Jeśli Ci się podobało i chcesz postawić mi kawę (buycoffee.to/filpol ) - dziękuję! Przepraszam za dźwięk i tysiąc niedoróbek. Niestety na dzień przed publikacją przy gotowych 70% spadł mi dysk i straciłem cały materiał. Uratowałem to z wyeksportowanego wcześniej pliku ale już nie mogłem poprawić dźwięku, napisów i wielu, wielu innych elementów.
zamiast patrzeć na ilość ofiar na mln prosze porównać ilość wypadków na 1 mln i to z innymi krajami. w polsce jest mało wypadków zato duża śmiertelność co moim zdaniem wynika z niewydolnego ratownictwa. pod wzgledem piractwa na drodze na zachodzie jest o wiele gożej bo więcej ludzi ma pieniadze na szybkie samochody
@@michalkowalik89 duża ilość ofiar wynika z prędkości, a nie w niewydolnego ratownictwa, bo prędkość to główna składowa energii, a energia zabija. Dwa razy większa prędkość to cztery razy więcej energii i cztery razy dłuższa droga hamowania. I chyba nie chcesz powiedzieć, że Czesi mają dużo lepsze ratownictwo, a nawet Rumunii. Zresztą to wyraźnie widać wśród NURD, gdzie śmiertelność w miastach na każde 100 wypadków w Polsce jest wyraźnie wyższa niż w innych krajach, za to poza miastami jest podobna. Bo mamy wyższe ograniczenia prędkości w miastach i jakby tego było mało to jeszcze je notorycznie przekraczamy, a reklamy typu 10 mniej ratuje życie, wyśmiewamy, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że 50 km/h to prędkość graniczna, po przekroczeniu której szanse przeżycia pieszego drastycznie maleją. Kolejnym dowodem na to, że problemem jest prędkość, a nie ratownictwo są statystyki ofiar z dróg gdzie zamontowano odcinkowe pomiary prędkości i gdzie liczba ofiar nagle zdecydowanie spada.
@@espertopl6947 jak masz zakorkowane miasta to gdzie się rozpędzisz powyżej 50 ? a niemcy jeżdża 30km/h ;-) Czy gdzieś poza Polską ratownik zasówa 14h dziennie i czasami wspomaga się amfetaminą? Jak taki ratownik ma Ci udzielic pomocy? Gdzie znikają ludzie po studiach medycznych - za granicę? A wysoko śmiertelność na pospolite choroby typu zawał, udar? A niska średnia życia to z czego wynika?
@@michalkowalik89 gdzie masz te całe zakorkowane miasta jeszcze przez całą dobę? Które to? Nie znam takich. Nawet jak są zakorkowane to tylko w określonych porach i na określonych odcinkach. I w korkach ludzie nie giną, albo giną wyjątkowo rzadko, bo to musi być wyjątkowy pech, żeby przy niewielkiej prędkości udało się kogoś zabić. Nie wiem jak pracują ratownicy poza Polską, ale w Jaworznie pracują tacy sami ratownicy i liczba ofiar jest znacznie niższa, bo infrastruktura wymusza spowolnienia ruchu. W miejscach gdzie na drogach ekspresowych zamontowano odcinkowy pomiar prędkości też pracują tacy sami ratownicy, a liczba ofiar również jest wyraźnie niższa niż na odcinkach bez pomiaru. Trzeba być naprawdę mocno uzależnionym od prędkości, żeby wypierać tak jednoznaczne fakty skąd bierze się tak duża liczba ofiar na polskich drogach.
czesto wracam do tego filmu. zerkam wtedy do komentarzy podludzi/zwierzat nieudolnie broniacych patole ktora tak ladnie podsumowales w filmiku. dziekuje za czas ktory poswieciles by to wszystko tak pieknie opowiedziec.
Buraku, a dlaczego nie podsumujemy idiotów którzy nie patrzą w lusterka, którzy wchodzą na pasy bez uprzedniego rozglądnięcia się, albo tych kretynów którzy jadą lewym pasem 80/h na autostradzie? Jako wieloletni widz się często z toba zgadzam, ale w tej sytuacji musze podważyć twoj komentarz
@@mlodysketa Patrzenie w lusterka - faktycznie, jest to błąd, tak samo wymuszanie pierwszeństwa przy wyjeździe z podporządkowanej. Ale przecież nikt nie chwali się tym że był zaspany i nie zauważył drugiego samochodu. Nikt nie protestuje przeciwko "bezsensownie stawianymi znakami ustąp pierwszeństwa". Piesi? Jedyne komu mogą zaszkodzić to samym sobie - to nie oni powodują setki wypadków śmiertelnych każdego roku, z resztą według statystyk policyjnych przytłaczająca większość wypadków na przejściach dla pieszych to i tak wina kierowców. Z autopsji z resztą jako zarówno kierowca i pieszy o wiele częściej widzę lekceważący stosunek do przejść dla pieszych ze strony kierowców - mało który zwalnia przed przejściem, często nawet nie rozglądają się mimo, że powinni znak D-6 traktować właściwie dokładnie tak samo jak "ustąp pierwszeństwa". Mistrzowie jazdy prawym pasem? Wkurzający, jak najbardziej. Mistrzowie środkowego pasa wnerwiają jeszcze bardziej, bo o ile większość Polaków nauczyła się respektować lewy pas jako miejsce do wyprzedzania, o tyle każ im jechać jezdnią z trzema pasami w jednym kierunku i większość w ogóle zapomni że prawy nie jest tylko dla ciężarówek. Ale czy oni kogoś zabiją? To dziesięciorzędny problem który wpływa raczej na płynność ruchu a nie jego bezpieczeństwo.
to już tak jest, trzeba doświadczyć, żeby zmądrzeć. Raz na warszawskim S8 widzialem jak samochód nagle odbił bo się zagapił i wylecial za barierkę. Czy zasnął, czy był w telefonie, nie wiem, bo w jednej chwili wszyscy wracaliśmy z roboty, a za chwilę wybiegałem z kilkoma innymi osobami by ratować chłopa, który dachował w rowie i widziałem na własne oczy, jak człowiek umierał. Miał połamane ręce (otwarcie) uderzył tak mocno w betonowy rów, że całkowicie zgniotło przód i przednią szybę. Miał zmiażdżone nogi, powoli robił się cały czarny w różnych miejscach. Po prostu pozostało nam patrzeć jak człowiek umiera bo był jednym wielkim workiem połamanych kości. Zatrzymała się straż po cywilu, ale nawet nie dało się go stamtąd wyciągnąć, bo pomimo że wyrwaliśmy drzwi i klapę bagażnika, był po prostu zgnieciony pod całym podszybiem. Jeden gość trzymał go dekilatnie za głowę i rozmawiał z nim praktycznie do chwili, jak gośc odpłynął.
Jestem rocznik 03, zdałem prawo jazdy w 2021. Przez dwa lata dostałem jeden mandat, z fotoradaru za przekroczenie prędkości o 10km/h. Znajomi mi mówią, że jeżdżę jak pizda, Ci sami którzy już płacili po kilka stów za mandaty, albo jeden który już stracił na 3 miesiące. Nie, nie jestem pizdą, po prostu szanuję życie swoje, a przede wszystkim innych. U młodych ludzi panuje przeświadczenie, że dostanie mandatu za przekroczenie prędkości jest czymś zajebistym i powinniśmy się tym chwalić, przykre.
Rocznik 93'. Również słyszę że jeżdżę jak pizda :) Mam prawo jazdy od 12 lat, z czego większość czasu byłem aktywnym kierowcą. Rezultat przez te 12 lat? Jeden mandat za parkowanie. Brak ofiar w ludziach i zwierzętach. Moja mama powtarza zawsze, że lepiej się spóźnić 10 minut niż nie dojechać w ogóle i z tą myślą życzę Ci kolego szerokości.
Ja mam prawko od 15lat... Miałem 400konne 900kg hondy... 300zx twin turbo i inne wynalazki i ani jednego wypadku, a mandat tak samo za przekroczenie o 10km/h
I gratuluje pizdy to ci co tak mówią że wy nimi jestescie. Trzeba mieć nudne życie zeby je podrasowywac tym że jezdza o 70km/h szybciej niż mozna czy to aż takie wow? Najwidoczniej dla nich tak, oby szybko skończyli nie zabierając nikogo innego, a dla was panowie pozdrowienia i spokojnej drogi
Strasznie mnie wkurwia jak ludzie w Polsce się szczycą jazda po alko albo opowiadają o mandatach i wypadkach jakby byli pierdolonymi bohaterami. Mieszkam za granica jestem kierowca z zawodu od lat jezdzilem w wielu krajach i różni są ludzie ale w Polsce jest najgorzej
Całkiem niedawno był wypadek niedaleko mojego miasta w którym zginęły 2 lub 3 osoby. Winnym wypadku jest kierowca samochodu, który skręcał, bo nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który jechał z naprzeciwka. Dodatkowo kierowca tego samochodu nie miał uprawnień, bo prawo jazdy zabrali mu za punkty karne i teraz grozu mi kara więzienia za to. Teraz plot twist: On jechał zgodnie z przepisami, zatrzymał się na STOP i wykonywał manewr skrętu uprzednio upewniając się, czy nic nie jedzie, niestety samochód w w który uderzył jechał prawie 200 km/h w terenie, gdzie powinien jechać 50km/h, a sam zakręt był wykonywany w niebezpiecznym miejscu, gdzie jak zaczął wykonywać manewr, to ten samochód z naprzeciwka się dopiero pojawił na polu widzenia, ale dla obu było już za późno na reakcję. Moim zdaniem ten kierowca powinien zapłacić surowy mandat za brak jazdy bez uprawnień, ale w ogóle nie powinien odpowiadać za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Uważam, że jeżeli ktoś jedzie o wiele za szybko, to powinien być z automatu winnym jakiegokolwiek wypadku, nawet jeżeli był widoczny.
Nie. Jego nie powinno tam byc. Jest doroslym czlowiekiem, wiedzial co w razie tego typu akcji mu grozi a jednak postanowil swiadomie ze zaryzykuje. Jezeli ten co zapierdalal by przezyl to za swoje przewinienia tez powinien odpowiedziec.
@@dawidpajak3667 dokładnie - typa tam nie powinno być. znam podobną sytuację. gość STAŁ w korku i w auto przed nim przywalił motocykl a kierujący motorem wpadł mu do auta ginąc na miejscu - gość któremu motocyklista padł do samochodu wydmuchał 0,3 promila... odebrane prawo jazdy, wyrok - na szczęście w zawiasach.
Jeśli masz odebrane uprawnienia lub pojazd niedopuszczony do ruchu TO JEDZIESZ KURWA AUTOBUSEM. Nie umniejszam winy zapierdalatorów. Jebać ich równo. Ale jak nie masz OC, nie masz przeglądu lub prawka... To nie ma cię być na drodze.
6 месяцев назад
@@SlawcioD Nie powinno być wyroków za 0,3 gdzie u naszych zachodnich sąsiadów jest dopuszczalne 0,4 a wypadków jest mniej... A w Anglii dopuszczalne jest do 0,6 czy do 0,8 i wypadków też jest mniej.... Nie wierzę że te 0,3 promila miało jakikolwiek wpływ bo takiej dawki człowiek nie czuje nawet
Dopuszczalne powinno być 0,00%. Piłeś - nie siadaj za kółko. Już widzę jak każdy kierowca bada się alkomatem przed jazdą, bo dziabną małpeczkę na przerwie w pracy, czy dwa piwka do pizzy na mieście
A może trzeba wypłacać premie tym, co wyślą dobrze widoczny film z kamerki z nagraniem wykroczenia lub przestępstwa drogowego? 100-200 zł albo 20% wysokości mandatu. Policja nie może być wszędzie a mentalność wyszydzania "kapusiów" mamy chyba za sobą? Rozumiemy chyba, że informowanie o piratach drogowych to ostrzeganie przed niebezpieczeństwem a nie donosicielstwo. Chyba...
@@indywidualismus Problemem nie jest brak nagród bo materiałów video do policji spływa setki jak nie tysiące każdego dnia. Problemem jest dokumentacja, biurokracja oraz głupie wzywanie autorów nagrania na świadków zdarzenia. Możliwość nie wskazania kierowcy przez właściciela pojazdu lub ogólnie odmowa przyjęcia mandatu i skierowanie sprawy do sądu to momentalnie zapycha się cały system sprawiedliwości.
Ale ja byłem ślepy że tego nie dostrzegłem, mimo że nie sądziłem że jadę jakoś szybko to tak to się zaczyna, 60, 70 a za kilka lat 90 w zabudowanym bo przecież nic się nie dzieje aż w końcu nie wyhamuje i będę miał na sumieniu żywego człowieka. Ten film dał mu dużo do myślenia iż byłem jednym z tych zabójców drogowych którzy jeszcze mają czystą kartotekę. Dziękuję i przepraszam
@@didek999 tez uwazasz ze wszyscy powinnismy sie zaczac zapierdalac bo przeciez i tak moze do nas ktos podejsc i zanozowac zamiast oredowac o poprawe standardu?
Przez 2 lata pracy w Niemczech przyzwyczaiłem się do czegoś w rodzaju „porozumienia” ze współużytkownikami dróg. Polega na uwzględnianiu siebie nawzajem. Podjeżdżasz do wylotu wjazdu na autostradę a wszystkie auta zjeżdżają z prawego pasa, robiąc Ci miejsce. Gdy wyprzedzasz lewym pasem z szybkością nawet 120 tiry, to niemieccy zapie*dalacze co prawda dojeżdżają do Ciebie, ale nie migają. Czekają aż skończysz manewr. Itp. Itd. Niestety, nie mogłem nawet tam czuć się bezpieczny. Bo zawsze trafiał się jakiś pie*dolnięty rodak. Gdy ktoś siadał mi na zderzaku i migał, miałem pewność, że zobaczę polskie blachy. Po powrocie do ojczyzny trudno mi się przyzwyczaić do tego cyrku. Praktycznie za każdym razem ktoś choćby tylko lekko wymusi lub wciśnie się w przepisowy odstęp.
Dokładnie. W tym roku zrobiłem 2000km po Niemczech i Austrii podczas urlopu. Bardzo przyjemnie się jechało i bezpiecznie do czasu, gdy w lusterku nie widziałem BMW albo Audicy na polskich blachach. Nie wiem czemu, ale to zazwyczaj były Katowice albo inne śląskie miasta lub Warszawka. Naprawdę problem nie leży w przepisach (po części, ale nie jest to główny powód). Mentalność Polaków musi się zmienić. I to nie tylko na drodze ale ogólnie. Po prostu nie szanujemy się nawzajem. Na drogach ma to makabryczne konsekwencje, ale przyczyną jest to samo co w innych sytuacjach. Jesteśmy chamami, prostakami i nie liczymy się z nikim innym. Jakieś takie przeświadczenie, że jesteśmy najlepsi, najmądrzejsi, że gramy główną rolę, a reszta to debile i nic nie znaczący statyści. Ile razy widziałem sytuację, jak ktoś grzecznie komuś uwagę na coś zwróci, a w odpowiedzi SPIERDALAJ. Albo w drugą stronę. Zamiast kulturalnie zwrócić uwagę, to lepiej jest wydrzeć się z wiązanką, zakrzyczeć kogoś, bo jak on śmiał coś źle zrobić. I dzieci od najmłodszych lat się tego również uczą. Idzie mama z córką, gada przez telefon "słuchaj stara, kurwa ale się wczoraj napierdoliłem, no mowie ci, ja pierdole ale rozpierdol". No i tak to właśnie w tym kraju wygląda. Żadnych zasad. Żadnej etyki i kultury, poszanowania drugiego człowieka. I to przenosi się na drogi. Ale to już dawno temu ktoś powiedział, że najłatwiej Polaków zniszczyć po prostu zostawiając ich samych sobie. I tak jest. Nikt tak nie niszczy Polski jak Polacy.
Zauważyłem to samo, ale nie szukałabym winy tylko w "mentalności". Niemcy mają lepsze szkolenia - trudniejsze kursy, dłużej jeżdżą po autostradach, u nas to niejako nowość jeszcze się uczymy i przede wszystkim tam można realnie dostać mandat za jazdę na zderzaku i inne dziwne manewry
Znaczy nie aby coś, ale z tym miganiem, to wina leży trochę po obu stronach. Zapierdalacze, zapierdalaczami, ale blokowanie lewego pasa ruchu to u nas nagminność na autostradach, i ja jestem przekonany, że zdecydowana większość tych ludzi nie wie nawet co robi i co w tym złego. I nie mówię tutaj o sytuacjach, że ktoś "zbyt długo wyprzedza", tylko o osobnikach, które urządzają sobie przejażdżkę lewym pasem pomimo możliwości jego zmiany. Najlepiej to widać na A1, gdzie na dość sporym odcinku raczą nas zachwycić 3 pasy, z czego tak naprawdę tylko 2 użytkowe, bo Polacy mają jakiś paniczny strach przed użytkowaniem prawego pasa, i notorycznie jadą środkiem. I tutaj nawet nie chodzi o zapierdalanie, bo niestety ale często bywa tak, że jadąc przepisowe 140km/h na takiej autostradzie dochodzi do kuriozalnej sytuacji, że wyprzedzić da się tylko skrajnie prawym pasem, z czego potem często wychodzi dziwna jazda slalomem. Na autostradach w Niemczech takie sytuacja zdarzają się sporadycznie, i często bywa tak, że to właśnie nasi rodacy są mistrzami "środkowego" pasa ruchu. A co do kultury i migania w Niemczech, to nie wiem. Sporo tam jeździłem i jak akurat odstawiałeś "nieświadomego szeryfa", to nie dość, że migali to jeszcze trąbili :) Trasy na Monachium, Berlin i Frankfurt. A sam materiał zacny, problem w tym, że nic nie zmieni :( W tym kraju tylko twarde karty potrafią naprawić zachowanie niektórych osobników, a najbardziej to chyba brakuje mi mandatów proporcjonalnych do zarobków.
Jako osoba, która zadała egzamin i na co dzień jeździ autem za granica, jak mam jechać samochodem do Polski, to już mnie na samą myśl telepie. NIKT w tym kraju nie jeździ przepisowo! Ograniczenia prędkości wydają się umowne, chyba, że radar stoi, to wtedy połowa jedzie -10km/h poniżej ograniczania ... tak bardzo sobie ufają. Zasada zachowania bezpiecznej odległości, u większości kierowców, powoduje, z ich perspektywy, widzialne zakrzywienie czasoprzestrzeni. Ja z kolei nauczony aby w takiej sytuacji NIGDY nie przyspieszać pow bezpiecznej prędkości, tylko jechać jeszcze ostrożniej i zostawić sobie jeszcze więcej miejsca z przodu, (ponieważ kierowca za mną nie będzie miał gdzie i jak wyhamować w razie mojego, nagłego manewru), powoduje często widoczne w lusterku, pienienie się z ust owego kierowcy.
ja nie mogę zrobić prawa jazdy bo te huje z wordów nie potrafią zrozumieć że jak jeżdże zgodnie z przepisami i co najważniejsze bezpiecznie a co za tym idzie upierdalają mnie na byle gównie.
Bzdura. Mnóstwo ludzi jeździ prawidłowo i dobrze. Pisanie "NIKT" jest wierutną bzdurą. Musiałbyś sprawdzić miliony kierowców w milionach sytuacji. U nas jest zbyt dużo kozaków, ludzi bez wyobraźni, intelektualnych kalek i zwykłych chamów. Dodatkowo, mamy teraz nową grupę to pracownicy Ubera potrafiący wyczyniać najdziksze harce po drogach. Piesi, którzy po swojemu interpretują prawo i znienacka wyskoczą przed maskę bo "MAJOM PRAWO". Nadrowerzyści, motocyklowi ściganci, skutery z wiecznie spieszącymi się kierującymi zwłaszcza przed przejściami... To czego nie mamy to odrobiny pokory i życzliwości.
dzisiaj jechalem rowno 50 km/h w terenie zabudowanym. jechalem tyle na ile pozwalaly mi przepisy, a jakis kierowca ciezarowki fedex jezdzil za mna przez 10 minut i wielokrotnie na mnie trabil. najpierw na prostej drodze, pozniej bo zatrzymalem sie na znaku stop, a ostatecznie gdy juz opuszczalem glowna droge wjezdzajac w uliczke do domu. oczywiscie oprocz tego podjezdzal bardzo blisko mnie do tego stopnia ze czulem sie niebezpiecznie. mam prawo jazdy od dwoch miesiecy, jechalem autostrada pare razy i jakies 3 razy jakis kierowca ciezarowki zachowywal sie niebezpiecznie w stosunku do mnie bo wedlug nich jade za wolno. jezeli jakis gosciu nie ma jaj zeby mnie wyprzedzic to niech sie nie czepia ze jade przepisowo. a jezeli strasznie sie gdzies spieszy to niech lepiej rozplanuje dzien. ogolnie polacy maja problem z utrzymaniem bezpiecznego odstepu pomiedzy samochodem. a najgorsze jest to ze ja nie moge nic z tym zrobic, dojezdzajac do sygnalizacji swietlnej czy przejscia dla pieszych bardzo boje sie hamowac bo bog wie czy osoba za mna sie wyrobi
Zmień auto na duże i ciężkie (czyli najbezpieczniejsze). Najlepiej jakieś Volvo, może być nawet starsze. Zamontuj podwójną kamerę przód/tył. Kup maksymalne NNW jako dodatek do OC. Maks jakie znam to 150tys suma ubezpieczenia. Rozważ stosowanie ziół lub suplementów uspokajających. I wtedy człowiek jeździ wśród tego powszechnego bydła TROCHĘ spokojniejszy.
Ja takiego debila w tirolocie (cysternie z paliwem) zgłosiłem na policję, że próbuje mnie zastraszyć i zepchnąć z drogi. Zgarnęli go paręnaście kilometrów dalej.
Co to jest za prędkość 50? 21 wiek a prędkości dalej rodem z prl. To że są wariaci to nie ma znaczenia bo zawsze będą i to czy będzie stał znał 50 czy 70 to bez znaczenia.
@@Michalc4 Wygląda na to że tego nie wiesz i nie umiesz sobie sam odpowiedzieć, więc pomogę ci. 50km/h to prędkość odpowiednia aby sprawnie i wygodnie poruszać się po terenie zabudowanym, znacznie szybciej niż innymi środkami lokomocji. Jest to prędkość która pozwala zadziałać systemom bezpieczeństwa w pojazdach, bo są one projektowane i sprawdzane właśnie przy tym rzędzie prędkości, o czym wielu frajerów i mistrzów prostej nie ma bladego pojęcia. Tak jak i nie mają pojęcia o urazach narządów wewnętrznych których ryzyko rośnie mocno przy zdarzeniach powyżej 50km/h. 50km/h jest to też prędkość odpowiednia do szerokiego przekroju umiejętności i możliwości różnych uczestników ruchu. Dla małego skuterka to już duża prędkość. Dla autobusu miejskiego również. Tak samo dla aut na kategorię B1. Wszyscy mamy prawo poruszać się po publicznych drogach, o czym też często nie pamiętają frajerzy i mistrzowie prostej. Mam nadzieję że teraz już masz trochę pojęcia dlaczego 50km/h to bardzo dobra prędkość w terenie zabudowanym. Cieszę się że mogłem pomóc. Szerokości i samych bezpiecznych dojazdów!
Pracuje jako dostawca jedzenia w Krakowie, z racji tego że nie mam jeszcze kat. B od 3 lat, jeżdżę skuterem 50cc który jest ograniczony do 45km/h. To co wyprawiają kierowcy gdy przed nimi jedzie ktoś wolniej przechodzi ludzkie pojęcie. Od wyprzedzenia mnie na milimetry moim pasem, nawet gdy jadę środkiem pasa po trąbienie i mruganie światłami przez spieszacych się Januszy z wiosek którzy i tak za 500m staną w korku a ja pojadę dalej. O Taxi już nawet nie wspomnę którzy chcą być wszędzie pierwsi i zawsze im się spieszy. Chciałbym aby ten film dotarł do całej polski...
Mnie zadziwiają janusze na skuterach -1°C lekkie opady a ci na jednośladzie i to jeszcze w ruchu ulicznym rowerem jeszcze cos się ugra gdy przewruci sie chodniku ale na drodze gdy ślisko może ktoś najechać i koniec życia
@@StopTeoriomSpiskowym Jadąc po drodze skuterem bierzesz ryzyko na siebie, komentarz jest o tym, że to nie wystarcza i są idioci którzy są gotowi na ciebie nawrzeszczeć za jechanie zgodnie z przepisami
@@wyscigowiec4 Nie do końca skuterem jadąc po śniegu bierzesz odpowiedzialnosc na siebie. Jakby nie było innyvh uczestników to prawie tak ale zawsze jest ich pełno a ty masz masę czy to mozesz wjechać w pieszego czy uszkodzic auto czy spowodowac gwałtowne hamowanie autobusu (wtedy poszkodowani są na twoje konto).
Apel o obniżenie prędkości maksymalnej o 30km/h z 3 minuty akurat nie pasuje, bo sprawcy wypadków często przekraczają dopuszczalną prędkość, więc uderzy to tylko w kierowców przestrzegających przepisów.
Bo filmik był za krótki, by poruszyć wszystkie problemy - jak np. wypadki z udziałem pieszych w miastach, gdzie ograniczenie do 30km/h obniża ryzyko wypadków śmiertelnych do minimum.
@@filipwalkowiak2762 to jest teoria. Był kiedyś list od czytelnika w GW, który jest lekarzem z OIOMU. Nagłówek brzmiał "zabójcą jest ktoinny niż myślisz" lub coś w tym stylu. Facet opisywał, że trafiają do niego głównie ludzie z przejść, uderzeni przy niskiej prędkości, przez kompletnie nieogarniętych kierowćów, głównie mamuśki w suvach. Wtedy też pierwszy raz publicznie nawiązanu do mitu pijanego kierowcy. Owszem, mamy ich sporo, ale to trzeźwi głównie zabijają, szczególnie wprzypadku brawurowej jazdy. Tak samo jest z prędkością, na jednego Sebę z A1 przypadają dziesiątki, którzy powolutku rozjeżdżają na przejściu chodniku, w strefie zamieszkania. Więcej ludzi ginie rocznie pod kołami dostawczaka niż auta jadacego 200km/h+. Kolejna racjonalizacja społeczna. Sam byłem kilka razy potrącony na środku chodnika, oddzielonego od jezdni zielenią i pasem parkingowym, bo kierowca pojechał na skróty. Kilka razy idąc z dzieckiem.
Tak, był w GW list od czytelnika który jest motocyklistą i lubi zapierdalać, więc napisał list nie mający ABSOLUTNIE ŻADNEGO potwierdzenia w statystykach.
Gdy spotykam patusa na drodze zawsze staram się pamiętać, że jego patologiczne zachowanie ma na celu nie tylko ustąpienie mu drogi, ale tez sprowokowanie do zrobienia czegoś wbrew sobie, wbrew moim umiejętnościom, wbrew przepisom i wbrew mojej ocenie sytuacji. W efekcie mogę zrobić coś głupiego, typu nagle zmienić pas, a patus za mną zrobi to samo i we mnie wjedzie. Kiedyś się stresowałam, teraz mam to w trąbie. Migaj sobie, zesraj sie w tym aucie, a ja jadę po swojemu, przepisowo i bezpiecznie.
Prawda! Za każdym razem kiedy odwiedzam Polskę autem mam wrażenie jakbym wjechał na ulicę Mumbaju czy innego przeludnionego kraju trzeciego świata. Prędkość dopuszczalna myli się z minimalną, absolutny obowiązek wyprzedzania jadących przepisowo/ciężarowek i starszych aut, duża delta prędkości przy wyprzedzaniu, 90km/h w mieście i wiele innych. Kiedy mi tęskno do ojczyzny oglądam StopCham aż mi przejdzie.
@@SuperTomi88 Holendrzy robią to tak rzadko że nigdy tego nie widziałem siedząc tam 2 lata. To znaczna różnica pomiędzy jazdą przepisowo 99% tam a jazdą 15-20% przepisowo w Polsce.
@@SuperTomi88ci „holendrzy” to tylko samochody tam zarejestrowane bo kierowca to buractwo ze wschodu. Poza tym system egzekwowania prawa jest tam ostrzejszy. W Polsce połowa winy to politycy
@@marcin949 nie koniecznie. Aczkolwiek masz rację. W kwestii kar. Mój kolega z pracy na 3 km odcinku drogi pijany po zielonych/białych "dopalaczach" rozpędził stara astrę i rozbił na latarni przed rondem. Wyszedł cało, nikt nie ucierpiał. Prawo jazdy zatrzymane na 10 miesięcy i kara finansowa. Ktoś inny nagrzeszył pijany za kółkiem a sąd orzekł iż "pod wpływem alko" był nie zdolny do prawidłowej oceny sytuacji i też nie wielką kara. Także nie uważam, że prawo w Holandii jest ostrzejsze! Nie spotkałem się z pajacem w krzakach z suszarką albo latającym po ulicy idiotą z lizakiem. Owszem radary tu i tam są i ukryte w stojących autach. Oke ik ga uitrusten ;)
Jak czytam komentarze pod filmami z wypadków, szczególnie gdy poszkodowany jest pieszy lub rowerzysta i to w szczególności przypadki na pasach/przejazdach to mam wrażenie, że połowa naszego społeczeństwa intelektualnie nie wyszła jeszcze z jaskiń. W chwili obecnej uważam, że mamy za mało patroli policji i za małe mandaty a Polacy powinni przechodzić regularnie psychotesty aby móc posiadać ciągle uprawnienia do prowadzenia samochodów. Dopiero odsiewając ze społeczeństwa patologię drogową moglibyśmy pomyśleć o tym aby trochę poluzować prawo.
Policja ma to w dupie xD Sprobuj zglosic na policje, ze ktos cie prawie rozjechal na pasach, jedyne co uslyszysz od policjanta to wkurw, ze dupe zawracasz
Przy wypadku na A1 (Majtczak) też ludzie pisali, że "no gdyby Kia jechała prawym pasem to by nie doszło do wypadku", zupełnie pomijając fakt, że koleś zapierdalał 315km/h - to im nie przeszkadzało, to było ok.
pieprzeneni influencerzy ależ mi się ten zwrot spodobał. Ogólnie ja jestem miłośnikiem starej motoryzacji i też na co dzień jestem kierowcą autobusu miejskiego więc praca mnie nauczyła mocnego przestrzegania prędkości gdy nasi inspektorzy kryją się po krzakach i nas mierzą radarem nim się przyjąłem 4 lata temu wiecznie musiał mnie dorwać patrol lub fotoradar za prędkość. Prowadzenie autobusu mnie nauczyło, że po co mam się śpieszyć w życiu zawodowym i prywatnym dla tego jak wsiadam w mój dupowóz czy trabanta wiecznie trzymam max ograniczenia prędkości widzę 70 jadę max 70 i tyle niczego sobie w życiu nie muszę sobie udowadniać, i uważam, że dobry kierowca to przepisowy kierowca. Sam do siebie w pracy mówię, lepiej przyjechać opóźnionym i dowieźć wszystkich pasażerów żywych niż być nad śpieszonym i kogoś zabić, choć mając doświadczenie 4 letnie za kółka wozów 18 czy 12 metrowych nie uważam się za jakiegoś wybitnego kierowcę tylko, przy przepisowej prędkości zawsze mam większe szansę uniknąć kolizji wypadku. Obserwując ludzi doszedłem do wniosku, że są nie odpowiedzialni. Czego wymagamy od dzieci jak, dorośli są nie odpowiedzialni i to w ilościach hurtowych tego mnie nauczyła moja praca, widzę, na co dzień nie odpowiedzialność ludzi i to masę kierowców, pasażerów pieszych. Ludzie nie potrafią dbać o własne bezpieczeństwo a co dopiero innych, myśl, a że mnie to nie spotka jest cholernie zgubna. Co do wypadku Parettiego, znałem tam jedną ofiarę, był to mój dawny znajomy ze szkoły 24 latek, rok nie minął jak wziął ślub i poszedł do piachu, trochę na własne życzenie kto wsiada do auta w którym nie ma klatki? Jakim prawem kierowca wpuścił nawalonego właściciela za kółko? Jak bym prowadził to bym wyznaczył granicę jasno, zawożę cię i ziomków auto zostawiam pod domem twoim albo oddam jutro ale cóż, jak trzeźwy był na tyle mądry to wiele do tragedii nie trzeba było by, nawaleńcowi dać auto. Najlepsze, że ten znajomy jeszcze jak chodziłem do szkoły, i pokazałem swoje pierwsze auto jakim był Trabant 1.1 powiedział, że się zabije tym autem półki co ja żyję dalej, a jego już nie ma więc mamy 1:0 półki co. PS przestrzegajmy przepisów, nie próbujmy sobie niczego udowadniać i nie wmawiać sobie, że jesteśmy dobrymi kierowcami. Życie to nie żadne GTA czy NFS żyję się raz i nie ryzykujmy życiem innych i własnym. Ja mam naukę, taką, że na co dzień odpowiadam, za życie ludzi dla mnie obcych którzy mają multum pretensji ale zawsze robię tak by nikomu włos z głowy nie spadł. PozDDRawiam.
Też jezdziłem kilka lat autobusem i wsadziłbym takiego za kółko i by zobaczył co to jest 40km/h a za twoimi plecami ludzie niczym nie przypięci jak można zostać kaleką albo zginąć uderzając się o poręcz!!!A to "tylko" 40 km/h.
Dokładnie kolego, albo szybko, albo bezpiecznie. Dzień w którym miałbym zacząć być karany za bycie spóźnionym na trasie byłby moim ostatnim jako kierowca autobusu. Ja co prawda za granicą, ale też się naoglądam chwilami. :) Trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć za innych oraz mieć na uwadze, że pasażerowie nie spodziewają się nagłej zmiany kierunku, bądź tempa jazdy. Do tego trzeba dojrzeć, nie każdemu jest to dane. A w Polsce za cywilizacyjnym przeskokiem w infrastrukturze i mocy w samochodach niestety nie nadąża mentalność na drodze, czego efekty widać. Oby jednak z czasem było lepiej, więcej odpowiedzialności, opanowania, mniej ego i pośpiechu. Zasada ograniczonego zaufania oraz by nie robić lekkomyślnych manewrów przez które niejako oddajemy swoje życie w ręce innych, nieznajomych nam przecież użytkowników drogi. Pozdrawiam i szerokości. :)
Przede wszystkim - jak jeździsz zgodnie z przepisami - to w razie wypadku masz ochronę prawną, A jak łamiesz przepisy - to w razie wypadku tracisz ochronę prawną. Wielu kierowców o tym zapomina. Spowodowanie wypadku (na ograniczeniu do 50) przy 49 km/h a przy 51 km/h może się różnić od strony prawnej. Oczywiście to tak małe widełki że wchodzą błędy pomiarowe itd - ale chciałem tylko pokazać o co z grubsza chodzi. Ten seba z A1 gdyby jechał zgodnie z przepisami i nawet wpakował pełny autokar w filar mostu - to jest duża szansa że nie dostałby nawet pouczenia. Bo jak sąd nie dopatrzyłby się żadnego błędu - to nie ma podstaw do karania z braku paragrafów. Mimo że zawartość autokaru by spłonęła. Np rozlany na drodze olej, pęknięcie opony, wybiegnięcie sarny na drogę i inne zdarzenia losowe.
I prawidłowo, słusznie, zasadnie. No bo kiedy jedziesz przepisowo, zgodnie z ograniczeniami, to masz ochronę, bezpieczeństwo zapewnione, zagwarantowane. Ograniczenia prędkości zawierają w sobie gwarancje, pewność, ochronę. Tak więć opaczność, opieka jest. Dlatego ograniczenia prędkości są tak czczone, wielbione, wysławiane, cenione, propagowane, promowane, popularyzowane, autoryzowane, chwalone, kultem otaczane, absolutyzowane i sakralizowane. Tak jak i cała biurokracja/instytucjonalizacja/legislacja/legalizacja. Mnie to nie dziwi, że to ma tylu fanów, miłośników, sympatyków. Mało tego, zdecydowana większość wszystko aprobuje, akceptuje, godzi się i przystaje, a nawet prosi, chce, upomina się i domaga coraz więcej ograniczeń, obostrzeń, uwarunkowań, restrykcyjności, represyjności, rygoru. Wbrew pozorom ludzie kochają sterowanie, kontrolowanie, nadzorowanie, poddaństwo, podległość, podporządkowanie. Nie chcą mieć swobody ruchu, manewru, działania, podejmowania decyzji/wyboru. Wolą zdawać się na procedury i to ich uszczęśliwia, szczyci, czyni dumnymi, zadowolonymi, spełnionymi. Wcale im nie przeszkadza, nie wadzi, nie urąga, nie ubliża, nie obraża, nie upokarza, nie poniża, nie szpeci. Oni czują się z tym dobrze, kiedy są prowadzeni, sterowani, kontrolowani, poddawani, podporządkowywani. Cenią, chwalą sobie, uznają, szanują, poważają, doceniają. Dlatego tak bardzo się starają, dbają, troszczą i zabiegają o zgodność dla zasady, poprawności, oraz z pobudek/przyczyn wewnętrznych/osobistych. Po prostu czują się z tym dobrze, mają czyste sumienie, bo wierzą w ich słuszność, zasadność, prawidłowość, celowość, użyteczność, funkcjonalność. Skoro się godzą, przystają, akceptują, to wierzą, ufają i to w ślepo, bezkrytycznie, bezgranicznie, bezwolnie, bezrefleksyjnie, że zawsze warto i że to ma sens, logiczną słuszność i zasadność.
Pijani kierowcy powodują "tylko" co 14 zdarzenie. Wbrew położonemu naciskowi w mediach to nie oni są głównym problemem BRD w Polsce. Tego typu retoryka wzbudza błędną ocenę rzeczywistości: jestem trzeźwy, mogę zapierdalać! Poza tym świetny materiał! Brawo
Mam podobne zdanie, nawet jeśli alkohol w znacznej mierze przyczynia się do wypadków, to jest już sprawa oczywista, a jazda pod wpływem alkoholu jest kategorycznie zabroniona. Zbytnie rozwodzenie się nad tym, że ktoś zapierdalał 150 pod wpływem alkoholu przerzuca główną przyczynę z prędkości na alkohol i sprawia wrażenie, że gdyby nie alkohol, to kierowca dałby radę opanować wóz. Prawdopodobnie jest inaczej: Równie pijany, ale jadący 50 km/h być może również np. potrąciłby pieszego, ale zdążyłby wyhamować do 15 km/h w momencie kolizji, a ofiara przeżyłaby. Trzeźwy, ale jadący 150 km/h wyhamowałby do 60 km/h i na pewno zabił pieszego. Swoją drogą czas reakcji i możliwości motoryczne kierowcy obniżone przez alkohol, a swoją spowodowana alkoholem brawura i decyzja o szybkiej jeździe. Czy kogoś do zapierdalania popchnął alkohol czy "trzeźwa" chęć adrenaliny lub pośpiech, to skutek jest taki sam.
Nie rób kurwy z logiki. Jeśli co 14 kuerowca powodujący wypadki jest pijany a na ogół kierowców jeden na, dajmy na to, 1000 kierowców jest pijany - to o czym wg ciebie świadczą takie statystyki?
Mam dwa samochody bo interesuję się trochę motoryzacją. Nie są to samochody szybkie ale ciekawe. Nie jeżdżę szybko, a jeżdżę dużo. Staram się zwyczajnie jeździć ostrożnie żeby ich nie uszkodzić, kiedy mogę to wybieram rower. A i tak znajdzie się grupa ludzi którym moja spokojna jazda przeszkadza. Raz zrobiłam eksperyment - ustawiłam tempomat równo na limit prędkości (z nawigacją) i patrzyłam ile kierowców mnie wyprzedzi. Dało mi to sporo do myślenia. Pół roku pracowałam jako dostawca jedzenia w pizzerii, jeżdżąc nieraz po 200 kilometrów dziennie po samym centrum dużego miasta i ilość sytuacji, że ktoś się gdzieś wpycha, wymusza itd była powalająca. Aczkolwiek przyznaję się bez bicia, ze dwa razy zdarzyło mi się z przyjacielem na zamkniętej drodze zrobić mały wyścig, albo polatać Polonezem bokiem na pustym placu za zgodą stróża - nie trzeba tego robić na ulicy czy pod marketem, wystarczy grzecznie zapytać czy można się chwile pobawić.
Dawno już nikt nie wypowiedział moich myśli w tak logiczny i poukładany sposób. Bardzo się cieszę, że tak wiele osób (sądząc po komentarzach) myśli podobnie do mnie. Poszła kawa. Chapeau bas.
Ja pierdole, co tu sie dzieje w komentarzach xD husaria obrażona widzę, pozostaje im życzyć nic innego niż tylko żeby nikogo nie zabili, a co najwyżej siebie
Fakt, przez ostatnie kilka dni mieliśmy już kolejne morderstwo drogowe, i kilku wariatów na motocyklach jadących 300 w mieście. Kurwa co za kraj pojebany.
Bardzo, bardzo ważny materiał. Często jeżdżę S7 i za każdym razem widzę sytuacje z podjeżdżaniem pod zderzak, wymuszanie, mruganie światłami przez tych psychopatów
I właśnie za takie np : podjeżdżanie pod zderzak , mruganie światłami, trąbienie, zajeżdzanie drogi, groźby i wiele innych powinno być odbierane prawo jazdy na pół roku - 10 tyś mandatu, rekwirowanie pojazdu na ten okres i badania psychiatryczne ( ewentualny pobyt w zakładzie zamkniętym). Każdy taki film powinien być wysyłany gdzie trzeba i policja powinna karać bandziorów drogowych. Niestety nasi politycy i sądy mają inne zdanie na ten temat.
@@winio437 ciekawe czy rodzina która zginęła ( została zabita przez jakiegoś Sebastiana)na S 8 w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego, też miała w nosie takich chamów ! Ciekawe co Ty będziesz myśleć o tym jak Twoja rodzina doswiadczy tego samego - " chory łbie" . Na pijanych kierowców nie nie zwracasz uwagi? Udajesz że nie widzisz?
W mojej miejscowości kilka lat temu był wypadek samochodowy gdzie pijany kierowca i jego znajomi dachowali autem a jednego przygniotło na śmierć. Niepokojące było to że dachowali przez chodnik dla pieszych gdzie wiele osób w tym dzieci chodzących do sklepu przechodziło.
To cud, że tylko jednego przygniotło. Słowo "niepokojące" jakoś nie pasuje do ogólnego obrazu sytuacji kiedy pijany skurwysyn z podobnymi mu koleżkami decydują się na jazdę samochodem co więcej na szybką jazdę samochodem, nikt nie protestuje a potem dochodzi do tragedii. To nie niepokojące to wkurwiające a sąd powinien nie tylko przybić surową karę kierowcy, ale jeszcze pozbawić prawa jazdy na cokolwiek do końca życia. Co więcej koleżków za brak reakcji na przestępstwo powinien sądzić jak za współudział.
Tuning samochodów nie jest zły. Należy nimi jeździć odpowiedzialnie , nie przekraczać dozwolonej prędkości , nie wymuszać pierwszeństwa. Moc samochodu nie ma znaczenia. Bezpieczeństwo zależy od kierowcy. To on tą moc kontroluje i MUSI Robić to w sposób odpowiedzialny i zgodny z przepisami. Jednak większe Turbo , nowe ECU , body kit-y nie powodują kraks. To kierowca jest za wszystko odpowiedzialny.
Z tuningowanymi samochodami jest jak z pitbullami. Same w sobie złe nie są, ale podobają się zwykłe patusom, którzy nie byli by wstanie kontrolować budki z lemoniadą, a co do pieto 700 konna wyścigówkę, elo
A powiedz mi po co ludzie podnoszą moc w aucie? Po to by jeździć wolniej? Wybacz, ale nie wierzę że osoby które pakują kupę kasy w tuning bardzo drogich aut jadą poza zabudowanym 90. Chyba że to profesjonaliści, którzy jeżdżą po torze. A body kity są często po prostu nielegalne, bo nie mają homologacji drogowej.
@@piter10p To prawda , moc wozu podnosi się , aby szybciej jeździć. Jednakże chcąc wykorzystać jego potencjał należy wybrać się na tor wyścigowy. Uważam również ,że pod żadnym pozorem nie należy mocować nie homologowanych body kitów.
Zgadzam sie. tez bylem jednym z tych debili za kierownica. za niektore moje manewry w przeszlosci jest mi wstyd przed samym soba do dzisiaj. mimo tego ze teraz jestem innym kierowca do tego stopnia ze zapomnialem juz jak to jest wyprzedzac na jednopasmowej to jednak rozumiem co ciagnie niektorych kierowcow do zapierdalania i niestety dopoki cos mocnego nie przemowi im do glowy tak jak mi to wiem ze nie przestana odpierdalac na drodze. mnie nauczyla jedna kolizja drogowa z mojej winy odpowiedzialnosci za kierownica, bo choc skonczylo sie na robitym zderzaku to wiem ze moglo czyjas tragedia. i to mnie bedzie przesladowac do konca zycia.
Z jednym się nie zgadzam. Nie powinno być mandatów za zmodyfikowane samochody, tylko szkolenia z używania takowych pojazdów. Jestem fanem motoryzacji, i chciałbym mieć samochód sportowy lub zmodyfikować cywilne auto ALE NIE do zapierdalania po autostradzie, bo wcisnąć buta w podłogę to każdy idiota umie, tylko pojechać na tor, i zrobić dobry czas doskonaląc tym samym swoje umiejętności jazdy. Co do przepisu że pieszy ma pierwszeństwo, to jest jak z dekalogiem. Założenie super, tylko teraz wykonanie... Nasza infrastruktura nie jest przygotowana pod taki przepis. U mnie w mieście, masz dwa przejścia dla pieszych w rozstawie jakiś 50m. To droga dwupasmowa, więc jeśli ktoś na rozbiegówce (na niej jest przejście), jedzie 15km/h, a Ty przepisowe 50km/h, to wyprzedzasz na przejściu, czyli popełniasz wykroczenie. Jako wisienka na torcie dochodzi to że często przed przejściami są wysokie krzaczory, w nocy często piesi są ubrani na czarno, bo taka moda, i myślenie pieszych w stylu "mam pierwszeństwo", i oczywiście brak myślenia. Jako pieszy, zawsze się rozglądam przed przejściem, bo mam świadomość że kierowca nie jest robotem, a sama jazda nie należy do najprostszych rzeczy. Dlatego podsumowując, w mojej opinii (fana motoryzacji), potrzebne jest myślenie zarówno pieszych jak i kierowców. Potrzebne jest mówienie ludziom, że przeciętny człowiek ważący 60-100kg, nie ma żadnych szans z kupą żelastwa na kołach przekraczającej wagę 1 tony, a nierzadko nawet 2. Kierowców zmodyfikowanych samochodów powinno się uczyć mądrego i logicznego myślenia za kierownicą tego auta, i że nie tylko oni mogą sobie coś zrobić ale zabić człowieka... Jako ostatni przykład mego wywodu, dodam że jak miałem z 8 lat, to na przejściu bez świateł po obu stronach zatrzymały się samochody, i nagle jełop z BMW (chyba seria 5 f10, ale niewiele pamiętam) dał buta i wyprzedził jednego z nich.... Gdybym nie zrobił kroku w tym, tego komentarza by nie było Jeśli zgadzacie się z moją opinią, nie pogardzę like-iem, żeby inni również mieli okazję zobaczyć:)
@@UWAGAnieSPIE wystarczy jak uniemożliwimy jeżdżenie tym co się do jazdy nie nadają, bo są agresywni, często uzależnieni a samochód stosują jako narzędzie terroru.
@@espertopl6947 albo ślepym chujom co mylą gaz z hamulcem czy wjeżdżają pod prąd na autostrady przepisy to nie tylko prędkość o czym ten głupek autorzyna tego filmu zapomniał
Świetny materiał. Dopóki prędkość i łamanie przepisów będzie trendy niewiele się zmieni. Niebezpieczna jazda powinna być obciachem i powodem do wstydu, więc dużo zależy też od internautów, którzy powinni zalać „sexy” relacje z zapieprzania i uświadomić husarii, że to głupota. Dopóki niebezpieczna jazda będzie w trendach, do tego czasu politycy tego nie ruszą aby nie wkurzyć elektoratu, który głośno krzyczy, przez co wygląda na większego niż jest w rzeczywistości. Osób chcących bezpiecznych dróg jest więcej ale nie są królami tiktoka i instagrama, więc nie kreują masowej świadomości.
Problemem jest pewne środowisko polityczne o proweniencji liberalnej które wręcz promuje husarię na drogach. Wspomniano o niej w tym filmie. Charakteryzuje się ono opowiadaniem liberalnych mitów.
Kilka lat temu przechodziłem przez pasy bo miałem zielone światło i jakiś debil pędził Porsche jakimś tam i to na czerwonym świetle i prawie mnie przejechał ale tylko zahaczył lusterkiem i se urwał o mnie i hamując wpadł do rowu.
W Polsce znaki ograniczeń prędkości nie oznaczają "prędkość maksymalna" tylko "prędkość minimalna". Spróbuj jechać wolniej, a nawet równe tyle, to się o tym szybko przekonasz.
BRAWO!!! Nareszcie ktoś to głośno powiedział chociaż obawiam się że niczego to nie zmieni bo bogaci bezmózgowcy nigdy nie będą szanować cudzego życia - w razie czego tatuś ma dobrego adwokata abo da się w łapę komu trzeba. Mieszkam w Łodzi obok " toru wyścigowego" a policji nigdy nie widziałem gdy wieczorami się ścigają. Może i sami policjanci także się tam ścigaja.
a moze tak zrobic warunki dla motorsportu dla takich ludzi co? torow nigdzie nie ma to na ulicy leca. I pewnie taki wyscigowiec 5 razy lepiej wie jak sie zachowa jego auta od marka co w spokojnie jezdzi i raz sobie da kite a potem dzwon i smierc na miejscu
Przede wszystkim to ludzie z gwoździem wolnościowym w mózgu (biedniejsi i bogatsi) uważających że nic ich nie będzie ograniczało, żadna kultura, żadne przepisy, zaden zdrowy rozsądek tak jeżdżą.
@@szopixon3152 No to wyskakuj z kasy i rób. Dlaczego oczekujesz, że ludzie przyzwoici będą fundować rozrywkę patologii pod groźbą zabicia samochodem???
Mocna rzecz!Niestety moim zdaniem przyczyna takiegoż stanu rzeczy tkwi w nas samych.Jest takie przysłowie, że najgorzej jest jak z dziada zrobi się Pan. Niestety taka jest teraz nasza metalnosc .Nie szanujemy siebie nawzajem i jeden jest mądrzejszy od drugiego.Welcom to Poland.
Przy obecnym postępie AI i komputeryzacji zamontowanie ograniczenia kontrolowanego przez AI jest najtańszym rozwiązaniem po GPS gdzie zgodnie z warunkami panującymi na trasie byłaby dostosowana bezpieczna prędkość i jej ograniczenia i żadna modyfikacja czy tuning nie wchodzi w rachubę i byłby pozbawiony racji bytu . Natomiast gdyby nawet doszło do obejścia AI wtedy kara wiezienia bezwzględnego na rok a przy wypadku albo kolizji od 5 do 20 lat w zależności od skutków zdarzenia.
@@piotrsajgon Wiesz to już tak za ciosem to wprowadzić elektroniczną obrożę dla każdego, elektroniczny biochip, elektroniczny $$ :). Aż się prosi :). Co wy globalni dyktatorzy/kontrolerzy/wyznawcy/zwolennicy tacy ciency jesteście? Śmielej, odważniej proszę z tą kontrolą/nadzorem/monitoringiem ludzkiego bydełka :)
Widać, że dla takich jak Ty byłoby najlepiej gdyby dalej tzw. polskie zdradzieckie elity robiły z Polaków dziadów pańszczyźnianych i niewolników Chazarów, których oni "Panowie" porównują i mają za zwierzęta do niewolniczej pracy i na wojnę co widzimy po nazistach z Ukrainy i Izraela jak mówią o Palestyńczykach, Ukraińcach czy Polakach nazywając ich zwierzętami tak jak masturbanci z Konfederacji mają Polki za inwentarz a Polaków za gojów albo zwierzęta bez praw do własności i to do spółki z chazarskimi elitami KK i politykami na służbie chazarskiej.Dzięki takiemu myśleniu o niewolnikach i niewolniczej koloni Polacy dalej są niewolnikami choć o tym nie wiedzą a Polska znika nam z pod nóg jak w 1772 r i tylko będzie zależało od zaborcy czy będziemy traktowani jak bydło czy jak ludzie, bo na pewno nie od rządzących Polską zdrajców, którzy od 89 r spychają Polskę i Polaków do niewolniczej koloni chazarskiej.
@@tobiaszpasterski481 Mało tego powinna być elektroniczna dekapitacja na miejscu za wszelkie przestępstwa dokonane na szkode innych i narodu jakim oni zarządzają może wtedy byłoby mniej tego ścierwa sprzedajnego i zdegenerowanych zbrodniarzy co jak chazarskie dzikusy napadają inne nacje i wybijają je poprzez wojny, prowokacje w celu powstania III świątyni chazarskiej.....
W środę zdałam prawo jazdy. W lutym zrobiłam sobie tatuaż kierownicy po tym, jak mój śp. przyjaciel zginął w wypadku samochodowym. Tatuaż, oprócz tego, że mi o nim przypomina, ma też drugie znaczenie - przypomnienie o tym, by zawsze jeździć ostrożnie.
Zakazać praw jazdy i wprowadzic autonomiczne auta z dostepem do nich tylko dla dobrze ocenianych obywateli to jest rozwiązanie na czasy rewolucji. To chyba mial autor na myśli
@@karolkrzyzanowski4304 Najczęściej widziałem komentarze, że tego co nagrywał uratowała "nieprzepisowa" jazda buspasem, choć dosłownie wszędzie bylo napisane, że nagranie pochodzi z taksówki. :P
Chcesz puszczać w szkołach film gdzie typ mówi, że wystarczy obniżyć limity prędkości o 30km/h aby piraci zaczęli się stosować do ograniczeń? Chcesz wychowywać zielonych imbecyli? 🤣
@@elprzemo666lepiej wychować dzieci które będą miały wpajane żeby uważać i pokazywać im przykłady tragedi by się uczyli na błędach innych niż takie dzieci które nas kiedyś pozabijają na drodze:)
@@elprzemo666zmiana o 30 nie spowoduje że zwolnią, ale wszystkie kary będą równomierne - w miejscu gdzie masz 30 km/h max jak przekroczysz o 30 ( czyli masz 60) zabierają ci prawko - jak przekroczysz o 50 lub 100 też kary będą bardziej adekwatne - więc źle nie powiedział tylko ty jesteś niekumaty
@@k2karol_ Oprawię twój komentarz w ramki. Będę na niego patrzył zawsze gdy nie będę miał siły zająć się synem, żeby mi dodał energii i strachu, że mógłby wyrosnąć na takiego nieuka. Chcesz podnieść wykrywalność zwiększając kary. Chcesz aby herbata była słodsza od samego mieszania. Wiesz kogo policja nie będzie łapać i kto nie będzie tracił prawa jazdy? Frogów, majtczaków i innych zawód synów w morderczym amoku za kółkiem. A kogo będą łapać, Ciebie. Będą mierzyć w Ciebie suszarką licząc na błąd, lekkie zachwianie nogi na gazie. Będą zabierać prawo jazdy za jazdę 60km poza zabudowanym, a szaleńców nie będą musieli bo statystyki będą rosły na takich baranach jak ty. Któregoś pięknego dnia jakiś oskarek zabije Ci dziecko na pasach a policja w zamian pochwali się ilu baranów złapali za przekroczenie o 4km/h. Codziennie na E7 widzę te same auta, te same mordy pędzące ile fabryka dała. Jest fizycznie niemożliwe aby te osoby miały prawo jazdy przy takim zagęszczeniu nieoznakowanych radiowozów. Widać policja wbrew prawom fizyki i prawdopodobieństwa akurat nie trafia na nich. Ale dobrze wiemy jak to działa.
Mnie to w ogóle nie wstrząs bo nie jesteśmy emocjonalną pizzzdą. Ja jestem świadomy, że dzięki takiej dobroci technologicznej jaką jest samochód ryzykujemy życiem i co jakiś czas komuś się zdechnie. To jest życie. Życie polega na ryzyku i rozwoju.
Bardzo, bardzo dziękuję za ten edukacyjny film! Uświadomił mi, jak głupio podchodziłem do zagadnienia bezpieczeństwa poza terenami zabudowanymi. W mieście owszem, absolutnie zgadzam się na obniżenie prędkości do 30 km, bo nie jadę taczką, że gdy potrącę pieszego, przeproszę i pojadę dalej! Nigdy pieszy nie wygra z pojazdem, z góry wiadomo, kto wyjdzie bez szwanku. Jednak poza miastem, gdzie ograniczenia mówią o 70 km, krew się burzy. A mój tata zawsze mówił: nie masz się dokąd spieszyć! Każde ograniczenie na drogach okupione jest życiem co najmniej jednego człowieka! To był bardzo mądry życiowo człowiek. Życzę wszystkim kierującym rozwagi, ostrożności i tyle samo powrotów do domu co wyjazdów. Pieszym tego samego.
O ile z całokształtem się zgadzam i podpisuję obydwoma rękami, o tyle "Każde ograniczenie na drogach okupione jest życiem co najmniej jednego człowieka!" to niestety utopia. Tylko na mojej codziennej trasie są dwa miejsca, gdzie "na czas remontu" obniżono prędkość, a potem ktoś zapomniał o znakach i tak stoją do dziś, już ponad rok. Dziwnym trafem kontrola prędkości zjawia się tam częściej niż koło skrzyżowania przy szkole, znajdującej się 500m dalej. Żeby nie było - są znaki to się stosuję. Ale też po jakimś czasie człowiek przy każdym znaku zaczyna się zastanawiać, czy on nie powinien być już dawno zdjęty...
Nitro opowiadający o kierowcach dobrze odnajdujących się w prowadzeniu przy dużych prędkościach, rozumiem, że ma również na myśli siebie, po czym za jakiś czas pokazuje swoje "osiągnięcia"
jestem 05, sam mam prawo jazdy od niecałego roku, pomimo że jestem pasjonatem motoryzacji to w prawie pełni zgadzam się z filmem. Nie raz doświadczyłem zachowania HUSARII jednak ten przypadek jest najżałośniejszy: jadąc autostradą A1 w tym roku cały prawy pas był wypełniony tirami a więc wszyscy wskoczyli na ten lewy, ruch na dosłownie 15 minut zwolnił z 130/140 km/h do 100 km/h lecz nie przeszkodziło to kierowcy nowego audi jadącego z cała rodziną na to żeby pierwsze podjechać mi do zderzaka i mrugać długimi pomimo tego że przede mną i tak było 10-20 samochodów a ja nawet nie miałem opcji zjechania na prawy pas gdyż tiry jechały dość blisko siebie. Jednak kierowca audi pierwsze wymusił pierwszeństwo tirowi wbijając się pomiędzy na centymetry a następnie zrobił to samo przede mnie zostawiając pomiędzy moim samochodem a jego jakieś 40 cm przy prędkości 100km/h, Przez następne 15 minut wyprzedził jeszcze dwie osoby po czym korek się rozwiązał i PODSUMOWUJĄC zagroził życiu swojej rodziny, mojemu i kilku rodzinom jadącym w korku po to żeby zyskać kilka sekund
Bardzo dobry film. Sam twierdzę że prawo jazdy kat. B powinno być stopniowane tak jak A - zależnie od mocy silnika, a na każdy kolejny poziom dużo bardziej skomplikowane badania psychologiczne. Niestety żyjemy w kraju w którym "husaria" ma gdzieś wszystko, nawet zakaz prowadzenia aut, po prostu siada za kierownicą i co zrobisz, nic nie zrobisz. Masz tylko nadzieję, że trafi w pojedynkę w drzewo i się wyeliminuje sam z dróg, bo gdyby wsadzać za kratki za przekroczenie prędkości dopuszczalnej o więcej niż 20 km/h, to by trzeba było całe osiedla zamienić na getta więzienne. A jeśli by nawet za przekroczenie o 50 prawnie usankcjonowali pakę, to husaria by tylko czujki zaczęła wystawiać przed glinami albo nie przekraczać 190 na autostradzie. W każdą stronę droga donikąd... r
Niedawno był przypadek, gdzie koleś posiadający dożywotnio zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych zginął w wypadku motocyklowym. Nigdy nie miał kategorii A, a ten motocykl wziął na jazdę próbną przy zakupie. Jak ktoś jest debilem, to nie przetłumaczysz, ani paluszkiem nie zakażesz. Pracowałem z 2 typkami, którzy na 100% przestali wsiadać za kierownicę dopiero jak im dowalili karę po 30 000zł od łebka. Kary finansowe i konfiskata pojazdu to jedyna opcja.
@@resturatordokładnie to najlepsza metoda na husarię na drogach. Ja bym jeszcze dodał zakaz nabywania pojazdów mechanicznych i elektrycznych z karą więzienia za złamanie zakazu.
a gdzie 70 koni mechanicznych uchroni Cię od jechania 120 przez miasto? No i mniejsza moc sprawia, że wyprzedzanie jest nieco mniej bezpieczne. Resztę popieram
@@janintelkor ja bym powiedział że wymagające więcej pokory - jeżdżę pandą 54KM i jak trzeba to ogień i wyprzedzam, ale 1) upewniam się że nie leci z tyłu lewym pasem żadna strzała, 2) trzymam dystans od wyprzedzanego i dopiero przed manewrem 3) rozpędzam się (nawet jeszcze zanim ostatni pojazd lewym pasem przemknie) tak żeby potem jak najkrócej być na lewym pasie - czyli mieć jak największą różnicę prędkości, nawet jeśli czasem trzeba bardziej biegi zredukować, 4) na swój pas wracam nie tuż przed nosem wyprzedzanego tylko kawałek dalej :)
@@KlockiSobotki tak, i ja robię dokładnie tak samo pojazdem który ma 70KM i 200KM. Jednak jeżeli ma się olej w głowie, to auto z większą mocą zakończy ten manewr szybciej
Bardzo dobry i bardzo ważny materiał. Jako regularny widz STOP CHAMA mogę się podpisać pod wszystkim co zostało w tym filmie poruszone. Poza tym czytający i muzyka zrobiły robotę, gniew sam się udziela.
Film mocny i bardzo trafiony, niestety niczego nie zmieni chyba nikt i nic w tym temacie, żeby coś zmienić ludzie musieli by się szanować, a żyjemy w kraju w którym wszyscy się nienawidzą i są wrogo do siebie nastawieni, bez żadnej przyczyny
Nie jest aż tak źle jak to opisujesz. Więcej optymizmu. To nie prawda, że wszyscy się nienawidzą, bez przesady. Takie oraz podobne inicjatywy wpływają na pozytywne zmiany w podejściu do bezpieczeństwa na drodze ale i nie tylko. Bądźmy dobrej myśli. Życzę wszystkim miłego dnia!
@@zygarmistrz dobre myślenie to za mało,żyjemy w kraju w którym jak uśmiechniesz się albo zagadasz na przystanku do ludzi tak po prostu to popatrzą na Ciebie jakbyś im matke obraził albo się skrzywią,jak pomagasz do kogoś stojąc na światłach dostaniesz środkowy palec ,ludzie nie znając się potrafią się obrażać wzajemnie i Ty mi mówisz że ludzie się szanują,jakoś nie zauważyłem ,ale optymizm dobra rzecz , pozdrawiam
tak rzady nastawiaja na siebie polakow kolejna sprawa mamy przepisy robione pod ilosc mandatow szkolenia na prawko nic niema wspolnego z technika jazdy piesi niedoedukowani wlaza jak bezmozgie ameby pod kola roworzesci mysla ze moga wszystko a kamerki odbieraja totalnie myslenie
Niestety, ale w polsce żyje za dużo zwierząt, które nie są w stanie zrozumieć że ich poziom kognitywistyki jest gorszy niż u dzieci w przedszkolu, u których nie jeszcze zanikły instynkty samozachowawcze pod naciskiem zdegenerowanej myśli społeczeństwa
@@yungeyez8734 pewnie jakiś lewacki h szaleńców. Teksty typu hisari alibi zapierdalać od razu klasyfikuje taka osobę na lewicowi europejskim antypolonizmie. Oczywiście dla takich osób jedynym rozwiązaniem jest zamordyzm no i jak zawsze przy okazji podnoszenie opłat i podatków.
Żeby było dobrze, na prawdę nie trzeba wprowadzać wariantu szwedzkiego. Wystarczy sprawić, by kierowcy respektowali aktualnie obowiązujące przepisy. Już będzie dobrze. Niemal codziennie jeżdżę po polskich drogach i wiem jak jest. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy byłem wyprzedzany jadąc 50km/h w zabudowanym, czy 90km/h poza. Jako kierowca przejechałem 80 tys km po polskich drogach (bez ani jednego mandatu) i wielokrotnie spotykałem się z agresją ze względu na jazdę zgodnie z ograniczeniem prędkości. Mruganie długimi (w terenie zabudowanym, na drodze o jednym pasie w każdą ze stron), wulgarne gesty przez szybę, wyhamowywanie. Do tego dochodzi wyprzedzanie tuż przed przejściem dla pieszych, co jest plagą i szaleńcza jazda.
Jeżdżę po całej Polsce. Przeważnie to goni się synek kogoś bogatego, czy jakieś policyjny zakapior. Normalny Kowalski stara corsa nie będzie gnał jak pojeb. A Polacy to przeważnie tchórze i do takiej qrwy co ma układy nie podskoczą. Taka świnia będzie jeździć i zabijać ludzi bo ma za sobą sądy. Kiedy to się skończy i tych wszystkich gnoi ktoś zutylizuje.
Właśnie tacy zbierają się na FB w komentarzach pod artykułami o piratach drogowych, gdzie nawzajem się bronią, liżą dupsko i wyzywają normalnie jadących ludzi od "zawalidróg", "posłusznych niewolników systemu" i tak dalej.
1. Co to jest wariant szwedzki? Wariant czego? 2. "Wystarczy" brzmi jakby to było proste. Nie. Kierowcy nie będą respektować przepisów dopóki nie będą docierać z miejsca na miejsce w rozsądnym czasie. Dopóki nie będzie lepszej komunikacji, będą piraci drogowi.
@@Szszymon14 wariant szwedzki to w skrócie wprowadzenie z naszego punktu widzenia drakońskich przepisów ruchu drogowego wraz z przebudową infrastruktury, aby poprawić bezpieczeństwo (i wymusić ich przestrzeganie) Nie wiem jak Ty, ja wolę ograniczenie na autostradzie do 140 i żeby wszyscy tak jechali, niż ograniczenie do 100. I tak, nie licząc Niemiec, w Polsce mamy najwyższe dopuszczalne prędkości. A piraci drogowi to potencjalni zabójcy, którzy póki co mieli szczęście. Za każdym razem kiedy ktoś przekracza dopuszczalną prędkość o te 50km/h albo wyprzedza na pasach to tak, jakby grał w rosyjską ruletkę - a może kogoś dziś zabije. Z mojego doświadczenia jako kierowca wiem, że na drogach najwięcej jest zwyczajnych ludzi, którzy chcą po prostu dostać się z punktu A do B, aby np odwieźć dziecko do przedszkola albo wrócić po pracy do domu. Jest też kilka procent wariatów, którzy ustawiają wszystkich na drodze, ale temu trzeba położyć kres. Jak chcą zabijać ludzi to za wschodnią granicą jest front można iść. Adrenalinę też poczują.
To żeś zaproponował rozwiązanie: „żeby było dobrze, wystarczy sprawić żeby kierowcy respektowali przepisy”. No geniusz, przez 20 lat mądre głowy nie potrafiły poprawić sytuacji, a ty jednym zdaniem podpowiedziałeś genialne rozwiązanie 😂
To jeden z najmocniejszych filmów, które widziałem. Ostry i dobitny przekaz. Mam szczerą nadzieję, że trafi do dużej ilości osób. Dziękuję za zrobienie go.
Jako motorniczy z Gdańska mogę powiedzieć, że przynajmniej ¼ kierowców nie powinna mieć prawka, a piesi często nie lepsi. Ludzie nie patrzą na znaki, jeżdżą na wczesnym czerwonym, bo zanim zapali się tym drugim to jeszcze zdąży, lusterka to nie wiem, czy jeszcze są w użyciu, bo mało kto używa, piesi że mają pierwszeństwo, to myślą, że jadąc 40-50 ton zatrzymam się jak auto i się uśmiechnę jak przejdą. Sam nie jestem idealny i w tramwaju i w aucie, ale staram się zachowywać w miarę rozwagi i przepisów, bo śmierć na ulicy to jest prostrza, niż wjechanie na wieżowiec i skok z dachu... "Pan Bóg kule nosi", u nas wychodzi, że samochody
Bardzo potrzebny materiał. Zawsze mnie dziwiła kompletna nieudolność polskiej policji wobec piratów, zwłaszcza tych co terroryzują centra polskich miast. Mimo wszystko pewne różnice w przekazie różnych partii widać. Przedstawiciela Lewicy podniosła temat n podczas debaty w TVP.
@@StopTeoriomSpiskowym kiedys sasiad zadzwonil zglosic taki wyscig wlasnie w centrum miasta, kobieta na policji spytala go czy mierzyl predkosc? on ze nie, "no to po co dzwoni?". NIe kumam tego, przekraczaja normy predkosci, dzwiekowe noc w noc. Budzet Państwa można zreperować w jeden miesiac. To chyba faktycznie musi policja tak zapierdalac ze nic sie z tym nie dzieje : )
Od 5 lat nie dostałem mandatu po prostu się trzymam przepisów. Jak byłem młodszy jeździłem szybciej, ale doszedłem do wniosku, że nie warto - sportowe fury kosztują kupę siana w zakupie jak i w utrzymaniu, nie ma gdzie jeździć szybko bo nawet nie wrzucę 5 biegu i już trzeba hamować. W mojej okolicy nie ma żadnych torów nawet gokartowych, więc zainwestowałem w simracing i tam się wyżywam - bezpiecznie w symulacji, może nie jest tak ekscytująco, ale za to można się nauczyć przydatnych odruchów, które się sprawdzają szczególnie w zimie.
To samo. Mnie do tego na takie sportowe auto nie stac. Mam 60 kunia citroena saxo, auto idealne do miasta, robie nim 900 km rocznie. Wiecej stoi jak jezdzi. Kupilem kierownice, sa genialne symulatory driftu jak xcars, project cars czy inne asseto corsa, ale ja pokochalem f1. A w zimie to i moja cytrynke bralem za miasto na zabawy recznym. Mamy stare lotnisko, ktorego nikt nie uzywa, zima bawia sie ludzie nikomu nie robiac problemu.
W Polsce potrzeba więcej torów z tanim / darmowym wejściem lub chociaż częstymi fajnymi eventami które mogłyby nauczyć czegoś tych ludzi - dodatkowe szkolenia itd i na prawdę samo to by dużo dało bo szaleni mieli by gdzie depnąć nie narażając nikogo prócz siebie @@szaka9395
są różne klasy "sportowych samochodów" masz golfa 5 gti 200hp za 40tyś a masz bmw M3 za ponad 300tyś czy ferrari za 4 miliony, obecnie gadanie że nie stać mnie i jest drogo w utrzymaniu jest gadaniem z dupy, mów że cię to nie interesuje lub nie potrzebujesz ponad 150hp... chyba że klepiesz taką biedę że części do cinquecento to już spory wydatek
Dzięki za materiał- zgadzam się z większością tego co powiedziałeś. Szczerze mówiąc to jednak 140 na autostradzie mi odpowiada. Osobiście stawiam znak równości między jadącymi jak na rajdzie a tymi którzy często złośliwie blokują lewy pas. Nie uważam aby nasze drogi były dobre bo najczęściej korzystam z A4 (wieczne remonty na Kraków i brak pobocza za Wrocławiem-najlepiej zrobić odcinkowy pomiar prędkości) i A1 (skocznie dla samochodów). W centrum miasta 30 to marzenie. Naprawdę stoisz w korku i jedziesz jakieś 10 na godzinę. Za idiotyzm uważam przejścia dla pieszych na drogach gdzie jest dozwolone np. 70 czy nawet 50 na godzinę. Spróbuj hamowania awaryjnego a masz karambol gwarantowany. Ewidentnie brakuje przejść podziemnych. Oznakowania są często durne lub nieaktualizowane.Na wielu drogach np. trasa na Bielsko Białą nie ma przejść dla zwierzyny czy siatek zabezpieczających. W końcu to trasa północ -południe i odcinkami można jechać 100 na godzinę. Tylko ruszyłem temat bo przyczyn wypadków jest wiele i niestety się sumują. Jedyne co mogę zrobić to studzić swoje zapędy ułańskie, dbać o stan techniczny auta i starać się nie rozpraszać. O to samo proszę innych.
Czemu piesi mają uciekać pod ziemię jak krety? Zawęzić ulicę przed przejściami dla pieszych i wszyscy grzecznie zwolnią, bo lakierek się może zarysować.
Bardzo, bardzo dobry film! Nie wiem ile jeszcze trzeba będzie czekać, żeby się zmieniło. Stoi fotoradar to musi być ostrzeżenie ZNAKIEM, że on tam stoi. Kto to wymyślił? Przecież wiadomo, że to jest OSTRZEŻENIE "przyhamuj kolego/koleżanko, zaraz fotoradar, ale za nim to możesz zapier$#ć dalej!".
Filipie❤ świetny scenariusz, znakomite wykonanie i bardzo ważny temat 😢 Moje dziecko jest już dorosłe ale mając 9 lat stała się ofiarą osoby która na przejściu dla pieszych jechała tak szybko że potrąciła moją mamę i moje dziecko. Pańcia przekroczyła dopuszczalną na tamtym odcinku prędkość o 10 km/h a jedyne co zrobił sąd to warunkowe umorzenie postępowania na rok. Kolegium do spraw wykroczeń wymierzyło jej także niewielką grzywnę. Nigdy nie powiedziała mi nawet jednego słowa "przepraszam". Do końca twierdziła że moja mama i moje dziewięcioletnie dziecko WTARGNĘŁY na pasy. Tymczasem potrącenie miało miejsce nie kilka kroków od krawężnika, tylko w połowie tej części jezdni po której poruszała się sprawczyni. W tamtym miejscu jezdnia była dwupasmowa, poszerzona o szerokość zatoczki autobusowej. Były godziny poranne, dużo ludzi oczekujących na autobusy, wielu świadków. Co gorsza cały wypadek zaistniał w bezpośredniej bliskości znajdującego się tam przystanku autobusowego. Gdyby jechała szybciej mogła po prostu wepchnąć moje dziecko pod autobus nadjeżdżający z przeciwnej strony!😡 Szczęściem w nieszczęściu było to, że potrącając jej bok odepchnęła ją w stronę chodnika. Gdyby nie gruby wypchany plecak to moje dziecko przywaliłoby czaszką o krawężnik i już nie miałabym wtedy dziecka😢 skończyło się na skomplikowanym, ale szczęśliwie wyleczonym złamaniu ręki.
Masz nagranie? Jak nie to nie obwiniaj kobiety jak jechała 60kmh na 50 to nie jest żadne piractwo drogowe. Dziecko jak dziecko, a babcia mogła się z kimś zagadać i zapomnieć o obejrzeniu się przed wejściem na pasy. Trzeba się pogodzić z tym, że jesteśmy ludźmi a nie komputerami i czasem ktoś zginie.
Witam jeżdżę od 40 lat dzięki Bogu bezwypadkowo ale to co widzę na tym filmie to jest przerażające to po prostu jak u Ruskich horror pozdrawiam wszystkich
Niestety, ja mieszkam od 5 lat w Norwegii, i jak przyjezdzam na urlop, to czuję się jakbym trafił do zoo pełnego agresywnych orangutanów, inny świat. Polacy mentalnie odstają od zachodu, i to bardziej niz myśla. W Norwegii przez 5 lat mniej mam stresu na drodze niz w polsce w ciagu 2 tyg urlopu
Eeeeee, my starzy posiadamy inną percepcję. Młodzi niech zapierdalają! tego nie da się powstrzymać ❤️💕 Trudno! jako społeczeństwo musimy żyć z pedofilami, gwałcicielami, mordercami, kłamcami i..młodymi haha. Kasa kasa kasa, chwilowa podnieta tematem, POPULARNOŚĆ ochhhhhhhhhhhhhh, marzenia! Cały świat to robi, od Tajgi aż po Chile. Morał, każdy kiedyś zdechnie, pytanie tylko jak haha
Cała prawda o polskim społeczeństwie. Od dawna myślę co z tym zrobić. Sam chętnie wspomogę zbiórkę 10tys zł na rzecz stworzenia nowych przepisów traktowania jak morderców części kierowców którzy jeżdżą tak jak na tym filmiku a będzie to sensowny projekt!
Należy umieszczać w areszcie osobniki niebezpieczne dla otoczenia w celu ochrony ludzi przyzwoitych. Złapany na gorący uczynku na usiłowaniu zabójstwa samochodem ma być aresztowany na jeden do kilku tygodni. Ma za ten pobyt zapłacić i osobno za mandaty i grzywny. Ma stracić pracę albo wypsztykać się z urlopu. Podziała na robola na etacie i nowobogackiego byznesmena, na polityka i na urzędnika i na księdza..
Obecnie obowiązujące ograniczenia prędkości są ok, problemem jest to że ludzie nie stosują się do nich... ja od kilku lat jeżdżę zgodnie z przepisami, dostałem kilka mandatów dawno temu i odechciało mi się 😜 ale z wiekiem też zmienia się myślenie
Nikt nie będzie respektował znaków dopuki one nie będą nielogicznie ustawiane oraz jak będzie dodawane jeszcze pierdyriard innych znaków które są zbędne. Opisywałem ten problem wielokrotnie już od kilku lat i niestety nadal nic się nie zmieniło
@@ukasz_kasz na zasadzie znaku D-40 strefa zamieszkania lub miejsc z dużą ilością pieszych, jak ścisłe centra miast czy okolice szkół, to czemu nie? Reszta miasta 50tka tak jak jest obecnie, z niektorymi miejscami o podwyższonej prędkości.
@@ukasz_kasz To Ty zacząłeś oceniać wszystkich przepisowo jeżdżących kierowców zaczynając od "Nikt nie będzie respektował znaków dopuki". Jestem przepisowo jeżdżącym kierowcą więc oceniasz mnie. Fajnie się siedzi na wysokim koniu i pluje na innych, ale jak ktoś napluje na Ciebie to już obraza majestatu? Ale nie przejmuj się moimi komentarzam, według Ciebie jestem nikim.
Co zmieni zmniejszenie predkosci maksymalnej o 30? Czy w zwiazku z tym obnizeniem to pierwsze BMW jechaloby 220 zamiast 250, a to drugie 100 zamiast 130 w zabudowanym. Taka zmiana spowoduje, ze ten ktory jedzie przepisowo na espresowce 120 bedzie jezdzil przepisowo 90, a to BMW dalej 250.
30km/h nie ma na celu eliminacji morderców drogowych tylko uniknięcia tragicznych skutków "normalnych" wypadków. Najczęstszym zabójcą pieszych jest osoba lat ok 40 wracająca samochodem w deszczowy jesienny wieczór do domu. I 30km/h ma zabezpieczyć przed takimi wypadkami - jadąc wolniej bawet nieuważny kierowca ma więcej czasu na obserwację i reakcję, a jeśli do potrącenia dojdzie to najpewniej nie będzie ono śmiertelne.
@@el_quba Podasz zrodlo tych statystyk o 40 letnim kierowcy w jesienny wieczór? Druga sprawa to idac tym tokiem myslenia można calkowice zlikwidowac samochody a tym samym ofiary smiertelne na drogach. Jezeli przy 30km/h tez beda wypadki to kolejnym krokiem co bedzie? Zmniejszenie do 10km/h?
@@roto5295 Jesteś taki wspaniałomyślny i raczysz zadawać pytania? Nie wiesz? Jak to? Dobrze, że wiesz jak robić z siebie błazna przechodząc do nielogicznych skrajności.
@@RaptoR1261 twoje argumenty są powalajace. Nie wiem co powiedzieć. Zastanów się chwilę co miałem na myśli i potem możemy podyskutować, jeśli chcesz i jeśli potrafisz. A jeżeli tylko potrafisz obrażać to spadaj, bo nie mam czasu dyskutowac z takimi miernotami.
najlepiej zebysmy nie mieli samochodow, jedzili tylko metrem, zyli w klatkach, pracowali 12h dziennie w korpo i jedli przez rurke wtedy wszytsko byloby poprawne, bezpieczne.. idealne..... @@RaptoR1261
Na pewnej stronie można znaleźć takie, nagrane przez gapiów. Albo przynajnmniej konsekwencje tych wypadków na świeżo. Bardzo polecam, otwiera oczy i zniechęca do zapie****ania. Również uważam że to powinno iść w TV i mediach zamiast "jedna ofiara śmiertelna, 3 osoby zostały ranne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo". Na codziń rehabilituję tych którzy przeżyli, przeżyć to tylko 10% sukcesu, reszta to tragedia i ograniczenia na całe życie.
Jeśli Ci się podobało i chcesz postawić mi kawę (buycoffee.to/filpol ) - dziękuję!
Przepraszam za dźwięk i tysiąc niedoróbek. Niestety na dzień przed publikacją przy gotowych 70% spadł mi dysk i straciłem cały materiał. Uratowałem to z wyeksportowanego wcześniej pliku ale już nie mogłem poprawić dźwięku, napisów i wielu, wielu innych elementów.
Daj spokój, nie zauważyłem żadnych niedoróbek. Najważniejsze, że po utracie danych nie poddałeś się i opublikowałeś gotowy film, bo naprawdę jest moc!
zamiast patrzeć na ilość ofiar na mln prosze porównać ilość wypadków na 1 mln i to z innymi krajami. w polsce jest mało wypadków zato duża śmiertelność co moim zdaniem wynika z niewydolnego ratownictwa. pod wzgledem piractwa na drodze na zachodzie jest o wiele gożej bo więcej ludzi ma pieniadze na szybkie samochody
@@michalkowalik89 duża ilość ofiar wynika z prędkości, a nie w niewydolnego ratownictwa, bo prędkość to główna składowa energii, a energia zabija. Dwa razy większa prędkość to cztery razy więcej energii i cztery razy dłuższa droga hamowania.
I chyba nie chcesz powiedzieć, że Czesi mają dużo lepsze ratownictwo, a nawet Rumunii.
Zresztą to wyraźnie widać wśród NURD, gdzie śmiertelność w miastach na każde 100 wypadków w Polsce jest wyraźnie wyższa niż w innych krajach, za to poza miastami jest podobna.
Bo mamy wyższe ograniczenia prędkości w miastach i jakby tego było mało to jeszcze je notorycznie przekraczamy, a reklamy typu 10 mniej ratuje życie, wyśmiewamy, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że 50 km/h to prędkość graniczna, po przekroczeniu której szanse przeżycia pieszego drastycznie maleją.
Kolejnym dowodem na to, że problemem jest prędkość, a nie ratownictwo są statystyki ofiar z dróg gdzie zamontowano odcinkowe pomiary prędkości i gdzie liczba ofiar nagle zdecydowanie spada.
@@espertopl6947 jak masz zakorkowane miasta to gdzie się rozpędzisz powyżej 50 ? a niemcy jeżdża 30km/h ;-) Czy gdzieś poza Polską ratownik zasówa 14h dziennie i czasami wspomaga się amfetaminą? Jak taki ratownik ma Ci udzielic pomocy? Gdzie znikają ludzie po studiach medycznych - za granicę? A wysoko śmiertelność na pospolite choroby typu zawał, udar? A niska średnia życia to z czego wynika?
@@michalkowalik89 gdzie masz te całe zakorkowane miasta jeszcze przez całą dobę?
Które to? Nie znam takich.
Nawet jak są zakorkowane to tylko w określonych porach i na określonych odcinkach.
I w korkach ludzie nie giną, albo giną wyjątkowo rzadko, bo to musi być wyjątkowy pech, żeby przy niewielkiej prędkości udało się kogoś zabić.
Nie wiem jak pracują ratownicy poza Polską, ale w Jaworznie pracują tacy sami ratownicy i liczba ofiar jest znacznie niższa, bo infrastruktura wymusza spowolnienia ruchu.
W miejscach gdzie na drogach ekspresowych zamontowano odcinkowy pomiar prędkości też pracują tacy sami ratownicy, a liczba ofiar również jest wyraźnie niższa niż na odcinkach bez pomiaru.
Trzeba być naprawdę mocno uzależnionym od prędkości, żeby wypierać tak jednoznaczne fakty skąd bierze się tak duża liczba ofiar na polskich drogach.
czesto wracam do tego filmu. zerkam wtedy do komentarzy podludzi/zwierzat nieudolnie broniacych patole ktora tak ladnie podsumowales w filmiku. dziekuje za czas ktory poswieciles by to wszystko tak pieknie opowiedziec.
Słuszne słowa buraku
Buraku, a dlaczego nie podsumujemy idiotów którzy nie patrzą w lusterka, którzy wchodzą na pasy bez uprzedniego rozglądnięcia się, albo tych kretynów którzy jadą lewym pasem 80/h na autostradzie? Jako wieloletni widz się często z toba zgadzam, ale w tej sytuacji musze podważyć twoj komentarz
@@mlodysketa Patrzenie w lusterka - faktycznie, jest to błąd, tak samo wymuszanie pierwszeństwa przy wyjeździe z podporządkowanej. Ale przecież nikt nie chwali się tym że był zaspany i nie zauważył drugiego samochodu. Nikt nie protestuje przeciwko "bezsensownie stawianymi znakami ustąp pierwszeństwa".
Piesi? Jedyne komu mogą zaszkodzić to samym sobie - to nie oni powodują setki wypadków śmiertelnych każdego roku, z resztą według statystyk policyjnych przytłaczająca większość wypadków na przejściach dla pieszych to i tak wina kierowców. Z autopsji z resztą jako zarówno kierowca i pieszy o wiele częściej widzę lekceważący stosunek do przejść dla pieszych ze strony kierowców - mało który zwalnia przed przejściem, często nawet nie rozglądają się mimo, że powinni znak D-6 traktować właściwie dokładnie tak samo jak "ustąp pierwszeństwa".
Mistrzowie jazdy prawym pasem? Wkurzający, jak najbardziej. Mistrzowie środkowego pasa wnerwiają jeszcze bardziej, bo o ile większość Polaków nauczyła się respektować lewy pas jako miejsce do wyprzedzania, o tyle każ im jechać jezdnią z trzema pasami w jednym kierunku i większość w ogóle zapomni że prawy nie jest tylko dla ciężarówek. Ale czy oni kogoś zabiją? To dziesięciorzędny problem który wpływa raczej na płynność ruchu a nie jego bezpieczeństwo.
to już tak jest, trzeba doświadczyć, żeby zmądrzeć. Raz na warszawskim S8 widzialem jak samochód nagle odbił bo się zagapił i wylecial za barierkę. Czy zasnął, czy był w telefonie, nie wiem, bo w jednej chwili wszyscy wracaliśmy z roboty, a za chwilę wybiegałem z kilkoma innymi osobami by ratować chłopa, który dachował w rowie i widziałem na własne oczy, jak człowiek umierał. Miał połamane ręce (otwarcie) uderzył tak mocno w betonowy rów, że całkowicie zgniotło przód i przednią szybę. Miał zmiażdżone nogi, powoli robił się cały czarny w różnych miejscach. Po prostu pozostało nam patrzeć jak człowiek umiera bo był jednym wielkim workiem połamanych kości. Zatrzymała się straż po cywilu, ale nawet nie dało się go stamtąd wyciągnąć, bo pomimo że wyrwaliśmy drzwi i klapę bagażnika, był po prostu zgnieciony pod całym podszybiem. Jeden gość trzymał go dekilatnie za głowę i rozmawiał z nim praktycznie do chwili, jak gośc odpłynął.
Jestem rocznik 03, zdałem prawo jazdy w 2021. Przez dwa lata dostałem jeden mandat, z fotoradaru za przekroczenie prędkości o 10km/h. Znajomi mi mówią, że jeżdżę jak pizda, Ci sami którzy już płacili po kilka stów za mandaty, albo jeden który już stracił na 3 miesiące. Nie, nie jestem pizdą, po prostu szanuję życie swoje, a przede wszystkim innych. U młodych ludzi panuje przeświadczenie, że dostanie mandatu za przekroczenie prędkości jest czymś zajebistym i powinniśmy się tym chwalić, przykre.
Rocznik 93'. Również słyszę że jeżdżę jak pizda :) Mam prawo jazdy od 12 lat, z czego większość czasu byłem aktywnym kierowcą. Rezultat przez te 12 lat? Jeden mandat za parkowanie. Brak ofiar w ludziach i zwierzętach.
Moja mama powtarza zawsze, że lepiej się spóźnić 10 minut niż nie dojechać w ogóle i z tą myślą życzę Ci kolego szerokości.
Ja mam prawko od 15lat... Miałem 400konne 900kg hondy... 300zx twin turbo i inne wynalazki i ani jednego wypadku, a mandat tak samo za przekroczenie o 10km/h
Widzę, że jest nas czterech :)
I gratuluje pizdy to ci co tak mówią że wy nimi jestescie. Trzeba mieć nudne życie zeby je podrasowywac tym że jezdza o 70km/h szybciej niż mozna czy to aż takie wow? Najwidoczniej dla nich tak, oby szybko skończyli nie zabierając nikogo innego, a dla was panowie pozdrowienia i spokojnej drogi
Strasznie mnie wkurwia jak ludzie w Polsce się szczycą jazda po alko albo opowiadają o mandatach i wypadkach jakby byli pierdolonymi bohaterami. Mieszkam za granica jestem kierowca z zawodu od lat jezdzilem w wielu krajach i różni są ludzie ale w Polsce jest najgorzej
Całkiem niedawno był wypadek niedaleko mojego miasta w którym zginęły 2 lub 3 osoby. Winnym wypadku jest kierowca samochodu, który skręcał, bo nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który jechał z naprzeciwka. Dodatkowo kierowca tego samochodu nie miał uprawnień, bo prawo jazdy zabrali mu za punkty karne i teraz grozu mi kara więzienia za to. Teraz plot twist: On jechał zgodnie z przepisami, zatrzymał się na STOP i wykonywał manewr skrętu uprzednio upewniając się, czy nic nie jedzie, niestety samochód w w który uderzył jechał prawie 200 km/h w terenie, gdzie powinien jechać 50km/h, a sam zakręt był wykonywany w niebezpiecznym miejscu, gdzie jak zaczął wykonywać manewr, to ten samochód z naprzeciwka się dopiero pojawił na polu widzenia, ale dla obu było już za późno na reakcję. Moim zdaniem ten kierowca powinien zapłacić surowy mandat za brak jazdy bez uprawnień, ale w ogóle nie powinien odpowiadać za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Uważam, że jeżeli ktoś jedzie o wiele za szybko, to powinien być z automatu winnym jakiegokolwiek wypadku, nawet jeżeli był widoczny.
Nie. Jego nie powinno tam byc. Jest doroslym czlowiekiem, wiedzial co w razie tego typu akcji mu grozi a jednak postanowil swiadomie ze zaryzykuje. Jezeli ten co zapierdalal by przezyl to za swoje przewinienia tez powinien odpowiedziec.
@@dawidpajak3667 dokładnie - typa tam nie powinno być. znam podobną sytuację. gość STAŁ w korku i w auto przed nim przywalił motocykl a kierujący motorem wpadł mu do auta ginąc na miejscu - gość któremu motocyklista padł do samochodu wydmuchał 0,3 promila... odebrane prawo jazdy, wyrok - na szczęście w zawiasach.
Jeśli masz odebrane uprawnienia lub pojazd niedopuszczony do ruchu TO JEDZIESZ KURWA AUTOBUSEM.
Nie umniejszam winy zapierdalatorów. Jebać ich równo.
Ale jak nie masz OC, nie masz przeglądu lub prawka... To nie ma cię być na drodze.
@@SlawcioD Nie powinno być wyroków za 0,3 gdzie u naszych zachodnich sąsiadów jest dopuszczalne 0,4 a wypadków jest mniej... A w Anglii dopuszczalne jest do 0,6 czy do 0,8 i wypadków też jest mniej....
Nie wierzę że te 0,3 promila miało jakikolwiek wpływ bo takiej dawki człowiek nie czuje nawet
Dopuszczalne powinno być 0,00%. Piłeś - nie siadaj za kółko. Już widzę jak każdy kierowca bada się alkomatem przed jazdą, bo dziabną małpeczkę na przerwie w pracy, czy dwa piwka do pizzy na mieście
Świetny materiał, zarówno merytorycznie jak i emocjonalnie. Pozdrawiam kierowców szanujących życie innych.
BEZKARNOŚĆ to największy problem,najlepszym przykładem jest sebik morderca i policja która na to pozwala
A może trzeba wypłacać premie tym, co wyślą dobrze widoczny film z kamerki z nagraniem wykroczenia lub przestępstwa drogowego? 100-200 zł albo 20% wysokości mandatu. Policja nie może być wszędzie a mentalność wyszydzania "kapusiów" mamy chyba za sobą? Rozumiemy chyba, że informowanie o piratach drogowych to ostrzeganie przed niebezpieczeństwem a nie donosicielstwo. Chyba...
@@indywidualismus oni wolą trzepać 20 latków ktorzy lubia sobia raz w tygodniu zajarac zielonego
@@indywidualismus Problemem nie jest brak nagród bo materiałów video do policji spływa setki jak nie tysiące każdego dnia. Problemem jest dokumentacja, biurokracja oraz głupie wzywanie autorów nagrania na świadków zdarzenia. Możliwość nie wskazania kierowcy przez właściciela pojazdu lub ogólnie odmowa przyjęcia mandatu i skierowanie sprawy do sądu to momentalnie zapycha się cały system sprawiedliwości.
Policja aż tak głęboko nie sięga. Typ i jego rodzinka ma zaplecze w polityce, prokuraturach i sluzbach.
@@darekmistrz4364 Jak nie wykrywaja to nie jest/bylo czasem 8k do zaplaty
Ale ja byłem ślepy że tego nie dostrzegłem, mimo że nie sądziłem że jadę jakoś szybko to tak to się zaczyna, 60, 70 a za kilka lat 90 w zabudowanym bo przecież nic się nie dzieje aż w końcu nie wyhamuje i będę miał na sumieniu żywego człowieka. Ten film dał mu dużo do myślenia iż byłem jednym z tych zabójców drogowych którzy jeszcze mają czystą kartotekę. Dziękuję i przepraszam
Refleksja nad sobą - cenna sprawa; obyś dalej jechał z głową,to zawsze będziesz jechał bezpiecznie.
Pozdrawiam i szerokości życzę
albo bedziesz jechał powoli i to ty zginiesz, ten odcinek sugeruje ze wszyscy powinnismy zapierdalac bo i tak mozemy zginąć
@@didek999 tez uwazasz ze wszyscy powinnismy sie zaczac zapierdalac bo przeciez i tak moze do nas ktos podejsc i zanozowac zamiast oredowac o poprawe standardu?
@@didek999 zgodnie z twoją logiką,najlepiej pierdolnac sobie kulkę w łeb zaraz po urodzeniu
@@didek999 Odnoszę wrażenie, że nie oglądałeś tego filmu
Nie minął rok od wypuszczenia tego filmu a juz mozna nakręcić sequel😢
Husaria lubi zapierdalać w zabudowanym albo na prostych drogach bo jak zobaczy zakręt to nie wiedzą co robić xD
Przez 2 lata pracy w Niemczech przyzwyczaiłem się do czegoś w rodzaju „porozumienia” ze współużytkownikami dróg. Polega na uwzględnianiu siebie nawzajem. Podjeżdżasz do wylotu wjazdu na autostradę a wszystkie auta zjeżdżają z prawego pasa, robiąc Ci miejsce. Gdy wyprzedzasz lewym pasem z szybkością nawet 120 tiry, to niemieccy zapie*dalacze co prawda dojeżdżają do Ciebie, ale nie migają. Czekają aż skończysz manewr. Itp. Itd.
Niestety, nie mogłem nawet tam czuć się bezpieczny. Bo zawsze trafiał się jakiś pie*dolnięty rodak. Gdy ktoś siadał mi na zderzaku i migał, miałem pewność, że zobaczę polskie blachy.
Po powrocie do ojczyzny trudno mi się przyzwyczaić do tego cyrku. Praktycznie za każdym razem ktoś choćby tylko lekko wymusi lub wciśnie się w przepisowy odstęp.
Dokładnie. W tym roku zrobiłem 2000km po Niemczech i Austrii podczas urlopu. Bardzo przyjemnie się jechało i bezpiecznie do czasu, gdy w lusterku nie widziałem BMW albo Audicy na polskich blachach. Nie wiem czemu, ale to zazwyczaj były Katowice albo inne śląskie miasta lub Warszawka. Naprawdę problem nie leży w przepisach (po części, ale nie jest to główny powód). Mentalność Polaków musi się zmienić. I to nie tylko na drodze ale ogólnie. Po prostu nie szanujemy się nawzajem. Na drogach ma to makabryczne konsekwencje, ale przyczyną jest to samo co w innych sytuacjach. Jesteśmy chamami, prostakami i nie liczymy się z nikim innym. Jakieś takie przeświadczenie, że jesteśmy najlepsi, najmądrzejsi, że gramy główną rolę, a reszta to debile i nic nie znaczący statyści. Ile razy widziałem sytuację, jak ktoś grzecznie komuś uwagę na coś zwróci, a w odpowiedzi SPIERDALAJ. Albo w drugą stronę. Zamiast kulturalnie zwrócić uwagę, to lepiej jest wydrzeć się z wiązanką, zakrzyczeć kogoś, bo jak on śmiał coś źle zrobić.
I dzieci od najmłodszych lat się tego również uczą. Idzie mama z córką, gada przez telefon "słuchaj stara, kurwa ale się wczoraj napierdoliłem, no mowie ci, ja pierdole ale rozpierdol". No i tak to właśnie w tym kraju wygląda. Żadnych zasad. Żadnej etyki i kultury, poszanowania drugiego człowieka. I to przenosi się na drogi. Ale to już dawno temu ktoś powiedział, że najłatwiej Polaków zniszczyć po prostu zostawiając ich samych sobie. I tak jest. Nikt tak nie niszczy Polski jak Polacy.
Zauważyłem to samo, ale poganiaczami są zawsze fury na austriackich rejestracjach.
Zauważyłem to samo, ale nie szukałabym winy tylko w "mentalności". Niemcy mają lepsze szkolenia - trudniejsze kursy, dłużej jeżdżą po autostradach, u nas to niejako nowość jeszcze się uczymy i przede wszystkim tam można realnie dostać mandat za jazdę na zderzaku i inne dziwne manewry
Znaczy nie aby coś, ale z tym miganiem, to wina leży trochę po obu stronach. Zapierdalacze, zapierdalaczami, ale blokowanie lewego pasa ruchu to u nas nagminność na autostradach, i ja jestem przekonany, że zdecydowana większość tych ludzi nie wie nawet co robi i co w tym złego. I nie mówię tutaj o sytuacjach, że ktoś "zbyt długo wyprzedza", tylko o osobnikach, które urządzają sobie przejażdżkę lewym pasem pomimo możliwości jego zmiany. Najlepiej to widać na A1, gdzie na dość sporym odcinku raczą nas zachwycić 3 pasy, z czego tak naprawdę tylko 2 użytkowe, bo Polacy mają jakiś paniczny strach przed użytkowaniem prawego pasa, i notorycznie jadą środkiem. I tutaj nawet nie chodzi o zapierdalanie, bo niestety ale często bywa tak, że jadąc przepisowe 140km/h na takiej autostradzie dochodzi do kuriozalnej sytuacji, że wyprzedzić da się tylko skrajnie prawym pasem, z czego potem często wychodzi dziwna jazda slalomem. Na autostradach w Niemczech takie sytuacja zdarzają się sporadycznie, i często bywa tak, że to właśnie nasi rodacy są mistrzami "środkowego" pasa ruchu. A co do kultury i migania w Niemczech, to nie wiem. Sporo tam jeździłem i jak akurat odstawiałeś "nieświadomego szeryfa", to nie dość, że migali to jeszcze trąbili :) Trasy na Monachium, Berlin i Frankfurt.
A sam materiał zacny, problem w tym, że nic nie zmieni :( W tym kraju tylko twarde karty potrafią naprawić zachowanie niektórych osobników, a najbardziej to chyba brakuje mi mandatów proporcjonalnych do zarobków.
@@lemek4 Jeżeli ktoś zapie*dala 300, to nie daje szansy. Jest jedynym winnym.
Jako osoba, która zadała egzamin i na co dzień jeździ autem za granica, jak mam jechać samochodem do Polski, to już mnie na samą myśl telepie. NIKT w tym kraju nie jeździ przepisowo! Ograniczenia prędkości wydają się umowne, chyba, że radar stoi, to wtedy połowa jedzie -10km/h poniżej ograniczania ... tak bardzo sobie ufają. Zasada zachowania bezpiecznej odległości, u większości kierowców, powoduje, z ich perspektywy, widzialne zakrzywienie czasoprzestrzeni. Ja z kolei nauczony aby w takiej sytuacji NIGDY nie przyspieszać pow bezpiecznej prędkości, tylko jechać jeszcze ostrożniej i zostawić sobie jeszcze więcej miejsca z przodu, (ponieważ kierowca za mną nie będzie miał gdzie i jak wyhamować w razie mojego, nagłego manewru), powoduje często widoczne w lusterku, pienienie się z ust owego kierowcy.
Ja jeżdżę przepisowo ale fakt, jest nas garstka.
ja nie mogę zrobić prawa jazdy bo te huje z wordów nie potrafią zrozumieć że jak jeżdże zgodnie z przepisami i co najważniejsze bezpiecznie a co za tym idzie upierdalają mnie na byle gównie.
Bzdura. Mnóstwo ludzi jeździ prawidłowo i dobrze. Pisanie "NIKT" jest wierutną bzdurą. Musiałbyś sprawdzić miliony kierowców w milionach sytuacji. U nas jest zbyt dużo kozaków, ludzi bez wyobraźni, intelektualnych kalek i zwykłych chamów. Dodatkowo, mamy teraz nową grupę to pracownicy Ubera potrafiący wyczyniać najdziksze harce po drogach. Piesi, którzy po swojemu interpretują prawo i znienacka wyskoczą przed maskę bo "MAJOM PRAWO". Nadrowerzyści, motocyklowi ściganci, skutery z wiecznie spieszącymi się kierującymi zwłaszcza przed przejściami...
To czego nie mamy to odrobiny pokory i życzliwości.
"wtedy połowa jedzie -10km/h poniżej ograniczania ... tak bardzo sobie ufają"
More like nikt nie ufa fotoradarom że są poprawnie ustawione.
dzisiaj jechalem rowno 50 km/h w terenie zabudowanym. jechalem tyle na ile pozwalaly mi przepisy, a jakis kierowca ciezarowki fedex jezdzil za mna przez 10 minut i wielokrotnie na mnie trabil. najpierw na prostej drodze, pozniej bo zatrzymalem sie na znaku stop, a ostatecznie gdy juz opuszczalem glowna droge wjezdzajac w uliczke do domu. oczywiscie oprocz tego podjezdzal bardzo blisko mnie do tego stopnia ze czulem sie niebezpiecznie. mam prawo jazdy od dwoch miesiecy, jechalem autostrada pare razy i jakies 3 razy jakis kierowca ciezarowki zachowywal sie niebezpiecznie w stosunku do mnie bo wedlug nich jade za wolno. jezeli jakis gosciu nie ma jaj zeby mnie wyprzedzic to niech sie nie czepia ze jade przepisowo. a jezeli strasznie sie gdzies spieszy to niech lepiej rozplanuje dzien. ogolnie polacy maja problem z utrzymaniem bezpiecznego odstepu pomiedzy samochodem. a najgorsze jest to ze ja nie moge nic z tym zrobic, dojezdzajac do sygnalizacji swietlnej czy przejscia dla pieszych bardzo boje sie hamowac bo bog wie czy osoba za mna sie wyrobi
Zmień auto na duże i ciężkie (czyli najbezpieczniejsze). Najlepiej jakieś Volvo, może być nawet starsze.
Zamontuj podwójną kamerę przód/tył.
Kup maksymalne NNW jako dodatek do OC. Maks jakie znam to 150tys suma ubezpieczenia.
Rozważ stosowanie ziół lub suplementów uspokajających.
I wtedy człowiek jeździ wśród tego powszechnego bydła TROCHĘ spokojniejszy.
Ja takiego debila w tirolocie (cysternie z paliwem) zgłosiłem na policję, że próbuje mnie zastraszyć i zepchnąć z drogi. Zgarnęli go paręnaście kilometrów dalej.
Brawo oby więcej takich jak Ty. Szacun i trzymaj sie
Co to jest za prędkość 50? 21 wiek a prędkości dalej rodem z prl. To że są wariaci to nie ma znaczenia bo zawsze będą i to czy będzie stał znał 50 czy 70 to bez znaczenia.
@@Michalc4 Wygląda na to że tego nie wiesz i nie umiesz sobie sam odpowiedzieć, więc pomogę ci.
50km/h to prędkość odpowiednia aby sprawnie i wygodnie poruszać się po terenie zabudowanym, znacznie szybciej niż innymi środkami lokomocji.
Jest to prędkość która pozwala zadziałać systemom bezpieczeństwa w pojazdach, bo są one projektowane i sprawdzane właśnie przy tym rzędzie prędkości, o czym wielu frajerów i mistrzów prostej nie ma bladego pojęcia. Tak jak i nie mają pojęcia o urazach narządów wewnętrznych których ryzyko rośnie mocno przy zdarzeniach powyżej 50km/h. 50km/h jest to też prędkość odpowiednia do szerokiego przekroju umiejętności i możliwości różnych uczestników ruchu. Dla małego skuterka to już duża prędkość. Dla autobusu miejskiego również. Tak samo dla aut na kategorię B1. Wszyscy mamy prawo poruszać się po publicznych drogach, o czym też często nie pamiętają frajerzy i mistrzowie prostej.
Mam nadzieję że teraz już masz trochę pojęcia dlaczego 50km/h to bardzo dobra prędkość w terenie zabudowanym. Cieszę się że mogłem pomóc. Szerokości i samych bezpiecznych dojazdów!
Pracuje jako dostawca jedzenia w Krakowie, z racji tego że nie mam jeszcze kat. B od 3 lat, jeżdżę skuterem 50cc który jest ograniczony do 45km/h. To co wyprawiają kierowcy gdy przed nimi jedzie ktoś wolniej przechodzi ludzkie pojęcie. Od wyprzedzenia mnie na milimetry moim pasem, nawet gdy jadę środkiem pasa po trąbienie i mruganie światłami przez spieszacych się Januszy z wiosek którzy i tak za 500m staną w korku a ja pojadę dalej. O Taxi już nawet nie wspomnę którzy chcą być wszędzie pierwsi i zawsze im się spieszy. Chciałbym aby ten film dotarł do całej polski...
Mnie zadziwiają janusze na skuterach -1°C lekkie opady a ci na jednośladzie i to jeszcze w ruchu ulicznym rowerem jeszcze cos się ugra gdy przewruci sie chodniku ale na drodze gdy ślisko może ktoś najechać i koniec życia
@@StopTeoriomSpiskowym Jadąc po drodze skuterem bierzesz ryzyko na siebie, komentarz jest o tym, że to nie wystarcza i są idioci którzy są gotowi na ciebie nawrzeszczeć za jechanie zgodnie z przepisami
@@wyscigowiec4 Nie do końca skuterem jadąc po śniegu bierzesz odpowiedzialnosc na siebie. Jakby nie było innyvh uczestników to prawie tak ale zawsze jest ich pełno a ty masz masę czy to mozesz wjechać w pieszego czy uszkodzic auto czy spowodowac gwałtowne hamowanie autobusu (wtedy poszkodowani są na twoje konto).
@@wyscigowiec4 A psycha zniszcOna do konca zycia, ze debila na kiblu rozjechales bo sie poślizgnął na lodzie xd
Czy jazda skuterem 45 na 90 jest bezpieczna? To jak bym jechał 135 na 90😂😂😂
Apel o obniżenie prędkości maksymalnej o 30km/h z 3 minuty akurat nie pasuje, bo sprawcy wypadków często przekraczają dopuszczalną prędkość, więc uderzy to tylko w kierowców przestrzegających przepisów.
Dobra uwaga, ale to akurat drobiazg w skali całego filmu.
Pasuje w połączeniu z braniem za ryj za przekraczanie o 50/100km, bo automatycznie schodzą w dół także te granice.
Bo filmik był za krótki, by poruszyć wszystkie problemy - jak np. wypadki z udziałem pieszych w miastach, gdzie ograniczenie do 30km/h obniża ryzyko wypadków śmiertelnych do minimum.
@@filipwalkowiak2762 to jest teoria. Był kiedyś list od czytelnika w GW, który jest lekarzem z OIOMU. Nagłówek brzmiał "zabójcą jest ktoinny niż myślisz" lub coś w tym stylu. Facet opisywał, że trafiają do niego głównie ludzie z przejść, uderzeni przy niskiej prędkości, przez kompletnie nieogarniętych kierowćów, głównie mamuśki w suvach. Wtedy też pierwszy raz publicznie nawiązanu do mitu pijanego kierowcy. Owszem, mamy ich sporo, ale to trzeźwi głównie zabijają, szczególnie wprzypadku brawurowej jazdy. Tak samo jest z prędkością, na jednego Sebę z A1 przypadają dziesiątki, którzy powolutku rozjeżdżają na przejściu chodniku, w strefie zamieszkania. Więcej ludzi ginie rocznie pod kołami dostawczaka niż auta jadacego 200km/h+. Kolejna racjonalizacja społeczna. Sam byłem kilka razy potrącony na środku chodnika, oddzielonego od jezdni zielenią i pasem parkingowym, bo kierowca pojechał na skróty. Kilka razy idąc z dzieckiem.
Tak, był w GW list od czytelnika który jest motocyklistą i lubi zapierdalać, więc napisał list nie mający ABSOLUTNIE ŻADNEGO potwierdzenia w statystykach.
mnie najbardziej denerwuje ze to zwykle jest normalny dzien i nagle mozesz nie miec rodziny przez jakiegos debila
Gdy spotykam patusa na drodze zawsze staram się pamiętać, że jego patologiczne zachowanie ma na celu nie tylko ustąpienie mu drogi, ale tez sprowokowanie do zrobienia czegoś wbrew sobie, wbrew moim umiejętnościom, wbrew przepisom i wbrew mojej ocenie sytuacji. W efekcie mogę zrobić coś głupiego, typu nagle zmienić pas, a patus za mną zrobi to samo i we mnie wjedzie. Kiedyś się stresowałam, teraz mam to w trąbie. Migaj sobie, zesraj sie w tym aucie, a ja jadę po swojemu, przepisowo i bezpiecznie.
Prawda! Za każdym razem kiedy odwiedzam Polskę autem mam wrażenie jakbym wjechał na ulicę Mumbaju czy innego przeludnionego kraju trzeciego świata. Prędkość dopuszczalna myli się z minimalną, absolutny obowiązek wyprzedzania jadących przepisowo/ciężarowek i starszych aut, duża delta prędkości przy wyprzedzaniu, 90km/h w mieście i wiele innych.
Kiedy mi tęskno do ojczyzny oglądam StopCham aż mi przejdzie.
później jedziesz do holandi i tam tez polak za pololiem
@@StopTeoriomSpiskowymHolendrzy też potrafią przycisnąć 200 "pasem awaryjnym" przy ograniczeniu do 100 na autostradzie.
Nie ma reguły.
@@SuperTomi88 Holendrzy robią to tak rzadko że nigdy tego nie widziałem siedząc tam 2 lata. To znaczna różnica pomiędzy jazdą przepisowo 99% tam a jazdą 15-20% przepisowo w Polsce.
@@SuperTomi88ci „holendrzy” to tylko samochody tam zarejestrowane bo kierowca to buractwo ze wschodu. Poza tym system egzekwowania prawa jest tam ostrzejszy. W Polsce połowa winy to politycy
@@marcin949 nie koniecznie. Aczkolwiek masz rację.
W kwestii kar. Mój kolega z pracy na 3 km odcinku drogi pijany po zielonych/białych "dopalaczach" rozpędził stara astrę i rozbił na latarni przed rondem.
Wyszedł cało, nikt nie ucierpiał.
Prawo jazdy zatrzymane na 10 miesięcy i kara finansowa.
Ktoś inny nagrzeszył pijany za kółkiem a sąd orzekł iż "pod wpływem alko" był nie zdolny do prawidłowej oceny sytuacji i też nie wielką kara.
Także nie uważam, że prawo w Holandii jest ostrzejsze!
Nie spotkałem się z pajacem w krzakach z suszarką albo latającym po ulicy idiotą z lizakiem.
Owszem radary tu i tam są i ukryte w stojących autach.
Oke ik ga uitrusten ;)
Jak czytam komentarze pod filmami z wypadków, szczególnie gdy poszkodowany jest pieszy lub rowerzysta i to w szczególności przypadki na pasach/przejazdach to mam wrażenie, że połowa naszego społeczeństwa intelektualnie nie wyszła jeszcze z jaskiń. W chwili obecnej uważam, że mamy za mało patroli policji i za małe mandaty a Polacy powinni przechodzić regularnie psychotesty aby móc posiadać ciągle uprawnienia do prowadzenia samochodów. Dopiero odsiewając ze społeczeństwa patologię drogową moglibyśmy pomyśleć o tym aby trochę poluzować prawo.
Policja ma to w dupie xD Sprobuj zglosic na policje, ze ktos cie prawie rozjechal na pasach, jedyne co uslyszysz od policjanta to wkurw, ze dupe zawracasz
Przy wypadku na A1 (Majtczak) też ludzie pisali, że "no gdyby Kia jechała prawym pasem to by nie doszło do wypadku", zupełnie pomijając fakt, że koleś zapierdalał 315km/h - to im nie przeszkadzało, to było ok.
pieprzeneni influencerzy ależ mi się ten zwrot spodobał. Ogólnie ja jestem miłośnikiem starej motoryzacji i też na co dzień jestem kierowcą autobusu miejskiego więc praca mnie nauczyła mocnego przestrzegania prędkości gdy nasi inspektorzy kryją się po krzakach i nas mierzą radarem nim się przyjąłem 4 lata temu wiecznie musiał mnie dorwać patrol lub fotoradar za prędkość. Prowadzenie autobusu mnie nauczyło, że po co mam się śpieszyć w życiu zawodowym i prywatnym dla tego jak wsiadam w mój dupowóz czy trabanta wiecznie trzymam max ograniczenia prędkości widzę 70 jadę max 70 i tyle niczego sobie w życiu nie muszę sobie udowadniać, i uważam, że dobry kierowca to przepisowy kierowca. Sam do siebie w pracy mówię, lepiej przyjechać opóźnionym i dowieźć wszystkich pasażerów żywych niż być nad śpieszonym i kogoś zabić, choć mając doświadczenie 4 letnie za kółka wozów 18 czy 12 metrowych nie uważam się za jakiegoś wybitnego kierowcę tylko, przy przepisowej prędkości zawsze mam większe szansę uniknąć kolizji wypadku. Obserwując ludzi doszedłem do wniosku, że są nie odpowiedzialni. Czego wymagamy od dzieci jak, dorośli są nie odpowiedzialni i to w ilościach hurtowych tego mnie nauczyła moja praca, widzę, na co dzień nie odpowiedzialność ludzi i to masę kierowców, pasażerów pieszych. Ludzie nie potrafią dbać o własne bezpieczeństwo a co dopiero innych, myśl, a że mnie to nie spotka jest cholernie zgubna. Co do wypadku Parettiego, znałem tam jedną ofiarę, był to mój dawny znajomy ze szkoły 24 latek, rok nie minął jak wziął ślub i poszedł do piachu, trochę na własne życzenie kto wsiada do auta w którym nie ma klatki? Jakim prawem kierowca wpuścił nawalonego właściciela za kółko? Jak bym prowadził to bym wyznaczył granicę jasno, zawożę cię i ziomków auto zostawiam pod domem twoim albo oddam jutro ale cóż, jak trzeźwy był na tyle mądry to wiele do tragedii nie trzeba było by, nawaleńcowi dać auto. Najlepsze, że ten znajomy jeszcze jak chodziłem do szkoły, i pokazałem swoje pierwsze auto jakim był Trabant 1.1 powiedział, że się zabije tym autem półki co ja żyję dalej, a jego już nie ma więc mamy 1:0 półki co. PS przestrzegajmy przepisów, nie próbujmy sobie niczego udowadniać i nie wmawiać sobie, że jesteśmy dobrymi kierowcami. Życie to nie żadne GTA czy NFS żyję się raz i nie ryzykujmy życiem innych i własnym. Ja mam naukę, taką, że na co dzień odpowiadam, za życie ludzi dla mnie obcych którzy mają multum pretensji ale zawsze robię tak by nikomu włos z głowy nie spadł. PozDDRawiam.
Też jezdziłem kilka lat autobusem i wsadziłbym takiego za kółko i by zobaczył co to jest 40km/h a za twoimi plecami ludzie niczym nie przypięci jak można zostać kaleką albo zginąć uderzając się o poręcz!!!A to "tylko" 40 km/h.
Dokładnie kolego, albo szybko, albo bezpiecznie. Dzień w którym miałbym zacząć być karany za bycie spóźnionym na trasie byłby moim ostatnim jako kierowca autobusu. Ja co prawda za granicą, ale też się naoglądam chwilami. :) Trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć za innych oraz mieć na uwadze, że pasażerowie nie spodziewają się nagłej zmiany kierunku, bądź tempa jazdy. Do tego trzeba dojrzeć, nie każdemu jest to dane.
A w Polsce za cywilizacyjnym przeskokiem w infrastrukturze i mocy w samochodach niestety nie nadąża mentalność na drodze, czego efekty widać. Oby jednak z czasem było lepiej, więcej odpowiedzialności, opanowania, mniej ego i pośpiechu. Zasada ograniczonego zaufania oraz by nie robić lekkomyślnych manewrów przez które niejako oddajemy swoje życie w ręce innych, nieznajomych nam przecież użytkowników drogi. Pozdrawiam i szerokości. :)
Przede wszystkim - jak jeździsz zgodnie z przepisami - to w razie wypadku masz ochronę prawną,
A jak łamiesz przepisy - to w razie wypadku tracisz ochronę prawną.
Wielu kierowców o tym zapomina.
Spowodowanie wypadku (na ograniczeniu do 50) przy 49 km/h a przy 51 km/h może się różnić od strony prawnej.
Oczywiście to tak małe widełki że wchodzą błędy pomiarowe itd - ale chciałem tylko pokazać o co z grubsza chodzi.
Ten seba z A1 gdyby jechał zgodnie z przepisami i nawet wpakował pełny autokar w filar mostu - to jest duża szansa że nie dostałby nawet pouczenia.
Bo jak sąd nie dopatrzyłby się żadnego błędu - to nie ma podstaw do karania z braku paragrafów. Mimo że zawartość autokaru by spłonęła.
Np rozlany na drodze olej, pęknięcie opony, wybiegnięcie sarny na drogę i inne zdarzenia losowe.
I prawidłowo, słusznie, zasadnie. No bo kiedy jedziesz przepisowo, zgodnie z ograniczeniami, to masz ochronę, bezpieczeństwo zapewnione, zagwarantowane. Ograniczenia prędkości zawierają w sobie gwarancje, pewność, ochronę. Tak więć opaczność, opieka jest. Dlatego ograniczenia prędkości są tak czczone, wielbione, wysławiane, cenione, propagowane, promowane, popularyzowane, autoryzowane, chwalone, kultem otaczane, absolutyzowane i sakralizowane. Tak jak i cała biurokracja/instytucjonalizacja/legislacja/legalizacja. Mnie to nie dziwi, że to ma tylu fanów, miłośników, sympatyków. Mało tego, zdecydowana większość wszystko aprobuje, akceptuje, godzi się i przystaje, a nawet prosi, chce, upomina się i domaga coraz więcej ograniczeń, obostrzeń, uwarunkowań, restrykcyjności, represyjności, rygoru. Wbrew pozorom ludzie kochają sterowanie, kontrolowanie, nadzorowanie, poddaństwo, podległość, podporządkowanie. Nie chcą mieć swobody ruchu, manewru, działania, podejmowania decyzji/wyboru. Wolą zdawać się na procedury i to ich uszczęśliwia, szczyci, czyni dumnymi, zadowolonymi, spełnionymi. Wcale im nie przeszkadza, nie wadzi, nie urąga, nie ubliża, nie obraża, nie upokarza, nie poniża, nie szpeci. Oni czują się z tym dobrze, kiedy są prowadzeni, sterowani, kontrolowani, poddawani, podporządkowywani. Cenią, chwalą sobie, uznają, szanują, poważają, doceniają. Dlatego tak bardzo się starają, dbają, troszczą i zabiegają o zgodność dla zasady, poprawności, oraz z pobudek/przyczyn wewnętrznych/osobistych. Po prostu czują się z tym dobrze, mają czyste sumienie, bo wierzą w ich słuszność, zasadność, prawidłowość, celowość, użyteczność, funkcjonalność. Skoro się godzą, przystają, akceptują, to wierzą, ufają i to w ślepo, bezkrytycznie, bezgranicznie, bezwolnie, bezrefleksyjnie, że zawsze warto i że to ma sens, logiczną słuszność i zasadność.
Oglądam to piąty raz i znowu jestem w szoku. Powinni to puszczać w szkołach jazdy oraz w telewizji. Dzięki za dobry content.
Pijani kierowcy powodują "tylko" co 14 zdarzenie. Wbrew położonemu naciskowi w mediach to nie oni są głównym problemem BRD w Polsce. Tego typu retoryka wzbudza błędną ocenę rzeczywistości: jestem trzeźwy, mogę zapierdalać!
Poza tym świetny materiał! Brawo
to zależy, jeżeli pijani kierowcy dajmy na to stanowią 1% wszystkich kierowców to co 14 zdarzenie z ich winy byłoby już znaczną liczbą
Mam podobne zdanie, nawet jeśli alkohol w znacznej mierze przyczynia się do wypadków, to jest już sprawa oczywista, a jazda pod wpływem alkoholu jest kategorycznie zabroniona. Zbytnie rozwodzenie się nad tym, że ktoś zapierdalał 150 pod wpływem alkoholu przerzuca główną przyczynę z prędkości na alkohol i sprawia wrażenie, że gdyby nie alkohol, to kierowca dałby radę opanować wóz.
Prawdopodobnie jest inaczej:
Równie pijany, ale jadący 50 km/h być może również np. potrąciłby pieszego, ale zdążyłby wyhamować do 15 km/h w momencie kolizji, a ofiara przeżyłaby.
Trzeźwy, ale jadący 150 km/h wyhamowałby do 60 km/h i na pewno zabił pieszego.
Swoją drogą czas reakcji i możliwości motoryczne kierowcy obniżone przez alkohol, a swoją spowodowana alkoholem brawura i decyzja o szybkiej jeździe.
Czy kogoś do zapierdalania popchnął alkohol czy "trzeźwa" chęć adrenaliny lub pośpiech, to skutek jest taki sam.
Nie rób kurwy z logiki. Jeśli co 14 kuerowca powodujący wypadki jest pijany a na ogół kierowców jeden na, dajmy na to, 1000 kierowców jest pijany - to o czym wg ciebie świadczą takie statystyki?
@@eMKeaL jak napiszesz po polsku to chętnie podyskutuję.
@@pitagorpl proszę bardzo, panie Miodek, teraz możesz się do tego odnieść?
Mam dwa samochody bo interesuję się trochę motoryzacją. Nie są to samochody szybkie ale ciekawe. Nie jeżdżę szybko, a jeżdżę dużo. Staram się zwyczajnie jeździć ostrożnie żeby ich nie uszkodzić, kiedy mogę to wybieram rower. A i tak znajdzie się grupa ludzi którym moja spokojna jazda przeszkadza.
Raz zrobiłam eksperyment - ustawiłam tempomat równo na limit prędkości (z nawigacją) i patrzyłam ile kierowców mnie wyprzedzi. Dało mi to sporo do myślenia.
Pół roku pracowałam jako dostawca jedzenia w pizzerii, jeżdżąc nieraz po 200 kilometrów dziennie po samym centrum dużego miasta i ilość sytuacji, że ktoś się gdzieś wpycha, wymusza itd była powalająca.
Aczkolwiek przyznaję się bez bicia, ze dwa razy zdarzyło mi się z przyjacielem na zamkniętej drodze zrobić mały wyścig, albo polatać Polonezem bokiem na pustym placu za zgodą stróża - nie trzeba tego robić na ulicy czy pod marketem, wystarczy grzecznie zapytać czy można się chwile pobawić.
Ja bym tylko odpowiedzialność absolutną właściciela za auto, bez możliwości powiedzenia ze nie wie kto prowadził.
Konfiskować auta i dożywotni zakaz wsiadania za kolko dla piratów.
@Sliwa4Go niee, ale jak to ktos jedzie 40 w ograniczeniu do 50, skandal
Bardzo dobry film!
Nieuchronność kary - to będzie najlepszy bat na 'szybkich i wściekłych', którzy nie powinni się poruszać po drogach.
Zawód kat
nieuchronna kara za zabójstwo na drodze - 1 rok w zawiasach xD, pomyśl czasem , nie powtarzaj sloganów, które wymyślono przeciwko karze ostatecznej.
Dawno już nikt nie wypowiedział moich myśli w tak logiczny i poukładany sposób. Bardzo się cieszę, że tak wiele osób (sądząc po komentarzach) myśli podobnie do mnie. Poszła kawa. Chapeau bas.
Wszystko ok ,ale żeby nie było tak fajnie to chce zauważyć że mandaty w Polsce są już wyższe niż np w Niemczech i jakoś efektu brak.
@@waldemarpioro937 Bo to nie chodziło o SPRKTAKULARNY efekt, TYLKO O KASĘ.
Niech tylko jeszcze zaczną faktycznie wlepiać te mandaty :) Albo chociaż konsekwentnie egzekwować istniejące prawo@@waldemarpioro937
Ja pierdole, co tu sie dzieje w komentarzach xD husaria obrażona widzę, pozostaje im życzyć nic innego niż tylko żeby nikogo nie zabili, a co najwyżej siebie
Husarzy dupsko boli, bo wiedzą że to film o nich samych.
@@martin_93 Mam nadzieję, że kiedyś mnie ujrzysz jak cię wyprzedzam jak szmatę
@@mawraxazar
Ale najpierw musisz skończyć 18 lat ok?
@@koparkowy9066 17 lat jeżdze samochodem tak jak lubie mając wyjebane w przepisy i takie pizdy zyciowe XD
@@mawraxazar mam ci gratulować że jeszcze nikogo nie zabiłeś?
Polecam zrobić druga część
Fakt, przez ostatnie kilka dni mieliśmy już kolejne morderstwo drogowe, i kilku wariatów na motocyklach jadących 300 w mieście. Kurwa co za kraj pojebany.
Bardzo, bardzo ważny materiał. Często jeżdżę S7 i za każdym razem widzę sytuacje z podjeżdżaniem pod zderzak, wymuszanie, mruganie światłami przez tych psychopatów
I właśnie za takie np : podjeżdżanie pod zderzak , mruganie światłami, trąbienie, zajeżdzanie drogi, groźby i wiele innych powinno być odbierane prawo jazdy na pół roku - 10 tyś mandatu, rekwirowanie pojazdu na ten okres i badania psychiatryczne ( ewentualny pobyt w zakładzie zamkniętym). Każdy taki film powinien być wysyłany gdzie trzeba i policja powinna karać bandziorów drogowych. Niestety nasi politycy i sądy mają inne zdanie na ten temat.
@@grzesiek8146 100% zgody!
@@grzesiek8146 Kazdy normalny czlowiek ma to gdzies. To wy macie chore lby...
@@winio437 ciekawe czy rodzina która zginęła ( została zabita przez jakiegoś Sebastiana)na S 8 w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego, też miała w nosie takich chamów ! Ciekawe co Ty będziesz myśleć o tym jak Twoja rodzina doswiadczy tego samego - " chory łbie" . Na pijanych kierowców nie nie zwracasz uwagi? Udajesz że nie widzisz?
@@grzesiek8146 Powiem wiecej w ch to mam :D gosciu w nich przywalil i wrzucil napalm do auta a ci sploneli. Dobre sobie.
W mojej miejscowości kilka lat temu był wypadek samochodowy gdzie pijany kierowca i jego znajomi dachowali autem a jednego przygniotło na śmierć. Niepokojące było to że dachowali przez chodnik dla pieszych gdzie wiele osób w tym dzieci chodzących do sklepu przechodziło.
To cud, że tylko jednego przygniotło. Słowo "niepokojące" jakoś nie pasuje do ogólnego obrazu sytuacji kiedy pijany skurwysyn z podobnymi mu koleżkami decydują się na jazdę samochodem co więcej na szybką jazdę samochodem, nikt nie protestuje a potem dochodzi do tragedii. To nie niepokojące to wkurwiające a sąd powinien nie tylko przybić surową karę kierowcy, ale jeszcze pozbawić prawa jazdy na cokolwiek do końca życia. Co więcej koleżków za brak reakcji na przestępstwo powinien sądzić jak za współudział.
Ten film to złoto
Dobrze powiedziane, oby materiał dotarł do jak największej liczby odbiorców.
Tuning samochodów nie jest zły. Należy nimi jeździć odpowiedzialnie , nie przekraczać dozwolonej prędkości , nie wymuszać pierwszeństwa. Moc samochodu nie ma znaczenia. Bezpieczeństwo zależy od kierowcy. To on tą moc kontroluje i MUSI Robić to w sposób odpowiedzialny i zgodny z przepisami. Jednak większe Turbo , nowe ECU , body kit-y nie powodują kraks. To kierowca jest za wszystko odpowiedzialny.
Z tuningowanymi samochodami jest jak z pitbullami. Same w sobie złe nie są, ale podobają się zwykłe patusom, którzy nie byli by wstanie kontrolować budki z lemoniadą, a co do pieto 700 konna wyścigówkę, elo
Przecież ten film to jedna wielka manipulacja.
A powiedz mi po co ludzie podnoszą moc w aucie? Po to by jeździć wolniej? Wybacz, ale nie wierzę że osoby które pakują kupę kasy w tuning bardzo drogich aut jadą poza zabudowanym 90. Chyba że to profesjonaliści, którzy jeżdżą po torze.
A body kity są często po prostu nielegalne, bo nie mają homologacji drogowej.
@@BaronVonOrcus no to czekamy na wypunktowanie tychże :)
@@piter10p To prawda , moc wozu podnosi się , aby szybciej jeździć. Jednakże chcąc wykorzystać jego potencjał należy wybrać się na tor wyścigowy. Uważam również ,że pod żadnym pozorem nie należy mocować nie homologowanych body kitów.
Zgadzam sie. tez bylem jednym z tych debili za kierownica. za niektore moje manewry w przeszlosci jest mi wstyd przed samym soba do dzisiaj. mimo tego ze teraz jestem innym kierowca do tego stopnia ze zapomnialem juz jak to jest wyprzedzac na jednopasmowej to jednak rozumiem co ciagnie niektorych kierowcow do zapierdalania i niestety dopoki cos mocnego nie przemowi im do glowy tak jak mi to wiem ze nie przestana odpierdalac na drodze. mnie nauczyla jedna kolizja drogowa z mojej winy odpowiedzialnosci za kierownica, bo choc skonczylo sie na robitym zderzaku to wiem ze moglo czyjas tragedia. i to mnie bedzie przesladowac do konca zycia.
To najlepszy film poruszający tą niekończącą się codzienną tragedię jaki kiedykolwiek oglądałem. Dziękuję
Codzienna tragedią są samobójstwa Polaków nawet 12000 osób rocznie
XDDDDDDDDD
Popieram, dziś widzę światełko w tunelu, Tusk zmienia przepisy, nie wiem czy to skutek tego filmu, ale Gratuluje
@@admax123 które?
@@admax123 Tusk przepycha ukraińskie zboże do Polski, w dupie ma bezpieczeństwo
Z jednym się nie zgadzam. Nie powinno być mandatów za zmodyfikowane samochody, tylko szkolenia z używania takowych pojazdów. Jestem fanem motoryzacji, i chciałbym mieć samochód sportowy lub zmodyfikować cywilne auto ALE NIE do zapierdalania po autostradzie, bo wcisnąć buta w podłogę to każdy idiota umie, tylko pojechać na tor, i zrobić dobry czas doskonaląc tym samym swoje umiejętności jazdy. Co do przepisu że pieszy ma pierwszeństwo, to jest jak z dekalogiem. Założenie super, tylko teraz wykonanie... Nasza infrastruktura nie jest przygotowana pod taki przepis. U mnie w mieście, masz dwa przejścia dla pieszych w rozstawie jakiś 50m. To droga dwupasmowa, więc jeśli ktoś na rozbiegówce (na niej jest przejście), jedzie 15km/h, a Ty przepisowe 50km/h, to wyprzedzasz na przejściu, czyli popełniasz wykroczenie. Jako wisienka na torcie dochodzi to że często przed przejściami są wysokie krzaczory, w nocy często piesi są ubrani na czarno, bo taka moda, i myślenie pieszych w stylu "mam pierwszeństwo", i oczywiście brak myślenia. Jako pieszy, zawsze się rozglądam przed przejściem, bo mam świadomość że kierowca nie jest robotem, a sama jazda nie należy do najprostszych rzeczy. Dlatego podsumowując, w mojej opinii (fana motoryzacji), potrzebne jest myślenie zarówno pieszych jak i kierowców. Potrzebne jest mówienie ludziom, że przeciętny człowiek ważący 60-100kg, nie ma żadnych szans z kupą żelastwa na kołach przekraczającej wagę 1 tony, a nierzadko nawet 2. Kierowców zmodyfikowanych samochodów powinno się uczyć mądrego i logicznego myślenia za kierownicą tego auta, i że nie tylko oni mogą sobie coś zrobić ale zabić człowieka... Jako ostatni przykład mego wywodu, dodam że jak miałem z 8 lat, to na przejściu bez świateł po obu stronach zatrzymały się samochody, i nagle jełop z BMW (chyba seria 5 f10, ale niewiele pamiętam) dał buta i wyprzedził jednego z nich.... Gdybym nie zrobił kroku w tym, tego komentarza by nie było
Jeśli zgadzacie się z moją opinią, nie pogardzę like-iem, żeby inni również mieli okazję zobaczyć:)
Przerażające...kawał dobrej roboty Filip!
Tak najbezpieczniej będzie jak zaczniemy jeździć konno./
@@UWAGAnieSPIE wystarczy jak uniemożliwimy jeżdżenie tym co się do jazdy nie nadają, bo są agresywni, często uzależnieni a samochód stosują jako narzędzie terroru.
@@UWAGAnieSPIE gdzie tam tylko pieszo konno też będą zapier.....
@@espertopl6947 albo ślepym chujom co mylą gaz z hamulcem czy wjeżdżają pod prąd na autostrady przepisy to nie tylko prędkość o czym ten głupek autorzyna tego filmu zapomniał
Świetny materiał.
Dopóki prędkość i łamanie przepisów będzie trendy niewiele się zmieni.
Niebezpieczna jazda powinna być obciachem i powodem do wstydu, więc dużo zależy też od internautów, którzy powinni zalać „sexy” relacje z zapieprzania i uświadomić husarii, że to głupota.
Dopóki niebezpieczna jazda będzie w trendach, do tego czasu politycy tego nie ruszą aby nie wkurzyć elektoratu, który głośno krzyczy, przez co wygląda na większego niż jest w rzeczywistości.
Osób chcących bezpiecznych dróg jest więcej ale nie są królami tiktoka i instagrama, więc nie kreują masowej świadomości.
Wiecej xD
Dopoki miernoty drogowe i głupcy będą twierdzić, że każda jazda szybka jest niebezpieczna to nic się w tym kraju nie zmieni
Problemem jest pewne środowisko polityczne o proweniencji liberalnej które wręcz promuje husarię na drogach. Wspomniano o niej w tym filmie. Charakteryzuje się ono opowiadaniem liberalnych mitów.
@@damianskory7881 Jeśli logiczne wnioski to dla ciebie liberalne mity, to może ty jesteś problemem?
Kilka lat temu przechodziłem przez pasy bo miałem zielone światło i jakiś debil pędził Porsche jakimś tam i to na czerwonym świetle i prawie mnie przejechał ale tylko zahaczył lusterkiem i se urwał o mnie i hamując wpadł do rowu.
W Polsce znaki ograniczeń prędkości nie oznaczają "prędkość maksymalna" tylko "prędkość minimalna". Spróbuj jechać wolniej, a nawet równe tyle, to się o tym szybko przekonasz.
BRAWO!!! Nareszcie ktoś to głośno powiedział chociaż obawiam się że niczego to nie zmieni bo bogaci bezmózgowcy nigdy nie będą szanować cudzego życia - w razie czego tatuś ma dobrego adwokata abo da się w łapę komu trzeba. Mieszkam w Łodzi obok " toru wyścigowego" a policji nigdy nie widziałem gdy wieczorami się ścigają. Może i sami policjanci także się tam ścigaja.
nie tylko bogaci, biedota w dymiących passatach też ma cudze i swoje życie za nic.
@@grzegorzwozniak.photospasata nie rozpędzisz do 330km/h.
a moze tak zrobic warunki dla motorsportu dla takich ludzi co? torow nigdzie nie ma to na ulicy leca. I pewnie taki wyscigowiec 5 razy lepiej wie jak sie zachowa jego auta od marka co w spokojnie jezdzi i raz sobie da kite a potem dzwon i smierc na miejscu
Przede wszystkim to ludzie z gwoździem wolnościowym w mózgu (biedniejsi i bogatsi) uważających że nic ich nie będzie ograniczało, żadna kultura, żadne przepisy, zaden zdrowy rozsądek tak jeżdżą.
@@szopixon3152 No to wyskakuj z kasy i rób. Dlaczego oczekujesz, że ludzie przyzwoici będą fundować rozrywkę patologii pod groźbą zabicia samochodem???
Zajebisty materiał. Zostawiam komentarz dla zasięgów, ale w zasadzie nie ma niczego, z czym można byłoby się nie zgodzić.
Mocna rzecz!Niestety moim zdaniem przyczyna takiegoż stanu rzeczy tkwi w nas samych.Jest takie przysłowie, że najgorzej jest jak z dziada zrobi się Pan. Niestety taka jest teraz nasza metalnosc .Nie szanujemy siebie nawzajem i jeden jest mądrzejszy od drugiego.Welcom to Poland.
Przy obecnym postępie AI i komputeryzacji zamontowanie ograniczenia kontrolowanego przez AI jest najtańszym rozwiązaniem po GPS gdzie zgodnie z warunkami panującymi na trasie byłaby dostosowana bezpieczna prędkość i jej ograniczenia i żadna modyfikacja czy tuning nie wchodzi w rachubę i byłby pozbawiony racji bytu . Natomiast gdyby nawet doszło do obejścia AI wtedy kara wiezienia bezwzględnego na rok a przy wypadku albo kolizji od 5 do 20 lat w zależności od skutków zdarzenia.
@@piotrsajgon Wiesz to już tak za ciosem to wprowadzić elektroniczną obrożę dla każdego, elektroniczny biochip, elektroniczny $$ :). Aż się prosi :). Co wy globalni dyktatorzy/kontrolerzy/wyznawcy/zwolennicy tacy ciency jesteście? Śmielej, odważniej proszę z tą kontrolą/nadzorem/monitoringiem ludzkiego bydełka :)
Nasza? Mów za siebie.
Widać, że dla takich jak Ty byłoby najlepiej gdyby dalej tzw. polskie zdradzieckie elity robiły z Polaków dziadów pańszczyźnianych i niewolników Chazarów, których oni "Panowie" porównują i mają za zwierzęta do niewolniczej pracy i na wojnę co widzimy po nazistach z Ukrainy i Izraela jak mówią o Palestyńczykach, Ukraińcach czy Polakach nazywając ich zwierzętami tak jak masturbanci z Konfederacji mają Polki za inwentarz a Polaków za gojów albo zwierzęta bez praw do własności i to do spółki z chazarskimi elitami KK i politykami na służbie chazarskiej.Dzięki takiemu myśleniu o niewolnikach i niewolniczej koloni Polacy dalej są niewolnikami choć o tym nie wiedzą a Polska znika nam z pod nóg jak w 1772 r i tylko będzie zależało od zaborcy czy będziemy traktowani jak bydło czy jak ludzie, bo na pewno nie od rządzących Polską zdrajców, którzy od 89 r spychają Polskę i Polaków do niewolniczej koloni chazarskiej.
@@tobiaszpasterski481 Mało tego powinna być elektroniczna dekapitacja na miejscu za wszelkie przestępstwa dokonane na szkode innych i narodu jakim oni zarządzają może wtedy byłoby mniej tego ścierwa sprzedajnego i zdegenerowanych zbrodniarzy co jak chazarskie dzikusy napadają inne nacje i wybijają je poprzez wojny, prowokacje w celu powstania III świątyni chazarskiej.....
Panie Filipku
Najlepszy film krótkometrażowy wszechczasów
Swietny film, chociaz smutny i prawdziwy,bardziej dosadnie się nie da.
Szczerze?
Dawno nie widziałem tak dobrego, merytorycznego i ważnego filmu jak ten.
Puknij się w czoło, będzie wesoło
@@bvrtsxn zabawna rymowanka, nawet się uśmiechnąłem XD
@@Czettritz pozdrawiam serdecznie i przepraszam jeśli uraziłem;)
@@bvrtsxn nie ma problemu. Jak serdeczności nie braknie jeszcze na jezdniach i miedzy kierowcami to jazda będzie samą przyjemnością
W środę zdałam prawo jazdy. W lutym zrobiłam sobie tatuaż kierownicy po tym, jak mój śp. przyjaciel zginął w wypadku samochodowym. Tatuaż, oprócz tego, że mi o nim przypomina, ma też drugie znaczenie - przypomnienie o tym, by zawsze jeździć ostrożnie.
Potwierdzam, byłem maszynką do tatuażu. Kierowca autobusu który stał za szybą i klaskał również potwierdza
Dla zasięgów. Potrzeba więcej tego typu ważnych materiałów.
Zakazać praw jazdy i wprowadzic autonomiczne auta z dostepem do nich tylko dla dobrze ocenianych obywateli to jest rozwiązanie na czasy rewolucji. To chyba mial autor na myśli
"kapsułki" w stylu Hyperloop są nieuniknione
Zastanawiające jest dzisiaj jak husaria milczy o Łukaszku z Arteona co wjebał się w jadącą rodzinę na Trasie Łazienkowskiej. -.-
eno, przecież już wydano wyrok: sprawca był pijany, a to oznacza, że wystarczy być trzeźwym, żeby jechać bezpiecznie (ale szybko)
@@karolkrzyzanowski4304
Najczęściej widziałem komentarze, że tego co nagrywał uratowała "nieprzepisowa" jazda buspasem, choć dosłownie wszędzie bylo napisane, że nagranie pochodzi z taksówki. :P
po naszych autostradach też powinny jeździć nieoznakowane radiowozy grupy speed
Bardzo dobry mocny przekaz
Świetny film, powinni to puszczać w szkołach. Dzięki!
Chcesz puszczać w szkołach film gdzie typ mówi, że wystarczy obniżyć limity prędkości o 30km/h aby piraci zaczęli się stosować do ograniczeń?
Chcesz wychowywać zielonych imbecyli?
🤣
@@elprzemo666 ten film przestrzega przed takimi debilami jak ty lmao
@@elprzemo666lepiej wychować dzieci które będą miały wpajane żeby uważać i pokazywać im przykłady tragedi by się uczyli na błędach innych niż takie dzieci które nas kiedyś pozabijają na drodze:)
@@elprzemo666zmiana o 30 nie spowoduje że zwolnią, ale wszystkie kary będą równomierne - w miejscu gdzie masz 30 km/h max jak przekroczysz o 30 ( czyli masz 60) zabierają ci prawko - jak przekroczysz o 50 lub 100 też kary będą bardziej adekwatne - więc źle nie powiedział tylko ty jesteś niekumaty
@@k2karol_
Oprawię twój komentarz w ramki.
Będę na niego patrzył zawsze gdy nie będę miał siły zająć się synem, żeby mi dodał energii i strachu, że mógłby wyrosnąć na takiego nieuka.
Chcesz podnieść wykrywalność zwiększając kary.
Chcesz aby herbata była słodsza od samego mieszania.
Wiesz kogo policja nie będzie łapać i kto nie będzie tracił prawa jazdy?
Frogów, majtczaków i innych zawód synów w morderczym amoku za kółkiem.
A kogo będą łapać, Ciebie.
Będą mierzyć w Ciebie suszarką licząc na błąd, lekkie zachwianie nogi na gazie.
Będą zabierać prawo jazdy za jazdę 60km poza zabudowanym, a szaleńców nie będą musieli bo statystyki będą rosły na takich baranach jak ty.
Któregoś pięknego dnia jakiś oskarek zabije Ci dziecko na pasach a policja w zamian pochwali się ilu baranów złapali za przekroczenie o 4km/h.
Codziennie na E7 widzę te same auta, te same mordy pędzące ile fabryka dała.
Jest fizycznie niemożliwe aby te osoby miały prawo jazdy przy takim zagęszczeniu nieoznakowanych radiowozów.
Widać policja wbrew prawom fizyki i prawdopodobieństwa akurat nie trafia na nich.
Ale dobrze wiemy jak to działa.
Zgadzam się, wstrząsające ujęcia, absolutnie każdy powinien to obejrzeć.
Mnie to w ogóle nie wstrząs bo nie jesteśmy emocjonalną pizzzdą. Ja jestem świadomy, że dzięki takiej dobroci technologicznej jaką jest samochód ryzykujemy życiem i co jakiś czas komuś się zdechnie. To jest życie.
Życie polega na ryzyku i rozwoju.
Szkoda że autor tak pobieżnie podszedł do tego tematu który w większości przypadków jest najniebezpieczniejszym elementem dnia życia człowieka.
To co po filmie się wszystkiego dowiedziałaś? Sama to mózgu nie używasz tak?
Bardzo, bardzo dziękuję za ten edukacyjny film! Uświadomił mi, jak głupio podchodziłem do zagadnienia bezpieczeństwa poza terenami zabudowanymi. W mieście owszem, absolutnie zgadzam się na obniżenie prędkości do 30 km, bo nie jadę taczką, że gdy potrącę pieszego, przeproszę i pojadę dalej! Nigdy pieszy nie wygra z pojazdem, z góry wiadomo, kto wyjdzie bez szwanku. Jednak poza miastem, gdzie ograniczenia mówią o 70 km, krew się burzy. A mój tata zawsze mówił: nie masz się dokąd spieszyć! Każde ograniczenie na drogach okupione jest życiem co najmniej jednego człowieka! To był bardzo mądry życiowo człowiek. Życzę wszystkim kierującym rozwagi, ostrożności i tyle samo powrotów do domu co wyjazdów. Pieszym tego samego.
70 to ma byc mało? Nawet biegu nie trzeba redukowac.
O ile z całokształtem się zgadzam i podpisuję obydwoma rękami, o tyle "Każde ograniczenie na drogach okupione jest życiem co najmniej jednego człowieka!" to niestety utopia. Tylko na mojej codziennej trasie są dwa miejsca, gdzie "na czas remontu" obniżono prędkość, a potem ktoś zapomniał o znakach i tak stoją do dziś, już ponad rok. Dziwnym trafem kontrola prędkości zjawia się tam częściej niż koło skrzyżowania przy szkole, znajdującej się 500m dalej.
Żeby nie było - są znaki to się stosuję. Ale też po jakimś czasie człowiek przy każdym znaku zaczyna się zastanawiać, czy on nie powinien być już dawno zdjęty...
Nitro opowiadający o kierowcach dobrze odnajdujących się w prowadzeniu przy dużych prędkościach, rozumiem, że ma również na myśli siebie, po czym za jakiś czas pokazuje swoje "osiągnięcia"
jestem 05, sam mam prawo jazdy od niecałego roku, pomimo że jestem pasjonatem motoryzacji to w prawie pełni zgadzam się z filmem. Nie raz doświadczyłem zachowania HUSARII jednak ten przypadek jest najżałośniejszy: jadąc autostradą A1 w tym roku cały prawy pas był wypełniony tirami a więc wszyscy wskoczyli na ten lewy, ruch na dosłownie 15 minut zwolnił z 130/140 km/h do 100 km/h lecz nie przeszkodziło to kierowcy nowego audi jadącego z cała rodziną na to żeby pierwsze podjechać mi do zderzaka i mrugać długimi pomimo tego że przede mną i tak było 10-20 samochodów a ja nawet nie miałem opcji zjechania na prawy pas gdyż tiry jechały dość blisko siebie. Jednak kierowca audi pierwsze wymusił pierwszeństwo tirowi wbijając się pomiędzy na centymetry a następnie zrobił to samo przede mnie zostawiając pomiędzy moim samochodem a jego jakieś 40 cm przy prędkości 100km/h, Przez następne 15 minut wyprzedził jeszcze dwie osoby po czym korek się rozwiązał i PODSUMOWUJĄC zagroził życiu swojej rodziny, mojemu i kilku rodzinom jadącym w korku po to żeby zyskać kilka sekund
Jak mi ktoś siedzi na zderzaku to włączam światła awaryjne. Liczę, może trochę naiwnie, że zrozumie, że swoim zachowaniem stwarza zagrożenie.
Bardzo dobry film. Sam twierdzę że prawo jazdy kat. B powinno być stopniowane tak jak A - zależnie od mocy silnika, a na każdy kolejny poziom dużo bardziej skomplikowane badania psychologiczne. Niestety żyjemy w kraju w którym "husaria" ma gdzieś wszystko, nawet zakaz prowadzenia aut, po prostu siada za kierownicą i co zrobisz, nic nie zrobisz. Masz tylko nadzieję, że trafi w pojedynkę w drzewo i się wyeliminuje sam z dróg, bo gdyby wsadzać za kratki za przekroczenie prędkości dopuszczalnej o więcej niż 20 km/h, to by trzeba było całe osiedla zamienić na getta więzienne. A jeśli by nawet za przekroczenie o 50 prawnie usankcjonowali pakę, to husaria by tylko czujki zaczęła wystawiać przed glinami albo nie przekraczać 190 na autostradzie. W każdą stronę droga donikąd... r
Niedawno był przypadek, gdzie koleś posiadający dożywotnio zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych zginął w wypadku motocyklowym. Nigdy nie miał kategorii A, a ten motocykl wziął na jazdę próbną przy zakupie. Jak ktoś jest debilem, to nie przetłumaczysz, ani paluszkiem nie zakażesz. Pracowałem z 2 typkami, którzy na 100% przestali wsiadać za kierownicę dopiero jak im dowalili karę po 30 000zł od łebka. Kary finansowe i konfiskata pojazdu to jedyna opcja.
@@resturatordokładnie to najlepsza metoda na husarię na drogach. Ja bym jeszcze dodał zakaz nabywania pojazdów mechanicznych i elektrycznych z karą więzienia za złamanie zakazu.
a gdzie 70 koni mechanicznych uchroni Cię od jechania 120 przez miasto? No i mniejsza moc sprawia, że wyprzedzanie jest nieco mniej bezpieczne. Resztę popieram
@@janintelkor ja bym powiedział że wymagające więcej pokory - jeżdżę pandą 54KM i jak trzeba to ogień i wyprzedzam, ale 1) upewniam się że nie leci z tyłu lewym pasem żadna strzała, 2) trzymam dystans od wyprzedzanego i dopiero przed manewrem 3) rozpędzam się (nawet jeszcze zanim ostatni pojazd lewym pasem przemknie) tak żeby potem jak najkrócej być na lewym pasie - czyli mieć jak największą różnicę prędkości, nawet jeśli czasem trzeba bardziej biegi zredukować, 4) na swój pas wracam nie tuż przed nosem wyprzedzanego tylko kawałek dalej :)
@@KlockiSobotki tak, i ja robię dokładnie tak samo pojazdem który ma 70KM i 200KM. Jednak jeżeli ma się olej w głowie, to auto z większą mocą zakończy ten manewr szybciej
Bardzo dobry i bardzo ważny materiał. Jako regularny widz STOP CHAMA mogę się podpisać pod wszystkim co zostało w tym filmie poruszone. Poza tym czytający i muzyka zrobiły robotę, gniew sam się udziela.
Mandaty i ich ściągalność jest zbyt niska i za mało jest policji
Film mocny i bardzo trafiony, niestety niczego nie zmieni chyba nikt i nic w tym temacie, żeby coś zmienić ludzie musieli by się szanować, a żyjemy w kraju w którym wszyscy się nienawidzą i są wrogo do siebie nastawieni, bez żadnej przyczyny
Nie jest aż tak źle jak to opisujesz. Więcej optymizmu. To nie prawda, że wszyscy się nienawidzą, bez przesady. Takie oraz podobne inicjatywy wpływają na pozytywne zmiany w podejściu do bezpieczeństwa na drodze ale i nie tylko. Bądźmy dobrej myśli. Życzę wszystkim miłego dnia!
@@zygarmistrz dobre myślenie to za mało,żyjemy w kraju w którym jak uśmiechniesz się albo zagadasz na przystanku do ludzi tak po prostu to popatrzą na Ciebie jakbyś im matke obraził albo się skrzywią,jak pomagasz do kogoś stojąc na światłach dostaniesz środkowy palec ,ludzie nie znając się potrafią się obrażać wzajemnie i Ty mi mówisz że ludzie się szanują,jakoś nie zauważyłem ,ale optymizm dobra rzecz , pozdrawiam
tak rzady nastawiaja na siebie polakow kolejna sprawa mamy przepisy robione pod ilosc mandatow szkolenia na prawko nic niema wspolnego z technika jazdy piesi niedoedukowani wlaza jak bezmozgie ameby pod kola roworzesci mysla ze moga wszystko a kamerki odbieraja totalnie myslenie
@@sebastian1984men no niestety, czysta prawda ech ,marzy mi się żeby było lepiej ale chyba niedożyje, pozdrawiam
Niestety, ale w polsce żyje za dużo zwierząt, które nie są w stanie zrozumieć że ich poziom kognitywistyki jest gorszy niż u dzieci w przedszkolu, u których nie jeszcze zanikły instynkty samozachowawcze pod naciskiem zdegenerowanej myśli społeczeństwa
No niestety się wylęgło typów w rodzaju Buddy i dają przykład...
Buddzie to ty mozesz stopy calowac xD
@@SportowyGrzesiekweź mu doope wyliz 😂
Nie znam, nie sprawdzam bo chyba nie warto. Czy dobrze przeczuwam, że pasuje do niego piosenka FAZI - Jutubery?
Obawiam się że ty go całujesz po dubie, pisząc takie komentarze. I że, co gorsza, nic z tego nie masz @@SportowyGrzesiek
W 200% zgadzam się z materiałem. Jedynie to nie wysokość kar a ich nieuchronność jest skuteczna.
I rozumiem, ze po obejrzeniu tego filmu nie przekraczasz juz 30 na godzine w terenie zabudowanym ?
Chcesz ograniczenia prędkości o 30 km na godzinę tak? Ten materiał jest idiotyczny, błędne przyczyny i błędne rozwiązania. Polityczny spot wyborczy.
@@kaem5110 Plaku plaku, morderco
@@kaem5110 Jakiej niby partii i w jakich wyborach? Rozwiązanie radykalne, ale nie jedyne z podanych, więc przestań bredzić.
@@yungeyez8734 pewnie jakiś lewacki h szaleńców. Teksty typu hisari alibi zapierdalać od razu klasyfikuje taka osobę na lewicowi europejskim antypolonizmie. Oczywiście dla takich osób jedynym rozwiązaniem jest zamordyzm no i jak zawsze przy okazji podnoszenie opłat i podatków.
Bardzo ważny film. Dziękuję!
Żeby było dobrze, na prawdę nie trzeba wprowadzać wariantu szwedzkiego. Wystarczy sprawić, by kierowcy respektowali aktualnie obowiązujące przepisy. Już będzie dobrze. Niemal codziennie jeżdżę po polskich drogach i wiem jak jest. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy byłem wyprzedzany jadąc 50km/h w zabudowanym, czy 90km/h poza. Jako kierowca przejechałem 80 tys km po polskich drogach (bez ani jednego mandatu) i wielokrotnie spotykałem się z agresją ze względu na jazdę zgodnie z ograniczeniem prędkości. Mruganie długimi (w terenie zabudowanym, na drodze o jednym pasie w każdą ze stron), wulgarne gesty przez szybę, wyhamowywanie. Do tego dochodzi wyprzedzanie tuż przed przejściem dla pieszych, co jest plagą i szaleńcza jazda.
Jeżdżę po całej Polsce. Przeważnie to goni się synek kogoś bogatego, czy jakieś policyjny zakapior. Normalny Kowalski stara corsa nie będzie gnał jak pojeb. A Polacy to przeważnie tchórze i do takiej qrwy co ma układy nie podskoczą. Taka świnia będzie jeździć i zabijać ludzi bo ma za sobą sądy. Kiedy to się skończy i tych wszystkich gnoi ktoś zutylizuje.
Właśnie tacy zbierają się na FB w komentarzach pod artykułami o piratach drogowych, gdzie nawzajem się bronią, liżą dupsko i wyzywają normalnie jadących ludzi od "zawalidróg", "posłusznych niewolników systemu" i tak dalej.
1. Co to jest wariant szwedzki? Wariant czego?
2. "Wystarczy" brzmi jakby to było proste. Nie. Kierowcy nie będą respektować przepisów dopóki nie będą docierać z miejsca na miejsce w rozsądnym czasie. Dopóki nie będzie lepszej komunikacji, będą piraci drogowi.
@@Szszymon14 wariant szwedzki to w skrócie wprowadzenie z naszego punktu widzenia drakońskich przepisów ruchu drogowego wraz z przebudową infrastruktury, aby poprawić bezpieczeństwo (i wymusić ich przestrzeganie) Nie wiem jak Ty, ja wolę ograniczenie na autostradzie do 140 i żeby wszyscy tak jechali, niż ograniczenie do 100. I tak, nie licząc Niemiec, w Polsce mamy najwyższe dopuszczalne prędkości. A piraci drogowi to potencjalni zabójcy, którzy póki co mieli szczęście. Za każdym razem kiedy ktoś przekracza dopuszczalną prędkość o te 50km/h albo wyprzedza na pasach to tak, jakby grał w rosyjską ruletkę - a może kogoś dziś zabije. Z mojego doświadczenia jako kierowca wiem, że na drogach najwięcej jest zwyczajnych ludzi, którzy chcą po prostu dostać się z punktu A do B, aby np odwieźć dziecko do przedszkola albo wrócić po pracy do domu. Jest też kilka procent wariatów, którzy ustawiają wszystkich na drodze, ale temu trzeba położyć kres. Jak chcą zabijać ludzi to za wschodnią granicą jest front można iść. Adrenalinę też poczują.
To żeś zaproponował rozwiązanie: „żeby było dobrze, wystarczy sprawić żeby kierowcy respektowali przepisy”. No geniusz, przez 20 lat mądre głowy nie potrafiły poprawić sytuacji, a ty jednym zdaniem podpowiedziałeś genialne rozwiązanie 😂
Mamy siódmy dzień wakacji a na drogach zginęło już 38 osób. Większość na prostych odcinkach dróg krajowych jednojezdniowych.
Dziękuję za solidny materiał
Bardzo dobry materiał, żałuję że nie jest bardziej popularny i że tak późno go odnalazłem
Dziękuję za ten film.
Jaki to jest cholernie dobry i mądry film.
50/50
To jeden z najmocniejszych filmów, które widziałem. Ostry i dobitny przekaz. Mam szczerą nadzieję, że trafi do dużej ilości osób. Dziękuję za zrobienie go.
Jak nie masz własnego mózgu i nie potrafisz myśleć to każdy mocny film cie poruszy hahaha
Nie wiem czemu dopiero teraz widzę ten film, ale powinien mieć miliony wyświetleń
Bardzo dobry materiał, dzięki.
Bezkarność - największy problem na Polskich drogach. Każdy jeździ jak chce i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji. Trzeba to zmienić
Pojedź do indi i zobacz co tam się dzieje
Super materiał.👍
Zgadzam się z autorem w 100%
Okejka za dobry materiał.
Jako motorniczy z Gdańska mogę powiedzieć, że przynajmniej ¼ kierowców nie powinna mieć prawka, a piesi często nie lepsi. Ludzie nie patrzą na znaki, jeżdżą na wczesnym czerwonym, bo zanim zapali się tym drugim to jeszcze zdąży, lusterka to nie wiem, czy jeszcze są w użyciu, bo mało kto używa, piesi że mają pierwszeństwo, to myślą, że jadąc 40-50 ton zatrzymam się jak auto i się uśmiechnę jak przejdą. Sam nie jestem idealny i w tramwaju i w aucie, ale staram się zachowywać w miarę rozwagi i przepisów, bo śmierć na ulicy to jest prostrza, niż wjechanie na wieżowiec i skok z dachu... "Pan Bóg kule nosi", u nas wychodzi, że samochody
Niestety my jako lud ogólnie mamy przepisy i szacunek do innych w Dupie nie tylko jeśli chodzi o prowadzenie pojazdów.
Może to dlatego że od 200 z krótkimi przerwami lat mamy opresyjną antypolską władze w Polsce, ot naleciałości historyczne
Bardzo potrzebny materiał. Zawsze mnie dziwiła kompletna nieudolność polskiej policji wobec piratów, zwłaszcza tych co terroryzują centra polskich miast.
Mimo wszystko pewne różnice w przekazie różnych partii widać. Przedstawiciela Lewicy podniosła temat n podczas debaty w TVP.
Po nocy odbywaja sie w miastach wyscigi ciekawe kto jest uczestnikiem jak nie policjanci po służbie.
@@StopTeoriomSpiskowym kiedys sasiad zadzwonil zglosic taki wyscig wlasnie w centrum miasta, kobieta na policji spytala go czy mierzyl predkosc? on ze nie, "no to po co dzwoni?". NIe kumam tego, przekraczaja normy predkosci, dzwiekowe noc w noc. Budzet Państwa można zreperować w jeden miesiac. To chyba faktycznie musi policja tak zapierdalac ze nic sie z tym nie dzieje : )
@@michakowalski2930 na drugi raz powinien powiedzieć że są naćpani a zmierzył wyliczając czas i drogę
Dobry materiał edukacyjny.
Pozdrawiam
Cudownie (choć to bardzo smutne) podsumowany temat 😮
Od 5 lat nie dostałem mandatu po prostu się trzymam przepisów. Jak byłem młodszy jeździłem szybciej, ale doszedłem do wniosku, że nie warto - sportowe fury kosztują kupę siana w zakupie jak i w utrzymaniu, nie ma gdzie jeździć szybko bo nawet nie wrzucę 5 biegu i już trzeba hamować. W mojej okolicy nie ma żadnych torów nawet gokartowych, więc zainwestowałem w simracing i tam się wyżywam - bezpiecznie w symulacji, może nie jest tak ekscytująco, ale za to można się nauczyć przydatnych odruchów, które się sprawdzają szczególnie w zimie.
To samo. Mnie do tego na takie sportowe auto nie stac. Mam 60 kunia citroena saxo, auto idealne do miasta, robie nim 900 km rocznie. Wiecej stoi jak jezdzi. Kupilem kierownice, sa genialne symulatory driftu jak xcars, project cars czy inne asseto corsa, ale ja pokochalem f1. A w zimie to i moja cytrynke bralem za miasto na zabawy recznym. Mamy stare lotnisko, ktorego nikt nie uzywa, zima bawia sie ludzie nikomu nie robiac problemu.
W Polsce potrzeba więcej torów z tanim / darmowym wejściem lub chociaż częstymi fajnymi eventami które mogłyby nauczyć czegoś tych ludzi - dodatkowe szkolenia itd i na prawdę samo to by dużo dało bo szaleni mieli by gdzie depnąć nie narażając nikogo prócz siebie @@szaka9395
są różne klasy "sportowych samochodów" masz golfa 5 gti 200hp za 40tyś a masz bmw M3 za ponad 300tyś czy ferrari za 4 miliony, obecnie gadanie że nie stać mnie i jest drogo w utrzymaniu jest gadaniem z dupy, mów że cię to nie interesuje lub nie potrzebujesz ponad 150hp... chyba że klepiesz taką biedę że części do cinquecento to już spory wydatek
Dzięki za materiał- zgadzam się z większością tego co powiedziałeś. Szczerze mówiąc to jednak 140 na autostradzie mi odpowiada. Osobiście stawiam znak równości między jadącymi jak na rajdzie a tymi którzy często złośliwie blokują lewy pas. Nie uważam aby nasze drogi były dobre bo najczęściej korzystam z A4 (wieczne remonty na Kraków i brak pobocza za Wrocławiem-najlepiej zrobić odcinkowy pomiar prędkości) i A1 (skocznie dla samochodów). W centrum miasta 30 to marzenie. Naprawdę stoisz w korku i jedziesz jakieś 10 na godzinę. Za idiotyzm uważam przejścia dla pieszych na drogach gdzie jest dozwolone np. 70 czy nawet 50 na godzinę. Spróbuj hamowania awaryjnego a masz karambol gwarantowany. Ewidentnie brakuje przejść podziemnych. Oznakowania są często durne lub nieaktualizowane.Na wielu drogach np. trasa na Bielsko Białą nie ma przejść dla zwierzyny czy siatek zabezpieczających. W końcu to trasa północ -południe i odcinkami można jechać 100 na godzinę. Tylko ruszyłem temat bo przyczyn wypadków jest wiele i niestety się sumują. Jedyne co mogę zrobić to studzić swoje zapędy ułańskie, dbać o stan techniczny auta i starać się nie rozpraszać. O to samo proszę innych.
Czemu piesi mają uciekać pod ziemię jak krety? Zawęzić ulicę przed przejściami dla pieszych i wszyscy grzecznie zwolnią, bo lakierek się może zarysować.
Bardzo, bardzo dobry film!
Nie wiem ile jeszcze trzeba będzie czekać, żeby się zmieniło.
Stoi fotoradar to musi być ostrzeżenie ZNAKIEM, że on tam stoi. Kto to wymyślił? Przecież wiadomo, że to jest OSTRZEŻENIE "przyhamuj kolego/koleżanko, zaraz fotoradar, ale za nim to możesz zapier$#ć dalej!".
Filipie❤ świetny scenariusz, znakomite wykonanie i bardzo ważny temat 😢
Moje dziecko jest już dorosłe ale mając 9 lat stała się ofiarą osoby która na przejściu dla pieszych jechała tak szybko że potrąciła moją mamę i moje dziecko. Pańcia przekroczyła dopuszczalną na tamtym odcinku prędkość o 10 km/h a jedyne co zrobił sąd to warunkowe umorzenie postępowania na rok. Kolegium do spraw wykroczeń wymierzyło jej także niewielką grzywnę. Nigdy nie powiedziała mi nawet jednego słowa "przepraszam". Do końca twierdziła że moja mama i moje dziewięcioletnie dziecko WTARGNĘŁY na pasy. Tymczasem potrącenie miało miejsce nie kilka kroków od krawężnika, tylko w połowie tej części jezdni po której poruszała się sprawczyni. W tamtym miejscu jezdnia była dwupasmowa, poszerzona o szerokość zatoczki autobusowej. Były godziny poranne, dużo ludzi oczekujących na autobusy, wielu świadków. Co gorsza cały wypadek zaistniał w bezpośredniej bliskości znajdującego się tam przystanku autobusowego. Gdyby jechała szybciej mogła po prostu wepchnąć moje dziecko pod autobus nadjeżdżający z przeciwnej strony!😡 Szczęściem w nieszczęściu było to, że potrącając jej bok odepchnęła ją w stronę chodnika. Gdyby nie gruby wypchany plecak to moje dziecko przywaliłoby czaszką o krawężnik i już nie miałabym wtedy dziecka😢 skończyło się na skomplikowanym, ale szczęśliwie wyleczonym złamaniu ręki.
Trzeba pilnować bachora, żeby nie wtargnął na pasy, a nie mieć pretensje do całego świata
Należało ją namierzyć i poznać miejsce parkowania. Następnie wybrać się na mały spacer.
@@xbxpxr bzdura.
Masz nagranie? Jak nie to nie obwiniaj kobiety jak jechała 60kmh na 50 to nie jest żadne piractwo drogowe. Dziecko jak dziecko, a babcia mogła się z kimś zagadać i zapomnieć o obejrzeniu się przed wejściem na pasy. Trzeba się pogodzić z tym, że jesteśmy ludźmi a nie komputerami i czasem ktoś zginie.
@@ukaszkiepura2663 @bvrtsxn
czy nie rozumiecie, że ten film jest o was?
Ograniczenie prędkości o 30 to jakaś przesada kolejne ograniczanie wolności wyboru ... 😢
W Szwecji działa
Świetny materiał. Mocny i bardzo trafny!
głupi i debilny bo ci co jadą 60 też zabijają
Witam jeżdżę od 40 lat dzięki Bogu bezwypadkowo ale to co widzę na tym filmie to jest przerażające to po prostu jak u Ruskich horror pozdrawiam wszystkich
Niestety, ja mieszkam od 5 lat w Norwegii, i jak przyjezdzam na urlop, to czuję się jakbym trafił do zoo pełnego agresywnych orangutanów, inny świat. Polacy mentalnie odstają od zachodu, i to bardziej niz myśla. W Norwegii przez 5 lat mniej mam stresu na drodze niz w polsce w ciagu 2 tyg urlopu
N0 niestety ci psudo motoryzacyjni influ mają mega sieczkę w tych zrytych baniach.
Bardzo fajny edukacyjny material
Pozdro 👍🖐😉
sugerujesz ze są pseudo influ oraz influ?
Eeeeee, my starzy posiadamy inną percepcję. Młodzi niech zapierdalają! tego nie da się powstrzymać ❤️💕 Trudno! jako społeczeństwo musimy żyć z pedofilami, gwałcicielami, mordercami, kłamcami i..młodymi haha. Kasa kasa kasa, chwilowa podnieta tematem, POPULARNOŚĆ ochhhhhhhhhhhhhh, marzenia! Cały świat to robi, od Tajgi aż po Chile. Morał, każdy kiedyś zdechnie, pytanie tylko jak haha
umiesz czytać ze zrozumieniem? napisal pseudo motoryzacyjni@@StopTeoriomSpiskowym
@@seoo-ix3hv rzeczy niezrozumialych nawet ty nie czytałeś?
naucz sie pisac i napisz to jeszcze raz
@@StopTeoriomSpiskowym
Ten filmik powinien być puszczany na kursach prawa jazdy
powinien być puszczany w szkołach.
Przedstawiciele handlowi w leasingowanych Skodach🙃🥲 Jakie to prawdziwe...
Dodalabym do tego jeszcze białe dostawczaki. Widzę białą Skodę albo białego mikrobusa, to od razu zakładam że coś odwali.
nom, widzisz starego transita /t4 i odrazu juz wiesz ze cos sie zaraz odjebie, ja dzieki temu juz kilka razy uniknalem wypadku XD@@elizakowalska9811
To nie kwestia ograniczeń prędkości, to kwestia braku kar dla tych ameb 🦠 bogatych influencerow
Dziękuję za ten film. Nie mam nic do dodania, to chociaż dodaje engagement, choć dostać powinieneś jakąś nagrodę.
Szkoda że husaria nie za****dala w grach symulacyjnych czy w wyścigach online tylko w rzeczywistości ryzykują życia swoje a co gorsza innych
Cała prawda o polskim społeczeństwie. Od dawna myślę co z tym zrobić. Sam chętnie wspomogę zbiórkę 10tys zł na rzecz stworzenia nowych przepisów traktowania jak morderców części kierowców którzy jeżdżą tak jak na tym filmiku a będzie to sensowny projekt!
Nie musisz nic płacić żeby choć spróbować wprowadzić swoje przepisy. Nazywa się to "projekt ustawy obywatelskiej", poczytaj o tym i działaj.
pewnie zjebie bo rowerzystę można zabić jadąc 55 kmh i wyprzedzając na gazetę ale tak to prędkość winna wszystkiemu
Należy umieszczać w areszcie osobniki niebezpieczne dla otoczenia w celu ochrony ludzi przyzwoitych. Złapany na gorący uczynku na usiłowaniu zabójstwa samochodem ma być aresztowany na jeden do kilku tygodni. Ma za ten pobyt zapłacić i osobno za mandaty i grzywny. Ma stracić pracę albo wypsztykać się z urlopu. Podziała na robola na etacie i nowobogackiego byznesmena, na polityka i na urzędnika i na księdza..
Materiał daje do myślenia
Obecnie obowiązujące ograniczenia prędkości są ok, problemem jest to że ludzie nie stosują się do nich... ja od kilku lat jeżdżę zgodnie z przepisami, dostałem kilka mandatów dawno temu i odechciało mi się 😜 ale z wiekiem też zmienia się myślenie
Nikt nie będzie respektował znaków dopuki one nie będą nielogicznie ustawiane oraz jak będzie dodawane jeszcze pierdyriard innych znaków które są zbędne. Opisywałem ten problem wielokrotnie już od kilku lat i niestety nadal nic się nie zmieniło
140 to za dużo na autostrady, powinno być max 110
@@ukasz_kasz na zasadzie znaku D-40 strefa zamieszkania lub miejsc z dużą ilością pieszych, jak ścisłe centra miast czy okolice szkół, to czemu nie? Reszta miasta 50tka tak jak jest obecnie, z niektorymi miejscami o podwyższonej prędkości.
@@ukasz_kasz Przecież i tak będziesz przekraczał o 20 więc ograniczenie do 30 to idealny sposób, żeby ludzie jeździli 50 w mieście
@@ukasz_kasz To Ty zacząłeś oceniać wszystkich przepisowo jeżdżących kierowców zaczynając od "Nikt nie będzie respektował znaków dopuki". Jestem przepisowo jeżdżącym kierowcą więc oceniasz mnie. Fajnie się siedzi na wysokim koniu i pluje na innych, ale jak ktoś napluje na Ciebie to już obraza majestatu? Ale nie przejmuj się moimi komentarzam, według Ciebie jestem nikim.
Co zmieni zmniejszenie predkosci maksymalnej o 30? Czy w zwiazku z tym obnizeniem to pierwsze BMW jechaloby 220 zamiast 250, a to drugie 100 zamiast 130 w zabudowanym. Taka zmiana spowoduje, ze ten ktory jedzie przepisowo na espresowce 120 bedzie jezdzil przepisowo 90, a to BMW dalej 250.
30km/h nie ma na celu eliminacji morderców drogowych tylko uniknięcia tragicznych skutków "normalnych" wypadków. Najczęstszym zabójcą pieszych jest osoba lat ok 40 wracająca samochodem w deszczowy jesienny wieczór do domu. I 30km/h ma zabezpieczyć przed takimi wypadkami - jadąc wolniej bawet nieuważny kierowca ma więcej czasu na obserwację i reakcję, a jeśli do potrącenia dojdzie to najpewniej nie będzie ono śmiertelne.
@@el_quba Podasz zrodlo tych statystyk o 40 letnim kierowcy w jesienny wieczór?
Druga sprawa to idac tym tokiem myslenia można calkowice zlikwidowac samochody a tym samym ofiary smiertelne na drogach. Jezeli przy 30km/h tez beda wypadki to kolejnym krokiem co bedzie? Zmniejszenie do 10km/h?
@@roto5295 Jesteś taki wspaniałomyślny i raczysz zadawać pytania? Nie wiesz? Jak to? Dobrze, że wiesz jak robić z siebie błazna przechodząc do nielogicznych skrajności.
@@RaptoR1261 twoje argumenty są powalajace. Nie wiem co powiedzieć.
Zastanów się chwilę co miałem na myśli i potem możemy podyskutować, jeśli chcesz i jeśli potrafisz.
A jeżeli tylko potrafisz obrażać to spadaj, bo nie mam czasu dyskutowac z takimi miernotami.
najlepiej zebysmy nie mieli samochodow, jedzili tylko metrem, zyli w klatkach, pracowali 12h dziennie w korpo i jedli przez rurke wtedy wszytsko byloby poprawne, bezpieczne.. idealne.....
@@RaptoR1261
Przydało by się w telewizji pokazywac tragiczne wypadki bez cenzury.
Na pewnej stronie można znaleźć takie, nagrane przez gapiów. Albo przynajnmniej konsekwencje tych wypadków na świeżo. Bardzo polecam, otwiera oczy i zniechęca do zapie****ania. Również uważam że to powinno iść w TV i mediach zamiast "jedna ofiara śmiertelna, 3 osoby zostały ranne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo". Na codziń rehabilituję tych którzy przeżyli, przeżyć to tylko 10% sukcesu, reszta to tragedia i ograniczenia na całe życie.
@@HAT_Psychopomp Ja nie potrzebuje oglądać takich filmów ale nie którym może by pomogło.
No nie wiem, człowiek dość szybko się przyzwyczaja do drastycznych widoków a dzisiaj i tak większość dwudziestolatków widziała takie obrazy w necie.
@@HAT_Psychopompna której stronie?
@@zzy6642 Chociażby na ujaranych można znaleźć, tam się w pewnym momencie zrobił nowy sadistic.