Pracowałem w służbach dochodzeniowo - śledczych "cieciej" RP kilkanaście lat i na podstawie tego doświadczenia mogę stwierdzić: 1. Nie polegałbym zbytnio na dokumencie o tym, że teren, na którym zostały znalezione ludzkie szczątki (uznane później za szczątki Stefana Zielonki) był wcześniej dokładnie przeszukany. Treść tego dokumentu mogła zawierać taką treść ale to wcale nie musiało odpowiadać prawdzie. Wiem jak się prowadziło sprawy poszukiwawcze. Pamiętam, że swego czasu wielokrotnie informowałem pisemnie osoby prowadzące różnego rodzaju "poszukiwania" o tym, że mieszkanie, w którym ma zamieszkiwać osoba poszukiwana nie istnieje, gdyż zostało wyburzone. Jak myślicie jaki był efekt? Kolejne ekipy były wysyłane do sklepu postawionego w miejscu wyburzonego mieszkania. Cyrk na kółkach. Ot taki "profesjonalizm" tych służb. Moje dokumenty zawierające fakty nie były nawet czytane, natomiast niektóre dokumenty zawierające informacje wyssane z palucha do dziś mają status relikwii. 2. Płk. Ireneusz Szeląg z Wojskowej Prokuratury Okręgowej nie poinformował, że ta prokuratura cokolwiek ustaliła, poinformował on, że ta prokuratura coś tam uznaje a uznawać można sobie to co się komu przyśni, gdyż uznawanie nie musi opierać się o żadne ustalone fakty. 3. Skarżenie się Stefana Zielonki u lekarza na nerwicę wcale nie musi mieć jakiegoś sensacyjnego podłoża. Ówcześnie neurastenia była uznana za chorobę zawodową i dawała dodatkowe procenty do emerytury, która mogła być łączona z rentą. To jest cała tajemnica nerwicy Stefana Zielonki. Podsumowując, było to gówniane śledztwo, gównianych służb, gównianego państwa, w efekcie którego nic nie ustalono.
@@bartoszklimasara4805 A o ewentualnych badaniach daktyloskopijnych owej torebki, wraz z wyciągiem bankowym - ani mru mru. A skoro znajdowały się w zamkniętej torbie na laptopa - miałoby to przecież jakiś sens. Cała historia śmierdzi na kilometr...
@@bartoszklimasara4805 ciekawe czy nadgorliwy stażysta, który badał te zęby pod DNA miał jakieś problemy z tego powodu, że służby znalazły i podmieniły tylko wyniki badań kości :)
Bardzo to przypomina historię poszukiwanego w ubiegłym roku Borysa z Gdyni. Przeszukiwano bardzo dokładnie las, a po miesiącu ciało zostało odnalezione w miejscu, w którym wcześniej nic nie było. Jak to możliwe?
Bo ci sami u władzy i dodatkowo ściągnęli sobie wycwanionych zza oceanu. Gdyby była lustracja, ludzie już wtedy by widzieli ilu obcych przy korycie. Dlatego w nocy Wałęsa obalił Rząd J. OLSZEWSKIEGO. Niech Bóg go osądzi, za to co zrobił Polsce. I od 30 lat tumanią ludzi "blyskotka" i okradają. To co dają odbierają i tak powoli stajemy się dziadami i to bez godności.
Po katastrofie smoleńskiej zginęlo wiele osób w dziwnych okolicznościach. Pan Zielonka, Lepper, jego prawnik, Pan Petelicki, w sumie 18 osób zostało zamordowanych przez seryjnego samobójcę.
W dniu 09. 02 2016 w tajemniczych okolicznościach zginął płk.Sławomir Berdychowski, „Czarny”, były GROM-owiec, przyjaciel generała Petelickiego, twórca jednostki specjalnej Agat - polskich rangersów. Wedle informacji jego kolegów - specjalsów, popełnił samobójstwo. Myślę że temat warty uwagi.
Z filmu i komentarzy nasuwa się wniosek że posiadł wiedzę która go powiesiła tak jak Gen Petelickieg o i kolegę wszystkich spotkał polski seryjny syndrom samobójcy......i obywatel ma wierzyć że Państwo nie wie co się stało.....
@@bartoszklimasara4805 Też mnie to dziwi. Całkowitym absurdem jest, żeby wojskowy i to na takim stanowisku nie miał telefonu, a tym samym stałego kontaktu. Z mojego doświadczenia wojskowy i to nawet nie na jakimś wysokim stanowisku może otrzymać telefon w każdej chwili. A przynajmniej tak było w Żandarmerii Wojskowej.
nie mogl miec dostepu do najbardziej tajnych rzeczy jak mowisz. To tylko chorąży. W cywilnej służbie to odpowiednik starszego kasjera w biedronce, ktory wie tyle jak dziala logistyka tej sieci co Kowalski u szwagra przy wodce.
Co jest ciekawego. Brak podstawowej informacji. Zielonka z racji wykonywanego zawodu miał znać informacje związane ze Smoleńskiem. Ile osób odeszło odwiedzonych przez seryjnego samobójcę. Jest cała długa lista.
Robota MOSA-du, prawdopodobnie człowiek żyje i ma się dobrze pozoracja śmierci dobrze zaplanowana w ustalonym wcześniej celu... Polska jest od dawna rozpracowywana przez służby obcych wywiadów...
Informacje oficjalne to zasłona dymna. Po co komu szyfry NATO czy dane polskiej armii? Z satelity wszystko widać....ciekawy jest wątek mieszkania z byłą żoną w jednym mieszkaniu, a nic o tym w śledztwie nie ma. Jak się ma tyle kasy w banku, to po co mieszkać razem i nie mieć komfortu psychicznego czy dzielić lodówkę ? To jest dla mnie najdziwniejsze.....
Podoba mi się zakończenie filmu. Bez szukania na sile sensacji, ale z sensownie zadanym pytaniem, wskazującym na dwie różne i równie prawdopodobne możliwości.
Pracowałem jako szyfrant 25 lat. Zielonka był jeśli nie żyje początkujący i niedoswiadczony. Ale nie wyklucza to ,że po uzyskaniu certyfikatu i szkoleniumiał dostęp do spraw bardzo wrażliwych dla WP. Materiał przedstawiony jest ciekawie ale dla laików. Świat, życie szyfrantów w trakcie ,służby i po przejściu na emeryturę to naprawdę światy oddzielone czarną kurtyną. Prawdy się nie dowiecie. A na 70 % ,że Zielona coś kombinował z pracą w szyfrach. Trzeba by Przyjrzeć się dokładnie kto skierował go do tej pracy ponownie po wyjściu do cywila. Po przeszkoleniu zorientował się z czym ma doczynienia i odmówił zdrady albo jej dokonał i tak skończył.
Pamiętajcie że dzieci komunistycznych grubych ryb są ciągle wśród nas i ciągle zajmują ważne stanowiska w wojsku, służbach, mediach, gazeta wyborcza to bardzo dobry przykład.
@@bartoszklimasara4805 to twoim zdaniem normalne, ze w Rosji która jest krajem biedniejszym niż Polska (mówimy o zamożności w kontekście poziomu życia przeciętnego obywatela) pracownicy służb zarabiają - jak sam napisałeś - 3,4 więcej niż w Polsce? Bo moim zdaniem sam sobie zaprzeczyłeś.
Podejrzewam że podane do wiadomości wyniki testu DNA potwierdzające tożsamość zaginionego, miały na celu tylko zamknięcie tematu dla mediów. Inne dowody są grubymi nićmi szyte, a służby nie są takie głupie, żeby w nie uwierzyć. Członkowi NATO byłoby głupio się przyznać na arenie międzynarodowej, że utracili ważną figurę na rzecz obcego wywiadu lub nie wiedzą co się z nim stało. Co w obu sytuacjach mocno podważa jego wiarygodność jako partnera.
Bardziej mi pasuje to, że został zwerbowany przez zachodni wywiad (ale w końcu nadal musiał by przebywać w polsce aby skaś brać informacje) i obecnie robi za podwójnego agenta.
Jakoś tak... dwa, trzy lata temu (czas pędzi jak oszalały) w lesie Kabackim został zastrzelony syn moich sąsiadów na którego zwłoki natrafili oczywiście poranni biegacze. Młody chłopak kończący studia prawnicze. Mega pozytywny dzieciak, o bardzo sprecyzowanych poglądach na świat, twardym kręgosłupie moralnym i pozytywnym stosunku do otaczającego świata i ludzi. Zamieszkał w Warszawie ze względu na tok studiów i możliwości pracy. Do dziś rodzina nie wie co się stało. Ponieważ lubił biegać po lesie - co robił mieszkając z rodzicami niemal co dziennie - śledczy wysnuli wniosek że P. po prostu znalazł się tam gdzie nie powinien o określonej godzinie. Zbytnio nie przykładali się do pracy a ta teoria pozwoliła wysnuć takie wnioski. Może jednak P. miał podwójne życie? Kto to wie..?
Moja propozycja Pięć lat temu, 23 października 2014 roku, zginął reporter "Faktów" TVN Dariusz Kmiecik, a także jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik i syn Remigiusz. Tamtego dnia przed godziną piątą nad ranem w katowickiej kamienicy, w której mieszkali, wybuchł gaz
Myślę że porwano go i torturowano aż nie wyjawi potrzebnych informacji, a potem gdy je uzyskali ciało podrzucili, ciekawe że po katastrofie smoleńskiej dopiero odnaleziono ciało, może właśnie do tego mordu był im potrzebny
Dużo osób mających pewną wiedzę w temacie katastrofy smoleńskiej też w dziwnych okolicznościach umieraly,bądź,,popełnaly samobójstwo" Daje do myślenia.
@@JackSparrow-pq1wh Mam wymienić kilka osób,które zmarly?Chociażby Remigiusz Mus,pilot malego samolotu"który wylądował przed Tupolewem,twierdzil,że slyszal dwie eksplozje .Zostal znaleziony powieszony w garażu wlasnego domu.Naukowiec,sprzeciwiajacy się teorii maku,zostaje zamordowany.Inny,wybierajacy się do Smoleńska na badania,ginie w wypadku.Ekspert lotniczy,wypowiadajacy sie krytycznie na temet oficjalnej wersji,umiera.Ksiadz,który otrzymał smsa od innego księdza,o treści-,,przezylem"-ginie w wypadku.Czy to wszystko zbiegi okoliczności?
@@JackSparrow-pq1wh A przepraszam,czemu mialbym nie wierzyć w te przypadki śmierci???A general Petelicki,który zapowiedzial,że ma wiedzę,która ,,wstrząsnie Polską"w temacie Smoleńska,i niedługo,,popelnia samobójstwo"?A SMS politykow PO,zaraz po katastrofie-,,katastrofe spowodowali piloci,pozostaje ustalić szczegóły"...To wszystko mi się przysnilo?Ja wiem,w TVN tego nie powiedzą.
@@JackSparrow-pq1wh Zgoda,temat tej katastrofy jest dość szeroki.Uwazam jednak,że ktoś maczal palce w tym wypadku.Nie twierdzę też,że PIS nie popelnia błędów,jednak co się zaś tyczy polityków PO,to poprostu im jakoś tak nie ufam.I mam do tego prawo.
Mam nadzieję że na kanale będzie się pojawiało więcej tego typu tematów. Z ostatnich 30 lat po upadku komuny i całej pseudo transformacji, jest masa tego typu tematów. Odnoście materiału - kiedy w mediach wrzało o zaginięciu Zielonki, czytałem na którymś z portali (nie pamiętam którym), że jego zniknięcie miało związek z odszyfrowaniem jakieś bardzo ważnej informacji z dokładnymi i szczegółowymi wytycznymi. Podobno odszyfrowana wiadomość miała związek z późniejszymi wydarzeniami, które nastąpiły. Fajny kanał sub leci.
Wysoce prawdopodobne jest, ze w zaginięcie Zielonki zamieszany jest Polski Wywiad, a nie obcy..., bowiem to on wiedział jakimi niewygodnymi informacjami szyfrant dysponuje. Ingerencja obcego wywiadu jest watpliwa z racji skutecznej ochrony przez wiele lat szyfranta przez panstwo polskie, dlaczego nagle owa ochrona mialaby przestac działać? Zastanawiajace prawda...?
Widzę w tej teorii kilka dziur. Po pierwsze: nasz wywiad nie musiałby go likwidować - dużo taniej i szybciej byłoby zrobić z niego szpiega/zboczeńca/pijanego kierowcę i osadzić w więzieniu, ew. doprowadzić do zawału/udaru/wypadku lub wysłać do szpitala psychiatrycznego. Dzisiaj - nikt, by o nim nie pamiętał, a ta akcja wryła się w pamięć. Po drugie - na ile funkcjonowała ta ochrona? Tu bym dyskutował - z jednej strony spora część służb wojskowych miała wtedy na głowie zagraniczne kontyngenty, z drugiej - była świeżo po "wielkiej weryfikacji": więc jak było to skuteczne - tego nie wiadomo. I w końcu po trzecie - gdyby nasze służby miały co do niego "plany" to raczej nie wysyłały by go na kurs kierowników kancelarii tajnych, a po tym - cały czas siedział w Warszawie. Wysłano by go do "zielonego" garnizonu: tam takie rzeczy można o wiele łatwiej przeprowadzić. Tym bardziej, że był z żoną w separacji, więc rodzina by za nim nie pojechała.
11:10 male sprostowanie, to na pewno nie była linia 175, gdyż jej cała trasa przebiega po lewej stronie Wisły, a Gocław i Wał Miedzeszyński znajdują się po prawej (praskiej) stronie.
Wyciągałem kości z bagna, pracowałem wtedy w Żandarmerii Wojskowej, chętnie Ci coś dodam jak potrzebujesz, tylo miałem niski stopień wiec byłem tylko od „brudnej” roboty
To wygląda na sfingowane: rok czasu wisial i nilt nie zauważył ? Jasne. Obok płynie rzeka gdzie caly rok chodza wędkarze i grzybiarze i wszyscy ślepi ? Bzdura dla plebsu Ps. Swoja droga fajny kanal się rodzi. Iby tak dalej
Super materialy! Cholernie ciekawe! Ciesze sie,ze moge to sluchac, czytac,myslec,przemyslec i odniesc sie na ten caly oficjalny sfalszowany belkot... Szacunek dla odwagi i pracy👍dla szukania prawdy!
@@bartoszklimasara4805 chyba że był podwójnym agentem, i nasi go zawinęli, w sumie ciężko stwierdzić ale napewno te wyjaśnienia że nie żyje i dowody którymi podpierją się śledczy nie trzymają się kupy, z daleka śmierdzi oszustwem
@@carcharinus6367 był szfrantem, wiedział zdecydowanie dużo i za dużo, pewnie smoleńsk a raczej przygotowania do smoleńska też były mu znane, a czy to było przyczyną jego zabujstwa. Wiemy tylko że usuwanie niewygodnych świadków zaczeło sie jeszcze przed tym co się wydarzyło w Smoleńsku
@@maro1603 człowieku zacznij myśleć . Ruscy zlikwidowali Kaczyńskiego aby doprowadzic PO do władzy. No po co mieli by to robić jak Kaczyński i tak przegrałby w wyborach prezydenckich…(bodajże nie cały rok później). Zwycięstwo PO Putin i tak nie wykorzystał bo nie miał w Polsce sojusznika np. na ukraińskim Majdanie. Przez pewien okres czasu był w Polsce chaos (w sensie dowodzeniem się zmieniało) ale tego momentu Putin też nie wykorzystał. Włączamy myślenie a nie oglądamy film Smoleńsk gdzie więcej nie dopowiedzeń niż faktów. Przypominam że u władzy 6 lat jest PiS i nic nie ustaliło.
1. Suche przedstawienie faktów bez sugestii ani wniosków - SUPER ! 2. Wywiad dobrze wie co się stało ! Według mnie to szpieg , który został ewakuowany ale nie wiadomo czy służby dla , których pracował po kilku latach gdy już " wyciągnęły " z niego wszystko co się dało nie "uziemiły" Go ?
Jak zwykle świetny materiał. Justyna Mazur i przepraszam ze na "Ty" Twoj moje najlepsze podcasty jakie odkryłam. Dziękuję za pracę, życzę dużo sukcesów dłuższych materiałów tak w nawiasie 😉 POzdrawiam .
Oglądałem wiele podcastów o tej bądź podobnej tematyce ale po obejrzeniu Twoich filmów ciarki na skórze i w głowie burza myśli. Kanał jak dla mnie 10 na 10. Robisz dobrą robotę i czuję, że niejeden ciekawy materiał przed nami. Subskrybcja ode mnie i powodzenia
Widziałem wiele trupów , byłem tez przy nie jednej sekcji, wydaje mi się ze gdzieś jeszcze powinno być jeszcze jedno ciało osoby bardzo podobnej do szyfranta która została uduszona ta sama linka i pierwotnie schowane oba ciała były w tym samym miejscu z tym ze ta druga osoba nosiła ten drugi znaleziony zegarek i używała telefonu od którego znaleziono futerał
Mysle ze odszyfrowal, cos waznego poczym Wojsko odeslalo go na emeryture. A tak na powarznie to sami swoi go zabil, material jest super, fajnie zrobiony podcast.
Ktoś sfingował jego śmierć. Był oszczędny, nie miał zbyt wiele ubrań i nosił je długo = rodzina musiała znać te ubrania. To pierwsza i jak dla mnie wystarczająca wskazówka. Badania DNA można sfałszować nawet zdalnie, Polska nie produkuje sprzętu do tych urządzeń (PCR) wystarczy aktualizacja softu i wyniki można zmodyfikować.
Wątpię. Gościu faktycznie zdezerterował. Przejął go inny wywiad. Żyje sobie gdzieś w ciepłych krajach, a nasze skompromitowane służby spreparowały jego śmierć.
w 2010 wiosna okolice mostu Siekierkowskiego w stronę Wawra nad wisłą w gęstych krzakach był rozbity namiot wyblakły zielony a w zasadzie szary ktoś w mundurze rosyjskim wypłowiałym i czapce moro rąbał sobie drzewo na pieńki i co było creepy słuchał radiostacji rosyjskiej. uciekłem z tamtąd wraz z dziewczyną czując niepokój i zagrożenie. może on właśnie polował na Szyfranta lub czekał na jego dostarczenie by go przesłuchać i wydobyć jakieś tajemnice. watpie by się sam powiesił. jak dla mnie to było typowe dla rosyjskich służb upozorowanie samobójstwa. Wisła w tamtych rejonach jest dziko porośnięta. oglądając ten film skojarzyłem właśnie ten fakt. pamiętam te sytuacje było ciepło początek wiosny. jak dla mnie to był rosyjski lub białoruski agent.
3:57 "Zaginionego standardowo szukano w szpitalach i izbach wytrzeźwień" - brzmi jakby był częstym bywalcem tych miejsc więc tam najpewniej spodziewano się go znaleźć. XD
Uważam że cała ta wędrówka od lat seryjnego samobójcy i mordercy polityków, urzędników oraz dziennikarzy miała swój początek z chwilą uprowadzenia oraz zamordowania kś Jerzego Popiełuszki. Dziękuje za ciekawy materiał. Pozdrawiam serdecznie ❤🕊
Ks. Popiełuszka to chodziło o wpływ Kościoła na politykę przeciw PZPR, tu są inne motywy i w innych sprawach inne motywy, de facto moim zdaniem po 1989 jest gorzej z Polską, jedynie co to ludzie mają paszporty
Co do tej sumy pieniedzy ktora mial na koncie to chyba nikt nie wierzy w to, ze gość za 500 tysiecy przeszedl na inną stronę :) Odpowiedz jest bardzo prosta. Szyfrant Zielonka żył bardzo skromnie. Nie mial telefonu komorkowego, zadnych kredytow, rat. Zyl bardzo skromnie. Nawet nie mial samochodu - poruszal sie komunikacja miejska. A teraz ile zarabia taki oficer? KIlka tysiecy miesiecznie. Mysle ze takie pieniadze mogl spokojnie odlozyc przez kilka lat pracy jako wojskowy, zwlaszcza ze byl kilka razy za granica na misjach.
Fajny kanał. Duży plus za brak insynuacji. Może pytanie i dobre ale kto zna odpowiedz? Nie wiemy jak zginęli Świerczewski, Sikorski, Lepper , Cygan. Blida, Papała, Petelicki, Czempiński, Olewnik, Wójcikowski, pasażerowie tupolewa do Smoleńska ...... i tu masz tylko nazwiska/ksywy z pierwszych stron gazet a ilu ich było - tych co zginęli i nie byli na świeczniku ? . Nie obraź się. . Skupiasz się nad przeszłością, którą chronią ludzie żyjący w obecnych czasach. Jakimi umiejętnościami, wiedzą, inteligencją, aparycją i wykształceniem historyka ... można zostać prezesem banku i ...premierem. ? Senior walczący w opozycji walczył o "wolną Polskę"?
Hmm po dwóch tygodniach dołączyło ŻW. Dobre:)Miejmy nadzieję że się nie zakręcił i śmieje się gdzieś z wysp z palmami.Bez komórki nie do namierzenia.Ktoś kto kiedykolwiek był w MONie wie że wszystko jest możliwe.Dosłownie.
Kilka rzeczy nie trzyma się kupy. Człowiek nie nosi wydruku stanu konta, a już na pewno jadąc na działkę. Przypadkiem akurat ten wydruk przetrwał bo był zabezpieczony. Wygląda na nachalne wskazywanie opinii publicznej informacji o sprzedania się. Informacja o tym czy był oszczędny powinna wynikać raczej z analizy stanu konta, i historii transakcji niż opinii rodziny żyjącej w separacji. Ślady ząb o innym DNA i obce włosy na kablu mogą świadczyć alternatywnie o rozszerzonym samobójstwie (zginął ktoś jeszcze) albo o udziale osób trzecich. W kierunku osób trzecich wskazywałoby nieodnalezienie ciała w czasie poszukiwań.Zachowanie w dobrym stanie kwitu z banku. By powiązać zwłoki z poszukiwanym. Kwota paradoksalnie nie jest wysoka względem ryzyka. Ryzykowałby życiem lub długoletnim więzieniem. Miś alby być album zdeterminowany. Albo mieć skłonności do hazardu. Choć w rachubę mogła by wejść np. choroba dwubiegunowa i okresowe przekonanie o swojej wyjątkowości i niezwykłych możliwościach. A potem w czasie złym przeciwne przekonanie tu potwierdzało by samobójstwo. Podobnie szantaż. Trzeba też pamiętać, że osoby dopuszczane do tajemnic o najwyższych klauzulach są dosyć drobiazgowo weryfikowane. Wydaje się zatem, że jeśli miał problemy ze zdrowiem psychicznym, to je skrzętnie w krywal na nie poddawał się diagnozie. To wyszło by w czasie weryfikacji. A może nie miał dostępu do takich informacji, więc nie był tak drobiazgowo weryfikowany.za tym przemawia pozna reakcja wojska i poszukiwanie jako dezertera, a nie zdrajcy/szpiega. Wtedy też przeszukanie lasku też byłoby pobieżne. Tak aby widać było że poszukiwania się toczą. I to wygląda spójnie. Ten kwit z banku może to taki jego afrodyzjak? Albo tu ktoś podrzucił by np. siać dezinformację. Udawać, przed opinią publiczną ze pozyskało się tajne dane. To też ma sens
Zielonka pracuje teraz dla wywiadu wojskowego Trynidadu i Tobago,wczesniej byl nim zainteresowany wywiad wojskowy Bangladeszu ale wspolpraca z nimi jego nie interesowala.
Świat służb specjalnych i tajnych operacji jest tak zamknięty dla nas, że jedyne co nam pozostaje to domysły i spekulacje. To co mnie osobiście zaciekawiło to dlaczego ktoś kto miał (domniemany) dostęp do danych nielegalnych agentów mógł sobie nagle zniknąć. Ale jak już było wspomniane w materiale: ta informacja również nie została definitywnie potwierdzona. Co nadal pozostawia nam jedynie pole do dalszych domysłów.
Mógł sobie zniknąć, bo nikt nie będzie każdego szeregowego pracownika śledził - kto śledzących by wtedy śledził? XD A tak na serio to nie wierzyłbym, że wojsko się zainteresowało dopiero po czasie, tzn. wojsko może, ale wojskowe służby pewnie wiedziały od razu jak to było zauważone i na pewno prowadziły swoje śledztwo. Jednak prewencja to by był overkill...
Te nasze służby to już kompletnie bez polotu, tylko "samobójstwo" i "samobójstwo", jakiś wypadek by w końcu sfingowali, albo chociaż pokazowy proces dezertera.
Pracowałem w służbach dochodzeniowo - śledczych "cieciej" RP kilkanaście lat i na podstawie tego doświadczenia mogę stwierdzić: 1. Nie polegałbym zbytnio na dokumencie o tym, że teren, na którym zostały znalezione ludzkie szczątki (uznane później za szczątki Stefana Zielonki) był wcześniej dokładnie przeszukany. Treść tego dokumentu mogła zawierać taką treść ale to wcale nie musiało odpowiadać prawdzie. Wiem jak się prowadziło sprawy poszukiwawcze. Pamiętam, że swego czasu wielokrotnie informowałem pisemnie osoby prowadzące różnego rodzaju "poszukiwania" o tym, że mieszkanie, w którym ma zamieszkiwać osoba poszukiwana nie istnieje, gdyż zostało wyburzone. Jak myślicie jaki był efekt? Kolejne ekipy były wysyłane do sklepu postawionego w miejscu wyburzonego mieszkania. Cyrk na kółkach. Ot taki "profesjonalizm" tych służb. Moje dokumenty zawierające fakty nie były nawet czytane, natomiast niektóre dokumenty zawierające informacje wyssane z palucha do dziś mają status relikwii. 2. Płk. Ireneusz Szeląg z Wojskowej Prokuratury Okręgowej nie poinformował, że ta prokuratura cokolwiek ustaliła, poinformował on, że ta prokuratura coś tam uznaje a uznawać można sobie to co się komu przyśni, gdyż uznawanie nie musi opierać się o żadne ustalone fakty. 3. Skarżenie się Stefana Zielonki u lekarza na nerwicę wcale nie musi mieć jakiegoś sensacyjnego podłoża. Ówcześnie neurastenia była uznana za chorobę zawodową i dawała dodatkowe procenty do emerytury, która mogła być łączona z rentą. To jest cała tajemnica nerwicy Stefana Zielonki. Podsumowując, było to gówniane śledztwo, gównianych służb, gównianego państwa, w efekcie którego nic nie ustalono.
@@bartoszklimasara4805
A o ewentualnych badaniach daktyloskopijnych owej torebki, wraz z wyciągiem bankowym - ani mru mru. A skoro znajdowały się w zamkniętej torbie na laptopa - miałoby to przecież jakiś sens. Cała historia śmierdzi na kilometr...
@@bartoszklimasara4805 ciekawe czy nadgorliwy stażysta, który badał te zęby pod DNA miał jakieś problemy z tego powodu, że służby znalazły i podmieniły tylko wyniki badań kości :)
@@proosee miał
"gównianego państwa" ? co ty musisz miec w głowie:/
a zegarki telefon?? Przez rok to raczej ktos by trupa w tej okolicy wczesniej znalazl
To jest niesamowite:
1. Lepper - depresja
2. Petelicki - depresja
3. Zielonka - depresja
4. Remigiusz Muś - depresja
5. Stefan Grocholewski - depresja
6. Grzegorz Michniewicz - depresja
7. Mieczysław Cieślar - depresja
8. Krzysztof Knyż - depresja
9. Eugeniusz Wróbel - pocięty piłą przez syna chorego na depresję
10. Wiesław Podgórski - depresja
11. Dariusz Szpineta - depresja
Jak ta choroba zabija......gorzej niż czarna ospa
Upf .ciekawe że tylko tych oczytanych ludzi .
albo gorzej niż srovid... 😜
A wszystko to za POnowania przyszłego KRÓLA EUROPY... Jak Smoleńsk. Przypadek??
Chcieliscie Dzikiego Wschodu ,to go macie od momentu Okraglego Stolu:)
@@edwardkowalski444 nie wszystko, nie wprowadzaj w błąd
Jak wszystko w tamtych szemranych czasach......."monitoring tego dnia akurat nie działał"kolejny seryjny samobójca
Dodatkowo. Przecież jest też monitoring miejski.
To dowod ze to byly zaawansowane przemyslane dzialania sluzb a wszystko dobrze przygotowane
Bardzo to przypomina historię poszukiwanego w ubiegłym roku Borysa z Gdyni. Przeszukiwano bardzo dokładnie las, a po miesiącu ciało zostało odnalezione w miejscu, w którym wcześniej nic nie było. Jak to możliwe?
Na dodatek znaleźli ciało dzień po tym jak do internetu wyciekł list od niego
Tak, że czasami ma ktoś zniknąć. Czy to takie trudne do zrozumienia? xd
Tak niszczy się u nas wartościowe osoby....i tak jest do tejj pory nic się nie zmieniło...
Bo ci sami u władzy i dodatkowo ściągnęli sobie wycwanionych zza oceanu. Gdyby była lustracja, ludzie już wtedy by widzieli ilu obcych przy korycie. Dlatego w nocy Wałęsa obalił Rząd J. OLSZEWSKIEGO. Niech Bóg go osądzi, za to co zrobił Polsce. I od 30 lat tumanią ludzi "blyskotka" i okradają. To co dają odbierają i tak powoli stajemy się dziadami i to bez godności.
Złote lata seryjnego samobójcy. Wiele ważnych osób "popełniło samobójstwo" w tamtym okresie.
i wszyscy mieli depresję ;)
A na końcu pewnie on
POwracaja.
Po katastrofie smoleńskiej zginęlo wiele osób w dziwnych okolicznościach. Pan Zielonka, Lepper, jego prawnik, Pan Petelicki, w sumie 18 osób zostało zamordowanych przez seryjnego samobójcę.
9
Sprawcy zabójstw? Perfekcyjni mordercy z wysokimi powiązaniami, zawodowcy.
@@zbigniewzmigrodzki63 Slużby specjalne. Dodatkowo wszystko maskowane przez policję i prokuraturę.
@@andrzej21111 .87
RESET
W dniu 09. 02 2016 w tajemniczych okolicznościach zginął płk.Sławomir Berdychowski, „Czarny”, były GROM-owiec, przyjaciel generała Petelickiego, twórca jednostki specjalnej Agat - polskich rangersów. Wedle informacji jego kolegów - specjalsów, popełnił samobójstwo. Myślę że temat warty uwagi.
Cos wiecej poprosze? Zaciekawilo mnie to.
Z filmu i komentarzy nasuwa się wniosek że posiadł wiedzę która go powiesiła tak jak Gen Petelickieg o i kolegę wszystkich spotkał polski seryjny syndrom samobójcy......i obywatel ma wierzyć że Państwo nie wie co się stało.....
@@jozefgrubba5526 Być może podobna wiedza zaszkodziła Lepperowi.
@@maromaro5797 ktoś mu je podawał czyli zapewne był prowadzony
@@kasiastarczyk3291 niby się zastrzelił w lesie...
Nie wiem co się stało ale fakt że znika szyfrant a wojsko przez 2 tygodnie w ogóle się tym nie przejmuje jest co najmniej wstrząsające
Albo miał zniknąć?
Prawda jest inna jaką nam podają.Wywiad dobrze wie co się stało.Dobra historia kolego👍
Jak się powołuje służby do zajęcia, aresztowania rządu z zdradę? Na naszych oczach jawne ludobójstwo się dzieje!
@@jerzykubacki7154 Ale OSO panowi sie rozchozi???
wow.. a kolor bialy to nie zolty.
To było prawdopodobnie samobójstwo...tak jest w tym waszym Polusowie, że opieka psychiatryczna leży tak jak wszystko inne z resztą.
Od tego się zaczęło..później za rok Smoleńsk. Co przeczytał w zaszyfrowanej depeszy..?
monitoring w autobusie nie działał... bo miał nie działać...PROSTE!!!
Zielonka nie posiadał telefonu komórkowego. To powinno dac do myślenia kazdemu jaka technologia dysponuja sluzby mocarstw.
@@bartoszklimasara4805 Też mnie to dziwi. Całkowitym absurdem jest, żeby wojskowy i to na takim stanowisku nie miał telefonu, a tym samym stałego kontaktu.
Z mojego doświadczenia wojskowy i to nawet nie na jakimś wysokim stanowisku może otrzymać telefon w każdej chwili.
A przynajmniej tak było w Żandarmerii Wojskowej.
Telefon to smycz i kaganiec dla niektorych
Niesamowicie ciekawe materialy. Coś czuje, że jestem swiadkiem narodzin poważnego kanału
nie mogl miec dostepu do najbardziej tajnych rzeczy jak mowisz. To tylko chorąży. W cywilnej służbie to odpowiednik starszego kasjera w biedronce, ktory wie tyle jak dziala logistyka tej sieci co Kowalski u szwagra przy wodce.
@@khanitime kto ci takich kitów naciskał?
Jedyne czego jesteś świadkiem to skopiowania prawie jeden do jednego materiału z tv Republika. Kolejny nieudolny pseudo kanał
Co jest ciekawego. Brak podstawowej informacji. Zielonka z racji wykonywanego zawodu miał znać informacje związane ze Smoleńskiem. Ile osób odeszło odwiedzonych przez seryjnego samobójcę. Jest cała długa lista.
Robota MOSA-du, prawdopodobnie człowiek żyje i ma się dobrze pozoracja śmierci dobrze zaplanowana w ustalonym wcześniej celu... Polska jest od dawna rozpracowywana przez służby obcych wywiadów...
Jaki jest sens zawieszania torby na drzewie podczas samobójstwa? Można to porównać z poprawianiem krawatu po skoku z okna widząc sąsiadkę.
Widząc sąsiadkę, to jeszcze ma sens
Podoba mi się suche przedstawienie znanych faktów bez sugestii ani wniosków które każdy sam sobie wyciągnie.Dobry kanał gratulacje !
Informacje oficjalne to zasłona dymna. Po co komu szyfry NATO czy dane polskiej armii? Z satelity wszystko widać....ciekawy jest wątek mieszkania z byłą żoną w jednym mieszkaniu, a nic o tym w śledztwie nie ma. Jak się ma tyle kasy w banku, to po co mieszkać razem i nie mieć komfortu psychicznego czy dzielić lodówkę ? To jest dla mnie najdziwniejsze.....
Nie chciał się wyróżniać może...
Podoba mi się zakończenie filmu. Bez szukania na sile sensacji, ale z sensownie zadanym pytaniem, wskazującym na dwie różne i równie prawdopodobne możliwości.
Kto wkłada wyciąg do zapinanej foliowej torebki?
Ci którzy chcą, by ciało zostało odpowiednio przypisane...
Dokladnie...
☝️👌
Pracowałem jako szyfrant 25 lat. Zielonka był jeśli nie żyje początkujący i niedoswiadczony. Ale nie wyklucza to ,że po uzyskaniu certyfikatu i szkoleniumiał dostęp do spraw bardzo wrażliwych dla WP. Materiał przedstawiony jest ciekawie ale dla laików. Świat, życie szyfrantów w trakcie ,służby i po przejściu na emeryturę to naprawdę światy oddzielone czarną kurtyną. Prawdy się nie dowiecie. A na 70 % ,że Zielona coś kombinował z pracą w szyfrach. Trzeba by Przyjrzeć się dokładnie kto skierował go do tej pracy ponownie po wyjściu do cywila. Po przeszkoleniu zorientował się z czym ma doczynienia i odmówił zdrady albo jej dokonał i tak skończył.
Super że się przyznajesz dobry szyfrant 😂
Pamiętajcie że dzieci komunistycznych grubych ryb są ciągle wśród nas i ciągle zajmują ważne stanowiska w wojsku, służbach, mediach, gazeta wyborcza to bardzo dobry przykład.
Tu się zgadzam.
Zgadzam się - z tego się nie wychodzi a jeżeli chcesz wyjść to nogami do przodu wynoszą cie
A wysrywy ich lędźwi są dokładnie takie same
TO MA PAN RACJE NIKT NIE WIE GDZIE ZYJA IKRY Z GRUBYCH RYB ????????????????????????
Mundurowi ich chronią z wdzięczności @@beatapick
Tak posłowie zawsze powiedzą że ktoś ma problemy psychiczne kiedy ujawnia i mówi prawdę!!!😡😡😢😢😢😡😡😡
Facet miał potężna wiedzę o naszym wywiadzie i żył w dwupokojowym mieszkaniu w bloku. Super.
@@bartoszklimasara4805 to twoim zdaniem normalne, ze w Rosji która jest krajem biedniejszym niż Polska (mówimy o zamożności w kontekście poziomu życia przeciętnego obywatela) pracownicy służb zarabiają - jak sam napisałeś - 3,4 więcej niż w Polsce? Bo moim zdaniem sam sobie zaprzeczyłeś.
a gdzie miał zyc ? w pałacu ? o to chodzi ze maja byc pozory normalnosci
@@dupadupa4800 a przed kim on się tu ukrywał? Co on był podwójnym agentem?
@@Pawlotscha 3 gr 3-
@@dorotakocinska3792 a możesz to zdeszyfrować? Bo ja niestety nie pracuje w wywiadzie.
Podejrzewam że podane do wiadomości wyniki testu DNA potwierdzające tożsamość zaginionego, miały na celu tylko zamknięcie tematu dla mediów. Inne dowody są grubymi nićmi szyte, a służby nie są takie głupie, żeby w nie uwierzyć. Członkowi NATO byłoby głupio się przyznać na arenie międzynarodowej, że utracili ważną figurę na rzecz obcego wywiadu lub nie wiedzą co się z nim stało. Co w obu sytuacjach mocno podważa jego wiarygodność jako partnera.
Bardziej mi pasuje to, że został zwerbowany przez zachodni wywiad (ale w końcu nadal musiał by przebywać w polsce aby skaś brać informacje) i obecnie robi za podwójnego agenta.
@@MlchelDeNostradame skasowany przez US
@@mariuszfidzinski7474 co masz na myśli i dlaczego?
@@MlchelDeNostradame aaa, to widzicie, towarzyszu Einstein - warto pomyßleç... samemu...
Rodzina nie mogła przeprowadzić testu DNA.
Ciekawe dlaczego nie indentyfikowali go na podstawie uzębienia?. Cała sprawa śmierdzi na kilometr.
Czekamy na więcej materiałów :) Bardzo dobrze się Ciebie słucha.
Mów za siebie!
@@Anna-nr3sr nie. Powiem też za ciebie
Jakoś tak... dwa, trzy lata temu (czas pędzi jak oszalały) w lesie Kabackim został zastrzelony syn moich sąsiadów na którego zwłoki natrafili oczywiście poranni biegacze. Młody chłopak kończący studia prawnicze. Mega pozytywny dzieciak, o bardzo sprecyzowanych poglądach na świat, twardym kręgosłupie moralnym i pozytywnym stosunku do otaczającego świata i ludzi. Zamieszkał w Warszawie ze względu na tok studiów i możliwości pracy. Do dziś rodzina nie wie co się stało. Ponieważ lubił biegać po lesie - co robił mieszkając z rodzicami niemal co dziennie - śledczy wysnuli wniosek że P. po prostu znalazł się tam gdzie nie powinien o określonej godzinie. Zbytnio nie przykładali się do pracy a ta teoria pozwoliła wysnuć takie wnioski. Może jednak P. miał podwójne życie? Kto to wie..?
dasz to na papier?
Pewnie jest specjalna siatka do wykonania mokrej roboty. Łatwo się domyśleć jak na wojnie tylko cicho !
Korzystał z komputera córki ale ona zamykała pokój !!!
Moja propozycja
Pięć lat temu, 23 października 2014 roku, zginął reporter "Faktów" TVN Dariusz Kmiecik, a także jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik i syn Remigiusz. Tamtego dnia przed godziną piątą nad ranem w katowickiej kamienicy, w której mieszkali, wybuchł gaz
Świetny materiał, jest mocny klimat! Muzyka, narracja, fakty! Mega!
Dziękuję za komentarz! Staram się jak tylko mogę, żeby oddać klimat poruszanych historii 🙂Pozdrowienia.
Świetny materiał! Będę uważnie śledzić kanał, bo zapowiada się rewelacyjnie. Pozdrawiam 😊
Oj prawda - Historia z Leperem była tajemnicza ale tu też kosmos - a takich spraw pewnie nie mało ...
O proszę kogo tutaj przywiało 🕵️Dziękuję za dobre słowo! Do usłyszenia 🙂
Ciekawe co ile pojawiają się materiały
Wcale nie świetny ten materiał. Same banialuki.
Może dowiedział się przypadkiem co się wydarzy w 2010 r.
Lub w marcu 2020
Myślę że porwano go i torturowano aż nie wyjawi potrzebnych informacji, a potem gdy je uzyskali ciało podrzucili, ciekawe że po katastrofie smoleńskiej dopiero odnaleziono ciało, może właśnie do tego mordu był im potrzebny
Dobrze Pan łączy kropki.
dokument w koszulce zachował się, bo miał się zachować. Ale widać, że okolice Wału Miedzeszyńskiego to miejsce, gdzie szybko rozkładają się zwłoki.
Przypomina mi się WTC. Z budynków zostały gruzy, ale dokumenty domniemanych terrorystów pozostały nienaruszone ;)
To był okres kiedy ginęło najwięcej wojskowych ,któży chcieli służyć ojczyźnie..Oby nie wróciły
Jak wygra PO to wrócą
Dużo osób mających pewną wiedzę w temacie katastrofy smoleńskiej też w dziwnych okolicznościach umieraly,bądź,,popełnaly samobójstwo" Daje do myślenia.
@@JackSparrow-pq1wh Mam wymienić kilka osób,które zmarly?Chociażby Remigiusz Mus,pilot malego samolotu"który wylądował przed Tupolewem,twierdzil,że slyszal dwie eksplozje .Zostal znaleziony powieszony w garażu wlasnego domu.Naukowiec,sprzeciwiajacy się teorii maku,zostaje zamordowany.Inny,wybierajacy się do Smoleńska na badania,ginie w wypadku.Ekspert lotniczy,wypowiadajacy sie krytycznie na temet oficjalnej wersji,umiera.Ksiadz,który otrzymał smsa od innego księdza,o treści-,,przezylem"-ginie w wypadku.Czy to wszystko zbiegi okoliczności?
@@JackSparrow-pq1wh A przepraszam,czemu mialbym nie wierzyć w te przypadki śmierci???A general Petelicki,który zapowiedzial,że ma wiedzę,która ,,wstrząsnie Polską"w temacie Smoleńska,i niedługo,,popelnia samobójstwo"?A SMS politykow PO,zaraz po katastrofie-,,katastrofe spowodowali piloci,pozostaje ustalić szczegóły"...To wszystko mi się przysnilo?Ja wiem,w TVN tego nie powiedzą.
@@JackSparrow-pq1wh Zgoda,temat tej katastrofy jest dość szeroki.Uwazam jednak,że ktoś maczal palce w tym wypadku.Nie twierdzę też,że PIS nie popelnia błędów,jednak co się zaś tyczy polityków PO,to poprostu im jakoś tak nie ufam.I mam do tego prawo.
Kolejny trup i z pewnością robota WSI
Słucha się tego podobnie jak Wołoszańskiego. Jednak to jest chyba lepsze. Sensacje XXI wieku. Moje uznanie.
Sugerujesz, że słucha się jak bajek "z mchów i paproci"?
Woloszanski ????agent SB a teraz posel PO
Dzieki za przypomnienie tej tajemniczej sprawy.Moim zdaniem dysponował pewną wiedzą,za która zapłacił życiem.
ale odkrywcze detektywie !
@@karolnowakowski3778 Karol Karolowi Karolem
jakże się cieszę, że tak szybko udało mi się znaleźć w końcu coś ciekawego na yt, powodzenia życzę
zawsze wkladam do torby od laptopa wyciag bankowy w koszulce xd
Mam nadzieję że na kanale będzie się pojawiało więcej tego typu tematów. Z ostatnich 30 lat po upadku komuny i całej pseudo transformacji, jest masa tego typu tematów. Odnoście materiału - kiedy w mediach wrzało o zaginięciu Zielonki, czytałem na którymś z portali (nie pamiętam którym), że jego zniknięcie miało związek z odszyfrowaniem jakieś bardzo ważnej informacji z dokładnymi i szczegółowymi wytycznymi. Podobno odszyfrowana wiadomość miała związek z późniejszymi wydarzeniami, które nastąpiły. Fajny kanał sub leci.
Na przykład że Smoleńskiem.
@@jwrsprawdzto2207
Koincydencji nie można wykluczyć...
Chodziło o odszyfrowanie tajnej wiadomości z kosmosu .
Bardzo przyjemny glos i dobra jakosc audio, ktorej brak nierzadko przekresla u mnie dalszego sluchania. Powodzenia ☺️
Dodam, ładna polszczyzna, co dzisiaj bywa rzadkością.
Wysoce prawdopodobne jest, ze w zaginięcie Zielonki zamieszany jest Polski Wywiad, a nie obcy..., bowiem to on wiedział jakimi niewygodnymi informacjami szyfrant dysponuje. Ingerencja obcego wywiadu jest watpliwa z racji skutecznej ochrony przez wiele lat szyfranta przez panstwo polskie, dlaczego nagle owa ochrona mialaby przestac działać? Zastanawiajace prawda...?
Dav Dawid =jak ty mnie zaimponowałeś w tym momencie .
Widzę w tej teorii kilka dziur. Po pierwsze: nasz wywiad nie musiałby go likwidować - dużo taniej i szybciej byłoby zrobić z niego szpiega/zboczeńca/pijanego kierowcę i osadzić w więzieniu, ew. doprowadzić do zawału/udaru/wypadku lub wysłać do szpitala psychiatrycznego. Dzisiaj - nikt, by o nim nie pamiętał, a ta akcja wryła się w pamięć. Po drugie - na ile funkcjonowała ta ochrona? Tu bym dyskutował - z jednej strony spora część służb wojskowych miała wtedy na głowie zagraniczne kontyngenty, z drugiej - była świeżo po "wielkiej weryfikacji": więc jak było to skuteczne - tego nie wiadomo. I w końcu po trzecie - gdyby nasze służby miały co do niego "plany" to raczej nie wysyłały by go na kurs kierowników kancelarii tajnych, a po tym - cały czas siedział w Warszawie. Wysłano by go do "zielonego" garnizonu: tam takie rzeczy można o wiele łatwiej przeprowadzić. Tym bardziej, że był z żoną w separacji, więc rodzina by za nim nie pojechała.
11:10 male sprostowanie, to na pewno nie była linia 175, gdyż jej cała trasa przebiega po lewej stronie Wisły, a Gocław i Wał Miedzeszyński znajdują się po prawej (praskiej) stronie.
Bardzo ciekawy i co ważne OBIEKTYWNY Kanał .
Zajebiacie opowiadasz 👌
Czekam na drugą część o Petelickim
Wyciągałem kości z bagna, pracowałem wtedy w Żandarmerii Wojskowej, chętnie Ci coś dodam jak potrzebujesz, tylo miałem niski stopień wiec byłem tylko od „brudnej” roboty
To wygląda na sfingowane: rok czasu wisial i nilt nie zauważył ? Jasne. Obok płynie rzeka gdzie caly rok chodza wędkarze i grzybiarze i wszyscy ślepi ? Bzdura dla plebsu
Ps. Swoja droga fajny kanal się rodzi. Iby tak dalej
Petylicki Czarny Lepper.
Ta rzeka to nie tak całkiem obok...
Monitoring tego dnia w autobusie nie działał hahhahahah no piekna robota i przygotowania do zatarcia śladów.
Wbrew pozorom normalka...
Pytanie czy kiedykolwiek działał..
Panie Kamilu jak zwykle świetna i rzetelna robota.Perfekcjonizm w każdym calu.Pozdrawiam.
Super materialy! Cholernie ciekawe! Ciesze sie,ze moge to sluchac, czytac,myslec,przemyslec i odniesc sie na ten caly oficjalny sfalszowany belkot...
Szacunek dla odwagi i pracy👍dla szukania prawdy!
4:11 Brzegi Wisly byly przeszukiwane kamera termowizyjna........no tak, trupy zawsze sa cieple.
Uważam, że jest to mistyfikacja polskich służb.Facet dostał nową osobowość i działa, prawdopodobnie jako nielegał.
Jak by tak było to zrobili by to po cichu
@@bartoszklimasara4805 chyba że był podwójnym agentem, i nasi go zawinęli, w sumie ciężko stwierdzić ale napewno te wyjaśnienia że nie żyje i dowody którymi podpierją się śledczy nie trzymają się kupy, z daleka śmierdzi oszustwem
@@maro1603
Zapewne wiedział zdecydowanie za dużo; przez przypadek - albo i nie...
@@carcharinus6367 był szfrantem, wiedział zdecydowanie dużo i za dużo, pewnie smoleńsk a raczej przygotowania do smoleńska też były mu znane, a czy to było przyczyną jego zabujstwa. Wiemy tylko że usuwanie niewygodnych świadków zaczeło sie jeszcze przed tym co się wydarzyło w Smoleńsku
@@maro1603 człowieku zacznij myśleć . Ruscy zlikwidowali Kaczyńskiego aby doprowadzic PO do władzy. No po co mieli by to robić jak Kaczyński i tak przegrałby w wyborach prezydenckich…(bodajże nie cały rok później). Zwycięstwo PO Putin i tak nie wykorzystał bo nie miał w Polsce sojusznika np. na ukraińskim Majdanie. Przez pewien okres czasu był w Polsce chaos (w sensie dowodzeniem się zmieniało) ale tego momentu Putin też nie wykorzystał. Włączamy myślenie a nie oglądamy film Smoleńsk gdzie więcej nie dopowiedzeń niż faktów. Przypominam że u władzy 6 lat jest PiS i nic nie ustaliło.
1. Suche przedstawienie faktów bez sugestii ani wniosków - SUPER ! 2. Wywiad dobrze wie co się stało ! Według mnie to szpieg , który został ewakuowany ale nie wiadomo czy służby dla , których pracował po kilku latach gdy już " wyciągnęły " z niego wszystko co się dało nie "uziemiły" Go ?
Jak zwykle świetny materiał. Justyna Mazur i przepraszam ze na "Ty" Twoj moje najlepsze podcasty jakie odkryłam. Dziękuję za pracę, życzę dużo sukcesów dłuższych materiałów tak w nawiasie 😉 POzdrawiam .
Aga Rojek- Aneks Kryminalny polecam.
Kryminatorium najlepsze!!
Autobus 175 nigdy nie jeździł w okolicy Wału Medzeszyńskiego nawet po orawej stronie Wisły
Oglądałem wiele podcastów o tej bądź podobnej tematyce ale po obejrzeniu Twoich filmów ciarki na skórze i w głowie burza myśli. Kanał jak dla mnie 10 na 10. Robisz dobrą robotę i czuję, że niejeden ciekawy materiał przed nami. Subskrybcja ode mnie i powodzenia
Ktoś podrzucił tam to ciało. A czy to jego ciało to kwestia gry służb specjalnych.
Stary robisz naprawdę dobra robotę. Czekam na kolejne filmy
Widziałem wiele trupów , byłem tez przy nie jednej sekcji, wydaje mi się ze gdzieś jeszcze powinno być jeszcze jedno ciało osoby bardzo podobnej do szyfranta która została uduszona ta sama linka i pierwotnie schowane oba ciała były w tym samym miejscu z tym ze ta druga osoba nosiła ten drugi znaleziony zegarek i używała telefonu od którego znaleziono futerał
Hmmm.....
Czyli może była trzecia osoba...ciekawe, że nie wiadomo do kogo na leżały inne szczątki
Chcemy więcej! Super tematy.
Mroczna sprawa. Oczywiście wszędzie braki i niedomówienia że strony śledczych.
Mysle ze odszyfrowal, cos waznego poczym Wojsko odeslalo go na emeryture. A tak na powarznie to sami swoi go zabil, material jest super, fajnie zrobiony podcast.
Żadna z tych wersji mnie nie przekonuje.
Napewno nie popełnił samobójstwa!
Ale historia... czekam na kolejne!
Ktoś sfingował jego śmierć. Był oszczędny, nie miał zbyt wiele ubrań i nosił je długo = rodzina musiała znać te ubrania. To pierwsza i jak dla mnie wystarczająca wskazówka. Badania DNA można sfałszować nawet zdalnie, Polska nie produkuje sprzętu do tych urządzeń (PCR) wystarczy aktualizacja softu i wyniki można zmodyfikować.
Bardzo ciekawe materiały. Czekamy niecierpliwie na następne. Pozdrawiam.
No Panie Kamilu.. coś czuję że zagoszcze na tym kanale na dłużej. Świetna robota. :) Sub leci
Teraz czasy też szemrane.....delikatnie ujmując, a samobójca.....właśnie wrócił
Bardzo interesujący kanał i rzetelnie przedstawione informacje..
Ciekawe czy szyfrant Zielonka oglądał już ten materiał.
Nie obejrzał do końca ale skomentował
Trafiłem przypadkiem i od razu sub leci, naprawdę świetnie się słucha i ogląda Twoje materiały. Mega robota 🍻🍻
Super materiał, jak zwykle dobrze się ogląda. Przy okazji - 175 nigdy nie jeździł nawet w pobliże Wału Miedzeszyńskiego.
Może o 147 mowa? 🙃
11:14 mogę się mylić ale autobus 175 nie jeździł nigdy w o okolice wały miedzeszyńskiego, plac teatralny - lotnisko Okęcie
Też mnie to zdziwiło, zawsze jeździł ze Śródmieścia na lotnisko Okęcie, chyba że to tak dla zmyłki, że niby Top Secret.
Fajne, lubię, pozdrawiam czekam na więcej 😉
Nie wierzę w ten test DNA. To wszystko pachnie "seryjnym samobójcą"
Tiptop! Przyjemnie sie slucha
Pomyśleć,ze urodził się zaledwie 8km od mojej rodzinnej miejscowości a niewiele o nim słyszałam ,,,,,dzięki za materiał .
rok po zaginięciu znajdują ciało w rejonie , który był przeszukiwany ???dziwne
gdzie był przez rok skoro ciało niebyło tak dlugo "nieśswieże"/
Kawał dobrej roboty! Dziękuję za ogrom pracy .
Pan Zielonka bez najmniejszych warpliwosci padl ofiara seryjnego samobojcy.
Wątpię. Gościu faktycznie zdezerterował. Przejął go inny wywiad. Żyje sobie gdzieś w ciepłych krajach, a nasze skompromitowane służby spreparowały jego śmierć.
Mój nowy ulubiony kanał do odsłuchiwania. Dziękuję!
w 2010 wiosna okolice mostu Siekierkowskiego w stronę Wawra nad wisłą w gęstych krzakach był rozbity namiot wyblakły zielony a w zasadzie szary ktoś w mundurze rosyjskim wypłowiałym i czapce moro rąbał sobie drzewo na pieńki i co było creepy słuchał radiostacji rosyjskiej. uciekłem z tamtąd wraz z dziewczyną czując niepokój i zagrożenie. może on właśnie polował na Szyfranta lub czekał na jego dostarczenie by go przesłuchać i wydobyć jakieś tajemnice. watpie by się sam powiesił. jak dla mnie to było typowe dla rosyjskich służb
upozorowanie samobójstwa. Wisła w tamtych rejonach jest dziko porośnięta. oglądając ten film skojarzyłem właśnie ten fakt. pamiętam te sytuacje było ciepło początek wiosny. jak dla mnie to był rosyjski lub białoruski agent.
A smoki też tam były 😁
Świetny materiał, zawsze warto wiedzieć
Fajnie opowiadasz. Bardzo dobrze się ogląda. Rob tak dalej .pozdro
Super już subskrypcja poleciała i łapka w górę:-) Czekamy na następne filmy
To zwykli kryminaliści taak, generała Papałę też podobno zwykli rozbójnicy załatwili, tylko jacy oni sprytni są, że nikt ich nie może namierzyć?
To nie spryt to coś innego
3:57 "Zaginionego standardowo szukano w szpitalach i izbach wytrzeźwień" - brzmi jakby był częstym bywalcem tych miejsc więc tam najpewniej spodziewano się go znaleźć. XD
Uważam że cała ta wędrówka od lat seryjnego samobójcy i mordercy polityków, urzędników oraz dziennikarzy miała swój początek z chwilą uprowadzenia oraz zamordowania kś Jerzego Popiełuszki. Dziękuje za ciekawy materiał. Pozdrawiam serdecznie ❤🕊
@@razortrail5619
A gdybyś *"był za PiS-em"* - to co? Od razu obywatel drugiej kategorii? No pomyśl...
Ks. Popiełuszka to chodziło o wpływ Kościoła na politykę przeciw PZPR, tu są inne motywy i w innych sprawach inne motywy, de facto moim zdaniem po 1989 jest gorzej z Polską, jedynie co to ludzie mają paszporty
Jest mały błąd w komentarzu - ok 19 min - lektor mówi, że p. Zielonka był w kwietniu 2010 (!) u psychiatry... Przecież od roku nie żył?
Jesteś bardzo dobrym lektorem 😉
Co do tej sumy pieniedzy ktora mial na koncie to chyba nikt nie wierzy w to, ze gość za 500 tysiecy przeszedl na inną stronę :) Odpowiedz jest bardzo prosta. Szyfrant Zielonka żył bardzo skromnie. Nie mial telefonu komorkowego, zadnych kredytow, rat. Zyl bardzo skromnie. Nawet nie mial samochodu - poruszal sie komunikacja miejska. A teraz ile zarabia taki oficer? KIlka tysiecy miesiecznie. Mysle ze takie pieniadze mogl spokojnie odlozyc przez kilka lat pracy jako wojskowy, zwlaszcza ze byl kilka razy za granica na misjach.
Konkret kanał. Mega materiał. Pozdrawiam
Ciekawa i świetnie przedstawiona sprawa
Fajny kanał. Duży plus za brak insynuacji. Może pytanie i dobre ale kto zna odpowiedz? Nie wiemy jak zginęli Świerczewski, Sikorski, Lepper , Cygan. Blida, Papała, Petelicki, Czempiński, Olewnik, Wójcikowski, pasażerowie tupolewa do Smoleńska ...... i tu masz tylko nazwiska/ksywy z pierwszych stron gazet a ilu ich było - tych co zginęli i nie byli na świeczniku ? . Nie obraź się. . Skupiasz się nad przeszłością, którą chronią ludzie żyjący w obecnych czasach. Jakimi umiejętnościami, wiedzą, inteligencją, aparycją i wykształceniem historyka ... można zostać prezesem banku i ...premierem. ? Senior walczący w opozycji walczył o "wolną Polskę"?
Żył w biedzie mając taka wiedzę mieszkał w jednym pokoju coś tu niegra nie jestem pewna czy to ciało Zielonko nie miał samochodu bida znedza
Hmm po dwóch tygodniach dołączyło ŻW. Dobre:)Miejmy nadzieję że się nie zakręcił i śmieje się gdzieś z wysp z palmami.Bez komórki nie do namierzenia.Ktoś kto kiedykolwiek był w MONie wie że wszystko jest możliwe.Dosłownie.
Kilka rzeczy nie trzyma się kupy. Człowiek nie nosi wydruku stanu konta, a już na pewno jadąc na działkę. Przypadkiem akurat ten wydruk przetrwał bo był zabezpieczony.
Wygląda na nachalne wskazywanie opinii publicznej informacji o sprzedania się.
Informacja o tym czy był oszczędny powinna wynikać raczej z analizy stanu konta, i historii transakcji niż opinii rodziny żyjącej w separacji.
Ślady ząb o innym DNA i obce włosy na kablu mogą świadczyć alternatywnie o rozszerzonym samobójstwie (zginął ktoś jeszcze) albo o udziale osób trzecich. W kierunku osób trzecich wskazywałoby nieodnalezienie ciała w czasie poszukiwań.Zachowanie w dobrym stanie kwitu z banku. By powiązać zwłoki z poszukiwanym. Kwota paradoksalnie nie jest wysoka względem ryzyka. Ryzykowałby życiem lub długoletnim więzieniem. Miś alby być album zdeterminowany. Albo mieć skłonności do hazardu. Choć w rachubę mogła by wejść np. choroba dwubiegunowa i okresowe przekonanie o swojej wyjątkowości i niezwykłych możliwościach. A potem w czasie złym przeciwne przekonanie tu potwierdzało by samobójstwo. Podobnie szantaż.
Trzeba też pamiętać, że osoby dopuszczane do tajemnic o najwyższych klauzulach są dosyć drobiazgowo weryfikowane. Wydaje się zatem, że jeśli miał problemy ze zdrowiem psychicznym, to je skrzętnie w krywal na nie poddawał się diagnozie. To wyszło by w czasie weryfikacji. A może nie miał dostępu do takich informacji, więc nie był tak drobiazgowo weryfikowany.za tym przemawia pozna reakcja wojska i poszukiwanie jako dezertera, a nie zdrajcy/szpiega. Wtedy też przeszukanie lasku też byłoby pobieżne. Tak aby widać było że poszukiwania się toczą. I to wygląda spójnie. Ten kwit z banku może to taki jego afrodyzjak? Albo tu ktoś podrzucił by np. siać dezinformację. Udawać, przed opinią publiczną ze pozyskało się tajne dane. To też ma sens
Jeden z dwóch "znalazców" zwłok miałby coś do powiedzenia ;) , ale juz pewnie nie zyje ...
Kwestia pieniędzy na koncie jest łatwa do wyjaśnienia. Wystarczyło uzyskać historię konta. Ciekawy materiał 👍
Zielonka pracuje teraz dla wywiadu wojskowego Trynidadu i Tobago,wczesniej byl nim zainteresowany wywiad wojskowy Bangladeszu ale wspolpraca z nimi jego nie interesowala.
Świat służb specjalnych i tajnych operacji jest tak zamknięty dla nas, że jedyne co nam pozostaje to domysły i spekulacje.
To co mnie osobiście zaciekawiło to dlaczego ktoś kto miał (domniemany) dostęp do danych nielegalnych agentów mógł sobie nagle zniknąć. Ale jak już było wspomniane w materiale: ta informacja również nie została definitywnie potwierdzona. Co nadal pozostawia nam jedynie pole do dalszych domysłów.
Mógł sobie zniknąć, bo nikt nie będzie każdego szeregowego pracownika śledził - kto śledzących by wtedy śledził? XD
A tak na serio to nie wierzyłbym, że wojsko się zainteresowało dopiero po czasie, tzn. wojsko może, ale wojskowe służby pewnie wiedziały od razu jak to było zauważone i na pewno prowadziły swoje śledztwo. Jednak prewencja to by był overkill...
@@proosee to nie był szeregowy Kowalski
Te nasze służby to już kompletnie bez polotu, tylko "samobójstwo" i "samobójstwo", jakiś wypadek by w końcu sfingowali, albo chociaż pokazowy proces dezertera.