Człowiek, który wiedział za dużo. Spotkanie z Moniką Górą
HTML-код
- Опубликовано: 3 окт 2024
- Zapraszamy do wirtualnego Faktycznego Domu Kultury na spotkanie z Moniką Górą, autorką książki "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?" Spotkanie poprowadzi Kamil Bałuk.
Sierpień 2020 roku. Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczyna się proces oskarżonych o zabójstwo premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony Alicji Solskiej. Mają nimi być członkowie działającego w latach 90. gangu karateków z Radomia. Sprawa ma jednak drugie dno, a ustalenia policji i prokuratury wydają się niewiarygodne. Z domu Jaroszewiczów nie skradziono bowiem najcenniejszych przedmiotów. Jak wynika natomiast z sekcji zwłok, sprawcy przez długie godziny torturowali premiera, jednocześnie opatrując mu rany, zmieniając ubranie i podając leki. Niemal na pewno próbowali go zmusić do wyjawienia jakichś informacji.
Monika Góra szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego przez wiele lat policja i prokuratura nie potrafiły wskazać winnych zbrodni. Jak to możliwe, że dopiero teraz na światło dzienne wychodzą fakty, które nigdy nie zostały ze sobą połączone? Czy kolejny raz przed oblicze sądu trafili ludzie, którzy nie popełnili tej zbrodni?
Monika Góra - reporterka, scenarzystka, absolwentka dziennikarstwa na UJ. Współpracowała z „Dużym Formatem”, magazynem „Gazety Wyborczej”, w którym opublikowała serię reportaży na temat zabójstwa Iwony Cygan. Jej książka Miasteczko zbrodni. Dlaczego zginęła Iwona Cygan? (W.A.B. 2019) była jednym z najgłośniejszych reportaży śledczych ostatnich lat
Projekt współfinansuje Miasto Stołeczne Warszawa
Pominięty wątek archiwum trzeciej Rzeszy. Wszyscy trzej byli podczas odkrycia archiwum. Wszyscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach.
policja nawet nie chciala od poczatku znalezc sprawcow tego zabojstwa
a kto mogl wiedziec ,ze rodzina akyrat wyjedzie ,wiec ktos musial o tym wiedziec ,jezeli dziennikarka miala tem przyjechac nastepnego dnia
brednie tu nie ma zadnego zwiazku z zabojstwem watek grabierzy , to bylo zabojstwo polityczne na zlecenie.
dlaczego nie bylo ochrony panstwa dla osoby VIP przeciez w kazdym panstwie osoby ,ktore pelnily wazne funkcje w panstwie byly chronione jak np jaruzelski byly prezydent
Byli prezydenci mają prawo do dożywotniej ochrony , a premierzy już nie.
z tego mozna wysnuc wnioski , ze zostali zamordowani na zlecenie sluzb specjalnych ,co powodowalo takie a nie inne sledztwo bez wykrycia sprawcy , obrzydliwe
z tego wynika ,ze byl to mord polityczny
o jakiej ksiazce moze byc mowa skoro mozna jej bylo nie wydac albo za czyjes duze pieniadze okroic.
ciekawe ,ze tylu politykow z czasow PRL nie chciano zamordowac np Gterka , tory tez napewno wiedzial wiele moze tyle co Jaroszewicz jego podwladny.
zreszta wy dwoje mlodzi bez realiow tamtego okresu nie mozecie nic powiedzisc bo was wtedy nie bylo na swiecie ,a bez tego nie mozecie nic umiejscowic.
solska jako macocha byla bardzo zlym czlowiekiem i zreszta Andrzej zaznal w mlodosci duzo niemilego zycia bywak u roznych znajomych piotra mozna powiedziec ,ze macoch sie nad nim znecala , dlatego Jaroszewicz potem chcial mu to zrekompensowac jako mlodemu chlopcu w tych jego sprawach rajdowych , ruszylo go ojcowskie sumienie.
witam
ksiazka jest ciekawa ale ta pani GORA na zywo marnie sie wypowiada , lepiej sie czyta niz slucha.
zreszta tu jest jeszcze jeden watek a mianowicie relacje miedzy przyrodnimi bracmi andrzejem i janem .ktorzy byli w bardzo zlych relacjach i moze ktoremus nie bylo na reke wyjasnic tego zabojstwa.
tzn nawet psa nie otruli tylko go lekko unieszkodlieili bo to moglby byc ktos ktogo pies znal
wlasnie i ty mozesz gowno wiedziec jakie byly realia tamtych lat wiec nie powinienes prowadzic tej rozmowy.
a czy pani sie nie poi o swoje zycie bo ci co chcieli tego zabojstwa moga i pania zlikwidowac
policja tez miala zlecenie ukrycia prawdy niewygodnej dla tych co teraz rzadza.
Najbardziej to chyba państwo motacie bo mylicie podstawowe fakty 🤦 Np. to że jeden sejf nie został sforsowany. Same wysnute teorie 🤔
podobno solska byla bardzo pomocna jako dziennikarka roznym swoim kolegom z pracy i z innych gazet w ich problemach , wiec nie byla taka zla jak ja opisuja.