Struny i smyczek fabryczne. Ale we wszystkich instrumentach na skrzypce.pl robię korekty i regulacje prożka, podstawka itp., więc z innych sklepów może być inaczej. Oczywiście we wszystkich nagraniach na RUclips brzmienie będzie inne niż na żywo, bo akustyka pomieszczenia będzie inna. Mikrofony inaczej "słyszą" niż ludzka głowa z uszami. Sporo zależy od rodzaju mikrofonów i rozmieszczenia. Różnicę robi też osoba grająca, bo w skrzypcach trzeba umieć wydobyć brzmienie. W odróżnieniu od gitary, sporo zależy tu od umiejętności trafiania w dźwięki, prowadzenia smyczka, jakości wykonania vibrato itp. Kolejne elementy zmieniające dźwięk, to cały tor nagraniowy, oraz sam odsłuch. Finalnie nie słuchamy już drgającej płyty drewnianej obudowanej kształtem skrzypiec, tylko krążki gumowo kartonowe naszych głośników o kompletnie innym kształcie i budowie. Można sprytnie nagrać tandetne skrzypce, żeby brzmiały efektownie w nagraniu, ale można też schrzanić nagrania Stradivariusa, że zabrzmi jak paździerz. Dlaczego to wyjaśniam? Bo smyczek i struny przy odsłuchu nagrań RUclips mają zupełnie znikome znaczenie, w porównaniu z ogromem innych aspektów, które tu wymieniam. Szczególnie akustyka pomieszczenia i umieszczenie mikrofonu. Natomiast na żywo struny mają znaczenie, nie tylko brzmieniowe, ale także jeśli chodzi o łatwość inicjowania dźwięku i ogólną przyjemność z grania.
@@skrzypcepengano Dziekuje za szczegolowa odpowiedz. Fajnie, ze wszystko jest z zestawu. Przekonuje mnie, ze mozna wycisnac z nich na prawde ladne brzmienie jesli ma sie tylko umiejetnosci. Kupilem u was w sklepie internetowym ten model 6 miesiecy temu. Jako amator jestem bardzo zadowolony jak za ta cene. Skrzypce maja ladny dzwiek i trzymaja dlugo stroj. Jedyne co to tylko po 3 tygodniach przestraszylem sie ze kolek mi puscil i nie wiedzialem co z tym zrobic, ale jakos troche go mocniej nie na sile docisnalem i na razie dalej trzyma. Moim zdaniem na strunie 'D' trudniej jest wydobyc ladny ton w wyzszych pozycjach chociaz nie mialem nigdy porownania z drozszymi skrzypcami, moze to kwestia techniki. Zastanawiam sie czy mozna tez troche obnizyc strune G przy mostku zeby trudniej zahaczac o inne struny grajac w wyzszych pozycjach na strunie D. Na innym angielskim kanale polecano by wymienic struny w tym modelu na jakies drozsze typu Dominant. Ciekaw jest czy to oplacalne i czy roznica jest duza w latwosci wydobycia dzwieku, mniejszym opoznieniu odpowiedzi i mniejszym zgrzytaniu.
@@pianodesu Kołki to zwykłe tradycyjne kliny drewniane. Nie mają przekładni. Jeśli pojawia się bardziej suche powietrze w pewnym okresie, to drewno kurczy się i czasem zastajemy kołki zluzowane. Trzeba po prostu ponownie nastroić. Zawodowcy używają tylko do E1 mikrostroików, a pozostałe struny na co dzień stroją kołkami. Nie jest to nic strasznego. Jeśli kołki są zbyt luźne, można użyć pasty Botel's lub Hidersine. Ważne jest nawiniecie strun tak, aby zwoje dochodziły do skrzynki kołkowej. Są filmiki na ten temat. Łuk podstawka i tak jest bardziej zaokrąglony po naszych korektach niż fabrycznie, ale jeśli ktoś potrzebuje jeszcze niżej G, to można jeszcze odrobinę pogłębić rowek. Można wymienić struny na lepsze np. Tonica, Dominant, Evah, Obligato, Larsen. Każdy ma swoje ulubione. Bedzie różnica w stosunku do fabrycznych, ale nie jakaś gigantyczna. Warto wcześniej poćwiczyć operowanie kołkami, aby sobie nie zerwać drogiej struny. Można spróbować Alphayue, które nie są aż tak drogie. Staramy się nie luzować wszystkiego na raz, tylko zmieniać po jednej strunie, pilnując aby podstawek nadal stał pod kątem prostym od strony strunociągu. Zluzowanie wszystkiego może spowodować przewrócenie podstawka, lub co gorsze wypadnięcie duszy.
@@skrzypcepengano Dziekuje za odpowiedz i polecenie Alphayue. Nie słyszałem o nich, a cena i recenzje przyciagają. Przeglądając internet wywnioskowałem, że głównie dlatego wszystkie wyżej wymienione są lepsze ze względu na rdzeń syntetyczny, który chyba jest bardziej elastyczny niż stalowy w tych fabrycznych przez co łatwiej wydobywać dźwięk.
@@pianodesu Alphayue to podstawowy model austriackiej firmy Thomastik. Oni robią też te znacznie droższe Dominanty. Lepsze są nie z uwagi na rdzeń, tylko na lepsze materiały i bardziej precyzyjne wykonanie. Nawet mikronowa nierówność, luz owijki, zły rozkład masy, powoduje nierówne wibrowanie i fałszowanie. Rdzeń nylonowy sprawdza się szczególnie w skrzypcach o lżejszej konstrukcji, mniej masywnych. Bardziej przypomina ciepłe brzmienie dawnych strun jelitowych, a jednocześnie ma mniej wad niż struny z jelit i mniej problemów z konserwacją i trwałością.
To podstawowy Stentor skrzypce.pl/products/Stentor1018.html Pomieszczenie jest bardzo małe i głuche, więc trzeba dodać odrobinę pogłosu, aby odwzorować efekt większego pomieszczenia. Drugi sposób to otworzenie drzwi na korytarz, co daje takie samo wrażenie odsłuchowe. Niektórzy nagrywają w kościele, ale to już przesada.
Akurat te skrzypce robią prawdziwi lutnicy ręcznie, a nie żadne CNC: ruclips.net/video/0SvfNhMlnBE/видео.html To, że lutnik znajduje się w Chinach nie znaczy że jest zły. Po prostu pracuje 10 razy taniej i efektywniej. To raczej u nas możemy konkurować maszynami CNC, a jeśli praca ręczna, to tylko topowy poziom od 10 tys zł, a nie sprzęt uczniowski.
@@mawr891 Z pracowni lutniczej europejskiej, to koszt bliżej 10 tys. Za 2 tys. to nadal modele chińskie. Rozkleją się każde, jeśli zimą nie utrzymamy prawidłowej wilgotności 50%. Także te drogie lutnicze.
Czy struny byly tu wymienione na lepsze? Smyczek ten z zestawu?
Struny i smyczek fabryczne. Ale we wszystkich instrumentach na skrzypce.pl robię korekty i regulacje prożka, podstawka itp., więc z innych sklepów może być inaczej. Oczywiście we wszystkich nagraniach na RUclips brzmienie będzie inne niż na żywo, bo akustyka pomieszczenia będzie inna. Mikrofony inaczej "słyszą" niż ludzka głowa z uszami. Sporo zależy od rodzaju mikrofonów i rozmieszczenia. Różnicę robi też osoba grająca, bo w skrzypcach trzeba umieć wydobyć brzmienie. W odróżnieniu od gitary, sporo zależy tu od umiejętności trafiania w dźwięki, prowadzenia smyczka, jakości wykonania vibrato itp. Kolejne elementy zmieniające dźwięk, to cały tor nagraniowy, oraz sam odsłuch. Finalnie nie słuchamy już drgającej płyty drewnianej obudowanej kształtem skrzypiec, tylko krążki gumowo kartonowe naszych głośników o kompletnie innym kształcie i budowie. Można sprytnie nagrać tandetne skrzypce, żeby brzmiały efektownie w nagraniu, ale można też schrzanić nagrania Stradivariusa, że zabrzmi jak paździerz. Dlaczego to wyjaśniam? Bo smyczek i struny przy odsłuchu nagrań RUclips mają zupełnie znikome znaczenie, w porównaniu z ogromem innych aspektów, które tu wymieniam. Szczególnie akustyka pomieszczenia i umieszczenie mikrofonu. Natomiast na żywo struny mają znaczenie, nie tylko brzmieniowe, ale także jeśli chodzi o łatwość inicjowania dźwięku i ogólną przyjemność z grania.
@@skrzypcepengano Dziekuje za szczegolowa odpowiedz. Fajnie, ze wszystko jest z zestawu. Przekonuje mnie, ze mozna wycisnac z nich na prawde ladne brzmienie jesli ma sie tylko umiejetnosci.
Kupilem u was w sklepie internetowym ten model 6 miesiecy temu. Jako amator jestem bardzo zadowolony jak za ta cene. Skrzypce maja ladny dzwiek i trzymaja dlugo stroj. Jedyne co to tylko po 3 tygodniach przestraszylem sie ze kolek mi puscil i nie wiedzialem co z tym zrobic, ale jakos troche go mocniej nie na sile docisnalem i na razie dalej trzyma. Moim zdaniem na strunie 'D' trudniej jest wydobyc ladny ton w wyzszych pozycjach chociaz nie mialem nigdy porownania z drozszymi skrzypcami, moze to kwestia techniki. Zastanawiam sie czy mozna tez troche obnizyc strune G przy mostku zeby trudniej zahaczac o inne struny grajac w wyzszych pozycjach na strunie D.
Na innym angielskim kanale polecano by wymienic struny w tym modelu na jakies drozsze typu Dominant. Ciekaw jest czy to oplacalne i czy roznica jest duza w latwosci wydobycia dzwieku, mniejszym opoznieniu odpowiedzi i mniejszym zgrzytaniu.
@@pianodesu Kołki to zwykłe tradycyjne kliny drewniane. Nie mają przekładni. Jeśli pojawia się bardziej suche powietrze w pewnym okresie, to drewno kurczy się i czasem zastajemy kołki zluzowane. Trzeba po prostu ponownie nastroić. Zawodowcy używają tylko do E1 mikrostroików, a pozostałe struny na co dzień stroją kołkami. Nie jest to nic strasznego. Jeśli kołki są zbyt luźne, można użyć pasty Botel's lub Hidersine. Ważne jest nawiniecie strun tak, aby zwoje dochodziły do skrzynki kołkowej. Są filmiki na ten temat.
Łuk podstawka i tak jest bardziej zaokrąglony po naszych korektach niż fabrycznie, ale jeśli ktoś potrzebuje jeszcze niżej G, to można jeszcze odrobinę pogłębić rowek.
Można wymienić struny na lepsze np. Tonica, Dominant, Evah, Obligato, Larsen. Każdy ma swoje ulubione. Bedzie różnica w stosunku do fabrycznych, ale nie jakaś gigantyczna. Warto wcześniej poćwiczyć operowanie kołkami, aby sobie nie zerwać drogiej struny. Można spróbować Alphayue, które nie są aż tak drogie. Staramy się nie luzować wszystkiego na raz, tylko zmieniać po jednej strunie, pilnując aby podstawek nadal stał pod kątem prostym od strony strunociągu. Zluzowanie wszystkiego może spowodować przewrócenie podstawka, lub co gorsze wypadnięcie duszy.
@@skrzypcepengano Dziekuje za odpowiedz i polecenie Alphayue. Nie słyszałem o nich, a cena i recenzje przyciagają. Przeglądając internet wywnioskowałem, że głównie dlatego wszystkie wyżej wymienione są lepsze ze względu na rdzeń syntetyczny, który chyba jest bardziej elastyczny niż stalowy w tych fabrycznych przez co łatwiej wydobywać dźwięk.
@@pianodesu Alphayue to podstawowy model austriackiej firmy Thomastik. Oni robią też te znacznie droższe Dominanty. Lepsze są nie z uwagi na rdzeń, tylko na lepsze materiały i bardziej precyzyjne wykonanie. Nawet mikronowa nierówność, luz owijki, zły rozkład masy, powoduje nierówne wibrowanie i fałszowanie. Rdzeń nylonowy sprawdza się szczególnie w skrzypcach o lżejszej konstrukcji, mniej masywnych. Bardziej przypomina ciepłe brzmienie dawnych strun jelitowych, a jednocześnie ma mniej wad niż struny z jelit i mniej problemów z konserwacją i trwałością.
Który to dokładnie model?
Czy nie dodane jest tu nieco pogłosu?
To podstawowy Stentor skrzypce.pl/products/Stentor1018.html
Pomieszczenie jest bardzo małe i głuche, więc trzeba dodać odrobinę pogłosu, aby odwzorować efekt większego pomieszczenia. Drugi sposób to otworzenie drzwi na korytarz, co daje takie samo wrażenie odsłuchowe. Niektórzy nagrywają w kościele, ale to już przesada.
cena takich skrzypiec....????
Ze starszych dostaw 499 zł, a z nowych dostaw 599 zł. Inflacja, 5-krotny wzrost cen transportu, 2-krotny wzrost cen drewna, podwyżki płac.
Nie mam nic do nikogo ale po Co promować chińczykow.......
Zalewaja caly swiat a prawdziwi lutnicy wymieraja, zostaną te CNC...........
Ja na nich się uczyłem a jak na 1 skrzypce to są bardzo dobre w tej cenie
Akurat te skrzypce robią prawdziwi lutnicy ręcznie, a nie żadne CNC: ruclips.net/video/0SvfNhMlnBE/видео.html To, że lutnik znajduje się w Chinach nie znaczy że jest zły. Po prostu pracuje 10 razy taniej i efektywniej. To raczej u nas możemy konkurować maszynami CNC, a jeśli praca ręczna, to tylko topowy poziom od 10 tys zł, a nie sprzęt uczniowski.
@@mawr891 Z pracowni lutniczej europejskiej, to koszt bliżej 10 tys. Za 2 tys. to nadal modele chińskie. Rozkleją się każde, jeśli zimą nie utrzymamy prawidłowej wilgotności 50%. Także te drogie lutnicze.