Zgadzam się we wszystkim 😅 Świetny film! Nie lubię jedynie słowa „uparte”, chociaż czasami rzeczywiście chcą bardzo postawić na swoim, staną i ani rusz :D jednak to da się wypracować (oczywiście nie ciągnięciem za sobą na smyczy jak worek kartofli - bo już i takie przypadki niestety widzieliśmy) Moim zdaniem te psy reagują po prostu instynktownie i już teraz wiem że dla nich to logiczne np. Że nie przybiegną w podskokach na przywołanie, kiedy nadchodzący pies im grozi. To kłóci się z ich psim spojrzeniem na świat.
dziękujemy. Oczywiście, że tak. Ciągnięcie psa to przepis na poddenerwowanego psa, który nas nie słucha. Wystarczy ładnie poprosić Foxy gdy nie chce iść i bez problemu idzie dalej. Psa nie powinniśmy odciągać szczególnie przy wąchaniu. Zawsze mówię, że to tak jakby ktoś do nas podszedł i wytrącił nam telefon z ręki gdy przeglądamy social media ;)
Fajny film🐕 absolutnie podstawowa wiedza dla przyszłych i aktualnych właścicieli shib👍🏻 Nie pasuje mi słowo uparty w przypadku akurat mojej Shiny 🐕😎 raczej indywidualistka która ma swoje zdanie i je wyraża 🙂😎 poza tym to naprawdę wiele zależy od indywidualnych cech psa ( genów ) się też od środowiska w którym żyje 🙂👍🏻
Super film, widać,ze totalnie rozumiecie te psy. My jesteśmy tez zakochani w tej cudownej rasie. Jak juz Pan wspomniał shiby potrafią być niejadkami i taki tez jest nasz 1,5 roczny Yokai. Proszę podzielić się z nami, czym karmicie konkretnie swoje pociechy?
Dzięki za odpowiedź. My karmimy swojego psiunka suchą Brit Monoprotein i mokrà Stuzzy, czyli podobnej jakości karmy. Mimo wszystko marudzi i często trzeba cudować (karmić z ręki)
Cześć, jak radzicie sobie z psami jeśli chodzi o wyjazdy? Poważnie analizujemy tę rasę od kilku lat już i ostrożnie podchodzimy do jej wyboru. Charakter Shib odpowiada naszemu bardzo. Jednak w ciągu kilku lat ma się u nas pojawić dziecko. Boimy się właśnie kontaktu psa z dzieckiem, przy tym, że pies był pierwszy w domu i bardzo boimy się wyjazdów, że wpłyniemy na charakter psa zostawiając go np. w psim hotelu. Dodatkowo widziałem ostatnio artykuł, że Shiba terroryzowała właścicieli przez cały pierwszy rok posiadania psa tej rasy, do tego stopnia, że właściciele myśleli o oddaniu. Finalnie udalo się ją wyprowadzić. Dzięki za filmy i nie cukierkowe podejście do opisu rasy i będę wdzięczny za odpowiedź.
Po kolei: pies z opisanej historii to pies, który najprawdopodobniej był po rodzicach, którzy nie powinni być sobie przedstawieni i nie powinny mieć szczeniaków. Dobrzy hodowcy są w stanie wpływać na charakter swoich psów przez odpowiednie kojarzenie psów. Dlatego tak ważne jest aby wybrać hodowcę, który potrafi to robić i zna swoje psy i ich charaktery. Także to był skrajny przypadek. Co do wyjazdów, to wszędzie jeździmy z psami, praktycznie wszędzie teraz można z nimi jeździć, a najmniej problemu jest w najlepszych hotelach. Czasem w prywatnych miejscach ktoś nie przyjmuje psów, wtedy wybieramy inną lokalizacje. Gdy jedziemy poza Europę, do psów przyjeżdża moja mama. Najlepszym rozwiązaniem jest opieka nad psami w ich domu, gdy właścicieli nie ma. Co do hoteli się nie wypowiem, bo nie korzystaliśmy i nie mamy zamiaru. W Krakowie są historie z jednego hotelu, gdzie psy nie wracały. Także bardzo ostrożnie do tematu trzeba podchodzić i najlepiej przyzwyczajać od małego, lub wybrać extra hotel prywatny, gdzie na przykład w jednym momencie są dwa/trzy psy tylko i jest to bardziej prywatny dom, gdzie można zostawić na wyjazd psa niż hotel gdzie psów jest więcej. Są takie miejsca. Co do dziecka, to sami planujemy i wtedy jeszcze przed urodzeniem będziemy z behawiorystą wszystko przepracowywać, jak proces wprowadzania dziecka powinien wyglądać. Przy psie z adopcji popełnilismy parę błędów i Foxy do końca jego dni go nie akceptowała. Z Hiro zrobiliśmy to książkowo i kochają się na zabój (opisuje to w ebooku). Także są rzeczy, które trzeba przeprcować z behawiorystą (choćby online) i wszystko będzie ok.
Po pierwsze żadnych psów nie wolno spuszczać w lesie ze smyczy, za to grozi kara nawet do 20 tyś. zł. Po drugie akurat shiba inu to rasa, którą dość trudno nauczyć 100% przywoływania, chociaż nie jest to oczywiście niemożliwe.
Jak wyżej, spuszczanie psów w lesie, gdzie jest dzika zwierzyna jest zabronione. Po drugie w filmie, gdy oglądniesz cały zarówno pokazuje jak Foxy jest odwoływalna jak również mówię o spuszczaniu Hiro na ten moment. Natomiast pojęcie "dobrze ułożona shiba się pilnuje" to pojęcie dość względne. Każda shiba pilnuje się do pierwszej tragedii, czyli zaginięcia bo na przykład poleci za dziką zwierzyną. Akurat w lesie w którym jesteśmy są duże stada na wydzielonym terenie i wszędzie są tropy. Ja tam wolę nie doprowadzać do tragedii. Spuszczam je w określonych warunkach. Jak nagrywam, nie jestem w stanie poświęcić im uwagi, więc spuszczone psy podczas nagrywania to byłaby skrajna głupota.
Zgadzam się we wszystkim 😅
Świetny film!
Nie lubię jedynie słowa „uparte”, chociaż czasami rzeczywiście chcą bardzo postawić na swoim, staną i ani rusz :D jednak to da się wypracować (oczywiście nie ciągnięciem za sobą na smyczy jak worek kartofli - bo już i takie przypadki niestety widzieliśmy)
Moim zdaniem te psy reagują po prostu instynktownie i już teraz wiem że dla nich to logiczne np. Że nie przybiegną w podskokach na przywołanie, kiedy nadchodzący pies im grozi. To kłóci się z ich psim spojrzeniem na świat.
dziękujemy. Oczywiście, że tak. Ciągnięcie psa to przepis na poddenerwowanego psa, który nas nie słucha. Wystarczy ładnie poprosić Foxy gdy nie chce iść i bez problemu idzie dalej. Psa nie powinniśmy odciągać szczególnie przy wąchaniu. Zawsze mówię, że to tak jakby ktoś do nas podszedł i wytrącił nam telefon z ręki gdy przeglądamy social media ;)
Konkretnie i na temat. Super.
dziękujemy!
Dziękujemy za ciekawy materiał!!! Foxy i Hiro❤❤❤
Dzięki
Fajny film🐕 absolutnie podstawowa wiedza dla przyszłych i aktualnych właścicieli shib👍🏻
Nie pasuje mi słowo uparty w przypadku akurat mojej Shiny 🐕😎 raczej indywidualistka która ma swoje zdanie i je wyraża 🙂😎 poza tym to naprawdę wiele zależy od indywidualnych cech psa ( genów ) się też od środowiska w którym żyje 🙂👍🏻
jak najbardziej się zgadzamy :)
Można spytać gdzie nagrywaliście ten odcinek? Fajne miejsce na spacer.
Puszcza Niepołomicka, ta część w której jesteśmy to mniej więcej jej środek.
Super film, widać,ze totalnie rozumiecie te psy. My jesteśmy tez zakochani w tej cudownej rasie. Jak juz Pan wspomniał shiby potrafią być niejadkami i taki tez jest nasz 1,5 roczny Yokai. Proszę podzielić się z nami, czym karmicie konkretnie swoje pociechy?
Cześć, dzięki za komentarz, karmimy 77petfood, wersja z dzikiem. Plus czasem puszki Paleo Raw.
Dzięki za odpowiedź. My karmimy swojego psiunka suchą Brit Monoprotein i mokrà Stuzzy, czyli podobnej jakości karmy. Mimo wszystko marudzi i często trzeba cudować (karmić z ręki)
Cześć, jak radzicie sobie z psami jeśli chodzi o wyjazdy? Poważnie analizujemy tę rasę od kilku lat już i ostrożnie podchodzimy do jej wyboru.
Charakter Shib odpowiada naszemu bardzo. Jednak w ciągu kilku lat ma się u nas pojawić dziecko. Boimy się właśnie kontaktu psa z dzieckiem, przy tym, że pies był pierwszy w domu i bardzo boimy się wyjazdów, że wpłyniemy na charakter psa zostawiając go np. w psim hotelu. Dodatkowo widziałem ostatnio artykuł, że Shiba terroryzowała właścicieli przez cały pierwszy rok posiadania psa tej rasy, do tego stopnia, że właściciele myśleli o oddaniu. Finalnie udalo się ją wyprowadzić.
Dzięki za filmy i nie cukierkowe podejście do opisu rasy i będę wdzięczny za odpowiedź.
Po kolei: pies z opisanej historii to pies, który najprawdopodobniej był po rodzicach, którzy nie powinni być sobie przedstawieni i nie powinny mieć szczeniaków. Dobrzy hodowcy są w stanie wpływać na charakter swoich psów przez odpowiednie kojarzenie psów. Dlatego tak ważne jest aby wybrać hodowcę, który potrafi to robić i zna swoje psy i ich charaktery. Także to był skrajny przypadek. Co do wyjazdów, to wszędzie jeździmy z psami, praktycznie wszędzie teraz można z nimi jeździć, a najmniej problemu jest w najlepszych hotelach. Czasem w prywatnych miejscach ktoś nie przyjmuje psów, wtedy wybieramy inną lokalizacje. Gdy jedziemy poza Europę, do psów przyjeżdża moja mama. Najlepszym rozwiązaniem jest opieka nad psami w ich domu, gdy właścicieli nie ma. Co do hoteli się nie wypowiem, bo nie korzystaliśmy i nie mamy zamiaru. W Krakowie są historie z jednego hotelu, gdzie psy nie wracały. Także bardzo ostrożnie do tematu trzeba podchodzić i najlepiej przyzwyczajać od małego, lub wybrać extra hotel prywatny, gdzie na przykład w jednym momencie są dwa/trzy psy tylko i jest to bardziej prywatny dom, gdzie można zostawić na wyjazd psa niż hotel gdzie psów jest więcej. Są takie miejsca. Co do dziecka, to sami planujemy i wtedy jeszcze przed urodzeniem będziemy z behawiorystą wszystko przepracowywać, jak proces wprowadzania dziecka powinien wyglądać. Przy psie z adopcji popełnilismy parę błędów i Foxy do końca jego dni go nie akceptowała. Z Hiro zrobiliśmy to książkowo i kochają się na zabój (opisuje to w ebooku). Także są rzeczy, które trzeba przeprcować z behawiorystą (choćby online) i wszystko będzie ok.
Czy jestem wymagająca... hmmm... zapraszam do śledzenia moich przygód.
A po co ci w takim lesie te psy na smyczy ? Daj im trochę wolności , dobrze ułożona Shiba się pilnuje
Po pierwsze żadnych psów nie wolno spuszczać w lesie ze smyczy, za to grozi kara nawet do 20 tyś. zł. Po drugie akurat shiba inu to rasa, którą dość trudno nauczyć 100% przywoływania, chociaż nie jest to oczywiście niemożliwe.
Jak wyżej, spuszczanie psów w lesie, gdzie jest dzika zwierzyna jest zabronione. Po drugie w filmie, gdy oglądniesz cały zarówno pokazuje jak Foxy jest odwoływalna jak również mówię o spuszczaniu Hiro na ten moment. Natomiast pojęcie "dobrze ułożona shiba się pilnuje" to pojęcie dość względne. Każda shiba pilnuje się do pierwszej tragedii, czyli zaginięcia bo na przykład poleci za dziką zwierzyną. Akurat w lesie w którym jesteśmy są duże stada na wydzielonym terenie i wszędzie są tropy. Ja tam wolę nie doprowadzać do tragedii. Spuszczam je w określonych warunkach. Jak nagrywam, nie jestem w stanie poświęcić im uwagi, więc spuszczone psy podczas nagrywania to byłaby skrajna głupota.