncepcja budowy. S100L miała z tyłu szyby na korbkę.
Ona jest dobra ta koncepcja żeby kupować francuskie samochody ale zzapomnieliście o jednym istotnym szczegule że 1985 rok produkcji to jest najmłodsze co można kupić
Ta renówka, miałem w rodzinie z końcówki produkcji z czarnego koloru lakieru nadwozia i prowadziłem tylko 2 razy tego samego dnia... Był kupiony od pracownika z konsulatu z 1971 r. Piękna renowka i nidlugo bylo sprzedane na rzecz Gordini, ktory lepiej się prowadziło i tez w czarnym kolorze lakieru. Obecne renowki sa po prostu koszmarnie brzydkie i jajowate spod księgowych a nie od projektantów...
Witam. Nie ma województwa białostockiego, jest podlaskie. Od BI zaczynają się numery dla miasta Białegostoku, dla powiatu są BIA. Swoją drogą taki klasyk a nie nie jest zarejestrowany jako zabytek? Pozdrawiam wszystkich miłośników zabytkowych aut
Coś w tym jest a nawet więcej niż coś. Postrzeganie i image marki ma ogromny wpływ na ocenę urody danego auta. Osoby nie obeznane z designem łatwo "wykoleić" w takich ocenach. Najlepiej to widać jak się podobało pierwsze Cayenne bo to było Porsche - auto tak potwornie brzydkie, że Subaru Tribeca jest ładniejsza a co ważniejsze bardziej charakterna wizualnie. I fakt- ta Renówka nie była w żadnym aspekcie elegancka. Ot tanie auto klasy "kompaktowej" wówczas (co nie oznaczało wtedy hatchback, jak dziś) o wyglądzie, który co nieco miał ukryć silnik z tyłu.
@@grzegorzkoksanowicz6347 no wlasnie tez to zauwazylem i gdyby tak na jakiegos bohomaza nalepic logo Audi czy BMW to pewnie zostal by okrzykniety pieknoscia
Witam Samochodzik pakowny i zgrany nawet dla wysokich osób mimo małego gabarytu całości :P Podobne rozwiązania konstrukcyjne: BMW, VW, Skoda, "10". Pozdrawiam serdecznie :)
Wiem że ilu komentujących tyle opinii, ale Renault 8 to po prostu kasztan. Pamiętam około 1985 roku taki kupił sobie "somsiad". Jeżdził nim niewiele i nie z powodu kartek na paliwo ;)
Moim zdaniem NSU Prinz oraz radziecki Zaporożec 968 były ładniejsze, a tak podobne. Widzę że samochód ma bardzo przestronne wnętrze, podoba mnie się to.
Bardzo słabo. Ale jakaś paralela jest o tyle, że Zaporożec (ZAZ 968) jest wizualnie kopią NSU Prinz 4 i zasadniczo to dość różny design niż R8 choć wszystkie te auta są w układzie tylnosilnikowym.
Brzydkie i durne. Wymyslic takie dziadostwo a pozniej w instrukcji podawac czym dociazac przod to co najmniej uposledzony pomysl. A w ogole, nie wierze, ze kilka cegiel ktore mozna podniesc - i to w najgorszej z mozliwych pozycji ,cokolwiek pomaga w prowadzeniu tego dziadostwa. Do pelni tego paskudnego obrazka to brakuje tylko tych waskich oponek. Zadziwiajace, ze w latach 60' po drugiej stronie globu powstawaly prawdziwe motoryzacyjne cuda, a w Europie takie smutne twory.
Stany wydoiły odradzającą się po wielkiej wojnie Europę i przemysł odżył . Widać to było np właśnie w motoryzacji - w Europie normalna była pojemność w okolicach 1L a w USA w okolicach 5-6L ...
Konkluzja fajna tylko jakbyście jeszcze dorzucili skąd ten gość czerpie pieniądze, że sobie tak ze 150 000 zł wydał lekką ręką na odrestaurowanie takiego rupiecika
Święte słowa. Kiedyś samochody były tworzone dla ludzi. Żeby budziły emocje wyglądem, trwałością czy prowadzeniem. Co kto wolał. A teraz są tworzone dla zysków koncernów. Dzięki za przesympatyczny odcinek. Czekam na kolejny 😊
A wtedy te koncerny sponsorowały klientów ?...Bzdura
To jasne, że firmy wytwarzające auta od zawsze zarabiały na ich sprzedaży, inaczej przecież nie mogłyby się rozwijać; trudno jednak nie odnieść wrażenia, że dawniej proces konstruowania samochodów był dużo bardziej zależny od pojedynczych ludzi z pasją, a dziś są to raczej sztaby inżynierów wspomaganych bezdusznymi komputerami. No i niestety księgowi, oni chyba w dużo większym stopniu niż w latach minionych wpływają na ostateczny kształt produkowanych pojazdów; może dlatego brak w nich takich autentycznych i wysmakowanych detali, które są charakterystyczne dla starszych modeli.
@@janpacholski2989 firmy motoryzacyjne od zawsze zarabiały na serwisowaniu samochodów i obsłudze posprzedażnej, a nie tylko na samych samochodach. Zarabiają to teraz, kiedy ceny są napompowane na 300% wartości.
Panie motoryzacyjny znaffco-historyku-ekonomisto, spółczesny kierowca w tej renówce wypadłby z drogi na pierwszym zakręcie. A moc 40 km to dzisiaj rozwijają chińskie pierdki 125 ccm.
Sądzę że dzisiejsze algorytmy możliwości kreowania mody przez środki przekazu których kiedyś nie było zdecydowana większość ludzi szuka nudnych toczydel z punktu a do B byle był modny
Ciekawe autko - trafnie określone przez właściciela " Wyjęte z szablonu " Takie autka są zawsze najlepsze 😃 Obyś miał więcej takich ciekawych aut do pokazania 🙂👍👍
Chociaż wygląda jak by go zaprojektował 6 łatek chodzi mi o linię
Samochód ten nie był (i nie jest) wyjęty z żadnego szablonu, bowiem był wówczas dość oczywistym, także jeśli idzie o design, reprezentantem aut tego typu. Jako samochód francuski był po prostu dość inny niż niemiecki czy angielski, co w tamtych czasach było oczywistym i naturalnym. Wystarczy znać tamte czasy i je rozumieć.
Pamiętam te auta z naszych ulic. Świetny odcinek, dziękuję! ♡
Racja
Powinienem napisać tylko dla zysków. Reszta nie ma znaczenia.
Rdzewiały w tempie topnienia śniegu wiosną ☹️!
Piękny samochód! Ma ten urok i czar. Renault zawsze miał świetne samochody. Dzięki za fajny film
Był czas kiedy miałem 8 i 10 w latach 70. Na tamten czas były to nieporównywalnie lepsze auta od wszystkich z bloku wschodniego. Ja wolałem 10, ładniejsza, większa, mocniejsza, nowocześniejsza. Po wyjęciu silnika z 8 w celu sezonowego przeglądu pamiętam jak byłem zdziwiony że główny wałek zdawczy z silnika miał średnicę przeciętnego palca u ręki. To było niesamowite.
Miałeś oba? Na jakiej zasadzie? Jak stare były to wtedy egzemplarze (co najmniej kilkuletnie bowiem być musiały w tym czasie)? Mieszkałeś, jak rozumiem, w prl-u? Chodzi o wczesne, czy późne lata 70-te (bo to istotna różnica!)? A co faktów, to ani R10 ani tym bardziej R8 nie był w latach 70-tych "czymś nieporównywalnie lepszym" od wszystkich aut bloku wschodniego. Rzecz jasna, że nasz Fiat 125p 1500 (sprzed face-lifitingów) nie był gorszy od takiego R10 w praktyce a formalnie zdecydowanie lepszy. Podobnie Łada 1500. Zwłaszcza egzemplarze oparte jeszcze na wielu włoskich częściach.
W tamtych czasach były jeszcze Skody, ,Moskwicze, Zaporożce i głównie o te samochody chodziło.
@@grzegorzkoksanowicz6347 Masz rację nie były to w sensie formalnym lepsze auta ale miałem tu na mysli odczucia społeczne, towar zachodni. Przynajmniej w moim otoczeniu, choć żyłem i żyje w największym polskim mieście. R10 zakończyło swoją egzystencję przełamując się na pół, chyba pod koniec lat 70. Potem był już jedyny dostępny nowy samochód czyli Syrena Bosto. Tak kojarzę bo to właśnie Syreną wśród czołgów na ulicy popylałem do pracy 13 grudnia A R8 była przed R10 i obie kupowane po znajomości z dziesiątej ręki. Ale kto na to zwracał uwage wtedy ? Znajoma przywoziła mi amortyzatory z Francji bo Renówka bujała się jak łódź na fali....to były czasy, człowiek był młody i pełen nadziei...
Cześć Janek
Pamiętam doskonale ten Renault 8. Był bardzo popularny u nas. I to podstawa pierwszej Dacii, modelu 1100, zanim pojawiła się Dacia 1300 (Renault 12). Najbardziej poszukiwane wersje to R8 S i Gordini 1300. Super się popisały w rajdach i wyścigach
R-10 czy Dauphine można powiedzieć że były popularne w naszym kraju. Ale
R-8. Czy ja wiem......
@@Traczor-lu3bo miałem na myśli że u nas we Francji.
Francja elegancja! Francuskie auto, to i Janek się elegancko odstawił w super koszulę. Pozdrawiam 😉
Tylko białej flagi mu brakuje.
@@schlomoubermann to znaczy?
Francja tak. Ale elegancja?
Ooo to w wolny dzień kawka I oglądamy odcinek o renault 8. Teraz zostawiam komentarz i lapke w górę :)
Janek tak ako vždy zaujmavé video, Renault 8 bol čase socialistickeho Československa často videný na cestách. Neskôr aj Renault 5. Pozdravujem do Poľska a prajem všetko dobré !
Świetny odcinek, piękne auto. Janku częściej odwiedzaj Warszawę i okolice... W Jankach jesteś u siebie, a pałac w Falentach dobrze służy za tło do prezentacji zabytkowych samochodów. Well done, że tak powiem w gwarze warszawskiej 😃
Dziękuję Przemku! Pogoda sprzyja podróżom więc czemu nie :)
Mega pozytywny Właściciel 😀
To prawda
Jak zawsze sztos auto!
Janku z tym rozstawem osi to popłynąłeś:) 227 powinno raczej być. Poza tym , jak zawsze dobry materiał.
Waskie kola...sa superasne. Raz moim X1/9 jechalem po autostradzie w ulewnym deszczu i wpadalem w aquaplanning juz przy 80tce...a tue taki Citro 2CV na swoich waskich kolach mnie lekko wyprzedzal. A opony mialem dobre..ale bardzo szerokie. To sie zima tez bardzo sprawdza, waskie kola.
Mnie kiedyś obróciło, jak jechałem X-sem po śliskiej nawierzchni, więc potem woziłem obciążenie w przednim bagażniku. Pozdrawiam.
Widziałem w filmie "La piscine" z 1969r., główny bohater jeździł Renault 8 Gordini 1300.
Wspaniałości Legendarny silnik z rodziny Cléon-Fonte en.wikipedia.org/wiki/Renault_Cl%C3%A9on-Fonte_engine Pamiętam te auta z lat 80 - sąsiad w bloku miał R10 i Dauphine - piękne, ale niestety Dauphine zgnił na pył...
Też właśnie miałem okazję czytać artykuł na temat Dauphine i faktycznie pisali tam,że bardzo mocno rdzewiały i był klasyfikowany na którymś tam miejscy w kategorii "Najgorszy Samochód Świata"
@@damianchrzanowski259 w tammtych czasach wszystkie europejskie auuta rdzewialy w kosmicznym tempie Dauphine zrobil wielka kariere, byl sprzedawany a tez produkowany w wielu krajach , , tutaj w Brazylii widac czasem w ogloszeniach dauphine Gordini, a wersja produkowana tutaj, troche sie rozni od tej z Boulogne-\billancourt POZDRAWIAM, ,
Silnik z R8 i jakieś inne części stosowano w boskim Alpine 110. Silnik z tyłu to na tamte czasy to był taki standard tańszych samochodów, nie uważano tego za nienowoczesne rozwiązanie (no może fani Citroena tak sądzili). No a wersja Gordini w rajdach konkurowała z najlepszymi bolidami ...
Alpine już kręciłem
Super odcinek 😊
Bardzo dobry i ciekawy materiał. Wersji Gordini proponuję poszukać w środowiskach rajdów na regularność.
Poszukamy :)
Ciekawie wyglądałoby porównanie funkcjonalności R8 z R4. Niby R4 o ponad 30cm krótszy, minimalnie węższy, ale za to wysokość i rozstaw osi o kilkanaście cm większe, no i położenie silnika.
R10 był oczywiście oparty w dużej mierze na R8 i w tym sensie można go rozpatrywać jako jego rozwinięcie w sensie technicznym. Natomiast to był model RÓWNOLEGŁY i większy a przy tym nie tylko dłuższy (taki był nie tylko przód, jak powiedział autor, ale także i tył) lecz również szerszy (!) -jako reprezentant klasy średniej już, kiedy R8 był odpowiednikiem późniejszej klasy kompaktowej. To było dość sztuczne działanie i kulawe, jak to najczęściej bywa, kiedy wóz niższej klasy jest na siłę "dmuchany" na klasę wyższą ale formalnie tak właśnie było. Była to analogiczna historia do Dauphine, który podobnie jak R10 w stosunku do R8, był równoległym modelem do Renault 4CV a nie jego formalnym następcą, mimo technicznego pokrewieństwa. Historia powojenna Renault jest nieco pogmatwana a należy ją rozumieć następująco. 4CV "robił za" mały samochód (taki dzisiejszy segment B), natomiast oparty na nim Dauphine (ale jednak wyraźnie większy) o całkowicie nowej karoserii był autem o klasę wyżej. Formalnie następcą 4CV został przednionapędowy Renault 3 i 4 a następcą Dauphine oparty na nim ale z całkiem nową karoserią i tylko troszkę wydłużony (rozstaw osi ten sam!) Renault 8 właśnie. Natomiast R10 był próbą zasypania przepaści między 8-ką a nowiutką 16-ką. Renault 10, jako model wyższej klasy (małej średniej - to podklasa jaka wówczas funkcjonowała a której reprezentantem był np. Fiat 124) niż 8-ka został szybko zastąpiony zupełnie nowym, większym, przednionapędowym już R12, który był kolejną (po 4-ce i 16-ce) rewolucją dla Renault. 8-kę produkowano nadal i a jej następcą bynajmniej była 12-ka, jak można to często przeczytać a przejściowo R6 i docelowo Renault 14! Do tego narracja o rozwijaniu modeli tylnosilnikowych wobec pojawienia się już Renault 3 / 4 jest o tyle błędna, że to były ostatnie ich podrygi i Renault opracowując 8-kę wiedział już, że to model bez przyszłości. R10 był jedynie wykorzystaniem starej ale sprawdzonej techniki w roli zapchajdziury a więc modelem typowo przejściowym i tanim w opracowaniu. W takim (i właściwym) sensie, aut w układzie tylnosilnikowym nie rozwijano a położono na nich krzyżyk już opracowując bohatera tego materiału. Nie chodziło też o „wykorzystanie niszy”, bowiem Renault był obok VW i Fiata najpoważniejszym promotorem aut tylnosilnikowych i nie była to żadna nisza a trend! W początku lat 60-tych on już przemijał (czego na ulicach jeszcze nie było oczywiście widać) i Renault nie „istniał w niszy” a po prostu oferował swój jedyny model w tej klasie, nadal folgujący dotychczasowej koncepcji tylnosilnikowej. I tyle! Żadne „nisze” i żadne też „rozwijanie”. Szkoda też, że autor nie wspomniał jednak szerzej o bogatej karierze sportowej tego auta i dlaczego te tylnosilnikowe „Renówki” do tego były tak chętnie wykorzystywane, niepotrzebnie poświęcając czas na wątek Alfa Romeo. Zupełnie jakby chciał się popisać tą, rzeczywiście dość niszową, wiedzą. Ale skoro już ten wątek poruszył, to czemu nie wspomniał z kolei o tym, że Renault Dauphine był przez kilka lat również produkowany w Portobello jako Alfa Romeo. Obserwacje Włochów co do rozwiązań jego karoserii plus najnowszy wówczas design po części nawiązujący do powstającej równocześnie Giulii, zaanimowały ich właśnie do podjęcia prób opracowania tańszego (niż Giulietta) i mniejszego niż nowiutka wtedy Giulia, modelu, którego prototyp, tak podobny do R8, pokazał autor na zdjęciu. Natomiast rozbawić mogą słowa o rozstawie osi, który był o równe… pół (!) metra mniejszy niż podał autor - ale tu podejrzewałbym czeski błąd.
Front jak w Skodzie 😘
,,Zarżnąłem'' 3CX y przez 18 lat i mam b. miłe wspomnienia
jak zwykle swietny odcinek , a tak wracajac do tylnosilnikowcow to warto by przypomniec Hillman Imp swietna konstrukcja z aluminioeym wazacym zaledwie 30 kg silnikiem 875 cc oraz NSU prinz 1000 tu tez ciekawostka bo chlodzony powietrzem rzedowy 4 cyl i ustawiony w poprzek a obydwa byl dostepne w PL poprzez Pewex i z ta sama cena 1720 usd satez i inne ciekawostki jak Chevy Coevair , ktorego z glupoty sie pozbylem a tez pierwszy Wankel NSU spider , ktorego widze w ogloszeniu w Chicago, rozmawialemz wlascicielem , autko ma pewne braki, ktore beda trudno dostepne cena w miare ok jak za tzw Bialego Krukau Pozdrawiam
@@rowank2196 Dziekuje za mile słowa. Bardzo chętnie nagralnym zarówno NSU jak i Hilmana ale ciężko je znaleźć. Pozdrawiam ze Stalowej Woli
@@JanGarbacz obydwie marki produkowaly konstrukcyjnie nowatorskie pojazdy ale YNSU maly producent byl sola w oku panstwowego koncernuVW ktory poza przestarzala uz kostrukcja H Ledwinki inie porafil stworzyc zupelnie nic az do polowy lat 7o tych a tu u boku rosnie im w sile nowoczesne auto , a nowe modele sypia sie jeden po drugim , rowniez Hans Glas zwinal zagle zedzony przez BMW, ktore podobnie jak VW nie mialo koncepcji a Glas jto swietne silniki i piekne wloskie karoserie , podczas gdy BMW robilo kmicrocar na wloskiej licencji Isetta Hillman to inna historia hgdyz czly Rootes padl za sprawa zwiazkow zawodowych, i nie tylko Rootes a szkoda bo tu tez nowosci konstrukcyjne chocby Sunbeam Alpine czy wspomniany juz IMP pozdrawiam z Recife
Szacunek dla właściciel za cytaty z filmu Miś oraz ZCDCP Manna i Materny.
Świetny prowadzący uwielbiam ten kanał. Pozdrawiam
cześć Janek piękna renia
Renault 8/Gordini jest bohaterem polskiego filmu Czekam w Monte Carlo. Dzielni polscy rajdowcy Kopiczyński- Czterdziestolatek i Zaczyk- major Abwehry prują po drogach Ziem Odzyskanych do Monte Carlo. Warto zobaczyć stare samochody i świat który odszedł bezpowrotnie.
Jest gdzieś do zobaczenia na YT?
R8 było też w jednym z odcinków..... Psa Cywila.
R8 gordini było też w jednym odcinku "Zycie na gorąco", polski serial z lat 70ych
@@marcinb330 o tak. W tym filmie było sporo fajnych aut a sam red. Maj pomykał PF125 Akropolis.
To nie był Akropolis,tylko wersja z wzmocnionym silnikiem 82 km i skrzynią pięciobiegową. Model ten posiadał też lepszy zachodni osprzęt silnika. Był dostępny za dolary i bony .@@pawelbielec1491
@@pawelbielec1491 Dzięki Bracie. Obejrzymy .
Piękna, mam białą albo żółtą z Welly. Ale jednak Peugeot 504 i Fiat 125 się najlepiej zestarzały jeśli chodzi o lata 60. Od AZNP Škoda Renault kupiło licencję na aluminiową głowicę.
Jak mówiłeś o rzeczach "Co trzeba wozić" w Renault 8, to ja przypuszczam że trelinkę w bagażniku, skoro silnik z tyłu jest. Pewnie ma te same problemy co Škoda 105
Bardzo ładny samochód, na tamte czasy fajne rozwiązania. Szkoda, że nikt nie pomyślał o warunkach jezdnych
Piekne auto! Jestem fanem francuskiej motoryzacji I m marze o Renault 10 lub 8. Janku jak zwykle klasa sama w sobie! Dzieki!
Jesteś wiec w wąskim kręgu, bo te samochody w Polsce nie są aż tak pożądane, jakkolwiek sam bym chętnie sobie sprawił R10. Pozdrawiam ze Stalowej Woli
Yogibaboo! Brawo Jasiu!
I dziekujemy.....
Gordini to jeden z moich ulubionych modeli marki
Nie ukrywam że auto pięknie wygląda na tych felgach od wersji Gordini. Jest taki stary polski film , grają A.Kopiczyński i S. Zaczyk . To "przygoda" rajdowego zespołu, a tytuł filmu : "Czekam w Monte Carlo" (1969) , i tam można wersję Gordini zobaczyć w akcji. :))) Już pisałem kiedyś, że mam Fiata 127p i jazda po drogach ekspresowych , czy (o zgrozo!) autostradach , to masakra jest absolutna . Jedziesz 120km/h , wyje wszystko :))) a tu Cię mija jakaś Astra i pasażer ziewa z nudów :))) No to ja , jadąc na Mazury (robię tak co roku) , wybieram sobie drogi lokalne i jadę 70 lub 80 km/h . Wtedy jest absolutnie pięknie! , nic nie wyje , silnika za bardzo nie słychać , okienka trójkątne uchylone , wszystko pachnie , ptaszki śpiewają :)) I to jest smak życia ze starą motoryzacją :) a na dodatek , pali wtedy tylko 5 litrów na sto . Poza tym , Fiat 127p jest lżejszy o sto kilogramów i waży 700kg , a silnik ma 47KM . Prowadzenie jest naprawdę dobre i cegieł ...wozić nie trzeba . :))) a bagażnik ma większą pojemność niż Fiat 125p (to nie żart) . Pozdrawiam serdecznie :) Adam.
Pozdrawiam stałego widza :)
Auto z dzieciństwa gdyż takie parkowało na ulicy blisko bloku w którym mieszkałem, a należało do lekarza z sąsiedztwa. Pozdrawiam
Oglądam teraz tj.24.06.2024
Także Janie -Sto Lat!Sto Lat!
Dziękuję :)
Ludzie reaguja pozytywnie jak na kazde "autko wyjete z szablonów". A jak ja swoim Citro DS20 wyjezdzam w Monachium to sie ciagle widzi takich co podnosza kciuki do góry albo wrecz wolaja glosno "O Fantomas!!!" a jeden meister wyskoczyl z warsztatu i zasalutowal.
Miałem renault 10, 1,3 z tego co pamiętam ale to było wieki temu :)
Mam fajny katalog z akcesoriami jakie można było sobie do Renault w 1966r dokupić u dilera (ciekawa pozycja dla miłośników marki) ale cegły do bagażnika w nim nie ma
Za duze obciazenie na tylna os i zle prowadzenie..no nasz Dupelek tez taki byl..ale to mialo wielka zalete bo nawet po kopnym sniegu dobrze jechal, przód sie nie zakopywal jak w innych. A dociazyc bagaznik mozna bylo zawsze i juz nadsterownosc byla mniejsza.
Są już na Twoim kanale Renault 10 i 8-ka, to przydało by się jeszcze Dauphine i 4CV. Pozdrawiam 😀
Cierpliwości. Myślę, że się uda w przyszłości
Jak byłem dzieckiem to jeździłem taką. Pierwsza samodzielna jazda właśnie ósemką. Początek podstawówki. Czy mój stary zaszczepil silnik 1.3 z dacii? Oczywiście. Nówkę sztukę przemycona z czechosłowacji
To już któryś raz, gdy oglądam test francuskiego autka, z dawnych lat i jest chwalony za skrzynię biegów. A ja jeżdżę już 10 lat francuskim atutami, bo je lubię mimo ich wad ale w rzadnym skrzyni nie mogę pochwalić
Kup starszego francuza i spoko z biegami i nie tylko.
@@danhubert-hx4ss Ale są drogie 😁😁😁
@@grzegorzmarkowicz8820 I beda jeszcze drozsze...
12:10 Jaki sens jest wozić takie obciążenie, jak Ty to podniosłeś bez wysiłku? Ile to ważyło? 10kg? 😅 Żadnego efektu to nie da; ja w polonezie kiedyś to dawałem obciążenie 100kg przynajmniej(4 worki cementu).
Ale worek cementu w czasach PR-Lu , to ważył 50 kg , nie mów że woziłeś 200kg w bagażniku :) , no chyba że już w nowszych czasach , to faktycznie przepisy narzuciły aby ważył 25kg.
60 lat Renault 8/10 w 2022 roku - znane też jako Dacia 1100 i Bulgarrenault 8/10.
Mój sąsiad miał takie autko,tylko niebieskie.Miał je chyba od nowości.Po śmierci właścicela i sprzedaży domu przez rodzinę samochód zniknął mi z oczu gdzieś ok 1990 roku.Pamiętam,że samochód był mało używany i większość swego życia stał w garażu.
Świetna historia jakkolwiek szkoda renówki
Nie pamiętam już za dobrze, ale w tamtych czasach chyba nie montowano pasów. Więc chyba te na filmie są z późniejszej epoki?
Na tym czarnobiałym zdjęciu przedstawiającego projektanta, w tle widać auto którego przód przypomina Syrenę Sport.
Design renówek z tamtych czasów był genialny. Ale wtedy Francja jeszcze była Francją.
Nie mam czasu, by obejrzeć cały materiał, odłożę na potem. Ale czy wspomina Pan Panie Janku o Bulgarenault? Wiele lat temu Muzeum Techniki miało okazję zakupić taki model. Zrezygnowano, a ja wówczas za mało znaczyłem w tej firmie, by protestować. Szkoda.
Oczywiście, że o nim wspomniałem, podobnie jak o Dacii 1100. Pozdrawiam i zachęcam do obejrzenia całości !
@@JanGarbacz To bardzo mnie cieszy. Czasu wiecznie mało, niekiedy, gdy go znajdę - oglądam 2-3 odcinki.
Wychowałem się (prawie) na r10 1108 45 KM...Ja rocznik 56 .Auto nowe kupił mój ś.p.Tato w 1968 w banku pekao (pewexu jeszcze nie było)...Powiem tak to było super autko do prowadzenia ( jak już w 73 otrzymałem prawo)...Tylko nie na oryginalny ch 135 michelin diagonalnych.Kiedy się zużyły renówka dostała radialne dunlopy 145R15...W zimie jeździłem (niezbyt legalnie chyba) potrenować na pasie startowym lotniska Muchowiec w Katowicach...Bez worka cementu w bagażniku...REWELACJA...Gaz (około 90km/h ) i skręt...Poślizg , kontra z puszczeniem gazu i OD RAZU wyjście z poślizgu...Bez problemu...Żaden fiat 125p, skoda 100...Maluch...Polonez...Ta renówka szła jak małe porche...😊 Pełne panowanie nad autem...I co dziwne np.Skoda 100 niby taki sam układ wyjeżdżała przodem na zewnątrz...Renówka nie...No chyba że w koleinach zimowych w kopnym śniegu rano po przejeździe autobusu San 😂...Rumuni i Bułgarzy wzięli taką licencję ...A my 125p i 126p...Smutek
Kurde w tych latach kupić zachodni samochód ,to nie lada osiągnięcie tak mi się wydaje. Tato był jakimś wysoko postawionym urzędnikiem ❓❓
@@damianchrzanowski259 Tato dostał spadek z USA...Najpierw kupił Warszawę 223 czyli silnik s21 , potem ją sprzedał i miała być następna Warszawa ale chwilowo trzeba było czekać na nią 4 tygodnie więc wziął tą r10 😁 Był szok w domu po powrocie 😉 A ja byłem wtedy i zapamiętałem ceny w pekao :Warszawa 223 1500 $ Pf125p 2300 $ nsu prinz 1000 1650 $ renault 10 1850 $ a renault 16 2500 $ ....To były czasy 😁
...Mercedesa W 115 220d można było kupić za ok.5000 $...Oficjalny kurs dolara wtedy to było 72 zł....A u konia pod bankiem pekao około 100 ...Zarabiało się...Na dobrym stanowisku ( dyrektor ) jakieś.....3000 zł
Uwielbiam takie historie, pozdrawiam serdecznie
@@JanGarbacz ja równierz😄Bardzo serdecznie pozdrawiam .Uwielbiam Twoje filmiki...Tylko nie podzielam fascynacji syreną ...Polska motoryzacja to był CWS ....A nie pf508 np.
@@grzegorzrafa6704 no to motopompa polskiej produkcji i pomysłu.... Cała syrenka
juz jakies auto Pan pokazywal gdzie kolo bylo tak umieszczone
Renault 10
@@grzegorzrafa6704 dzieki za przypomnienie
Chyba Skoda 100/110 i na pewno 105,120,130 miała takie rozwiązanie.
Taka trochę skoda setka. Bardzo fajne autko choć moje serce skradła jednak dziesiątka.
Mam tak samo
Miałem R10.
Zdobyłem na niej licencję amatorską.
Ile miałem wywrotek, dachowań? Zgadnijcie.
84.
Wartburga 353 mi tak z boku trochę przypomina.
???
Piękny klasyk. Chyba znacznie ładniejszy i ciekawszy od współczesnych samochodów Renault.
Nie byl ładny fatalnie kwadratowy bez smaku
@@Hhhaha-pf5be..., wyróżniający się od innych...
@@krzysztofborowy6610 w latach 70. sąsiad dentysta miał.. ciągle u mechanika i rdzewiał👹
To auto było dosyć powszechne nawet w Polsce, w czasach mojego dzieciństwa (obok "garbusa" , czy Peugeota 404) - i została mi dziś po tym uparcie polska wymowa 'Renałlt' - która wydawała mi się dziwna, tajemnicza i fajna.
Popularne w tych czasach były kaskaderskie eventy, tzw. autorodea na stadionach , gdzie 404ki były poddawane torturom , których żadne współczesne auto nie wytrzymałoby chyba nawet przez jeden pokaz.
Edit: "Uboga dziewczyna, która wie , jak się ubrać". Swietne. To są właśnie tzw. dziewczyny z klasą - bo potrafią nosić nawet worek po cebuli - i Wyglądać.
Czyż nie takim Reanultem uciekał szpieg, w jednym z odcinków przygód psa Cywila ?
Mój ojciec miał taki,. Ja ledwo co go kojarzę ale na zdjęciach nadal żyje
Umiejscowienie koła o wiele bardziej funkcjonalne niż w Modusie.
Kiedyś dawno temu w swoim komentarzu napisałem moją sugestię że moim zdaniem zaproszenie do udziału właścicieli pojazdów podnosi walory atrakcyjność i ciągle tkwię w tym przekonaniu.
Zdecydowanie tak, ale nie każdy ma tyle śmiałości. Wszystkich jednak gorąco namawiam.
Ciekawy samochód. Z pewnością design prosty, schludny i nowoczesny jak na 1 połowę lat 60. Tym niemniej szkoda, że silnik z tyłu. Felgi w tym modelu kojarzą mi się z Gordini. Dobry trop? Mając takie felgi chciałoby się mieć w bagażniku te 80-90 KM. Wtedy byłby to rally car niemalże. Szacunek właścicielowi za tak zadbany egzemplarz. Ciekawie byłoby porównać ten model z bliźniaczym produktem bułgarskim oraz rumuńskim. Bulgarrenault był wykonany i wyposażony lepiej od odpowiednika marki Dacia czy też gorzej?
Ooo jest słoik po ogórkach :)
Właściciel też jest niezły, widać że chłop ma pozytywnego hopla na punkcie tej "reni" i w sumie się nie dziwię, jak od współczesnych francuzów staram trzymać się jak najdalej to te stare auta maja swój klimat nawet jak się psuja co 50 kilometrów 😁
Jak dla mnie to worek cementu też nada się do kufra. Ze Skodą mogą podać sobie rękę. 100MB, a potem S100, S105, S120 itd. Ta sama koncepcja budowy.
S100L miała z tyłu szyby na korbkę.
Ona jest dobra ta koncepcja żeby kupować francuskie samochody ale zzapomnieliście o jednym istotnym szczegule że 1985 rok produkcji to jest najmłodsze co można kupić
@Jan Garbacz
Nagrałbyś film o renault vel satis ale z benzynowym silnikiem 3.5v6 nissana 😊
Moje marzenie takiego mieć
Ta renówka, miałem w rodzinie z końcówki produkcji z czarnego koloru lakieru nadwozia i prowadziłem tylko 2 razy tego samego dnia... Był kupiony od pracownika z konsulatu z 1971 r. Piękna renowka i nidlugo bylo sprzedane na rzecz Gordini, ktory lepiej się prowadziło i tez w czarnym kolorze lakieru. Obecne renowki sa po prostu koszmarnie brzydkie i jajowate spod księgowych a nie od projektantów...
Ciekawy patent na fotoradary 😂
Były wersje z automatem z tego co się dowiedziałem. 🐌
🚗🤜🤛🚗
Białostockie!?! :O
Białystok miasto nowe rejestracje. Ale go nie widziałem. Pozdrawiam.
@@ziuteksoneczko1231 Też go nie znam z ulic naszego miasta. Pozdrawiam.
Witam. Nie ma województwa białostockiego, jest podlaskie. Od BI zaczynają się numery dla miasta Białegostoku, dla powiatu są BIA. Swoją drogą taki klasyk a nie nie jest zarejestrowany jako zabytek? Pozdrawiam wszystkich miłośników zabytkowych aut
@@stanklepacki6861 Tak "białostockie" bo z Białegostoku.
Gdyby ten samochód został wynaleziony w bloku wschodnim, to nazwano by go brzydkim, ale gdy zrobili go Francuzi, to ten samochód jest elegancki.
Wartburgi, Ṣ̌kody czy Tatry powszechnie uznawane są za ładne.
Coś w tym jest a nawet więcej niż coś. Postrzeganie i image marki ma ogromny wpływ na ocenę urody danego auta. Osoby nie obeznane z designem łatwo "wykoleić" w takich ocenach. Najlepiej to widać jak się podobało pierwsze Cayenne bo to było Porsche - auto tak potwornie brzydkie, że Subaru Tribeca jest ładniejsza a co ważniejsze bardziej charakterna wizualnie. I fakt- ta Renówka nie była w żadnym aspekcie elegancka. Ot tanie auto klasy "kompaktowej" wówczas (co nie oznaczało wtedy hatchback, jak dziś) o wyglądzie, który co nieco miał ukryć silnik z tyłu.
@@JanGarbacz no wlasnie , i jak moskwicza 408 mozna by nazwac brzydkim skoro tyl mial dokladnie jak BMW w700 czyli Glas
@@grzegorzkoksanowicz6347 no wlasnie tez to zauwazylem i gdyby tak na jakiegos bohomaza nalepic logo Audi czy BMW to pewnie zostal by okrzykniety pieknoscia
Maluch miał gumy: 135x12" albo 135x13".
12
Witam Samochodzik pakowny i zgrany nawet dla wysokich osób mimo małego gabarytu całości :P Podobne rozwiązania konstrukcyjne: BMW, VW, Skoda, "10". Pozdrawiam serdecznie :)
Jak ja się kiedyś zdziwiłem ile kosztuje takie auto w wersji GORDIINI!!!
Ale Pan właściciel samochodu powinien zapiąć pasy.
Mein Vater hatte den als Dacia 1100 gehabt.Er schwärmt heute noch von dem Auto
Wiem że ilu komentujących tyle opinii, ale Renault 8 to po prostu kasztan. Pamiętam około 1985 roku taki kupił sobie "somsiad". Jeżdził nim niewiele i nie z powodu kartek na paliwo ;)
Moim zdaniem NSU Prinz oraz radziecki Zaporożec 968 były ładniejsze, a tak podobne.
Widzę że samochód ma bardzo przestronne wnętrze, podoba mnie się to.
Jeszcze skoda 1000mb
Dacia 1100!
Chyba właściciel nie wie co to znaczy słowo sentyment. Polska język trudna język. W pisowni i znaczeniu.
Przypom8na zaporożca
Bardzo słabo. Ale jakaś paralela jest o tyle, że Zaporożec (ZAZ 968) jest wizualnie kopią NSU Prinz 4 i zasadniczo to dość różny design niż R8 choć wszystkie te auta są w układzie tylnosilnikowym.
@@grzegorzkoksanowicz6347 mozna by ew. tR8 porownac z Simca 1000
Brzydkie i durne. Wymyslic takie dziadostwo a pozniej w instrukcji podawac czym dociazac przod to co najmniej uposledzony pomysl. A w ogole, nie wierze, ze kilka cegiel ktore mozna podniesc - i to w najgorszej z mozliwych pozycji ,cokolwiek pomaga w prowadzeniu tego dziadostwa. Do pelni tego paskudnego obrazka to brakuje tylko tych waskich oponek. Zadziwiajace, ze w latach 60' po drugiej stronie globu powstawaly prawdziwe motoryzacyjne cuda, a w Europie takie smutne twory.
Stany wydoiły odradzającą się po wielkiej wojnie Europę i przemysł odżył . Widać to było np właśnie w motoryzacji - w Europie normalna była pojemność w okolicach 1L a w USA w okolicach 5-6L ...
Miałem Renault Fuego 2.0 GTX. Bardzo mile wspominam ten samochód.
Konkluzja fajna tylko jakbyście jeszcze dorzucili skąd ten gość czerpie pieniądze, że sobie tak ze 150 000 zł wydał lekką ręką na odrestaurowanie takiego rupiecika
Z której strony toto jest piękne? 😂
Za to et kół to już dowodzik zabrany powinien być
I co❓❓obsypałeś się już brokatem ❓❓
Eee, ale chyba nie wystawały poza obrys nadwozia? bo się nie przyjrzałem , samo ET to nie zbrodnia.
Janek w Jankach w jangtajmerze !. 😁
Jedyny na świecie z antyradarem i to skutecznym 😅
Do reno wsiadasz i jesteś odprężony
Ładny samochód? 😅 Wygląda jakby mu słoń na masce usiadł 😂 Francuzi jak nikt inny potrafią spierrdolić samochód.
Fajny jak trabant trochę. Pozdrawiam serdecznie
Renault - najlepsza marka na świecie