moi mili czytam wasze komentarze i dochodzę do wniosku, ze faktycznie można byłoby zrobić ten test nieco lepiej ale można było też go zrobić pewnie gorzej i tego się będę trzymał 😅
Jeszcze mietek nie odkryłeś, że łososia robi się w mikrofali?? ;) nawet w sławnych kuchniach tak się robi?? Jajecznice z masy na omlet?? Tego jeszcze nie widziałem. Walisz jajka do patelni na mały ogień i powoli mieszasz aż jajecznica osiągnie pożądaną konsystencję i widać gdzie białko i gdzie żółtko. Tego co zrobiłeś nie nazwałbym jajecznicą tylko wymieszanym omletem.
@@deadzio Ale bzdura to co zrobił mietek normalnie można nazwać jajecznicą i tak też sie przygotowuje. Moja rodzina i sąsiedzie robili tak jeszcze w latach 90. Twój sposób owszem też jest wykorzystywany. O powolnym mieszaniu w ogóle nie słyszałem, raczej o średniej prędkości ruchach. Nie każdy lubi widoczne osobno żółtko i białko. Pojęcie o omletach też widzę kiepskie......
Brakuje mi jeszcze takiego obsranego jajka z zagrody u sąsiada, zniesionego wczoraj, od kury która chodzi po podwórku i podjada resztki obiadowe z kompostownika
Podoba mi się jak Mieciu odkrywa nowe sposoby na polepszenie metodologii, za pięć odcinków będą testy na populacji stu osób z próbą kontrolną i badawczą
@@januszwisniewski868 Każdy film, którego akcja dzieje się w Meksyku ma takie filtry nałożone. Chyba żeby podkreślić jak tam jest gorąco, ale chuja się znam xD
@@januszwisniewski868 ponieważ w kinie zachodnim/hollywoodzkim jest stereotyp ukazywania Meksyku czy innych krajów południa ameryk w kolorach sepi żeby oddać klimat że jest tam niebezpiecznie itp
Majonez to zloto, albo ser żółt, tylko ze nie razem. A majonez nie zmieszany z jajem, tylko obok na talerzu, bo jak wiemy majonez by sie rozpuscil na cieplo@@mrlor3d
Kamień, papier, nożyce to gra japońska z początku XIX w. Jednak jej wynalazca żyje, ma się dobrze, nazywa się Adam Gessler. Po prostu był kiedyś na wycieczce w Tokio i zamówił suszi, ale to co dostał wprawiło go w osłupienie, bo ryba w suszi była mrożona. Nasz furiat niewiele myśląc podszedł do szefa kuchni krzycząc: "To jest ryba? To jest k**wa kamień, nie ryba", po czym rozwalił tą mrożoną rybą nożycze trzymane przez suszi mastera. Na szczęście inny japończyk, chyba samuraj, miał w rękach serwetkę papierową i obezwładnił nią midasa polskiego restauratorstwa.
Mieciu, taka kwestia, ten z Alaski to jest Sockeye, inny gatunek Łososia niż Atlantycki (Salmon Salar), bliżej mu na drzewie życia do pstrąga, więc ma przez to inne właściwości smakowe.
Co tu się wydarzyło. Najpierw Mieciu mówi: NI CHUJA NIE MIESZAMY TEJ JAJECZNICY!!! MA BYĆ SAMA SOBIE ZOSTAWIONA I POTEM OBRACAMY!. To myślę sobie, no Gościu, ktoś już kiedyś wymyślił rozbełtane jajka jeszcze z dodatkiem mleka smażone w ten sposób i to się nazywa omlet. Po czym wziął i jak zaczął mieszać na patelni to aż się wystraszyłem, że wypadnie (spoiler!: wypadło) xD
Łosoś z alaski nazywa się "sockeye salmon". jest mniejszy, dziko żyjący gdyż nie nadaje się do hodowli (przez co jest tez najzdrowszy i zawiera najmniej rtęci) i zupełnie różni się smakiem i teksturą (mięso jest bardziej czerwone, "zbite" a w smaku jest bardziej rybne). Porównywanie go z normalnym łososiem to trochę jak porównanie świni z dzikiem
Gdybym kierowała się smakiem, to bardzo chętnie… ale jak patrzę, że to jaja z tłustym żółtkiem, do tego to masło i jeszcze chętnie wjeżdża chleb z masłem jako dodatek, to myślę o zapchanych żyłach, przestraszam się i ujmuję…
Test super, pytanie tylko czy porównanie jajek nie mialoby wiekszego sensu po ugotowaniu ich na tqardo lub miekko? Nie ma wtedy na nie wplywu wielkosc patelni, ilosc mleka, masła czy przypraw. Jajka mialy rozne rozmiary wiec dodawanie do nich takich samych ilosci dodatkow jest bez sensu
Ludzie narzekający na rzetelność testu to jedno wielkie XDDDD w chuju to mam, jestem tu dla gry słów, komentarzy i ogólnie humoru. Oczywiście sam test też ciekawy, ale dajcie spokój ludzie. Odcinek top, Mieciu!
Ty masz w chuju, inni nie mają Wyobraź sobie, że świat jest różny i ludzie też nie są tacy sami. Tak, tak, wiem, na niewtajemniczonych robi spore wrażenie A wśród ludzi, którzy narzekają na test, większość nie narzeka na odcinek. Po prostu zauważyli, że coś zostało zrobione niezbyt roztropnie, więc dają rady. No wyobraź sobie, że ludzie mogą się ze swoich błędów czegoś się nauczyć, czego koronnym przykładem jest choćby sam Mieciu i jego nierówna walka z robieniem kremu ze śmietanki.
W Warszawie za Halą Mirowską (na jej tyłach) jest stoisko z jajkami od różnych kurek hodowanych tak mega przyjaźnie dla kurek i tam możesz wybierać od Zielononóżek, Czubatek i innych. Jest kilka odmian kur i są obrazki z portretami tych kur co by zobrazować autorki jajek :)
Po dodaniu mleka soli i pieprzu to smaku samego jajka nie poznasz dostatecznie. Najlepszy sposób to byłoby ich ugotowanie, wtedy porównanie smakowe miałaby najwięcej sensu 😉
Przy dialogu z żelazkiem od razu nasuwa się cytat z "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa: "Żałuję jedynie, że nie udało mi się zadać profesorowi pytania, czym jest schizofrenia. Tak więc niech już pan sam mu je zada, Iwanie Nikołajewiczu". A patrząc na losy cukiernika Bartka....pamiętaj, my wierni widzowie będziemy wysyłać ci listy!!
Możliwe, że siła dośrodkowa wpłynęła na wyniki testu, bo nie wierzę, aby Jajpol mógł nas zawieść jako polska firma, tak jak Lukulus nie zawiódł nas na niemieckiej ziemii.
Oh Mieciu, ostatnio tłumaczyłem jak działają marki sklepowe, teraz przyszedł czas na jaja. Rozumiem twoje dobre chęci, sam kiedyś zwracałem uwagę na klasę jaj. Aż pewno razu na uczelni wyższej jaka jest Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie studiując Rolnictwo na przedmiocie chów zwierząt, Pan od drobiarstwo wytłumaczył nam, jak działają niestety mafie drobiarskie (poważnie). Od początku. Teraz w supermarketach bardzo ciężko jest znaleść jaja z chowu klatkowego, wszędzie są ściółkowe. Przykład biedronki których jak wiemy jest w chuj i jaj także tam jest w chuj, a nie mówię o innych sklepach. Zakładając, że wszystkie jaja są na serio z chowu ściółkowego, normą powinno być przejeżdżając przez wsie, jadąc droga z miasta do miasta itd widok kilku tysięcy kur na ściółce. Oczywiście tak nie jest, a jeśli spojrzeć w statystyki ciagle w statystykach znaczna większość kurników stanowią te klatkowe, gdzie kurki nie mają życia. To jak to jest, że producenci tak oznaczają jaja, jak tak można? Już tłumacze. Jajka niczym się nie różnią, nie idzie sprawdzić czy jajo jest ze ściółki czy z klatki, wiec gospodarz czy producent często ma ściółkę dla takich kur, w ramach kontroli. A tak wszystko trzyma w klatkach. Istnieje tez robienie w chuja z wydajnością, powiedzmy że producent ma kilkaset kur w ekologi i kilka tysięcy w klatce, nikt nie doliczy się jaj, wiec są one przerzucane. Poza tym takie miejsca tez nie są rygorystycznie sprawdzane, karane itd. Ot cała tajemnica. Niestety przykro mi Mieciu
chyba chodziło ci o wolny wybieg, a nie ściółkowe? w chowie ściółkowym kury żyją w hali bez dostępu do wybiegu tak samo jak w chowie klatkowym, różni się to tylko tym czy w środku są podzielone na małe klatki czy w jednym wielkim pomieszczeniu. tak więc patrząc z zewnątrz nie da się stwierdzić czy w danym budynku są kury klatkowe czy ściółkowe.
Raczej dla mnie wydaje sie to bezsensowne przynajmniej w duzej skali. Cześć firm pewnie tak robi ale tak na prawde jest wiele firm ktore moga oszukiwac w podobny sposob jak niby robia to z jajami.
@@adambandurski848 Jesli oszukują no to wiekszosc przepisów dotyczących skladow nie ma sensu. Jesli podważy sie, ze producenci jaj oszukują to dlaczego producenci mięsa maja nie oszukiwac, przeciez to ogromne zyski. I jak masz w skladzie 90% miesa to tak na prawde co sprawia, ze nie mozna tam dac jakiegoś syfu które miesa nie stanowi i nawet ludzie nie powinni tego jeść. A to prowadzi do tego, ze cale sklady nie miałyby sensu
@@tex435 No nie. Chodzi o to, że w przypadku jajek po prostu ciężko jest to sprawdzić. Bo rozbicie jajka zerówki i zbadanie składu, a następnie rozbicie np. trójki i zbadanie składu, nie da jasnej odpowiedzi czy to jest klatka czy wybieg. I tu żółtko i białko i tu żółtko i białko. Te jajka się bardzo nie różnią, chodzi o szczęście kurek. A w przypadku mięsa, po poddaniu analizie, od razu wychodzi czy to 100% skład zwierzęcy, czy ktoś dodał 10% np. bułki albo białka sojowego. Ale już np. ciężko byłoby sprawdzić, czy krowa z której pochodzi mięso chodziła sobie po łące i skubała trawkę czy siedziała w zamknięciu i jadła siano. Chodzi o to, że w pewnych przypadkach (np. jajek) dość łatwo jest oszukiwać i pewnie wielu producentów to robi. Niemniej ja myślę, że producenci np. jajek (itp. produktów gdzie łatwo to zrobić) nie oszukują aż tak jak sugeruje to kolega powyżej. Jednak kontrole jakieś w tych fermach są.
Chyba powinienem być jasnowidzem, dosłownie teraz wszedłem na YT, no i widzę że Mieciu dodał film, a że jest znany z tego że dodaje na intro takie nasze ulubione "rodzynki" z różnymi osobistościami, to sobie palnąłem pod nosem... noo będzie pan Nielipowicz jako intro i bum 🙈🤣
każdy szef kuchni na jutubie: "ciągle mieszaj jajka podczas smażenia zdejmując sporadycznie patelnię z ognia, żeby nie dopuścić do zbyt szybkiego ścięcia jajek i dodaj zimnego masła w trakcie smażenia dla spowolnienia procesu ścinania" Mieciu: "KURWA NIE! JAJECZNICA POTRZEBUJE ŚWIĘTEGO SPOKOJU"
Jajecznica ma być taka, jaka Ci smakuje, a nie jak jakiś guru powie. Ja też daję jajecznicy spokój, ale i nie trzepię wcześniej jaj, tylko czekam, aż się zetnie białko o wtedy delikatnie rozwalam żółtka, bo mnie to obrzydza, kiedy ten kolor jest taki jednolity 😅
Żeby jajka miały dwa żółtka zaburza się kurom hormony tak więc choć to może robić na klientach wrażenie, to to wcale nie jest lepsze/zdrowsze jajko. Ale jak jest popyt to tak robią. Jednak przy normalnej hodowli, gdy dba się o kury i jakość jajek, to traktuje się dwa żółtka jako problem. Jeszcze zdaje się u młodych kur (albo starych? już nie pamiętam) mogą być dwa żółtka ze względu na rozregulowane hormony, ale to jest na zasadzie, że się zdarza. Nie w ten sposób jak w sklepach, że mają całe zgrzewki jaj z dwoma żółtkami - takie to są specjalnie zmanipulowane. Kiedyś znalazłam mega ciekawy artykuł na ten temat z punktu widzenia opieki weterynaryjnej nad hodowlą. Coś tam też było jakie choroby kur prowadzą do znoszenia jaj z dwoma żółtkami i jakie trzeba wdrożyć działania jak jest ten problem.
A to nie jest tak, że kury z jednego kurnika są w tym samym wieku, z tego samego wylęgu i szansa ba podwójne żółtka na początku nieśności jest jednakowo duża? Do tego hodowcy/producenci mają więcej kurników w różnych fazach i podwójne żółtka są niemal ciągle?
@@joannamatulka5368 Nie wiem jak wygląda kwestia wieku kur w kurnikach, ale z tego, co zrozumiałam z tamtego artykułu, to to też nie jest tak, że każda kura w jakimś momencie życia będzie dawać jajka z podwójnymi żółtkami. Jedynie, że są pewne naturalne stany (typu wiek) mogące to tłumaczyć, bo poza nimi, to jest coś alarmującego i w razie wystąpienia wzywa się weterynarza, żeby coś zaradził. Natomiast jak ktoś ma duże ilości kur, to raczej też taśmowe zbieranie jaj od wielu kur z jednego lokum, więc chyba to by była rzecz bardzo losowa które jajko będzie jakie, nawet jeśli któreś kury dawałyby z przyczyn naturalnych te podwójne żółtka. Jednocześnie wiem, że w sklepach, zwłaszcza przed Wielkanocą, można kupić całe zgrzewki jajek z podwójnymi żółtkami. Normalnie kiedyś czasem się zdarzały, ale nie w ten sposób, żeby z góry było wiadomo, że każde z danego opakowania będzie mieć te dwa żółtka. Tak więc oni muszą mieć kury, które są specjalnie utrzymywane w takim stanie hormonalnym, żeby była pewność, że będą znosić cały czas takie jajka, żeby nie wyszło tak, że coś obiecają klientowi, a potem będzie jedno żółtko. Nie wyobrażam sobie cyrklowania z wiekiem kur, żeby akurat trafić kiedy będzie miała zaburzenia akurat takie żeby dać podwójne żółtka. To, że raz takie zniesie, to raczej nie gwarantuje, że za drugim razem i właśnie nie każda w danym wieku w ogóle będzie takie znosić.
Hej ;) jestem na codzień handlarzem jaj, i z tego co Ci mogę opowiedzieć to tak na prawdę chów nie ma znaczenia na smak 😆 prawda jest taka, że wszystko zależy od tego jak kura była karmiona. Mógłbym Ci dać jajka klatkowe, ale jak kura była wybitnie dobrze karmiona, to jajka będzie giga dobre. Od razu też dopowiem że kolor skorupki nie wpływa na smak, choć są ludzie którY kupują tylko białe lub tylko brązowo 🥲 a zależy to od umaszczenia i gatunku kury. Żeby oddać coś jajom z wolnego wybiegu, to badania mówią że jajka te mają ciutkę więcej mikroelementów 🤷🏻♂️ jaja temat rzeka
Ciekawe jest to że jajka 3 zawsze maja ciemny kolor skorupki wręcz brązowy, swego czasu dużo używaliśmy takich teraz mam swoje kury i nigdy tak ciemnego jaja nie zniosły
@@tebaluga ze zdjęć z chowu klatkowego kojarzę tylko takie ciemne, brązowo-rude kury, które znoszą takie właśnie, brązowe jajka. Pewnie to specjalne rasy, bo inne nie przeżyłyby roku w tych klatkach. Piękne, brązowe jajka znoszą kury marans, ale to nie te klatkowe.
Na początku gdy zobaczyłam, że będą testowane różne jajka to nie miałam zbyt dużo chęci do oglądania tego filmiku bo stwierdziłam, że i tak chodzi w nich o moralność a nie smak ale nie dość, że spędziłeś dużo czasu na omawianie jak działają numery i jak wyglądają warunki kur to jeszcze potem powiedziałeś, że chodzi w nich o moralność a nie smak. Wiedziałam jak moralnie podchodzisz do takich rzeczy ale i tak jestem mile zaskoczona
29:55 nie wiem jak chów ściółkowy, ale w klatkowym napewno stwarza się kurom dwie doby w ciągu jednej, tzn w ciągu 12 godzin mają 6 godzin naświetlania i 6 godzin ciemności, żeby wodę im z mózgów zrobić i żeby częściej robiły jajka, kura robi maks jedno jajko na dobę, a w takich warunkach może zrobić dwa. Dlatego smakują jak woda, dziwię się w ogóle że one są w stanie nieść cokolwiek w takich warunkach, że organizmy nie zatrzymują rozmnażania się
Bzdury, proces tworzenia samej skorupy trwa około 20h, nie przeskoczymy tego żadnym programem świetlnym, to czysta fizjologia i stymulacja świetlna i hormonalna nie ma szans tego przyspieszyć
Może jako fan Pana Mamuta, zrobiłbyś sobie wyzwanie i przygotował kilka wariacji potrawy, w której głównym motywem będzie twaróg. Oglądałem ostatnio kulinarną walkę klas na netflixie (bardzo polecam wszystkie koreańskie show) i była tam konkurencja, w której musieli gotować potrawy, w których głównym motywem miało być tofu, co potrawę odpadała jedna osoba. Na początku każdemu z nich było łatwo, ale przy którejś z kolei potrawie zaczynało brakować pomysłów i musieli zacząć się wykazywać kreatywnością. Fajnie się to oglądało.
Mieciu, dziękuję za wszystkich pojebanych mizofonikow włącznie ze mną za wyciszanie mlaskania, cholernie doceniam, że mogę dalej z totalną przyjemnością oglądać Twoje filmiki
Niesamowite, czytasz w myślach. A chciałem sam proponować ostatnio, że ciekawy byłby test różnych jaj - na dodatek w klimacie kanału (jedno jajo) i z masą potencjału na "jajcarskie" żarty.
Myślałam że potrafie robić chociaż jajecznice.. w jakim błędzie byłam. Spróbowałam z tego przepisu i jeju i jest no mieciu otwierasz oczy na swiat dziekuje 😭😭 od dzis kocham jajecznice
Pare lat temu na tym kanale była kolaboracja z firmą produkująca pasztet, był konkurs i z tego powodu zmieniłam swoje profilowe na tę potrawę (nie wygrałam ale przemilczmy te przykrą porażkę), takie pasztetowe profilowe mam do dziś, w związku z czym: pytam kiedy pasztet ni mam pojęcia co robie?
Mieciu mowie jako szef kuchni ;) sprobuj kiedys zrobic jajecznice ciagle mieszajac ale na ekstremalnie niskim ogniu, tak ze stoisz jak debil 5-8 minut i mieszasz. Na koniec wtlocz jeszcze troche zimneog maselka az sie nie rozpusci tez ciagle mieszajac... Zobaczysz co to k... jest zajebista konsystencja
Mieciu, z tą najtańszą rybą to jest tak, jak z tymi jajkami trójkami - te ryby są okropnie umęczone i hodowane na przyspieszaczach wzrostu, które dosłownie rozsadzają im organy - więc warto zapłacić więcej. A z tym dzikim to tak, jak mówisz - to jest praktycznie inny gatunek ryby.
Mieciu, rewatchuje sobie stare odcinki ni mom pojęcia co robię i myślę, że fajnie by było reaktywować miniserie z kuchennych igraszek i-grażki oraz serii Gałgan testuje
Kurde człowieku Mietku, jak tylko przekroiłeś tego drogiego łososia, to ja widzę różnicę między tym co kupuję a tym, co tu masz. Wygląda super. *idę oglądać dalej*
Super! Bo Wlasnie wczoraj widzialam te spaghetti porownywanie video i super mi sie podobal odcineczek, jaja super pomysl bo tez sie z toba zgadzalam jesli chodzi o makaron i passate zawsze ni oszczedzaj na makaronie!
mam taką panią jajcarkę na moim okolicznym ryneczku, rozstawia się na małym stoliku do szachów i ma kartkę z nazwą swojej wsi, zwykle przywozi tylko z 50 jajek na sprzedaż, i kurdebele nie wiem o co chodzi z jej kurami ale znoszą one najsmaczniejsze jaja jakie w życiu jadłam. Bez porównania z innymi dziadami z rynku, a supermarket to w ogóle obok tego nie stał, W każdym razie pani ma nieregularny harmonogram sprzedaży i dałam jej mój numer i czasami o 6 rano dostaję sms o treści JAJKA xD
Tez kiedyś tak robiłam jajuwę, ale potem dowiedzialam sie o sposobie robienia jej na zajebiscie małym ogniu przez kilkanaście minut, wlasnie nie dając jej spokoju na patelni, i przepadłam. Top jedzenie na ten moment.
Ziom. Mam wrażenie że mamy ten sam smak. Robię łososia w taki sam sposób i też kocham pieprz cytrynowy. Ale niedawno odkryłam jeszcze jeden game changer - łyżeczka miodu. Spróbuj a gwarantuje że się zakochasz
Silniejszy zapach ryby w najdroższym łososiu sugeruje, że nie był tak świeży jak te tańsze. Świeża morska ryba nie powinna mieć typowego "rybnego" zapachu
Mieciu daj znać gdzie, to wyślę ci jajka (-1). Kurki ze wsi, 3 wybiegi (jeden kryty), jedzą to co tam wyrośnie, pszenicę, kukurydzę i najważniejsze: całe mnóstwo warzyw, które dostajemy codzień z warzywniaka (warzywa które są jeszcze teoretycznie zjadliwe, ale nikt raczej ich nie kupi). Podobno wybijają się nawet na tle innych jajek ze wsi, ale ja tam nie wiem, bo tylko takie jem od kilku lat.
Kiedyś zrobiliśmy test.... wód mineralnych. Tak jak u Ciebie, ślepy ale było więcej ludzi i dawaliśmy punkty 1,2,3. Wody były nie takie zwykłe, tylko np. Voss, jakaś z lodowca z Grenlandii, jakaś z Fidżi i inne takie cuda :D Fajna zabawa.
Zawsze można robić lepiej testy także nie ma co się przejmować :D jeśli miałbym dorzucić coś od siebie to żeby zrobić więcej prób jednego dania np jak porównujesz jakieś dwa warianty to niech będą podzielone na jakieś może 3 części żeby nie było tak upierdliwie i te 6 próbek sprawdzane losowo. Jeśli dania będą się wyraźnie różnić to to nie wiele da ale przy minimalnych różnicach jak masz tylko jedną "próbkę" to może Ci się udać zgadnąć które jest które.
Co do łososia to zachęcam cię do przetestowania przepisu z gotowaniem na parze łososia. 10-15min na parze i łosoś jest wyśmienity. Różowy wewnątrz, bardzo wodnisty, po prostu TOP
@@Pan_Areczek nie masz pojecia o czym mowisz, to czy jest kremowa konsystencja zalezy od temperatury smazenia i odpowiedniego mieszania. To co ty opisałeś to rozbełtane jajko sadzone.
Mieciu, ile razy ogladam jak cos pichcisz, tyle razy mnie nosi, zeby tez sobie takiego np. łososia opierdolić na ciepło. Ostatnio sobie bolognese domowe robilam i posluchalam Cie i dodalam sosu sojowego do miesa i to byl najlepszy pomysl jaki mi podsunaleś.
moi mili czytam wasze komentarze i dochodzę do wniosku, ze faktycznie można byłoby zrobić ten test nieco lepiej
ale można było też go zrobić pewnie gorzej i tego się będę trzymał 😅
Jeszcze mietek nie odkryłeś, że łososia robi się w mikrofali?? ;) nawet w sławnych kuchniach tak się robi?? Jajecznice z masy na omlet?? Tego jeszcze nie widziałem. Walisz jajka do patelni na mały ogień i powoli mieszasz aż jajecznica osiągnie pożądaną konsystencję i widać gdzie białko i gdzie żółtko. Tego co zrobiłeś nie nazwałbym jajecznicą tylko wymieszanym omletem.
@@deadzio Ale bzdura to co zrobił mietek normalnie można nazwać jajecznicą i tak też sie przygotowuje. Moja rodzina i sąsiedzie robili tak jeszcze w latach 90. Twój sposób owszem też jest wykorzystywany. O powolnym mieszaniu w ogóle nie słyszałem, raczej o średniej prędkości ruchach. Nie każdy lubi widoczne osobno żółtko i białko. Pojęcie o omletach też widzę kiepskie......
@@Darth1214 to jest masa na omlet równie dobrze można tam narzygać, przecież nie będzie widać co jest rzygiem a co jajkiem ;)
@@deadzio wstawaj zesrałeś sie
nikt tu nie przychodzi chyba, żeby obejrzeć, jak coś jest robione "poprawnie", tylko ja Ty to robisz
Brakuje mi jeszcze takiego obsranego jajka z zagrody u sąsiada, zniesionego wczoraj, od kury która chodzi po podwórku i podjada resztki obiadowe z kompostownika
właśnie miałem pisać :D
+1
Co kilka tygodni mam takie od teściowej ze wsi. Jaja z kupą od jej sąsiadki. Żadne kupne nawet nie ma startu do takich.
@@MrMattCoyjedno takie jajo smakuje jak 3 normalne. Zresztą warzywa i owoce też tak mają.
@@RICKY-df1jf bez dwóch zdań.
Żółta twarz, biała koszulka. Klimatycznie.
Jeszcze jaaak
Koszulka to bardziej ecru 😅 👍
Papierza to ty szanuj!
@@tajemniczyposzukiwacz1626 bądźmy łagodni!
jak sadzone jajo żółty i biały
Podoba mi się jak Mieciu odkrywa nowe sposoby na polepszenie metodologii, za pięć odcinków będą testy na populacji stu osób z próbą kontrolną i badawczą
testy na ludziach przeciez juz byly jak robil turniej im. gracjana roztockiego
@@michafabianski6867 bym się nie zdziwił, były testy z większą próbą np. pierogów
I potrojna slepa proba
Myślałem, że ja robię czasem dziwne rzeczy, a tymczasem Mieciu z zawiązanymi oczami kręci miskami z jajecznicą na desce do prasowania 😂
@@bandziorno_1 to zdanie bez kontekstu ❤️ złoto
O, widzę że dzisiejszy odcinek był nagrywany w Meksyku.
Albo w Wadowicach
Dlaczego w Meksyku?
@@januszwisniewski868 Każdy film, którego akcja dzieje się w Meksyku ma takie filtry nałożone. Chyba żeby podkreślić jak tam jest gorąco, ale chuja się znam xD
@@januszwisniewski868Wszystkie filmy, których akcja dzieje się w Meksyku mają taki żółty filtr na sobie 😂
@@januszwisniewski868 ponieważ w kinie zachodnim/hollywoodzkim jest stereotyp ukazywania Meksyku czy innych krajów południa ameryk w kolorach sepi żeby oddać klimat że jest tam niebezpiecznie itp
"Nie dodaje cebuli bo chce sie skupic na smaku jajeczek", po chwili: "Sekretny skladnik: mleko"
@@serek1d Ej jogurt też robi mega robotę w jajecznicy
Albo śmietana:D@@mrlor3d
i to dwa razy więcej mleka niż zazwyczaj!
Dlatego sie go ogląda: jest głupi i nieporadny, ale w mega zabawny sposób 😀
Majonez to zloto, albo ser żółt, tylko ze nie razem. A majonez nie zmieszany z jajem, tylko obok na talerzu, bo jak wiemy majonez by sie rozpuscil na cieplo@@mrlor3d
Podswiadome potraktownie lososia zgodnie z jego cena, bezcenne. Najtanszym rzucil, sredniego polozyl, a najdrozszy wyladowal na desce, mistrzostwo.
ktora minuta
To wideo po raz kolejny uświadamia mi że absolutnie każdy ma zupełnie inne pojęcie o tym czym dla niego jest jajecznica
Nie powiem czekałem aż do jajecznicy dopierdolisz sosu sojowego zamiast soli 😂
Robiłam tak jajecznicę przez jakiś czas. Szczególnie mojemu przyjacielowi smakowało
🤣
Ej ale to podobno jest serio dobre
Kamień, papier, nożyce to gra japońska z początku XIX w. Jednak jej wynalazca żyje, ma się dobrze, nazywa się Adam Gessler. Po prostu był kiedyś na wycieczce w Tokio i zamówił suszi, ale to co dostał wprawiło go w osłupienie, bo ryba w suszi była mrożona. Nasz furiat niewiele myśląc podszedł do szefa kuchni krzycząc: "To jest ryba? To jest k**wa kamień, nie ryba", po czym rozwalił tą mrożoną rybą nożycze trzymane przez suszi mastera. Na szczęście inny japończyk, chyba samuraj, miał w rękach serwetkę papierową i obezwładnił nią midasa polskiego restauratorstwa.
Pan Adam Gessler sushi by raczej nie zamówił
@@kxk_77 ostatni raz zamówił na początku XIX w.
@@proosee rozjebales mnie tym xD
23:40 chłopie ale żeś tego masła dał. Widać, że się powodzi.
Na Biotad Plus lecimy?💪
Tyle się daje do jajecznicy
@@pswierczynski6985Daje się tyle ile się chce :) Ja robię na boczku więc w ogóle nie dodaję.
- Tę mordę bardziej żółtą zrób
- ALE TAK NIE MOŻNA, PRZECIEŻ TO MIETCZYŃSKI
@@RabidTransiT można, jak najbardziej. Jeszcze jak
Jeszcze mozna zacząć nią migać
Za kazdym razem jak Mieciu operuje tymi miskami z potrawami, z zawiazanymi oczami, mam wrazenie ze jestesmy o krok od tragedii xD
Chyba jedyny kanał gdzie nie przewijam lokowań.
Mieciu, taka kwestia, ten z Alaski to jest Sockeye, inny gatunek Łososia niż Atlantycki (Salmon Salar), bliżej mu na drzewie życia do pstrąga, więc ma przez to inne właściwości smakowe.
Jako mizofonik ogromnie dziękuję Ci za wyciszenie mlaskania ! ❤
napisałam prawie to samo i potem zobaczyłam ten komentarz. miło czuć się zauważoną.
@@smallbrowneyes+1, dosłownie przed chwilą napisałem prawie identyczny komentarz, mega to doceniam
Co tu się wydarzyło. Najpierw Mieciu mówi: NI CHUJA NIE MIESZAMY TEJ JAJECZNICY!!! MA BYĆ SAMA SOBIE ZOSTAWIONA I POTEM OBRACAMY!. To myślę sobie, no Gościu, ktoś już kiedyś wymyślił rozbełtane jajka jeszcze z dodatkiem mleka smażone w ten sposób i to się nazywa omlet. Po czym wziął i jak zaczął mieszać na patelni to aż się wystraszyłem, że wypadnie (spoiler!: wypadło) xD
Ciekawostka: do prawdziwego omleta nie dodaje się mleka.
@@rafal.qwerty do nieprawdziwego też nie 😂 Pierwsze słyszę…
Łosoś z alaski nazywa się "sockeye salmon". jest mniejszy, dziko żyjący gdyż nie nadaje się do hodowli (przez co jest tez najzdrowszy i zawiera najmniej rtęci) i zupełnie różni się smakiem i teksturą (mięso jest bardziej czerwone, "zbite" a w smaku jest bardziej rybne). Porównywanie go z normalnym łososiem to trochę jak porównanie świni z dzikiem
najbardziej w tym odcinku mnie zadziwila ilosc masla. Ludzie, dajecie tyle masla do trzech jajek :D?
Gdybym kierowała się smakiem, to bardzo chętnie… ale jak patrzę, że to jaja z tłustym żółtkiem, do tego to masło i jeszcze chętnie wjeżdża chleb z masłem jako dodatek, to myślę o zapchanych żyłach, przestraszam się i ujmuję…
Test super, pytanie tylko czy porównanie jajek nie mialoby wiekszego sensu po ugotowaniu ich na tqardo lub miekko? Nie ma wtedy na nie wplywu wielkosc patelni, ilosc mleka, masła czy przypraw. Jajka mialy rozne rozmiary wiec dodawanie do nich takich samych ilosci dodatkow jest bez sensu
Zapewne tak, tak samo łosoś bez niczego. Im mniej dodatków tym w teorii powinno być bardziej czuć różnicę w samym produkcie
Ludzie narzekający na rzetelność testu to jedno wielkie XDDDD w chuju to mam, jestem tu dla gry słów, komentarzy i ogólnie humoru. Oczywiście sam test też ciekawy, ale dajcie spokój ludzie. Odcinek top, Mieciu!
Ty masz w chuju, inni nie mają
Wyobraź sobie, że świat jest różny i ludzie też nie są tacy sami.
Tak, tak, wiem, na niewtajemniczonych robi spore wrażenie
A wśród ludzi, którzy narzekają na test, większość nie narzeka na odcinek. Po prostu zauważyli, że coś zostało zrobione niezbyt roztropnie, więc dają rady.
No wyobraź sobie, że ludzie mogą się ze swoich błędów czegoś się nauczyć, czego koronnym przykładem jest choćby sam Mieciu i jego nierówna walka z robieniem kremu ze śmietanki.
@@Aros126pimagine zesrywac sie w internecie ze gosciu śmieszek sobie robi jajecznice na chacie
W Warszawie za Halą Mirowską (na jej tyłach) jest stoisko z jajkami od różnych kurek hodowanych tak mega przyjaźnie dla kurek i tam możesz wybierać od Zielononóżek, Czubatek i innych. Jest kilka odmian kur i są obrazki z portretami tych kur co by zobrazować autorki jajek :)
Wiem że zabrzmi to dziwnie, ale proszę nie zmieniaj muzyki która leci w tle tej serii, napewno nie jestem jedyny który się do niej przywiązał.
to chyba simon the sorcerer 2, krejzi to jest dla mnie że mieciu zna / grał w to
@@guc3wa tak jest, dokładnie to outside MucSwampling's
Mówił niedawno na którymś z kanałów, że darmowych podkładów muzycznych jest niewiele, więc korzysta z tego co YT podaje free.
taaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkkkk
3:14 straciłeś okazję, żeby powiedzieć "brzmi, jakby ktoś sobie robił JAJA"
low hanging fruit
Po dodaniu mleka soli i pieprzu to smaku samego jajka nie poznasz dostatecznie. Najlepszy sposób to byłoby ich ugotowanie, wtedy porównanie smakowe miałaby najwięcej sensu 😉
Przy dialogu z żelazkiem od razu nasuwa się cytat z "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa: "Żałuję jedynie, że nie udało mi się zadać profesorowi pytania, czym jest schizofrenia. Tak więc niech już pan sam mu je zada, Iwanie Nikołajewiczu". A patrząc na losy cukiernika Bartka....pamiętaj, my wierni widzowie będziemy wysyłać ci listy!!
Możliwe, że siła dośrodkowa wpłynęła na wyniki testu, bo nie wierzę, aby Jajpol mógł nas zawieść jako polska firma, tak jak Lukulus nie zawiódł nas na niemieckiej ziemii.
"jeśli chodzi o jajecznicę, to teraz jajecznica" - zdanie roku ❤
Wydaje mi się że ten odcinek byłby lepszy jako odcinek w którym robił byś kremówki
Można te same filtry użyć robiąc trzecie podejście do kremówek. Ale to chyba raczej dopiero w kwietniu.
Oh Mieciu, ostatnio tłumaczyłem jak działają marki sklepowe, teraz przyszedł czas na jaja. Rozumiem twoje dobre chęci, sam kiedyś zwracałem uwagę na klasę jaj. Aż pewno razu na uczelni wyższej jaka jest Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie studiując Rolnictwo na przedmiocie chów zwierząt, Pan od drobiarstwo wytłumaczył nam, jak działają niestety mafie drobiarskie (poważnie). Od początku. Teraz w supermarketach bardzo ciężko jest znaleść jaja z chowu klatkowego, wszędzie są ściółkowe. Przykład biedronki których jak wiemy jest w chuj i jaj także tam jest w chuj, a nie mówię o innych sklepach. Zakładając, że wszystkie jaja są na serio z chowu ściółkowego, normą powinno być przejeżdżając przez wsie, jadąc droga z miasta do miasta itd widok kilku tysięcy kur na ściółce. Oczywiście tak nie jest, a jeśli spojrzeć w statystyki ciagle w statystykach znaczna większość kurników stanowią te klatkowe, gdzie kurki nie mają życia. To jak to jest, że producenci tak oznaczają jaja, jak tak można? Już tłumacze. Jajka niczym się nie różnią, nie idzie sprawdzić czy jajo jest ze ściółki czy z klatki, wiec gospodarz czy producent często ma ściółkę dla takich kur, w ramach kontroli. A tak wszystko trzyma w klatkach. Istnieje tez robienie w chuja z wydajnością, powiedzmy że producent ma kilkaset kur w ekologi i kilka tysięcy w klatce, nikt nie doliczy się jaj, wiec są one przerzucane. Poza tym takie miejsca tez nie są rygorystycznie sprawdzane, karane itd. Ot cała tajemnica. Niestety przykro mi Mieciu
chyba chodziło ci o wolny wybieg, a nie ściółkowe? w chowie ściółkowym kury żyją w hali bez dostępu do wybiegu tak samo jak w chowie klatkowym, różni się to tylko tym czy w środku są podzielone na małe klatki czy w jednym wielkim pomieszczeniu. tak więc patrząc z zewnątrz nie da się stwierdzić czy w danym budynku są kury klatkowe czy ściółkowe.
Raczej dla mnie wydaje sie to bezsensowne przynajmniej w duzej skali. Cześć firm pewnie tak robi ale tak na prawde jest wiele firm ktore moga oszukiwac w podobny sposob jak niby robia to z jajami.
@@tex435"jest wiele firm, które mogą oszukiwać w podobny sposób..."
I zgadnij co te firmy robią? :)
@@adambandurski848 Jesli oszukują no to wiekszosc przepisów dotyczących skladow nie ma sensu. Jesli podważy sie, ze producenci jaj oszukują to dlaczego producenci mięsa maja nie oszukiwac, przeciez to ogromne zyski. I jak masz w skladzie 90% miesa to tak na prawde co sprawia, ze nie mozna tam dac jakiegoś syfu które miesa nie stanowi i nawet ludzie nie powinni tego jeść. A to prowadzi do tego, ze cale sklady nie miałyby sensu
@@tex435 No nie. Chodzi o to, że w przypadku jajek po prostu ciężko jest to sprawdzić. Bo rozbicie jajka zerówki i zbadanie składu, a następnie rozbicie np. trójki i zbadanie składu, nie da jasnej odpowiedzi czy to jest klatka czy wybieg. I tu żółtko i białko i tu żółtko i białko. Te jajka się bardzo nie różnią, chodzi o szczęście kurek.
A w przypadku mięsa, po poddaniu analizie, od razu wychodzi czy to 100% skład zwierzęcy, czy ktoś dodał 10% np. bułki albo białka sojowego.
Ale już np. ciężko byłoby sprawdzić, czy krowa z której pochodzi mięso chodziła sobie po łące i skubała trawkę czy siedziała w zamknięciu i jadła siano.
Chodzi o to, że w pewnych przypadkach (np. jajek) dość łatwo jest oszukiwać i pewnie wielu producentów to robi.
Niemniej ja myślę, że producenci np. jajek (itp. produktów gdzie łatwo to zrobić) nie oszukują aż tak jak sugeruje to kolega powyżej. Jednak kontrole jakieś w tych fermach są.
Każdy odcinek w którym chociaż przez chwilę jest Maestro Nielipowicz jest dobrym odcinkiem.
+
Chyba powinienem być jasnowidzem, dosłownie teraz wszedłem na YT, no i widzę że Mieciu dodał film, a że jest znany z tego że dodaje na intro takie nasze ulubione "rodzynki" z różnymi osobistościami, to sobie palnąłem pod nosem... noo będzie pan Nielipowicz jako intro i bum 🙈🤣
każdy szef kuchni na jutubie: "ciągle mieszaj jajka podczas smażenia zdejmując sporadycznie patelnię z ognia, żeby nie dopuścić do zbyt szybkiego ścięcia jajek i dodaj zimnego masła w trakcie smażenia dla spowolnienia procesu ścinania"
Mieciu: "KURWA NIE! JAJECZNICA POTRZEBUJE ŚWIĘTEGO SPOKOJU"
Mieciu poszedł prawie drogą Marco Pierre White'a ale on jajecznicą kilkanaście minut robi.
Osobiście nie przepadam za zbyt ściętą jajecznicą , to ma być jajòwa a nie rozpierdolony omlet na talerzu xd
Jajecznica ma być taka, jaka Ci smakuje, a nie jak jakiś guru powie. Ja też daję jajecznicy spokój, ale i nie trzepię wcześniej jaj, tylko czekam, aż się zetnie białko o wtedy delikatnie rozwalam żółtka, bo mnie to obrzydza, kiedy ten kolor jest taki jednolity 😅
Żeby jajka miały dwa żółtka zaburza się kurom hormony tak więc choć to może robić na klientach wrażenie, to to wcale nie jest lepsze/zdrowsze jajko. Ale jak jest popyt to tak robią. Jednak przy normalnej hodowli, gdy dba się o kury i jakość jajek, to traktuje się dwa żółtka jako problem. Jeszcze zdaje się u młodych kur (albo starych? już nie pamiętam) mogą być dwa żółtka ze względu na rozregulowane hormony, ale to jest na zasadzie, że się zdarza. Nie w ten sposób jak w sklepach, że mają całe zgrzewki jaj z dwoma żółtkami - takie to są specjalnie zmanipulowane. Kiedyś znalazłam mega ciekawy artykuł na ten temat z punktu widzenia opieki weterynaryjnej nad hodowlą. Coś tam też było jakie choroby kur prowadzą do znoszenia jaj z dwoma żółtkami i jakie trzeba wdrożyć działania jak jest ten problem.
A to nie jest tak, że kury z jednego kurnika są w tym samym wieku, z tego samego wylęgu i szansa ba podwójne żółtka na początku nieśności jest jednakowo duża? Do tego hodowcy/producenci mają więcej kurników w różnych fazach i podwójne żółtka są niemal ciągle?
@@joannamatulka5368 Nie wiem jak wygląda kwestia wieku kur w kurnikach, ale z tego, co zrozumiałam z tamtego artykułu, to to też nie jest tak, że każda kura w jakimś momencie życia będzie dawać jajka z podwójnymi żółtkami. Jedynie, że są pewne naturalne stany (typu wiek) mogące to tłumaczyć, bo poza nimi, to jest coś alarmującego i w razie wystąpienia wzywa się weterynarza, żeby coś zaradził. Natomiast jak ktoś ma duże ilości kur, to raczej też taśmowe zbieranie jaj od wielu kur z jednego lokum, więc chyba to by była rzecz bardzo losowa które jajko będzie jakie, nawet jeśli któreś kury dawałyby z przyczyn naturalnych te podwójne żółtka.
Jednocześnie wiem, że w sklepach, zwłaszcza przed Wielkanocą, można kupić całe zgrzewki jajek z podwójnymi żółtkami. Normalnie kiedyś czasem się zdarzały, ale nie w ten sposób, żeby z góry było wiadomo, że każde z danego opakowania będzie mieć te dwa żółtka. Tak więc oni muszą mieć kury, które są specjalnie utrzymywane w takim stanie hormonalnym, żeby była pewność, że będą znosić cały czas takie jajka, żeby nie wyszło tak, że coś obiecają klientowi, a potem będzie jedno żółtko. Nie wyobrażam sobie cyrklowania z wiekiem kur, żeby akurat trafić kiedy będzie miała zaburzenia akurat takie żeby dać podwójne żółtka. To, że raz takie zniesie, to raczej nie gwarantuje, że za drugim razem i właśnie nie każda w danym wieku w ogóle będzie takie znosić.
zrobiłam łososia z tego przepisu i każdy kto jadł pytał sie jak robiłam, bo taki dobry ❤️
Wędzony na zimno łosoś na kajzerce z masłem to jest jebana poezja.
Hej ;) jestem na codzień handlarzem jaj, i z tego co Ci mogę opowiedzieć to tak na prawdę chów nie ma znaczenia na smak 😆 prawda jest taka, że wszystko zależy od tego jak kura była karmiona. Mógłbym Ci dać jajka klatkowe, ale jak kura była wybitnie dobrze karmiona, to jajka będzie giga dobre. Od razu też dopowiem że kolor skorupki nie wpływa na smak, choć są ludzie którY kupują tylko białe lub tylko brązowo 🥲 a zależy to od umaszczenia i gatunku kury. Żeby oddać coś jajom z wolnego wybiegu, to badania mówią że jajka te mają ciutkę więcej mikroelementów 🤷🏻♂️ jaja temat rzeka
Czy masz na imię Daj?
@@turboklapki12 Nie, bo to nie chińczyk przecież. To polski jajcarz. Tylko sikora xD czyli kłamie, że godo o kurzych jajcach, jajcarz.
Ciekawe jest to że jajka 3 zawsze maja ciemny kolor skorupki wręcz brązowy, swego czasu dużo używaliśmy takich teraz mam swoje kury i nigdy tak ciemnego jaja nie zniosły
@@tebaluga ze zdjęć z chowu klatkowego kojarzę tylko takie ciemne, brązowo-rude kury, które znoszą takie właśnie, brązowe jajka. Pewnie to specjalne rasy, bo inne nie przeżyłyby roku w tych klatkach. Piękne, brązowe jajka znoszą kury marans, ale to nie te klatkowe.
Po 20 latach dzięki Mieciowi udało mi się odtworzyć smak jajecznicy z dzieciństwa. Nie każdy bohater nosi pelerynę!
"jestem trochę żółty" i żadnej wstawki w montażu z papieżem? rozczarowanie
Na początku gdy zobaczyłam, że będą testowane różne jajka to nie miałam zbyt dużo chęci do oglądania tego filmiku bo stwierdziłam, że i tak chodzi w nich o moralność a nie smak ale nie dość, że spędziłeś dużo czasu na omawianie jak działają numery i jak wyglądają warunki kur to jeszcze potem powiedziałeś, że chodzi w nich o moralność a nie smak. Wiedziałam jak moralnie podchodzisz do takich rzeczy ale i tak jestem mile zaskoczona
Smakowicie wygląda ten przepis na masło z jajecznicą ;)
Masło z mlekiem i jajkiem.
29:55 nie wiem jak chów ściółkowy, ale w klatkowym napewno stwarza się kurom dwie doby w ciągu jednej, tzn w ciągu 12 godzin mają 6 godzin naświetlania i 6 godzin ciemności, żeby wodę im z mózgów zrobić i żeby częściej robiły jajka, kura robi maks jedno jajko na dobę, a w takich warunkach może zrobić dwa. Dlatego smakują jak woda, dziwię się w ogóle że one są w stanie nieść cokolwiek w takich warunkach, że organizmy nie zatrzymują rozmnażania się
Pewnie walą im hormony w hurtowych ilościach, żeby sztucznie wywoływać znoszenie jajek.
Bzdury, proces tworzenia samej skorupy trwa około 20h, nie przeskoczymy tego żadnym programem świetlnym, to czysta fizjologia i stymulacja świetlna i hormonalna nie ma szans tego przyspieszyć
Może jako fan Pana Mamuta, zrobiłbyś sobie wyzwanie i przygotował kilka wariacji potrawy, w której głównym motywem będzie twaróg. Oglądałem ostatnio kulinarną walkę klas na netflixie (bardzo polecam wszystkie koreańskie show) i była tam konkurencja, w której musieli gotować potrawy, w których głównym motywem miało być tofu, co potrawę odpadała jedna osoba. Na początku każdemu z nich było łatwo, ale przy którejś z kolei potrawie zaczynało brakować pomysłów i musieli zacząć się wykazywać kreatywnością. Fajnie się to oglądało.
Mieciu jesteś powodem dla którego uśmiecham się codziennie rano
widac jak bardzo sie bawisz przy tworzeniu materialu, przyjemnie sie oglada takie cos:D
To chyba Twój najśmieszniejszy odcinek (jeszcze nie oglądałem)
To chyba najśmieszniejszy komentarz jaki napisałeś (jeszcze nie czytałem)
@@bandziorno_1 To chyba najśmieszniejsza odpowiedź na komentarz (jeszcze nie przeczytałem)
Mieciu, dziękuję za wszystkich pojebanych mizofonikow włącznie ze mną za wyciszanie mlaskania, cholernie doceniam, że mogę dalej z totalną przyjemnością oglądać Twoje filmiki
Tak swoją drogą jajo i łosoś to legendarne połączenie jak nie wiem ser i makaron
Mieciu, pewnie nie zobaczysz,ale jestem bardzo wdzięczna za wyciszenie dźwięków mlaskania! Jesteś dobrym człowiekiem! ✌️
Ale że zamiast „chów ściółkowy jest chujowy” powiedziałeś że jest kiepski to mnie zaskoczyłeś
Za dużo czasu z cukiernikiem Bartkiem spędzasz
Mieciu rozmawiający przez telefon z torbą zawiązaną dookola glowy zrobił mi dzień 😂
Niesamowite, czytasz w myślach. A chciałem sam proponować ostatnio, że ciekawy byłby test różnych jaj - na dodatek w klimacie kanału (jedno jajo) i z masą potencjału na "jajcarskie" żarty.
A to fajna seria, do oglądania fajne, można sobie pooglądać się nie ponudzić
@mietczynski Żona mi zrobiła łososia wg Twoje przepisu. Jest zajebisty, dzięki :) Dawno nie jadłem tak dobrego łososia.
34:36 to „kręć się kręć się” zabrzmiało dokładnie jak piosenka „kręć się kręć się karuzelo” z barbie i diamentowy pałac
Bardzo Ci dziękuję za wyciszenie mlaskania ❤ mogę się w pełni cieszyć filmem
Myślałam że potrafie robić chociaż jajecznice.. w jakim błędzie byłam. Spróbowałam z tego przepisu i jeju i jest no mieciu otwierasz oczy na swiat dziekuje 😭😭 od dzis kocham jajecznice
Pare lat temu na tym kanale była kolaboracja z firmą produkująca pasztet, był konkurs i z tego powodu zmieniłam swoje profilowe na tę potrawę (nie wygrałam ale przemilczmy te przykrą porażkę), takie pasztetowe profilowe mam do dziś, w związku z czym: pytam kiedy pasztet ni mam pojęcia co robie?
Jako osoba strasznie czuła na takie dźwięki, bardzo Ci dziękuję za wyciszenie mlaskania
Mieciu mowie jako szef kuchni ;) sprobuj kiedys zrobic jajecznice ciagle mieszajac ale na ekstremalnie niskim ogniu, tak ze stoisz jak debil 5-8 minut i mieszasz. Na koniec wtlocz jeszcze troche zimneog maselka az sie nie rozpusci tez ciagle mieszajac... Zobaczysz co to k... jest zajebista konsystencja
Jezu tak, gamechanger
Ostatnio na nowo wkręciłam się w Twoje odcinki :D
ale.. pomieszałeś wszystko jedną łopatką!
Mietek z sosem sojowym to jak mamut z twarogiem
Pozdrawiam. Dziękuję za fajny odcinek I życzę zdrówka
Mieciu, z tą najtańszą rybą to jest tak, jak z tymi jajkami trójkami - te ryby są okropnie umęczone i hodowane na przyspieszaczach wzrostu, które dosłownie rozsadzają im organy - więc warto zapłacić więcej. A z tym dzikim to tak, jak mówisz - to jest praktycznie inny gatunek ryby.
31:05 możesz pognieść papier do pieczenia w kulę - pognieciony lepiej się układa
Mieciu, rewatchuje sobie stare odcinki ni mom pojęcia co robię i myślę, że fajnie by było reaktywować miniserie z kuchennych igraszek i-grażki oraz serii Gałgan testuje
Kurde człowieku Mietku, jak tylko przekroiłeś tego drogiego łososia, to ja widzę różnicę między tym co kupuję a tym, co tu masz. Wygląda super. *idę oglądać dalej*
„Nie solę mojego łososia” ale pieprz cytrynowy ma na początku składu sól xD
Spokojnie, wyjął sól przed dodaniem.
I sos sojowy, który też ją ma (chyba że ta jego marka nie ma, na stronie niestety dali informację "skład dostępny wkrótce" XD)
10:29 nie zgadzam się, ostatnim przyczółkiem na zawsze będzie prowadzący 😅
Super! Bo Wlasnie wczoraj widzialam te spaghetti porownywanie video i super mi sie podobal odcineczek, jaja super pomysl bo tez sie z toba zgadzalam jesli chodzi o makaron i passate zawsze ni oszczedzaj na makaronie!
mam taką panią jajcarkę na moim okolicznym ryneczku, rozstawia się na małym stoliku do szachów i ma kartkę z nazwą swojej wsi, zwykle przywozi tylko z 50 jajek na sprzedaż, i kurdebele nie wiem o co chodzi z jej kurami ale znoszą one najsmaczniejsze jaja jakie w życiu jadłam. Bez porównania z innymi dziadami z rynku, a supermarket to w ogóle obok tego nie stał,
W każdym razie pani ma nieregularny harmonogram sprzedaży i dałam jej mój numer i czasami o 6 rano dostaję sms o treści JAJKA xD
haha, w telefonie KASIA JAJA, ANDRZEJ SERY oraz JADZIA JAGODY I GRZYBY i tak dzie po dniu stajemy sié naszymi rodzicami 😂
Dziękuję Ci Mietku za film idealny do dzisiejszego obiadu :)
Tez kiedyś tak robiłam jajuwę, ale potem dowiedzialam sie o sposobie robienia jej na zajebiscie małym ogniu przez kilkanaście minut, wlasnie nie dając jej spokoju na patelni, i przepadłam. Top jedzenie na ten moment.
Jak program Ni mom pojęcia co robię ma swoje zgody to dziś zaczęła się kosa z JAJPOLem
Dzisiaj mamy bardzo Polski kadr - Mietek Wielki Polak II (drugi mistrz kulinarny zaraz po panu Nielipowiczu) w białej bluzce z żółtą twarzą
P r z e o g r o m n i e szanuję za brak mlaskania. Bardzo dziękuję w imieniu osób z mizofonią.
Nie wiem, może to ja jestem jakaś nienormalna, ale Mietek całkiem nieźle śpiewa.
Tak pomyślałem że można by zrobić test produktów ze sklepów i na przykład z lokalnego sklepu albo targu pozdrawiam serdecznie
Fajny odcień, zostaw tak. Jakby stary przy ognisku ziemioki robił
Ziom. Mam wrażenie że mamy ten sam smak. Robię łososia w taki sam sposób i też kocham pieprz cytrynowy. Ale niedawno odkryłam jeszcze jeden game changer - łyżeczka miodu. Spróbuj a gwarantuje że się zakochasz
Silniejszy zapach ryby w najdroższym łososiu sugeruje, że nie był tak świeży jak te tańsze. Świeża morska ryba nie powinna mieć typowego "rybnego" zapachu
Mieciu wielkie dzięki za cenzurowanie mlaskania. Moja mizofonia cię za to uwielbia. Pierwszy raz nie miałam ochoty wyrzucić telewizora przez okno 😅
Mieciu jesieniara 🍁🍁 piękne grzybki i dynia w tle 🍄🟫
Zanim wyłożysz papier do pieczenia zgnieć go w kulkę. Nie frustruje tak wkładanie go do naczynia 😊
Mieciu daj znać gdzie, to wyślę ci jajka (-1). Kurki ze wsi, 3 wybiegi (jeden kryty), jedzą to co tam wyrośnie, pszenicę, kukurydzę i najważniejsze: całe mnóstwo warzyw, które dostajemy codzień z warzywniaka (warzywa które są jeszcze teoretycznie zjadliwe, ale nikt raczej ich nie kupi). Podobno wybijają się nawet na tle innych jajek ze wsi, ale ja tam nie wiem, bo tylko takie jem od kilku lat.
Kiedyś zrobiliśmy test.... wód mineralnych. Tak jak u Ciebie, ślepy ale było więcej ludzi i dawaliśmy punkty 1,2,3. Wody były nie takie zwykłe, tylko np. Voss, jakaś z lodowca z Grenlandii, jakaś z Fidżi i inne takie cuda :D Fajna zabawa.
Imo lepiej solić grubą solą łososia, bo potem fajnie chrupkie pod zębem
Zawsze można robić lepiej testy także nie ma co się przejmować :D jeśli miałbym dorzucić coś od siebie to żeby zrobić więcej prób jednego dania np jak porównujesz jakieś dwa warianty to niech będą podzielone na jakieś może 3 części żeby nie było tak upierdliwie i te 6 próbek sprawdzane losowo. Jeśli dania będą się wyraźnie różnić to to nie wiele da ale przy minimalnych różnicach jak masz tylko jedną "próbkę" to może Ci się udać zgadnąć które jest które.
Co za emocje przy testowaniu jaj!
Chłopy lubią takie testy, zwłaszcza gdy testerka ładna.
Tutaj testerem jest facet i emocje jeszcze większe. Więc bez seksitowskich komentarzy proszę.
Co do łososia to zachęcam cię do przetestowania przepisu z gotowaniem na parze łososia. 10-15min na parze i łosoś jest wyśmienity. Różowy wewnątrz, bardzo wodnisty, po prostu TOP
Nigdy, nigdy w życiu nie trafiłem 2 żółtek, a ty 3 pod rząd.
Jej, nowa seria! ❤
jedyny kanał na którym oglądam reklamy, pozdrawiam bardzo klimatycznie.
Polecam sobie kupić kiedyś jaja od jakiegoś gospodarza, prosto od kurki :D zobaczysz wtedy dopiero różnice ;)
myślisz że wiesz?! JA WIEM LEPIEJ!! ty źle wiesz :D
Mieciu, jajecznice można robić na kilka sposobów - oprócz twojej, można robić mega kremową bardzo wolno na małym ogniu i mieszając non stop :D
pan jaweł 1:00
żółtko się rozbija podczas smażenia po ścięciu białka, wtedy dostajemy kremową konsystencję a jajecznica nie jest sucha. Rozbijamy jajka do omletu
A co jak ktoś nie lubi kremowej konsystencji?
Panie Areczku, można jak najbardziej rozbijać przed wrzuceniem na patelnię. O jajecznicy po francusku Pan słyszał?
Co ty pierdolisz, wtedy to jest rozjebane jajko sadzone, nie jajecznica
@@Pan_Areczek nie masz pojecia o czym mowisz, to czy jest kremowa konsystencja zalezy od temperatury smazenia i odpowiedniego mieszania. To co ty opisałeś to rozbełtane jajko sadzone.
im bardziej sucha jajecznica tym lepiej 😎
Gdyby mnie ktoś tak delikatnie traktował, jak Mietek swoją jajeczniczkę 😢
Fajnie jakbyś wrócił do serii z najlepszymi przepisami na dane potrawy na yt 😉
Mieciu, ile razy ogladam jak cos pichcisz, tyle razy mnie nosi, zeby tez sobie takiego np. łososia opierdolić na ciepło. Ostatnio sobie bolognese domowe robilam i posluchalam Cie i dodalam sosu sojowego do miesa i to byl najlepszy pomysl jaki mi podsunaleś.