Chciałam Ci jeszcze powiedzieć, że pięknie wyglądasz.. oglądałam film z ustawień z Twoim udziałem sprzed 10 lat i jaśniejesz.. pięknie dojrzale i aż miło się patrzy na taką harmonię.
Bardzo dziękuję, ciekawe spojrzenie na siebie, warto się zastanowić czy nie mamy zachowań toksycznych a nie tylko skupiać się na osobach narcystycznych ❤
Wydaje mi się, że stare powiedzenie kto z kim przestaje takim się staje jest dotkliwie prawdziwe. Jak powiedzieć toksykowi, że go unikam, bo KAŻDE zetknięcie kończy się awanturą i jego kazaniami, krzykami etc. Wielokrotnie mówiłam, że nie zgadzam się na takie traktowanie. Ale widocznie to jest ta reakcja którą lubi- kiedy coś w drugim człowieku powoduje skurcz gardła, zaparcie oddechu i przerażenie. Teraz to mnie wytrąca z równowagi tylko ze względu na innych ludzi, że słuchają tych wrzasków. Ktoś jeśli ma kolegów, znajomych, to nie będzie się z nimi rozstawał z powodu że toksyk nazywa ich fagasami nie znając ich w ogóle albo zabrania o nich mówić, bo jest przewrażliwiony. No to robię swoje i nie opowiadam. Osobiście nie mam na przykład problemu, gdyby mój kumpel opowiadał żonie o czym ciekawym mówiliśmy. Nawet byłoby dla mnie fajniejsze, gdyby żona też wzięła udział w dyskusji.
Z własnego doświadczenia napiszę Ci, że jedynym rozwiązaniem jest zupełny brak jakichkolwiek kontaktów, zablokowanie na wszystkich mediach, telefonie i metoda szarej skały w razie jakichkolwiek spotkań. Z wielu powodów jest to trudne, wiem, ale to jedyny sposób. Na szczęście ja nie mam z nim dzieci, wspólnych znajomych i mam swoje lokum.
A po co zastanawiać się "jak powiedzieć toksykowi..."? Trzeba KONIECZNIE powiedzieć? Nie, nie trzeba ... można żyć swoje życie bez tłumaczenia się i bez pouczania innych ❤
U nas kierownicy mają problem z manipulacją. Swoją niekompetencję kamuflują strachem, kłamstwem itd Niestety to jest skuteczne tak im się wydaje... Warto się sprawdzić uczciwie🙂❤️
Pani Izo Kochana, bardzo cenię Pani wiedzę, która ogromnie pomogła mi, zwłaszcza w ostatnim bardzo dla mnie trudnym czasie, lecz to pierwszy Pani materiał, po którym poczułam się kompletnie zdezorientowana i ... "zdołowana". Tak jakby we mnie zamanifestowało się 90% wszystkich zachowań, o których Pani tutaj mówi... Koszmarne uczucie 🥺 Proszę koniecznie opowiedzieć teraz coś mocno pozytywnego, bo czuję, że tego potrzeba chyba wszystkim jak najwięcej 🌻
Kochana, to nic złego rozpoznać u siebie toksyczność. Wszyscy którzy wychodzimy z dysfunkcyjnych domów jesteśmy w jakimś stopniu toksyczni. Ponieważ będąc DDA czy DDD zawsze z automatu otrzymujemy "w prezencie" od rodziców niskie poczucie wartości, to w dorosłych relacjach przyjmiemy albo pozycję dominującą albo podporzadkowaną. W takim układzie jedna i druga strona ma swoje dysfunkcyjne zachowania. Dlatego warto je rozpoznać, nie biczować się, za to zacząć pracę nad sobą, próbować to skutecznie zmieniać. Ściskam Cię mocno ❤️
@@EwaDuboisBardzo dziękuję za piękne słowa 🫶 Dziś na szczęście już widzę spokojniej. To jak czytać podręcznik z chorób zakaźnych i znajdować w sobie objawy każdej z nich 🧐 Trochę jak obserwator, a trochę WWO 👀 Niech Moc będzie z nami, szukającymi Prawdy ❤️ Ściskam ciepło 😊
prośba o film jak pomagać osobom bliskim które się obrażają samych siebie, czują się gorsze np. z uwagi na niepełnosprawność itd. jak pomagać, zachowywać się w otoczeniu takiej osoby
Ja bym traktowała normalnie, czyli życzliwie i z szacunkiem. Jeśli zaczniemy się litować, okazywać wyrozumiałość ponad miarę, to automatycznie ustawiamy się wyżej, jako ci lepsi, szlachetniejsi. Osobie z mentalnością ofiary raczej to nie pomoże.
Izabelo.. tyle mówi się o tym, że kumulujemy złość i z chwilą kiedy zaczynami nad sobą pracować uwalniają się pokłady złości i to wypływa.. oczywiście dobrze byłoby to utylizować w zarodku nie krzycząc, nie wyrzucając niezadowolenia na całe gardło.. ale jak to zrobić - boję się znów zdusić. Wyszłam z apatii depresji do gniewu i to podobno wyższa „zdrowsza” wibracja ale mnie zawstydza w skutkach. Często „ wywala” mi przy moim mężu. Jak to jest z tym uwalnianiem złości z siebie.. z zdrowieniem?
U mnie było tak, że znosiłam i cierpiałam (co też oczywiście jest toksyczne) do momentu aż czara goryczy się przelała. Z perspektywy czasu oceniam, że mój "święty gniew" wtedy był zbawienny, bo dał mi nadludzką moc do działania. To tak jakby podłączyć się pod dodatkowe zasilanie, które w dodatku zabija w nas poczucie strachu. Od tej pory mam olbrzymi respekt dla swojego gniewu, ponieważ dał mi sygnał że jestem na skraju rozpaczy, a równocześnie obdarzył mnie siłą i mocą potrzebną aby radykalnie zmienić moje życie. Myślę także, że jeśli stworzyliśmy sobie obraz samych siebie jako dobrych, życzliwych, niekonfliktowych i miłych, to poczucie takiego ogromnego wk.. rwu burzy ten piękny obraz. Sęk w tym, że gniew nie powstaje bez powodu. Lepiej więc jak najszybcuej dojść do jego źródła.
@@Alina-h9y8e Opis może nie piękny 😂, ale zapomniałam napisać najważniejszego - że od paru dobrych lat, od tej wielkiej zmiany, nie mam żadnych powodów aby się złościć, nie mam żadnych powodów do gniewu. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dużo szczęścia ❤️
Pani Izo, mam ważne dla pani pytanie. Czy praca tylko w nocy może doprowadzać do zaburzeń psychicznych? Jest to dla mnie ważne bo pracuje z brygadą która tylko o tej porze pracuje i na przestrzeni kilku lat to nie są ci sami ludzie. Popadli w uzależnienia, są jak, przepraszam za wyrażenie, jak świry... Aż strach im zwrócić uwagę, potrafią zniszczyć sprzęty uwalniając gniew, później potrafią się śmiać z byle czego i tak co noc. Dochodzi również do konfliktów. Atmosfera jest ciężka i rzadko kto utrzymuje się z nowych pracowników. Praca jest ciężka fizycznie i wymaga również skupienia. Jeżeli to zaburzenie to do jakiego doszło? Pozdrawiam.
@@masteryourlifeizabela Dziekuje Pani serdecznie za odpowiedz!♥️. Dotknela Pani sedna - mialam troche problemow w pracy i na jawie - faktycznie boje sie jej utraty. Natomiast kota kocham i we snie cierpialam, a te prace - niekoniecznie, tkwie w niej ze wzgledu na korzysci finansowe.
Dziękuję losowi że dał mi konfrontację z antyczłowiekiem stosującym wszystkie wymienione techniki. Ten film wniósł dużo do mojego życia. Bardzo dziękuję Izo za to że dzielisz się tak mądrze prawdą o nas ludziach 🫀😘
Ja do tej pory nie rozumiem stwierdzenia "ty sie ciagle mnie czepiasz"... jejku ile razy probowalam dogadac sie z partnerem w sprawie roznych rzeczy, stawiac granice, mowic do lubie a czego nie. Rozmawiac i wyjaśniać. I na końcu bylo to samo "ty sie znowu czepiasz" czy ktos mi moze wytlumaczyc w czym mogl tkwic problem ?
Byc moze z jego strony faktycznie wygląda to tak, ze ciagle się czepiasz, mimo ze masz inne intencje. Zwróć proszę uwagę na formę komunikatu, czy brzmi jak komunikat rodzica do dziecka czy po partnersku: zależy mi na tym, zebys robił to tak i tak, czy to dla Ciebie ok, czy możemy się tak umówić? I koniecznie mów z pozycji ja: to dla mnie wazne, nie czuje sie komfortowo kiedy itd. Unikaj komunikatu Ty, ponieważ druga osoba z automatu zawsze wejdzie wtedy w tryb obrony. :-) Druga wersja jest taka, ze partner po prostu Cie zbywa i chce wzbudzić w Tobie poczucie winy. Jesli pierwszy sposób nie zadziala, to niemal pewne jest, ze celowo tak mówi i chce zbys sie czula winna, czyli dala mu święty spokój. Bo przecież nikt nie chce byc tym, który sie "czepia". 🤝🙃
Chciałam jeszcze zapytać dlaczego zawsze po powrocie z ustawień mi „ wywala” wylewa się złość.. pokłady emocji tego jest masaaaa.. czy zdrowienie tak wygląda? Czy praca i sprzątanie to jak „ odrobaczenie” z złości gniewu i niewykrzyczanych emocji?
możesz przez ciało wyładowywać w bezpiecznych warunkach np samodzielnie złość z pomocą ćwiczeń w nurcie bioenergoterapii (Lowen), np tupiąc , krzycząc. Możliwe że nie mogłaś wyrażać zlosci i tak, zdrowienie to uwalnianie tego co nigdy nie miało jak się uwolnić ❤ lagodnosci
Dla mnie to co najmniej dziwne,że są ludzie,którzy wybierają manipulacje niż szczerą rozmowę i ustalenie wspólnych warunków( przecież na to trzeba od groma energii,pamiętać to,zaplanować ) ,ale rozumiem,że oni się tym,gdy uda się im manipulacja dowartosciowuja,czy cos w tym rodzaju..chore ...może wtedy czują się ważniejsi ...nie wiem ..wiem te,że wielu normalnych ludzi widzi manipulacje toxykow,ale nic nie mowi,żeby nie narazić się na atak lub robienie im pod górkę ...
To są schematy z dysfunkcyjnego dzieciństwa, takie zachowania były wtedy skuteczne, bo pozwalały przeżyć. Innych sposobów nas nie nauczono, więc nic dziwnego, że w dorosłym życiu nadal próbujemy je stosować. Wielu ludzi manipuluje więc nieświadomie, o tym mówi przecież mówi Izabela. PS Kat, oprawca czy toksyk gdyby nie miał toksycznego partnera nic by nie wskórał. Oni tańczą ten dysfunkcyjny taniec razem.
Czy może mi ktoś odpowiedzieć ❓ Trzyletnie dziecko rysuje członków rodziny , gdzie najważniejsze na rysunku to pupa, genitalia i majtki. Czy to jest normalne ❓❓
nie, nie jest. Umow się na wizyte do psychologa dziecięcego, na początek sama. Zabierz ze sobą rysunki. Możesz isć prywatnie, niestety to kosztowne lub do poradni na NFZ, niestety trzeba trochę czekać na wizytę. Tam otrzymasz fachową informację, czy jest problem i na co jeszcze ewentualnie zwrócić uwagę
Absolutnie normalne. Dziecko w tym wieku (3-4) przechodzi przez fazę analną i zauważa różnice płci. Jego rówieśnicy zapewne są równie mocno zajęci eksplorowaniem tego obszaru (wydzieliny, otwory tid). Nie ma się czym martwić. Ale oczywiście zawsze warto zapytać czy ktoś go tam dotykał w dziwny sposób. Zwykle dzieci w tym wieku werbalizują swoje analno-genitalne zainteresowania, niekoniecznie rysując, jednak może tutaj rośnie przyszły Picasso ;)
![Jak bronić się przed manipulacją? | Robert Umpirowicz [AUDIO]](http://i.ytimg.com/vi/-eWoJCc3JKI/mqdefault.jpg)
![Jak bronić się przed manipulacją? | Robert Umpirowicz [AUDIO]](/img/tr.png)
Chciałam Ci jeszcze powiedzieć, że pięknie wyglądasz.. oglądałam film z ustawień z Twoim udziałem sprzed 10 lat i jaśniejesz.. pięknie dojrzale i aż miło się patrzy na taką harmonię.
To prawda, Iza wygląda z „wiekiem” coraz lepiej! ❤
@@jestemklaudek9też tak chcę 😃
Pracuj nad soba nie nad partnerem ❤
Boże błogosław Izabelę🤲🤲🤲🤲🤲🤲🤲
Bardzo dziękuję, ciekawe spojrzenie na siebie, warto się zastanowić czy nie mamy zachowań toksycznych a nie tylko skupiać się na osobach narcystycznych ❤
Dziękuję za polecenie, na kanale, prof. Sama Vaknina, rzeczywiście można się dobrze doedukować!
Kupiłam książkę "Antyczłowiek" w wersji MP3, słucham sobie, to moja pierwsza książka mówiona, jestem zachwycona! Gratuluję Autorce!
Izo, dziękuję że jesteś ❤.
Dzięki za ten materiał. Może w koncu moje poczucie wartości pójdzie do góry
Dziękuję za ten film, właśnie to potrzebowałam usłyszeć ❤
Izo dzieki za wgląd z innej strony ❤
Dziękuję za ten film ! ❤
Dziękuję za cenne informacje 🙏❤️
Pani Iza zawsze w punkt 🙌 Wiedza w pigułce 🙏
Wydaje mi się, że stare powiedzenie kto z kim przestaje takim się staje jest dotkliwie prawdziwe. Jak powiedzieć toksykowi, że go unikam, bo KAŻDE zetknięcie kończy się awanturą i jego kazaniami, krzykami etc. Wielokrotnie mówiłam, że nie zgadzam się na takie traktowanie. Ale widocznie to jest ta reakcja którą lubi- kiedy coś w drugim człowieku powoduje skurcz gardła, zaparcie oddechu i przerażenie. Teraz to mnie wytrąca z równowagi tylko ze względu na innych ludzi, że słuchają tych wrzasków. Ktoś jeśli ma kolegów, znajomych, to nie będzie się z nimi rozstawał z powodu że toksyk nazywa ich fagasami nie znając ich w ogóle albo zabrania o nich mówić, bo jest przewrażliwiony. No to robię swoje i nie opowiadam. Osobiście nie mam na przykład problemu, gdyby mój kumpel opowiadał żonie o czym ciekawym mówiliśmy. Nawet byłoby dla mnie fajniejsze, gdyby żona też wzięła udział w dyskusji.
Z własnego doświadczenia napiszę Ci, że jedynym rozwiązaniem jest zupełny brak jakichkolwiek kontaktów, zablokowanie na wszystkich mediach, telefonie i metoda szarej skały w razie jakichkolwiek spotkań. Z wielu powodów jest to trudne, wiem, ale to jedyny sposób. Na szczęście ja nie mam z nim dzieci, wspólnych znajomych i mam swoje lokum.
@@katarzynajurgielska2801potwierdzam. Czasem to jedyna metoda ratunku.
Jesteś jego żoną czy kochanką? Dlaczego nie zastosujesz „szarej skały", tylko prowadzisz dyskusje z troglodytą?
A po co zastanawiać się "jak powiedzieć toksykowi..."? Trzeba KONIECZNIE powiedzieć? Nie, nie trzeba ... można żyć swoje życie bez tłumaczenia się i bez pouczania innych ❤
U nas kierownicy mają problem z manipulacją. Swoją niekompetencję kamuflują strachem, kłamstwem itd Niestety to jest skuteczne tak im się wydaje... Warto się sprawdzić uczciwie🙂❤️
Pani Izo Kochana, bardzo cenię Pani wiedzę, która ogromnie pomogła mi, zwłaszcza w ostatnim bardzo dla mnie trudnym czasie, lecz to pierwszy Pani materiał, po którym poczułam się kompletnie zdezorientowana i ... "zdołowana". Tak jakby we mnie zamanifestowało się 90% wszystkich zachowań, o których Pani tutaj mówi... Koszmarne uczucie 🥺 Proszę koniecznie opowiedzieć teraz coś mocno pozytywnego, bo czuję, że tego potrzeba chyba wszystkim jak najwięcej 🌻
Kochana, to nic złego rozpoznać u siebie toksyczność. Wszyscy którzy wychodzimy z dysfunkcyjnych domów jesteśmy w jakimś stopniu toksyczni.
Ponieważ będąc DDA czy DDD zawsze z automatu otrzymujemy "w prezencie" od rodziców niskie poczucie wartości, to w dorosłych relacjach przyjmiemy albo pozycję dominującą albo podporzadkowaną. W takim układzie jedna i druga strona ma swoje dysfunkcyjne zachowania.
Dlatego warto je rozpoznać, nie biczować się, za to zacząć pracę nad sobą, próbować to skutecznie zmieniać.
Ściskam Cię mocno ❤️
@@EwaDuboisBardzo dziękuję za piękne słowa 🫶 Dziś na szczęście już widzę spokojniej. To jak czytać podręcznik z chorób zakaźnych i znajdować w sobie objawy każdej z nich 🧐 Trochę jak obserwator, a trochę WWO 👀 Niech Moc będzie z nami, szukającymi Prawdy ❤️ Ściskam ciepło 😊
prośba o film jak pomagać osobom bliskim które się obrażają samych siebie, czują się gorsze np. z uwagi na niepełnosprawność itd. jak pomagać, zachowywać się w otoczeniu takiej osoby
Ja bym traktowała normalnie, czyli życzliwie i z szacunkiem.
Jeśli zaczniemy się litować, okazywać wyrozumiałość ponad miarę, to automatycznie ustawiamy się wyżej, jako ci lepsi, szlachetniejsi. Osobie z mentalnością ofiary raczej to nie pomoże.
Izabelo.. tyle mówi się o tym, że kumulujemy złość i z chwilą kiedy zaczynami nad sobą pracować uwalniają się pokłady złości i to wypływa.. oczywiście dobrze byłoby to utylizować w zarodku nie krzycząc, nie wyrzucając niezadowolenia na całe gardło.. ale jak to zrobić - boję się znów zdusić. Wyszłam z apatii depresji do gniewu i to podobno wyższa „zdrowsza” wibracja ale mnie zawstydza w skutkach. Często „ wywala” mi przy moim mężu. Jak to jest z tym uwalnianiem złości z siebie.. z zdrowieniem?
Mam dokładnie to samo co Ty. Emocje odmrożone zalewają mnie na co dzień i nie umiem tego regulować.
U mnie było tak, że znosiłam i cierpiałam (co też oczywiście jest toksyczne) do momentu aż czara goryczy się przelała.
Z perspektywy czasu oceniam, że mój "święty gniew" wtedy był zbawienny, bo dał mi nadludzką moc do działania. To tak jakby podłączyć się pod dodatkowe zasilanie, które w dodatku zabija w nas poczucie strachu.
Od tej pory mam olbrzymi respekt dla swojego gniewu, ponieważ dał mi sygnał że jestem na skraju rozpaczy, a równocześnie obdarzył mnie siłą i mocą potrzebną aby radykalnie zmienić moje życie.
Myślę także, że jeśli stworzyliśmy sobie obraz samych siebie jako dobrych, życzliwych, niekonfliktowych i miłych, to poczucie takiego ogromnego wk.. rwu burzy ten piękny obraz.
Sęk w tym, że gniew nie powstaje bez powodu. Lepiej więc jak najszybcuej dojść do jego źródła.
@@EwaDubois dziękuję za piękny opis..
@@Alina-h9y8e Opis może nie piękny 😂, ale zapomniałam napisać najważniejszego - że od paru dobrych lat, od tej wielkiej zmiany, nie mam żadnych powodów aby się złościć, nie mam żadnych powodów do gniewu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dużo szczęścia ❤️
Jakie to trudne .
Strach się odezwać 😳
Pani Izo, mam ważne dla pani pytanie. Czy praca tylko w nocy może doprowadzać do zaburzeń psychicznych? Jest to dla mnie ważne bo pracuje z brygadą która tylko o tej porze pracuje i na przestrzeni kilku lat to nie są ci sami ludzie. Popadli w uzależnienia, są jak, przepraszam za wyrażenie, jak świry... Aż strach im zwrócić uwagę, potrafią zniszczyć sprzęty uwalniając gniew, później potrafią się śmiać z byle czego i tak co noc. Dochodzi również do konfliktów. Atmosfera jest ciężka i rzadko kto utrzymuje się z nowych pracowników. Praca jest ciężka fizycznie i wymaga również skupienia. Jeżeli to zaburzenie to do jakiego doszło? Pozdrawiam.
Dzien dobry Pani Izo, przepraszam, ze tak out of the blue - ale snil mi sie moj ukochany kot - martwy.. Co to oznacza? Dziekuje
Obawa, że stracisz coś cennego, niewinnego, bliskiego. Czego może ona dotyczyć obecnie w Twoim życiu poza kotkiem?
@@masteryourlifeizabela Dziekuje Pani serdecznie za odpowiedz!♥️. Dotknela Pani sedna - mialam troche problemow w pracy i na jawie - faktycznie boje sie jej utraty. Natomiast kota kocham i we snie cierpialam, a te prace - niekoniecznie, tkwie w niej ze wzgledu na korzysci finansowe.
Zawsze dbam o własny dobrostan.
Dziękuję losowi że dał mi konfrontację z antyczłowiekiem stosującym wszystkie wymienione techniki. Ten film wniósł dużo do mojego życia. Bardzo dziękuję Izo za to że dzielisz się tak mądrze prawdą o nas ludziach 🫀😘
❤❤
❤
Ja do tej pory nie rozumiem stwierdzenia "ty sie ciagle mnie czepiasz"... jejku ile razy probowalam dogadac sie z partnerem w sprawie roznych rzeczy, stawiac granice, mowic do lubie a czego nie. Rozmawiac i wyjaśniać. I na końcu bylo to samo "ty sie znowu czepiasz" czy ktos mi moze wytlumaczyc w czym mogl tkwic problem ?
To może oznaczać że nie interesuje go co czujesz i ma to w duzym poważaniu.. Nie jest to ważne dla niego..I mówi żebyś się odczepiła od niego..
Byc moze z jego strony faktycznie wygląda to tak, ze ciagle się czepiasz, mimo ze masz inne intencje. Zwróć proszę uwagę na formę komunikatu, czy brzmi jak komunikat rodzica do dziecka czy po partnersku: zależy mi na tym, zebys robił to tak i tak, czy to dla Ciebie ok, czy możemy się tak umówić? I koniecznie mów z pozycji ja: to dla mnie wazne, nie czuje sie komfortowo kiedy itd. Unikaj komunikatu Ty, ponieważ druga osoba z automatu zawsze wejdzie wtedy w tryb obrony. :-) Druga wersja jest taka, ze partner po prostu Cie zbywa i chce wzbudzić w Tobie poczucie winy. Jesli pierwszy sposób nie zadziala, to niemal pewne jest, ze celowo tak mówi i chce zbys sie czula winna, czyli dala mu święty spokój. Bo przecież nikt nie chce byc tym, który sie "czepia". 🤝🙃
❤🌹
Chciałam jeszcze zapytać dlaczego zawsze po powrocie z ustawień mi „ wywala” wylewa się złość.. pokłady emocji tego jest masaaaa.. czy zdrowienie tak wygląda? Czy praca i sprzątanie to jak „ odrobaczenie” z złości gniewu i niewykrzyczanych emocji?
możesz przez ciało wyładowywać w bezpiecznych warunkach np samodzielnie złość z pomocą ćwiczeń w nurcie bioenergoterapii (Lowen), np tupiąc , krzycząc. Możliwe że nie mogłaś wyrażać zlosci i tak, zdrowienie to uwalnianie tego co nigdy nie miało jak się uwolnić ❤ lagodnosci
Owo "odrobaczenie” z złości gniewu i niewykrzyczanych emocji, jak to ładnie nazywasz to część procesu. Pozwól sobie, byle nie wyładowywać na innych.
🙏🙏🙏❤
Dla mnie to co najmniej dziwne,że są ludzie,którzy wybierają manipulacje niż szczerą rozmowę i ustalenie wspólnych warunków( przecież na to trzeba od groma energii,pamiętać to,zaplanować ) ,ale rozumiem,że oni się tym,gdy uda się im manipulacja dowartosciowuja,czy cos w tym rodzaju..chore ...może wtedy czują się ważniejsi ...nie wiem ..wiem te,że wielu normalnych ludzi widzi manipulacje toxykow,ale nic nie mowi,żeby nie narazić się na atak lub robienie im pod górkę ...
To są schematy z dysfunkcyjnego dzieciństwa, takie zachowania były wtedy skuteczne, bo pozwalały przeżyć. Innych sposobów nas nie nauczono, więc nic dziwnego, że w dorosłym życiu nadal próbujemy je stosować.
Wielu ludzi manipuluje więc nieświadomie, o tym mówi przecież mówi Izabela.
PS
Kat, oprawca czy toksyk gdyby nie miał toksycznego partnera nic by nie wskórał. Oni tańczą ten dysfunkcyjny taniec razem.
Czy może mi ktoś odpowiedzieć ❓
Trzyletnie dziecko rysuje członków rodziny , gdzie najważniejsze na rysunku to pupa, genitalia i majtki. Czy to jest normalne ❓❓
nie, nie jest. Umow się na wizyte do psychologa dziecięcego, na początek sama. Zabierz ze sobą rysunki. Możesz isć prywatnie, niestety to kosztowne lub do poradni na NFZ, niestety trzeba trochę czekać na wizytę. Tam otrzymasz fachową informację, czy jest problem i na co jeszcze ewentualnie zwrócić uwagę
Absolutnie normalne. Dziecko w tym wieku (3-4) przechodzi przez fazę analną i zauważa różnice płci. Jego rówieśnicy zapewne są równie mocno zajęci eksplorowaniem tego obszaru (wydzieliny, otwory tid). Nie ma się czym martwić. Ale oczywiście zawsze warto zapytać czy ktoś go tam dotykał w dziwny sposób. Zwykle dzieci w tym wieku werbalizują swoje analno-genitalne zainteresowania, niekoniecznie rysując, jednak może tutaj rośnie przyszły Picasso ;)
@@masteryourlifeizabela dziękuję bardzo za odpowiedź 🌹
🩵❤️💜
❤
❤🙏🫂🕊️🦋🌞